Kaczka o której mowa została nagrana dość dawno, bo w latach 80-tych ubiegłego wieku. Nagranie sprzed czterdziestu lat dowodzi, że kaczka wypowiadała słowa: „you bloody fool” (w wolnym tłumaczeniu – „ty cholerny głupcze”).
Kaczka, która naśladowała ludzki głos
Kaczka nosiła imię… „Rozpruwacz” i żyła w naturalnym rezerwacie Tidbinbilla, który znajdował się niedaleko Canberry w Australii. Należała do gatunku Biziura lobata. Do dziś nie ma pewności co do tego, w jaki sposób kaczka nauczyła się wspomnianych słów. Podejrzewa się, że usłyszała je od swojego opiekuna.
Autorzy badań nad dźwiękami wydawanymi przez kaczki dodają, że nie było to typowe zachowanie dla tego gatunku. Co ciekawe, naśladowanie dźwięków zaobserwowano też u innego kaczora. Ten z kolei udawał kaczkę pacyficzną.
Kaczka naśladująca ludzki głos. Z dokumentów niczego się nie dowiemy
Niestety, badania dotyczące dźwięków jakie wydawała kaczka są niezwykle utrudnione. Pożar w 2003 roku strawił wszelkie dokumenty ze wspomnianego rezerwatu, dzięki którym można byłoby ustalić, kto opiekował się tymi zwierzętami.
Naukowcy opublikowali jednak na łamach czasopisma „Philosophical Transactions of the Royal Society of London B” artykuł, w którym przeanalizowali wspomniane nagrania. Badaczom zależy na ustaleniu, dlaczego bisiorki były w stanie imitować głosy otoczenia. Niektóre z osobników mają potrafić naśladować chociażby ludzki kaszel. Naukowcy liczą na to, że kolejne badania potrafią to lepiej zrozumieć.
Za: Interia.pl, national-geographic.pl