O nietypowym znalezisku w autobusie krakowski przewoźnik poinformował w mediach społecznościowych.
Kraków: porzucony w autobusie kot został pozostawiony z premedytacją
Zdarzenie relacjonuje MPK Kraków w stosownym komunikacie:
Dzisiaj rano, ok. 6.50 w rejonie przystanku Nowy Kleparz jedna z pasażerek zgłosiła prowadzącemu autobus linii 164, że z tyłu pojazdu jest kotek w przenośnym transporterze oraz reklamówki wraz z akcesoriami jak jedzenie, miski, drapak.
Kierowca autobusu zabrał kota do kabiny, a po zakończonym kursie przekazał go inspektorom ruchu MPK, którzy się nim zaopiekowali. Wszystko wskazuje na to, że zwierzaka pozostawiono specjalnie, o czym wspomina przewoźnik:
Trudno w to uwierzyć, ale wszystko wskazuje na to, że ktoś tego pięknego kotka specjalnie porzucił w autobusie. Nawet nie będziemy komentować tego zachowania. Nagranie z tego autobusu zostanie zabezpieczone
– podał MPK.
Kraków: porzucony w autobusie kot ma już nowego właściciela
Na szczęście cała historia szybko zakończyła się pomyślnie. Jak informuje Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK czworonóg został już adoptowany przez jednego z inspektorów MPK.
To nie pierwsza takiego typu sytuacja w Polsce. Niemal trzy lata temu na dworcu PKS we Wrocławiu rodzina porzuciła kota. „Wrocek”, bo tak nazwano zwierzaka, znalazł nowego właściciela w osobie prezydenta miasta Jacka Sutryka. Dziś kot jest stałym towarzyszem głowy miasta i gościem tamtejszego ratusza. Jego zdjęcia można regularnie zobaczyć w mediach społecznościowych prezydenta Sutryka.
Źródło: Rp.pl
Źródło zdj. głównego: Rp.pl