Katarzynka – popularna papuga hodowlana i jej zwyczaje

katarzynka

Ajmarki to bardzo popularne ptaki hodowlane, które nie wymagają zbyt wiele, a są bardzo ładne i ciche, w porównaniu z innymi ptakami hodowlanymi. Jeżeli zatem planujesz zakup zwierzaka domowego, rozważ papugę katarzynkę. Dotrzyma ci towarzystwa, a dzieci będą mogły się nią zaopiekować. Zważaj jednak na słowa, bo katarzynka je powtarza. My jednak nie zamierzamy pisać nic niestosownego. Jeśli chcesz bliżej poznać stokówkę prążkowaną, zostań i czytaj o niej więcej!

Stokówka prążkowana, czyli popularna papużka katarzynka

Ajmarki są zwane inaczej stokówkami prążkowanymi lub – z języka niemieckiego – katarzynkami. To papugi, które zyskały ogromną popularność w polskich hodowlach ptaków egzotycznych. Miejscami, w których żyją stokówki prążkowane, są Ameryka Południowa oraz Ameryka Środkowa. Zamieszkują północno-zachodnią Wenezuelę, północną część Kolumbii, południowo-środkowe Peru i teren ciągnący się od Panamy do południowego Meksyku. Katarzynki tworzą więc trzy populacje, oddzielone od siebie terytorialnie. 

Ubarwienie papużki katarzynki – samiec

Stokówka prążkowana jest zielona, niezależnie od wieku i płci. Uważniejsi obserwatorzy mogą dostrzec, że grzbiet papugi katarzynki jest ciemniejszy i ma barwę oliwkowozieloną. Jej brzuch jest jasnozielony z dodatkiem żółtego odcienia, natomiast pióra mają bardzo ciemne brzegi, co daje charakterystyczne dla tych papug prążkowanie. Stąd też pochodzi ich spolszczona nazwa, czyli stokówka prążkowana.

Ubarwienie stokówki prążkowanej – samica

Papuga katarzynka płci żeńskiej także jest zielona, ale różni się nieco od samca tego gatunku. Różnice widać przede wszystkim na piórach, które mają mniej wyraźne prążki, a także na brzuchu, który nie ma żółtego odcienia. Samiczki są też drobniejsze, co widać zwłaszcza po dziobie i głowie tych ptaków. Młode przypominają na początku samiczki, ale jeśli pochodzą z jednego gniazda, można ustalić ich płeć. Wystarczy porównać wielkość głowy. Jeśli ta jest większa, masz do czynienia z samcem.

Gdzie żyje papuga katarzynka?

Papuga katarzynka jest zazwyczaj widywana na kamienistych zboczach górskich i rzadko na tych porośniętych drzewami. Stokówka prążkowana poszukuje pokarmu, czyli owoców i nasion, wędrując między skałami. Zdarza się, że ten ptak hodowlany znajduje się w niebezpieczeństwie. Wówczas jednak inteligentna papuga katarzynka znajduje schronienie między głazami lub szczelinami. Co ciekawe, papugi katarzynki nie tworzą większych stad i przechodzą przez życie w parze lub niewielkiej grupie tworzącej rodzinę. Ich gniazda można znaleźć m.in. w dziuplach obumarłych drzew.

Papuga katarzynka – ptak domowy

Stokówka prążkowana doskonale nadaje się do hodowli w mieszkaniu, ponieważ:

  • nie krzyczy;
  • nie hałasuje. 

Jedyne dźwięki, jakie wydają te papugi, to świergot który jest cichy i przyjemny dla uszu. Można je trzymać w niewielkich klatkach o wymiarach 75 cm x 75 cm, gdzie na pewno poczują się jak w domu. Ich główną zaletą jest to, że nie wpadają w panikę i nie rzucają się po całej klatce. Papużki „strzygą” jedynie piórami ogona na znak swojego niezadowolenia, jakby cięły nożyczkami. Właśnie dlatego osoby, które dopiero chcą zacząć hodowlę egzotycznych ptaków, kupują na początek papugi katarzynki.

Papuga katarzynka – ptak pełen miłości i przywiązania

Stokówka prążkowana jest bardzo przywiązana do swojego partnera. Niektórzy nawet uważają, że miłość tego gatunku przewyższa uczucia papużek nierozłączek i to właśnie je powinno określać się mianem „love bird”. Samotnego samczyka papugi katarzynki można zobaczyć w naprawdę wyjątkowych sytuacjach, czyli np. wtedy, gdy samiczka siedzi na jajach lub ogrzewa swoje młode w gnieździe. Ptak ten jest równie przywiązany do swojego właściciela, któremu daje się łatwo oswoić. Do tego stopnia, że można nauczyć papugę mówić. Musisz jednak uważać na to, co mówisz, aby ptak nie zapamiętał np. przekleństw.

Co je papuga katarzynka, czyli dieta, jaką ma stokówka prążkowana

Katarzynka to ziarnojad, czyli je przede wszystkim nasiona dla papug. Dokup też mieszankę białkową (np. jajeczną), aby twoje papużki katarzynki były okazami zdrowia. Na co dzień podawaj im zieleninę, czyli np. marchewkę, a raz na jakiś czas dorzuć do ptasiej diety sepię, skorupki jajek lub kostki wapienne. W ten sposób zapewnisz swoim zwierzakom najlepsze zdrowie.
Katarzynka to popularny i bardzo prosty w hodowli ptak egzotyczny, który przywędrował do Polski z Ameryki. Stokówka prążkowana nie jest głośna, co jest jedną z jej wielu zalet. To piękna papuga, która bardzo szybko się przywiązuje do swojego właściciela. Co ważne, potrafi mówić, dlatego w jej towarzystwie musisz zwracać uwagę na swoje słowa. Aby papuga katarzynka była zdrowa i energiczna, zadbaj o jej prawidłową dietę, dostarczając podopiecznej witamin, minerałów, owoców, warzyw i ziaren. Na szczęście, jedzenie dla papug możesz teraz zamówić nawet online, więc z tym nie będziesz miał problemu.

Karakal stepowy – piękny „dzikus”, którego można trzymać w domu

karakal

Karakal to nazwa, która wywodzi się od tureckiego słowa „karakulak”, oznaczającego po prostu „czarne ucho”. Kot karakal ma długie nogi i szczupły tułów, a także wąsy, jak przystało na kota. Jednak w przeciwieństwie do znanych ci kanapowców, jest drapieżnikiem żyjącym na sawannach, stepach, pustyniach i w innych równie suchych regionach. Niektórzy uważają, że karakal to po prostu ryś stepowy, którego można spotkać przemieszczając się między Indiami i Afryką. Warto jednak zauważyć, że można mieć go także w Polsce i to w swoim własnym domu, jako oswojonego zwierzaka domowego. Czytaj o nim więcej!

Kot karakal – cechy szczególne

Kot karakal to z wyglądu połączenie kota z rysiem. Ma piaskową, miękką sierść i bardzo charakterystyczne pędzelki na uszach. To sprawia, że jest uznawany za pięknego, słodkiego zwierzaczka. Tymczasem, karakal stepowy jest dzikim zwierzęciem o imponujących zdolnościach łowieckich. To zwierz bardzo skoczny i zwinny, który potrafi upolować zdobycz wielkości dużego ptaka drapieżnego lub nawet małej antylopy. Doskonale radzi sobie również z wężami i ptakami, które łapie w locie. Nie jest to zatem zwyczajny kot, który całe dnie śpi, gdy jesteś w pracy lub w sklepie.

Karakal stepowy – wyjątkowy „dzikus”

karakal wyjatkowy dzikus

Kot karakal to jeden z najszybszych kotów świata. Z dotychczasowych badań wynika, że karakal stepowy potrafi biec z prędkością nawet 80 km/h i ustępuje prędkością jedynie gepardom. Oprócz tego potrafi on także polować, wspinać się, a także… kombinować. Stosuje bowiem różnorodne taktyki, łapiąc swoją ofiarę. Jak zatem taki dziki i szybki zwierz może zostać zwierzęciem domowym? To proste! Ludzie zaczęli go oswajać, aby pomagał im na polowaniach. Z czasem kot ten przyzwyczaił się do ludzi i może żyć z nimi pod jednym dachem.

Karakal domowy – czy można go trzymać w swoim mieszkaniu?

Karakala zaczęto oswajać wiele wieków temu. Wskazują na to stawiane mu pomniki na grobowcach faraonów, a także starożytne malowidła powstałe w Egipcie. Ostatecznie udało się udomowić karakala stepowego i dziś można go śmiało uczynić swoim towarzyszem. Jedynym warunkiem jest zgłoszenie takiego zamiaru oraz otrzymanie specjalnego zezwolenia. Inaczej trzymanie karakala stepowego jest niezgodne z prawem i może być karalne. Ryś stepowy znalazł się bowiem na liście niebezpiecznych zwierząt, jako zagrażający dobru całego społeczeństwa. Nic w tym jednak dziwnego, biorąc pod uwagę, że jest to dziki kot.

Karakal stepowy – cena

Ile kosztuje kot karakal? Cena jest dość wysoka, ponieważ jest bardzo ceniony i poszukiwany na świecie, jako przyjazny, piękny i przede wszystkim niezwykle przywiązany do swojego człowieka. Aby mieć takiego kota stepowego, trzeba zapłacić od 15 do nawet 30 tysięcy euro. Najdroższe są młode i oswojone karakale stepowe, a także kocięta słynące z rozbrajającego uroku i pięknego umaszczenia. Chcesz zatrzymać takiego słodkiego kotka o pięknych oczach i silnym charakterze? Musisz mieć jeszcze dokument CITES, czyli potwierdzenie legalności jego pochodzenia.

karakal cena

Mowa uszu u karakala

Uszy to najważniejsza część ciała u kota stepowego, gdyż za ich pomocą komunikuje się z innymi zwierzętami. Karakal porusza nimi szybko i robi to, tak aby sygnał był widoczny i wyraźny. Co więcej, jego uszy mają szczoteczki sierści, które są zdecydowanie dłuższe niż u innych kotów. Służą one jako kamuflaż i przypominają trawę występującą na sawannie. Co ciekawe, pędzelki u karakala występują z tyłu jego uszu, co odróżnia go od rysia. Ten zwierzak ma bowiem pędzelki na najwyższej krawędzi małżowiny.

Tryb życia kota stepowego, czyli karakal w domu

Karakal to dzikie zwierzę, które lubi samotność. Można go spotkać na suchych terenach, ale tylko tam, gdzie ma schronienie lub pokarm. Rewiry samców są nawet trzy razy większe niż samic i czasami nakładają się z terytoriami innych kotów. Mimo wszystko zwierzęta te nie chcą żyć w stadzie i za wszelką cenę unikają towarzystwa. To możliwe, ponieważ w ciągu jednej doby mogą pokonać nawet 10 km. Karakal upodobał sobie obszary suche, ale nie przepada za upałami. Najbardziej aktywny jest, gdy temperatura spada poniżej 20 stopni Celsjusza. Wówczas w dzień i nocą poluje. Nie śpi wtedy średnio po 10 godzin na dobę.

Co je karakal stepowy?

karakal co je

Karakal potrafi pokonać bardzo wiele kilometrów, aby znaleźć sobie smaczne pożywienie. Ponadto, wykorzystuje różne sztuczki i techniki, aby upolować jakiś ciekawy kąsek. Najczęściej efektami jego wypraw łowieckich są upolowane:

  • gryzonie;
  • ptaki;
  • jaszczurki;
  • małpy;
  • ryby;
  • młode antylopy;
  • owoce. 

Dzięki temu jest w stanie przetrwać i żyje nawet 12 lat. Udomowiony karakal może zaś dożyć nawet 20 lat.

Rozmnażanie karakali

Karakale to typy samotników, dlatego rozmnażają się jedynie w niedługim okresie godowym. Może on mieć miejsce w ciągu całego roku, ale najczęściej młode pojawiają się zimą lub na wiosnę. Ciąża u karakali trwa zazwyczaj 70-79 dni, po czym na świat przychodzi od jednego do czterech młodych i uroczych kotów stepowych. Przez 10 dni są one niesamodzielne i ślepe, ale z czasem nabierają instynktu drapieżnika i już w wieku 9-10 miesięcy mogą rozpocząć samodzielne życie. Aby były zdrowe i silne, zwykle odżywiają się mlekiem matki przez 4 pierwsze miesiące życia.

rozmnażanie karakali

Czy karakal stepowy jest pod ochroną?

Karakal nie jest obecnie zagrożony wyginięciem, ponieważ jego futro nie ma żadnej wartości. Wyjątek stanowi podgatunek turkmeński, który jest rzadki i objęty ochroną, . Jednak pozostałe 7 podgatunków geograficznych ma dość sporą liczebność i na razie nic im nie grozi.
Karakal stepowy jest dzikim kotem, ale można go udomowić. Wystarczy jedynie kupić go z legalnego źródła, pozyskać prawomocny dokument zezwalający na jego trzymanie w domu i zapewnić mu dobre warunki do mieszkania. Ten piękny, uroczy kot stepowy na pewno odwdzięczy się przywiązaniem i miłością, jeśli otrzyma kochający dom. Właśnie dlatego warto rozważyć jego zakup.

Krab tęczowy na warszawskiej Pradze. Skorupiak został złapany przez Ekopatrol

Krab na warszawskiej Pradze

Zwierzę zostało bezpieczne odłowione i przetransportowane do Centrum Cites zlokalizowanego na terenie stołecznego ZOO.

Krab na warszawskiej Pradze. Skorupiak znajdował się w pionie kanalizacyjnym

Mieszkanka Pragi-Południe słysząc niepokojące odgłosy wydobywające się ze ścian postanowiła wezwać straż miejską. Na miejsce przybyli funkcjonariusze Ekopatrolu, którzy rozpoczęli poszukiwania „sprawcy”:

„Ustalili, że dźwięki dochodzą z miejsca, w którym znajduje się pion kanalizacyjny. Strażniczka powoli otworzyła małe drzwiczki z dostępem do wodomierzy i… tajemnica została rozwiązana” – napisała straż miejska, która na Twitterze poinformowała o niecodziennym gościu:

Krab na warszawskiej Pradze. Charakterystyka skorupiaka

Krab tęczowy (Cardisoma armatum lub Cardiosoma armatum, inna nazwa: krab trójkolorowy) zamieszkuje północno-zachodnią, nadmorską cześć Ameryki Południowej (Brazylia, Surinam, Gujana, Wenezuela) oraz Morze Karaibskie z występującymi na nim wyspami i podzwrotnikowe regiony Oceanu Atlantyckiego.

Zwierzę jest drapieżnikiem, aczkolwiek ludzie nie są zagrożeni niebezpieczeństwem z jego strony. Skorupiak charakteryzuje się agresywnym charakterem oraz kolorową skorupą stąd też taka nazwa. Szybko aklimatyzuje się wliczając w to domowe hodowle, które muszą zapewnić krabowi odpowiednio dużo miejsca. Żyje do 6 lat (w warunkach domowych) oraz do 10 lat (w naturalnym środowisku). Ciekawostką jest fakt, że w przeciągu całego życia wymienia pancerz do 20 razy osiągając przy tym coraz większe rozmiary.

Kujawsko-pomorskie: niecodzienni goście na terenie Nadleśnictwa Jamy

Kujawsko-pomorskie Niecodzienni goście na terenie Nadleśnictwa Jamy

Pracownicy Lasów Państwowych opublikowali na Twitterze specjalny post, który ma na celu odnalezienie właścicieli zwierząt.

Kujawsko-pomorskie: koziołki na terenie Nadleśnictwa Jamy

Na łamach mediów społecznościowych możemy przeczytać niniejszy komunikat:

„Nie bardzo wiemy, jak zacząć. Otóż ktoś zgubił… dwie kozy. Konkretnie to kozły. Szaleją od kilku dni po lesie. Nic nie mamy przeciwko kozłom, ale… zobaczcie sami” – czytamy we wpisie, gdzie dodano również nagranie, na którym widać głodne koziołki spożywające leśne smakołyki.

Kujawsko-pomorskie: leśnicy poszukują właścicieli koziołków

Od kilku dni trwają poszukiwania właścicieli koziołków. Wcześniej informację o spacerujących po lesie kozach opublikowano na facebookowym profilu Nadleśnictwa Jamy:

„Takie spotkanie w środku lasu w Leśnictwie Dusocin. Czy ktoś z okolic leśnictwa przypadkiem nie zgubił dwóch kóz? Poruszają się w środku lasu, dlatego prosimy o kontakt osoby, które mogą znać miejsce zamieszkania dwóch uciekinierów” – możemy przeczytać w treści posta.

Jak zadbać o higienę jamy ustnej psa, 5 sprawdzonych sposobów!

Higiena jamy usntnej u psa

Higiena jamy ustnej jak i regularne sprawdzanie stanu zębów niestety Cię nie ominie jeśli masz czworonoga w domu. Nie sprawdzanie zębów i ogólnej kondycji jamy ustnej u psów może przynieść sporo problemów i kosztów. A że lepiej zapobiegać niż leczyć, to zdecydowaliśmy się zebrać parę najważniejszych punktów, o jakich musicie pamiętać jeśli chodzi o higienę jamy ustnej Waszego pupila. Szczególnie też, że jeśli będziemy pamiętać regularnie o tych paru prostych czynnościach i zaleceniach, to wcale nie będzie to takie kłopotliwe ani trudne. A efekt będzie taki, że nasz pupil po pierwsze nie będzie cierpiał z powodu chorób spowodowanych infekcjami jamy ustnej, a dodatkowo zredukujemy przykry zapach, który czasem wydobywa się z pyska psa, szczególnie kiedy jest starszy.  Jeśli też aktualnie chcecie kupić akcesoria dla swoich zwierząt, czy to do pielęgnacji, spacerów czy zabawy, to teraz mając do Zooplus kod rabatowy możecie znaleźć różne produkty dla swoich pupili w znacznie niższych cenach!

1. Mycie zębów

Jako że pies stanowi część rodziny, to nie ominie go również rutyna mycia zębów, chociaż na początku może być dosyć nieprzychylnie nastawiony do tej aktywności. W przypadku psów szczotkowanie jednak może odbywać się rzadziej, średnio co 2/3 dni, chociaż niektórzy też wykonują ten zabieg codziennie. Jeśli chodzi o higienę jamy ustnej czworonoga, jest to jej najważniejszy punkt, dlatego lepiej starać się tego nie zaniedbywać. Na początku jednak trzeba do niego podejść taktycznie. Pierwsze szczotkowanie mogą mieć miejsce kiedy pies jest bardziej zmęczony, więc łatwiejsze będzie zmotywowanie go do siedzenia w jednym miejscu. Pamiętaj też, aby do szczotkowania nie używać pasty przeznaczonej dla ludzi, tylko kup pastę specjalnie przeznaczoną dla psów. Znajdziesz ją bez problemu w sklepach zoologicznych tak jak i specjalne szczoteczki czy gaziki do czyszczenia zębów psom. Jeśli nasz pies za to naprawdę nie lubi szczotkowanie, to na rynku można znaleźć w zastępstwie specjalne spraye lub pasty w formie żelu, które nie wymagają użycia szczoteczki.

2. Płyny

Niepozornym, ale jakże efektywnym trikiem, jest dodanie odrobiny specjalnych płynów do wody spożywanej przez psa. Zmniejszają one ryzyko pojawienia się płytki nazębnej jak i sprawiają, że zapach z jamy ustnej psa staje się przyjemniejszy. Specjalne preparaty znajdziesz z łatwością w sklepach zoologicznych i w gabinetach weterynaryjnych.  

3. Dieta

Bez połączenia szczotkowania i diety się niestety nie obejdzie, jeśli chcemy zachować w dobrej kondycji zęby i jamę ustną naszego pupila. Dlatego w tym punkcie trzeba pamiętać o paru zasadach. Po pierwsze zwróćmy uwagę na twardość karmy. Nie powinna ona mieć nazbyt twardej konsystencji, tylko bardziej chrupiąca, aby pies mógł ją bez problemu rozgryźć, bo wtedy też będzie ścierać kamień. Nie powinno się też nazbyt często podawać psu mokrej karmy, ponieważ sprzyja ona pojawieniu się kamienia na zębach. Ważne jest też aby pies dostawał odpowiednią ilość wskazanych minerałów, jak cynk czy wapń. Ich niedobór może skutkować szybszym pojawieniem się kamienia czy osłabieniem struktury uzębienia. Najlepiej sprawdzać czy karmy, które kupujemy zawierają w sobie te składniki.

4. Suplementy i witaminy

Pozostając nadal w temacie diety, ważnym jest aby pamiętać o dostępnych suplementach i witaminach. Dla organizmu psa ważnym jest aby otrzymywał on witaminy z grupy B tak jak i z grupy A, które zmniejszają, między innymi, ryzyko pojawienia się stanu zapalnego dziąseł. Trzeba też nie zapominać o witaminie D, która odpowiada w dużej mierze za stan układu kostnego. Upewnijmy się też, że w diecie psa znajduje się odpowiednia ilość  witaminy C, jej zbyt małe ilości mogą wpłynąć na osłabienie tkanki przyzębia. Jeśli chodzi o suplementy, które pomogą utrzymać Wam dobry stan higieny jamy ustnej psa, to są to algi morskie. Znajdziecie je w sklepach zoologicznych  Oprócz zbawiennego wpływu na zęby, zmniejszają też ryzyko wystąpienia cukrzycy lub otyłości u psa!

5. Akcesoria

Przekąski stomatologiczne, to to co psy lubią najbardziej! No może nie wszystkie, ale na pewno warto spróbować czy Twój pupil akurat się skusi. Zostały one stworzone z myślą o zębach psa. Aby wspomóc ich mechaniczne oczyszczenia. Oprócz takich przekąsek znajdziemy również specjalne zabawki i gryzaki, które również przysłużą się poprawie higieny jamy ustnej Twojego psa, a przy okazji dostarczą mu dobrej zabawy.

Ślinotok u kota – objaw budzący niepokój. O czym może świadczyć?

ślinotok u kota

Niektóre koty ślinią się z powodów fizjologicznych. Jest to u nich objawem silnych pozytywnych emocji, na przykład wywołanych bliskim kontaktem z opiekunem. Zdarza się to jednak stosunkowo rzadko. Czym częściej może być spowodowany ślinotok u kota? Przyczyny są różne. Nagła ślina kota może świadczyć o zatruciu, problemach w obrębie jamy ustnej czy nawet o zakłaczeniu. Przekonaj się, kiedy i jak reagować na takie symptomy!

Śliniący się kot a choroby dziąseł

Jedną z najczęstszych przyczyn nadmiernego ślinienia się kotów są choroby dziąseł i stany zapalne w obrębie jamy ustnej. 

Koty, tak samo jak ludzie, powinny być poddawane regularnym kontrolom dentystycznym. Na corocznej wizycie u lekarza weterynarii wskazane jest sprawdzenie pupila pod kątem odkładającego się kamienia nazębnego. Jego nadmiar prowadzi do niszczenia zębów i stanów zapalnych dziąseł. Powoduje to ból i dyskomfort, które połączone są ze wzmożoną produkcją śliny. 

Ślinotok u kota może być przyczyną kłopotów

Nawet niewielkie ilości kamienia nazębnego powinny być usuwane, zanim dojdzie do stanów zapalnych. Zaniedbanie to nie tylko ból kota podczas jedzenia i dyskomfort. Bakterie z jamy ustnej wędrują do serca i nerek, powodując bardzo poważne choroby układowe. 

Stany zapalne jamy ustnej najczęściej dotykają starszych kotów, jednak nie zawsze jest to reguła. Przedstawiamy przypadek kotki Fasolki, która tuż po pierwszych urodzinach przeszła szereg zabiegów po limfocytarno-plazmocytarnym zapaleniu jamy ustnej. W konsekwencji straciła wszystkie zęby. Ślinotok u kota zdecydowanie nie powinien być ignorowany.

Ślinienie się kota a zakłaczenie

Za ślinotok u kota nierzadko odpowiedzialne są kule włosowe. Zazwyczaj tego typu problemy dotyczą przede wszystkim długowłosych zwierzaków, jednak nie jest to reguła. Intensywne linienie i brak regularnego wyczesywania sprawiają, że kot połyka więcej włosów, niż jest w stanie zwrócić. 

Czy kule włosowe mogą być niebezpieczne?

Kule włosowe tworzą pilobezoary, które utykają na różnych etapach układu pokarmowego. W skrajnych przypadkach mogą nawet zablokować drożność jelit. Jeżeli jednak utkną na wysokości przełyku lub gardła, dochodzi do problemów z połykaniem i odruchów wymiotnych. Te skutkują nadmierną produkcją śliny. Warto więc bardzo uważnie przyglądać się kotu i dbać o profilaktykę odkłaczania. 

Ślinotok u kota a zatrucie

Niestety, ślinotok u kota to także jeden z wielu objawów poważnego zatrucia. W warunkach domowych jest ono najczęściej wywołane spożyciem trującej dla kota rośliny. Oczywiście, samo wzmożone ślinienie się nie świadczy o zatruciu. Jednak musisz koniecznie udać się do weterynarza, jeśli towarzyszą mu:

  • drgawki;
  • biegunka;
  • utrata przytomności;
  • wymioty;
  • apatia;
  • problemy z oddychaniem,

Stan kota jest wówczas bardzo poważny i skutki zatrucia zagrażają jego życiu. 

Ślinotok u kota a stres 

Przyczyny ślinotoku u kota bardzo często mogą tkwić w przeżywanym przez zwierzaka dużym stresie. U niektórych kotów da się zauważyć wzmożone wydzielanie się śliny w sytuacjach, które są dla nich emocjonalnie trudne. Może być to wizyta u weterynarza albo przerażenie wywołane nagłym hukiem. Wiele kotów ślini się w sylwestrową noc na dźwięk fajerwerków lub nawet podczas burzy. 

Ślinotok u kota może oznaczać przewlekły stres

W schroniskach i kociarniach można łatwo zauważyć, że koty, które straciły dom i opiekuna, bardzo często reagują nadmiernym ślinieniem się. Jeżeli wykluczone zostaną przyczyny zdrowotne, bardzo możliwe, że chodzi o przewlekły stres i poczucie braku kontroli nad sytuacją. 

Ślina kota podczas podawania leków

Osoby, które przynajmniej raz podawały kotu tabletkę na odrobaczanie, zazwyczaj wiedzą, że może ona doprowadzić do prawdziwego wodospadu śliny. Niektóre mruczki reagują ślinotokiem na samo zetknięcie się tabletki z ich pyszczkiem. Dlaczego tak się dzieje? 

Dlaczego leki powodują ślinotok u kota?

Wszystko przez smak leków. Warto zaznaczyć, że smak jest najmniej intensywnym ze wszystkich kocich zmysłów. Naukowcy już dawno udowodnili, że koty nie czują słodkiego smaku, co najpewniej wynika z tego, że jako mięsożercy nie mają potrzeby spożywania dodatkowych cukrów. Są natomiast bardzo wyczulone na smak gorzki. Dlaczego? W tej kwestii nie ma pewności, ale być może dlatego, że występujące w przyrodzie trucizny mają właśnie gorzki smak. 

Ślinotok a wrażliwy zmysł smaku u kota

Ślinotok u kota może pojawić się w następstwie spróbowania czegoś, co zdecydowanie mu nie smakuje. Może to być nieprzeznaczony dla nich pokarm, lek, a nawet… robak. Niektóre pluskwiaki są dla kotów niesmaczne do tego stopnia, że powodują u swoich oprawców kilkunastominutowy potok śliny. 

Ślinotok u kota a choroba nerek

Wzmożone ślinienie się kota bywa nietypowym objawem ostrej lub przewlekłej choroby nerek. Czasami związane jest ze wzmożonym pragnieniem. Możesz wówczas zaobserwować, że kot nie tylko więcej pije, lecz także pochyla się nad miseczką z wodą i długo się w nią wpatruje. To nieswoiste objawy, które zdecydowanie powinny wzbudzić twoją czujność. 

Ślinotok u kota – nie lekceważ go

Ślinotok u kota może świadczyć o bardzo różnych problemach – zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych. Jedno jest pewne, nie wolno go ignorować. Niektóre koty ślinią się w wyniku silnych pozytywnych emocji. To rzadka przypadłość, ale nie powinna cię niepokoić. 

Jeżeli nadmierne ślinienie pojawi się nagle, zdecydowanie warto zwrócić na nie uwagę. Połączone z nieprzyjemnym zapachem może świadczyć o toczącym się w pyszczku stanie zapalnym. Jeżeli zaś towarzyszą mu drgawki, apatia i wymioty bardzo możliwe, że są to objawy poważnego zatrucia. 

Ślinienie się kota warto potraktować tak samo, jak każdą inną zmianę w jego fizjologii lub zachowaniu. Patrz na nie całościowo, zawsze w kontekście innych podejrzanych objawów i okoliczności, które temu towarzyszą. Możliwe, że twój kot mocno się zestresował, ale to szybko minie. Czasem jednak może on jednak cierpieć na poważną chorobę nerek. Każda nieprawidłowość w jego zachowaniu wymaga czujności z twojej strony.

Choroby oczu u kota – które występują najczęściej i jak z nimi walczyć?

choroby oczu u kota

Chore oczy u kota to poważny problem, z którym mierzy się wielu opiekunów. Czasami ich objawy są nieswoiste i wynikają z bardzo różnych czynników – urazów mechanicznych, infekcji wirusowych, czy bakteryjnych. Dowiedz się, jakie są najczęściej występujące kocie choroby oczu i jak skutecznie sobie z nimi radzić. Choroby oczu u kota trzeba najpierw zauważyć, by móc z nimi walczyć, dlatego warto przeczytać nasz tekst. Widzisz zaropiałe lub suche kocie oczy? Co to znaczy? Odpowiadamy i przedstawiamy najczęstsze problemy, jakie mogą dotknąć twojego mruczka!

Choroby oczu u kota – koci katar

Koci katar nie chorobą oczu w ścisłym sensie. Wywoływany przez kaliciwirusy lub herpeswirusy często prowadzi jednak do powikłań okulistycznych. Szczególnie narażone na nie są kociaki, które nie mają jeszcze w pełni wykształconego układu odpornościowego. 

Czym może skutkować koci katar?

Małe koty z zaropiałymi i posklejanymi oczami to bardzo powszechny widok, szczególnie latem. Konieczne jest kompleksowe leczenie antybiotykami i kroplami do oczu. Niestety, w wielu przypadkach nie udaje się zadziałać odpowiednio szybko. Tej choroby oczu u kota nie wolno bagatelizować. Nieleczony koci katar prowadzi do utraty wzroku, a w skrajnych przypadkach – nawet do śmierci. Czasami jedynym ratunkiem dla kota jest amputacja gałek ocznych. 

Co robić, gdy koci katar powoduje kłopoty z oczami?

W przypadku problemów z oczami u kociąt trzeba działać szybko. Leczenie jest kompleksowe i wymaga zaangażowania także ze strony opiekuna. Zlepione powieki trzeba rozklejać, a oczy zakraplać kilka razy dziennie. Kot musi również przyjmować antybiotyki. 

Choroby oczu u kotów – zaćma

Zamglone oko u kota to często pierwszy objaw zaćmy, czyli choroby, która powoduje zmętnienie soczewki. Przyczyny tego schorzenia mogą być bardzo różne. Czasami choroba rozwija się na tle idiomatycznym u kocich staruszków. Może być także wynikiem urazu lub powikłaniem po chorobie – na przykład po toksoplazmozie. 

Przy zaćmie stosuje się farmakoterapię. Jednak leki jedynie spowalniają rozwój choroby. Najskuteczniejszym sposobem na wyleczenie kota jest operacja. U starszych kotów często tak poważny zabieg nie wchodzi w grę, dlatego choroba prowadzi do całkowitej ślepoty. 

Choroby oczu u kota – jaskra

Jaskra to choroba oczu, która dotyka przede wszystkim starsze zwierzaki. Zmiany mogą pojawić się na jednym oku lub dwojgu z nich. Najczęściej prowadzą do wodoocza, czyli znacznego wizualnego powiększenia się gałki ocznej. Oko może także zmieniać kolor, a w wielu przypadkach dochodzi do powiększenia się źrenicy. 

Czy jaskra to groźna choroba oczu u kota?

W przeciwieństwie do wielu innych chorób oczu u kota jaskra nie prowadzi do utraty wzroku. Zmiany nie powodują także dużych zmian i bólu. Konieczna jest jednak skuteczna diagnostyka i ustalenie przyczyny problemu. 

Terapia jaskry polega przede wszystkim na podawaniu kropli do oczu o złożonym działaniu. Trzeba przygotować się na to, że leczenie będzie długotrwałe. Wiele zależy również od tego, jak bardzo zaawansowana jest choroba. 

Choroby oczu u kota – zespół suchego oka

Zespół suchego oka to stosunkowo częsta choroba zapalna, która fachowo nazywana jest suchym zapaleniem rogówki i spojówki. Na czym polega? Gruczoły łzowe nie działają poprawnie. Nie wytwarzają łez, co prowadzi do przesuszenia się gałki ocznej. 

U chorego kota można zaobserwować ropny wyciek z oczu, który czasami przybiera nieco lepką, ciągnącą się formę. Ciągła suchość powoduje ból i dyskomfort. Oko kota jest przekrwione i zaczerwienione. Aby potwierdzić zespół suchego oka, konieczne będzie przeprowadzenie badania klinicznego, a czasem także badań okulistycznych. 

Choroby oczu u kota – leczenie zespołu suchego oka

Czy zespół suchego oka da się wyleczyć? Na szczęście, leczenie tej choroby oczu u kota nie jest zbyt skomplikowane. Większym problemem, jest to, że schorzenie samo w sobie stanowi powikłanie lub wręcz objaw poważnych schorzeń układowych. Przy okazji diagnozy warto więc dodatkowo wykonać badania krwi, ponieważ może okazać się, że kot cierpi na cukrzycę lub niedoczynność tarczycy. 

Choroby oczu u kota – zapalenie spojówek

Zapalenie spojówek to bardzo częsta choroba oczu u kota. Aby skutecznie ją leczyć, trzeba najpierw dokładnie zdiagnozować źródło problemu. Może on bowiem wynikać z bardzo różnych czynników – od banalnych urazów mechanicznych po niebezpieczne dla życia choroby nowotworowe. Jest między innymi następstwem:

  • chorób wirusowych;
  • infekcji bakteryjnych; 
  • jaskry;
  • alergii.

Jak widać, zapalenie spojówek jest bardziej objawem niż chorobą oczu u kota samą w sobie. Spuchnięte i przekrwione spojówki zawsze wymagają głębszej diagnostyki. Tylko w ten sposób da się przejść do skutecznego leczenia. Forma terapii zależy bowiem od tego, jaka dokładnie jest przyczyna zapalenia. 

Choroby oczu u kota – proliferacyjne zapalenie rogówki i spojówki

Proliferacyjne (zwane także eozynofilowym) zapalenie rogówki także często atakuje kocie oczy. Co to takiego? Objawem tej choroby oczu u kota jest zmiana wyglądu gałki ocznej, która często puchnie. Czasami dodatkowo pojawia się jeszcze jasny wyciek. Rosnąca zmiana zabarwia się na różowo. 

Czy trzeba się bać tej choroby oczu u kota?

Najczęściej dotyka tylko jednego oka. Zazwyczaj nie sprawia kotu szczególnego bólu ani dyskomfortu. W niektórych przypadkach zwierzak może nieznacznie mrużyć oczy. Jeżeli zauważysz u swojego pupila wymienione wyżej objawy, konieczne będzie badanie kliniczne i okulistyczne, które potwierdzi lub wykluczy diagnozę. 

Leczenie polega najczęściej na miejscowym stosowaniu leków sterydowych. Niestety, eozynofilowe zapalenie rogówki i spojówki ma skłonność do nawrotów, dlatego trzeba trzymać rękę na pulsie i uważnie obserwować kocie oczy. 

Choroby oczu u kota – uszkodzenia mechaniczne

Koty to bardzo żywe zwierzęta, dlatego mogą u nich występować mechaniczne uszkodzenia gałki ocznej. Na urazy narażone są nie tylko koty wychodzące. Wystarczy odrobina nieuwagi w zabawie albo ciało obce, które dostanie się do oka i podrażnienie gotowe.

Jak rozpoznać objawy tej choroby oczu u kota? Dokładnie je obejrzyj, jeśli zauważysz, że:

  • pupil mruży oczy;
  • jego gałka oczna lub powieka zmieniają się (puchną lub pojawia się z nich wyciek).

Niestety, czasami uszkodzeń i ciał obcych nie widać gołym okiem. Warto więc wybrać się do lekarza weterynarii, aby dokładniej zbadał zwierzaka. W niektórych przypadkach uszkodzenie oka prowadzi do zapalenia spojówek i innych chorób. 

Które koty są narażone na ten problem?

Co ciekawe, niektóre koty mają predyspozycje rasowe do uszkodzeń mechanicznych gałki ocznej. Narażone są na nie na przykład koty perskie. Problemom na tym tle sprzyjają także wrodzone wady powieki, takie jak entropium i ektropium. Powinny one być usuwane już w młodym wieku, aby nie powodowały choroby oczu u kota.

Choroby oczu u kota – przewlekłe zapalenie rogówki

Przewlekłe zapalenie rogówki to choroba dotykająca najczęściej dorosłe koty. Narażone są te, które w młodości zaraziły się herpeswirusem i przeszły powikłania po kocim katarze. Oto symptomy:

  • oczy chorego zwierzaka łzawią, a ich wygląd znacznie się zmienia;
  • może pojawiać się zamglenie, przekrwienie i przykurcz powiek. 

Co istotne, podobne objawy często są wynikiem urazów mechanicznych, dlatego konieczna jest dokładna diagnostyka, która je wykluczy. Schorzenie to najczęściej leczone jest miejscowo za pomocą kropel. Czasami konieczna będzie dodatkowa terapia farmakologiczna – antybiotykami oraz lekami przeciwwirusowymi. Jej forma zależy przede wszystkim od przyczyny zapalenia i w konsekwencji choroby oczu u kota.

Choroby oczu u kotów – podsumowanie

Koty cierpią na rozmaite choroby oczu. Najbardziej narażone są na nie starsze zwierzęta, które często zapadają na jaskrę lub zaćmę, w wyniku której tracą wzrok. Problemy z oczami mogą jednak być wynikiem poważniejszych schorzeń – cukrzycy, niedoczynności tarczycy, a nawet nowotworów. Właśnie dlatego nigdy nie można ich bagatelizować.

Szczególnie ważna jest szybka pomoc małym kotkom z chorymi oczami. Niemal na pewno jest to powikłanie po kocim katarze, które wymaga szybkiego leczenia. U zdrowych dorosłych kotów choroba nie powoduje dużego uszczerbku na zdrowiu, ale dla kociąt bywa śmiertelna. 
Co robić, jeśli podejrzewasz choroby oczu u kota? Kiedy zauważysz u niego problemy z oczami, w pierwszej kolejności trzeba wykluczyć uraz mechaniczny. Badanie kliniczne pozwoli określić problem i w razie konieczności da sygnał do głębszej diagnostyki. Zdecydowanie nie warto działać na własną rękę. Domowe metody rzadko mogą w czymkolwiek pomóc.

Koci behawiorysta – kim jest i kiedy zwrócić się do niego po pomoc?

koci behawiorysta

Behawioryzm kota to bardzo złożona kwestia, której dogłębne poznanie wymaga nie tylko praktyki, lecz także wiedzy teoretycznej. Nawet najbardziej doświadczeni opiekunowie mogą nie rozumieć przyczyny niektórych kocich zachowań. Wynikają one bowiem z bardzo złożonych procesów ewolucyjnych. Koci behawiorysta, czyli psycholog, to osoba, która jest w stanie przełożyć skomplikowany system zwierzęcej komunikacji na język ludzki. Czy warto skonsultować się z takim specjalistą? Kiedy warto to zrobić? Przeczytaj więcej o znawcy kocich zachowań!

Behawiorysta kotów – czym się zajmuje?

Behawiorysta jest osobą, która specjalizuje się w znajomości naturalnych zachowań jakiegoś zwierzęcia. W przypadku kociego behawiorysty są to oczywiście koty. Wokół nich funkcjonuje mnóstwo stereotypów i fałszywych przekonań, więc często jego pomoc się przydaje.

Taka osoba ma kompletną wiedzę na temat kociej etiologii i naturalnych zwyczajów. Koci behawiorysta dysponuje narzędziami do tego, aby zrozumieć, skąd biorą się określone niepożądane zachowania. W ten sposób może wyjaśnić opiekunom zwierzęcia, w jaki sposób skutecznie da się pomóc pupilowi. 

W jaki sposób pracuje koci behawiorysta?

Aby wyjaśnić zachowanie zwierzęcia, behawiorysta musi spędzić trochę czasu w jego naturalnym środowisku. Właśnie dlatego zazwyczaj nie może obejść się bez wizyty domowej, która polega na dokładnej obserwacji codziennego życia i otoczenia kota. Oczywiście, istnieje możliwość konsultacji online lub rozmowy telefonicznej, jednak w przypadku bardziej złożonych problemów takie formy pomocy mogą nie wystarczyć. 

Koci behawiorysta – czy musi być weterynarzem?

Wiele osób zastanawia się, czy koci behawiorysta musi być weterynarzem. Opiekunowie zwierząt zazwyczaj najbardziej ufają właśnie lekarzom weterynarii i to do nich zwracają się w przypadku problemów z zachowaniem kota. Tymczasem nie każdy weterynarz zna się na kocim behawioryzmie. 

Jasne jest, że wielu weterynarzy pogłębia swoją wiedzę na kursach z zoopsychologii czy behawiorystyki. Nie jest to jednak reguła. Nie należy utożsamiać behawiorysty z lekarzem weterynarii i odwrotnie – nie każdy lekarz będzie behawiorystą

Koci behawiorysta zakres jego wiedzy

Zoopsycholodzy muszą jednak dysponować przynajmniej podstawową wiedzą z zakresu medycyny zwierząt. Nie bez powodu najlepsi w swoim fachu koci behawioryści to również technicy weterynarii. Wiele problemów, które z pozoru wyglądają na behawioralne, ma w istocie podłoże medyczne. Kompetentny koci psycholog na początku zawsze zleca badania, które pozwolą wykluczyć taką ewentualność. 

Behawiorysta kotów – jak nim zostać? 

Koci behawiorysta to otwarty zawód, więc teoretycznie każdy może się nim ogłosić. Godne zaufania są jednak te osoby, które wiedzę mogą podeprzeć odpowiednim wykształceniem. Kompetencje można poszerzać na kursach zawodowych i studiach podyplomowych. 

Z reguły największym zaufaniem cieszą się behawioryści COAPE. Centre of Applied Pet Ethology to międzynarodowa organizacja, która prowadzi wielopoziomowe kursy potwierdzone wydaniem dyplomu. Kurs COAPE kierowany jest do osób, które na co dzień mają kontakt ze zwierzętami i chcą pogłębić wiedzę o ich behawioryzmie. 

Koci behawiorysta – kiedy się do niego zgłosić? 

Do kociego behawiorysty możesz zgłosić się zawsze wtedy, kiedy zachowanie twojego zwierzaka wydaje się niepokojące. Najczęściej opiekunowie sygnalizują załatwianie się poza kuwetą, konflikty w obrębie domowego stada czy niszczenie mebli. 

Behawioryzm kota – najpierw wyklucz problemy zdrowotne

Zanim zgłosisz się do kociego behawiorysty, warto udać się na wizytę do lekarza weterynarii. Będzie można wówczas wykluczyć medyczne podłoże niepożądanych zachowań. Opiekunowie kotów często kierują się przykrymi stereotypami, według których koty z natury są złośliwe. W związku z tym chcą, aby behawiorysta wytłumaczył zwierzakowi, żeby przestał się wygłupiać i (na przykład) zaczął korzystać z kuwety zamiast załatwiać się do łóżka. 

Czy koci behawiorysta może pomóc w zdiagnozowaniu problemu?

Zwierzęta w istocie nie mają tak złożonych emocji i nie kierują się ludzkimi kategoriami, takimi jak zazdrość, czy złośliwość. Ich zachowania mogą mieć podłoże behawioralne. Wówczas kot demonstruje niezadowolenie, strach czy dyskomfort, w które wprawia go określona sytuacja. Bardzo często jednak źródłem problemu jest niezdiagnozowana choroba. Trzeba wykonać komplet badań, aby ją wykluczyć. Jeśli problem nie tkwi w zdrowiu, koci behawiorysta będzie odpowiednią osobą, do której powinieneś się wybrać.

Behawiorysta kotów – kiedy może pomóc? 

Do behawiorysty można zgłosić się w sytuacji, kiedy kot:

  • nie dogaduje się z innym (ludzkim lub zwierzęcym) członkiem rodziny;
  • załatwia się poza kuwetą;
  • przejawia zachowania agresywne;
  • jest nadmiernie wycofany lub przestraszony;
  • przejawia zachowania kompulsywne (na przykład często i mocno się wylizuje);
  • nadmiernie wokalizuje.

Wymienione przykłady to oczywiście nie wszystko. Do kociego behawiorysty możesz zgłosić zawsze wtedy, kiedy zachowanie kota cię niepokoi, a masz pewność, że nie jest ono efektem problemów zdrowotnych. Czasami wystarczy rozmowa przez telefon lub krótka wizyta, aby znaleźć przyczynę problemu.

Kot z niebieskimi oczami – jaka jest jego tajemnica? Niebieskookie rasy

kot z niebieskimi oczami

Niebieskie oczy u kota są wynikiem mutacji, która może zdarzyć się praktycznie w każdej rasie. Mimo wszystko kot o niebieskich oczach to rzadkość, która regularnie zdarza się tylko w niektórych rasach. Dlaczego tak się dzieje? Wszystkiemu winna jest melanina, a dokładniej je brak. Kot z niebieskimi oczami jest więc wyjątkowy. Jakie rasy przyciągają wzrok właśnie tą barwą tęczówki? Sprawdź to w naszym artykule!

Kot z niebieskimi oczami – dlaczego występuje tak rzadko?

Niebieski to u kotów najrzadziej spotykany ze wszystkich kolorów oczu. Dlaczego tak się dzieje? Sekret tkwi w melaninie, a raczej w jej braku. Za niebieski kolor tęczówki nie odpowiada bowiem sam barwnik, tylko jego nieobecność lub występowanie w bardzo ograniczonej ilości. 

To właśnie dlatego wszystkie kocięta przychodzą na świat z niebieskimi oczami. Melanocyty zaczynają produkować melaninę w okolicach 5-6 tygodnia życia. Ostateczny kolor oczu u wielu kotów klaruje się jednak dopiero w okresie od pół roku do dwóch lat po urodzeniu.

Kot o niebieskich oczach – skąd taka barwa?

Kot z niebieskimi oczami jest więc zwierzęciem, u którego nigdy nie doszło do ostatecznego wybarwienia tęczówki. Zdarza się to sporadycznie, chociaż w niektórych rasach jest dosyć powszechne. Wszystko przez geny blokujące wydzielanie się melaniny. Co jeszcze warto odnotować? Wbrew pozorom niebieskie oczy u kota nie zawsze są związane z albinizmem. 

Jaka rasa kotów ma niebieskie oczy?

Chcesz mieć kota z niebieskimi oczami? Możesz zdecydować się na przedstawiciela jednej z ras, w których taka barwa występuje bardzo często. Poniżej znajdziesz opis kilku z nich. 

Kot z niebieskimi oczami – ragdoll

Ragdoll to rasa, która w naszym kraju cieszy się ostatnio dosyć dużą popularnością. Wynika to nie tylko z urody, lecz także z cudownego charakteru zwierzaków. 

Ragdolle to duże i łagodne koty, które cenią sobie spokój i ciepło domowego ogniska. Nazwa rasy nawiązuje do szmacianych lalek, ponieważ na rękach koty te całkowicie się rozluźniają i wiotczeją. 

Dla kogo kot z niebieskimi oczami ragdoll będzie odpowiedni?

Koty tej rasy potrzebują uwagi i czułości ze strony człowieka. Same są spokojne i zrównoważone. Dobrze dogadują się też z innymi zwierzętami. Będą łagodne w stosunku do dzieci, jednak źle znoszą hałas i chaos, dlatego poleca się je raczej do domu ze starszymi maluchami. 

Kot z niebieskimi oczami – brytyjski

Brytyjczyki to obecnie najchętniej wybierana przez Polaków rasa. Występują one w odmianie długowłosej i krótkowłosej, a wzorzec dopuszcza niemal wszystkie warianty umaszczenia. Wiele kotów brytyjskich ma także piękne niebieskie oczy. 

Rasa jest bardzo ceniona za łagodny i spokojny charakter. Taki kot z niebieskimi oczami jest bezkonfliktowy i ceni sobie towarzystwo człowieka. Brytyjczyki nie słyną z dużego zamiłowania do ruchu, dlatego warto zachęcać je do zabawy. Trzeba także dbać o ich dietę, aby nie popadły w nadwagę. Czasem jest to trudne, ponieważ brytyjczyki uwielbiają jeść. 

Kot z niebieskimi oczami – syjamski

Koty syjamskie to chyba najpopularniejsze koty orientalne. Rasa pojawiła się w słynnym animowanym filmie „Zakochany kundel”, który pozwolił spopularyzować syjamy. Obecnie koty syjamskie nieco różnią się wzorcem od swoich odpowiedników sprzed kilkudziesięciu lat, jednak nadal w rasie występują piękne niebieskie oczy. 

Syjamy to bardzo energiczne koty, które uwielbiają kontakt z człowiekiem i głośno domagają się uwagi. Źle znoszą samotność, dlatego nie powinny być jedynym kotami w domu. 

Kot z niebieskimi oczami – ojos azules

Co ciekawe, występują też koty z niebieskimi oczami, które są niezależne od umaszczenia. „Ojos azules” to po hiszpańsku właśnie niebieskie oczy. Rasa pochodzi z terenów Nowego Meksyku i jest tak rzadka, że trudno powiedzieć wiele na temat charakteru tych kotów. 

W Polsce obecnie nie ma możliwości zakupu kota rasy ojos azules. Nie jest ona uznawana przez FIFe, a większość tych kotów żyje na terenach Stanów Zjednoczonych. Z hodowli z reguły eliminowane są białe osobniki, ze względu na skłonności do głuchoty. W rasie często zdarza się heteronomia, czyli dwoje oczu w różnych kolorach – w tym jedno niebieskie. 

Kot z niebieskimi oczami – snowshoe

Snowshoe to rasa pochodząca ze Stanów Zjednoczonych. Jej przedstawiciele przypominają nieco krótkowłose ragdolle, a nazwa nawiązuje bezpośrednio do białych łapek, które przypominają buciki. Jaki charakter ma kot z niebieskimi oczami snowshoe?

Koty tej rasy to oddani przyjaciele do rodzin z dziećmi. Nie lubią być same i chętnie wchodzą w interakcje ze wszystkimi domownikami. Raczej nie nadają się na jedyne koty w domu, ponieważ bardzo źle znoszą samotność. Świetnie jednak dogadują się z innymi zwierzętami – także z psami. Będą też świetnymi towarzyszami dla osób starszych. 

Kot z niebieskimi oczami – birmański

Koty birmańskie często są określane jako „święte”. Ten piękny biały kot z niebieskimi oczami rzeczywiście zachwyca. 

Wygląd to nie wszystko. Koty birmańskie mają bowiem także cudowne charaktery. To bardzo czułe i kochające zwierzaki, które lubią kontakt z człowiekiem. Są bardzo rozmowne i towarzyskie, także w stosunku do dzieci. Akceptują inne zwierzęta (oczywiście po odpowiednim zapoznaniu) i powinny być odpowiednie nawet dla osób starszych. 

Kot z niebieskimi oczami – podsumowanie

Wszystkie koty rodzą się z niebieskimi oczami, jednak tylko nieliczne zachowują je na zawsze. Jest to zależne od obecności melaniny, czyli pigmentu, który odpowiada za wybarwienie się tęczówki. Brak melaniny oznacza niebieskie oczy u kota. 
Co istotne, nie każdy biały kot z niebieskimi oczami jest albinosem. Ojos azules determinowane są właśnie przez niebieskie oczy, a niektóre rasy mają tę barwę tęczówki we wzorcu. Jeżeli chcesz mieć kota z niebieskimi oczami, możesz zdecydować się na kupno ragdolla lub syjama. Czasami jednak da się znaleźć niebieskookie dachowce. Wprawdzie zdarza się to bardzo rzadko, ale kto wie – być może będziesz miał szczęście?

Jeże szykują się do zimy: strażacy zbudowali dla nich domki

jeże szykują się do zimy

W inicjatywie uczestniczyli strażacy z OSP KSRG Konin-Chorzeń.

Jeże szykują się do zimy: „są one niezwykle ważne dla naszego ekosystemu”

Lasy Państwowe informują, że jeże zapadają w zimowy sen w październiku. Zwierzęta zasypiają naprawdę mocno, jednak słabsze osobniki, które wybudzą się z hibernacji mogą nie przetrwać zimy. Dlatego tym bardziej ważne jest, aby w tym okresie miały odpowiednie schronienie:

„Dokąd nocą tupta jeż? Tego nie wiemy, ale wiemy, że jeże trzeba wspierać! Są one niezwykle ważne dla naszego ekosystemu, a Chorzeń obfituje w tereny występowania tych zwierząt. Z inicjatywy naszego Skarbnika Marka Gościniaka zbudowaliśmy domki dla jeży, które rozstawiliśmy w miejscach gdzie najczęściej szukają schronienia na zimę” – taki komunikat widnieje na profilu OSP KSRG Konin-Chorzeń na Facebooku i apelują:

„Wyścielone suchymi liśćmi domki zadbają by jeże bezpiecznie dotrwały wiosny, nie martwiąc się o żadne zagrożenia. Dbajmy o zwierzęta!”.

Jeże szykują się do zimy: zwierzętom możemy pomóc

Jeże zwykle budzą się do życia w kwietniu, kiedy robi się cieplej. Na czas snu preferują tereny gdzie jest wyższa trawa. To tam czują się najbezpieczniej, bo wciąż są poddawane presji przez większe, silniejsze drapieżniki. Istnieje jednak szansa, że w okresie zimowym możemy spotkać jeża. W takiej sytuacji powinniśmy pomóc zwierzęciu zanosząc go do specjalistycznego ośrodka, gdzie w fachowy sposób zaopiekują się takim osobnikiem.

Jednorożec SEO

jednorożec SEO

Co to jest jednorożec SEO?

Istnieje wiele nieporozumień na temat jednorożców, ale jasne jest, że są naprawdę dobrzy w tym, co robią. Nie wiadomo dokładnie, ile z nich istnieje, ale niektórzy szacują, że w branży może być nawet 50000 tych mitycznych stworzeń.
Niektórzy ludzie lubią myśleć o jednorożcach jako o rzadkim gatunku, ale w rzeczywistości są bardziej jak tajne stowarzyszenie. Nie lubią ujawniać swojej obecności i w większości działają pod radarem. Stosują strategie SEO, które są niedostępne dla innych specjalistów SEO, co utrudnia ich przyłapanie.
W tej sekcji przyjrzymy się niektórym mitom dotyczącym jednorożców i tym, co naprawdę robią, gdy są pozostawione same sobie w swoim naturalnym środowisku – na rynku SEO.

Czy jednorożec SEO istnieje?

Unicorn SEO to termin używany do opisania, kiedy witryna wypada dobrze w rankingach wyszukiwania. Termin odnosi się do rzadkiego zjawiska lądowania na pierwszej stronie Google dla wielu słów kluczowych.
Jest to często widoczne w przypadku treści, które pierwotnie miały być udostępniane tylko w mediach społecznościowych, ale są następnie odbierane przez główne serwisy informacyjne, takie jak Time czy Huffington Post.

Jednorożec SEO a słowa kluczowe

Jak sama nazwa wskazuje, są to słowa kluczowe tak poszukiwane, że można je porównać do „jednorożców”. Trudno jest uszeregować te słowa kluczowe i wymaga dużo wysiłku, czasu i wiedzy.
Najbardziej poszukiwanymi słowami kluczowymi w Internecie są te związane z:

  • tematy, które wzbudzają duże zainteresowanie osób online,
  • tematów, które generują duże przychody reklamowe, a także ogromne możliwości dla firm na sprzedaż swoich produktów,
  • tematy, które zostały już szeroko omówione w innych witrynach.

Jastrzębie Zdrój. Cyrk skazany na trzy lata i grzywnę za znęcanie się nad zwierzętami

Jastrzębie strój. Cyrk skazany

To pierwszy takiego typu wyrok, jaki zapadł w Polsce.

Jastrzębie Zdrój: cyrk skazany. Niedźwiedź bez pazurów i karmiony popcornem

Sprawa zaczęła się w 2016 r., kiedy to Fundacja Viva! i śląska policja weszły do cyrku w miejscowości Pawłowice. W wyniku kontroli cyrkowcom odebrano niedźwiedzia brunatnego, dwa żółwie jaszczurowate, jednego żółwia pustynnego i krokodyla nilowego. Na miejscu okazało się, że doszło do szeregu nieprawidłowości w kontekście przechowywania i karmienia zwierząt. Najgłośniejszy był przypadek niedźwiedzia brunatnego Baloo, który mieszkał w ciasnej przyczepie i karmiony był popcornem. Weterynarze stwierdzili u zwierzęcia brak większości pazurów oraz zanik mięśni, próchnicę, niedobory witaminowe oraz stereotypię. Skazana para nigdy nie dbała o jego zdrowie.

Jastrzębie Zdrój: cyrk skazany. Trzy lata w zawieszeniu oraz grzywna

Kateryna S. i Sebastian S. zostali uznani za winnych wszystkich zarzucanych im czynów. Sąd Rejonowy w Jastrzębiu Zdroju skazał sprawców na trzy lata więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę w wysokości po 8 tys. zł od każdego na rzecz oskarżyciela posiłkowego Fundacji Viva, po 5 tys.zł nawiązki na rzecz funduszu ochrony środowiska i pokrycie kosztów procesu. Ponadto na Sebastiana S. nałożono zakaz prowadzenia działalności cyrkowej i wykonywania zawodu tresera zwierząt. Odebrane zwierzęta nie wrócą już do właścicieli i decyzją sądu pozostaną w poznańskim zoo. Wyrok nie jest prawomocny.

Odkłaczanie kota – poznaj najskuteczniejsze metody

odkłaczanie kota

Kłaczki u kota to kwestia, która budzi raczej ogólne rozbawienie. Wszyscy przecież pamiętamy kultowego kota z filmu „Shrek”, który w przeuroczy sposób pozbywał się nadmiaru włosów z układu pokarmowego. W wielu przypadkach jednak zakłaczenie może dla zwierzaka skończyć się tragicznie, dlatego warto wiedzieć, kiedy reagować. Jakie sposoby na odkłaczanie kota możesz wypróbować, zanim udasz się z nim do weterynarza? Przedstawiamy kilka metod, które mogą pomóc zwierzakowi!

Zakłaczenie u kota – objawy

Koty spędzają dużą część dnia na dokładnej pielęgnacji sierści. Mycie futerka zawsze łączy się z połykaniem sporej ilości martwych włosów. W większości przypadków są one wydalane wraz z kałem lub w ostateczności zwracane w formie wymiotów. 

Czasami jednak zakłaczenie jest tak duże, że doprowadza do pojawienia się tak zwanych pilobezoarów. Są to kule ze zbitej sierści, które pozostają w żołądku lub w dalszych częściach układu pokarmowego. Zaburzają jego pracę lub nawet powodują niedrożność jelit. 

Najczęstsze objawy zakłaczenia

Objawy zakłaczenia to między innymi:

  • wymioty;
  • zaparcia;
  • odruch wymiotny;
  • pogorszenie apetytu;
  • obniżenie nastroju;
  • spadek masy ciała.

Nawet najbardziej niepozorne symptomy zakłaczenia powinny być potraktowane jako ostrzeżenie. Na szczęście, masz do dyspozycji kilka sposobów na odkłaczenie kota. 

Domowe sposoby na odkłaczanie kota

W przypadku bardzo zaawansowanego zakłaczenia, kiedy to pilobezoary doprowadzają do niedrożności jelit, konieczna jest interwencja weterynarza. Jednak zazwyczaj możesz zadziałać szeroko dostępnymi domowymi sposobami. Przedstawiamy kilka z nich.

Odkłaczanie kota – smalec gęsi

Smalec gęsi jest popularnym i stosunkowo zdrowym tłuszczem, który zazwyczaj dobrze radzi sobie z niewielkim zakłaczeniem. Raz w tygodniu możesz podać kotu jedną łyżeczkę do karmy lub bezpośrednio do pyszczka. 

Odkłaczanie kota – trawa

Bardzo skutecznym i naturalnym sposobem na odkłaczanie kota jest trawa. Koty dzikie i wychodzące podgryzają trawę, żeby wywołać wymioty. Pomaga to skutecznie pozbyć się niewielkich ilości włosów z układu pokarmowego. 

W sklepach zoologicznych można dostać gotowe mieszanki ziaren do wysiania. Zazwyczaj jest to owies lub żyto. Delikatne młode źdźbła są chętnie jedzone przez koty w momencie, kiedy zwierzaki tego potrzebują. 

Karma na odkłaczanie kota

Producenci karm często oferują karmy produkowane specjalnie w celu odkłaczania kotów. Zazwyczaj są one dostosowane do kotów długowłosych. Przed podaniem warto jednak dokładnie przeanalizować skład takich produktów. 

Często zawierają przede wszystkim składniki roślinne z niewielką produktów pochodzenia zwierzęcego. Będą być może skuteczne na odkłaczanie kota, jednak na dłuższą metę mogą przyczynić się do powstawania innych poważnych problemów zdrowotnych. 

Pasta na odkłaczanie kota

Pasty na odkłaczanie kota to jeden z najpopularniejszych produktów do walki z kłaczkami. Tworzą one warstwę umożliwiającą szybsze usuwanie włosów z żołądka i jelit. 

Skład takich past najczęściej oparty jest na słodzie i olejach roślinnych. Właśnie z tego powodu nie są to produkty zalecane do częstej profilaktyki. Warto jednak je mieć, gdyby konieczne było szybkie działanie doraźne. 

Proszek na odkłaczanie kota

Na rynku produktów weterynaryjnych coraz częściej można spotkać proszki na odkłaczanie kota. W przeciwieństwie do past nie zawierają w sobie szkodliwych dla zwierzaka olejów roślinnych. Znajdziesz w nich z kolei takie składniki, jak:

  • inulina, która jest naturalnym probiotykiem;
  • błonnik owsiany;
  • błonnik z babki płesznik;
  • pożyteczne dodatki – taurynę i kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. 

Proszki na odkłaczanie kota wspomagają pasaż jelitowy, zapobiegają powstawaniu kamieni kałowych i pomagają wydalać połknięte włosy.

Zakłaczenie kota – kiedy udać się do weterynarza?

Niestety, w przypadku poważnego zakłaczenia domowe sposoby mogą nie zadziałać. Jeżeli kot ma poważne problemy jelitowe, traci apetyt, chudnie i wyraźnie czuje się źle, koniecznie trzeba odwiedzić weterynarza. Na podstawie badań diagnostycznych (USG i RTG) zostanie ustalony plan odpowiedniego leczenia. 

Odkłaczanie kota – podsumowanie

Istnieje wiele skutecznych sposobów na odkłaczanie kota domowymi metodami. Zamiast używać popularnych past lepiej zdecydować się na proszek z dobrym składem. W domu warto także mieć na podorędziu smalec gęsi. Pamiętaj jednak, że jest on bardzo kaloryczny i nie nadaje się dla kotów, które mają problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi. Dobrym pomysłem będzie także wysianie trawy w miejscu, do którego twój pupil ma dostęp. 

Zakłaczenie może być bardzo niebezpieczne, dlatego lepiej mu jak najwcześniej zapobiegać. Pamiętaj o regularnym wyczesywaniu zwierzaka. Koty krótkowłose także wymagają regularnego usuwania podszerstka, który jest odpowiedzialny za wiele przypadków poważnego zakłaczenia. Jeśli zadbasz o odpowiednią pielęgnację, odkłaczanie kota będzie ostatecznością.

Adopcja kota – poradnik przyszłego opiekuna. Co trzeba wiedzieć o procesie adopcyjnym?

adopcja kota

W ostatnich latach można zauważyć coraz wyższą świadomość w społeczeństwie na temat tego, że bezdomność kotów trzeba ograniczać. Z tego powodu więcej osób zastanawia się nad adopcją bezdomnych zwierzaków. Pomimo szczerych chęci niektórzy jednak rezygnują. Proces adopcji kota wydaje się skomplikowany, a wymagania zbyt – wysokie. Czy słusznie? Aby się o tym przekonać, przeczytaj nasz artykuł. Przedstawiamy w nim wszystkie etapy i formalności, przez które trzeba przejść. Z tą wiedzą na pewno będziesz lepiej przygotowany na ewentualne przygarnięcie zwierzaka pod swój dach!

Adopcja kota – co to w ogóle znaczy?

Adopcja kota to pojęcie, które potocznie wydaje się o wiele szersze, niż jest w rzeczywistości. Często można usłyszeć o adopcji w kontekście przygarnięcia zwierzaka z ulicy czy zabierania kota od osób prywatnych. Tymczasem z formalnego punktu widzenia do adopcji kota dochodzi w momencie, kiedy pupil trafi do twojego domu z określonej instytucji (schroniska lub fundacji), a jego przekazanie potwierdzone jest umową.

Adopcja kota – formalności, które trzeba wypełnić

Adopcja kota jest procesem sformalizowanym. Co to oznacza? Zwierzak trafi pod twoją opiekę domu wówczas, gdy wydająca go organizacja uzna, że jesteś w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki. To pozwala uniknąć sytuacji, kiedy kot trafia do domu, w którym jego podstawowe potrzeby nie mogą zostać zaspokojone. 

Proces adopcyjny zamyka się w trzech krokach: 

  1. Wypełnienie ankiety adopcyjnej.
  2. Czas wizyty przedadopcyjnej. 
  3. Podpisanie umowy adopcyjnej.

Adopcja kota – ankieta adopcyjna

Ankieta adopcyjna zawiera od kilkunastu do kilkudziesięciu pytań. Musisz umieścić w niej informacje na temat tego:

  • czy okna i balkon w twoim domu są zabezpieczone;
  • jaką karmą zamierzasz karmić kota;
  • ile godzin dziennie zwierzak będzie pozostawał bez opieki;
  • jakie jest twoje doświadczenie w opiekowaniu się kotem;
  • czy w twoim domu mieszkają inne zwierzęta;
  • czy masz dzieci (jeśli tak, to w jakim są wieku);
  • jaka jest twoja sytuacja mieszkaniowa.

Jak widać, pytania w ankiecie przed adopcją kota odnoszą się przede wszystkim do warunków, jakie możesz zapewnić zwierzakowi. Organizacje i fundacje (a także coraz więcej schronisk) nie wydają kotów do niezabezpieczonych domów, w których zwierzaki będą narażone na wypadnięcie z okna czy ucieczkę. 

Adopcja kota a jego dieta

Bardzo ważna jest także kwestia żywienia. Najchętniej zwierzęta wydawane są osobom, które chcą opierać ich dietę na potrzebach gatunkowych. Wbrew obiegowej opinii dobrej jakości mokre karmy wcale nie są drogie. Coraz częściej można kupić je nawet w popularnych sieciowych sklepach spożywczych. Dom tymczasowy kota z pewnością pomoże ci dobrać sposób żywienia do twoich możliwości.

Wizyta przedadopcyjna

Wizyta przedadopcyjna jest tym elementem procesu adopcji kota, którego zazwyczaj potencjalni opiekunowie boją się najbardziej. Warto jednak pamiętać, że służy ona wyłącznie temu, aby lepiej cię poznać i upewnić się, że informacje deklarowane w ankiecie są zgodne z prawdą. 

Krótka rozmowa z przedstawicielem fundacji zazwyczaj przebiega w bardzo przyjemnej atmosferze. To także okazja do zadania wszystkich nurtujących cię pytań na temat adopcji, jak również o samego zwierzaka. 

Umowa adopcyjna

Umowa adopcyjna to bardzo ważny dokument, który jest niezbędny przy adopcji kota. Podpisując go, deklarujesz, że bierzesz pełną odpowiedzialność za zwierzaka, który trafia pod twój dach i zgadzasz się na warunki adopcji. W umowie znajdują się zapisy o tym, że:

  • w razie potrzeby zapewnisz kotu opiekę weterynaryjną;
  • nie zostawisz go samego bez opieki i nie porzucisz;
  • będziesz karmić go zgodnie z potrzebami gatunku;
  • kiedy nie będziesz w stanie dłużej się nim zajmować, powiadomisz o tym fundację, aby kot z powrotem trafił pod jej opiekę. 
  • wykastrujesz kota (i kotkę) w momencie, gdy będzie już w odpowiednim do tego stanie i wieku.

Koty ze schroniska – procedury adopcyjne

Osoby, które czują się przytłoczone procedurą adopcyjną w fundacjach, często kierują się do lokalnych schronisk dla zwierząt. Panuje bowiem mylne przekonanie, że instytucje te funkcjonują na zasadzie sklepu ze zwierzętami – wystarczy przyjść do nich z transporterem, wybrać kota i zabrać go do domu. Na szczęście, jest to scenariusz bardzo daleki od rzeczywistości. 

Jak wygląda adopcja kota ze schroniska?

Adopcja kota ze schroniska również wiąże się z koniecznością podpisania umowy. Większość nowoczesnych placówek (na przykład warszawskie schronisko Na Paluchu) przywiązuje dużą wagę do tego, aby dopasować zwierzaka do trybu życia jego przyszłego opiekuna. Tam również dokłada się wszelkich starań, aby koty trafiały do bezpiecznych domów i świadomych opiekunów.

Adopcja kota od osoby prywatnej – na co uważać? 

Niestety, wiele osób wychodzi z założenia, że procedury adopcyjne są zbyt czasochłonne, czy wymagające. W związku z tym woli przygarnąć kota od osoby prywatnej, której akurat w okolicach domu okociła się kotka. Taka postawa często jest traktowana jako przejaw dobrego serca – w końcu można poprawić byt bezdomnego kociaka. Niestety, to iluzja. 

Świadomość tego, jak przytłaczająca jest kwestia kociej bezdomności, rośnie z czasem, ale ciągle jest relatywnie niska. Wiele osób nie widzi problemu w tym, że ich kotki są niewykastrowane i co sezon rodzą nowe kociaki. W końcu zawsze znajdą się osoby, które w porywie serca dadzą maluchom „dobry domek”. 

KIedy adopcja kota od osoby prywatnej jest odpowiedzialna?

Taka postawa prowadzi do dalszego niekontrolowanego rozrodu kotów. Nie ma bowiem żadnej kontroli nad tym, co dzieje się z rozdanymi kociakami. Świadomy opiekun powinien decydować się na adopcję kota od osoby prywatnej tylko wtedy, gdy ma pewność, że matka zwierzaka zostanie wykastrowana. W przeciwnym razie, zamiast redukować bezdomność przyłożysz rękę do jej niekontrolowanego wzrostu. 

Adopcja kota – a może hodowla? 

Niektórzy mają skłonność do popadania w skrajności. Promują świadome adopcje, ale często demonizują kupowanie kotów w hodowlach, traktując je jako nieetyczne. Oczywiście, kompas moralny jest kwestią bardzo indywidualną. Warto natomiast zadać sobie pytanie, czy kontrolowany rozwój stabilnych linii hodowlanych rzeczywiście jest mniej etyczny niż przygarnięcie kota za darmo od osoby, która nie widzi niczego złego w braku kastracji. 

Jeżeli nie wybierzesz adopcji kota, lecz zdecydujesz się na kupno w hodowli, pamiętaj, by wybierać taką, która jest członkiem TICA lub FIFe – światowych organizacji felinologicznych. 

Adopcja kota – czy warto? 

Często można spotkać się z opiniami, że fundacje i schroniska mają zbyt wysokie wymagania, a przez to zniechęcają do adopcji. Lepiej jednak podejść do tego z innej strony. Planujesz przecież przyjąć pod swój dach przyjaciela i członka rodziny, który zostanie w twoim życiu na wiele lat. Warto poświęcić trochę czasu na dobre przygotowanie się do jego obecności. 

Czy warto zastanowić się nad adopcją kota?

Adopcja kota z pewnością daje wiele satysfakcji, a w samym procesie masz czas do namysłu. Adoptując go z domu tymczasowego, zwykle możesz poznać jego charakter, dowiedzieć się o potencjalnych problemach zdrowotnych i potrzebach zwierzaka. 

Takie rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę. Gdyby w twoim życiu wydarzyło się coś, co sprawi, że nie będziesz już w stanie opiekować się kotem, będziesz mógł przekazać go z powrotem pod opiekę fundacji. To zdecydowanie lepsza opcja niż oddanie zwierzęcia do schroniska czy już tym bardziej – porzucenie go. 

Adopcja kota – o czym trzeba pamiętać?

Na koniec warto wspomnieć o tym, że jako adoptujący masz pełne prawo do sprawdzenia wiarygodności fundacji, z którą chcesz podpisać umowę. Przykre niespodzianki nie zdarzają się często, jednak ciągle można spotkać organizacje, które nie są uczciwe, a o zwierzęta dbają jedynie na papierze. 
Pamiętaj także, że wolontariusze i tymczasowi opiekunowie robią wszystko, aby zabezpieczyć przyszłość swoich podopiecznych. Dbali o koty i ratowali je często z bardzo złych warunków, więc chcą zrobić wszystko, aby znaleźć odpowiedzialnego opiekuna. O procesie adopcji kota warto myśleć, jak o długoterminowej współpracy z osobami, które zawsze chętnie udzielą ci pomocy.

Zespół Cushinga u psa – przewlekła i groźna choroba, którą można leczyć

zespół cushinga u psa

Choroba Cushinga najczęściej dotyka starsze zwierzaki. Diagnozuje się ją najczęściej u psów, które cierpią na problemy z układem moczowym. Przy zespole Cushinga u psa występuje jednak bardzo wiele różnych symptomów, które na pierwszy rzut oka w ogóle nie wydają się ze sobą łączyć. Sprawdź, co powinno cię zaniepokoić i jakie są szanse na wyleczenie tego schorzenia. Przeczytaj nasz artykuł!

Choroba Cushinga u psa – czym jest?

Zespół Cushinga (zwany także chorobą Cushinga lub chorobą nadnerczy) to układowe schorzenie endokrynologiczne, które charakteryzuje się bardzo szerokim spektrum objawów. To przewlekła choroba, w wyniku której wydziela się zbyt wiele kortyzolu. Powoduje to niemało problemów i dyskomfortu, ponieważ praca różnych układów w organizmie zostaje zaburzona. 

Choroba nadnerczy u psa – przyczyny 

Niestety, obecnie lekarze weterynarii nie znają odpowiedzi na pytanie, skąd bierze się zespół Cushinga u psów. W niektórych przypadkach za pojawianie się schorzenia odpowiedzialny jest łagodny nowotwór, który lokuje się w nadnerczach lub przysadce mózgowej. Z guza wydzielają się hormony ACTH, które z kolei wpływają na wydzielanie się kortyzolu. 

Choroba Cushinga u psa – objawy

Hormony nadnerczy mają wpływ praktycznie na wszystkie układy i narządy w organizmie czworonoga. To właśnie dlatego objawy zespołu Cushinga u psa są tak bardzo zróżnicowane. 

Co może świadczyć o pojawieniu się choroby? To przede wszystkim wzmożone pragnienie, czyli tak zwana polidypsja. Najczęściej to właśnie ten objaw sprawia, że opiekun pojawia się z psem u lekarza weterynarii. Równocześnie obserwuje się zwiększenie częstotliwości oddawania moczu. Niektóre psy mają problem z jego utrzymaniem. 

Różne objawy zespołu Cushinga u psa

Zwiększone wydzielanie się kortyzolu powoduje także wzmożony apetyt. Można zaobserwować, że chore zwierzę nie najada się swoją standardową porcją. Pies często „sępi” o jedzenie, nawet jeżeli nigdy wcześniej tego nie robił.

Jak już wspomnieliśmy, objawy zespołu Cushinga u psa są bardzo zróżnicowane, ale spośród nich można wymienić:

  • zwiększenie pragnienie;
  • wzmożoną częstotliwość oddawania moczu;
  • problem z krzepnięciem ran;
  • spadek nastroju, apatię;
  • przerzedzenie się sierści lub wolniejsze odrastania włosów;
  • zaniki mięśniowe kończyn;
  • powiększenie wątroby, które skutkuje powiększeniem obrysu brzucha;
  • cukrzycę;
  • popuszczanie moczu;
  • podwyższone ciśnienie;
  • dyszenie;
  • hiperpigmentację.

Czasem zespół Cushinga u psa daje objawy neurologiczne. Można wtedy zaobserwować także:

  • napady drgawek;
  • otępienie;
  • problemy z koordynacją;
  • kręcenie się w kółko;
  • częściowy paraliż;
  • sztywność kończyn.

W przypadku psów hodowlanych chorujących na zespół Cushinga często można zauważyć problemy z płodnością. U suczek nie występują cieczki, a psy cierpią na zanik jąder. 

Zespół Cushinga u psów – diagnoza

Na szczęście, objawy zespołu Cushinga u psa mogą zostać zdiagnozowane także w wynikach badań, takich jak podstawowa morfologia, a nawet badanie moczu. Podejrzenie choroby nadnerczy pojawia się, kiedy w wynikach badań krwi wystąpi:

  • wyraźne zwiększenie poziomu fosfatazy zasadowej;
  • podwyższony cholesterol;
  • wzrost triglicerydów;
  • obniżenie limfocytów;
  • podwyższenie leukocytów;
  • podwyższenie poziomu trombocytów;
  • podwyższenie aminotransferazy alaninowej. 

W badaniu moczu mogą z kolei pojawić się cechy stanu zapalnego lub ślady białka. Obecność tych czynników w badaniach kontrolnych może świadczyć o chorobie nadnerczy, jednak musi ona być potwierdzona dodatkowymi testami. 

Jak jeszcze można zdiagnozować zespół Cushinga u psa?

Jedna z najbardziej skutecznych metod polega na stymulacji nadnerczy iniekcją ACTH. Tuż przed nią i zaraz po niej wykonuje się u psa tekst wysokości kortyzolu. Aby go przeprowadzić, potrzebne jest pobranie krwi przed wstrzyknięciem ACTH i po nim. 

Zespół Cushinga u psa można zdiagnozować także poprzez badanie porannego moczu z dwóch dni. Badanie sprawdza poziom kortyzolu nerkowego w stosunku do poziomu kreatyniny. 

Zespół Cushinga u psów – leczenie 

Leczenie zespołu Cushinga u psa jest procesem przewlekłym i rozłożonym w czasie. Warto wspomnieć, że istnieje możliwość chirurgicznego usunięcia nadnerczy lub usunięcia przysadki. Są to jednak dosyć ryzykowne zabiegi, dlatego zazwyczaj poprzestaje się na farmakoterapii.

Jak wygląda terapia przy chorobie nadnerczy u psa?

Pies powinien przyjmować leki, które zawierają trilostan. Terapia zazwyczaj bywa dosyć skuteczna. W pierwszych dwóch tygodniach ustępują objawy, takie jak nadmierne pragnienie, popuszczanie moczu czy wzrost apetytu. Po sześciu miesiącach normuje się wygląd futra i ustępuje zanikanie mięśni. 

Postęp leczenia zespołu Cushinga u psa trzeba jednak stale kontrolować. Pies z takim schorzeniem częściej niż inne czworonogi musi stawiać się na badaniach krwi. Na początku leczenia robi się to raz w miesiącu, a z czasem powtarza je co trzy miesiące. 

Zespół Cushinga u psa – rokowania

Nieleczony zespół Cushinga u psa prowadzi do śmierci. Zwierzęta, które uzyskały pomoc, mogą jednak mieć przed sobą wiele miesięcy lub nawet lat życia. A jakie dokładnie są rokowania? 

  • młody pies, u którego wykryto zespół Cushinga, powinien przeżyć jeszcze około czterech lat;
  • w przypadku psów starszych życie niestety nieco krócej – zwykle około dwóch i pół roku. Warunkiem jest jednak ciągłe monitorowanie stanu zdrowia zwierzęcia i stosowanie się do zaleceń lekarza. 

Sam zespół Cushinga u psa nie zawsze bywa przyczyną zgonu chorego czworonoga. Często zwierzę odchodzi np. z powodu chorób geriatrycznych, które towarzyszą mu w związku z procesem starzenia się organizmu.
Zespół Cushinga u psa to poważna choroba, którą jednak można leczyć. Nie można jednak bagatelizować objawów i trzeba reagować na wszystkie niepokojące symptomy, nawet jeżeli wydają się tak z pozoru niegroźne (jak na przykład wzrost apetytu). Warto także pamiętać o tym, że każdy pies przynajmniej raz w roku powinien przechodzić badania kontrolne. Na ich podstawie można szybko stwierdzić, czy coś jest nie tak.

Bieganie z psem, czyli canicrossing. Jak i na jaki dystans biegać z czworonogiem?

bieganie z psem

Canicross, czyli bieganie z psem, to jeden ze sportów kynologicznych. Nie można jednak zacząć sportowej przygody bez przygotowania. Dlaczego? Wbrew pozorom taka aktywność może generować więcej kłopotów niż przyjemności, jeżeli nie zostanie dobrze przemyślana i zaplanowana. Nie wszystkie rasy mają fizyczne możliwości, aby dotrzymać człowiekowi kroku podczas biegania. Taka forma spędzania czasu może także pogłębić niektóre choroby. Dowiedz się, jakie rasy psów do biegania będą odpowiednimi kompanami. Sprawdź, jak zacząć, by zarówno czworonóg, jak i jego pan mógł czerpać z biegania przyjemność!

Korzyści z biegania z psem

Bieganie z psem ma bardzo wiele zalet. Zwierzę, które ma naprawdę sporą potrzebę aktywności fizycznej, będzie mogło spożytkować swoją energię. Dodatkowo, taka aktywność pomaga w budowaniu więzi między psem a przewodnikiem i zapobiega nadwadze. W niektórych przypadkach może też być dobra w profilaktyce dysplazji stawów biodrowych. 

To, jak jogging wpłynie na konkretnego zwierzaka, jest kwestią bardzo indywidualną. Nie ma jednak wątpliwości, że konieczne jest dobre przygotowanie. 

Jak zacząć bieganie z psem? 

Aby bieganie z psem było przyjemnością, najpierw trzeba się upewnić, że czworonóg podoła wyzwaniu. Sprawdź, co musisz brać pod uwagę jeszcze przed pierwszym treningiem.

Bieganie z psem – mierz siły na zamiary

Zanim wybierzesz się z psem na pierwszy bieg, twoim najważniejszym zadaniem jest dostosowanie wysiłku do możliwości pupila. Aktywność, która młodemu zwierzakowi przyniesie mnóstwo radości i korzyści, dla staruszka może być niebezpieczna. 

Warto także pamiętać, że nie wszystkie rasy (i nie wszystkie psy w typie rasy) są odpowiednimi kandydatami do tego typu aktywności. Niezwykle ważne jest także upewnienie się co do kondycji i zdrowia zwierzaka. 

Canicrossing – sprawdź zdrowie i kondycję czworonoga

Ludzie regulują temperaturę ciała podczas wysiłku poprzez pocenie się. Psy nie mają takiej możliwości, dlatego zmęczenie objawia się u nich zupełnie inaczej – zazwyczaj w postaci dyszenia. Tak jak to bywa w przypadku naszego gatunku – psy również męczą się szybciej, jeżeli ich kondycja jest słabsza. Jesteś wytrawnym biegaczem, który pokonuje długie dystanse? Najpierw poćwicz z psem, zanim razem wybierzecie się w trasę. 

Bieganie z psem i inne formy aktywności

Jak przygotować się do biegania z psem? Na początek wybierz truchty na krótkie dystanse i jednocześnie obserwuj, jak pies radzi sobie z wysiłkiem. Z powodzeniem sprawdzą się także inne aktywności:

  • długie i aktywne spacery;
  • aportowanie;
  • frisbee. 

Jeżeli chcesz wprowadzić bieganie z psem do waszej codzienności rozsądne będzie także przebadanie zwierzaka. Upewnisz się dzięki temu, że tego typu aktywność nie wpłynie negatywnie na jego zdrowie. 

Rasy psów do biegania

Psy to aktywne zwierzęta, które zazwyczaj bardzo cenią sobie ruch. Szczególnie nakłonienie młodych zwierzaków do biegania nie powinno być problemem. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszystkie czworonogi sprawdzą się w canicrossingu, zwłaszcza na dłuższą metę. Bieganie z psem w tej formie musisz wykluczyć, jeśli masz pupila rasy z syndromem brachycefalicznym, czyli z krótką kufą i spłaszczoną czaszką. Ich problemy z oddychaniem nasilają się bowiem podczas wysiłku fizycznego. 

Jaki pies do biegania? Najlepsze rasy

Jaki pies do biegania będzie najlepszym wyborem? Poniżej znajdziesz kilka ras FCI, które bardzo lubią taką aktywność i dobrze radzą sobie w jej trakcie. 

  • alaskan malamute – psy tej rasy słyną z ogromnej wytrzymałości, potrzeby ruchu i niezależności. Będą chętnie towarzyszyły biegaczom, a tego typu wspólna aktywność wpłynie pozytywnie na budowanie waszej więzi;
  • wyżeł weimarski – wyżły uwielbiają biegać. Wspólny jogging pozwoli zagospodarować tę potrzebę ruchu;
  • whippet – tak jak wszystkie charty, whippety spełniają się w biegu i gonitwie. Bieganie z psem tej rasy będzie doskonałą rozrywką;
  • jack russell terrier chociaż malutki, jack russell terrier jest niemal nie do zdarcia. Pieski te zostały wyhodowane między innymi po to, aby na polowaniu nadążać za koniem. Do dzisiaj zachowały mnóstwo energii oraz odporność, która jest niewspółmierna do ich rozmiarów;
  • golden retriever – chociaż ulubioną aktywnością goldenów zazwyczaj jest aportowanie, psy te bardzo chętnie towarzyszą swoim opiekunom podczas joggingu. Bardzo chętnie współpracują i szybko się uczą, a dodatkowo bardzo cenią sobie porządne dawki ruchu;
  • border collie – psy tej rasy uchodzą na najmądrzejsze w swoim gatunku, jednak inteligencja idzie w parze z dużymi wymaganiami. Bordery potrzebują stymulacji fizycznej i umysłowej. Bieganie z psem tej rasy na pewno nie zaszkodzi. Border collie szybko się uczy a współpraca z człowiekiem jest dla niego niezwykle ważna; 
  • springer spaniel angielski – angielskie springer spaniele być może na pierwszy rzut oka nie wyglądają na zapalonych sportowców. Jednak wbrew pozorom są to bardzo wszechstronne psy myśliwskie, dla których ruch (szczególnie w okolicach lasów i łąk) jest niezwykle ważny. To rasa, która chętnie towarzyszy biegaczom i czerpie z tego wiele przyjemności. 

Smycz i akcesoria do biegania z psem

Bieganie z psem powinno być nie tylko satysfakcjonujące, lecz także bezpieczne. Pies nie powinien biegać luzem. Szczególnie rasy myśliwskie narażone są na rozproszenia i ucieczki, nawet jeżeli relatywnie dobrze reagują na przywołanie. Właśnie dlatego trzeba koniecznie wyposażyć się dobrej jakości smycz. Najlepiej sprawdzą się długie linki z amortyzatorem. Zadbaj o to, aby karabińczyk wykonany był starannie i nigdy samoistnie się nie odpinał.

Trening biegowy z psem – przydatne informacje

Mamy kilka porad, dzięki którym bieganie z psem powinno być bezpieczniejsze.

  1. Smycz lepiej przypiąć do specjalnego pasa na biodra, ponieważ ciągłe trzymanie smyczy w ręku podczas biegania może być męczące. Zachodzi także ryzyko wyślizgnięcia się smyczy ze spoconej dłoni. 
  2. Zamiast obroży do biegania warto wybrać szelki. Na rynku masz do wyboru wiele rodzajów, dlatego warto dostosować je do budowy anatomicznej psa, aby czuł większy komfort. 
  3. Na cieplejsze dni lepiej wybierać lżejsze szelki z ochronną siateczką wykonane z materiałów, które przepuszczają powietrze. 

Wspólne bieganie z psem może być doskonałą rozrywką dla człowieka i zaspokoić potrzebę ruchu czworonoga. Warto jednak zawsze dbać o to, aby obie strony były zadowolone z tej aktywności i bezpieczne. Przygotuj się do aktywności, bo tylko wtedy przyniesie satysfakcję tobie i pupilowi.

La Palma. Dramat zwierząt uwięzionych przez lawę. Drony dostarczają psom pożywienie i wodę

La Palma

Panujące warunki uniemożliwiają również zabranie zwierząt. Temperatura lawy przekracza 1 tys. st. C.

La Palma. Erupcja wulkanu na hiszpańskiej wyspie

Do wybuchu wulkanu Cumbre Vieja zlokalizowanej na południu wyspy doszło trzy tygodnie temu. Część zwierząt, ze szczególnym uwzględnieniem gospodarczych, zostały przewiezione w bezpieczne miejsce jeszcze przed wybuchem wulkanu, podczas prewencyjnej ewakuacji ludności. Niestety niektórzy mieszkańcy wyspy uciekli w ostatniej chwili pozostawiając na miejscu swoje zwierzęta. Tak jest chociażby w miejscowości Todoque, gdzie znajdują się psy, głównie charty.

La Palma. 650 hektarów wyspy zalanych przez lawę

La Palma została zalana przez lawę w ponad 650 hektarach i odizolowała wiele miejsc, gdzie przebywają zwierzęta. Wiele z nich zostało uratowanych i przygarniętych przez inne gospodarstwa domowe albo zajęły się nimi organizacje społeczne, umieszczając na terenach udostępnionych przez lokalne władze. Znajdujące się na La Palmie Stowarzyszenie Zwierząt Opuszczonych za pośrednictwie Twittera podało z kolei, że jest przepełnione i nie jest w stanie zaopiekować się kolejnymi zwierzętami. Na terenach targowych El Paso znajdują się setki koni, krów, świń, osłów, królików, kur, kóz i owiec, którzy oczekują na swoich właścicieli.

La Palma. Zwierzęta ratowane przez drony

Alexander Libran z jednostki ds. interwencji przeciwpożarowej (EIRIF) rządu Wysp Kanaryjskich twierdzi, że nigdy nie stosowano tylu dronów w sytuacjach alarmowych. Rosa Arroyo natomiast podkreśla, że uwięzione psy znajdują się pod zdalną opieką:

„Drony przekazują technikom, naukowcom i ludności potrzebne informacje w czasie rzeczywistym. Wcześniej to nie było możliwe. To skok technologiczny; widzimy, którędy płynie lawa, identyfikujemy obszary odcięte, odizolowane. Wprawdzie nic nie można zrobić przeciwko lawie, nie możemy uniknąć zniszczenia domów, ale jest możliwe ewakuowanie ludności i ratowanie zwierząt – podkreślił. Dzięki dronom odcięte przez lawę psy w Todoque mają zapewnioną wodę, żywność i zdalną opiekę weterynaryjną”.

USA: Zoo zaszczepi zwierzęta przeciw Covid-19. Małpy otrzymały już pierwszą dawkę

USA: Zoo zaszczepi zwierzęta

Z informacji podanych przez Newsweek wynika, że szczepionka została zatwierdzona przez Departament Rolnictwa USA.

USA: Zoo zaszczepi zwierzęta. Lek różni się od tego podawany ludziom

Na taki krok zdecydowało się Zoo Audubon w Nowym Orleanie, który należy do najpopularniejszych ogrodów zoologicznych w całych Stanach Zjednoczonych. Szczepionkę otrzymały już naczelne. Następne w kolejce znajdują się koty i łasicowate, a także inne zwierzęta mięsożerne jak borsuki, wydry, łasice, fretki, rosomaki i norki. Zoo uwzględniło wszelkie ssaki, które mogą złapać lub rozprzestrzenić koronawirusa. Warto podkreślić, że preparat podawany zwierzętom nie jest taki sam, jak w przypadku ludzi o czym mówi Bob MacLean, starszy weterynarz w Audubon Zoo:

„To nie jest ta sama szczepionka, która została zatwierdzona dla ludzi. To szczepionka z inną technologią opracowaną dla zwierząt”.

Dla zwierząt szczepienie nie jest czymś wyjątkowym. MacLean wspomina, że mieszkańcy zoo są szczepione m.in. przeciw wściekliźnie, wirusowi zachodniego Nilu czy nosówce. Jak zaznacza sam pracownik taka decyzja była konieczna, bowiem zdrowie i bezpieczeństwo zwierząt jest dla nich najważniejsze. Weterynarz powiedział również, że do tej pory nie wykryto żadnego przypadku zakażenia koronawirusem w zoo w Audobon.

USA: Zoo zaszczepi zwierzęta. Zoetis ma już opracowaną szczepionkę dla nich

W rozmowie z dziennikarzami zoo powiedziało, że szczepionka dla zwierząt przeciwko Covid-19 jest opracowywana od dłuższego czasu. Amerykańska firma farmaceutyczna Zoetis Inc. przygotowała już nawet własny preparat dla domowych pupili. Wszystko to z powodu pewnego psa z Hongkongu, który uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.

„Chociaż nie ma żadnych długoterminowych badań, odkąd wirus pojawił się mniej niż dwa lata temu, badania rozwojowe przeprowadzone przez Zoetis wykazały, że szczepionka jest bezpieczna i jest skuteczna w zwiększaniu odpowiedzi immunologicznej u zwierząt” – powiedział MacLean.

Pies w domu: plusy i minusy. Czy warto posiadać psa?

s93f85gwpf8a6uy

Jakie są zalety posiadania psa?

Posiadanie psa ma bardzo dużo zalet. Czworonożny towarzysz nie jest kłopotliwy w utrzymaniu i łatwo się adaptuje do warunków. Szybko staje się najlepszym i wiernym przyjacielem człowieka. To jednak nie wszystko. Liczne badania naukowe wskazują na szereg korzyści dla naszego zdrowia fizycznego oraz psychicznego.

Pies – najlepszy przyjaciel człowieka

Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że pies to najlepszy, wierny i lojalny przyjaciel człowieka. Bezwarunkowo akceptuje swojego opiekuna i się do niego przywiązuje. Zawsze cieszy się na jego widok i okazuje to na wszelkie możliwe sposoby. Psy są niezwykle towarzyskie, radosne i potrafią poprawić humor nawet w najgorszy dzień. Co więcej, wyczuwają, kiedy opiekun ma gorszy nastrój i trzeba go pocieszyć.

Pies korzystnie wpływa na zdrowie i samopoczucie człowieka

Podstawową korzyścią dla zdrowia wynikającą z posiadania psa jest poprawa kondycji fizycznej. Czworonożny pupil to bowiem najlepszy motywator do wyjścia z domu. Dłuższe spacery z psem dobrze wpływają na zdrowie i pomagają utrzymać dobrą formę. Wystarczą 2 wyjścia po 15 minut, by zmniejszyć ryzyko otyłości.

Co więcej, istnieje wiele badań naukowych, które dowodzą, że obcowanie z psem obniża ciśnienie, poziom cholesterolu i w efekcie minimalizuje ryzyko zawału. Ponadto osoby posiadające pupila rzadziej cierpią na: katar, kaszel, bóle pleców czy bezsenność. Psy potrafią również wykryć spadek cukru, atak epilepsji, a nawet niektóre nowotwory i to zasygnalizować.

Udowodniono także pozytywny wpływ kontaktów z psem na zdrowie dzieci. Obcowanie z pupilem przekłada się na odporność i rzadsze zapadanie na infekcje dolnych dróg oddechowych, astmę i alergie. Dzieci, które wychowują się w domu z psem, wykazują także lepiej rozwinięte umiejętności społeczne.

Pies dobroczynnie wpływa na zdrowie psychiczne ludzi. Posiadanie czworonożnego towarzysza zapobiega stanom depresyjnym, zmniejsza poziom stres i lęku. Obcowanie z psem bardzo dobrze wpływa na nasze samopoczucie, uspokaja i wycisza. Pupil daje wiele ciepła i czułości, przekazuje energię, która dodaje sił.

Jakie jeszcze korzyści wynikają z posiadania psa?

Pies ułatwia nawiązywanie nowych znajomości. Właściciele zwierząt są przyjaźnie nastawieni do otoczenia i otwarci na innych ludzi, co sprzyja nowym kontaktom. Poza tym psy są często punktem wyjścia do rozmów z innymi podczas codziennych spacerów.

Posiadanie psa to także doskonały sposób na nauczenie się dyscypliny i odpowiedzialności za drugą istotę. Zwierzę motywuje również do działania. Ponadto przeszkolony pies może stać się doskonałym obrońcą. Wierny pupil nie pozwoli, by opiekunowi stała się krzywda.

Jakie są wady posiadania psa w domu?

Posiadanie psa to nie tylko plusy, ale także minusy. Jednak wad jest zdecydowanie mniej. Wiele z nich wynika z nieodpowiedzialnej i nieprzemyślanej decyzji lub nieumiejętności obchodzenia się ze zwierzęciem.

Trzeba wiedzieć, że utrzymanie psa kosztuje. Wymaga zakupu karmy i innych akcesoriów, takich jak: obroże, smycze, zabawki, miski czy legowisko. Jednak najdroższe są usługi weterynaryjne, szczepienia, leki czy specjalistyczne preparaty zwalczające pasożyty. Wprawdzie koszty te rozkładają się w czasie, jednak trzeba się z nimi liczyć.

Pies wymaga opieki i poświęcenia mu czasu. Spacery są obowiązkowe, bez względu na porę, pogodę czy ochotę. Zwłaszcza szczeniaki wymagają częstego wyprowadzania i szczególnej troski. Poza tym psa trzeba nauczyć właściwych zachowań, by nie był uciążliwy dla otoczenia i mógł bez obaw zostawać w domu.

Bałagan w domu to kolejny minus posiadania psa. Trzeba się liczyć z wszechobecną sierścią, nanoszeniem piasku czy błota, a także pogryzionymi różnymi przedmiotami. Jednak z tym problemem poradzi sobie dobry odkurzacz.

km5jnr31iwwez5z

Szukasz odkurzacza do sierści? Sprawdź, jaki wybrać: Pies lub kot w domu: jak i czym sprzątać sierść, usuwać zapach?

Pies może być również powodem alergii członków rodziny. Dlatego warto wcześniej upewnić się, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, by zwierzę zamieszkało w domu.

Problematyczne mogą być wyjazdy. Pies nie może zostać sam w domu. Trzeba zapewnić mu opiekę lub zabrać go ze sobą, odpowiednio planując podróż. W takiej sytuacji należy uwzględnić postoje i rezerwację noclegów, które akceptują zwierzęta.

Analiza plusów i minusów posiadania psa zwykle pomaga podjąć decyzję. Czworonożny przyjaciel zmienia życie na lepsze, ale trzeba być świadomym obowiązków, które nie powinny być dla nas przykre ani uciążliwe.

Czytaj także: Odkurzacz do sierści zwierząt: jak wybrać najlepszy?

USA: Jeleń po dwóch latach został uwolniony od 16-kilogramowej opony

USA: Jeleń kanadyjski

Jak się później okazało obciążenie ważyło 16 kg. Po raz pierwszy jeleń z gumowym balastem został zauważony w lipcu 2019 r.

USA: jeleniowi usunięto poroże

Strażnicy leśni zaobserwowali zwierzę w sobotni wieczór. Według nich jeleń liczył 4,5 roku i ważył 270 kg. Proces usunięcia opony z szyi nie należał do najłatwiejszych. Udało się dopiero za czwartym podejściem. Konieczne było odcięcie poroży, bowiem pracownicy nie mogli przeciąć stali w stopce opony. Relacjonuje zajmujący się sprawą oficer Scott Murdoch:

„Wolelibyśmy przeciąć oponę i zostawić poroże, ale sytuacja była dynamiczna i musieliśmy po prostu zdjąć oponę w jakikolwiek możliwy sposób”.

USA: jeleń z oponą na szyi, ale nie tylko

Pracownicy parku zgodnie twierdzą, że w swojej pracy widzieli już wiele. Wśród poszkodowanych zwierząt na liście znajdują się chociażby jelenie, łosie, niedźwiedzie czy inne dzikie stworzenia, które zaplątywały się w różne przedmioty jak np.: huśtawki, hamaki, sznury do bielizny, oświetlenie dekoracyjne lub świąteczne, meble, klatki na pomidory, karmniki dla kur, kosze na pranie, bramki do piłki nożnej i siatki do siatkówki.

Lublin: Koń biegał luzem po ulicach. Policji udało się go schwytać

Lublin koń

Do zdarzenia doszło wczoraj, w poniedziałek 11 października około godziny 10. Osoby znajdujące się w centrum Lublina zawiadomiły policjantów o koniu, który luzem biegał po mieście.

Lublin: Koń w centrum miasta

Funkcjonariusze policji od razu przystąpili do akcji i usiłowali złapać zwierzę, które biegało po centrum Lublina. W końcu koń został schwytany przy ulicy Żmigród.

Informacje na temat pogoni za koniem przekazał portal lublin112.pl. Podano, że koń wybiegł z kliniki, która znajduje się przy ulicy Głębokiej i stąd pobiegł między innymi ulicami Lipową i Racławicką.

Lublin: Koń został złapany i zwrócony właścicielowi

Policjantom na szczęście udało się złapać zwierzę zanim wyrządziło komukolwiek krzywdę. Konia zwrócono już właścicielce. Na antenie Radia Lublin poinformowano, że uciekinierką była klacz rasy małopolskiej.

Wakara, bo tak ma na imię klacz, która biegała po ulicach Lublina, ma 10 lat. Właścicielka przekazała, że do miasta przyjechała z nią na leczenie do kliniki weterynaryjnej. Na ulicę trafiła po tym, jak zerwał się uwiąz zwierzęcia.

Do sieci trafiło też nagranie z całej sytuacji. Widać na nim, jak klacz biegnie ulicami centrum miasta. Można je zobaczyć poniżej.

Za: polsatnews.pl, lublin112.pl, Radio Lublin

Kot wymiotuje – poznaj najczęstsze przyczyny. Sprawdź, jak pomóc zwierzakowi

kot wymiotuje

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kot wymiotuje. Przyczyn może być naprawdę mnóstwo – od zakłaczenia aż po nowotwory i niewydolność ważnych narządów wewnętrznych. Bardzo ważne jest to, aby nie lekceważyć tych objawów i zwracać uwagę zarówno na ich częstotliwość, jak i na wygląd treści pokarmowej, która wydostaje się na zewnątrz. Co robić, gdy twój pupil zwraca nie tylko jedzenie, lecz także ślinę, krew czy żółć? Sprawdź w naszym artykule, jak możesz pomóc swojemu zwierzakowi!

Dlaczego kot wymiotuje?

Wymioty u kota to stosunkowo częsta i bardzo złożona przypadłość, której przyczyny nie da się określić bez znajomości szerszego kontekstu. Dosyć często zdarza się, że kot wymiotuje z przyczyn fizjologicznych – najczęściej zwracając połknięte włosy, które zalegają w układzie pokarmowym

Przyczyny wymiotów u kota mogą być naprawdę liczne, ale wśród nich wymienić można:

  • zakłaczenie;
  • zatrucie;
  • pasożyty;
  • nieodpowiednią dietę;
  • chorobę lokomocyjną;
  • obrażenia wewnętrzne;
  • niewydolność nerek;
  • cukrzyca;
  • wirusowe lub bakteryjne choroby układu pokarmowego;
  • niedrożność jelit;
  • owrzodzenie żołądka;
  • przejedzenie;
  • jedzenie trawy.

Jak sprawdzić, jakie może być pochodzenie wymiotów? Przyglądaj się temu, jak wyglądają oraz w jakich okolicznościach do nich dochodzi.

Kot wymiotuje po jedzeniu

Opiekunowie bardzo często mogą spotkać się z sytuacją, kiedy ich kot wymiotuje po jedzeniu. Co to oznacza? Jeżeli zwierzak zwraca swój obiad tuż po jego zjedzeniu, a treść pokarmowa jest jeszcze niestrawiona, prawdopodobnie zjadł za dużo i zbyt łapczywie.

Syndrom głodu a kocie wymioty

Takie problemy bardzo często zdarzają się kotom, które w swoim życiu głodowały. Są częścią szerszego zjawiska, zwanego syndromem głodu. Zwierzę ciągle ma z tyłu głowy przekonanie, że jedzenie w każdej chwili może się skończyć i w związku z tym próbuje najeść się na zapas. W przypadku kotów jest to szczególnie niefortunne, ponieważ cechą szczególną tego gatunku jest dosyć mały żołądek. Zbyt duża porcja nieuchronnie zostaje więc zwrócona. 

Jak rozwiązać ten problem?

Jeżeli podejrzewasz u swojego kota takie problemy, możesz rozważyć zakup maty spowalniającej jedzenie. Zmusza ona zwierzę do wylizywania karmy z zakamarków w różnych kształtach i jednocześnie uniemożliwia mu „rzucanie się na jedzenie”.

Pamiętaj jednak, że czasem kot zwraca pokarm z innych powodów i nie jest to wyłącznie skutek łapczywości. Może to być objawem wielu groźnych chorób. Jeżeli kot wymiotuje jedzeniem, a przy tym chudnie i jest osowiały lub jego zachowanie w jakikolwiek sposób się zmienia, koniecznie zabierz go do lekarza weterynarii.

Kot wymiotuje śliną

Twój kot wymiotuje śliną, czasami z domieszką piany? Bardzo możliwe, że w jego gardle toczy się jakiś stan zapalny. Podobne objawy pojawiają się w momencie, kiedy gardło lub przełyk zostały w jakiś sposób podrażnione – na przykład przez ciało obce. Warto jednak pamiętać, że takie symptomy mogą być powodowane przez różne schorzenia. Gdy wymioty zbyt często się powtarzają, może być to wskazówką do dalszej diagnostyki. 

Ślinotok nie zawsze musi być powiązany z wymiotami. Duża ilość śliny, która wydobywa się z pyszczka kota, może świadczyć o poważnym zapaleniu dziąseł, ale także – na przykład – o zatruciu. W tym drugim przypadku zwierzę musi otrzymać natychmiastową pomoc. 

Kot wymiotuje krwią

Wymiotowanie krwią to bardzo niepokojący sygnał, który wymaga interwencji lekarza weterynarii. O tym, jakie jest źródło tego typu problemów, dużo powie ci wygląd krwi, które znajduje się w wymiotach:

  • tak zwana krew żywa (czyli stosunkowo jasna i czerwona) wskazuje na krwawienie z tych fragmentów układu pokarmowego, które znajdują się powyżej żołądka. Takie krwawienie może być efektem urazu lub stanu zapalnego przełyku. Spuchnięta tkanka ma wówczas skłonności do podkrwawiania. W niektórych przypadkach może to także świadczyć o obecności ciała obcego w przełyku lub gardle;
  • krwawe wymioty są ciemne i fusowate oznaczają zaś krwawienie, które ma miejsce w żołądku. Często jest związane z chorobą pasożytniczą, a czasem bywa konsekwencją zażywania leków przeciwzapalnych. Fusowate wymioty bywają także związane z wrzodami żołądka, którym towarzyszy również ból w podbrzuszu. 

Kot wymiotuje żółcią

Wielu opiekunów bardzo niepokoi także sytuacja, kiedy ich kot zwymiotuje żółcią. Nie da się jednoznacznie określić, co może być tego przyczyną. Konieczne są dalsze badania. Żółć pojawia się w wymiocinach w wyniku antyperystaltycznych ruchów dwunastnicy oraz skurczów pustego żołądka. 

Kot wymiotuje robakami

U kotów wychodzących mogą pojawić się wymioty, w których znajdują się żywe lub martwe robaki. Widoki te zdecydowanie nie należą do przyjemnych. Niestety, nie zdarzają się one wcale tak rzadko. Przy dużym zarobaczeniu kot może wymiotować pasożytami, które są bardzo dobrze widoczne. Mowa tu przede wszystkim o gliście kociej, która na pierwszy rzut oka może przypominać bardzo cienkie nitki makaronu. 

Co robić, gdy kot wymiotuje robakami?

Gdy twój kot wymiotuje w podobny sposób, koniecznie zgłoś się do lekarza weterynarii po tabletkę na odrobaczanie. 

Nie wszystkie pasożyty są widoczne gołym okiem. Powodują one jednak wiele problemów zdrowotnych – w tym także zapalenie żołądka, które skutkuje wymiotami. Właśnie dlatego regularne badanie kału w kierunku pasożytów jest tak istotne. 

Kot wymiotuje sierścią

Na końcu warto wspomnieć także o najbardziej powszechnym zjawisku tego typu u kota, czyli o wymiotowaniu sierścią. Kłaczki to po prostu włosy połykane przez kota w trakcie toalety. 

Odkłaczanie kota

W przypadku kotów długowłosych lub tych o bardzo gęstej sierści często dochodzi do zakłaczenia. To sytuacja, kiedy sierści jest za dużo, aby mogła być skutecznie usuwana z przewodu pokarmowego. Bardzo ważne kwestie to regularne czesanie kota oraz suplementacja. W sklepach zoologicznych zajdziesz wiele smakowych past na odkłaczanie. Jednak zdrowszą opcją będzie sięgnięcie po preparaty weterynaryjne w proszku lub po prostu po naturalne tłuszcze. Zamiast masła warto jednak podać kotu smalec gęsi. 

Co robić, gdy kot wymiotuje?

Wielu opiekunów zastanawia się jak pomóc swojemu pupilowi. Co robić, kiedy twój kot ma odruch wymiotny? W zwróconej treści pokarmowej nie ma krwi ani pasożytów, a zwierzakowi nie towarzyszą żadne inne dolegliwości? Zrezygnuj z podawania mu kolacji i zapewnij zwierzęciu dostępu do wody. Jeżeli wymioty nie powtórzą się, można uznać to za jednorazowy przypadek. 

Kot wymiotuje – kiedy zacząć się martwić? 

Jeżeli wymioty u kota nawracają i są uporczywe, zdecydowanie warto udać się do weterynarza. Zwracanie treści żołądkowej może bowiem prowadzić do odwodnienia, a nawet do niedożywienia. W organizmie zwierzęcia dzieje się coś niedobrego i nie można tego bagatelizować.

Kiedy kot wymiotuje, powinny cię zaalarmować też dodatkowe objawy. Mowa tu przede wszystkim o:

  • biegunce;
  • pogorszeniu nastroju;
  • utracie masy ciała;
  • pogarszającym się stanie sierści;
  • wzmożonym spożyciu wody;
  • zmniejszeniu apetytu.

Mój kot wymiotuje – jakie leki podać? 

To pytanie bardzo często pojawia się w internecie. Nic dziwnego – większość opiekunów jak najszybciej chce pomóc swojemu zwierzęciu. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że leki przeznaczone dla ludzi nie powinny być podawane zwierzętom bez uprzedniego skonsultowania się z lekarzem weterynarii. 

Bardzo ważne, aby o tym pamiętać, ponieważ wiele leków, które pomagają przy ludzkich chorobach, może być zabójczych dla zwierząt. Konsultację weterynaryjną w takiej sprawie można natomiast odbyć nawet przez telefon. Gdy kot wymiotuje, możesz najpierw wstępnie opisać jego objawy.

Kot wymiotuje – o czym pamiętać przed wizytą u weterynarza? 

Zanim jeszcze wybierzesz się na wizytę weterynaryjną, najlepszym rozwiązaniem będzie wykonanie telefonu do lecznicy i opisanie objawów, jakie dręczą twojego zwierzaka. Nie chodzi tu bynajmniej o stawienie diagnozy przez telefon. Częstotliwość i wygląd wymiotów, a także objawy, które im towarzyszą, mogą wskazać lekarzowi kierunek dalszych działań. 

W wielu przypadkach konieczne może być ograniczenie zwierzęciu dostępu do pokarmu. Pomoże to w skutecznym postawieniu diagnozy, kiedy konieczne będą np. badania USG lub zabieg pod narkozą. 

Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, dlaczego kot wymiotuje. Zwierzęta tego gatunku mają stosunkowo małe żołądki i wrażliwe układy pokarmowe. Dodatkowo wiedza o ich potrzebach żywieniowych jest w społeczeństwie zaskakująco mała. Błędy dietetyczne prowadzą do chorób przewlekłych, alergii pokarmowych i problemów z układem pokarmowym.

Najlepszym rozwiązaniem będzie monitorowanie aktywności i zwyczajów kota. Zmiany w zachowaniu, nawet najdrobniejsze, mogą być wskazówką, że wymioty nie są jedynie przejściową niedogodnością, ale poważnym problemem zdrowotnym. 

Jeżeli cokolwiek cię niepokoi – nie czekaj. Wczesna diagnoza zwiększa szanse na pełne wyleczenie zwierzaka.

Kleszcz u kota – czy jest bardzo groźny? Sprawdź, jak usuwać te pasożyty i zapobiegać im!

kleszcz u kota

Nie ma chyba opiekuna psa, który przynajmniej raz nie zetknąłby się z problemem kleszczy. Jednak na te nieprzyjemne pajęczaki narzekają także osoby, które pod swoim dachem mieszkają z kotem. Domowe mruczki dość rzadko zapadają na choroby odkleszczowe, co jednak nie oznacza, że w ogóle im one nie zagrażają. Warto więc dobrze zastanowić się, czy twój kot jest właściwie zabezpieczony przed pasożytem. Czy kleszcz u kota jest zagrożeniem dla życia twojego zwierzaka? Przeczytaj nasz artykuł i sprawdź, jak chronić swojego pupila!

Kleszcz u kota – co to za pasożyt?

Teoretycznie kleszcze są ludziom świetnie znane. Planując biwak czy choćby spacer po lesie, wiele osób wie, że mogą być one zagrożeniem. Jednak wokół kleszczy zgromadziło się przez lata wiele mitów, z którymi warto się zmierzyć, aby lepiej zrozumieć te pasożyty. 

Kleszcze to bliscy krewni zarówno pająków, jak i niezwykle powszechnych roztoczy. W naszym kraju można spotkać około dwudziestu gatunków kleszcza, przy czym najczęściej występuje odmiana łąkowa i pospolita. Na świecie natomiast żyje około 900 opisanych przez naukowców gatunków kleszczy, co jednak nie oznacza, że nie może być ich więcej. 

W kontekście ochrony przed kleszczem u kota warto wiedzieć, że:

  • wbrew powszechnemu przekonaniu kleszcze nie czyhają na swoje ofiary na drzewach;
  • te sprytne pajęczaki zazwyczaj nie wspinają się na wysokości wyższe niż półtora metra. Dlatego największe zagrożenie czeka na koty w trawie i w krzakach. 

Kleszcz u kota – jak go rozpoznać? 

Jak rozpoznać kleszcza u kota? Wbrew pozorom nie jest to trudne zadanie – jednak wyłącznie w momencie, kiedy pasożyt już przez jakiś czas żywi się kocią krwią. Wówczas nabiera wielkości i jego odwłok jest doskonale widoczny gołym okiem. Przypomina wówczas narośl w różnych odcieniach szarości. Można dostrzec odnóża robaka tuż przy skórze kota. 

Gdzie szukać kleszcza u kota?

Warto zaznaczyć, że kleszcz u kota lokuje się zazwyczaj tuż przy skórze, dlatego w przypadku bardziej puchatych zwierząt może być trudny do dostrzeżenia. Po każdym wyjściu z pupilem na dwór warto więc przeczesać jego sierść palcami. 

Kleszcza u kota najlepiej szukać na obszarach takich, jak:

  • pachwiny;
  • pachy;
  • szyja;
  • okolice uszu.

Kleszcze u kota – czy są niebezpieczne?

Warto teraz poruszyć kwestię, która interesuje wiele osób mających miauczące czworonogi. Czy kleszcz u kota być powodem do poważnego niepokoju? Odpowiadamy!

Czy koty chorują na choroby odkleszczowe? 

O chorobach odkleszczowych zdecydowanie częściej słyszy się w kontekście psów. Jeszcze do niedawna koty były przez lekarzy weterynarii uznawane za bezpieczne i nienarażone na schorzenia, których wektorem są kleszcze. Niestety, ta sytuacja sukcesywnie ulega zmianie na niekorzyść mruczących pupili.

Dlaczego koty są coraz bardziej narażone na kontakt z kleszczami?

Dlaczego? Wśród czynników, które wpływają na pogorszenie sytuacji kotów wymienia się przede wszystkim ocieplenie klimatu. Wydłuża się tym samym okres żerowania kleszczy, często nazywany „sezonem na kleszcza”. Obecnie wiele osób wychodzi z założenia, że trwa on cały rok. Ponadto, warto zwrócić uwagę na migrację gatunków, która sprawia, że obecnie w naszej części Europy można spotkać bakterie i inne patogeny, które jeszcze do niedawna charakterystyczne były raczej cieplejszych obszarów. Kleszcz u kota może być więc bardziej niebezpieczny, niż dotąd sądzono.

Kleszcz u kota – jakie choroby powoduje?

Kleszcze są wektorem bardzo wielu chorób, które podczas bytowania na żywicielu przenoszą się ze śliny pasożyta do jego krwi. O jakich schorzeniach mowa?

  • babeszjoza – na ten moment nie ma informacji o tym, aby kleszcze z naszej części Europy zarażały koty tą chorobą. Kocia babeszjoza jest jednak często spotykana w cieplejszych częściach świata, więc na przestrzeni najbliższych lat trzeba się niestety na nią przygotować;
  • anaplazmoza – leczona jest antybiotykami. Doniesienia o jej występowaniu u kotów są dosyć rzadkie;
  • borelioza – ta choroba spowodowana kleszczem u kota jest jeszcze bardzo skąpo opisana i zbadana. Zdarzają się jednak przypadki, gdy zostaje wykryta;
  • zakaźna anemia kotów (FIA) – to rzadkie, ale bardzo niebezpieczne schorzenie, którego wektorem są kleszcze. Statystycznie jeden na cztery przypadki kończy się śmiercią. 

Jak wyciągnąć kleszcza kotu?

W ciągu pierwszych dwóch dób od wbicia się w skórę kota kleszcz wypluwa od jego krwiobiegu ślinę. Mogą się w niej pojawiać niebezpieczne patogeny. Właśnie dlatego bardzo ważne jest to, aby usunąć pasożyta jak najszybciej. Oto nasze porady, dzięki którym będziesz wiedział, co robić, gdy zauważysz kleszcza u kota.

  1. Najlepszym rozwiązaniem będzie profilaktycznie zaopatrzenie się w specjalny haczyk do wyciągania kleszczy. To proste i bardzo tanie narzędzie, które trzeba delikatnie umieścić pod powierzchnią ciała kleszcza, a następnie wykręcić go okrężnym ruchem.
  2. Bez takiego narzędzia musisz zdać się na własne ręce. Najlepiej działać w jednorazowych rękawiczkach. 
  3. Kleszcza chwyć jak najbliżej skóry i wykręcaj. W żadnym wypadku nie smaruj go masłem ani żadnym innym tłuszczem. Jeżeli masz wątpliwości, czy dasz sobie radę, wybierz się z kotem do lekarza weterynarii. 

Kleszcze u kota – jak im zapobiegać? 

Nie od dzisiaj wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W przypadku kleszczy ta zasada również obowiązuje. Przede wszystkim, warto zaznaczyć, że koty nie powinny opuszczać domu lub woliery bez wyraźnego powodu. Wypuszczanie ich samopas jest bardzo złym pomysłem. Kleszcz u kota może być groźny, szczególnie gdy upłynie już jakiś czas od jego ukąszenia. Najlepiej zatem zawsze mieć wiedzę, gdzie jest twój zwierzak.

Kleszcz u kota – czy obroża to dobry pomysł?

Koty, które spacerują w szelkach lub spędzają czas w bezpiecznym ogrodzie, powinny być stosownie zabezpieczone przed kleszczami. Raczej nie zaleca się obroży na kleszcze, które są tak popularnym zakupem wśród właścicieli psów. Kot może bardzo łatwo się o coś zaczepić i zrobić sobie krzywdę. 

Sposób na kleszcza u kota, czyli odpowiedni preparat

Zdecydowanie lepiej postawić na sprawdzone preparaty typu spot-on, którymi będziesz zakraplać koci kark. Tego typu preparaty chroniące przed kleszczem u kota można kupić w sklepach zoologicznych. Trzeba jednak pamiętać, że taką kurację trzeba powtarzać, a dawka musi być dopasowana do wagi zwierzęcia. Właśnie dlatego dobrym pomysłem będzie skonsultowanie się z lekarzem weterynarii, który dobierze odpowiednią pierwszą dawkę. 

Kleszcze u kota – czy domowe sposoby działają? 

W ostatnim czasie na rynku zoologicznym zaroiło się od naturalnych produktów, które zawierają w sobie wyciąg z czystka. Ta roślina ma chronić zwierzęta (i ludzi) przed ugryzieniem przez kleszcza. O ile można postawić na takie rozwiązanie jako uzupełniające, o tyle w żadnym wypadku nie powinno być ono uznawane za jedyne zabezpieczenie. Jego skuteczność jest bowiem zwyczajnie zbyt niska. 

Chociaż koty zdecydowanie rzadziej niż psy zapadają na choroby odkleszczowe, także potrzebują zabezpieczenia przed tymi pasożytami. Do ochrony kota przed kleszczem warto podejść kompleksowo i wszystkie sposoby konsultować z lekarzem weterynarii. 

Jeżeli zauważysz kleszcza wbitego w skórę twojego kota, koniecznie jak najszybciej go usuń. Pamiętaj jednak, aby zrobić to sprawnie i skutecznie. Jeżeli nie czujesz się na siłach, dobrym pomysłem będzie odwiedzenie lecznicy weterynaryjnej.

Kot w domu – o czym musisz wiedzieć, zanim w czterech ścianach zjawi się mruczący domownik?

kot w domu

Nowy kot w domu to nie tylko radość, lecz także całkiem spora dawka tremy. Większość nowych opiekunów pragnie zapewnić swojemu podopiecznemu jak najlepsze warunki. Nowe otoczenie to dla kota spory stres, dlatego warto zawczasu dobrze przygotować się na jego przybycie. W ten sposób sprawisz, że adaptacja w nowym otoczeniu będzie dla niego dużo łatwiejsza. Czytaj nasz artykuł, aby odpowiednio wszystko zaplanować!

Koty w domu – dwa czy jeden?

Wieku opiekunów zastanawia się, czy przygarnąć jednego kota, czy może zdecydować się na dwa. W przypadku kociąt wiele fundacji, a nawet schronisk wydaje je do nowych domów wyłącznie w parach. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy w domu mieszka już mruczący pupil. Skąd takie wymagania?

Dlaczego kot w domu potrzebuje towarzystwa?

Wbrew powszechnemu przekonaniu koty to zwierzęta społeczne, które często żyją w grupach i budują wielopoziomowe relacje z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Obecność drugiego kota w domu jest szczególnie ważna w przypadku kocich sierot, które nie miały szansy odbyć pełnej socjalizacji pod okiem swojej matki. Żyjąc wraz z matką i rodzeństwem, małe koty uczą się między innymi:

  • granicy bólowej w drapaniu i gryzieniu;
  • komunikacji w obrębie własnego gatunku;
  • mechanizmów radzenia sobie ze stresem.

Nawet najbardziej oddany człowiek im tego nie zastąpi. W pewien sposób może natomiast pomóc obecność drugiego dorosłego kota lub przynajmniej rówieśnika. 

Czy można więc przygarnąć jednego kociaka? Jeżeli miał szansę pierwsze dwanaście tygodni życia spędzić z matką i rodzeństwem – nie ma przeszkód. Sieroty lepiej adoptować w dwójkach lub na tak zwane dokocenie. 

Mały kotek w domu – w jakim powinien być wieku? 

Niestety, bardzo powszechną praktyką jest oddawanie do nowego domu kotów dwumiesięcznych. Wynika to z faktu, że takie zwierzaki są już względnie samodzielne – jedzą stały pokarm, są ciekawskie i korzystają z kuwety. Wspomniany czas dwóch miesięcy wiąże się jednak z psami. Szczeniaki faktycznie można (a nawet powinno się) wydawać do nowych domów w wieku dwóch miesięcy. 

Kot w domu nie powinien pojawić się zbyt wcześnie

Jeśli chcesz, by mały kot w domu był już zwierzakiem ukształtowanym, potrzebujesz natomiast dodatkowych czterech tygodni. 

Jeżeli decydujesz się na kota z dobrej hodowli, z pewnością otrzymasz te informacje od hodowcy. Kiedy przygarniasz kotka, który ma szansę zostać z matką do ukończenia dwunastego tygodnia życia, nie zabieraj go wcześniej. Zbyt wczesne oddzielenie często skutkuje problemami behawioralnymi w przyszłości. 

Kot w nowym domu – zapewnij mu spokojne miejsce

Pierwsze dni kota w domu to dla niego bardzo stresujący czas. Maluchy zazwyczaj lepiej adaptują się do nowego miejsca niż koty dorosłe, jednak dla nich także zmiana otoczenia jest ogromnym przeżyciem. Właśnie dlatego w pierwszych dniach z nowym domownikiem kluczowe będą spokój i cierpliwość z twojej strony. Oto kilka ważnych wskazówek:

  1. Jeżeli masz taką możliwość, wydziel nowemu domownikowi oddzielne pomieszczenie, w którym panuje względny spokój. Pierwszą reakcją wielu zwierząt jest potrzeba ukrycia się, dlatego dobrym pomysłem będzie zaopatrzenie pokoju w budkę dla kota. Bardziej prawdopodobne jednak, że na kryjówkę zwierzak wybierze przestrzeń pod łóżkiem, za kanapką lub pod regałem. 
  2. Nie ingeruj, nie próbuj wyciągać go na siłę ani na szybko blokować wejścia do kryjówki. Przestrzeń, w której kot domu czuje się bezpiecznie, jest bardzo ważna i w najbliższym okresie będzie stanowiła swoistą bazę wypadową do innych części nowych dla niego wnętrz.
  3. Koniecznie zostaw miski z wodą i jedzeniem w miejscu, do którego kot ma dostęp. Nie przejmuj się, jeżeli nie będzie chciał jeść w twojej obecności. To całkowicie normalne. 

Nie da się niestety odpowiedzieć na pytanie, jak długo kot będzie oswajał się w nowym domu. Niektórym zwierzakom zajmuje to kilka godzin, inne do pełnej aklimatyzacji potrzebują kilku tygodni, a w skrajnych przypadkach nawet kilka miesięcy. 

Kotek w domu – jaką wyprawkę przygotować? 

Zakupy dla nowego członka rodziny to zawsze bardzo ekscytujący moment. W co koniecznie trzeba się zaopatrzyć? Nieodzowne będą:

  • miseczki – w miarę możliwości wybieraj te jak najpłytsze. Dobrze sprawdzą się płaskie talerzyki. Głębsze miski drażnią kocie wibrysy, co powoduje dyskomfort. 
  • poidło – koty nie są fanami picia wody, co prowadzi niestety do wielu problemów zdrowotnych. Najchętniej spożywana jest woda bieżąca, dlatego warto zdecydować się na fontannę dla kota;
  • drapaki – dobrze zdecydować się na dwa, czyli poziomy i pionowy. Pionowy drapak dla kota w domu powinien być na tyle wysoki i stabilny, aby umożliwiać zwierzakowi rozciągnięcie kręgosłupa. Dobrze wyprofilowany drapak poziomy będzie z kolei świetnym legowiskiem;
  • kuweta – niektóre koty preferują kuwety zakryte, inne z kolei wolą te otwarte. Zapytaj hodowcy lub tymczasowego opiekuna, z jakiej kuwety zwierzak korzystał w swoim poprzednim miejscu zamieszkania. Jeżeli nie masz dostępu do takich informacji, kup na początek najprostszy model, aby w razie potrzeby móc go łatwo wymienić;
  • żwirek dla kota – małe koty zdecydowanie preferują miękkie żwirki, ponieważ poduszeczki ich łapek są bardzo delikatne. Na początek dobrze sprawdzi się żwirek bentonitowy o neutralnym zapachu;
  • zabawki – powinny być jak najbardziej różnorodne. Z czasem przekonasz się, która z nich najbardziej przypada do gustu twojemu pupilowi. Małym kotom warto kupić zabawki dystansowe (przede wszystkim wędki), które uchronią twoje ręce przed podrapaniem i pomogą wyeliminować złe nawyki pupila z poprzedniego domu. 

Nowy kotek w domu a rezydent 

Wielu opiekunów zastanawia się, jak nowy kot w domu zareaguje na obecność rezydenta i odwrotnie. Jeżeli w twoim domu mieszka już mruczący lokator, wówczas do wprowadzenia nowego domownika trzeba podejść z głową. 

Koty to terytorialne zwierzęta, które zazwyczaj źle znoszą pojawianie się w ich otoczeniu obcych zwierząt. Złe pierwsze wrażenie natomiast bardzo trudno zatrzeć. 

Kot w domu – czym jest socjalizacja z izolacją?

Najskuteczniejszą, polecaną przez behawiorystów i hodowców metodą poznawania kotów w domu ze sobą, jest tak zwana socjalizacja z izolacją. Jej filarem jest początkowe izolowanie nowego domownika od rezydenta. Do tego konieczne jest wolne pomieszczenie – w ostateczności nawet łazienka. Zwierzęta nie powinny się widzieć. 

Kolejne kroki to:

  • przenoszenie zapachu jednego zwierzęcia na drugie poprzez głaskanie;
  • wymiana pomieszczeń. Rezydent zostaje wpuszczony do pokoju nowego kota, podczas gdy ten zwiedza resztę domu;
  • stawianie miski z jedzeniem po dwóch stronach drzwi, tak aby koty jadły razem, nie widząc się;
  • spotkanie oko w oko.

Nowy kot w domu musi stopniowo przywyknąć do dotychczasowego lokatora i odwrotnie. Nie da się niestety określić, jak długo powinny trwać poszczególne etapy socjalizacji z izolacją, ponieważ jest to kwestia bardzo indywidualna. Obserwuj reakcje zwierząt, a w razie potrzeby skonsultuj się z behawiorystą
Nowy kot w domu to mnóstwo radości, ale także wiele wyzwań. Decyzję o przygarnięciu zwierzaka trzeba dobrze przemyśleć, a przy tym zaplanować wszystko tak, aby zapewnić mu jak najwięcej komfortu i bezpieczeństwa. Jeśli już ją podejmiesz, możesz wrócić do naszego artykułu, który na pewno pomoże ci uporządkować ważne kwestie.

Czego nie może jeść pies? Dowiedz się, czego nie możesz dawać czworonogowi!

czego nie może jeść pies

Teoretycznie wiedza o tym, że pies nie powinien spożywać jedzenia dla ludzi, jest powszechna. Mimo wszystko wielu właścicieli ciągle ukradkiem podaje zwierzakowi pod stołem resztki własnego obiadu. Tymczasem całe mnóstwo dań, które są pyszne i zdrowe dla człowieka, może wyrządzić psu naprawdę sporo krzywdy. To, czego nie może jeść pies, musisz wiedzieć, aby zadbać o swojego zwierzaka i chronić jego zdrowie. Z poniższego artykułu dowiesz się, czego nie wolno dawać psu. Czytaj i poznaj listę zakazanych produktów!

Czego nie wolno dawać psu? Produkty trujące

Wielu miłośników psów nie zdaje sobie sprawy z tego, ile produktów spożywczych, warzyw, czy owoców stanowi poważne zagrożenie dla czworonogów. Niestety, ludzie często wychodzą z błędnego założenia, że skoro coś nie szkodzi im, to zwierzakowi też nie powinno. 

Tymczasem psy zupełnie inaczej metabolizują niektóre substancje i związki organiczne. Czego nie może jeść pies? Awokado, czekolada czy nawet cebula stanowią dla niego śmiertelne zagrożenie. 

Czego nie może jeść pies – czekolada

Czekolada jest uwielbiana przez ludzi i smakuje również psom. Niestety, przy okazji jest dla nich niezwykle trująca i bardzo niebezpieczna. Oprócz szkodliwej kofeiny toksyczna jest przede wszystkim zawarta w kakao teobromina. Ten związek w większych ilościach może sparaliżować układ nerwowy i doprowadzić do uszkodzenia serca. Teobromina uwalnia się powoli i trudno usunąć ją z organizmu. Nawet małe dawki są bardzo niebezpieczne dla zdrowia zwierzaka, jeśli przyjmuje je regularnie.

Czego nie może jeść pies – awokado

Awokado robi w ostatnich latach zawrotną karierę w gastronomii, ponieważ jest nie tylko bardzo smaczne, lecz również niezwykle zdrowe. Niestety, te owoce również zaliczają się do tego, czego nie może jeść pies. Dlaczego? Wszystkiemu winny jest zawarty w awokado związek – persin. Dla większości ludzi jest on obojętny, chociaż wrażliwe na niego osoby mogą cierpieć po spożyciu awokado na problemy żołądkowe. Tymczasem dla zwierząt persin jest niezwykle toksyczny. W niewielkich ilościach wywołuje wymioty i biegunkę, natomiast w większych może doprowadzić do paraliżu i śmierci. 

Czego nie może jeść pies – cebula 

Większości osób trudno wyobrazić sobie życie bez cebuli. Jednak nie można tego powiedzieć o psach. Tiosiarczan sodu stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla czworonożnych pupili. Cebula jest niebezpieczna dla psiego zdrowia i życia w każdej postaci, dlatego nigdy nie dopuszczaj do tego, aby czworonóg miał okazję ją zjeść. 

Czego nie może jeść pies – drożdże

Kolejnym ważnym punktem na liście niewinnych z pozoru produktów spożywczych, które okazują się trujące dla psów, są drożdże. Szczególnie niebezpieczny jest rozczyn ciasta drożdżowego lub ciasto w stanie surowym. W układzie pokarmowym psa może dojść do nadmiernego rozpulchnienia. W skrajnych przypadkach drożdże mogą doprowadzić do niezwykle niebezpiecznego skrętu żołądka. 

Czego nie może jeść pies – ksylitol

Ze względu na coraz większą świadomość w kwestii zdrowego żywienia na rynku popularne stają się zamienniki cukru. Ksylitol jest tutaj doskonałym przykładem. Jednak, jak wspomnieliśmy, dieta psa i człowieka diametralnie się różni. Ksylitol może być przyczyną dramatycznych psich zgonów. Spożycie nawet niewielkiej ilości tego słodzika przez zwierzę (choćby w formie gumy do żucia czy ciastka) doprowadza do bardzo gwałtownego wyrzutu dużej ilości cukru. 

Dlaczego pies nie może spożywać ksylitolu?

Nagła hiperglikemia wymaga bardzo szybkiej reakcji. Niestety, nawet błyskawiczne przybycie do weterynarza nie daje gwarancji, że pies przeżyje. Jeżeli więc używasz ksylitolu, musisz dołożyć wszelkich starań, aby pupil nie miał do niego dostępu. Pamiętaj, że to on czymś, czego nie może jeść pies pod żadnym pozorem.

Czego nie może jeść pies – orzechy makadamia

Orzechy zazwyczaj nie są pożywieniem polecanym dla psa, jednak większość z nich w małych ilościach nie jest w stanie wyrządzić zwierzakowi krzywdy. Wyjątkiem są właśnie orzechy makadamia. Ich spożycie może mieć bardzo niekorzystny wpływ na organizm psa, a gdy czworonóg zje ich więcej, mogą doprowadzić nawet do paraliżu układu nerwowego i sercowego. 

Czego nie może jeść pies – winogrona

Czego nie może jeść pies, chociaż ludzie to uwielbiają? Winogrona to kolejny ludzki przysmak, którego zjedzenie przez zwierzaka może być przyczyną uszkodzenia organów wewnętrznych. Winogrona są szkodliwe zarówno w formie świeżej, jak i suszonej (rodzynki). Zawarte w nich toksyny szkodzą wątrobie i nerkom zwierzęcia, a w dużej ilości mogą nawet powodować ich niewydolność. 

Czego nie może jeść pies i czego nie może pić – alkohol

Alkohol w nadmiernych ilościach szkodzi także ludziom – o tym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Wiele osób wciąż jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, że napojów wysokoprocentowych pod żadnym pozorem nie wolno podawać psom. Już jedna lampka wina może być śmiertelna dla małego czworonoga. Nawet jeżeli nie wystąpią objawy silnego zatrucia, to podtruwana wątroba w końcu nie da sobie rady i nastąpi przedwczesna śmierć.

Czego nie może jeść pies? Produkty szkodliwe i niepolecane

W przypadku produktów kategorycznie zakazanych mamy jasność co do tego, że ich zjedzenie przez psa może skończyć się (w niektórych przypadkach rychłym) zgonem. Tymczasem warto wspomnieć także o produktach, które teoretycznie nie stanowią zagrożenia dla życia zwierzaka, jednak ich stała obecność w diecie prędzej czy później przełoży się na problemy zdrowotne. Od tego, czego nie może jest pies, przechodzimy więc do tego, co jest dla niego na dłuższą metę szkodliwe.

Kości poddane obróbce termicznej

Pies z kością to archetypiczny obrazek, który znajduje się w świadomości każdego z nas. O ile surowe kości mogą być dość dobrym uzupełnieniem diety, o tyle te poddane obróbce termicznej (gotowane lub pieczone) nie powinny być w ogóle podawane. Są zdecydowanie zbyt kruche, dlatego mogą doprowadzić do poranienia układu pokarmowego. 

Kości prasowane

Niemal każdy opiekun psa przynajmniej raz widział je w sklepie zoologicznym. Prasowane kości stworzone są w istocie ze skóry wieprzowej lub wołowej. Zwierzęta bardzo je lubią, dlatego cieszą się one nieustającą popularnością. W istocie tego typu produkty powinny znaleźć się na szczycie listy tego, czego nie może jeść pies – a w każdym razie nie powinien. Produkowane najczęściej w Chinach i transportowane w okolicznościach, które trudno zweryfikować. Często bywają moczone w chemikaliach i zostają naładowane wzmacniaczami smaku. Zdecydowanie lepiej zamienić prasowane kości na zdrowsze przekąski. 

Podroby wieprzowe

Podroby to bardzo zdrowe uzupełnienie diety BARF. Raz na jakiś czas można podawać je także psom, które jedzą karmy komercyjne. Świetnie sprawdzą się podroby z praktycznie wszystkich zwierząt rzeźnych (oprócz świń). Podroby wieprzowe przenoszą bowiem bardzo groźną dla psów chorobę wirusową zwaną wścieklizną rzekomą. Wirus kumuluje się właśnie w narządach wewnętrznych, czyli w podrobach. 

Co zrobić, kiedy doszło do zatrucia? Sprawdź, jak ratować psa!

Teoretyczna wiedza na temat tego, czego nie może jeść pies, jest bardzo pożyteczna i minimalizuje ryzyko zatrucia. Czasami jednak zdarza się, że pomimo najlepszych chęci opiekuna pies spożyje większą ilość winogron, cebuli czy czekolady. Wówczas trzeba zadziałać szybko: 

  1. Jeżeli od połknięcia trującej substancji nie minęły jeszcze dwie godziny, a zwierzę jest przytomne, najlepszym rozwiązaniem będzie wywołanie wymiotów. 
  2. W tym celu do pyska psa podaj wodę utlenioną w proporcjach – jedna łyżka na pięć kilogramów masy ciała. 
  3. Jeżeli nie czujesz się na siłach zrobić tego sam, wybierz się do lekarza weterynarii. Takie zabiegi są w gabinetach na porządku dziennym.

Kiedy w żadnym wypadku nie powinno się wywoływać wymiotów? W sytuacjach, kiedy zwierzak połknął substancję chemiczną lub silnie żrącą. Jeżeli upłynęły już dwie godziny od zatrucia, zalecane jest podanie węgla aktywnego w dawce około 2-3 tabletek na kilogram masy ciała psa. 

Czego nie może jeść pies – podsumowanie

Niemal każdy opiekun psa chce dla swojego pupila jak najlepiej. Czy zdarzyło ci się podać czworonogowi coś z listy, która mówi, czego nie może jeść pies? Musisz pamiętać, że jest to wysoce szkodliwe. 

Jedzenie przeznaczone dla ludzi jest zazwyczaj pełne przypraw, cukru, soli i wzmacniaczy smaku, które oczywiście smakują także zwierzętom. Jednak te produkty są dla nich bardzo niezdrowe. W najlepszym wypadku ich spożywanie prowadzi do otyłości i stopniowego uszkodzenia narządów wewnętrznych, co skraca życie zwierzęcia i prowadzi do przedwczesnej śmierci. 
Zapamiętaj, czego nie może jeść pies pod żadnym pozorem! Wiele produktów powszechnych w ludzkiej diecie, takich jak awokado, czekolada, ksylitol czy cebula stanowi dla psów bezpośrednie zagrożenie życia. Koniecznie więc trzymaj je z dala od swojego zwierzaka. Gdyby jednak przypadkiem zostały one przez niego zjedzone, koniecznie postaraj się wywołać wymioty. Jeżeli to nie zadziała, czym prędzej wybierz się do lekarza weterynarii, który będzie wiedział, co robić.

Czy koty widzą duchy? Mistyczna strona kociej natury

czy koty widzą duchy

Pytanie o to, czy zwierzęta widzą duchy, zadawane jest od zarania dziejów. Mistycy i osoby zainteresowane paranormalnymi zjawiskami sądzą, że pupile, podobnie jak małe dzieci, są bardziej otwarci na byty, których dorosły człowiek nie ma możliwości zobaczyć. Czy koty widzą duchy? Postaramy się to rozstrzygnąć. Zanim jednak wezwiesz egzorcystę, koniecznie wyklucz bardziej przyjemne powody osobliwych kocich zachowań. Przeczytaj nasz artykuł!

Czy koty chronią przed duchami?

Na pytanie, czy koty odstraszają złe moce, twierdząco z pewnością odpowiedzieliby starożytni Egipcjanie. Nie od dzisiaj wiadomo, że dawna cywilizacja wyniosła kota domowego na piedestał. W kraju faraonów naprawdę kochano koty i wierzono, że mają one moc chronienia przed złymi duchami.

Czy koty widzą duchy? Sprawdź, jak postrzegano te zwierzęta

Niestety, Europejczycy nie mogą pochwalić się równie dużą dozą empatii względem mruczących przyjaciół. W naszym kręgu kulturowym koty były symbolem nieczystych mocy, zła, rozwiązłości i czarów. Począwszy od VI wieku naszej ery publiczne egzekucje tych zwierząt i pokazy znęcania się nad nimi stanowiły wręcz formę ulicznej rozrywki. 

Robert Darnton, amerykański historyk kultury, opublikował książkę, którą poświęcił m.in. wielkiej masakrze kotów. Przywołał pokazy palenia żywcem setek zwierząt na jednej z paryskich ulic. Miłośnicy kotów skłaniają się więc ku symbolice egipskiej. 

Koty widzą duchy? To nie zawsze jest dobre wytłumaczenie

Dlaczego ludzie zastanawiają się, czy koty widzą duchy? Nie od dzisiaj wiadomo, że te zwierzaki mają tendencję do wodzenia wzrokiem za niewidocznymi rzeczami. Nieraz wpatrują się w jeden punkt. Często zdarza im się także głośno wokalizować w sytuacjach, kiedy pozornie nie ma to żadnego logicznego wytłumaczenia. Właśnie stąd utarte przekonanie, że koty widzą rzeczy, do których nasze zmysły nie mają dostępu.

Czy jednak faktycznie są to duchy? Pozostajemy tutaj nadal w sferze wiary i domysłów. Nauka i medycyna mogą jednak w tej kwestii dorzucić do dyskusji swoje trzy grosze. 

Czy koty widzą duchy? Logiczne wytłumaczenia nielogicznych zachowań

Przede wszystkim, musisz pamiętać, że koty naprawdę widzą więcej niż ludzie. Ich wzrok jest dużo ostrzejszy, a budowa gałki ocznej umożliwia im, chociażby, dostrzeganie promieni UV. Twój kot wpatruje się w puste miejsce na ścianie? Być może widzi tam zagubioną duszę. Bardziej prawdopodobne jednak, że obserwuje plamę moczu, którą wytarłeś kilka tygodni temu i już dawno o niej zapomniałeś. Tego, czy koty widzą duchy, oczywiście jednoznacznie nie stwierdzimy, ale są logiczne wytłumaczenia dziwnych zachowań pupila.

Nietypowe zachowania kota a choroby

Warto także pamiętać, że nadmierne wokalizowanie, wrażenie skonfundowania i zagubienia czy wodzenie wzrokiem za nieistniejącymi obiektami to często objaw:

  • demencji starczej;
  • głuchoty;
  • chorób neurologicznych. 

Czy koty widzą duchy? Pewnej odpowiedzi na to pytanie nie ma i nie będzie. Możesz jednak zadbać o to, aby dokładnie poznać stan zdrowia swojego kota i w razie potrzeby udzielić mu pomocy. Rozmaite kocie zachowania mogą z pozoru wydawać się pozbawione sensu, jednak w istocie mają wiele ewolucyjnych i atawistycznych uzasadnień, które warto zgłębić.

Probiotyk dla kota – jaki wybrać i kiedy go podawać?

probiotyk dla kota

Koty, tak samo jak ludzie, czasami potrzebują probiotyków do zachowania prawidłowej flory bakteryjnej w jelitach. Są one pomocne choćby podczas przewlekłej biegunki. Pamiętaj jednak, że probiotyk dla kota musi być stworzony z myślą o zwierzaku i nie możesz mu dawać tych przeznaczonych dla ludzi. Podpowiadamy, jakie kocie probiotyki wybrać i kiedy je stosować. Czytaj nasz poradnik!

Probiotyki dla kota – jak działają?

Probiotyk dla kota (tak samo jak ten dla człowieka) jest preparatem, który zawiera w sobie hodowane pod kontrolą mikroorganizmy – bakterie i grzyby. Występują one naturalnie w organizmach ssaków. Są odporne na działanie kwasów żołądkowych i pełnią w układzie pokarmowym rozmaite funkcje. Jakie? 

  • syntezują witaminy z grupy B;
  • wspomagają perystaltykę jelit;
  • wytwarzają kwas mlekowy;
  • hamują rozwój patogenów;
  • zwiększają odporność całego organizmu.

Probiotyk dla kota – kiedy go stosować? 

Probiotyki dla kota stosowane są przy różnych jednostkach chorobowych i problemach z układem pokarmowym. Probiotyk wspiera mikroflorę kocich jelit, dlatego jest polecany w sytuacji:

  • biegunki (szczególnie przewlekłej);
  • wymiotów;
  • zaparć.

Probiotyki łagodzą objawy nietolerancji pokarmowej. Pomagają także wtedy, kiedy wymienione objawy są wywołane stresem. W niektórych przypadkach będą odpowiednie również przy przewlekłej chorobie nerek, ponieważ redukują stężenie mocznika. Długotrwała antybiotykoterapia także jest pretekstem do tego, aby zastosować probiotyk dla kota.

O czym pamiętać przed podaniem probiotyków dla kota?

Bardzo ważne jest jednak to, aby nie podawać zwierzęciu probiotyku bez konsultacji z lekarzem. Sam w sobie nie zaszkodzi, ale może okazać się, że będzie maskował objawy, które w istocie świadczą o poważnej chorobie. Przewlekłe biegunki, wymioty czy zaparcia u kota to symptomy, że w organizmie dzieje się coś złego. Probiotykiem możesz wspomagać leczenie, ale nie da się nim zastąpić pełnowartościowej terapii. 

Probiotyk dla kota – jaki wybrać? 

Wiesz już, do czego służy probiotyk oraz w jakich przypadkach może okazać się konieczny. Musisz dowiedzieć się również, że ludzki probiotyk dla kota to zdecydowanie zły wybór. Dlaczego nie jest odpowiedni?

Układ pokarmowy człowieka znacząco różni się od kociego, dlatego probiotyki dostosowane do ludzkich jelit nie zawsze będą odpowiednie dla zwierzęcia. Probiotyki dla ludzi często zawierają w sobie składniki, które nie są dobrze tolerowane przez koci organizm. To przede wszystkim laktoza – cukier, który dla kotów jest bardzo niebezpieczny. 

Najlepszy probiotyk dla kota

Właśnie dlatego warto sięgać po probiotyki weterynaryjne, które są przeznaczone dla kotów lub w ostateczności te dla kotów i psów. Pamiętaj, że probiotyki dla koni czy gryzoni trawożernych mają również nieodpowiednie składy). Przed zakupem przeczytaj skład i upewnij się, że nie ma w nim żadnych niepotrzebnych wypełniaczy, które kotom zaszkodzą. Ważny jest także główny element probiotyku, czyli mikroorganizmy. Dobre bakterie, które wchodzą w skład probiotyku dla kota, to na przykład Enterococcus faecium. 

Probiotyki dla kota – o czym pamiętać?

Preparaty dostępne na rynku mają formę tabletek lub proszku. Często smak i zapach mięsa sprawia, że będą lepiej przyswajalne. Niestety, w lecznicach weterynaryjnych często sprzedawane są probiotyki dla kota o bardzo złych składach, dlatego przed zakupem warto dobrze prześledzić produkt i w razie potrzeby skonsultować się z kocim dietetykiem. 
Probiotyki dla kota warto mieć w swojej apteczce. Pamiętaj jednak, że nie powinny być traktowane jako lekarstwo. Probiotyk dla kota to jedynie suplement, który w razie potrzeby może pomóc w ustabilizowaniu pracy układu pokarmowego. Każda przewlekła biegunka, wymioty lub jakiekolwiek inne zaburzenia są świetnym pretekstem do corocznych badań kontrolnych w gabinecie lekarza weterynarii.

Kot załatwia się poza kuwetą – jak sobie z tym poradzić?

kot załatwia się poza kuwetą

Kot załatwia się na dywan, łóżko, podłogę, a nawet do butów? Z takim problemem mierzy się mnóstwo opiekunów. Mało kto jednak potrafi skutecznie sobie z nim radzić. Frustrujesz się, często krzyczysz na zwierzę lub próbujesz je karać? Nie tędy droga. Jeżeli twój kot załatwia się poza kuwetą, to jasny sygnał, że z jego zdrowiem lub psychiką dzieje się coś niedobrego. Odetchnij i zastanów się, w jaki sposób możesz mu pomóc. W naszym poradniku znajdziesz wskazówki, które pozwolą ci zmierzyć się z problemem. Przeczytaj i znajdź rozwiązanie!

Kot załatwia się na łóżko – czy jest złośliwy?

To jedno z najczęstszych założeń. Wielu opiekunów powtarza jak mantrę, że kot tak już po prostu ma i jest złośliwy, bo to w końcu kot. Nic z tych rzeczy. Złośliwość, pragnienie zemsty czy nienawiść to złożone uczucia odczuwane wyłącznie przez ludzi. Projektowanie ich na zwierzęta nie ma najmniejszego sensu. Jeśli kot załatwia się poza kuwetą, to znaczy, że potrzebuje pomocy, której jako opiekun powinieneś mu udzielić. 

Kot załatwia się poza kuwetą? Idź do weterynarza!

Jeżeli zauważyłeś, że twój kot załatwia się poza kuwetą, powinieneś udać się do lekarza weterynarii. Takie zachowanie pupila jest jednym z najczęstszych objawów chorób układu moczowego i nie tylko. Kot, któremu podczas załatwiania się towarzyszy ból, szybko zaczyna kojarzyć ten ból z kuwetą. Szuka więc innego miejsca, najczęściej miękkiego. Właśnie dlatego tak często wybiera dywan lub łóżko.

Kot nie załatwia się do kuwety? Zrób mu badania!

Nie tylko choroby układu moczowego są przyczyną załatwiania się poza kuwetą. Często jest to także objaw problemów z jelitami i układem trawiennym. Zdecydowanie nie warto tego lekceważyć. Badania, które powinny być wykonane w takiej sytuacji, to:

  • morfologia;
  • biochemia;
  • jonogram;
  • badanie USG pęcherza; 
  • badanie moczu. 

Dopiero po wykluczeniu przyczyn medycznych możesz brać pod uwagę przyczyny behawioralne. 

Kot nie załatwia się do kuwety? Możliwe przyczyny

Załatwianie się poza kuwetą to jeden z najpowszechniejszych kocich problemów. Masz pewność, że ze zdrowiem kota wszystko jest w porządku? Wówczas można rozważyć inne potencjalne przyczyny. 

Brak kastracji

Kot załatwia się poza kuwetą? To typowe dla niewykastrowanych kocurów. Warto jednak podkreślić, że znaczenie moczem swojego terytorium jest zachowaniem całkowicie normalnym dla dojrzałych płciowo kotów. Zagrożone są przede wszystkim powierzchnie pionowe – ściany, drzwi, czy szafy. Rozwiązaniem jest wyłącznie zabieg kastracji. 

Co istotne, znaczenie moczem może wejść kotu w nawyk i niekiedy nie przechodzi nawet po zabiegu. Nie warto więc czekać z jego wykonaniem. Optymalny wiek na kastrację kocura to pół roku. 

Stres lub zmiany w otoczeniu

Koty są zwierzętami niezwykle wrażliwymi na stres. Wszelkie zmiany w otoczeniu mogą wywołać lęk i stres, który bardzo często objawia się właśnie załatwianiem się poza kuwetą. Zauważyłeś u swojego zwierzaka taki objaw? Zastanów się, czy w ostatnim czasie nie wydarzyło się nic, co mogłoby zdenerwować zwierzaka. 

Jeśli znajdziesz potencjalną przyczynę, zastanów się, czy możesz ją zmienić. Jeżeli nie, warto skontaktować się z behawiorystą i ustalić plan pracy z kotem. 

Nieodpowiedni żwirek

Przyczyna, dla której kot załatwia się poza kuwetą, wydaje się banalna, jednak w wielu przypadkach to nieodpowiedni żwirek jest źródłem kłopotów. Zmiana żwirku na inny dla wielu kotów jest nie do przeskoczenia. Wina nie musi jednak leżeć w twoich wyborach zakupowych. Czasami wystarczy, że skład, kształt czy faktura ziarenek ulegnie fabrycznej zmianie. 

Wiele kotów woli żwirek, który jest delikatny i bezwonny. Szczególnie kociaki źle reagują na żwirki drewniane i silikatowe, a zwłaszcza na zwykły pellet. Poduszeczki ich łap są jeszcze bardzo delikatne i łatwo je podrażnić. 

Kuweta ustawiona w złym miejscu

Ustawienie kuwety to także potencjalnie problematyczna kwestia, na którą bardzo rzadko miłośnicy mruczków zwracają uwagę. Wielu kotom jest wszystko jedno, w którym miejscu będzie ustawiona ich toaleta. Niektóre z nich mają jednak konkretne oczekiwania co do tego, gdzie mogą się załatwiać. Jeśli kot załatwia się poza kuwetą, być może nie odpowiada mu jej położenie.

Gdzie ustawić kuwetę?

Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie ustawienie kuwety w miejscu mało uczęszczanym, ale jednocześnie niezbyt oddalonym od serca domu. Jackson Galaxy, ceniony amerykański behawiorysta, przywołuje w swojej książce sytuację pewnego klienta. Narzekał on, że jego kot w ogóle nie chce korzystać z kuwet, choć w domu jest ich kilka. Na miejscu okazało się, że kuwety owszem były, ale ustawione w jednym rządku w garażu. 

Jeżeli po to, aby opróżnić pęcherz, koty muszą pokonywać cały dom i udawać się do miejsca, w którym na co dzień nie przebywają, najpewniej wybiorą to bliższe i bardziej znajome. 

Brudna kuweta

Jest jeszcze jedna kwestia, którą warto omówić, jeśli szukasz odpowiedzi, dlaczego twój kot załatwia się poza kuwetą. Mruczące czworonogi to wyjątkowo czyste zwierzęta. Niestety, ludzie czasami o tym zapominają i kuwetę sprzątają zdecydowanie zbyt rzadko. Tolerancja kotów na brudną toaletę jest bardzo różna, jednak zdecydowanie większej jest prawdopodobieństwo, że będą korzystały z tej czystej niż z nieświeżej. 

Warto zaznaczyć, że jeśli kot załatwia się poza kuwetą, to zdecydowanie nie jest to sytuacja normalna. Nie ma tu jednak mowy o żadnej złośliwości czy mszczeniu się pupila na kimkolwiek. Nie można go więc za to karać. Trzeba natomiast wziąć sprawy w swoje ręce. 

Pierwszym krokiem będzie wizyta u lekarza weterynarii i wykonanie potrzebnych badań. Kiedy będziesz miał już pewność, że przyczyną nie jest żadna kwestia zdrowotna, pozostają potencjalne problemy środowiskowe lub behawioralne. Czasami wystarczy drobna zmiana, np. przesunięcie kuwety. W trudniejszych przypadkach może jednak być potrzebna pomoc behawiorysty. Nie warto zwlekać z działaniem, ponieważ problem z załatwianiem się poza kuwetą jest wyjątkowo uciążliwy.

Kot macha ogonem? Sprawdź, co dzieje się w jego głowie!

kot macha ogonem

Kot macha ogonem i wydaje ci się, że wiesz, co chce przekazać? Musisz jednak wiedzieć, że to jeden z najgorzej interpretowanych sygnałów wysyłanych przez te zwierzęta. Miłośnicy psów często automatycznie zakładają, że kot cieszy się z kontaktu. Inni z kolei sądzą, że takie machanie to zawsze objaw irytacji. Czy któraś ze stron ma rację? Przeczytaj nasz krótki tekst i sprawdź, co właściwie machanie ogonem przez kota.

Koci ogon – narzędzie wielofunkcyjne

Ogon jest dla kota niezwykle ważny. Przede wszystkim, jest kluczowy do zachowania równowagi. Dzięki niemu zwierzak może:

  • skutecznie balansować na wąskich powierzchniach;
  • wykonywać figury w powietrzu;
  • spadać na cztery łapy po skoku.

Ogon kota jest jednak także lustrem jego stanów emocjonalnych. Co odczytasz po tym, w jaki sposób kot macha ogonem albo w jakiej pozycji ta część kociego ciała się znajduje? Możesz poznać nastrój pupila lub nawet jego stosunek do ciebie i waszych interakcji.

Kot macha ogonem podczas polowania

Koty bardzo często machają ogonem na boki podczas polowania lub zabawy łowieckiej. Punkt kulminacyjny ma miejsce tuż przed decydującym skokiem na ofiarę. Skąd taka reakcja? Jeśli wówczas kot macha ogonem, nie należy utożsamiać tego ze złością lub irytacją. 

Polowanie to dla kota nie tylko sposób na zdobywanie jedzenia zapisany głęboko w jego genach. To także doskonała zabawa i źródło bardzo wielu emocji – przede wszystkim ekscytacji. Machanie ogonem w prawo i lewo jest właśnie sposobem na ujście tych emocji. Nie należy wtedy przerywać zabawy, ponieważ właśnie wtedy jest jej najlepszy moment. 

Kot mruczy i macha ogonem 

Sytuacja, kiedy kot mruczy i macha ogonem zdarza się dosyć często i budzi w opiekunach ambiwalentne emocje. Z jednej strony bowiem mruczący zwierzak wydaje się zrelaksowany i szczęśliwy. Z drugiej jednak macha ogonem, co może oznaczać, że jest poirytowany lub nawet zły. Gdzie w tym sens? 

Mruczenie i machanie ogonem, czyli objaw nadmiernych bodźców

Zanim odpowiemy na to pytanie, trzeba najpierw wyjaśnić, że koty często odczuwają przestymulowanie. Na czym ono polega? Nadmiar dotyku w niektórych miejscach (najczęściej na brzuchu) powoduje u zwierzaka dyskomfort. Kiedy kot mruczy, ale jednocześnie macha ogonem, może to oznaczać, że zbliżasz się do dopuszczalnej granicy pieszczot. Z jednej strony kot odczuwa przyjemność, z drugiej jest bliski przestymulowania. W takiej sytuacji lepiej odpuścić. Kot macha ogonem i mruczy, gdy ma za dużo bodźców.

Kot macha końcówką ogona

Czasami koty poruszają wyłącznie końcówką ogona. Co ciekawe, ten niewielki jego fragment jest bardzo istotny w kontekście odczytywania kocich zachowań.

  1. Kiedy kot przechadza się po swoim terytorium z ogonem ułożonym w znak zapytania (z zagiętą końcówką), można odczytywać to jako wyraz dobrego samopoczucia i pewności siebie. 
  2. Poruszanie samą końcówką ogona może świadczyć o lekkiej irytacji, jednak najczęściej wskazuje na to, że kot odczuwa ekscytację lub… próbuje się skupić. 

Kiedy zauważysz u swojego zwierzaka takie zachowanie, zwróć uwagę, czy w pobliżu nie rozlega się jakiś dźwięk, którego źródło próbuje on zlokalizować. 

Kot macha ogonem podczas głaskania

Ustaliliśmy już, że kocie machanie ogonem nie zawsze jest oznaką irytacji. Niestety, czasami dokładnie w ten sposób kot daje znać, że nie życzy sobie dotyku albo kontaktu. Kiedy podczas głaskania lub dotykania zwierzaka zauważysz, że kot macha ogonem, możesz potraktować to jako ostrzeżenie. Pupil nie chce być dotykany, jest zdenerwowany i ma dosyć. Niektóre zwierzęta w tej sytuacji mogą nawet uderzyć opiekuna lub ostrzegawczo go ugryźć. 

Jak widać, koci ogon może przekazywać emocje i oczekiwania zwierzaka. Warto wiedzieć jakie sygnały kot chce przekazać, kiedy macha ogonem w poszczególnych sytuacjach. Nie warto zrzucać każdego machnięcia ogonem na karb złości czy irytacji. Gdy kot macha ogonem, powinno to być odczytywane we właściwym kontekście.

Jak rozpoznać płeć kota? To nie jest takie trudne!

jak rozpoznać płeć kota

Odróżnienie kota od kotki z jednej strony wydaje się proste, z drugiej jednak może sprawiać dosyć dużo problemów. Jeśli nie masz w tej materii doświadczenia, nie musi być to łatwe zadanie. Jednak właśnie dlatego stworzyliśmy ten poradnik. Jak rozpoznać płeć kota i na co zwracać uwagę, kiedy zaglądasz pod koci ogon? Podpowiadamy!

jak rozpoznać płeć kota

Jak odróżnić kota od kotki? 

Różnice morfologiczne między samcem a samicą są bardzo typowe dla wszystkich ssaków. Mowa tu o pierwszorzędnych i drugorzędnych cechach płciowych:

  • gonadach (jądrach u samców i jajnikach i samic);
  • zewnętrznych narządach rodnych.

Jak rozpoznać płeć kota – trzeciorzędne cechy płciowe

U dorosłych osobników można już na pierwszy rzut oka zaobserwować różnice między kotką a kotem, szczególnie w sytuacji, kiedy kocur nie jest wykastrowany. Co ciekawe, istnieją jednak także trzeciorzędne cechy płciowe, które również odgrywają rolę, jednak są o wiele trudniejsze do zestandaryzowania. Mowa tu o aspektach wyglądu zewnętrznego, która mają odróżniać samca od samicy. Czy dzięki nim dowiesz się, jak rozpoznać płeć kota?

Jak rozpoznać płeć kota? Wielkość może mylić

W procesie odróżniania kota od kotki zdecydowanie lepiej kierować się wyglądem narządów rodnych. Oczywiście, są pewne ogólniejsze założenia, które mogą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Teoretycznie kocury są zazwyczaj większe od kotek, jednak w praktyce ta zasada często nie zdaje egzaminu. Koty są bowiem niezwykle zróżnicowane. Budowa ciała, rasa i inne cechy osobnicze mogą sprawiać, że kotki wyrastają naprawdę imponująco, podczas gdy wiele kocurów pozostaje do końca życia bardzo drobnymi zwierzakami. 

Kot a kotka – rasy, gdzie płeć widać po rozmiarach

Różnice w wielkości są dostrzegalne przede wszystkim u kotów dużych ras:

  • norweskich leśnych;
  • maine coonów;
  • brytyjskich. 

Kocury są tu zazwyczaj nie tylko większe, ale także mogą poszczycić się bardziej okazałą kryzą (dłuższymi włosami wokół szyi).

Jak rozpoznać płeć kota – umaszczenie

Co ciekawe, w niektórych przypadkach płeć kota można rozpoznać po umaszczeniu. Wszystko dlatego, że pewne geny odpowiedzialne za kolory sprzężone są z chromosomami płci. 

jak rozpoznać płeć kota

Dzieje się tak na przykład w przypadku rudych kotów. W 80% przypadków są to kocury. Aby na świat przyszła ruda kotka, musi mieć dwójkę rudych rodziców lub rudego ojca i szylkretową matkę. Same szylkretki to natomiast zawsze samice. Bardzo nieliczne przypadki wiążą się z anomaliami genetycznymi i dotyczą mniej niż jednego procenta kotów w tym umaszczeniu. 

Kot a kotka – jak rozpoznać płeć kociąt?

W przypadku kociąt rozpoznanie płci może wydawać się niemal niemożliwe do wykonania. Jądra nie są bowiem jeszcze umieszczone w mosznie i na pierwszy rzut oka po prostu ich nie widać. Na szczęście, są sposoby na to, jak rozpoznać płeć kota, który jeszcze nie ma dobrze wykształconych zewnętrznych narządów płciowych. Doświadczeni hodowcy bezbłędnie oceniają płeć nawet kilkudniowych kociąt. 

Jak rozpoznać płeć kota tuż po porodzie? Zasada średnika i dwukropka

Rozpoznanie płci kota tuż po jego narodzinach jest bardzo trudne ze względu na opuchliznę w okolicach narządów płciowych. Pod koniec pierwszego tygodnia życia zaczynają one jednak wyglądać już całkiem zdrowo i wtedy można zdać się na zasadę średnika i dwukropka. Co to znaczy?

jak rozpoznać płec kota umaszczenie

Jak rozpoznać małego kota i małą kotkę?

Zanim powiemy, jak rozpoznać płeć kota, wyjaśnimy najpierw skojarzenia interpunkcyjne. Znajdujący się tuż pod ogonkiem odbyt ma okrągły kształt, dlatego można powiązać go z kropką. Kluczowe dla rozróżnienia płci jest natomiast ujście układu moczowego, które znajduje się poniżej: 

  1. Jeżeli masz do czynienia z kotką, jest ono podłużne, dlatego budzi skojarzenie z przecinkiem. Odległość między jednym a drugim jest stosunkowo nieduża, dlatego można porównać ten obszar do kształtu średnika (;). 
  2. U kocurków ujście układu moczowego również ma kształt kropki. Obszar między nią a odbytem jest zdecydowanie większy niż u kotki, ponieważ to tutaj po pewnym czasie pojawią się jądra. Tutaj budzą się więc skojarzenia z dwukropkiem (:)

Płeć u kota – czy wpływa na zachowanie? 

Kotów również nie ominęły kulturowe stereotypy na temat cech płciowych. Wiele osób ciągle uważa, że kotki są grzeczniejsze niż kocury, mają łagodniejsze charaktery i bardziej lubią się przytulać. Wystarczy jednak porozmawiać z doświadczonym hodowcą, a nawet z miłośnikiem kotów, aby dowiedzieć się, że nie ma to żadnego przełożenia na rzeczywistość. 
Kotki nie jest łagodniejsze od kocurów, a kocury wcale nie są mniej grzeczne. Wszystko zależy od doświadczeń konkretnego zwierzaka i od cech jego osobowości. Jeśli będziesz wiedział, jak rozpoznać płeć kota, nie wiąż jej z cechami charakteru i zachowaniami pupila

jak rozpoznać płeć kota

Kot a kotka – czy płeć kota w ogóle ma znaczenie?

Płeć u kota ma znaczenie wyłącznie w kontekście zachowań płciowych. Niekastrowane kocury mają tendencję do znaczenia terytorium moczem, co znacznie rzadziej zdarza się kotkom. Częściej także oddalają się od domu w poszukiwaniu partnerek do kopulacji. 

Każdy niehodowlany kot powinien zostać wykastrowany po osiągnięciu dojrzałości płciowej, aby ograniczyć zjawisko kociej bezdomności.

Co istotne, przez kastrację rozumiemy tu chirurgiczne usunięcie gonad. Dotyczy ona zarówno samic, jak i samców. Po zabiegu wszystkie cechy specyficznie płciowe zanikają. 

Jak rozpoznać płeć u kota – podsumowanie

Jak rozpoznać płeć kota? Najlepiej porównać narządy płciowe, bo wielkość zwierzaka może być myląca. Płeć możesz sprawdzić nawet u kocich niemowlaków, które dopiero kończą pierwszy tydzień życia. U kotek odbyt i ujście cewki moczowej układają się w kształt średnika. U kocurków jest on zbliżony do dwukropka. Najłatwiej oczywiście rozróżnić płeć kociąt, kiedy możesz na żywo porównać różne obszary pod ogonami maluchów. Po szybkim treningu z pewnością uda ci się to nawet u pojedynczego kociaka. 
Jeśli chcesz sprawdzić płeć u kota, to przypadku dorosłych zwierzaków jest to o wiele łatwiejsze, ponieważ zewnętrzne narządy płciowe są w pełni wykształcone. Zaznaczamy jeszcze raz, że nie warto kierować się wyłącznie wyglądem zewnętrznym, ponieważ kwestie takie jak wielkość zwierzaka czy nawet kolor jego futra nie zawsze dadzą ci odpowiedź, której potrzebujesz.