Ćwiklicka Przystań Ocalenie ma ogromne problemy finansowe. Bez odpowiednich środków nie będzie możliwe zapewnienie godnego życia jej podopiecznym. Przystań prosi miłośników zwierząt o pomoc w ratowaniu tego miejsca.
„Nasza Przystań powstała właśnie po to, żeby być ostatnim a czasem pierwszym domem dla tych, o których świat zapomniał, dla tych które są chore, niepełnosprawne, dla tych których życie dobiega końca, dla tych które nigdy nie zaznały w swoim życiu niczego dobrego…”
– pisze Przystań na Facebooku.
500 zwierząt liczy na pomoc
Dodano, że w tym miejscu znajduje się aż 500 zwierząt, które bez jej pomocy nie mają szans na normalne życie. W tej chwili sytuacja jest niezwykle trudna i pieniędzy brakuje na wszystko. Dalej napisano:
„Czujemy, że się poddajemy. Czy nasza Przystań przestanie istnieć? Zaciskamy pasa jak się da, szukamy oszczędności gdzie to tylko możliwe, każdą złotówkę oglądamy dwa razy z każdej strony i wybieramy co kupić, a z czego zrezygnować”.
Zaczyna brakować nawet na karmę
Pracownicy we wpisie w mediach społecznościowych zaznaczają, że zwierzęta, którymi się zajmują, nie jedzą wyszukanych dań. Opiekunowie zwierząt dokładają jednak wszelkich starań, aby można było nakarmić je dobrą jakościowo karmą, jednak w rozsądnej cenie.
Podkreślają też, że koszta utrzymania to nie tylko samo jedzenie, ale i słoma, pasze czy lekarstwa lub usługi weterynaryjne. Jak czytamy, Przystań nie jest już w stanie finansować wszystkich potrzeb zwierzaków i zwraca się do internautów o pomoc. Dodano, że magazyn świeci pustkami i wszyscy obawiają się, że zwierzęta nie będą miały nawet co jeść. W apelu o pomoc czytamy:
„Każda forma pomocy jest dla nas na chwilę obecną na wagę złota i życia naszych ponad 500 podopiecznych… Bardzo prosimy o karmę dla psów, kotów, królików, ptaków, makaron, kasze, płatki kukurydziane, wszelkiego rodzaju warzywa i owoce, mokre chusteczki, podkłady higieniczne, rękawiczki gumowe, wszelkiego rodzaju środki czystości, ręczniki papierowe”.
za: Facebook