Imiona wybrano spośród nadesłanych ponad 2000 propozycji.
Nadleśnictwo Stuposiany zdecydowało: żubrzyki zostaną nazwane Pumba i Pusianek
W tym roku w Mucznem urodziły się trzy cielęta. Młodej jałówce szybko nadano imię Purkawka, natomiast dwa byczki pozostawały bezimienne dlatego ogłoszono konkurs. Wybór nie był łatwy jak przekonuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie:
Po długich debatach i sprawdzeniu oryginalności imion, wybrano dwa: Pumba i Pusianek. Imię Pumba to propozycja nadesłana przez panią Weronikę, zaś Pusianek, to imię zaproponowane przez pana Grzegorza. Zaznaczam, że imiona te powtarzały się w nadesłanych zgłoszeniach, ale jako pierwsze przesłali je właśnie pani Weronika i pan Grzegorz. Bardzo dziękujemy wszystkim za ogromne zainteresowanie i czynny udział w naszym konkursie, natomiast zwycięzcom serdecznie gratulujemy
Jak deklarują organizatorzy konkursu nagrody dla laureatów zostaną przesłane pocztą.
Nadleśnictwo Stuposiany uwzględniało imiona rozpoczynające się od „Pu”
Przypomnijmy, że w konkursie uwzględniane były wyłącznie imiona męskie rozpoczynające od liter „Pu”. Tak bowiem w księdze rodowodowej żubrów przyjęto ewidencję osobników linii białowiesko-kaukaskiej urodzonych w hodowlach zamkniętych, a żubry z tej linii żyją właśnie w Bieszczadach.
W zagrodzie żyje obecnie 10 żubrów, w tym 3 tegoroczne, natomiast ich liczebność w stanie dzikim w Bieszczadach przekracza 700 osobników.
O całej akcji informowaliśmy na łamach naszego serwisu. Materiał ten możecie znaleźć tutaj.
Źródło: Nowiny24.pl Źródło zdj. głównego: Ewelina Baran/Nowiny24.pl
Królik mini lop jest bardzo mały, ale to wcale nie oznacza, że ma niewielkie potrzeby. Wręcz przeciwnie, jest bardzo delikatny i niestety podatny na wiele chorób. Jeżeli zdecydowałeś się przygarnąć go pod swój dach, zrób wszystko, aby miał jak najlepsze warunki do życia. Czym żywić mini lopa? W jakiej klatce powinien mieszkać? Wszystkiego dowiesz się z tekstu poniżej.
Króliczek mini lop – historia hodowli
Rasa królików mini lop jest stosunkowo nowa. Hodowla rozpoczęła się w latach siedemdziesiątych XX wieku. Wówczas Bob Herschbach, działając w porozumieniu z Amerykańskim Związkiem Hodowców Królików, rozpoczął pracę nad stworzeniem kłapouchego królika, który byłby jednocześnie bardzo małych rozmiarów.
Prace hodowlane trwały jedynie kilka lat. Już w latach osiemdziesiątych opracowano wzorzec rasy, która została nazwana „mini lop”.
Królik mini lop – jak wygląda?
Mini lop jest najmniejszym przedstawicielem królików niekarłowatych. Charakteryzuje go zwarta budowa ciała oraz proporcjonalna głowa umieszczona na mocnej szyi. Masa ciała tego króliczka waha się między 1,5 a 2 kilogramy.
Przednie łapki powinny być grubsze od tylnych. Ogonek prosty, tułów okrągły a klatka piersiowa możliwie jak najbardziej szeroka. Najbardziej charakterystyczną cechą króliczka mini lop są jego uszy – długie, cienkie i przylegające do ciała.
Ubarwienie może być jednolite albo złamane. Dopuszczalne kolory i znaczenia to:
czekoladowy;
czarny;
rudy
niebieski;
biały;
aguti;
kasztanowy;
szynszylowy;
opal;
stalowy.
Klatka dla miniaturki królika baranka
Miniaturowy baranek może mieszkać w dużej i przestronnej klatce albo w kojcu. Jeżeli zdecydujesz się na klatkę, najlepsza będzie taka o wymiarach 120 x 60. Ważne jest także to, aby królik miał możliwość wyprostowania się na tylnych nogach.
Na dnie klatki najlepiej umieścić miękki kocyk. Trociny nie są polecane dla królików. Nawet te odpylone mogą szkodzić delikatnym drogom oddechowym. Pellet w całej klatce doprowadzi z kolei do bolesnych odgniotków na stopach.
Wyposażenie klatki dla królika mini lop
W klatce lub kojcu królika powinna znaleźć się kuweta, poidło oraz miski na jedzenie. Bardzo ważnym elementem jest paśnik, ponieważ siano jest podstawą króliczej diety.
Możesz zadbać także o wprowadzenie do otoczenia zwierzaka różnych zabawek dla królika. W tej roli dobrze sprawdzą się drewniane patyczki do gryzienia, kule smakule czy papierowe bez nadruku.
Króliki mini lop – charakter
Sympatyczny i inteligentny zwierzak
Jakie jest usposobienie tego uroczego zwierzaka? Przede wszystkim mini lop słynie z bardzo otwartego charakteru. Chętnie wchodzi w interakcje z człowiekiem i przy odrobinie zaangażowania nie będziesz miał problemu z oswojeniem go.
Miniaturowe baranki reagują na swoje imiona. Są bardzo inteligentne i zazwyczaj chętnie uczą się sztuczek. Nauka zawsze musi jednak odbywać się w atmosferze zabawy. Króliczki bardzo źle znoszą wszystkie metody opresyjne. Mają prawo nie chcieć wykonywać określonych aktywności i nie należy ich do tego zmuszać.
Ruchliwy domownik
Króliczek mini loop to wyjątkowo energiczny zwierzak. Jest bystry, ciekawski i bardzo szybki. Nie znosi nudy, a kiedy nie ma się czym zająć, może zacząć być niegrzeczny. Musisz więc zadbać o to, aby twój pupil miał wystarczająco dużo miejsca do biegania.
Możesz zdecydować się albo na zabezpieczony wybieg, albo na puszczanie królika swobodnie po całym mieszkaniu. Ta druga opcja ma wielu zwolenników. Musisz jednak pamiętać, że wszystkie kable i gniazdka elektryczne powinny być wtedy bardzo dobrze zabezpieczone. Inaczej mogą zostać uszkodzone przez królika.
Mini lop a inne zwierzęta
Mini lop to małe zwierzę, które ma bardzo sympatyczny i towarzyski charakter. Mimo wszystko nadal jest królikiem, czyli zwierzęciem terytorialnym. Jeżeli chcesz zapewnić mu towarzysza z innego gatunku, musisz robić to ostrożnie.
Pamiętaj, że królik nie powinien mieć kontaktu z gryzoniami, takimi jak kawie domowe, szynszyle czy koszatniczki. Wiele króliczków jest nosicielami niebezpiecznego pierwotniaka e.cuni, który wywołuje u gryzoni poważną chorobę prowadzącą nierzadko do śmierci
Królik mini lop – na co choruje?
Czy mini lop jest bardziej podatny na choroby niż inne króliki? Jeżeli pochodzi z dobrej hodowli, raczej nie powinien być obciążony żadnymi chorobami genetycznymi. Zwierzaki pochodzące z chowu wsobnego czy kupione w sklepach zoologicznych mogą jednak cierpieć na różnego rodzaju problemy zdrowotne.
Najczęstsze choroby królików to:
infekcje górnych dróg oddechowych;
infekcje dolnych dróg oddechowych;
kokcydioza;
kaliciwiroza;
myksomatoza;
pastereloza;
choroby serca;
problemy ze zgryzem.
Na niektóre z tych chorób króliki są szczepione. Koniecznie zapytaj swojego lekarza weterynarii o terminy oraz rodzaje szczepień, które musicie wykonać.
Konieczna jest także profilaktyka. Zawsze sprawdzaj kondycję uszu króliczka. Tak jak w przypadku psów, te zwisające mają większe szanse na różnego rodzaju infekcje i problemy.
Zdrowie zębów jest kluczowe
Konieczna jest także kontrola zębów. Jeżeli zauważysz, że króliczek nierówno ściera sobie siekacze, konieczna będzie wizyta u lekarza weterynarii, który zajmuje się gryzoniami. Nierówno rosnące zęby to niestety ogromne zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale także życia małego królika.
Króliczek mini lop – żywienie
Żywienie mini lopa nie różni się szczególnie od żywienia innych królików. Zasady są takie same. Jedynie ilość pokarmu trzeba dopasować do wielkości pupila.
Siano w diecie królika mini lop
Podstawą diety każdego królika jest siano. Nie tylko spełnia ważną funkcję w ścieraniu stale rosnących zębów, ale także reguluje pracę układu pokarmowego. Zawsze wybieraj siano zielone i odpylone. Króliki bardzo dobrze radzą sobie także z jedzeniem suszonej tymotki – rodzaju grubej trawy, która będzie świetnym dodatkiem do codziennych porcji siana.
Zioła w diecie mini lopa
Bardzo ważnym składnikiem diety miniaturowego baranka są także zioła. Możesz zdecydować się na gotowe mieszanki suszonych ziół dobrych marek (na przykład Herbal Pets, czy Tivo) lub skomponować je samodzielnie.
Granulat dla królika
Świetnym uzupełnieniem diety będzie komercyjna karma dla królika. Pamiętaj, żeby wybierać dobrej jakości granulaty. Unikaj karm z ziarnami. Króliki jako trawojady nie mają narzędzi do ich odpowiedniego trawienia.
Jak urozmaicić dietę króliczka mini lop?
Codzienny jadłospis możesz uzupełniać świeże warzywa. Raz na jakiś czas warto także podać zwierzakowi przysmak. W tej roli doskonale sprawdzą się:
banany;
świeża żurawina;
ciasteczka z ziół i siana.
Króliki mini lop – pielęgnacja
Pielęgnacja futra królika mini lop nie powinna przysporzyć ci szczególnych problemów. Są to czyste zwierzęta, które same świetnie radzą sobie z oczyszczaniem swojej sierści.
Musisz pamiętać, że mini lop nie powinien być kąpany w wodzie. Wyjątkiem są bardzo rzadkie przypadki chorób skórnych. Króliki są bardzo wrażliwe na przeciągi, a ponadto przebywanie w wodzie jest dla nich nienaturalne i wywołuje olbrzymi stres. O ile zwierzak przebywa w czystym otoczeniu, sam również będzie czysty.
Ważnym elementem pielęgnacji jest obcinanie pazurów. Powinieneś robić to przynajmniej raz w miesiącu. Jeżeli nie czujesz się na siłach, poproś o to lekarza weterynarii. Przerośnięte pazury będą sprawiały króliczkowi dyskomfort.
Co jakiś czas sprawdzaj także kondycję skóry i uszu. Króliki czasami borykają się z pasożytami zewnętrznymi, na przykład wszołami. Stosunkowo łatwo się ich pozbyć, ale niestety nie mamy wpływu na ich pojawianie się. Nawet najbardziej zadbane króliki łapią czasem wszoły pochodzące z siana.
Mini lop – podsumowanie
Mini lop, czyli miniaturowy baranek, to bardzo lubiana rasa królika miniaturowego. Zwierzęta te mają długie zwisające uszy i rozmiar mniejszy niż u standardowych baranków. Ważne jest, aby królika kupić od dobrego hodowcy, a nie w sklepie zoologicznym. W ten sposób masz pewność, że twój pupil nie pochodzi z chowu wsobnego.
Dieta mini lopa nie różni się od jadłospisu innych królików. Zwierzak ten chętnie bawi się zabawkami i jest bardzo aktywny. Na zabezpieczonych wybiegach może spędzać wiele godzin. Jeżeli masz czas i warunki, aby zapewnić mu dobrostan, będzie twoim przyjacielem na wiele lat.
Rybki, które opiszemy, mogą być prawdziwą ozdobą twojego akwarium. Występują w bardzo różnych odmianach. Ich wymagania nie są trudne do spełnienia, dlatego doskonale poradzi sobie z nimi nawet bardzo początkujący akwarysta. Trzeba jednak pamiętać, że gurami potrzebują dużego i przestrzennego zbiornika. Dlaczego te piękne i różnorodne ryby zyskują coraz więcej fanów na całym świecie? Co jeszcze trzeba im zapewnić, by miały jak najlepsze warunki? Spośród jakich odmian kolorystycznych możesz wybierać? Na te pytania odpowiadamy już teraz!
Gurami – najważniejsze informacje
Gurami pochodzą z Azji i tam żyją w warunkach naturalnych. Zamieszkują bardzo różne zbiorniki i czasami pojawiają się nawet na polach ryżowych. W procesie ewolucji rybki te wykształciły specjalistyczny narząd zwany labiryntem. Pozwala on na pobieranie tlenu także z powietrza atmosferycznego.
Wielkość tych rybek różni się od siebie w zależności od odmiany. Większość z nich dorasta mniej więcej do 15 centymetrów. Gurami olbrzymie może jednak osiągnąć rozmiar nawet do 60 centymetrów.
Ryba gurami – najważniejsze wymagania
Najważniejszym kryterium, które musi spełnić akwarysta chcący hodować takie zwierzęta, jest odpowiednia wielkość akwarium. To spore rybki, które potrzebują przestrzeni do pływania. Jak duża powinna być? Oto wymagania:
zbiornik o długości 100 do 120 centymetrów dla większości odmian;
akwarium o długości przynajmniej 200 cm dla gurami olbrzymiego.
Jaką wodę lubią gurami?
Te ryby w naturze preferują wody stojące. Właśnie dlatego akwarium nie musi być silnie napowietrzane. Konieczna jest jednak odpowiednia filtracja. Postaw na mocne filtry o wielu rodzajach wkładów. Szczególnie istotne jest pozbywanie się z wody związków azotowych.
Wszystkie gurami bardzo lubią ciepłą wodę. Optymalna temperatura to od 25 do 30 stopni Celsjusza, dlatego akwarium powinno mieć załączoną grzałkę z termostatem. Wybierz taką dobrej jakości, ponieważ będzie musiała być włączona praktycznie przez cały czas.
Rośliny i parametry wody w akwarium dla gurami
Akwarium warto obsadzić roślinami, jednak wskazane jest utrzymanie wolnej przestrzeni we frontowej części. Rodzaj podłoża raczej nie ma znaczenia, jednak rybki tego gatunku najlepiej prezentują się na ciemnym żwirze.
Parametry wody idealnej dla gurami to:
temperatura – od 25 do 30 stopni Celsjusza;
pH – od 5,5 do 8;
twardość – 2 do 20 stopni niemieckich.
Pamiętaj także o regularnych podmiankach wody. W przypadku gurami zaleca się podmienianie około 20% nawet raz w tygodniu! Woda oczywiście powinna być odstana, aby można było zneutralizować chloru
Z jakimi rybkami mogą mieszkać gurami?
Te ryby będą czuły się najlepiej w przestronnym akwarium gatunkowym. Możesz jednak trzymać je także w akwarium towarzyskim. Obsadę trzeba jednak dobrze przemyśleć.
Duże pielęgnice raczej nie sprawdzą się dobrze w tej konfiguracji, ponieważ mogą być agresywne w stosunku do gurami. Najlepiej postawić na niezbyt liczną ławicę rybek, które trzymają się blisko dna. Dobrze sprawdzą się na przykład kiryski czy bocje. Oczywiście, podłoże wtedy trzeba dopasować do ich potrzeb.
Ryby gurami – gatunki
Opisywany gatunek występuje w bardzo licznych odmianach, które różnią się od siebie wyglądem, a nierzadko także usposobieniem. Szukasz gurami dwuplamistego lub gurami marmurkowego? Masz jeszcze większy wybór. Możesz zdecydować się na przykład na:
gurami mozaikowe;
gurami złote;
gurami marmurkowe;
gurami dwuplamiste;
gurami olbrzymie;
gurami syjamskie;
gurami całujące.
Gurami – pożywienie
Dokarmianie nie powinno przysporzyć ci żadnych problemów. Te ryby bardzo dobrze reagują na niemal każdą suszoną karmę dla rybek. Jednak mimo to preferują pokarm żywy. Możesz z powodzeniem podawać im:
larwy komarów;
ochotki;
rureczniki.
Niestety, trzeba wziąć pod uwagę także to, że niektóre gatunki gurami mogą urozmaicać sobie jadłospis mniejszymi mieszkańcami akwarium.
Gurami – rozmnażanie
Rozmnażanie ryb tego gatunku w domowych akwariach uznawane jest za dosyć trudne. Jak to wygląda?
Na jednego samca w kotniku powinny przypadać przynajmniej trzy samice.
Samiec buduje gniazdo ze swojej śliny.
Samica może złożyć jednorazowo nawet 3 tysiące jaj!
Sposób opieki nad ikrą i narybkiem jest bardzo różny w poszczególnych gatunkach. Gurami całujące całkowicie porzucają swoją ikrę, natomiast mozaikowe się nią opiekują. W przypadku gurami olbrzymich całkowitą opiekę nad nią przejmuje samiec.
Jeżeli ci się powiedzie i w akwarium pojawi się narybek, trzeba koniecznie odseparować go od dorosłych ryb. W przeciwnym razie może zostać zjedzony.
Gurami – podsumowanie
Gurami to bardzo różnorodna grupa rybek, na którą składa się wiele gatunków różniących się ubarwieniem, wielkością i zwyczajami. Niezależnie od odmiany te zwierzęta są bardzo cenione przez akwarystów. Potrzebują dużego zbiornika z odpowiednio ciepłą wodą. Warto zapewnić im optymalne warunki w akwarium, ponieważ mogą być jego najbardziej efektowną ozdobą.
Jaszczurki, które przedstawimy, zachwycają swoim niesamowitym ubarwieniem. Kameleon lamparci (zwany czasami kameleonem tygrysim) jest chętnie wybierany przez terrarystów na całym świecie. Takie gady pochodzące z dobrych hodowli mogą w dobrych warunkach dożywać nawet siódmego roku życia. Choć wbrew powszechnej opinii nie wtapiają się w otoczenie, to ich barwa może się zmieniać w zależności od nastroju. Czy to jedyna ciekawostka o tych zwierzętach? Interesujących faktów i porad mamy dla ciebie o wiele więcej. Przeczytaj nasz tekst i poznaj bliżej te niezwykłe jaszczurki!
Kameleon lamparci – wygląd i odmiany barwne
Jak duży jest kameleon lamparci? Samica osiąga zazwyczaj 33 centymetry długości ciała. Samce są zdecydowanie większe i dorastają nawet do 55 centymetrów. Są to więc jaszczurki średniej wielkości, których dużą część ciała stanowi ogon. Skręca się on na końcu w bardzo charakterystyczny sposób.
Płeć kameleona wpływa także na jego barwy. Samice są zazwyczaj dużo mniej intensywnie wybarwione. Zazwyczaj występują w odcieniach rdzawego brązu lub beżu. Samce są o wiele bardziej efektowne. Intensywność barw jest większa, a na głowie pojawia się ozdobny hełm.
Odmiany kolorystyczne kameleona lamparciego
Najciekawsze kolory kameleonów tygrysich to między innymi:
zielony;
niebieski;
turkusowy;
żółty;
czerwony;
pomarańczowy;
biały;
brązowy.
Kameleon tygrysi, czyli Furcifer pardalis – długość życia
Jak długo żyją kameleony lamparcie? Niestety, nie są to najbardziej długowieczne jaszczurki. Z reguły samce żyją dłużej – w dobrych warunkach około pięciu lat. Samice odchodzą szybciej. Zazwyczaj dożywają od dwóch do trzech lat.
Oczywiście, istnieją hodowle, w których kameleony tygrysie mogą dożyć nawet siódmego roku życia. Są to niestety rzadkie wyjątki. Jeżeli chcesz, żeby twoja jaszczurka żyła jak najdłużej, zapewnij jej dobre warunki w terrarium i odpowiednie żywienie. Ważne jest także pozyskiwanie osobników z dobrych hodowli, o najlepszych genach.
Terrarium dla kameleona lamparciego
Jakiej wielkości zbiornik wybrać?
Kameleon tygrysi spędza większość czasu, wspinając się po gałęziach. Jego terrarium powinno mieć zatem orientację wertykalną. Nie warto oszczędzać na przestrzeni, ale jeśli nie masz jej zbyt wiele, musisz znać minimalne wymiary. Są to:
dla samicy – 45 x 45 x 90 cm;
dla samca – 60 x 60 x 120 cm.
Możesz zdecydować się na szklany zbiornik, jednak wówczas musisz bardzo dobrze zadbać o wentylację. Jej nieodpowiedni poziom jest najczęstszą przyczyną problemów z układem oddechowym u kameleonów lamparcich.
Co powinno znaleźć się w terrarium kameleona?
Terrarium dla kameleona tygrysiego powinno być również odpowiednio wyposażone. Oto optymalne parametry, warunki i niezbędne elementy:
oświetlenie – powinno być włączone przez 12-13 godzin w ciągu doby. Wybierz świetlówki lub lampę UVB;
temperatura – nie niższa niż 18 stopni Celsjusza w nocy i nie wyższa niż 32 stopnie w dzień;
wilgotność – optymalna wilgotność powietrza powinna wynosić od 40% do 50%;
roślinność – rośliny w terrarium nie muszą być koniecznie naturalne. Kameleon lamparci nie ma specjalnych tendencji do ukrywania się w liściach. Ważne jednak, aby zapewnić mu korzenie, konary i gałęzie, po których będzie mógł się wspinać;
poidło – kameleony nie piją wody z misek, dlatego najlepszym rodzajem poidła będzie dla nich wodospad. Zapotrzebowanie na wodę jest w tym gatunku bardzo duże, dlatego nie możesz pominąć tego elementu;
podłoże– w roli podłoża dobrze sprawdzi się torf zmieszany z piaskiem. Dzięki niemu poprawi się także wilgotność powietrza. Musisz jednak pamiętać, że duże jaszczurki produkują mnóstwo odchodów i dno terrarium trzeba bardzo często sprzątać.
Kameleon tygrysi – żywienie
Kameleon tygrysi słynie z wilczego apetytu. Hodowcy twierdzą, że nie pogardzi niemal niczym, co trafi do jego klatki. Za podstawę diety można uznać wszelkiego rodzaju hodowlane gatunki owadów karmowych:
świerszcze;
mączniki;
karaczany;
drewnojady.
Niektóre kameleony nie pogardzą także większą karmówką. Możesz sprawdzić, czy twoja jaszczurka interesuje się na przykład oseskami myszy. Jeżeli tak, podawaj jedzenie raz na dwa dni. Owady natomiast trzeba serwować gadowi codziennie.
Kameleon lamparci – suplementacja
Suplementacja witamin i niektórych pierwiastków to także obowiązkowa rzecz dla opiekuna kameleona lamparciego. Musisz podawać zwierzęciu szczególnie witaminę A i D3. W przypadku tej ostatniej prawidłowe wchłanianie będzie bardziej efektywne w połączeniu z naświetlaniem lampą UVB.
Witaminę A możesz mu dostarczyć, karmiąc go świerszczami, które żywione są marchewką. Nie będziesz jednak mieć pewności co do diety świerszczy, jeśli sam nie prowadzisz hodowli karmówki.
Kameleon lamparci – odmiany barwne
W terrarium najczęściej spotyka się kameleona lamparciego blue bar, jednak odmian barwnych nie brakuje. Spośród nich warto wymienić:
Diego Suarez – jaszczurki czerwone z zielonym nalotem. Odmiana występuje na północy Madagaskaru;
Maroantsetra – pomarańczowe lub czerwone z czarnymi paskami (zwykle nie jest ich wiele);
Nosy Bohara – samice są zielone z żółtymi paskami, samce zaś szaroniebieskie;
Anarkama – różowe z żółtymi i białymi paskami i zróżnicowanymi łuskami;
Tamateve – ciemnozielone;
Andapa – czerwono-zielone, stają się żółtawe pod wpływem stresu.
Warto zaznaczyć, że ze względu na dużą różnorodność kolorów czasami trudno dokładnie określić pochodzenie i przynależność konkretnego kameleona do danej odmiany.
Ile kosztuje kameleon lamparci i gdzie go kupić?
Zdrowie i długość życia kameleona tygrysiego zależy w dużej mierze od jego pochodzenia. Jeżeli chcesz kupić taką jaszczurkę, wybierz się na targi terrarystyczne. Przyjeżdżają tam hodowcy z całej Polski, dlatego masz szansę z nimi porozmawiać i podjąć decyzję.
Wybieraj dobrych hodowców, którzy mają duże doświadczenie i odpowiednią wiedzę na temat rozmnażania i pochodzenia jaszczurek.
Cena kameleona lamparciego może być bardzo zróżnicowana. Musisz przygotować się na wydatek od 300 do nawet kilku tysięcy złotych.
Kameleon lamparci – o czym warto pamiętać?
Kameleon jest bardzo delikatną jaszczurką, która niestety ma niską odporność na stres. Każda zmiana w otoczeniu czy zbyt rzadko sprzątane terrarium to potencjalny stresogen. Niestety, także próba oswajania jaszczurki również może być dla niej źródłem bardzo potężnego stresu, który skraca długość życia.
Kameleon lamparci – podsumowanie
Kameleon lamparci to jedna z najpiękniejszych jaszczurek średniej wielkości. Występuje w bardzo różnych odmianach kolorystycznych. Czy to zwierzak dla ciebie? Musisz pamiętać, że jest to bardzo delikatne i wymagające stworzenie.
Raczej nie poleca się rozpoczynania przygody z terrarystyką od kameleonów. Jeżeli jednak bardzo chcesz kupić właśnie tę jaszczurkę, najlepszym sposobem będzie nauka i rozmowa z bardziej doświadczonymi hodowcami i opiekunami takich zwierząt.
Niestety, kameleon lamparci nie wybacza nawet drobnych błędów. Stres i nieodpowiednie warunki skracają jego życie, a wydatek na zwierzaka jest spory. To sprawia, że decyzja o przyjęciu pod swój dach pupila musi być bardzo dobrze przemyślana, a na jego przybycie musisz się świetnie przygotować.
W sklepach zoologicznych możesz spotkać wiele rodzajów domków dla chomika. Kiedyś najbardziej popularne były domki plastikowe, obecnie więcej osób decyduje się na te drewniane lub wykonane z patyczków. To zdecydowanie dobra zmiana! Domek dla chomików możesz także stworzyć im samodzielnie. Jak to zrobić? Jakie materiały oprócz wymienionych są jeszcze wykorzystywane? Przekonaj się, dlaczego domek dla chomika jest niezbędny, jeśli masz takiego gryzonia. Z naszego tekstu dowiesz się wszystkiego o chomiczych mieszkaniach. Przeczytaj już teraz!
Po co chomikowi domek?
Chomik to zwierzątko, które przez większość swojego życia przemierza pustynne tereny lub drąży tunele, gdzie wykopuje skomplikowany system komnat. W warunkach domowych musisz dążyć do tego, aby jak najlepiej odtworzyć jego naturalne warunki życia.
Domek dla chomika, czyli coś zamiast kryjówki
Z wiadomych względów nie jesteś w stanie zapewnić chomikowi tak dużego terytorium, jakim dysponuje na stepach czy pustyniach. Właśnie dlatego do klatek trzeba kłaść grube warstwy ściółki, a także kołowrotki, w których zwierzaki mogą przemierzać długie kilometry.
Tak samo jest z domkiem. To bardzo ważny element wyposażenia, który odtwarza kryjówkę, w której chomiczek chroni się przed światem podczas snu. Domek dla chomika powinien być jednocześnie przestronny i wygodny w użytkowaniu.
Rodzaje domków dla chomika
W sklepach zoologicznych znajdziesz wiele modeli domków dla chomików. Różnią się one przede wszystkim:
rodzajem materiału, z którego zostały wykonane;
wielkością;
standardem wykończenia;
ceną.
Na koszt wpływają wszystkie wymienione wyżej kryteria. Im bardziej stabilny i lepiej wykonany domek, tym więcej za niego zapłacisz.
Domek dla chomika – drewniany czy z plastiku?
Domek dla chomika – materiał
W sklepach znajdziesz domki dla chomika wykonane z:
plastiku;
drewna;
patyczków;
kartonu.
Domek dla chomika z drewna albo z łupiny kokosa możesz zrobić samodzielnie w domu. Do tego jeszcze przejdziemy.
Teraz znajdziesz listę najbardziej popularnych domków dla chomików. Zapoznaj się z ich opisem, wadami i zaletami.
Domek dla chomika z plastiku
Domki dla chomika z plastiku znajdziesz w niemal każdym sklepie zoologicznym. Są wykonane w bardzo różnych kształtach. Niektóre z nich przypominają np. domki czy samochodziki. Plastikowe mieszkanka dla chomików mają bardzo żywe kolory. Zazwyczaj wycięte jest tam okrągłe okienko wraz z drzwiami. Dach ma kształt spadzisty lub płaski.
Wady i zalety plastikowego domku dla chomika
Jaki jest plus takiego rozwiązania? Domki plastikowe są bardzo tanie. Występują także w różnych kolorach. Nie można jednak zapomnieć o bardzo licznych wadach.
Plastikowe domki bardzo często zostają ofiarami chomiczych zębów. Tworzywo sztuczne musi być bardzo twarde, aby faktycznie dobrze odgrywało swoją rolę. Większość dostępnych na rynku plastikowych domków dla chomika kompletnie nie spełnia tego kryterium.
Domek drewniany dla chomika
Model z drewna to odpowiedni domek dla chomika syryjskiego, dżungarskiego i wszystkich innych gatunków hodowanych w klatkach i zbiornikach akwariowych. Takie produkty można kupić w bardzo różnych rozmiarach, dlatego spokojnie dopasujesz chomiczy dom do wielkości swojego pupila.
Domek dla chomika z drewna – zalety i wady
Drewniany domek jest naturalny i bardzo trwały. Nawet jeżeli zostanie pogryziony przez chomika, zwierzakowi nie stanie się krzywda. Nie bez znaczenia jest też estetyka. Taki dom z drewna dla gryzonia wygląda naprawdę świetnie.
Drewniany domek dla chomika ma jednak swoje wady. Przede wszystkim, jest trudniejszy do wyczyszczenia i odkażenia w momencie, kiedy chomik zachoruje lub pojawią się u niego pasożyty. Będzie sporo droższy od plastikowego.
Domek z patyczków dla chomika
Domek z patyczków to nic innego, jak tylko elastyczny mostek. Można go wygiąć w taki sposób, aby przyjął kształt namiociku. Taki rodzaj domku również jest dosyć trwały i naturalny. Można postawić go w różnych miejscach klatki.
Czy takie rozwiązanie ma wady? Za minus można uznać brak frontowej i tylnej ściany. Właśnie dlatego taka konstrukcja może wydawać się chomikowi za mało bezpieczna. Są jedna gryzonie, które bez problemu akceptują takie rozwiązania.
Domek kartonowy dla chomika
Niektórzy decydują się na zakup kartonowego domku dla chomika. Jak łatwo się domyślić, nie jest to szczególnie trwałe rozwiązanie. Te zwierzaki bardzo lubią podgryzać wszelkiego rodzaju tekturowe i kartonowe powierzchnie. Trudno się więc spodziewać, że zwierzak potraktuje tego typu schronienie inaczej.
Zaletą tego rozwiązania jest cena, jednak na tak ważnym elemencie wyprawki dla chomika nie warto oszczędzać. Gryzonie, o których mowa, nie żyją długo, jednak przyzwyczajają się do wszystkich elementów swojej klatki. Nagła wymiana domku może bardzo je zestresować.
Jaką wielkość domku dla chomika wybrać?
Wielkość domku dobieraj zawsze do rozmiarów zwierzęcia. Chomik syryjski będzie potrzebował zdecydowanie większej kryjówki niż malutki chomik Roborowskiego. Domek dla chomika nie powinien być jednak zbyt duży, ponieważ wówczas przestanie spełniać swoje funkcje.
Takiego chomiczego mieszkanka nie musisz już w żaden sposób wyposażać. Jak rozpoznać, że chomik je zaakceptuje? Sam przeniesie tam ściółkę w której będzie spał, a także pożywienie, które chce zachować na później.
Domek dla chomika DIY, czyli jak zrobić go w domu?
Domek dla chomika możesz zrobić samodzielnie z łupiny orzecha kokosowego. To nic trudnego.
Pamiętaj, że chomiczy dom musi być odpowiednio duży,
Musisz go wyparzyć, by pozbyć się bakterii.
Z połówki łupiny wystarczy wyciąć otwór na drzwi.
Takie rozwiązanie jest bardzo efektowne wizualnie i naturalne.
Innym sposobem jest wykonanie domku z drewnianych desek, które trzeba zbić ze sobą w kwadrat. W tym wypadku potrzeba kilku specjalistycznych narzędzi i choćby niewielkiego doświadczenia w stolarce.
Domek dla chomika z pudełka po butach? Tego nie rób!
W sieci można spotkać się z poradami, jak zrobić domek dla chomika z pudełka po butach lub innego kartonu reklamowego, jednak odradzamy takie rozwiązanie. Pudełka po butach często pokryte są farbą drukarską, lakierami i innymi substancjami, które mogą być szkodliwe dla tak malutkiego zwierzątka. Trwałość takiego domku również pozostawia wiele do życzenia.
Domek dla chomika – podsumowanie
Domek dla chomika to niezwykle ważny element wyposażenia klatki. Najlepsze będą dobrej jakości domki wykonane z drewna. W niektórych przypadkach sprawdzą się także te w formie mostków. Lepiej zrezygnować z mniej trwałych i potencjalnie szkodliwych domków z tworzywa sztucznego. Karton również nie będzie odpowiednim materiałem. Domek dla chomika powinien mieć odpowiednie rozmiary. Zbyt ciasne mieszkanko nie da zwierzęciu możliwości swobodnego poruszania się i gromadzenia zapasów. Zbyt duży dom będzie zaś mało przytulny i może nie zostać zaakceptowany przez pupila jako kryjówka.
Pyton zielony (Morelia viridis) to średniej wielkości dusiciel o intensywnie zielonym ubarwieniu. W swoim naturalnym środowisku bytuje na drzewach. Jest doskonałym myśliwym, polującym głównie nocą. Przez dziesięciolecia zabijano go dla skóry, co doprowadziło gatunek na skraj wyginięcia. Obecnie pyton zielony jest objęty ścisłą ochroną. Sprawdź, w jakich warunkach należy go hodować i jakich formalności dopełnić.
Gdzie występują pytony zielone?
Naturalnym biotopem pytonów zielonych są tropikalne dżungle i lasy równikowe. Gatunek spotyka się w Nowej Gwinei, północnej Australii i Indonezji. Ze względu na specyficzne wymagania klimatyczne, wąż ten występuje wyłącznie na tym konkretnym, ograniczonym obszarze.
Pyton zielony spotykany jest najczęściej na terenach górzystych. Zwykle jednak nie wyżej niż na 2000 metrów nad poziomem morza. Żyje na drzewach i trudno go spotkać w innym środowisku.
Jak wygląda morelia viridis?
Pyton zielony to wąż średniej wielkości. Standardowa długość jego ciała wynosi od 120 do 180 cm. Największe osobniki mogą jednak osiągać rozmiar nawet 2,5 m.
Ten gatunek węża wyróżnia się dosyć masywną budową. Głowa jest duża i wyraźnie oddzielona od reszty ciała. Uwagę zwracają duże oczy o pionowych źrenicach. Zazwyczaj są żółte, jednak u niektórych osobników mogą przyjmować seledynową barwę. Na głowie pytona zielonego możesz zobaczyć liczne wgłębienia, w których znajdują się doskonale rozwinięte termoreceptory.
Zielony pyton przez całe życie wspina się po drzewach, dlatego ma wyjątkowo chwytny ogon. Ubarwienie tego gatunku dusicieli może dość znacznie różnić się od siebie w zależności od poszczególnej odmiany oraz etapu życia.
Młode pytony zielone mają zupełnie inne barwy niż dorosłe osobniki. Mogą być:
czerwone;
czarne;
żółte;
brązowe;
żółtobrązowe.
Niektóre odmiany mają na swoim ciele znaczenia w różnych kolorach. Mogą to być kropki lub paski:
białe;
czarne;
turkusowe;
żółte.
Pyton zielony – terrarium
Jeśli chodzi o pytona zielonego, hodowla w domu wymaga dobrze urządzonego terrarium o odpowiedniej wielkości. Węże te prowadzą nadrzewny tryb życia, dlatego, wybierając odpowiedni zbiornik, musisz kierować się przede wszystkim jego wysokością. Za minimalny uznaje się wymiar 120x70x70 cm. Warto jednak kierować się zasadą, że im większe lokum, tym lepiej.
Warunki w terrarium pytona zielonego
Żeby pyton zielony mógł żyć w przygotowanym przez ciebie zbiorniku, musisz możliwie jak najlepiej odtworzyć jego naturalny biotop, czyli las tropikalny. W tym celu trzeba zachować wilgotność powietrza na poziomie 70-80%. Jak tego dokonać?
Konieczne będzie zainstalowanie basenu oraz odpowiednie umiejscowienie otworów wentylacyjnych. Najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie ich na jednej z bocznych ścian i na górze zbiornika. Otwory koniecznie zabezpiecz mocną siatką, której nie sforsuje pyton zielony. Terrarium musisz również opryskiwać dyfuzorem z czystą wodą – najlepiej codziennie.
Wyposażenie terrarium dla pytona zielonego
Jako wąż wspinający się, pyton zielony potrzebuje licznych powierzchni wertykalnych. Zadbaj więc o to, aby w jego terrarium znalazły się konary drzew, gałęzie o różnorodnych kształtach i rozwidleniach. Twój dusiciel będzie także potrzebował kryjówek. Możesz wykonać je ze skrzyni lub fragmentów dużych osłon na donice.
Terrarium możesz także obsadzić żywymi roślinami. Jest to jednak wyłącznie kwestia estetyczna i zależy od twoich osobistych preferencji. Na podłoże warto wybrać ziemię lub torf, który pomoże w utrzymaniu ważnej dla pytona zielonego, wysokiej wilgotności.
Temperatura i oświetlenie
Pyton zielony jest wężem, który w naturze prowadzi nocny tryb życia. Z tego powodu nie wymaga szczególnego oświetlenia. Wręcz przeciwnie, terrarium lepiej postawić w zacisznym i zacienionym miejscu.
Bardzo ważne jest utrzymanie odpowiednio wysokiej temperatury. W ciągu dnia powinna wynosić od 27°C do 32°C. W nocy zaś może spadać do 22-23°C. Aby uzyskać takich efekt, musisz zainstalować odpowiednie przewody grzewcze.
Co jedzą pytony zielone?
Pyton zielony powinien być karmiony niewielkimi zwierzętami. Dobrze sprawdzą się:
oseski myszy;
małe szczury;
przepiórki;
jednodniowe kurczaki.
Wbrew obiegowej opinii, węży nie trzeba karmić żywym pokarmem. To nieetyczne i – w Polsce – niezgodne z prawem. Dodatkowo, żywe zwierzę może stanowić niebezpieczeństwo dla gada. Dlatego zawsze kupuj pokarm mrożony, pochodzący ze specjalnych hodowli i przeznaczonych do tego sklepów.
Dorosłego pytona nie należy karmić częściej niż raz na dziesięć dni. Węże mają powolny metabolizm, a nadwaga im nie służy.
Zasady zakupu pytona zielonego
Pyton zielony jest objęty przepisami o ochronie gatunków krytycznie zagrożonych. Właśnie dlatego każdy osobnik po zakupie musi być zarejestrowany we właściwym urzędzie gminy lub miasta. Hodowca powinien wystawić ci odpowiedni dokument, z którym udasz się do urzędu. Sprzedawca, który nie chce go wydać lub żąda dodatkowej opłaty, nie działa zgodnie z prawem i nie jest godny zaufania.
Cena pytona zielonego oscyluje zwykle w granicach od 1200 do 2000 zł.
Ile żyje pyton zielony?
W dobrych warunkach pyton zielony może żyć od 15 do nawet 30 lat. Wiele jednak zależy od pochodzenia i genów.
Pyton zielony – podsumowanie
Morelia viridis zdecydowanie nie jest wężem dla początkujących terrarystów. Ma bardzo wysokie wymagania w kwestii warunków życia i żywienia. Dodatkowo nie należy do tanich, a wyposażenie terrarium również wymaga dużych nakładów finansowych. Warto pamiętać, że jest to gatunek krytycznie zagrożonym wyginięciem. Pytony zielone stają się ofiarami przemytu i nieetycznego handlu. Z tego powodu zawsze kupuj węże od sprawdzonego hodowcy, który przedstawi ci wszystkie potrzebne dokumenty. Pamiętaj, że węża musisz zarejestrować. W przeciwnym razie narażasz się na grzywnę i karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Jeżeli chcesz mieć w domu terrarium dla węża, musisz przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, jakiego dokładnie gada planujesz kupić. Na rynku dostępne są różne rodzaje zbiorników, jednak nie wszystkie będą odpowiednie dla każdego gatunku. Sprawdź, co warto wiedzieć o terrariach dla węży.
Wymiary terrarium dla węża
Wymiary terrarium dla węży zależą od gatunku wybranego przez ciebie zwierzęcia. Niektóre z nich dorastają do ogromnych rozmiarów, więc potrzebują większej przestrzeni. Istnieją węże, dla których lepsze będą terraria poziome. Dla innych – tych, które w naturze wspinają się po drzewach – preferowane są pionowe zbiorniki.
Najpopularniejsze pod względem rozmiaru jest terrarium dla węża 80x40x40 cm, o poziomej orientacji. Będzie to odpowiednie lokum dla węża zbożowego, który jest stosunkowo niewielkim gadem. Jednak już dla boa dusicieli, dorastających nawet do 2,5-3,5 m, wymagane jest terrarium min 100x80x80 cm. Zanim kupisz zbiornik, upewnij się, że dokładnie znasz wymagania gatunkowe poszczególnych gadów.
Szklane, drewniane czy plastikowe? Rodzaje terrariów dla węży
Najłatwiej terraria dla węży można sklasyfikować, kierując się materiałem ich wykonania. Przed podjęciem decyzji o kupnie jakiegokolwiek zbiornika, warto poznać wszystkie zalety i wady każdego z nich. Sprawdź, czym wyróżnia się terrarium dla węża szklane, a jakie cechy mają wersje drewniane i plastikowe.
Terrarium szklane
Terrarium ze szkła jest jednym z najpopularniejszych. Niemal w każdym sklepie zoologicznym możesz zaopatrzyć się w taki zbiornik. Jego zaletą jest to, że znajdziesz go w różnych wymiarach. Szklane ścianki pozwalają oglądać wnętrze terrarium z każdej strony i monitorować stan węża. Z uwagi na materiał wykonania, zbiornik jest odporny na zawilgocenie i zniszczenie.
Minusem szklanego terrarium jest fakt, że dość szybko traci ono ciepło. Przez to konieczne jest jego intensywniejsze ogrzewanie, a to oznacza wyższe rachunki za prąd.
Terrarium drewniane
Terrarium dla węża wykonane z drewna nie występuje powszechnie, zwłaszcza w sklepach zoologicznych. Można natknąć się na nie w niektórych punktach terrarystycznych, przeważnie jednak jest ono wykonywane na zamówienie, z płyty meblowej. Skonstruowanie takiego zbiornika wymaga znacznych umiejętności. Liczy się precyzja i solidność wykonania; w przypadku niedopracowanej konstrukcji istnieje ryzyko, że wąż ucieknie ze zbiornika.
Mimo pewnych, potencjalnych wad, drewniane terrarium dla węża jest produktem polecanym wśród miłośników tych gadów. Taki zbiornik dobrze izoluje wnętrze od temperatury i wilgoci otoczenia. Trzyma też ciepło lepiej niż terrarium szklane. Wykonane prawidłowo, jest trwałe i służy właścicielowi oraz zwierzęciu przez długi czas.
Terrarium plastikowe
Terrarium plastikowe może służyć za tymczasowe lokum. Wystarczy tutaj zwykłe przezroczyste pudełko z pokrywą. Jeżeli jesteś w trakcie poszukiwań stałego terrarium dla węża, możesz czasowo umieścić go w zbiorniku wykonanym z plastiku. Pamiętaj, aby wcześniej zbiornik odpowiednio przygotować, między innymi wywiercić otwory wentylacyjne.
Gdzie kupić terrarium dla węża?
Terrarystyka w Polsce rozwija się dość prężnie. Zakup zbiornika odpowiedniego dla twojego węża nie powinien stanowić problemu.
Terraria szklane można nabyć w większości sklepów zoologicznych. Zbiorniki drewniane stanowią asortyment specjalistycznych punktów sprzedaży, zajmujących się głównie terrarystką. Niektórzy zamawiają terrarium dla węża u osób prywatnych lub firm zajmujących się stolarką czy szklarstwem. To dobre rozwiązanie, jeśli potrzebujesz nietypowego zbiornika.
Jaka jest cena terrarium dla węża?
Cena terrarium dla węża zależy zarówno od jego wymiarów, jak i materiału, z którego zostało wykonane. Szklany zbiornik dla węża zbożowego to koszt 300-400 zł. Podobnie drewniany – ceny wahają się od ok. 300 zł w górę. Plastikowe terraria kosztują zaledwie 100 zł, ale warto pamiętać, że stanowią one rozwiązanie wyłącznie tymczasowe.
Jeżeli marzy ci się terrarium dla węża wykonane na specjalne zamówienie, musisz liczyć się z wyższymi kosztami. Oczywiście, każda osoba zajmująca się konstrukcją takich zbiorników zawodowo ma inny zakres cen. Zazwyczaj jednak koszty wynoszą 1000 zł i więcej.
Akcesoria do terrarium dla węża
Samo terrarium dla węża to nie wszystko! Równie ważne jest jego odpowiednie wyposażenie. Przydatne akcesoria do terrarium dla węża to między innymi:
mata grzewcza – cena za matę to ok. 100 zł. Dzięki niej podłoże przypomina rozgrzaną ziemię, imitując tym samym naturalne warunki bytowe węża;
lampa grzewcza – ogrzewa terrarium i imituje efekt promieni słonecznych;
basen – czyli po prostu pojemnik z wodą, dopasowany do rozmiarów węża. Przyda się w okresie wylinki, czyli zrzucania skóry;
miska na pokarm;
podłoże – w zależności od gatunku węża, będą to piasek, trociny, żwir, darń, drewienka bukowe i inne;
kryjówki – mogą to być domki, jaskinie, groty, pnie, konary lub korzenie; wszystko to pozwala wężowi ukryć się, a ponadto nadaje terrarium odpowiedni charakter.
Klimat w terrarium dla węża
Zapewnienie klimatu w terrarium dla węża polega na odwzorowaniu naturalnych warunków bytowania konkretnego gatunku. Do najpopularniejszych zwierząt hodowanych w Polsce należą te występujące w podzwrotnikowej i zwrotnikowej strefie. Warunki, jakie należy zapewnić w terrarium, obejmują zatem wysoką temperaturę (najczęściej >24°C) i odpowiednio dopasowaną wilgotność (>50%). Przed zakupem gada musisz uważnie zapoznać się z jego potrzebami, aby jak najdokładniej móc odtworzyć odpowiednie dla niego warunki. Przygotowanie terrarium dla węża nie jest trudne. Jeśli jednak obawiasz się, że temu nie podołasz, wynajmij specjalistów do pomocy.
Wszystkie salamandry w ostatnim stadium rozwoju przeobrażają się w swoją dorosłą, lądową formę. Ambystoma meksykańska, jako gatunek neoteniczny, nigdy tego nie robi. Przez całe życie pozostaje w wodzie jako larwa. W tej postaci również się rozmnaża. Wszystko z powodu wrodzonej w tym gatunku niewydolności tarczycy. Ta niezwykła cecha oraz nietuzinkowy wygląd sprawiają, że wielu akwarystów interesuje się aksolotlem. Podpowiadamy, jakie warunki zapewnić takiemu zwierzakowi. Przeczytaj nasz tekst!
Ambystoma meksykańska – historia i pochodzenie
Aksolotle występują w naturze tylko w jednym miejscu na świecie – jeziorze Xochimilco, położonym w górzystych partiach Meksyku. W tym zbiorniku wodnym panują dosyć specyficzne warunki. Woda jest bardzo zimna, zasadowa i dość twarda, na co wpływa między innymi spływający z gór śnieg.
Ambystoma meksykańska jako gatunek zagrożony
Ambystoma meksykańska jest gatunkiem krytycznie zagrożonym. Jezioro, w którym żyje, zostało mocno zanieczyszczone i podzielone na mniejsze zbiorniki. W związku z tym salamandra wodna została wpisana do Czerwonej księgi gatunków zagrożonych (IUCN).
Jak wpływa to na hodowlę? Każdy axolotl, który może potencjalnie trafić do akwarium, musi mieć potwierdzone pochodzenie. Sprzedawca jest zobowiązany do przekazania ci dokumentu razem ze zwierzęciem, inaczej naraża się na grzywnę lub pozbawienie wolności do 5 lat. Zwierzaka musisz zarejestrować w urzędzie gminy do dwóch tygodni od zakupu.
Jak wygląda aksolotl meksykański?
Ambystoma meksykańska ma dwie równoległe pary odnóży. Tułów przechodzi w bardzo długi ogon, a przez całe ciało ciągnie się długa płetwa grzbietowa. Najbardziej charakterystyczną cechą aksolotla jest jednak jego głowa.
Płaz ma malutkie oczy, które są daleko od siebie. Po obydwu stronach głowy wyraźnie widać po trzy łuki skrzelowe, ozdobione puszystymi włóknami.
Jak oddychają ambystomy meksykańskie?
Ambystoma meksykańska może oddychać aż na trzy sposoby. Te zwierzaki:
pobierają powietrze atmosferyczne. Ich płuca są jednak szczątkowo rozwinięte i taki sposób zwykle nie jest efektywny;
dokonują wymiany gazowej przez skórę. Powierzchnia skóry aksolotla nie jest jednak na tyle duża, aby mógł oddychać wyłącznie w ten sposób;
oddychają przede wszystkim przez skrzela.
Aksolotl – akwarium i inne wymagania gatunku
Oto kilka wskazówek.
Opisywane płazy to bardzo towarzyskie zwierzaki, dlatego najlepiej trzymać przynajmniej dwa osobniki.
Wybieraj dla nich zbiornik o wielkości 85 x 35 centymetrów. Akwarium nie musi być wysokie, ponieważ ambystoma bytuje przede wszystkim tuż przy dnie.
Zadbaj o to, aby akwarium dla aksolotla było przykryte, ponieważ w momentach dużego stresu ambystomy mogą wyskakiwać ponad taflę wody.
Na podłoże wybierz drobny piasek kwarcowy. Większe kamyki będą zatykały układ pokarmowy zwierzaka.
Jeżeli do twojego akwarium trafiły małe płazy (mniejsze niż 12 centymetrów), zdecyduj się na akwarium bez podłoża.
Parametry wody dla salamandry meksykańskiej
W swoim naturalnym środowisku ambystoma meksykańska żyje w bardzo zimnej wodzie. Domowy zbiornik powinien być więc wyposażony w chłodziarkę akwarystyczną, która sprawi, że temperatura wody nie przekroczy 19 stopni Celsjusza. Jeżeli będzie inaczej, aksolotle zaczną chorować.
Optymalne warunki w akwarium aksolotla
Zastosuj wydajne filtry biologiczne, ale jednocześnie zadbaj, aby ruchy wody nie były zbyt gwałtowne. Aksolotle żyją w wodzie stojącej i zbyt silne prądy je stresują. W akwarium powinno znajdować się dużo roślin, w których płazy bawią się i w razie konieczności ukrywają. Oto rekomendowane parametry:
twardość wody – od 8 do 14°dKh;
pH wody – nie niższe niż 6,5.
Bardzo ostrożnie dobieraj wszelkie nawozy i środki do uzdatniania wody. Te płazy są bardzo wrażliwe i wiele środków może narazić je na śmierć.
Czym i jak karmić aksolotla?
Ambystoma meksykańska to płaz mięsożerny. Świetną podstawą diety będzie dendrobena (rodzaj dżdżownicy, którą kupisz w sklepach wędkarskich). To pełnowartościowy pokarm, który ma dobry stosunek wapnia do fosforu. Dodatkowo podawaj aksolotlom zooplankton i filety chudych ryb.
W ramach przysmaku możesz serwować także:
krewetki koktajlowe;
ochotkę;
rurecznika;
odpowiedni dla nich granulat.
Nigdy nie podawaj im mięsa ptaków i ssaków ani owadów pokrytych pancerzem.
Ambystoma meksykańska – podsumowanie
Aksolotle to bardzo wymagające zwierzęta wodne. Zdecydowanie nie są polecane początkującym akwarystom. Mimo wszystko wiele osób zachwyca się niecodziennym wyglądem salamandry meksykańskiej i jej niesamowitymi zwyczajami.
Jako gatunek krytycznie zagrożony ambystomy meksykańskie muszą być rejestrowane w urzędzie miasta lub gminy. Dobry hodowca musi ci wcześniej wydać dokument potwierdzający pochodzenie zwierzęcia. Dobrze przygotuj akwarium, ponieważ nawet niewielkie odstępstwa od normy (np. zbyt ciepła woda, nieodpowiednie środki do jej uzdatniania) mogą mieć dla aksolotla tragiczne konsekwencje.
Czym jest pompka akwariowa? To urządzenie, które ma za zadanie wtłoczyć do akwarium powietrze. Odpowiednie stężenie tlenu w wodzie wpływa na zachowanie warunków optymalnych dla ryb i roślin. Pompka powietrza do akwarium pozwala na lepsze przenikanie tlenu do wody oraz usuwanie ze zbiornika szkodliwych gazów. Składa się zazwyczaj z kamienia napowietrzającego i silikonowego węża. Sprawdź, jaka pompka do akwarium będzie dobrym wyborem w przypadku twojego zbiornika i jak dobrać ten element wyposażenia.
Rodzaje pompek powietrza do akwarium
Pompy powietrza do akwarium występują w wielu wersjach. Wybór danego modelu zależy od warunków, jakie panują w twoim akwarium oraz sumy, jaką jesteś w stanie przeznaczyć na urządzenie. Na rynku można natknąć się na kilka rodzajów napowietrzaczy.
Jednym z kryteriów podziału tych akcesoriów jest liczba wylotów pompy do akwarium. Można tutaj wyróżnić:
pompy do akwarium z większą ilością wylotów – modele o dużej mocy, które mogą zasilać wiele zbiorników. Najczęściej wykorzystują je hodowcy; dla domowego akwarium mogą okazać się zbyt duże i głośne;
pompy do akwarium z jednym, grubym wylotem – podobne do wymienionych powyżej; różnica polega na tym, że mają tylko jeden wylot, do którego montuje się zestaw zaworów doprowadzających powietrze;
pompki z dwiema membranami i dwoma wylotami – moc i wydajność jest podobna do pompek z jednym wylotem; niestety, podobnie jak one, są dość głośne;
pompka powietrza do akwarium z jednym wylotem – jest to rodzaj mini pompki do akwarium, popularny do napowietrzania akwarium szczególnie wśród właścicieli niewielkich zbiorników. Nie zajmuje dużo miejsca, co stanowi zaletę. Można wśród nich znaleźć modele bardzo ciche, które nie zakłócają spokoju domownikom.
Pompy akwariowe można kategoryzować także pod względem sposobu, w jaki wtłaczają do zbiornika powietrze. Najczęściej wymieniane sprzęty to:
pompka tłokowa – urządzenie cenione za skuteczność i cichą pracę. Składa się z koła zamachowego, tłoków i cylindra. Po podłączeniu pompki do prądu koło zaczyna pracować, wprawiając w ruch tłoki. Powietrze przedostaje się do rurek, a te doprowadzają je do akwarium. Tłokowa pompka do akwarium należy do akcesoriów z wyższej półki cenowej;
brzęczyk – znacznie popularniejsza wersja pompki akwariowej, częściowo ze względu na swoją niższą cenę. Nadaje się do każdego rodzaju zbiornika, zarówno mniejszego, jak i nieco większego. Urządzenie wyposażone jest w bębenek z membraną i zawór. Powietrze przedostaje się z bębenka do zaworu, a następnie, przez rurkę, trafia do akwarium. Niestety, w odróżnieniu od pomp tłokowych, brzęczyki są dosyć głośne – jak mówi zresztą ich nazwa.
Pompy do akwarium może różnić także filtr, jaki jest w nich wbudowany. Wyróżniamy poniższe rodzaje pomp:
pompę z filtrem wewnętrznym – wężyk doprowadza powietrze znad tafli wody, następnie przechodzi ono przez komorę filtra i wydostaje razem ze strumieniem;
pompę z filtrem zewnętrznym – zwana także deszczownicą. Dzieli się na pompy z efektem falowania, które zmniejszają przepływ wody, i takie, które kierują strumień wody w dół akwarium, przez co krople padają znad powierzchni wody.
Jak zamontować pompkę?
Prawidłowy montaż pompki do akwarium jest kluczową kwestią. Nieprawidłowe umieszczenie urządzenia może skutkować m.in. jego zniszczeniem. Aby zabezpieczyć pompkę przed zalaniem wodą, można:
umieścić ją powyżej tafli;
zamocować ją na przewodzie doprowadzającym powietrze przez zawór zabezpieczający.
Czy pompki do akwarium są konieczne?
Jeszcze paręnaście lat temu akwaryści nie wyobrażali sobie braku pompki napowietrzającej w zbiorniku. Wydawało się, że dostarczenie jak największej ilości powietrza do wody akwariowej jest konieczne dla dobrostanu ryb i roślin. Wynikało to najczęściej z braku odpowiedniej wiedzy o warunkach hodowlanych poszczególnych gatunków flory i fauny. Czy zatem pompki akwariowe są potrzebne, czy może czynią więcej szkody niż pożytku?
Pompka napowietrzająca a rodzaj akwarium
Uważa się, że popularność pompek wynikała ze stawiania na pierwszym miejscu potrzeb ryb. Rośliny odchodziły na dalszy plan. Obecnie wiadomo, że zbyt intensywne napowietrzanie zbiornika może nie być dla nich korzystne.
Odpowiedź na pytanie o to, czy w twoim akwarium konieczne jest wykorzystanie pompki, nie jest prosta. Wiele zależy bowiem od tego, jakim zbiornikiem, a raczej – jego zawartością – dysponujesz. Akwaria dzieli się na takie, w których hodowane są wyłącznie ryby, te, gdzie znajdują się tylko rośliny oraz mieszane.
Akwaria mieszane
Zbiornik, w którym znajdują się zarówno rośliny, jak i rybki jest prawdopodobnie najpopularniejszy. W takich „mieszanych” akwariach obowiązkowo powinna znajdować się pompka napowietrzająca. Prócz niej, warto zainwestować także w pompy cyrkulacyjne lub filtr. Dzięki nim woda pozostanie czysta, a ponadto zostanie zapewniona odpowiednia wymiana gazowa. Obecność tych urządzeń będzie miała znaczenie także w nocy, kiedy ryby i rośliny korzystają głównie z tlenu wygenerowanego przez główną pompę w ciągu dnia.
Akwaria roślinne
Stosowanie pompek napowietrzających w akwariach, w których znajdują się wyłącznie rośliny, nie jest niezbędne. Co więcej, w zbiornikach zawierających wymagającą w hodowli florę, mogą one przynieść więcej szkody niż pożytku. Podobnie jest w akwariach, w których liczba roślin przeważa nad liczbą rybek.
Z drugiej strony, zbyt wysokie zakwaszenie wody, które jest wynikiem nadprodukcji dwutlenku węgla, nie jest korzystne dla prawidłowego rozwoju roślin. Warto zatem mieć do dyspozycji pompkę napowietrzającą i od czasu do czasu uruchamiać ją, aby wyparła z wody CO2.
Akwaria z rybkami
Akwarium, w którym trzymane są wyłącznie rybki, nie należy do częstych widoków. Zdarza się jednak, że akwarysta rezygnuje z hodowania roślin z uwagi na brak odpowiedniej wiedzy czy możliwości zapewnienia im odpowiednich warunków.
Minusem takich zbiorników jest brak naturalnego źródła tlenu. Do zadań akwarysty należy zapewnienie odpowiedniego napowietrzenia. Mocna pompa będzie zatem niezbędna. Oprócz tego warto zainwestować w filtr, który, poprzez wywołanie ruchu wody, pozwoli na wymianę gazową. Pompka do akwarium jest często niezbędnym elementem wyposażenia, który pozwala zachować zwierzęta i rośliny w dobrej kondycji. Warto wybierać ją adekwatnie do potrzeb danego zbiornika – nie powinna być zbyt duża ani za mało wydajna. W doborze tego urządzenia na pewno pomoże ci wykwalifikowana kadra specjalistów w sklepie akwarystycznym.
To już 14. edycja akcji, która w przeszłości pomogła 31 schroniskom w całej Polsce, przekazując im w sumie 30 ton karmy.
„Nakarm psa z OLX” – jak pomóc
Aby wspomóc akcję wystarczy zalogować się na własne konto w OLX poprzez przeglądarkę internetową lub aplikację mobilną. Wchodzimy w kategorię „nakarm psa”, gdzie każdy pies ma opis, zdjęcie i adres schroniska, w którym się znajduje. Pod fotografią znajduje się kość z napisem „nakarm mnie”. Gdy kość osiągnie 100% (60 tys. kliknięć) wówczas czworonóg otrzymuje 20 kg suchej karmy. Niebawem w kampanii będzie można pomóc również kotom.
Warto podkreślić, że wszystkie czworonogi czekają na ciepły domek. Po „Nakarm psa z OLX” część z nich znajduje swoją nową rodzinę. W sprawie adopcji można kontaktować się z właściwym schroniskiem.
Bezpieczne przewożenie królika z miejsca na miejsce to bardzo istotna kwestia. Niezależnie do tego, czy jedziesz z nim tylko na szczepienie, czy podróżujesz na wakacje – twój zwierzak musi czuć się komfortowo i być bezpieczny. Transporter dla królika nie musi być piękny, powinien natomiast mieć odpowiednią budowę i wielkość. Co to konkretnie oznacza? Dowiedz się, jakie produkty są warte uwagi. Podpowiadamy, jaki transporter wybrać!
Transporter dla królików – bezpieczeństwo przede wszystkim
Króliki to bardzo delikatne zwierzęta. Łatwo je spłoszyć, a w dużym stresie poruszają się gwałtownie i bardzo szybko. Nie ma więc mowy o przewożeniu ich na rękach lub na kolanach. Transporter to obowiązkowy zakup dla każdego opiekuna takiego pupila.
Jaki powinien być transporter dla królika?
Na pewno zależy ci na bezpieczeństwie zwierzaka. Weź zatem pod uwagę nasze wskazówki.
Transporter powinien być tak zabudowany, jak to tylko możliwe. Otwory wentylacyjne z przodu i na górze powinny być liczne, ale niewielkie. Zwiększy to poczucie bezpieczeństwa królika.
Wybierz kontener w obłym kształcie. Może być wykonany z solidnego tworzywa sztucznego. Nie musi być to koniecznie twardy plastik, jednak transporterek dla królika powinien być solidny i mieć zabudowane dno.
Ważne są także odpowiednie zabezpieczenia, które będą sprawią, że transporter nie otworzy się w drodze.
Na transporter dla królika zdecydowanie nie nadają się:
kosze wiklinowe;
klatki kennelowe;
kartonowe pudełka.
Te ostatnie możesz skreślić już na wstępie. Są nietrwałe i bardzo szybko zostaną przegryzione.
Transporterek dla królika – jakie wymiary?
Wielkość transportera dla królika trzeba dopasować do rozmiarów zwierzęcia. Duży królik hodowlany będzie potrzebował transportera, który jest przeznaczony dla kotów lub małych psów. Dla miniaturek można kupić mniejsze kontenery. Oto kolejna garść porad.
Tak samo, jak w przypadku kotów i psów, transporter nie powinien być ani zbyt duży, ani za mały.
Zwróć uwagę na to, czy zwierzak może swobodnie się w nim obrócić.
Pupil musi mieć możliwość siedzenia w nim, zachowując naturalną postawę.
Zbyt duży transporter nie będzie jednak odpowiednim rozwiązaniem. Wzmaga stres zwierzęcia i przede wszystkim nie jest zbyt bezpieczny. W razie ostrego hamowania królik może mocno się poturbować.
Transportery dla królików – budowa
Na rynku znajdziesz wiele modeli transporterów dla królików. Różnią się nie tylko rozmiarami i tworzywem, z jakiego zostały wykonane, lecz także budową. Ta ostatnia wpływa na wygodę użytkowania.
Najlepiej wybrać transporter dla królika, który otwiera się od góry, ponieważ:
masz wtedy swobodny dostęp do zwierzaka, który w sytuacji stresowej może mieć problem z dobrowolnym wyjściem przez przednie drzwiczki;
w ten sposób możesz chwycić królika, zarówno wyciągając go w domu, jak i przenosząc na stół w gabinecie weterynaryjnym. To wygodne i bezpieczne rozwiązanie.
Jak przewozić transporter dla królika?
Gdy wieziesz królika samochodem, transporter powinien być dobrze zabezpieczony. Lepiej nie przewozić takiego akcesorium bezpośrednio na siedzeniu, z którego może się zsunąć. Najlepszym rozwiązaniem będzie położenie go na dole, tuż przed tylnym lub przednim siedzeniem.
Transportery dla królika – co powinno się w nich znaleźć?
Nigdy nie przewoź królika w pustym transporterze. Na jego dnie zawsze powinien znaleźć się podkład higieniczny i miękki kocyk.
Co jeszcze włożyć do transportera dla królika?
Dobrze wypełnić go także sianem, które w czasie podróży zwierzak będzie mógł podgryzać. Nawet jeżeli się na to nie zdecyduje, będzie czuł się w nim bezpieczniej. W niektórych transporterach znajdziesz specjalny haczyk na zawieszenie poidła. Jeśli go brakuje, a jest gorąco, włóż do transportera kawałek mokrego warzywa.
Poza tym, co wymieniliśmy, nie trzeba wkładać królikowi do transportera żadnych dodatkowych gadżetów ani zabawek. W niczym nie pomogą, a potencjalnie mogą stanowić zagrożenie podczas wypadku.
Transporter dla królika – podsumowanie
Transporter dla królika powinien być przede wszystkim bezpieczny dla zwierzęcia i wygodny dla ciebie. Wybieraj stabilne i solidne, ale jednocześnie niezbyt ciężkie konstrukcje. Najlepiej sprawdzą się takie, które są otwierane od góry. Pamiętaj także o zasadach bezpiecznego przewożenia transporterów samochodem. Zadbaj o to, aby nie mogły się zsunąć ani swobodnie przesuwać wewnątrz auta.
Tarantule to pająki, które kojarzą się jednoznacznie negatywnie. Są duże, jadowite i raczej nikt nie chce natknąć się na takiego owada podczas spaceru. Doniesienia o tym, że tarantule ukraińskie pojawiają się już na wschodzie naszego kraju, mogą budzić niepokój. Tymczasem wielu terrarystów jeździ specjalnie na Ukrainę, aby mieć nowy okaz w swojej kolekcji. Być może po lekturze naszego artykułu również zapragniesz przygarnąć takie zwierzę. Przekonaj się, czy jest groźne i jakich warunków wymaga w hodowli. Przeczytaj nasz artykuł!
Tarantula czy ptasznik ukraiński?
Na początku warto wyjaśnić kwestię nazewnictwa. Tarantula, o której mowa, jest często określana także jako ptasznik ukraiński.
Najpewniej wynika to z nazewnictwa anglosaskiego. W języku angielskim wiele ptaszników określanych jest jako tarantule. W języku polskim takie określenie nie jest jednak poprawne. Lycosa singoriensis to tarantula ukraińska, a nie ptasznik.
Tarantula ukraińska – jak wygląda?
Opisywany owad to jeden z największych pająków w Europie (i największy w naszej części kontynentu). Długość tułowia wynosi około 5 centymetrów, natomiast rozpiętość odnóży może dochodzić nawet do 10 centymetrów. Same odnóża są dosyć grube, szczególnie w porównaniu do tułowia. Waga ciała tego pająka wynosi od 3 do nawet 7 gramów.
Jak można opisać jego wygląd?
ciało jest brązowo-czarne i pokryte jest drobnymi włoskami;
bardzo charakterystyczną cechą są drobne czarne plamki, którymi pokryte są odnóża;
tak jak w przypadku większości pająków, samice są zdecydowanie większe od samców.
Czy tarantula ukraińska jest jadowita?
Tak jak inne tarantule, ta ukraińska również jest pająkiem jadowitym. Jej jad paraliżuje ofiarę i roztapia narządy wewnętrzne, które następnie są przez drapieżnika wypijane.
Dla ludzi jad tarantuli ukraińskiej jest jednak całkowicie niegroźny. Powoduje jedynie drobne zaczerwienienie i swędzenie, które mijają w ciągu 24 godzin. Zagrożone są tylko osoby uczulone na któryś ze składników jadu pająka.
Tarantula ukraińska w Polsce
Zmiany klimatu powodują, że w Polsce pojawiają się gatunki, których do tej pory tu nie było. Od kilku lat regularnie pojawiają się doniesienia o tym, że do naszego kraju dotarły już ukraińskie tarantule. Czy to prawda?
Czy tarantule ukraińskie znajdziesz poza hodowlami?
Na ten moment można z całą pewnością powiedzieć, że nie. W naszym klimacie ten gatunek pająka jak najbardziej mógłby przetrwać. Jego siedliska znajdują się jednak daleko od polskiej granicy. Nie ma mowy, aby pająki samodzielnie pokonały taki obszar.
Samo określenie „tarantula” budzi u wielu osób przerażenie, ale w tym przypadku nie ma powodów do paniki. Tarantule ukraińskie na pewno nie migrują do naszego kraju. Istnieje minimalna szansa, że natkniesz się na pojedynczy okaz, który uciekł z hodowli. Najczęściej jednak rzekome tarantule to po prostu źle rozpoznane kątniki.
Lycosa singoriensis w terrarium – jakich warunków potrzebuje?
A czy taka tarantula może mieszkać w terrarium? Jak najbardziej! Wielu pasjonatów terrarystyki bardzo ceni sobie ten gatunek pająka. W jakich warunkach powinien mieszkać?
W zupełności wystarczy niewielki zbiornik o wymiarach 30 x 30 x 40.
W naturze pająki żyją w norkach wykopanych w ziemi, dlatego połowę terrarium możesz wypełnić kwaśnym torfem, który miesza się z gliną i piaskiem.
Klimat Ukrainy jest w dużej mierze podobny do naszego, dlatego nie trzeba zapewniać pająkowi żadnego dodatkowego ogrzewania.
W terrarium musisz umieścić miskę z wodą, która zapewni zwierzęciu odpowiednią wilgotność powietrza.
Różnego rodzaju rośliny i ozdoby zasadzisz już we własnym zakresie.
W okresie zimowym dobrym pomysłem będzie przestawienie terrarium tarantuli ukraińskiej w chłodniejsze miejsce. W swoim naturalnym środowisku te zwierzęta hibernują na zimę w fundamentach budynków i warto odwzorować te warunki także w niewoli.
Gdzie kupić pająka Lycosa singoriensis?
Po ten gatunek pająka wielu hodowców wybiera się specjalnie na Ukrainę, aby odłowić osobniki w naturalnych warunkach. Bardzo często jednak można spotkać tarantule na giełdach terrarystycznych i portalach aukcyjnych. Ile będzie ci towarzyszył taki owad?
W dobrych warunkach samice żyją około czterech lat. Średnia długość życia samca to natomiast dwa lata. Oczywiście, wiele zależy od warunków, w jakich mieszkają pająki.
Tarantula ukraińska – czym się żywi?
A czym trzeba karmić tarantulę ukraińską? Wymagania żywieniowe tego gatunku nie różnią się szczególnie od wymagań innych pająków hodowlanych. Wybieraj żywą karmówkę, która nie jest większa od ciała pająka.
Dobrze sprawdzą się:
mączniki;
drewnojady;
karaczany;
świerszcze.
Podczas karmienia uważaj, aby pająk nie wyskoczył z terrarium. Tarantula ukraińska ma świetny wzrok, a w naturze jest bardzo aktywnym łowcą. Skacze na długie dystanse i porusza się naprawdę błyskawicznie. Musisz więc zachować czujność.
Tarantula ukraińska – podsumowanie
Wbrew niektórym doniesieniom gatunek, który opisaliśmy, nie przeniósł się jeszcze na tereny Polski. Co więcej, nic tego nie zapowiada. Występuje jednak w niewoli.
Jeżeli fascynują cię takie pająki, możesz z powodzeniem hodować je w terrarium. Wymagania tarantuli ukraińskiej nie są wysokie, dlatego będzie odpowiednia dla początkujących terrarystów. Choć te małe zwierzęta potrafią bez litości polować na ofiary, to ich jadu nie musisz się bać.
Gupik Endlera to gatunek wybierany często przez mniej doświadczonych akwarystów. Ta niewielka rybka nie potrzebuje bardzo dużego zbiornika, a zapewnienie jej prawidłowych parametrów wody nie powinno przysporzyć ci szczególnych trudności. Jak wygląda hodowla tych rybek? Czy ich rozmnażanie może być problemem? W jaki sposób je dokarmiać? Na te pytania odpowiadamy w tekście. Zapraszamy do lektury!
Gupik Endlera – występowanie i charakterystyka
Ten gatunek pochodzi z Ameryki Południowej, a dokładniej z Wenezueli. Można spotkać go w lagunach Buena Vista i Camporna.
Dymorfizm płciowy jest wyraźny, co pozwala bez trudu odróżnić gupiki Endlera:
samica jest nieco większa od samca i skromniej ubarwiona. Da się ją rozpoznać także po przezroczystych płetwach;
samiec natomiast na podstawowych srebrno-oliwkowych barwach ma pomarańczowe i czarne plamy.
Gupiki Endlera to malutkie ryby, których długość ciała nie przekracza 3 centymetrów. U samców można zauważyć wyraźne gonopodium, czyli narząd kopulacyjny.
Gupik Endlera – odmiany barwne
Gupiki, o których mowa, występują w bardzo różnych odmianach barwnych. Różnorodne są przede wszystkim plamy na ciele ryb. Możesz spotkać się z różnymi kolorami:
czerwonym;
fioletowym;
zielonym;
niebieskim;
czarnym;
żółtym;
pomarańczowym.
Wyjątkową odmianą jest gupik Endlera w kolorach albino. Takie ryby mają całkowicie białe ciało, na którym pojawiają się plamy w bardzo różnych kolorach. Jest to forma stworzona sztucznie, która nie występuje w naturze. Popularną odmianą jest gupik Endlera Tiger/Cobra Yellow. Samo określenie gupika (tiger) może wiele mówić o jego wyglądzie.
Gupik Endlera – usposobienie
Gupik Endlera wygląda oryginalnie, ale nie jest szczególnie popularnym gatunkiem. Najczęściej w sklepach akwarystycznych możesz znaleźć krzyżówki z gupikiem pawie oczko. Wiele osób jednak wytrwale poszukuje tych ryb, ze względu na ich wyjątkową urodę.
Charakter gupików Endlera
W hodowli to bardzo spokojne ryby, które nie sprawiają problemu swoim sąsiadom. W niektórych przypadkach (szczególnie przy przerybieniu) samce mogą jednak mieć problemy z ustaleniem hierarchii w obrębie stada. W takich sytuacjach może dochodzić do walk.
Gupik Endlera to ryba ławicowa, która najlepiej czuje się w stadzie. W akwarium powinno mieszkać przynajmniej sześć osobników. Na jednego samca powinny przypadać trzy samice.
Gupik Endlera – jakiego akwarium potrzebuje?
Oto kilka porad dotyczących zbiornika dla tego gatunku.
Ta bardzo mała rybka słynie z dużej aktywności. Lepiej więc nie trzymać jej w zbyt ciasnym akwarium. Na jednego samca i trzy samice powinno przypadać minimum 30 litrów wody netto.
Gupiki najlepiej czują się w akwarium z wieloma roślinami, które służą im za kryjówkę.
Idealna temperatura wody powinna wynosić od 24 do 27 stopni Celsjusza. Gupiki Endlera mogą mieszkać w cieplejszej wodzie i wówczas szybciej dorastają. Pamiętaj, że jednocześnie skraca to długość ich życia.
Gupiki odnajdują się w bardzo różnych warunkach. Optymalna będzie dla nich średnio twarda woda o odczynie obojętnym.
Z jakimi rybami mogą mieszkać gupiki Endlera?
Gupik Endlera poczuje się najlepiej w akwarium gatunkowym. Możesz trzymać go także w akwariach towarzyskim, ale musisz ostrożnie dobrać obsadę. Unikaj ryb, które mają tendencję do podskubywania płetw innych osobników. W roli sąsiadów dobrze sprawdzą się natomiast:
mieczyki;
zbrojniki;
krewetki;
kiryski;
tęczaki;
niektóre rodzaje tetr.
Gupik Endlera – czym powinien się żywić?
Czym karmić gupiki Endlera? To z natury ryby wszystkożerne, którym trzeba zapewnić jak najbardziej różnorodne pożywienie. Dobrze sprawdzi dobrej jakości suchy pokarm w formie płatków lub granulatu. Dietę urozmaicaj różnego rodzaju jedzeniem mrożonym lub żywym. Doskonale sprawdzą się:
Wszystkie gupiki mają bardzo szybką przemianę materii. Najlepiej karmić je częściej, ale nieco drobniejszymi porcjami. Strawienie pokarmu nie zajmuje im więcej niż 45 minut.
Gupik Endlera – rozmnażanie
Gupik Endlera to ryba, która bardzo łatwo się rozmnaża, jednak mimo to narybek nie jest szczególnie liczny.Co jest tego przyczyną? W naturze gupiki nie składają ikry, a od razu rodzą młode osobniki, które w większości przypadków zostają zjadane przez własny gatunek. Nie pogardzą także „zdobyczami”, które pochodzą od innych ryb. Jeżeli masz w planach ich rozmnożenie, może być konieczny kotnik.
Gupiki Endlera a owady
W naturze gupiki Endlera polują na komary. Są w tym bardzo skuteczne, dlatego wiele osób wykorzystuje zbiorniki z tymi rybami, aby latem ograniczyć nieco populację niechcianych owadów. Niestety, te rybki mają także tendencję do wyskakiwania z akwarium. Zapewnij im stabilną pokrywę na zbiornik, która to uniemożliwi.
Gupik Endlera – podsumowanie
Gupik Endlera to bardzo urodziwa ryba, która występuje w bardzo różnych odmianach barwnych. Nie ma zbyt wysokich wymagań, dlatego często wybierana jest przez mniej doświadczonych akwarystów. Rozmnaża się samoistnie i dosyć łatwo, jednak ma tendencję do zjadania swojego narybku. Jeśli chcesz rozmnażać gupiki, przyda ci się oddzielny zbiornik akwariowy, w którym oddzielisz maluchy od ich żarłocznych rodziców.
Gdy zaczynasz przygodę z akwarystyką, konieczny jest zakup podstawowego sprzętu. Natleniacz do akwarium jest nieco rzadziej wymienianym, ale niezbędnym narzędziem. Bez niego trudno o stworzenie optymalnych warunków do życia nie tylko rybom i skorupiakom, lecz także roślinom. Jaki natleniacz wybrać? Co będzie lepsze – zewnętrzny czy wewnętrzny filtr z napowietrzaczem? Zanim poznasz odpowiedzi na te pytania, sprawdź, jak działają napowietrzacze akwariowe i jakie są ich rodzaje. Przeczytaj nasz krótki poradnik!
Napowietrzacz do akwarium – na czym polega napowietrzanie wody?
Czy wiesz, jak pozytywne skutki niesie za sobą proces, który opisujemy? Napowietrzanie wody:
natlenia wodę, a więc dostarcza tlen żyjącym w akwarium organizmom
miesza wodę, co sprawia że jej większa ilość styka się z powietrzem.
powoduje, że tlen lepiej przenika do wody, a tym samym pomaga usuwać z niej wiele szkodliwych gazów.
Dlaczego należy napowietrzyć wodę?
W ostatnich latach coraz więcej doświadczonych akwarystów rezygnuje z urządzeń natleniających, szczególnie w zbiornikach pełnych roślin. Jeśli jesteś początkującym akwarystą, napowietrzacz do akwarium może ci się bardzo przydać, ze względu na wymienione wcześniej efekty.
Czym się kierować, szukając odpowiedniego sprzętu do napowietrzania? Musisz pamiętać, że:
niektóre ryby potrzebują mocniejszego mieszania wody;
te, które w naturze żyją w stojących wodach, mogą jednak tego nie tolerować.
Rodzaj napowietrzacza powinien być więc dobrany indywidualnie do potrzeb twoich akwariowych podopiecznych.
Napowietrzacze wody do akwarium – rodzaje
W sklepach akwarystycznych znajdziesz różne rodzaje napowietrzaczy. Odpowiedni model warto dobierać do wielkości zbiornika i dopasować do stworzeń, które w nim żyją. Opisujemy krótko kilka popularnych typów urządzeń.
Brzęczyk do akwarium – proste narzędzie zbudowane z zaworu i bębenka z gumową membraną. Bębenek wypycha powietrze do zaworu a następnie jest ono przenoszone do wody za pomocą rurki. To skuteczny, ale głośny sprzęt.
Pompa powietrza do akwarium – to bardziej nowoczesne rozwiązanie. Pompka działa o wiele ciszej niż brzęczyk, jednak jest od niego zdecydowanie droższa.
Napowietrzacz z filtrem wewnętrznym – pobiera powietrze znad wody wprost do akwarium.
Napowietrzacz z filtrem zewnętrznym – popularnie zwany deszczownicą. Możesz wybrać model z efektem falowania lub taki, który kieruje wodę w dół akwarium. Deszczownica sprawdzi się na przykład w akwarium aksolotli.
Napowietrzacz to nie jedno urządzenie, ale grupa różnego typu sprzętów służących temu samemu celowi – napowietrzaniu akwarium. Zanim wybierzesz ten odpowiedni, sprawdź, jaki model będzie najbardziej pasował do twojego zbiornika i jego obsady.
Wielu fanów serii o Harrym Potterze doskonale pamięta ponuraka. Ten zły omen przybierał postać wielkiego czarnego psa, który miał zwiastować bohaterowi rychły koniec życia. Ta historia to fikcja literacka, jednak w wielu osobach czarny pies na drodze budzi faktyczną niepewność. Czy faktycznie są powody do obaw? Poznaj rasy psów o czarnej sierści i przekonaj się, że takie zwierzaki mogą być naprawdę świetnymi towarzyszami!
Pies czarny, czyli agresywny?
Istnieje pewien zakorzeniony w kulturze ludowej mit na temat tego, że czarne psy są bardziej agresywne od innych. Niejednokrotnie duże czarne psy były wybierane w celach obronnych. Miały budzić większy respekt w ewentualnych intruzach. Czy były jednak bardziej groźne?
Takie przekonanie można włożyć między bajki. Ewentualna agresja ze strony psa może być uwarunkowana kwestiami, takimi jak:
nieprawidłowe wychowanie;
strach;
ból i choroba;
problemy psychiczne (połączone zazwyczaj ze złym traktowaniem ze strony człowieka).
Brak żadnego racjonalnego powodu, dla którego czarny pies miałby być bardziej agresywny niż biały czy brązowy. Zachowania agresywne nigdy nie są uwarunkowane kolorem sierści.
Czarne psy – czy trzeba szczególnie o nie dbać?
Psy o takim umaszczeniu nie będą wymagały od ciebie większej opieki ani szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Wyjątkiem są bardzo duże upały. Podobnie jak czarne włosy u ludzi, sierść w tym kolorze bardziej przyciąga promienie UV. Z tego powodu czarnego psa trzeba bardziej chronić przed słońcem jeszcze bardziej niż inne czworonogi.
Musisz także przyszykować się na to, że po takim pupilu szybciej będzie widać upływający czas. W czarnych włosach zawsze bardziej widoczne są siwe pasma.
Czarny pies – które rasy są szczególnie interesujące?
Czarny terier rosyjski
To duży i masywny pies, którego wzorzec zakłada całkowicie czarną sierść. Został wyhodowany na Syberii, dlatego jest bardzo zdrowy i odporny. Ta wymagająca rasa rzadko pojawia się w Polsce.
Chociaż ten terier z natury jest opanowany, to jednak potrzebuje doświadczonego i stabilnego opiekuna. Jeżeli szukasz czarnego psa stróżującego o niespotykanym wyglądzie, być może to rasa właśnie dla ciebie.
Doberman – czarny pies pełen energii
Pozornie wygląda jak groźny pies obronny, ale wiadomo, że pozory często mylą. Doberman jest bardzo energiczny i przyjazny. Uwielbia się bawić, a do tego wykazuje dużą inteligencję.
Ten pies ze względu na swoje gabaryty wymaga szkolenia przeprowadzanego przez doświadczoną osobę. Jest świetnym stróżem, a także kochającym psem rodzinnym, który uwielbia dzieci. Zazwyczaj dogaduje się też z innymi zwierzętami.
Rottweiler – czy tego czarnego psa trzeba się bać?
Rottweilery, podobnie jak dobermany, nie mają w społeczeństwie zbyt dobrej opinii. W istocie jednak to nie tylko doskonali stróżowie, lecz także wierni i oddani przyjaciele.
Ten czarny pies źle czuje się w kojcu. Uwielbia towarzystwo swojej rodziny i będzie doskonałym zwierzęciem dla doświadczonego i aktywnego opiekuna. W stosunku do mniejszych zwierząt może przejawiać instynkt myśliwski.
Sznaucer olbrzym
Czarny sznaucer olbrzym występuje zdecydowanie najczęściej. To najspokojniejsza ze wszystkich odmian tej rasy. Charakterystyczna broda i krzaczaste brwi nadają mu niepodważalnego uroku.
Ta rasa będzie doskonałym wyborem, gdy szukasz psa rodzinnego. Olbrzymie sznaucery uwielbiają dzieci i są przyjaźnie nastawione do innych zwierząt. Chętnie się uczą i szybko dostosowują do trybu życia opiekuna.
Pinczer małpi – czarny pies o wyjątkowym wyglądzie
Pinczer małpi to czarny pies, który rzadko występuje w naszym kraju. Pochodzi z Niemiec. Chociaż jest malutki, ma bardzo mocny charakter i może być zaczepny w stosunku do innych psów.
Nazwa rasy wzięła się od charakterystycznego „małpiego” pyszczka. W dawnych czasach pieski zajmowały się tępieniem małych gryzoni. Obecnie są przede wszystkim zwierzętami do towarzystwa. Nadają się dla starszych osób, jednak potrzebują wychowania.
Buldog francuski
Buldożka francuskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten niezwykle charakterystyczny czarny piesek ze spłaszczoną mordką podbija serca właścicieli na całym świecie.
Zanim kupisz buldoga francuskiego, bardzo ostrożnie dobieraj hodowlę, ponieważ rasa cierpi na bardzo dużo wrodzonych chorób. Buldożki z dobrymi genami, które mają dobrą opiekę, mogą jednak żyć wiele lat i przynosić radość opiekunom.
Berneński pies pasterski
Berneńczyk to rasa, w której dominującym kolorem jest czerń. Coraz częściej takie psy można spotkać na ulicach polskich miast i miasteczek.
Pomimo swoich rozmiarów berneński pies górski nie jest trudny do ułożenia. To jedna z niewielu dużych ras, które nadają się dla niedoświadczonych opiekunów. Ten czarny pies bardzo lubi dzieci, dobrze dogaduje się z innymi zwierzętami i jest serdeczny w stosunku do większości nowo poznanych osób.
Owczarek chorwacki
Owczarek chorwacki to bardzo ruchliwy pies o średnich rozmiarach i czarnym umaszczeniu. Będzie doskonałym towarzyszem dla aktywnego opiekuna.
Owczarki chorwackie charakteryzuje półdługa pofalowana sierść. Tak jak wszystkie psy pasterskie, także ten może być nieco nieufny w stosunku do obcych. Za swoim przewodnikiem pójdzie jednak w ogień. W sportach kynologicznych radzi sobie nie gorzej niż bardziej popularny border collie.
Schipperke, czyli czarny pies dla aktywnych
Schipperke to zdrowa i długowieczna rasa niewielkich psów do towarzystwa. Rasę cechuje bardzo duża potrzeba aktywności, inteligencja oraz instynkt łowiecki.
Piesek tej rasy będzie idealnym towarzyszem dla aktywnej rodziny z dziećmi. Dogada się także z innymi psami i kotami. Trzeba jednak uważać przy mniejszych zwierzętach, które mogą budzić w nim dawne łowieckie instynkty.
Czarny labrador retriever
Labrador retriever uchodzi za jednego z najpopularniejszych psów dla rodziców z dziećmi. Odmiana czarna nie jest tak popularna jak biszkoptowa, jednak ma swoich wielu fanów.
Czarne psy tej rasy (i biszkoptowe także) zostały wyhodowane do aportowania zwierzyny i do dzisiaj ten sposób zabawy jest dla nich najbardziej pociągający. Chociaż miejsce martwych kaczek coraz częściej zastępują piłki, to labradory wciąż kochają aportowanie. Są przy tym bardzo inteligentne, łagodne i szybko się uczą.
Jak widzisz, rasy psów o najciemniejszym umaszczeniu są bardzo różne, ale na pewno nie przynoszą pecha. Wiele z nich ma naprawdę przyjazne usposobienie. Jeśli szukasz czworonoga, możesz śmiało wybrać czarnego psa jednej z opisanych ras. Nie kieruj się przesądami i stereotypami. Czworonóg o czarnym umaszczeniu może być naprawdę wiernym przyjacielem!
Konsumenci z upływem last stają się bardziej świadomi. Dziś coraz częściej wybierają oprawione kawałki ryby, które wystarczy tylko odpowiednio przygotować. Nie tylko znacznie usprawnia to stworzenie jednego z ważniejszych wigilijnych dań, ale też oszczędza rybom ogromnego stresu. Poza tym – czy samodzielne zabijanie i oprawianie karpia naprawdę jest przyjemne? Święta same w sobie wymagają wielu przygotowań, ich pomnażanie w imię tradycji raczej nie uśmiecha się nikomu z nas.
Karp żywy – klienci mówią nie!
Pierwsza wyraźna odpowiedź na oczekiwania klientów przyszła ze strony największych sieci handlowych. Już od kilku lat kolejne sklepy wycofują ze sprzedaży żywe ryby, a kolejne zapowiadają podjęcie takich kroków. Nie da się ukryć, że to bardzo słuszne posunięcie. Jeszcze nie tak dawno temu w okresie przedświątecznym w sieci roiło się od nagrań, które pokazywały, w jakich warunkach były przetrzymywane ryby w marketach. W zdecydowanej większości przypadków niestety były to ciasne baseny dosłownie wypchane rybami. Woda często była niezmieniana, a zdarzały się nawet przypadki, że w zbiorniku znajdowały się martwe ryby. Także transport ryb do domu – w foliowych reklamówkach – pozostawał wiele do życzenia w kwestii dbania o dobrobyt zwierząt.
Karp na wigilijnym stole – tradycja, która zanika?
W grudniu 2020 stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało raport Wycofywanie żywego karpia ze sprzedaży. Zmiany w branży handlowej*. Opublikowane informacje mogą zaskakiwać!
Aż 59% Polaków uważa, że sprzedaż żywych ryb w sklepach nie jest właściwa i nie zapewnia zwierzętom odpowiednich warunków (14,9% nie miało zdania). Zaskakująco mało osób w ogóle kupuje karpia na święta – obecność tej ryby na wigilijnym stole zadeklarowało jedynie 54,7% badanych, a w grupie wiekowej 18–29 lat było to już zaledwie 39,9% osób.
Na pytanie o to, w jakiej postaci kupują karpia, 42,2% ankietowanych odpowiedziało, że wybiera wcześniej przygotowane kawałki mięsa. 28% wybierało ryby ubite tuż przed zakupem, a 29,8% klientów wolało zabrać do domu żywą rybę. To nadal dużo, ale badania z 2010 roku pokazują, że wtedy żywą rybę wybierało od 40 do nawet 50% klientów**! To duża zmiana, która daje nadzieję, że już za kilka lat sprzedaż karpia w marketach będzie dotyczyła wyłącznie przetworów.
Co czeka karpia w przyszłości?
Karp do zdecydowanie ryba, która jest w Polsce hodowana niemal wyłącznie z myślą o sprzedaży w okresie przedświątecznym (w tym czasie gospodarstwa rybackie notują nawet 80–85% obrotu ze sprzedaży tych ryb). Już dziś zdecydowane ruchy ze strony sieci handlowych skłaniają hodowców do stawiania na przetwórstwo, nie sprzedaż żywych ryb. Prawdopodobnie w niedalekiej przeszłości kupno żywej ryby będzie możliwe tylko bezpośrednio w hodowlach, a i to nie wszystkich – a to zdecydowanie ograniczy dostępność żywych karpi dla klientów.
Rezygnacja ze sprzedaży żywych ryb w okresie przedświątecznym to odpowiedź sieci sklepów na oczekiwania konsumentów. Z roku na rok w polskim społeczeństwie rośnie świadomość tego, w jakich warunkach bywają hodowane zwierzęta. Dziś, w 2021 roku, znaczna większość największych sieci handlowych wycofała się ze sprzedaży żywych ryb, a coraz więcej marek rezygnuje też np. z jajek pochodzących z chowu klatkowego. Pozostaje mieć nadzieję, że taki trend się utrzyma, a hodowcy i konsumenci zaczną zwracać większą uwagę na to, w jakich warunkach przebywają zwierzęta hodowlane.
Jako redakcja serwisu Zwierzaki stanowczo popieramy zakaz sprzedaży żywych karpi w marketach.
*Otwarte Klatki, Wycofywanie żywego karpia ze sprzedaży. Zmiany w branży handlowej
**A. Kreft, R.Zabrocki, Postawy i zachowania konsumentów Trójmiasta na rynku karpia
Wybieg wewnętrzny dla szympansów będzie wyposażony w świetlik dachowy, co zapewni dużo światła dziennego, natomiast makaki japońskie będą miały do dyspozycji sadzawkę z podgrzewaną wodą.
Zoo Kraków z nowym pawilonem dla zwierząt: plan budowy
Wykonawca na realizację inwestycji ma dwa lata. W pierwszej kolejności zburzony zostanie istniejący parterowy pawilon z wybiegami zewnętrznymi dla dużych kotów. Przy okazji ma zostać zdemontowana i zabezpieczona unikatowa mozaika i dekoracja ceramiczna. Następnie modernizacji ulegną instalacje. Końcowym etapem jest oczywiście wybudowanie pawilonu z przeznaczeniem dla szympansów i makaków japońskich o dwóch kondygnacjach nadziemnych wraz z instalacjami wewnętrznymi oraz z wybiegami zewnętrznymi. Wybiegi mają być zabezpieczone stalową siatką.
Zoo Kraków: szympansy i makaki będą miały doskonałe warunki do życia
Obiekt został zaprojektowany w taki sposób, aby maksymalnie uatrakcyjnić możliwość obserwowania zwierząt zimą i latem, przy zapewnieniu im doskonałych warunków życia. Zastosowane zostaną przegrody szklane, które zapewniają bardziej bezpośredni kontakt z mieszkańcami pawilonu – temu mają również służyć stalowe siatki oddzielające zwiedzającego od zwierząt „zielona fosą” i barierką, które dodatkowo wpłyną na poprawę bezpieczeństwa odwiedzających.
Zoo Kraków: pawilon to nie jedyna inwestycja
Krakowski Ogród Zoologiczny jest również w trakcie innej inwestycji:
Jesienią rozpoczęła się w naszym ogrodzie realizacja innych nowych inwestycji: na wybiegu hipopotamów karłowatych, po rozbiórce starego schronu rozpocznie się budowa nowego obiektu dla tych zwierząt. Naprzeciwko wybiegu wielkich kotów powstanie dodatkowe wejście do ZOO
– czytamy w komunikacie.
Hipopotamy karłowate będą miały do dyspozycji basen wewnętrzny (w pawilonie) i zewnętrzny (na wybiegu) z możliwością podziału na dwie strefy w przypadku konieczności oddzielenia samca od samicy. Kondygnacja parteru będzie miała powierzchnię 183 mkw, powierzchnia wybiegów zewnętrznych – 528 mkw.
Karp – cena tej ryby wzrasta z rokiem na rok, a handel nią budzi coraz większe kontrowersje. Dla większości z nas jest jednak obowiązkowym elementem wigilijnej kolacji. Jeśli nie chcesz rezygnować z tej tradycji, przygotuj się na większy wydatek. Sprawdź, jakie są tegoroczne ceny karpia.
Chociaż w naszych umysłach może być już nieodłącznie związany z wigilią i Bożym Narodzeniem, historia tej ryby na naszych stołach jest bardzo prozaiczna. Na jej popularność wpłynęła jej dostępność i niewysoka cena. Zabawnie potoczyła się jego historia. Z naszego artykułu dowiesz się o niej więcej. Przeczytasz też o tym, czy nadal można handlować żywymi karpiami i czy opłaca się je kupować. Dowiesz się, ile kosztuje karp; cena w 2022 może cię zaskoczyć!
Karp – cena w 2022 roku. Ile kosztuje karp na święta Bożego Narodzenia?
W sklepie rybnym, supermarkecie, osiedlowym sklepiku czy stoisku na targu. Niemal wszędzie kupimy świąteczną rybę, czyli karpia. Cena jednak może zaskoczyć. Ile za nią zapłacimy?
Obecnie, na kilka dni przed świętami, cena karpia to ok. 30–35 zł złotych za kilogram, czyli nawet 15 zł złotych więcej niż w 2021 roku i o 20 zł więcej niż w 2020. Według słów specjalistów cena ta może wzrosnąć bezpośrednio przed świętami. Mowa o cenie karpia niepatroszonego. Oznacza to, że po samodzielnej obróbce waga karpia zdatnego do zjedzenia spadnie o ok. 30%. W rzeczywistości więc cena karpia to 30–35 zł za 700 gramów ryby zdatnej do zjedzenia.
Mowa też o kwotach, które zapłacisz wyłącznie w przypadku kupowania świeżej ryby wprost z gospodarstwa hodującego karpie. Wiele miejsc w tym roku zdecydowało się przede wszystkim na sprzedaż hurtową, co również wpływa na niższą cenę. Ta różni się też zależnie od regionu czy sposobu hodowli ryby.
Podwyżki a cena karpia 2022
Skąd tak wysokie ceny? Karp jest drogi przede wszystkim z powodu podwyżek. Dla porównania, cena za tonę kukurydzy wzrosła prawie dwukrotnie, a do tego dochodzi jeszcze koszt prądu. To wszystko przekłada się na coraz droższe ryby. Co więcej, jeśli chodzi o karpia, cena na łowisku różni się od ceny w sklepie. Ta druga jest zwykle o kilka złotych wyższa.
Za ile kupisz obecnie w sklepie karpia? Oto przykładowe ceny ze sklepów z 20 grudnia 2022:
płat ze skórą z karpia – cena ok. 49 zł/kg w promocji, 69 zł/kg cena regularna karpia;
filet z karpia – cena 69 zł/kg;
świeże dzwonko z karpia – cena ok. 56 zł/kg;
wędzony karp – cena 69 zł/kg;
tusza karpia – cena ok. 47 zł/kg;
świeży patroszony karp – cena ok. 49 zł/kg za rybę z głową.
Właśnie tyle na początku grudnia kosztuje karp. Ceny wszystkich produktów obejmują promocje różnych sklepów.
Karp – cena w gospodarstwie rybackim 2022
Gospodarstwo rybackie może być miejscem, w którym bardziej opłaca się kupić karpia. Cena takiej ryby na niespełna dwa tygodnie przed świętami kształtuje się następująco:
województwo śląskie – 27 zł/kg karpia żywego od 1,5 kg do 2,5 kg; 30 zł za karpia z gospodarstw ekologicznych;
województwo dolnośląskie – 30 zł/kg karpia żywego o wadze od 1 kg do 4 kg;
województwo łódzkie – 25 zł/kg karpia żywego;
województwo lubelskie – 30 zł/kg karpia żywego;
województwo małopolskie – 29 zł/kg karpia żywego.
Tyle kosztuje żywy karp. Cena rośnie, gdy klient zamówi np. patroszenie na miejscu.
Karp — cena. Czy warto kupić żywego karpia?
Chociaż większość marketów wycofuje żywe ryby ze swojej oferty, w niektórych wciąż znajdziemy baseny z tymi zwierzętami, zazwyczaj przebywającymi tam w złych warunkach. Główny Inspektorat Weterynarii stworzył listę zasad, których powinny przestrzegać wszelkie podmioty handlujące żywymi rybami:
Uśmiercanie ryb powinno odbywać się w sposób humanitarny, to znaczy za pomocą uderzenia w część czołową czaszki lub poddania działaniu prądu elektrycznego powodującego utratę przytomności w połączeniu z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, lub przerwaniem rdzenia kręgowego albo dekapitacją.
Nie można uśmiercać ich w obecności dzieci. W miejscu sprzedaży detalicznej miejsce uśmiercania powinno być osłonięte, tak aby ten proces nie odbywał się na ich oczach.
Uśmiercać ryby powinni tylko pracownicy powyżej 18 roku życia, z doświadczeniem z zakresu dobrostanu, ogłuszania i uśmiercania zwierząt.
Powinny być przechowywane jedynie w szczelnych basenach o gładkich ścianach, w czystej wodzie o temperaturze od 4 do 6 stopni Celsjusza, której 1/3 jest wymieniana co 12 godzin. Natychmiastowo uśmiercane powinny być wszystkie ryby z widocznymi ranami.
Redakcja portalu Zwierzaki popiera zakaz handlu żywymi rybami. Warto zwrócić uwagę, że nawet przy zastosowaniu się przez sklep do wszystkich, bardzo podstawowych wytycznych wystosowanych przez Główny Inspektorat Weterynarii, zwierzęta te cierpią w sklepach w nieproporcjonalny sposób. Nic nie stoi przecież na przeszkodzie, aby zwykłe sklepy nadal oferowały ją w formie przetworzonej, np. filetu.
Jeśli szukasz sposobu na upewnienie się, że kupiona przez ciebie ryba jest całkowicie świeża, a tak jak my, nie chcesz kupować jej w supermarketach, rozważ zakup wprost od hodowcy, właściciela stawu hodowlanego. Alternatywnie, możesz kupić tę rybę kojarzoną ze świętami Bożego Narodzenia, w formie przetworzonej. Co prawda, ceny rosną i w tym przypadku, ale takie rozwiązanie przynajmniej oszczędzi nam ciężkiej pracy związanej z patroszeniem ryby.
Do niedawna powszechnie uważano, że psy reagują tylko na ton i natężenie naszego głosu. Analizy przeprowadzone przez północno-amerykańskich uczonych są kolejnymi, które obalają ten mit.
Pies rozumie prawie 90 słów: 165 ankietowanych brało udział w badaniach
Naukowcy swoje wnioski opierają na ankietach przeprowadzonych na 165 właścicieli psów różnych ras (domowych i użytkowych) w różnym wieku. Każdy z respondentów otrzymał stosowny kwestionariusz podobny do tego, jaki zwyczajowo wykorzystuje się do oceny słownictwa małych dzieci. Znalazły się w nim 172 słowa i wyrażenia, a zadaniem opiekunów było określenie, w jaki sposób ich zwierzaki reagują na każde z nich. Każdy termin można było oceniać w skali od 0 (pies nie reaguje w żaden konkretny sposób na słowo) do 5 (pies reaguje na wyrażenie często lub zawsze, nawet gdy jest ono wypowiadane w różnych miejscach, w różnym tonie i przez różne osoby).
Pies rozumie najczęściej swoje imię bądź komendy typu „siad” czy „chodź”
Jak się okazało spośród 172 słów przedstawionych w ankiecie, na 10 z nich reaguje 90% czworonogów. Należą do nich:
imię psa;
siad;
chodź;
dobry piesek;
leżeć;
zostań;
czekaj;
nie;
OK;
zostaw to;
Psy często też rozumieją takie określenia jak „wytrzyj łapy” czy „daj głos”. Warto zaznaczyć, że niektóre z nich reagują na imię osoby, która zazwyczaj wyprowadza zwierzę na spacer.
Ogólnie psy biorące udział w badaniu reagowały średnio na 89 słów.
Psy rozumieją 89 słów, ale mogą zdecydowanie więcej
Autorzy badań podkreślają, że wiele psów biorących udział w ankiecie przeszło przynajmniej podstawowy trening w zakresie posłuszeństwa, co oznacza, że niektóre czworonogi mogą mniej rozumieć, aczkolwiek tę umiejętność można rozwijać. Szczególnie podatne na naukę mogą być rasy zaliczające się do psów pasterskich czy gończych.
O nietypowym znalezisku w autobusie krakowski przewoźnik poinformował w mediach społecznościowych.
Kraków: porzucony w autobusie kot został pozostawiony z premedytacją
Zdarzenie relacjonuje MPK Kraków w stosownym komunikacie:
Dzisiaj rano, ok. 6.50 w rejonie przystanku Nowy Kleparz jedna z pasażerek zgłosiła prowadzącemu autobus linii 164, że z tyłu pojazdu jest kotek w przenośnym transporterze oraz reklamówki wraz z akcesoriami jak jedzenie, miski, drapak.
Kierowca autobusu zabrał kota do kabiny, a po zakończonym kursie przekazał go inspektorom ruchu MPK, którzy się nim zaopiekowali. Wszystko wskazuje na to, że zwierzaka pozostawiono specjalnie, o czym wspomina przewoźnik:
Trudno w to uwierzyć, ale wszystko wskazuje na to, że ktoś tego pięknego kotka specjalnie porzucił w autobusie. Nawet nie będziemy komentować tego zachowania. Nagranie z tego autobusu zostanie zabezpieczone
– podał MPK.
Kraków: porzucony w autobusie kot ma już nowego właściciela
Na szczęście cała historia szybko zakończyła się pomyślnie. Jak informuje Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK czworonóg został już adoptowany przez jednego z inspektorów MPK.
To nie pierwsza takiego typu sytuacja w Polsce. Niemal trzy lata temu na dworcu PKS we Wrocławiu rodzina porzuciła kota. „Wrocek”, bo tak nazwano zwierzaka, znalazł nowego właściciela w osobie prezydenta miasta Jacka Sutryka. Dziś kot jest stałym towarzyszem głowy miasta i gościem tamtejszego ratusza. Jego zdjęcia można regularnie zobaczyć w mediach społecznościowych prezydenta Sutryka.
Każdy opiekun powinien wiedzieć, czego psy nie mogą jeść, a co można włączyć do ich diety. Szczególnie ważna jest wiedza, czy pies może jeść ziemniaki, bo to one często są elementem psiej diety. Poprawnie skomponowany jadłospis może przedłużyć pupilowi życie nawet o kilka lat – przynajmniej tak wskazują statystyki. Wiele osób jednak zapomina o tym, że ludzka dieta nie przekłada się na to, co może jeść pies. Ziemniaki w tym przypadku stanowią kość niezgody zwłaszcza między opiekunami ze środowisk miejskich i wiejskich czy osobami starszymi i młodzieżą. Sprawdź, czy pies może jeść ziemniaki, a jeśli tak – to jakie konkretnie.
Czy pies może jeść ziemniaki?
Pies jest względnym mięsożercą, co oznacza, że choć podstawę jego diety stanowią składniki pochodzenia zwierzęcego, to jest też zdolny do trawienia produktów roślinnych. W związku z tym, są one cennym dodatkiem do psiego jadłospisu, zwłaszcza jako źródło węglowodanów, witamin i mikroelementów.O ile, oczywiście, są podane w odpowiedniej formie. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście tego, czy pies może jeść ziemniaki.
Gotowane ziemniaki dla psa
Odpowiedź na pytanie, czy pies może jeść ziemniaki gotowane, jest prosta – tak, o ile gotowały się bardzo długo. Najlepiej, aby same się rozpadały. Jeśli dodatkowo zrobisz z nich papkę, zwiększysz szansę na to, że pies będzie w stanie strawić zawartą w nich skrobię. Pamiętaj jednak, aby nigdy nie podawać psu gorących ziemniaków, bo mogą doprowadzić do skrętu żołądka. Gotowane ziemniaki dla psa mogą być dobrym uzupełnieniem diety, jeśli karmisz go własnoręcznie przyrządzanymi posiłkami.
Dlaczego psy nie mogą jeść ziemniaków surowych?
Zastanawiasz się, czy pies może jeść ziemniaki surowe? Zdecydowanie nie! Dlaczego? Dokładnie z tego samego powodu, co ludzie. Są one ciężkostrawne, a ich spożycie prowadzi do problemów żołądkowych. Dodatkowo, ziemniaki kiełkujące albo te z zielonymi plamami zawierają bardzo wysokie stężenie solaniny. Składnik ten podrażnia błony śluzowe układu pokarmowego, prowadząc do zatrucia. Jego ostra forma zagraża nawet życiu psa.
Jak widzisz, odpowiedź na pytanie, czy pies może jeść ziemniaki, nie jest taka oczywista. Wszystko zależy od formy ich podania.
Pies zjadł surowe ziemniaki – co zrobić?
Jeśli masz pewność, że twój pies zjadł surowe ziemniaki albo obierki z nich, zabierz go od razu do lekarza weterynarii. Specjalista zaleci odpowiednią terapię – na przykład wywoła wymioty albo przeprowadzi płukanie żołądka i poda leki neutralizujące szkodliwe substancje. To ważne, bo nawet wyleczone zatrucie może powodować trwałe zmiany w układzie nerwowym psa.
Wiesz już, czy psy mogą jeść ziemniaki. Pamiętaj, że są one często składnikiem karm bezzbożowych. Stanowią cenne źródło węglowodanów i, w odpowiedniej formie, są dobrze strawne. Znajdują się też w karmach dla psów wrażliwych. Skoro wiesz, czy pies może jeść ziemniaki, zadbaj o to, aby były one jedynie dodatkiem do gotowanych posiłków. Podstawę zawsze musi stanowić mięso.
Wielu opiekunów, chcąc dogodzić swoim psom, podaje im rozmaite przekąski z ludzkiego stołu. Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie. Niektóre z nich mogą być wręcz toksyczne, podczas gdy inne trzeba podawać w rozsądnych ilościach. Zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy? Sprawdź, jak wygląda odpowiedź na to pytanie i czy warto ryzykować problemami zdrowotnymi u twojego pupila.
Czy pies może jeść orzechy, jeśli je lubi?
Niestety, samo lubienie to zbyt mało. Nie da się też jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy pies może jeść orzechy, bo zależy to przede wszystkim od ich gatunku. Niektóre z nich zawierają szkodliwe związki, dlatego są toksyczne dla czworonogów. Inne z kolei mogą być źródłem cennych witamin. Pamiętaj jednak, że mają też wysoką zawartość tłuszczu, przez co mogą prowadzić do otyłości u zwierząt.
Czy psy mogą jeść orzechy macadamia?
Wśród orzechów zdarzają się takie gatunki, które mogą być szkodliwe dla czworonoga. Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy macadamia, odpowiedź brzmi – nie. Są one trujące dla psów, choć ilość niezbędna do pojawienia się objawów różni się między poszczególnymi osobnikami. Oznaki zatrucia takie jak drgawki, zaburzenia równowagi, wymagają wizyty u lekarza weterynarii.
Czy pies może jeść orzechy ziemne?
W przypadku orzechów ziemnych największych problemem jest forma, w jakiej są one dostępne. Zazwyczaj znajdziesz je w wersji solonej albo prażonej, z dodatkami smakowymi. Takie przekąski nie powinny trafić do psiej miski.
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy ziemne w formie nieprzetworzonej, to owszem, możesz podawać je w niedużej ilości. Z orzechów ziemnych możesz też przygotować domowe masło orzechowe, które będziesz dodawał do psiej miski w formie przekąski. Sprawdzi się na przykład na zabawkach do wylizywania, których zadaniem jest obniżenie poziomu kortyzolu w organizmie psa.
Czy pies może jeść orzechy laskowe?
Zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy laskowe? W ich przypadku zasada jest jedna – nie należy podawać ich zbyt wiele. Co więcej, bezwzględnie musisz pilnować, aby twój pies nie zjadł skorupek, które są nie tylko szkodliwe, ale również mogą poranić układ pokarmowy. Niemniej, same orzechy laskowe w niewielkich ilościach stanowią cenne źródło potasu, magnezu, a także cynku i witaminy E. Z tego powodu wpływają pozytywnie na kondycję skóry i wygląd sierści.
Orzechy włoskie dla psa – czy są zdrowe?
Orzechy włoskie bez wątpienia są jednymi z najbardziej popularnych w polskich domach. Czy jednak będą odpowiednie dla twojego psa? Pamiętaj, aby pilnować, by pupil nie zjadł łupin, które czasem spadają na podłogę podczas łuskania orzechów. Dla psa mogłoby to skończyć się silnym zatruciem. Jako że same orzechy są bogate w tłuszcz, to nie należy podawać ich dużo, bo wywołają niestrawność. W niedużej ilości pies na pewno skorzysta z nich jako ze źródła magnezu, kwasu foliowego czy żelaza.
Czy pies może jeść pistacje i migdały?
Wśród przekąsek, które opiekunowie podają psom, znajdują się też pistacje. O ile nie są one osolone czy prażone, nie powinny zaszkodzić czworonogowi. Pamiętaj jednak, że o tym, czy pies może jeść pistacje, decyduje też indywidualna tolerancja jego organizmu. Obserwuj, czy twój pupil nie ma biegunki albo nie zaczyna się intensywnie drapać. Może to oznaczać, że jest po prostu uczulony na pistacje. Uważaj też, czy orzechy te nie są spleśniałe. W takim przypadku mogą wydzielać szkodliwy składnik – aflatoksynę.
Migdały często pojawiają się na stole w związku z różnymi świętami. Można je podawać, o ile nie są gorzkie – w takiej formie będą toksyczne dla psa. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzać z ich ilością. Nadmierna dawka migdałów obciąża trzustkę. Jeśli stanowi stały element diety, może doprowadzić nawet do cukrzycy.
Wiesz już, czy pies może jeść orzechy. Ta wiedza pozwoli ci uchronić pupila przed bolesnymi konsekwencjami zjedzenia szkodliwych pokarmów. Zawsze sprawdzaj, czy pies może jeść słonecznik, konkretne gatunki owoców i warzyw czy nawet mięsa. Dzięki temu zadbasz o jego dietę.
Prawie każdy właściciel, zwłaszcza w okolicach świąt bożonarodzeniowych, zastanawia się, czy pies może jeść rybę. Ryby, choć uważane za zdrowe, mogą mieć w sobie też substancje szkodliwe. Z tego powodu sprawdź najpierw, czy pies może jeść śledzie albo inne gatunki, które pojawiają się na twoim stole.
Czy pies może jeść rybę?
W rybach zawartych jest wiele dobroczynnych składników, co już jednoznacznie odpowiada na pytanie o to, czy pies powinien jeść ryby. Mogą być one źródłem selenu, ale również nienasyconych kwasów tłuszczowych, wapnia czy fosforu. Zależnie od gatunku, wyróżniają się wysoką zawartością m.in. magnezu i jodu.
To nie znaczy jednak, że pies powinien jeść wszystkie ryby. Istnieją bowiem gatunki, które nie są wskazane dla psów z uwagi na obecność szkodliwych substancji. Jakie ryby może jeść pies? Na które gatunki postawić?
Jakie ryby może jeść pies?
Zdecydowanie najlepszym wyborem są ryby morskie, o ile pochodzą ze środowiska i są poławiane w odpowiedni sposób. Inaczej mogą zawierać wysokie stężenie np. rtęci, która jest szkodliwa dla organizmu tak człowieka, jak i psa. Warto stawiać na ryby tłuste, bo zawierają więcej dobroczynnych składników.
Wiesz już, czy pies powinien jeść rybę. A na jakie gatunki postawić? Oto krótka lista:
łosoś;
dorsz;
pstrąg;
szczupak;
flądra.
Które ryby są groźne dla psa?
Niektóre ryby zawierają groźne dla organizmu psa składniki. Z tego powodu na przykład szproty czy makrela dla psa nie są dobrym wyborem. Wyróżnia je wysokie stężenie tiaminazy, która niszczy witaminę B1. Jeśli podajesz je często, doprowadzisz do awitaminozy u psa. Niski poziom żelaza możesz natomiast wywołać, podając psu gatunki bogate w tlenek trimetyloaminy. Efektem będzie anemia.
Których ryb nie poleca się dla psa? Są to:
leszcz;
szproty;
sardela;
makrela;
morszczuk;
mintaj.
Jak podawać psu rybę?
Prócz wiedzy o tym, czy pies może jeść rybę, ważne jest też to, jak ją podajesz. Oto kilka najczęstszych rozwiązań.
Czy pies może jeść wędzone ryby?
Ryby po obróbce wydają się bezpiecznym rozwiązaniem, ale nie do końca tak jest. Czy pies może jeść wędzone ryby? Ani ryba wędzona, ani smażona czy pieczona nie są zdrowe dla psa. Zwłaszcza, gdy zostały przyprawione albo przynajmniej osolone. Z tego samego powodu nie należy podawać psu puszkowanych produktów dla ludzi.
Gotowana ryba dla psa
Z uwagi na neutralizację tiaminazy i tlenku trimetyloaminy w wysokiej temperaturze gotowana ryba dla psa jest najbezpieczniejsza. Co więcej, w ten sposób zabijesz również rozmaite drobnoustroje, które dotąd na niej bytowały. Taka ryba jest zwykle pozbawiona ości, bo gotuje się sam filet. Nie należy jednak przesadzać z czasem gotowania ani solić wody.
Surowa ryba dla psa
Choć surowa ryba dla psa wydaje się najlepszym rozwiązaniem, to niekoniecznie nim jest. Może bowiem zawierać pasożyty i bakterie, które nie są groźne dla ludzi, jedzących ryby po obróbce. Jako że nie zaleca się podawania psu ryby mrożonej, to lepiej unikać kawałków surowych przekąsek.
Wiesz już, czy pies może jeść rybę. Ten składnik warto wprowadzić do jego diety, pamiętając o zachowaniu zasad bezpieczeństwa. W ten sposób ryba będzie cennym dodatkiem do żywienia czworonoga.
Przez wiele lat makaron stanowił podstawę psów, które mieszkały w budach na wsi. Dziś jednak wiadomo o wiele więcej na temat prawidłowego żywienia zwierząt domowych. Czy pies może jeść makaron, aby nie odbiło się to negatywnie na jego zdrowiu? Tak i nie – wszystko zależy od tego, jaki makaron dla psa wybierzesz.
Czy pies może jeść makaron?
Przede wszystkim, pamiętaj, że makaron stanowi źródło węglowodanów. Jeśli jest to zbyt wiele w diecie zwierzęcia, może sprawić, że twój pies zacznie nadmiernie tyć. Co więcej, jasny makaron ma wysoki indeks glikemiczny. Podawany regularnie makaron dla psa w tej formie może doprowadzić do zaburzeń pracy trzustki, a nawet do cukrzycy.
Prócz wiedzy na temat tego, czy pies może jeść makaron, warto też wiedzieć, ile go podawać. Zawsze powinien on stanowić jedynie dodatek do posiłku. Dlaczego? Jest bardzo sycący, a przy tym stosunkowo mało wartościowy, dlatego jego duża porcja w pożywieniu szybko doprowadzi do niedoborów.
Jaki makaron dla psa wybrać? Pełnoziarnisty vs makaron jasny
Jeśli chodzi o to, co powinien mieć w swojej diecie pies, makaron na pewno nie stoi na pierwszym miejscu. Stanowi jednak cenny dodatek u psów, które mieszkają na dworze lub mają duże wydatki energetyczne. Jeśli podajesz psu makaron, wybieraj raczej odmiany pełnoziarniste i ciemne. Mają niższy indeks glikemiczny i zapewniają sytość na dłużej. Co więcej, są też bogate w witaminę B i błonnik, co stanowi cenny dodatek do diety psa.
Czy można podać psu makaron bez gotowania?
Jest jedna zasada, jeśli chodzi o to, czy pies może jeść makaron – nigdy nie powinien być on surowy. Może w takiej formie zaszkodzić, spowodować zatrucie, podrażnić układ pokarmowy, a nawet stanowić zagrożenie dla zdrowia. Zadbaj o to, aby makaron był ugotowany, ale najlepiej – al dente. W takiej formie jego indeks glikemiczny jest niższy, a on sam zapewnia sytość na dłużej.
Specjalny makaron w diecie psa
W niektórych sklepach można kupić makaron dla psa bez gotowania. Nie oznacza to jednak, że podaje się go w formie surowej. Zazwyczaj jest to specjalna mieszanka z dodatkami, na przykład suszonymi warzywami i kawałkami mięsa, którą zalewa się odpowiednią ilością wrzątku. Bez względu na to, czy podajesz taką mieszankę, czy samodzielnie gotujesz makaron – przed podaniem poczekaj, aż wystygnie.
Makaron dla szczeniaka – czy można go podawać?
Jeśli chcesz wybrać dobry makaron dla szczeniaka, kieruj się podobnymi zasadami jak te opisane powyżej. Pamiętaj jednak, że młody pies intensywnie rośnie. Zbyt duży dodatek makaronu do diety sprawi, że szczenię nie będzie przyswajać wszystkich cennych składników odżywczych, co może skutkować niedoborami i zaburzeniami wzrostu. Co więcej, duża dawka makaronu dla szczeniaka będzie nadmiernie obciążać jego układ pokarmowy.
Wiesz już, czy pies może jeść makaron. Podstawową zasadą, o której musisz pamiętać, jest podawanie go w formie ugotowanego, wystudzonego dodatku do posiłku. Wybieraj ciemne, pełnoziarniste makarony. Nie podawaj ich też zbyt dużo, aby nie spowodować otyłości czy cukrzycy u psa.
Zawsze, zanim podasz psu jakiś produkt, sprawdź, czy jest on dla niego bezpieczny. Dowiadując się zawczasu, czy pies może jeść banana, zapobiegniesz ewentualnym problemom zdrowotnym swojego pupila. Sprawdź, czy warto podawać banany psu i jak to robić.
Czy pies może jeść banana?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść banana, odpowiedź na to pytanie jest prosta – tak, o ile jest to owoc obrany ze skórki. Nie oznacza to jednak, że powinien on stanowić podstawę diety czy nawet jej stały element. Jest to raczej cenny dodatek czy smakołyk, który wiele psów bardzo lubi z uwagi na smak.
Banan w diecie psa jest cennym źródłem rozmaitych substancji odżywczych. Bardzo duża dawka potasu zapobiega pojawianiu się problemów z napięciem mięśni czy płodnością, jednak jest też powodem, dla którego banany należy podawać raz na jakiś czas. Zawarty w tych owocach magnez wspiera pracę serca. Witamina A wpływa na poprawę wzroku i stanu skóry, zaś witamina C jest naturalnym antyoksydantem, spowalniającym procesy starzenia.
Banan dla psa – jak go podawać?
Teraz, zamiast zastanawiać się, czy pies może jeść banana, sprawdź, jak go podawać. Przede wszystkim, owoc ten musi być obrany ze skóry, która sama w sobie jest szkodliwa dla psa. Po drugie, należy podawać mały kawałek banana na przykład raz w tygodniu, nie częściej. Na pewno nie powinien on stanowić codziennego dodatku do diety.
Banana dla dla psa możesz na przykład zblendować z jogurtem i podać w formie pasty na zabawkach do wylizywania. Alternatywnie – możesz taką pastę zamrozić i podać psu w ciepłe dni, w formie lodów. Dobrze sprawdzą się pokrojone na kawałki banany, jak i przygotowane z nich chipsy przygotowane. Zadbaj tylko o to, aby nie były siarkowane ani słodzone. Najlepiej zrób je samodzielnie!
Czy psy mogą jeść banany? Przeciwwskazania do podawania
Skoro wiesz już, czy psy mogą jeść banany, musisz jeszcze wiedzieć, że nie u każdego czworonoga są one wskazane. W niektórych przypadkach mogą wręcz pogorszyć stan zdrowia. Mowa tu na przykład o psach z problemami kardiologicznymi – wysoki poziom potasu może sprawiać, że objawy choroby będą się nasilać.
Zwierzęta chorujące na cukrzycę albo z nadwagą i otyłością również nie powinny mieć w swojej diecie bananów. Mają one wysoki indeks glikemiczny, przez co mogą spowodować nawet hiperglikemię poposiłkową. Sprzyjają również szybkiemu przyrostowi wagi, zwłaszcza u ras miniaturowych i małych, z uwagi na dużą zawartość cukrów.
Jakie owoce może jeść pies?
Jak widzisz, nie u każdego zwierzęcia sprawdzi się – jako dodatek do diety – banan. Pies może jednak jeść szereg innych owoców. Można podawać je w formie przekąsek, jako dodatek do past, którymi smarowane są zabawki, a także w formie nagrody.
Jakie owoce może jeść pies? Oto krótka lista:
jabłka;
borówki;
truskawki;
żurawinę;
brzoskwinie i nektarynki (bez pestek).
W psiej diecie może znaleźć się sporo naturalnych produktów, które spożywają również ludzie. To, czy pies może jeść banana, zależy od formy, w jakiej jest on podany, a także stanu zdrowia czworonoga. Jeśli serwujesz ten owoc, pamiętaj, aby zachować umiar w częstotliwości i rozmiarze porcji!
Chleb jest jednym z tych produktów na ludzkich stołach, które szczególnie często lądują w pysku psa. Choć zwykle nie wywołują groźnych konsekwencji – pomijając niektóre przypadki, o których dowiesz się poniżej – to jednak nie są zdrowym dodatkiem do diety. Sprawdź, czy pies może jeść chleb i kiedy należy go wykluczyć z jego diety.
Czy pies może jeść chleb?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść chleb, oznacza to prawdopodobnie, że twój pupil towarzyszy ci często podczas posiłków. Jest to pewien nawyk, który wyrabiają sobie psy karmione przy stole albo przy okazji, gdy właściciel właśnie coś je. Sama chęć jednak nie wystarczy – chleb dla psa nie jest optymalnym posiłkiem, choć zwykle nie jest trujący, o ile nie zawiera toksycznych dodatków. Na pewno nie powinien stanowić podstawy posiłku, jak to często bywa na wsiach, jednego z regularnie dodawanych składników do gotowanego jedzenia.
Karmienie psa chlebem – dlaczego nie jest wskazane?
Pies jest względnym mięsożercą, który większość składników pokarmowych czerpie z produktów pochodzenia mięsnego. To oznacza, że karmienie psa chlebem nie przyniesie mu absolutnie żadnych korzyści. Obciąży natomiast układ pokarmowy, bo pieczywo jest zazwyczaj ciężkostrawne. Dodatkowo, jest też bardzo sycące. To sprawia, że pies – najedzony chlebem – nie będzie chciał jeść niczego więcej, co z kolei doprowadzi do niedoborów pokarmowych.
To jednak nie wszystko! Chleb bardzo często zawiera dodatki, przede wszystkim sól. O ile człowiek traci sól przede wszystkim w procesie pocenia, w organizmie psa jest ona magazynowa i działa toksycznie. U psów uczulonych na zboża chleb może wywołać silną reakcję alergiczną. Czasem pieczywo dla ludzi jest pełne dodatków, na przykład czosnku, rodzynek – stanowią one zagrożenie dla czworonoga, bo same w sobie są dla niego trujące.
Chleb dla psa – jaki można podać?
Wiesz już, czy pies może jeść chleb i dlaczego nie warto go podawać, zwłaszcza gdy mowa o wymyślnym pieczywie. Co jednak, jeśli mimo tego chcesz stosować go jako jedną z przekąsek dla czworonoga? W takim przypadku podawaj tylko suchy chleb – dla psa nie stosuj dodatków w formie np. masła. To produkt mleczny, a ssaki – poza człowiekiem – najczęściej po kilku tygodniach po narodzinach tracą enzym laktazy, służący do trawienia laktozy. Podanie chleba z masłem skończy się więc biegunką.
Czy pies może jeść chleb biały, najczęściej obecny w domach? Tak, ale nie powinien – białe pieczywo ma wysoki indeks glikemiczny, przez co obciąża trzustkę. Podawane regularnie, może być czynnikiem pojawienia się cukrzycy. Wysoka kaloryczność sprawia, że psy łatwo tyją od pieczywa. Jeśli chcesz podawać chleb jako smakołyk, wybierz pieczywo pełnoziarniste, ciemne, wypiekane naturalnie, najlepiej bez dodatków – w tym soli.
Suchy chleb dla psa – ciekawy smakołyk
Jeśli dysponujesz chlebem z dobrego źródła, możesz podać psu w formie chrupiącego smakołyku wysuszone kawałki kromek. Pamiętaj jednak, aby była to przekąska serwowana na przykład w formie nagrody, a najlepiej – raz na kilkanaście dni. W ten sposób nie obciążysz układu pokarmowego psa.
Wiesz już, czy pies może jeść chleb. Pamiętaj, że zbilansowana dieta psa jest podstawą jego długiego i zdrowego życia. Chleb nie należy do dodatków, które twój pupil powinien regularnie jadać.
Wśród wszystkich produktów dostępnych dla ludzi to owoce najczęściej podawane są również psom. Jednak, czy pies może jeść jabłko bez żadnych ograniczeń? Jak należy je podawać, aby było to zdrowe i nie szkodziło twojemu pupilowi? Sprawdź!
Czy pies może jeść jabłko?
Jeśli chodzi o owoce, które może jeść pies, jabłko jest jednym ze zdrowszych wyborów. Przede wszystkim, jest ono raczej niskokaloryczne – w jednym surowym jabłku znajdziesz niewiele ponad 50 kcal, to jest wartością naprawdę niską. Dzięki takim przekąskom twój pies nie przytyje nadmiernie. Co więcej, wysoka zawartość błonnika wpływa na regulację pracy układu trawiennego oraz gwarantuje uczucie sytości. Jednakże, podane w zbyt dużej porcji jabłko może też spowodować biegunkę i wzdęcia.
Zastanawiasz się, czy psy mogą jeść jabłka? Jednym z argumentów za wprowadzeniem tych owoców do diety jest bogactwo witamin, które znajduje się jabłkach. Przede wszystkim są one źródłem witamin K, E, C, a nawet A oraz z grupy B. Dzięki temu jabłka dla psa wpływają na jego układ odpornościowy, wspierają zdrowie oczu, skóry, sierści. Wpływają też na prawidłowy przebieg procesów krzepnięcia oraz wspierają działanie układu nerwowego.
Jabłko dla psa – jak podawać?
Wiesz już, czy pies może jeść jabłko – jednak, jak je podawać, aby było najzdrowsze? Omijaj wszelkie soki i przeciery, zwłaszcza te z dodatkiem cukru, soli, cynamonu czy innych przypraw. Jedyne zdrowe jabłka dla psa te, które są podane w pełni naturalnie. Pamiętaj przy tym, że o ile jabłka surowe regulują pracę układu pokarmowego, o tyle podawanie jabłek gotowanych czy pieczonych może sprzyjać zaparciom! Dbaj też o to, aby usunąć z jabłek gniazda nasienne, które – z uwagi na cyjanowodór – są toksyczne dla psów. Z tego powodu nie podawaj psu całych jabłek – pokrój je w plasterki. To zapobiegnie również zadławieniu.
Jakie owoce może jeść pies?
Kiedy wiesz, czy pies może jeść jabłka, pewnie zastanawiasz się, jakie jeszcze owoce mogą być wskazane w jego diecie. Okazuje się, że jest ich całkiem sporo. Do owoców zdrowych i – w niewielkich ilościach – nieszkodliwych, pod warunkiem braku alergii u psa, należą:
gruszki;
banany;
truskawki;
borówki.
Jakich owoców nie może jeść pies?
Istnieje jednak całkiem duża grupa owoców, do których twój pies nie powinien mieć dostępu. Mogą wywołać biegunkę i niestrawność. Niektóre z nich są po prostu toksyczne dla psów i powodują silne zatrucia. Jakich owoców nie może jeść pies? Zaliczają się do nich:
winogrona;
cytrusy – cytryna, mandarynki, pomarańcze;
awokado;
owoce pestkowe, o ile są podane z pestką.
Nie musisz już dłużej zastanawiać się, czy pies może jeść jabłko – ten owoc, jako jeden z niewielu, jest dostępny dla twojego psa bez większych ograniczeń. Pamiętaj oczywiście, że podstawą diety czworonoga są produkty odzwierzęce. Możesz jednak jabłko włączyć jako dodatek regularnie stosowany w diecie.
Znalezienie odpowiedniego prezentu dla swojego pupila nie jest łatwe. Z jednej strony na opiekuna czeka mnóstwo możliwości, z drugiej wybór jednej i najlepszej opcji może sprawiać mnóstwo problemów. Przede wszystkim skup się na tym, aby postawić na zdrowe i bezpieczne rozwiązania, które przysporzą psiakowi wiele radości, a jednocześnie dadzą mu szansę na rozwój.
Prezent dla psa na święta – mnóstwo możliwości
Jaki prezent naprawdę ucieszy twojego psiaka? Przede wszystkim taki, który będzie idealnie dopasowany do jego gustu i potrzeb. Nie każdy zwierzak przepada za gryzakami, nie każdy też jest fanem kolorowych piszczących zabawek. Przygotowaliśmy zestawienie pięciu rodzajów świątecznych prezentów, które idealnie nadają się na gwiazdkowy prezent dla pupila.
Kategorie są dosyć szerokie – w ich obrębie znajdziesz gadżety i przysmaki, które dopasujesz indywidualnie do swojego psa. Sprawdź nasze propozycje!
5 pomysłów na prezent dla psa
Mata węchowa
Mata węchowa to niezwykle przydatne narzędzie, które daje zwierzakowi mnóstwo radości. Pełni jednocześnie wiele funkcji, a jako forma rozrywki zagospodaruje czas i energię czworonoga.
W istocie mata węchowa oferuje wiele różnorodnych funkcji. W płaskim materiale znajduje się wiele skrytek, w których można ukryć przysmaki. Zadaniem zwierzaka jest – za pomocą węchu – wytropić wszystkie schowane w macie skarby. W sklepach zoologicznych znajdziesz maty o różnym rozmiarze, poziomie trudności czy kształcie skrytek. Na początek możesz wybrać podstawową wersję. Zwierzaki, które uwielbiają węszyć, z pewnością jednak docenią bardziej zaawansowane modele.
Naturalne gryzaki
Gryzienie jest dla psa naturalnym odruchem, który uspokaja i poprawia komfort jego codziennego życia. Prezent w postaci ciekawego i zdrowego przedmiotu do gryzienia będzie na pewno doskonałym pomysłem!
W sklepach zoologicznych znajdziesz mnóstwo rodzajów gryzaków, nie wszystkie jednak powinny zaprzątać twoją uwagę. Zamiast tych mocno sprasowanych (rzeźbionych w kształt kreskówkowych kości), wybierz raczej te, których skład jest dokładnie opisany na opakowaniu. Ważne, aby były produkowane w krajach Unii Europejskiej.
Gryzak, który chcesz podarować psu, powinien być dopasowany do jego wielkości. Dobrym pomysłem będzie gryzak z suszonej w odpowiednich warunkach skóry łososia. Jest bogaty w kwasy omega-3 i inne ważne mikroelementy.
Ciekawym gadżetem do gryzienia może być też kong dla psa. Ta forma gryzaka to także zabawka na przysmaki, do której wnętrza możesz włożyć ulubioną mokrą karmę twojego pupila, pastę orzechową czy po prostu dobrej jakości smakołyki. Kongi są wykonane z bardzo grubej i odpornej gumy, dlatego są w stanie przetrwać bardzo wiele nawet w pyskach psów o mocnym zacisku szczęk.
Zdrowe przysmaki
Co jeszcze można kupić psu na święta? Przysmaki wydają się najbardziej oczywistym wyborem. W tym względzie możesz wybrać naprawdę wiele różnych rodzajów, ponieważ rynek zoologiczny w ostatnich latach wzbogacił się o wiele propozycji.
Warto postawić na zdrowe i smaczne alternatywy dla tłustych i pełnych zboża chrupek dostępnych w supermarketach. Zamiast nich możesz śmiało kupić swojemu zwierzakowi:
Liofilizowane mięso – liofilizacja to rodzaj przetwarzania pokarmu, który uchodzi za jeden z najzdrowszych (chociaż także najbardziej skomplikowanych). Polega na zamrażaniu produktów, a następnie pozbawianiu ich wody. Przygotowany w ten sposób przysmak zachowuje wszystkie składniki odżywcze, a jednocześnie jest mały i leciutki. Idealny na trening lub spacer!
Suszone mięso – klasyczna propozycja. W sklepach internetowych znajdziesz różne warianty suszonych smaczków. Najlepiej sprawdzą się cieńsze kawałki mięsa, na przykład pierś kacza czy ligawa wołowa.
Dosmaczacz – to smaczek w formie posypki, którą możesz dodać do suchej lub mokrej karmy albo mieszanki BARF. Najlepiej wybierać dosmaczacze z czystego mięsa, na przykład wątróbki czy filetów drobiowych. To świetna propozycja nie tylko dla niejadków – doskonale sprawdza się także w urozmaicaniu codziennych posiłków.
Przysmaki suplementowane – mogą poprawić wygląd sierści oraz wpłynąć dobroczynnie na pracę nerek lub wątroby. Suplementowane smaczki powinny być dobrej jakości, pełne witamin i mikroelementów. Wybieraj propozycje, w których składzie znajduje się przede wszystkim mięso.
Wygodne legowisko
Legowisko to prezent, który świetnie łączy w sobie aspekty praktyczne i estetyczne. W sklepach zoologicznych znajduje się mnóstwo rodzajów legowisk, jednak pamiętaj, że każde trzeba dobierać do psa indywidualnie, uwzględniając jego potrzeby.
Bardzo istotna jest wielkość. Zawsze wybieraj legowiska, na których pies będzie mógł wygodnie się rozciągnąć i spokojnie wypocząć. Wejście w fazę REM, czyli najgłębszą fazę snu, następuje gdy twój zwierzak jest rozciągnięty w wygodnej pozycji. To jednak niejedyne kryterium.
Nie zapominaj, że psy czasami przynoszą po spacerze różne rzeczy z zewnątrz. Brud czy piasek na posłaniu nie zdziwią żadnego psiarza. Dodatkowo, na swoim legowisku zwierzak często je czy przeżuwa gryzaki. Nierzadko zdarzają się wypadki z nieczystościami. Idealne legowisko powinno być zatem łatwe do czyszczenia. Wybieraj takie ze zdejmowanym pokrowcem, wykonane z materiałów, które łatwo można wyprać.
Szkolenie lub seminarium
Na koniec warto wspomnieć o mniej typowym prezencie dla psa. Najlepsi przyjaciele człowieka bardzo lubią się uczyć, chociaż nierzadko wymagają dobrania odpowiedniej metody pracy. Z tego powodu ciekawym podarkiem może być zapisanie pupila na szkolenie lub seminarium.
Trening pod okiem profesjonalnego szkoleniowca może nie tylko rozwiązać aktualne problemy wychowawcze, lecz także pomóc nawiązać bliższą relację z psem oraz pozwolić aktywnie i kreatywnie spędzić wspólny czas. Często także zapewni twojemu przyjacielowi psie towarzystwo. W zależności od potrzeb możesz wybrać zwykłe szkolenie z posłuszeństwa lub jego węższy, tematyczny odpowiednik.
Najlepszy prezent dla twojego pupila – czas
Święta to czas, który chcemy spędzać z bliskimi. Poszukiwanie podarunków jest nieodłączną częścią świątecznych przygotowań. Jednak kiedy będziesz wybierać zdrowe łakocie lub kolorowe zabawki dla psa, nie zapominaj, że najlepszym podarunkiem, jaki możesz dać swojego zwierzakowi, jesteś ty sam.
W ferworze codziennych spraw zdarza nam się zapominać o tym, że dla naszych psów najważniejszy jest czas spędzony z nami. Właśnie dlatego, oprócz wyżej wymienionych ciekawych gadżetów, warto przeznaczyć kilka godzin na dłuższy wspólny spacer albo naukę nowych sztuczek.
Jeżeli masz więcej niż jednego psa, zapewnij każdemu „godzinę jedynaka”. Udajcie się na wspólny spacer, poćwiczcie nowe sztuczki, pobawcie się piłką. Być może święta będą doskonałym wstępem do uczynienia z tego nowego rytuału.
Gwiazdkowy prezent dla psa – podsumowanie
Sklepy zoologiczne obfitują w ciekawe akcesoria dla zwierząt nie tylko od święta. Wybierając prezenty, pamiętaj, aby były dostosowane do potrzeb twojego psa.
Sylwester z psem to trudne wyzwanie. Niektóre czworonogi nie reagują wcale na fajerwerki, wiele z nich jednak bardzo mocno przeżywa hałas i intensywne rozbłyski światła. W skrajnych przypadkach kilka godzin takich wątpliwych atrakcji może skończyć się ucieczką zwierzęcia i jego zaginięciem, czasem nawet śmiercią. Co roku na początku stycznia pojawiają się dziesiątki ogłoszeń o zgubionych psach. Niestety, nic nie zapowiada tego, aby w najbliższym czasie sylwestrowe hałasy miały odejść do przeszłości. Warto więc, żebyś wiedział, jak uspokoić psa w sylwestra i pomóc mu przetrwać ten ogromny stres.
Jak twój pies czuje się w sylwestra?
Dlaczego psy tak mocno przeżywają sylwestrową noc? Odpowiedź na to pytanie przybliży ci tajemnica psiego słuchu. U zdrowego człowieka zakres słyszalności dźwięków mieści się w granicach od 20 do 25 tysięcy herców, pies natomiast jest w stanie słyszeć od 20 do nawet 65 tysięcy Hz.
Nawet krótki pokaz fajerwerków to dla psa zestaw ekstremalnych, bardzo nieprzyjemnych doznań. Twój pupil nie tylko słyszy huk z dużo większej odległości – w jego uszach brzmi on dużo bardziej intensywnie, czasami jest wręcz bolesny. Nic więc dziwnego, że wielu opiekunów martwi się, jak uspokoić psa w sylwestra, skoro tak często powoduje on u psiaków paniczny lęk.
Jak rozpoznać, że pies w sylwestra czuje strach?
Zanim dowiesz się, jak uspokoić psa w sylwestra, musisz być przygotowany do rozpoznania objawów lękowych. Nie w każdej sytuacji stres związany z nocą sylwestrową objawia się tak samo. Musisz pamiętać, że każdy pies reaguje na hałas inaczej. Podobnie jak dzieje się to w przypadku ludzi, strach może przejawiać się w bardzo różnych zachowaniach i reakcjach fizjologicznych. Twój pupil może:
chować się w różnych miejscach;
dyszeć;
trząść się;
głośno szczekać;
trzymać się blisko ciebie lub, wręcz przeciwnie, unikać ludzi i innych zwierząt;
niszczyć różne przedmioty i wyposażenie domu;
wykazywać agresję ze strachu;
wymiotować (czasami ze stresu pojawia się biegunka);
uciekać na oślep.
Ten ostatni punkt jest szczególnie istotny, kiedy znajdujecie się na spacerze. Oszołomienie dźwiękiem sprawia, że zwierzę panikuje. Dlatego niezwykle ważne jest, aby podczas spacerów w czasie okołosylwestrowym nawet na chwilę nie spuszczać psa ze smyczy. Nawet jeśli zazwyczaj nie wpada w panikę, to jednak warto zachować ostrożność. Nie możesz pozwolić, aby przestraszony pies uciekł, gubiąc się.
Jak uspokoić psa w sylwestra? Przygotowania
Przygotowania do petard i fajerwerków trzeba zacząć jeszcze przed samym sylwestrem. Jeżeli wiesz, że twój pupil źle reaguje na różne odgłosy i błyski (wcześniej na przykład przerażała go burza), możliwe, że konieczna będzie praca nad odwrażliwianiem.
Czy da się przygotować psa do hałasu i sprawić, żeby spokojnie przetrwał sylwestra? Oczywiście istnieje taka możliwość, natomiast trzeba wiedzieć, że wymaga to bardzo dużej i długiej pracy pod okiem behawiorysty, by uzyskać zauważalne efekty. Samodzielne działania wręcz mogą pogorszyć sprawę. Dlatego pod koniec roku najlepiej uzbroić się w odpowiednią wiedzę o tym, jak uspokoić psa w sylwestra skutecznie.
Zaplanuj sylwestra odpowiednio wcześnie
Pracy nad przyzwyczajaniem psa do głośnych dźwięków nie warto zaczynać bezpośrednio przed tym kluczowym wieczorem. Jeżeli wiesz, że twój zwierzak boi się wybuchów, najlepszym miejscem na spędzenie sylwestra będzie wasz dom. Zostawienie psa samego nasili jego przerażenie. Zabieranie go ze sobą do znajomych na domową imprezę również nie jest najlepszym pomysłem. Ważne, by zwierzak miał w tym czasie swój bezpieczny kącik.
Przygotuj odpowiednio dom
Najważniejsze, aby jak najskuteczniej stłumić dochodzący zza okna dźwięk. Zasłoń okna, aby odwrócić uwagę pupila od rozbłysków. Jeżeli masz taką możliwość, w najgorszym okresie (tuż po północy) zabierz psa do takiego pomieszczenia w domu, w którym nie ma okien (np. garderoby lub łazienki), a drzwi zasłoń kocem w celu stłumienia dźwięków. Jeśli jednak jest to dla psa bardzo nietypowa sytuacja, może go ona dodatkowo zestresować. Czasem więc lepiej zostać w znanym psu pokoju, ale opuścić rolety, by ograniczyć wrażenia dźwiękowo-wizualne.
Możesz także spróbować włączyć łagodne brzmienia – na przykład podcast, audycję radiową lub nagranie z tzw. białym szumem czy dźwiękami natury. W ten sposób zagłuszysz odrobinę wystrzały zza okna, a jednocześnie stworzysz dla psa spokojne tło, które nieco rozproszy jego uwagę.
Jak uspokoić psa w sylwestra? Odwróć uwagę czworonoga i wspieraj go!
Niektórzy próbują odwrócić uwagę psa od kolorowych fajerwerków za pomocą zabawy lub przysmaków. Najlepiej zająć zwierzaka sporym, smakowitym gryzakiem. W wielu przypadkach będzie to niestety nieskuteczne, ponieważ stresująca sytuacja często zniechęca psiaka do jakiejkolwiek aktywności.
Jeśli pies przytula się do ciebie, nie stroń od kontaktu. Zachęć do przebywania blisko i staraj się nie wykonywać gwałtownych ruchów ani nadmiernie go nie pocieszaj, by nie uznał, że jest ku temu powód! Pupil doskonale wyczuwa, kiedy jesteś opanowany i czy traktujesz dźwięki za oknem jako coś oczywistego. Jeśli tak uzna, zrelaksuje się i również będzie spokojniejszy.
Spacer z psem w sylwestra? Solidnie się przygotuj!
Oprócz tego, jak uspokoić psa w sylwestra, musisz wiedzieć, jak bezpiecznie wychodzić z nim na spacery. Reakcją przerażonego zwierzaka może być wyrwanie się ze smyczy i ucieczka. Wystraszony pies często w panice biegnie prosto przed siebie i nie zwraca uwagi na opiekuna. W okresie puszczania fajerwerków i petard, a więc już od wigilii Bożego Narodzenia aż do kilku dni po Nowym Roku, wskazane jest ograniczenie ilości spacerów i skrócenie czasu ich trwania. Przebywanie na zewnątrz jeszcze bardziej wzmacnia poziom stresu u psa.
Sprawdź, czy szelki na pewno są dobrze założone i pupil nie będzie miał możliwości się z nich uwolnić. Obroża powinna być założona tak, aby zmieścił się pod nią jeden palec. Jednocześnie nie powinna dawać możliwości wysunięcia z niej głowy zwierzęcia.
Zadbaj o bezpieczeństwo
Koniecznie do obroży i szelek przymocuj adresatki ze swoim numerem telefonu, by w razie zaginięcia znalazcy psa łatwiej było się z tobą skontaktować. Warto również zastosować dodatkową obrożę tylko z adresatką, aby w przypadku wywinięcia się pupila z szelek czy pęknięcia obroży, na której prowadzisz psa, nadal posiadał on na sobie dane pozwalające szybciej mu wrócić do domu.
Jak uspokoić psa w sylwestra z pomocą leków?
Czasem zwyczajne sposoby na to, jak uspokoić psa w sylwestra, nie pomagają. Wiele osób rozważa podawanie leków uspokajających, które mogą złagodzić uczucie lęku. W przypadku psów, które skrajnie boją się wystrzałów, środki farmakologiczne są wręcz zalecane przez lekarzy weterynarii.
Musisz jednak pamiętać, że wszelkie preparaty uspokajające oraz ich dawki powinny być wcześniej skonsultowane z weterynarzem. Niektóre leki przeznaczone dla ludzi można podać zwierzętom, jednak trzeba dokładnie ustalić ich dawkę i upewnić się, że nie zaszkodzą twojemu psu, więc lepiej zasięgnąć opinii eksperta.
Jeżeli pies wykazuje średnie objawy stresu na nieznane mu głośne dźwięki, poproś lekarza weterynarii o polecenie łagodnego preparatu uspokajającego. Zazwyczaj podaje się feromony lub suplementy diety. Mogą one występować w formie:
kapsułek;
proszku;
płynu;
kropli na kark;
obroży nasączonej olejkami;
sprayu.
Warto poszukać pomocy w dobraniu środka jeszcze przed Bożym Narodzeniem lub nawet wcześniej. Dwa, a nawet trzy dni przed sylwestrem to zdecydowanie za późno na wprowadzenie leków! Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że łagodne środki mogą jednak nie wystarczyć w przypadku psów, które bardzo boją się wystrzałów. Wówczas konieczne mogą okazać się leki weterynaryjne.
Najczęściej w takich przypadkach psu podawane są środki zawierające pregabalinę (działającą przeciwlękowo, chociaż jej głównym przeznaczeniem jest leczenie padaczki) lub leki z grupy benzodiazepin. Szczególnie te ostatnie często znajdują się w naszych domowych apteczkach. Bardzo ważne jest jednak to, aby nigdy nie dawać ich zwierzęciu bez konsultacji z lekarzem weterynarii, gdyż taka decyzja może mieć opłakane skutki.
Psy są o wiele bardziej niż my wyczulone na głośne dźwięki i błyski światła. Dodatkowo nie mają pojęcia, skąd biorą się sylwestrowe sztuczne ognie i dlatego nie mogą wiedzieć, że w tym momencie nie dzieje się nic złego. Twoim zadaniem jest pomóc przetrwać psu ten trudny czas i w miarę możliwości złagodzić objawy jego fobii. Często wystarczy rozproszenie uwagi dźwiękami w tle lub zabawą. Czasem jednak konieczne będą odpowiednie suplementy lub nawet leki przeciwlękowe. Wszystkie decyzje warto przedyskutować z lekarzem weterynarii, a jeżeli zajdzie taka potrzeba, również z behawiorystą.
Najczęściej zadawane pytania
Co można dać psu na uspokojenie w sylwestra?
Dostępne są suplementy, które trzeba podawać z odpowiednim wyprzedzeniem. Lekarz weterynarii może wypisać również leki na receptę i dobrać dawkowanie do psa. Pamiętaj jednak, że leki te często otumaniają psa, zmniejszają jego odruchy fizyczne, ale nie wpływają na zmniejszone poczucie lęku.
Jak zostawić psa samego na sylwestra?
Jeśli pies się nie obawia, teoretycznie możesz to zrobić. W praktyce nawet psy nieodczuwające dotychczas lęku mogą nagle się przestraszyć. Gdy będą same w domu, mogą zrobić sobie krzywdę. Z tego powodu lepiej jest zostać z psem w domu. To konieczne, jeśli bardzo się boi.
Co zrobić, żeby pies nie bał się w sylwestra?
Warto zastosować kilka metod jednocześnie. Z jednej strony zadbaj o odwrażliwianie i wprowadź odpowiednie leki lub suplementy z wyprzedzeniem. Z drugiej przygotuj dom na sylwestria i nie zostawiaj psa samego ani nie zabieraj go na dwór w trakcie pokazu fajerwerków.
Co czuje pies w sylwestra?
Niektóre psy w ogóle nie przejmują sylwestrowym świętowaniem. Inne mogą być zestresowane, czuć się zaniepokojone. W skrajnych przypadkach zwierzęta mogą umrzeć np. na zawał serca.
Jak przygotować psa na fajerwerki?
Przede wszystkim poczyń przygotowania odpowiednio wcześnie. Zarówno odwrażliwianie, jak i podawanie leków powinno być rozpoczęte z wyprzedzeniem. Przeczytaj wcześniej, o co zadbać, aby zapewnić psu komfort w sylwestra.
Opłatek rozdziela się pomiędzy uczestników wieczerzy wigilijnej na samym jej początku. To symbol przyjaźni i miłości, ale także chęci pojednania. Dzielenie się nim sugeruje, że wszyscy uczestnicy kolacji są na niej mile widziani. Nic dziwnego, że coraz więcej osób w grono obdarowywanych opłatkiem włącza także domowe zwierzęta. Czy może on sprawić, że przemówią ludzkim głosem?
Skąd wziął się zwyczaj łamania się opłatkiem w Wigilię?
Rozdzielanie opłatka podczas wieczerzy wigilijnej uchodzi zazwyczaj typowo polski. Tymczasem podobnych praktyk możemy doszukać się również w innych krajach – od Litwy po Włochy.
Źródeł tej tradycji należy szukać bezpośrednio w praktykach pierwszych chrześcijan, którzy rozdzielali między sobą proste placki z wody i mąki w podobny sposób do dzisiejszego przyjmowania komunii. Opłatek miał więc przy kolacji wigilijnej spełniać funkcje związane bezpośrednio z religią chrześcijańską. Coraz częściej bywa jednak adaptowany również na potrzeby świeckich wigilii.
Tradycja dzielenia się opłatkiem ze zwierzętami
W Polsce dzielenie się opłatkiem ze zwierzętami w wigilijną noc to zwyczaj, który sięga XVI wieku. Narodził się na wsi, gdzie obcowanie z „braćmi mniejszymi” było codzienne i bardzo powszechne. Konie, krowy, owce czy kury były traktowane nie tylko jako pokarm, ale także jako istoty, bez których codzienna praca byłaby o wiele trudniejsza.
W święta Bożego Narodzenia pamiętano więc o nich również podczas wigilii. Gospodarz obdarowywał opłatkiem zwierzęta hodowlane i domowe, w zamian za ich ciężką pracę. Co ciekawe, był to kolorowy opłatek, który od podawanego ludziom różnił się tym, że nie był poświęcony.
Kolorowy opłatek dla zwierząt – symbolika
Opłatek przeznaczony dla zwierząt przybierał bardzo różne kolory. Ich różnorodność oraz intensywność były uzależnione od konkretnego regionu. Na wielu wsiach domowe i gospodarskie zwierzaki co roku dostają swoją własną porcję opłatka.
Czy kolor ma znaczenie? W tej kwestii owszem:
czerwony opłatek przeznaczony był dla konia – miał dawać mu siłę i chronić przed złymi urokami;
żółty opłatek dawano krowom – jego zadaniem była ochrona przed chorobą;
różowy opłatek – według wierzeń miał sprzyjać zwierzynie leśnej.
Oczywiście symbolika mogła różnić się w różnych regionach Polski. W niektórych miejscach zielony opłatek przeznaczano na przykład dla zwierząt roślinożernych. Pojawiały się także wersje fioletowe czy szaroniebieskie.
Czy można dzielić się opłatkiem z psem lub kotem?
Zwierzęta domowe są częścią naszego życia, dlatego wiele osób w wigilijny wieczór pragnie zgodnie z tradycją podzielić się z nimi opłatkiem. Niektórzy jednak mają wątpliwości, czy ze zwierzętami należy dzielić się sacrum, jakim jest dla wielu z nas poświęcony opłatek.
Jak już wspomnieliśmy, zwyczaj podawania opłatka zwierzętom gospodarskim sięga aż XVI wieku. Gospodarze dzielili się z nimi specjalnym kolorowym opłatkiem, który nie był poświęcony. Nie było to więc sprzeczne z żadnym dogmatem religijnym. Takie opłatki dzisiaj można kupić w internecie za bardzo symboliczną kwotę.
Czy opłatek wigilijny jest bezpieczny dla zwierząt?
Kwestie religijne nie są istotne dla wszystkich miłośników zwierzaków. Większość z nich chce jednak wiedzieć, czy podawany pupilom produkt jest dla nich bezpieczny.
Opłatek wypiekany jest z białej mąki i wody. Nie dodaje się do niego drożdży ani żadnych dodatków spożywczych. Kolorowe opłatki barwione są w sposób naturalny (na przykład burakiem). W dodatku obowiązkowo jest to produkt przaśny – niekwaszony i niesolony.
Czy opłatek można uznać za zdrowy przysmak? Niekoniecznie. Pamiętaj jednak, że podaje się go psu czy kotu w niezwykle małej ilości tylko raz w roku, dlatego nie powinien wyrządzić szkód w organizmie. Mowa tu oczywiście o zwierzęciu zdrowym.
Alternatywa dla opłatka
Tradycję trudno zastąpić. Możliwe jednak, że zależy ci na tym, aby twój kot czy pies odżywał się wyłącznie we właściwy sposób. Trzeba także wspomnieć o zwierzakach, które chorują i nawet minimalna porcja produktów mącznych im szkodzi. Wówczas możesz poszukać zdrowszej propozycji.
Zamiast opłatka sprawdzi się kawałek zdrowego przysmaku. Cienkie suszone mięso czy kosteczka liofilizowanej piersi z kurczaka na pewno sprawią zwierzakowi mnóstwo radości.
Święta z kochanym zwierzakiem
Kolorowe opłatki podawane koniom czy krowom w dawnych gospodarstwach podkreślały rolę zwierząt w codziennej pracy i walce o byt. Jeżeli chcesz podzielić się opłatkiem z ukochanym psem czy kotem, nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli jesteś wierzący, możesz wybrać nieświęconą wersję kolorową.
Wspólne spotkanie przy wigilijnym stole można urozmaicić obecnością czworonoga. W niektórych rodzinach jest to zresztą norma. Pamiętaj jednak, że to my nadajemy znaczenie symbolom. Nie musisz mieć kolorowych opłatków z wody i mąki, aby pokazać swoim pupilom, że są w domu mile widziane. Równie dobrze sprawdzi się pyszny smaczek albo po prostu czas spędzony razem z wami.