Posiłek bocianów żyjących w gnieździe w Przygodzicach pod Ostrowem Wielkopolskim mógł się zakończyć dla ptaków tragicznie. Na szczęście na pomoc przyszła jedna z internautek, która śledziła akurat transmisję z gniazda. Gdyby nie telefon do Państwowej Straży Pożarnej, jedno z piskląt umarłoby w męczarniach.
Słonina z drutem mogła zabić pisklę
Sytuacja miała miejsce w ubiegłą niedzielę. Dorosły bocian przyniósł pisklętom do zjedzenia kawałek słoniny, który został wywieszony dla sikorek. Niestety, była ona przywiązana drutem. Ten oplótł dziób jednego z ptaków, który chciał zjeść zdobycz przyniesioną przez rodzica.
Niebezpieczeństwo dostrzegła pani Jadwiga Wójcik z Krakowa, która regularnie śledzi transmisje z bocianich gniazd na stronie „Blisko bocianów”. Kobieta poinformowała o tym co zobaczyła zarówno innych obserwatorów, jak i koordynatora projektu.
Na pomoc przybyli strażacy
Paweł T. Dolata poinformował, że przez wspomniany drut pisklę nie mogło przez kilka godzin napić się wody ani jeść. Wszystko to miało miejsce w trakcie niezwykle upalnego dnia i zwierzę mogło paść z wycieńczenia. Dodał:
„Całe szczęście, że Państwowa Straż Pożarna w Ostrowie Wielkopolskim jest skora do pomocy i w ciągu godziny od zgłoszenia przy kominie stał już podnośnik koszowy”.
Na szczęście błyskawiczna akcja strażaków sprawiła, że bocian przeżył. Bociany zwieziono na ziemię i drut udało się zdjąć. Dodatkowo pisklęta zostały nakarmione jajkiem, a także napojone i schłodzone.
Za: Poznan.wyborcza.pl, Facebook