Ustawa o gatunkach obcych ma na celu ochronę rodzimych zwierząt i roślin przed gatunkami, które mogłyby je zdominować i w efekcie wyprzeć. Ustawa określa zasady zwalczania roślin i zwierząt o których mowa.

Ustawa o gatunkach obcych. Co zawiera?

Ustawa powstała w celu wprowadzenia do polskiego porządku prawnego przepisów, które znajdują się w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady. Dotyczą one działań zapobiegawczych i zaradczych w kwestii wprowadzenia i rozprzestrzeniania inwazyjnych gatunków obcych. Weszło ono w życie na początku roku 2015.

Ustawa o gatunkach obcych zawiera listę zwierząt i roślin, które są obce dla całej Unii Europejskiej. Jest tam też mowa o kontroli granic i raportowaniu oraz wzajemnym powiadamianiu i współpracy państw członkowskich. Celem jest eliminowanie lub minimalizowanie negatywnego wpływu wspomnianych gatunków na rodzime ekosystemy, gospodarkę oraz ludzkie zdrowie.

Ustawa o gatunkach obcych. O jakie zwierzęta i rośliny chodzi?

Na liście znajduje się między innymi barszcz Sosnowskiego. Do Polski trafił z rejonu Kaukazu i jak wszyscy wiemy z głośnych nagłówków gazet, potrafi poważnie zaszkodzić zdrowiu i życiu ludzi. Ustawa o gatunkach obcych mówi też o wiewiórce szarej oraz czarnej czy szopie praczu.

Zmiany w prawie mają zapobiec wpuszczaniu przez granicę gatunków inwazyjnych. Będą one wówczas trafiały z powrotem do kraju, z którego je przywieziono. Decydować w tych sprawach mają Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska, które będą miały za zadanie współpracować m.in. ze służbami granicznymi.

Ustawa o gatunkach obcych. O czym jeszcze mówi?

Podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa o gatunkach obcych zapowiada też powstanie centralnego rejestru, gdzie będą gromadzone dane dotyczące występowania w środowisku gatunków inwazyjnych. Osoba wprowadzająca do środowiska taki gatunek ma ponosić karę finansową.

Za: PAP Nauka w Polsce

Archiwum: sierpień 2021
Photo of author

Ewa Malinowska

Weterynarz z wykształcenia i pasji. Aktualnie uczęszcza na kurs i zdobywa kwalifikacje z zakresu behawiorystyki zwierzęcej. Prywatnie „mama” dwóch psów i kota. W wolnych chwilach spaceruje z pupilami i odkrywa nowe, zielone zakątki swojego ukochanego miasta – Wrocławia.