Dinozaury wyginęły przez zbyt mały mózg? Naukowcy opublikowali wyniki badań

dinozaur

Niezwykle ciekawe odkrycie amerykańskich naukowców z University of Texas w Austin może rzucić nowe światło na kwestię wymarcia dinozaurów. Wymieranie sprzed milionów lat przetrwały ptaki, których mózg był znacznie bardziej rozwinięty niż u dinozaurów.

Dinozaury miały mniej rozwinięty mózg

Wyniki wspomnianego badania opublikowane zostały na łamach magazynu „Science Advances”. Ich główny autor Christopher Torres stwierdza, że to właśnie specyfika ptasiego mózgu pozwoliła tym zwierzętom przetrwać wymieranie sprzed 66 milionów lat. Wówczas wyginęły dinozaury.

Mózg ptaków, jak podkreśla Torres, jest najbardziej skomplikowanym w świecie zwierząt poza ssakami. Nowe ustalenia naukowców były możliwe dzięki badaniu skamieniałości ptaka z czasów dinozaurów, który wymarł wraz z nimi.

Ta skamieniałość pozwoliła nam postawić hipotezę, że mózg ówczesnych ptaków odegrał istotną rolę w ich przetrwaniu

– powiedział naukowiec.

Niezwykła czaszka

Wspomniana skamieniałość ma mniej więcej 70 milionów lat. To niemal kompletna czaszka ptaka, przez co stanowi niezwykle rzadkie znalezisko. Pozwoliło ono na wykonanie trójwymiarowego skanu wnętrza czaszki i porównanie z żyjącymi ptakami oraz skamieniałościami dinozaurów.

Julia Clarke z University of Texas w Austin dodała, że skamieniałość ta pomaga zbliżyć się do odpowiedzi na niektóre pytania na temat dzisiejszych ptaków. Więcej wiemy też na temat przetrwania tych zwierząt w czasie, gdy wyginęły dinozaury.

Za: PAP

Aplikacja, która pomaga rozszyfrować kocie humory. Wystarczy zdjęcie naszego pupila

kocia wyspa

Kanadyjska firma Sylvester.ai zajmująca się zdrowiem kotów, stworzyła aplikację Tably, która potrafi odczytać samopoczucie kota. Wystarczy zrobić zdjęcie swojemu pupilowi, a program za pomocą odpowiedniego algorytmu przekaże właścicielowi informacje dotyczące nastroju naszego zwierzęcia.

Aplikacja wykorzystuje uczenie maszynowe i stosowany algorytm opracowany na podstawie badań nad mimiką kotów, które ukazały się w 2019 roku na łamach „Scientific Reports”. W tamtych badaniach wykorzystano nową metodę oceny bólu u kotów o nazwie Feline Grimace Scale (z ang. feline znaczy koci). W pracach uczestniczyli eksperci w dziedzinie anestezji weterynaryjnej i leczenia bólu z Uniwersytetu w Montrealu.

Jak działa aplikacja

Sztuczna inteligencja zawarta w aplikacji opiera na pięciu aspektach. Są to: ułożenie uszu, przymknięcie powiek, napięcie pyska, pozycja wąsów i ułożenie całej głowy. Każdy z tych czynników jest oceniany w skali od 0 do 2. Na podstawie uzyskanych wyników, program wskazuje, czy kot odczuwa ból i czy konieczne jest podanie środków przeciwbólowych.

97% skuteczności AI

Twórcy aplikacji są zdania, że udało im się stworzyć „prawie nieomylny algorytm”, którego skuteczność oceniają na 97%. Program ma być stale rozwijany, a w przyszłości ma być wykorzystywany przez młodych lekarzy weterynarii. Weterynarze, jednak podkreślają, że poleganie wyłącznie na aplikacji jest zgubne i możemy takim zachowaniem robić krzywdę naszym pupilom.

Entuzjazmu i pewności Sylvester.ai odnośnie pracy algorytmu nie podzielają na razie użytkownicy aplikacji. Być może wynika to z faktu, że program potrzebuje więcej czasu na analizę obrazu, co przekłada się na to, że zwierzęta muszą dłużej patrzeć nieruchomo na obiektyw kamery. To w przypadku tak kapryśnych i humorzastych istot jak koty jest bardzo trudne.

Aplikacja Tably obecnie jest dostępna dla użytkowników smartfonów z systemem iOS.

Hologramy zamiast żywych zwierząt. Coraz więcej cyrków korzysta z takiego rozwiązania

Cyrk

Cyrk Wictoria właśnie przebywa na trasie po południowej części Polski. Zespół wyróżnia się jednak na tle innych, gdyż jako pierwszy cyrk w naszym kraju (i trzeci w Europie) nie wykorzystuje w swoich pokazach żywych zwierząt, a hologramy. Trend zaczyna się powoli zmieniać co widać po coraz większej liczbie cyrków, które wykorzystują taką technikę.

Przez lata obecność dzikich zwierząt podczas pokazów cyrkowych wywoływały kontrowersje. Organizacje zajmującymi się prawami zwierząt i nie tylko zgodnie twierdziły, że gatunki cierpią i powinny znajdować się w swych naturalnych środowiskach. Apele zostały wysłuchane m.in. przez Cyrk Wictoria, który w przedstawieniach stosuje hologramy, na których widnieją wizerunki np.: słoni, tygrysów, żyraf, a nawet rekinów. Dzięki tym poczynaniom zespół został pochwalony przez polski oddział WWF.

Nie tylko Polska. Inne kraje podążają naszym śladem

Ta rewolucyjna zmiana została przyjęta przez widzów z wielkim entuzjazmem. Dodatkowo brak żywych istot uczestniczących w pokazach pozwolił zdecydowanie ocieplić wizerunek branży. Jednym z prekursorów wykorzystania hologramów jest niemiecki Circus Roncalli, który już w 2019 r. zaczął korzystać z takiego rozwiązania. Na taką formę rozrywki zdecydowały się także cyrki w Wielkiej Brytanii, Holandii, Austrii, Belgii i Słoweni.

Aktywiści z całego świata dążą do całkowitego zakazu wykorzystywania dzikich zwierząt w pokazach cyrkowych. Swoje stanowisko argumentuje instytucja PETA:

„Zwierzęta w cyrkach zostały zabrane ze swoich domów i zniewolone – wyłącznie w celu rozrywki. Ciasne klatki, jałowe przyczepy, betonowe boksy czy łańcuchy to nie jest ich naturalne środowisko” – twierdzi stowarzyszenie, które dodaje:

„Zmuszanie dzikich zwierząt do wykonywania cyrkowych sztuczek to barbarzyńska praktyka, na którą nie powinno być miejsca we współczującym społeczeństwie”.

Miauczenie kota to kocia mowa. Mruczenie, syczenie i inne odgłosy – co chce ci powiedzieć twój kot?

miauczenie kota

Miauczenie kota jest nieodłącznie związane z komunikacją z otoczeniem. Mało kto jednak ma pełną świadomość tego, co oznacza miauczenie kota i co sprawia, że koty porozumiewają się z nami w ten sposób. 

Nawet małe dziecko wie, że kot miauczy. Nie ma w tym niczego dziwnego. Niewielu z nas jednak zdaje sobie sprawę z tego, że koty dysponują szeroką skalą dźwięków. Mogą wydawać ich aż sto. To bardzo dużo, chociażby w porównaniu do psów, które mają tych dźwięków zaledwie dziesięć. Mimo wszystko to właśnie kocie miauczenie jest najbardziej charakterystycznym sposobem komunikacji. Co warto o nim wiedzieć? 

Dlaczego kotek miauczy?

Już na początku warto zaznaczyć, że wszystkie tonacje i częstotliwości miauczenia kota zostały wykształcone w ciągu ostatnich dziesięciu tysięcy lat, czyli w momencie udomowienia tych zwierząt przez człowieka. Miauczenie kotka jest skierowane przede wszystkim do człowieka i to z nami zwierzęta komunikują się w ten sposób. 

miauczenie kota - miauczący kot

W komunikacji wewnątrzgatunkowej koty miauczą wyłącznie w dzieciństwie. Ten specyficzny dźwięk ma za zadanie zwrócić uwagę matki na aktualne potrzeby malca. W momencie, kiedy kocięta zostają odchowane, kotka nie zwraca już uwagi na miauczenie, dlatego z perspektywy kociej komunikacji jest ono bezużyteczne. I właśnie w tym momencie na scenie pojawia się człowiek. 

Szwedzcy naukowcy w przeprowadzonych kilka lat temu badaniach wskazali na powiązanie między udomowieniem kotów a wykształceniem się miauczenia. Ten charakterystyczny dźwięk wzbudza w nas wiele ciepłych emocji – rozczula i rozbudza instynkt opiekuńczy. Mówiąc prościej, przez wieki większą szansę na przetrwanie w towarzystwie człowieka miały właśnie te koty, które miauczały najbardziej słodko. 

Miauczenie kota jest dźwiękiem, który trudno zignorować. Wielu właścicieli domowych kotów doskonale wie, że zwierzęta te potrafią wydawać z siebie bardzo ekspresyjne dźwięki o różnym natężeniu. Czujemy się wówczas ponaglani, czasem zdenerwowani i chcemy, aby zwierzak jak najszybciej przestał. To nie przypadek. 

Naukowcy już jakiś czas temu dowiedli, że koty wykształciły konkretne dźwięki, które mają na celu skłonić człowieka do reakcji na nie. Nic więc dziwnego, że czujemy się winni, zaczynamy współczuć futrzakowi i niechętnie, ale jednak sięgamy po dodatkową porcję przysmaków. Co ciekawe, miauczenie kota jest bardzo zbliżone częstotliwością do płaczu niemowlęcia, na który mamy ewolucyjnie zakodowaną reakcję. 

miauczenie kota - miauczący kot

Jeżeli więc do tej pory miałeś do siebie pretensje, że nie potrafisz odmówić rozpaczliwie miauczącemu przyjacielowi, możesz potraktować te informacje jako usprawiedliwienie. To nie ty – to ewolucja. 

Kocie miauczenie a jego rola w komunikacji

Wiemy już, że miauczenie kota nie jest szczególnie istotnym elementem komunikacji wewnątrzgatunkowej. Koty porozumiewają się przede wszystkim za pomocą komunikatów wizualnych i zapachowych. Komunikowanie wewnętrzne czasami także oparte jest na dźwiękach, jednak nie odgrywają one aż tak dużej roli. 

Kiedy kotek miauczy, zawsze komunikuje się z człowiekiem na swoich zasadach. Ponieważ te sposoby komunikacji są nietypowe, ich interpretacja bywa trudna. Koty przez wieki zyskały reputację zwierząt zdystansowanych, niedostępnych, a nawet złośliwych. Jest to przede wszystkim kwestia niezrozumienia sygnałów, jakimi komunikują się z człowiekiem. 

Miauczenie kota zostało wykształcone przez ewolucję. Powód był prosty – koty postanowiły zbudować most komunikacyjny pomiędzy sobą a nieco nierozgarniętym gatunkiem, jakim jest człowiek. Porozumiewając się z nami za pomocą komunikatów dźwiękowych maksymalnie upraszczają bogaty i skomplikowany wachlarz sygnałów wizualnych, których nie rozumiemy, i zapachowych, których nie mamy możliwości odebrać. 

miauczenie kota - miauczący kot

Żyjąc z kotami, warto zgłębić sekrety mowy ciała tych zwierząt. Pomoże ci to lepiej poznać pupila i stwierdzić, dlaczego kotek miauczy. 

Co oznacza miauczenie kota? 

Każdy opiekun kota wie, że nie ma jednego rodzaju miauczenia. Koty te wydają z siebie całą paletę dźwięków tego typu o różnej ekspresji i bardzo różnym natężeniu. Bardzo często opiekunowie miewają problemy z poprawnym interpretowaniem kociego miauku. Prowadzi to do wielu nieporozumień. Do behawiorystów często zwracają się osoby, których koty głośno miauczą bez powodu. Tymczasem powód jest zawsze, problem w tym, że nie zawsze jesteśmy w stanie go zrozumieć. Co oznacza miauczenie kota? Sprawdźmy!

Kotek miauczy? Zwróć na niego uwagę

Kocie miauczenie bardzo często jest próbą zwrócenia na siebie uwagi. Brak bodźców i obojętność ze strony opiekuna sprawiają, że zwierzę zwyczajnie się nudzi. W ten sposób może zapraszać człowieka do zabawy lub zwykłego fizycznego kontaktu. Często właśnie to jest powodem głośnej wokalizacji w środku nocy, na którą tak uskarżają się opiekunowie. Kotek miauczy, bo pozostawiony w mieszkaniu sam sobie popada we frustrację. Warto wówczas zgłębić wiedzę o cyklu łowieckim i kreatywnej zabawie. 

Miauczenie kota – żądania i skargi

Wysokie i głośne miauczenie kota zazwyczaj sygnalizuje, że zwierzak czegoś się domaga. Może to być jedzenie, spacer lub… otworzenie wiszącej szafki w kuchni, której kotek jeszcze nie zwiedził i uważa tę sytuację za nie do przyjęcia. Wiele kotów rozpaczliwie miauczy na chodzące po suficie robaki, które jak na złość nie chcą znaleźć się w zasięgu łapek. Podobną reakcję może wywołać pusta miska lub zbyt zanieczyszczona kuweta. Jednym słowem – problem ma być rozwiązany i należy rozwiązać go teraz. 

miauczenie kota - miauczący kot

Kocie miauczenie a choroba i ból

Niestety, chociaż życie ze zwierzęciem ma swoje cudowne momenty, czasami musimy zmierzyć się z przeciwnościami losu. Miauczenie kota bywa bowiem sygnałem bólu i choroby. Twoją czujność powinna wzbudzić każda nadmierna wokalizacja, szczególnie u kota, który do tej pory był raczej cichy. Głośne miauczenie podczas korzystania z kuwety lub tuż po tym bywa sygnałem o problemach natury nefrologicznej. Często jest to pierwszy objaw przewlekłej niewydolności nerek (PNN), który niestety zazwyczaj bywa ignorowany. 

Głośne miauczenie towarzyszy także zranieniom i urazom mechanicznym. Jeżeli masz podejrzenie, że kotek miauczy, bo mógł coś sobie zrobić, bezwzględnie zgłoś się do lekarza weterynarii. 

Głośne miauczenie kota a starość

Starsze koty bardzo często tracą ostrość zmysłów. Niektórzy starsi ludzie, tracąc słuch, zaczynają mówić bardzo głośno, bo po prostu sami siebie nie słyszą. U starszych kotów działa to analogicznie. Jeżeli twój koci senior zaczyna bardzo głośno miauczeć, istnieje prawdopodobieństwo, że traci słuch. 

Kolejnym mostem pomiędzy miauczeniem a starością jest kocia demencja. Stare zwierzęta także miewają problemy z pamięcią i odnajdywaniem się w przestrzeni. Czasami miauczą same do siebie, bez wyraźnego powodu. 

Miauczenie kota a rujka

Każdy, kto miał do czynienia z kotką w rujce, będzie potrafił rozpoznać specyficzne miauki, które wtedy z siebie wydaje. Płacz i zawodzenie kotki, która przywołuje do siebie samca bywają bardzo trudne do zniesienia. Co istotne, jest to sytuacja niekomfortowa dla zwierzęcia. 

Jeżeli więc nie prowadzisz hodowli zarejestrowanej w poważnym stowarzyszeniu, jak najszybciej wykastruj swoją kotkę. Wbrew obiegowej opinii, samice także poddawane są kastracji – jest to zabieg chirurgicznego usunięcia narządów rodnych. 

miauczenie kota - miauczący kot

Co robić, kiedy miauczenie kota staje się nie do zniesienia? 

Miauki bardzo często wydają nam się urocze i słodkie. W niektórych sytuacjach mogą jednak stać się prawdziwą kością niezgodny między tobą a twoim mruczkiem. Niektóre koty wokalizują nadmiernie w momencie, kiedy pracujemy, śpimy lub po prostu nie chcemy słuchać bezustannego kociego krzyku. 

Jeżeli kot jest wybawiony, najedzony i zdrowy, a pomimo tego głośno, długo i przeciągle miauczy, zachodzi prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że próbuje przetestować twoją reakcję na wydawany przez niego komunikat. 

W takiej sytuacji najgorsze co możesz zrobić to… reagować. Oczywiście czasami ignorowanie kociego miauczenia jest bardzo trudne. Przeciągłe, niemal jęczące miauki mają częstotliwość podobną do płaczu dziecka. Odruchowo więc staramy się zwierzę uciszyć. Warto jednak być konsekwentnym. Reakcje, takie jak:

  • napełnianie miski;
  • głaskanie;
  • uspokajające mówienie;
  • krzyk;

sprawiają, że kot zostaje nagrodzony za swoje wysiłki. Jednym słowem, szantaż skutkuje wręcz doskonale. 

Pamiętaj jednak, że ignorowanie miauczenia ma sens tylko wtedy, kiedy jesteś absolutnie pewien, że kotu niczego nie brakuje i nie cierpi na żadną chorobę. Obojętność, lub co gorsza, krzyki w sytuacji, kiedy zwierzę próbuje nam coś przekazać, to najgorsze, co możemy dla niego zrobić.

Miauczenie kota to bardzo specyficzna forma komunikacji głosowej. Jest ona skierowana niemal wyłącznie dla człowieka. Ten fascynujący wynalazek ewolucji może pomóc ci lepiej zrozumieć swoje zwierzę. Jeżeli dopiero zaczynasz swoją przygodę z kotem, postaraj się także nauczyć podstaw jego mowy ciała. To ona, częściej niż wokalizacja, wykorzystywana jest do przekazywania ci informacji. Im lepiej rozumiesz kota, tym łatwiej jest ci zbudować z nim prawidłową relację opartą na zaufaniu.

Tchórzofretki – niewielkie drapieżne zwierzaki, które zaskakują temperamentem

tchórzofretki

Tchórzofretki często opisywane są jako forma pośrednia między gryzoniem a kotem. Ich dieta i zamiłowanie do polowań zbliża je do kota, jednak niewielkie rozmiary sprawiają, że często traktuje się je, jako drobne zwierzaki towarzyszące. Tymczasem potrzeby bytowe i żywieniowe fretek zdecydowanie odbiegają od potrzeb gryzoni czy zajęczaków. 

Tchórzofretka czy fretka?

Tchórzofretka i fretka to nazwy używane wymiennie. Określa się nimi udomowiony podgatunek tchórza zwyczajnego i tchórza stepowego. Od lat 80. XX wieku tchórzofretki stały się jednymi z najpopularniejszych zwierząt domowych, zaraz po psach i kotach.

Chociaż fretki są udomowione, to okazują czasem przejawy dzikości. Często sprawia to problemy początkującym hodowcom, co z kolei prowadzi do zaniedbania potrzeb zwierzątek. Jeśli myślisz o przygarnięciu tych uroczych zwierząt, przeczytaj nasz tekst, w którym znajdziesz wszystko o tchórzofretkach. Fretki muszą się czymś żywić i od tego zaczniemy.

tchórzofretka - czy fretka

Co je tchórzofretka?

Odpowiednia dieta jest podstawą, by fretka żyła długo, a ryzyko choroby było minimalne. Niestety, dla niedoświadczonych hodowców ta kwestia często nie jest istotna. Warto zatem ją przybliżyć, aby zwierzątko jadło to, co powinno.

Przede wszystkim, musisz pamiętać, że tchórzofretki (tak jak ich dzicy krewni) są zwierzętami mięsożernymi. Mięso powinno stanowić powyżej 80% ich diety. 

Fretki możesz karmić wszystkimi rodzajami mięsa, czyli jasnym, różowym, czerwonym i ciemnym. Należy jednak zwrócić uwagę, aby mięsa różowego, czerwonego i wieprzowiny nie podawać na surowo. Powinieneś najpierw je ugotować, bez dodatku soli i innych przypraw. Co jeszcze? Unikaj podawania tego samego rodzaju mięsa przez kilka dni z rzędu. Dieta tchórzofretki powinna być możliwie najbardziej zróżnicowana. Ponadto, mięso czerwone nie powinno stanowić więcej niż dziesięć procent całego jadłospisu fretki.

tchórzofretka - co je

Dodatki i kości, czyli kolejne przysmaki fretek

Jako dodatki do diety fretek możesz włączyć mrożone oseski szczurów, myszy oraz żabie udka. Tak jak w przypadku czerwonego mięsa, nie powinny jednak one przekraczać 10% całej diety naszego podopiecznego. Pożywienie najlepiej podawaj w formie całej tuszki np. jako korpus drobiowy. W przypadku mięsa większych zwierząt sprawdza się koktajl mięsno-kostny.

Kości są niezwykle ważnym elementem jadłospisu tchórzofretek. Odpowiadają za utrzymanie równowagi wapniowo-fosforanowej i pomagają zachować im zdrowe uzębienie. Powinny być podawane codziennie. Dobieraj więc mięso w diecie fretek tak, by miało w sobie kości lub karm zwierzątka mięsem zmielonym wraz z kością. W przypadku zwierząt chorujących na nerki podawaj kostne substytuty w postaci zmielonych skorupek jaj bądź mączki kostnej.

Jajka w diecie tchórzofretek

Około 20% pożywienia tchórzofretki stanowić powinny jajka. Najlepszym wyborem są jajka przepiórcze, gołębie oraz innego drobnego ptactwa. Jajko przed podaniem należy umyj pod ciepłą, bieżącą wodą i podaj wraz ze skorupką, która jest ważnym źródłem wapnia. Żółtko dostarczy zwierzakowi witaminy A, D3 i E oraz kwasu omega-3. Jajko fretka może zjeść w całości na surowo lub jako składnik zmielonej mieszanki mięsno-kostnej.

Dodatki

Gdy przygotowujesz mięso mrożone lub gotowane dla pupila, musisz uzupełnić utracone w wyniku przetworzenia pokarmu składniki odżywcze. Co dodawać, aby dieta przy takim sposobie karmienia była pełnowartościowa? Te składniki to:

  • wspomniane wcześniej jajka. Dodatek to niewielkie (½-⅓ łyżki na dobę) ilości nabiału, np. białego sera. To sposób na uzupełnienie białka i wapnia;
  • hemoglobina z krwi wołowej lub wieprzowej, w proporcjach 20 g proszku na 1 kg mieszanki mięsno-kostnej. Pomoże uzupełnić to cynk, miedź, żelazo oraz aminokwasy;
  • mielone siemię lniane (⅕ – ¼ łyżki) uzupełni witaminy B6, B1 E oraz A;
  • drożdże piwne stosowane sporadycznie i w niewielkich ilościach (nie więcej niż 1 g na 1 kg mieszanki) uzupełnią pokarm o witaminę B2, B1, B6, biotynę, cynk, mangan, miedź i żelazo;
  • tauryna (ok. 0.5 g na 1 kg mieszanki). Jest ona bardzo ważna w utrzymaniu efektu detoksykującego. Uczestniczy w transporcie kreatyny do mięśni, sprzęga kwasy żółciowe oraz pełni funkcję neuroprzekaźnika ośrodkowego układu nerwowego. Przed dodaniem jej do pokarmu należy rozpuścić ją w wodzie, by nie podrażniła układu pokarmowego tchórzofretki;
  • mączka z alg lub wodorostów (ok. 0.5 g na 1 kg mieszanki) jest źródłem sodu, jodu, oraz potasu.

Fretki, podobnie jak psy oraz koty, mają praktycznie zerowe zapotrzebowanie na węglowodany, dlatego też produkty, które mają ich dużo, podawaj z umiarem. 

Owoce i warzywa w diecie tchórzofretek

W diecie fretek znaleźć się owoce. Jest ich naprawdę sporo. To banany, wiśnie, morele, arbuzy, jabłka, gruszki, śliwki, kiwi, mango, agrest, maliny, gruszki, zielone winogrona, jeżyny, poziomki, brzoskwinie, litchi. Możesz także włączyć do ich diety niektóre warzywa, czyli zielone ogórki, seler naciowy, marchewkę, czerwoną paprykę, pietruszkę oraz szpinak. Zarówno owoce, jak i warzywa musisz jednak dostarczać w bardzo niewielkich ilościach.

Czego nie podawać tchórzofretkom?

Fretki nie powinny spożywać:

  • alkoholu;
  • ananasa;
  • awokado;
  • błonnika;
  • czekolady i innych słodyczy;
  • cytrusów;
  • roślin strączkowych;
  • buraków;
  • cebuli;
  • pora i czosnku;
  • białka roślinnego.

Klatka tchórzofretki i jej wyposażenie

Tchórzofretki potrzebują przestrzeni do wybiegania i nie są przystosowane do życia w zamknięciu. W związku z tym klatka powinna być dla nich głównie przestrzenią odpoczynku lub tymczasowym, bezpiecznym lokum na czas nieobecności opiekuna. Rozmiar klatki dobierz tak, by zwierzęta mogły się w niej w swobodny sposób poruszać. Dla 1-3 zwierzaków szukaj klatki o wymiarach 120 x 60 x 150 cm. Oczywiście im większa będzie przestrzeń, tym lepiej. 

tchórzofretka - klatka tchórzofretki i jej wyposażenie

Dodatkowe elementy w klatce fretki

Dodatkowym wyposażeniem klatki (i nie tylko) powinny być rozmaite hamaczki, rury, tunele, polarki, legowiska. Fretki powinny mieć takie miejsce do spania, w którym mogą stworzyć swoją norkę, dlatego przydadzą się również polarkowe domki i kieszenie. 

Najlepiej samodzielnie przetestować, co odpowiada twoim podopiecznym i jakie dodatki są dla nich najodpowiedniejsze. Warto również zwrócić uwagę na jakość wykonania elementów wyposażenia. Kiepskie jakościowo przedmioty mogą szybko się zużyć podczas zwykłego użytkowania.

Kojec dla fretek

Jeśli nie chcesz przeznaczać całej przestrzeni domu lub mieszkania na wybieg, ciekawą opcją są kojce. Wybierz dla tchórzofretki kojec o pionowych prętach, gdzie 2 cm to maksymalne odstępy (by fretka nie zrobiła sobie krzywdy próbując przecisnąć przez nie głowę). Wysokość kojca to minimum 80 cm. 

Kuweta

Jak uchronić się przed koniecznością sprzątania po pupilach? Kup więcej niż jedną kuwetę, a najlepiej dwie lub trzy, a jedną ustaw w klatce. Przy zakupie zwróć uwagę na jej rozmiar i kształt.

Rozmiar kuwety dostosuj do wielkości tchórzofretki. Powinna móc bez problemu stanąć w niej wszystkimi czterema łapkami. Najpopularniejsze rozmiary to 30 x 30 cm i 30 x 50 cm. Fretki najczęściej załatwiają się w rogach pomieszczenia, dlatego właśnie tam należy umieścić kuwetę.

Dlaczego warto kupić kuwetę o wyższych ściankach z tyłu?

Fretki podczas załatwiania swoich potrzeb unoszą wysoko tylną część ciała, co może skutkować zabrudzeniem przez nie ścian i mebli. Z tego powodu najlepiej wybrać kuwetę o wyższych tylnych ściankach. Jako podłoża możesz użyć standardowych żwirków, które znajdziesz w większości sklepów zoologicznych. 

Tchórzofretki – zdrowie i choroby

Tchórzofretki, jak każde zwierzę, również mogą zachorować. Niestety, w Polsce mało jest specjalistów zajmujących się ich leczeniem. Wielu weterynarzy nie chce podjąć się nawet podstawowych badań, co spowodowane jest znaczącymi różnicami biologicznymi pomiędzy fretkami a innymi zwierzętami. 

Sprzęt w większości klinik nie nadaje się do badania fretki lub nie jest odpowiednio przystosowany (skalibrowany). Jeśli decydujesz się na opiekę nad fretką, koniecznie musisz znaleźć najbliższego weterynarza, który ma doświadczenie w leczeniu tych małych zwierząt.

tchórzofretka - zdrowie i choroby

Najczęstsze choroby starszych tchórzofretek

Na szczęście, do ok. 4-5 roku życia wśród fretek rzadko zdarzają się choroby poważniejsze niż przeziębienie, zatkania czy urazy spowodowane zabawą. Po tym okresie do najczęściej pojawiających się chorób należą:

  • choroby zębów;
  • nowotwory;
  • choroby metaboliczne i układu krążenia;
  • nadczynność nadnerczy;
  • cukrzyca;
  • choroby układu płciowego;
  • niewydolność serca, wątroby, nerek, pęcherza, jelit. 

Profilaktyka to podstawa

Aby uniknąć rozwoju choroby u tchórzofretek, ważne jest przeprowadzania minimum raz, a w późniejszym okresie życia dwa razy na rok pełnych kontroli weterynaryjnych. Musisz także uważnie obserwować swojego pupila. Niestety, fretki potrafią długo i dobrze ukrywać choroby oraz złe samopoczucie. Dlatego gdy zauważysz niepokojące objawy, jak najszybciej udać się do weterynarza

Symptomy chorób fretki

Powinieneś być zaniepokojony o zdrowie swojego pupila, jeśli dostrzeżesz u niego:

  • gwałtowne tracenie bądź przybieranie na wadze;
  • brak ruchu, osowiałość;
  • niechęć do jedzenia i picia;
  • nadmierna senność;
  • przyspieszony oddech.

Szybka reakcja i pomoc specjalisty mogą uratować życie twojego podopiecznego, dlatego nie powinieneś ignorować nawet najmniejszych niepokojących symptomów!

Tchórzofretki – jedna czy dwie? 

Udomowione tchórzofretki są zwierzętami stadnymi. Aby mogły cieszyć się zdrowym i szczęśliwym życiem, potrzebują towarzysza swojego gatunku. Jego brak może spowodować problemy zdrowotne. O jakich skutkach osamotnienia mowa?

Konsekwencją samotności może być podwyższony poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Jego nadmiar może być przyczyną chorób. Dodatkowo, samotna fretka będzie się zwyczajnie nudzić, ponieważ człowiek lub inne gatunki zwierząt nie są w stanie zapewnić jej odpowiedniej dawki rozrywki.

Fretki powinieneś trzymać w grupach jednopłciowych. Jeśli masz stadko mieszane, zadbaj o kastrację różniącego się osobnika. Miej też na uwadze, że w przypadku dwóch i więcej samców w pewnym momencie (6-9 miesiąc życia) konieczna będzie ich kastracja. W przeciwnym wypadku mogą walczyć ze sobą o terytorium.

tchórzofretka - jedna czy dwie

Jak przeprowadzić łączenie fretek?

Odpowiednio przeprowadzone łączenie tchórzofretek jest podstawą do stworzenia żyjącego w zgodzie stadka. Proces łączenia się fretek wydawać może się brutalny. To gonitwy, podgryzanie, spontaniczna defekacja. Jednak pamiętaj, że jest to zupełnie normalne. Interweniować powinieneś dopiero w przypadku pojawienia się krwi lub innych urazów. Jeśli chcesz wspomóc proces łączenia, dodatkowo możesz:

  • zamknąć fretki na mniejszej, wydzielonej przestrzeni;
  • prowadzić równoczesną zabawę ze wszystkimi osobnikami;
  • wrzucać jedzenie do jednej miski i zostawić tylko jedną kuwetę, aby zwierzaki uczyły się razem funkcjonować.

Oczywiście, nie każdy proces łączenia musi wyglądać w ten sposób, ponieważ wiele zależy od charakteru konkretnych osobników. Czasem fretki od razu będą zachowywać się przyjaźnie wobec siebie. Zaczną delikatne zabawy, poszturchiwanie, obwąchiwanie. Jednak powinieneś przygotować się na każdą możliwość rozwoju wydarzeń, również tę mniej optymistyczną.

Tchórzofretki – skąd je wziąć? 

Unikaj kupowania tchórzofretek w sklepie zoologicznym i poprzez portale ogłoszeniowe. W takich miejscach sprzedawane są zwierzęta z tzw. pseudohodowli, gdzie dobro fretek nie jest ważne, a liczy się tylko zysk.

Co zatem zrobić? Tchórzofretki możesz adoptować z fundacji zajmującej się porzuconymi lub odebranymi zwierzętami. Inna opcja to odebranie ich ze schroniska. Jedną z organizacji, którą można w tym kontekście wymienić, jest Stowarzyszenie Przyjaciół Fretek.

Drugą opcją jest kupno fretki ze sprawdzonej hodowli, gdzie najważniejszy jest dobrostan podopiecznych. Możesz zatem adoptować tchórzofretkę lub kupić ją w miejscu, gdzie dba się o jej los. Zyskasz zwierzęcego przyjaciela w sposób etyczny, nie dorzucając się do szkodliwego interesu, jakim są pseudohodowle.

tchórzofretka - skąd je wziąć

Tchórzofretki to niewielkie zwierzęta, które wymagają towarzystwa innych osobników swojego gatunku. Jeśli decydujesz się na stadko, pamiętaj o tym, aby poszukać także weterynarza, który potrafi zdiagnozować i leczyć choroby fretek. W ten sposób unikniesz problemów i gorączkowego poszukiwania specjalisty w nagłej sytuacji.

Szczur domowy – czym karmić i jak sprawować opiekę nad szczurem hodowlanym?

szczur domowy

Duży szczur domowy – skąd się wziął?

Szczur domowy jest udomowionym kuzynem szczura wędrownego, którego pierwsi przedstawiciele dotarli do Europy w XVIII wieku i wyparli szczura śniadego. W pierwszej połowie XIX wieku szczury zaczęły być wykorzystywane w badaniach naukowych i towarzyszyły ludziom w grach myśliwskich. Z czasem zaczęto doceniać ich inteligencję, urok i wygląd. Stały się zwierzętami domowymi, obok psów, kotów i innych gryzoni. Od tamtej pory ich zachowanie oraz potrzeby stały się znacząco różne od dzikich kuzynów.

Gdzie trafiają szczury z laboratorium?

szczur domowy rasowy czy nie

Warto wiedzieć, że szczury do dzisiaj wykorzystywane są jako zwierzęta laboratoryjne. Jeżeli eksperymenty z ich udziałem nie są obciążające dla organizmu, już po ich zakończeniu młode zwierzęta mogą szukać nowych domów. Znajdowaniem ich zajmują się specjalne organizacje, na przykład Lab Rescue. 

Hodowla szczura – jak zacząć?

Jeśli podejmujesz decyzję, że szczur domowy ma zostać twoim kompanem, masz kilka opcji, by go kupić. Możesz poszukać w lokalnym sklepie zoologicznym. Szczury są praktycznie w każdym miejscu, gdzie sprzedawane są domowe zwierzęta. Można je też dostać po niskiej cenie. Brzmi kusząco? Niekoniecznie, ponieważ jest to jedna z najgorszych możliwych opcji. Dlaczego?

Dlaczego nie powinieneś kupować szczura domowego w sklepie zoologicznym?

W sklepie zoologicznym znajdziemy wyłącznie zwierzęta pochodzące z tzw. pseudohodowli, gdzie nie dba się o ich potrzeby. Głównym celem w takich miejscach jest zysk, a nie na dobrostan podopiecznych. To, jak wyglądają takie hodowle, obrazuje film „Droga do sklepu zoologicznego”, który obejrzeć można w wielu serwisach internetowych. Ostrzegamy jednak – zawiera on brutalne i smutne ujęcia.

Gdzie kupić szczura hodowlanego?

Wiesz już, że zakup ze sklepu zoologicznego to niezbyt dobry pomysł. Gdzie zatem znaleźć pupila? Jeśli marzy ci się szczur hodowlany konkretnej rasy, powinieneś skontaktować się z hodowlą zarejestrowaną w legalnie działającym stowarzyszeniu. W Polsce takim stowarzyszeniem jest Rodent Club PL. Zrzesza ono hodowców i miłośników szczurów, a także organizuje regularne wystawy, na których prezentowane i oceniane są rodowodowe zwierzaki tego gatunku.

Szczur domowy z certyfikowanej hodowli

Różne rasy szczurów domowych znajdziesz w certyfikowanej hodowli. Co zyskujesz, jeśli pupila weźmiesz właśnie stamtąd? Masz pewność, że przyszły przyjaciel dorastał w odpowiednich warunkach oraz był otoczony odpowiednią opieką, dlatego będzie mniej narażony na choroby. Nie wspierasz również pośrednio pseudohodowli.

Adopcja szczura domowego

Drugą drogą jest adopcja. Istnieje wiele organizacji zajmujących się odbieraniem zwierząt z miejsc, gdzie są złe warunki. Inne pomagają porzuconym szczurom domowym. Do takich organizacji należą Viva! Gryzonie i LAB Rescue. Ta druga szuka nowych domów dla zwierząt z laboratoriów

Bardziej ryzykowna opcja, czyli ogłoszenia w sieci

Oprócz tego często znaleźć można oferty prywatnych osób na stronach z ogłoszeniami. Jest to pewne ryzyko, ponieważ nie masz stuprocentowej pewności, że szczur jest zdrowy i w takim stanie, jaki przedstawia właściciel. Jeśli zdecydujesz się na tę opcję, od razu po odebraniu szczura domowego powinieneś zadbać o pełną kontrolę jego stanu zdrowia u weterynarza. Jeśli dostaniesz chore zwierzę, którego leczenie trzeba będzie podjąć „na już”, trzeba działać. Na taką ewentualność także musisz się przygotować.

Szczur hodowlany – rasowy czy nie?

Szczur rasowy to taki, który ma rodowód z certyfikowanej hodowli. Wszystkie inne, niezależnie od źródła pochodzenia, są szczurami nierasowymi. 

Rasy szczurów wyróżnia się ze względu na umaszczenie i rodzaj sierści. Odmiany dzieli się według kształtu uszu oraz koloru oczu. Przykładowo, szczury domowe rasy Fuzz są pozbawione sierści i mają wyłącznie lekki meszek. Szczur hodowlany rasy Tailless jest pozbawiony ogona. Szczur domowy dumbo charakteryzuje się dużymi i okrągłymi uszami, które są nisko osadzone na głowie.

Szczurek domowy – jeden czy więcej?

Stadność szczurów hodowlanych jest kwestią bezdyskusyjną. Jeśli chcesz zapewnić swojemu podopiecznemu odpowiednie warunki, zadbaj o towarzystwo dla niego. Dowiedziono naukowo, że u samotnych szczurów występuje podwyższony poziom kortyzolu – hormonu stresu. Jeśli jest go za dużo, może to powodować szereg chorób zarówno psychicznych, jak i fizycznych. 

Dlaczego jeden szczur to za mało?

Długotrwały nadmiar kortyzolu u szczura hodowlanego to źródło poważnych dolegliwości, między innymi marskość wątroby. Brak towarzystwa spowoduje u szczura domowego depresję i może też doprowadzić do agresywnych zachowań wobec opiekuna. 

Jeśli nie masz jeszcze żadnego szczurka, dobrze jest kupić lub adoptować osobniki, które już się znają. Jeżeli zaś opiekujesz się pojedynczym szczurem albo chcesz zwiększyć nasze stadko, czeka cię proces łączenia, o którym opowiemy później.

Szczur domowy – jak duży może urosnąć?

szczur domowy jak duży urośnie

Wielkość szczura zależy od jego płci oraz gatunku. Samice dorastają do 15-18 cm przy wadze ok. 300-400 gramów. Samce potrafią mierzyć 20 cm przy wadze 500-600 g. Należy pamiętać, że wartości wagi są mocno orientacyjne. Prawidłowa waga zależy od wielkości i proporcji konkretnego szczurka. Duży szczur domowy może ważyć 700 g, z czego sporą część stanowić będzie masa mięśniowa, nie tłuszcz. Jeśli niepokoisz się o wagę swojego podopiecznego, udaj się do weterynarza po poradę. 

Najlepsza karma dla szczura – jak wybrać?

Wśród niedoświadczonych hodowców panuje szkodliwy stereotyp o absolutnej wszystkożerności oraz niskich wymaganiach hodowlanych szczurów. Jak każde zwierzę, także i szczury powinny mieć odpowiednią dietę i komfortowe miejsce do życia. 

Kolorowe dropsy i karmy oferowane w większości sklepów zoologicznych to nie najlepszy wybór.

Podstawowym elementem diety szczura domowego jest odpowiednio dobrana karma, czyli mieszanka zbóż, nasion oraz pełnowartościowego granulatu. Do polecanych karm należą:

  • Beaphar Care+;
  • Beaphar XtraVital;
  • JR Farm Food Adult;
  • JR Farm Uczta dla Szczura;
  • JR Farm Wellness Food;
  • Supreme Science Selective; 
  • Versele Laga Zero Classic;
  • Versele Laga Rat Complete;
  • Versele Laga Rat Nature;
  • Vilmie Premium;
  • Vitapol Premium Line.

Czym karmić szczura, a czego unikać?

Nie należy podawać szczurom karm przeznaczonych dla innych gatunków gryzoni, królików i ptaków. Nie zawierają one odpowiednich proporcji białka, tłuszczy oraz węglowodanów. Dla ogoniastych te dawki są najlepsze we wspomnianych karmach, które wymieniliśmy.

Jako dodatek możesz podawać surowe, ale umyte owoce i warzywa, a także mięso (najlepiej drób), jajko, kaszę oraz orzechy i nasiona w niewielkich ilościach. Duża zawartość tłuszczu w tych produktach wzmocni twojego pupila.

Opieka nad szczurem – szkodliwe i niezalecane produkty dla szczura domowego

Zdecydowanie unikaj podawania zwierzęciu:

  • soli;
  • alkoholu;
  • kawy;
  • cytrusów;
  • roślin cebulowych. 

Lepiej unikać warzyw puszkowanych, ze względu dużą zawartość soli w substancji konserwującej.

Szczurkom raczej nie należy podawać wody mineralnej – zawarte w niej substancje mogą osiadać w nerkach i powodować ich uszkodzenie.

Klatka dla szczura i jej i wyposażenie

szczur domowy klatka

Wybór odpowiedniego miejsca dla szczura domowego jest niezwykle istotny. Zdecydowanie odradzamy szklane lub plastikowe akwarium. Takie przestrzenie nie zapewniają odpowiedniej wentylacji. Dodatkowe wyposażenie również będzie trudno tam zmieścić.

Proponowane w wielu sklepach plastikowe klatki nadają się co najwyżej na izolatkę, w której umieścimy chorego szczurka. Z reguły mają one zbyt małe rozmiary i nie dadzą twojemu pupilowi swobody, której przecież potrzebuje.

Jakie wymiary powinna mieć klatka dla szczura domowego?

W przypadku dorosłych szczurów domowych optymalnym wyborem są klatki o proporcjach 2 x 1 x 2 m. Zapewniają one odpowiednie zabezpieczenie przed upadkami, swobodną możliwość montażu elementów wyposażenia oraz przestrzeń do wspinaczki dla naszych ogoniastych towarzyszy. W przypadku młodych osobników można stosować klatkę o proporcjach 1 x 1 x 2 m. Musisz jednak wtedy pamiętać o odpowiednim rozmieszczeniu dodatków, by zminimalizować ryzyko upadku z dużej wysokości.

Dla szczurzych seniorów oraz osobników z zaburzeniami poruszania najlepszym rozwiązaniem są klatki o proporcjach 2 x 1 x 1 m. Zajmują one więcej miejsca, ale unikniesz dzięki temu zagrożeń związanych z upadkiem z wysokości oraz zapewnisz zwierzątku odpowiednią przestrzeń życiową.

Jak urządzić klatkę dla szczura?

Warto wykazać się kreatywnością, gdy dobierasz dodatki. Oferowane w sklepach produkty są często kiepskiej jakości. Możesz stworzyć wszystko samodzielnie. W klatce warto zamontować półeczki i pięterka. Mogą być drewniane, plastikowe lub materiałowe. Unikaj mebelków wykonanych z prętów w trosce o szczurze łapki. Pręty mogą bowiem powodować wypadki i kontuzje. Wszystkie te rzeczy możesz wykonać samodzielnie z koszyków, pojemników na żywność, tacek, niepotrzebnych elementów pościeli itp.

Jakie elementy klatki dla szczura domowego warto dodać?

Dobrym urozmaiceniem będą również tunele. Możesz je wykonać np. z rur PCV. Zapewnią one dodatkową rozrywkę twojemu szczurkowi.

Jako podłoża klatki najlepiej użyć pelletu bądź drewnianych, odpylonych zrębów. O komfort szczurów starych lub chorych możesz także zadbać. Wykorzystaj również drybed położony na ściółce. 

Domowe szczury – jak je połączyć?

szczur domowy łączenie

Jak przeprowadzić łączenie szczurów domowych? To podstawa, aby stado żyło w zgodzie. Takie łączenie składa się z kilku etapów:

  • neutralny teren – zapoznaj ze sobą podopiecznych na neutralnym, pozbawionym zapachów terenie. Dobrze nada się do tego wanna bądź brodzik. Warto wysmarować narządy rozrodcze zwierząt np. olejkiem spożywczym do ciast, co ujednolica szczurze zapachy. Jeśli nie występują konflikty, po około trzydziestu minutach przejdź do następnego etapu;
  • tzw. „kiszonka” – przerzuć szczury do małej klatki bez dodatkowego wyposażenia. Zostaw tylko ściółkę, wodę i jedzenie. Etap ten powinien zająć minimum jeden dzień aż do momentu ustanowienia hierarchii.
  • docelowa klatka – umieść stadko w docelowym lokum, początkowo bez żadnych dodatków. Jeśli nie będzie walk, możesz stopniowo dodawać elementy wyposażenia, na przykład hamaki.
  • wybieg – wypuść szczury razem na wybieg i obserwuj ich reakcje. Patrz, czy nie dochodzi do walk. Ogranicz liczbę miejsc, w których mogłyby się schować.

Musisz mieć świadomość, że w trakcie łączenia może dochodzić do bijatyk, gryzienia, pisków, i drapania. Ważne jest, by nie interweniować, jeśli nie dojdzie do zagrożenia zdrowia lub życia szczurów domowych, czyli dopóki nie zauważysz, że pojawia się krew. Jeśli na którymś etapie łączenia bójki stają się zbyt intensywne, wróć do poprzedniego etapu.

Szczurek domowy – jak długo żyje?

Szczur domowy żyje średnio od dwóch do trzech lat. Zdecydowana większość osobników nie dożywa trzeciego roku życia. Jest to spowodowane działalnością pseudohodowli, chowem wsobnym i brakiem świadomości na temat potrzeb szczurów. 

Trzeba być przygotowanym na to, że w trakcie swojego krótkiego życia twoi podopieczni mogą zachorować. Do najczęstszych problemów należą ropnie, guzy, choroby układu pokarmowego i oddechowego. Zdarzyć się mogą również urazy spowodowane zabawą i przeziębienia.

Jak dbać o zdrowie szczura domowego?

Przed adopcją lub kupnem szczurów poszukaj najbliższego lekarza weterynarii specjalizującego się w leczeniu gryzoni. Niestety, weterynarz bez odpowiedniego doświadczenia może postawić błędną diagnozę, co doprowadzi tylko do pogorszenia stanu zdrowia szczura. Warto jednak być dobrej myśli i ufać, że weterynarz zna się na rzeczy.

Nie powinieneś ignorować nawet najmniejszych sygnałów, które mogą świadczyć o pogorszeniu się zdrowia szczura. Do takich symptomów należą:

  • osowiałość, brak chęci do zabawy;
  • gwałtowne tycie lub szybka utrata wagi;
  • nieprzyjmowanie pokarmów;
  • nadmierna senność;
  • przyspieszony lub nierówny, świszczący oddech.

Niepokojące objawy powinny skłonić do wizyty u weterynarza. Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za życie i zdrowie szczurzych towarzyszy. 

Szczur domowy – podsumowanie

Szczury domowe bardzo często traktowane są jako zwierzęta idealne dla dzieci i niewymagające uwagi i opieki. Tymczasem w istocie są to bardzo delikatne stworzenia, które mają skłonność do chorób i potrzebują szczególnego traktowania. 

Przede wszystkim, warto pamiętać o tym, że szczur domowy jest zwierzęciem stadnym i bezwzględnie potrzebuje towarzysza swojego gatunku. Szczury żyją stosunkowo krótko i zapadają na wiele chorób. Bez dostępu do doświadczonego weterynarza nie będziesz w stanie zapewnić zwierzakowi bezpieczeństwa. Koszt utrzymania, a tym bardziej leczenia szczura przekracza nawet kilkaset razy wartość rynkową samego zwierzęcia. Lepiej więc nie traktować go jako taniej alternatywy dla psa lub kota.

Wakacje w pełni, jednak bociany zaczynają już opuszczać nasz kraj

Bocian

Co prawda sezon wakacyjny jest w pełni, jednak bociany przygotowują się do tradycyjnej migracji na południe. Na Mazurach można zaobserwować pierwsze stada ptaków, które powoli będą opuszczać nasz kraj i przenosić się w cieplejsze rejony.

Mimo, że mamy jeszcze lipiec, a temperatury są iście wakacyjne, to bociany myślą już o zbliżającej się jesieni. Z tego powodu ptaki przygotowują się do corocznej migracji do tzw. ciepłych krajów. Część zwierząt spędzi jesień i zimę w Egipcie, inne polecą do Ugandy czy Etiopii, a niektóre udadzą się nawet do Republiki Południowej Afryki.

Sejmiki poprzedzają migrację

Lipiec to przeważnie miesiąc, kiedy młode bociany zaczynają opuszczać swoje gniazda. Proces ten potrwa jeszcze do trzeciego tygodnia sierpnia, jednak znajdą się zapewne osobniki, które będą ociągać się z tym jeszcze do września. Końcówka lata to również ostatni moment dla większości polskich ptaków, żeby odlecieć i przeczekać chłodniejsze miesiące poza granicami naszego kraju. Przed tym jednak bociany zbierają się w „sejmikach”. To oznaka, że ptaki przygotowują się do opuszczenia Polski.

Niektóre stada mogą liczyć nawet 50 osobników. Tzw. „sejmiki” służą do zebrania dostatecznej energii, tak potrzebnej do pokonania długiej podróży. Dzienny dystans wynosi nawet 200 km. Wiele wskazuje na to, że bociany nie będą czekać do września i rozpoczną migrację jeszcze w sierpniu.

Zdjęcia bocianiego „sejmiku” zostały opublikowane na profilu meteorologicznym Pogoda dla Mazur na Twitterze. Eksperci z Meteoprognozy opisali je jako „pierwszy symptom jesieni”.

Buldog francuski – oto najważniejsze kwestie, które musisz zweryfikować przed zakupem

glowne buldogfrancuski2

Buldog francuski – umaszczenie i klasyfikacja FCI

Według klasyfikacji FCI każdy buldog francuski, który jest zgodny ze wzorcem rasy, powinien mierzyć między 24 a 35 cm. Waga psa powinna z kolei pokazywać od 8 do maksymalnie 14 kg. Rasa zaliczana jest do grupy 9 (psy ozdobne oraz do towarzystwa), sekcji 11 (małe psy w typie molosów). Umaszczenie buldoga francuskiego może być różnorodne – poza całkowitą bielą, która nie jest zgodna ze wzorcem buldoga francuskiego. Buldożek powinien mieć miękką i lśniącą szatę, która będzie krótka i gładko przylegająca do psiego ciała.

Jak wygląda buldog francuski? Z reguły każdy jest bardzo silny, choć krępy. Budowa ciała psów jest zwarta, a sylwetka muskularna i pewna. Dorosły buldog francuski posiada kwadratową głowę i ma spłaszczoną kufę. Niektórzy hodowcy śmieją się przez to, że buldog francuski przypomina „złośliwego gremlina”. Jest to oczywiście niezgodne z prawdą, ponieważ buldog francuski to jedna z najmilszych ras psów. Przez spłaszczoną kufę czworonogi te mają jednak sporadyczne problemy zdrowotne. Więcej informacji na temat tego, jak wygląda wzorcowy buldog francuski, sprawdzić można w serwisie Fajny Zwierzak.

Małe buldogi francuskie – charakter rasy

Buldogi francuskie uchodzą za miłe i niezwykle czułe psy, które błyskawicznie przyzwyczajają się do swojego nowego właściciela. Zdecydowanie nie jest to rasa, która dobrze czuje się w samotności – z tego względu psy wymagają częstego kontaktu z domownikami. Buldogi francuskie kochają się bawić i z wielką radością uczestniczą w różnego rodzaju aktywnościach. Czworonogi są bardzo inteligentne, dzięki czemu szybko uczą się nowych rzeczy. Należy jednak zapewnić im maksymalną stymulację umysłową i fizyczną, ponieważ pies potrafi szybko się znudzić.

Mimo że psy nie należą do największych, wykazują się ogromną odwagą np. w kontaktach z obcymi ludźmi czy zwierzętami. Ze względu na swoją cierpliwość, buldog francuski polecany jest zarówno dla rodzin z małymi dziećmi, jak i dla osób starszych.

Czworonogi znakomicie odnajdą się nie tylko w domu z ogrodem, ale i w niewielkich mieszkaniach – nie potrzebują tyle ruchu co np. duże psy pasterskie. Buldogi francuskie to świetni kandydaci na pierwsze psy – głównie dzięki swoim małym wymaganiom co do ruchu, pielęgnacji oraz socjalizacji. Z tym psem powinien poradzić sobie nawet niedoświadczony opiekun.

W jaki sposób pielęgnować buldogi francuskie?

Buldog francuski nie potrzebuje specjalnej pielęgnacji, ponieważ jego sierść nie wymaga wiele pracy. W dodatku linienie buldogów nie jest intensywne, co na pewno uspokoi alergików – wystarczy szczotka dla buldoga francuskiego, użyta raz na jakiś czas.

Możesz systematycznie wykąpać swojego pupila szamponem dla psów krótkowłosych. Od czasu do czasu warto też przetrzeć specjalnym preparatem psie fałdki, które znajdują się niedaleko nosa i uszu. Warto też oczywiście kontrolować stan pazurów i zębów swojego czworonoga.

Jeżeli chodzi o żywienie buldogów francuskich, należy korzystać z dedykowanej karmy, która będzie pełnowartościowa. Posiłki buldogów powinny być odpowiednio zbilansowane i najlepiej ustalone przez psiego dietetyka. Ta rasa ma szczególnie wrażliwy żołądek, a także skłonność do alergii. Właśnie dlatego powinno się szczególną uwagę przykładać do tego, w jaki sposób odżywia się swojego czworonoga.

Zdrowie buldogów francuskich

Niestety, specyficzna budowa buldoga francuskiego sprawia, że miewa on ogromne problemy ze zdrowiem. Buldogi są narażone m.in. na trudności oddechowe oraz różnego rodzaju choroby oczu. Czworonogom nie służą też upały, więc nie powinno się zostawiać psów w miejscu zamkniętym i niewentylowanym. Również zimno nie jest korzystne dla tej rasy – buldog jest mały i nie ma podszerstka, więc wilgoć czy chłód mogą przysporzyć mu problemów zdrowotnych. Pieski mają również skłonność do tycia, a ich żołądki są naprawdę wrażliwe. Buldogi francuskie mają również problemy ze wzdęciami, dlatego prawidłowa i zbilansowana dieta jest w przypadku tej rasy absolutną podstawą. Trzeba pamiętać również o tym, że psy cierpią na różne choroby dziedziczne i miewają problemy z kręgosłupem. Właśnie dlatego należy dbać o prawidłową pielęgnację i żywienie swojego czworonoga. Dzięki temu buldog francuski będzie mógł przeżyć w zdrowiu i radości co najmniej 10 lat.

Podkarpackie: Zepsute oscypki na terenie lasu. Śmiertelne zagrożenie dla zwierząt, które generuje olbrzymie koszty

dzik 1

W lesie zlokalizowanym w miejscowości Orelec (woj. podkarpackie) znaleziono foliowe reklamówki, a także… różnego rodzaju oscypki. Sery z czasem zaczęły coraz intensywniej śmierdzieć co stwarzało zagrożenie dla życia i zdrowia zwierząt w przypadku gdyby je spożyły. Cuchnące znalezisko zostało odkryte w poprzednim tygodniu, jednak po apelu leśników sprawca posprzątał nieczystości.

Kilkanaście kilogramów psującego się sera znaleźli w poprzednim tygodniu leśnicy w bieszczadzkim lesie. Prócz odoru produkty stwarzały śmiertelne zagrożenie dla zwierząt przybywających w tamtejszym rejonie. Było to o tyle realne, gdyż jak podkreśla Maciej Szpiech z Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne, odpady mogły zwabiać gatunki to spożycia zepsutego oscypka, który zawiera często sól oraz sztuczne wzmacniacze smaku.

20 mln zł wydawane co roku na sprzątanie lasów

Pracownicy nadleśnictwa podjęli poszukiwania sprawcy stosując m.in. fotopułapki. Sprawa jednak znalazła pomyślne zakończenie o czym mówi Maciej Szpiech:

„Na szczęście sprawcy wrócił rozum i również w sobotę uprzątnął odpady, więc prowadzenie sprawy stało się bezprzedmiotowe. Trzeba jednak o tym mówić, bo świadomość ekologiczna wciąż pozostawia sporo do życzenia”.

Lasy Państwowe zaznaczyli, że corocznie budżet na sprzątanie lasów pochłania około 20 mln zł. Według wyliczeń organizacji w ciągu ostatniej dekady koszty przekroczyły 173 mln zł, a góra śmieci mogłaby z powodzeniem zapełnić Stadion Narodowy.

Do najczęściej porzucanych odpadów zaliczają się wyroby z plastiku. W dobie koronawirusa dołączyły do nich maseczki i rękawiczki. Niezmiennie leśnicy odnajdują także resztki jedzenia i opakowania po nim.

Czy małpy człekokształtne są zagrożone? Do 2050 r. obszar ich występowania w Afryce mocno się zmniejszy

Goryl

Czasopismo akademickie „Diversity and Distributions” opublikowało wyniki badań, z których wynika, że małpy człekokształtne zamieszkujące Afrykę, czyli goryle, szympansy i bonobo w najbliższej przyszłości poważnie ograniczą swój zasięg występowania. Naukowcy szacują utratę nawet 94% terytoriów do 2050 r. Powodem tego są zmiany klimatyczne panujące na całym świecie.

Główną autorką badań jest Joana Carvalho z Liverpool John Moores University. Według badaczy goryle, szympansy i bonobo zamieszkujące teren Afryki w niedalekiej przyszłości będą coraz mniej powszechnymi zwierzętami. Podstawową przyczyną są zamiany klimatyczne, które sprawiają, że różne rodzaje roślinności stopniowo przemieszczają się coraz wyżej. Nie jest to jednak jedyne zagrożenie.

Do innych czynników zalicza się wzrost populacji ludzi oraz zmiany w użytkowaniu gruntów. Obserwacje zostały poczynione na podstawie informacji zebranych przez ostatnie 20 lat, które zawierały tak istotne fakty jak: liczebność małp, zagrożenia i miejscach ich ochrony.

Jak będzie wyglądać życie małp po 2050 r.

Naukowcy opracowali badania mające na celu przybliżyć zasięg występowania małp człekokształtnych w Afryce w 2050 r. Przygotowano dwa warianty. Optymistyczna opcja zakłada, że przy ograniczeniu emisji dwutlenku węgla zwierzęta stracą 85% terenów, na których będą przybywać z czego 50% znajdzie się poza parkami narodowymi i innymi obszarami ściśle chronionymi. Mniej optymistyczny scenariusz natomiast mówi o utracie obszarów na poziomie nawet 94%, z czego 61% przypadnie na rejony nie objęte ochroną.

Naukowcy ocenili również czy małpy będą w stanie się przemieścić w góry i zmienić swe naturalne środowiska na obszar gdzie występuje większy urodzaj pożywienia. Sam proces jest bardzo długi i biolodzy mają wątpliwości czy zwierzętom uda się tego dokonać do 2050 r.

Bezpieczeństwo i komfort, czyli legowisko dla psa

glowne 20210722155103 download

Legowisko jest dla psa najważniejszym miejscem w domu, nie tylko dlatego, że zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa, ale jest swego rodzaju azylem.

Wygodne legowisko dla psa

Jeśli chcesz, by Twój pupil miał wygodne miejsce w domu, zadbaj o jego komfort i zamów dopasowane do jego potrzeb posłanie – łóżko dla psa. Legowisko dla psów jest doskonałym rozwiązaniem, szczególnie gdy zależy Ci, by Twój pies nie spał w łóżku. Zapewnienie mu bezpiecznej przestrzeni wpłynie pozytywnie na jego samopoczucie. W ofercie https://beds4dogs.pl dostępne są ekskluzywne legowiska dla psów małych, średnich, jak i dużych, w rozmiarze od S, aż po legowisko w rozmiarze XXL!

Posłania i łóżko dla psów są wzbogacone o atrakcyjne i niezwykle przyjazne psom poduszki, które – tak jak legowiska- zostały wypełnione antyalergiczną kulką silikonową. Szeroki wybór pozwala znaleźć optymalne rozwiązanie dla każdego czworonożnego pupila. Ważne jest, by posłanie dla psa było w odpowiednim rozmiarze i kojarzyło mu się z bezpieczeństwem. Im starszy pies, tym ważniejsze jest, by leżanka była odpowiednio dopasowana do jego dolegliwości i ograniczeń.

Sklep w ofercie posiada 4 serie legowisk dla psów: Platinum, Platinum Plus, Platinum Pink oraz Black&White.

Troska o alergików

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że psy, podobnie jak ludzie, cierpią na alergię. Utrzymanie legowiska psa w czystości to dla wielu właścicieli nie lada wyzwanie tym bardziej, że czworonogi ze skłonnościami do alergii wymagają częstszych porządków. Dla niektórych psów rytuałem stało się też drapanie legowiska przed zasłużonym wypoczynkiem czy znoszenie tam swoich smakołyków. Dostępne na beds4dogs.pl legowiska i poduszki są bezpieczne dla każdego psa – yorka, buldoga francuskiego, maltańczyka czy kundelka. W ofercie znajdziemy posłania wypełnione antyalergiczną kulką silikonową. Sprawia to, że są bezpieczne nawet dla najbardziej wrażliwych psów. W ten sposób wykonane są posłania dla małych psów, ale też każde legowisko dla dużego psa. Z myślą o komforcie pupili marka w produkcji używa tylko materiałów najwyższej jakości stosowanych w przemyśle tapicerskim.

Wysoka jakość, komfort i świetna prezencja to cechy charakterystyczne omawianych produktów. Dzięki precyzji i dbałości wykonania legowisko dla psa Beds4Dogs będzie świetnym wyborem dla Twojego zwierzaka.

Legowisko dla psa z imieniem

Oferowane przez Beds4Dogs legowiska dla psów wyróżnia długoletnia żywotność. Posłania dla psów zostały zrobione z niezwykle wytrzymałego materiału i wypełnione tworzywem, które wpływa korzystnie na samopoczucie psa. Oprócz tego na posłaniu może się znaleźć imię Twojego pieska. Dzięki temu legowisko nabiera indywidualnego charakteru. Dodatkowo łatwo utrzymać je w czystości dzięki zapinanym na zamki obiciu, które możemy w każdej chwili zdjąć i wyprać. To właśnie w posłaniu nasz uroczy przyjaciel może się odciąć od hałasu i schronić. By nasz podopieczny czuł się w pełni komfortowo, legowisko powinno mieć właściwy rozmiar. Dopasowane do potrzeb psa wymiary sprawią, że zwierzak wypocznie i nie narazi się na problemy natury ortopedycznej.

Petardy i fajerwerki zostaną zakazane? Nowelizacja trafiła do Sejmu

harrier

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Piekarska przedstawiła szczegóły projektu ustawy dotyczących zakazu używania materiałów pirotechnicznych wywołujących głośny wybuch, czyli m.in. petard, rakiet czy rzymskich ogni. Celem regulacji jest ochrona zdrowia i życia zwierząt, które szczególnie cierpią w okresie noworocznym. Posłance zależy aby przepis wszedł w życie jeszcze przed tegorocznym Sylwestrem.

Posłowie liczą, że przepis zacznie obowiązywać jeszcze przed Sylwestrem

„Koniec z cierpieniem zwierząt związanym z petardami i fajerwerkami” – napisała Katarzyna Piekarska na Twitterze. Posłanka wraz z innymi przedstawicielami KO zamierza wcielić w życie projekt, który zakazałby używania materiałów pirotechnicznych. Mowa tu o wyrobach widowiskowych klasy F2 i F3 , czyli np. petard hukowych i fajerwerków. Zakaz nie obejmowałby wyroby klasy F1, a także przedsiębiorców, jednostek naukowych lub podmiotów uprawnionych do ich używania na podstawie odrębnych przepisów. Piekarska, która jest również szefową Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt wyraziła nadzieję, że nowelizacja zostanie uchwalona przed najbliższym Sylwestrem:

„Temat związany z petardami i fajerwerkami istnieje głównie w okolicach Sylwestra. Składamy ten projekt wcześniej licząc na to, że do Sylwestra zdąży być uchwalony”.

Petardy i fajerwerki są niebezpiecznie dla zwierząt

Jak podkreśla Katarzyna Piekarska ustawa ma przede wszystkim ograniczyć sprzedaż fajerwerków i petard osobom prywatnym. Wniosek trafił już do Sejmu, a sami autorzy piszą o szkodliwych skutkach korzystania z wyrobów pirotechnicznych:

„Fajerwerki, w tym zwłaszcza petardy, bywają używane w pobliżu lasu, gdzie przerażone powodowanymi przez nie hukami zwierzęta są narażone na cierpienie, a nawet utratę zdrowia lub życia. Zdarzają się przypadki zwierząt w lesie, które padły ze strachu od huku fajerwerków oraz zwierząt, które na skutek dźwięków i błysków wywołanych przez fajerwerki zostały wybudzone ze snu zimowego, co miało poważne skutki da przetrwania przez nie zimy” – przekonują wnioskodawcy nowelizacji.

Gdańsk: Wyjątkowa wystawa pajęczaków. Egzotyczne zwierzęta w Galerii Alfa

Skorpion

Do końca sierpnia w Galerii Alfa zlokalizowanej w Gdańsku można podziwiać najbardziej egzotyczną wystawę zwierząt w Polsce. Odwiedzający na żywo mogą podziwiać takie osobniki jak m.in.: ptaszniki o wielkości dłoni, pustynne skorpiony, a nawet czarne wdowy. W sumie do zobaczenia jest ponad 50 rzadkich gatunków zwierząt z każdego zamieszkałego kontynentu.

W okresie wakacyjnym, codziennie w godzinach 10-20 w gdańskiej Galerii Alfa miłośnicy pająków i skorpionów mogą zobaczyć wyjątkową wystawę. Dzięki tej ekspozycji wszyscy chętni mogą poznać na żywo rzadkie stworzenia oraz pogłębić wiedzę na ich temat. Ponadto o każdej pełnej godzinie opiekunowie wystawy prowadzą wykład na temat pajęczaków.

Wystawa pomaga zwalczać fobię

Podziwianie tych rzadkich osobników nie ogranicza się jedynie do ich oglądania. Organizatorzy umożliwiają branie zwierząt na ręce. Dodatkowo z bliska można zobaczyć jak w praktyce wygląda proces karmienia. Dozwolone jest również fotografowanie i filmowanie okazów, a całość uzupełniają tablice w języku polskim i angielskim, na których widnieją wartościowe informacje.

Co prawda dla wielu osób obcowanie z pająkami nie należy do najprzyjemniejszych, jednak jak mówi organizator wystawy i pasjonat egzotycznych zwierząt, Maciej Kuta wystawa ma również na celu obalenie negatywnego stereotypu dotyczących pajęczaków:

„Pomagamy przełamać wszystkie negatywne stereotypy dotyczące pająków: rozmową, obcowaniem z nimi i możliwością wzięcia pająka na rękę. Jeśli obawiamy się pająków i odnosimy się wobec nich z rezerwą, przyjście na wystawę jest jak najbardziej dobrym pomysłem. W przypadku prawdziwej arachnofobii, tj. stwierdzonej przez lekarza psychiatrę, możemy wpuścić osobę na wystawę wyłącznie z lekarzem prowadzącym. Mieliśmy już kilku takich pacjentów z terapeutą i dla wszystkich było to bardzo budujące doświadczenie”.

Wystawa jest czynna codziennie, również w niedziele niehandlowe. Znajduje się w Alfa Centrum na gdańskim Przymorzu (ul. Kołobrzeska 41c), na poziomie +1 obok Media Expert. Bilety można nabyć przed wejściem na wystawę lub w formie online. Koszt wejściówek wynosi 25 zł (bilet normalny) oraz 20 zł (ulgowy). Dzieci do 4. roku życia wchodzą za darmo.

Ukraina: Surowsze przepisy dla osób, które znęcają się nad zwierzętami

ciąża urojona u psa

Parlament w Ukrainie przyjął nowe regulacje dotyczące ostrzejszych kar dla osób stosujących przemoc wobec zwierząt. Przepisy obejmują m.in. zakaz żebrania ze zwierzętami oraz zabijania bezdomnych psów i kotów w celu regulowania ich populacji.

Według ukraińskiej agencji informacyjnej Ukrinform, ustawa zakazuje bicia, zabijania (dowiedz się, ile w Polsce grozi za zabicie psa na stronie: https://prawoteka.pl/ile-grozi-za-zabicie-psa), trucia czy okaleczania zwierząt domowych, a także darowania ich w charakterze prezentów czy nagród. Zakaz dotyczy również tresowania w sposób, który zagraża życiu i zdrowiu zwierzęcia.

Ponadto zabronione są takie procedery jak: żebranie ze zwierzętami, przetrzymywanie stworzeń w domach, jak również w lokalach gastronomicznych, hotelach, klubach itp. Zabroniono też wykorzystywania dzikich zwierząt podczas sesji fotograficznych (nie uwzględniając parków zoologicznych, delfinariów i cyrków).

Nowo wprowadzone dyrektywy nie tylko zaostrzają odpowiedzialność administracyjną i karną, ale także umożliwiają zarekwirowanie zwierzęcia. Kontrolę nad przestrzeganiem regulacji ma sprawować policja.

Chiny: Znaleziono ranne słoniątko. Zwierzę zostało porzucone przez stado

Slonie 1

W Xishuangbanna, w chińskiej prowincji Yunnan odnaleziono ranne słoniątko. Zwierzę trafiło już pod opiekę specjalistów. Prawdopodobnie zostało porzucone przez słynne stado, które wędruje przez kraj od ponad 15 miesięcy.

Odnaleziony słoń został przetransportowany do oddalonego o około 100 km ośrodka opieki dla dzikich zwierząt. Zwierzę waży 180 kg i ma zranioną nogę. Nie wiadomo w jakich okolicznościach zwierzę doznało obrażeń, ani czemu zostało pozostawione przez stado:

„Wierzymy, że po dłuższym okresie leczenia i pielęgnacji słoniątko powinno w pełni wyzdrowieć” – powiedział Bao Mingwei, dyrektor Ośrodka Hodowli i Ratownictwa Słoni Azjatyckich.

Nie wiadomo dlaczego słonie wędrują po Chinach

Wielce prawdopodobne, że słoniątko zostało porzucone przez stado słoni, które przemierza Chiny od ponad roku. Według wyliczeń zwierzęta zdołały pokonać w tym czasie 500 km, aczkolwiek bardzo możliwe, że dystans ten jest większy, ponieważ pierwszy raz zaobserwowano je w marcu 2020 roku. Od tego momentu grupa jest objęta stałym nadzorem. Do dziś jednak nie ustalono jaki jest cel oraz przyczyna tułaczki słoni. Nie jest również znana ich liczebność, bowiem część osobników odłącza się od gromady, a inne z kolei się dołączają. Szacuje się, że jest to około 15 słoni.

Chińska dzielnica Yunnan respektuje politykę ochrony dzikiej przyrody. Dzięki regulacjom w ciągu ostatnich dziesięciu lat populacja słoni wzrosła dwukrotnie.

Tasiemiec u psa – czy jest groźny? Sprawdź objawy i leczenie tasiemca u psa

tasiemiec u psa

Tasiemiec jest pasożytem, którym może zarazić się człowiek na przykład po spożyciu zakażonego surowego mięsa. Istnieje jednak również jego „psia” odmiana. Tasiemiec u psa to gatunek, który zamieszkuje jelita nie tylko tych czworonogów, ale i kotów czy innych ssaków mięsożernych, jednak jest inny niż tasiemiec u człowieka. Sprawdź, jak zwierzę może zarazić się psim tasiemcem i jak rozpoznać objawy takiego zakażenia?

Tasiemiec u psa – specyficzny gatunek pasożyta

tasiemiec u psa - gatunek

U psów, kotów i innych zwierząt żywiących się głównie mięsem może rozwinąć się zakażenie tasiemcem, czyli Dipylidium caninum. Tasiemiec u psa atakuje narządy wewnętrzne i zaburza funkcjonowanie organizmu. Zamieszkuje jelita, gdzie rośnie. Dorosły osobnik osiąga około 40-45 cm długości, choć mogą się zdarzyć i takie pasożyty, które będą miały 80 cm. Twój pupil może zarazić się jednym z kilku występujących w kraju tasiemców:

  • tasiemcem psim;
  • tasiemcem bąblowcem;
  • tasiemcem kręćkowym.

Wszystkie zaliczane są do grupy płazińców – wyglądają jak rozwinięta taśma, spłaszczona i wydłużona. W zależności od tego, z jakim rodzajem tasiemca masz do czynienia, inny organ może on atakować. Tasiemiec psi kolonizuje jelita zwierzęcia i stopniowo powoduje uszkodzenie błony śluzowej, ale już kręćkowy rozwija się w mózgu. Natomiast bąblowiec dociera co prawda do jelit zwierzęcia, ale stamtąd może przemieścić się do serca, wątroby, płuc, jak i mózgu, więc skutki rozwoju choroby pasożytniczej mogą być bardzo poważne.

Jak pupil może zarazić się tasiemcem psim?

Tasiemiec jest chorobą, którą twój pies może zarazić się przy kontakcie z innym zwierzęciem, będącym nosicielem. Do zakażenia i rozwoju infekcji pasożytniczej dochodzi u psa po zjedzeniu pcheł lub wesz przy czyszczeniu futra. To ich larwy, przebywające w sierści, przenoszą jaja tasiemca. Tasiemiec oddziela kolejne człony, które są wydalane z kałem. W każdym członie są mikroskopijnej wielkości jaja tasiemca psiego, które zjadane są przez larwy pcheł przebywające na ciele twojego pupila.

Nie jest konieczne, by pies miał bezpośredni kontakt z innym zwierzęciem zakażonym tasiemcem. Wystarczające okazuje się zjedzenie zakażonego mięsa, połknięcie jaj znajdujących się w trawie, na warzywach czy owocach. Tasiemiec u psa ma zatem bogate możliwości kolonizacji kolejnych czworonogów. Do tego bardzo łatwo się namnaża, bo jest hermafrodytą.

By móc przenosić się z jednego zwierzęcia na inne, w swoim cyklu rozwojowym tasiemiec psi wymaga gospodarza pośredniego i ostatecznego. W tym przypadku żywicielem pośrednim są pchły, zaś ostatecznym – zwierzę mięsożerne jak pies czy kot.

Stosunkowo rzadko i to najczęściej u dzieci może rozwinąć się choroba pasożytnicza zwana dipylidozą. Jest ona wywoływana aktywnością tasiemca psiego, ale najczęściej przebiega ona bezobjawowo. W Polsce są diagnozowane jej pojedyncze przypadki.

Jak rozpoznać tasiemca u psa – objawy

tasiemiec u psa - objawy

Po czym poznać, że pies ma tasiemca? Jak zidentyfikować nieproszonego gościa, który mógł się rozgościć w jelitach twojego pupila? Dowiedz się, jak rozpoznać tasiemca u psa. Objawy dotyczą głównie układu pokarmowego, ale nie tylko. 

Tasiemiec u psa może dawać takie objawy jak:

  • wymioty;
  • częste, wręcz obsesyjne wylizywanie okolic odbytu;
  • nagły spadek masy ciała psa;
  • zjawisko tak zwanego saneczkowania;
  • występowanie zaparć;
  • apatia;
  • zahamowanie prawidłowego wzrostu (w przypadku szczeniąt);
  •  widoczne pogorszenie wyglądu sierści, która może stać się matowa i łamliwa.

Bezdyskusyjnie możesz rozpoznać tasiemca u psa, jeśli zauważysz jego pojedyncze człony w kale. W przypadku, gdy nie zauważyłeś ich, ale pies ma wiele z podanych powyżej objawów, może, ale nie musi to oznaczać innego schorzenia niż tasiemiec psi. Tym bardziej, że ta choroba może rozwijać się całymi latami w jelitach twojego pupila i nie powodować przy tym jakichkolwiek charakterystycznych objawów.

Tasiemiec psi – leczenie

tasiemiec u psa - leczenie

Zanim weterynarz zastosuje leczenie przeciwpasożytnicze u czworonoga, musi ustalić, czy rzeczywiście objawy zgłaszane przez ciebie wiążą się z tasiemcem u psa. Najpewniej zleci badanie laboratoryjne kału, które pozwoli wykazać, czy doszło do infekcji pasożytniczej. Brak charakterystycznych członów tasiemca psiego w odchodach czworonoga nie musi oznaczać braku choroby. Wówczas badanie powtarza się za kilkanaście dni.

Jeśli jednak diagnoza okaże się słuszna, należy postawić na odpowiednie leczenie. Tasiemiec psi wymaga zastosowania leczenia farmakologicznego, określonego przez weterynarza. Na końcu planowanej kuracji przeciw tasiemcowi u psa należy wykonać kolejne badanie kału, a jego ujemny wynik potwierdzi, że twój pupil jest już wyleczony.

Nie tylko twój pies musi przejść odpowiednie leczenie na tasiemca. Jeśli wykryto w jego odchodach jaja, ty i twoja rodzina także powinniście się przebadać pod kątem obecności pasożytów w organizmie.

Tasiemiec psi – działania profilaktyczne

Jako właściciel sporo możesz zdziałać, aby ochronić swojego pupila przed tasiemcem psim. Profilaktyka jest bardzo ważną kwestią, by ustrzec zwierzę przed zakażeniem pasożytniczym. Dbaj o higienę swojego pupila i jeśli zauważysz, że ma pchły, od razu je zwalczaj, by nie doszło do zakażenia tasiemcem psim. Obecność pcheł potraktuj jako sygnał ostrzegawczy. Możesz zaplanować wówczas badanie w kierunku obecności tasiemca u psa.

Zalecane jest też systematyczne odrobaczanie psów, zwłaszcza szczeniąt. Zadbaj o utrzymywanie w czystości futra swojego pupila i likwiduj pchły, które są żywicielem pośrednim tasiemca. Posłużą ci do tego specjalne obroże, krople czy szampony.

Podsumowanie

Ważne jest, by wcześnie rozpoznać objawy wskazujące na tasiemca u psa. Zastosowane leczenie farmakologiczne powinno szybko pomóc się pozbyć pasożyta z organizmu twojego pupila.

Probiotyk dla psa – kapsułka dla odbudowy flory bakteryjnej jelit. Czy warto?

probiotyk dla psa

Prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego czworonoga jest tak samo ważne, jak człowieka. Zdarza się jednak, że w wyniku leczenia, przebytych chorób i stosowanych zabiegów zaburzone zostanie działanie jelit. Wiąże się to z utratą równowagi flory bakteryjnej układu pokarmowego. Można temu zapobiegać i skutecznie leczyć taki stan. Potrzebny jest do tego probiotyk dla psa. Jak działa i jakie są rodzaje takich probiotyków?

Czym są probiotyki dla psa?

Istnieje wiele rodzajów bakterii i nie zawsze trzeba je utożsamiać wyłącznie z chorobotwórczymi mikroorganizmami. Występują również pożyteczne bakterie, czego przykładem są gatunki probiotyczne. Są one zawarte w probiotykach, które znajdują zastosowanie zarówno przy wspomaganiu leczenia, jak i po leczeniu u ludzi i zwierząt.

Probiotyk dla psa jest preparatem podawanym zwykle po przebytych chorobach i przeprowadzanych zabiegach u czworonogów. Wszystko po to, by przyspieszyć rekonwalescencję zwierzęcia i jednocześnie skutecznie przywrócić równowagę flory bakteryjnej układu pokarmowego twojego pupila.

Działanie probiotyków w układzie pokarmowym

Probiotyki dla psa mają wielotorowe działanie. Ich obecność w jelitach i innych częściach układu pokarmowego jest pożądana, a nawet wymagana dla zachowania fizjologii jego organizmu, czyli poprawnego jego działania. Probiotyki dla psa mają wiele korzystnych cech:

  • działają osłonowo na żołądek zwierzęcia, ponieważ ograniczają namnażanie się niekorzystnych bakterii Helicobacter Pylori, prowadzących do wielu poważnych schorzeń; dają osłonę przy antybiotykoterapii i odrobaczaniu zwierzęcia;
  • przyspieszają leczenie biegunek u psa, nie tylko wówczas, gdy ich podłożem jest działalność chorobotwórczych bakterii, ale i wirusy czy stres;
  • wspomagają procesy trawienne i polepszają wchłanianie składników pokarmowych, witamin i minerałów w jelitach;
  • stymulują lepszą odporność organizmu – nie zapominaj, że zdrowie twojego psa zaczyna się w jelitach, dlatego ich poprawne działanie ma wpływ na cały organizm zwierzęcia;
  • umożliwiają syntezowanie niektórych witamin, np. z grupy B, witaminy K czy kwasu foliowego;
  • obniżają poziom cholesterolu, stężenie mocznika w przewlekłej niewydolności nerek oraz nadmierne wydzielanie gazu w jelitach; ograniczają też wzdęcia;
  • zwiększają i regulują perystaltykę jelit.
  • ograniczają ryzyko występowania alergii pokarmowych.
  • chronią przed demineralizacją kości.

Kiedy warto podać probiotyk dla psa?

Najczęściej probiotyki dla psa warto podawać łącznie z antybiotykami. Antybiotykoterapia powoduje leczenie chorób o podłożu bakteryjnym, ale jej skutkiem ubocznym jest wyjałowienie organizmu czworonoga. Jeśli nie będziesz podawał probiotyku dla psa w parze z antybiotykami, to musisz liczyć się z ryzykiem pojawienia się biegunek u pupila.

Zasadność stosowania probiotyków u psów w parze z antybiotykiem jest uzasadniona. Wynika z tego, że antybiotyk jest lekiem, którego zadaniem jest niszczenie chorobotwórczych bakterii. Przy okazji niejako niszczy również i inne mikroorganizmy, które są korzystne dla psa. Dlatego dla ochrony flory bakteryjnej w jelitach swojego zwierzęcia i zniwelowania ryzyka występowania nieprzyjemnych dolegliwości żołądkowych, warto podawać probiotyk dla psa.

Kiedy stosować produkty probiotyczne dla psów?

Stosowanie antybiotyków to tylko jedna z sytuacji, gdy warto sięgać po probiotyk dla psa. Będzie on również polecany, po konsultacji weterynaryjnej, w przypadkach takich jak:

  • biegunki i zaparcia;
  • problemy trawienne;
  • stany zapalne w obrębie przewodu pokarmowego;
  • schorzenia jelit;
  • zaburzenia funkcjonowania wątroby;
  • alergia;
  • chęć poprawy wyglądu sierści i skóry.

Jeśli twój pies ma skłonności do częstych zaparć i nadmiernego wydzielania gazów, wówczas dobrym pomysłem będzie podawanie mu probiotyków. Możesz to skonsultować z weterynarzem, ale taka kuracja z pewnością nie powinna czworonogowi w żaden sposób zaszkodzić. Wizyta u weterynarza pozwoli ci dobrać właściwy probiotyk dla psa, który będzie w jego przypadku działał najbardziej skutecznie. 

Czy można podać psu probiotyk przeznaczony dla człowieka?

Musisz wiedzieć, że flora bakteryjna w organizmie zwierzęcia różni się nieco od tej, która panuje w organizmie człowieka. Choć budowa układu pokarmowego ludzi i psów czy kotów jest bardzo podobna, żeby nie powiedzieć – taka sama – to nie zmienia to faktu, że zamieszkuje go specyficzna pod względem gatunkowym flora pożytecznych bakterii.

Przy podawaniu probiotyków ludzkich zamiast tych dla psów mogą pojawić się nieprzewidziane i niepożądane skutki uboczne. Inną konsekwencją takiego działania jest ograniczanie wchłaniania probiotyku w organizmie czworonoga. W takiej sytuacji specyfik nie zadziała tak, jak tego oczekujesz.

Najlepszym wyborem będzie dedykowany probiotyk dla psa. W składzie powinien mieć konkretne szczepy bakterii probiotycznych, działających symbiotycznie.

Jaki preparat probiotyczny dla psów wybrać?

W praktyce w preparatach probiotycznych o przeznaczeniu weterynaryjnym, czyli probiotykach dla psów, najczęściej wykorzystuje się specyfiki zawierające pożyteczne bakterie ze szczepów:

  • Lactobacillus casei;
  • Lactobacillus acidophilus;
  • Bifidobacterium thermophilus.

Probiotyk dla psa może mieć formę tabletki, proszku, kapsułki, pasty czy formę płynną. Występuje też w postaci gotowej karmy. Lekarz weterynarz po zbadaniu psa zaleci odpowiedni dla niego środek. Warto o niego zapytać również wówczas, gdy kondycja zwierzęcia pozostawia wiele do życzenia albo wolno wraca on do formy po chorobie.

Jak odchudzić psa? Sprawdź, jaką dietę zastosować u psa z nadwagą lub otyłością!

jak odchudzić psa

Problemy z utrzymaniem i osiągnięciem prawidłowej wagi mogą mieć nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. Domowe czworonogi są tego najlepszym przykładem. Jeśli zwierzę je na co dzień za dużo i dostaje zbyt kaloryczną karmę, może to prowadzić nadwagi u psa. Nadprogramowe kilogramy wpływają negatywnie na ruchliwość pupila i jego stan zdrowia. Dlatego dowiedz się, jak odchudzić psa i zrobić to możliwie jak najskuteczniej.

Jak odchudzić psa? Nadwaga u psa powszechnie występującym problemem

Czy wiesz, że co piąty pies w Polsce waży za dużo? Z roku na rok wzrasta też liczba przypadków otyłości i nadwagi u psów. Może być ona spowodowana nieprawidłowym żywieniem zwierzaka, choć czasem powodem są choroby współistniejące.

Najczęściej nadwaga u psa wynika z tego, że spożywa on więcej kalorii niż jest w stanie spalić podczas spacerów czy zabawy. Oznacza to, że pokarm dostarcza zbyt dużą dawkę energii, a niespalone kalorie odkładają się w ciele pupila. Kiedy występuje rzeczywiście nadwaga u psa? To zależy od rasy czy budowy poszczególnych zwierząt. 

Na ocenę optymalnej wagi zwierzęcia wpływają czynniki mające związek ze specyfiką rasy – w przypadku każdej istnieją inne widełki dopuszczalnej masy ciała. Jeśli waga twojego psa przekracza górną granicę normy, świadczy to o nadwadze. Jeśli zaś zwiększenie masy ciała wynosi co najmniej 20% normy, można mówić o otyłości.

Dobrym sposobem na sprawdzenie, czy pies nie ma nadwagi, jest dotknięcie jego klatki piersiowej. Jeśli możesz wymacać palcami żebra, to waga twojego pupila najprawdopodobniej jest prawidłowa. Jeśli jednak żebra pokryte są grubą warstwą tłuszczu, oznacza to nadwagę u psa lub nawet otyłość.

Dla oceny sylwetki czworonoga można wykorzystać oficjalną, 5-cio lub 9-cio punktową skalę kondycji, tzw. Body Condition Score (BCS). Skale przedstawiają następującą kondycję zwierząt:

  • skrajne wychudzenie;
  • niedowaga;
  • idealna sylwetka;
  • nadwaga;
  • otyłość.

Sam oceniasz psa wzrokowo i dotykiem. Patrzysz na:

  • tułów z góry z uwzględnieniem wcięcia w talii,
  • tułów z boku, przy uwzględnieniu widoczności żeber, guzów biodrowych i wyrostków kolczystych kręgosłupa,
  • brzuch z boku.

Palpacyjnie badasz grubość ewentualnie występującej tkanki tłuszczowej brzucha na żebrach, w okolicy lędźwiowo-krzyżowej i przy nasadzie ogona. Jeśli ocena BCS wskazuje na wysoką wartość, występuje otyłość lub nadwaga u psa.

Wówczas należy podjąć odpowiednie kroki, by odchudzić swojego pupila. To zadanie trudne, które wymaga od właściciela konsekwencji i odpowiedniego prowadzenia diety odchudzającej dla psa.

Przyczyny nadwagi u psa

Oprócz spożywania zbyt dużej ilości wysokokalorycznej karmy i braku odpowiedniej dawki ruchu, nadwaga u psa może wynikać z toczących się procesów chorobowych. Jeśli twój pupil tyje, a nie je więcej niż powinien, to być może powodem takiej sytuacji są problemy zdrowotne, których nie należy bagatelizować.

Niewykluczone, że u twojego czworonoga występuje nadwaga chorobowa, która wywołana jest:

  • niedoczynnością tarczycy;
  • zaburzeniami w zakresie funkcjonowania podwzgórza;
  • zespołem Cushinga, czyli nieprawidłowym działaniem nadnerczy.

Potwierdzić którąś z diagnoz może tylko lekarz weterynarii. Dodatkowo odpowie ci on na pytanie, jak odchudzić psa i jednocześnie poprawić jego stan zdrowotny.

Co ciekawe, niewykluczone, że nadwaga u psa wynika z jego pierwotnych instynktów i ma podłoże patogenetyczne. Oznacza to, że praprzodkowie współczesnych czworonogów domowych mieli nawyk jedzenia na zapas. Polowali i zjadali zdobycz szybko, by inne psy czy zwierzęta występujące w sąsiedztwie nie zabrały im ofiary. Takie zachowania żywieniowe pozostały u niektórych psów po dziś, choć przecież twój domowy pupil raczej nie musi z nikim konkurować o posiłek czy zdobywać samodzielnie jedzenia.

Twój pies ma nadwagę? Winna może być rasa

Niektóre rasy psów cechują się wrodzoną skłonnością do tycia, dlatego odchudzanie psa w takim przypadku nie będzie łatwe. Na przykład popularne labradory mają tendencję do nadmiernego gromadzenia tkanki tłuszczowej. Dlatego tak ważne jest racjonowanie im żywności i zachęcenie do aktywności fizycznej. Inne rasy psów, które tyją z uwagi na czynnik genetyczny, to:

Otyłość u psa a działanie hormonów

Kolejnym czynnikiem zwiększającym ryzyko tycia są hormony. Nadwaga u psów często występuje po kastracji. Kiedy czworonogi są wykastrowane, potrzebują mniejszej ilości energii – nawet o 30%; dlatego trzeba dawać im mniej karmy. Po sterylizacji zmniejsza się produkcja hormonów płciowych, przez co zmiany metaboliczne w organizmie sprzyjają nadwadze. Kastracja ponadto wpływa na zwiększenie apetytu, dlatego u kastrowanych czworonogów zwiększa się ryzyko nadwagi i otyłości.

Z wiekiem rośnie rozleniwienie psa, a więc i jego masa ciała się zmienia. Jeśli do zmniejszonej aktywności fizycznej nie dostosujesz porcji pożywienia, wówczas pojawi się najpewniej nadwaga u psa.

Jak odchudzić psa? Sprawdź!

Najważniejsze kwestie związane z tym, jak odchudzić psa, dotyczą odpowiedniej diety oraz dawki ruchu. Dieta odchudzająca polega na tym, by podawać pupilowi wysokowartościową karmę w zalecanych przez producenta i weterynarza ilościach. Nie tylko jakość jedzenia ma znaczenie, ale i to, ile jednorazowo wkładasz psu do miski i jak wiele posiłków w ciągu dnia on spożywa. Staraj się nigdy nie przekraczać zalecanej dawki.

Dieta odchudzająca dla psa to nie jedyne, co możesz zafundować swojemu czworonogowi. Zapewnij mu odpowiednią dawkę ruchu – wychodź jak najczęściej na długie spacery i zachęć pupila do większej aktywności.

Co ciekawe, odchudzanie psa jest trudnym zadaniem nie tylko dla pupila, ale również dla samego właściciela. Twoje przyzwyczajenia mogą być na tyle silne, że szkodzisz swojemu zwierzęciu, przez co systematycznie tyje. Jeśli wdrożysz jednak zasady, o których wspomnieliśmy, możesz osiągnąć sukces w odchudzaniu psa.

Nie nakładaj do psiej miski więcej jedzenia, niż wynosi przewidziana porcja odpowiednia do masy ciała i wieku zwierzęcia. Czworonogi często nie mają umiaru w jedzeniu i, pomimo odczuwania sytości, będą jadły do momentu, aż miska będzie pusta. Czasem zwierzę doprasza się o smakołyki i przekąski bardziej z przyzwyczajenia i nudy niż z głodu. Powinieneś wówczas odciągnąć jego uwagę od jedzenia – pobaw się z nim, wyjdź na spacer.

Odchudzanie psa z nadwagą – dieta

Najważniejszą kwestią w tym, jak odchudzić psa, jest odpowiednie żywienie pupila. Powinien spożywać karmę suchą i mokrą uzupełnioną o naturalne źródła otrębów, czyli źródła naturalnego błonnika. Sprawi on, że posiłek będzie sprzyjał poczuciu sytości u zwierzęcia.

Karmy odchudzające dla psów dostępne np. w gabinetach weterynaryjnych, dopasowane są do wymagań związanych z odchudzaniem czworonogów. Będą one:

  • niskokaloryczne, czyli dostarczą do organizmu mniejszą ilość kalorii;
  • niskotłuszczowe, dzięki czemu będą sprzyjać utracie tkanki tłuszczowej;
  • wysokobiałkowe, przez co będą chronić beztłuszczową masę ciała;
  • zawierać włókna pokarmowe, które odpowiadają za uczucie sytości.

Przy prowadzeniu diety odchudzającej dla psa ważne jest stosowanie nie tylko odpowiedniej karmy, ale i podzielenie posiłków na kilka w ciągu dnia. Najlepiej podawać pokarm 3-4 na dobę, co pozwoli zapobiec odczuwaniu głodu przez pupila.

Rola weterynarza w odchudzaniu psa

Nadwaga u psa może spowodować potrzebę wizyty w gabinecie weterynaryjnym. Jeśli twój pupil waży znacznie więcej niż powinien, zwróć się o pomoc w odchudzaniu zwierzęcia do eksperta. Odpowie on na twoje pytania o to, jak odchudzić psa i jakie karmy odchudzające dla psów są szczególnie polecane. Specjalista pomoże w opracowaniu programu, dzięki któremu twój czworonożny pupil straci zbędne kilogramy, ale nie na tyle szybko, by stanowiło to jakiekolwiek zagrożenie dla stanu jego zdrowia.

Jeśli nadwaga u psa wynika z towarzyszących temu stanowi chorób, weterynarz to zdiagnozuje i zaleci odpowiednie leczenie. Kolejne wizyty w gabinecie weterynaryjnym pozwolą ci monitorować stan zwierzęcia, w tym pracę serca i stan stawów. Poza tym będziesz mógł śledzić postępy w odchudzaniu.

Jakie konsekwencje ma nadwaga u psa?

Musisz mieć świadomość tego, że odchudzanie psa ma wymiar nie tylko estetyczny. Podejmujesz się tego zadania po to, by pomóc zwierzęciu i zwiększyć jego szanse na długie życie. Podobnie jak i u ludzi, nadwaga u psa może mieć wiele poważnych konsekwencji, takich jak:

  • choroby układu krążenia, w tym w szczególności serca,
  • nadciśnienie tętnicze krwi,
  • trudności z oddychaniem,
  • rozwój i pogłębianie się chorób kości i stawów,
  • występowanie duszności wysiłkowej,
  • nietrzymanie moczu.

Dlatego też uzyskanie wiedzy dotyczącej tego, jak odchudzić psa, jest bardzo ważne. Jeszcze istotniejsze wydaje się zastosowanie do sposobów, które pozwolą pupilowi na utratę nadmiernej tkanki tłuszczowej.

Podsumowanie

Zdarza się, że i psy mają nadwagę lub są otyłe. Należy wówczas stosować konsekwentnie dietę odchudzającą dla czworonogów i podawać im odpowiednią karmę. Do tego przyda się aktywność fizyczna, a wtedy zwierzę najpewniej wróci do swojej idealnej wagi.

Pies w samochodzie a przepisy o przewozie zwierząt. Jak bezpiecznie przewozić psa w samochodzie?

pies w samochodzie

Prawidłowe przewożenie psa w samochodzie musi być w pierwszej kolejności bezpieczne. Jeśli chcesz przewozić czworonoga na większe czy mniejsze odległości, musisz wiedzieć, co na ten temat mówią przepisy ruchu drogowego. W ten sposób nie narazisz się na wlepienie mandatu podczas ewentualnej kontroli drogowej. Sprawdź, jak pies w samochodzie powinien być zabezpieczony i jakie akcesoria będą ci do tego celu potrzebne?

Przewożenie psa w samochodzie – przepisy

Jako kierowca jesteś odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje, pasażerów, w tym tych czworonożnych, oraz innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego, zanim zapakujesz psa do samochodu, sięgnij po Kodeks drogowy, by sprawdzić, jak przewozić takie zwierzę. Prawo nie mówi o tym wprost, ale możemy wskazać kilka artykułów, które nakierują cię na odpowiednie działanie. Powołać należy się w pierwszej kolejności na art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt.

Wskazuje on na to, że w sprawach nieuregulowanych w wyżej wymienionej ustawie należy stosować odpowiednie przepisy dotyczące rzeczy. Analogicznie zatem pies w aucie, na podstawie przepisów Kodeksu drogowego, powinien być traktowany jako ładunek.

W myśl art. 61 ust. 1 pkt 3 i 4 oraz ust. 3 ustawy o ruchu drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku ładunek na pojeździe należy umieścić w odpowiedni sposób:

  • nie może on utrudniać kierowania pojazdem;
  • nie może ograniczać widoczności drogi;
  • powinien być zabezpieczony, by nie zmienił położenia podczas jazdy.

Licz się z tym, że jeśli pies w samochodzie będzie przewożony niezgodnie z istniejącymi regulacjami prawnymi, możesz zostać ukarany przez Policję karą grzywny w wysokości od 20 do 500 zł. Wynika to z faktu, że popełnisz w świetle prawa wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń. Kodeks drogowy wskazuje też, że nie możesz użytkować pojazdu w sposób, który może zagrażać bezpieczeństwu pasażerów. Biegający po kabinie pies z pewnością jest potencjalnym zagrożeniem.

Art. 35 par. 1 ustawy o ochronie zwierząt stanowi ponadto, że osoby, które celowo narażają zwierzę na niebezpieczeństwo, mogą być ukarane nawet karą pozbawienia wolności do dwóch lat. Przewóz czworonoga w złych warunkach może być oceniony przez odpowiednie służby jako taki, który wywołuje niepotrzebne cierpienie i stres, co jest przestępstwem.

Jak pies w samochodzie może podróżować, by kierowca, pasażerowie i sam czworonóg byli bezpieczni?

Bezpieczny przewóz psa w samochodzie

Przewożenie psa w samochodzie z jednej strony powinno być bezpieczne dla kierowcy i pasażerów, ale system, który przy tym przyjmiesz, nie może wywoływać stresu u twojego podopiecznego. Najważniejsze jest zachowanie zdrowego rozsądku, by pies w pojeździe poczuł się komfortowo – zarówno przy jeździe na krótszych, jak i na dłuższych trasach.

Nierozważne wydaje się przewożenie psa w aucie na własnych kolanach czy pozwolenie na to, by poruszał się swobodnie po pojeździe. Jeśli w takim przypadku doszłoby do stłuczki czy groźniejszego w skutkach wypadku, czworonóg mógłby doznać poważnych urazów albo nawet umrzeć. Nie można więc zostawiać psa w samochodzie w żaden sposób niezabezpieczonego w wybrany przez ciebie sposób.

Poza tym nigdy nie wiesz, jak zachowa się pies w aucie, jeśli na przykład za oknem zobaczy coś ciekawego. Może postąpić nieprzewidywalnie i na przykład ograniczyć ci widoczność, co grozi wypadkiem.

Jeśli więc chcesz zabezpieczyć psa podczas jazdy samochodem, zadbaj o to, by był oswojony wcześniej z nową, zupełnie nieznaną mu sytuacją. Na rynku jest wiele rozwiązań, które możesz przy tym wykorzystać:

  • transporter zamontowany w bagażniku – dla średnich i mniejszych ras psów;
  • pasy z szelkami dla czworonogów wszystkich rozmiarów.

Przewożenie psa w bagażniku w bezpiecznych warunkach umożliwi wielofunkcyjny transporter. Ponadto możesz umieścić go na tylnej kanapie samochodu i umocować w bezpieczny sposób przy użyciu pasów lub specjalnych taśm.

Większe rasy psów w samochodzie będą wymagały wykorzystania do jazdy odpowiedniej klatki w bagażniku. Pamiętaj, że musi to być przestrzeń połączona z kabiną pasażerską, jak w przypadku pojazdów typu kombi czy SUV. Specjalna klatka samochodowa dostosowana do rozmiarów pupila sprawi, że przewożenie psa w bagażniku będzie komfortowe. Zwierzę nie tylko będzie miało własny kąt, ale i zyska dodatkową ochronę podczas ewentualnej kolizji.

Pies w samochodzie a potrzeby fizjologiczne

Przed podróżą samochodem zadbaj o to, by twój pies się załatwił i zjadł lekki posiłek. Musisz liczyć się z tym, że w dłuższej trasie będziesz musiał robić przystanki. Zwróć uwagę na fakt, że nie każdy czworonóg, zwłaszcza taki, który mocno stresuje się jazdą autem, będzie doskonale kontrolował swoje odruchy fizjologiczne. By zapobiec zabrudzeniu tapicerki samochodowej, w klatce czy transporterze połóż nieprzemakalną matę.

Podsumowanie

By pies w pojeździe czuł się dobrze, przyzwyczajaj go do jazdy autem już od najmłodszych lat. Jeśli będziesz zabierał swojego pupila samochodem tylko do weterynarza, naturalnym jest, że będzie kojarzył każdą taką przejażdżkę z niezbyt przyjemnymi chwilami. Im wcześniej zaczniesz przewozić psa w aucie, tym szybciej się do niego przyzwyczai. Unikniesz więc problemów w przyszłości.

Zapalenie pęcherza u psa – czy jest groźne? Sprawdź, jakie są objawy

zapalenie pęcherza u psa

Jeśli zauważasz, że twój czworonóg często oddaje mocz i dopomina się wyjścia z domu za potrzebą, a przy tym piszczy przy oddawaniu moczu, możesz podejrzewać, że rozwija się u niego zapalenie pęcherza u psa. Wczesne wykrycie problemu pozwala mu szybko zaradzić, a zwierzę nie cierpi. Jak więc rozpoznać przeziębiony pęcherz u psa?

Jak zbudowany jest pęcherz moczowy u psa?

U czworonogów, podobnie jak i u ludzi, układ moczowy zbudowany jest z:

  • dwóch nerek;
  • dwóch moczowodów;
  • pęcherza moczowego;
  • cewki moczowej.

Odpowiada on za usuwanie z organizmu psa produktów ubocznych przemiany materii oraz nadmiaru wody. Dlatego też nazywany jest on układem wydalniczym. Nerki i moczowody znajdują się w obrębie górnych dróg moczowych, zaś pęcherz i cewka – dolnych. Przedostanie się do nich potencjalnie chorobotwórczych drobnoustrojów powoduje, że może dojść do infekcji, m.in. do zapalenia pęcherza psa. Co ciekawe, pomimo nazwy, infekcja obejmować może także cewkę moczową.

Kiedy mówimy o zapaleniu pęcherza moczowego u psa?

Zapalenie pęcherza u psa to infekcja określana jako cystitis i polega na wzmożonej aktywności drobnoustrojów w drogach moczowych. W wyniku tego dochodzi do rozwoju stanu zapalnego w cewce lub pęcherzy. Przeziębiony pęcherz u psa to wewnątrzustrojowa reakcja jego organizmu na wystąpienie szkodliwych bodźców.

Weterynarze wyróżniają dwa rodzaje zapalenia pęcherza moczowego psa:

  • ostre zapalenie pęcherza moczowego – charakteryzujące się szybkim przebiegiem schorzenia;
  • przewlekłe zapalenie pęcherza moczowego – gdy czworonóg cierpi stale lub ma nawracające infekcje dróg moczowych.

Najczęściej przyczyną ostrego zapalenia pęcherza będzie działalność bakterii. O przewlekłym zapaleniu można mówić, jeśli infekcja dróg moczowych występuje co najmniej dwa razy na pół roku lub trzy razy do roku. Może mieć ona formę nawracającą lub reinfekcyjną. Choroba pojawia się, a pies ma znów stan zapalny dróg moczowych, ponieważ drobnoustroje przeżywają w dolnych drogach moczowych. Czasem spowodowane jest to zbyt niską dawką leków, niewłaściwym leczeniem bądź odpornością bakterii.

Przyczyny zapalenia pęcherza u psa

Problem z chorym pęcherzem wynikać może z czynników infekcyjnych:

  • bakteryjnych;
  • wirusowych;
  • grzybiczych – infekcja wywołana może być przez drożdżaki Candida albican;
  • pasożytniczych – infekcja nicieniem Capillaria plica, wywołującym kapilariozę dróg moczowych.

Infekcjom pęcherza moczowego sprzyja wiele sytuacji. Pies może „przeziębić pęcherz” i nabawić się choroby w sytuacjach, które z pozoru wydają się całkowicie niewinne. Do zapalenia pęcherza psa może dojść w wyniku:

  • choroby dróg moczowo-płciowych, w tym kamicy nerkowej, infekcji dróg rodnych u suczek oraz przerostu prostaty u psów;
  • kontaktu z innymi zwierzętami z tą samą infekcją;
  • przebywania psa w warunkach, które nie pozwalają na zachowanie właściwego poziomu higieny;
  • spadku odporności psa w wyniku niedożywienia, choroby lub podeszłego wieku.

Płeć ma znaczenie w kontekście tego, jak często dochodzi do zapalenia pęcherza moczowego u psa. Częściej dochodzi do infekcji u suczek, które mają znacznie krótszą cewkę.

Do infekcji pasożytniczej powodującej zapalenie pęcherza psa dochodzi po zjedzeniu żywiciela pośredniego nicienia Capillaria plica. Zwykle jest to dżdżownica, która zawiera inwazyjne larwy takiego pasożyta.

Zapalenie pęcherza moczowego może być dolegliwością towarzyszącą innym schorzeniom, takim jak:

  • cukrzyca;
  • nowotwór pęcherza;
  • przerost prostaty;
  • zapalenie pochwy i macicy;
  • zapalenie nerek;
  • kamica pęcherza moczowego.

Warto, byś wiedział, jak rozpoznać zapalenia pęcherza u psa. Objawy łatwo zauważyć, na przykład podczas spacerów.

Najczęstsze objawy zapalenia pęcherza moczowego psa

Podobnie jak i u ludzi, przeziębiony pęcherz u psa objawia się częstomoczem. Zwierzę zdecydowanie częściej oddaje mocz, choć jednorazowo może być go niewiele. Mówi się na to „kropelkowanie”. Wraz z upływem czasu pojawia się ból przy oddawaniu moczu, a chory czworonóg popiskuje czy intensywnie wylizuje cewkę moczową. Może mieć też problem z kontrolowaniem swoich potrzeb fizjologicznych i popuszczać mocz.

Jeśli zauważysz takie symptomy, najprawdopodobniej jest to zapalenie pęcherza psa. Objawy są na tyle swoiste, że łatwo je rozpoznać. Wówczas powinieneś możliwie jak najszybciej umówić się na wizytę u weterynarza. Zdarza się, że ignorowanie objawów zapalenia pęcherza moczowego u psa prowadzi do powstania sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Wypełniony moczem pęcherz może nawet pęknąć.

W przypadku rozwoju ostrego zapalenia pęcherza mogą pojawić się również inne objawy, jak:

  • apatia;
  • brak apetytu;
  • podwyższona temperatura ciała lub gorączka;
  • wymioty;
  • ból w okolicach brzucha.

Im wcześniej wdrożone zostanie u psa prawidłowe leczenie, tym szybciej wróci on do pełnej sprawności. W przeciwnym wypadku może rozwinąć się odmiedniczkowe zapalenie nerek, zanik miąższu nerek lub poszerzenie moczowodów.

Leczenie zapalenia pęcherza u psa

Chory pęcherz u psa wymaga uwagi i interwencji weterynarza. Zanim jednak postanowi on, jak leczyć pupila, oceni jego stan. Podstawową kwestią będzie badanie laboratoryjne moczu, choć specjalista może zlecić również morfologię krwi i USG jamy brzusznej lub nerek. Po ustaleniu, co właściwie wywołało infekcję i czy rzeczywiście doszło do zapalenia pęcherza u psa, leczenie będzie obejmowało podanie odpowiedniego antybiotyku. W zależności od stanu czworonożnego pacjenta lekarz weterynarii może podać zwierzęciu środki rozkurczowe i przeciwbólowe. Złagodzą one nieco dolegliwości, jakie towarzyszą stanowi zapalnemu.

W parze z antybiotykiem powinieneś podawać psu probiotyk i zadbać o odpowiednie nawodnienie organizmu. W ten sposób szybciej drobnoustroje chorobotwórcze zostaną wypłukane z dróg moczowych zwierzęcia. Leczenie zapalenia pęcherza u psa trzeba kontynuować przez zalecony przez weterynarza czas. Po zakończonej terapii możesz wykonać badanie kontrolne.

Zapalenie pęcherza u psa – działania profilaktyczne

Wiesz już, z jakich powodów rozwija się przeziębienie pęcherza u psa i jak się je leczy. Musisz wiedzieć też, że możesz zminimalizować ryzyko ponownego wystąpienia zapalenia pęcherza moczowego u psa.

Warto podjąć działania profilaktyczne, takie jak prowadzenie dobrze zbilansowanej, zdrowej diety w oparciu o karmę leczniczą lub weterynaryjną. Weterynarz pomoże wybrać taką, która jest odpowiednia dla czworonogów ze skłonnością do schorzeń dolnych dróg moczowych.

Nie pozwól, by pupil wstrzymywał mocz. Zabieraj go na częste spacery – choćby krótkie, by miał okazję częściej załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne. Odpowiednie nawodnienie organizmu także powinno być działaniem w ramach profilaktyki chorego pęcherza u psa.

Dobra dieta i ruch, a także częste spacery pozwolą na zminimalizowanie ryzyka zapalenia pęcherza u psa. Jeśli zauważysz pierwsze objawy tego schorzenia, szybko idź z pupilem do weterynarza i zastosuj rekomendowane leczenie.

Zapalenie spojówek u psa. Poznaj objawy i przyczyny tej choroby

zapalenie spojówek u psa

Zarówno ludzie, jak i zwierzęta mogą chorować na podobne choroby i doświadczać podobnych dolegliwości. Przykładem takiego schorzenia jest zapalenie spojówek. U psa jest to często występująca dolegliwość. Nie powinieneś jej bagatelizować. 

Sprawdź, jak rozpoznać zapalenie spojówek u psa. Leczenie tego schorzenia wymaga stosowania głównie odpowiednich kropli zaleconych przez weterynarza.

Zapalenie spojówek u psa – częsta przypadłość

zapalenie spojówek u psa - przypadłość

Spojówka jest częścią oka. Właściwie to błona śluzowa wyściełająca wewnętrzną część powiek oraz przednią część twardówki – białej części oka, która widoczna jest wokół tęczówki. Jeśli mówimy o zapaleniu oka u psa, najczęściej dotyczy to infekcji toczącej się w spojówce powiekowej, spojówce gałki ocznej albo obu jednocześnie.

W grupie ryzyka, która najczęściej narażona jest na występowanie zapalenia spojówek u psa, znajdują się przedstawiciele ras o krótkich kufach. W ich przypadku na fałdach nosowych rosną włosy podrażniające rogówkę i spojówkę. Do ras tych zalicza się:

  • pekińczyki;
  • buldogi;
  • boksery;
  • shih tzu.

Przyczyny zapalenia spojówek u psa

zapalenie spojówek u psa - przyczyny

Stan zapalny spojówki może mieć wiele różnych przyczyn. Najczęściej zapalenie spojówek u psa wywołane jest:

  • infekcją wirusową – wirusem nosówki, adenowirusem typu 2, herpeswirusem typu 1;
  • alergią i wywołaną nią nadwrażliwością układu odpornościowego;
  • obecnością ciała obcego w oku psa;
  • uszkodzeniem mechanicznym spojówki – podrażnieniem błony śluzowej oka przez rzęsy lub podwiniętą powiekę;
  • infekcją bakteryjną – rzadko spotykana sytuacja, w której zapalenie spojówek u psa spowodowane jest atakiem chorobotwórczych drobnoustrojów, takich jak paciorkowce, gronkowce czy pałeczki grypy;
  • niedrożnością kanalików łzowych, co powoduje zaburzenie w wydzielaniu łez;
  • nadmierną ekspozycją oczu psa na światło słoneczne;
  • nadwrażliwością na niektóre leki;
  • zetknięciem się z chemicznymi substancjami;
  • inwazją pasożytów – niezwykle rzadka przyczyna zapalenia oka u psa.

Warto też wiedzieć, jak trafnie rozpoznać zapalenie oczu u psa. Wtedy łatwiej będzie szybko podjąć odpowiednie leczenie tego uciążliwego dla czworonoga schorzenia.

Zapalenie spojówek u psa – objawy typowe

zapalenie spojówek u psa - objawy

Bez względu na przyczynę, która powoduje zapalenie spojówek u psa, objawy najczęściej są takie same. To między innymi:

  • zaczerwienienie i przekrwienie oczu;
  • nadmierny wyciek wydzieliny z oczu;
  • opuchlizna;
  • mrużenie oczu.

Pierwszym symptomem zapalenia oka u psa będzie pojawienie się łzawienia, a z czasem nadmiernego wyciek śluzu lub ropy. Wysięki i wycieki z oka stają się na tyle obfite, że trudno je pomylić z naturalnie występującą zwykle rano wydzieliną. Rozwijający się stan zapalny spojówki sprawia stopniowo, że oczy puchną, robią się czerwone, a zwierzę często je mruży.

Zmiany zapalne spojówki u psa powodują też dolegliwości bólowe. Czworonóg może zacząć pocierać łapami okolice chorego oka, bo odczuwa świąd. To niestety powoduje dodatkowe zanieczyszczanie i pogłębianie się stanu zapalnego. Z tego powodu ważne jest, by trafnie rozpoznać zapalenie spojówek u psa i podjąć leczenie.

Jak przebiega leczenie zapalenia spojówek u psa?

zapalenie spojówek u psa - leczenie

Jeśli zauważysz, że twój pies zachowuje się w specyficzny sposób, jego oczy są przekrwione, zapuchnięte, a ich okolice pozlepiane ropną wydzieliną, najlepiej umów się z nim na wizytę u lekarza weterynarza. To konieczne, by podjąć odpowiednie kroki w kwestii zapalenia spojówek u psa. Leczenie dobierane jest pod kątem przyczyn wywołujących stan zapalny.

W przypadku mechanicznego podrażnienia oka przez zawiniętą powiekę czy rzęsy, zapalenie spojówek będzie się powtarzało, chyba że zastosowane zostanie leczenie chirurgiczne. Przy alergicznym podłożu choroby najczęściej podaje się psom glikokortykosteroidy.

Jeśli stan zapalny wywołała infekcja bakteryjna, weterynarz może zalecić krople do oczu dla psa na zapalenie spojówek, z antybiotykiem. Leczenie trzeba stosować zgodnie z zaleceniami weterynarza, nawet jeśli w krótkim czasie problem zniknie. Dla poprawy samopoczucia zwierzęcia zadbaj o higienę okolicy oka.

Krople do oczu dla psa na zapalenie spojówek okazują się skuteczne także i wtedy, gdy dochodzi do niego w następstwie zanieczyszczenia oka. W przypadku trwającego długo lub nawracającego zapalenia weterynarz może zapisać czworonożnemu pacjentowi także maści lub żele do oczu.

Podsumowanie

Rozpoznanie zapalenia spojówek u psa jest raczej łatwym zadaniem. Jeśli podejrzewasz ten stan u swojego pupila, zgłoś się do weterynarza, by zastosować właściwe leczenie.

Obcinanie pazurów u psa – pielęgnacja psich pazurów bez tajemnic. Sprawdź, jak obcinać psu pazury

obcinanie pazurów u psa

Pies może mieć twarde pazury, które wymagają okresowego przycinania. Można to robić samodzielnie lub zdać się w tej kwestii na weterynarza. Czworonogi zasadniczo same powinny ścierać sobie pazury podczas biegania po twardym podłożu, np. płytach chodnikowych czy kamieniach. Jeśli jednak zwykle spacerujesz ze swoim zwierzakiem w parku czy po polu, gdzie ziemia jest miękka, a na co dzień psiak przebywa w domu i chodzi po dywanach, nie ma szans na naturalne skrócenie. Jak wygląda obcinanie pazurów u psa? Jak często powinieneś to robić?

Obcinanie pazurów u psa w ramach profilaktyki zdrowotnej

Bagatelizowanie tej kwestii może prowadzić do tego, że czworonóg będzie mieć przerośnięte pazury. U psa taka sytuacja ma wymiar nie tylko estetyczny. Jeśli pazury są zbyt długie, to wpływają na obniżenie komfortu życia, ponieważ uniemożliwiają normalne poruszanie się czworonoga.

Aktywność na świeżym powietrzu pomaga zwierzęciu w pozbyciu się zbyt długich pazurów. W sposób mechaniczny powinny się zużywać na tyle szybko, by mogła narosnąć nowa płytka. Jednak obcinanie pazurów u psa może być potrzebne, jeśli czworonóg najczęściej porusza się po miękkim podłożu, jest mniej aktywny, np. z uwagi na wiek, albo ma do tego indywidualne predyspozycje. Rasa i dieta także mają tu znaczenie.

Jeśli czworonóg najczęściej porusza się po łąkach, parkach i lasach, nie będzie w stanie zetrzeć płytki sam. W takim przypadku trzeba ścinać za długie pazury u psa.

Czym skutkuje niewłaściwa pielęgnacja pazurów u psa?

Za długie pazury u psa uniemożliwiają mu prawidłowe stawianie łap na podłożu. Obijają się o ziemię, a to powoduje, że łapy stawiane są pod złym kątem – obciążenia przenoszą się na stawy. Jeśli stan związany z przerośniętymi pazurami u psa będzie się przedłużał, może to nawet spowodować nieodwracalne zmiany, jak:

  • uszkodzenia kości palców;
  • kulawiznę;
  • nieprawidłową postawę ciała;
  • zwyrodnienie stawów.

Zawinięte, przerośnięte pazury psa wbijają się w skórę, powodując ból. Dojść może u zwierzęcia do powstawania stanów zapalnych i ropni. Dlatego należy pamiętać, aby obciąć pazury psu na czas. Ten zabieg pielęgnacyjny jest bardzo istotny dla komfortu i zdrowia zwierzęcia.

Jak obciąć psu paznokcie?

By nie dopuścić do przerośniętych pazurów u psów, należy je regularnie obcinać. Warto zadbać, aby zabieg odbywał się w przyjaznej atmosferze, by zmniejszyć stres u czworonoga. Zanim przystąpisz do obcinania pazurów u psa, weź go na spacer po deszczu lub zabierz nad wodę. Kiedy pazury będą „wymoczone” i staną się miękkie – łatwiej będzie je przyciąć.

Chwyć delikatnie jego łapę (możesz zrobić to, kiedy będzie zrelaksowany, albo nawet podczas snu) i szybkim stanowczym ruchem obetnij pazur. Skracaj za długie pazury u psa pod kątem 45 stopni, zachowując mniej więcej około 1 mm odstępu od ich macierzy. Wykorzystaj do tego celu specjalny obcinacz, którym obetniesz tak samo skutecznie pazurki psów i kotów. Dopasowane jest on do fizjologicznego kształtu tej części ciała zwierząt. Dzięki antypoślizgowej rączce takie cążki poradzą sobie z twardym paznokciem, a ty będziesz musiał tylko ustawić element tnący w odpowiednim miejscu.  Ludzkie nożyczki do paznokci nie zdadzą egzaminu w przypadku psich pazurów.

Jeśli pupil ma ciemne lub czarne pazury, posłuż się latarką, by rozpoznać, gdzie dokładnie zaczyna się żywa część paznokcia. Kiedy będzie już po wszystkim nagródź psa smaczkiem.

Uważaj, by nie skrócić psich pazurów zbyt mocno!

Zmuszanie czworonoga do obcinania za długich paznokci, robienie tego na siłę lub z użyciem cążek dla ludzi, może spowodować bolesne doświadczenia. Pies odczuwać będzie dotkliwy ból, jeśli zbyt głęboko utniesz pazury, zwłaszcza w obrębie części żywej, czyli w macierzy. Mieszczą się tam liczne naczynia krwionośne i zakończenia nerwowe. Lepiej obetnij mniej niż za dużo.

Kiedy obciąć psu pazury?

Nie ma jednych, uniwersalnych zasad mówiących o tym, kiedy należy przeprowadzić obcinanie pazurów u psa. Kiedy jest to konieczne? Na pewno wtedy, gdy czworonóg nie zdziera sobie pazurów o podłoże. Częstotliwość obcinania paznokci u psa trzeba zwiększyć, jeśli spożywa posiłki bogate w mikro- i makroelementy. Sprzyjają one szybszemu wzrostowi tej części ciała.

Kiedy podczas chodzenia psa po parkiecie czy panelach słyszysz charakterystyczny odgłos, jego pazury są zbyt długie. Ponadto nie powinny być dłuższe niż opuszka palca, gdy zwierzę stoi na płaskim podłożu – a więc nie powinny go dotykać.

Podsumowanie

Obcinanie pazurów u psa jest koniecznością, by nie doszło do bolesnych infekcji. Trzeba przeprowadzić taki zabieg, gdy pazury są przerośnięte i utrudniają chodzenie. Możesz obciąć je samodzielnie, wykorzystując do tego celu specjalne cążki, albo udać się do specjalisty.

Jak namówić rodziców na psa? Sprawdzone sposoby

jak namówić rodziców na psa

Wiele dzieci marzy o tym, by mieć czworonożnego pupila. Problem w tym, że trudno jest przekonać rodziców do takiej decyzji – w gruncie rzeczy odpowiedzialnej i na lata. Dorośli słusznie mogą martwić się o to, kto będzie wyprowadzał zwierzę na spacery, bawił się z nim i pielęgnował je. Są jednak pewne sposoby na to, by przekonać rodziców do czworonoga. Sprawdź, jak namówić rodziców na psa.

Jak namówić mamę na psa? Pokaż, że jesteś na to gotowy

Przedszkolak być może jest jeszcze za mały na to, by mieć psa. Małe dzieci mają to do siebie, że traktują czworonożnych pupili w domu nie jak żywe stworzenie, ale jak zabawkę. Trudno obyć się bez ciągnięcia psa za ogon lub uszy czy podejmowania prób dosiadania zwierzęcia. Jeśli jednak jesteś już uczniem szkoły podstawowej, możesz podjąć się odpowiedzialności za drugie stworzenie.

Jak przekonać rodziców na psa? Pokaż, że zależy ci na posiadaniu pupila i nie będziesz traktował go jak zabawki. Dobrym sposobem na to może być wyprowadzanie codziennie na spacery, nawet bladym świtem, pluszowego pieska. Jeśli wytrzymasz w ten sposób co najmniej kilka dni, a najlepiej tygodni, będzie to dla rodziców dowodem na to, że z żywym czworonogiem również będziesz spacerować.

Jak namówić rodziców na psa – przedstaw plan opieki nad zwierzakiem

Jak namówić mamę i tatę na psa? Przygotuj listę czynności, do których możesz się zobowiązać – w miarę możliwości. Wiadomo na przykład, że sam nie zaprowadzisz psa do weterynarza ani nie zapłacisz za wizytę, choć być może będziesz mógł zaoferować dołożenie się do utrzymania swojego przyszłego pupila.

Ważne jest to, kto będzie wychodził na spacery z czworonogiem. Zadeklaruj, a później trzymaj się swojej obietnicy, że będziesz chodzić z psem na wycieczkę przed śniadaniem. Kolejnym obowiązkiem, który możesz śmiało wziąć na siebie, będzie odkurzanie sierści zwierzęcia z dywanów i kanap w domu, a także rozpoczęcie nauki podstawowych komend. Musisz wiedzieć, że trening z psem to nie tylko przyjemności i prezentowanie z dumą sztuczek z pupilem, ale żmudne godziny nauki haseł, na które początkowo pies w ogóle nie będzie reagować.

Wzbudź chęć posiadania psa u rodziców

Jak namówić tatę na psa? Pokaż mu, że może z nim biegać wieczorami i zadbać o swoją kondycję. Zaoferowanie tego, że dorzucisz się ze swojego kieszonkowego do utrzymania zwierzęcia może być skutecznym argumentem przemawiającym za czworonogiem w domu.

Natomiast, jak namówić mamę na psa? Zwróć jej uwagę, że pupil będzie jej bronił przed namolnymi sprzedawcami obwoźnymi. Zwierzak w domu będzie ogrzewał stopy w długie zimowe wieczory, a także zapewni rozrywkę. Miło będzie patrzeć, jak rośnie i uczy się nowych komend.

Dobrym sposobem na to, aby namówić rodziców na psa, jest wzbudzenie w nich chęci posiadania czworonoga. Być może w dzieciństwie mama lub tata mieli takiego pupila? Przypomnij, jak fajnie było mieć przyjaciela tego rodzaju. Weź rodziców do schroniska lub na wystawę psów, pokaż szczeniaki lub skrzywdzone przez los starsze pieski. Niewykluczone, że wystarczy to do tego, by namówić rodziców na posiadanie czworonoga.

Jak przekonać rodziców na psa? Użyj sprawdzonych argumentów

Jeśli nic nie wskórasz powyższymi sposobami, odbądź z rodzicami poważną rozmowę. W trakcie dyskusji powołaj się na argumenty, które być może przybliżą cię do tego, aby w domu w końcu pojawił się upragniony czworonóg. Wspomnij rodzicom między innymi o:

  • korzyściach wynikających z wychowywania się z psem – takie zwierzę uczy empatii i odpowiedzialności;
  • łatwiejszym radzeniu sobie z emocjami dzięki więzi nawiązanej ze zwierzęciem;
  • lepszej kondycji – codzienne spacery i bieganie z psem wpłyną korzystnie na stan zdrowia;
  • przyjaźni, jaką każdy członek rodziny może nawiązać z czworonogiem, który odwdzięcza się za opiekę lojalnością i miłością.

Podsumowanie

Nie obrażaj się na rodziców za to, że kategorycznie odmawiają zakupu lub przygarnięcia pupila. Dowiedz się, jak namówić rodziców na psa i wprowadź swój plan w życie. Skłoń ich do rozmowy i rozważania twoich racjonalnych argumentów.

Ludzie czują strach przed rekinami, a powinno być odwrotnie

Rekin

Erin Dillon, ekolożka z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara wraz z międzynarodowym zespołem biologów zajęła się badaniem populacji rekinów. Na podstawie łusek okazało się, że od połowy XX wieku, liczba ryb znacząco spadła, a odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą ludzie.

Od połowy XX wieku naukowcy bacznie przyglądają się populacji rekinów. Przez ten okres liczebność ryb gwałtownie zmalała. W realizacji badań pomagają łuski rekinów z panamskiej rafy koralowej, które Dillon porównała sprzed 7 tys. z dzisiejszymi pod kątem ilości i różnorodności. Jak wykazały analizy społeczność tych zwierząt zmieniła się odkąd ludzie zaczęli korzystać z zasobów morskich w okolicach Panamy.

Populacja rekinów zmalała trzykrotnie

Na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences” możemy przeczytać, że populacja rekinów na wspomnianym obszarze zmalała niemal trzykrotnie od czasów prehistorycznych. Największy spadek odnotowano jednak w ostatnim stuleciu:

„Wyniki te dają nam nowy wgląd w to, jak zdrowa społeczność rekinów mogła żyć na rafie koralowej przed eksploatacją człowieka. Mogą też pomóc nam w ustaleniu najlepszych metod ich ochrony” – mówi Dillion.

Odtwarzanie społeczności rekinów z wykorzystaniem łusek to dość nowa metoda. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara liczą, że naukowcy z całego świata wykorzystają ten sposób w celu rzeczywistego zbadania wpływu ingerencji człowieka na spadek populacji rekinów.

Globalne ocieplenie wpływa na kurczenie się zwierząt

ptak

Amerykański ornitolog – David Willard od ponad 40 lat bada okoliczności, które przyczyniają się do dużej liczby zgonów wśród ptaków, w wyniku rozbijania się zwierząt o wieżowce zlokalizowane w Chicago. Na ich podstawie Willard doszedł do innych niepokojących wniosków. Okazuje się, że na przestrzeni lat ptaki się skurczyły.

David Willard od 1978 r. monitoruje sytuacje wśród ptaków, które masowo giną z powodu licznych zderzeń z oknami budynków. Amerykański badacz przez ponad 40 lat przeanalizował łącznie 70 716 okazów 52 gatunków ptaków wędrownych z Ameryki Północnej próbując znaleźć przyczynę tak dużej liczby zgonów. O dziwo obserwacje przyniosły także inne alarmujące fakty. Okazało się, że przez cztery dekady rozmiary ptaków odbiegają od gatunkowych norm. Długość kości podudzia – będąca powszechną miarą wielkości ich ciała – zmniejszyła się o 2,4%, natomiast ich skrzydła w tym czasie wydłużyły się o 1,3%.

Nie tylko ptaki. Inne zwierzęta również się skurczyły

Naukowcy twierdzą, że główna przyczyna tkwi w zmianach klimatycznych związanych z globalnym ociepleniem. Wyższe temperatury są doskonałym źródłem dla rozwoju bakterii i pasożytów, które szybciej się rozmnażają i łatwiej rozprzestrzeniają, zagrażając bioróżnorodności. Zjawisko to jest o tyle zatrważające, gdyż według uczonych już w połowie przyszłego wieku temperatura na ziemi może wzrosnąć aż o siedem stopni Celsjusza.

Ptaki nie są jedynymi zwierzętami, które na przestrzeni lat się skurczyły. Podobny proces zaobserwowano w przypadku kóz alpejskich oraz ryb o nazwie mechbunker. Zmniejszyły się również salamandry.

Czy psy rozumieją ludzi? Okazuje się, że tak!

piesek

Niezwykle interesujące odkrycie naukowców z Duke University w Karolinie Północnej. Udało im się dowieść, że psy w dużej mierze potrafią rozumieć ludzi. W tym celu przeprowadzono badania z udziałem psów i szczeniąt wilków.

Czy psy rozumieją ludzi? Naukowcy przeprowadzili testy

Wielu właścicieli psów twierdzi, że ze swoimi czworonogami potrafią się porozumiewać bez słów. I nie chodzi tu wcale o sztuczki czy komendy. Po prostu osoby te uważają, że psy potrafią po prostu celnie odczytywać nawet to, co się do nich mówi.

Najnowsze badanie naukowców ze wspomnianego uniwersytetu potwierdza teorie miłośników psów. Chcąc sprawdzić, czy rzeczywiście więź między człowiekiem a psem jest tak bliska, przeprowadzili testy. Szczenięta psów i wilków miały za zadanie zlokalizować przekąski, które ukryli badacze.

Do rozwikłania tej zagadki zarówno psom jak i małym wilczkom posłużyć miały wskazówki lub gestykulacja badaczy. W testach wzięło udział 44 młodych psów i 37 wilczych szczeniąt. Miały one od 5 do 18 tygodni i nie miały wcześniej możliwości poznać ludzkich zachowań.

Każdy z uczestników badania otrzymywał wskazówkę dotyczącą ukrytej przekąski. Naukowcy wpatrywali się w pewne miejsce czy wskazywali je gestem, którego szczenięta nie znały.

Psy zrozumiały, gdzie jest przekąska

Okazało się, że psom zadanie to wychodziło zdecydowanie lepiej. Mimo, że nie były wcześniej do tego szkolone, dwukrotnie większa była ich efektywność. Zdecydowana większość już za pierwszym razem zrozumiała, o co chodzi.

Wilkom nie udawało się tak łatwo zrozumieć intencji ludzi. Niektóre nie zaliczyły testu nawet za drugim podejściem.

Brian Hare z Duke University przekonuje, że potwierdza to społeczny geniusz psów, który jest efektem udomowienia tych zwierząt.

Za: national-geographic.pl

Żółwie z terrariów trafiały do rzek. Teraz stanowią w Polsce spory problem

zolw

Wszyscy cieszymy się z dużej obecności zwierząt w przyrodzie. Gorzej, kiedy mamy do czynienia z gatunkiem, który nie jest naturalny dla danego ekosystemu. Taki problem dotyczy inwazyjnych gatunków żółwi, które rozprzestrzeniają się w Polsce coraz bardziej.

Żółwie groźne dla ekosystemu

W tej chwili trwa akcja odławiania inwazyjnych gatunków żółwi z fosy miejskiej we Wrocławiu. Choć może się wydawać, że problem jest błahy, jest dokładnie odwrotnie.

Prezes Towarzystwa Herpetologicznego NATRIX Aleksandra Kolanek poinformowała w rozmowie z Zieloną Interią, że żółwie te pochodzą od prywatnych hodowców. Podkreśliła, że niektóre z osób początkowo zainteresowanych hodowlą żółwi, wypuszczają je w momencie gdy znudzą się zwierzęciem.

We wspomnianej fosie znajdować się ma jeszcze co najmniej 20 żółwi. Ekspert podkreśla, że przenoszą one bakterie i grzyby, które później zagrażają ptakom wodnym i kolejnym zbiornikom. Żółwie zjadają też małe ryby, a wspomniane patogeny groźne mogą być też dla ludzi. Chodzi o możliwość zakażenia się salmonellozą czy chlamydią.

Kolanek jest też zdania, że ocieplenie klimatu może w przyszłości doprowadzić do powiększenia się populacji, która jest dla naszego ekosystemu inwazyjna. Są doniesienia o próbach rozmnażania się żółwi. Dodała, że brak odławiania żółwi może ten problem pogłębić.

Jak żółwie trafiały do rzek i jezior?

Prezes Fundacji Epicrates Bartłomiej Gorzkowski poinformował dodatkowo, że wspomniany problem dotyczy całej Polski. Odłowy prowadzone będą także w Poznaniu czy w okolicach Warszawy. Podkreśla, że najwięcej żółwi ozdobnych trafiało do Polski w latach 90-tych.

Ekspert zauważył, że z pewnością nie wszyscy sprzedawcy informowali, że żółw wielkości monety pięciozłotowej w przyszłości będzie ważył kilka kilogramów i mogą mierzyć do 30 cm długości. Do tego bardzo wiele jedzą. Dlatego też wiele osób zaczęło się ich pozbywać.

Za: PAP, Zielona Interia

Twój pies jest niejadkiem? Zobacz jak temu zaradzić

glowne mathew coulton zxqaAkkayP8 unsplash

Przyczyny braku apetytu u psa

To, że pies jest wybredny przy jedzeniu nie zawsze może być oznaką jego upartego charakteru lub tego, że oczekuje, że otrzyma “lepszy kąsek” czy często podjada. Brak apetytu u psa może być też oznaką problemów zdrowotnych lub stresu. W niektórych sytuacjach może być konieczna konsultacja z weterynarzem, by ustalić gdzie konkretnie tkwi przyczyna niejedzenia psa. Obserwuj swojego pupila i jeśli zauważysz coś niepokojącego, zgłoś się z nim do lekarza. Wśród najczęstszych przyczyn braku apetytu u psa można wymienić: dolegliwości bólowe, np. ból brzucha (może być związany np z pasożytami, wtedy konieczne będzie odrobaczanie), ból zęba (dyskomfort podczas gryzienia), nastrój psa (stres, tęsknota za właścicielem, smutek), próba wymuszenia na swoim właścicielu lepszych przysmaków (trzeba pilnować, by nie ulegać zachciankom psa, w przeciwnym razie będzie on to wykorzystywał). Pies może również instynktownie zrobić sobie głodówkę, czasami nawet przez cały dzień, jeśli nie trwa dłużej i nie towarzyszy zmianie w zachowaniu psa, nie powinna ona powodować zaniepokojenia u właściciela. W przeciwnym razie pupilowi warto zrobić podstawowe badania krwi i kału, by dowiedzieć się gdzie leży przyczyna problemów z jedzeniem. 

Co zrobić, by pies zaczął jeść

Po wykluczeniu / usunięciu problemów zdrowotnych, które mogą powodować u psa brak apetytu, można zająć się odpowiednią dietą czworonoga.

Zmiana karmy – karma dla psa powinna być wysokomięsna i zbilansowana, a wielkość chrupek odpowiednia dla rozmiarów pyska psa (mały pies może mieć problem z pogryzieniem dużych kawałków). Jeśli pupil nie chciał jeść poprzedniej karmy, być może nie odpowiadał mu jej smak. Dobrym rozwiązaniem będzie zmiana karmy na inną. Możesz testować różne karmy sprawdzając, która pupilowi podejdzie najbardziej. W sklepach zoologicznych, takich jak Karusek kupisz również karmę dedykowaną psom wybrednym, która zapobiega problemom trawiennym, dba o witalność i zdrowie czworonoga oraz o kondycję jego sierści. Jeśli twój pupil do tej pory jadł tylko karmę suchą, możesz jego dietę urozmaicać mokrą karmą lub przejść na żywienie domowe (jeśli masz wiedzę na temat komponowania posiłków dla zwierzęcia i czas na ich przygotowywanie). 

Przechowywanie karmy – aby sucha karma nie zwietrzała, należy ją przechowywać w suchym zamykanym pojemniku lub worku. Zachowuje ona wtedy swój smak i aromat, a ponadto pies nie dostanie się do niej samodzielnie (pies lubiący podjadać między posiłkami, potem nie będzie miał apetytu na posiłek właściwy). Mokra karma po otwarciu powinna być przechowywana w lodówce zgodnie z zaleceniami producenta i podawana w temperaturze pokojowej. 

Uważaj na przekarmianie i podjadanie – pies powinien otrzymywać porcję karmy odpowiednią do jego wielkości, wagi, wieku i potrzeb. Jeśli przekarmisz pupila i pozwalasz mu na częste podjadanie (przysmaki, gryzaki, ludzkie smakołyki), nie dziw się, że może on stracić apetyt i nie chcieć zjeść posiłku.

Stałe pory jedzenia – pilnuj, by pies dostawał posiłek zawsze o tych samych porach. Jeśli nie zjada karmy od razu, nie zostawiaj mu jej w misce na cały dzień. Dobrym rozwiązaniem jest schowanie miski z niezjedzoną karmą po kilkunastu minutach w miejsce niedostępne dla psa i podanie mu jej dopiero w porze kolejnego posiłku.

Dbaj o atrakcyjność posiłków – monotonna dieta może się znudzić każdemu. Aby ją uatrakcyjnić warto korzystać np. z zabawek interaktywnych dla psów, w których chowa się przysmaki. Ich odnalezienie, będzie dla psa zabawą, ćwiczeniem dla zmysłów i jednocześnie nagrodą i urozmaiceniem. Można ten sposób stosować w domu lub podczas spacerów.

Karmienie z ręki – jest to dla psa odmiana od jedzenia z miski.

Zmiana położenia misek – spróbuj przenieść miski w inne miejsce niż dotychczas. Pamiętaj, że pies podczas jedzenia powinien mieć zapewniony spokój i ciszę. Być może na brak jego apetytu wpływa fakt, że w trakcie jego posiłku dookoła biegają dzieci lub jest głośno. Przeniesienie misek w ustronne miejsce może pomóc poprawić jego apetyt. 

Aktywność fizyczna – wybiegany, zmęczony po spacerze lub zabawie na zewnątrz pies chętniej zje swój posiłek. Zadbaj o to w codzienności twojego pupila nie było nudy. Ponadto większa dawka ruchu poprawia metabolizm i pobudza apetyt.

Niedźwiedź na Lubelszczyźnie! Czy zwierzęta zostaną tu na dłużej?

niedźwiedź

Niezwykłe wieści docierają do nas z Lubelszczyzny. W mediach pojawiła się informacja, że w lasach tego regionu pojawił się niedźwiedź. Nawet nie jeden, a kilka! Poza zaobserwowaniem śladów zwierząt, udało się je też zarejestrować kamerom monitoringu.

Niedźwiedź w powiecie chełmskim

Jak informuje serwis lublin112.pl, niedźwiedź na Lubelszczyźnie pojawił się po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat. Jak czytamy, zwierzęta zauważyli strażnicy graniczni, którzy przebywali w okolicach miejscowości Hniszów (gmina Ruda-Huta, powiat chełmski).

W tej chwili wiadomo, że w okolicznych lasach pojawiła się niedźwiedzia mama z dwójką młodych. Tygodnik „Nowy Tydzień” informując o niedźwiedziach na Lubelszczyźnie podkreśla, że nie ma obecnie informacji co do miejsca, z którego zwierzęta przywędrowały. Możliwe, że przybyły do nas z Ukrainy, ale innym możliwym rejonem są Bieszczady.

Czy niedźwiedzie pozostaną na dłużej?

Nie ma wielkiej nadziei na to, że niedźwiedzie w tej okolicy pozostaną na dłużej. Problem stanowi wielkość lasów. Możliwe jednak, że pozostaną w tym regionie, ponieważ leśnicy twierdzą, że zwierzęta zmierzają w kierunku Włodawy.

Dodano, że po drodze niedźwiedzie natrafią na duży kompleks leśny bez osad ludzkich w pobliżu, co mogłoby zapewnić im spokój. Ważna jest też obecna tam odpowiednią ilość pożywienia.

Za: lublin112.pl

Schronisko zamieniła na góry. Poznaj niezwykłą historię kotki Floki!

kot

Czy przebywające w schronisku zwierzęta sądzą, że nic dobrego już ich nie czeka? Jeśli tak, podobnie musiało być z kotką Floki. Teraz jednak jej życie wygląda zupełnie inaczej. Wraz ze swoją właścicielką zdobywa górskie szczyty.

Schronisko zamiast gór. Floki zdobywa kolejne szczyty

Kotką, która została uratowana ze schroniska, zajmuje się Mel Am. Wcześniej w wycieczkach na górskie szczyty towarzyszył jej wierny pies. Ten niestety odszedł, a kobieta postanowiła znaleźć sobie nowego towarzysza wypraw.

W poszukiwaniu zwierzaka, który mógłby dotrzymywać jej towarzystwa, Elam wybrała się do jednego ze schronisk. Tam znalazła małą kotkę, którą wzięła ze sobą i nazwała imieniem Floki.

Cała historia jest po prostu niezwykła i spokojnie nadawałaby się na scenariusz filmu. Biedny, bezdomny kociak znajduje wspaniałą opiekunkę i razem wybierają się na wycieczki w celu zdobywania gór. Łącznie do tej pory w New Hampshire na północy USA przyjaciołom udało się wspiąć już na 48 najwyższych szczytów w tej okolicy. To zupełnie inna jakość niż schronisko!

Kot w górach. Kto uratował kogo?

Choć każdy miłośnik zwierząt widzi tu przede wszystkim piękną historię uratowania kota ze schroniska, sama opiekunka Floki ma na ten temat całkowicie odmienne zdanie. Mel Am na fanpage’u Adventures with Floki stwierdziła, że to właśnie kota uratowała ją. Przyznaje, że wycieczki z jej podopieczną to:

Podróż, która leczy moją duszę, pozwala odnaleźć spokój i zdobyć siłę fizyczną i psychiczną podczas najtrudniejszego okresu mojego życia.

Właścicielka bardzo dba o Floki, która otrzymała zarówno uprząż, dzięki której nie spadnie w przepaść, jak i kubraczek na chłodniejsze dni. Schronisko z pewnością zdążyła już dawno zapomnieć.

Za: Koty.pl