Powstała już pierwsza szczepionka przeciwko koronawirusowi, która jest przeznaczona dla zwierząt. O jej rejestracji informowała w marcu Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego. Teraz zainteresowanie preparatem jest coraz większe.
Pierwsza taka szczepionka na świecie
Szczepionka przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 dla zwierząt futerkowych, a także psów i kotów jest pierwszym tego rodzaju preparatem na świecie – informował Konstantin Sawienkow, wiceszef wspomnianej Federalnej Służby Nazdoru.
Szczepionka nosi nazwę CarniVacCov i jak informuje Tomasz Nowak na łamach internetowego wydania „Rzeczpospolitej”, zainteresowanie preparatem wyraża już Unia Europejska, a także Japonia czy Argentyna.
Według najnowszych doniesień, kilka regionów Rosji zaczęło już szczepienia. Okres odporności po zastosowaniu szczepionki ma wynosić około pół roku. Nad podobnym preparatem pracuje amerykańska weterynaryjna firma farmaceutyczna Zoetis.
Czy rzeczywiście szczepienia są potrzebne?
Obecnie zdaniem naukowców nie ma dowodu na to, aby zwierzęta miały odgrywać istotną rolę jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się koronawirusa na świecie. Potwierdzono jednak przypadki zakażenia zmutowanym koronawirusem u człowieka, którego przeniosły norki. Z tego powodu w Danii wybito miliony zwierząt, całkowicie likwidując przemysł futrzarski do 2022 roku.
Wcześniej informowaliśmy już o badaniach brazylijskich naukowców, którzy sprawdzili, jak często wirus przenosi się na zwierzęta domowe. Testy przeprowadzono na 29 psach i 10 kotach z 21 domów, których mieszkały zainfekowane osoby. Okazało się, że wirus przeniósł się na 9 psów i 4 koty. Łącznie do zakażenia doszło w 10 domostwach. To dowodzi, że szczepienie zwierząt domowych, przynajmniej w przyszłości, może się okazać słusznym kierunkiem.
Za: rp.pl