Sytuacja w Turcji się uspokaja, aczkolwiek synoptycy ostrzegają, że utrzymujące się wysokie temperatury mogą sprzyjać dalszemu rozprzestrzenianiu się żywiołu.
Turcja: Pożary przyczyniły się do licznych obrażeń wśród zwierząt
Pierwsza seria niszczycielskich pożarów rozpoczęła się w miejscowości Manavgat. To właśnie tam organizacja działająca na rzecz zwierząt o nazwie HAYTAP postawiła tymczasowy szpital weterynaryjny. Obecnie w placówce leczone są m.in.: żółwie, ptaki, koty, psy, bydło, owce czy gady. Zwierzęta najczęściej ucierpiały na skutek poparzeń skórnych i układu oddechowego. Nie brakuje jednak takich okazów, które zostały ranne w wyniku rozcięć czy złamań stąd nie brakuje osobników z gipsem na nodze.
Pożary w Turcji: Zwierzęta nie potrafiły znaleźć szybkiej drogi ewakuacyjnej
Ahmet Kemal Şenpolat, dyrektor HAYTAP, stwierdził, że olbrzymia liczba ofiar wśród zwierząt wynika z faktu, gdyż w przeciwieństwie do ludzi, nie potrafiły znaleźć sobie szybkiej drogi ewakuacyjnej. W sieci nie brakuje nagrań, w których zrozpaczeni rolnicy nie są w stanie pomóc własnym zwierzętom.
„Kiedy liczba rannych zwierząt zaczęła wzrastać, postanowiliśmy założyć dla nich szpital w Manavgat, być może już wkrótce otworzymy kolejne” – powiedział Şenpolat.
W bieżącym roku w Turcji spłonęło co najmniej 135 tys. hektarów, czyli ośmiokrotnie więcej niż wynosi średnia podawana przez Europejskie Centrum Informacji o Pożarach.