Nie masz pewności, które owoce dla psa są dobrym dodatkiem do diety? Zanim podasz cokolwiek nowego swojemu zwierzakowi, sprawdź, jak wpłynie to na jego zdrowie. Czy pies może jeść borówki? Jeśli tak, to jak je podawać? Sprawdź w naszym tekście!
Czy pies może jeść borówki?
Nie od dziś wiadomo, że antyoksydanty to podstawowy składnik, dla którego warto jeść borówki. Dla psa również jest to istotne, ponieważ te związki spowalniają procesy starzenia.Mają bardzo wysoki poziom polifenoli, które poprawiają działanie układu immunologicznego. Karotenoidy z borówki:
sprzyjają utrzymaniu zdrowego wzroku;
także poprawiają przyswajanie niektórych pierwiastków (np. żelaza).
Czy pies może jeść borówki? Odpowiedź jest jedna – może, a nawet powinien, choć w niewielkich ilościach. Warto je podawać zwłaszcza zwierzętom starszym, a także intensywnie trenującym i pracującym.
Borówki dla psa – sposób podania
Wiesz już, czy pies może jeść borówki – ale w jakiej formie je serwować? Najlepsze będą na surowo. Owoce umyj i podawaj jako smakołyk. Możesz także zrobić z nich mus. Pamiętaj jednak, aby nie dodawać cukru ani śmietany.
Warto wiedzieć, jakie owoce może jeść pies, ponieważ jako część diety mogą pozytywnie wpłynąć na jego zdrowie i kondycję. Czy pies może jeść borówki? Podkreślamy ponownie, że jak najbardziej możesz włączyć je do diety pupila. To świetny sposób na wsparcie jego zdrowia.
Jako opiekun na pewno chcesz wiedzieć, jakie owoce może jeść pies. Dzięki temu możesz zapewnić pupilowi dobrą przekąskę i zadbać o jego zdrowie. Sprawdź, czy pies może jeść gruszki, a jeśli tak – to jak je podawać zwierzakowi.
Czy pies może jeść gruszki?
Co takiego mają w sobie gruszki, że są warte rozważenia jako element diety? Przede wszystkim, gruszka dla psa będzie źródłem rozmaitych substancji odżywczych. Są to:
witaminy A, C, E i z grupy B;
potas, który reguluje pracę serca i nerek;
miedź, która poprawia parametry krwi;
kwas foliowy, który wspiera układ nerwowy.
Co więcej, owoc ten ma niski indeks glikemiczny, dlatego nadaje się dla psów z cukrzycą. Nie zawiera również dużej ilości kwasu, dzięki czemu nie podrażnia wrażliwego układu pokarmowego.Odpowiedź na pytanie o to, czy pies może jeść gruszki, jest zatem twierdząca.
Gruszka dla psa – jak podawać?
Skoro wiesz, czy pies może jeść gruszki, czas przyjrzeć się formie ich podawania. Przede wszystkim, owoce dokładnie umyj. Usuwaj z nich także ogonek i gniazda nasienne, w których znajdują się niewielkie ilości szkodliwych substancji. Sam miąższ i skórka tych owoców dla psa są zupełnie zdrowe.
Skoro wiesz już, czy pies może jeść gruszki, pozostaje ci odpowiednio wdrożyć je do diety zwierzaka. Możesz je ścierać albo podawać w kawałkach jako smakołyki. Nie przesadzaj jednak ani z częstotliwością, ani porcjami tych owoców.
Wiele osób nie ma wątpliwości co do tego, czy pies może jeść surowe mięso. Tymczasem nie jest to takie oczywiste i zależy w dużej mierze od jego gatunku. Sprawdź, czy karmienie psów surowym mięsem jest dla nich zdrowe.
Czy pies może jeść surowe mięso?
Eksperci nie mają wątpliwości co do tego, czy pies może jeść surowe mięso. Jeśli pochodzi ono z pewnego źródła i zostało przebadane, to jest bezpieczne dla psa. Zwierzęta karmione surowizną mają inne pH żołądka, które świetnie radzi sobie z trawieniem mięsa w tej formie. Stanowi ono doskonałe źródło niezwykle wartościowego białka, najistotniejszego składnika w diecie psa. Co więcej, można też podawać surowe mięso dla psa na kościach, pod warunkiem, że nie zostały one poddane obróbce termicznej.
Jakie mięso dla psa będzie najlepszym wyborem? To zależy przede wszystkim od jego gatunku, każdy ma bowiem inne właściwości.
Jakie mięso dla psa?
Skoro wiesz już, czy pies może jeść surowe mięso, sprawdź, jakie gatunki są dla niego wskazane, a których lepiej unikać.
Czy pies może jeść wieprzowinę?
Jeśli chodzi o to, czy pies może jeść wieprzowinę, sprawa jest skomplikowana. Polska nie jest wolna od wścieklizny rzekomej, czyli choroby, która jest niegroźna dla ludzi, a śmiertelna dla psów. Choć zwykle patogeny znajdują się w podrobach, mogą występować też w mięsie. Z tego powodu mięso mielone dla psa czy takie w kawałkach nie jest wskazane, jeśli jest to wieprzowina. W razie podawania warto je obgotować i unikać tłustych kawałków, które wywołują biegunkę.
Surowa wołowina dla psa
Jakie mięso dla szczeniaka poleca się na początek? Jest to oczywiście wołowina, uznawana za najbardziej zgodną z psimi potrzebami gatunkowymi. Czerwone mięso powinno pochodzić ze sprawdzonego źródła. Wskazana jest zarówno surowa wołowina dla psa, jak i jej suszona wersja, która sprawdzi się w formie smakołyków.
Wokół karmienia psów surowym mięsem narosło wiele mitów. Warto wiedzieć, że nie powoduje to wzrostu agresji u czworonoga. To, czy pies może jeść surowe mięso, zależy przede wszystkim od jego gatunku.
Obiekt ma sprawować opiekę nad osobnikami chorymi, które zostały opuszczone przez matkę, stały ofiarami kłusowników lub ucierpiały w wypadkach. Link do zbiórki znajdziecie tutaj: https://pomagam.pl/vjkj3rof.
Przemyśl: trwa zbiórka na pogotowie dla niedźwiedzi. Ośrodek ma ratować poszkodowane zwierzęta
W Bieszczadach niedaleko Przemyśla żyje 90% populacji wszystkich niedźwiedzi w Polsce, liczącej ok. 200 osobników. Ośrodek chce stworzyć bezpieczne warunki do leczenia i rehabilitacji dla niedźwiedzi wraz ze specjalnym wybiegiem. Ma to gwarantować powrót misiów na wolność. Pogotowie to też szansa dla innych dzikich zwierząt.
Fot. materiały prasowe Pomagam.pl
Źródło:materiały prasowe Pomagam.pl Źródło zdj. głównego: materiały prasowe Pomagam.pl
Przygotowywane w domu jedzenie dla psa wymaga odpowiednich składników. CHoć podstawę powinny stanowić produkty pochodzenia zwierzęcego, niezbędne są też źródła węglowodanów, np. kasza. Czy pies może jeść kaszę bez względu na jej gatunek? Sprawdź!
Czy pies może jeść kaszę?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść kaszę, najpewniej rozważasz ją w formie wypełnienia do gotowanego jedzenia. Kasza to przede wszystkim źródło węglowodanów, dlatego nie powinno być jej w karmie zbyt wiele, zwłaszcza w przypadku psów otyłych. To jednak, czy pies może jeść kaszę, zależy od jej gatunku.
Czy pies może jeść kaszę jaglaną?
Czy pies może jeść kaszę jaglaną? Tak, to jedna z lepszych kasz dla psa. Jest lekkostrawna, bo nie zawiera dużej dawki skrobi. Co więcej, stanowi źródło witamin z grupy B oraz żelaza czy miedzi. Jest to też jedna z niewielu kasz bezglutenowych. Idealnie sprawdzi się dla psów, które nie tolerują glutenu.
Czy pies może jeść kaszę jęczmienną?
Skoro kasza jaglana jest wskazana, to czy pies może jeść kaszę jęczmienną? Tutaj sprawa wygląda inaczej. Z uwagi na fakt, że ten rodzaj kaszy jest silnie higroskopijny, nie jest on polecany dla psów. Zdolność wiązania wody upośledza wchłanianie substancji odżywczych, a także powoduje produkcję gazów, a nawet skręt żołądka.
Czy pies może jeść kaszę amarantus?
Wśród kasz znajdują się też takie, które są mniej popularne. Czy pies może jeść kaszę amarantus, o wiele rzadziej pojawiającą się na ludzkich stołach? Ten rodzaj kaszy jest bezglutenowy, a także wysoko strawny. Co więcej, zawiera bardzo dużą dawkę żelaza i białka roślinnego w łatwo przyswajalnej formie. Może więc znajdować się w psich posiłkach.
Jak widzisz, to, czy pies może jeść kaszę, zależy przede wszystkim od jej rodzaju. Nie zakładaj z góry, że każda kasza jest zdrowa dla psa. Najpierw sprawdź konkretny gatunek, aby zapobiec problemom ze zdrowiem psa.
To, czy pies może jeść kalafior albo inne warzywa, zależy od kilku aspektów. Po pierwsze, muszą być one zdrowe i wartościowe. Po drugie, nie mogą być zawierać szkodliwych substancji. Sprawdź, jak sprawa wygląda z kalafiorem.
Czy pies może jeść kalafiora?
W zasadzie nie ma żadnych przeciwwskazań co do tego, czy pies może jeść kalafiora. Wręcz przeciwnie, kalafior dla psa dostarczy do jego organizmu takich składników odżywczych jak:
witamina C;
witamina K;
witaminy z grupy B;
kwas foliowy;
cholina.
Choć wiesz, czy pies może jeść kalafior, pamiętaj, że warzywo to nie powinno pojawiać się w psiej diecie zbyt często. Może to grozić bolesnymi wzdęciami. Nie poleca się podawania kalafiora psom, które cierpią na choroby układu pokarmowego, trawiennego albo mają po prostu delikatny żołądek. Również w przypadku szczeniąt warto ograniczyć ilość warzywa do minimum.
Kalafior dla psa – jak go podawać?
Skoro wiesz, czy pies może jeść kalafior, pozostaje ci dowiedzieć się, jak go podawać. Nie należy serwować psu surowych główek tego warzywa. O wiele lepiej będzie odciąć małe różyczki i ugotować kalafiora, najlepiej na parze. Wtedy zatrzyma możliwie najwięcej korzystnych właściwości. Do gotowania warzywa nie stosuj żadnych dodatków, nawet soli.
Jakie warzywa mogą jeść psy?
Istnieją takie warzywa dla psa, które możesz spokojnie podawać, bez większych obaw o stan zdrowia twojego czworonoga. Zaliczają się do nich:
marchewka;
burak;
pietruszka;
seler;
ziemniaki.
Jeśli decydujesz się na takie warzywa dla psa, pamiętaj o odpowiednim ich serwowaniu. Warzywa najlepiej jest przynajmniej zetrzeć na tarce, co rozbija wiązania cukrów i znacznie ułatwia trawienie pokarmu. Możesz też je ugotować, co sprawi, że będą bardziej lekkostrawne, choć utracą nieco właściwości.
Wiesz już, czy pies może jeść kalafior. Warzywo to nie jest niezbędne w diecie czworonoga. Niemniej, raz na jakiś czas możesz je podawać po ugotowaniu. Zwróć tylko uwagę na indywidualną reakcję organizmu – na przykład alergię czy nietolerancję.
W poprzednich latach niedźwiedzie były aktywne prawie do końca grudnia.
Niedźwiedzie zapadają w zimowy sen, ale nie wszystkie udały się na spoczynek
Nadleśnictwo Baligród to nie jedyne miejsce gdzie dostrzeżono w ostatnich dniach niedźwiedzie. Te same osobniki wędrowały po terenie nadleśnictwa Stuposiany. Tropy kilku przedstawicieli tego gatunku zaobserwowali również leśnicy z Cisnej.
Niedźwiedzie nie zapadają w sen na całą zimę
Lasy Państwowe informują, że niedźwiedzie nie śpią przez całą zimę, a zapadają w dłuższą drzemkę, kiedy w górach leży około jednego metra śniegu, zaś temperatura powietrza przez kilka dni utrzymuje się znacznie poniżej zera. Wtedy to zaszywają się we wcześniej przygotowanych gawrach. W nich, zazwyczaj w styczniu, niedźwiedzice wydają na świat młode. Obecnie w lasach regionu może znajdować się około 200 osobników. Są wszystkożerne, przez cały sezon letni i jesienny gromadzą zapasy na zimę.
Niedźwiedzie brunatne: charakterystyka gatunku
Niedźwiedzie brunatne to największe drapieżniki lądowe w Polsce. Poszczególne osobniki mogą mierzyć nawet 2,5 metra, a ich waga może przekraczać 300 kilogramów. Na krótkich dystansach osiągają prędkość nawet 65 km/h. Świetnie pływają i potrafią wspinać się w górach. Ich dieta składa się głównie z malin i owoców borówki czarnej. W Polsce niedźwiedzie spotkamy w Karpatach.
Źródło: Polsatnews.pl Źródło zdj. głównego: fot. ilustracyjna Pexels.com
Konsumenci z upływem last stają się bardziej świadomi. Dziś coraz częściej wybierają oprawione kawałki ryby, które wystarczy tylko odpowiednio przygotować. Nie tylko znacznie usprawnia to stworzenie jednego z ważniejszych wigilijnych dań, ale też oszczędza rybom ogromnego stresu. Poza tym – czy samodzielne zabijanie i oprawianie karpia naprawdę jest przyjemne? Święta same w sobie wymagają wielu przygotowań, ich pomnażanie w imię tradycji raczej nie uśmiecha się nikomu z nas.
Karp żywy – klienci mówią nie!
Pierwsza wyraźna odpowiedź na oczekiwania klientów przyszła ze strony największych sieci handlowych. Już od kilku lat kolejne sklepy wycofują ze sprzedaży żywe ryby, a kolejne zapowiadają podjęcie takich kroków. Nie da się ukryć, że to bardzo słuszne posunięcie. Jeszcze nie tak dawno temu w okresie przedświątecznym w sieci roiło się od nagrań, które pokazywały, w jakich warunkach były przetrzymywane ryby w marketach. W zdecydowanej większości przypadków niestety były to ciasne baseny dosłownie wypchane rybami. Woda często była niezmieniana, a zdarzały się nawet przypadki, że w zbiorniku znajdowały się martwe ryby. Także transport ryb do domu – w foliowych reklamówkach – pozostawał wiele do życzenia w kwestii dbania o dobrobyt zwierząt.
Karp na wigilijnym stole – tradycja, która zanika?
W grudniu 2020 stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało raport Wycofywanie żywego karpia ze sprzedaży. Zmiany w branży handlowej*. Opublikowane informacje mogą zaskakiwać!
Aż 59% Polaków uważa, że sprzedaż żywych ryb w sklepach nie jest właściwa i nie zapewnia zwierzętom odpowiednich warunków (14,9% nie miało zdania). Zaskakująco mało osób w ogóle kupuje karpia na święta – obecność tej ryby na wigilijnym stole zadeklarowało jedynie 54,7% badanych, a w grupie wiekowej 18–29 lat było to już zaledwie 39,9% osób.
Na pytanie o to, w jakiej postaci kupują karpia, 42,2% ankietowanych odpowiedziało, że wybiera wcześniej przygotowane kawałki mięsa. 28% wybierało ryby ubite tuż przed zakupem, a 29,8% klientów wolało zabrać do domu żywą rybę. To nadal dużo, ale badania z 2010 roku pokazują, że wtedy żywą rybę wybierało od 40 do nawet 50% klientów**! To duża zmiana, która daje nadzieję, że już za kilka lat sprzedaż karpia w marketach będzie dotyczyła wyłącznie przetworów.
Co czeka karpia w przyszłości?
Karp do zdecydowanie ryba, która jest w Polsce hodowana niemal wyłącznie z myślą o sprzedaży w okresie przedświątecznym (w tym czasie gospodarstwa rybackie notują nawet 80–85% obrotu ze sprzedaży tych ryb). Już dziś zdecydowane ruchy ze strony sieci handlowych skłaniają hodowców do stawiania na przetwórstwo, nie sprzedaż żywych ryb. Prawdopodobnie w niedalekiej przeszłości kupno żywej ryby będzie możliwe tylko bezpośrednio w hodowlach, a i to nie wszystkich – a to zdecydowanie ograniczy dostępność żywych karpi dla klientów.
Rezygnacja ze sprzedaży żywych ryb w okresie przedświątecznym to odpowiedź sieci sklepów na oczekiwania konsumentów. Z roku na rok w polskim społeczeństwie rośnie świadomość tego, w jakich warunkach bywają hodowane zwierzęta. Dziś, w 2021 roku, znaczna większość największych sieci handlowych wycofała się ze sprzedaży żywych ryb, a coraz więcej marek rezygnuje też np. z jajek pochodzących z chowu klatkowego. Pozostaje mieć nadzieję, że taki trend się utrzyma, a hodowcy i konsumenci zaczną zwracać większą uwagę na to, w jakich warunkach przebywają zwierzęta hodowlane.
Jako redakcja serwisu Zwierzaki stanowczo popieramy zakaz sprzedaży żywych karpi w marketach.
*Otwarte Klatki, Wycofywanie żywego karpia ze sprzedaży. Zmiany w branży handlowej
**A. Kreft, R.Zabrocki, Postawy i zachowania konsumentów Trójmiasta na rynku karpia
Opłatek rozdziela się pomiędzy uczestników wieczerzy wigilijnej na samym jej początku. To symbol przyjaźni i miłości, ale także chęci pojednania. Dzielenie się nim sugeruje, że wszyscy uczestnicy kolacji są na niej mile widziani. Nic dziwnego, że coraz więcej osób w grono obdarowywanych opłatkiem włącza także domowe zwierzęta. Czy może on sprawić, że przemówią ludzkim głosem?
Skąd wziął się zwyczaj łamania się opłatkiem w Wigilię?
Rozdzielanie opłatka podczas wieczerzy wigilijnej uchodzi zazwyczaj typowo polski. Tymczasem podobnych praktyk możemy doszukać się również w innych krajach – od Litwy po Włochy.
Źródeł tej tradycji należy szukać bezpośrednio w praktykach pierwszych chrześcijan, którzy rozdzielali między sobą proste placki z wody i mąki w podobny sposób do dzisiejszego przyjmowania komunii. Opłatek miał więc przy kolacji wigilijnej spełniać funkcje związane bezpośrednio z religią chrześcijańską. Coraz częściej bywa jednak adaptowany również na potrzeby świeckich wigilii.
Tradycja dzielenia się opłatkiem ze zwierzętami
W Polsce dzielenie się opłatkiem ze zwierzętami w wigilijną noc to zwyczaj, który sięga XVI wieku. Narodził się na wsi, gdzie obcowanie z „braćmi mniejszymi” było codzienne i bardzo powszechne. Konie, krowy, owce czy kury były traktowane nie tylko jako pokarm, ale także jako istoty, bez których codzienna praca byłaby o wiele trudniejsza.
W święta Bożego Narodzenia pamiętano więc o nich również podczas wigilii. Gospodarz obdarowywał opłatkiem zwierzęta hodowlane i domowe, w zamian za ich ciężką pracę. Co ciekawe, był to kolorowy opłatek, który od podawanego ludziom różnił się tym, że nie był poświęcony.
Kolorowy opłatek dla zwierząt – symbolika
Opłatek przeznaczony dla zwierząt przybierał bardzo różne kolory. Ich różnorodność oraz intensywność były uzależnione od konkretnego regionu. Na wielu wsiach domowe i gospodarskie zwierzaki co roku dostają swoją własną porcję opłatka.
Czy kolor ma znaczenie? W tej kwestii owszem:
czerwony opłatek przeznaczony był dla konia – miał dawać mu siłę i chronić przed złymi urokami;
żółty opłatek dawano krowom – jego zadaniem była ochrona przed chorobą;
różowy opłatek – według wierzeń miał sprzyjać zwierzynie leśnej.
Oczywiście symbolika mogła różnić się w różnych regionach Polski. W niektórych miejscach zielony opłatek przeznaczano na przykład dla zwierząt roślinożernych. Pojawiały się także wersje fioletowe czy szaroniebieskie.
Czy można dzielić się opłatkiem z psem lub kotem?
Zwierzęta domowe są częścią naszego życia, dlatego wiele osób w wigilijny wieczór pragnie zgodnie z tradycją podzielić się z nimi opłatkiem. Niektórzy jednak mają wątpliwości, czy ze zwierzętami należy dzielić się sacrum, jakim jest dla wielu z nas poświęcony opłatek.
Jak już wspomnieliśmy, zwyczaj podawania opłatka zwierzętom gospodarskim sięga aż XVI wieku. Gospodarze dzielili się z nimi specjalnym kolorowym opłatkiem, który nie był poświęcony. Nie było to więc sprzeczne z żadnym dogmatem religijnym. Takie opłatki dzisiaj można kupić w internecie za bardzo symboliczną kwotę.
Czy opłatek wigilijny jest bezpieczny dla zwierząt?
Kwestie religijne nie są istotne dla wszystkich miłośników zwierzaków. Większość z nich chce jednak wiedzieć, czy podawany pupilom produkt jest dla nich bezpieczny.
Opłatek wypiekany jest z białej mąki i wody. Nie dodaje się do niego drożdży ani żadnych dodatków spożywczych. Kolorowe opłatki barwione są w sposób naturalny (na przykład burakiem). W dodatku obowiązkowo jest to produkt przaśny – niekwaszony i niesolony.
Czy opłatek można uznać za zdrowy przysmak? Niekoniecznie. Pamiętaj jednak, że podaje się go psu czy kotu w niezwykle małej ilości tylko raz w roku, dlatego nie powinien wyrządzić szkód w organizmie. Mowa tu oczywiście o zwierzęciu zdrowym.
Alternatywa dla opłatka
Tradycję trudno zastąpić. Możliwe jednak, że zależy ci na tym, aby twój kot czy pies odżywał się wyłącznie we właściwy sposób. Trzeba także wspomnieć o zwierzakach, które chorują i nawet minimalna porcja produktów mącznych im szkodzi. Wówczas możesz poszukać zdrowszej propozycji.
Zamiast opłatka sprawdzi się kawałek zdrowego przysmaku. Cienkie suszone mięso czy kosteczka liofilizowanej piersi z kurczaka na pewno sprawią zwierzakowi mnóstwo radości.
Święta z kochanym zwierzakiem
Kolorowe opłatki podawane koniom czy krowom w dawnych gospodarstwach podkreślały rolę zwierząt w codziennej pracy i walce o byt. Jeżeli chcesz podzielić się opłatkiem z ukochanym psem czy kotem, nic nie stoi na przeszkodzie. Jeśli jesteś wierzący, możesz wybrać nieświęconą wersję kolorową.
Wspólne spotkanie przy wigilijnym stole można urozmaicić obecnością czworonoga. W niektórych rodzinach jest to zresztą norma. Pamiętaj jednak, że to my nadajemy znaczenie symbolom. Nie musisz mieć kolorowych opłatków z wody i mąki, aby pokazać swoim pupilom, że są w domu mile widziane. Równie dobrze sprawdzi się pyszny smaczek albo po prostu czas spędzony razem z wami.
Znalezienie odpowiedniego prezentu dla swojego pupila nie jest łatwe. Z jednej strony na opiekuna czeka mnóstwo możliwości, z drugiej wybór jednej i najlepszej opcji może sprawiać mnóstwo problemów. Przede wszystkim skup się na tym, aby postawić na zdrowe i bezpieczne rozwiązania, które przysporzą psiakowi wiele radości, a jednocześnie dadzą mu szansę na rozwój.
Prezent dla psa na święta – mnóstwo możliwości
Jaki prezent naprawdę ucieszy twojego psiaka? Przede wszystkim taki, który będzie idealnie dopasowany do jego gustu i potrzeb. Nie każdy zwierzak przepada za gryzakami, nie każdy też jest fanem kolorowych piszczących zabawek. Przygotowaliśmy zestawienie pięciu rodzajów świątecznych prezentów, które idealnie nadają się na gwiazdkowy prezent dla pupila.
Kategorie są dosyć szerokie – w ich obrębie znajdziesz gadżety i przysmaki, które dopasujesz indywidualnie do swojego psa. Sprawdź nasze propozycje!
5 pomysłów na prezent dla psa
Mata węchowa
Mata węchowa to niezwykle przydatne narzędzie, które daje zwierzakowi mnóstwo radości. Pełni jednocześnie wiele funkcji, a jako forma rozrywki zagospodaruje czas i energię czworonoga.
W istocie mata węchowa oferuje wiele różnorodnych funkcji. W płaskim materiale znajduje się wiele skrytek, w których można ukryć przysmaki. Zadaniem zwierzaka jest – za pomocą węchu – wytropić wszystkie schowane w macie skarby. W sklepach zoologicznych znajdziesz maty o różnym rozmiarze, poziomie trudności czy kształcie skrytek. Na początek możesz wybrać podstawową wersję. Zwierzaki, które uwielbiają węszyć, z pewnością jednak docenią bardziej zaawansowane modele.
Naturalne gryzaki
Gryzienie jest dla psa naturalnym odruchem, który uspokaja i poprawia komfort jego codziennego życia. Prezent w postaci ciekawego i zdrowego przedmiotu do gryzienia będzie na pewno doskonałym pomysłem!
W sklepach zoologicznych znajdziesz mnóstwo rodzajów gryzaków, nie wszystkie jednak powinny zaprzątać twoją uwagę. Zamiast tych mocno sprasowanych (rzeźbionych w kształt kreskówkowych kości), wybierz raczej te, których skład jest dokładnie opisany na opakowaniu. Ważne, aby były produkowane w krajach Unii Europejskiej.
Gryzak, który chcesz podarować psu, powinien być dopasowany do jego wielkości. Dobrym pomysłem będzie gryzak z suszonej w odpowiednich warunkach skóry łososia. Jest bogaty w kwasy omega-3 i inne ważne mikroelementy.
Ciekawym gadżetem do gryzienia może być też kong dla psa. Ta forma gryzaka to także zabawka na przysmaki, do której wnętrza możesz włożyć ulubioną mokrą karmę twojego pupila, pastę orzechową czy po prostu dobrej jakości smakołyki. Kongi są wykonane z bardzo grubej i odpornej gumy, dlatego są w stanie przetrwać bardzo wiele nawet w pyskach psów o mocnym zacisku szczęk.
Zdrowe przysmaki
Co jeszcze można kupić psu na święta? Przysmaki wydają się najbardziej oczywistym wyborem. W tym względzie możesz wybrać naprawdę wiele różnych rodzajów, ponieważ rynek zoologiczny w ostatnich latach wzbogacił się o wiele propozycji.
Warto postawić na zdrowe i smaczne alternatywy dla tłustych i pełnych zboża chrupek dostępnych w supermarketach. Zamiast nich możesz śmiało kupić swojemu zwierzakowi:
Liofilizowane mięso – liofilizacja to rodzaj przetwarzania pokarmu, który uchodzi za jeden z najzdrowszych (chociaż także najbardziej skomplikowanych). Polega na zamrażaniu produktów, a następnie pozbawianiu ich wody. Przygotowany w ten sposób przysmak zachowuje wszystkie składniki odżywcze, a jednocześnie jest mały i leciutki. Idealny na trening lub spacer!
Suszone mięso – klasyczna propozycja. W sklepach internetowych znajdziesz różne warianty suszonych smaczków. Najlepiej sprawdzą się cieńsze kawałki mięsa, na przykład pierś kacza czy ligawa wołowa.
Dosmaczacz – to smaczek w formie posypki, którą możesz dodać do suchej lub mokrej karmy albo mieszanki BARF. Najlepiej wybierać dosmaczacze z czystego mięsa, na przykład wątróbki czy filetów drobiowych. To świetna propozycja nie tylko dla niejadków – doskonale sprawdza się także w urozmaicaniu codziennych posiłków.
Przysmaki suplementowane – mogą poprawić wygląd sierści oraz wpłynąć dobroczynnie na pracę nerek lub wątroby. Suplementowane smaczki powinny być dobrej jakości, pełne witamin i mikroelementów. Wybieraj propozycje, w których składzie znajduje się przede wszystkim mięso.
Wygodne legowisko
Legowisko to prezent, który świetnie łączy w sobie aspekty praktyczne i estetyczne. W sklepach zoologicznych znajduje się mnóstwo rodzajów legowisk, jednak pamiętaj, że każde trzeba dobierać do psa indywidualnie, uwzględniając jego potrzeby.
Bardzo istotna jest wielkość. Zawsze wybieraj legowiska, na których pies będzie mógł wygodnie się rozciągnąć i spokojnie wypocząć. Wejście w fazę REM, czyli najgłębszą fazę snu, następuje gdy twój zwierzak jest rozciągnięty w wygodnej pozycji. To jednak niejedyne kryterium.
Nie zapominaj, że psy czasami przynoszą po spacerze różne rzeczy z zewnątrz. Brud czy piasek na posłaniu nie zdziwią żadnego psiarza. Dodatkowo, na swoim legowisku zwierzak często je czy przeżuwa gryzaki. Nierzadko zdarzają się wypadki z nieczystościami. Idealne legowisko powinno być zatem łatwe do czyszczenia. Wybieraj takie ze zdejmowanym pokrowcem, wykonane z materiałów, które łatwo można wyprać.
Szkolenie lub seminarium
Na koniec warto wspomnieć o mniej typowym prezencie dla psa. Najlepsi przyjaciele człowieka bardzo lubią się uczyć, chociaż nierzadko wymagają dobrania odpowiedniej metody pracy. Z tego powodu ciekawym podarkiem może być zapisanie pupila na szkolenie lub seminarium.
Trening pod okiem profesjonalnego szkoleniowca może nie tylko rozwiązać aktualne problemy wychowawcze, lecz także pomóc nawiązać bliższą relację z psem oraz pozwolić aktywnie i kreatywnie spędzić wspólny czas. Często także zapewni twojemu przyjacielowi psie towarzystwo. W zależności od potrzeb możesz wybrać zwykłe szkolenie z posłuszeństwa lub jego węższy, tematyczny odpowiednik.
Najlepszy prezent dla twojego pupila – czas
Święta to czas, który chcemy spędzać z bliskimi. Poszukiwanie podarunków jest nieodłączną częścią świątecznych przygotowań. Jednak kiedy będziesz wybierać zdrowe łakocie lub kolorowe zabawki dla psa, nie zapominaj, że najlepszym podarunkiem, jaki możesz dać swojego zwierzakowi, jesteś ty sam.
W ferworze codziennych spraw zdarza nam się zapominać o tym, że dla naszych psów najważniejszy jest czas spędzony z nami. Właśnie dlatego, oprócz wyżej wymienionych ciekawych gadżetów, warto przeznaczyć kilka godzin na dłuższy wspólny spacer albo naukę nowych sztuczek.
Jeżeli masz więcej niż jednego psa, zapewnij każdemu „godzinę jedynaka”. Udajcie się na wspólny spacer, poćwiczcie nowe sztuczki, pobawcie się piłką. Być może święta będą doskonałym wstępem do uczynienia z tego nowego rytuału.
Gwiazdkowy prezent dla psa – podsumowanie
Sklepy zoologiczne obfitują w ciekawe akcesoria dla zwierząt nie tylko od święta. Wybierając prezenty, pamiętaj, aby były dostosowane do potrzeb twojego psa.
O olejkach CBD zrobiło się w ostatnim roku bardzo głośno. Reklamują go influenserzy, spożywają celebryci. Olejek konopny CBD trafia także do oferty wielu firm, które proponują artykuły dla zwierząt. Ma on oddziaływać pozytywnie na wiele dolegliwości. Opiekunowie psów (i kotów) zwracają dużą uwagę na skuteczność CBD, z drugiej strony nie ma jeszcze badań dotyczących długotrwałych skutków jego stosowania. Sprawdź, co warto wiedzieć o CBD dla zwierząt domowych.
Czym jest olejek CBD?
Na samym początku warto wspomnieć o tym, czym nie jest CBD. To jeden z kannabinoidów, który nie ma nic wspólnego z marihuaną. Jest produkowany z konopi siewnych, a nie indyjskich. W przeciwieństwie do THC nie posiada żadnych właściwości psychoaktywnych.
Olejek CBD to połączenie ekstraktu kannabidiolu z olejem. Produkty tego typu przeznaczone dla ludzi najczęściej opierają się na oleju z nasion konopi. W wersji dla zwierząt najczęściej stosowany jest olej z łososia.
Działanie olejku CBD
CBD wpływa na działanie układu endokannabinoidowego, który posiadają zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Chociaż układ kannabinoidowy bierze udział w regulacji niemal wszystkich procesów zachodzących w organizmie, został odkryty stosunkowo niedawno i w istocie mało kto zdaje sobie sprawę z jego istnienia.
Receptory tego układu są liczne i rozsiane po całym ciele, dlatego zakres oddziaływania CBD jest naprawdę szeroki. W weterynarii coraz częściej wykorzystywany jest jako suplement diety, który wspomaga leczenie bólu i działa przeciwlękowo.
Czy olej konopny CBD jest legalny?
Jak już wspomnieliśmy, olejek CBD dla zwierząt nie zawiera żadnych substancji psychoaktywnych. Został oficjalnie dopuszczony do sprzedaży na terenie naszego kraju i jest produktem w pełni legalnym.
Olejek CBD dla zwierząt – kiedy go stosować?
Układ endokannabinoidowy jest rozpisany po całym ciele. Właśnie dlatego zakres działania CBD jest bardzo szeroki. Suplementacje najczęściej poleca się w przypadku:
epilepsji – zaobserwowano złagodzenie objawów padaczki u wielu psów;
chorób nowotworowych – CBD ma spowalniać migrację komórek nowotworowych i łagodzić ich objawy;
leczenia bólu w chorobach przewlekłych;
łagodzenia stanów zapalnych;
łagodzenia objawów fobii o różnym natężeniu;
konieczności wzmocnienia układu odpornościowego.
Efekty stosowania CBD u psa
W ostatnich latach przeprowadzono badania, które udowodniły, że CBD oddziałuje na układ endokannabinoidowy psów i kotów nie gorzej niż na ludzki. Doprowadziło to do wprowadzenia na rynek wielu produktów skierowanych przede wszystkim dla czworonogów.
Najczęściej można spotkać się ze stosowaniem tego suplementu w przypadku lęku i niepokojów u psa. Ze względu na naturalne pochodzenie, wielu opiekunów traktuje CBD jako zdrowszą i bezpieczniejszą alternatywę dla bardziej inwazyjnych suplementów czy leków uspokajających.
Efekty najczęściej widać w sytuacjach, które są dla psa problematyczne. Mowa tu o:
nocy sylwestrowej;
burzy;
lęku separacyjnym;
istotnych zmianach w otoczeniu, które mogą powodować stres.
Właściciele psów wspominają także o dużej skuteczności w leczeniu objawowym niektórych przewlekłych czy nawet śmiertelnych chorób, jak np. różne rodzaje nowotworów, których leczenie na etapie paliatywnym polega przede wszystkim na zwalczaniu bólu. CBD jest cenione także przez opiekunów psów cierpiących na padaczkę.
Olej CBD dla psa – jak dawkować?
Odpowiednie dawkowanie olejku CBD jest kluczowe dla jego prawidłowego działania. W przypadku psów i kotów najlepszym rozwiązaniem będzie kierowanie się zaleceniami producenta.
Istotne jest stężenie procentowe kannabidiolu. Najczęściej możesz spotkać się z różnymi wariantami suplementów, które przeznaczone są dla psów o różnej masie ciała. Warto dawkować produkt na ich podstawie.
Trzeba jednak wspomnieć, że nie ma żadnych ustalonych odgórnie dawek CBD zarówno w przypadku ludzi, jak i zwierząt. Nie zaleca się tylko przekraczania sugerowanej dawki.
Czy olejek konopny ma skutki uboczne?
Najczęściej można znaleźć informację, że olej CBD dla zwierząt nie wywołuje żadnych skutków ubocznych. Musisz jednak pamiętać, że zakres badań klinicznych w tej dziedzinie jest jeszcze bardzo ograniczony. Organizm zwierzęcia jest bardzo złożony, dlatego warto obserwować pupila, żeby szybko wychwycić potencjalne działania niepożądane.
Dobrej jakości olej CBD jest bezpieczny dla zdrowia i życia. Niektóre organizmy mogą jednak reagować na niego nadmiernym zmęczeniem czy gorszym samopoczuciem. Jeżeli masz podejrzenie, że suplement podobnie wpływa na twojego psa, po prostu z niego zrezygnuj. Podawanie w takim wypadku mija się z celem. Nie przekraczaj dawki sugerowanej przez producenta!
Czy stosowanie oleju CBD u psa działa?
CBD dla psa i kota jest suplementem, który bije rekordy popularności. Produkty konopne są niemal wszędzie, także w sklepach zoologicznych. Większość opiekunów interesuje jednak bardzo konkretna kwestia: czy CBD pomaga?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Jako suplement diety dla zwierząt w wielu przypadkach podnosi jakość ich życia. Podobnie jak u ludzi pomaga na drgawki, jest skuteczny w stanach lękowych. Nie warto jednak traktować go jako uniwersalnego leku na wszystko.
Zazwyczaj nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania go zarówno u zdrowych zwierząt, jak i u starszych psów czy tych chorych. Dla pewności jednak skonsultuj się z lekarzem weterynarii.
Czy psom można podawać CBD dla ludzi?
Produkty CBD przeznaczone dla ludzi najczęściej robione są na oleju z konopi. Oleje roślinne nie są szczególnie dobre dla psów czy kotów, dlatego jeśli planujesz regularną suplementację, lepszym rozwiązaniem będzie wybór produktu przeznaczonego dla zwierząt.
Skład tych produktów najczęściej bazuje na oleju z łososia, który sam w sobie ma bardzo dobry wpływ na zdrowie twojego pupila. Zapewnia suplementację kwasów omega-3 i omega-6 we właściwych proporcjach. Dodatkowo wzmacnia układ odpornościowy i wpływa doskonale na kondycję skóry i sierści.
CBD dla psa – podsumowanie
Właściciele zwierząt coraz bardziej doceniają produkty konopne. Rynek odpowiada na te potrzeby, proponując bardziej wiele różnych produktów zawierających w sobie CBD. Olejki z kannabidiolem dla psów i kotów najczęściej zawierają w składzie oleje rybne, które są korzystne dla organizmu zwierząt i jednocześnie pomagają w ich przyjmowaniu.
Czy CBD działa? Według wielu opiekunów tak. Wskazują na to także badania naukowe, które udowadniają, że kannabinoidy mają dobroczynny wpływ na receptory rozsiane po całym organizmie. Nie można jednak uznać tego produktu za uniwersalny lek na wszystkie psie przypadłości.
Ze względu na bardzo niewiele potencjalnych skutków ubocznych i naturalne pochodzenie, możesz z powodzeniem wypróbować CBD dla psa. Pamiętaj jednak, żeby wybierać sprawdzone źródła i produkty dobrej jakości.
Jeśli wahasz się, czy truskawki dla psa to dobre rozwiązanie, w tym tekście znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Nie wiesz, czy pies może jeść truskawki? Zapoznaj się z informacjami poniżej!
Czy pies może jeść truskawki?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść truskawki, bez większych oporów możesz podzielić się nimi z czworonogiem. Są one zdrowe, o ile pochodzą oczywiście ze sprawdzonego źródła. Zawierają między innymi:
witaminę C – więcej niż cytrusy;
antyoksydanty;
krzem;
fosfor;
magnez;
witaminy z grupy B.
To jednak nie wszystko. Te owoce dla psa sprawdzą się nawet w przypadku zwierząt z nadwagą czy cukrzycą. Truskawki mają bowiem bardzo niski indeks glikemiczny i dostarczają niewielu kalorii. Oznacza to, że pies i truskawki to dobre połączenie, jeśli tylko twój pupil nie jest alergikiem. Owoce te mogą bowiem uczulać.
Truskawki dla psa – jak je podawać?
Zastanawiasz się, czy truskawki dla psa to dobry pomysł? Podawaj dojrzałe owoce bez zielonych elementów. Dokładnie je umyj, zwłaszcza gdy nie kupujesz ich z pewnego źródła. Niech na początku pies je truskawki w małej dawce. Mogą one bowiem powodować bóle brzucha. Choć nie ma wątpliwości co do tego, czy pies może jeść truskawki, unikaj podawania ich w dużej ilości – zawierają bowiem szkodliwe salicylany. Nie serwuj ich też z cukrem, lukrem albo śmietaną.
Jakich owoców nie może jeść pies?
Choć psy zwykle mogą zjadać większość owoców, to istnieją takie gatunki, które nie są wskazane. Jakich owoców nie może jeść pies? Są to:
wszystkie cytrusy;
winogrona;
owoców pestkowych, jeśli mają w sobie pestki;
awokado.
Spożycie tych produktów może wywołać u psa silne zatrucie.
Wiesz już, czy pies może jeść truskawki i jakich owoców należy unikać w jego diecie. Pamiętaj, że zbilansowane żywienie gwarantuje zwierzęciu zdrowie, ale i przedłużenie życia. Według badań naukowych, psy żyją nawet do dwóch lat dłużej, gdy mają prawidłową masę ciała i są właściwie żywione.
Zastanawiasz się, czy pies może jeść paprykę? A może, jakie warzywa dla psa są wskazane, a które nie powinny pojawiać się w jego diecie? To bardzo istotna wiedza, która pozwoli ci utrzymać zwierzę w dobrej kondycji.
Czy pies może jeść paprykę?
Słodka papryka, zwłaszcza czerwona, jest cennym źródłem substancji odżywczych. Znajdują się w niej:
beta-karoten;
żelazo;
fosfor;
luteina;
przeciwutleniacze;
witaminy C, K i z grupy B.
W związku z tym, odpowiedź na pytanie, czy pies może jeść paprykę, jest prosta – tak, o ile jest to odmiana słodka. Nie należy podawać żadnej z odmian ostrych, gdyż zawarta w nich kapsaicyna może doprowadzić do uszkodzenia nerek, wrzodów i pojawienie się objawów zatrucia.
Musisz uważać też, jeśli uprawiasz paprykę w ogrodzie. Papryka, jako warzywo z rodziny psiankowatych, zawiera szkodliwe składniki w pędach, łodygach i liściach.
Jak podawać psu paprykę?
W jakiej formie powinna być podana papryka dla psa? Najlepiej jako umyte, pokrojone np. w paski, surowe warzywo, z usuniętymi gniazdami nasiennymi. Możesz podawać też mus z papryki, aczkolwiek raczej jako dodatek smakowy. Czy pies może jeść paprykę duszoną albo pieczoną? Dopóki jest bez przypraw, to tak. W takiej formie może być nieco lepiej strawna. Smażona nie jest polecana z uwagi na samą formę obróbki.
Jakie warzywa może jeść pies?
Istnieje cała grupa warzyw, które można podawać czworonogom bez większych konsekwencji zdrowotnych, pomijając indywidualne reakcje. Jakie warzywa może jeść pies, aby skorzystać z nich jako źródła substancji odżywczych? Są to:
marchewka;
pietruszka;
seler;
dynia;
buraki.
Jakich warzyw nie może jeść pies?
Nie oznacza to jednak, że wszystkie przekąski w tej formie są dostępne dla czworonoga. Jakich warzyw nie może jeść pies z uwagi na toksyczność albo szkodliwość? Zaliczają się do nich:
cebula;
czosnek;
por.
Wiesz już, czy pies może jeść paprykę. Pamiętaj, aby zawsze podawać ją w sposób kontrolowany. Zadbaj o to, aby pies nie miał do niej dostępu samodzielnie, zwłaszcza w ogrodzie.
O pomidory od pewnego czasu trwa spór, głównie między osobami, które nadal uważają je za warzywa, pomimo oficjalnej klasyfikacji w kategorii owoców. To, czy pies może jeść pomidora, nie zależy od nomenklatury. Sprawdź, czy psy mogą pomidory i w jakiej formie powinny je spożywać.
Czy pies może jeść pomidora?
Pomidor czerwony, dojrzały, nie jest szkodliwy dla psa. To stanowi wystarczającą odpowiedź na pytanie, czy pies może jeść pomidora. Szkodliwe natomiast są zielone, niedojrzałe fragmenty, a także elementy gałązek i liści. Pomidor jest rośliną z rodziny psiankowatych, co oznacza, że w częściach zielonych ma przede wszystkim tomatynę, krewną solaniny. Ta, po spożyciu przez psa, wywołuje wymioty i objawy zatrucia. Jest ona obecna też w dojrzałych pomidorach, ale w ilości uważanej za nieszkodliwą.
Jak podawać pomidora psu?
Wiadomo już, czy psy mogą jeść pomidory – a co z formą ich podania? Najlepiej wybierać dojrzałe, miękkie pomidory w czerwonej barwie. Powinny być przynajmniej umyte, a najlepiej – obrane ze skóry. Bezpieczne są zarówno w formie surowych kawałków, jak i zblendowanego kremu. Możesz podać też domowej roboty sos pomidorowy, o ile nie zawiera on żadnych przypraw oraz soli.
Jakich warzyw nie może jeść pies?
Jak opiekun powinieneś wiedzieć, jakich warzyw nie może jeść pies. W ten sposób zapobiegniesz bolesnemu zatruciu u pupila. Do warzyw, które są niewskazane w diecie psów lub toksyczne dla nich należą:
czosnek;
cebula;
por;
ostra papryka;
rzodkiewka;
warzywa kapustne.
Wiesz już, czy pies może jeść pomidora oraz jak należy go podawać. Pamiętaj, że – mimo wszystko – nie jest to niezbędny dodatek do diety twojego pupila. Zadbaj o to, aby pies miał dietę dostosowaną do potrzeb gatunkowych.
Jako że przez wiele lat domowe pupile karmione były gotowanym jedzeniem, nikt nie zastanawiał się, czy pies może jeść ryż. Dopiero od niedawna wiedza na temat żywienia czworonogów weszła na wyższy poziom. W związku z tym, wiadomo już, które rzeczy pies może jeść, a które są dla niego szkodliwe.
Czy pies może jeść ryż?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść ryż, prawdopodobnie chcesz podawać go do gotowanego jedzenia. Nie ma w tym nic złego, jeśli go dobrze przygotujesz i dodasz w odpowiedniej proporcji. Pamiętaj, że pies to względny mięsożerca, który czerpie większość składników odżywczych – w tym białka i tłuszcze – z produktów odzwierzęcych.
Ryż dla psa to nic innego jak wypełniacz. Gwarantuje uczucie sytości i wpływa na regulację pracy układu pokarmowego. Zawiera też dobrze przyswajalne węglowodany, dzięki czemu zapewnia dawkę energii. Jest najbezpieczniejszy dla zwierząt, które cierpią na schorzenia układu pokarmowego i alergie. Stanowi źródło takich substancji jak:
żelazo;
cynk;
magnez;
fosfor;
witaminy z grupy B;
błonnik.
Dlatego, jeśli zastanawiasz się, czy psy mogą jeść ryż – tak, o ile jest właściwie przygotowany.
Ryż dla psa – jaki wybrać i jak podawać?
Biały ryż dla szczeniaka czy psa wrażliwego sprawdzi się lepiej, bo jest lekkostrawny i lepiej przyswajalny. Z kolei brązowy ma więcej składników odżywczych, ale z uwagi na dużą zawartość błonnika może wywoływać biegunki. Czy pies może jeść ryż w każdych okolicznościach? Nie powinno być go za wiele w diecie psów z nadwagą. Dla psich cukrzyków polecany jest ryż brązowy, bo biały ma wyższy indeks glikemiczny.
A co będzie lepsze – ryż czy kasza dla psa? Wszystko zależy od rodzaju kaszy. Niemniej, kasze zwykle są bardziej ciężkostrawne. W związku z tym lepiej postawić na ryż – najlepiej lekko rozgotowany.
Wiesz już, czy pies może jeść ryż. Upewnij się przed podaniem, że ma on odpowiednią konsystencję. Zadbaj też o właściwe proporcje posiłku.
Jajko dla psa jest jednym z tych składników diety, które warto podawać, ale w określony sposób. Psom, bez względu na rodzaj żywienia, może dać wiele dobrego. Sprawdź więc nie tyle, czy pies może jeść jajko, a raczej – w jaki sposób je podawać.
Czy pies może jeść jajko?
Skoro wiesz, czy pies może jeść jajko, dowiedz się jeszcze, dlaczego. Każde jajo składa się z dwóch substancji – białka i żółtka. Dla psa najbardziej wartościowe jest w całości, ale nie zawsze. Białko składa się z wody i białek, a do tego nie zawiera tłuszczów; jest natomiast bogate w awidynę. Z kolei żółtko ma w sobie białka, ale także:
tłuszcze różnego rodzaju;
węglowodany;
dużą dawkę soli mineralnych;
witaminy A, D, H, z grupy B;
mikro- i makroelementy, w tym żelazo, cynk, magnez.
To wszystko sprawia, że jajko dla psa nie tylko wspiera odpornosć i zdrowie skóry, ale też jest istną bombą witaminową. Wiele jednak zależy od sposobu jego podania.
Jajko dla psa – jak podawać?
Czy pies może jeść jajko na twardo, a może lepiej podawać je w wersji surowej? Sprawdź!
Surowe jajko dla psa – czy jest zagrożeniem?
Jeśli chodzi o surowe jajko dla psa, potencjalne zagrożenie stanowi salmonella. Jeśli jednak masz jajko z pewnego źródła, to możesz je bez przeszkód podawać. Pamiętaj, że psy znacznie lepiej radzą sobie z pałeczkami salmonelli niż ludzie!
Czy to oznacza, że pies może jeść jajko surowe zawsze? Niekoniecznie. Szczeniętom i psom wrażliwym podawaj samo żółtko, z uwagi na fakt, że białko może być ciężkostrawne i alergizujące. Jeśli dajesz psu całe jajko, rozdzielaj żółtko i białko i serwuj je osobno. W ten sposób awidyna nie neutralizuje biotyny, co na dłuższą metę może wpłynąć na kondycję skóry i sierści czworonoga.
Czy pies może jeść jajko na twardo?
Gotowane jajka dla psa są nieco mniej wartościowe. Pomimo tego, możesz je podawać, jeśli boisz się salmonelli. W ten sposób również unikniesz działania awidyny, która w wysokiej temperaturze ulega rozkładowi.
Jajko stanowi ceny dodatek do diety psa. Musisz tylko wiedzieć, jak je podawać! Dorosły pies może jeść – zależnie od kondycji i rozmiaru – nawet do trzech jajek w tygodniu. Przy szczeniaku lepiej pozostać przy jednym żółtku.
Arbuz jest tym owocem, który praktycznie każdemu kojarzy się z latem. Warto wiedzieć, czy psy mogą jeść arbuza – wśród wielu owoców, ten pomaga najlepiej w radzeniu sobie z upałem. Sprawdź, czy pies może jeść arbuza i w jaki sposób mu go podać.
Czy pies może jeść arbuza?
Z uwagi na wysoką zawartość wody – ponad 90% – arbuz dla psa jest dobrym pomysłem na upał. Pamiętaj jednak, aby podawać sam miąższ, bez pestek. Spożycie ich dużej ilości może skończyć się objawami zatrucia. Nie pozwalaj też jeść psu skóry owocu, bo na niej zwykle zostają wszelkie pestycydy.
Skoro wiesz, czy pies może arbuza, to czas dowiedzieć, jak go podawać. Pokrój go na mniejsze, ale niezbyt małe kawałki, aby pies się nie zadławił. W ciepłe dni możesz podać owoc prosto z lodówki, a nawet nieco zmrożony.
Arbuz dla psa – kiedy pies nie powinien go jeść?
Choć odpowiedź na pytanie, czy pies może jeść arbuza, jest twierdząca, to nie we wszystkich przypadkach będzie on dobrym pomysłem. Przede wszystkim, zawiera on bardzo dużą dawkę cukrów i ma wysoki indeks glikemiczny. Z tego powodu nie jest polecany dla psów z nadwagą, a także chorujących na cukrzycę czy nią zagrożonych. Może prowadzić do hiperglikemii, zwłaszcza zjedzony w dużej ilości.
Jakich owoców nie może jeść pies?
Choć każdy opiekun wie, czy psy mogą jeść owoce, to jednak warto pamiętać, że od tej zasady są pewne wyjątki. Nie wszystkie są bowiem tak samo zdrowe – niektóre mogą spowodować silne zatrucie, a nawet śmierć. Jakich owoców nie może jeść pies? To między innymi:
awokado;
winogrona;
cytrusy.
Znasz już odpowiedź na pytanie o to, czy pies może jeść arbuza. Choć miąższ tego owocu nie ma w sobie nic trującego, nie należy podawać go zbyt wiele. Pamiętaj, że pies – mimo, że jest względnym mięsożercą – czerpie większość składników pokarmowych z produktów odzwierzęcych.
Wśród wielu owoców, do których w domu dostęp ma pies, znajdują się często również winogrona. O ile inne owoce mogą być zwykle podawane psom w niedużych ilościach, o tyle winogrona dla psa oznaczają z dużym prawdopodobieństwem bolesną chorobę. Sprawdź, czy pies może jeść winogrona w ograniczonej ilości i czy istnieje dawka bezpieczna.
Czy pies może jeść winogrona?
Wielu opiekunów zastanawia się, czy psy mogą jeść winogrona, gdy ich pupile próbują wymusić na nich dostęp do tych owoców. W rzeczywistości owoce te, co się rzadko zdarza, nie są wskazane w psiej diecie. Nie do końca wiadomo, jaka substancja jest odpowiedzialna za ich wysoką toksyczność. Wiadomo jednak, że spożycie winogron czy rodzynek może skończyć się dla psa śmiercią.
Winogrona dla psa – jaka jest bezpieczna ilość?
Wiesz już, czy pies może jeść winogrona. Z uwagi na nieznane przyczyny toksyczności tych owoców, nie istnieje bezpieczna dawka ustalona z góry. U niektórych psów objawy pojawią się przy całej kiści, a u innych wystarczy kilka owoców. Z tego powodu unikaj podawania winogron psu w jakiejkolwiek ilości. W ten sposób uchronisz go przed zagrożeniem zdrowia, a nawet życia.
Co zrobić, gdy pies zjadł winogrona?
Twój pies miał dostęp do tych owoców albo rodzynek? Co zrobić, gdy pies zjadł winogrona? Przede wszystkim, warto udać się do lekarza weterynarii. Dawka szkodliwa jest nieznana i zależy od indywidualnych cech organizmu psa. Jeśli pies zjadł więcej niż kilka owoców, warto mieć na niego oko. W przypadku, gdy najadł się dużej ilości winogron, konieczne będzie płukanie żołądka.
Z czasem maleją szanse na uratowanie psa w przypadku wystąpienia zatrucia. Pierwsze objawy pojawiają się po około sześciu godzinach od spożycia owoców. Na początku będą to:
brak apetytu;
zmniejszone pragnienie;
apatia;
bolesność brzucha;
wymioty;
biegunka;
odwodnienie.
Z czasem objawy przybierają na sile i dochodzi do ostrej niewydolności nerek, a w jej efekcie – zatrzymania moczu i zatrucia organizmu. Ciężkie przypadki zwykle kończą się śmiercią.
Odpowiedź na pytanie o to, czy pies może jeść winogrona, jest tylko jedna – nie powinien ich nawet próbować. Są one silnie trujące, a dawka szkodliwa nie jest z góry określona. Bardzo często spożycie winogron kończy się śmiercią psa, bo można zastosować wówczas jedynie leczenie objawowe. Jeśli masz w domu winogrona, pies nie powinien mieć do nich dostępu.
Podejrzana jest jedna z mieszkanek Rybnika. Sprawcy za ten czyn grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Rybnik: szczeniak znajduje się pod opieką osoby, która zawiadomiła straż pożarną
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 13 grudnia ok. godz. 19. Dyżurny straży pożarnej otrzymał zawiadomienia od kobiety, która poinformowała, że przy ulicy Jośki słychać szczekanie i piski psa wydobywające się z kontenera na odzież. Na miejscu szybko przybyli strażacy, którzy rozcięli kłódkę na drzwiach i wydostali roztrzęsionego szczeniaka. Zwierzę trafiło pod opiekę zgłaszającej do czasu wyjaśnienia sprawy. Policja rozpoczęła poszukiwanie sprawcy.
Źródło: Rybnik.wyborcza.pl Źródło zdj. głównego: Rybnik.wyborcza.pl
Wśród wszystkich produktów dostępnych dla ludzi to owoce najczęściej podawane są również psom. Jednak, czy pies może jeść jabłko bez żadnych ograniczeń? Jak należy je podawać, aby było to zdrowe i nie szkodziło twojemu pupilowi? Sprawdź!
Czy pies może jeść jabłko?
Jeśli chodzi o owoce, które może jeść pies, jabłko jest jednym ze zdrowszych wyborów. Przede wszystkim, jest ono raczej niskokaloryczne – w jednym surowym jabłku znajdziesz niewiele ponad 50 kcal, to jest wartością naprawdę niską. Dzięki takim przekąskom twój pies nie przytyje nadmiernie. Co więcej, wysoka zawartość błonnika wpływa na regulację pracy układu trawiennego oraz gwarantuje uczucie sytości. Jednakże, podane w zbyt dużej porcji jabłko może też spowodować biegunkę i wzdęcia.
Zastanawiasz się, czy psy mogą jeść jabłka? Jednym z argumentów za wprowadzeniem tych owoców do diety jest bogactwo witamin, które znajduje się jabłkach. Przede wszystkim są one źródłem witamin K, E, C, a nawet A oraz z grupy B. Dzięki temu jabłka dla psa wpływają na jego układ odpornościowy, wspierają zdrowie oczu, skóry, sierści. Wpływają też na prawidłowy przebieg procesów krzepnięcia oraz wspierają działanie układu nerwowego.
Jabłko dla psa – jak podawać?
Wiesz już, czy pies może jeść jabłko – jednak, jak je podawać, aby było najzdrowsze? Omijaj wszelkie soki i przeciery, zwłaszcza te z dodatkiem cukru, soli, cynamonu czy innych przypraw. Jedyne zdrowe jabłka dla psa te, które są podane w pełni naturalnie. Pamiętaj przy tym, że o ile jabłka surowe regulują pracę układu pokarmowego, o tyle podawanie jabłek gotowanych czy pieczonych może sprzyjać zaparciom! Dbaj też o to, aby usunąć z jabłek gniazda nasienne, które – z uwagi na cyjanowodór – są toksyczne dla psów. Z tego powodu nie podawaj psu całych jabłek – pokrój je w plasterki. To zapobiegnie również zadławieniu.
Jakie owoce może jeść pies?
Kiedy wiesz, czy pies może jeść jabłka, pewnie zastanawiasz się, jakie jeszcze owoce mogą być wskazane w jego diecie. Okazuje się, że jest ich całkiem sporo. Do owoców zdrowych i – w niewielkich ilościach – nieszkodliwych, pod warunkiem braku alergii u psa, należą:
gruszki;
banany;
truskawki;
borówki.
Jakich owoców nie może jeść pies?
Istnieje jednak całkiem duża grupa owoców, do których twój pies nie powinien mieć dostępu. Mogą wywołać biegunkę i niestrawność. Niektóre z nich są po prostu toksyczne dla psów i powodują silne zatrucia. Jakich owoców nie może jeść pies? Zaliczają się do nich:
winogrona;
cytrusy – cytryna, mandarynki, pomarańcze;
awokado;
owoce pestkowe, o ile są podane z pestką.
Nie musisz już dłużej zastanawiać się, czy pies może jeść jabłko – ten owoc, jako jeden z niewielu, jest dostępny dla twojego psa bez większych ograniczeń. Pamiętaj oczywiście, że podstawą diety czworonoga są produkty odzwierzęce. Możesz jednak jabłko włączyć jako dodatek regularnie stosowany w diecie.
Chleb jest jednym z tych produktów na ludzkich stołach, które szczególnie często lądują w pysku psa. Choć zwykle nie wywołują groźnych konsekwencji – pomijając niektóre przypadki, o których dowiesz się poniżej – to jednak nie są zdrowym dodatkiem do diety. Sprawdź, czy pies może jeść chleb i kiedy należy go wykluczyć z jego diety.
Czy pies może jeść chleb?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść chleb, oznacza to prawdopodobnie, że twój pupil towarzyszy ci często podczas posiłków. Jest to pewien nawyk, który wyrabiają sobie psy karmione przy stole albo przy okazji, gdy właściciel właśnie coś je. Sama chęć jednak nie wystarczy – chleb dla psa nie jest optymalnym posiłkiem, choć zwykle nie jest trujący, o ile nie zawiera toksycznych dodatków. Na pewno nie powinien stanowić podstawy posiłku, jak to często bywa na wsiach, jednego z regularnie dodawanych składników do gotowanego jedzenia.
Karmienie psa chlebem – dlaczego nie jest wskazane?
Pies jest względnym mięsożercą, który większość składników pokarmowych czerpie z produktów pochodzenia mięsnego. To oznacza, że karmienie psa chlebem nie przyniesie mu absolutnie żadnych korzyści. Obciąży natomiast układ pokarmowy, bo pieczywo jest zazwyczaj ciężkostrawne. Dodatkowo, jest też bardzo sycące. To sprawia, że pies – najedzony chlebem – nie będzie chciał jeść niczego więcej, co z kolei doprowadzi do niedoborów pokarmowych.
To jednak nie wszystko! Chleb bardzo często zawiera dodatki, przede wszystkim sól. O ile człowiek traci sól przede wszystkim w procesie pocenia, w organizmie psa jest ona magazynowa i działa toksycznie. U psów uczulonych na zboża chleb może wywołać silną reakcję alergiczną. Czasem pieczywo dla ludzi jest pełne dodatków, na przykład czosnku, rodzynek – stanowią one zagrożenie dla czworonoga, bo same w sobie są dla niego trujące.
Chleb dla psa – jaki można podać?
Wiesz już, czy pies może jeść chleb i dlaczego nie warto go podawać, zwłaszcza gdy mowa o wymyślnym pieczywie. Co jednak, jeśli mimo tego chcesz stosować go jako jedną z przekąsek dla czworonoga? W takim przypadku podawaj tylko suchy chleb – dla psa nie stosuj dodatków w formie np. masła. To produkt mleczny, a ssaki – poza człowiekiem – najczęściej po kilku tygodniach po narodzinach tracą enzym laktazy, służący do trawienia laktozy. Podanie chleba z masłem skończy się więc biegunką.
Czy pies może jeść chleb biały, najczęściej obecny w domach? Tak, ale nie powinien – białe pieczywo ma wysoki indeks glikemiczny, przez co obciąża trzustkę. Podawane regularnie, może być czynnikiem pojawienia się cukrzycy. Wysoka kaloryczność sprawia, że psy łatwo tyją od pieczywa. Jeśli chcesz podawać chleb jako smakołyk, wybierz pieczywo pełnoziarniste, ciemne, wypiekane naturalnie, najlepiej bez dodatków – w tym soli.
Suchy chleb dla psa – ciekawy smakołyk
Jeśli dysponujesz chlebem z dobrego źródła, możesz podać psu w formie chrupiącego smakołyku wysuszone kawałki kromek. Pamiętaj jednak, aby była to przekąska serwowana na przykład w formie nagrody, a najlepiej – raz na kilkanaście dni. W ten sposób nie obciążysz układu pokarmowego psa.
Wiesz już, czy pies może jeść chleb. Pamiętaj, że zbilansowana dieta psa jest podstawą jego długiego i zdrowego życia. Chleb nie należy do dodatków, które twój pupil powinien regularnie jadać.
Zawsze, zanim podasz psu jakiś produkt, sprawdź, czy jest on dla niego bezpieczny. Dowiadując się zawczasu, czy pies może jeść banana, zapobiegniesz ewentualnym problemom zdrowotnym swojego pupila. Sprawdź, czy warto podawać banany psu i jak to robić.
Czy pies może jeść banana?
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść banana, odpowiedź na to pytanie jest prosta – tak, o ile jest to owoc obrany ze skórki. Nie oznacza to jednak, że powinien on stanowić podstawę diety czy nawet jej stały element. Jest to raczej cenny dodatek czy smakołyk, który wiele psów bardzo lubi z uwagi na smak.
Banan w diecie psa jest cennym źródłem rozmaitych substancji odżywczych. Bardzo duża dawka potasu zapobiega pojawianiu się problemów z napięciem mięśni czy płodnością, jednak jest też powodem, dla którego banany należy podawać raz na jakiś czas. Zawarty w tych owocach magnez wspiera pracę serca. Witamina A wpływa na poprawę wzroku i stanu skóry, zaś witamina C jest naturalnym antyoksydantem, spowalniającym procesy starzenia.
Banan dla psa – jak go podawać?
Teraz, zamiast zastanawiać się, czy pies może jeść banana, sprawdź, jak go podawać. Przede wszystkim, owoc ten musi być obrany ze skóry, która sama w sobie jest szkodliwa dla psa. Po drugie, należy podawać mały kawałek banana na przykład raz w tygodniu, nie częściej. Na pewno nie powinien on stanowić codziennego dodatku do diety.
Banana dla dla psa możesz na przykład zblendować z jogurtem i podać w formie pasty na zabawkach do wylizywania. Alternatywnie – możesz taką pastę zamrozić i podać psu w ciepłe dni, w formie lodów. Dobrze sprawdzą się pokrojone na kawałki banany, jak i przygotowane z nich chipsy przygotowane. Zadbaj tylko o to, aby nie były siarkowane ani słodzone. Najlepiej zrób je samodzielnie!
Czy psy mogą jeść banany? Przeciwwskazania do podawania
Skoro wiesz już, czy psy mogą jeść banany, musisz jeszcze wiedzieć, że nie u każdego czworonoga są one wskazane. W niektórych przypadkach mogą wręcz pogorszyć stan zdrowia. Mowa tu na przykład o psach z problemami kardiologicznymi – wysoki poziom potasu może sprawiać, że objawy choroby będą się nasilać.
Zwierzęta chorujące na cukrzycę albo z nadwagą i otyłością również nie powinny mieć w swojej diecie bananów. Mają one wysoki indeks glikemiczny, przez co mogą spowodować nawet hiperglikemię poposiłkową. Sprzyjają również szybkiemu przyrostowi wagi, zwłaszcza u ras miniaturowych i małych, z uwagi na dużą zawartość cukrów.
Jakie owoce może jeść pies?
Jak widzisz, nie u każdego zwierzęcia sprawdzi się – jako dodatek do diety – banan. Pies może jednak jeść szereg innych owoców. Można podawać je w formie przekąsek, jako dodatek do past, którymi smarowane są zabawki, a także w formie nagrody.
Jakie owoce może jeść pies? Oto krótka lista:
jabłka;
borówki;
truskawki;
żurawinę;
brzoskwinie i nektarynki (bez pestek).
W psiej diecie może znaleźć się sporo naturalnych produktów, które spożywają również ludzie. To, czy pies może jeść banana, zależy od formy, w jakiej jest on podany, a także stanu zdrowia czworonoga. Jeśli serwujesz ten owoc, pamiętaj, aby zachować umiar w częstotliwości i rozmiarze porcji!
Przez wiele lat makaron stanowił podstawę psów, które mieszkały w budach na wsi. Dziś jednak wiadomo o wiele więcej na temat prawidłowego żywienia zwierząt domowych. Czy pies może jeść makaron, aby nie odbiło się to negatywnie na jego zdrowiu? Tak i nie – wszystko zależy od tego, jaki makaron dla psa wybierzesz.
Czy pies może jeść makaron?
Przede wszystkim, pamiętaj, że makaron stanowi źródło węglowodanów. Jeśli jest to zbyt wiele w diecie zwierzęcia, może sprawić, że twój pies zacznie nadmiernie tyć. Co więcej, jasny makaron ma wysoki indeks glikemiczny. Podawany regularnie makaron dla psa w tej formie może doprowadzić do zaburzeń pracy trzustki, a nawet do cukrzycy.
Prócz wiedzy na temat tego, czy pies może jeść makaron, warto też wiedzieć, ile go podawać. Zawsze powinien on stanowić jedynie dodatek do posiłku. Dlaczego? Jest bardzo sycący, a przy tym stosunkowo mało wartościowy, dlatego jego duża porcja w pożywieniu szybko doprowadzi do niedoborów.
Jaki makaron dla psa wybrać? Pełnoziarnisty vs makaron jasny
Jeśli chodzi o to, co powinien mieć w swojej diecie pies, makaron na pewno nie stoi na pierwszym miejscu. Stanowi jednak cenny dodatek u psów, które mieszkają na dworze lub mają duże wydatki energetyczne. Jeśli podajesz psu makaron, wybieraj raczej odmiany pełnoziarniste i ciemne. Mają niższy indeks glikemiczny i zapewniają sytość na dłużej. Co więcej, są też bogate w witaminę B i błonnik, co stanowi cenny dodatek do diety psa.
Czy można podać psu makaron bez gotowania?
Jest jedna zasada, jeśli chodzi o to, czy pies może jeść makaron – nigdy nie powinien być on surowy. Może w takiej formie zaszkodzić, spowodować zatrucie, podrażnić układ pokarmowy, a nawet stanowić zagrożenie dla zdrowia. Zadbaj o to, aby makaron był ugotowany, ale najlepiej – al dente. W takiej formie jego indeks glikemiczny jest niższy, a on sam zapewnia sytość na dłużej.
Specjalny makaron w diecie psa
W niektórych sklepach można kupić makaron dla psa bez gotowania. Nie oznacza to jednak, że podaje się go w formie surowej. Zazwyczaj jest to specjalna mieszanka z dodatkami, na przykład suszonymi warzywami i kawałkami mięsa, którą zalewa się odpowiednią ilością wrzątku. Bez względu na to, czy podajesz taką mieszankę, czy samodzielnie gotujesz makaron – przed podaniem poczekaj, aż wystygnie.
Makaron dla szczeniaka – czy można go podawać?
Jeśli chcesz wybrać dobry makaron dla szczeniaka, kieruj się podobnymi zasadami jak te opisane powyżej. Pamiętaj jednak, że młody pies intensywnie rośnie. Zbyt duży dodatek makaronu do diety sprawi, że szczenię nie będzie przyswajać wszystkich cennych składników odżywczych, co może skutkować niedoborami i zaburzeniami wzrostu. Co więcej, duża dawka makaronu dla szczeniaka będzie nadmiernie obciążać jego układ pokarmowy.
Wiesz już, czy pies może jeść makaron. Podstawową zasadą, o której musisz pamiętać, jest podawanie go w formie ugotowanego, wystudzonego dodatku do posiłku. Wybieraj ciemne, pełnoziarniste makarony. Nie podawaj ich też zbyt dużo, aby nie spowodować otyłości czy cukrzycy u psa.
Prawie każdy właściciel, zwłaszcza w okolicach świąt bożonarodzeniowych, zastanawia się, czy pies może jeść rybę. Ryby, choć uważane za zdrowe, mogą mieć w sobie też substancje szkodliwe. Z tego powodu sprawdź najpierw, czy pies może jeść śledzie albo inne gatunki, które pojawiają się na twoim stole.
Czy pies może jeść rybę?
W rybach zawartych jest wiele dobroczynnych składników, co już jednoznacznie odpowiada na pytanie o to, czy pies powinien jeść ryby. Mogą być one źródłem selenu, ale również nienasyconych kwasów tłuszczowych, wapnia czy fosforu. Zależnie od gatunku, wyróżniają się wysoką zawartością m.in. magnezu i jodu.
To nie znaczy jednak, że pies powinien jeść wszystkie ryby. Istnieją bowiem gatunki, które nie są wskazane dla psów z uwagi na obecność szkodliwych substancji. Jakie ryby może jeść pies? Na które gatunki postawić?
Jakie ryby może jeść pies?
Zdecydowanie najlepszym wyborem są ryby morskie, o ile pochodzą ze środowiska i są poławiane w odpowiedni sposób. Inaczej mogą zawierać wysokie stężenie np. rtęci, która jest szkodliwa dla organizmu tak człowieka, jak i psa. Warto stawiać na ryby tłuste, bo zawierają więcej dobroczynnych składników.
Wiesz już, czy pies powinien jeść rybę. A na jakie gatunki postawić? Oto krótka lista:
łosoś;
dorsz;
pstrąg;
szczupak;
flądra.
Które ryby są groźne dla psa?
Niektóre ryby zawierają groźne dla organizmu psa składniki. Z tego powodu na przykład szproty czy makrela dla psa nie są dobrym wyborem. Wyróżnia je wysokie stężenie tiaminazy, która niszczy witaminę B1. Jeśli podajesz je często, doprowadzisz do awitaminozy u psa. Niski poziom żelaza możesz natomiast wywołać, podając psu gatunki bogate w tlenek trimetyloaminy. Efektem będzie anemia.
Których ryb nie poleca się dla psa? Są to:
leszcz;
szproty;
sardela;
makrela;
morszczuk;
mintaj.
Jak podawać psu rybę?
Prócz wiedzy o tym, czy pies może jeść rybę, ważne jest też to, jak ją podajesz. Oto kilka najczęstszych rozwiązań.
Czy pies może jeść wędzone ryby?
Ryby po obróbce wydają się bezpiecznym rozwiązaniem, ale nie do końca tak jest. Czy pies może jeść wędzone ryby? Ani ryba wędzona, ani smażona czy pieczona nie są zdrowe dla psa. Zwłaszcza, gdy zostały przyprawione albo przynajmniej osolone. Z tego samego powodu nie należy podawać psu puszkowanych produktów dla ludzi.
Gotowana ryba dla psa
Z uwagi na neutralizację tiaminazy i tlenku trimetyloaminy w wysokiej temperaturze gotowana ryba dla psa jest najbezpieczniejsza. Co więcej, w ten sposób zabijesz również rozmaite drobnoustroje, które dotąd na niej bytowały. Taka ryba jest zwykle pozbawiona ości, bo gotuje się sam filet. Nie należy jednak przesadzać z czasem gotowania ani solić wody.
Surowa ryba dla psa
Choć surowa ryba dla psa wydaje się najlepszym rozwiązaniem, to niekoniecznie nim jest. Może bowiem zawierać pasożyty i bakterie, które nie są groźne dla ludzi, jedzących ryby po obróbce. Jako że nie zaleca się podawania psu ryby mrożonej, to lepiej unikać kawałków surowych przekąsek.
Wiesz już, czy pies może jeść rybę. Ten składnik warto wprowadzić do jego diety, pamiętając o zachowaniu zasad bezpieczeństwa. W ten sposób ryba będzie cennym dodatkiem do żywienia czworonoga.
Wielu opiekunów, chcąc dogodzić swoim psom, podaje im rozmaite przekąski z ludzkiego stołu. Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie. Niektóre z nich mogą być wręcz toksyczne, podczas gdy inne trzeba podawać w rozsądnych ilościach. Zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy? Sprawdź, jak wygląda odpowiedź na to pytanie i czy warto ryzykować problemami zdrowotnymi u twojego pupila.
Czy pies może jeść orzechy, jeśli je lubi?
Niestety, samo lubienie to zbyt mało. Nie da się też jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy pies może jeść orzechy, bo zależy to przede wszystkim od ich gatunku. Niektóre z nich zawierają szkodliwe związki, dlatego są toksyczne dla czworonogów. Inne z kolei mogą być źródłem cennych witamin. Pamiętaj jednak, że mają też wysoką zawartość tłuszczu, przez co mogą prowadzić do otyłości u zwierząt.
Czy psy mogą jeść orzechy macadamia?
Wśród orzechów zdarzają się takie gatunki, które mogą być szkodliwe dla czworonoga. Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy macadamia, odpowiedź brzmi – nie. Są one trujące dla psów, choć ilość niezbędna do pojawienia się objawów różni się między poszczególnymi osobnikami. Oznaki zatrucia takie jak drgawki, zaburzenia równowagi, wymagają wizyty u lekarza weterynarii.
Czy pies może jeść orzechy ziemne?
W przypadku orzechów ziemnych największych problemem jest forma, w jakiej są one dostępne. Zazwyczaj znajdziesz je w wersji solonej albo prażonej, z dodatkami smakowymi. Takie przekąski nie powinny trafić do psiej miski.
Jeśli zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy ziemne w formie nieprzetworzonej, to owszem, możesz podawać je w niedużej ilości. Z orzechów ziemnych możesz też przygotować domowe masło orzechowe, które będziesz dodawał do psiej miski w formie przekąski. Sprawdzi się na przykład na zabawkach do wylizywania, których zadaniem jest obniżenie poziomu kortyzolu w organizmie psa.
Czy pies może jeść orzechy laskowe?
Zastanawiasz się, czy pies może jeść orzechy laskowe? W ich przypadku zasada jest jedna – nie należy podawać ich zbyt wiele. Co więcej, bezwzględnie musisz pilnować, aby twój pies nie zjadł skorupek, które są nie tylko szkodliwe, ale również mogą poranić układ pokarmowy. Niemniej, same orzechy laskowe w niewielkich ilościach stanowią cenne źródło potasu, magnezu, a także cynku i witaminy E. Z tego powodu wpływają pozytywnie na kondycję skóry i wygląd sierści.
Orzechy włoskie dla psa – czy są zdrowe?
Orzechy włoskie bez wątpienia są jednymi z najbardziej popularnych w polskich domach. Czy jednak będą odpowiednie dla twojego psa? Pamiętaj, aby pilnować, by pupil nie zjadł łupin, które czasem spadają na podłogę podczas łuskania orzechów. Dla psa mogłoby to skończyć się silnym zatruciem. Jako że same orzechy są bogate w tłuszcz, to nie należy podawać ich dużo, bo wywołają niestrawność. W niedużej ilości pies na pewno skorzysta z nich jako ze źródła magnezu, kwasu foliowego czy żelaza.
Czy pies może jeść pistacje i migdały?
Wśród przekąsek, które opiekunowie podają psom, znajdują się też pistacje. O ile nie są one osolone czy prażone, nie powinny zaszkodzić czworonogowi. Pamiętaj jednak, że o tym, czy pies może jeść pistacje, decyduje też indywidualna tolerancja jego organizmu. Obserwuj, czy twój pupil nie ma biegunki albo nie zaczyna się intensywnie drapać. Może to oznaczać, że jest po prostu uczulony na pistacje. Uważaj też, czy orzechy te nie są spleśniałe. W takim przypadku mogą wydzielać szkodliwy składnik – aflatoksynę.
Migdały często pojawiają się na stole w związku z różnymi świętami. Można je podawać, o ile nie są gorzkie – w takiej formie będą toksyczne dla psa. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzać z ich ilością. Nadmierna dawka migdałów obciąża trzustkę. Jeśli stanowi stały element diety, może doprowadzić nawet do cukrzycy.
Wiesz już, czy pies może jeść orzechy. Ta wiedza pozwoli ci uchronić pupila przed bolesnymi konsekwencjami zjedzenia szkodliwych pokarmów. Zawsze sprawdzaj, czy pies może jeść słonecznik, konkretne gatunki owoców i warzyw czy nawet mięsa. Dzięki temu zadbasz o jego dietę.
O nietypowym znalezisku w autobusie krakowski przewoźnik poinformował w mediach społecznościowych.
Kraków: porzucony w autobusie kot został pozostawiony z premedytacją
Zdarzenie relacjonuje MPK Kraków w stosownym komunikacie:
Dzisiaj rano, ok. 6.50 w rejonie przystanku Nowy Kleparz jedna z pasażerek zgłosiła prowadzącemu autobus linii 164, że z tyłu pojazdu jest kotek w przenośnym transporterze oraz reklamówki wraz z akcesoriami jak jedzenie, miski, drapak.
Kierowca autobusu zabrał kota do kabiny, a po zakończonym kursie przekazał go inspektorom ruchu MPK, którzy się nim zaopiekowali. Wszystko wskazuje na to, że zwierzaka pozostawiono specjalnie, o czym wspomina przewoźnik:
Trudno w to uwierzyć, ale wszystko wskazuje na to, że ktoś tego pięknego kotka specjalnie porzucił w autobusie. Nawet nie będziemy komentować tego zachowania. Nagranie z tego autobusu zostanie zabezpieczone
– podał MPK.
Kraków: porzucony w autobusie kot ma już nowego właściciela
Na szczęście cała historia szybko zakończyła się pomyślnie. Jak informuje Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK czworonóg został już adoptowany przez jednego z inspektorów MPK.
To nie pierwsza takiego typu sytuacja w Polsce. Niemal trzy lata temu na dworcu PKS we Wrocławiu rodzina porzuciła kota. „Wrocek”, bo tak nazwano zwierzaka, znalazł nowego właściciela w osobie prezydenta miasta Jacka Sutryka. Dziś kot jest stałym towarzyszem głowy miasta i gościem tamtejszego ratusza. Jego zdjęcia można regularnie zobaczyć w mediach społecznościowych prezydenta Sutryka.
Do niedawna powszechnie uważano, że psy reagują tylko na ton i natężenie naszego głosu. Analizy przeprowadzone przez północno-amerykańskich uczonych są kolejnymi, które obalają ten mit.
Pies rozumie prawie 90 słów: 165 ankietowanych brało udział w badaniach
Naukowcy swoje wnioski opierają na ankietach przeprowadzonych na 165 właścicieli psów różnych ras (domowych i użytkowych) w różnym wieku. Każdy z respondentów otrzymał stosowny kwestionariusz podobny do tego, jaki zwyczajowo wykorzystuje się do oceny słownictwa małych dzieci. Znalazły się w nim 172 słowa i wyrażenia, a zadaniem opiekunów było określenie, w jaki sposób ich zwierzaki reagują na każde z nich. Każdy termin można było oceniać w skali od 0 (pies nie reaguje w żaden konkretny sposób na słowo) do 5 (pies reaguje na wyrażenie często lub zawsze, nawet gdy jest ono wypowiadane w różnych miejscach, w różnym tonie i przez różne osoby).
Pies rozumie najczęściej swoje imię bądź komendy typu „siad” czy „chodź”
Jak się okazało spośród 172 słów przedstawionych w ankiecie, na 10 z nich reaguje 90% czworonogów. Należą do nich:
imię psa;
siad;
chodź;
dobry piesek;
leżeć;
zostań;
czekaj;
nie;
OK;
zostaw to;
Psy często też rozumieją takie określenia jak „wytrzyj łapy” czy „daj głos”. Warto zaznaczyć, że niektóre z nich reagują na imię osoby, która zazwyczaj wyprowadza zwierzę na spacer.
Ogólnie psy biorące udział w badaniu reagowały średnio na 89 słów.
Psy rozumieją 89 słów, ale mogą zdecydowanie więcej
Autorzy badań podkreślają, że wiele psów biorących udział w ankiecie przeszło przynajmniej podstawowy trening w zakresie posłuszeństwa, co oznacza, że niektóre czworonogi mogą mniej rozumieć, aczkolwiek tę umiejętność można rozwijać. Szczególnie podatne na naukę mogą być rasy zaliczające się do psów pasterskich czy gończych.
Wybieg wewnętrzny dla szympansów będzie wyposażony w świetlik dachowy, co zapewni dużo światła dziennego, natomiast makaki japońskie będą miały do dyspozycji sadzawkę z podgrzewaną wodą.
Zoo Kraków z nowym pawilonem dla zwierząt: plan budowy
Wykonawca na realizację inwestycji ma dwa lata. W pierwszej kolejności zburzony zostanie istniejący parterowy pawilon z wybiegami zewnętrznymi dla dużych kotów. Przy okazji ma zostać zdemontowana i zabezpieczona unikatowa mozaika i dekoracja ceramiczna. Następnie modernizacji ulegną instalacje. Końcowym etapem jest oczywiście wybudowanie pawilonu z przeznaczeniem dla szympansów i makaków japońskich o dwóch kondygnacjach nadziemnych wraz z instalacjami wewnętrznymi oraz z wybiegami zewnętrznymi. Wybiegi mają być zabezpieczone stalową siatką.
Zoo Kraków: szympansy i makaki będą miały doskonałe warunki do życia
Obiekt został zaprojektowany w taki sposób, aby maksymalnie uatrakcyjnić możliwość obserwowania zwierząt zimą i latem, przy zapewnieniu im doskonałych warunków życia. Zastosowane zostaną przegrody szklane, które zapewniają bardziej bezpośredni kontakt z mieszkańcami pawilonu – temu mają również służyć stalowe siatki oddzielające zwiedzającego od zwierząt „zielona fosą” i barierką, które dodatkowo wpłyną na poprawę bezpieczeństwa odwiedzających.
Zoo Kraków: pawilon to nie jedyna inwestycja
Krakowski Ogród Zoologiczny jest również w trakcie innej inwestycji:
Jesienią rozpoczęła się w naszym ogrodzie realizacja innych nowych inwestycji: na wybiegu hipopotamów karłowatych, po rozbiórce starego schronu rozpocznie się budowa nowego obiektu dla tych zwierząt. Naprzeciwko wybiegu wielkich kotów powstanie dodatkowe wejście do ZOO
– czytamy w komunikacie.
Hipopotamy karłowate będą miały do dyspozycji basen wewnętrzny (w pawilonie) i zewnętrzny (na wybiegu) z możliwością podziału na dwie strefy w przypadku konieczności oddzielenia samca od samicy. Kondygnacja parteru będzie miała powierzchnię 183 mkw, powierzchnia wybiegów zewnętrznych – 528 mkw.
Wielu fanów serii o Harrym Potterze doskonale pamięta ponuraka. Ten zły omen przybierał postać wielkiego czarnego psa, który miał zwiastować bohaterowi rychły koniec życia. Ta historia to fikcja literacka, jednak w wielu osobach czarny pies na drodze budzi faktyczną niepewność. Czy faktycznie są powody do obaw? Poznaj rasy psów o czarnej sierści i przekonaj się, że takie zwierzaki mogą być naprawdę świetnymi towarzyszami!
Pies czarny, czyli agresywny?
Istnieje pewien zakorzeniony w kulturze ludowej mit na temat tego, że czarne psy są bardziej agresywne od innych. Niejednokrotnie duże czarne psy były wybierane w celach obronnych. Miały budzić większy respekt w ewentualnych intruzach. Czy były jednak bardziej groźne?
Takie przekonanie można włożyć między bajki. Ewentualna agresja ze strony psa może być uwarunkowana kwestiami, takimi jak:
nieprawidłowe wychowanie;
strach;
ból i choroba;
problemy psychiczne (połączone zazwyczaj ze złym traktowaniem ze strony człowieka).
Brak żadnego racjonalnego powodu, dla którego czarny pies miałby być bardziej agresywny niż biały czy brązowy. Zachowania agresywne nigdy nie są uwarunkowane kolorem sierści.
Czarne psy – czy trzeba szczególnie o nie dbać?
Psy o takim umaszczeniu nie będą wymagały od ciebie większej opieki ani szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Wyjątkiem są bardzo duże upały. Podobnie jak czarne włosy u ludzi, sierść w tym kolorze bardziej przyciąga promienie UV. Z tego powodu czarnego psa trzeba bardziej chronić przed słońcem jeszcze bardziej niż inne czworonogi.
Musisz także przyszykować się na to, że po takim pupilu szybciej będzie widać upływający czas. W czarnych włosach zawsze bardziej widoczne są siwe pasma.
Czarny pies – które rasy są szczególnie interesujące?
Czarny terier rosyjski
To duży i masywny pies, którego wzorzec zakłada całkowicie czarną sierść. Został wyhodowany na Syberii, dlatego jest bardzo zdrowy i odporny. Ta wymagająca rasa rzadko pojawia się w Polsce.
Chociaż ten terier z natury jest opanowany, to jednak potrzebuje doświadczonego i stabilnego opiekuna. Jeżeli szukasz czarnego psa stróżującego o niespotykanym wyglądzie, być może to rasa właśnie dla ciebie.
Doberman – czarny pies pełen energii
Pozornie wygląda jak groźny pies obronny, ale wiadomo, że pozory często mylą. Doberman jest bardzo energiczny i przyjazny. Uwielbia się bawić, a do tego wykazuje dużą inteligencję.
Ten pies ze względu na swoje gabaryty wymaga szkolenia przeprowadzanego przez doświadczoną osobę. Jest świetnym stróżem, a także kochającym psem rodzinnym, który uwielbia dzieci. Zazwyczaj dogaduje się też z innymi zwierzętami.
Rottweiler – czy tego czarnego psa trzeba się bać?
Rottweilery, podobnie jak dobermany, nie mają w społeczeństwie zbyt dobrej opinii. W istocie jednak to nie tylko doskonali stróżowie, lecz także wierni i oddani przyjaciele.
Ten czarny pies źle czuje się w kojcu. Uwielbia towarzystwo swojej rodziny i będzie doskonałym zwierzęciem dla doświadczonego i aktywnego opiekuna. W stosunku do mniejszych zwierząt może przejawiać instynkt myśliwski.
Sznaucer olbrzym
Czarny sznaucer olbrzym występuje zdecydowanie najczęściej. To najspokojniejsza ze wszystkich odmian tej rasy. Charakterystyczna broda i krzaczaste brwi nadają mu niepodważalnego uroku.
Ta rasa będzie doskonałym wyborem, gdy szukasz psa rodzinnego. Olbrzymie sznaucery uwielbiają dzieci i są przyjaźnie nastawione do innych zwierząt. Chętnie się uczą i szybko dostosowują do trybu życia opiekuna.
Pinczer małpi – czarny pies o wyjątkowym wyglądzie
Pinczer małpi to czarny pies, który rzadko występuje w naszym kraju. Pochodzi z Niemiec. Chociaż jest malutki, ma bardzo mocny charakter i może być zaczepny w stosunku do innych psów.
Nazwa rasy wzięła się od charakterystycznego „małpiego” pyszczka. W dawnych czasach pieski zajmowały się tępieniem małych gryzoni. Obecnie są przede wszystkim zwierzętami do towarzystwa. Nadają się dla starszych osób, jednak potrzebują wychowania.
Buldog francuski
Buldożka francuskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten niezwykle charakterystyczny czarny piesek ze spłaszczoną mordką podbija serca właścicieli na całym świecie.
Zanim kupisz buldoga francuskiego, bardzo ostrożnie dobieraj hodowlę, ponieważ rasa cierpi na bardzo dużo wrodzonych chorób. Buldożki z dobrymi genami, które mają dobrą opiekę, mogą jednak żyć wiele lat i przynosić radość opiekunom.
Berneński pies pasterski
Berneńczyk to rasa, w której dominującym kolorem jest czerń. Coraz częściej takie psy można spotkać na ulicach polskich miast i miasteczek.
Pomimo swoich rozmiarów berneński pies górski nie jest trudny do ułożenia. To jedna z niewielu dużych ras, które nadają się dla niedoświadczonych opiekunów. Ten czarny pies bardzo lubi dzieci, dobrze dogaduje się z innymi zwierzętami i jest serdeczny w stosunku do większości nowo poznanych osób.
Owczarek chorwacki
Owczarek chorwacki to bardzo ruchliwy pies o średnich rozmiarach i czarnym umaszczeniu. Będzie doskonałym towarzyszem dla aktywnego opiekuna.
Owczarki chorwackie charakteryzuje półdługa pofalowana sierść. Tak jak wszystkie psy pasterskie, także ten może być nieco nieufny w stosunku do obcych. Za swoim przewodnikiem pójdzie jednak w ogień. W sportach kynologicznych radzi sobie nie gorzej niż bardziej popularny border collie.
Schipperke, czyli czarny pies dla aktywnych
Schipperke to zdrowa i długowieczna rasa niewielkich psów do towarzystwa. Rasę cechuje bardzo duża potrzeba aktywności, inteligencja oraz instynkt łowiecki.
Piesek tej rasy będzie idealnym towarzyszem dla aktywnej rodziny z dziećmi. Dogada się także z innymi psami i kotami. Trzeba jednak uważać przy mniejszych zwierzętach, które mogą budzić w nim dawne łowieckie instynkty.
Czarny labrador retriever
Labrador retriever uchodzi za jednego z najpopularniejszych psów dla rodziców z dziećmi. Odmiana czarna nie jest tak popularna jak biszkoptowa, jednak ma swoich wielu fanów.
Czarne psy tej rasy (i biszkoptowe także) zostały wyhodowane do aportowania zwierzyny i do dzisiaj ten sposób zabawy jest dla nich najbardziej pociągający. Chociaż miejsce martwych kaczek coraz częściej zastępują piłki, to labradory wciąż kochają aportowanie. Są przy tym bardzo inteligentne, łagodne i szybko się uczą.
Jak widzisz, rasy psów o najciemniejszym umaszczeniu są bardzo różne, ale na pewno nie przynoszą pecha. Wiele z nich ma naprawdę przyjazne usposobienie. Jeśli szukasz czworonoga, możesz śmiało wybrać czarnego psa jednej z opisanych ras. Nie kieruj się przesądami i stereotypami. Czworonóg o czarnym umaszczeniu może być naprawdę wiernym przyjacielem!
Gdy zaczynasz przygodę z akwarystyką, konieczny jest zakup podstawowego sprzętu. Natleniacz do akwarium jest nieco rzadziej wymienianym, ale niezbędnym narzędziem. Bez niego trudno o stworzenie optymalnych warunków do życia nie tylko rybom i skorupiakom, lecz także roślinom. Jaki natleniacz wybrać? Co będzie lepsze – zewnętrzny czy wewnętrzny filtr z napowietrzaczem? Zanim poznasz odpowiedzi na te pytania, sprawdź, jak działają napowietrzacze akwariowe i jakie są ich rodzaje. Przeczytaj nasz krótki poradnik!
Napowietrzacz do akwarium – na czym polega napowietrzanie wody?
Czy wiesz, jak pozytywne skutki niesie za sobą proces, który opisujemy? Napowietrzanie wody:
natlenia wodę, a więc dostarcza tlen żyjącym w akwarium organizmom
miesza wodę, co sprawia że jej większa ilość styka się z powietrzem.
powoduje, że tlen lepiej przenika do wody, a tym samym pomaga usuwać z niej wiele szkodliwych gazów.
Dlaczego należy napowietrzyć wodę?
W ostatnich latach coraz więcej doświadczonych akwarystów rezygnuje z urządzeń natleniających, szczególnie w zbiornikach pełnych roślin. Jeśli jesteś początkującym akwarystą, napowietrzacz do akwarium może ci się bardzo przydać, ze względu na wymienione wcześniej efekty.
Czym się kierować, szukając odpowiedniego sprzętu do napowietrzania? Musisz pamiętać, że:
niektóre ryby potrzebują mocniejszego mieszania wody;
te, które w naturze żyją w stojących wodach, mogą jednak tego nie tolerować.
Rodzaj napowietrzacza powinien być więc dobrany indywidualnie do potrzeb twoich akwariowych podopiecznych.
Napowietrzacze wody do akwarium – rodzaje
W sklepach akwarystycznych znajdziesz różne rodzaje napowietrzaczy. Odpowiedni model warto dobierać do wielkości zbiornika i dopasować do stworzeń, które w nim żyją. Opisujemy krótko kilka popularnych typów urządzeń.
Brzęczyk do akwarium – proste narzędzie zbudowane z zaworu i bębenka z gumową membraną. Bębenek wypycha powietrze do zaworu a następnie jest ono przenoszone do wody za pomocą rurki. To skuteczny, ale głośny sprzęt.
Pompa powietrza do akwarium – to bardziej nowoczesne rozwiązanie. Pompka działa o wiele ciszej niż brzęczyk, jednak jest od niego zdecydowanie droższa.
Napowietrzacz z filtrem wewnętrznym – pobiera powietrze znad wody wprost do akwarium.
Napowietrzacz z filtrem zewnętrznym – popularnie zwany deszczownicą. Możesz wybrać model z efektem falowania lub taki, który kieruje wodę w dół akwarium. Deszczownica sprawdzi się na przykład w akwarium aksolotli.
Napowietrzacz to nie jedno urządzenie, ale grupa różnego typu sprzętów służących temu samemu celowi – napowietrzaniu akwarium. Zanim wybierzesz ten odpowiedni, sprawdź, jaki model będzie najbardziej pasował do twojego zbiornika i jego obsady.