Zarzuty dotyczące niezgodnej z prawem sprzedaży karmy dla zwierząt to poważna kwestia. Ważne jest, by zrozumieć, jakie działania mogą być uznane za naruszenie przepisów. Przestrzeganie zasad ochrony konkurencji ma kluczowe znaczenie dla wszystkich graczy na rynku. Wspomniane działania uderzały bezpośrednio w konsumentów – opiekunów psów oraz kotów – ale nie tylko.
Zarzuty UOKiK wobec producenta karmy. O co chodzi?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta we wtorek 4 lipca 2023 wydał oświadczenie. Poinformował w nim, że internetowa sprzedaż karm dla psów i kotów marki Empire mogła nie odbywać się z zachowaniem przepisów ochrony konkurencji. Co to dokładnie oznacza?
UOKiK zdobył informacje, między innymi w trakcie przeszukania siedziby spółki Empire Brands, jakoby firma praktykowała ustalanie ceny detalicznej karmy ze sprzedawcami. Takie sytuacje miały mieć miejsce od 2017 roku, a nacisk wywierany był zarówno w rozmowach bezpośrednich oraz telefonicznych, jak i w korespondencji mailowej.
– Efektem podejrzewanego porozumienia mogło być stosowanie identycznych cen karmy Empire w internecie przez spółkę i wszystkich sprzedawców detalicznych prowadzących sprzedaż internetową. Tym samym konsumenci nie mogliby kupić tych produktów taniej. – Mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
W swojej wypowiedzi podkreślał też, że każdy sprzedawca ma prawo do ustalania własnych cen i konkurowania w ten sposób o klienta. Ustalanie i narzucanie innym sztywnych stawek jest zabronione.
Co wiemy o sprawie?
W dalszej części komunikatu czytamy, że pracownicy firmy mogli sprawdzać, czy sprzedawcy wywiązują się z ustaleń. Jeśli okazałoby się, że ich ceny są niższe niż te narzucone, mogli być wzywani do ich zmiany. Inne potencjalne „kary” dla przedsiębiorców współpracujących z Empire to wyższe ceny hurtowe, zmiany form płatności czy też ograniczanie dostępu do różnego rodzaju promocji.
W tej chwili wiemy, że UOKiK postawił zarzuty naruszenia konkurencji spółce Empire Brands oraz dwóm osobom z kierownictwa firmy.
Naruszenie przepisów konkurencji. Co za to grozi?
Jaka kara grozi za naruszenie przepisów dotyczących konkurencji? Za udział w porozumieniu, którego celem jest jej ograniczenie, na przedsiębiorcę może zostać nałożona kara w wysokości 10 procent obrotu. Natomiast menadżer może zapłacić za to nawet do 2 milionów złotych.
Pewną furtką jest program łagodzenia kar, tzw. leniency. Można z niego skorzystać tylko pod warunkiem nawiązania współpracy z prezesem UOKiK. Należy przekazać dowody lub informacje dotyczące niedozwolonego porozumienia. Taka osoba otrzymuje wtedy status „świadka koronnego”, a kara pieniężna jest zmniejszana lub całkowicie zawieszana. Urząd prowadzi również program pozyskiwania informacji od anonimowych osób.
Fot. główne: Wistula via Wikipedia, CC BY-SA 4.0 / Pixabay.com