Dlaczego pies gryzie właściciela? Jak temu skutecznie zaradzić?

dlaczego pies gryzie właściciela

Psy są niezwykle wierne i oddane swoim opiekunom. Nierzadko jednak zdarzają się ataki na domowników. Zadają sobie oni pytanie: dlaczego? Pies gryzie właściciela zwykle z jakiegoś powodu. Czytaj dalej i dowiedz się, jak uniknąć agresji!

Dlaczego pies gryzie właściciela?

Przyczyn ataków psa na ludzi, w tym jego opiekunów, może być wiele. Do najczęstszych z nich należą:

  • nieprawidłowa relacja z właścicielem;
  • błędy wychowawcze;
  • obrona zasobów;
  • ignorowanie sygnałów stresu u psa;
  • choroba, np. początki padaczki, guz mózgu;
  • dziedziczna agresja.

Często odpowiedzią na pytanie, dlaczego pies gryzie właściciela, jest kombinacja kilku czynników. Na szczęście większość przyczyn pogryzień jest dość łatwa do uniknięcia czy wyeliminowania.

Dlaczego pies gryzie właściciela? Okiem psa

Choć psy są z nami związane od kilkunastu tysięcy lat, nie postrzegają świata w ten sam sposób, co ludzie. Tu często tkwi odpowiedź na pytanie, dlaczego pies gryzie właściciela. Niewinne z naszego punktu widzenia zachowania opiekuna bywają dla psa wręcz irytujące. Idealnym przykładem jest przytulanie. Ty chcesz pokazać mu, że go bardzo kochasz, a dla niego jest to zupełnie niezrozumiałe i powoduje dyskomfort. Bariera językowa, można powiedzieć.

Sygnały stresu u psa

Psy komunikują się ze sobą oraz z opiekunami przy pomocy mowy ciała. Położenie ogona, ruch uszu czy napięcie mięśni mogą nam wiele powiedzieć o samopoczuciu zwierzaka. To z kolei pozwala zawczasu zadbać o jego komfort. Dzięki znajomości sygnałów stresu i obserwowaniu psa unikniesz zadawania sobie po fakcie pytania, dlaczego pies gryzie właściciela. Oto pierwsze sygnały stresu:

  • odwracanie głowy;
  • oblizywanie się;
  • mrużenie oczu;
  • zastyganie w bezruchu;
  • ziewanie;
  • wąchanie podłoża;
  • odchodzenie.

Dlaczego pies gryzie właściciela? Co zrobić, kiedy warczy?

Częstym, choć późniejszym sygnałem stresu jest warczenie. Pojawia się wtedy, kiedy inne metody zawiodły i pies nie uzyskał spokoju, o który swoim zachowaniem prosił. Jest to ostrzeżenie, podobnie jak pokazywanie zębów. Karanie za takie zachowanie to błąd: psy uczą się wtedy często atakować bez ostrzeżenia, a człowiek zastanawia się, dlaczego. Pies gryzie właściciela, gdy już nie umie inaczej pokazać, że chce spokoju. Jeśli twój pies na ciebie warknął, nie musisz wcale go karać. To oznaka, że źle się czuje z jakiegoś powodu.

Dlaczego pies gryzie właściciela? Niezaspokojone potrzeby

Agresja bardzo często jest skutkiem frustracji. Dlaczego pies gryzie właściciela? Ponieważ niezaspokojenie jego potrzeb wpływa na jego samopoczucie. Psy wymagają kontaktu z człowiekiem, ruchu oraz zajęcia dla umysłu. Te potrzeby wyglądają inaczej w przypadku różnych ras psów: maleńki chihuahua nie wymaga tyle ruchu ani nie potrzebuje tak regularnie pracować jak wyżeł czy owczarek niemiecki. Frustracja może się również brać z ignorowania sygnałów stresu, więc obserwuj swojego psiaka i bądź wrażliwy na to, co chce ci przekazać.

Dlaczego pies gryzie właściciela? Choroby i genetyka

Agresja może być też skutkiem chorób, zwłaszcza gdy zachowanie psa mocno zmienia się w niedługim czasie. Mogą to być poważne problemy neurologiczne, jak guz mózgu i padaczka, ale również inne dolegliwości, powodujące u psa ból i rozdrażnienie. Zapobiec temu można tylko dzięki regularnym kontrolom u lekarza weterynarii. 

Odpowiedzią na pytanie, dlaczego pies gryzie właściciela, bywa także genetyka. Szczeniak może odziedziczyć agresję po swoich przodkach. Z tego powodu najlepiej jest kupować szczenięta z metryką w dobrych, uznanych na świecie hodowlach, które zwracają uwagę nie tylko na wygląd, ale i psychikę rozmnażanych psów.

Prosty przepis na brak agresji? Dobra relacja! Pies potrzebuje kontaktu i aktywności, ale również poczucia bezpieczeństwa i komfortu. Zastanów się nad potrzebami swojego psa i tym, co on do ciebie mówi w danej chwili. Zrozumienie to w końcu podstawa każdej pięknej przyjaźni.

Majtki dla psa – czy mogą być szkodliwe? Bezpieczna cieczka

majtki dla psa

Majtki dla psa na cieczkę wielu osobom wydają się dobrym rozwiązaniem. Podczas cieczki suka krwawi z dróg rodnych, pojawiają się więc plamy na podłodze i meblach. Majtki dla psa na pewno zapobiegają zabrudzeniom. Czy ciąży też? Dowiedz się z naszego artykułu!

Cieczka: co to takiego?

Cieczka to inaczej ruja u suk. U większości pojawia się dwa razy w roku i trwa około 21 dni. W ciągu pierwszych dni suka nie dopuszcza do siebie samców, często zachowując się wobec nich agresywnie. Zmienia się to między 9 a 15 dniem, kiedy staje się płodna, i wówczas pozwala na kontakt samcom. Może nawet uciekać podczas spacerów. Cieczce towarzyszy krwawienie z dróg rodnych. Jego obfitość zależy od fazy cieczki, jest także kwestią osobniczą. Aby zabezpieczyć meble przed zabrudzeniem, wielu opiekunów stosuje specjalne majtki dla psa na cieczkę. 

Czy majtki dla psa na cieczkę są bezpieczne?

Zaletą takich specjalnych majtek jest ograniczenie zabrudzeń w domu. Niewielu opiekunów jednak ma świadomość, że wcale nie są takim idealnym rozwiązaniem. Chociaż pomagają utrzymać czystość w domu, majtki dla psa sieją nieraz prawdziwe spustoszenie w organizmie suki! Jak to możliwe? Niestety opiekunowie zapominają o higienie. Zalegająca na majtkach krew to idealne miejsce do rozwoju bakterii, które mają przecież stały kontakt ze sromem. To prosta droga do poważnych infekcji. Zamiast majtek, dla psa lepszym rozwiązaniem będzie nauka higieny: wylizywania się i zlizywania po sobie plamek krwi.

Majtki dla psa nie chronią przed ciążą!

Niektórzy właściciele błędnie sądzą, że kontakty z samcami podczas cieczki nie są groźne, gdy suczka ma na sobie majtki. Dla psa nie stanowią one większej przeszkody: łatwo się zsuwają lub przesuwają, mogą zostać również ściągnięte w trakcie zabawy czy prób kopulacji. Majtki dla psa na cieczkę nie zabezpieczają suki przed niechcianą ciążą! Jedynym skutecznym sposobem uniknięcia takich niespodzianek jest wykastrowanie suki, a do tego czasu uważne pilnowanie jej podczas cieczki.

Jak zadbać o sukę podczas cieczki?

Aby Twoja suka była bezpieczna podczas cieczki, pamiętaj:

  • nie spuszczaj jej nigdy ze smyczy;
  • nie zostawiaj w ogrodzie bez kontroli;
  • jeśli używasz majtek dla psa, stosuj wkładki na zmianę i zmieniaj je często;
  • wybieraj spokojniejsze miejsca na spacery, by nie narażać jej i siebie na stres związany z nachalnymi samcami.

Cieczka to szczególny, niełatwy czas zarówno dla suki, jak i jej opiekunów. Psina może być obolała i rozdrażniona. Zadbaj o jej bezpieczeństwo i spokój. Nie ryzykuj niechcianej ciąży. Pamiętaj, że najlepszym sposobem na uniknięcie kłopotów z cieczką jest kastracja suki.

Jenot azjatycki – charakterystyka, występowanie, hodowla

jenot

Jenoty azjatyckie to ssaki z rodziny psowatych, które – jak sama nazwa wskazuje – na początku pojawiły się w Azji. Konkretniej na Dalekim Wschodzie. Zostały jednak sprowadzone na teren Związku Radzieckiego w 1939 roku i zaadaptowały się do życia w praktycznie całej Europie. Uznawane są za zwierzęta mięsożerne, ale badanie układu pokarmowego wykazało, że są wszystkożerne. Duży potencjał rozrodczy sprawił, że jenot tak szybko rozprzestrzenił się na terenie całego kontynentu. Jest jedynym przedstawicielem psowatych, który zapada w sen zimowy.

Jak wygląda jenot azjatycki?

Jenot to niewielkich rozmiarów ssak – długość ciała samców waha się od 49 do 70 centymetrów, natomiast samic od 50 do 69 centymetrów. Długość ogona, niezależnie od płci, to od 15 do 23 centymetrów. Dużo większy rozstrzał w przypadku jenotów dotyczy wagi, ponieważ ta waha się od 3 do 12,5 kilograma.

Jenot azjatycki ma puszyste futro w dominującym szarym odcieniu, z ciemną pręgą znajdują się na grzbiecie. Charakterystyczne są dla bokobrody – pasma włosów odstające po obu stronach głowy. Pysk jenota jest czarny. Zwierzę często mylone jest z szopem praczem, ale różnią się one wyglądem uszu i puszystością futra.

Występowanie

Jenoty pojawiły się i zamieszkiwały przez dłuższy czas Daleki Wschód (wschodnie Chiny, Japonia, Korea). Ich inwazja na Stary Kontynent rozpoczęła się dopiero w XX wieku. Zostały przywiezione na teren Związku Radzieckiego, gdzie rozpoczęto ich hodowlę na futra. Szybko część z nich trafiła na wolność. Ponieważ szybko się rozmnażają i nie mają dużych wymogów dotyczących warunków bytowania (zamieszkują głównie lasy oraz zadrzewienia), ich populacja rozrosła się – podobnie jak zasięg występowania. W norach są w stanie przetrwać nawet najmroźniejsze zimy.

W kolejnych dekadach jenoty azjatyckie zaczynały pojawiać się w krajach europejskich na zachód od Rosji. Nie dotarły jedynie do Hiszpanii oraz Portugalii, ale pojawiły się na przykład we Francji. Na północy dotarły natomiast do Finlandii. Nie ma ich również w państwach leżących nad Morzem Śródziemnym. Preferują bowiem chłodniejsze miejsca, w których łatwiej im o pożywienie, a także nie muszą zmagać się w walce o terytorium z innymi mniejszymi drapieżnikami.

Gatunek inwazyjny

W 2014 roku Komisja Europejska wprowadziła rozporządzenie dotyczące gatunków inwazyjnych występujących na terytorium wspólnoty. Początkowo jenot azjatycki się na niej nie znalazł, ale został dopisany w 2 lutego 2019 roku. Zdaniem specjalistów, którzy przeprowadzili badania, jenot stanowi zagrożenie dla miejscowej fauny. Poluje na ptaki, a także rywalizuje o pożywienie z innymi gatunkami występującymi na terenie Europy. Dodatkowo jest nosicielem wielu chorób – wścieklizny, nosówki, świerzba czy gruźlicy. U wielu osobników stwierdzono również pasożyty zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

Kiedy dodamy do tego szybki przyrost populacyjny, decyzja Komisji wydaje się w pełni uzasadniona. Nie oznacza to oczywiście, że na jenoty można polować bez przeszkód czy ograniczeń. Takie wskazanie jest jedynie sygnałem dla konkretnych państw, w których zwierzę występuje, aby przedsięwzięły kroki zmierzające do ograniczenia populacji lub wpływu danego gatunku na środowisko naturalne.

Skąd jenoty azjatyckie w Polsce?

Jenoty azjatyckie trafiły do Polski, podobnie jak całej Europy, ze Związku Radzieckiego. Po raz pierwszy ich obecność w środowisku naturalnym stwierdzono w 1955 roku w Puszczy Białowieskiej. Obecnie zwierzęta te występują w całej Polsce, ale najwięcej osobników odnotowuje się w północno-wschodnich województwach. Już od kilku lat myśliwi z Podkarpacia alarmują, że populacja ssaków zaczyna być zdecydowanie zbyt duża, co ma negatywny wpływ na inne żyjące w znajdujących się tam lasach zwierzęta.

Polscy hodowcy zainteresowali się drapieżnikami już pod koniec lat 50. XX wieku. Pierwsza hodowla powstała w 1959 roku. Obecnie również zwierzęta te są hodowane z myślą o futrze, choć nie jest to duża skala. Wynika to z wielu czynników, wśród których najważniejszym jest oczywiście opłacalność. Ich wykorzystanie w hodowli nigdy nie było duże, a obecnie jest – z roku na rok – coraz mniejsze.

Ochrona w Polsce

Do kwietnia 2022 roku jenot azjatycki uznawany był w Polsce za zwierzę łowne. Miał wyznaczone okresy ochronne. Przepisy się jednak zmieniły. Obecnie gatunek ten – ponieważ jest uznany za inwazyjny – został wykreślony z listy zwierząt łownych. Nie obowiązują również żadne okresy ochronne. Na jenoty można polować cały rok.

Tą samą decyzją, poza jenotem, z listy wykreślono również norki amerykańskie, szopy pracze oraz piżmaki. Zdaniem specjalistów wszystkie wymienione gatunki, z powodu swojej charakterystyki, stanowią realne zagrożenie dla polskiej fauny. Mogą mieć negatywny wpływ na stabilność oraz różnorodność gatunkową. Ich eliminowanie ma być sposobem na rozwiązanie coraz bardziej palącego problemu.

Jenot azjatycki jako zwierzę hodowlane

Fermy jenotów pojawiły się w Polsce pod koniec lat 50. XX wieku. Na dłuższą metę okazało się jednak, że nie jest ona opłacalna, jeśli w tym czasie nie są hodowane inne gatunki. Początkowo organizowano je razem z królikami (jenoty żywiły się mięsem królików), ale ostatecznie okazało się, że najoptymalniejszym rozwiązaniem jest trzymanie ich przy fermach lisów.

Sama hodowla jenotów nie należy do skomplikowanych. Zwierzęta łatwo się adaptują do nowych okoliczności, a także nie mają dużych wymagań. Mają jednocześnie łagodne usposobienie. Najczęściej stosowany jest chów klatkowy. Na zabudowę wybierane są zwykle miejsca słabo zaludnione znajdujące się z daleka od szlaków komunikacyjnych. W Polsce działa zaledwie kilka ferm, które zajmują się hodowlą jenotów. Wynika to przede wszystkim z niewielkiego zapotrzebowania na ich futro. Jeśli chodzi o Europę, zdecydowanie najbardziej rozwinięta hodowla tych zwierząt jest na terenie Finlandii.

Innym czynnikiem, który jest coraz częściej brany pod uwagę, jest również aspekt moralny. Hodowle zwierząt z myślą o ich oskórowaniu budzą coraz większe wątpliwości etyczne. Fermy jenotów, ale również innych zwierząt, zaczynają być postrzegane niezwykle negatywnie, co wpływa również na ich zmniejszającą się liczbę. To zdecydowanie pozytywny trend, który prawdopodobnie w najbliższym czasie zostanie podtrzymany.

Jenot azjatycki szybko zaadaptował się do życia w innym miejscu niż Daleki Wschód. Jest on bowiem zwierzęciem, które nie ma dużych wymagań. Jednocześnie jest drapieżny i inwazyjny, dlatego łatwo zdobywa teren. Oznacza to jednak, że stanowi zagrożenie dla rodzimych gatunków, które zamieszkują tereny leśne. Problem dostrzeżono już kilka lat temu, dlatego uznano jenota azjatyckiego za gatunek inwazyjny. Kraje radzą sobie na różne sposoby z jego coraz większą populacją. W Polsce w 2022 roku wykreślony został z listy zwierząt łownych, co doprowadziło do zlikwidowania okresów ochronnych.

Buty dla psa – kiedy je stosować? Rodzaje oraz funkcja

buty dla psa

Spacer z psem powinien być przyjemnością zarówno dla właściciela, jak i jego psa. Gdy na zewnątrz jest duży mróz, a drogi posypane są solą, łapy zwierzaka narażone są na uszkodzenia. Jednocześnie to właśnie poprzez opuszki traci on ciepło. W tych okolicznościach rozwiązanie może być tylko jedno – buty dla psa. Na rynku jest wiele różnych modeli, które znajdują zastosowanie w określonych okolicznościach. Dowiedz się o tym przydatnym akcesorium nieco więcej i zadbaj o zdrowie swojego czworonoga!

Buty dla psa – zastosowanie

Jak już zostało wspomniane, jest ich kilka. Ogólnie rzecz ujmując, buty dla psa pełnią funkcję zabezpieczającą. Czy to przed zmiennymi warunkami pogodowymi, czy kamieniami na trudnej górskiej drodze. Warto jednak wiedzieć, że mogą mieć one inną budowę i strukturę w zależności od zastosowania.

Różnią się od na przykład pory roku, w której należy je stosować. Te na zimowe wyprawy będą dużo bardziej rozbudowane i cieplejsze, niż na przykład buty trekkingowe na letnie wyjścia, które mają zabezpieczać opuszki, ale jednocześnie doprowadzać do łap powietrze. Podział jest bardzo podobny do ludzkiego obuwia, ponieważ wszystko sprowadza się do okoliczności, w których buty będą użytkowane.

Rodzaje butów dla psów

Uogólniony podział obejmuje kilka podstawowych grup obuwia dla psów. Oczywiście wszystkie buty, nawet z jednej kategorii, będą różniły się od siebie pod względem ceny, budowy, wytrzymałości i wielu innych zmiennych.

Buty zimowe

Są to buty funkcyjne, dlatego spełniać muszą określone normy. Przede wszystkim muszą być wodoszczelne, a także powinny posiadać warstwę ocieplającą. Istotne w ich wypadku jest zapięcie, które powinno szczelnie przylegać do łap psa. Jednocześnie nie może się ono otwierać pod wpływem wilgoci – najlepsze w tym wypadku są buty sznurowane. Zimowe buty dla psa są zwykle nieco wyższe, niż inne obuwie. Ma to oczywiście związek z ochroną przed wilgocią, śniegiem i błotem, a także znaczenie w kontekście przylegania obuwia do łap.

Buty trekkingowe

Najczęściej są to buty całoroczne. Ich podstawową cechą jest fakt, że mają sztywną, podgumowaną podeszwę. Zapewniają nie tylko ochronę, ale również dodatkową przyczepność podczas poruszania się po trudnym terenie. Najczęściej obuwie to zapinane jest na rzepy, a także ma odblaskowe paski – jakże ważne podczas poruszania się z psem po zmroku. Nawet jeśli twój pies nie musi używać takiego obuwia podczas bardzo długich i wyczerpujących spacerów, powinieneś zabierać je ze sobą. Gdy łapy zostaną poranione, buty ułatwią psu pokonanie kolejnych kilometrów.

Buty ochronne

To lżejsze obuwie dla psa, które ma sprawdzać się podczas codziennych aktywności. Powinno być przewiewne, a także wygodne i lekkie. Jeśli ma być używane w domu, dobrze, gdy będzie miało warstwę antypoślizgową. Można znaleźć obuwie szyte ręcznie – z włóczki lub innego materiału. Na pewno to dobre i ekologiczne rozwiązanie, ale skuteczne jedynie w momencie, gdy pies się w nim nie ślizga (na przykład, gdy w domu są dywany lub chodniki). Brak przyczepności może prowadzić do różnego rodzaju kontuzji, dlatego nie można dopuszczać do takich sytuacji.

Gdzie kupić obuwie dla czworonoga?

Choć buty dla psa – jak wynika z powyższego tekstu – są ważne, wciąż nie stanowią akcesorium pierwszej potrzeby. Wielu właścicieli czworonogów nie ma nawet świadomości o istnieniu takiego obuwia. Nie powinno zatem dziwić, że często nie jest ono dostępne w sklepach stacjonarnych. Zdecydowanie największy wybór jest w sklepach internetowych, gdzie znajdziesz modele od wielu producentów – polskich i zagranicznych. Znając swoje potrzeby, a także rozmiar psa bez problemu kupisz odpowiednie buty online. Warto jednak zapoznać się z opisem poszczególnych modeli, żeby faktycznie wybrać wartościowy towar.

Zwróć uwagę na wykonanie i rozmiar

Kupując buty dla psa, zwróć uwagę na to, z czego zostały wykonane. Materiały muszą być wysokiej jakości i dostosowany do okoliczności. Wybieraj obuwie lekkie i mające sprawdzony sposób wiązania. Szukaj produktów polecanych przez specjalistów, ale również zwracaj uwagę na komentarze od innych właścicieli psów. No i najważniejsze – obuwie musi być dostosowane do rozmiaru psa. Producenci dokładnie precyzują, dla jakich czworonogów są konkretne modele. Czytaj opisy i wybieraj świadomie.

Buty dla psa nie są niezbędnym produktem. Jeśli jednak jesteś świadomym właścicielem i zależy ci na komforcie swojego pupila, powinieneś rozważyć ich zakup. Niekoniecznie po to, żeby używać ich bez przerwy, ale chociażby po to, żeby skorzystać z nich w razie potrzeby – na przykład na górskim szlaku, gdy pies porani sobie łapy na kamienistej drodze. To niewielki wydatek, prawdopodobnie jednorazowy, dlatego nie ma powodu, żeby szukać w tym wypadku niepotrzebnych oszczędności.

Koszatka (Dryomys nitedula) – opis, cechy, występowanie

koszatka

Do rodziny koszatek zalicza się kilka gatunków niewielkich gryzoni. Wśród nich są między innymi koszatka leśna, wełnista i beludżystańska. Zdecydowanie najpowszechniejsza, również w Europie, jest pierwsza z wymienionych. Wszystkie ze wspomnianych ssaków należą do rodziny popielicowatych. W celu poznania ich rodzaju, zdecydowanie najlepiej skupić się na opisie koszatki leśnej. Ponieważ występuje między innymi w Polsce, hasło w encyklopedii – o charakterystyce, budowie i występowaniu – jest najbardziej rozbudowane.

Koszatka – wygląd i cechy charakterystyczne

Koszatka wielkością zbliżona jest do dużej myszy, ale wyglądem nie przypomina żadnego innego gryzonia, dlatego ewentualne pomyłki w identyfikacji są mało prawdopodobne. Długość ciała zwierzęcia waha się od 7 do 11 centymetrów, natomiast ogona od 6 do 9 centymetrów.

Kolor puszystego futra na grzbiecie koszatki jest szarobury, natomiast na brzuchu zdecydowanie jaśniejszy (nawet biały). Oba kolory oddzielają się wyraźną linią znajdującą po obu bokach ciała gryzonia. Ma wystające, wyraźnie widoczne uszy. Oczy są duże i ciemne. Na głowie znajduje się natomiast charakterystyczna czarna przepaska – od oczu do uszu.

Środowisko i występowanie

Koszatki to zwierzęta nadrzewne. Zamieszkują lasy liściaste oraz mieszane. Najlepiej czują się w wysokich, rozwiniętych drzewostanach. Kluczowe jest zwarcie koron drzew. Najchętniej wybierają starsze lasy mieszane, z bogatym podrostem i podszytem. Występują również w lasach w górach, gdzie najczęściej wybierają świerczyny.

Koszatkę spotkać można zarówno w Europie Środkowej, jak i południowo-wschodniej, ale również w Azji. Najdalej na zachód stwierdzono jej obecność w Szwajcarii, natomiast na południu w północnej części Włoch. W Polsce również występuje, ale jej rozmieszczenie w ostatnich dekadach się zmieniało. Obecnie szacuje się, że najwięcej koszatek występuje na północnym Podlasiu, w północnej części Puszczy Świętokrzyskiej oraz w Babiogórskim Parku Narodowym. Dawniej występowały w Sudetach.

Zimowanie, rozmnażanie i odżywianie koszatek

Koszatki zapadają w sen zimowy, z którego budzą się wcześnie, ponieważ już na przełomie marca i kwietnia. Zakładają gniazda znajdujące się dziuplach, ewentualnie żyją w sztucznych budkach lęgowych. Kryjówek poszukują pod ziemią, często wykorzystują fundamenty znajdujących się w lasach zabudowania. Przesypiają zimę bez wybudzania.

Samice rodzą raz do roku – w okolicach czerwca/lipca – do sześciu młodych. Ciąża trwa 90 dni. Osobniki uzyskują dojrzałość płciową w drugim roku życia. Młode rodzą się nagie i ślepe. Do trzeciego tygodnia żywią się mlekiem, później innymi pokarmami, zarówno roślinnymi, jak i zwierzęcymi. Koszatki mają urozmaiconą dietę. Wczesną wiosną jedzą młode listki i pędy, później owoce i nasiona drzew leśnych. Pokarm mięsny ma dla nich duże znaczenie – zjadają bezkręgowce, ale również lęgi ptaków (zarówno ptasie jaja, jak i pisklęta), stanowiąc dla nich zagrożenie.

Ochrona

W większości krajów, w których występują koszatki, są one pod ochroną. Dba się o ich dobrostan, a w miejscach, w których występują, zabezpiecza się strukturę drzewostanu, żeby ułatwić im funkcjonowanie. Wiesza się również budki, które mają im zastępować dziuple. To oczywiście rozwiązanie stosowane w momencie, gdy stwierdzony zostanie brak kryjówek odpowiednich dla tego gatunku gryzoni. Ciekawostką niech będzie fakt, że w lasach, w których nie występuje zwarcie koron drzew, instaluje się specjalne liny, które pozwalają koszatkom na swobodne poruszanie się – niezbędne dla ich trybu życia.

Co ciekawe, choć o ssaki z tej rodziny dba się w wieku krajach, są one uznawane przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) za gatunek „najmniejszej troski”, w którego wypadku nie ma zagrożenia wyginięcia. 

Status gatunku w Polsce

Koszatki są objęte w Polsce ochroną ścisłą, co oznacza, że są na liście gatunków, które wymagają czynnej ochrony. Ta pochodzi z Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 roku. Od lat status tych niewielkich ssaków się nie zmienił i nie ma przesłanek, że w przyszłości będzie inaczej.

Popielate, niewielkie ssaki, które znajdują się w większości atlasów zwierząt to koszatki. Spotkanie ich na żywo jest rzadkim zjawiskiem – nie dość, że nie ma ich dużo, to są bardzo płochliwe. Prowadzą nocny tryb życia. To bez wątpienia ssaki interesujące z powodu swojego wyglądu, a także zachowania. Ich niewielka populacja sprawia, że w wielu krajach są pod ochroną. Ma to zapobiec zmniejszenia ich populacji. Jeśli chodzi o nazewnictwo, gryzonie te dawniej określano wspólnym mianem „koszatek”, ale obecnie rozróżnia się je na leśne, wełniste i inne. Ma to na celu doprecyzowanie, o które zwierzę konkretnie chodzi.

Chomik Campbella – opis gatunku i porady dla opiekunów

chomik campbella

W poradniku opowiemy o pochodzeniu chomika Campbella i wyjaśnimy, jak doszło do powstania obowiązującej dziś nazwy. Dowiesz się również, dlaczego chomiki w sklepach zoologicznych nie są czystej krwi. Znajdziesz tu także porady oraz wskazówki dla właścicieli chomików różnych gatunków. Sprawdź, czy byłbyś dobrym opiekunem takiego gryzonia!

Chomicznik zabajkalski (Phodopus campbelli) – taksonomia i zasięg występowania gatunku

Zastanawiasz się, skąd pochodzi nazwa tego gryzonia? Słowo Phodopus w języku greckim może oznaczać stopę, ale także bąbel, który bez wątpienia przypomina to krągłe zwierzątko. Z kolei człon campbelli został dodany do nazwy na cześć angielskiego dyplomaty Charlesa Williama Campbella, uwielbiającego podróżować po Chinach oraz Mongolii.

Gatunek został po raz pierwszy opisany dopiero na początku XX wieku. Brytyjski zoolog Oldfield Thomas nadał mu wówczas łacińską nazwę Cricetulus campbelli, którą potem zaktualizowano.Długo uważano, że Phodopus campbelli stanowi ten sam gatunek co P.sungorus. Co prawda gatunki te stanowią grupę siostrzaną, ale różnią się od siebie morfologią chromosomów. Obecnie oficjalnie wyróżnia się dwa podgatunki chomika Campbella, jednak badacze wskazują na to, że istnieje jeszcze jeden, który nie został oficjalnie opisany.

Chomiki zabajkalskie zamieszkują środkową Azję. W zależności od podgatunku, do którego należą, będą to inne obszary regionu.

  • P. campbelli campbelli występuje na terenach środkowej i wschodniej Mongolii oraz w niektórych prowincjach Chińskiej Republiki Ludowej;
  • P. campbelli crepidatus jest podgatunkiem zamieszkującym południowo-wschodnią Syberię, a także północno-zachodnią Mongolię.

Od 2015 roku chomik Campbella oficjalnie nazywany jest chomicznikiem zabajkalskim, jednak nazwa potoczna jest wciąż popularna. Warto wiedzieć, że wśród chomików nie wyróżnia się ras, tylko gatunki.

Jak wygląda chomik Campbella?

Chomik Campbella posiada obszerne, krępe ciało o jajowatym kształcie z delikatnie poszerzonymi barkami. Dorosłe osobniki osiągają ok. 8–10 centymetrów długości ciała. Łapki powinny być owłosione i na tyle krótkie, by były ledwo zauważalne, kiedy gryzoń pozostaje w bezruchu. Ogon jest dość wysoko osadzony, stosunkowo długi (7–14mm) oraz dość dobrze widoczny.

Wielkość głowy powinna być proporcjonalna do tułowia oraz dobrze w nim osadzona. Szeroka czaszka zakończona jest krótkim pyskiem. Oczy tych gryzoni są owalne i osadzone blisko siebie, co daje stosunkowo wąski kąt widzenia. Występują one aż w 8 różnych kolorach, od jaskrawo różowego do czarnego. Małżowiny uszne powinny być zaokrąglone, o średniej wielkości, akceptowalne są włosy w ich wnętrzu. Charakterystycznym znakiem tego gatunku jest nos o wyraźnie zaznaczonym prostym profilu.

Chomicznik zabajkalski charakteryzuje się czarną pręgą na plecach, podobnie jak chomicznik dżungarski, i z tego powodu są one często mylone. Dopuszczono także do krzyżowania się tych dwóch gatunków i w efekcie do stworzenia ich hybryd. Hodowcy profesjonalni, którzy rozmnażają odpowiednio dobrane osobniki, oczywiście dbają o czystość gatunkową. W hodowlach występują chomiki Campbella o innym niż dzikie ubarwieniu, nawet z występującymi plamami.

W Polsce nie ma hodowli rodowodowych chomików Campbella. Zwierzęta oferowane jako ten gatunek w sklepach zoologicznych pochodzą z hodowli masowych i najczęściej są to właśnie hybrydy, czyli krzyżówki Campbella i dżungarskiego, a raczej wielu pokoleń ich wspólnych potomków. Stąd duże zróżnicowanie w wyglądzie, wielkości i umaszczeniach, występujące wśród karłowatych gatunków chomików krajowych. Waga hybryd może wynosić od 30 do 50 g.

Charakter i temperament

Na wolności obserwuje się gryzonie tego gatunku żyjące w grupach, jednak w warunkach domowych, ze względu na ograniczone terytorium nie jest to wskazane. Jak większość chomików, również chomik Campbella może okazać się terytorialny i agresywny wobec drugiego osobnika, a walki kończą się krwawo. Dodatkowo, w przypadku pary złożonej z samca i samicy bardzo szybko może dojść do niekontrolowanego rozrodu oraz zabijania i zjadania młodych.

Chomik Campbella uwielbia różnego rodzaju aktywności fizyczne i zabawy, jest jednak zwierzęciem o nocnym trybie życia. Z tego powodu, a także z uwagi na niewielki rozmiar zwierzęcia, jego możliwą reaktywność i zdolność do dotkliwych ugryzień nie zaleca się go jako pupila dla dzieci.

Klatka dla chomika Campbella

Niestety wiele osób uważa, że temu niewielkiemu gryzoniowi wystarczy małe pomieszczenie. W naturze chomiki przemierzają duże dystanse, eksplorując swoje terytorium w poszukiwaniu pożywienia i partnera. Potrzebuje on więc odpowiedniej przestrzeni, by wieść szczęśliwe życie. Za minimalne wymiary podstawy klatki dla chomika Campbella uznaje się 100 × 40 centymetrów. Oczywiście to minimum, by zwierzak miał zaspokojoną część swoich potrzeb, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by jego przestrzeń była jeszcze większa. Z pewnością twój pupil doceni miejsce do zabaw!

Nie należy jednak przesadzać z wysokością klatki. Gryzonie często lubią wspinać się po kratkach klatki, a przy ich małych ciałkach upadek z wysokości może skończyć się tragicznie. Poza tym przed zakupem warto zwrócić uwagę na rozstaw prętów. Jeśli będzie on zbyt szeroki, zwierzak będzie miał możliwość wydostania się na zewnątrz.

Dobrym rozwiązaniem może być też odpowiednio duże akwarium. Należy zabezpieczyć je od góry siatką, by uniemożliwić zwierzęciu ucieczkę, a jednocześnie zadbać o optymalną wentylację.

Wyposażenie chomiczego lokum

Klatka jest istotna, jednak jej odpowiednie wyposażenie jest równie ważne. W chomiczym raju powinny znaleźć się:

  • odpowiednia ściółka, czyli odpylone trociny zmieszane z sianem, w dużej ilości (minimum to 10-15 cm wysokości samej warstwy ściółki);
  • stabilne, osobne miseczki na jedzenie suche i świeże;
  • poidełko na wodę;
  • kołowrotek bez tzw. efektu nożyc, o pełnej bieżni i minimalnej średnicy 20–25 cm, by nie powodować skrzywień kręgosłupa;
  • domki, tunele i inne kryjówki uatrakcyjniające przestrzeń życiową;
  • kuweta;
  • pojemnik na piasek kąpielowy.

Odpowiednia dieta – podstawa zdrowia

Zapewnienie dobrze zbilansowanej diety to podstawa opieki nad każdym zwierzakiem. Jaka jest najzdrowsza dieta dla chomika Campbella? Chociaż może wydawać się, że świeży pokarm ma najwięcej wartości odżywczych, specjaliści w dziedzinie żywienia gryzoni są zgodni co do tego, że najlepiej sprawdza się sucha karma wysokiej jakości dedykowana dla chomików. Składy takich produktów są starannie opracowywane przez zoodietetyków, dzięki czemu nie ma ryzyka wystąpienia niedoborów żywieniowych.

Chomik Campbella i dżungarski oraz ich hybrydy mogą mieć skłonność do cukrzycy i nadwagi. Z uwagi na duże zróżnicowanie możliwej wagi docelowej hybryd ważne jest kontrolowanie kształtu ciała chomika i jego aktywności oraz rejestrowanie szybkich zmian w wadze. Do ważenia chomika przydatna będzie zwyczajna mała waga kuchenna.

Oczywiście dietę można rozszerzać o świeże produkty. W roli zdrowych smakołyków doskonale sprawdzają się marchewki, jabłka, banany, brokuły oraz zioła świeże, a także suszone. Okazjonalnie można podawać niewielką ilość ugotowanego na twardo jajka lub larwy mączników.

Jeśli podajesz swojemu podopiecznemu owoce, warzywa, jajka lub nabiał, pamiętaj o tym, żeby dbać o ich świeżość. Pozostaw je w klatce na maksymalnie dobę, po czym posprzątaj. Resztki jedzenia stanowią doskonałą pożywkę dla pleśni oraz drobnoustrojów chorobotwórczych, które stanowią zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia gryzoni. Regularnie należy kontrolować spiżarnię chomika i ukryte przez niego resztki świeżego pożywienia usuwać na bieżąco.

Chomik Campbella, chomik dżungarski i ich hybrydy cieszą się od lat popularnością wśród miłośników gryzoni. Ze względu możliwe problemy z agresją, nocny tryb życia i niewielkie rozmiary nie zaleca się jednak jego zakupu jako zwierzątka dla dzieci oraz osób niedoświadczonych.

Jak zrobić karmnik dla ptaków? Kilka pomysłów

jak zrobić karmnik

Z artykułu dowiesz się jak zrobić karmnik dla ptaków z plastiku, tektury oraz drewna. Podpowiemy także, czym karmić różne gatunki latających stworzeń i dlaczego warto dbać o dobrostan dzikich zwierząt. To niezbędne, aby odpowiedzialnie im pomagać!

Jak dokarmiać ptaki, żeby nie zaszkodzić?

Wiele osób zastanawia się nie nad tym, jak zrobić karmnik, ale, czy w ogóle jest potrzeba dokarmiania dziko żyjących ptaków. Przecież należą do świata przyrody i od wieków sobie jakoś radzą. Jednocześnie na skutek działalności człowiek drastycznie zmniejszają się tereny łowne ptaków, wiele gatunków wyginęło, a zimą coraz trudniej o pożywienie.

Odpowiedź jest prosta. Należy pomagać, ale odpowiedzialnie i z głową. Jeśli dokarmiasz dziko żyjące ptaki, powinieneś zapewnić im pokarm najbardziej zbliżony do ich naturalnego pożywienia. Wiąże się to z tym, jak zrobić karmnik. Powinieneś bowiem określić na samym początku, które gatunki chcesz wspomagać, ponieważ od tego uzależniona będzie konstrukcja stołówki oraz jej zawartość.

Bardzo ważną kwestią jest dokarmianie ptaków tylko we właściwym czasie. Jeśli robisz to w okresie, w którym zwierzęta wcale tego nie potrzebują, mogą się rozleniwić i przestać szukać pokarmu samodzielnie. Nieodpowiedzialne dokarmianie zmienia także przyzwyczajenia migracyjne, szczególnie u ptaków wodnych. Przykładem na to są łabędzie, które tracą instynkt przez dokarmianie i zamiast ciepłych krajów, wybierają na przezimowanie miejskie akweny

Jak zrobić karmnik dla ptaków z plastikowej butelki?

Jeśli starasz się zredukować ilość produkowanych śmieci, z pewnością docenisz fakt, że w tej konstrukcji możesz część z nich wykorzystać dla szczytnego celu. Do wykonania projektu potrzebujesz kilku rzeczy, które znajdą się w większości domów. Przygotuj jedną plastikową butelkę o pojemności 5 litrów, może to być baniak po wodzie mineralnej. Butelka będzie szkieletem ptasiej stołówki. Do budowy niezbędne będą także:

  • nóż do tapet lub inne ostre narzędzie;
  • nożyczki;
  • 2 równe kawałki sznurka;
  • flamaster;
  • gwóźdź;
  • taśma izolacyjna;
  • kombinerki.

Jak zrobić karmnik z plastiku – instrukcja krok po kroku

Budowa karmnika opartego na butelce zajmie ci dosłownie kilka minut. Pracę rozpocznij od narysowania 3–4 otworów o średnicy 7×7 centymetrów w dolnej części butelki; przez te otwory ptaki będą pobierały pokarm. Następnie wytnij je nożem do tapet lub nożyczkami, a ranty obklej taśmą izolacyjną, żeby zwierzęta nie skaleczyły się o ostre krawędzie. Karmnik już jest prawie gotowy, pozostaje zamocowanie uchwytu na górze pojemnika. W tym celu zrób cztery otwory rozgrzanym gwoździem, przez które przewleczesz dwa kawałki sznurka i to gotowe.

Zalety plastikowego karmnika

Czy w momencie, kiedy zastanawiałeś się jak zrobić karmnik, sądziłeś, że będzie to takie proste? Stołówka z plastiku ma wiele zalet. Przede wszystkim wykorzystujesz śmieci i dajesz im drugie życie. Dodatkowym atutem tej konstrukcji jest fakt, że jedzenie dla zwierząt schowane w środku nie moknie i dłużej zachowuje świeżość. Masz również możliwość indywidualnie dostosować wielkość otworów do konkretnych gatunków, które planujesz dokarmiać.

Jak zrobić karmnik dla sikorek i innych ptaków?

Sikorki przyjmują pożywienie w trochę inny sposób, na pewno słyszałeś o wieszaniu słoniny, do której zwierzę przyczepia się pazurkami. Jak zrobić karmnik dla tego gatunku ptaków? Jest to jedna z prostszych konstrukcji, do której także można wykorzystać plastikową butelkę, najlepiej podłużną o pojemności około 1,5-2 litrów.

Do wykonania tego prostego karmnika poza pojemnikiem potrzebował będziesz:

  • sznurka;
  • pięciu kawałków drutu;
  • noża.

W butelce należy wyciąć niewielkie otwory, przez które sikorki pobierały będą pokarm. Następnie należy poprzebijać butelkę kawałkami drutu, około 2–3 cm poniżej otworów, żeby ptaki miały na czym przysiąść. Ostatnim etapem jest włożenie sznurka do środka pojemnika i zakręcenie butelki, dzięki temu zrobisz uchwyt do powieszenia budki dla ptaków na drzewie.

Prosty domek dla ptaków z kartonu po mleku

Nie jest to konstrukcja trwała, ale możesz ją wykonać wspólnie ze swoimi dziećmi i od małego uczyć ich odpowiedzialności za ich otoczenie. Pracę rozpocznij od wyboru odpowiedniego pojemnika; najlepiej w tej roli sprawdzi się karton po mleku lub soku. Ważne, aby w środku pokryty był aluminiową powłoką odporną na wilgoć. Należy go dokładnie umyć i wysuszyć.

Na jednej z długich ścianek kartonu narysuj otwór o wymiarach 8×8 cm, przez który ptaki będą mogły wchodzić do środka. Wytnij go w taki sposób, żeby utworzyć niewielki daszek chroniący przed opadami i wiatrem. W górnej części kartonu należy zrobić kilka dziurek i przewlec przez nie sznurek lub giętki drucik, który posłuży za mocowanie.

Jeśli uczysz swoje dzieci, jak zrobić karmnik, możesz pozwolić im udekorować go według uznania. Można do tego wykorzystać flamastry, kolorowe ścinki papieru i farby.

Drewniany karmnik z kantówki – jak przygotować poszczególne elementy?

Jeśli lubisz pracę z drewnem lub wykonałeś bezbłędnie wcześniej prezentowane przez nas projekty, to z pewnością poradzisz sobie także z wykonaniem karmnika z drewna. Domek z trwałego materiału ma wiele zalet, przede wszystkim oprze się niesprzyjającym warunkom atmosferycznym i może ci służyć długie lata. Będzie również z powodzeniem pełnił funkcję ozdobną, a do jego wykonania możesz tak samo, jak w poprzednich projektach wykorzystać materiały z odzysku.

Jak zrobić karmnik z drewna? Materiały

Jak zrobić karmnik z drewna? Na początku przygotuj sobie niezbędne elementy konstrukcji. Potrzebujesz:

  • drewnianej deski o długości 120 cm i szerokości 25 cm;
  • kantówki o długości równej desce, w tym przypadku 120 cm;
  • 2 kątowników;
  • wkrętarki;
  • papieru ściernego;
  • wkrętów do drewna;
  • piłki ręcznej.

Oczywiście są to wymiary poglądowe, możesz je dowolnie modyfikować.

Jak zrobić karmnik z drewna? Instrukcja krok po kroku

Pracę rozpocznij od przycięcia drewnianych elementów. Deskę potnij na trzy kawałki o wymiarach około 35×25 cm, 42×23, 42×23, a kantówkę na cztery odcinki po 18 cm i dwa po 21 cm. Używając papieru ściernego, wygładź wszystkie miejsca cięć i usuń zadziory. Kątownik posłuży ci do zbudowania daszku z wykorzystaniem połączonych dwóch większych fragmentów deski. Krótsze kantówki przymocuj do dłuższych, aby stworzyć szkielet karmnika, a następnie przytwierdź do deski 35×25, która będzie podłogą karmnika. Dach zamocuj na wcześniej przygotowanych nacięciach i przykręć.

Wiesz już, jak zrobić karmnik, który jest stabilny i trwały. Pozostały już tylko detale. Wygładź wszystkie krawędzie desek i listewek papierem ściernym.Domek możesz zabezpieczyć przed wilgocią specjalnym środkiem lub pomalować ekologiczną farbą. Nasyp do środka ziarno i ciesz oczy pożywiającymi się zwierzętami.

Czy zastanawiając się, jak zrobić karmnik, sądziłeś, że to będzie aż tak proste? Dzięki ludzkiemu wsparciu dzikie ptaki otrzymują niezbędną zimą pomoc i zwiększają się ich szanse na przeżycie. Pamiętaj, aby gotowy karmnik napełnić dobrej jakości pokarmem i regularnie czyścić.

Czym karmić ptaki zimą? Poznaj podstawowe zasady!

czym karmić ptaki zimą

Z artykułu dowiesz się, czym wypełnić karmnik i w jakim okresie tego nie robić. Podpowiemy także czym karmić ptaki zimą, aby nie wyrządzić im krzywdy. Pamiętaj, że nie zawsze podawanie zwierzętom pokarmu w chłodne miesiące jest właściwe. Musisz wiedzieć, jak dokarmiać ptaki zimą, aby nie zaszkodziło to im w szerszej perspektywie.

Czy należy dokarmiać ptaki przez cały rok?

Często ludzie kierowani chęcią niesienia pomocy dokarmiają zwierzęta w okresie, w którym one wcale tego nie potrzebują. Przynosi to odwrotne do zamierzonych efektów. Ptaki się rozleniwiają i przestają szukać pożywienia. Bardzo często takie zachowanie prowadzi do zmiany przyzwyczajeń migracyjnych. Dobrym tego przykładem są ptaki wodne, np. łabędzie zimujące w miejskich zbiornikach wodnych, a nie odlatujące w cieplejsze rejony świata. Prawdziwy problem pojawia się, gdy przychodzą silne mrozy niezachęcające do spacerów na świeżym powietrzu, a zwierzęta pozostawione są same sobie.

Dokarmiać ptaki zimą czy nie?

Odpowiedź Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest jednoznaczna. Należy wspomagać zwierzęta w okresie zimowym, jednak trzeba robić to mądrze. Jeśli chcesz pomóc, sprawdź, czym karmić ptaki zimą. Zadbaj o pokarm zbliżony do ich naturalnego pożywienia, uwzględniając wymagania poszczególnych gatunków.

W kontekście tego, czym dokarmiać ptaki, pamiętaj, że podawać im pieczywa. Chleb szkodzi tym zwierzętom, ponieważ zawiera dużo soli, której nie mogą spożywać. Poza tym pokarm ten bardzo chłonie wodę i szybko pleśnieje. Zwierzęta karmione wypiekami mogą cierpieć na szereg różnych schorzeń wynikających z nieodpowiedniej diety.

Czym karmić ptaki zimą, a czego nie wybierać?

Gdy zaczynają się zimowe chłody i pada śnieg, wiele ptaków przylatuje do miejskich ogrodów, nawet z dużej odległości w poszukiwaniu pożywienia. W mieście można spodziewać się między innymi gołębi, sierpówek, wróbli, mazurków czy sikorek. Im dalej od zgiełku wielkiego miasta, tym więcej pojawi się gatunków, które stronią od towarzystwa ludzi między innymi dzięciołów, sójek, gili czy jemiołuszki. Wszystkie te zwierzęta zjawią się w poszukiwaniu nasion i owoców pozostałych na pędach drzew i krzewów, ale także owadów, larw i poczwarek.

To, czym karmić ptaki zimą? Dobór pokarmu musi być uzależniony od twojej lokalizacji oraz gatunków odwiedzających okolicę. Warto zbudować karmnik lub kilka stołówek, co pozwoli ci obserwować, jakie ptaki przylatują do nich w poszukiwaniu pożywienia. Budowa takiej małej stołówki jest bardzo prosta, wystarczy butelka i kawałek sznurka. Z dalszej części tekstu dowiesz się jakie pożywienie preferują najczęściej występujące w Polsce ptaki.

Czym dokarmiać wróble zimą?

Wróble to często spotykane ptaki w miejskich aglomeracjach. Są one bardzo związane z obecnością człowieka, do tego stopnia, że nie występują na terenach niezamieszkałych przez ludzi. Wróble to bardzo pożyteczne stworzenia, o czym przekonano się w Chinach. W ramach akcji zwalczania szkodników wybito wiele milionów przedstawicieli tego gatunku, co miało katastrofalne skutki. Likwidowano je, ponieważ podejrzewano, że zjadały ziarno, tymczasem wróble chroniły ziarno przed szkodnikami, a gdy ich zabrakło, namnożyła się szarańcza.

Wróble są ptakami wszystkożernymi, zjadają larwy i owady, ale dorosłe osobniki gustują także w ziarnach. Czym karmić ptaki zimą, jeśli twój ogród odwiedzają właśnie wróble? Możesz uzupełniać karmnik:

  • tłustymi, łuskanymi nasionami słonecznika;
  • płatkami owsianymi;
  • kaszami typu pęczak, gryczaną czy jęczmienna;
  • ziarnami roślin powszechnie uważanymi za chwasty, między innymi rdestu i komosy.

Jeśli masz wątpliwości czym karmić ptaki zimą, możesz zakupić w sklepie zoologicznym gotową mieszankę ziaren lub gotową karmę.

Sikorka – potrafi zjeść tyle, ile sama waży

Zimą to naprawdę spore wyzwanie, żeby znaleźć taką ilość pożywienia, jaką sikorka przyzwyczajona jest spożywać. Latem jej ulubione przysmaki to owady, pająki, chrząszcze i pozostałe bezkręgowce. W ciągu jednej minuty jest w stanie zjeść ponad 20 owadów. Jeśli chcesz wspomóc te pożyteczne zwierzęta, pamiętaj, że najważniejsza jest wysoka jakość karmy. Ptaki szybko się przyzwyczajają do ludzkiej pomocy, dlatego istotne jest, abyś regularnie uzupełniał karmnik.

Czym karmić ptaki zimą, gdy twój ogród odwiedzają sikory? Najlepsze są nasiona roślin oleistych, w szczególności ziarna słonecznik, które warto zmieszać z prosem, pszenicą i owsem. Można je zatopić w słoninie lub smalcu. Sikory lubią też czystą słoninę, pamiętaj jednak, że musi to być dobrej jakości wyrób, a nie resztki z obiadu czy wędliny.

W sklepach dostępne są specjalne kule tłuszczowe w pełni zbilansowane pod kątem składników odżywczych. Tego typu przysmaki nie mogą wisieć dłużej niż dwa tygodnie, ponieważ szybko się psują. Należy też je odpowiednio zabezpieczyć przed kotami, dla których będzie to łakomy kąsek.

Czym karmić ptaki zimą i jak przygotować karmnik dla ptaków?

Dla większości ptaków odpowiednią karmę możesz przygotować własnoręcznie lub kupić gotowe mieszanki zbóż, ziaren konopi, kukurydzy czy głogu. Ważne, aby dobrze dobrać pożywienie do odwiedzających twoje okolice gatunków ptaków. Jeśli nadal zastanawiasz się czym karmić ptaki zimą, możesz o to dopytać w najbliższym sklepie zoologiczny lub sprawdzić, co jedzą zwierzęta przylatujące do twojego karmnika.

Jeśli własnoręcznie zbudowałeś zimową stołówkę, dobrze zabezpiecz znajdujący się w niej pokarm dla ptaków. Karmnik warto wyposażyć w daszek, który osłoni pożywienie przed deszczem, ale i same zwierzęta nie będą dzięki temu łatwym celem dla drapieżników. Należy też wyłożyć podłogę folią aluminiową i wymieniać ją regularnie, pomoże to uniknąć roznoszenia różnych ptasich chorób.

Często najprostsze rozwiązania są najlepsze i tak też jest w tym przypadku. Karmnik zbudowany z dużej plastikowej butelki po wodzie mineralnej uchroni pożywienie przed wilgocią i zapewni zwierzętom ochronę przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Z łatwością dostosujesz taką konstrukcję do wymagań konkretnego gatunku i nie wydasz na nią ani jednej złotówki.

Wiesz już, czym karmić ptaki zimą i w jaki sposób zapewnić im odpowiedni pojemnik, z którego będą pobierały pokarm. Pamiętaj, żeby unikać produktów szkodliwych dla zwierząt, jak na przykład pieczywo. Wybieraj tylko dobrej jakości produkty. Zimą ptaki mają problemy z dostępem do wody, dlatego warto przy karmniku zainstalować specjalne poidełko.

Kremacja psa – co warto wiedzieć?

kremacja psa

W artykule wyjaśnimy, na czym polega kremacja psa oraz czym różni się od jego utylizacji. Poznasz zalety i wady pochówku tego rodzaju. Przedstawimy także ceny tej usługi, a także różnych form przechowywania prochów.

Na czym polega kremacja psa?

Co się dzieje ze zwłokami psa po dostarczeniu ich do krematorium? Proces spalania ciał zwierząt nie różni się znacznie od tego przeprowadzanego w przypadku ludzi. Zwłoki czworonoga umieszcza się w komorze kremacyjnej, czyli miejscu, w którym zostaną poddane działaniu bardzo wysokich temperatur (około 800 stopni Celsjusza). Pozostają tam one do czasu całkowitego odparowania materii organicznej, czyli do momentu, gdy ciało zostanie zredukowane jedynie do kości oraz popiołu. Tym właśnie jest kremacja psa.

Długość trwania spalania w komorze kremacyjnej zależy od wielkości zwierzaka i może znacznie się różnić. Nawet w przypadku psów ras olbrzymich nie powinna trwać dłużej niż 3 godziny.

Dalsze procedury kremacji psa również przypominają te przeprowadzane w przypadku ludzi. Pozostałe po procesie spalania kości umieszcza się w specjalnym młynku, który rozdrabnia je do postaci proszku przypominającego strukturą oraz kolorem piasek. Następnie łączy się go z popiołem i umieszcza w jedynym naczyniu. Tak spreparowane ciało czworonoga krematorium wydaje opiekunowi.

Kremacja psa – co dalej?

W większości przypadków krematorium wydaje prochy zwierzęcia w białym pojemniku medycznym, chyba że jeszcze przed spaleniem zwłok opiekun zdecydował się na zakup specjalnej urny. Część właścicieli decyduje się na kremację psa, ponieważ chce rozsypać prochy swojego pupila w jego ulubionych miejscach lub w ogródku. Z tego powodu często nie potrzebują oni ozdobnych naczyń do ich przechowywania. 

Inni opiekunom zależy na tym, by czworonożny przyjaciel pozostał w ich domu. Obecnie na rynku jest dostępnych wiele wzorów oraz kolorów urn dla zwierząt. W asortymencie można znaleźć nie tylko stonowane minimalistyczne formy, ale także przyciągające uwagę rzeźby w mocnych barwach. 

Urna to najprostszy sposób przechowywania prochów po kremacji psa, jednak niejedyny. Ze względu na coraz większą popularność tej formy pochówki pojawiają się nowe pomysły na przetwarzanie prochów. Jednym z nich są diamenty. Obecna technologia pozwala zminimalizować materię pozostałą po kremacji psa do malutkiego kamyka. Tego typu błyskotki prezentują się zjawiskowo, jednak wiążą się to z ogromnym wydatkiem. Ceny najbardziej podstawowych form zaczynają się od 5 tysięcy złotych, a tych zaawansowanych przekraczają 100 tysięcy złotych. 

Ceny kremacji psa

Koszt kremacji psa zależy od kilku czynników. Przede wszystkim wyróżnia się jej dwa rodzaje:

  • kremacja indywidualna polega na spaleniu ciała jednego zwierzęcia w komorze, dzięki czemu właściciel otrzymuje 100% prochów swojego podopiecznego. Ta metoda wiążę się z koniecznością zużycia większych ilości paliwa, co sprawia, że jest ona droga oraz nieekologiczna;
  • kremacja grupowa polega na spopieleniu zwłok kilku zwierząt w jednej komorze, w związku z czym do jej przeprowadzenia potrzeba znacznie mniej paliwa. To opcja, która jest zdecydowanie tańsza i bardziej przyjazna środowisku naturalnemu, a właściciel psa po jej przeprowadzeniu otrzymuje symboliczną garść prochów.

Cena samej usługi zwykle waha się od 100 do 1000 złotych w zależności od formy kremacji psa, wielkości zwierzęcia oraz lokalizacji krematorium. Niekiedy do tej kwoty należy doliczyć koszty innych usług takich jak na przykład przewóz ciała psa z lecznicy weterynaryjnej do miejsca spalenia, zakup urny czy innych pamiątek.

Czym różni się kremacja od utylizacji?

Wielu osobom słowo „utylizacja” nie kojarzy się dobrze, dlatego często wolą zakopać zwłoki w niedozwolonym miejscu. To może doprowadzić do skażenia gleby, a nawet wody gruntowej. O wiele bezpieczniej jest zdecydować się na stosunkowo tanią formę pochowania swojego przyjaciela. 

Czym w rzeczywistości jest wcześniej wspomniana utylizacja zwierząt domowych? To nic innego jak kremacja grupowa, podczas której jednocześnie spala się zwłoki kilku różnych psów. Przez dokładnie ten sam proces przechodzą ciała zarówno czworonogów pozostawionych po śmierci w gabinecie weterynaryjnym, jak i tych, które zostały odebrane przez komercyjne krematorium.

Co zatem różni utylizację od kremacji psa? W przypadku pierwszej nie ma możliwości odzyskania żadnej ilości prochów pupila. Z kolei oferta prywatnych firm umożliwia otrzymanie ich garści, należy jednak mieć na uwadze, że jest to jedynie symboliczne, ponieważ jednocześnie spala się wiele ciał. Kolejnym aspektem jest oczywiście cena. Przedsiębiorcy oferujący usługę kremacji psa inwestują w działania marketingowe, dlatego pobierają wyższe opłaty, mimo tego, że sprzedają niemalże ten sam produkt.

Kremacja psa to bezpieczna forma pochówku, która nierzadko pomaga uporać się ze stratą ukochanego pupila. W rzeczywistości nie różni się znacznie od utylizacji. Może być odpowiednia dla osób, które nie chcą pochować psa w ogrodzie czy na specjalnym cmentarzu, tylko mieć jego prochy blisko siebie.

Chase No Face – wygląd to nie wszystko! Poznaj kota bez twarzy

chase no face

Personel kliniki robił, co w jego mocy, by kotka mimo obrażeń była znowu zdrowa. Choć udało się ją uratować i zachowywała się jak normalny kot, do końca życia wyglądała inaczej. Jak wskazuje jej przydomek Chase No Face, kicia… nie miała twarzy! Kot bez twarzy? Jak to możliwe?!

Chase No Face – historia trudnego przypadku

W 2005 roku, jako kociak, Chase No Face została potrącona przez samochód. Mężczyzna, który ją znalazł, zawiózł ją do kliniki Chevy Chase, gdzie pracowała Melissa Smith. Maluch był w bardzo ciężkim stanie. Siła uderzenia przez samochód spowodowała wiele poważnych obrażeń. Jedna z łap musiała zostać amputowana, kot stracił również dużą część pyszczka. Prawdopodobieństwo, że Chase przeżyje, było niewielkie. Weterynarze bezskutecznie podejmowali się m.in. prób przeszczepu skóry. Melissa opiekowała się kotką podczas leczenia. Z czasem ich relacja rozwinęła się tak, że postanowiła stworzyć jej dom.

Kot bez twarzy

Wygląd Chase No Face sprawia, że nie można było koło niej przejść obojętnie. Kot nie miał nosa, powiek i skóry na głowie. Jej zielonkawe gałki oczne i różowy z powodu braku futra pyszczek sprawiały, że dla wielu ludzi jej wygląd był szokujący. Osoby odwiedzające rodzinę Melissy po raz pierwszy były zawsze informowane o wyglądzie kotki jeszcze przed wizytą. Choć do widoku Chase No Face trzeba było się przyzwyczaić, kot bez twarzy ujmował gości przemiłym charakterem. Był także towarzyszem zabaw dzieci swojej opiekunki, które nie zwracały uwagi na jej wygląd fizyczny.

Chase No Face – niezwykły normalny kot

Chase No Face miała wiele szczęścia w nieszczęściu. Mimo poważnego wypadku samochodowego, utraty nogi i części pyszczka udało jej się wieść szczęśliwe życie. Funkcjonowała jak normalny kot. Chętnie się bawiła, sprawnie polowała na muchy. Jadła kocią karmę i korzystała z kuwety. Mieszkała razem z dwoma innymi kotami. Głównym słabym punktem Chase of Face były jej oczy. Z powodu braku powiek musiały być nawilżane regularnie sztucznymi łzami. Od czasu do czasu zdarzały się infekcje i wówczas należało zastosować odpowiednie leki.

Chase Heart Face – influencerka z ważnym przesłaniem

Melissa założyła bloga o nazwie „Daily Tales of Chase”. Opisywała na nim życie (również leczenie) Chase No Face. Wkrótce poszła za ciosem i Chase No Face doczekała się profili na Facebooku i Instagramie. Oprócz pisania informacji na temat kota bez twarzy, Melissa Smith pragnęła zainspirować fanów do akceptacji inności. Odbiór w przeważającej większości był pozytywny. Chase No Face, niewielki kot, potrafił stawić czoła przeciwnościom losu. Kicia brała nawet udział w spotkaniach z niepełnosprawnymi dziećmi, które miały na celu pomóc im zaakceptować swoją odmienność.

Chase odeszła na początku 2021 roku w wieku 15 lat. Była inspiracją dla tysięcy osób. Wygląd fizyczny to nie wszystko. Chase No Face pomogła wielu dzieciom zaakceptować własną inność i dostrzec swoją wartość. Może właśnie dlatego kotu bez twarzy dane było szczęśliwie żyć?

Łysy szczur specjalnej troski. Dlaczego hodowcy nie rozmnażają sphinxów?

łysy szczur

Łysy szczur wydaje się numerem jeden na liście wymarzonych odmian wielu miłośników długich ogonów. Wygląda nietypowo, w dodatku jest dosyć rzadki. Z czego musisz zdawać sobie sprawę, decydując się na takiego stwora? Czy łysy szczur ma inne wymagania niż zwykły? Koniecznie czytaj dalej!

Odmiany szczurów

Istnieje wiele rodzajów futra u szczurów.  Wyróżnia się następujące odmiany:

  • standard;
  • rex;
  • double rex;
  • velveteen;
  • longhair;
  • patchwork;
  • fuzz;
  • sphinx.

Jedynie trzy ostatnie zalicza się do tzw. odmian hairless, przy czym patchworków w Polsce nie ma. Tak naprawdę jednak żadna nie jest w stu procentach łysa, więc całkowicie łysy szczur nie istnieje.

Łysy szczur – jak wygląda?

Szczury odmiany fuzz pokrywa bardzo krótki, delikatny meszek. Porasta on mocniej łapki, nasadę ogona i głowę. Ich wibrysy są krótkie i mocno poskręcane. Odmianie sphinx jest znacznie bliżej do typowego wyobrażenia o łysym szczurze. Skóra jest prawie naga, porastają ją jedynie rzadkie, cienkie włoski. Szczury te mają bardzo krótkie rzęsy oraz krótkie, sztywne i bardzo łamliwe wibrysy lub nie mają ich wcale. Łysymi szczurami bywają double rexy, które na zmianę tracą sierść i porastają nią znowu. Nie zawsze jednak tracą futro całkowicie.

Dlaczego łysych szczurów nie ma w hodowlach?

W dobrych hodowlach rzadko hoduje się fuzzy, a sphinxów wcale. Łyse szczury z dobrego źródła nie są często spotykane. Dzieje się tak dlatego, że mają one wiele problemów zdrowotnych. Dotyczy to zwłaszcza sphinxów, stąd też niechęć rzetelnych hodowców do tej odmiany. 

Wystarczającym argumentem, by jej nie rozmnażać, jest typowy dla łysych szczurów wadliwy układ odpornościowy i w efekcie krótsze życie. Samice sphinxów nie są w stanie wykarmić młodych. Niestety istnieją osoby rozmnażające szczury tylko dla zysku, niezwracające uwagi na dobrostan zwierząt, podobnie zresztą jak sklepy zoologiczne.

Łysy szczur – najczęstsze problemy

Do najczęstszych przypadłości sphinxów można zaliczyć:

  • brak wibrysów, pełniących u szczura podobną funkcję, jak u kota;
  • problemy okulistyczne (entropium, infekcje i ropnie w okolicy oczu);
  • brak grasicy, wadliwy układ odpornościowy;
  • częste zapalenie mieszków włoskowych;
  • problemy z nerkami.

Łyse szczury (sphinxy) żyją średnio znacznie krócej niż szczury innych odmian. Często odchodzą w wieku około roku lub półtora. Wynika to z tego, że ich układ odpornościowy nie radzi sobie z większością infekcji. Jeśli twoim marzeniem jest łysy szczur, lepiej wybierz ogonka odmiany fuzz. Są one zdrowsze niż sphinxy.

Czego potrzebuje łysy szczur?

Tego samego, co wszystkie inne szczury! Aby zapewnić fuzzowi lub sphinxowi odpowiednie warunki, musisz zadbać o:

  • dużą, odpowiednio wyposażoną klatkę (optymalnie 80×50×80 cm dla stadka ok. 3–4 szczurów);
  • codzienne wybiegi w zabezpieczonym pokoju;
  • wysokiej jakości, różnorodną karmę (mieszankę);
  • towarzystwo co najmniej jednego szczura tej samej płci;
  • opiekę weterynaryjną.

Ostatni punkt jest bardzo ważny. Niewielu weterynarzy ma pojęcie o leczeniu gryzoni, tymczasem łysy szczur może często chorować i wymagać regularnych wizyt. Wybierz lecznicę mającą doświadczenie w leczeniu gryzoni!

Jak dbać o łyse szczury?

Łyse szczury mają podobne potrzeby jak wszystkie inne odmiany szczurów, miej jednak na względzie choroby, do których są predysponowane. Warto regularnie przemywać im delikatnie oczy świetlikiem lub łagodnym naparem rumianku. Podobnie jak inne odmiany, również łyse szczury są bardzo wrażliwe na przeciągi. To szczególnie ważne przy ich kłopotach z odpornością! Oprócz nienarażania na przeciągi, warto stosować bogatą, różnorodną dietę oraz podawać suplementy diety zawierające beta-glukan, które wspierają system immunologiczny. Ważna jest również higiena w klatce.

Łysy szczur w stadzie

Podobnie jak u innych zwierząt, sierść szczura pełni funkcję ochronną. Łysy szczur jest znacznie bardziej narażony na powstawanie nieładnych blizn czy ran w trakcie bójek, które zdarzają się w każdej szczurzej grupie. Ranki te na ogół nie są groźne i nie stanowią podstawy do rozdzielania szczurów, ale wyglądają bardzo nieładnie. Szczególnie te większe warto przemyć delikatnie Rivanolem, aby zapobiec rozwojowi bakterii i w konsekwencji nieprzyjemnym, bolesnym ropniom.

Na świecie wyhodowano wiele różnych odmian szczurów. Warto zadać sobie pytanie, czy wspieranie rozmnażania zwierząt narażonych na problemy ze zdrowiem jest etyczne. Czasem lepiej wybrać zwykłe kapturki lub czarne szczurki o standardowej sierści i cieszyć się dłużej ich obecnością w naszym życiu.

Królewskie imiona dla psów – lista 30 najlepszych

królewskie imiona dla psów

Nazwanie psa jest często jednym z najtrudniejszych zadań, przed którym staje początkujący opiekun. Dobrze, jeśli imię pasuje do temperamentu, ten jednak poznaje się dopiero po pewnym czasie. Z tego powodu królewskie imiona dla psów w każdych okolicznościach są najlepszym wyborem. Sprawdź nasze propozycje!

Królewskie imiona dla psów – rola czworonogów na dworze

Zanim przejdziemy do królewskich imion dla psów, warto dowiedzieć się więcej o roli czworonogów w wyższych sferach. Oczywiście były one wykorzystywane do rozmaitych prac. Psy myśliwskie służyły w sforach do polowania, zazwyczaj zgodnie ze swoimi możliwościami.

Z kolei psy obronne pilnowały obejścia i były wykorzystywane przez straże. Nie brakowało jednak też psów do towarzystwa. Z tego powodu królewskie imiona dla psów nadawano najczęściej przedstawicielom:

  • spanieli;
  • corgi;
  • chartów;
  • bloodhoundów;
  • jamników;
  • mopsów;
  • wyżłów;
  • biszonów.

Imiona te niekiedy były po prostu słodkie – tak w zwyczaju miała nazywać swoje psy Elżbieta II. My jednak przedstawimy królewskie imiona dla psów, inspirowane wielkimi władcami, a czasem ich podopiecznymi.

Królewskie imiona dla psów – samców

Oto zestawienie królewskim imion dla psów płci męskiej.

Albert

To jedno z ulubionych imion w ramach wielu dynastii królewskich, zwłaszcza brytyjskiej. Imię to nadawane były również psom na rosyjskim dworze.

Cezar

Wydaje się banalne, ale to imię ma wiele źródeł. Z jednej strony może odnosić się do wszystkich rzymskich cesarzy. Z drugiej – do znanego Gajusza Juliusza Cezara. Trudno o bardziej królewskie imię dla psów!

Filou

Takie królewskie imię dla psa uzyskał przedstawiciel rasy cavalier king charles spaniel. Był ulubionym pieskiem Ludwika XV, króla francuskiego. Jego legowisko było złocone i wyłożone czerwonym aksamitem.

Kaiser

Cesarz jest dla ciebie zbyt pospolity? Kaiser oznacza dokładnie cezara, tylko po niemiecku. Tym tytułem określano władców z tego kraju, m.in. Wilhelma II.

Marco

Pomeranian królowej Wiktorii o tak królewskim imieniu dla psa został uwieczniony nawet na malowidłach. Jego opiekunka brała z nim udział w wielu prestiżowych wystawach, na których pies zajmował pierwsze miejsca.

Inne królewskie imiona dla psów

Oto jeszcze kilka propozycji królewskich imion dla psów:

  • Archie;
  • Busto;
  • Damon;
  • Duke;
  • Earl;
  • Hektor;
  • Magnus;
  • Monty;
  • Willy;
  • Zeus.

Królewskie imiona dla psów – suczek

Oto zestawienie królewskich imion dla suczek.

Betty

Wydaje ci się, że to imię nie jest zbyt dostojne? W takim razie się mylisz! To nic innego jak skrót od angielskiej wersji imienia Elżbieta. Świetny sposób na upamiętnienie Elżbiety II, która kochała swoje psy.

Fea

Król hiszpański Alfons XII nazwał tak swoją ukochaną wyżlicę. Suka była mu niezwykle wierna – po śmierci władcy strzegła jego ciała.

Kleo

Szukasz imienia dla wytwornej suczki? Skrót od Kleopatry na pewno sprawdzi się doskonale! Twoja suczka poczuje się jak prawdziwa egipska królowa.

Mattie

Taki skrót od imienia Matylda możesz wykorzystać jako królewskie imię dla suczki. Pochodzi od żony Wilhelma Zdobywcy, zwanej cesarzową Maud.

Zemira

To królewskie imię dla psa nosiła suczka Katarzyny Wielkiej. Była to suczka charcika włoskiego. Caryca była tak do niej przywiązana, że po jej śmierci kazała wykonać jej figurę z porcelany w proporcjach 1:1.

Inne królewskie imiona dla suczek

Poniżej znajdziesz jeszcze kilka propozycji królewskich imion dla suczek:

  • Bee;
  • Diana;
  • Fergie;
  • Freya;
  • Gaja;
  • Livia;
  • Lottie;
  • Nala;
  • Raja;
  • Reina.

Jak widzisz, królewskie imiona dla psów możesz nadać również swojemu pupilowi. Postaw na krótkie imię, które łatwo wypowiedzieć – będzie je łatwiej zapamiętać i utrwalić psu.

Zasady żywienia świń

ben mater ek56eeymkoq unsplash

Trzy typy chowu

Wyróżnia się trzy rodzaje chowu trzody chlewnej. Typ intensywny uprawiany jest na dużych fermach, gdzie stosuje się intensywne żywienie świń. Są to zazwyczaj fermy zmechanizowane, których głównym celem jest pozyskanie jak największej ilości mięsa. Zwierzęta otrzymują wówczas pasze wysokobiałkowe, które zapewniają szybki przyrost masy mięśniowej w krótkim czasie.

Drugim typem jest tryb mieszany, czyli średnio intensywny. Typ ten charakterystyczny jest dla niewielkich gospodarstw w krajach średnio rozwiniętych. Podstawowym pożywieniem zwierząt są tutaj mieszanki zbożowo-ziemniaczane, nierzadko również odpady pochodzące z gospodarstwa domowego.

Ostatnim typem jest typ ekstensywny, który polega głównie na chowie na otwartej przestrzeni. Świnie żywione są wówczas zbożem i odpadami z gospodarstwa domowego, czas chowu jest dłuższy niż w przypadku intensywnego żywienia, a efektem jest duża ilość mięsa bogata w słoninę i tłuszcz.

Co powinna zawierać dawka pokarmowa?

System żywienia zwierząt może przybrać różną formę. Trzoda chlewna może być karmiona indywidualnie lub grupowo; świnie karmione są do woli lub mają dawkowane (lub częściowo dawkowane) pożywienie. Każda dawka powinna przede wszystkim odpowiadać na potrzeby zwierząt pod względem poziomu składników pokarmowych. Intensywne żywienie świń to przede wszystkim pasze bogate w białko, składniki mineralne i witaminy.

Pasza powinna być urozmaicona i dopasowana do preferencji smakowych zwierząt. Warto stosować dodatki zapachowo-smakowe, które zachęcają do częstszego pobierania pokarmu zwłaszcza młode loszki. Przy wyborze pożywienia należy też mieć na względzie możliwości ekonomiczne oraz dostępność pasz.

Żywienie prosiąt – ogólne zasady

benjamin wedemeyer fwafgljc0f0 unsplash

Żywienie prosiąt to kluczowa kwestia dla uzyskania zadowalających efektów w późniejszym czasie. Młode prosięta rozwijają predyspozycje do pobierania dużej ilości paszy w okresie tuczu, co wpłynie na ich mięsność.

Intensywne żywienie świń rozpoczyna się około tygodnia po urodzeniu. Wówczas prosięta mogą jeszcze spijać mleko matki, lecz należy wprowadzić pasze o wysokiej strawności. Przykładem takiej paszy jest mleko w proszku lub skrobia po obróbce termicznej. Pasze dla prosiąt powinny mieć formę granulek – są wtedy najlepiej przyswajalne.

Zaleca się stosowanie wspomnianych już dodatków zapachowo-smakowych, co zachęca młode do częstszego sięgania po pokarm.

Na intensywne żywienie świń mają wpływ warunki bytowe. Zwierzęta powinny mieć zawsze świeżą wodę o odpowiedniej temperaturze, czyste korytka, a podawana pasza musi być zawsze świeża. Świnie to wbrew pozorom zwierzęta bardzo czyste, które mają osobne miejsce na karmienie, spanie i załatwianie potrzeb fizjologicznych. Zapewnienie komfortowych warunków w pomieszczeniu będzie zatem sprzyjać ich prawidłowemu rozwojowi.

Partnerem materiału jest Livelle.

Światowy Dzień Wścieklizny – jak unikać tej choroby?

światowy dzień wścieklizny

Wścieklizna to śmiertelna choroba, która jest problemem globalnym. Występuje na całym świecie. Zagraża nie tylko dzikim zwierzętom, ale również gatunkom domowym. Dotyka też ludzi. Na pewnym stadium rozwoju nie daje szans na wyleczenie – to zawsze choroba letalna. Z tego powodu Światowy Dzień Wścieklizny jest ważny dla świadomości społeczeństwa.

Światowy Dzień Wścieklizny – kiedy został ustanowiony?

Dzień ten obchodzony był od wielu lat w Wielkiej Brytanii i USA, jednak dopiero w 2007 roku rozpoczęto jego świętowanie na całym świecie. Wszystko dzięki staraniom kilku organizacji, w tym Światowych Organizacji Zdrowia i Zdrowia Zwierząt. W akcję zaangażowały się też dwie jednostki, które na co dzień walczą z tą chorobą, czyli Global Alliance for Rabies Control oraz Ośrodek Kontroli i Prewencji Chorób, znany lepiej jako CDC. Od kilkunastu lat Światowy Dzień Wścieklizny obchodzony jest oficjalnie.

światowy dzień wścieklizny objawy

Jak wygląda leczenie wścieklizny?

Podczas Światowego Dnia Wścieklizny wielokrotnie podkreśla się, że jest to choroba nieuleczalna. Co więcej, diagnozuje się ją u żywych zwierząt wyłącznie objawowo. Potwierdzenie diagnozy jest możliwe po śmierci nosiciela i analizie tkanki mózgowej, bo wirus rozwija się wyłącznie w układzie nerwowym. Z tego powodu zwierzęta są zwykle poddawane eutanazji.

Zazwyczaj choroba przebiega w kilku stadiach i może rozwijać się w formie ukrytej nawet 80 dni po ekspozycji. Zwierzęta zarażają przed pojawieniem się objawów, stąd schorzenie jest bardzo groźne. Objawy dzielą się na gwałtowne (objawiające się m.in. wzmożoną agresją), jak i porażenne (związane z paraliżem i ślinotokiem). Bezpośrednią przyczyną śmierci jest porażenie tkanek, uniemożliwiające oddychanie czy przełykanie.

Wścieklizna w Polsce – czy problem istnieje?

Może się wydawać, że wścieklizna jest problemem krajów słabiej rozwiniętych. Choć faktycznie pojawia się głównie na terenie Afryki i Azji, to jednak nie omija krajów europejskich czy amerykańskich. Na wściekliznę rocznie umiera aż 59 000 ludzi, a statystyki dotyczące śmierci zwierząt nie są znane. Można jednak podejrzewać, że te liczby są znacznie wyższe. W Polsce w 2002 roku odnotowano ostatni jak dotąd przypadek śmierci wskutek wścieklizny przeniesionej na kobietę przez jej własnego kota.

Systematyczne szczepienia sprawiły, że w Polsce wścieklizna wydawała się problemem marginalnym. Przykładowo w 2019 roku stwierdzono wyłącznie jeden przypadek zachorowania u dzikiego zwierzęcia. Jednak już w 2021 roku tych przypadków było aż 110! Mowa tylko o przypadkach potwierdzonych. Chorowały głównie lisy, a także sarny, nietoperze, jenoty czy kuny. Niestety, zachorowania dotknęły również psów i kotów domowych, które nie zostały zaszczepione.

Światowy Dzień Wścieklizny – profilaktyka choroby

światowy dzień wścieklizny jak zapobiegać

Jako że jest to choroba nieuleczalna, można jej tylko zapobiegać. Światowy Dzień Wścieklizny ma szerzyć tę świadomość. Podstawą jest szczepienie przeciwko wściekliźnie psów i kotów wychodzących czy wolnożyjących. Zaleca się też szczepienie kotów mieszkających na stałe w domu, jeśli mają kontakt ze zwierzętami z zewnątrz.

Warto podkreślić, że chorobą zaraża się przez bezpośredni kontakt śliny z uszkodzoną skórą lub śluzówką, zwykle wskutek pogryzienia. Wścieklizny nie da się np. przynieść na butach, bo wirus szybko przestaje zarażać poza organizmem żywym. Możliwe jest zarażenie drogą kropelkową, ale tylko w przypadku np. dużej grupy zarażonych nietoperzy, żyjących w ciasnej jaskini o ograniczonym dostępie powietrza. 

W historii odnotowano też zarażenia między ludźmi wskutek przeszczepienia organów od dawcy, który zmarł na niezdiagnozowaną wściekliznę.

światowy dzień wścieklizny szczepienia

Podczas Światowego Dnia Wścieklizny przypomina się też o profilaktyce, o którą warto dbać:

  • szczepienia kapsułkowe dla dzikich zwierząt (uwaga – po kontakcie z zawartością kapsułki człowiek powinien być zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, bo zawiera ona żywego, choć osłabionego wirusa);
  • unikanie kontaktu z dzikim zwierzętami, zwłaszcza garnącymi się do ludzi czy zachowującymi agresywnie;
  • zgłaszanie przypadków martwych zwierząt;
  • niedotykanie i niespożywanie mięsa padłych zwierząt;
  • szczepienia psów i kotów;
  • sprawowanie kontroli nad zwierzętami domowymi podczas spacerów;
  • zgłaszanie do lekarza przypadków pogryzień, zwłaszcza przez obce zwierzęta.

Podczas Światowego Dnia Wścieklizny warto szerzyć wiedzę o tej chorobie. Choć nie występuje często, to jednak jej przypadki nadal się zdarzają. Profilaktyka jest jedynym przeciwdziałaniem, które pozwoli Ci uniknąć zachorowania.

Śmierć psa – jak pomóc sobie po stracie pupila?

śmierć psa

W artykule opowiemy o starości oraz objawach zwiastujących odejście zwierzaka. Przedstawimy także sposoby godnego pożegnania pupila, które ułatwiają uporanie się z żałobą. Znajdziesz tu także informacje o sposobach na poradzenie sobie ze śmiercią psa.

Starość psa – czas na przygotowanie się

Starość psa to najczęściej pierwszy moment, kiedy opiekunowie zaczynają myśleć o jego odejściu. Niestety czas życia zwierzaka jest ograniczony, ale to właśnie to sprawia, że relacja z nim ma tak wyjątkowy charakter. 

Czas przed śmiercią psa często jest poprzedzony jego chorobą, w trakcie której pupil bardzo potrzebuje swojego opiekuna. Zwykle nie ma wtedy już ochoty na spacery czy wspólne pieszczoty, ale należy zadbać o stworzenie mu bezpiecznego miejsca, w którym będzie mógł komfortowo wypocząć. 

Oczywiście niezbędne są też regularne konsultacje z lekarzem weterynarii oraz stosowanie się do jego zaleceń. Weterynaryjna opieka paliatywna, chociaż nie prowadzi do całkowitego wyleczenia zwierzaka, znacznie poprawia jego komfort życia, dlatego nie należy z niej rezygnować. 

Nagła śmierć psa może być bardzo trudnym doświadczeniem dla opiekunów, którzy nie mieli czasu na przygotowanie się na stratę. Jednak czas agonii, czyli okresu poprzedzającego odejście lub moment poddawania swojego pupila eutanazji również pozostawia przykre wspomnienia.

Śmierć psa – co ją zwiastuje?

W trakcie agonii dochodzi do stopniowego zanikania funkcji życiowych psa. Kolejne organy oraz układy znajdujące się w organizmie przestają funkcjonować, co przeważnie objawia się brakiem sił, utratą apetytu oraz problemami z poruszaniem się. Do kolejnych oznak zwiastujących bliską śmierć psa należą problemy z fizjologią, takie jak niekontrolowane wypróżnienia czy wymioty. Zwierzaki mogą zachowywać się w różny sposób, jedne będą głównie leżeć, inne staną się agresywne.

W momencie agonii zwierzaka warto udać się po pomoc do lekarza weterynarii. Kiedy wiadomo, że wyleczenie pupila nie jest możliwe, weterynarze zalecają wykonanie eutanazji. W ten sposób ograniczysz cierpienie psa i pozwolisz odejść mu godnie.

Godne pożegnanie pozwala uporać się z żałobą po śmierci psa

Godne pożegnanie swojego pupila może pomóc pogodzić się z jego odejściem i przejść przez proces żałoby. Część opiekunów decyduje się na pochowanie czworonoga na cmentarzu na zwierząt. Wiąże się to z koniecznością wniesienia opłaty, jednak jest ona znacznie niższa niż koszt pokrycia kary grzywny za nielegalne zakopanie zwłok psa w ogródku czy innym nieprzeznaczonym do tego miejscu.

Coraz większą popularność zdobywa także kremacja. W przypadku skorzystania z oferty komercyjnego krematorium istnieje możliwość odzyskania części lub całości prochów swojego podopiecznego, jednak jest to rozwiązanie znacznie droższe od utylizacji oferowanej przez lecznice weterynaryjne. Chociaż nazwa dla niektórych może brzmieć przerażająco, w rzeczywistości proces ten również polega na spaleniu zwłok zwierzęcia.

Skorzystanie z tańszej oferty, czyli utylizacji, a nie kremacji wcale nie musi oznaczać braku godnego pożegnania. Pomocne może być zorganizowanie spotkania rodzinnego, podczas którego razem będziecie wspominać waszego psa i podziękujecie mu za wspólnie spędzony czas.

Jak sobie pomóc w trakcie żałoby po przyjacielu?

Śmierć psa to bardzo traumatyczne przeżycie i niestety zawsze będzie wiązać się ze smutkiem oraz żalem. W tym ciężkim czasie warto dać sobie na nie przestrzeń, a także pozwolić sobie na odczuwanie tych uczuć. Cierpienie po utracie swojego przyjaciela jest całkowicie naturalne i nie warto na siłę go blokować.

W okresie żałoby najlepiej zadbać o kontakt z bliskimi oraz życzliwymi ludźmi. Rozmowa zawsze jest pomocna w ciężkich chwilach i pomaga uwolnić trudne emocje. W gronie przyjaciół utrata przyjaciela wciąż boli, ale jej przeżywanie staje się znacznie łatwiejsze. W najcięższych momentach warto pamiętać o tym, że czas leczy rany, a ból powstały po śmierci psa z czasem będzie coraz mniejszy.

W niektórych przypadkach niezbędne może okazać się skorzystanie z pomocy specjalisty. Doraźne korzystanie z leków dobranych przez lekarza psychiatrę lub sesje z psychoterapeutą potrafią zdziałać cuda, dlatego czasami dobrze jest rozważyć wdrożenie tych metod.

Przekierowanie uwagi

Dla niektórych śmierć psa jest na tyle trudnym doświadczeniem, że nie są gotowi na otwarcie się na kolejnego zwierzaka. Jednak przygarnięcie do swojego domu czworonoga może pomóc zarówno osobie w żałobie, jak i adoptowanemu zwierzęciu.

Jeśli nie jesteś pewien, czy chcesz na stałe zobowiązać się do opieki nad psem, możesz zostać domem tymczasowym dla jednego z podopiecznych fundacji. Wolontariusze zajmą się szukaniem rodziny na stałe dla zwierzaka w trakcie, kiedy ty zapewnisz mu odpowiednią opiekę. W ten sposób pomożesz potrzebującemu czworonogowi i łatwiej będzie ci przestać myśleć o utracie pupila. Takie doświadczenie może także zakończyć się znalezieniem przyjaciela na długie lata.

Śmierć psa to traumatyczne wydarzenie, które powoduje ból u każdego opiekuna. Godne pożegnanie pupila oraz zadbanie o swój dobrostan psychiczny w trakcie żałoby może znacznie ułatwić przejście przez ten proces. W momentach zwątpienia warto pamiętać o innych potrzebujących zwierzakach, którym wciąż możesz pomóc.

Jak skompletować wyprawkę dla kota?

adobestock 388811782

Oto kilka niezbędnych rzeczy, które pomogą wprowadzić nowego domownika do Twojego życia:

  • Miska na pokarm i wodę,
  • Karma odpowiednia do wieku,
  • Kuweta i żwirek,
  • Łopatka do żwirku,
  • Drapak,
  • Obroża lub szelki,
  • Zabawki.

Wybierając miskę dla kota trzeba pamiętać, aby była dostosowana do jego wielkości. Nie tylko mniejsze kotki mogą mieć trudności z jedzeniem z głębokich misek, duże koty również wolą płytkie talerze, ponieważ wysokie ścianki mogą przeszkadzać ich czułym wąsom. Zaopatrz się też w karmę dostosowaną do wieku kotka. Jeśli bierzesz go z hodowli lub schroniska, to dopytaj o dotychczasowe preferencje żywieniowe. Wybierana karma powinna być dobrej jakości. Warto podkreślić, że dieta ma ogromny wpływ na rozwój fizyczny, jak i intelektualny naszego kociaka.

Kuweta również powinna być dostosowana do wielkości kota. Dla małych kociaków idealnie się sprawdzi ta z niższym rantem. Ważnym elementem jest również dobór żwirku. Dla mniejszych pupili dobrym wyborem będzie produkt o drobnej granulacji, który nie podrażni ich małych łapek. Nieodłącznym akcesorium jest również łopatka do usuwania nieczystości. 

Dobrze dobrany drapak może uchronić nasze meble przed zniszczeniem nie tylko w pierwszych dniach kotka w naszym domu. Przede wszystkim taki drapak powinien być stabilny. Warto rozważyć zakup większego drapaka, wyposażonego w budki czy półki, żeby kot miał możliwość swobodnego skakania i ostrzenia pazurków podczas zabawy. 

Jeśli nie masz możliwości wypuszczania Twojego pupila na zewnątrz, aby samodzielnie zwiedzał okolicę, to warto pomyśleć o zakupie obroży lub szelek. Obroże mogą być dodatkiem estetycznym dla Twojego futrzaka, a także zapewnią mu ochronę przed uciążliwymi insektami. Z pewnością obroża dla kota na sklep-psiakosc.pl będzie doskonałym wyborem. Szelek natomiast można używać nie tylko podczas zwykłego spaceru, ale także jako dodatkowe zabezpieczenie podczas podróży, np. autem.   

Każdy kot, duży czy mały, uwielbia zabawę. Dostarcza ona im nie tylko świetnej rozrywki ale również zapewnia prawidłowy rozwój. Zabawki powinne być dostosowane do wieku twojego futrzaka. Sklepy oferują duży wybór różnych zabawek, m.in.: tych interaktywnych, które zyskują na popularności. Internetowy sklep zoologiczny Psia Kość oferuje szeroki wybór niezbędnych akcesoriów potrzebnych do skompletowania wyprawki.

Pierwsze dni kotka w nowym miejscu mogą być bardzo stresujące. Nowe otoczenie i zapachy mogą sprawić, że będzie on wystraszony. Twoje dobre przygotowanie oraz zaangażowanie sprawią, że zwierzak łatwiej się zaaklimatyzuje. 

Kocia kawiarnia – czym jest i jakie zasady w niej obowiązują? Sprawdź!

kocia kawiarnia

Marzysz o tym, aby mieć własnego kota, ale nie masz pewności, czy to dobry pomysł? A może z różnych względów nie możesz przygarnąć mruczka pod swój dach? Odpowiedzią na twoje potrzeby i rozwiązaniem wszystkich problemów może okazać się… kocia kawiarnia! Obecnie kawiarni tego rodzaju w Polsce nie jest wiele, ale zyskują one coraz większą popularność. Sprawdź, co to za miejsce, jaka jest jego misja i jak się zachować, korzystając z jego uroków. Kiedy raz je odwiedzisz, z pewnością zapragniesz do niego wracać!

Kocia kawiarnia – czym jest?

Słusznie podejrzewasz, że jest to miejsce mające związek z kotami! Nie jest to jednak kawiarnia, do której możesz przyjść z własnym kotem. Spotkasz w niej za to wiele innych kociaków – najczęściej czekających na nowy, kochający dom. Kocie kawiarnie zazwyczaj pełnią bowiem rolę tzw. domów tymczasowych, w których większość kotów oczekuje na adopcję. Oczywiście, odwiedzając taką kawiarnię, nie musisz od razu adoptować mruczka. Możesz po prostu wypić dobrą kawę, zjeść pyszne ciasto i poprzebywać w doborowym towarzystwie rozmaitych kotów, bliżej poznając te wyjątkowe zwierzęta.

Kocia kawiarnia – dlaczego warto ją odwiedzić?

Kocia kawiarnia to miejsce, które choć raz powinien odwiedzić każdy miłośnik kotów. Istnieje wiele powodów, dla których warto tu zajrzeć. Oto kilka z nich:

  • obcowanie ze zwierzętami – jeśli uwielbiasz mruczki, ale nie możesz posiadać własnego puchatego przyjaciela, pobyt w kawiarni zaspokoi twoją potrzebę przebywania z tymi zwierzętami;
  • potencjalna alergia – pragniesz mieć kota, ale nie wiesz, czy przypadkiem nie masz alergii? I w tej kwestii pomoże ci kawiarenka z kotami – pobyt w niej szybko rozwieje twoje wątpliwości. Jeżeli masz alergię, po krótkiej chwili przebywania z mruczkami prawdopodobnie zaczniesz kichać i kaszleć, a jeśli nie – możesz zacząć przygotowywać dom na przybycie nowego domownika;
  • adopcja – wielu mieszkańców kocich kawiarenek to mruczki czekające na nowy dom. Po pozytywnym przejściu procedury adopcyjnej możesz stać się szczęśliwym opiekunem uroczego kociaka;
  • pomoc – adopcja kota nie jest jedyną formą pomocy, po jaką możesz sięgnąć. Kocią kawiarnię możesz wesprzeć także na inne sposoby, np. przekazując datek.

Jeśli w pobliżu twojego miejsca zamieszkania znajdują się jakieś kocie kawiarnie, koniecznie wygospodaruj nieco czasu, aby zajrzeć do którejś z nich!

Dlaczego warto adoptować kota z kociej kawiarni?

W kociej kawiarni często jednocześnie spotkasz naprawdę wiele kotów o bardzo różnych charakterach i upodobaniach. Bez przerwy ze sobą przebywają – wspólnie jedzą, śpią, bawią się. To sprawia, że zwierzęta te są świetnie zsocjalizowane, uczą się od siebie nawzajem i akceptują inne stworzenia w swoim otoczeniu. 

W miejscu takim koty cały czas stykają się także z różnymi ludźmi, a to z kolei powoduje, że są do nich przyjacielsko nastawione. Oczywiście pracownicy kocich kawiarni dbają o to, aby ich podopieczni byli bezpieczni i doświadczali samych pozytywnych emocji. Dzięki temu mruczki są spokojne i zrównoważone.

Kocia kawiarnia – regulamin

Różne kocie kawiarnie mają swoje własne regulaminy, ale większość najważniejszych punktów się pokrywa. Do podstawowych zasad przebywania w kociej kawiarni należą poniższe punkty:

  • nie przychodź do kociej kawiarni ze swoim pupilem, aby nie stresować jej mieszkańców;
  • stosuj się do instrukcji pracowników kociej kawiarni;
  • dokładnie zamykaj za sobą drzwi, aby przypadkowo nie wypuścić mieszkańca kawiarenki na zewnątrz;
  • dokładnie umyj ręce, zanim zaczniesz zabawę z kotami, by nie przenieść groźnych dla ich zdrowia drobnoustrojów;
  • nie dokarmiaj kotów, nie kuś ich smakołykami;
  • robiąc pamiątkowe zdjęcie, nie używaj lampy błyskowej;
  • baw się z mruczkami wyłącznie zabawkami, które są dla nich przeznaczone i dostępne w kawiarni;
  • nie wyciągaj kotów z budek, nie budź ich, nie przeszkadzaj podczas jedzenia;
  • nie bierz kotów na ręce – jeśli zechcą, same przyjdą i wskoczą ci na kolana, domagając się głaskania;
  • zachowuj się cicho i spokojnie, aby nie wystraszyć kotów.

Zanim udasz się do kociej kawiarni, a planujesz wycieczkę z dzieckiem, dowiedz się, jakie zasady obowiązują w przypadku osób małoletnich. Niektóre kawiarenki tego typu wymagają bowiem wcześniejszej rezerwacji telefonicznej. Dzięki temu mogą ułożyć harmonogram wizyt tak, aby jednocześnie nie przebywało na miejscu zbyt wielu najmłodszych gości. Naturalnie opiekun bierze odpowiedzialność za dziecko i powinien zadbać o to, aby maluch nie poruszał się samodzielnie po kawiarence.

Czy koty wyczuwają smutek? Sprawdź!

czy-koty-wyczuwaja-smutek

Smutek jest jedną z najsilniejszych emocji, której nie da się dodatkowo uniknąć. Z łatwością jesteś w stanie odczytać go z twarzy czy zachowania bliskich ci osób. A co z kotami? Czy koty wyczuwają smutek, który odczuwa mieszkający z nimi człowiek? Sprawdź, jak to wygląda w rzeczywistości!

Czy koty czują nasze emocje?

W 2015 roku przeprowadzone zostało badanie nad relacjami między kotami a opiekunami. Miało na celu wskazać, czy koty wyczuwają smutek i pozostałe emocje ludzkie. Dotąd prowadzono wiele takich testów na psach, jednak rzadko kiedy angażowano w nie koty. Jaki był wynik?

Okazało się, że koty dają sobie świetnie radę z identyfikacją emocji, które akurat odczuwa opiekun. Nie jest to jednoznaczne z ich odczuwaniem. Kot jest w stanie zaobserwować, jak zachowuje się człowiek, np. poprzez analizę jego mimiki, głosu czy mowy ciała, a następnie dopasować to do wzorca zachowania, który zna.

Potwierdziły to badania. Okazało się bowiem, że koty wyczuwają smutek i inne emocje tylko w sytuacji, gdy są związane z człowiekiem. W pozostałych przypadkach pozostawały obojętne na zachowanie ludzkie albo w ogóle nie przejawiały nim zainteresowania. Tylko w stosunku do opiekunów wydawały się reagować na ludzkie stany psychiczne.

Czy koty wyczuwają smutek? Jak to robią?

Choć można dziś założyć, że koty wyczuwają smutek, to nadal nie do końca wiadomo, w jaki sposób to robią. Obserwacja to jedno. Podejrzewa się jednak, że zwierzę jest w stanie wyczuć również fizjologiczne zmiany w organizmie, np. przyspieszone tętno czy zapach wydzielany np. w sytuacjach euforycznych albo stresowych. Na tej podstawie tworzy w mózgu wzorce ludzkich zachowań.

Jest jeszcze jeden element, który wpływa na to, czy koty wyczuwają smutek i inne emocje. Zazwyczaj zmianom w ludzkim podejściu czy psychice towarzyszą odmienne zachowania względem zwierząt. W ten sposób również kot jest w stanie stwierdzić, co dzieje się z jego opiekunem.

Czy koty odczuwają empatię?

Naukowcy są podzieleni, jednak można stwierdzić, że obecnie nie ma przesłanek ku przypisywaniu kotom empatii rozumianej jako ta odczuwana przez człowieka. Kot nie tyle współodczuwa, ile identyfikuje stan psychiczny swojego opiekuna. 

To, jak się zachowa, zależy od tego, jak wcześniej w podobnych sytuacjach zareagował człowiek. Jeśli w złości odganiał zwierzę, to prawdopodobnie nie podejdzie ono do opiekuna następnym razem, gdy będzie on w takim samym stanie. I odwrotnie – jeśli człowieka pociesza obecność kota i przejawia się to np. głaskaniem i pieszczotami, kot, który lubi takie zachowanie, chętnie przyjdzie do opiekuna.
Wiesz już, czy koty wyczuwają smutek i inne emocje, których doświadcza opiekun. Możesz to wykorzystać, kształtując z nim taką relację, w której zwierzę będzie cię wspierać w trudnych chwilach. Pamiętaj jednocześnie, że nie jest to rozwiązanie na dłuższą metę, a twój kot potrzebuje – bez względu na twój stan psychiczny – odpowiedniej opieki.

Poroże jelenia dla psa – opis, przygotowanie

poroze-jelenia-dla-psa

Zastanawiasz się, czy twój pies może jeść poroże jelenia? Dla psa gryzienie rozmaitych przedmiotów jest odstresowujące, obniża poziom kortyzolu i sprawia, że zwierzę czuje się lepiej. Sprawdź, jak pozyskuje się poroże i jakim psom je podawać!

Poroże jelenia dla psa – czy to etyczne?

Jeśli zastanawiasz się, czy poroże jelenia dla psa jest pozyskiwane etycznie, to odpowiedź brzmi – tak. Wszystkie cenione, sprawdzone firmy pozyskują je z tzw. zrzutów. Jest to poroże, które jelenie naturalne zrzucają wiosną, aby zrobić miejsce na wyrośnięcie nowego. Z tego powodu poroże jelenia dla psa jest etycznym gryzakiem, który nie kosztuje życia innych zwierząt.

Gryzak z poroża jelenia – dla jakiego psa?

Warto wiedzieć, że gryzak z poroża jelenia nie nadaje się, wbrew reklamom, dla każdego psa. Przede wszystkim poroże jelenia dla psa jest bardzo twarde, a przez to trwałe. To, co jest zaletą, może być też wadą. Nie należy podawać poroża jelenia dla psa zwierzętom starszym, ze słabym zębami, a także szczeniętom. Nadaje się jednak dla wszystkich dorosłych, zdrowych psów.

Poroże jelenia dla psa – jak przygotować?

Byłeś na spacerze i znalazłeś poroże jelenia dla psa? Jak przygotować taki smakołyk, aby był całkowicie bezpieczny dla twojego pupila? Przede wszystkim nie podawaj go w formie surowej, bo narażasz zwierzę na zarażenie rozmaitymi pasożytami. Pamiętaj też, że dla psa najlepiej nadaje się poroże jelenia lub łosia. Jak je przygotować?

Pokrój poroże na kawałki, które będą odpowiednie dla twojego czworonoga. W dużym garnku zagotuj sporo wrzątku, a w misce przygotuj lód lub bardzo zimną wodę. Przepłukane, oczyszczone z zanieczyszczeń kawałki poroża wrzucaj do wrzątku na minutę, a następnie przekładaj bezpośrednio do miski. 

Poroże jelenia dla psa może być świetnym gryzakiem, jeśli jest odpowiednio przygotowane i dobrane dla czworonoga. Nie sprawdzi się w każdym przypadku. Jeśli jednak twój pies szybko niszczy zabawki albo zjada przysmaki, poroże będzie świetnym wyborem!

Królik polish – co warto wiedzieć o rasie?

królik polish

W artykule opowiemy o pochodzeniu królika polish oraz najważniejszych cechach przedstawicieli tej rasy. Dowiesz się również jak je rozpoznać i poznasz lepiej ich charakter. Przeczytaj nasz artykuł!

Królik polish nie pochodzi z Polski

Królik polish często jest tłumaczone jako królik polski, jednak mowa o dwóch zupełnie różnych rasach. Odmiana polish powstała na Wyspach Brytyjskich w drugiej połowie XIX wieku wskutek krzyżowania rasy niderlandzkiej z himalajską. Niestety stosowanie błędnego nazewnictwa jest na tyle powszechne, że zdarza się nawet wśród najbardziej doświadczonych hodowców. 

Początkowo były to zajęczaki o dość dużych rozmiarach, jednak z biegiem czasu zaczęto selekcjonować mniejsze osobniki, w efekcie czego króliki polish przestały być hodowane na mięso i awansowały na przyjaciół ludzi. 

Co warto wiedzieć o rasie?

Króliki polish często są mylone z karłami niderlandzkimi ze względu na pewne podobieństwa w ich wyglądzie. Być może przypominają je na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości jest między nimi wiele różnic. Przede wszystkim odmiana polish nie ma tak okrągłej głowy, a jej przedstawiciele są istotnie więksi i przeważnie osiągają od 1100 gramów do nawet 1,5 kilograma masy ciała. 

Jedną z najbardziej charakterystycznych cech wyglądu królików polish są ich bardzo krótkie uszy. Najczęściej wśród królików tej rasy spotyka się osobniki o białym umaszczeniu z czerwonymi lub niebieskimi oczami, czyli albinosy.

Chociaż wygląd tych zajęczaków jest wyjątkowo uroczy, o ich ogromnej popularności zdecydował przede wszystkim charakter. Zwierzaki te są bardzo żywe w trakcie zabaw, jednak na ogół posiadają łagodne i spokojne usposobienie. Szczególnie wesołe są samce, ale nie oznacza to, że samiczki stronią od figli. Natomiast podobnie, jak w przypadku wielu innych ras królików mogą one szybciej się nimi nudzić i potrzebować dodatkowej motywacji do aktywności. 

Króliki polish nie są zbyt popularną rasą w Polsce, a zakup rasowych osobników nie jest łatwy, ponieważ wielu hodowców błędnie oferuje zamiast nich przedstawicieli odmiany polskiej, która jest zupełnie inna. Ich uroczy wygląd i spokojne usposobienie sprawiają, że doskonale sprawdzają się w roli rodzinnych pupili. 

Europejski Dzień Ptaków 2025 – chroń rodzime gatunki!

europejski dzień ptaków

Przekłada się to na wiele innych problemów. Opieka nad dzikim ptakami może być realizowana praktycznie przez każdego, nie tylko przez organizacje publiczne i pozarządowe. W Europejski Dzień Ptaków takie idee, wraz z wiedzą na temat dzikich gatunków, są szerzone. Dowiedz się więcej.

Ochrona ptaków dzikich w Europie

Na dobre ochrona ptaków w Europie zaczęła się w 1979 roku. To wtedy Unia Europejska przyjęła dokument, który nazywany jest powszechnie Dyrektywą Ptasią. 

europejski dzien ptakow czajka chodzi po trawie

Część gatunków ptaków nie podlega ochronie albo jest objęta statusami mniej palącymi. Zwykle wynika to z dużej liczebności na danym terenie i brakiem zagrożeń zarówno ze strony natury, jak i ludzi. Z tego powodu podczas tworzenia dokumentów przygotowano sieć obszarów NATURA 2000. W jej skład wchodzą:

  • Obszary Specjalnej Ochrony;
  • Obszary Ochrony wynikające z Dyrektywy Siedliskowej.

Szczególnej uwadze podlegają gatunki należące do czterech grup:

  • bliskich wyginięcia;
  • rzadkich;
  • zagrożonych;
  • narażonych na wyginięcie.

Europejski Dzień Ptaków a ochrona polskich gatunków

Europejski Dzień Ptaków to doskonała okazja, aby poznać gatunki polskie, zapisane na Czerwonej liście ptaków Polski. Znajduje się na niej blisko 50 gatunków. Do zagrożonych wyginięciem zaliczają się:

  • cietrzew;
  • czajka;
  • orzeł przedni;
  • uszatka błotna;
  • droździk.
europejski dzień ptaków gadożer w locie

Na liście gatunków krytycznie zagrożonych znajdują się:

  • gadożer;
  • łęczak;
  • kraska;
  • błotniak zbożowy;
  • pomurnik.

Z kolei na liście gatunków narażonych są:

  • przepiórki;
  • gawrony;
  • sokoły wędrowne;
  • turkawki;
  • głuszce.

Europejski Dzień Ptaków 2025 – co możesz zrobić?

europejski dzień ptaków kraska siedzi na gałęzi

Istnieje szereg rzeczy, które możesz zrobić nie tylko przy okazji Europejskiego Dnia Ptaków, aby zadbać o gatunki dzikie. Oto kilka z nich:

  • rozwieszaj budki lęgowe przystosowane do gatunków występujących w okolicy;
  • dokarmiaj ptaki odpowiednim pożywieniem w określonym czasie, dbając o higienę karmnika;
  • w gorące dni pozostawiaj dostępne pojemniki z czystą wodą;
  • zgłaszaj przypadki rannych ptaków ośrodkom, które się nimi zajmują;
  • nie naruszaj siedlisk, nie wchodź do obszarów objętych ochroną;
  • nie płosz ptaków;
  • nie wycinaj roślin w swoim otoczeniu, zwłaszcza drzew i krzewów;
  • nie wypuszczaj kota luzem z domu;
  • nie śmieć;
  • nie puszczaj na świeżym powietrzu lampionów i balonów;
  • nie podpalaj roślin, łąk, nie pal liści;
  • nie naruszaj gniazd, nie wyjmuj z nich jaj;
  • nie bierz na ręce podlotów;
  • nie wycinaj drzew od lutego do października;
  • nie używaj pestycydów, które mogą wpłynąć na środowisko naturalne;
  • zabezpieczaj okna w domu, aby ochronić ptaki przed uderzeniem w nie (najlepiej sprawdzą się naklejane kropki).

To wszystko pomoże zadbać o rodzime gatunki ptaków. Wiele z nich w związku z urbanizacją i uprzemysłowieniem nie ma większych szans na przeżycie. Europejski Dzień Ptaków to dobry moment, aby o tym pomyśleć!

Statuetki i medale na zamówienie na wystawy psów rasowych

pies w trakcie zabawy

Wystawy psów rasowych organizowane są cyklicznie w każdym większym mieście. Uczestnictwo w nich poprzedzone jest miesiącami przygotowań, tak aby pupil mógł odnieść sukces i zostać laureatem pierwszego miejsca w różnego typu konkursach. Niemniej jednak przed organizatorami takiego wydarzenia również stoi niemałe wyzwanie – muszą oni odpowiednio dobrać nagrody dla pupili oraz ich właścicieli. W tej roli idealnie sprawdzają się statuetki oraz medale na zamówienie.

Dlaczego wystawy psów rasowych są tak popularne?

Wystawy psów rasowych odbywają się w Polsce przez niemal cały rok – w chłodniejsze miesiące w halach, natomiast w ciepłe dni w plenerze. Dzięki temu właściciele psów mają możliwość pokazać światu pupili, którzy pieczołowicie przygotowują się do pokazów przez długie miesiące. Wydaje się bowiem, że udział w wystawie psów może wziąć każdy, tymczasem, aby zostać laureatem, trzeba się naprawdę napracować. Pomimo tego właściciele czworonogów uwielbiają różnego typu imprezy, poświęcone właśnie psom rasowym. Nie ulega wątpliwości, że choć sam udział jest oznaką prestiżu, to jednak w głównej mierze zależy im na tym, aby zdobyć jedną z głównych nagród. Te mogą być różne – począwszy od nagród pieniężnych, na różnego rodzaju rzeczowych upominkach skończywszy. Największą popularnością cieszą się jednak statuetki oraz medale wykonywane na zamówienie. Są eleganckie, a zarazem najlepiej oddają powagę wydarzenia. Obecnie są to jedne z najczęściej spotykanych nagród, jakie można otrzymać podczas wystaw psów rasowych.

Medale i statuetki na zamówienie – dlaczego warto?

Medale i statuetki mogą pochodzić z produkcji masowej, niemniej jednak nie są to wyróżnienia z najwyższej półki. Jeśli chcemy, aby organizowana przez nas wystawa cieszyła się prestiżem i uznaniem w społeczeństwie, to warto zamówić odlewane krążki czy statuetki, które charakteryzują się najwyższą jakością wykonania.

Medale okolicznościowe na zamówienie wykonywane są, kultywując ponad 400-letnią tradycję polskiej sztuki odlewniczej. Jednocześnie warto mieć na uwadze, że każdy klient ma możliwość zaprojektowania krążków zgodnie z własnymi potrzebami czy preferencjami. Najczęściej na statuetkach oraz medalach umieszcza się informacje odnośnie:

Podkreślają eksperci MCC Medale – producenta medali na zamówienie
  • miejsca, w którym odbywają się zawody,
  • organizatora zawodów,
  • zajętego miejsca,
  • rasy psa – w kontekście wystaw psów rasowych,
  • daty wydarzenia.

Możemy jednak we własnym zakresie ustalić, które informacje chcemy umieścić na nagrodach oraz jak dokładnie mają wyglądać statuetki, oraz krążki. Dzięki temu upominki dla właścicieli psów będą jeszcze lepiej oddawać charakter całej imprezy. Zamówienie można złożyć z kilkutygodniowym wyprzedzeniem – to właśnie na tym etapie planowane są zazwyczaj nagrody dla zwycięzców. Pamiętajmy, że nawet w przypadku, gdy decydujemy się dodatkowo przyznać upominek pieniężny bądź rzeczowy, statuetki lub medale powinny stać się nieodłączną częścią imprezy. Podnoszą one znacząco prestiż całego wydarzenia oraz sprawiają, że zyskuje ono na wartości w oczach właścicieli psów rasowych.

Łaskun palmowy – zwierzęcy „producent” najdroższej kawy świata

luwak

Kawa kopi luwak jest niezwykle ceniona przez koneserów może nie ze względu na smak, który trudno opisać jednym słowem, lecz głównie dzięki temu, że jest produkowana w niewielkich ilościach. Powstaje bowiem dzięki łakomstwu łaskuna palmowego. Zwierzak w swoich jelitach przetwarza bowiem owoce kawowca, a produkty jego przemiany materii uchodzą za rarytas. Kilogram palonej kopi luwak może kosztować nawet blisko 2000 zł.

kawa kopi luwak

Łaskuny – co to za zwierzęta?

Łaskun palmowy, nazywany też luwakiem, to niewielki ssak należący do rodziny wiwerowatych. Zamieszkuje południowo-wschodnią Azję – przede wszystkim Indonezję, Filipiny, Wietnam czy niektóre obszary w Chinach. Zwierzę prowadzi nocny tryb życia, na wolności zamieszkuje przede wszystkim lasy, a do siedzib ludzkich przyciąga tego ssaka jego wielki przysmak, jakim są owoce kawowca. To dzięki tej słabości łaskuna powstaje kawa kopi luwak. Warto przy tym zaznaczyć, że wspomniane owoce nie stanowią one podstawowego pożywienia zwierząt. Dieta luwaków składa się z niewielkich gryzoni, owadów oraz zielonych części roślin. 

Jak wyglądają łaskuny?

Mieszkańcom naszej części świata trudno sobie wyobrazić wygląd łaskuna. Mimo że w krajach azjatyckich gatunek jest bardzo rozpowszechniony, w Polsce nie tak łatwo znaleźć zwierzę, z którym można by go było porównać. Pojawiają się opinie, że luwak może nieco przypominać kunę, również będącą niewielkim drapieżnikiem. Jak więc wygląda to zwierzę? Do jego cech charakterystycznych należy:

  • niewielka waga – maksymalnie 5 kilogramów;
  • długość ciała sięgająca 70 centymetrów;
  • ma szare futro z ciemnymi cętkami na bokach, łopatkach i udach;
  • łapy i stopy mają ciemniejszy odcień;
  • puszysty, długi ogon o długości dochodzącej do 65 centymetrów.

Łaskuny mogą wyglądać na słodkie, puszyste zwierzątka, które większość swojego czasu spędzają na drzewach, zajmują się polowaniem i zdobywaniem swoich ulubionych przysmaków. Właśnie tę ostatnią słabość do owoców kawowca wykorzystują ludzie zajmujący się produkcją kawy na masową skalę.

Łaskun palmowy a kawa. Jak zwierzęta wybierają ziarna?

Mimo że łaskun jest zwierzęciem wszystkożernym, to wybierane przez niego owoce kawowca są jego prawdziwym przysmakiem. Z tego względu nie zadowala się „byle czym”! W wyselekcjonowaniu najlepszych kąsków pomaga jego znakomicie rozwinięty węch. Dzięki wrażliwemu powonieniu luwak wręcz bezbłędnie odnajduje najbardziej dojrzałe owoce i zjada je ze smakiem.

kopi luwak

W przewodzie pokarmowym zwierzęcia trawiony jest jedynie ich miąższ, natomiast ziarno zostaje wydalone z odchodami. Podczas tego procesu usuwane są też toksyny oraz posmak goryczy. Cały cykl zajmuje około 11 godzin. Mimo że owoce kawowca nie stanowią podstawy jego diety, w ciągu doby jeden luwak może zjeść nawet kilogram. Wraz z kałem pozbywa się około 50 ziaren, które należy znaleźć, oczyścić i wysuszyć. Kolejnym etapem jest ich wypalenie – właśnie tak powstaje słynna kawa.

Los łaskunów palmowych na farmach

Kiedy plantatorzy odkryli, jakie właściwości mają ziarna, które przeszły przez układ pokarmowy łaskuna, zdecydowali, że zamiast przeczesywać okolicę w poszukiwaniu jego odchodów, schwytają to dzikie zwierzę. Z tego powodu luwaki trafiły do klatek, gdzie są przetrzymywane w bardzo trudnych warunkach. W skrajnych przypadkach przebywają na drucianych podłogach, przez co cały czas czują ból. To nie jedyne męczarnie, na jakie skazane są zwierzęta – wiele z nich otrzymuje tylko wodę i owoce kawowca, by wyprodukowały jak najwięcej ziaren. To jednak wpływa na ich zdrowie (są dosłownie zatruwane kofeiną) oraz samopoczucie. Często wpadają w depresję lub stają się agresywne.

kawy kopi luwak

Ekolodzy wiele razy zwracali uwagę na cierpienie łaskunów przebywających na nielegalnych fermach. Jednak kawa tworzona z ich udziałem nie jest produkowana na masową skalę, więc trudno nagłośnić problem. Nie zmienia to faktu, że nadal jest na nią zapotrzebowanie, przez co zwierzęta nie są traktowane etycznie. Każdego roku produkuje się kilkadziesiąt ton kawy kopi luwaka – najwięcej pochodzi z ferm zlokalizowanych w Indonezji. Taki sposób pozyskiwania ziaren praktykuje się między innymi na Filipinach i w Wietnamie. 

Trzeba oczywiście zaznaczyć, że nie każdy producent obchodzi się ze zwierzętami okrutnie, i zamyka luwaki w klatkach. Niektórzy zbierają ziarna od zwierząt, które żyją na wolności. To jednak wpływa na ich cenę, która jeszcze bardziej wzrasta.

Październik miesiącem dobroci dla zwierząt – jak pomóc zwierzętom w 2022 roku?

październik miesiącem dobroci dla zwierząt

Październik miesiącem dobroci dla zwierząt jest nie bez powodu. To wtedy obchodzonych jest kilka dni, które mają szczególne znaczenie dla świadomości dobrobytu zwierząt. Z naszego artykułu dowiesz się, jak dbać o zwierzaki i dlaczego to właśnie w październiku zwraca się na to uwagę!

Październik miesiącem dobroci dla zwierząt – dlaczego?

To właśnie w tym miesiącu jest kilka uroczystości, o których warto wiedzieć:

  • Światowy Dzień Wegetarianizmu – 1 października;
  • Światowy Dzień Zwierząt Hodowlanych – 2 października;
  • Światowy Dzień Zwierząt i Dzień św. Franciszka – 4 października;
  • Dzień Ustawy o Ochronie Zwierząt i Dzień Kundelka – 25 października.

Wszystkie te okazje sprawiają, że nazywamy październik miesiącem dobroci dla zwierząt.

Październik miesiącem dobroci do zwierząt – jak dbać o zwierzęta?

Istnieje wiele działań, których możesz podjąć się samodzielnie lub w ramach większej społeczności – nie tylko przy okazji października, miesiąca dobroci dla zwierząt. Oto co możesz zrobić:

  • szerz świadomość o prawach zwierząt i ich potrzebach;
  • nie porzucaj zwierząt;
  • nie rozmnażaj zwierząt poza oficjalnymi hodowlami;
  • pomagaj zwierzętom rannym i w złej sytuacji;
  • reaguj na przemoc wobec zwierząt;
  • nie korzystaj z cyrków ze zwierzętami;
  • jeśli możesz – adoptuj zwierzę ze schroniska lub fundacji;
  • sterylizuj zwierzęta domowe;
  • dokarmiaj mądrze dzikie zwierzęta, jeśli warunki tego wymagają;
  • udzielaj pomocy zwierzętom, które uległy wypadkom komunikacyjnym;
  • wspomagaj działania fundacji, stowarzyszeń i organizacji działających na rzecz zwierząt domowych i dzikich;
  • nie śmieć;
  • segreguj odpadki;
  • wybieraj produkty ekologiczne, które nie zostały wykonane z części ciał zwierząt;
  • jeśli to możliwe, zrezygnuj z mięsa lub ogranicz jego ilość w diecie.

Każde działanie jest lepsze niż żadne. Choć nazywamy październik miesiącem dobroci dla zwierząt, warto kultywować ideę pomocy przez cały rok!

Ubezpieczenie psa ❤️ zakres, cena, kup teraz!

Ubezpieczenie psa

Polisy dla zwierząt domowych to standard w Stanach Zjednoczonych. Nad Wisłą ubezpieczenie psa jest jeszcze rzadko spotykane, ale już można znaleźć ubezpieczycieli, którym niestraszne pokrycie kosztów leczenia czy odpowiedzialności cywilnej za psa. Czytaj dalej i dowiedz się, kiedy możesz liczyć na zwrot kosztów ze świadczenia!

ubezpieczenie psa oferta

Jakie sytuacje obejmuje ubezpieczenie dla psa?

Każde towarzystwo ubezpieczeniowe określa samo, na jakich warunkach udziela świadczeń. W związku z tym oferta ubezpieczycieli może się różnić w zależności od firmy. Zwykle jednak ubezpieczenie obejmuje sytuacje takie jak:

  • choroba psa;
  • śmierć psa;
  • nieszczęśliwy wypadek;
  • szkody wyrządzone przez psa (zarówno właścicielowi, jak i osobom trzecim);
  • kradzież psa;
  • zaginięcie psa.

Porównaj różne oferty, ponieważ nie każdy ubezpieczyciel pokrywa np. koszty leczenia psa podczas choroby! Niektórzy ubezpieczają jedynie od następstw nieszczęśliwego wypadku.

Jakim zwierzętom jest dedykowane ubezpieczenie?

Ubezpieczenie psa nie musi obejmować tylko jednego z twoich pupili. Możesz je rozszerzyć także na swoje pozostałe psy, jeśli masz ich więcej. Ubezpieczyciele przewidują możliwość ubezpieczenia nawet trzech lub więcej czworonogów. Składka oczywiście wtedy wzrasta, ale czy ochrona nie jest warta pieniędzy…? Nie ma znaczenia, czy twoje psy to rodowodowe interchampiony, czy zwyczajne kundelki. Ponadto zakres ochrony dotyczy nie tylko psów. Dla innych domowych pupili nie przewidziano póki co żadnych ofert.

Ubezpieczenie zwierząt domowych: leczenie psa

ubezpieczenie leczenie psa

Czasem kłopoty ze zdrowiem psa są skutkiem braku wiedzy opiekuna, do niektórych problemów pewne rasy czy typy psów mają predyspozycje. Nie da się jednak całkowicie przewidzieć poważnej choroby. Leczenie onkologiczne nawet niedużego psiaka kosztuje sporo! Ceny usług weterynaryjnych mogą naprawdę zaboleć.Im większy pies i bardziej skomplikowany przypadek, tym większy rachunek w lecznicy. Z pomocą przychodzi ubezpieczenie weterynaryjne, które obejmuje koszty leczenia. Warunek jest jeden: zwierzak zachorował w okresie, gdy był objęty ubezpieczeniem.

Pokrycie kosztów leczenia psa po nieszczęśliwym wypadku

Nawet najlepszy właściciel nie zapewni psu stuprocentowej ochrony przed nieszczęśliwymi wypadkami. Każdy miewa swoje gorsze dni i czegoś nie przewidzi. Niezamknięta brama, niezabezpieczony płot czy nawet spacer bez smyczy po dobrze znanej, dotychczas zawsze bezpiecznej łące… Wszystko to może być brzemienne w skutki! Twój pies może zostać pogryziony albo wpaść pod samochód. Może w biegu doznać kontuzji, choćby łamiąc łapę. Ubezpieczenie psa w tej sytuacji działa podobnie, jak w przypadku choroby: obejmuje na ogół koszty niezbędnych wizyt weterynaryjnych, leków, diagnostyki oraz zabiegów chirurgicznych.

ubezpieczenie psa oferta 2

Ubezpieczenie psa: świadczenie na wypadek śmierci psa

Niestety, czasami wskutek wypadku lub w wyniku choroby życie psa, ukochanego przyjaciela, gaśnie… Dla właściciela zwierzęcia to często szok, zwłaszcza gdy ginie ono w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Ubezpieczenie psa na wypadek jego śmierci może pomóc pokryć koszty jego kremacji i pochówku psa, a nawet zakupu nagrobka na specjalnym cmentarzu dla zwierząt. Dotyczy to również zwierząt, które wymagały uśpienia. Ubezpieczyciele oferują właścicielom rozpaczającym po swoim pupilu także zwrot kosztów poniesionych na zakup bądź adopcję nowego psiaka.

OC właściciela psa: ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej

OC właściciela psa

Tak naprawdę nie trzeba choroby, aby ponosić wysokie koszty wskutek opieki nad zwierzęciem. Czasem mimo starań dochodzi do sytuacji, kiedy pies wyrządza szkody. W takiej sytuacji zdecydowanie warto mieć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej właściciela psa. Może zniszczyć ogród, mieszkanie albo samochód, zarówno opiekuna, jak i osób trzecich. Może kogoś lub czyjeś zwierzę pogryźć, narażając właściciela na pokrycie kosztów leczenia. Odszkodowanie osobie, która w jakikolwiek sposób ucierpiała przez wybryki twojego pupila, wypłacane jest wówczas z ubezpieczenia psa.

Zaginięcie i pokrycie kosztów poszukiwań

Zaginięcie jest traumatyczne zarówno dla psiaka, jak i jego właściciela. Ubezpieczenie psa może nie uchroni go przed zaginięciem, ale może pomóc w jego poszukiwaniach. Jak? Ubezpieczyciel zwraca koszty poszukiwań zaginionego psa. Nie musisz ograniczać się do kartek na słupy, ponadto możesz wyznaczyć nagrodę dla znalazcy. Miej na uwadze, że zaginione psy często nie pozostają w tym samym miejscu, lecz się przemieszczają. To jeden z powodów, dla którego nieraz odnajdują się dość daleko od domu. Ubezpieczenie psa pozwoli ci na zwrot kosztów poszukiwań przyjaciela również poza najbliższą okolicą.

ubezpieczenie psa oferta 3

Ubezpieczenie dla psa: kradzież pupila

Kradzieże psów nie należą do rzadkości. Narażone są na to głównie psy rasowe oraz w typie modnych, chętnie kupowanych ras, jak york czy amstaff. Bardzo często kradzione są szczeniaki. Jeśli twoje duże psy są ochroną twego domu, nie łudź się: złodzieje kradnący psy mają na nie swoje sposoby. Ubezpieczenie psa zwraca koszty nabycia nowego psiaka, jeśli poprzedni został skradziony. Jednak nie tylko o pieniądze chodzi! Psiak po kradzieży może trafić w nieodpowiednie ręce, np. do pseudohodowli. Lepiej więc najpierw spróbować go odnaleźć, zanim wystąpi się do ubezpieczyciela o wypłatę odszkodowania.

Gdzie kupić ubezpieczenie dla psa?

O ubezpieczeniu psa, zwłaszcza na skutek wypadku lub choroby, myśli coraz większa rzesza właścicieli. Koszty opieki weterynaryjnej wciąż rosną, rośnie również świadomość opiekunów zwierząt. Kochają oni swoje psiaki i chcą dla nich jak najlepiej. Ubezpieczyciele wychodzą im naprzeciw. Coraz więcej towarzystw ubezpieczeniowych decyduje się rozszerzyć swoją ofertę również dla właścicieli zwierząt domowych. Przed wykupieniem polisy sprawdź różne oferty i porównaj, czym różnią się one w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Jeśli masz wątpliwości, zapytaj bezpośrednio agenta ubezpieczeniowego.

Ile kosztuje ubezpieczenie psa?

ile kosztuje ubezpieczenie psa

Koszt ubezpieczenia psa zależy od tego, na jaką kwotę chciałbyś go ubezpieczyć. Przeczytaj także dokładnie warunki ubezpieczenia, by wiedzieć, co daje ci taki zakres ochrony. Większość firm oferuje klientom kilka wariantów wysokości sum ubezpieczenia. Wysokość składki zależna jest od tego, który z nich wybierzesz. U niektórych ubezpieczycieli możesz uzyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych na pokrycie kosztów leczenia psa. Nie kieruj się jednak wyłącznie wysokością składki ani ewentualnej wypłaty. Najważniejsze jest to, jaką ochronę zapewnia ubezpieczenie dla psa twojemu pupilowi.

Czy warto mieć ubezpieczenie psa?

Wyobraź sobie, że miałeś wyjątkowo ciężki finansowo miesiąc. A tu bach: twój psiak został potrącony przez samochód. Koszty zabiegu, leczenia i rehabilitacji sięgają kilku tysięcy złotych. Czy jesteś w stanie zawsze je wyłożyć? Wykupienie polisy dla psiaka to bezpieczeństwo i ochrona. W życiu prywatnym bywają bardzo różne sytuacje, nie przewidzi się każdego zdarzenia losowego przed wzięciem psa pod swój dach.

ubezpieczenie psa oferta 4

Nadal zdarza się, że ludzie nie ubezpieczają nawet swoich mieszkań czy domów, co w razie nieprzewidzianych sytuacji, jak zalanie, pożar czy włamanie, jest brzemienne w skutkach. Warto więc w takiej sytuacji rozważyć wykupienie ubezpieczenie mieszkania lub domu z opcją ochrony zwierząt domowych. Bardzo często ubezpieczenie dla psa jest przewidziane właśnie w ramach polisy mieszkaniowej. W razie włamania zwierzę może przecież zostać ukradzione, otrute lub pobite.

Ubezpieczenie dedykowane dla psa dodatkowo zabezpiecza jednak samego pupila, zatem co dwie poduszki finansowe, to nie jedna! A sytuacje, w których może ono okazać się przydatne, są niestety niezliczone.

Przykładowy zakres ubezpieczenia psa

Oto przykładowe zakresy ubezpieczenia psa:

  • nawet do 50000 zł w przypadku kosztów leczenia psa w wyniku choroby czy nieszczęśliwego wypadku, obejmujących m.in. koszty wizyt lekarskich, badań diagnostycznych, hospitalizacji, zabiegów chirurgicznych, w tym do 2500 zł kosztów leków do samodzielnego dawkowania w domu;
  • nawet do 200000 zł w przypadku odpowiedzialności cywilnej właściciela psa, np. w razie pogryzienia, zniszczenia mienia, wypadków osób trzecich, które spowoduje pies czy wypadków w wyniku zaniedbania;
  • odszkodowanie w razie śmierci psa do 600 zł dla mieszańców i do kwoty rynkowej w przypadku przedstawicieli konkretnych ras.

Przygotowano na podstawie niniejszej oferty.

Ubezpieczenie psa a odpowiedzialność właściciela

Nawet najlepsze ubezpieczenie psa nie zwalnia właściciela z odpowiedzialności za niego. Nie wystarczy ubezpieczyć swoich zwierząt. Szkody wyrządzone przez psa można pokryć z OC, ale nadal opiekun powinien bardzo uważać! Odszkodowanie nie wyleczy traumy, jakiej nabawi się dziecko czy inny pies pogryziony przez twojego. Zwrot kosztów leczenia nie zwróci zdrowia ani tym bardziej życia psu, który bardzo poważnie ucierpiał wskutek nieszczęśliwego wypadku. Bądź odpowiedzialnym właścicielem: dbaj o swojego psa i swoje otoczenie, aby polisa była ci potrzebna jak najrzadziej.

Ubezpieczenie psa to dobra poduszka finansowa oraz ochrona przed następstwami różnych nieszczęść. Zdecydowanie warto ją wykupić, jeśli masz taką możliwość. Pamiętaj jednak, że żaden ubezpieczyciel nie ochroni twojego zwierzaka. Dla twojego psa najlepszą polisą powinieneś być ty.

Marcowanie kotów – najważniejsze informacje

marcowanie kotów

Marcowanie kotów to potoczna nazwa godów, podczas których koty łączą się w pary i kopulują w celu rozmnożenia. U kotów, podobnie jak u pozostałych zwierząt, jest to zachowanie instynktowne, zupełnie niezwiązane z planowaniem potomstwa czy chęcią jego posiadania. Wynika z potrzeby przedłużania gatunku. Dowiedz się więcej na ten temat.

Marcowanie kotów – stereotypy

Zwykło się uważać, że marcowanie kotów następuje, jak sama nazwa mówi, w marcu. Nie jest to jednak do końca prawda. W przypadku dzikich kotów żyjących w klimacie umiarkowanym faktycznie okolice marca zazwyczaj oznaczają czas, w którym kotki wchodzą w ruję. Jeśli zima jest lekka, może to być jednak nawet końcówka stycznia, a jeśli ciężka – kwiecień.

Ten termin jest poparty czystym instynktem przetrwania. W zimie kotki nie miałyby szansy na wykarmienie miotu, w związku z czym raczej nie zachodzą w ciążę w tym okresie. Gdy dni robią się dłuższe, słońca jest więcej i wracają szanse na zdobycie pokarmu, u kocic pojawia się ruja. To ona i wydzielane w jej trakcie hormony oraz feromony są odpowiedzialne za odgłosy, które pojawiają się za oknem. A z czego one wynikają podczas marcowania kotów?

Marcowanie kotów – odgłosy

Na pewno każdy słyszał przynajmniej raz odgłosy, które ktoś nazwał marcowaniem kotów. Wiele osób uważa, że to dźwięki walk między kocurami – i jest w tym nieco prawdy. Kocury faktycznie są w stanie znacznie oddalić się od swojego terytorium, wabione zapachami feromonów związanych z rują kocic. To naraża je na walki o względy samic, a także o teren, na który wtargnęły. Nie są to jednak jedyne źródła takich nieprzyjemnych dźwięków, słyszanych podczas marcowania kotów.

W przypadku kotów zbliżenie i kopulacja trwają krótko, a dodatkowo są bardzo bolesne dla kocic. Wszystko z powodu budowy prącia kocura. Znajdują się na nim charakterystyczne wypustki, które po penetracji powodują ból. Sprawia on, że kotka może być agresywna, dlatego zazwyczaj kocur gryzie ją w kark. To on oraz inne aspekty kopulacji wywołują owulację u kocicy, przez co możliwe jest zapłodnienie, a następnie – rozwój ciąży. Z tego powodu krzyki podczas marcowania kotów pochodzą również od samic.

Kiedy koty się marcują?

Wiesz już, że marzec jest umownym terminem marcowania kotów. Kiedy zatem dochodzi do tego zjawiska? W przypadku kotów dzikich lub wolnożyjących pierwsza ruja przypada na okres wiosenny. Jeśli wystąpi odpowiednio wcześnie, to kotka po wykarmieniu miotu może wejść w drugą ruję, co oznacza dwa mioty w roku.

Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku kotów hodowlanych. Z uwagi na warunki utrzymania, w tym m.in. sztuczne światło, wyższe temperatury i stałą dostępność pokarmu, rujka może występować kilkakrotnie w ciągu roku. To sprawia, że hodowla jest w ogóle możliwa.

Kiedy koty mogą się rozmnażać?

Warto powiedzieć parę słów o tym, co poprzedza marcowanie kotów, czyli okresie dojrzewania. Kocice zwykle są zdolne do rozpłodu już w okolicach 6. miesiąca życia, najpóźniej do ukończenia 1. roku. Kocury z kolei mogą się rozmnażać już między 8. a 12. miesiącem. U kotek pierwsza ruja może być utajona. Najczęściej jednak daje bardzo wyraźne objawy, takie jak:

  • głośne miauczenie;
  • przyjmowanie charakterystycznej pozycji z wypiętym zadem;
  • tarzanie i ocieranie się o rzeczy;
  • upominanie się o uwagę opiekuna.

Dodatkowo w okresie rui zarówno kotka, jak i kocur mogą znaczyć moczem terytorium. Mocz ten ma bardzo intensywny, nieprzyjemny zapach, dlatego trudno go nie poczuć.

Marcowanie kotów domowych – co warto wiedzieć?

Marcowanie kotów może być bardzo uciążliwe. Jeśli masz w domu czy ogrodzie kotkę, która rozpyla podczas rui feromony wokół, przygotuj się na pielgrzymki kocurów. Pamiętaj, że ciąża oraz poród, a także odchowanie miotu są dla kocicy wyczerpujące. Jeśli nie jest hodowlana, lepiej ją po prostu wykastrować.

Jeśli twoja kotka albo twój kocur są wychodzące, musisz zadbać o kastrację w pierwszej kolejności. W innym przypadku ryzykujesz nie tylko niechcianą ciążą u kotki i powiększaniem skali bezdomności kotów w Polsce. Podczas walk o terytorium kocury bardzo często odnoszą rany, a także zarażają się rozmaitymi chorobami, w tym nieuleczalnymi, jak FIV czy kocia białaczka. To samo dotyczy kocura i kotki, które ze sobą kopulowały. Marcowanie kotów jest też bardzo wyczerpujące dla organizmów mruczków obu płci. Często sprawia, że zwierzęta mało śpią, nie chcą jeść i są zwyczajnie wyczerpane. Narażanie kotki na ruję kilka razy do roku warto więc rozpatrzeć w kategoriach etyki.

Marcowanie kotów jest terminem bardzo powszechnym, choć na jego temat krąży wiele mitów i legend. Jest to jednak naturalne zachowanie zwierząt, które nie zniknęło wraz z udomowieniem. Choć wywołuje często wiele żartów, niesie za sobą sporo zagrożeń dla życia zwierząt. Warto się nad tym zastanowić podczas podejmowania decyzji o kastracji kota.

Szczepienia przeciwko wściekliźnie dla psa – kiedy, jak często, ile są ważne?

szczepienia przeciwko wsciekliznie dla psa

Kiedy szczepić psa na wściekliznę?

W Polsce szczepienie psa przeciwko wściekliźnie jest regulowane przez art. 25 ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt z dnia 11 marca 2004 roku. Zgodnie z tym przepisem, każdy właściciel psa jest zobowiązany zaszczepić zwierzę przeciwko wściekliźnie w terminie do 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3 miesiąca życia, a następnie powtarzać szczepienie nie rzadziej niż co 12 miesięcy. Obowiązkowi temu podlegają wszystkie psy na terenie całego kraju.

Ponadto, na obszarach zagrożonych wścieklizną, gdzie stwierdzono aktywność wirusa, obowiązkowe jest również szczepienie kotów, także tych niewychodzących, które nie opuszczają mieszkania. Obecnie takie przepisy obowiązują między innymi w Warszawie, Radomiu, Płocku, Mińsku Mazowieckim, Halinowie i 15 powiatach w województwie mazowieckim. Dodatkowo, w związku z zagrożeniem w tych okręgach, psy powinny być zawsze prowadzone na smyczy.

Ile jest ważne szczepienie na wściekliznę?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami szczepienie psa przeciwko wściekliźnie jest ważne przez rok. Po upływie tego okresu, zgodnie z prawem pies nie posiada ważnych szczepień przeciwko wirusowi wścieklizny, za co właścicielowi grozi pokaźny mandat. Co więcej, jeśli w międzyczasie pies z nieważnymi szczepieniami kogoś pogryzie, może trafić na piętnastodniową obserwację, a osoba pogryziona sama musi zaszczepić się przeciwko wściekliźnie.

Nie oznacza to jednak, że po upływie 365 dni od ostatniego szczepienia pies nagle przestaje być chroniony. W rzeczywistości szczepionki dostępne w Polsce gwarantują dłuższy czas działania – od dwóch do nawet trzech lat. Jednak mimo tego, zgodnie z przepisami ważność szczepień wynosi 12 miesięcy.

Czy można odroczyć szczepienie przeciw wściekliźnie?

Czasem zdarzy się, że w momencie, gdy upływa termin szczepienia na wściekliznę u psa, zwierzak zachoruje lub jest poddawany operacji. W takim wypadku szczepionka jest dodatkowym obciążeniem dla organizmu. Czy istnieje możliwość odroczenia szczepienia?

Niestety, polskie przepisy nie przewidują żadnych okoliczności, które pozwalałyby na przesunięcie lub rezygnację ze szczepienia przeciwko wściekliźnie. Nawet jeśli u psa wystąpi reakcja anafilaktyczna na szczepionkę, nie zostanie on zwolniony z obowiązku szczepienia. Właściciel psa z nieważnym szczepieniem, bez względu na przyczynę, narażony jest na odpowiedzialność karną. Nie zmieni tego żadne zaświadczenie od lekarza weterynarii.

Kot vs pies – porównanie. Co wybrać?

kot vs pies

Z tego powodu postanowiliśmy podsumować niektóre istotne aspekty związane z utrzymaniem psów i kotów. Wiele z nich jest pomijanych, podczas gdy grają istotną rolę w codziennym życiu. Sprawdź, jak wygląda starcie kot vs pies w przypadku takich rzeczy jak żywienie czy czas, którego potrzebują zwierzęta ze strony człowieka.

Kot vs pies – żywienie 

Im większy pies, tym większe koszty poświęcane na żywienie. W przypadku psów możesz podawać:

  • suchą karmę;
  • mokrą karmę;
  • BARF skomponowany przez zoodietetyka;
  • gotowane jedzenie z dodatkowymi suplementami dobranymi przez specjalistę.

Wydawałoby się więc, że koty są tańsze w utrzymaniu, jeśli chodzi o żywienie. Nie do końca jednak tak jest, dlatego trudno powiedzieć, na które zwierzę więcej wydasz w porównaniu kot vs pies. 

Dlaczego tak to wygląda? Koty są bezwzględnymi mięsożercami, co oznacza, że taka sama ilość suchej karmy dobrej jakości będzie w ich przypadku znacznie droższa, bo kosztowniejsza w wytworzeniu. Co więcej, zaleca się podawanie im albo diety BARF (również w wersji whole prey), albo mokrej karmy. Choć kot zjada mniej, może być kosztowniejszy w wyżywieniu. Mowa oczywiście o pokarmach dobrej jakości.

Kot vs pies – aktywność i zabawa

Psy potrzebują regularnych spacerów. Warto pamiętać, że nie wystarczy im podwórko – muszą mieć okazję do węszenia poza nim, bo sam teren ogrodzony jest dla nich przedłużeniem domu. Większość z nich potrzebuje również treningu, aby na co dzień nie sprawiać dużych problemów. Wydaje się więc, że w sporze koty vs psy to tym drugim trzeba poświęcać więcej czasu. Zwłaszcza że nadal uważa się stereotypowo koty za samotniki.

Tymczasem wiele zależy od charakteru zwierzęcia. Choć większość kotów nie wychodzi na spacery i nie ma takiej potrzeby, to jednak zdarzają się takie, które wcześniej żyły na dworze i potrzebują takiej formy eksploracji. Co więcej, kot, który siedzi w domu, musi mieć zapewnioną stymulację umysłową – a to rola właściciela. Zwierzę powinno mieć okazję do realizacji całego cyklu łowieckiego. Trudno więc jednoznacznie powiedzieć, czy w zestawieniu kot vs pies faktycznie to ten pierwszy jest mniej zajmujący. To raczej kwestia indywidualna.

Kot vs pies – sen i odpoczynek

Statystycznie to koty poświęcają więcej czasu na odpoczynek. Mowa nie tylko o śnie, ale również czuwaniu bez aktywności fizycznej. Mogą one przesypiać 12–16 godzin na dobę. Z kolei psy śpią 12–14 godzin i czas ten wydłuża się w przypadku szczeniąt i starszych psów. Wygląda na to, że w zestawieniu kot vs pies kwestia snu jest dość wyrównana.

Inaczej jest, jeśli chodzi o same predyspozycje do odpoczynku. Kotów zwykle nie trzeba wyciszać. Świetnie robią to same, wystarczy zapewnić im spokojne miejsce, w którym nikt nie będzie ich niepokoił. Z kolei część psów ma duży problem z wyciszeniem. Wynika on z charakteru, predyspozycji rasy, ale również bodźców czy błędów wychowawczych, popełnionych przez opiekuna. W tym przypadku spór kot vs pies zdecydowanie wygrywa kot.

Kot vs pies – socjalność i wyjazdy

O wiele łatwiej jest zabrać na wyjazd statystycznego psa niż kota. Wynika to z kilku rzeczy:

  • psy są przyzwyczajone do spacerów, a więc przebywania poza domem;
  • koty trudniej adaptują się do nowych miejsc;
  • psy z zasady są bardziej nastawione na kontakt z człowiekiem, również obcym.

Oczywiście zależy to też od samego zwierzęcia. Z kolei koty znacznie łatwiej zostają same w domu, bo choćby nie wymagają spacerów. Zwykle wystarczy im opieka dochodząca, podczas gdy psy potrzebują hotelu. W tym przypadku musisz się zastanowić, jakie są twoje oczekiwania, aby wybrać idealne zwierzę w sporze kot vs pies.

Zwierzęta wzbogacają życie człowieka na wiele sposobów. Pomagają w radzeniu sobie ze stresem, mogą budować pewność siebie, a niekiedy są też pomocne w codziennym życiu. Spór kot vs pies trudno rozstrzygnąć, bo wiele zależy też od indywidualnych cech zwierząt oraz oczekiwań potencjalnego opiekuna. Wybierz ten gatunek, który lepiej spełnia twoje potrzeby!

Olej z łososia dla kotów – czy kot da sobie radę bez tego dodatku w diecie?

olej z łososia dla kotów

Olej lniany, oliwa, gęsi smalec czy olej z łososia? Dla kotów zdecydowanie najlepsze będą tłuszcze zwierzęce. W końcu mruczki to mięsożercy i nikt rozsądny tego nie podważa. Z naszego artykułu dowiesz się, jak wybrać popularny olej z łososia dla kotów.

Dlaczego tłuszcze są kotu potrzebne?

Tłuszcze w diecie, także zwierząt, zawsze budzą sporo kontrowersji. Zupełnie niepotrzebnie. Zdrowe tłuszcze, jak olej z łososia, dla kotów są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. W ich diecie nie może zabraknąć kwasów omega-3 i omega-6! Oto najważniejsze funkcje tłuszczu:

  • dostarcza potężnej dawki energii;
  • umożliwia wchłanianie witamin (np. A, D, E, K);
  • bierze udział w syntezie niektórych hormonów;
  • buduje tkankę podskórną oraz chroni narządy wewnętrzne.

Tłuszcze są odpowiedzialne za uczucie sytości, są również nośnikiem smaku. Polana odrobiną tłuszczu karma będzie chętniej zjadana. 

Olej z łososia dla kotów – kiedy go stosować?

Jednym z zalecanych tłuszczy jest olej z łososia. Dla kotów karmionych gotową karmą nie jest on jednak niezbędny. Komercyjne karmy są zbilansowane, wiele z nich zresztą ma olej z łososia w składzie. Oczywiście wiele zależy od tego, jaką karmę podajesz swojemu mruczkowi. Niektóre nie tylko nie zawierają tego tłuszczu, ale mają niewiele mięsa i są źle zbilansowane. Lepiej zmień wówczas karmę na inną! Czy trzeba więc zrezygnować z oleju, karmiąc kota gotowym jedzeniem dobrej jakości? Niekoniecznie: olej z łososia dla kotów może być doskonałym, naturalnym dosmaczaczem. Nie podawaj go jednak zbyt dużo.

Olej z łososia dla kotów karmionych BARF-em

Inaczej wygląda sprawa przy diecie BARF. BARF (Biologically Appropriate Raw Food) polega na żywieniu kotów naturalnym, surowym mięsem z dodatkiem warzyw i owoców. Aby BARF służył kotu, trzeba tę dietę odpowiednio zbilansować. Nie obejdzie się bez suplementów diety i tu wkracza między innymi olej z łososia, dla kotów stanowiący cenne źródło m.in. kwasu DHA. Należy go stosować także w wariancie whole prey, czyli podawaniu całych tuszek zwierząt razem z futrem czy piórami. Wyjątek stanowi mięso zwierząt wypasanych i karmionych naturalnie. Tak żywionych kotów nie trzeba dodatkowo suplementować.

Jak wybrać olej z łososia dla kotów?

Jeśli chcesz podawać kotu olej z łososia, kup produkt dobrej jakości. Wybieraj taki olej z łososia dla kotów, który:

  • ma czysty skład (100% oleju z łososia);
  • pochodzi od ryb łowionych, niehodowlanych;
  • produkowany był w niskiej temperaturze;
  • pakowany jest w butelkę nieprzepuszczającą światła.

Zwróć także uwagę na zapach oraz kolor oleju. Powinien lekko pachnieć rybą, jednak zapach ten nie powinien cię odrzucać. Kolor oleju z łososi poławianych w oceanie będzie jasny, od żółtego do pomarańczowego. Unikaj oleju o intensywnej, ciemnej barwie.

Olej z łososia dla kotów to aktualnie dosyć modny produkt. Nie ma konieczności stosowania go, choć z pewnością wiele kotów chętniej zje polaną nim karmę. Jeśli karmisz kota tuszkami wypasanych naturalnie zwierząt, dodatkowa suplementacja nie jest potrzebna.

Najdłużej żyjący pies świata – jak długo żył?

najdluzej zyjacy pies

Z artykułu dowiesz się, w jakim wieku zmarł najdłużej żyjący pies świata. Znajdziesz też wskazówki, dzięki którym znacznie zwiększysz szanse swojego pupila na osiągnięcie takiego wieku. 

Ile żyją psy?

Nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Na długość życia psa wpływa przede wszystkim jego rozmiar. Małe czworonogi często umierają w wieku nawet 20 lat, podczas gdy przedstawiciele ras olbrzymich rzadko dożywają 10. roku życia. Ze względu na większy zasób genów kundelki zwykle żyją dłużej niż ich rasowi koledzy, jednak nie zawsze musi tak być.

Rozmiar i rasa psa to czynniki, których jako opiekun nie jesteś w stanie zmienić. Jednak dzięki wprowadzeniu odpowiedniego stylu życia możesz znacznie wydłużyć czas życia swojego podopiecznego. Być może twój pupil zostanie kolejnym najdłużej żyjącym psem świata?

Bluey – najdłużej żyjący pies świata

Bluey był przedstawicielem rasy Australian Cattle Dog, która słynie z wysokiej wytrzymałości nie tylko fizycznej, ale także psychicznej. Czworonóg całe swoje życie spędził w Australii, gdzie był oddanym i lojalnym psem pasterskim. Urodził się 7 czerwca 1910 roku, a zmarł 14 listopada 1939 roku w wieku 29 lat i 160 dni. 

Myślisz, że dożył prawie 30 lat, dlatego, że był rozpieszczanym psiakiem na kanapie? Bluey przez cały ten czas nie opuścił nawet jednego dnia w pracy, cały czas zajmując się się stadem owiec oraz bydła. Biorąc pod uwagę rozwój medycyny weterynaryjnej przez 100 lat, które minęło od życia tego zwierzaka, dziś prawdopodobnie rekord byłby bardziej imponujący. 

Wskazówki od opiekunów najdłużej żyjących psów

Jeżeli jesteś opiekunem doga niemieckiego, szanse by został najdłużej żyjącym psem świata, są minimalne. Jednak wprowadzenie pewnych nawyków do waszego wspólnego życia może sprawić, że spędził z tobą kilka dodatkowych lat. Od czego zacząć?

Odpowiednie żywienie to podstawa

Wszystkie zwierzęta potrzebują odpowiedniego żywienia, by na co dzień cieszyć się energią i zniwelować ryzyko rozwinięcia się chorób. Jakie opcje masz jako opiekun?

  • Karmy dla psów mokre lub suche, które są odpowiednio zbilansowane i wygodne dla opiekuna. Jednak ze względu na wysoki stopień przetworzenia coraz więcej osób z nich rezygnuje.
  • Domowe jedzenie gotowane zwykle jest uwielbiane przez czworonogi, jednak czy równie zdrowe? Niestety osoby nieposiadające doświadczenia i wiedzy w zakresie zoodietetyki często nieprawidłowo je komponują, co prowadzi do przewlekłych niedoborów.
  • Dieta typu BARF również polega na samodzielnym komponowaniu oraz przygotowywaniu posiłków, jednak w tym przypadku podaje się je na surowo, rezygnując z obróbki termicznej. Podobnie jak w przypadku gotowanego jedzenia tutaj również pojawia się wysokie ryzyko niedoborów.
  • Catering dla psa to rozwiązanie, które cieszy się coraz większą popularnością. Firmy zajmujące się usługami tego typu, co tydzień dostarczają do twojego domu zamrożone posiłki skomponowane przez specjalistów. Dzięki temu nie narażasz pupila na niedobory oraz oszczędzasz czas na gotowaniu i zakupach.

Co jedzą najdłużej żyjące psy świata? W rzeczywistości każda z wcześniej wspomnianych opcji może być zdrowa. Pamiętaj jednak, by nie oszczędzać na jakości pożywienia. Jeśli decydujesz się na gotową karmę, sprawdzaj jej skład, a kiedy sam gotujesz, dokładnie weryfikuj ilość składników odżywczych w diecie pupila. 

Ruch to zdrowie

Według badaczy nie ma wątpliwości co do tego, że aktywności fizyczna to niezbędny element zdrowego trybu życia. Bluey pracował przez całe dnie, zaganiając swoje stada bydła i owiec, nawet po osiągnięciu sędziwego wieku. Brak ruchu nie tylko może prowadzić do nadwagi czy otyłości, ale także wielu innych chorób. 

Uważasz, że twój podopieczny nie przepada za aktywnością fizyczną, ponieważ nie lubi biegać czy bawić się piłką? Przede wszystkim próbuj różnych form ruchu. Zwierzęta tak jak ludzie mają różne upodobania, a przecież nie każdy człowiek lubi grać w piłkę nożną. Obecnie istnieje wiele szkół oraz treningów różnych psich sportów i każdy może znaleźć coś dla siebie i swojego pupila. 

Pamiętaj, by motywować zwierzaka do podejmowania aktywności fizycznej. Psy, które nie są z natury energiczne, nie będą chciały biegać ani się bawić, jeżeli nie będziesz robił tego z nimi. Na początku wystarczą zwykłe spacery, a z czasem możesz urozmaicić je o dodatkowe formy aktywności, na przykład skakanie przez przeszkody czy szukanie rozłożonych przez ciebie smaczków. Jeśli twój podopieczny lubi towarzystwo innych psów, warto to korzystać i wybierać się z nim na psie wybiegi lub spacery z czworonożnymi sąsiadami.

Najdłużej żyjący pies świata zmarł po przeżyciu prawie 100 lat, ale przy obecnych możliwościach medycyny weterynaryjnej mógłby żyć znacznie dłużej. Dbaj o odpowiednie żywienie, zapewnienie aktywności fizycznej i stymulacji umysłowej, a być może to twój podopieczny zostanie kolejnym rekordzistą.