Naukowcy chcą, aby mamuty wróciły do żywych już za kilka lat. O niesamowitym pomyśle naukowców poinformował wtorkowy „The Guardian”.
Mamuty wrócą na Syberię?
Informację na temat startu wspomnianego projektu naukowcy przekazali w poniedziałek. Rozmowy dotyczące przywrócenia do życia mamuta toczyły się od ponad dziesięciu lat. W końcu decyzja zapadła, a naukowcy otrzymali grant w wysokości aż 15 milionów dolarów. Mamuty rzeczywiście mogą więc zostać wskrzeszone i ponownie chodzić po Ziemi.
Choć informacje na temat pomysłów dotyczących przywrócenia mamutów do życia pojawiały się w przestrzeni medialnej już wielokrotnie, po raz pierwszy mamy do czynienia z konkretem. Powstała firma Collosal, której celem jest odtworzenie zwierzęcia i doprowadzenie do „wskrzeszenia” tego gatunku.
Mamuty mają zostać „wskrzeszone”. Jak to możliwe?
Pomysł aby mamuty mogły znów pojawić się na Ziemi wydaje się rodem z literatury science-fiction. Tymczasem naukowcy rzeczywiście chcą, aby zwierzęta, które wyginęły 10 tysięcy lat temu, zostały przywrócone do życia. Ma to być możliwe dzięki pozyskaniu DNA mamuta i połączeniu go z komórkami słonia azjatyckiego. W ten sposób miałyby powstać komórki macierzyste, które mogą przekazywać DNA mamuta.
Tak powstały embrion krzyżówki genetycznej miałby trafić do macicy słonicy, która pełniłaby rolę surogatki. Alternatywnie rozważa się jego „dojrzewanie” w warunkach sztucznych. Zwierzę miałoby się narodzić już za sześć lat.
Dodatkowo, naukowcy liczą na to, że w ten sposób uda im się ocalić zagrożone słonie azjatyckie. Mogłyby dzięki prowadzonym badaniom dostosować się do życia w warunkach, jakie panują chociażby w tundrze.
Za: PAP