W związku z przekraczaniem przez uchodźców granicy polsko-ukraińskiej pojawił się problem towarzyszących ich zwierząt, jak i bezdomnych psów, kotów i fretek. Dotychczas do wjazdu do Polski konieczne były nie tylko oznakowanie i paszport, ale również szczepienie przeciwko wściekliźnie i wynik badania miareczkowania. Dla ułatwienia uchodźcom ucieczki z Ukrainy, która stała się celem militarnego ataku Rosji, procedury te zostały uproszczone.
Uproszczone procedury wwozu zwierząt z Ukrainy
Obecnie jedna osoba może przewieźć przez granicę niekomercyjnie do pięciu psów, kotów lub fretek. Odstąpiono od konieczności wykazania wyników badania miareczkowania. Do przejazdu bez dalszych konsekwencji zwierzęta muszą:
- być oznakowane mikrochipem;
- mieć ważne szczepienie przeciwko wściekliźnie – sprzed mniej niż 12 miesięcy;
- mieć dokument, np. paszport.
Jeśli opiekun zwierzęcia nie jest w stanie spełnić jednego z tych wymogów, wypełnia specjalne oświadczenie, w którym wpisuje adres tymczasowego pobytu. Jeżeli jest to niemożliwe, zwierzę jest zatrzymane na czas dwutygodniowej kwarantanny w wyznaczonym do tego miejscu, a następnie zwracane opiekunowi. Wszystko po to, aby zapobiec epidemii wścieklizny.
Co dalej ze zwierzętami z Ukrainy, które nie spełniają wymogów?
Polska, w ramach pomocy uchodźcom uciekającym ze zwierzętami, wzięła na siebie koszty chipowania oraz szczepienia psów przeciwko wściekliźnie. Również kwarantanna odbywa się na koszt budżetu państwa. Jak wygląda dalsze postępowanie w przypadku psów, kotów i fretek z Ukrainy, które nie mają chipów i szczepienia przeciwko wściekliźnie?
Punkty weterynaryjne na przejściach granicznych
Na dwóch przejściach granicznych – w Dorohusku i Korczowej – zostały utworzone specjalne jednostki weterynaryjne, prowadzone przez Granicznych Lekarzy Weterynarii. Odpowiadają za szczepienie i chipowanie zwierząt w momencie, gdy przekraczają one granicę ze swoimi opiekunami. Opiekun otrzymuje wówczas pozwolenie na wjazd na teren Unii Europejskiej. Co w przypadku pozostałych przejść?
Chipowanie i szczepienie zwierząt z Ukrainy
Zwierzęta z Ukrainy, wwiezione do Polski przez inne punkty graniczne i niespełniające wymogów związanych z chipem i szczepieniem przeciwko wściekliźnie, można zaprowadzić do jednej z wyznaczonych lecznic. Tam zwierzę zostanie zaszczepione i zachipowane, a właściciel musi podać wszystkie dane osobowe i kontaktowe. Dopiero po tym opiekun może uzyskać pozwolenie od powiatowego lekarza weterynarii na poruszanie się zwierzęcia po terenie Unii Europejskiej.
Co z pozostałymi kosztami weterynaryjnymi?
Budżet państwa nie pokrywa kosztów badania miareczkowania i przygotowania paszportu – a te często są potrzebne, aby zwierzę mogło przekroczyć dalsze granice państw Unii Europejskiej. W takim przypadku opiekun sam musi pokryć koszty. Jeśli zwierzę potrzebuje opieki weterynaryjnej, a właściciela na nią nie stać, wiele klinik na terenie całej Polski oferuje tańsze lub bezpłatne leczenie zwierząt z Ukrainy. Ogłoszenia można znaleźć w mediach społecznościowych, a informacje uzyskać bezpośrednio w klinikach.
W związku z sytuacją panującą na terenie Ukrainy wwóz zwierząt z opiekunami do Polski został ułatwiony. Nie oznacza to jednak, że można zignorować formalności – chronią one przed rozprzestrzenianiem się śmiertelnego dla zwierząt i ludzi wirusa wścieklizny. Warto pamiętać, że zwierzę na kwarantannie powinno być odizolowane od innych. Dodatkowo nielegalny wwóz kota, psa, czy fretki na terytorium Polski może skutkować odebraniem go i rozpoczęciem postępowania w sprawie przemytu.