Kolejne zwierzęta mogą się znaleźć na liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Chodzi o koale żyjące na wschodnim wybrzeżu Australii.
Niemal jedna trzecia koali zginęła przez pożary lasów
Te niepokojące informacje na temat tych zwierząt przekazała minister środowiska Australii Sussan Ley. Już w tej chwili koale są uznawane za gatunek narażony. Liczba zwierząt bardzo mocno spada przede wszystkim przez zmniejszającą się liczbę lasów, a także urbanizację oraz choroby, jakie dotykają koale.
Polska Agencja Prasowa w swojej depeszy poinformowała, że tylko na przestrzeni lat 2019/202 przez pożary lasów zginęła niemal jedna trzecia populacji koali. W stanie Nowa Południowa Walka do 2050 roku ssak ten może wyginąć całkowicie.
Aby temu zapobiec, australijska minister zaapelowała o oznaczenie koali jako gatunku zagrożonego. Decyzję w tej sprawie może podjąć Komitet Naukowy Gatunków Zagrożonych.
Rząd finansuje walkę o przetrwanie koali
Starania o ochronę tego gatunku wiążą się też z potrzebą ogromnych nakładów finansowych. Już teraz, jak poinformowała wspomniana wcześniej minister, rząd ma zamiar zainwestować równowartość 18 milionów dolarów w celu odbudowania ich siedlisk. Pieniądze mają też posłużyć badaniom nad chorobami, które zagrażają tym zwierzętom.
Te nadrzewne ssaki pożywiają się jedynie liśćmi niektórych roślin, wśród których główne miejsce zajmuje eukaliptus. Koala z drzewa schodzi tylko po to, aby przenieść się na inne. To jedyny przedstawiciel rodzaju koala, na dodatek występuje jedynie na wschodzie Australii.
Za: PAP