Terenowe wyścigi chartów, czyli coursing – co musisz o nim wiedzieć? Jak przygotować się do startu w wyścigach torowych?

coursing

W poradniku wyjaśniamy, czym jest coursing oraz kto może go uprawiać. Dowiesz się również, co trzeba zrobić, by móc wystartować w profesjonalnych zawodach.

Czym jest coursing?

Coursing to terenowy wyścig psów. Uczestnicy biegną po swoim torze, goniąc wabik stworzony z pasków folii lub kawałków skóry naturalnej. Takie przynęty stanowią atrapy zająców, które kiedyś były ścigane przez czworonogi podczas polowań, a sam pościg jest rodzajem symulacji ucieczki zwierzyny.

Na trasie biegu mogą znajdować się naturalne przeszkody, takie jak drzewa czy krzewy, ale ich zagęszczenie powinno być niewielkie. Długość toru zależy od rasy danego uczestnika i mieści się w przedziale od 500 do 1000 metrów. Sędzie przydziela punkty za współpracę psa z opiekunem, chęć pracy, umiejętność szukania wabika, zręczność, szybkość oraz zaciętość w pościgu.

Jakie rasy psów mogą brać udział w zawodach?

W zawodach coursingu mogą startować przedstawiciele wszystkich ras chartów z grupy X według klasyfikacji ustanowionej przez FCI oraz kilka ras psów z V grupy, w tym:

  • pies faraona;
  • cirneco dell’etna;
  • podenco z Ibizy;
  • podenco kanaryjski.

Czaprak i kaganiec – niezbędne akcesoria

Jeśli chcesz zawalczyć o tytuł mistrza w tej dyscyplinie sportowej, musisz zaopatrzyć się w odpowiedni ekwipunek. W przypadku coursingu nie ma wielu wymaganych akcesoriów, ale musisz pamiętać o zakupie dwóch ważnych rzeczy.

Jedną z nich jest czaprak, czyli rodzaj kamizelki, którą musi założyć zwierzak, by ruszyć w pogoń za atrapą zająca ciągniętą przez maszynę. Na oficjalnych zawodach obowiązują czerwone i białe modele.

Kolejnym akcesorium wymaganym przez większość organizatorów coursingów jest kaganiec. Powinien być prawidłowo dopasowany, by nie spadał zwierzakowi z pyszczka, a jednocześnie dawał mu na tyle swobody, by ten mógł ziajać bez ograniczeń oraz pić przez niego wodę.

Wyrobienie licencji

Przygotowania do coursingu należy zacząć od wyrobienia odpowiedniej licencji. Od charcików włoskich i whippetów wymaga się ukończenia 12 miesiąca życia, a przedstawiciele pozostałych ras muszą odczekać dodatkowe 3 miesiące. Jeśli twój podopieczny dobrze poradzi sobie podczas biegu licencyjnego, otrzymasz pozwolenie na start w oficjalnych zawodach.

Jak zacząć pierwsze treningi?

Na początku należy skupić się na pracy nad kondycją psa. Długość trwania treningów oraz ich poziom trudności powinien być indywidualnie dopasowany do danego osobnika. Jeśli zwierzak jest zdrowy i w dobrej formie, można powoli wprowadzać ćwiczenia polegające na gonieniu wabika. Początkowo czworonóg może być niechętny do ruszenia w pościg, ale cierpliwość oraz wytrwałość podczas treningów zwykle prowadzą do sukcesu i zmiany nastawienia.

Coursing to doskonały sposób na spożytkowanie ogromnych pokładów energii wszystkich chartów i pokrewnych odmian. Praca z psem pozwoli ci pogłębić waszą relację oraz wzmocnić zaufanie, a przy okazji dostarczy wiele świetnej zabawy.

Międzynarodowa wystawa psów rasowych – co musisz wiedzieć, zanim zgłosisz swojego pupila? Jak się przygotować?

wystawa psów

W artykule opowiemy o zasadach panujących podczas wystaw psów rasowych oraz systemie oceniania uczestników. Dowiesz się także, w jaki sposób zgłosić do konkursu swojego pupila i jak go przygotować do tego wydarzenia. Przedstawimy także rangi i klasy, w których może konkurować twój podopieczny.

Wystawa psów rasowych – jak się ocenia zwierzaki?

Przebieg wydarzenia zależy od organizatora. Psie piękności są prezentowane zgodnie z wytycznymi i porównywane z pozostałymi czworonożnymi uczestnikami wystawy. Sędziowie kynologiczni, wystawiając notę, biorą pod uwagę zarówno wygląd zwierzaka, jak i jego cechy psychiczne. Ocenia się również ułożenie oraz posłuszeństwo wobec opiekuna. Wystawom często towarzyszą konkursy z różnych kategorii, do których zalicza się między innymi próby posłuszeństwa psów pasterskich czy próby pracy psów myśliwskich.

Prezentacja pupila na ringu wystawowym

Podczas większości wystaw psów zwierzaki są prezentowane na ringach. Zwykle na początku ocenia się samce, a później suki z danej rasy. Sędziowie biorą pod uwagę zgodność wyglądu zewnętrznego oraz zachowania ze wzorcem, ale zwraca się również uwagę na współpracę zwierzaka z właścicielem i grooming, czyli pielęgnację sierści. Osobno porównywani są przedstawiciele klasy młodzieżowej, osobniki dorosłe oraz psy starsze, tzw. weterany. Po wyłonieniu najlepszego samca oraz suki te rywalizują ze sobą o miano najlepszego psa w rasie.

Jak zgłosić psa do wystawy? Jaką wystawę wybrać na początek?

Jeśli twój pies pochodzi z hodowli zarejestrowanej w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP) oraz hodowca wyraził zgodę na jego uczestnictwo w wystawach, na początku musisz zgłosić się do oddziału. Znajdują się one w niemalże wszystkich większych miastach w naszym kraju. To największa organizacja zrzeszająca hodowców oraz miłośników psów rasowych. Jako pełnoprawny członek ZKwP możesz ubiegać się o wyrobienie psu rodowodu. By go otrzymać, musisz dostarczyć kilka dokumentów, a zwłaszcza metrykę i książeczkę zdrowia podopiecznego wydaną przez lekarza weterynarii.

Zwierzakowi zostanie przydzielony numer rejestracyjny, niezbędny do zgłoszenia udziału w wystawie psów. Przeważnie wymagane jest wypełnienie stosownych formularzy oraz wniesienie opłaty za uczestnictwo w konkursie. Po dopełnieniu tych formalności zachowaj potwierdzenie zgłoszenia swojego psa. Na początek najlepiej zacząć od wystaw krajowych, na których gromadzi się mniejsza liczba wystawców. Kalendarz wszystkich wydarzeń możesz znaleźć na internetowej stronie Związku Kynologicznego w Polsce.

Jeżeli twój pupil nie posiada metryki ZKwP, w celu uczestniczenia z nim w wystawach udaj się po informacje na ich temat do organizacji, gdzie jest zarejestrowana hodowla, z której pochodzi.

Jak zadbać o psa przed wystawą?

Jeśli chcesz, by twój pies został jednym z najlepszych, musicie zacząć przygotowywać się do wystawy psów z odpowiednim wyprzedzeniem. Przede wszystkim zadbaj o pełnowartościową karmę dla swojego podopiecznego oraz jego dobre samopoczucie.

Niezwykle ważne jest przygotowanie psa do prezentacji na wystawie. Skorzystaj z doświadczeń hodowcy, zaprzyjaźnionych właścicieli wystawowych czworonogów lub udaj się na tzw. szkolenie handlingowe, na którym dowiesz się, jak poprawnie zaprezentować psa zarówno w ruchu, jak i w statyce. Pies wystawowy nie powinien reagować lękiem lub agresją na próbę dotknięcia go przez obcą osobę, musi być możliwe obejrzenie jego zgryzu oraz sylwetki.

Niektóre rasy, zwłaszcza te z wymagającą szatą, przed wystawą korzystają z zabiegów pielęgnacyjnych u groomera. Zwykle obejmują one kąpiel, czyszczenie uszu oraz oczu, podcinanie pazurków, wyczesanie martwego podszerstka i ewentualnie kosmetyczne strzyżenie. Ważne jest, by groomer znał wzorzec rasy i potrafił odpowiednio przygotować zwierzę. Pamiętaj, że w przypadku wielu ras długowłosych na wystawach psów wymagana jest obfita, zadbana okrywa, dlatego nie powinny być one strzyżone na krótko. Należy też regularnie dbać o ich sierść, bo jeśli dojdzie do jej silnego skołtunienia czy sfilcowania, nawet najlepszy groomer nie będzie w stanie jej uratować.

Rangi i klasy wystawowe uznane przez Związek Kynologiczny w Polsce

Wśród najpopularniejszych konkursów wyróżnia się następujące wystawy psów:

  • krajowe, czyli podstawowy typ wystaw psów, podczas których uczestnicy mogą uzyskać wniosek do przyznania tytułu Championa (CWC);
  • klubowe, w których udział biorą przedstawiciele konkretnych ras lub grup FCI;
  • międzynarodowe, umożliwiające zdobycie tytułu Międzynarodowego Championa (CACIB);
  • championów, w których mogą wziąć udział jedynie zwycięzcy wystaw z niższego szczebla;
  • światowe, organizowane raz w roku na terenie jednego z państw należącego do FCI;

Cruft’s to wystawa organizowana w Wielkiej Brytanii, którą uznaje się za jeden z najbardziej prestiżowych konkursów na świecie.

Podczas wystaw samce i samice są oceniane oddzielnie, porównuje się dopiero zwycięzców klas. Psy są dzielone według rasy, a osobniki jednej rasy zgodnie z wiekiem. Do powszechnie funkcjonujących w Polsce klas zalicza się:

  • młodsze szczenięta w wieku od 4 do 6 miesięcy;
  • szczenięta mające od 6 do 9 miesięcy;
  • młodzież mieszczącą się w przedziale wiekowym od 9 do 18 miesięcy;
  • klasę pośrednią obejmującą czworonogi od 15 do 24 miesiąca życia;
  • klasę otwartą, czyli psy, które ukończyły 15 miesiąc życia;
  • klasę użytkową, w której prezentować można przedstawicieli ras pracujących w wieku od 15 miesięcy do 8 lat;
  • klasa championów dla czworonogów, które mogą już pochwalić się zdobytymi tytułami;
  • klasę weteranów, do której zalicza się psich seniorów powyżej 8 roku życia.

Nagrody dla zwycięzców konkurencji

Większość wystaw psów organizowanych w Polsce nie przewiduje nagród pieniężnych dla zwycięzców, najczęściej pies otrzymuje dyplom, a w przypadku zdobycia podium także medal, puchar lub nagrody rzeczowe. Przygotowanie swojego podopiecznego do udziału w takim wydarzeniu wiąże się natomiast z poniesieniem pewnych wydatków. Zalicza się do nich przede wszystkim opłatę za udział, koszty związane z usługami groomerskimi, szkoleniem i dotarciem na miejsce wystawy. Wystawa psów wymaga dużych nakładów pracy i czasu zarówno ze strony opiekuna, jak i jego czworonożnego przyjaciela.

Zdobywanie prestiżowych tytułów na wystawach psów to niesamowita satysfakcja, ale pamiętaj, że pierwsze miejsce może być tylko jedno i choć dla ciebie twój pies jest najpiękniejszy, czasem wygra ktoś inny. Traktuj wystawy jak miejsce spotkań miłośników rasy, na których zawsze możesz dowiedzieć się nowych rzeczy i poznać ciekawych ludzi oraz ich psy.

Od czego zacząć trening dogfrisbee? Jak wybrać frisbee? Poznaj figury w zawodach latających psów i zacznij ćwiczyć!

dogfrisbee

W artykule wyjaśnimy, na czym polega dogfrisbee oraz jaka jest jego historia. Przedstawimy rasy psów, które dobrze odnajdują się w tym sporcie i warunki, które musi spełnić każdy uczestnik, by wziąć udział w zawodach. Podpowiemy także, jakie akcesoria warto kupić, od czego zacząć treningi oraz jak zadbać o dobro psa w czasie ich trwania.

Na czym polega dogfrisbee?

Dogfrisbee to dyscyplina sportowa polegająca na rzucaniu dysku przez człowieka oraz chwytaniu go w locie przez psa. Chociaż może wydawać się, że to zwykła zabawa, w zawodach sędziowie oceniają techniki i figury wykonywane przez opiekuna, a także jego podopiecznego. Występ trwa od 60 sekund do 90 sekund w zależności od kategorii. Zwykle podczas przedstawienia można użyć maksymalnie 10 różnych dysków.

Zawody latających psów – poznaj historię psiego sportu!

Pierwsze frisbee było… foremką cukierniczą. W XIX wieku w cukierni „The Frisbee Company” produkującej tradycyjne, amerykańskie ciasta, odbyły się dość spontaniczne zabawy tego typu formą. Mieszkańcy zauważyli, że ma ona wyjątkowe właściwości lotne, a jej rzucanie i łapanie to niesamowita rozrywka. W ten sposób rozpoczęła się produkcja krążka, który na cześć lokalu został nazwany frisbee.

Sport był niezwykle popularny wśród ludzi, a do powstania psiej dyscypliny doszło przypadkiem. W latach 70. XX wieku w przerwie meczu futbolu amerykańskiego Alex Stein wbiegł na murawę wraz ze swoją suczką i zaczął zabawę z dyskiem frisbee. Para przedstawiła kilka widowiskowych trików, które rozsławiły tę dyscyplinę.

Treningi dogfrisbee – jakie trzeba spełnić warunki?

Nie ma żadnych wytycznych dotyczących ras zawodników biorących udział w konkurencjach, jednak pies powinien spełniać kilka warunków, by móc zacząć swoją przygodę z dogfrisbee. Przede wszystkim musi być to osobnik dorosły. Kościec czworonogów o dużych rozmiarach może rozwijać się do drugiego roku życia. W tym czasie zwierzak nie powinien trenować skoków i nadmiernie biegać. Poza tym pies musi mieć dobrą kondycję. Otyłe zwierzęta cierpiące z powodu dysplazji stawów narażone są na wysokie ryzyko kontuzji. Niezbędne jest wykonanie badania RTG stawów biodrowych, łokci, nadgarstków i kręgosłupa.

Rasy psów przystosowane do trenowania frisbee

Znasz już warunki, które musisz spełnić niezależnie od tego, czy chcesz trenować dogfrisbee hobbystycznie, czy zawodowo. Odpowiednio przeprowadzone ćwiczenia mogą znacznie poprawić wyniki twojego podopiecznego, jednak geny nie są bez znaczenia. Najczęściej zawody wygrywają przedstawiciele następujących ras:

  • border collie;
  • owczarki australijskie;
  • owczarki belgijskie;
  • kelpie.

Zaczynasz przygodę z dogfrisbee? O akcesoriach

Obecnie asortyment sklepów zoologicznych jest wyjątkowo szeroki. Znajdziesz w nich frisbee wykonane z różnych materiałów i w wielu rozmiarach. Dostępne są również zestawy kilku dysków. Na sam początek wystarczy ci tylko jeden spodek, a z czasem możesz zaopatrzyć się w modele dla bardziej zaawansowanych użytkowników. Niewątpliwie dogfrisbee to jeden ze sportów wymagających najmniejszych inwestycji finansowych.

Tak naprawdę frisbee to jedyna rzecz, której potrzebujesz do rozpoczęcia treningu. Jednak warto również zaopatrzyć się w taśmy do wyznaczania strefy łapania. Jeśli planujesz uprawiać dogfrisbee podczas letnich, upalnych dni, nie zapomnij o zabraniu ze sobą miseczki i wody.

Od czego zacząć trenować dogfrisbee?

Obecnie w większości dużych miast w Polsce znajdziesz profesjonalne szkoły zatrudniające trenerów specjalizujących się w dogfrisbee. Skorzystanie z pomocy eksperta zwiększy bezpieczeństwo psa i opiekuna. Profesjonalista będzie mógł od razu skorygować wasze błędy w technice rzutów, dzięki czemu dokonacie postępów w najkrótszym czasie.

W przypadku, kiedy nie chcesz lub nie możesz skorzystać z oferty szkółek specjalizujących się w tej dziedzinie, możesz samodzielnie zacząć treningi frisbee. Nie powinno się zaczynać ćwiczeń od wysokich rzutów, ponieważ zwierzak może być niechętny do łapania dysku. Na początku naucz psa aportować i przynosić zabawki na twoją komendę. Kiedy to opanuje, możesz wprowadzić dodatkowe elementy i szkolić podopiecznego w zakresie różnych chwytów, na przykład podczas wykonywania rollerów – niskich rzutów.

Trening dogfrisbee to nie tylko praca psa, ale również handlera, czyli człowieka rzucającego krążek. Można wypracować nowe techniki rzutów, na przykład punktowe, polegające na dorzuceniu dysku do konkretnego miejsca, w którym stoi zwierzak. Taka rozgrywka przypomina nieco grę w popularne „rzutki”. Wysokie skoki na 3 metry wzwyż najlepiej pozostawić doświadczonym zawodnikom. Najważniejsza jest dobra zabawa człowieka i psa oraz zachowanie bezpieczeństwa.

Freestyle to nie tylko rzucanie dyskiem. Poznaj figury

Freestyle to konkurencja dogfrisbee, która polega na wykonaniu układu z muzyką, podczas którego pies prezentuje różnego rodzaju pozycje punktowane przez sędziów. Są to m.in.:

  • over – polega na złapaniu przez psa dysku przelatującego nad człowiekiem;
  • vault – złapanie frisbee po odbiciu od ciała człowieka;
  • dogcatch – złapanie psa na ręce, kiedy ten w locie chwyta spodek;
  • team moment – wykonanie zsynchronizowanych ruchów pary. W tym celu wykorzystuje się na przykład slalom między nogami człowieka czy jednoczesne obroty.

Dogfrisbee to świetny sposób na aktywne spędzenie czasu opiekuna i psa. Pamiętaj jednak, żeby przed rozpoczęciem treningów wykonać wszystkie niezbędne badania i skonsultować się ze swoim lekarzem weterynarii. Na początku zacznij od prostych ćwiczeń w krótkich seriach, by nie zniechęcić psa do dalszych prób. Cierpliwość oraz systematyczność z pewnością sprawi, że będziecie w stanie stworzyć fascynujące widowisko.

Zazdrosny pies – czy psy mogą odczuwać tego rodzaju emocje? Czym tak naprawdę jest „zazdrość” psa?

zazdrosny pies

Jak wygląda zazdrosny pies? Czy pies w ogóle może zazdrościć czegokolwiek? Zdania na ten temat są bardzo mocno podzielone. Co ciekawe, podział ten istnieje nie tylko wśród psich opiekunów, ale i naukowców, którzy od lat zajmują się zagadnieniami uczuć i emocji u psów, prowadząc przy tym wiele pouczających badań i eksperymentów. Faktem jest, że pies niejednokrotnie wykazuje zachowania, które w ludzkim rozumieniu mogą być interpretowane jako zazdrość. Ale czy na pewno nią są? I jak to ocenić, skoro problem z tym mają nawet znani i cenieni badacze?! Nie odważymy się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale zapraszamy cię do poznania kilku ważnych faktów.

Zazdrosny pies – jak to jest z tymi emocjami?

Pies odczuwa emocje. To pierwszy i podstawowy fakt, z którym nie można polemizować. Z pewnością odczuwa on tzw. emocje pierwotne. Są to emocje podstawowe, niższego rzędu, związane z koniecznością zaspokojenia podstawowych potrzeb biologicznych. Zaliczyć do nich można przede wszystkim:

  • radość;
  • smutek;
  • strach;
  • złość;
  • zaskoczenie;
  • wstręt.

Łatwo to dostrzec i nie sposób pomylić z czymkolwiek innym. Nawet jako osoba niedoświadczona w dziedzinie kynologii, obserwując do tego zupełnie obcego psa, jesteś w stanie rozpoznać np. strach, gdy czworonóg cały się trzęsie, kuli lub panicznie szuka drogi ucieczki. Rozpoznasz też złość, gdy pies zacznie warczeć i obnażać zęby, oraz radość, gdy wesoło, swobodnie merda ogonem, ma zrelaksowaną postawę ciała i zachęca do wspólnej zabawy, przynosząc np. patyk do aportowania. Ale czy da się rozpoznać zazdrosnego psa?

I tutaj zaczynają się przysłowiowe schody, gdyż takie emocje jak np. zazdrość czy wstyd zaliczane są do emocji wtórnych, wyższych, związanych ze sferą poznawczą, mających charakter społeczny. Niektórzy badacze wychodzą z założenia, że jeśli nie da się bez cienia wątpliwości ustalić, że pies jest w stanie odczuwać daną emocję, należy przyjąć, że jej nie odczuwa

Zazdrość u psa – jak ma się objawiać?

Wśród wielu właścicieli psów istnieje silne przekonanie, że zazdrosny pies może być m.in. o inne psy i nowonarodzone dziecko. Warto przyjrzeć się tym sytuacjom i przeanalizować je. Dzięki temu masz szansę lepiej zrozumieć, co czuje twój pupil i zareagować w odpowiedni sposób.

Zazdrosny pies i dziecko – czy to na pewno zazdrość?

Kiedy w domu pojawia się noworodek, świeżo upieczeni rodzice nie posiadają się ze szczęścia. To rzecz zupełnie zrozumiała. Pies niejednokrotnie reaguje jednak zupełnie odmiennie – jest niespokojny, wykazuje silny lęk, ucieka przed dzieckiem, a w skrajnych sytuacjach przejawia nawet zachowania agresywne, bo np. warczy na maluszka. Przez właścicieli zachowanie takie odbierane jest jako zazdrość. Tymczasem wyjaśnienie jest znacznie prostsze. Po pojawieniu się nowego członka rodziny dla psa wszystko się zmienia. Bywa nieco „zepchnięty na boczny tor”.

Opiekunowie, zaaferowani dzieckiem, nie poświęcają psu już tyle czasu co wcześniej, dostaje on znacznie mniej uwagi. Często zmianie ulega też harmonogram zajęć – pies nie wychodzi już tak często na spacery, są też one krótsze i inne niż do tej pory. Zmienia się również dom – pojawia się w nim nowy zapach, nowe rzeczy, a pies nagle nie może np. wejść do łóżka czy na kanapę. Nie może też podejść do dziecka i sprawdzić, „co to jest”, gdyż najczęściej jest przeganiany. To wszystko wywołuje w nim silny stres i frustrację, nie ma pojęcia, co się dzieje. Czy pies jest zazdrosny o dziecko? Tego nie wiemy, być może…

Pies zazdrosny o innego psa – czy powód jest inny?

Właściciele często skarżą się, że ich pies jest zazdrosny o inne czworonogi, np. napotkane w trakcie spaceru. Kiedy obcy pies próbuje zbliżyć się do psa i jego opiekuna, pies reaguje niejednokrotnie gwałtownie, nawet agresywnie. Ta sama sytuacja dotyczy pojawienia się drugiego psa w domu. „Stary” pies przejawia agresję, przegania intruza, nie dopuszcza go do ważnych dla siebie przestrzeni i do opiekuna. I tu wyjaśnienie może być bardzo proste. To nie jest zazdrosny pies. To pies, który przejawia agresję i próbuje odsunąć od siebie innego czworonoga, bo zwyczajnie boi się go i nie ma ochoty na interakcję z nim.

Musisz pamiętać o tym, że cennym zasobem twojego czworonożnego przyjaciela może być nie tylko jego miska z jedzeniem, legowisko czy zabawka, ale także… ty! Pies broni tego, co jego zdaniem jest jego własnością. Nie zna nowego psa, nie ufa mu, zatem na prawo dbać o swoje bezpieczeństwo i pilnować swoich rzeczy. Czy masz t? Ponownie: nie wiemy, być może. 

Jeśli zauważysz, że zachowanie psa zmieniło się po pojawieniu się w domu innego psa lub/i dziecka, jeśli obserwujesz niepokojące sytuacje na spacerach, nie bagatelizuj tego, nie karć psa, ale poszukaj pomocy. Najlepszym rozwiązaniem jest konsultacja z behawiorystą zwierzęcym, który podpowie ci, jak postępować i szczegółowo wyjaśni wszystkie psie zachowania. Koniecznie zadbaj o to, aby wszelkie ogromne zmiany zachodzące w domu były dla psa jak najmniej odczuwalne. Psy cenią sobie stałość i przewidywalność, bo czują się wówczas bezpieczne. Wiedzą, jak postępować i czego się spodziewać. Każda nowa sytuacja, która w jakiś sposób zaskakuje psa, wywołuje w nim stres i niepewność!

Jak pies sygnalizuje ból? Im wcześniej to zauważysz, tym szybciej mu pomożesz

jak pies sygnalizuje ból

Zdarzają się sytuacje, w których pies cierpi tak bardzo, że nie sposób tego nie rozpoznać i nie zareagować wcale lub inaczej niż tylko natychmiastową wizytą u lekarza weterynarii. Są to jednak sytuacje skrajne, kiedy pies np. doznaje poważnego wypadku. Wówczas może m.in. popiskiwać, skomleć, utykać albo nie móc się podnieść, jeśli doznał obrażeń łap czy kręgosłupa. W innych przypadkach, szczególnie wtedy, gdy rozwija się choroba, która długo nie daje oznak zewnętrznych w postaci zmian w wyglądzie lub/i zachowaniu, psy często cierpią w milczeniu. Dlaczego tak się dzieje? Jak pies sygnalizuje ból? Dowiedz się tego, aby móc reagować jak najszybciej! 

Jak pies sygnalizuje ból? Najchętniej tego nie robi!

Z ludzkiego punktu widzenia wydaje się to dość „niepoważne”. Tymczasem Matka Natura, „programując” zwierzę na nieokazywanie dolegliwości bólowych, bardzo dobrze wiedziała, co czyni. Ukrywanie bólu nie jest niczym nadzwyczajnym w świecie zwierząt. Jest to swego rodzaju forma obrony przed wykluczeniem ze stada czy atakiem silniejszego osobnika, a zatem warunkuje przetrwanie. Choć brzmi to okrutnie, zwierzęta, które są wyraźnie słabe i cierpiące, są zbędne w stadzie, a nawet stanowią dla niego zagrożenie, bo osłabiają je. Pies domowy nie musi obawiać się tego wszystkiego, ale instynkt podpowiada mu maskowanie bólu. Dlatego musisz nauczyć się, jak pies sygnalizuje ból, by pomóc mu najszybciej jak to możliwe.

Profilaktyka to podstawa!

W związku z powyższym niezmiernie istotne jest to, aby regularnie zaglądać do gabinetu weterynaryjnego i profilaktycznie przeprowadzać choćby podstawowe badania. Nawet jeśli ty nie wiesz, jak pies sygnalizuje ból, lekarz, już tylko widząc go, jest w stanie częściowo ocenić, w jakiej zwierzak jest formie, a badania i wywiad z właścicielem dopełnią całości. Nie zaniedbuj zatem tej kwestii. Nie bądź gościem gabinetu weterynaryjnego tylko wtedy, gdy jest już naprawdę źle!

Jak pies sygnalizuje ból?

Istnieje wiele mniej czy bardziej subtelnych sygnałów, które mogą wskazywać na to, że coś niedobrego dzieje się w organizmie psa. Bacznie obserwuj pupila. Jak pies sygnalizuje ból? Zwróć uwagę na takie kwestie jak:

  • zmiana dotychczasowych zachowań – jeśli twój pupil do tej pory był bardzo aktywny, a nagle próbuje znaleźć sobie miejsce na uboczu i spędza w nim większość czasu, jest to znak, że dzieje się coś niedobrego. Brak chęci zabawy, nagły brak apetytu, unikanie kontaktu – to także powinno wzbudzić niepokój;
  • zmiana przyzwyczajeń, nadmierna autopielęgnacja – psy mają tendencję do wylizywania miejsc na ciele, w obszarze których doznają dolegliwości bólowych. Jeśli zauważysz, że twój psiak nadmiernie liże jakąś część ciała, koniecznie skonsultuj się z lekarzem;
  • pojawienie się zachowań agresywnych – jeśli twój czworonóg był do tej pory najspokojniejszym i najbardziej uroczym psiakiem na świecie, a nagle zaczyna przejawiać zachowania agresywne w chwili, gdy próbujesz go pogłaskać lub wziąć na ręce, może to oznaczać, że cierpi. Agresja może objawiać się nie tylko w kontakcie z człowiekiem, ale też innymi psami. Jeśli twój pupil uwielbiał zabawy z innymi psami, a nagle stroni od nich lub wręcz zachowuje się agresywnie w celu odsunięcia od siebie czworonogów, to także może świadczyć o bólu.

Pies, którego coś boli, najczęściej staje się apatyczny, nie ma ochoty na nic, choć z drugiej strony może być pobudzony i zdenerwowany. Zazwyczaj też nie może znaleźć sobie miejsca. 

Co zrobić, gdy pies cierpi?

Odpowiedź może tutaj być tylko jedna – udać się do lekarza weterynarii! Jeśli wyraźnie widzisz, jak pies sygnalizuje ból, nie ma na co czekać, bo zwierzę naprawdę cierpi. W żadnym wypadku nie próbuj uśmierzyć bólu samodzielnie i nie podawaj psu żadnych leków na własną rękę. Leki dla ludzi, choć nam pomagają, dla psa mogą stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo, ponieważ niektóre substancje używane w ludzkich lekach są toksyczne dla zwierząt. Lekarz musi ocenić stan psa i przeprowadzić badania, by móc dopasować leczenie. 

Czy wiesz, że…

Nie każdy ma tego świadomość, ale istnieją rasy psów mniej i bardziej odporne na ból. Najbardziej odporne i świetnie maskujące ból są rasy psów obronnych. Niektóre osobniki poszczególnych ras, jak np. nieuznany przez Międzynarodową Federację Kynologiczną (FCI) amerykański pitbulterier, posiadają cechę o nazwie gameness. Wiąże się ona z niepohamowaną wolą walki pomimo poważnych obrażeń i, po prostu, z utratą instynktu samozachowawczego.

Wiesz już, jak pies sygnalizuje ból i na jakie objawy zwrócić uwagę. Wszelkie zmiany w zachowaniu swojego psa powinny budzić niepokój właściciela. Pamiętaj o tym, że psy, podobnie jak ludzie, chorują i odczuwają ból. Niestety pies, w przeciwieństwie do człowieka, nie pójdzie do lekarza i nie przyzna się do tego, że coś mu dolega. Dlatego, jeśli zauważysz jakiekolwiek niepokojące zmiany zachowania, jak np. utrata apetytu, złe samopoczucie, apatia, próby chowania się i szukania sobie miejsca, udaj się do lekarza.

Feromony dla psa – poznaj podstawowe informacje na temat feromonoterapii i oceń, czy warto ją stosować!

feromony dla psa

Jeśli jesteś właścicielem czworonoga z problemami o podłożu lękowym, feromony dla psa to temat, który z pewnością powinien znaleźć się w centrum twojego zainteresowania. Ich skuteczność i bezpieczeństwo stosowania są potwierdzone licznymi badaniami, dlatego możesz po nie sięgnąć bez obaw. Powinny pomóc, a jeśli nie przyniosą oczekiwanych, spektakularnych efektów, z pewnością nie zaszkodzą. Dowiedz się, czym w ogóle są feromony dla psa, jaka jest ich rola i po co się je stosuje.

Czym są feromony dla psa?

Feromony są tzw. substancjami semiochemicznymi, które należą do grupy związków infochemicznych. Innymi słowy – są to substancje produkowane i następnie wydzielane na zewnątrz organizmu przez zwierzęta oraz rośliny w celu przekazywania konkretnych informacji. Wśród nich można wymienić np. feromony płciowe, które służą wabieniu osobników płci przeciwnej w celu rozmnażania, feromony antagonistyczne (odstraszające), stresu, alarmowe czy uspokajające. 

Psie feromony – w jaki sposób mają pomóc?

Szczególną grupą feromonów są te wydzielane przez sukę niedługi czas po przyjściu szczeniaków na świat, a dokładniej – przez gruczoły łojowe bruzdy mlecznej. Funkcjonują pod nazwą Dog Apeasing Pheromone, w skrócie DAP. Ich działanie jest absolutnie wyjątkowe, ponieważ ma na celu wzbudzenie w szczeniętach poczucia bezpieczeństwa. Działają one wyciszająco i uspokajająco. Co ciekawe, cząsteczki feromonu DAP podobny wpływ wywierają również na dorosłe psy. W związku z tym polecane są one przez wielu lekarzy weterynarii i behawiorystów jako wspomaganie terapii w przypadki zaburzeń zachowania o podłożu lękowym. 

Stosowanie feromonów dla psa – kiedy sięgnąć po syntetyczne odpowiedniki?

Kojące działanie feromonów zwierzęcych można wykorzystać w wielu sytuacjach, w których pies odczuwa lęk i które są dla niego trudne, a należą do nich m.in.:

  • lęk separacyjny – zwierzę pozostawione samo w domu bardzo często przejawia zachowania destrukcyjne, a nawet autodestrukcyjne, szczeka, wyje;
  • burza – wiele psów boi się burzy i reaguje na nią bardzo gwałtownie, uciekając w popłochu, chowając się w ciasne zakamarki i trzęsąc się ze strachu;
  • wizyta w gabinecie weterynaryjnym – mało który pies chętnie tam idzie i dobrze znosi pobyt;
  • zmiana miejsca pobytu – psy cenią sobie stałość i przewidywalność, nagłe zmiany, związane np. z podróżą wakacyjną, trafieniem do psiego hotelu czy przeprowadzką wiążą się dla wielu czworonogów z silnym stresem. Od początku można też sięgnąć po feromony, gdy szczeniak trafia do nowego domu.

Feromony dla psa nie sprawią, że pupil po prostu i całkowicie przestanie się bać. Mogą jednak pozytywnie wpłynąć na jego nastrój, uspokoić jego zmysły, co sprawi, że powadzenie terapii czy przyzwyczajanie go do pewnych rzeczy będzie łatwiejsze.

Preparaty zawierające feromony dla psa – jak to działa?

Wiele osób nie ma wyobrażenia, w jaki sposób podaje się psu feromony. Czy są one w postaci tabletek do połknięcia albo maści do smarowania? Nie, występują w formie wygodnego w użyciu sprayu lub dyfuzora, który podłącza się do gniazdka. Spray można wykorzystać w wielu różnych miejscach, np. u lekarza czy w samochodzie. Wystarczy, że zostanie spryskana określona powierzchnia w pobliżu zwierzaka, a powinien on lepiej się poczuć. Dyfuzor można natomiast podłączyć w domu czy w domku wakacyjnym, by bez przerwy wypełniał powietrze cząstkami feromonów i redukował przez to stres. 

Jeśli w wyniku obserwacji pupila zauważysz, że czegoś się boi, jest psem ogólnie zestresowanym i nadmiernie lękliwym, wypróbuj feromony – najlepiej po wcześniejszej konsultacji ze specjalistą. Jeśli bowiem problem jest poważny, może świadczyć o zaburzeniach natury behawioralnej. Feromony dla psa mogą wesprzeć terapię. Są one całkowicie bezpieczne, zatem możesz używać ich bez obaw, wyczuwa je tylko pies. Co ważne, można je stosować także wówczas, gdy pies przyjmuje leki – feromony nie wchłaniają się do organizmu. 

Wilczur – pies tajemniczy, duży, groźny i silny. Czy pod tym określeniem kryje się jakaś rasa?

wilczur

Wilczury są często spotykane na wielu polskich podwórkach. Ich zestaw cech, łączący w sobie czujność, instynkt obronny, wysoką inteligencję i oddanie domownikom sprawiają, że tak zwane wilczury są bardzo chętnie wybierane na psy do stróżowania. Czym charakteryzuje się wilczur? Rasa jakiego psa jest najbardziej zbliżona do wyobrażeń o nim?

Wilczur – czy pochodzi od wilka?

Wilczur to bardzo rozległa, niejednoznaczna i potoczna nazwa psa dowolnej rasy lub nierasowego, który z wyglądu, na pierwszy rzut oka, przypomina nieco wilka. Nie oznacza to, że jest on bezpośrednim owocem krzyżówki wilka i psa lub tym bardziej udomowionym szczenięciem wilka. Posiada po prostu cechy, które przeciętnemu obserwatorowi kojarzą się z jego dzikim krewniakiem, lub, w niektórych przypadkach – z dość dalekim przodkiem.

Rasy określane mianem wilczurów

Wilczur nie jest rasą, choć na podstawie cech psów tak określanych da się ustalić jego bardzo ogólny wzorzec. Są to zazwyczaj czworonogi ciemno ubarwione, czarne, szare lub z podpalaniami, mają trójkątne stojące uszy, długą kufę i są co najmniej średniej lub dużej wielkości. Jest wiele ras psów, które kojarzyć można z wilkami. Do najpopularniejszych należą owczarki niemieckie i belgijskie, a także wilczaki czechosłowackie. Czy istnieją też białe wilczury? Z pewnością biały owczarek szwajcarski zasługuje na takie określenie. Wilczur czarny to jednak najbardziej popularny stereotyp.

Owczarek niemiecki

Niechlubny szczyt popularności owczarków niemieckich przypada na XX wiek i czasy II wojny światowej, ponieważ były powszechnie używane przez nazistów. Później, głównie dzięki produkcjom serialowym, ich wizerunek został ocieplony. Często wykorzystywane są w służbach lub tropieniu ratowniczym i uznawane za wyjątkowo inteligentne. Odpowiednio prowadzone wykazują duże posłuszeństwo wobec swojego przewodnika. Najpowszechniejszą odmianą jest owczarek niemiecki krótkowłosy, o umaszczeniu czarnym z podpalaniem, i to najczęściej pod jego adresem pada określenie „wilczur”. Długowłosy owczarek niemiecki jednak również bywa tak nazywany.

Owczarki belgijskie

Owczarki belgijskie to grupa psów pasterskich wyhodowanych w Belgii. Wyróżnia się wśród nich m.in. tervuerena, malinois czy groenendaela. Każdy z nich jest wyjątkowo żywiołowy i energiczny, a przy tym bardzo inteligentny. Ze względu na to rasa przeznaczona jest głównie dla doświadczonych właścicieli, którzy potrafią zapewnić zwierzęciu odpowiednią dawkę aktywności i prawidłowe prowadzenie. Stworzone do pasterstwa, obecnie świetnie sprawdzają się w rozmaitych psich sportach, np. obedience czy mondioring. Owczarki belgijskie bywają przez laików mylone z niemieckimi ze względu na ich względne podobieństwa w pokroju. Nietrudno zatem i tu usłyszeć nazwę „wilczur” – belgijski pasterz może przypominać drobnego wilka.

Biały owczarek szwajcarski

Białe owczarki szwajcarskie wywodzą się od owczarków niemieckich. Przypominają je więc bardzo mocno budową i wyglądem, lecz różni je kolor sierści, która jest całkowicie biała. Z uwagi na to mogą być nazywane białymi wilczurami.

Wilczak czechosłowacki

W tym przypadku skojarzenie z wilkiem lub nazwanie wilczurem jest wyjątkowo trafne. Wilczak to bowiem rasa, która naprawdę powstała ze skrzyżowania owczarków niemieckich z wilkami, w celu uzyskania zwierząt o najlepszych cechach obu stron. Wymaga dużej konsekwencji i odpowiedzialnego przewodnika. Wilcze ubarwienie i uroda, a także hipnotyzujący wzrok wywoływać może zimny dreszcz u osób, które nie znają tej rasy.

Ile kosztuje wilczur?

Szczenięta ww. rasowych psów mogą kosztować od kilku do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, jeśli zdecydujesz się na sprowadzenie zwierzaka z zagranicy. Cena zależy od rasy, predyspozycji, linii, pochodzenia czy hodowli. Pamiętaj, że nie istnieje rasa wilczur! Mały „wilczur”, czyli szczeniak z ogłoszenia nazwany w ten sposób jest po prostu kundelkiem, a psów nierasowych nie wolno rozmnażać i sprzedawać.

Koszty generuje oczywiście utrzymanie psa:

  • żywienie;
  • profilaktyka zdrowotna;
  • pielęgnacja sierści;
  • szkolenie lub treningi sportowe.

Należy podkreślić, że to zwykle duże psy – wilczury potrzebują zatem adekwatnej ilości zbilansowanego pokarmu.

U owczarków niemieckich mogą występować problemy z dysplazją. Do kosztów zaliczyć więc trzeba odpowiednie badania, prześwietlenia, suplementację, a czasem niestety leczenie. U innych ras wykazujących duże predyspozycje do sportów przed rozpoczęciem treningów ważne jest sprawdzenie stanu zdrowia i układu ruchu, by zminimalizować ryzyko poważnych kontuzji. Psy rasowe z profesjonalnych hodowli, takich jak zrzeszone w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP), są starannie dobierane, co umożliwia eliminowanie chorób przekazywanych genetycznie. Dobry hodowca dużą wagę przywiązuje również do odpowiedniej socjalizacji i psychiki zwierząt.

Dla kogo odpowiedni jest wilczur?

Jeśli chcesz zostać opiekunem wilczura, musisz wziąć pod uwagę, że większość zaprezentowanych w tym artykule ras w rękach niedoświadczonego opiekuna może stać się nieznośnymi, nieposłusznymi zwierzakami, sprawiającymi masę problemów, a często również wykazującymi agresję. Natomiast jeżeli planujesz przygarnąć mieszańca w typie wilczura, koniecznie znajdź informacje na temat jego przeszłości i charakteru, by uniknąć przykrych niespodzianek.

Dobrze ułożone owczarki mogą z powodzeniem pełnić funkcje stróżujące lub być partnerami w sportach i innych aktywnościach. Są niezwykle ruchliwe i bardzo wytrzymałe, wymagają częstych i długich spacerów oraz stymulacji umysłowej w postaci treningów i zabaw.

Decyzja o zakupie psa przypominającego wilka powinna być starannie przemyślana i motywowana nie tylko nietuzinkową urodą zwierzęcia. Większość ras, o których można powiedzieć „wilczur” – niemiecki czy belgijski owczarek, wilczak – wymaga doświadczenia i konsekwencji. Gra jest jednak warta świeczki, ponieważ psy te potrafią się mocno przywiązać, doskonale współgrać z domownikami i skutecznie strzec domowego ogniska.

Jak uspokoić psa podczas burzy? Sprawdź rady dla właścicieli psów i zwierząt bojących się burzy, petard i hałasów!

jak uspokoić psa podczas burzy

W artykule opowiemy o tym, dlaczego zwierzęta boją się tego typu zjawisk atmosferycznych i przedstawimy objawy, które mogą wskazywać na to, że twój podopieczny cierpi z powodu lęku. Znajdziesz tu również informacje o tym, jak uspokoić psa podczas burzy.

Dlaczego zwierzę boi się burzy i innych hałasów?

Pies ma o bardzo dobrze rozwinięty zmysł słuchu, przez co każdy głośny dźwięk jest przez niego odczuwalny o wiele bardziej niż przez człowieka. W dodatku burza wiąże się nie tylko z donośnymi odgłosami, a towarzyszą jej również błyski. Co więcej, naelektryzowane futro sprawia, że zwierzaka „kopie” prąd. Silny wiatr to kolejny czynnik stresujący dla zwierząt, który zwykle pojawia się w trakcie takich zjawisk atmosferycznych.

Po czym poznać, że pies odczuwa strach przed burzą?

Odgłosy burzy i widok błyskawic mogą wywoływać u lękowego psa wiele niepokojących zachowań. Czworonogi często szczekają, piszczą i skamlają. Nierzadko zdarza się, że niespokojnie biegają, starając się schronić. Najbardziej lękowym zwierzakom zdarza się załatwić w domu swoje potrzeby fizjologiczne. Widok tak silnie przestraszonego pupila wywołuje smutek u każdego kochającego opiekuna. Z dalszej części poradnika dowiesz się, jak uspokoić psa podczas burzy.

Co robić, by nie rozwinął się lęk przed burzą, petardami i innymi dźwiękami?

Podobnie jak w przypadku innych lęków czy niepożądanych zachowań o wiele najlepiej zapobiegać, zamiast leczyć. Odwrażliwianie to skuteczna i sprawdzona taktyka szkolenia psów. Jeśli twój czworonożny przyjaciel cierpi w takich warunkach atmosferycznych, warto wypróbować tę metodę, by wiedzieć, jak uspokoić psa podczas burzy. Najlepiej rozpocząć treningi ze swoim pupilem jeszcze wtedy, kiedy ten będzie szczenięciem, ale sprawdzą się również u starszych psów.

Od czego zacząć? Kiedy twój pupil będzie spokojny, włącz po cichu nagranie burzy. Jeżeli zwierzak będzie wyciszony, nagradzaj go ulubionymi smakołykami. Z czasem włączaj dźwięki grzmotów coraz głośniej i kontynuuj chwalenie za spokojne zachowanie. Gdy zauważysz, że pies zacznie reagować lękowo, nie przekonuj go. Wróć do poprzedniego etapu, by nie zniechęcić zwierzaka. Aby szkolenie się powiodło, trzeba zwiększać głośność nagrań bardzo powoli.

Jak uspokoić psa podczas burzy?

Nie zawsze jest wystarczająco czasu, żeby przygotować zwierzaka do kolejnej burzy czy Sylwestra, który również wywołuje wiele reakcji lękowych. W takiej sytuacji można jedynie pomóc psu zmniejszyć strach, który się pojawi. Poznaj metody, które pozwolą ci to zrobić.

Odwracanie uwagi podczas burzy

Jak uspokoić psa podczas burzy? Przede wszystkim odwrócić jego uwagę od odgłosów grzmotów i widoku błyskawic. To, czego użyjesz, w głównej mierze zależy od preferencji twojego pupila. Najważniejsze, by było to coś, co będzie dla niego interesujące i sprawi, że nawiąże z tobą aktywny kontakt. Większość właścicieli czworonogów korzysta z zabawek węchowych czy intelektualnych. Umieszcza się w nich smakołyki, a pies musi pogłówkować, żeby wydobyć je z ich wnętrza. Takie odwrócenie uwagi od burzy świetnie sprawdza się w przypadku zwierząt o lekkim lub umiarkowanym lęku.

Przystosowanie warunków w domu podczas burzy

Przede wszystkim zapewnij swojemu psu bezpieczne miejsce, w którym może się ukryć, wiele z nich chętnie chowa się w łazience. Jeśli możesz, zasłoń rolety, by czworonóg nie widział błyskawic za oknem. Warto także zwiększyć głośność telewizora, czy radia, by zagłuszyć odgłosy grzmotów. Możesz rozłożyć na podłodze smakołyki do gryzienia, by zwierzak miał zajęcie. Nie staraj się na siłę przytulać swojego podopiecznego, ponieważ to tylko zwiększy jego poziom stresu. Pozwól mu samemu znaleźć odpowiednie miejsce.

Masaż TTouch – przyjemny i wyciszający dotyk

Zwierzęta podobnie jak ludzie uwielbiają być masowane. Technika Ttouch wykorzystuje elementy akupresury i pomaga czworonogom skutecznie się wyciszyć.

Jak uspokoić psa podczas burzy przy pomocy dotyku? To bardzo proste. Przy pomocy trzech palców: wskazującego, serdecznego i środkowego wykonuj koliste ruchy na skórze zwierzaka. Nacisk powinien być niewielki, ponieważ masaż ma oddziaływać na układ nerwowy, a nie mięśniowy. U psów tak jak u ludzi psychika jest silnie powiązana z ciałem, a rozluźnienie pomaga złagodzić lub nawet wyeliminować lęki.

To technika, która jest także wykorzystywana do tworzenia kamizelek przeciwlękowych dla psa. Odpowiednio dobrane wywierają nacisk na czułe punkty i zwiększają uczucie rozluźnienia. Jeśli zbliża się burza i nie zdążysz kupić profesjonalnej kamizelki, możesz wykorzystać bandaż elastyczny, którym owiniesz ciała psa w odpowiedni sposób.

Środki farmakologiczne – doraźna pomoc

Jak uspokoić psa podczas burzy? Można do tego wykorzystać środki farmakologiczne, jednak ich podawanie zawsze powinno być skonsultowane z lekarzem weterynarii. Część leków działa jedynie zwiotczająco na mięśnie, ale nie uspokaja zwierzęcia. W takim wypadku co prawda zachowanie psa nie wskazuje na to, żeby ten odczuwał niepokój, jednak w rzeczywistości czworonóg pozbawiony możliwości ruchu jest jeszcze bardziej zestresowany. Istnieją inne środki, które mają działanie długofalowe, ale trzeba zaopatrzyć się w nie zawczasu, by miały szansę zacząć działać, kiedy przyjdzie taka konieczność.

Wśród nich wyróżnia się przede wszystkim:

  • Tryptofan zwiększający produkcję serotoniny określanej mianem hormonu szczęścia.
  • L-teaninę pomagającą zmniejszyć napięcie nerwowe.
  • Witaminy z grupy B, które wzmocnią układ nerwowy.
  • Psie feromony, czyli substancje podobne do tych wydzielanych przez karmiące suki. Zwykle są dostępne w formie obroży lub dyfuzora.

Psy słyszą dźwięki o wyższych częstotliwościach i burza może być dla nich stresującym wydarzeniem. Na jej czas zapewnij im miejsce, w którym czują się bezpiecznie oraz nie zapominaj o nagrodzie za spokojne zachowanie.

Psi zaprzęg – doskonała aktywność fizyczna dla twojego pupila i przejażdżka dla ciebie! Sprawdź, jak zacząć treningi

psi zaprzęg

W poradniku opowiemy o historii psich zaprzęgów oraz wyjaśnimy, jaką funkcję pełni w nich każdy z psów oraz przewodnik. Znajdziesz tu również przydatne wskazówki, które pozwolą ci rozpocząć treningi ze swoim czworonożnym przyjacielem.

Krótka historia psich zaprzęgów

Początkowo psie zaprzęgi były środkiem transportu, służąc przede wszystkim do przewozu ludzi i wyposażenia. Zwierzęta doskonale sprawdzały się w tej roli, w związku z czym często wykorzystywano je do ciągnięcia pojazdów na trasach syberyjskich, alaskańskich, arktycznych i antarktycznych. Wówczas w zaprzęgu biegało nawet 20 psów prowadzonych przez przewodnika. Powóz w zależności od wielkości i siły czworonogów mógł przebyć trasę o długości 120 km w kilka godzin i przetransportować ładunek ważący nawet 600 kg.

Popularność psich zaprzęgów wzrosła w czasie tzw. gorączki złota na przełomie XIX i XX wieku. W latach 20 XX wieku sanie ciągnięte przez psy biegnące w zaprzęgu dostarczyły do miasta Nome na Alasce surowicę, która zapobiegła wybuchowi epidemii błonicy w miejscowości. Do dziś odbywa się tam Iditarod Trail Sled Dog Race – jeden z najpopularniejszych wyścigów psich zaprzęgów na świecie.

Kim jest maszer i jakie są pozycje psów w zaprzęgu?

Maszer to ludzki przewodnik czworonogów. Mimo że przebywa w sankach, jest odpowiedzialny za nawigowanie zespołu. Potrafi rozpoznać zagrożenie, na przykład w postaci cienkiego lodu, który załamałby się pod ciężarem zespołu. Liczba psów ciągnących lekki wózek zależy przede wszystkim od dystansu oraz pofałdowania terenu. Najważniejszym z nich przypisuje się następujące nazwy:

  • lead – lider, biegnie z przodu i prowadzi cały zespół;
  • swing – znajduje się za liderem, ucząc się od niego odpowiednich zachowań;
  • wheel – biegnie na końcu i bierze na siebie największy ciężar;
  • team – pozycje pozostałych psów.

Nie tylko alaskan husky! Najpopularniejsze rasy psów zaprzęgowych

W wyścigach psich zaprzęgów zazwyczaj biorą udział przedstawiciele następujących ras:

  • eurodog;
  • greyster;
  • alaskan malamute;
  • husky syberyjski;
  • alaskan husky;
  • samojed.

Jak zacząć uprawiać tę dyscyplinę sportu? Podstawowe komendy

W psich zaprzęgach udział bierze czasem nawet kilkanaście zespołów, aby więc zadbać o bezpieczeństwo każdego psa, niezbędne jest odpowiednie przygotowanie. Wszyscy uczestnicy przed przystąpieniem do wyścigów muszą opanować następujące komendy:

  • go go” – „naprzód”;
  • whoa” – „stój”;
  • gee” – „w prawo”;
  • haw” – „w lewo”;
  • hooo” – „wolniej”;
  • ho” – „szybciej”.

To bardzo wymagająca dyscyplina sportu, w której mogą brać udział jedynie psy silne, posłuszne i cierpliwe, ponieważ średnia prędkość biegu zwykle mieści się w przedziale od 30 km/h do nawet 50 km/h. Jeśli twój podopieczny reaguje na wcześniej wymienione komendy, możesz zacząć z nim pracę w terenie. Samodzielnie najlepiej ćwiczyć uprawiając bikejoring, który polega na ciągnięciu kolarza przez zwierzaka. Pierwsze treningi powinny być przeprowadzane na niewielkich dystansach i przy sprzyjających warunkach atmosferycznych. Z czasem możesz zwiększać poziom trudności oraz długość tras.

Sprzęt dla zawodowców i amatorów przejażdżek

Zadbaj o odpowiedni ekwipunek dla swojego podopiecznego. Dobrze dobrana uprząż to podstawa jego bezpieczeństwa i komfortu. Najlepiej sprawdzają się szelki typu sled w wersji zabudowanej, otwartej na grzbiecie lub w kształcie litery X. Jeśli trenujesz z psem na rowerze, nie zapomnij o zaopatrzeniu się w linę z amortyzatorem oraz wysięgnik, do którego ją przypniesz.

Psie zaprzęgi to doskonała forma spędzania czasu dla energicznych zwierzaków i ich opiekunów. Możesz robić to hobbystycznie podczas różnorodnych imprez integracyjnych lub zostać zawodowcem i zawalczyć o Puchar Świata. Wybór zależy od waszych możliwości, ale pamiętaj, że najważniejsza jest dobra zabawa podczas wyścigu.

Zastanawiasz się, dlaczego koty boją się ogórków? Poznaj wszystkie fakty i ciekawostki na ten temat!

dlaczego koty boją się ogórków

Chyba większość osób widziała przynajmniej jedno nagranie video, na którym kot nagle zrywa się do ucieczki (lub szykuje do obrony) na widok ogórka, którego przed chwilą nie było w danym miejscu. Zazwyczaj wygląda to tak, że człowiek kładzie ogórek za niczego niespodziewającym się futrzakiem, który pochłonięty jest inną czynnością, po czym czeka, aż zwierzę odwróci głowę i zauważy zielonego intruza. „Kot i ogórek” – czy jest to nowy trend wśród kocich filmików? Czy zabawne filmiki mają swe podstawy naukowe i dlaczego koty boją się ogórków? Dowiedz się, o co w tym wszystkim chodzi!

Dlaczego koty boją się ogórków? Pierwsza hipoteza

Sfilmowane reakcje kotów na widok ogórka wydają się dość irracjonalne. Czy to montaż? Dlaczego koty boją się ogórków i wywołują one taki popłoch wśród mruczków? ? Uznawany często za zielone warzywo ogórek, który tak naprawdę jest owocem, z pewnością nie zawiera żadnych związków, wydzielających zapach nieprzyjemny dla kotów. O co więc chodzi? Jedna z hipotez, która może pomóc rozwikłać tę zagadkę, wyjaśnia, że nie chodzi w ogóle o ogórka, ale o zaskoczenie zwierzęcia. Kot zajęty jest jedzeniem czy pielęgnacją sierści, odwraca się… i nagle dostrzega obiekt, całkiem sporych rozmiarów, którego wcześniej tam nie było! 

Zaskoczenie – klucz do zrozumienia zagadki

Wystarczy prześledzić kilka nagrań, aby zorientować się, dlaczego koty boją się ogórków na tych filmach. Schemat jest na ogół podobny – kot pochłonięty jest jakąś czynnością. Ktoś umieszcza za nim ogórek i zwierzę, które spokojnie odwraca się, spostrzega nagle coś, czego wcześniej tam nie było – spory, podłużny obiekt. To może wyprowadzić z równowagi! Wyobraź sobie, że jesteś na czymś skupiony, aż tu nagle jak spod ziemi wyrasta przed tobą jakiś przedmiot, którego wcześniej w tym miejscu nie widziałeś. Mózg reaguje błyskawicznie – coś jest nie tak! Dlatego kot instynktownie ucieka lub odskakuje na widok ogórka.

Miejsce starcia z ogórkiem również ma znaczenie

Zazwyczaj ogórek umieszczany jest w miejscu, w którym dany kot spożywa posiłek. Dla zwierzęcia miejsce to ma pozytywne konotacje. Wiąże się z zaspokojeniem jednej z podstawowych potrzeb, z czymś przyjemnym, ze spokojem. Aż tu nagle, w tej oazie spokoju, nie wiadomo skąd, pojawia się potencjalnie groźny przeciwnik. Zanim pupil zorientuje się, że tak naprawdę nie ma się czego obawiać… instynktowna reakcja następuje znacznie szybciej niż analiza. Pamiętaj, że kot był zawsze nie tylko drapieżnikiem, ale także potencjalną ofiarą. Potrzebne było więc wykształcenie szybkich reakcji, które dają mu przewagę czasową i zapewniają możliwość ucieczki.

Hipoteza druga – tajemnica kryje się w kształcie

Brytyjski lekarz weterynarii i behawiorysta, dr Roger Mugford, podzielił się drugą hipotezą na temat tego, dlaczego koty boją się ogórków. Mugford twierdzi, że tajemnica tkwić może w kształcie. Nie wyklucza oczywiście współdziałania wspomnianego elementu zaskoczenia, ale uważa, że gdyby był to inny obiekt, przykładowo jabłko, nie wywołałby tak silnego efektu jak ogórek. A z czym groźnym może kojarzyć się kotu podłużny kształt ogórka? Wystarczy przypomnieć sobie potoczną nazwę długiego, znacznie większego niż gruntowy ogórka, powszechnie dostępnego w sklepach – „wąż”…

Instynktowny strach

Zarówno kształt, jak i barwa mogą wyjaśniać, dlaczego koty boją się ogórków i ich widok zmusza zwierzę do wyzwolenia instynktownej reakcji obronnej. Według dra Mugforda ogórek bowiem przypomina kotu węża, przed którym obawa jest głęboko zakodowana nawet u zwierząt, które nigdy w życiu nie miały kontaktu z tymi gadami. Behawiorysta podkreśla równocześnie, że nie w każdym miejscu i nie w każdej sytuacji kot zareagowałby na widok ogórka tak gwałtownie.

Jakie są jeszcze inne związki kotów z wężami?

Niemal archetypiczny lęk przed wężem nie skutkuje tylko przerażeniem na widok ogórka. Według niektórych badaczy kocich zachowań strach przed tym gadem – który odczuwają nie tylko koty – małe drapieżniki wykorzystały instynktownie dla własnej obrony przed groźniejszym przeciwnikiem. Chodzi tu o syczenie, które być może jest podświadomym naśladowaniem odgłosu wydawanego przez węża w celu odstraszenia rywala czy też potencjalnie niebezpiecznego zwierzęcia. Zaskoczony przeciwnik może odskoczyć niczym… kot przed ogórkiem. Kto w końcu nie obawia się węża?

Zabawne nie znaczy dobre!

Omawiając możliwe przyczyny tego, dlaczego koty boją się ogórków, specjaliści podkreślają, że nie warto dla kilku zabawnych chwil straszyć zwierzęcia w ten sposób. Jeśli kot faktycznie reaguje panicznym lękiem, ucieczką czy „zabawnym” podskakiwaniem na widok ogórka, może to być śmieszne dla widza, ale niezbyt przyjemne dla samego kota. Wywołuje to skok adrenaliny i stres u zwierzęcia. Koty starsze lub/i chore mogą to przypłacić zdrowiem. Wszystkie natomiast (a już zwłaszcza te po przejściach, lękliwe, nieufne) mogą stać się bardziej strachliwe, gdyby takie zdarzenie się powtarzało.

Nie wszystkie koty boją się ogórków. Dlaczego niektóre mruczki omija ten „fenomen”? Jeśli główną przyczyną takiej reakcji są rzeczywiście zaskoczenie czy strach, twój kot może nie reagować, bo po prostu ufa ci i wie, że nie musi się niczego obawiać. Nie zepsuj tej relacji, próbując „nagłego ataku ogórka”!

Depresja u psa? Czworonogi także podatne są na różnego rodzaju zaburzenia zachowania, w tym na depresję. Poznaj fakty!

depresja u psa

Pies, tak samo jak człowiek, może chorować na zaburzenia psychiczne, włącznie z depresją. Choć większości z nas kojarzy się ona z typowo ludzką przypadłością, nie jest tak. Czworonogi także doświadczają jej przykrych skutków. Dobra wiadomość jest taka, że dzięki rosnącej świadomości właścicieli psów, dzięki temu, że nie bagatelizują niepokojących zmian w zachowaniu swoich podopiecznych, czworonogi coraz częściej otrzymują pomoc. Jeśli zauważasz zmiany w zachowaniu swojego psa, jeśli stał się apatyczny i wycofany, nie zwlekaj, działaj! Dowiedz się więcej na temat psiej depresji.

Depresja u psa – co to jest?

Teoretycznie każdy ma wyobrażenie o tym, czym jest depresja, ale warto nieco poukładać tę wiedzę – zwłaszcza że w przypadku psów jest to temat stosunkowo nowy, dość nieoczywisty i przez to nie każdemu znany. Depresja to choroba. To podstawowy fakt, który musisz znać. A skoro jest chorobą, wymaga podjęcia leczenia.

W dużym skrócie i uproszczeniu zaburzenia depresyjne to cały „zestaw” rozmaitych objawów sprowadzających się przede wszystkim do znacznego obniżenia nastroju, któremu mogą towarzyszyć apatia, smutek, brak pewności siebie, poczucie bezradności. Depresja u psa może też powodować brak apetytu, nadmierną senność lub wręcz przeciwnie – poważne problemy z bezsennością. Depresję nie tylko można, ale trzeba leczyć – także w przypadku zwierząt!

Depresja u psa – jakie są jej objawy?

Nie każdy z poniżej wymienionych objawów musi oznaczać depresję czy inne poważne zaburzenia, ale jeśli zaobserwujesz je u swojego pupila, jest to oznaka tego, że w jego organizmie zachodzą niepokojące zmiany, które należy skontrolować. Pies zawsze do tej pory wesoły, aktywny, chętny do zabawy i szukający kontaktu z opiekunem nie może zupełnie bez powodu, z dnia na dzień, stać się osowiały, wycofany, niechętny do podejmowania jakiegokolwiek działania. Pamiętaj, że twój podopieczny nie przyjdzie do ciebie i nie powie ci, że coś mu dolega.

To ty, jako troskliwy, odpowiedzialny i świadomy opiekun, musisz bacznie obserwować psa i reagować w przypadku niekorzystnych zmian. Jakie są najczęstsze symptomy depresji u psa? Oto one:

  • brak apetytu – może wskazywać na depresję u psa, ale nie musi. Czasem pies po prostu nie jest głodny, np. w okresie upałów wiele psów stroni od jedzenia – i to nie tylko tego w misce, ale nawet od bardzo apetycznych kąsków oferowanych przez opiekuna. Zanik apetytu może być też oznaką rozmaitych schorzeń układu pokarmowego, które trzeba wykluczyć przed rozpoczęciem leczenia z powodu depresji;
  • brak energii i chęci do zabawy – większość psów, nawet starszych, lubi spędzać czas z opiekunem na różnego rodzaju zabawach, oczywiście dostosowanych do wieku, stanu zdrowia i możliwości. Jeśli do tej pory pupil był pełen energii i chętnie brał udział we wszelkich aktywnościach, a teraz ich unika lub podejmuje je na wyraźną komendę właściciela z wielką niechęcią i ociąganiem, nie jest to sytuacja w normie. Naturalnie i tutaj przyczyny mogą być inne niż tylko depresja, jak np. dolegliwości bólowe czy duże zmęczenie, upał;
  • bezsenność lub nadmierna senność – psy generalnie śpią i drzemią całkiem sporo, bo nawet do 14 godzin na dobę. Nawet jeśli twój pupil stanowi wyjątek, bo śpi znacznie dłużej lub krócej, znasz go i wiesz, czy tak zachowuje się „od zawsze”, czy coś zmieniło się dopiero w ostatnim czasie;
  • unikanie interakcji z otoczeniem – nie każdy pies musi być duszą towarzystwa, kochać wszystkich ludzi, psy, koty i inne zwierzęta. Jeżeli jednak dotychczas nie wykazywał dystansu i trudności w kontaktach, a teraz ewidentnie unika wszelkich interakcji z otoczeniem lub przejawia wręcz zachowania agresywne, których podłożem ewidentnie jest lęk, także świadczy to o problemie, który trzeba ustalić.

Depresja u psa może rozwijać się długo i powoli, a kolejne jej objawy mogą uwidaczniać się z czasem, dlatego jeśli zaobserwujesz jeden z nich, nie czekaj, aż pojawią się następne. Zresztą nie muszą one wystąpić wszystkie, a nieleczona choroba będzie się pogłębiać, bo pies sam sobie z nią nie poradzi. 

Przyczyny psiej depresji

Przyczyn depresji u psów jest bardzo wiele. Jedną z głównych jest niezaspokojenie podstawowych potrzeb, takich jak m.in. prawidłowa dieta, poczucie bezpieczeństwa, aktywność fizyczna i umysłowa, towarzystwo bliskich ludzi i przedstawicieli swojego gatunku, węszenie, gryzienie i żucie (czynności bardzo potrzebne, uspokajające i wyciszające). Problem z zaspokojeniem owych potrzeb, jak się okazuje, mają nie tylko psiaki bezdomne, schroniskowe, odebrane z domów, w których stosowana była wobec nich przemoc. Behawioryści obserwują zaburzenia depresyjne u psów, które są naprawdę wspaniale traktowane przez opiekunów. Co zatem tutaj jest powodem?

Niektóre psy, o bardzo wrażliwej psychice, niepewne, z predyspozycjami do lęku, są bardziej podatne na rozwój tego schorzenia niż inne. Czasem wystarczy niewielka zmiana w otoczeniu psa (niewielka, a może nawet bardzo pozytywna w ocenie człowieka!), by pies na tyle źle ją zniósł, że dochodzi do rozwoju choroby. Może to być np. wprowadzenie się do domu nowej osoby dorosłej lub noworodka, remont mieszkania, przeprowadzka do nowego miejsca lub wyprowadzka jednego z domowników, śmierć bliskiego człowieka etc. Niekiedy na psa mogą niekorzystnie wpłynąć – wydawałoby się – znacznie bardziej banalne bodźce, jak np. zmiana pogody czy ciśnienia.

Pies z depresją – co zrobić?

Złe samopoczucie psa zawsze powinno skłonić cię do konsultacji z lekarzem weterynarii. Przeprowadzi on z tobą szczegółowy wywiad i zleci niezbędne badania. Jeżeli długotrwały smutek i inne przykre dolegliwości nie wynikają z chorób ciała, bardzo możliwe, że są to objawy depresji u psa. Wówczas umów się na spotkanie z behawiorystą zwierzęcym. To specjalista, który – po obserwacji psa i rozmowie z tobą – jest w stanie stwierdzić, z jakim schorzeniem zmaga się czworonóg, jaka jest jego przyczyna i co należy zrobić.

Dobry behawiorysta ustali plan terapii, który następnie musisz realizować w stu procentach. Zwierzakowi z depresją bez wątpienia przysłuży się zapewnienie spokojnych, bezpiecznych i przewidywalnych warunków. Postaraj się tak zorganizować dzień, aby być z czworonogiem, spędzać z nim czas na rozmaitych aktywnościach, takich jak spacer, szkolenie, ćwiczenia fizyczne i umysłowe, dzięki którym będzie mógł uczyć się nowych umiejętności, przeżywać sukcesy i budować dzięki temu pewność siebie. Czasem konieczne może okazać się wprowadzenie leczenia farmakologicznego. Jego szczegóły ustalisz z behawiorystą i lekarzem.

Wiesz już, jakie są objawy depresji u psa. Jeśli je zaobserwujesz, nie zwlekaj z reakcją. Poświęć psu czas i uwagę, stosuj się do rad specjalistów. Depresja jest chorobą, której nie da się wyleczyć w kilka dni, dlatego uzbrój się w cierpliwość i bądź dobrej myśli!

Apatia u psa – dlaczego pies robi się smutny? Jak pomóc pupilowi?

apatia u psa

Przykro patrzeć na własnego pupila, do tej pory będącego najbardziej aktywnym, najszczęśliwszym i zawsze chętnym do zabawy psem, który staje się smutny, osowiały i kompletnie obojętny na wszystko. Pies to żywa istota, dlatego ma prawo do zmiany nastroju i pogorszenia samopoczucia. Reaguje na zmiany zachodzące w otoczeniu tak samo jak człowiek. Jeśli czuje, że opiekun jest zestresowany czy smutny, też może się tak czuć. Gdy na zewnątrz szalenie niewiarygodny upał, także nie musi mieć dobrego humoru i energii do podejmowania jakichkolwiek aktywności. Ale co w sytuacji, gdy apatia u psa trwa dłużej? Jakie są jej przyczyny? Jak pomóc czworonogowi?

Apatia u psa – jakie są jej oznaki?

Objawy apatii u psa są stosunkowo proste do rozpoznania, bo zmiana w zachowaniu jest zazwyczaj dość nagła i wyraźna. Do tej pory bardziej czy nawet mniej aktywny czworonóg, który miał apetyt, podejmował zabawę, szukał kontaktu z opiekunem, chętnie wychodził na zewnątrz, gdzie mógł węszyć i eksplorować teren – nagle obojętnieje. Pies idzie na legowisko lub szuka innego schronienia, gdzie kładzie się i może leżeć długimi godzinami. Nawet nawoływania opiekuna, próby zachęcenia do zabawy czy spaceru, oferowanie najsmaczniejszych, „zakazanych” kąsków nie przynoszą żadnego efektu. Pies albo podejmuje jakiekolwiek działanie z wyraźną niechęcią i ociąganiem, albo zupełnie ignoruje właściciela – tak, jakby go w ogóle nie słyszał. 

Kiedy objawy apatii u psa należy uznać za niepokojące?

Zasadniczo każda nagła zmiana w zachowaniu psa powinna wzbudzić co najmniej czujność opiekuna i skłonić go do bacznej obserwacji psa. Czasem jednak wyżej wymienione symptomy, jak m.in. złe samopoczucie, osowiałość, stan obojętności i brak energii nie muszą od razu oznaczać poważnych problemów zdrowotnych. Pies może się tak zachowywać chwilowo, z różnych powodów, którymi mogą być np.:

  • upał – większość ludzi (i zapewne także psów) lubi umiarkowane ciepło, gdy słońce ogrzewa i wprawia w dobry nastrój. Jeśli jednak temperatura otoczenia sięga 30 i więcej stopni Celsjusza, robi się parno, duszno i nieprzyjemnie, stan taki bardzo niekorzystnie wpływa na organizm. O ile jeden dzień upału można znieść, o tyle całą falę naprawdę trudno przetrwać. Jeśli w tym czasie pies nie chce jeść ani bawić się i szuka chłodnego schronienia, nie zmuszaj go do podejmowania aktywności;
  • wizyta w gabinecie weterynaryjnym – większość czworonogów nie ma dobrych skojarzeń z tym miejscem. Zarówno w samym gabinecie, jak i jakiś czas po opuszczeniu go pies może czuć się nieswojo, może być smutny i osowiały, bo przeżył silny stres, który musi teraz z niego „zejść”. Czworonóg podobne objawy może wykazywać ponadto po podaniu leków, szczepionek i środków na odrobaczanie;
  • intensywne, stresujące wydarzenia – nie mówimy tu o wydarzeniach traumatycznych, w przypadku których psu natychmiast należy udzielić pomocy, ale np. o długiej podróży, intensywnym treningu etc. Pies może być określonymi okolicznościami zestresowany, a do tego zmęczony.

Jeśli zauważysz spadek formy u psa – zarówno psychicznej i fizycznej – spróbuj przeanalizować sytuację. Jeżeli uznasz, że nie wydarzyło się nic, co mogłoby wywołać chwilowe pogorszenie nastroju lub stanowi temu towarzyszą inne objawy, jak np. biegunka, wymioty, gorączka, zaburzenia równowagi, niezwłocznie udaj się do lekarza weterynarii. 

Apatia u psa – przyczyny

Przyczyny apatii u psa mogą być bardzo różne – związane zarówno z rozwojem chorób fizycznych, jak i zaburzeń behawioralnych. Jeśli pies jest osowiały i smutny przez dłuższy czas, zdecydowanie warto udać się do lekarza i poddać go niezbędnym badaniom.Może bowiem okazać się, że cierpi na jedno z wielu różnych schorzeń, jak np. choroby nerek, wątroby, przewodu pokarmowego, boreliozę i wiele innych. Pies może też walczyć z dolegliwościami bólowymi innego rodzaju, czego nie da po sobie poznać w inny sposób, jak tylko wycofując się z aktywności. Jeśli badania nie wykażą żadnej choroby, umów się na konsultację z behawiorystą zwierzęcym.

Apatia u psa może wystąpić w wielu sytuacjach, gdy w otoczeniu zachodzą niekorzystne w jego odbiorze zmiany. Gdy nagle w domu pojawia się nowy domownik (np. noworodek, nowy partner/partnerka), wszystko dzieje się szybko i bez psiej kontroli. Nowe rzeczy, zapachy, inny plan dnia. Pies tego nie rozumie, może odczuwać stres, frustrację, smutek i po prostu wycofać się. Powodem spadku nastroju mogą być też np.: długie nieobecności opiekuna, lęk separacyjny, przeprowadzka do nowego miejsca, zmiana wypracowanych rytuałów.

Co zrobić, gdy pies jest smutny?

Jak zostało wyżej wyjaśnione, przedłużające się stany apatii u psa zawsze wymagają konsultacji – najpierw lekarskiej (w celu potwierdzenia lub wykluczenia poszczególnych chorób), a następnie, jeśli okaże się to konieczne, behawioralnej. Ty we własnym zakresie także możesz naprawdę wiele zrobić. Przede wszystkim postaraj się zapewnić psu w domu możliwie najspokojniejsze, najbezpieczniejsze warunki. Unikaj też nerwowych, stresujących sytuacji na zewnątrz. Do momentu, gdy pies nie powróci do formy, nie zabieraj go np. w duże skupiska ludzi czy na psie wybiegi.

Okaż psu cierpliwość i wyrozumiałość. Poświęć mu czas, spróbuj zaangażować go w rozmaite aktywności, nie tylko fizyczne, ale też umysłowe, jak np. węszenie, szukanie przysmaków etc. Nie rób jednak niczego na siłę. Zmuszanie psa do czegokolwiek przyniesie dokładnie odwrotny skutek. Ważne jest też, aby przyjrzeć się swojemu własnemu nastrojowi. Psie dolegliwości martwią i smucą każdego opiekuna, to zrozumiałe, ale jeśli pupil będzie czuł twój stres i niepokój, będzie się on mu „udzielać”, co także tylko pogorszy sytuację.

Smutny pies, który wykazuje nagły brak zainteresowania wszystkim tym, co do tej pory go cieszyło, zawsze wymaga obserwacji. Jeżeli niepokojące objawy apatii u psa nie mijają lub wręcz nasilają się, nie zwlekaj z konsultacją u lekarza weterynarii. Pamiętaj o tym, że twój pies nie przyjdzie do ciebie i nie poprosi o pomoc. Twoją rolą, jako troskliwego i świadomego właściciela, jest obserwacja czworonoga i właściwa reakcja, gdy coś cię niepokoi.

Wystraszony pies – objawy, których nie możesz bagatelizować. Dowiedz się, jak pomóc psu, który się boi!

wystraszony pies objawy

Strach i stres u zwierzęcia mogą mieć różne oblicza, najczęściej jednak nie sposób pomylić ich z doskonałą zabawą czy relaksem. Bojący się, silnie zestresowany pies – zwłaszcza wtedy, gdy nie ma możliwości oddalenia się od bodźca, który wprawia go w taki stan – to pies, który może stać się niebezpieczny, jeśli uzna, że jest zmuszony do obrony. Wystraszony pies – objawy, jakie musisz znać? Jak się okazuje, istnieje obszerna lista sygnałów, które wysyła czworonóg i które jasno wskazują na to, że nie czuje się on komfortowo w sytuacji, w której się znalazł. Dowiedz się, jak stwierdzić strach i stres u psa. Sprawdź, co zrobić, gdy twój pupil się boi. 

Wystraszony pies – objawy i przyczyny, które musisz znać

To, w jaki sposób zachowa się pies w sytuacji, która jest dla niego trudna, uzależnione jest od wielu czynników, takich jak m.in.: stopień pewności siebie, poziom socjalizacji i habituacji, doświadczenie, okoliczności, miejsce, obecność opiekuna, możliwość oddalenia się. Wystraszony pies objawy stresu może zaprezentować w pełni lub tylko jako pojedyncze zachowania. Warto przyjrzeć się każdej z tych kwestii osobno oraz poznać etogram psa domowego, czyli cały „zestaw” psich zachowań i ich znaczenie.

Stopień pewności siebie

Istnieją psy mniej i bardziej pewne siebie, mniej i bardziej odważne, dlatego różne czworonogi na to samo zdarzenie mogą zareagować w skrajnie odmienny sposób. Jeden pies, np. słysząc nagły, głośny dźwięk lub widząc szybko poruszający się obiekt, w ogóle nie zwróci na nie uwagi, inny nieco wzdrygnie się i np. otrzepie (jest to forma „zrzucania stresu” po nieprzyjemnej sytuacji) lub będzie oblizywać, a jeszcze inny popędzi w panice na oślep.

Poziom socjalizacji i habituacji

Ten punkt, tak i pozostałe, wiąże się z poprzednim i kolejnymi, bo wszystkie wzajemnie się uzupełniają i przeplatają. Socjalizacja dotyczy kontaktu z istotami żywymi, takimi jak ludzie, psy i inne zwierzęta. Habituacja związana jest z przyzwyczajaniem się do różnego rodzaju bodźców nieożywionych (jak np. wspomniany dźwięk, zapach, rodzaj powierzchni etc.). Prawidłowo przeprowadzona socjalizacja powoduje, że pies jest pewny siebie, odważny, nie boi się ludzi, psów i innych zwierząt, umie się z nimi komunikować i zachować w każdej sytuacji. Z kolei właściwie przeprowadzona habituacja powoduje, że pies nie reaguje w nieadekwatny sposób na bodźce, które (choć czasem „straszne”) nie pociągają za sobą żadnych istotnych zmian.

Doświadczenie

Jeśli pies już raz zaznał krzywdy w kontakcie z określonym bodźcem, istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że następnym razem zareaguje na niego co najmniej niepokojem. Przykładowo, jeśli czworonóg był ciągnięty za uszy i ogon przez dziecko, może nie mieć ochoty na interakcję nie tylko z tym konkretnym urwisem, ale z dziećmi w ogóle. Jeżeli doświadczenie to było dla niego nieprzyjemne, na widok dziecka może próbować odsunąć się, ziewać nerwowo, otrzepywać czy węszyć (tzw. zachowanie przeniesione). Jeśli jednak doświadczenie było wyjątkowo straszne i krzywdzące, może zareagować znacznie gwałtowniej, np. podejmując próbę ucieczki w panice lub warcząc i pokazując zęby.

Okoliczności/miejsce

Pies może czuć się zdecydowanie pewniej i bezpieczniej w miejscu, które zna i w sytuacji, która nie jest mu obca. Zupełnie obca przestrzeń i okoliczności, z jakimi mierzy się pierwszy raz w życiu, bez wątpienia będą potęgować stres, a co za tym idzie, mogą pociągać za sobą gwałtowniejszą reakcję.

Twoja obecność lub jej brak

Jeśli masz ze swoim czworonogiem wspaniałą relację, opartą na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa, jeśli twój pupil wie, że może liczyć na twoją pomoc i wsparcie w każdej sytuacji, z pewnością lepiej zniesie każde „zło”, gdy będziesz obok. Dokładnie ta sama sytuacja może go mocno przerosnąć, jeśli cię zabraknie.

Możliwość uniknięcia konfrontacji

Każdy zrównoważony pies, jeśli tylko będzie miał wybór, wybierze ucieczkę zamiast ewentualnej walki. Jeśli czworonóg oceni, że nie ma możliwości ucieczki, jego stres zdecydowanie się zwiększy. Ty, jako świadomy opiekun swojego pupila, musisz bacznie go obserwować, prawidłowo interpretować wysyłane sygnały, szybko i adekwatnie do sytuacji reagować, aby nie narażać czworonoga na niepotrzebny stres i trudne emocje. 

Obserwacja to podstawa – na co zwrócić uwagę?

Sygnały stresu i lęku wysyłane przez psa, przez wiele osób nieprawidłowo interpretowane i nazywane „sygnałami uspokajającymi”, stanowią bardzo obszerną grupę zachowań. Początkowo, kiedy dana sytuacja tylko lekko niepokoi psa, są to sygnały bardzo subtelne, które możesz przeoczyć, jeśli nie obserwujesz psa lub/i nie wiesz, na co zwracać uwagę. Do pierwszych objawów u wystraszonego psa należą m.in.:

  • częste oblizywanie nosa;
  • dyszenie – które staje się szybsze, coraz bardziej widoczne i nerwowe w miarę narastania stresu;
  • ziajanie – jak wyżej;
  • intensywne ziewanie – różni się ono od ziewania ze zmęczenia, jest znacznie bardziej nerwowe;
  • odwracanie głowy, unikanie kontaktu wzrokowego;
  • unoszenie przedniej łapy;
  • otrzepywanie się;
  • skupienie uwagi i baczna obserwacja – pies ma bardzo skupiony wzrok, nadstawia uszu, jego ciało jest napięte.

Oczywiście nie każde odwrócenie głowy, ziewnięcie czy ziajanie musi oznaczać lęk, zdenerwowanie i stres. Czasem pies odwraca głowę, by sprawdzić, co ciekawego dzieje się za nim, ziewa, bo jest zmęczony i zieje, bo jest mu gorąco. Poszczególnych sygnałów nie można interpretować w odosobnieniu, ale wraz z całym kontekstem sytuacyjnym. Im bardziej pies się niepokoi i pragnie zakończyć sytuację, w której czuje się niekomfortowo, tym wyraźniejsze są jego zachowania, a należą do nich m.in.:

  • nerwowe chodzenie w pobliżu wyjścia – np. wzdłuż płotu czy ściany – które świadczy o tym, że pies, jeszcze nie w panice, ale coraz bardziej desperacko poszukuje wyjścia z sytuacji;
  • zachowania zastępcze (inaczej przeniesione) – są to zachowania, które pies podejmuje w celu oddalenia się od problemu, jeśli np. zmuszony jest do przebywania z drugim psem na niewielkiej przestrzeni, idzie intensywnie wąchać trawę lub podłogę, pić wodę, rozkopywać ziemię etc., co ma też działanie uspokajające;
  • intensywna pielęgnacja – np. bardzo energiczne, nerwowe gryzienie i wylizywanie się, np. swojego ogona lub łap, które nosi znamiona zachowań obsesyjno-kompulsywnych;
  • łupież – u psa, który ulega silnemu stresowi, często w jednej chwili pojawia się łupież.

Bardzo wystraszony pies objawy wykazuje już takie, których nie sposób pomylić z niczym innym. A należą do nich m.in.:

  • drżenie całego ciała;
  • przyjmowanie skulonej postawy ciała, podkulony ogon – jednocześnie może pojawić się oddawanie moczu;
  • piszczenie, skomlenie, intensywne ślinienie się;
  • paniczna próba ucieczki lub wręcz przeciwnie – zamarcie z przerażenia.

Pamiętaj o tym, że jeśli wystraszony pies nie będzie mógł uciec, może pojawić się agresja i np. próba gryzienia.

Nie bagatelizuj objawów u wystraszonego psa, ponieważ ich skutki mogą być tragiczne (np. zaginięcie podczas panicznej ucieczki). Nie wiesz, jak pomóc psu w przypadku objawów stresu? Rozważ konsultację u lekarza weterynarii lub/i psiego behawiorysty. W pierwszej kolejności musisz sprawić, by pies poczuł się bezpiecznie i mógł zrelaksować. Zastanawiasz się nad lekami uspokajającymi? Mogą one pomóc, ale powinny stanowić wyłącznie środek do celu, a nie rozwiązanie problemu. Jeśli specjalista uzna, że środki uspokajające nie są potrzebne i długotrwały stres można pokonać inaczej, zastosuj się do jego rad i postępuj zgodnie z wyznaczonym planem terapii.

Demencja u psa – poznaj jej przyczyny i objawy. Dowiedz się, czy możesz jej przeciwdziałać, by pomóc pupilowi!

demencja u psa

Starość jest jednym z etapów życia. Psy również się starzeją, i to w tempie znacznie szybszym niż ludzie. Decydując się na zaproszenie czworonoga pod swój dach, musisz mieć świadomość, że przyjdzie ci patrzeć na to, jak ulega on procesowi starzenia. Wraz z jego postępowaniem mogą pojawić się właściwe dla wieku dolegliwości. Jedną z nich jest demencja u psa. Jest jednak także dobra wiadomość. Choć nie jesteś w stanie nic zrobić, by pupil był wiecznie młody, możesz spowolnić starzenie się jego organizmu i sprawić, że nawet do późnej starości będzie żył w dobrym zdrowiu i komforcie, otoczony opieką i miłością!

Demencja u psa – co to jest?

Demencja u psa jest przewlekłą chorobą neurodegeneracyjną. Oznacza to, że doprowadza ona co zaniku komórek nerwowych. Proces ten skutkuje m.in. upośledzeniem funkcji intelektualnych. Myślenie zostaje spowolnione, u twojego psa mogą pojawić się problemy z pamięcią, uczeniem się nowych rzeczy, a nawet utrata pamięci. Do tego dochodzi jeszcze zazwyczaj szereg innych przykrych objawów starzenia się organizmu, co skutkuje ogólnym obniżeniem nastroju psa. Choroba ta nie ujawnia się z dnia na dzień. Wiąże się ona z długotrwałym procesem, w wyniku którego stopniowo pojawiają się kolejne symptomy demencji starczej.

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o to, czy pies zachoruje, a jeśli tak, jak będzie się zachowywał. Demencja u psa prowadzi do zmian osobowości i zespołu zaburzeń poznawczych, ale nie sposób przewidzieć, w jakim stopniu będą one nasilone. Pupil borykający się z psią demencją z jednej strony może stać się bardzo apatyczny i wycofany, a z drugiej strony może zacząć przejawiać nawet zachowania agresywne. Może być ciągle pobudzony i silnie sfrustrowany. Niestety jest to schorzenie postępujące i nieuleczalne. Niemniej, im lepiej zajmiesz się psem, tym większa szansa na to, że zmiany będą postępować wolniej. 

Jak długo żyje pies?

Psy ras miniaturowych, małych i średnich, oczywiście statystycznie, żyją dłużej niż czworonogi będące przedstawicielami ras dużych i olbrzymich. Oto przeciętna długość życia kilku popularnych małych ras psów:

  • yorkshire terrier – ten miniaturowy piesek, choć nie jest wolny od różnego rodzaju schorzeń, jest rasą stosunkowo długowieczną, bo dożywa nawet 16 lat;
  • maltańczyk – ta rasa statystycznie żyje niewiele krócej, bo 15 lat;
  • szpic miniaturowy – przeciętnie 15–16 lat;
  • chihuahua – nawet 18 lat!

A teraz kilka przykładów psów ras zdecydowanie większych:

  • dog niemiecki – przeciętnie 8 lat, choć oczywiście – przy naprawdę dobrej opiece i genach – może żyć nieco dłużej;
  • buldog angielski – około 8–10 lat;
  • wilczarz irlandzki – to piękny, olbrzymi pies, który jednak niestety żyje bardzo krótko, bo bywa, że zaledwie 6 lat.

Psy dojrzewają bardzo szybko – w porównaniu z człowiekiem. Po zaledwie kilkumiesięcznym okresie szczenięcym (u małych ras jest on nieco wydłużony) wchodzą w tzw. etap młodzieńczy. W wielu przypadkach pies niespełna roczny jest już tak naprawdę nastolatkiem, który ma za sobą okres buntu i burzy hormonów. Przez kilka kolejnych lat można mówić o wieku dorosłym. Przyjmuje się, że psy stają się seniorami, czyli wchodzą w etap geriatryczny, przeciętnie około 8 roku życia w przypadku ras dużych i nieco później, bo około 10, a nawet 11 roku życia w przypadku ras małych. To czas, gdy możesz zaobserwować u swojego pupila oznaki starości.

Nieuniknione można odwlec…

Nie przywrócisz psu młodości, nie zatrzymasz procesu starzenia się, ale na pewno możesz go nieco spowolnić. Musisz jednak mieć świadomość tego, że nic nie zadzieje się z dnia na dzień. Kiedy zauważysz oznaki demencji u psa, udaj się do lekarza weterynarii. Jak zostało nadmienione, jest to schorzenie nieuleczalne, ale dzięki współczesnemu postępowi medycyny, także tej weterynaryjnej, istnieją leki, które mogą choć trochę poprawić samopoczucie twojego pupila i tym samym uczynić jego życie bardziej komfortowym. Oczywiście to lekarz musi ocenić stan psa i zadecydować o włączeniu farmakoterapii lub wstrzymaniu się z nią jeszcze przez jakiś czas.

Zapewnij swojemu psiakowi warunki, w których będzie mógł dobrze funkcjonować. To, że jest seniorem, nie oznacza, że ma tylko leżeć i spać. Pozostawienie psa „w spokoju, bo jest stary”, tylko pogorszy sytuację, bo przyspieszy proces otępienia zarówno umysłu, jak i ciała. Starsze psy naturalnie nie będą szaleć do upadłego niczym szczenięta, ale regularna aktywność fizyczna jest niezmiernie ważna dla zachowania dobrej kondycji i sprawności narządu ruchu. Równie istotna jest aktywizacja umysłowa. Dzięki niej pies cały czas będzie w formie, będzie uczył się nowych rzeczy, będzie pracował i po prostu funkcjonował jak należy.  

Alzheimer u psa – zapewnij pupilowi bezpieczeństwo

Demencja u psa wiąże się ze znacznym pogorszeniem codziennego funkcjonowania. Dezorientacja, stres, frustracja – to wszystko niekorzystnie wpłynie na czworonoga. Może on poczuć się zagubiony w domu, który przecież zna całe życie. Zapewnij swojemu podopiecznemu komfort i bezpieczeństwo. Zaoferuj wygodne legowisko, właściwe do wieku i możliwości zabawki, a nawet – jeśli zajdzie taka konieczność – specjalną rampę lub schodki, którymi będzie mógł dostać się na kanapę i bezpiecznie z niej zejść, jeśli od zawsze było to jego miejsce.

Musisz mieć świadomość tego, że stary pies może być sfrustrowany (i przez to niespokojny, a nawet agresywny) tym, że nie ma już możliwości wykonywania czynności, które podejmował zawsze i które uwielbiał. Dlatego, w miarę możliwości, postaraj się organizować jego czas tak, aby mógł zaspokajać swoje podstawowe potrzeby i odczuwać satysfakcję.

Demencja u psa to przykra i trudna choroba. Jako odpowiedzialny i świadomy właściciel możesz jednak całkiem sporo zrobić, aby ułatwić swojemu psu codzienne funkcjonowanie i poprawić jakość życia na tym jego szczególnym etapie. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, porozmawiaj z lekarzem weterynarii lub/i godnym zaufania behawiorystą. Gdy twój pupil ma także problemy z poruszaniem się, nieoceniona może okazać się pomoc fizjoterapeuty.  

Zaburzenia równowagi u psa – nie zwlekaj z wizytą u specjalisty!

zaburzenia równowagi u psa

Żaden młody, do tej pory w pełni zdrowy pies nie powinien nagle tracić równowagi. Jeśli tak się dzieje, jest to sytuacja wysoce niepokojąca, bo może świadczyć m.in. o poważnych objawach neurologicznych. Oczywiście jednorazowe zdarzenie nie musi od razu budzić niepokoju, bo pies – tak jak każdy – może się np. po prostu przez przypadek potknąć i wywrócić. Jeżeli jednak nie potrafi wstać lub utrzymać się na łapach, złapać równowagi, a do tego ogólnie jest jakiś nieswój (każdy opiekun zna swojego pupila i wie, jak się na co dzień zachowuje), nie należy zwlekać z wizytą u lekarza. Dowiedz się więcej na temat zaburzeń równowagi u psa!

Zaburzenia równowagi u psa – poznaj możliwe przyczyny

Większość przyczyn zaburzeń równowagi u psów na swoje podłoże w schorzeniach o naturze neurologicznej, czyli dotyczy układu nerwowego. Do najczęstszych powodów zaburzeń tego rodzaju zalicza się m.in. takie dolegliwości jak:

  • dyskopatia – wiąże się ona ze zwyrodnieniem kręgosłupa. Pies może mieć problemy z utrzymaniem równowagi w wyniku ucisku kręgów na rdzeń kręgowy. Jest to schorzenie, które nie tylko powoduje trudności w poruszaniu się, ale wywołuje też ogromny dyskomfort i ból. Im szybciej zostanie rozpoznane i poddane leczeniu, tym większe prawdopodobieństwo powrotu psa do zdrowia i sprawności;
  • zespół przedsionkowy – pod tą tajemniczą nazwą kryje się dolegliwość, która często wynika z uszkodzenia błony bębenkowej lub/i zapalenia ucha środkowego. Chwiejność, trudności z chodzeniem, przewracanie się to nie jedyne objawy choroby neurologicznej, jaką jest zespół przedsionkowy obwodowy. Jej charakterystycznymi symptomami są m.in. przechylenie głowy i oczopląs;
  • udar mózgu – w przypadku psów występuje rzadziej niż dwie wyżej wymienione przyczyny, ale jest możliwy. Jako że jest to stan bezpośrednio zagrażający życiu, pies musi jak najszybciej trafić pod opiekę lekarza weterynarii.

Bez konsultacji lekarskiej i przeprowadzenia szeregu badań nie jesteś w stanie samodzielnie stwierdzić, co wywołuje zaburzenia równowagi u psa. Dlatego, gdy tylko zaobserwujesz niepokojące objawy, nie zwlekaj z wizytą u specjalisty.

Leczenie zaburzeń równowagi u psa

Leczenie zaburzeń równowagi u psa jest oczywiście uzależnione od przyczyny. Dlatego tak ważne jest, aby w możliwie najszybszym tempie do niej dotrzeć, powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się niekorzystnych zmian i po prostu pomóc psu w powrocie do zdrowia. Żaden doświadczony, świadomy lekarz nie będzie wyrokował bez przeprowadzenia diagnostyki. Choć może podejrzewać przyczynę, musi przeprowadzić szereg badań, by potwierdzić lub obalić swoją hipotezę. Należą do nich m.in. szczegółowe badania krwi, rezonans magnetyczny, tomograf komputerowy, RTG.

Lekarz będzie też w dużej mierze opierał się na wywiadzie z właścicielem, ponieważ zanim otrzyma wyniki badań, musi wdrożyć leczenie objawowe, które choć na chwilę poprawi stan czworonoga i przyniesie złagodzenie bólu, jeśli ten występuje. Postaraj się możliwie najdokładniej zobrazować lekarzowi, kiedy i w jaki sposób objawiają się zaburzenia równowagi u psa. 

Jakie jest rokowanie w leczeniu problemów z równowagą?

Trudno tutaj udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ zależy to od wielu czynników, takich jak m.in. wiek psa, jego ogólny stan zdrowia, stopień zaawansowania schorzenia i przyczyna zaburzeń równowagi u psa. W niektórych przypadkach wystarczy wdrożenie właściwie dopasowanej farmakoterapii. W innych, szczególnie w przypadku zmian zwyrodnieniowych bądź nowotworowych, konieczna może się okazać interwencja chirurgiczna. Po niej pies będzie musiał przejść rekonwalescencję pod czujnym okiem lekarza i opiekuna.

Jak dbać o psa z zaburzeniami równowagi?

Pierwszą i najważniejszą kwestią jest naturalnie wizyta w gabinecie weterynaryjnym. Niezależnie od tego, co zaleci lekarz, dostosuj się do jego wskazówek. Jest to bardzo ważne, aby nie pogorszyć stanu zwierzęcia. Nie podejmuj żadnych działań na własną rękę, bez wiedzy i zgody lekarza, nawet jeśli wydaje ci się, że właśnie tak będzie dobrze. Postaraj się zapewnić psu w miarę możliwości ciągłą opiekę. Jeśli nie jesteś w stanie być przy nim bez przerwy, to przynajmniej w tym pierwszym okresie, zanim poczuje się lepiej, spróbuj zorganizować opiekę z zewnątrz. Być może masz w niedalekiej odległości od siebie bliską rodzinę, przyjaciół lub po prostu kogoś, kto zawodowo zajmuje się opieką nad zwierzętami.

Chory pies sam w domu

Jeżeli żadna z powyższych opcji nie jest możliwa i pies musi zostać sam, zadbaj o to, aby właściwie zabezpieczyć psa na czas twojej nieobecności. Najlepiej, aby przebywał na wyznaczonym przez ciebie niewielkim fragmencie domu/mieszkania, gdzie prawdopodobieństwo zrobienia sobie krzywdy w razie utraty równowagi jest niewielkie. Unikaj zostawiania psa przy otwartych oknach czy w przestrzeni, w której znajdują się schody. Przygotuj pupilowi wygodne legowisko, na którym chętnie będzie odpoczywał.

Choroba a aktywność

Jeśli masz bardzo aktywnego czworonoga, który – mimo komplikacji zdrowotnych – próbuje dokazywać jak dotychczas, zaangażuj go w aktywności umysłowe, takie jak np. mata węchowa. Możesz też zostawić mu smakowitą kość lub inny gryzak, ponieważ gryzienie i żucie uspokaja psa i wprawia go w doskonały nastrój. Aktywność fizyczną dostosuj do stanu zdrowia psa – najlepiej w tej kwestii skonsultuj się z lekarzem. Jeśli zaleci, by mimo wszystko ograniczyć aktywność, posłuchaj go, choćby pies rwał się do biegu lub/i szalonych zabaw z innymi psami. Ćwiczenia fizyczne możesz zastąpić wspomnianymi aktywnościami umysłowymi, które także porządnie zmęczą psa i pozwolą mu zrelaksować się, by mógł spokojnie spać.

Leki i dieta

W przypadku, gdy zwierzak bierze leki, skrupulatnie pilnuj godzin podania i przestrzegaj zaleceń dotyczących ustalonych dawek. Jeśli pies ma problemy z połknięciem tabletki, nie siłuj się z nim i nie stresuj. Ukryj ją sprytnie np. w kawałku sera, kiełbasy czy pasztetu. A skoro mowa o jedzeniu – psy, które źle się czują, często cierpią na brak apetytu. Psiak musi jednak przyjmować pokarm, aby dostarczać do organizmu niezbędne składniki odżywcze i energię do funkcjonowania. Jeśli odmawia jedzenia, spróbuj nieco „dosmaczyć” jego karmę, np. rosołem. Pamiętaj – wywar tylko na mięsie i warzywach, żadnych przypraw! Gdy to nie pomoże, zastanów się nad zmianą diety na bardziej aromatyczną, która zachęci psa do konsumpcji. 

Problemy z poruszaniem i zaburzenia równowagi u psa to poważna sprawa, która wymaga wizyty u weterynarza. Najczęstszą ich przyczyną jest występowanie chorób neurologicznych, jak np. uszkodzenia narządu przedsionkowego u psa. Po właściwie wdrożonym leczeniu objawy zespołu przedsionkowego ustępują i istnieje spora szansa, że pies wróci do sprawności. Jeśli zauważysz u swojego psa jakiekolwiek niepokojące objawy, nie zwlekaj z wizytą u lekarza!

Twój pies ucieka z posesji? Poznaj przyczyny tego problemu i rozwiąż go dla bezpieczeństwa psa i jego otoczenia!

pies ucieka z posesji

Wielu opiekunów ma problem z niesfornymi czworonogami, które nic nie robią sobie z nakazów, zakazów i wykorzystują pierwszą lepszą sposobność do tego, aby pozwiedzać bliższą czy dalszą okolicę na własną łapę. Sytuacja ta jest nie tylko irytująca i frustrująca, ale przede wszystkim niebezpieczna. I to zarówno dla psa, któremu może stać się krzywda, jak i dla jego otoczenia, jeśli czworonóg przejawia zachowania agresywne i jest skłonny np. do bójek z innymi psami. Twój pies ucieka z posesji i nie masz już pomysłu, co zrobić, aby go powstrzymać? Poznaj najważniejsze fakty na ten temat!

Pies ucieka z posesji – poznaj przyczyny tego zachowania

Istnieje wiele przyczyn, dla których pies ucieka z posesji i decyduje się na urządzanie wycieczek krajoznawczych. Oto kilka najpowszechniejszych:

  • faza ucieczek – ten konkretny punkt dotyczy wyłącznie szczeniąt. Aby zrozumieć, o co chodzi, musisz poznać etapy rozwoju psa. Jednym z nich jest etap młodzieńczy, który dzieli się na trzy kolejne fazy. W ich trakcie dochodzi do tzw. młodzieńczego buntu i właśnie fazy ucieczek. Gdy szczenię nieco podrośnie, staje się bardziej pewne siebie, odważne i ciekawe świata, który chce poznawać za wszelką cenę. Nawet jeśli maluch od początku był szkolony z podstaw posłuszeństwa i generalnie jest bardzo oddanym, posłusznym pupilem, w którymś momencie natura bierze górę. Jeśli ten etap jest dopiero przed tobą, przygotuj się na niego i właściwie zabezpiecz teren, bo natury nie oszukasz;
  • instynkt myśliwski – tak naprawdę każdy pies go ma, w większym lub mniejszym stopniu – mają go nawet tak zwane psy „kanapowe”, czyli czworonogi do towarzystwa, które nigdy nie były wykorzystywane do polowań. Niemniej największe prawdopodobieństwo ucieczek dotyczy psów ras myśliwskich, które cechują się bardzo silnym instynktem łowieckim i odczuwają ogromną potrzebę tropienia oraz polowania. Takiego psa do pogoni i tym samym do ucieczki na spacerze lub z posesji może sprowokować wszystko – szybko przejeżdżający rower, przelatujący ptak, każdy intrygujący dźwięk czy zapach;
  • popęd płciowy – z kolei ten punkt dotyczy psów dojrzałych, gotowych do rozmnażania. Tutaj ponownie masz do czynienia z naturą. Potrzeba przedłużenia gatunku jest tak silna, że nie sposób z nią wygrać komendą typu „zostań” czy „wróć”. Niezależnie od tego, czy jest to pies, który wyczuł suczkę w rui, czy suka szukająca partnera, pupil zwyczajnie głuchnie na wszelkie przywołania – nawet wtedy, poza tym szczególnym okresem jest najbardziej oddanym i posłusznym czworonogiem na świecie;
  • strach, stres, nuda – psy bardzo często uciekają z tych powodów. Nie chodzi tutaj wyłącznie o ewentualny strach przed właścicielem. Pies może wystraszyć się czegokolwiek – obcego człowieka przechodzącego obok domu, nagłego, głośnego dźwięku, innego psa. Często pies ucieka z posesji w czasie Nowego Roku, kiedy słyszy fajerwerki. Wówczas, chcąc oddalić się od źródła zagrożenia, może biec przed siebie na oślep. Stres może wynikać z wielu kwestii, w tym m.in. niewystarczającej aktywności fizycznej. Jeśli psu brakuje odpowiedniej stymulacji fizycznej i psychicznej, może poszukać sobie rozrywek na zewnątrz.

Im szybciej dotrzesz do przyczyny problemu, tym masz większą szansę na jego rozwiązanie, zanim ucieczki pupila staną się jego nawykiem. 

Pies ucieka z posesji – jak go powstrzymać?

Założenie psu solidnej obroży i smyczy na spacerze, by nie uciekł, wzmocnienie ogrodzenia wokół domu czy zamknięcie psa w czterech ścianach to tak naprawdę maskowanie objawów. Oczywiście musisz fizycznie uniemożliwić psu ucieczki m.in. przy pomocy wyżej wymienionych sposobów. Traktuj je jednak jako jeden ze środków do celu, a nie jako ostateczne i jedyne rozwiązanie problemu.

Nawet jeśli sprawisz, że twój pupil przestanie uciekać, nie rozwiąże to np. kwestii stresu, nudy, pragnienia pogoni czy popędu seksualnego. Uniemożliwienie psu realizacji jego naturalnych potrzeb tylko spotęguje stres i frustrację. A to prosta droga do poważnych zaburzeń i kolejnych niepożądanych zachowań. Jak zatem zapobiec ucieczkom, aby wilk był syty i owca cała? Przede wszystkim musisz zrozumieć, dlaczego pies ucieka z posesji lub na spacerze. Nie możesz też bagatelizować jego potrzeb, ale spróbować je zrealizować w jakiejś bezpiecznej dla wszystkich formie. Oto kilka podpowiedzi do powyższych punktów:

  • faza ucieczek – ciekawy świata młody pies ucieka z posesji, aby eksplorować otoczenie. Nie możesz „zabić” w szczeniaku tej chęci i potrzeby. Możesz natomiast pokazywać mu otaczający go świat w bezpieczny sposób. Wychodź z nim jak najczęściej w różne miejsca, aby mógł do woli węszyć, socjalizować się z ludźmi i innymi psami oraz spożytkować nagromadzoną energię w czasie rozmaitych zabaw. Daj maluchowi nieco swobody. Nie spuszczaj go ze smyczy, ale zaopatrz się w linkę treningową, np. o długości 5 lub 10 metrów. Psiak pozostanie pod twoją kontrolą, a jednocześnie będzie mógł buszować w zaroślach i obwąchać każdy kawałek terenu, na którym się znajduje;
  • instynkt myśliwski – jeśli masz psa myśliwskiego, musisz zapewnić mu aktywności związane z jego naturalnymi potrzebami. Oczywiście nie oznacza to, że masz od razu chwycić za strzeblę i udać się z psem na polowanie na kaczki czy dziki! Istnieje wiele interesujących sportów kynologicznych i zabaw, które pozwalają zaspokajać potrzebę węszenia, tropienia, pogoni etc.,
  • popęd płciowy – tutaj opcje są wyłącznie dwie – albo pozwolisz psu zaspokoić tę potrzebę, albo sprawisz, że w ogóle zostanie jej pozbawiony. Pierwsze z wymienionych rozwiązań wchodzi w grę wyłącznie wtedy, gdy prowadzisz legalną hodowlę psów. W innym przypadku byłoby to działanie bardzo nieodpowiedzialne, przyczyniające się do wzrostu bezdomności u psów. Jeśli nie planujesz hodowli, rozważ zabieg kastracji. Nie tylko uczyni on psa na stałe bezpłodnym, ale też pozbawi go hormonów odpowiedzialnych za popęd seksualny;
  • strach, stres, nuda – zadbaj o to, aby pies się nie bał. Łatwo powiedzieć, ale trudniej zrobić? Nie do końca! Jeśli pies ucieka z posesji, bo boi się np. głośnej muzyki puszczanej przez sąsiadów lub ich psa zza płotu, wcale nie musisz… likwidować sąsiadów i ich czworonoga. Pracuj nad wzmocnieniem pewności siebie twojego podopiecznego. Istnieje na to wiele prostych i skutecznych metod. Jeśli nie wiesz, jak to zrobić, zgłoś się do behawiorysty zwierzęcego. Zapewnij psu rozmaite aktywności, zarówno fizyczne, jak i umysłowe, dzięki którym pies będzie mógł się zrelaksować i na pewno nie będzie się nudził. Jeżeli nie masz pomysłu, jak to zrobić, i tutaj może ci pomóc behawiorysta lub/i instruktor szkolenia psów.

Praca z psim uciekinierem nie jest prosta, a przede wszystkim wymaga czasu i cierpliwości. Jeśli jednak zaangażujesz się, niebawem zobaczysz pierwsze efekty!

Jeśli pies ucieka z posesji, to jest to poważny problem. W trakcie wyprawy może zostać potrącony przez samochód, pogryziony przez innego psa czy po prostu ukradziony, może też wyrządzić szkody, za które odpowiadasz ty, jako jego właściciel. Konsekwentnie pracuj nad wyeliminowaniem takiego zachowania, ale zanim do tego dojdzie, zadbaj o bezpieczeństwo swojego psa. Dobrze zabezpiecz podwórko, załóż psu obrożę z lokalizatorem GPS oraz adresówkę. Jeśli nie umiesz sobie poradzić z problemem, zgłoś się do specjalisty, który udzieli ci wsparcia!

Koprofagia, czyli zjadanie odchodów. Dlaczego psy wykazują to zachowanie? Jak oduczyć psa tej czynności? Sprawdź!

koprofagia

Koprofagia, czyli zjadanie odchodów przez psa, to dość powszechne zjawisko. Choć widok psa jedzącego kupę nie jest przyjemny dla właściciela, nie należy czworonoga karcić za to zachowanie. Trzeba natomiast skupić się na odnalezieniu przyczyny. Tych z kolei może być wiele – od zupełnie naturalnych, fizjologicznych, po patologiczne, związane z chorobą fizyczną bądź zaburzeniami behawioralnymi. Obserwujesz, że twój pies wykazuje zamiłowanie do zjadania odchodów i nie wiesz, co może być tego powodem? Zgłoś się do lekarza weterynarii i – w razie konieczności – do behawiorysty zwierzęcego. Poznaj fakty na temat zjawiska koprofagii.

Koprofagia – przyczyny zjadania kału

Istnieje wiele przyczyn koprofagii u psa. Wśród nich znajdują się także te, które są zupełnie naturalne, a należą do nich m.in.:

  • utrzymanie czystości w gnieździe – suka zjada początkowo odchody swoich szczeniąt, by utrzymać czystość w miejscu, w którym przebywają. Jest to zupełnie naturalne zachowanie. Przestaje to robić w chwili, gdy szczeniaki podrosną i zaczną się samodzielnie wypróżniać poza gniazdem;
  • szczenięca ciekawość – bywa, że już bardzo małe szczeniaki jedzą odchody, bo naśladują zachowanie suki, a poza tym są zwyczajnie ciekawe. Taka sytuacja zazwyczaj nie jest groźna i mija z czasem, choć oczywiście należy obserwować zachowanie malucha.

O ile wyżej wymienione kwestie nie wymagają interwencji człowieka, o tyle w innych przypadkach zdecydowanie nie należy bagatelizować tego, że pies zjada kał i trzeba podjąć konkretne działania. Pies może jeść odchody m.in. z następujących względów:

  • problem zdrowotny – pod tym hasłem może kryć się bardzo wiele schorzeń i dolegliwości, jak np. niedobory witamin i minerałów, pasożyty jelitowe, zaburzenia trawienia, choroby wątroby i trzustki. Pies, który źle się czuje, instynktownie poszukuje źródła, które pozwoli uzupełnić niedobory;
  • niedobory żywieniowe w wyniku niewłaściwej diety – psia dieta powinna być zbilansowana, co oznacza, że musi oferować psu codzienną dawkę niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu składników pokarmowych, w tym m.in. białka, witamin i minerałów. Tutaj ponownie pojawia się kwestia niedoborów pokarmowych, które pies próbuje sobie zrekompensować w inny sposób, jeśli nie otrzymuje potrzebnych składników za pośrednictwem karmy;
  • nuda, stres, chęć zwrócenia na siebie uwagi – w tym miejscu wkraczamy już w problemy natury behawioralnej. Choć może się to wydawać niewiarygodne, naprawdę zdarza się, że pies je odchody z powodu ciągłej nudy, permanentnego stresu czy w ramach próby zwrócenia na siebie uwagi opiekuna. Zazwyczaj dzieje się tak wtedy, gdy czworonóg otrzymuje tę uwagę głównie lub wyłącznie w tego rodzaju okolicznościach. I nie ma znaczenia, że właściciel np. denerwuje się i krzyczy na psa – dla wielu psiaków tego rodzaju „zaangażowanie” opiekuna jest lepsze niż jego całkowity brak.

Jeśli zauważysz, że twój pies zjada odchody, zacznij go baczniej obserwować i spróbuj dotrzeć o przyczyny tego zachowania. Pamiętaj o tym, że samo założenie kagańca i trzymanie psa na smyczy to za mało. Owszem, pies nie zje odchodów, ale faktyczne źródło problemu koprofagii zostanie tylko zamaskowane i może on narastać

Konsumpcja kału – jak jej przeciwdziałać?

Jak zostało wyżej wymienione, istnieje wiele powodów, dla których pies sięga po tę wątpliwą przekąskę. Dopiero ustalenie faktycznej przyczyny zjawiska zjadania odchodów może pomóc rozwiązać problem. Jeśli zauważysz to zachowanie u swojego pupila, w pierwszej kolejności udaj się do lekarza weterynarii, który z pewnością zleci na początek podstawowe badania biochemiczne krwi. W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości oczywiście musisz podjąć stosowne leczenie i przestrzegać zaleceń lekarza. Jeśli natomiast badania nie wykażą żadnych niepokojących zmian i masz pewność, że dieta twojego psa jest zbilansowana, szukaj głębiej.

Zwróć uwagę na to, czy twój pies z jakiegoś powodu nie ulega stresowi, czy poświęcasz mu wystarczająco dużo czasu i uwagi. Zorganizuj swój plan dnia w taki sposób, aby poza kilkoma krótkimi wyjściami „na siku” znaleźć czas na przynajmniej jeden dłuższy spacer w przyjemnym, spokojnym otoczeniu, gdzie możesz pobyć wspólnie z pupilem i pobawić się z nim np. w aportowanie czy przeciąganie. Jeżeli koprofagia występuje u twojego psa z bardzo dużym nasileniem, oczywiście zastosuj wyżej wspomniany kaganiec i staraj się nie spuszczać czworonoga ze smyczy. Pamiętaj jednak, że powinny to być tylko doraźne środki, które znikną, gdy dotrzesz do faktycznej przyczyny problemu i rozwiążesz ją.

Jeśli zauważasz, że pies np. bardzo stresuje się przed wyjściem domowników z domu i nie lubi zostawać sam, zorganizuj mu różnego rodzaju rozrywki na czas nieobecności. Mogą to być chociażby zabawki interaktywne, mata węchowa, żwacze wołowe czy inne smakołyki do gryzienia i żucia. Węszenie lub gryzienie bardzo uspokajają psa. Pozwalają skupić się na jednej czynności i rozładować emocje.

Koprofagia jest zjawiskiem nieprzyjemnym dla właścicieli psów, ale nie to stanowi największy kłopot. Jeśli czworonóg przejawia to zachowanie, a nie jest suką opiekującą się małymi czy ciekawskim szczenięciem, nie możesz tego zignorować. Nie możesz zostawić psa samego z tym problemem, bo zjadanie kału, a w szczególności własnego kału, to sygnał, że pies wymaga pomocy. Koniecznie odwiedź lekarza weterynarii. Jeśli badania nie wykażą żadnych nieprawidłowości, skonsultuj się z behawiorystą.

Źródło zdjęcia: Rafael Brix via Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Pies znaczy teren w domu? Dowiedz się, jak nauczyć czworonoga czystości!

pies znaczy teren w domu

Jeśli twój pies znaczy teren w domu, oznacza to, że albo nie jest w odpowiedni sposób nauczony czystości, albo istnieje głębsza przyczyna takiego zachowania, np. behawioralna lub zdrowotna. Nie bagatelizuj problemu, bo tylko będzie się pogłębiał. Nie karć też psa, gdy znajdziesz w domu „niespodziankę” w postaci moczu czy odchodów.

Jakie są przyczyny takiego zachowania? Co zrobić, aby je wyeliminować? Sprawdź koniecznie już teraz!

Pies znaczy teren w domu – jakie są przyczyny?

Przede wszystkim musisz spróbować odróżnić, czy pies znaczy teren w domu, czy też po prostu potrzebuje wypróżnienia się, bo nie mógł już dłużej czekać. Jakie są najczęstsze przyczyny przykrej niespodzianki w postaci plamy moczu w domu? Oto kilka z nich.

Zaległości w kwestii nauki czystości

Pupil sam z siebie nie nauczy się tego, że nie może załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych w domu, musisz mu w tym pomóc. Najczęściej jest tak, że czworonogi nie wypróżniają się w gnieździe i jego najbliższej okolicy.

W domu owym gniazdem jest psie legowisko, ale już kanapa, dywan czy miejsce pod stołem mogą wydawać się psu bardzo dobrą przestrzenią do wykonania wiadomej czynności. Problem z zachowaniem czystości miewają nie tylko szczeniaki, ale też psy dorosłe, np. schroniskowe, które nie były uczone pożądanych zachowań.

Zbyt długie przerwy między spacerami

Dotyczy to przede wszystkim szczeniąt, z którymi trzeba wychodzić zdecydowanie najczęściej. Pamiętaj jednak o tym, że nawet zdrowy, dorosły pies, który wie o tym, że wypróżnianie dozwolone jest wyłącznie na zewnątrz, może w końcu nie wytrzymać, jeśli przez wiele godzin nie zostanie wyprowadzony.

Choroba

Jeśli pies znaczy teren w domu od niedawna, choć do tej pory zachowywał się prawidłowo, jedną z możliwych przyczyn są m.in. choroby układu moczowego. Jeśli dodatkowo obserwujesz inne niepokojące objawy, koniecznie udaj się z psem do lekarza weterynarii i w razie konieczności podejmij niezbędne leczenie.

Stres, lęk separacyjny

Oddawanie moczu wiąże się z pewnym rodzajem ulgi. Pies znaczy teren w domu, jeśli z różnych przyczyn żyje w ciągłym stresie, ponieważ wypróżnienie przynosi mu chwilową poprawę nastroju.

Ekscytacja, radość

Niektóre psy emocjonują się tak bardzo, np. na widok wracającego do domu właściciela czy wizytę gości, że „zapominają się” podczas powitania.

Karcenie psa w chwili, gdy „przyłapiesz go na gorącym uczynku” nie rozwiąże problemu, a może go jedynie pogłębić, o czym szerzej poniżej. Jeśli zauważasz, że pies znaczy teren w domu, spróbuj dotrzeć do jego przyczyny. Jeżeli nie wiesz, jak zrobić to samodzielnie, skonsultuj się z behawiorystą zwierzęcym.

Pies sika w domu – dlaczego nie warto go karać?

Karcenie tak naprawdę nie przynosi żadnego efektu wychowawczego, bo nie daje psu informacji o tym, czego właściciel od niego oczekuje. Poza tym, jeśli skarcisz psa za to, że oddał mocz w domu, może on skojarzyć, że jest źle traktowany za to, że… robi to przy tobie.

Efekt będzie taki, że nadal będzie to robił, ale np. chowając się za kanapę. Co więcej, w skrajnych przypadkach, może dojść do tego, że kiedy wyjdziesz z psem, nie załatwi swoich potrzeb fizjologicznych na zewnątrz, będąc na smyczy, bo będzie się bał skarcenia. Kiedy natomiast wróci do domu, zrobi to w ustronnym miejscu. 

Pies oddaje mocz w domu – co zrobić?

Jeśli masz szczeniaka, który jeszcze nie odbył treningu czystości, musisz uzbroić się w cierpliwość, wykazać się spokojem i empatią, bo wpadki zapewne was nie ominą. Koniecznie zapewnij psu możliwość częstego wyjścia na choćby krótki spacer. Wyjdź z nim obowiązkowo po posiłku, zabawie (jeśli się mocno „nakręci”, z pewnością się zesika), zaraz po drzemce.

Nagradzaj malucha za to, że wypróżnia się na zewnątrz. Szybko skojarzy wówczas, że jest to zachowanie przez ciebie pożądane. Jeżeli już zdarzy się wypadek w domu, nie reaguj, nie karć psa, nie krzycz na niego, nie tłumacz, że nie może tego robić. Kiedy odejdzie z „miejsca zbrodni”, spokojnie posprzątaj.

Twój dorosły pies znaczy teren w domu, choć do tej pory nie miewał tego typu wpadek? Koniecznie przyjrzyj się bliżej jego zachowaniu.

Możliwe, że przyczyna tkwi w jego psychice (np. stres, uraz, lęk separacyjny etc.) lub w chorobach różnego rodzaju, jak np. schorzenia układu moczowego. Gdy wykluczysz te ostatnie, a zachowanie nie minie lub wręcz będzie się nasilać, zgłoś się do behawiorysty.

Maty i podkłady – czy warto je stosować?

Maty i podkłady to często bardzo przydatne akcesoria. Szczególnie świetnie sprawdzają się np. w przypadku psów po operacjach, chorych, starszych, które nie mogą chodzić. Wielu psich opiekunów sięga po nie także wówczas, gdy w domu pojawia się szczeniak.

Jeśli chcesz, możesz z nich korzystać, ale musisz mieć świadomość, że ich stosowanie może opóźnić naukę czystości. Dlaczego? Ponieważ, pomimo tego, że pies będzie wypróżniał się w jednym miejscu, wyłącznie na matę, nadal jednak będzie to robić w domu, a nie na zewnątrz.

Jeśli twój pies znaczy teren w domu, nie możesz tego zachowania zbagatelizować. Nie denerwuj się, ale spróbuj dotrzeć do przyczyny. Tak naprawdę tylko jej odnalezienie i zrozumienie może doprowadzić do rozwiązania problemu. Nigdy więc nie karć psa, zachowaj spokój i jeśli nie czujesz się na siłach, by podjąć samodzielne działanie, skontaktuj się ze specjalistą. 

Petsitter – zawód, który pozwala łączyć przyjemne z pożytecznym. Dowiedz się, jak pracuje zawodowy opiekun zwierząt!

petsitter

Domowe zwierzaki, takie jak przede wszystkim psy i koty, ale też np. chomiki czy papugi, traktowane są niejednokrotnie jak najlepsi przyjaciele rodziny i jej pełnoprawni członkowie. Nic dziwnego, że każdy opiekun pragnie, aby jego zwierzak był bezpieczny i szczęśliwy, także pod jego nieobecność. Gdy z różnych względów nie ma możliwości zabrania ze sobą pupila, np. w podróż służbową czy na wesele, a przyjaciele i członkowie rodziny też nie mogą się nim zająć, wówczas często pojawia się pomysł oddania zwierzaka pod opiekę petsittera. Kto to taki? Czym się zajmuje? Jak go wybrać i czy warto nim zostać? Sprawdź!

Kim jest petsitter?

Petsitter to osoba, która zawodowo zajmuje się opieką nad zwierzętami. W błędzie jest jednak ten, kto uważa, jest to lekka i prosta praca, która nie wymaga żadnej wiedzy i przygotowania, o czym szerzej poniżej. Każdy petsitter samodzielnie ustala swoją ofertę, na którą składa się wiele kwestii:

  • cena usługi;
  • gatunki i/lub wielkość zwierząt, które bierze pod opiekę;
  • miejsce sprawowania opieki;
  • zakres usługi.

Ceny są oczywiście różne. Zależą od wielu czynników, jak m.in.:

  • gatunek zwierzęcia;
  • liczba zwierząt;
  • ewentualny dojazd do klienta;
  • zakres usług;
  • miejsce zamieszkania etc.

Petsitting w głównej mierze dotyczy psów i kotów, ale zdarzają się też inne zwierzęta domowe, w tym np. rybki, ptaki, jaszczurki, króliki etc. W zależności od oferty petsittera opieka może odbywać się w domu klienta lub opiekuna. Może to być opieka kilkugodzinna, całodniowa, całodobowa lub sprowadzać się tylko do tego, że petsitter przychodzi do zwierzęcia np. 2–3 razy dziennie na chwilę, wyprowadza psa na spacer, czyści kuwetę kotu czy karmi rybki. Opiekun musi ustalić z klientem wszystkie kwestie związane ze zwierzęciem, w tym np. dodatkowy zakres prac związany z podawaniem leków, pielęgnacją czy szkoleniem

Praca petsittera – łatwy zarobek?

Zdecydowanie nie! Jak zostało nadmienione, petsitting jest zajęciem bardzo wymagającym. Petsitter nie przekłada papierów w biurze i nie układa towaru na półce, ale pracuje z żywymi istotami, które wymagają odpowiedniej opieki. Odpowiedniej, czyli takiej, która zaspokaja wszystkie potrzeby danego gatunku. Zawodowy opiekun zwierząt, chcąc być naprawdę dobrym w tym, co robi, musi być osobą posiadającą stosowną wiedzę. Może ją zdobyć w trakcie różnego rodzaju kursów, szkoleń, seminariów czy webinarów. Ważne jest to, aby być na bieżąco i cały czas tę wiedzę poszerzać. Osoba decydująca się na zarabianie pieniędzy w ten sposób musi być świadoma tego, że bierze na siebie ogromną odpowiedzialność.

Po czym poznać profesjonalnego petsittera?

Zamierzasz powierzyć swojego pupila obcej osobie, która ogłasza się jako profesjonalny petsitter? A może myślisz o tym, by spróbować swoich sił w tym zawodzie i chcesz wiedzieć, na co zwracają uwagę świadomi klienci? Oto kilka istotnych kwestii:

  • umowa – każdy profesjonalny petsitter poprosi o zapoznanie się z umową i podpisanie jej. Poszczególne umowy mogą się od siebie znacznie różnić zależności od tego, jakie usługi oferuje zawodowy opiekun. Niemniej umowa ma chronić obie strony i jasno wskazywać zasady świadczenia danej usługi;
  • otwartość, kreatywność, profesjonalizm – cechy te, jeśli je posiada, łatwo od razu „wyczuć” w czasie rozmowy z petsitterem. Dobry petsitter, który wie, co robi, ma zarówno wiedzę teoretyczną i doświadczenie, jest odpowiedzialny, pewny siebie, chętnie odpowie na wszystkie pytania, nie będzie unikał kontaktu. Jeśli opieka odbywa się u niego, nie będzie też widział przeciwwskazań do oprowadzenia potencjalnego klienta i pokazania mu, w jakich warunkach będzie przebywał jego pupil;
  • zainteresowanie zwierzęciem – dobry, odpowiedzialny petsitter wprost zasypie właściciela pytaniami na temat zwierzaka. Powinny pojawić się pytania m.in. o to, jak zwierzę znosi rozłąkę z właścicielem, czy już kiedyś było pozostawiane pod opieką obcych osób, czy na coś choruje, jakiej opieki oczekuje właściciel (np. w przypadku psiaka tylko wyprowadzanie i karmienie, czy np. także kąpiel, czesanie, szkolenie etc.), czy pies lub kot może mieć kontakt z innymi podopiecznymi petsittera, czy czegoś się boi;
  • okres próbny – świadomy petsitter nie zdecyduje się na sprawowanie np. dwutygodniowej opieki nad psem czy kotem „w ciemno”. Jeśli ktoś chce zostawić u niego zwierzę na czas wyjazdu wakacyjnego czy ferii zimowych, opiekun powinien umówić się na zapoznanie i osobiście ocenić, czy opieka jest możliwa.

To oczywiście tylko kilka z wielu spraw, na które należy zwrócić uwagę. Zwierzę nie jest przedmiotem, dlatego warto wybrać do opieki nad nim osobę, która naprawdę wie, co robi i uwielbia to robić. 

Czy petsitter może odmówić pracy?

Jak najbardziej! Gdy petsitter odmawia zaopiekowania się zwierzęciem, tak naprawdę świadczy to o jego… profesjonalnym, odpowiedzialnym podejściu! Ogromnym błędem, bo ze szkodą dla zwierzęcia, byłoby podejmowanie się pracy przy np. papudze bądź jaszczurce, jeśli petsitter nigdy nie miał z tymi stworzeniami do czynienia. Zapewnienia właściciela, że „wystarczy tylko…”, to za mało, by dobry petsitter zdecydował się wziąć odpowiedzialność za gatunek zwierzęcia, na temat którego nie ma pojęcia. Może też odmówić, gdy zauważa np. zachowania agresywne lub inne problemy behawioralne. 

Petsitter – czy to dobry pomysł, by zostawiać zwierzę pod jego opieką?

Wiele osób rozważa zatrudnienie petsittera, choć nie każda zdecyduje się na to, aby skorzystać z pomocy tego typu fachowca. Chyba nadal pokutuje przekonanie, że skoro ktoś zdecydował się na domowego pupila, musi być zawsze przy nim, a zostawianie go pod opieką obcych ludzi to lekkomyślność, brak empatii, „pozbycie się problemu”. Naturalnie to nieprawda. Zdarzają się różne sytuacje życiowe, gdy właściciel nie może być ze swoim zwierzątkiem i musi zapewnić mu opiekę. Osoby posiadające wiedzę i doświadczenie, kochające zwierzęta, to dobry wybór. W końcu po to został stworzony ten zawód!

Poszukując petsittera dla swojego zwierzaka, pamiętaj o powyższych wskazówkach. Niech nie będzie to przypadkowy wybór, bo przecież oddajesz w czyjeś ręce swojego przyjaciela. Jeśli natomiast rozważasz petsitting jako swoją drogę zawodową, najpierw zdobądź odpowiednią wiedzę, aby móc zaoferować ludziom usługi na najwyższym poziomie! 

Dobrostan zwierząt – czym jest i jak go zapewnić? Poznaj lepiej ten ważny temat!

dobrostan zwierząt

Dobrostan zwierząt to pojęcie, które nie ma ściśle określonej definicji. Choć intuicyjnie niemal każdy wie, na czym dobrostan może polegać, różne osoby mogą mieć odmienne wyobrażenie o zakresie tego pojęcia. Generalnie trzeba się zgodzić, że odnosi się ono do jakości życia zwierząt.Należy pamiętać, że dobrostan obejmuje nie tylko warunki fizyczne, w jakich przebywa zwierzę, ale także jego samopoczucie i możliwość realizowania naturalnych potrzeb. Co zatem więcej można powiedzieć na jego temat? Przyjrzyj się koncepcjom związanym z tym pojęciem.

Dobrostan zwierząt – czym jest i jak go zapewnić?

Według Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt, „zwierzę posiada prawidłowy dobrostan, jeśli jest zdrowe, trzymane w odpowiednich warunkach, dobrze odżywione, jest w stanie wyrazić wrodzone zachowania i nie cierpi z powodu bólu, strachu i stresu”. To absolutnie podstawowe warunki, które muszą być spełnione, by mówić o tym, że dobrostan zwierzęcia rzeczywiście jest zachowany.

Nie ma tutaj znaczenia gatunek, bo każda żywa istota zasługuje na to, by żyć w komforcie, bez głodu, bólu, strachu i stresu. Zasada ta obowiązuje więc nie tylko w przypadku ukochanych domowych pupili, jak psy czy koty, ale dotyczy także zwierząt, które mają trafić do rzeźni, a następnie na nasze stoły!

„Pięć wolności” – podstawa dobrostanu

Zgodnie z Kodeksem Dobrostanu Zwierząt opracowanym przez brytyjskich specjalistów z Farm Animals Welfare Council (Rady Dobrostanu Zwierząt), aby dobrostan zwierząt był spełniony, musi zostać uzyskanych pięć warunków – tzw. „pięć wolności”:

  1. Wolność od głodu i pragnienia – oznacza stały dostęp do świeżej wody pitnej oraz do pożywienia, które pozwala na utrzymanie pełni zdrowia i energii.
  2. Wolność od dyskomfortu fizycznego i termicznego – realizowana jest m.in. poprzez zapewnienie zwierzęciu schronienia i wygodnego miejsca do odpoczynku.
  3. Wolność od bólu, ran i chorób – oznacza konieczność zarówno profilaktyki, jak i, w razie choroby, szybkiej diagnozy oraz właściwego leczenia przez specjalistę.
  4. Wolność do wyrażania (większości) swych naturalnych zachowań – realizowana jest m.in. poprzez zapewnienie zwierzęciu odpowiedniej przestrzeni, warunków, a także towarzystwa innych zwierząt tego samego gatunku, jeśli jest to zwierzę żyjące w grupach.
  5. Wolność od strachu i niepokoju – oznacza zapewnianie zwierzęciu takich warunków i opieki, które uchronią je przed cierpieniem psychicznym.

Niespełnienie choćby jednego z tych warunków oznacza, że tak naprawdę dobrostan nie jest zachowany.

Zalety i wady zasady „pięciu wolności”

Zasada „pięciu wolności” jest niewątpliwie podstawą w ocenie dobrostanu zwierząt hodowlanych. Jest zasadą praktyczną, pozwalającą na ustalenie kryteriów do oceny jakości życia zwierząt w gospodarstwach, do których muszą stosować się rolnicy, np. w czasie transportu. Stała się również podstawą wielu przepisów dotyczących ochrony zwierząt stworzonych przez Unię Europejską. Zasada ta ma jednak również swoje wady. Przede wszystkim jest bardzo ogólna i obejmuje różne gatunki zwierząt, posiadające odmienne potrzeby i wymagania gatunkowe. Stwarza problemy przy szczegółowej analizie, czy dobrostan danego zwierzęcia został zapewniony.

Zachowania i reakcje zwierząt podstawą oceny ich dobrostanu

Jak interpretować „pięć wolności”, aby faktycznie ocenić dobrostan w danym gospodarstwie? Wolność od głodu i pragnienia jest zasadą najbardziej oczywistą. Jeśli chodzi o wolność od dyskomfortu fizycznego, należy wziąć pod uwagę zarówno komfort wypoczynku zwierzęcia, odpowiednie warunki termiczne, jak i zapewnienie mu swobody poruszania się. Wolność od bólu realizowana jest zarówno w profilaktyce i leczeniu, jak i w braku zbędnych zabiegów wywołujących ból, jak obcinanie ogonów itd. Natomiast możliwość wyrażania naturalnych zachowań czy wolność od strachu oznaczają, że zwierzę nie powinno odczuwać negatywnych stanów emocjonalnych, zarówno na skutek bólu, jak i strachu czy frustracji.

Naturalne zachowania i potrzeby

Wolność do wyrażania naturalnych zachowań i do życia bez stresu realizowana jest poprzez zapewnienie zwierzętom takich warunków, w których ich zachowania i stany emocjonalne nie stają się patologiczne. Każdy gatunek ma określone potrzeby, które muszą zostać spełnione, aby móc mówić o jego dobrostanie. Oto kilka przykładów:

  • krowy potrafią zapamiętać i rozpoznać do 50 innych zwierząt, wybierają sobie też ulubionych towarzyszy, z którymi tworzą więzi. Ta więź jest szczególnie widoczna, gdy partner źle się czuje – wówczas krowa zaczyna mniej jeść. Ponadto krowa potrzebuje stymulacji intelektualnej. Zwierzęta te okazują zadowolenie, gdy udaje się im rozwiązać jakiś problem. Niezwykle ważne jest przygotowanie komfortowych legowisk dla krów – zwierzęta te spędzają w pozycji leżącej od 12 do 14 godzin na dobę. Wówczas odpoczywają i przeżuwają. W przypadku krów mlecznych komfort wypoczynku wpływa bezpośrednio na ilość wydzielanego mleka;
  • świnie cechuje wysoka inteligencja, pozytywnie przechodzą test lustra. Doskonale odróżniają od siebie poszczególnych ludzi, uczą się od innych osobników. Pomieszczenie dla świń powinno zapewniać zwierzętom swobodę ruchu, jak i realizację naturalnych instynktów, takich jak np. rycie (w przeznaczonej do tego celu ściółce);
  • kury potrafią komunikować się z innymi osobnikami przy pomocy systemu sygnałów. Są to zwierzęta ceniące rutynę. Cechują je zachowania powtarzalne; również jaja znoszone są regularnie, o tej samej porze. Kura musi posiadać przestrzeń zapewniającą jej swobodę ruchu oraz grzędę. Potrzebuje dostępu do piasku i ściółki. Kąpiel w piasku jest ptakom niezbędna dla zachowania zdrowego upierzenia i dla komfortu psychicznego.

Dobrostan się liczy! Dopłaty dla rolników dbających o zwierzęta

Dbający o dobrostan swoich zwierząt hodowca powinien zapewnić warunki odpowiednie do potrzeb danego gatunku. Pomagają w tym programy wsparcia i dotacji, tworzone m.in. przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Można zdobyć dofinansowanie, np. na powiększenie powierzchni w budynkach dla świń, dotacje za wypasanie bydła bez uwięzi, zwiększenie powierzchni w pomieszczeniach dla świń i owiec. Warto zorientować się we wszystkich programach ułatwiających zadbanie o dobrostan zwierząt gospodarskich.

Utrzymywanie dobrostanu wszystkich zwierząt na wysokim poziomie to kwestia niezmiernie ważna, dlatego należy o niej głośno mówić. Liczą się nie tylko przepisy i rozporządzenia, ale przede wszystkim nastawienie i podejście ludzi. Jeśli nie dojdzie do wzrostu świadomości w tym zakresie, nie dojdzie też do poprawy dobrostanu zwierząt!

Behawiorystyka zwierząt – poznaj coraz popularniejszy kierunek studiów, który może być odpowiedzią na twoje potrzeby!

behawiorystyka zwierząt

Coraz więcej uczelni w Polsce decyduje się na zaoferowanie spragnionym wiedzy, kreatywnym studentom intrygujących kierunków studiów podyplomowych. Jednym z nich jest behawiorystyka zwierząt. To kierunek, który dedykowany jest przede wszystkim osobom uwielbiającym zwierzęta i chcącym poszerzyć wiedzę z zakresu potrzeb oraz zachowań zwierząt rozmaitych gatunków, by następnie wykorzystać ją np. w pracy zawodowej. Jeśli zastanawiasz się, czy jest to coś dla ciebie, nie podejmuj decyzji pochopnie. Poznaj najważniejsze informacje na temat tej podyplomówki i zawodu behawiorysty!

Behawiorystyka zwierząt – studia online?

Dawniej było to nie do pomyślenia, ale obecnie nie ma rzeczy niemożliwych! Istnieją szkoły, które oferują studia podyplomowe z behawiorystyki zwierząt w całości online. Zanim jednak podejmiesz decyzję dotyczącą tego, czy wybrać naukę dzienną, zaoczną w trybie stacjonarnym bądź online, zastanów się, czego tak naprawdę oczekujesz i jakie efekty chcesz osiągnąć. Każda z wymienionych form ma swoje wady i zalety, które musisz rozważyć. Studia online są bez wątpienia wygodne i „elastyczne”. Naturalnie musisz przestrzegać pewnych terminów, ale tylko od ciebie zależy, czy dany wykład odtworzysz rano, wieczorem, we wtorek czy niedzielę.

W czasie zajęć stacjonarnych z behawiorystyki zwierząt masz natomiast kontakt z żywym człowiekiem, a podczas praktyk – ze zwierzętami. Możesz poszerzać swoją wiedzę nie tylko w trakcie wykładów, ale i rozmów ze współuczestnikami, a także sprawdzić, czy odnajdziesz się w rzeczywistym kontakcie ze zwierzętami. Jeśli już z nimi pracujesz lub po prostu chcesz poszerzyć swoją wiedzę teoretyczną, forma online może być odpowiedzią na twoje potrzeby. Dzięki temu, mając stałą pracę i rodzinę, nie musisz wykorzystywać urlopu i organizować opieki nad dziećmi. 

Kształcenie z zakresu psychologii zwierząt – dla kogo?

Psychologia czy behawiorystyka zwierząt to kierunek tak naprawdę dla każdego, kto kocha zwierzęta i chce poszerzać wiedzę na ich temat – niezależnie od tego, czy będzie ona następnie wykorzystana w pracy, czy nie. Z tej formy zdobywania wiedzy niejednokrotnie korzystają po prostu właściciele różnych zwierząt, głównie psów i kotów, chcący lepiej zrozumieć swoich pupili i stworzyć z nimi wspaniałą relację opartą na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Bez wątpienia jest to kierunek, który pomoże każdej osobie już pracującej ze zwierzętami – od psich „fryzjerów” po lekarzy weterynarii, wolontariuszy i pracowników ogrodów zoologicznych. 

Behawiorysta zwierząt – jaką wiedzę posiada?

Behawiorystyka zwierząt jest kierunkiem, na którym zdobędziesz wiedzę na temat zwierząt różnych gatunków. Program kształcenia porusza jednak nie tylko zagadnienia związane z naukami przyrodniczymi, biologią rozwoju, neurofizjologią, ale także np. prawnymi i wieloma innymi. Jest to zatem kierunek opierający się na interdyscyplinarnej wiedzy. Nauczysz się rozpoznawać i interpretować zachowania różnych gatunków zwierząt, co możesz następnie wykorzystać w nauce zachowań i zapobieganiu występowania zachowań niepożądanych u zwierząt zarówno żyjących w niewoli, jak i wolnożyjących. Dzięki temu poradzisz sobie w każdej sytuacji w kontakcie ze zwierzęciem.

Studiując behawiorystykę zwierząt, dowiesz się ponadto, jak wygląda praca m.in. pracownika ogrodu zoologicznego, instruktora i behawiorysty, hodowcy poszczególnych gatunków. Żaden problem behawioralny nie będzie dla ciebie wyzwaniem. Po uzyskaniu kompetencji możesz podjąć pracę ze zwierzętami np. w schronisku, w charakterze zoopsychologa czy instruktora szkolenia zwierząt takich jak konie czy psy. 

Czy łatwo być psychologiem zwierzęcym?

Behawiorysta, psycholog zwierzęcy, zoopsycholog… Niezależnie od tego, jak się nazwiesz, twoja rola sprowadza się do tego, aby pomóc zwierzętom i ich opiekunom. Musisz umieć rozpoznawać zachowania poszczególnych gatunków, wiedzieć, jakie są ich możliwe przyczyny i sposoby rozwiązania problemu. Pamiętaj o tym, że twoja praca nie powinna polegać na tym, że będziesz uczyć zwierzę, jak ma się zachować. Twoim zadaniem jest przede wszystkim wyjaśnienie i pokazanie właścicielowi, jak ma postępować, bo to on na co dzień przebywa ze swoim podopiecznym. To on musi umieć rozpoznawać sygnały, jakie wysyła pupil i prawidłowo na nie reagować.

Kochasz zwierzęta, przebywanie z nimi sprawia ci przyjemność i uszczęśliwia cię? Do tego potrafisz rozmawiać z ludźmi, jesteś osobą otwartą, empatyczną, cierpliwą i jednocześnie stanowczą? Jeśli uważasz, że tak, może to być praca twoich marzeń! Zawód ten nie jest prosty i wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Widok szczęśliwego zwierzaka i wyraz ulgi na twarzy właściciela, gdy widzi postępy w pracy, są jednak bezcenne. Każdy drobny sukces przynosi ogrom satysfakcji!

Pamiętaj jednak o tym, że jest to praca obarczona także pewnym stopniem ryzyka. Do behawiorysty nie trafiają zwierzęta spokojne, zrównoważone i przyjazne. W pierwszej kolejności musisz więc nauczyć się dbać o swoje bezpieczeństwo. Musisz posiadać stosowną wiedzę, by umieć się zachować i odpowiednio reagować w pracy np. z agresywnym psem czy lękliwym koniem. Jeśli kiedykolwiek będziesz mieć wątpliwości czy obawy, nie podejmuj się zadania, któremu nie podołasz. 

Behawiorystyka zwierząt to bardzo ciekawy, interdyscyplinarny kierunek, który cieszy się obecnie sporym zainteresowaniem. Zdobywając stosowną wiedzę, możesz podjąć pracę ze zwierzętami i robić coś naprawdę wyjątkowego. Czy to się opłaca? Jeśli wyrobisz sobie „markę” – zdecydowanie tak! Obecnie coraz więcej właścicieli zwierząt dostrzega konieczność ich szkolenia i prawidłowego wychowania, kiedy zaś pojawiają się problemy różnego typu, opiekunowie chętnie zgłaszają się do specjalistów. Może to być zarówno twoja praca dodatkowa, jak i stałe, jedyne źródło dochodu.

Pies warczy na jednego z domowników – poznaj przyczyny tego zachowania

pies warczy na jednego z domowników

Nikt nie chce mieć „agresywnego” psa, który przejawia niepożądane zachowania wobec ludzi, a w szczególności w stosunku do osób z najbliższego otoczenia. Gdy pies warczy na jednego z domowników, jest to poważny problem i sygnał, że nie dzieje się dobrze. Jeśli sytuacja ta będzie ignorowana lub/i pies będzie karcony za takie zachowanie, może być tylko gorzej.

Prawdopodobieństwo pogryzienia przy każdej kolejnej okazji będzie wzrastać. Nie skupiaj się zatem na tłumieniu objawów (czyli siłowym wyeliminowaniu samego warczenia), ale postaraj się zrozumieć swojego czworonoga i dotrzeć do przyczyny. Dlaczego pies warczy? Co to oznacza i jak reagować? Dowiedz się więcej już teraz!

Pies warczy na jednego z domowników i nie tylko – poznaj przyczyny

Kiedy pies warczy na jednego z domowników, możliwych przyczyn takiego zachowania jest wiele. To sygnał używany przez psa w różnych sytuacjach. Warczenie wcale nie musi oznaczać, że pies zachowuje się agresywnie i absolutnie nie wynika z tego, że „na pewno zaraz ugryzie”.

Kluczem do rozwiązania problemu jest jak zawsze zrozumienie zwierzęcia oraz popracowanie nad podbudowaniem zaufania względem opiekuna. Psy warczą m.in. w poniższych sytuacjach:

  1. Pies wyraża sygnał ostrzegawczy – na przykład komunikuje, że nie odda swojej miski w trakcie posiłku.
  2. Pies prosi o zaprzestanie wykonywania jakiejś czynności.
  3. Pies prosi o pomoc lub wyraża cierpienie – może warczeć m.in. gdy odczuwa ból. Warczenie może przybierać wówczas nutę agresywną. To sygnał, że jak najszybciej trzeba udać się ze zwierzęciem do lekarza weterynarii.
  4. Pies warczy w trakcie zabawy – nie każde warczenie psa ma charakter „agresywny”, może to być całkowicie normalna część repertuaru psich odgłosów wydawanych podczas wspólnej zabawy! Jest to nieco inny typ warczenia – powarkiwanie na wyższych rejestrach, przerywane szczekaniem. Najczęściej pies warczy w ten sposób podczas zabaw w zapasy czy przeciąganie. Jeśli natomiast warczenie jest prośbą o zaprzestanie jakiejś czynności, pies daje ci możliwość wycofania się. Nie chce cię zaatakować i ugryźć.
  5. Strach, reakcja na doznany stres.

Generalnie w większości przypadków warczenie psiaka jest ostrzeżeniem przed czymś o wiele poważniejszym, jeśli nie zaprzestaniesz czynności, którą podejmujesz wobec czworonoga. Najczęściej też wiąże się ze wspomnianym stresem i koniecznością (w ocenie psa) obrony zasobów, takich jak np. miska, zabawka, legowisko.

Warczenie przy zabawie – to dobry znak!

Warczenie jest dobre? Jak najbardziej! Może się bowiem zdarzyć, że komunikacja lekko zawiedzie, pies nie będzie się czuł komfortowo w danej sytuacji czy uzna, że jakieś zadanie go przerasta. Kiedy pies warczy na jednego z domowników, wysyła mu sygnał, że chce, aby ta niekomfortowa sytuacja się zakończyła.

Zamiast reagować gwałtownie, komunikuje się. Co stanie się dalej – teraz to zależy od człowieka. Nie reaguj gwałtownie, nie krzycz na pupila, nie karć go w żaden innych sposób. Przeanalizuj, co się właśnie wydarzyło i wyciągnij wnioski.

Pies warczy na jednego z domowników? Popracuj nad budowaniem zaufania!

Do najczęstszych przyczyn, dla których pies warczy na jednego z domowników, gościa czy innego psa, należy obrona zasobów. Może to być wspomniana miska z jedzeniem, ale także inne elementy bardzo istotne dla psa: jego legowisko, zabawka, kość itp.

Jeśli pies czuje potrzebę obrony zasobów, niestety oznacza to, że nie ufa osobie, przed którą ich broni. Brak zaufania do domownika może objawiać się warczeniem także przy zabiegach, jakich ta osoba dokonuje u psa.

Pies może warczeć np. przy próbie czesania, obcinania pazurów czy jakichkolwiek innych czynnościach „toaletowych”. Brak zaufania przekłada się na stres, a ten wyrażany jest komunikatem ostrzegawczym – warczeniem.

Nie karć psa za warczenie

O tym było już słowo powyżej, ale jest to tak istotna kwestia, że zasługuje na szczegółowe omówienie! Kiedy pies warczy na jednego z domowników, karcenie go to bardzo zły pomysł, niestety wciąż jest praktykowane przez wiele osób, które wychodzą z założenia, że w ten sposób „nie dadzą się psu zdominować”.

Karcenie zwierzęcia zawsze wywołuje u niego stres i sprawia, że zaczyna bać się opiekuna, a na dodatek nie ma żadnej wartości edukacyjnej. Oczywiście zwierzak może skojarzyć warczenie z negatywnymi konsekwencjami w postaci kary, ale nie ma co się łudzić, że zrozumie jej sens.

Może przestać warczeć, ponieważ skojarzy warczenie z nieprzyjemnym doznaniem, ale nie wyeliminuje to problemu, a wręcz go pogłębi.

Dlaczego nie wolno karać psa?

Po pierwsze, karcony pies zacznie kojarzyć twoje pojawienie się z nieprzyjemnym zdarzeniem, a to jedynie spotęguje jego stres, który leży u źródeł problemu. Zestresowany pupil zacznie się bać – a przecież wzajemna relacja nie powinna opierać się na strachu, a na zaufaniu. Strach je wyklucza.

Co więcej, przy jednoczesnym stłumieniu warczenia, karcony pies może „przejść do czynów” – czyli po prostu ugryźć bez ostrzeżenia. Efekt będzie taki, że poprzez zastosowanie kary doprowadzisz dokładnie do tej sytuacji, której chciałeś uniknąć. Pamiętaj, że lepiej, kiedy pies warczy na jednego z domowników i wysyła mu sygnał ostrzegawczy, niż gdyby miał zrobić to, przed czym ostrzega.

Co robić, gdy pies warczy na jednego z domowników?

Właściwym rozwiązaniem problemu będzie skupienie się na jego przyczynie i rozpoczęcie budowania dobrych relacji z czworonogiem, opartych przede wszystkim na zaufaniu. Naucz psa i pokaż mu, że naprawdę nie musi się ciebie bać.

Przykładowo, jeśli pies warczy na jednego z domowników, gdy ten podchodzi do niego podczas jedzenia posiłku, trzeba dać zwierzęciu do zrozumienia, że obecność człowieka nie jest zagrożeniem dla jego zasobu (czyli zawartości miski). Warczenie może wzbudzać niepokój, a nawet strach, ale nie należy odchodzić od psa w popłochu, gdy zaczyna warczeć.

Po prostu nie można wykonywać wtedy innych ruchów. Należy odsunąć się, gdy pies przestanie warczeć – wówczas nie uzna, że warczenie było skutecznym środkiem.

Budowanie pozytywnych skojarzeń

Dobrą metodą na budowanie zaufania między tobą a czworonogiem jest tworzenie pozytywnych skojarzeń odnoszących się do sytuacji dotychczas stresującej. Ulubiony smakołyk twojego psa może być kluczem do sukcesu! To metoda na to, aby pupil skojarzył sytuację, podczas której do tej pory warczał, z czymś przyjemnym.

Podchodząc do zwierzęcia w trakcie posiłku czy też zbliżając się do jego legowiska, zaoferuj mu przysmak – podobnie zresztą jak podczas innych czynności, których nie lubi, np. przycinania pazurów. Uwaga! NIE podawaj przysmaku w momencie, gdy pies zaczyna warczeć, ponieważ wytworzy wówczas skojarzenie, że to warczenie jest nagradzane. Podawaj smakołyk, gdy zwierzę jest spokojne.

Cierpliwość to podstawa

Praca z nagrodami i budowanie pozytywnych relacji muszą trochę potrwać. Jest to natomiast jedyna skuteczna metoda, która zaowocuje zbudowaniem prawdziwej więzi. Karcenie psa to droga na skróty – i prowadząca na manowce. Ale i przy podawaniu smaczków stosuj zasadę „nic na siłę”.

Zapewnij zwierzęciu poczucie bezpieczeństwa. Nie zmuszaj od razu do akceptacji sytuacji, na którą reagował warczeniem. Zacznij od pojawiania się w pobliżu bronionych zasobów i stopniowo skracaj dystans. Jeśli zauważysz oznaki zdenerwowania, cofnij się. Spokojnemu psu rzuć smaczek. Gdy już osiągniesz bliski dystans, możesz go nareszcie podać z ręki.

Jeśli pies warczy na jednego z domowników, przyczyn może być kilka. Przeanalizuj zachowanie psa, a także sytuację w domu. Czy coś się zmieniło? A może pies odczuwa ból i potrzebuje pomocy? Albo nieopatrznie skarciłeś czy nagrodziłeś zwierzę za warczenie i trzeba „naprostować” wasze relacje?

Pamiętaj, że tylko analiza sytuacji, zrozumienie zwierzęcia i rozpoczęcie budowania poprawnych relacji są odpowiednimi reakcjami ze strony opiekuna. Jeśli nie wiesz, jak poradzić sobie z problemem, pomocna może okazać się konsultacja z behawiorystą zwierzęcym.

Koń pinto – amerykańska populacja o niezwykłym umaszczeniu. Historia rasy, umaszczenie i budowa

koń pinto

Koń pinto to nie do końca rasa, a raczej populacja w obrębie koni amerykańskich, którą wyróżnia srokate umaszczenie. Eksperci klasyfikują ją jako odłam koni rasy American Quarter Horse. Co trzeba wiedzieć o koniach pinto?

Koń pinto – historia populacji

Koń pinto wywodzi się od koni hiszpańskich, które pojawiły się w Ameryce w okresie kolonizacji. Ewoluowały, upodabniając się do kuców walijskich, Quarter Horse i Standardbredów. Później rozpoczęto zaplanowaną hodowlę, która miała na celu uzyskanie najatrakcyjniejszej maści. Wskutek licznych krzyżówek powstało wiele rozmaitych srokatych koni, więc wszystkie z charakterystycznymi plamami nazywano pinto.

Koń pinto – budowa

W kontekście eksterieru, czyli budowy ciała zgodnej ze wzorcami rasy, te zwierzęta są dosyć zróżnicowanymi osobnikami. Niektóre są dużymi końmi w typie gorącokrwistych wierzchowców, inne bywają małych rozmiarów zwierzętami w typie kuców. Wysokość w kłębie wynosi od 130 do 170 cm.

Zwykle głowę konia pinto charakteryzuje prosty profil z dużymi i wyrazistymi oczami. Niewielkich rozmiarów głowa jest osadzona na chudej i długiej szyi. Tak jak u większości amerykańskich koni, również u konia pinto kłąb nie jest wydatny. Grzbiet pozostaje dosyć mocny, a zad spadzisty, ale zaokrąglony. 

Koń pinto – umaszczenie

Za najbardziej charakterystyczną cechę konia pinto uważa się jego zjawiskowe umaszczenie. Opracowano stosunkowo rygorystyczne standardy dotyczące wielkości oraz rozmieszczenia tych wybarwień. Aby koń został zaklasyfikowany jako pinto, musi mieć:

  • umaszczenie w jednym kolorze na obszarze 500 cm kwadratowych z plamami w innym kolorze;
  • umaszczenie dwubarwne o wielkości 200 cm kwadratowych;
  • trzy kolory maści po 100 cm kwadratowych każda. 

Aktualnie obowiązują cztery różne księgi hodowlane – każda zrzesza inną odmianę konia pinto.

Ze względu na charakterystyczne umaszczenie powstał podział na trzy warianty:

  • Tobiano – cechują go białe nogi i duże plamy w tym samym kolorze. Są one umiejscowione po bokach i przecinają linię grzbietową. Koń pinto w tej odmianie ma ciemną głową z małymi odbarwieniami;
  • Overo – charakteryzują go ciemne plamy o fantazyjnie postrzępionych brzegach. Ponadto Overo wyróżniają białe umaszczenie szyi i kłody, biała głowa oraz ciemne nogi;
  • Tobero – stanowi mieszankę odmian Tobiano i Overo.

Koń pinto – pielęgnacja

Nie jest to populacja, która wymaga szczególnej troski. Przy dbaniu o konia pinto obowiązują dokładnie te same zasady pielęgnacji jak przy innych rasach. Przecieraj zwierzę zgrzebłem, oczyszczaj kopyta, rozczesuj ogon, oczyszczaj nos i oczy. Powyższe obowiązki stanowią element codziennego dbania o zwierzę.

Koń pinto – charakter

W zależności od tego, z jakiej rasy się wywodzi, koń pinto przejawia inne cechy charakteru i temperamentu. Niemniej jednak w opracowaniach regularnie powtarza się, że cechuje je duży iloraz inteligencji, a co za tym idzie, łatwość w uczeniu się. Ponadto, z uwagi na otwarte i przyjacielskie nastawienie do człowieka, konie pinto szybko się przywiązują do opiekuna. Z tego powodu praca z nimi jest wyjątkowo przyjemna.

Koń pinto – użytkowość

Koń pinto to przyjazny i chętny do współpracy wierzchowiec, na którym może polegać każdy właściciel. Zazwyczaj używany w jeździe rekreacyjnej, westernie, a także skokach przez przeszkody. Koń bez problemu radzi sobie z szybkim galopem.

Koń pinto – cena

Cena dorosłych koni pinto waha się od 12 tys. zł nawet do 50 tys. zł. Skąd ta rozbieżność? Na cenę wpływa wiele czynników, m.in. wiek zwierzęcia, płeć, nabyte umiejętności, zdobyte nagrody i historia.

Koń pinto – ciekawostki

Słowo pinto w języku hiszpańskim oznacza plamę. To właśnie od niego pochodzi nazwa tej populacji. Ma to oczywiście związek z oryginalnym umaszczeniem tych koni.

Koń pinto nie jest jednoznacznie nazywany rasą, a raczej populacją o konkretnym umaszczeniu. Niemniej jednak koni o tym typie maści jest na tyle dużo, że zaczęto je określać jedną wspólną nazwą.

Bąblowiec u psa – pasożyt wywołujący bąblowicę. Jak zwierzę może się zarazić? Diagnostyka tasiemca u psa

bąblowiec u psa

W artykule przedstawimy najpopularniejsze rodzaje tasiemców oraz cykl rozwojowy jednego z nich. Wymienimy także objawy inwazji bąblowca u psa oraz symptomy, jakie może wywołać obecność tego pasożyta w ciele człowieka. Dowiesz się także, jak możesz uchronić się przed zachorowaniem na niezwykle groźną chorobę, jaką jest bąblowica jednojamowa lub wielojamowa.

Rodzaje tasiemców u psa

Tasiemce to pasożyty należące do grupy płazińców. Ich ciała tworzą człony przypominające wyglądem pestki ogórka. W zależności od gatunku atakują i prowadzą do uszkodzenia różnych narządów wewnętrznych. Powszechnie występujący tasiemiec psi kolonizuje jelito cienkie, z kolei kręćkowy bytuje w mózgu, a bąblowiec dociera do jelit, skąd może migrować aż do płuc, serca, wątroby lub mózgu. Najlepszą metodą zapobiegania ich inwazji i rozprzestrzenianiu się jest regularne stosowanie weterynaryjnych środków przeciwpasożytniczych oraz utrzymywanie odpowiedniej higieny.

Bąblowiec u psa – obszar występowania

Chociaż głównym obszarem występowania pasożyta jest Ameryka Łacińska oraz Afryka, zagrożenie zakażeniem bąblowcem u psa istnieje również w Europie. Jego formy inwazyjne zostały wykryte u pacjentów mieszkających w następujących państwach europejskich:

  • Polska;
  • Austria;
  • Niemcy;
  • Czechy;
  • Chorwacja;
  • Wielka Brytania;
  • Rosja;
  • Ukraina;
  • Białoruś;
  • Litwa;
  • Słowacja;
  • Węgry;
  • Bułgaria;
  • Rumunia;
  • Bośnia i Hercegowina;
  • Serbia;
  • Grecja;
  • Włochy;
  • Hiszpania;
  • Portugalia.

W Polsce najwięcej przypadków zarażeń tasiemcem wywołującym bąblowicę jednojamową oraz wielojamową zostało odnotowanych na terenie województwa mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.

Echinococcus granulosus – cykl życiowy tasiemca bąblowcowego

Dojrzały tasiemiec mierzy zaledwie od 3 do milimetrów długości i składa się z 3 lub 4 segmentów, a jego ostatni człon jest wypełniony nawet 500 jajami pasożyta. Cykl życiowy bąblowca zaczyna się w jelicie cienkim żywiciela ostatecznego, to tam dochodzi do oderwania się ostatniego segmentu, a w efekcie uwolnienia jaj bąblowca u psa. Następnie są one wydalane wraz z kałem i czekają na spożycie przez żywiciela pośredniego.

Kiedy ten połknie jaja bąblowca, dotrą one do przewodu pokarmowego, po czym w jelitach przeobrażą się w onkosfery. Te dzięki swojej budowie mogą przedostać się do pozostałych organów wewnętrznych, a zwłaszcza wątroby i płuc. Tam dochodzi do przekształcenia w torbiele – w tej formie czekają aż żywiciel ostateczny, zje tkanki z formą larwalną pasożyta. Po dostaniu się do jego organizmu przyczepią się do błony śluzowej jelita, gdzie będą mogły przeobrazić się w dorosłe osobniki.

Żywicielami pośrednimi bąblowca są:

  • zwierzęta gospodarskie, na przykład świnie czy krowy;
  • zwierzęta leśne, zwykle jelenie i dziki;
  • przypadkowym żywicielem może być też człowiek, o czym świadczy rosnąca liczba zachorowań na bąblowicę u ludzi.

Żywicielem ostatecznym jest pies, ale zdarzają się również zachorowania wśród wilków.

Bąblowica wielojamowa – choroba wywoływana przez pasożyta Echinococcus multilocularis

To pasożyt, który nie jest tak groźny dla domowych czworonogów, jak wcześniej wymieniony Echinococcus granulosus. Jego żywicielami pośrednimi są gryzonie, a ostatecznymi przede wszystkim lisy, wilki, jenoty oraz rysie. Koty i psy na ogół nie zarażają się tasiemcem tego gatunku.

Jest on jednak niezwykle niebezpieczny dla ludzi, u których może wywoływać bąblowicę wielojamową nazywaną również echinokokozą wielokomorową. To choroba pasożytnicza wykazująca wiele cech nowotworzenia, a lekarze często diagnozują ja poprawnie dopiero podczas usuwania zmiany, którą przed zabiegiem uważali za nowotworową.

Objawy inwazji bąblowca u psa

Jakie symptomy mogą sugerować obecność bąblowca u psa? U szczeniąt będą to przede wszystkim objawy ze strony układu pokarmowego, czyli biegunka, wymioty, powiększony i bolący brzuch. Wraz z postępem rozwoju pasożyta zamieszkującego jelita zwierzęcia dochodzi do upośledzenia trawienia i wchłaniania substancji odżywczych, w efekcie czego pacjent szybko chudnie. Nierzadko inwazji towarzyszą także objawy nerwowe, które są skutkiem działania toksycznych metabolitów produkowanych przez bytujące w organizmie pasożyty.

Diagnostyka. Jak wykryć zakażenie tasiemcem u psa? Badaj kał!

Jeśli podejrzewasz obecność bąblowca u psa, koniecznie zgłoś się do lekarza weterynarii, który zleci wykonanie badań kału. Gdy występowanie pasożytów w odchodach będzie potwierdzone, weterynarz wdroży leczenie farmakologiczne. Na szczęście terapia u zwierząt domowych nie jest trudna, a rokowania zwykle są dobre. Po wykryciu pasożytów u swojego pupila należy dokładnie go wykąpać, by uniknąć przeniesienia ich na sierść psa.

Bąblowiec u człowieka – co musisz wiedzieć?

Bąblowiec u psa nie jest poważnym problemem zdrowotnym. Zwykle wystarcza leczenie farmakologiczne, jednak w przypadku ludzi sprawa znacznie się komplikuje. Chociaż człowiek jest jedynie przypadkowym żywicielem, zakażenie tasiemcem bąblowcowym jest dla niego niezwykle niebezpieczne. Na zachorowanie szczególnie narażone są dzieci, ponieważ uwielbiają zabawy ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, a często zapominają o regularnym myciu rąk.

W organizmie człowieka z jaj tasiemca powstają torbiele. Zwykle jednokomorowe cysty rozwijają się przede wszystkim w wątrobie i płucach. Przez wiele lat zakażenie może przebiegać całkowicie bezobjawowo, ponieważ wzrost torbieli zwykle jest powolny. Jednak zdarza się, że osiągają one nawet 30 centymetrów średnicy, a w przypadku bąblowicy wielojamowej występują mnogo, co dodatkowo utrudnia leczenie.Kiedy otorbiony pasożyt urośnie do większych rozmiarów, wywołuje nieprzyjemne objawy, które mogą znacznie się różnić w zależności od jego lokalizacji w ciele człowieka.

Rozpoznanie bąblowca u psa jest o wiele łatwiejsze niż w przypadku człowieka, ponieważ ze względu na rzadkość występowania choroby lekarze na ogół jej nie podejrzewają. Zwykle obecność pasożyta wykrywa się przypadkiem podczas badania USG lub RTG wykonywanego z innych przyczyn.

W przypadku stwierdzenia obecności tasiemca zaleca się wykonanie zabiegu chirurgicznego, podczas którego usuwa się tkanki zaatakowane przez pasożyta. Niestety to zabieg obarczony dużym ryzykiem, ponieważ pęknięcie torbieli może wywołać wstrząs anafilaktyczny, rozsianie się larw bąblowca i wtórne zakażenie. Jeśli pacjent nie kwalifikuje się do operacji, musi bezterminowo przyjmować leki przeciwpasożytnicze.

Profilaktyka – pasożyty, pchły i higiena. Jak nie zarazić się tasiemcem psim?

By uniknąć zarażenia bąblowcem u psa, a także innymi groźnymi pasożytami, należy stosować się do kilku ważnych zasad:

  • regularne odrobaczanie psa zgodnie z harmonogramem ustalonym przez lekarza weterynarii;
  • stosowanie środków chroniących przed pasożytami zewnętrznymi takimi jak pchły, wszy czy kleszcze;
  • niespożywanie surowego mięsa oraz produktów odzwierzęcych o nieznanym pochodzeniu, w szczególności wieprzowiny;
  • stosowanie podstawowych zasad higieny, zwłaszcza mycie rąk po kontakcie ze zwierzętami domowymi;
  • mycie warzyw i owoców przed ich spożyciem, przede wszystkim owoców leśnych oraz grzybów,
  • sprzątanie odchodów po swoich zwierzętach domowych i wyrzucanie ich do dedykowanych pojemników,
  • regularne sprzątanie pomieszczeń, w których żyją psy i koty.

Bąblowiec u psa to przede wszystkim niebezpieczeństwo dla człowieka

Bąblowiec u psa zwykle nie wywołuje uciążliwych objawów i nie jest zagrożeniem dla życia czworonoga. Niestety w przypadku ludzi zakażenie jest niezwykle niebezpieczne, mimo że nie występuje często. Dlatego pamiętaj o regularnym odrobaczaniu swojego pupila, które oprócz tasiemca pomoże wyeliminować z jego przewodu pokarmowego wiele innych pasożytów stanowiących zagrożenie zarówno dla niego, jak i dla ciebie.

Drożdżaki u psów – objawy. Jak leczyć zakażenie? Przeczytaj o grzybicy u psa!

drożdżaki u psów

W artykule opowiemy o tym, jak dochodzi do zarażenia drożdżakami u psa oraz jakie są przyczyny pojawienia się choroby. Przedstawimy również objawy drożdżycy i wyjaśnimy, w jaki sposób ją rozpoznać. W dodatku znajdziesz tutaj informacje dotyczące procesu diagnozy oraz leczenia tej przypadłości. Sprawdź, co musisz wiedzieć o grzybicy u psa!

Drożdżaki u psów – jak dochodzi do zarażenia?

Drożdżaki są składnikiem naturalnego mikrobiomu zdrowych zwierząt, jednak w niektórych przypadkach mogą stanowić czynnik chorobotwórczy. Dzieje się tak, w przypadku obniżonej odporności danego osobnika lub uszkodzenia naskórka i przedostania się grzybów drożdżakopodobnych do organizmu. To wtedy zaczynają się one intensywnie namnażać, wskutek czego zaczynają się powikłania innych, obecnych infekcji. Kiedy dochodzi do intensywnego namnażania się drożdżaków u psa, trzeba poszukać pierwotnej przyczyny infekcji. Najczęściej będzie to:

  • łojotokowe lub atopowe zapalenie skóry,
  • zaburzenia w procesie keratynizacja naskórka,
  • zaburzenia metaboliczne,
  • alergia lub nadwrażliwość pokarmowa,
  • choroby przewlekłe lub leczenie obniżające odporność zwierzaka.

Czy grzybica skóry jest zaraźliwa dla ludzi?

Wiele ze znanych rodzajów grzybów wywołujących choroby u psów może stać się przyczyną zakażeń u ludzi. Szczególnie narażone są osoby o niskiej odporności, dlatego niezwykle ważne jest zadbanie o higienę po każdym kontakcie z czworonogiem, zwłaszcza jeśli jest to zwierzak, którego się nie zna.

Jak rozpoznać grzybicę u psa?

Grzybica może wywoływać różne objawy w zależności od rodzaju grzyba, jaki atakuje zwierzaka. W tej części skupimy się na infekcjach spowodowanych przez drożdżaki u psów, czyli grzyby drożdżakopodobne z rodzaju Malassezia. Najczęstszym objawem choroby jest zaczerwienienie połączone z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry szczególnie w okolicach brzucha, części twarzowej czaszki, między palcami, w fałdach pachowych i pachwinowych.

Jeżeli infekcja jest przewlekła do tych symptomów, może dołączyć również zliszajowacenie skóry, a także jej zaciemnienie. Co ciekawe grzybice stosunkowo rzadko wywołują świąd, który jest objawem najczęściej kojarzonym z tą chorobą.

Rodzaje grzybicy. Nie tylko Malassezia Pachydermatis jest niebezpieczny!

Grzybice u psa dzieli się przede wszystkim na powierzchowne i głębokie. Pierwsze rozwijają się na powierzchni skóry u psa, a ich leczenie jest stosunkowo proste. Zmiany skórne są też zwykle łatwo zauważalne przez opiekuna, w związku z czym zwierzaki szybko trafiają do gabinetów weterynaryjnych i szybko rozpoczynają kurację. Niestety objawy grzybicy głębokiej nie są tak dobrze widoczne, a postawienie odpowiedniej diagnozy często zajmuje dużo więcej czasu, co dodatkowo utrudnia proces leczenia.

Najczęstszym typem tej choroby jest odmiana powierzchowna wywoływana głównie przez dermatofity oraz grzyby drożdżopodobne – to na nich skupimy się w dalszej części artykułu.

Drożdżaki u psa na skórze i pazurach

Jak wcześniej wspominaliśmy sama obecność drożdżaków u psa w uchu, na łapach i w skórze nie jest problemem, a naturalnym stanem. Jednak, kiedy dojdzie do zbyt dużego namnożenia, a w pobranej próbce znajduje się 5 komórek grzybów, trzeba zacząć odpowiednie leczenie.

Niestety większość objawów zakażenia Malassezia będzie przypominać symptomy pojawiające się przy alergii, czyli swędzenie, miejscowe wyłysienie, łuszczenie się skóry, przebarwienia, strupki, rumienie, saneczkowanie, nasilony łojotok i rogowacenie, intensywny zapach kojarzący się ze zużytym olejem lub popcornem oraz brązowy nalot wokół łożyska pazura (występuje szczególnie często przy stwierdzeniu obecności drożdżaków u psa na łapach).

Leczenie grzybicy skórnej. Zakażenia grzybami drożdżakopodobnymi zwykle są wtórne!

By wdrożyć odpowiednie leczenie, lekarz weterynarii najpierw pobiera materiał ze zmienionej chorobowo tkanki do wykonania badania mikroskopowego. Dopiero wtedy możliwe jest jednoznaczne stwierdzenie nadmiarowej obecności zarodników grzybów w skórze psa i postawienie odpowiedniej diagnozy.

Należy pamiętać o tym, że infekcja drożdżakami u psa przeważnie nie jest pierwotna, tylko wikła inne, obecne już zakażenie. Dlatego poza leczeniem pupila z powodu grzybicy czy drożdżakowego zapalenia skóry, weterynarz powinien szukać pierwotnej przyczyny tego stanu.

Jeśli choroba nie jest bardzo zaawansowana, zwykle zaleca się leczenie miejscowe, które wywołuje stosunkowo niedużo skutków ubocznych, a daje dobre efekty terapeutyczne. W przypadku grzybów z rodzaju Malassezia najskuteczniejsze są preparaty zawierające:

  • mikonazol;
  • klotrimazol;
  • posakonazol.

Zaleca się ogolenie sierści wokół zmienionej chorobowo zmiany, by ułatwić zadbanie o higienę.

Niestety drożdżyca i grzybica to choroby, którym często towarzyszą zakażenia bakteryjne, dlatego niekiedy wdrażana jest również antybiotykoterapia. W przypadku infekcji w kanale słuchowym zaleca się zachowanie szczególnej higieny przy pomocy preparatów o odpowiednim pH. Jeżeli choroba jest bardzo zaawansowana wdraża się terapię ogólną opartą na podawaniu leków takich jak itrakonazol, ketokonazol, flukonazol czy terbinafina.

Masz psa alergika? Drożdżyca może być powikłaniem!

Objawy psiej alergii często bardzo przypominają te wywoływane przez grzybice czy inne choroby dermatologiczne. Niestety nierzadko to właśnie leczenie uczuleń jest przyczyną zwiększenia się populacji drożdżaków u psa. Po diagnozie alergii zwykle zaleca się kąpiele w preparatach zawierających sterydy. Są to leki, które świetnie radzą sobie z łagodzeniem stanów zapalnych, ale ich stosowanie obniża odporność.

Kiedy uczulony zwierzak się drapie, dochodzi do uszkodzenia naskórka, powstaje stan zapalny, wskutek którego rośnie temperatura ciała oraz jego wilgotność, a leczenie alergii osłabia działanie układu odpornościowego – w ten sposób powstają doskonałe warunki środowiskowe do rozwoju drożdżaków.

Czy domowe sposoby są skuteczne?

Część osób stosuje domowe środki zaradcze w nadziei, że to wystarczy, by wyleczyć ich pupila. Niestety, to za mało. Niezbędne jest przede wszystkim właściwe zdiagnozowanie bakterii lub grzyba, którym został zakażony czworonóg i dobranie odpowiednich leków. Jeśli zauważyłeś u swojego zwierzaka jakiekolwiek zmiany skórne, od razu pędź do lekarza weterynarii!

Infekcje drożdżakami u psa – które rasy są najbardziej narażone zakażenie?

Stan chorobowy pojawia się dopiero wtedy, kiedy w skórze znajduje się nadmiar grzyba. Jego ulubionymi miejscami do bytowania są fafle na pysku lub ciele oraz oklapłe, zamknięte uszy. Właśnie dlatego do najczęstszych ofiar drożdżaków u psów należą:

  • jamniki;
  • bassety;
  • buldogi;
  • boksery;
  • cocker i springer spaniele;
  • west highland white terriery;
  • pudle;
  • pekińczyki;
  • maltańczyki;
  • owczarki niemieckie i szetlandzkie.

Profilaktyka. Jak zapobiegać chorobie?

Warto zadbać o czystość w domu, ponieważ zarodniki grzybów łatwo rozwijają się w kurzu. Poza tym pamiętaj o regularnym czyszczeniu akcesoriów dla psów oraz legowisk. Pasożyty zewnętrzne takie jak pchły są nosicielami wielu drobnoustrojów chorobotwórczych, również tych odpowiedzialnych za choroby skóry, dlatego zabezpieczaj swojego pupila odpowiednimi preparatami przez cały rok.

Nie należy przesadzać z kąpielami, ponieważ mogą one obniżać naturalną warstwę ochronną zwierzaka i zwiększać ryzyko zakażenia. Warto za to zadbać o higienę uszu, które są często zaniedbywane przez opiekunów. Czyszcząc je, korzystaj ze specjalnych preparatów i zawsze dokładnie wycieraj ich wnętrze, ponieważ wilgoć stwarza świetne warunki do namnażania się drobnoustrojów chorobotwórczych.

Poza tym niezwykle ważnym elementem dbania o zdrowie zwierzaka jest odpowiednia dieta. Jeśli będziesz żywić swojego pupila niskiej jakości pokarmem składającym się głównie ze zboża, jego układ odpornościowy może działać mniej efektywnie.

Drożdżaki u psów zwykle namnażają się zbyt intensywnie, kiedy zwierzak cierpi z powodu innego schorzenia, na przykład alergii lub choroby obniżającej odporność. Dlatego niezwykle ważne jest znalezienie kliniki weterynaryjnej, w której pracują specjaliści z różnych dziedzin. W ten sposób łatwiej będzie znaleźć pierwotną przyczynę choroby i wyleczyć zwierzaka.

Alergia pokarmowa u psa – rozpoznanie i leczenie. Jaką dietę wybrać dla alergika? Co musisz wiedzieć o alergii u psa?

alergia pokarmowa u psa

Po czym poznać alergię pokarmową u psa? Objawy mogą sugerować inne choroby, dlatego niełatwo właściwie ją zdiagnozować. Przedstawimy je w naszym poradniku i opowiemy również o procesie diagnozy oraz leczenia tej przypadłości. Znajdziesz tutaj także informacje oraz wskazówki, które pomogą ci odpowiednio żywić twojego czworonoga.

Czym jest alergia pokarmowa u psa? Czy różni się od nietolerancji?

Alergia to nieprawidłowa, nadmierna reakcja obronna organizmu na niektóre substancje nazywane w tym przypadku alergenami. Z kolei nietolerancja pokarmowa również jest nieprawidłową reakcją na niektóre substancje, ale odpowiada za nią nadwrażliwość przewodu pokarmowego, a nie układu immunologicznego. Ich rozróżnienie jest niezwykle ważne, zanim wdroży się proces leczenia, ponieważ obydwie przypadłości wymagają zastosowania innych terapii.

Rodzaje alergii u psów. Co może wywoływać reakcje alergiczne?

Wyróżniamy 3 rodzaje alergii u psów, czyli:

  • alergia kontaktowa wywoływana przez środki chemiczne zawarte na przykład w miskach, legowiskach;
  • alergia wziewna wywoływana przez unoszące się w powietrzu zarodniki grzybów oraz pleśni, a także pyłki traw czy drzew;
  • alergia pokarmowa wywoływana przez składniki pokarmu znajdujące się w diecie psa.

Czy wiesz, co uczula? Najczęstsze alergeny znajdujące się w diecie

Zwierzęta, podobnie jak ludzie, mogą znacznie różnić się od siebie, dlatego nie sposób określić jednoznacznie składników, które będą uczulać lub nie. Jednak według przeprowadzonych badań istnieją substancje, które o wiele częściej wywołują alergię pokarmową u psa.

Tak samo jak u ludzi, jednym z najczęstszych alergenów u psa jest nabiał, a w szczególności krowie mleko. Przede wszystkim uczulają zawarte w nich białka, a zwłaszcza kazeina oraz białko serwatkowe. Jednak to nie wszystko – niebezpieczne są również cukry, głównie laktoza. Co ciekawe, to składnik, który alergizuje również szczenięta. Chociaż mleko matki posiada w składzie ten związek, to w o wiele mniejszej ilości niż mleko krowie.

Czy wiesz, że mięso również może wywołać uczulenie? Najczęściej będzie uczulało to pochodzące z kurcząt, ale nierzadko psi alergicy nie mogą spożywać jagnięciny, a czasem również wołowiny i wieprzowiny. Chociaż ryby wydają się bezpieczniejsze, część z nich jest bogata w histaminę – substancję, przez którą dochodzi do wystąpienia świądu. Niestety wiele karm na rynku ma w składzie tłuszcz z kurczaka, co znacznie utrudnia znalezienie odpowiedniego produktu dla uczulonego pupila, ale nie jest to niemożliwe.

Poza tym alergizują białka zbóż, a zwłaszcza te pochodzące z pszenicy, nieco rzadziej z kukurydzy czy soi. To składniki, które często umieszcza się w karmach hipoalergicznych, dlatego czasem, wbrew pozorom, o wiele lepszym wyborem są wysokomięsne karmy dedykowane dla zdrowych zwierząt.

Może też okazać się, że alergenem są substancje zupełnie niepotrzebne w diecie psa, na przykład barwniki czy chemiczne wzmacniacze smaku. W takiej sytuacji wystarczy zmiana karmy na produkt lepszej jakości, pozbawiony takich dodatków.

Alergia pokarmowa u psa – objawy to nie tylko problemy skórne!

Najczęściej z wystąpieniem alergii pokarmowej u psa kojarzą się objawy skórne. Przeważnie uczulony pies cierpi z powodu silnego świądu, zwłaszcza w okolicy łap, uszu oraz łopatek. Nierzadko swędzenie jest tak silne, że zwierzę, liżąc się lub drapiąc, wyrywa sierść i rani skórę. Z kolei uszkodzony naskórek tworzy idealne warunki do rozwinięcia się stanu zapalnego lub różnego rodzaju zakażeń.

Jednak problemy skórne to niejedyne symptomy nietolerancji czy alergii. Czynnik uczulający może wywołać także objawy ze strony układu pokarmowego. Biegunka, wymioty oraz wzdęcia to dolegliwości, które często występują u psów mających alergię.

Jakie są inne, mniej oczywiste objawy uczulenia? U części pacjentów występuje łzawienie oczu, katar oraz uporczywe kichanie. Zdarza się, że opiekunowie psów cierpiących na alergię zauważają pogorszenie się stanu sierści zwierzaka.

Rozpoznanie. Od czego powinien zacząć właściciel psa alergika?

Alergie pokarmowe u psa nie są schorzeniami łatwymi do zdiagnozowania. Najpierw opiekun powinien wybrać się ze swoim pupilem do kliniki, w której lekarze weterynarii wykonają badania wykluczające inne choroby mogące wywoływać podobne objawy. Jeśli w wynikach badań nie będzie nic niepokojącego, należy udać się do weterynarza specjalizującego się w leczeniu alergii pokarmowej u psa. Lekarz wykona testy, dzięki którym możliwe będzie znalezienie alergenów. Niestety badania nie są 100% wiarygodne, dlatego znalezienie czynników uczulających twojego psa może okazać się nieco trudniejsze.

Dieta eliminacyjna, czyli sprawdzanie reakcji na pokarm. Czym karmić psa?

Zastosowanie diety eliminacyjnej pozwala zweryfikować, po spożyciu których składników pojawia się nadmierna reakcja ze strony organizmu psa. Zanim przejdziesz do zmian w jadłospisie, zacznij od dokładnej weryfikacji produktów, które obecnie je twój pupil. Zaleca się zastąpienie popularnych, często alergizujących rodzajów mięsa bezpieczniejszymi alternatywami. Coraz większą popularnością cieszą się karmy bazujące na białku pochodzącym z owadów. Poza tym warto wprowadzić do diety jeden rodzaj węglowodanów, w produktach hipoalergicznych zwykle jest to skrobia, rzadziej zboże.

Niezwykle ważna jest konsekwencja w działaniu. By ustabilizować stan psa z alergią pokarmową, trzeba wytrwale stosować się do ustalonych z lekarzem wytycznych. Nawet jeden przysmak może doprowadzić do komplikacji w leczeniu.

Alergia pokarmowa u psa – leczenie i odczulanie

Leki sterydowe to jedne z najczęstszych środków stosowanych w leczeniu alergii pokarmowej u psa. Trzeba jednak pamiętać, że to substancje działające jedynie na objawy, a nie przyczyny schorzenia. Skutecznie łagodzą objawy takie jak świąd, wysypka czy zapalenie skóry, ale ich długotrwałe stosowanie może mieć bardzo zły wpływ na zdrowie psa, więc powinno korzystać się z nich jedynie doraźnie.

Czasem lekarze weterynarii wdrażają leczenie przy pomocy leków immunosupresyjnych, które zmniejszają nasilenie nieprawidłowych reakcji układu odpornościowego na alergen. Niestety podawanie tych środków również nie jest pozbawione skutków ubocznych, a zwierzak je przyjmujący jest bardziej narażony na rozwinięcie się różnego rodzaju infekcji.

W sytuacji, kiedy nie ma możliwości wyeliminowania kontaktu z alergenem, zalecana jest immunoterapia swoista nazywana też odczulaniem. Jak wygląda taka kuracja? Co 2 lub 7 dni lekarz weterynarii podaje psu zastrzyk zawierający alergen w niskim stężeniu. Po pewnym czasie organizm zaczyna lepiej tolerować czynnik uczulający, aż w końcu objawy znikają. To leczenie, które świetnie sprawdza się w przypadku zwierzaków uczulonych na pyłki traw.

Jak wybrać karmę dla psa z alergią?

Jeśli udało Ci się znaleźć składniki pokarmowe uczulające twojego podopiecznego, znalezienie odpowiedniej karm nie powinno być trudne. Przede wszystkim, zanim zdecydujesz się na zakup, dokładnie sprawdź skład produktu. W przypadku zwierzaka, który ma alergię jedynie na jeden składnik, wybór nie powinien nastręczyć zbyt wielu kłopotów.

Jednak kiedy uczulenie u psa obejmuje kilka czy nawet kilkanaście składników, sytuacja staje się o wiele cięższa. Co wtedy zrobić? Dobrze sięgnąć po wersje hipoalergiczne. Skład takich karm jest zwykle opracowany w takich sposób, by mieć jak najmniejszy potencjał alergizujący. Zamiast kurczaka częściej znajdziesz w nich rzadkie rodzaje mięsa, jak np. koninę czy kangura.

Leczenie alergii jest możliwe! Odpowiednia dieta psa to podstawa. Leczenie alergii pokarmowej u psa nie jest łatwym zadaniem, ale zdecydowanie warto się na nie zdecydować. Dzięki odpowiednio przeprowadzonej diecie eliminacyjnej z pewnością znajdziesz karmę, po której twój pupil znowu odzyska komfort życia.

Choroba Addisona u psów – przyczyny i objawy. Jak wygląda leczenie niedoczynności kory nadnerczy? Sprawdź!

choroba addisona u psów

W artykule przedstawimy rolę hormonów produkowanych przez nadnercza oraz wyjaśnimy, dlaczego zaburzenia w pracy tego narządu są tak niebezpieczne. Znajdziesz tu też informacje dotyczące niezbędnych do wykonania badań oraz procesu leczenia choroby Addisona u psów. Opiszemy również przyczyny i objawy niedoczynności nadnerczy.

Jaka jest rola hormonów nadnerczy w organizmie twojego psa?

Nadnercza mają ledwie 3 centymetry długości, ale pełnią ważną funkcję w organizmie. Zwierzak pozbawiony tych organów umarłby w ciągu kilku dni, dlatego nawet niewielkie nieprawidłowości w ich działaniu mają bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie psa. Dlaczego są tak istotne? Wraz z innymi narządami tworzą układ endokrynny, który jest odpowiedzialny za produkcję hormonów regulujących pracę niemalże wszystkich organów w ciele psa.

Warstwa kłębkowata kory nadnerczy produkuje hormony nazywane mineralokortykoidami, do których zalicza się między innymi aldosteron. To substancje odpowiedzialne za regulacje ciśnienia krwi oraz gospodarki wodno-elektrolitowej.

Warstwa pasmowata narządu zajmuje się wydzielaniem glikokortykoidów, a przede wszystkim kortyzolu, kortykosteronu i kortyzonu. Pełnią one szereg ważnych funkcji w organizmie, są odpowiedzialne między innymi za:

  • regulację procesów przemian węglowodanów, białek oraz tłuszczów;
  • pobudzenie glukoneogenezy;
  • stymulację syntezy kwasów nukleinowych;
  • hamowanie niektórych reakcji immunologicznych;
  • warunkowanie pracy serca;
  • regulację gospodarki wapniowo-fosforanowej.

Androgeny należą do grupy hormonów steroidowych produkowanych w głównej mierze przez jądra i w niewielkiej ilości przez komórki jajowe. Ich najważniejszą funkcją jest regulacja popędu płciowego oraz determinacja męskich cech wyglądu, ale mają również wpływ na komórki mięśniowe.

Katecholaminy, a przede wszystkim adrenalina, noradrenalina i dopamina, są produkowane w rdzeniu kory nadnerczy. To hormony pełniące liczne funkcje, ale w głównej mierze są odpowiedzialne za odpowiednią reakcję na sytuacje stresowe.

Przyczyny choroby Addisona u psów

Proces powstawania choroby Addisona u psów nie jest do końca znany. W większości przypadków schorzenie jest skutkiem występującego w organizmie procesu autoimmunologicznego, który polega na produkcji przeciwciał niszczących enzymy odpowiedzialne za produkcję hormonów, wskutek czego dochodzi do powstania stanu zapalnego i niszczenia kory nadnerczy. Objawy kliniczne zwykle ujawniają się, kiedy jedynie 10% powierzchni narządu działa sprawnie, a w przypadku atypowej postaci choroby, gdy dojdzie do uszkodzenia warstwy pasmowatej odpowiedzialnej za produkcję glikokortykosteroidów.

Co jest przyczyną tego procesu? Atypowa i pierwotna postać choroby Addisona u psów najczęściej rozwija się w przypadku:

  • wad wrodzonych;
  • zaburzeń metabolicznych;
  • zakrzepicy;
  • chorób zakaźnych;
  • krwotoków lub zawałów tego narządu;
  • interwencji chirurgicznych w okolicach organu.

Z kolei wtórna niedoczynność kory nadnerczy rozwija się w sytuacji, kiedy dojdzie do zaburzeń w pracy przysadki mózgowej oraz podwzgórza, w efekcie czego pojawiają się problemy z produkcją ACTH. Zwykle przyczyną rozwinięcia się choroby jest działanie glikokortykosteroidów stosowanych między innymi w leczeniu nadczynności kory nadnerczy.

Choroba Addisona u psów – które rasy są najbardziej narażone?

Czy wiesz, że osobniki niektórych ras psów są bardziej narażone na rozwinięcie się u nich choroby Addisona? Zalicza się do nich przede wszystkim:

  • west highland white terriery;
  • pekińczyki;
  • pudle;
  • wyżły niemieckie;
  • labradory;
  • sznaucery olbrzymie;
  • nowofundlandy;
  • dobermany.

Objawy choroby Addisona u psów

Choroba Addisona u psów jest bardzo trudna do zdiagnozowania, ponieważ jej objawy nie są specyficzne i częściej kojarzą się z innymi dolegliwościami. Na początku opiekunów niepokoi przede wszystkim:

  • biegunka;
  • utrata apetytu;
  • wymioty;
  • apatia;
  • ogólne osłabienie.

To symptomy, które zwykle kojarzą się z problemami z układem pokarmowym, jednak w przypadku niedoczynności kory nadnerczy mają tendencję do wznawiania się co jakiś czas.

Wraz z rozwojem choroby do wyżej wymienionych objawów może dołączyć także hipotermia, czyli obniżenie temperatury ciała, wypadanie sierści, depresja, problemy z poruszaniem się oraz zaburzenia rytmu serca. Nierzadko niedoczynności nadnerczy towarzyszą również symptomy mogące sugerować pojawienie się chorób nerek, czyli zwiększone pragnienie, wielomocz, azotemia i izostenuria. W zaawansowanym stadium choroby Addisona u psa może pojawić się przełom nadnerczowy – najcięższa postać niedoczynności kory nadnerczy.

Przełom nadnerczowy to stan zagrożenia życia

Przełom nadnerczowy, czyli ostra niewydolność kory nadnerczy, to stan, który wymaga natychmiastowej interwencji lekarza weterynarii. Następuje on, gdy organ nie jest w stanie wyprodukować odpowiedniej ilości hormonów w odpowiedzi na zwiększone zapotrzebowanie.

Po czym go rozpoznać? Przede wszystkim objawem wstrząsu będzie hipowolemia, podczas której zwierzę ma znacznie obniżoną temperaturę ciała, słabe i nierówne tętno, blade błony śluzowe i jest wyraźnie otępiałe. Poza tym pojawiają się symptomy ze strony układu pokarmowego, czyli biegunka, wymioty czy brak apetytu, które z czasem stają się coraz to bardziej intensywne.

Diagnostyka. Jakie badania wykonać, by uzyskać właściwe rozpoznanie?

Proces diagnostyczny powinien zacząć się od wykonania badania krwi wraz z oznaczeniem poziomu elektrolitów w surowicy. To jedno z najbardziej podstawowych narzędzi, ale dostarczy wielu cennych informacji. W wynikach chorego zwierzaka widoczna będzie:

  • limfocytoza – podwyższenie poziomu leukocytów,
  • eozynofilia – podwyższenie poziomu granulocytów kwasochłonnych,
  • hiponatremia – obniżenie poziomu sodu we krwi,
  • hipochloremia – niedobór chloru we krwi,
  • hiperkalemia – podwyższenie poziomu potasu we krwi,
  • nieprawidłowy stosunek sodu do potasu.

W zaawansowanej postaci choroby mogą pojawić się także nieprawidłowe parametry nerkowe, w tym podwyższony poziom mocznika, kreatyniny oraz fosforanów. Gdy pojawi się krwawienie w przewodzie pokarmowym, badanie krwi wykaże silną niedokrwistość.

Warto wykonać również badanie EKG, by sprawdzić, czy nie doszło do zaburzeń rytmu serca. Dzięki USG, tomografii komputerowej czy rezonansie magnetycznym można ocenić kształt, strukturę i wielkość nadnerczy oraz zweryfikować, czy na organach nie występują żadne niepokojące zmiany. Istnieją specjalistyczne badania, które są specjalnie ukierunkowane na zbadanie pracy nadnerczy. Należą do nich między innymi badanie stężenia kortyzolu i aldosteronu w surowicy oraz test stymulacji ACTH.

Leczenie niedoczynności kory nadnerczy

Leczenie choroby Addisona u psów powinno opierać się przede wszystkim na uzupełnianiu niedoborów hormonów niezbędnych do życia i prawidłowego funkcjonowania organizmu. Poza tym konieczne jest przeciwdziałanie negatywnym skutkom wywołanym przez schorzenie. Najczęściej wdraża się płynoterapię z odpowiednio dobranym poziomem cukru, sodu i potasu. To zabieg, który znacznie poprawi perfuzję niedotlenionych tkanek zwierzęcia. Kuracja wymaga dużego zaangażowania ze stron opiekuna zwierzęcia, ponieważ niezbędne jest częste podawanie leków oraz regularne wizyty w gabinecie weterynaryjnym, ale jeśli czworonóg zacznie leczenie odpowiednio wcześnie, rokowania są dobre.

Mechanizm powstawania zarówno wtórnej, jak i pierwotnej niedoczynności kory nadnerczy nie jest dobrze poznany i weterynarze wciąż nie wiedzą, jak skutecznie zapobiegać chorobie Addisona u psów. Jednak dzięki kontrolnym badaniom można wcześnie wykryć jej objawy i od razu zacząć leczenie, co jest niezwykle ważne i znacznie wpływa na jego skuteczność.

Chlamydia u kota – zapalenie spojówek. Poznaj objawy chlamydiozy!

chlamydia u kota

W artykule opowiemy o tym, jak dochodzi do zakażenia bakterią odpowiedzialną za rozwój chlamydii u kota. Wskażemy również objawy, które powinny skłonić cię do udania się po pomoc do gabinetu weterynaryjnego. Znajdziesz tutaj także informacje dotyczące leczenia oraz zapobiegania zachorowaniu na tę groźną chorobę bakteryjną.

Chlamydia u kota – jak dochodzi do zakażenia Chlamydophila felis?

Chlamydioza u kota jest wywoływana przez bakterie Gram-ujemne, które znajdują się w wydzielinie z worka spojówkowego zakażonego zwierzęcia. To mikroorganizmy, które nie są w stanie długo przeżyć poza organizmem gospodarza. Zatem zdrowe osobniki zarażają się poprzez bezpośredni kontakt z chorymi kotami. Niestety niektóre zwierzaki są bezobjawowymi nosicielami, mimo braku symptomów rozprzestrzeniającymi patogeny. Co ciekawe, infekcja tymi mikroorganizmami może być również niebezpieczna dla ludzi i powodować zapalenie spojówek lub rogówki.

Najczęstszymi ofiarami tej choroby zakaźnej są zwierzęta młode, które nie zostały zaszczepione i żyją w dużych skupiskach. Zwykle są to koty w wieku od 8 tygodni do 12 miesięcy, ponieważ to okres, kiedy przeciwciała matki przestają je chronić, a ich układ odpornościowy nie działa jeszcze wystarczająco dobrze, by poradzić sobie ze zwalczaniem drobnoustrojów chorobotwórczych. Chociaż schorzenie dotyczy głównie małych kociąt, zdarza się, że chorują także starsze osobniki z obniżoną odpornością.

Chlamydia u kotów – kliniczne objawy choroby. Kiedy udać się do lekarza weterynarii?

Po czym poznać chlamydię u kota? Najbardziej charakterystycznym symptomem choroby jest wodnisty lub ropny wysięk z gałki ocznej, któremu towarzyszy obrzęk spojówki oraz jej zaczerwienienie. Nierzadko obecny jest również wypływ z nosa. W przypadku większości chorych kotów objawy najpierw pojawiają się na jednym oku, dopiero wraz z rozwojem zapalenia przechodzą na drugie. Następnie występuje przemijająca gorączka oraz utrata apetytu, do których wkrótce dołączają objawy ze strony górnych dróg oddechowych, czyli kichanie i kaszel. U części pacjentów pojawia się również powiększenie węzłów chłonnych spowodowane stanem zapalnym.

Niestety nierzadko zdarza się, że seropozytywne osobniki nie wykazują objawów klinicznych, a rozprzestrzeniają bakterie bytujące na ich błonach śluzowych. Dlatego niezwykle ważne jest zachowanie odpowiedniego okresu kwarantanny przed dopuszczeniem nowego zwierzęcia do swojego kota oraz wykonywanie corocznych szczepień ochronnych. Dzięki temu zabezpieczysz mruczka nie tylko przed chorobami oczu, ale i niezwykle niebezpieczną białaczką.

Jeśli chcesz zwiększyć szanse na wyzdrowienie pupila, powinieneś pędzić do lekarza weterynarii od razu po dostrzeżeniu obrzękniętych powiek czy innych podobnych objawów chlamydii u kota, które mogą wskazywać na rozwijający się w jego ciele proces chorobowy.

Leczenie zapalenia spojówek

Leczenie chlamydii u kota zawsze musi zostać poprzedzone odpowiednim procesem diagnozy. Na początku należy pobrać wymaz z oka pacjenta i wysłać go do laboratorium weterynaryjnego. Czas oczekiwania na wyniki zwykle wynosi od 2 do 5 dni, więc lekarz często zaczyna leczenie jeszcze zanim otrzyma potwierdzenie swoich przypuszczeń. Zawsze wprowadza się antybiotykoterapię, zwykle opartą na amoksycylinie, która jest bezpieczna nawet dla najmłodszych kociąt. Jeśli pacjentem jest dorosły zwierzak, który ma już dość dobrze ukształtowany układ odpornościowy, czasem wykorzystuje się doksycyklinę.

Pamiętaj, że chlamydia u kota to choroba zakaźna, dlatego, jeśli jesteś opiekunem większej liczby kotów, każdy z nich powinien przyjmować leki, nawet w przypadku, kiedy nie wykazuje charakterystycznych symptomów. Kuracja zwykle trwa od 2 do 4 tygodni i niezbędne jest podawanie preparatów aż do jej końca, by zapobiec nawrotom choroby.

FHV-1 i inne wirusy wywołujące koci katar oraz choroby oczu

Choroby oczu to jedne z najczęstszych dolegliwości wśród kociąt. To zwierzęta, dla których niebezpieczne są nie tylko Chlamydophila felis, ale również inne drobnoustroje chorobotwórcze. Należą do nich przede wszystkim herpeswirusy i kaliciwirusy, znane również jako FHV-1 oraz FCV. Na szczęście na rynku jest dostępna skuteczna szczepionka, która przed nimi chroni.

Nie zapominaj o szczepionkach dla kociąt!

Szczepienia to jedna z najlepszych i najtańszych metod zadbania o swojego kociaka. W większości przypadków lekarze weterynarii wykorzystują szczepionkę kojarzoną, która zabezpiecza zwierzaka przed panleukopenią, a także szkodliwym działaniem takich patogenów, jak kaliciwirus i herpeswirus. Na rynku jest również preparat chroniący przed chlamydiozą kotów. Co prawda nie uniemożliwia on zakażenia się, ale znacznie łagodzi przebieg choroby.

Odpowiednie żywienie – dopełnienie profilaktyki

Odpowiednia dieta ma ogromne znaczenie zarówno w dbaniu o zdrowie ludzi, jak i zwierząt. Co prawda nawet najlepsza karma nie jest w stanie zapobiec rozwojowi chlamydii u kota, ale może znacznie usprawnić działanie układu odpornościowego i zmniejszyć ryzyko rozwinięcia się procesu chorobowego. Dobrze skomponowane posiłki nie są w stanie zastąpić szczepionki, natomiast mogą być świetnym dopełnieniem profilaktyki.

Czym żywić zwierzaka? Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że kot to całkowity mięsożerca i nie powinien spożywać produktów pochodzenia roślinnego, ponieważ jego układ pokarmowy nie jest w stanie strawić zawartych w nich składników. Posiłki powinny składać się z mięsa, podrobów, a także niewielkiej ilości jajek i olejów zwierzęcych. Jeśli masz doświadczenie w samodzielnym komponowaniu kociego jadłospisu oraz wiedzę z zakresu zoodietyki, możesz stosować dietę typu BARF. W innym wypadku lepiej postawić na wysokiej jakości karmę mokrą od zaufanego producenta.

Nie zwlekaj z wizytą w gabinecie weterynaryjnym! Jeśli podejrzewasz chlamydię u kota, od razu udaj się na konsultację do lekarza weterynarii. Proces chorobowy postępuje wyjątkowo szybko w przypadku małych kociąt i często znaczenie mają nawet godziny. Zawsze stosuj kurację antybiotykami zgodnie z zaleceniem lekarza nawet po ustąpieniu uciążliwych symptomów, by mieć pewność, że choroba nie będzie nawracać.

Jak leczyć ropień u psa? Co musisz wiedzieć, zanim odwiedzisz weterynarza?

ropień u psa

W artykule opowiemy o procesie powstawania ropnia u psa i o predyspozycjach do jego tworzenia się. Przedstawimy też obecne metody leczenia tego schorzenia i badania niezbędne do postawienia właściwej diagnozy. Znajdziesz tutaj również informacje, które pozwolą ci sprawdzić, czy rana twojego pupila goi się w odpowiedni sposób. Sprawdź!

Powstanie ropnia u psa – jak do niego dochodzi?

Czym w ogóle jest ropień u psa? To nic innego jak nagromadzenie się ropy w przestrzeni tkankowej. Może on powstać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz organizmu. Najczęściej pojawia się on w takich miejscach jak:

  • skóra;
  • okolice między łopatkami;
  • łapy;
  • przestrzenie pomiędzy opuszkami palców;
  • okolice pyska;
  • jama ustna.

To częsta przypadłość u psów, bez względu na ich rasę, wiek czy rozmiar.

Jak powstaje ropień? Na początku dochodzi do naruszenia bariery skórnej, przeważnie dzieje się to w wyniku jej zadrapania, przecięcia czy otarcia, ale nierzadko również w wyniku ugryzienia przez inne zwierzęta lub zwykłego zastrzyku. Zranione miejsce jest szczególnie narażone na namnażanie się patogenów, przede wszystkim bakterii, czasem pierwotniaków.

Najczęściej izolowanym z wydzieliny ropnej mikroorganizmem jest Staphylococcus intermedius – gram-dodatni tlenowiec, zdarzają się również infekcje bakteriami beztlenowymi oraz zakażenia grzybicze, ale należą one do rzadkich przypadków.

Organizm, chcąc zwalczyć infekcję, zaczyna wysyłać tam coraz więcej białych krwinek, czyli leukocytów odpowiedzialnych za mechanizmy obronne. W okolicy zranienia powstaje stan zapalny, który ma pomóc zwierzakowi pozbyć się drobnoustrojów chorobotwórczych z zainfekowanej rany.

Czasem namnażanie się mikroorganizmów postępuje zbyt szybko, by komórki układu odpornościowego mogły je zwalczyć. Właśnie wtedy dochodzi do rozwoju ropnia lub nieestetycznego czyraka u psa.

Wokół toksycznej, ropnej wydzieliny powstaje torbiel, której zadaniem jest ochrona okolicznych, zdrowych tkanek. Stopień zaawansowania ropnia u psa zależy od kilku czynników, przede wszystkim ma na to wpływ napięcie skóry, ilość martwej przestrzeni znajdującej się pod nią oraz ciążenie wysięku poniżej rany.

Jakie są czynniki predysponujące do wystąpienia ropnia u psa?

Najczęstszymi przyczynami powstawania ropnia u psa są wszelkiego rodzaju rany, w związku z tym jest to schorzenie wyjątkowo często spotykane wśród psów myśliwskich oraz zwierzaków mających problemy z agresją. Nierzadko towarzyszą one innym schorzeniom dermatologicznym, ponieważ te często wywołują świąd, w efekcie czego zwierzak drapie się lub wygryza sierść i uszkadza skórę, przez którą wnikają bakterie.

Istnieją też rasy, które mają większe predyspozycje do tworzenia się tego typu zmian niż inne czworonogi. Należą do nich przede wszystkim: labrador i golden retriever, buldog francuski oraz shar pei.

Jak wygląda ropień u psa? Po czym poznać, że rana psa nie goi się dobrze?

Większość symptomów może być niespecyficzna i jedynie sugerować jakiś stan zapalny. Niekiedy ropień może wyglądać jak wrzód u psa. Dlatego zawsze, kiedy zauważysz jakiekolwiek niepokojące objawy u swojego pupila, powinieneś od razu udać się do lekarza weterynarii, który postawi właściwą diagnozę i wdroży odpowiednie leczenie.

Jakie objawy może wywoływać ropień?

  • Przede wszystkim będzie to obrzęk, zgrubienie lub opuchlizna skóry.
  • Zwykle widoczne są symptomy wskazujące na stan zapalny w zainfekowanym miejscu, czyli zaczerwienienie, uporczywe lizanie rany, utrata sierści wokół niej, krwawienie oraz nieprzyjemny zapach.
  • Często stan zapalny wywołuje ogólną apatię, brak apetytu, a także gorączkę.
  • W zależności od lokalizacji ropnia u psa mogą pojawić się także inne specyficzne symptomy. Jeśli znajduje się on między palcami czworonoga, zauważalna jest niechęć do chodzenia oraz wyraźna kulawizna. Z kolei ropień gruczołu krokowego powoduje problemy z wypróżnianiem się, ból podczas oddawania kału i popiskiwanie w trakcie tej czynności. Ropień zęba u psa może sprawiać, że czworonóg będzie mieć trudności z pobieraniem pokarmu lub całkowicie przestanie jeść.
  • Gdy ropień pęknie, może dojść do samoistnego wylewania się z niego wydzieliny wraz z krwią.

Jak leczyć ropień? Co zrobić, kiedy pęknie? O antybiotykach i drenażu

Jeśli twój zwierzak zranił się i zauważyłeś jakiekolwiek niepokojące objawy, koniecznie udaj się do gabinetu weterynaryjnego. Dla specjalisty postawienie odpowiedniej diagnozy zwykle nie jest trudne i opiera się na dobrze zebranym wywiadzie oraz badaniu fizykalnym.

Weterynarz zleci dodatkowe badania, które pozwolą potwierdzić ropny charakter zmiany. Poza tym warto wykonać badanie RTG klatki piersiowej, USG jamy brzusznej oraz badanie krwi i moczu, by uzyskać obraz ogólnego stanu pacjenta.

By wyleczyć ropne zapalenie, potrzeba zaangażowania opiekuna, ponieważ kuracja w głównej mierze przeprowadzana jest w domu. Jeśli nie jest to pęknięty ropień, lekarz zaczyna od jego nakłucia lub nacięcia, by umożliwić wypłynięcie toksycznej zawartości. Taki zabieg zawsze musi zostać wykonany w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym.

Nierzadko ropień powstaje w wyniku utknięcia w tkance obcego przedmiotu. W takiej sytuacji niezbędne jest jego usunięcie operacyjne lub poprzez wypłukiwanie. Następnie należy odkazić i oczyścić jamę ropnia, wykorzystując do tego strzykawkę bez igły oraz sterylny roztwór soli fizjologicznej.

Niezbędne jest również wprowadzenie antybiotykoterapii, a niekiedy również leków przeciwzapalnych. Zaleca się zastosowanie kołnierza, by uniemożliwić zwierzęciu wylizywanie rany i wprowadzanie do niej drobnoustrojów chorobotwórczych obecnych w ślinie.

Poza tym niezbędne jest zachowanie odpowiedniej higieny. Ropień u psa opiekun musi przepłukiwać i aplikować leki do jego wnętrza nawet kilka razy dziennie. Niezwykle ważne jest zachowanie sterylności podczas tych zabiegów, w innym wypadku będą one szkodzić, zamiast pomagać zwierzakowi.

Zanim zaczniesz jakiekolwiek czynności pielęgnacyjne, dokładnie umyj i odkaź dłonie, po czym załóż nowe, lateksowe rękawiczki. Następnie wyczyść zainfekowane miejsce przy pomocy jałowych gazików i soli fizjologicznej. Dopiero teraz możesz zaaplikować przepisane przez lekarza weterynarii leki.

Ropień nie zawsze można leczyć w domu. Jest to niemożliwe w przypadku, kiedy występuje on wewnątrz ciała, obok zębów lub jest oporny na działanie zastosowanych leków. Wtedy niezbędna jest szybka interwencja chirurgiczna. Mimo że na ogół nie jest to ciężkie schorzenie, może skończyć się ono zachorowaniem na posocznicę, a nawet śmiercią zwierzaka.

Zakażenia nie dotyczą tylko zaniedbanych zwierząt. Ropień u psa to częsty problem, który dotyczy zwierząt wszystkich ras i w różnym wieku. Nigdy nie lekceważ niepokojących objawów u swojego pupila i zawsze konsultuj je u swojego lekarza wet. Pamiętaj, że zachowanie sterylności to jeden z najważniejszych czynników wpływających na skuteczność i efekty wdrożonego leczenia.

Jakie są objawy nowotworu skóry psów? Pamiętaj: nie każdy guz to rak skóry u psa!

rak skóry u psa

Nowotwory skóry stanowią aż 30% wszystkich nowotworów u psów. Jakie są ich przyczyny? Jak wygląda droga od pierwszej wizyty do rozpoczęcia leczenia? Jakie są najczęściej występujące rodzaje raka skóry u psa? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w naszym poradniku.

Przyczyny raka skóry u psa

Nie do końca wiadomo, co dokładnie wywołuje chorobę, ale dzięki badaniom naukowym udało się ustalić kilka czynników, które mogą wpływać na jej rozwój. W większości przypadków rak jest wywoływany przez spontanicznie zachodzące mutacje w genach. By rozwinął się nowotwór, nie wystarczy jedna nieprawidłowość, trzeba licznych defektów w chromosomach i molekułach genetycznych – właśnie dlatego choroba nowotworowa zarówno u ludzi, jak i u zwierząt najczęściej pojawia się w podeszłym wieku.

Coraz więcej wiadomo o czynnikach środowiskowych, które są odpowiedzialne za rozwinięcie się raka. Wśród nich wyróżniamy między innymi czynniki biologiczne, czyli: wirusy i drobnoustroje chorobotwórcze, pasożyty oraz hormony. Drugą, ważną grupą są czynniki chemiczne, do których można zaliczyć przede wszystkim: barwniki, metale ciężkie, środki konserwujące oraz związki toksyczne. To nie jedyne przyczyny środowiskowe, poza tym istotne są również czynniki fizyczne, między innymi promieniowanie UV.

Kto jest najbardziej narażony? Czy rasa ma znaczenie?

Tak samo, jak w przypadku każdej innej choroby nowotworowej najbardziej narażone są starsze osobniki. Jednak rasa zwierzaka również nie jest bez znaczenia. Według najnowszych wyników badań część psów może być bardziej narażona na rozwinięcie się danego typu nowotworu skóry. Na przykład rak płaskokomórkowy najczęściej występuje wśród beagli, dalmatyńczyków i whippetów. Z kolei podstawnokomórkowy jest diagnozowany przede wszystkim u owczarków szetlandzkich oraz pudli.

Jedną z najbardziej narażonych ras jest golden retriever, ponieważ dotyczy go zwiększone ryzyko zachorowania na aż 5 rodzajów raka skóry u psa, w tym:

  • guz mieszków łojowych;
  • włókniak;
  • guz z komórek tucznych;
  • ziarniak grzybiasty;
  • histiocytoza złośliwa.

Do innych ras, u których często diagnozuje się tego typu nowotwory, należą bokser, siberian husky i labrador.

Rak skóry u psa – objawy

Objawy nowotworu skóry mogą się różnić w zależności od rodzaju i lokalizacji guza. Pierwszym zauważalnym symptomem jest pojawienie się zmiany skórnej. Właśnie dlatego niezwykle ważne jest codzienne oglądanie swojego psa, szczególnie jeśli posiada on długą sierść, w której ciężej dostrzec wszelkie nieprawidłowości. Jak wygląda rak skóry u psa? Zdjęcia, które znajdziesz w internecie, przedstawiają różne rozmiary i kształty guzów.

Nigdy nie próbuj sam diagnozować swojego pupila! Każda zmiana powinna zostać zbadana przez lekarza weterynarii! Niektóre nowotwory skóry mogą wywoływać stany zapalne oraz krwawienia. Objawami, które często towarzyszą chorobie, są:

  • swędzenie;
  • nadmierne wylizywanie zmiany;
  • apatia i zmęczenie.

Rozpoznanie nowotworu skórnego. O badaniu histopatologicznym

Na początku wizyty weterynarz przeprowadza wywiad z opiekunem i bada zmianę palpacyjnie. Czekając na badanie, przypomnij sobie, kiedy dokładanie pojawiły się wszystkie objawy, by lekarz miał możliwie jak największą wiedzę na temat twojego pupila. Podczas oględzin możliwe jest ustalenie, czy guz jest związany z naskórkiem, skórą właściwą czy tkanką podskórną, a także czy zmiana w skórze jest pojedyncza czy rozsiana. Ostateczną diagnozę stawia się dopiero po otrzymaniu wyników badania histopatologicznego.

Chociaż badanie laboratoryjne krwi nie jest kluczowe do postawienia rozpoznania, zawsze powinno być wykonane. Pozwala ono ocenić ogólny stan pacjenta i zweryfikować, czy nie pojawiły się objawy wywoływane przez niektóre typy nowotworów.

Niezwykle ważne są badania obrazowe. Badanie radiologiczne klatki piersiowej wykonuje się przede wszystkim w celu ocenienia stadium zaawansowania choroby nowotworowej. Bywa niezwykle przydatne także w przypadku guzów naciekających oraz zamian zlokalizowanych blisko kości. USG jamy brzusznej, a w szczególności śledziony, wątroby i nerek jest wykorzystywane do oceny stopnia zaawansowania raka skóry u psa w przypadku występowania guzów składających się z komórek tucznych. Poza tym obydwa badania pozwalają ocenić stan węzłów chłonnych.

Biopsja aspiracyjna cienkoigłowa to najważniejsze badanie w przypadku zmian na skórze psa. W zależności od rodzaju i lokalizacji zmiany pozwala ona na ostateczną diagnozę lub określenie stopnia złośliwości nowotworu skóry.

Badania kliniczne są niezwykle ważne w diagnostyce i absolutnie nie powinno się z nich rezygnować.

Leczenie nowotworu u psa

W przypadku pojedynczych zmian skórnych najlepsze efekty daje leczenie chirurgiczne. Niestety całkowite usunięcie zmiany nowotworowej skóry może okazać się niemożliwe w przypadku guzów naciekających lub w sytuacji, kiedy przed zabiegiem przeoczono przerzuty. Czasem zdarza się, że zmiana zostanie usunięta ze zbyt małym marginesem bezpieczeństwa, co skutkuje wznową i rozrostem nowotworu.

W przypadku, kiedy chirurgiczne leczenie guza skóry okazuje się niewystarczające, lekarze zwykle zalecają chemioterapię. Część nowotworów jest całkowicie odpornych na działanie cytostatyków, inne reagują dobrze na wybrane z nich. Tego typu leczenie bardzo obciąża organizm, dlatego w przypadku pacjentów w podeszłym wieku i ogólnym złym stanie może okazać się niemożliwe do przeprowadzenia.

Radioterapia jest trudnodostępna w Polsce, w związku z czym stosuje się ją niezwykle rzadko. Poza wyżej wymienionymi metodami niezbędne jest stosowanie dodatkowego leczenia, które wzmocni organizm pacjenta, zalicza się do nich między innymi płynoterapia.

Rokowania. Jakie są szanse na wyleczenie?

Istnieją różne rodzaje raka skóry u psa i każdy z nich jest inny, w związku z czym nie sposób jednoznacznie określić szans na wyleczenie. Wcześnie leczone guzy o charakterze łagodnym zwykle nie powracają po ich wycięciu, ale przy niektórych nowotworach dających przerzuty rokowania są ostrożne. Nie bez znaczenia jest również wiek psa, młody zwierzak ma o wiele większe szanse na przeżycie chemioterapii i całkowite wyleczenie.

Rodzaje nowotworów skóry

Rak skóry u psa może atakować różne tkanki i przybierać różnorodne formy. Najczęściej spotyka się łagodne nowotwory, które nie dają przerzutów. Wśród nich wyróżnia się przede wszystkim:

  • raka podstawnokomórkowego;
  • tłuszczaka;
  • brodawczaka;
  • histiocytomę skórną.

Złośliwe nowotwory skóry występują dwa razy rzadziej, są to między innymi:

  • czerniak;
  • mięsak;
  • rak płaskonabłonkowy;
  • guz komórek tucznych.

Rak płaskonabłonkowy skóry u psa

Ten złośliwy typ nowotworu stanowi ok. 5% wszystkich zachorowań na raka skóry u psa. Zmiany zwykle pojawiają się w miejscach słabo owłosionych, które są narażone na działanie promieniowania UV, czyli na kończynach, mosznie, nosie, palcach oraz wargach, jednak zdarzają się przypadki guzów w jamie ustnej. Najczęściej przybiera formę pojedynczej, wrzodziejącej zmiany, ale wraz z rozwojem choroby pojawia się owrzodzenie i krwawienie. Kluczowe jest szybkie usunięcie guza, a w przypadku, kiedy nie jest to możliwe, stosuje się krioterapię lub miejscową chemioterapię.

Mastocytoma, czyli guz z komórek tucznych

Mastocytoma stanowi aż 20% wszystkich zachorowań na nowotwór skóry u psa. Chociaż dotyka głównie starszych osobników, zdarza się, że diagnozuje się ją nawet u kilkumiesięcznych szczeniąt. Zmiany o niskim stopniu złośliwości zwykle są pojedyncze i wolno rosną, natomiast agresywne guzy często występują mnogo oraz charakteryzuje je szybki przyrost.

Wspólną cechą dla wszystkich zmian tego typu jest czerwone ubarwienie spowodowane wydzielaniem się histaminy.Jednak to nie jedyny skutek działania tej substancji, wywołuje ona również takie objawy, jak:

  • niedokrwistość;
  • owrzodzenie żołądka;
  • wymioty;
  • czarne stolce;
  • perforację jelita.

Podstawą leczenia jest usunięcie zmiany w obrębie zdrowej tkanki z odpowiednim marginesem bezpieczeństwa. Dodatkowo stosuje się również chemioterapię i radioterapię.

Mięsaki tkanek miękkich

Mięsaki tkanek miękkich stanowią ponad 20% wszystkich nowotworów złośliwych skóry. Głównie występują u psów w średnim i starszym wieku. Guzy tego typu często osiągają duże rozmiary i dają przerzuty do odległych narządów wewnętrznych, jak np. żołądek, śledziona czy wątroba. Nierzadko wrastają w okoliczne tkanki miękkie, co utrudnia ich chirurgiczne usunięcie i zmniejsza szanse na całkowite wyleczenie zwierzaka.

Guz mieszków włosowych i gruczołów łojowych

Rak skóry u psa może wywodzić się również z komórek budujących mieszki włosowe czy gruczoły łojowe. Większość z nich ma charakter łagodny, z wyłączeniem gruczolakoraków, które są złośliwe i wymagają natychmiastowej interwencji chirurgicznej. Występuje często u psów w starszym wieku, ale zdarzają się również przypadki zachorowań wśród młodszych pacjentów. Bezwłose guzy przybierają różne kształty i rozmiary w zależności od stopnia zaawansowania choroby.

Profilaktyka. Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka skóry u psa?

Rak skóry u psów powstaje w wyniku licznych mutacji zachodzących w chromosomach i molekułach genetycznych. Co prawda nie da się całkowicie wyeliminować ryzyka zachorowania, ale można znacznie je zmniejszyć. Podstawą profilaktyki powinna być ochrona zwierzaka przed szkodliwym promieniowaniem UV. Pies nie powinien wychodzić w godzinach najsilniejszego nasłonecznienia, warto również pamiętać, by nie strzyc pupila zbyt krótko i stosować kremy ochronne z filtrem UV dla zwierząt.

Poza tym należy zadbać o to, by czworonóg nie miał dostępu do żadnych substancji toksycznych oraz spożywał wysokiej jakości karmę. Nie zawsze da się zapobiec zachorowaniu, ale dzięki regularnej kontroli skóry można szybko zauważyć zmiany i rozpocząć leczenie, co znacznie zwiększa szanse zwierzęcia na przeżycie. Pamiętaj, że aż 2/3 zmian guzów u psów to zmiany o charakterze łagodnym, które leczy się stosunkowo łatwo.

Rak skóry u psa to nie wyrok. Jeśli zauważysz o swojego pupila guzek, nie przejmuj się. Przede wszystkim może być to zmiana dermatologiczna, a nawet jeżeli twój zwierzak zachorował na nowotwór, nie musi to oznaczać smutnego zakończenia. Guzy mogą być łagodne i złośliwe, a szanse na całkowite wyleczenie każdego z nich mogą różnić się od siebie. Pamiętaj, że im wcześniej udasz się do lekarza, tym większe prawdopodobieństwo, że twój pupil wyzdrowieje!