Garra rufa – ryby, które zadbają o Twoją skórę. Sprawdź wymagania i warunki hodowli gatunku Garra

garra

Ryby z gatunku Garra są popularne w akwariach na całym świecie. Naturalnie występują w tureckich wodach. Dowiedz się, jakie mają wymagania.

Dodatkowo są chętnie wykorzystywane w przemyśle kosmetycznym. Okazuje się bowiem, że ryby te doskonale radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka. Sprawdź, jakie są warunki życia gatunku Garra rufa, a także, czego potrzebują te zwierzęta, aby żyć długo i w dobrej kondycji.

Rybki jedzące naskórek – Garra rufa

Rybki Garra rufa (w tłumaczeniu na polski: brzana ssąca) w rzeczywistości wcale nie są takie małe. Mogą osiągać nawet do 24 cm długości, choć w kosmetyce zazwyczaj wykorzystywane są nieco mniejsze osobniki. Takie również zwykle goszczą w akwariach. Osobniki sprowadzane z Palestyny są zwykle znacząco mniejsze, podczas gdy te z Iraku – znacznie większe.

Zwierzęta nie mają wyraźnego dymorfizmu płciowego. Nawet zaawansowani akwaryści mają problem, aby rozróżnić płeć w przypadku gatunku Garra rufa. Samce są zwykle nieco większe, podczas gdy samice – bardziej krępe. Ubarwienie jest takie samo. Rybki jedzące naskórek mają szarobrunatne wybarwienie, a także lekki, metaliczny połysk.

Z uwagi na swój wygląd nazywane są również Cudakami Kamiennymi. Ryby te, w odpowiednich warunkach, mogą żyć nawet 10 lat. Do tego samego gatunku należą również Garra flavatra.

Pochodzenie Garra rufa

Garra rufa to ryba zamieszkująca naturalnie przede wszystkim Azję. Szczególnie popularna jest w Turcji, skąd zresztą wzięła się jej popularność. Brzana ssąca mieszka przede wszystkim w rzekach oraz strumieniach, zwłaszcza tych wypełnionych glonami. Cenią sobie obszary silnie nasłonecznione, a przy okazji wodę dobrze natlenioną, zwykle rwącą. Mimo tego jest w stanie przeżyć również krótkotrwale w wodzie stojącej, zabrudzonej.

garra rufa - pochodzenie garra rufa

Garra rufa – hodowla

Gatunek ten wymaga odpowiednich warunków dla zachowania dobrej kondycji. Poniżej znajdziesz informacje, które mogą ci się przydać.

Karmienie

Choć robiące peeling rybki mogą jeść również ludzki naskórek, to oczywiście nie jest to dla nich podstawowe pożywienie – ani nawet atrakcyjny dodatek do żywności. W akwariach Garra rufa jedzą przede wszystkim pokarm roślinny. Szczególnie dobrze służą im tabletki z dodatkiem spiruliny. Sprawdzą się też odkażone, surowe pokarmy, takie jak szpinak czy ogórek. 

Uzupełnienie ich diety stanowią pokarmy odzwierzęce. Szczególnie poleca się mrożonki, takie jak na przykład ochotka czy rurecznik. Jeśli podajesz surowe, żywe pokarmy, dobrze sprawdzają się np. dżdżownice. Pamiętaj jednak, aby pozyskiwać je z pewnego źródła. Jeśli to niemożliwe, dokładnie je odkażaj, aby nie doprowadzić do zarażenia ryb rozmaitymi pasożytami czy pierwotniakami.

Akwarium

Jeśli marzy ci się hodowla Garra rufa, musisz zainwestować przede wszystkim w bardzo duży zbiornik. Ryby z tego gatunku potrzebują akwarium o długości przynajmniej 120 cm. Najlepiej, aby warunki były jak najbardziej zbliżone do ich naturalnego środowiska, czyli rwącej rzeki. 

Akwarium dla tych ryb powinno być wyposażone w filtr. Najlepiej, aby miał on kilka mediów filtracyjnych. Konieczna jest również deszczownia, która wprawia wodę w ruch, co pozwala na jej lepsze natlenienie. Akwarium należy wyposażyć również w odpowiednią roślinność, najlepiej z gatunków oferujących sporo kryjówek.

garra rufa - akwarium dla garra rufa

Garra rufa – woda

Prócz wysokiego poziomu tlenu, ryby Garra rufa nie mają dużych wymagań, jeśli chodzi o wodę. Powinna być ona w stałym ruchu, co musisz brać pod uwagę. Nie jest jednak wymagana grzałka, bo rozpiętość temperatur akceptowana przez ten gatunek jest bardzo szeroka. 

Bierz pod uwagę, że ryby z tego gatunku świetnie radzą sobie z adaptacją do różnych warunków. Z tego powodu mogą być uważane za gatunek inwazyjny. Ryby te mogą żyć z innymi gatunkami, o ile nie są one agresywne. W takim przypadku sprawdzą się w zbiorniku wielogatunkowym.

Zwyczaje Garra rufa

Garra rufa to ryby stadne. Są stosunkowo łagodne i towarzyskie. Z tego powodu dobrze sprawdzają się w akwariach wielogatunkowych. Jednocześnie jednak ryby te mogą być agresywne, zwłaszcza gdy stado jest zbyt małe. W takiej sytuacji osobniki z tego gatunku atakują przede wszystkim ryby podobne do siebie. Z tego powodu zaleca się, aby żyły przede wszystkim w dużych ławicach. 

garra rufa - zwyczaje

Garra rufa – rozmnażanie

Ryby z tego gatunku rozmnażają się stosunkowo łatwo. Nawet w przypadku początkujących akwarystów uzyskanie narybku wcale nie jest takie trudne. Bardzo często nie trzeba nawet zmieniać bardzo warunków, jeśli te w akwarium są odpowiednie. Z uwagi jednak na ryzyko zjadania ikry dobrze jest zainwestować w tak zwany zbiornik tarliskowy. 

W przypadku Garra rufa hodowla, w przypadku osobnego zbiornika tarliskowego, opiera się na oddzieleniu pary. Zbiornik powinien być stosunkowo duży, wypełniony do połowy wodą. Potem dolewaj do niej chłodniejsze zapasy, a ryby karm obficie żywym pokarmem. Wyposaż dno w specjalny ruszt do ikry, dzięki czemu ryby po jej złożeniu nie będą mogły jej zjeść.

Gatunek Garra rufa jest gotowy do wylęgu maksymalnie po trzech dniach, a po około tygodniu należy zacząć go dokarmiać. Do tego celu używaj specjalnego pokarmu przeznaczonego do narybku.

Garra rufa – cena

Cena Garra rufa nie jest wysoka i nie przekracza kilku złotych. Problem w tym, że często trudno jest je znaleźć w standardowych sklepach. W takiej sytuacji pozostaje znalezienie okolicznych hodowców. Pamiętaj, aby każdą rybę przed wpuszczeniem do zbiornika głównego przenieść na kwarantannę. W ten sposób unikniesz roznoszenia chorób.

Rybki jedzące naskórek – ile kosztuje zabieg?

Garra rufa szerszej publiczności są znane jako ryby, które jedzą martwy naskórek. To bardzo ważne uściślenie, bo do takiego samego celu wykorzystuje się niejednokrotnie gatunek chin-chin. Ten jednak zamiast ssawki ma zęby. W efekcie powoduje nie tylko usunięcie martwego naskórka, ale również uszkodzenie żywej tkanki. Z tego powodu należy dokładnie sprawdzać, z pomocą jakich ryb wykonywany jest zabieg. Po polsku nazywane są brzanami ssącymi.

Jednorazowa sesja, podczas której wykorzystuje się rybki obgryzające naskórek, trwa maksymalnie do pół godziny. Jest skuteczny w przypadku ryb osiągających odpowiednie rozmiary, mniej więcej 4 cm. Efekty po jednym zabiegu są czasem zauważalne, ale zależy to w dużej mierze stanu stóp. Gatunek ten wykorzystuje się nie tylko przy pedicure kosmetycznym, ale również w przypadku osób, które cierpią na choroby skóry, np. łuszczycę. Kilkunastominutowa sesja z jego wykorzystaniem to koszt od kilkudziesięciu złotych.

Garra rufa to niewielkie rybki o szerokim zastosowaniu. Są też chętnie wybierane do akwariów. Wiesz, jakich potrzebują warunków. Sprawdź, czy będą dobrym wyborem również do twojego zbiornika.

garra cena

Poznaj pyszczaki – piękne ryby akwariowe

pyszczaki

Pyszczak, często błędnie nazywany paszczakiem – ryba ta fascynuje naukowców od wielu lat. W większości pyszczaki występują jedynie w kilku miejscach na ziemi. Niektóre gatunki można znaleźć wyłącznie w jednej lokalizacji. Robią wrażenie, a przy okazji są nieco mniej agresywne niż na przykład pielęgnice. Nadal jednak zachwycają swoją prezencją. Jakie wymagania mają jako rybki pyszczaki? Sprawdź!

Pyszczaki – pochodzenie

pyszczaki pochodzenie

W zasadzie większość populacji pyszczaków to gatunki endemiczne. Oznacza to, że występują one wyłącznie w jednym obszarze, zazwyczaj konkretnym zbiorniku wodnym. Na całym świecie są to pielęgnice, które zwykle żerują w jeziorze Tanganika, a także pyszczaki, które znajdują się naturalnie w jeziorze Malawi.

Pyszczaki – odmiany ryb akwariowych

Wiele gatunków pyszczaków, zwłaszcza tych popularnych, pochodzi z jednego miejsca. Są to tak zwane pyszczaki Malawi, pochodzące z jeziora o tej samej nazwie. Oto te gatunki, które najczęściej pojawiają się w akwariach.

Pyszczak żółty

Pyszczaki Yellow to słodkowodne ryby zaliczane według systematyki do pielęgnicowatych. Wyróżnia je przede wszystkim żółte umaszczenie. Nic więc dziwnego, że ryba ta znana jest również jako pyszczak żółty. Pochodzi z jeziora Malawi. Żeruje nawet na głębokości do 25 m. Jest niewielka, osiąga rozmiary do 10 cm. Jest stosunkowo łagodna jak na przedstawiciela tej rodziny, ale nadal uważa się tego pyszczaka za rybę terytorialną.

Pyszczak Maingano

pyszczaki maingano

Pomimo przynależności do tej rodziny jest to roślinożerna ryba. Pyszczak Maingano pochodzi z jeziora Malawi, żyje na maksymalnej głębokości 20 metrów. Dorasta maksymalnie do 10 cm. Ma charakterystyczne, niezwykle efektowne ubarwienie – czarne z jaskrawymi, błękitnymi paskami, kropkami i znaczeniami na ciele, głowie i płetwach. Wymaga dużego zbiornika od 150 l. Jest terytorialna, agresywna i najlepiej czuje się w akwarium jednogatunkowym, w którym na samca przypadają cztery samice.

Pyszczak saulosi

To kolejny pyszczak Malawi, choć rybę tę spotyka się też w jeziorze Malombe. Żeruje na głębokości około 20 metrów, przy piaszczystym dnie. Dorasta do 25 cm, a nawet czasem 30 cm, jeśli ma ku temu warunki. Są to pyszczaki drapieżne, dlatego nie poleca się ich do akwariów towarzyskich. Do akwarium o pojemności 500 litrów może przynależeć jeden dorosły samiec. Samic z kolei może być kilka.

Pyszczak hełmiasty

pyszczak hełmiasty

Charakterystyczny wygląd to coś, czym wyróżnia się ta ryba. Pyszczak ten należy do tak zwanych pyszczaków frontosa, jest w stanie żyć na głębokości nawet 50 metrów. Żyje, co niespotykane, w ławicach, w jeziorze Tanganika. Dorasta do 30 cm. Ma charakterystyczny garb na g łowie, a także niebiesko-szare ubarwienie z pionowymi pasami. Jak na pyszczaki, ryby te są stosunkowo przyjazne. Wymagają jednak bardzo dużego zbiornika – minimum dla małego stada to 500 l.

pyszczaki

Pyszczak wspaniały

Inny niż wszystkie pyszczaki, dorasta tylko do 8 cm długości. Żyje w jeziorze Malawi, w ławicach poruszających się na głębokości do 15 metrów. Samice są żółte, zaś samce – niebieskie z czarnymi paskami. Nie wymaga tak dużego zbiornika, bo na jednego samca i kilka samic wystarczy zbiornik 100 l z piaszczystym dnem.

Ryby pyszczaki – z jakimi rybami mogą dzielić akwarium?

pyszczaki z jakimi rybami mogą być

Agresywne, terytorialne, niechętne – takie często są ryby pyszczaki. Z jakimi rybami mogą być w jednym zbiorniku? To zależy od konkretnego gatunku. Zazwyczaj pyszczaki mogą przebywać z przedstawicielami tego samego gatunku w parze, ewentualnie małej grupie. Niektóre, mniejsze i spokojniejsze gatunki tworzą nawet ławice. Im większa ryba, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że sprawdzi się w akwarium wielogatunkowym.

Pyszczaki to ryby o ciekawym wyglądzie. Jednakże trzeba pamiętać, że wiele z nich nie nadaje się do akwariów towarzyskich. Zawsze sprawdź to przed wyborem konkretnej ryby. Pamiętaj, że pyszczaki mają konkretne potrzeby związane z warunkami. Spełnij je, a ryby wpuść do dojrzałego zbiornika.

Źródło zdjęcia: Cedricguppy – Loury Cédric via Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Poznaj brzanki – gatunek stadnej ryby akwariowej

brzanki

Brzanki należą do rodziny karpiowatych. Są to ryby słodkowodne, stadne. Oznacza to, że potrzebują zbiorników, w których znajduje się przynajmniej osiem ryb. Dla zachowania łagodnego charakteru ryba ta powinna przebywać w dostatecznie licznych ławicach. W przeciwnym razie, zwłaszcza trzymana pojedynczo albo w parach, może przejawiać agresję. Gdy czuje się bezpiecznie, jest łagodna.

Wygląd brzanki

Brzanka sumatrzańska ma żółte ciało z ciemnymi, pionowymi pasami, biegnącymi równie przez płetwy. Warto jednak wiedzieć, że brzanki te występują również w odmianach barwnych. I tak, zielona nazywana jest na przykład brzanką mszystą. Dostępne są też inne ryby, na przykład brzanki czerwone albo platynowe. Brzanka dorasta do około 5 cm długości. 

brzanki

Najpopularniejsze brzanki

Choć to sumatrzańskie stanowią najbardziej popularne rybki, brzanki są dostępne również w innych gatunkach i odmianach. Różnią się nieco wymaganiami, jeśli chodzi o idealny zbiornik. Inny jest również ich wygląd. Najczęściej spotykane brzanki, poza sumatrzańską, to:

Brzanka rekinia

Ta azjatycka brzanka dorasta w zbiornikach nawet do 30 cm długości. Najlepiej czuje się w dużych grupach, w mniejszych staje się agresywna. Ma srebrne wybarwienie z czarnymi krawędziami płetw. Z uwagi na swoje rozmiary potrzebuje bardzo dużego zbiornika, który dodatkowo ma szczelną pokrywę. Woda musi imitować prąd rzeczny. Praktycznie nie rozmnaża się w akwariach.

Brzanka odeska

Brzanka w naturze spotykana w Azji. W zbyt małych stadach może przejawiać agresję. W zbiorniku wymaga silnego ruchu wody. Rozmnaża się często, ale wyjada zarówno ikrę, jak i narybek. Osiąga długość mniej więcej 5 cm, a na bocznie spłaszczonym ciele ma dwie charakterystyczne, czarne plamy – przy grzbiecie i przy ogonie.

brzanki

Brzanka różowa

Ten gatunek brzanki pochodzi z Azji i jest powszechnie wykorzystywany do badań laboratoryjnych. Te brzanki akwariowe mają intensywnie różową barwę, niekiedy wpadającą wręcz w czerwień. Płetwy są czarne, a do tego opalizujące. Co ciekawe, taki kolor mają głównie samce, bo samice są srebrzyste i mniej atrakcyjne wizualnie. Te brzanki żyją w dużych ławicach i są raczej łagodne. Dorastają do 12 cm długości.

Brzanka titteya

Ten wyjątkowy gatunek brzanki zamieszkuje jedynie pewien obszar Sri Lanki. Dorasta jedynie do 5 cm długości. Żyje w grupach liczących przynajmniej sześć osobników. Ceni sobie kryjówki, dlatego warto zaoferować brzance środowisko pokryte gęstą roślinnością. Brzankę tę cechuje widoczny dymorfizm płciowy – samiec jest bardziej bordowy, u samic bordowe są tylko płetwy. Dodatkowo przez ciało biegną dwa poziome pasy.

Brzanka Denisona

Te brzanki żyją głównie w Indiach, w obszarach górskich. Dorastają do 15 cm. Niestety, z uwagi na bardzo duże trudności w rozmnażaniu w niewoli brzanki te były licznie odławiane, w związku z czym obecnie są gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Są spokojne, żyją stadnie. Bardzo ważne jest, aby sprawdzić, skąd pochodzi ryba, którą kupujesz – te z odłowu są nielegalne.

Brzanki – karmienie

Brzanki akwariowe nie są wymagające, jeśli chodzi o rodzaj pokarmu, który powinny spożywać. Świetnie nadają się do karmienia pokarmem żywym, odpowiednio wcześniej odkażonym. Będą też dobrze rosły z pokarmem mrożonym. Mogą jeść gotowe produkty, na przykład w płatkach, jednak lepiej, aby nie była to podstawa ich diety. Dodatkowo można serwować im również pokarm typowo roślinny.

Rozmnażanie brzanek

Zwykle rybki akwariowe – brzanki również – rozmnażają się jedynie w dogodnych warunkach. W przypadku brzanek jest to jeszcze bardziej skomplikowane, bo niektóre gatunki w ogóle nie chcą rozmnażać się w niewoli. Inne z kolei, jeśli proces rozrodu jest udany, muszą być mnożone w specjalistycznych warunkach, na przykład w profesjonalnych hodowlach.

Jakie akwarium dla brzanki?

Brzanka potrzebuje zwykle, w luźnym przeliczeniu, 1 litr wody na 1 cm ciała ryby. Oczywiście, nie dotyczy to na przykład brzanek rekinich. Idealnym podłożem jest piasek o dużej gramaturze. Ważna jest też obsada roślinami – flora w zbiorniku powinna być bogata, zwłaszcza na dalszym tle. W akwarium powinny znajdować się grzałka, a także filtr. Pokrywa może być wyposażona w oświetlenie, byle nie było zbyt intensywne.

brzanki

Brzanka – parametry wody w zbiorniku

Jako słodkowodne rybki brzanki najlepiej czują się w temperaturze mniej więcej 23ºC, przy wodzie słodkiej. Optymalne pH wynosi ok. 7. Brzanki wymagają bardzo dobrze napowietrzonej, czystej wody. Najlepiej, aby filtr miał przynajmniej kilka mediów czyszczących. Szczególnie dobrze sprawdzają się filtry zewnętrzne. Z filtrem dobrze jest używać deszczowni, która intensywnie poruszy taflę wody. Do tego konieczne są też podmiany co ok. 17 dni. Wymienić powinieneś mniej więcej 40% wody ze zbiornika.

Brzanka sumatrzańska – z jakimi rybami może mieszkać?

Jeśli planujesz zbiornik wielogatunkowy, musisz coś wiedzieć o brzankach sumatrzańskich – z jakimi rybami mogą mieszkać. To bardzo ważne, aby zapobiec ewentualnym konfliktom. Mogłyby one prowadzić na przykład do obgryzania płetw albo innych niepokojących zwyczajów.

Brzanka sumatrzańska powinna mieszkać przede wszystkim z rybami, które preferują podobne warunki. Nie nadaje się jako towarzystwo dla ryb, które wolą wodę stojącą i są raczej spokojne. Ryby są bardzo aktywne, ruchliwe, dlatego będą denerwować gatunki bardziej statyczne. Potrzebują też bardzo dużo miejsca do pływania. Dobrze dogadają się z rybami aktywnymi, które preferują bytowanie przy dnie.

Jako akwariowe ryby brzanki są stosunkowo zgodne, a przy okazji ładne. Przyjemność sprawia również obserwowanie ich zachowań stadnych. Jeśli tylko masz warunki w swoim zbiorniku na ten gatunek, warto rozpatrzyć jego zakup do akwarium.

Danio pręgowane, malabarskie czy lamparcie? Poznaj gatunki ryb danio i sprawdź ich wymagania w hodowli

danio

Danio są bardzo popularnym gatunkiem, jeśli chodzi o polskie akwaria. Większość z nich, pomijając danio fluo, to gatunki występujące naturalnie w krajach azjatyckich. Danio znajdowane w Kolumbii zostało tam zawleczone i uważane jest za gatunek inwazyjny. Czy rozmnażanie danio w warunkach domowych jest trudne? Jakie są wymagania danio? Sprawdź! Ryby danio występują w różnych gatunkach oraz odmianach barwnych. Oto najczęściej spotykane.

Danio tęczowy

Danio tęczowy to ryba żyjąca naturalnie w Azji Południowo-Wschodniej, przede wszystkim w obszarze Tajlandii. Dorasta do mniej więcej 6 cm w niewoli. Nazwa tej ryby pochodzi od specyficznego umaszczenia, które sprawia, że ryba ma perłowy poblask. Jej kolorystyka jest w rzeczywistości zielono-fioletowa. Ten gatunek danio wymaga dużego zbiornika i najlepiej czuje się w stadzie.

danio - gatunki

Danio malabarski

Te rybki danio dorastają nawet do 10 cm długości, są więc znacząco większe od reszty kuzynów. Nadają się do zbiorników wielogatunkowych, w których czują się dobrze, o ile przebywają w stadzie z innymi danio. Wymaga dużego zbiornika, również z uwagi na swoje znaczne rozmiary. 

Danio lamparci

Jak sama nazwa mówi, danio lamparcie wyróżnia się charakterystycznym wyglądem. Mają brązowy kolor ze złotym połyskiem, a dodatkowo pokryte są czarnymi kropkami, a czasem nawet paskami. Obecnie naukowcy są zdania, że jest to odmiana danio pręgowanego, aczkolwiek nie jest to do końca pewne stanowisko. Ta rybka danio dorasta do 5 cm długości. Jest to ryba drapieżna, stadna. Przy większej ławicy potrzebuje adekwatnie dużego akwarium.

Danio pręgowany, czyli Brachydanio rerio

Ich nazwa systemowa to Danio rerio. Te rybki akwariowe danio są najbardziej popularne. Dorastają do 5 cm, są dostępne też w dwóch odmianach:

  • o standardowych płetwach;
  • o wydłużonych, weloniastych płetwach.

Ryby te mają brązowo-złoty kolor z czarnymi, podłużnymi paskami biegnącymi przez całe ciało. Jest to typowa ryba stadna, która szybko pływa i preferuje towarzystwo przedstawicieli tego samego gatunku. 

Danio neonowy

Etyka hodowli danio fluo wciąż wzbudza kontrowersje. Wielu akwarystów uważa, że ryba ta cierpi, gdy jest w niestandardowym kolorze. Tymczasem, według badań naukowych, kolor jest wrodzony, a nie, jak uważają niektórzy – wstrzykiwany. W związku z tym niektórzy uznają po prostu takie danio za barwną odmianę gatunkową.

Danio neonowe występuje w wielu wersjach, między innymi jako:

  • danio fluo;
  • danio różowy;
  • danio czerwone.

Żółte albo różowe rybki akwariowe budzą wiele entuzjazmu wśród początkujących, jak i zapalonych akwarystów. Pamiętaj jednak, że takie odmiany danio uznane są za organizmy genetycznie modyfikowane. W związku z tym na ich hodowlę, ale i samo posiadanie trzeba mieć odpowiednie zezwolenia na terenie całej Unii Europejskiej. To sprawia, że danio neonowe często sprzedawane są nielegalnie – nie warto przykładać ręki do takiego procederu.

Danio – optymalne warunki

danio - warunki

Danio to ryby żyjące przede wszystkim w stadach jednogatunkowych. Mogą też łączyć się w ławice z innymi danio. Minimalna liczebność ławicy to 8 osobników. Danio nie powinny być łączone z rybami, które są agresywne albo bardzo powolne. Ruchliwość tych ryb sprawia, że mogą być po prostu uciążliwe dla takich gatunków.

Akwarium dla danio

Minimalny rozmiar akwarium dla danio to 60 cm długości szyby. Jednocześnie wyjątek stanowią danio malabarskie, w przypadku których minimalna długość zbiornika to 100 cm. Wszystko dlatego, że dorastają one nawet do rozmiarów dwukrotnie większych niż pozostałe gatunki. 

Akwarium powinno być wyposażone w pokrywę, aby zapobiega wyskakiwaniu ryb. Sprawdzi się gęsta uprawa roślin, zwłaszcza wysokich, sadzonych na ostatnim planie. Rodzaj podłoża nie ma znaczenia pod względem technicznym. Ciemne żwirek czy piasek sprawiają jednak, że wybarwienie ryby jest lepiej widoczne. W akwarium powinny znaleźć się wydajny filtr, deszczownia oraz grzałka, jeśli to konieczne.

Wymagania ryb danio

Danio wymaga wody w temperaturze minimalnej 20°C. Jednocześnie pH powinno być lekko kwaśne. Podmiany wody należy wykonywać mniej więcej co dwa tygodnie, za to nawet o 30%. 

Danio – opieka nad rybą

danio - opieka

Jak wszystkie ryby akwariowe, danio wymagają odpowiedniej opieki. Oto jej podstawy.

Danio – rozmnażanie

W warunkach sztucznych można zwiększyć populację danio. Rozmnażane w przypadku najpopularniejszych gatunków nie jest specjalnie skomplikowane. Rozpoczęcie tarła wspomaga obfite karmienie żywym pokarmem. Danio nie mają zaznaczonych wyraźnie cech płciowych aż do momentu, gdy rybka danio jest w ciąży. Wtedy jej brzuch zaokrągla się. 

Samica jest w stanie złożyć nawet do tysiąca jaj podczas jednego tarła. Ikra danio opada zwykle na dno i pływa swobodnie, bo nie przykleja się do żadnych powierzchni. Jeśli akwarium jest odpowiednio zagospodarowane i nie brakuje w nim roślinności, to narybek danio jest w stanie rozwijać się bez odławiania. W przeciwnym razie warto odłowić ikrę do osobnego akwarium.

Karmienie danio

Niespecjalnie skomplikowane jest również żywienie danio. Ryba ta jest wszystkożerna. Spożywa zarówno pokarm sztuczny, jak również naturalny. Do jej żywienia nadaje się zarówno pokarm żywy, odpowiednio odkażony, jak i mrożony. Danio zjada jednak również rozmaite granulaty czy płatki. 

Warto karmić danio po kilka razy dziennie, jednak niedużą ilością pokarmu. W ten sposób akwarium dłużej pozostaje w dobrej kondycji. Raz w tygodniu wskazane jest zaprzestanie karmienia na jeden dzień. Narybek z kolei powinien otrzymywać specjalistyczny pokarm, najlepiej w łatwo przyswajalnej formie. Również należy uważać, aby nie dać go zbyt wiele naraz.

Danio to nieduże rybki, które cieszą się dużym zainteresowaniem akwarystów o różnym stopniu zaawansowania. Świetnie radzi sobie w zbiornikach wielogatunkowych i jest odporne na wiele chorób. Przy dobrze przygotowanym akwarium może rozmnażać się bez dodatkowych zabiegów z twojej strony. Sprawdź, czy danio będą czuły się dobrze w twoim akwarium!

Kiryski – małe ryby do Twojego akwarium. Sprawdź gatunki kirysków i ich wymagania!

kiryski

Kiryski żyją przede wszystkim w wodach Ameryki Południowej. Zamieszkują zarówno rzeki, również te duże, ale i niewielkie zbiorniki stojące, na przykład stawy czy nawet rozlewiska. W skład rodziny kiryskowatych wchodzą różne gatunki, a klasyfikacja niektórych z nich nadal przysparza naukowcom niemało kłopotów. Ryby hodowane w akwariach rzadko kiedy przekraczają długością 7-8 cm.

Gatunki kirysków

Istnieje wiele gatunków kirysków, jednakże najpopularniejszych jest kilka z nich. To właśnie te kiryski najłatwiej znajdziesz w sklepie akwarystycznym. Pamiętaj, że nieco różnią się one potrzebami i wymaganiami, choć są przedstawicielami tej samej rodziny kirysków. Cena za poszczególne osobniki może się wahać.

Kirysek spiżowy

Jeden z najpopularniejszych kirysków występuje naturalnie w rzekach Wenezueli oraz Argentyny. Dorastają do ok. 7 cm długości. Jego ciało jest żółte z odrobiną barw szarej i brunatnej. Cechuje je dymorfizm płciowy – samce są smuklejsze. Cechą charakterystyczną jest silniej wykształcony grzbiet.

Kirysek tygrysi

Do najbardziej popularnych gatunków należy również kirysek tygrysi. Ryba ta naturalnie występuje głównie w Peru i Kolumbii. Jest srebrna, a zgodnie z nazwą jej ciało zdobią czarne paski oraz kropki. Wśród innych kirysków wyróżnia go bardzo długi pyszczek. 

Kirys czarny

Ta efektowna odmiana została stworzona sztucznie na bazie kirysków spiżowych. Kirys czarny ma całe ciało w kolorze czarnym, zaś płetwy – w brunatnym. Ta niesamowita barwa jest efektem mutacji. Kirys ten dorasta do ok. 7 cm i nie cechuje go wyraźny dymorfizm płciowy. 

Kirys pstry

Efektowny kirys pstry ma jasne ciało pokryte czarnymi plamkami, a także paski w tym samym kolorze na płetwach. Ryba naturalnie występuje w Brazylii oraz Urugwaju. Dorasta do mniej więcej 7 cm długości. Samce mają zwykle mniejsze rozmiary, ale za to większą płetwę na grzbiecie.

Kirys albinos

Bardzo ciekawy gatunek kiryska, który dodatkowo występuje naturalnie w Brazylii, w dorzeczach Amazonki. Osiąga długość ok. 6 cm. Ma biało-różowe ciało z czerwonymi oczami. Dodatkowo, delikatnie błyszczy, co sprawia, że wygląda zupełnie wyjątkowo. Ta ryba kirys ma wyraźnie zaznaczony dymorfizm płciowy – samiec jest mniejszy i ma wydajniejszą płetwę grzbietową.

Kirysek – wymagania

Jeśli chodzi o warunki, nie jest to bardzo wymagająca ryba. Kirysek dobrze czuje się w większości zbiorników i może żyć również w akwariach wielogatunkowych. Bardzo ważne jest jednak zachowanie pewnego standardu.

Kirys – ryba a akwarium

Kiryski to ryby denne, czyli takie, które przebywają przy dnie, w dolnych partiach zbiornika. 

Z tego powodu podstawowym aspektem, na który musisz zwrócić uwagę, jest oczywiście podłoża. Jako że kiryski uwielbiają sprzątać dno, musisz przede wszystkim położyć na nim piasek, a nie żwir. Warto, aby był drobnoziarnisty. Dodatkowo uzupełnij zbiornik o kryjówki, na przykład korzenie, kamienie.

Na górze akwarium dla kirysków musi znajdować się pokrywa, bo ryby te mają tendencję do wyskakiwania z wody. W pokrywie możesz umieścić również dopasowane oświetlenie o niezbyt dużej mocy. Warto zainwestować w filtry, zwłaszcza zewnętrzne, z kilkoma mediami filtracyjnymi. Grzałka nie jest konieczna, jeśli w pomieszczeniu utrzymuje się temperatura na poziomie mniej więcej 20°C. 

Musisz regularnie dbać o czystość akwarium, jako że kiryski przebywają przy dnie. Muł będzie przez nie nie tylko jedzony, ale również wzniecany ku górze. Jeśli chodzi o rośliny, postaw na liczną obsadę gatunków o dużych liściach. Zadbaj jednak o to, aby przy tafli wody znajdowała się odpowiednia przestrzeń. Kiryski bowiem często wypływają ku górze, aby zaczerpnąć powietrza atmosferycznego.

Kirysek – żywienie

Żywienie jest kolejnym aspektem, w którym nie można mówić o wybredności kirysa. Ryba ta spożywa zarówno pokarm suszony, jak i świeży. Preferuje raczej pożywienie odzwierzęce, ale z dodatkiem roślinnego. W przypadku narybku ważne jest, aby dopasować rozmiar pokarmu do możliwości ryb. Możesz albo kupić produkt przeznaczony do karmienia młodych osobników, albo po prostu zmiażdżyć pokarm, który podajesz starszym rybom.

Rozmnażanie kirysków

Kiryski rozmnażają się stosunkowo łatwo. Tarło przyspiesza, jeśli ryby w proporcjach dwóch samców na jedną samicę są umieszczone w osobnym zbiorniku. Woda powinna mieć niższą temperaturę niż standardowo, a pokarm musi być obfity. Pamiętaj jednak, że rozmnażanie kirysków wymaga też znajomości gatunków, bo niektóre z nich mogą mieć dodatkowe wymagania.

Podczas jednego tarła samica wydaje nawet do 400 jajek. Ikra pozostawiona jest na ściankach. Do wylęgu dochodzi po mniej więcej czterech dniach, a po kilku tygodniach małe rybki są gotowe, aby dołączyć do reszty stada. 

Kiryski – w jakim akwarium mogą zamieszkać?

Jak wszystkie ryby akwariowe, kiryski mają określone wymagania co do warunków w zbiorniku. Jednocześnie są to ryby na tyle łagodne, że z powodzeniem mogą żyć również z innymi zwierzętami. 

Przede wszystkim kiryski dobrze czują się w ławicy przedstawicieli swojego gatunku. Sprawdzą się też w stadach z innymi kiryskami. Jeśli tworzysz akwarium jednogatunkowe, zdecyduj się na wlanie do niego niewielkiej ilości wody. Zamiast tego zainwestuj w długość zbiornika – niech liczy on przynajmniej 120 cm.

To oczywiście nie wszystko, bo kiryski dobrze dogadują się też z innymi rybami. Ważne jest tylko, aby dobrać gatunki bytujące w innych partiach zbiornika. Mowa na przykład o razborach albo neonkach, które pływają nieco wyżej, a dzięki temu nie wchodzą sobie z kiryskami w drogę. Nawet w razie spotkania kirysy są łagodne i raczej nie przejawiają agresji.
Kirysek to nieduża ryba, która występuje w kilku gatunkach i odmianach. Świetnie prezentuje się w akwarium jednogatunkowym, jak i tym o zróżnicowanej obsadzie. Pływa przy dnie i może zachwycać swoim wyglądem. Sprawdź, jak dostosować akwarium do kirysków, aby czuły się one tam jak najlepiej.

Otoski – słodkowodne ryby akwariowe. Sprawdź, jaką rybą jest otosek przyujściowy

otoski

Otoski – pochodzenie

Rybki otoski, z łacińskiego Otocinclus affinis, to ryba rodem z Ameryki Południowej. Żyje w wodach słodkich, płynących, przede wszystkim strumieniach. Najczęściej spotyka się ją w Brazylii. Otoski są szczególnie popularne w dorzeczach w regionie Rio de Janeiro czy Amazonii. Często zasiedlają strumienie górskie.

otoski - pochodzenie

Otosek przyujściowy – wygląd i zachowanie ryb

Nie bez powodu otosek jest rybą, która często pojawia się w zbiornikach. Zarówno jej wymagania, o czym za chwilę, jak i zachowanie nie przysparzają wielu problemów. Oto kilka najważniejszych informacji o otoskach.

Jak wygląda otosek?

Ryby z rodziny Otocinclus w niewoli dorastają maksymalnie do 5 cm długości. Mają wydłużone, charakterystyczne, jasne ciało z biegnącym przez całą jego długość czarnym pasem. Otwór gębowy skierowany jest ku dołowi i ma formę przyssawki. Ryby te są smukłe, bardzo wdzięczne i przyjemne do oglądania w ruchu. Otoski należą do długowiecznych i mogą dożywać nawet 5 lat.

otoski - jak wygląda otosek

Jak zachowuje się otosek?

Wesoły i przyjazny – taki mniej więcej jest otosek. Ryba ta doskonale sprawdzi się w akwarium z obsadą wielogatunkową, bo dobrze dogaduje się z innymi zwierzętami. Ważne jest jednak, aby ich współtowarzysze nie byli agresywni, a także znacznie więksi od nich. Doskonale sprawdzają się popularne kiryski.

Otoski to ryby przyjacielskie. Zwykle żyją w grupach po kilka osobników. Przy zbyt małym litrażu jak na ich liczbę mogą zachowywać się terytorialnie – zwłaszcza samce – jednak nie oznacza to walki na śmierć i życie. Otoski są raczej ugodowe, choć bardzo ruchliwe. Przez cały dzień przeczesują dno albo zjadają glony.

Otoski – wymagania i potrzeby

Sprawdź, jakie potrzeby mają otoski, jeśli chodzi o ich hodowlę.

Wielkość i rodzaj zbiornika

Najmniejsza jednostka społeczna, jeśli chodzi o otoski, to oczywiście para. Ryba ta źle czuje się samodzielnie, bez towarzysza tego samego gatunku. W takim przypadku, bez innej obsady, wystarczające jest akwarium, które nie przekracza 30 l. Jednakże rzadko kiedy otoski trzyma się w ten sposób z uwagi na fakt, że nie są szczególnie ozdobne. Z tego powodu przy większej grupie, na przykład 8 osobników, akwarium powinno mieć litraż nawet 100 l. Im więcej ryb innych gatunków, tym większy powinien być zbiornik.

Jak zostało wspomniane, otoski dobrze czują się w akwariach wielogatunkowych. Potrzebują odpowiedniej przestrzeni, ale również dużej liczby roślin i kryjówek, usytuowanych zwłaszcza przy dnie oraz do połowy poziomu wody. Zadbaj o to, aby na akwarium znajdowała się pokrywa, a jednocześnie tafla wody była w ruchu i pozbawiona pływającej roślinności. Pamiętaj, że otoski oddychają też powietrzem atmosferycznym, a więc podpływają do lustra wody i nabierają powietrza zgromadzonego ponad nim.

Musisz brać pod uwagę, że otosek to ryba denna. W związku z tym podkład powinien być odpowiedni. Żwir nie może mieć ostrych krawędzi, które mogłyby doprowadzić do okaleczenia ciała otoska.

otoski - wielkość i rodzaj zbiornika

Parametry wody dla otosków

Otoski najbardziej lubią wodę miękką, że średnim pH na poziomie ok. 6,5. Ich zaletą jest odporność na zmienne warunki, na przykład temperaturę wody. Równie dobrze odnajdą się na poziomie 21°C, jak i nawet sześć stopni cieplejszej. Bardzo ważny jest odpowiedni poziom natlenienia wody, a także jej regularne podmiany. Zapobiegnie to zatruciu związkami azotowymi, pochodzącymi z rozkładu amoniaku.

Otoski – żywienie

Zastanawiasz się, czym karmić otoski? Ryby te preferują pożywienie pochodzenia roślinnego. Zjada pokarm, który opada na dno, dlatego lepiej podawać go np. w granulkach albo tabletkach. Przede wszystkim jednak ryba ta żywi się resztkami materii organicznej, a także grzybami.

Otosek – rozmnażanie

Rozmnażanie otosków jest u początkującego akwarysty raczej dziełem przypadku niż efektem celowego działania. Otoski należą do ryb składających ikrę w rozmaitych kryjówkach, jak i na widoku, w całym akwarium. Po kilku dniach dochodzi do wylęgu młodych osobników, bardzo wrażliwych i często stających się ofiarami żeru innych ryb.

Na szczęście nie ma dużego problemu, jeśli chcesz mieć w akwarium liczne otoski. Cena tych jest jest naprawdę na tyle niska, a ich popularność duża, że znajdziesz je w większości sklepów. Możesz też zdecydować się na zakup z hodowli albo od cenionego akwarysty z okolicy.

otoski - otosek rozmnażanie

Otoski na glony – idealny wybór!

Otoski nie bez powodu są rybami wyposażonymi w przyssawkę. Dzięki niej oraz umieszczonym na niej kolcom mogą skutecznie zdejmować pokarm ze ścianek akwarium albo dekoracji. Z tego powodu wielu akwarystów kupuje otoski na glony. Z powodzeniem pomogą one pozbyć się niezbyt intensywnej inwazji tych organizmów wodnych.

Otoski to niewielkie rybki, często bardzo cenione nawet przez doświadczonych akwarystów. Pomagają walczyć z glonami i ciekawie się prezentują. Wiesz już, jakie wymagania mają otoski i w jakich warunkach powinny żyć. Sprawdź, czy otoski nadają się też do twojego zbiornika!

Akwaria dla bojownika – jak zadbać o ryby w hodowli?

akwaria dla bojownika

Akwaria dla bojownika są produktem często oferowanym w sklepach akwarystycznych. Warto jednak wiedzieć, że dla ryby tej sprawdzi się też standardowy zbiornik, o ile będzie spełniał konkretne wymagania. Te piękne, acz niedoceniane ryby stanowią doskonałą ozdobę akwarium słodkowodnego. Nie muszą też, wbrew obiegowej opinii, mieszkać same. Sprawdź, jak powinna prezentować się aranżacja akwarium dla bojownika.

Bojownik w akwarium – pochodzenie

akwaria dla bojownika

Aby wiedzieć, jakie akwaria dla bojownika będą optymalne, warto zyskać wiedzę na temat samego gatunku. Bojowniki należą do ryb labiryntowych z rodziny guramiowatych. W warunkach naturalnych spotkasz je w wodach niektórych krajów azjatyckich, jak Tajlandia czy Wietnam. Możesz ich jednak nie rozpoznać, bo w naturze bojownik jest mniej wybarwiony i ma nieco mniejsze płetwy. Te cechy są efektem hodowli.

Akwaria dla bojownika – wymagania ryby

Zanim zdecydujesz się na akwarium z bojownikiem, każdy entuzjasta akwarystyki powinien wiedzieć, jakie są jego potrzeby. Oto wymagania bojowników, jeśli chodzi o parametry wody i warunki.

Temperatura wody w akwarium bojownika

Optymalna temperatura, przy której bojownik w akwarium czuje się komfortowo, to minimum 22°C. Najlepiej, gdy temperatura oscyluje wokół mniej więcej 25°C. Zapobiega to licznym chorobom, w tym na przykład ospie rybiej.

Niemniej istotne jest to, aby w akwarium dla bojownika znajdowała się pokrywa. Niweluje ona różnicę między temperaturą wody a powietrza. To ważne, bo zbyt niska temperatura będzie sprawiała, że ryba w ostateczności zachoruje. Bojownik należy do ryb labiryntowych, a więc ma tak zwany labirynt – specjalnie skonstruowany narząd błędnikowy. Oznacza to, że ryba wypływa ponad powierzchnię, aby zasięgnąć tlenu. Jeśli powietrze będzie znacząco chłodniejsze, może się zwyczajnie przeziębić. Dodatkowo, akwaria dla bojownika muszą być zabezpieczone też przed próbami wyskoczenia ryb.

Filtr i grzałka – czy są konieczne w akwariach dla bojownika?

Z uwagi na optymalną temperaturę hodowli akwarium z bojownikiem powinno być wyposażone w grzałkę z termostatem. Utrzymuje ona stałą temperaturę. Lepiej zrezygnować z grzejących źródeł światła, aby ryba się nie poparzyła i nie uszkodziła narządu błędnikowego. Światło w akwariach dla bojownika nie musi być bardzo intensywne, chyba że pojawia się w nich duża obsada roślinna. Wówczas warto dostosować ten parametr do potrzeb gatunkowych flory.

Filtr jest elementem wyposażenia, który jest niezbędny w akwarium dla bojownika, podobnie jak w każdym innym zbiorniku, w którym znajdują się ryby. Pozwala on oczyszczać wodę z toksyn. Nawet, jeśli zdecydujesz się na małe akwaria dla bojownika, wybierz takie, w których możliwy jest montaż filtra. Pamiętaj, że im mniejszy zbiornik, tym większe ryzyko zatrucia, bo woda szybciej nasyca się niekorzystnymi substancjami.

Jaką wielkość akwarium wybrać?

W zasadzie kształt akwarium bojownika nie ma tak dużego znaczenia sam w sobie. Istotne jest jednak to, aby zbiornik pozwalał na wygodne czyszczenie oraz zamontowanie niezbędnego sprzętu. Z tego powodu wszystkie pojemniki w kształcie kuli nie są wskazane, bo mogą być zwyczajnie mało funkcjonalne. Dodatkowo, według badań naukowych takie akwaria dla bojownika czy innego gatunku ryb wpływa na poczucie oszołomienia. Twój pupil nie będzie czuł się w nim komfortowo.

akwaria dla bojownika

Szacuje się, że akwarium dla bojownika 10 l wystarczy dla pojedynczego samca. Jest to jednak wartość absolutnie minimalna i nie należy schodzić poniżej jej. Oczywiście, im większy zbiornik, tym lepiej. Akwaria dla bojownika mogą liczyć i kilkadziesiąt litrów. Jeśli masz w planie w ramach obsady trzymać samca i dwie samice, zdecyduj sie na minimalny litraż na poziomie 25 l. Jeszcze kozystniejsze będą większe akwaria dla bojownika, takie o pojemności nawet 50 l.

Małe akwaria dla bojownika – czy są odpowiednie?

Zastanawiasz się, jakie akwarium dla bojownika będzie dobrym kompromisem między ilością miejsca, którym dysponujesz, a potrzebami ryby? W takiej sytuacji warto stawiać na takie akwaria dla bojownika, które zapewnią zwierzęciu optymalne warunki. Pamiętaj, że praktyki widziane niekiedy w sklepach zoologicznych, gdy bojownik pływa w niewielkim kubeczku, są niewłaściwe i mało etyczne. W domu zadbaj o to, aby pojedynczy samiec miał przynajmniej 10 litrów wody do dyspozycji.

Aranżacja akwarium dla bojownika

Bojownik jest niezwykle ładną rybą, dlatego wiele osób chce wyeksponować jego walory. W efekcie ryba często pływa w zbiorniku, który jest właściwie… pusty! To nie oznacza, że są to dla niej najlepsze warunki. Akwaria dla bojownika muszą być wyposażone we wspominany wyżej sprzęt, czyli pokrywę ze źródłem niezbyt intensywnego światła, a także grzałkę oraz filtr. To jednak nie wszystko.

W przypadku samców sprawa jest nieco łatwiejsza. W jednym akwarium nie poleca się trzymać więcej niż jednego bojownika płci męskiej. Są to ryby silnie terytorialne, które będą walczyć o przestrzeń aż do utraty sił. Lepszym rozwiązaniem jest dobranie dla jednego samca dwóch samiczek. 

W takim przypadku musisz jednak zainwestować również w dekoracje dające schronienie, a także gęstą roślinność. Dzięki temu samice nie będą stale napastowane przez samca, jak też zyskają przestrzeń do założenia gniazda. Dodatkowo, rośliny w akwariach dla bojownika oczyszczają wodę z amoniaku.

Czy bojownik może żyć w akwarium wielogatunkowym?

Choć bojownik to osobnik terytorialny, akwaria dla bojownika mogą gościć też ryby innych gatunków. Najlepiej, aby były to gatunki spokojne, mało agresywne, ale również niezbyt ruchliwe. Warto, by ich rozmiar był zbliżony do wielkości samych bojowników, co zapobiegnie atakom agresji i próbom zjedzenia się nawzajem.

akwaria dla bojownika

Akwaria dla bojownika mogą gościć takie gatunki ryb jak:

  • kiryski;
  • piskorki;
  • zbrojniki;
  • razbory klinowe;
  • gatunki sumowate.

Pamiętaj, aby w takiej sytuacji akwaria dla bojownika były odpowiednio duże oraz obsadzone liczną roślinnością na każdym z planów. Raczej zrezygnuj z ryb, które żyją tuż przy tafli wody albo są bardzo drobne.

Piękne, zachwycające wiele osób ryby często żyją w skrajnie nieodpowiednich warunkach. Jednakże dobrze przystosowane akwaria dla bojownika zapewniają przedstawicielom tego gatunku optymalne warunki do życia, zapobiegają rozwojowi chorób i nadmiernej agresji. Wiesz już, jakie akwarium dla bojownika wybrać, aby żył on długo w zdrowiu.

Pielęgnice – agresywne ryby z Afryki i Ameryki. Pielęgnice w akwarium

pielęgnice

Pielęgnice to dorodne ryby o zróżnicowanych rozmiarach. Mogą mieć nawet do pół metra długości. Są charakterystyczne pod względem wyglądu, a przy tym często agresywne. Mogą jednak stanowić niezastąpioną ozdobę zbiornika. Sprawdź, jak je wybrać i hodować.

Pielęgnice i ich pochodzenie

Jako ryby pielęgnice należą do podrzędu wargaczowców. Są jedynymi rybami słodkowodnymi w tej klasyfikacji. Żyją przede wszystkim w Ameryce, zwłaszcza Południowej, nieco rzadziej w Afryce. Są to ryby wymagające wysokich temperatur.

W naturze małe rybki pielęgnice poławiane są dla akwarystów. Z kolei duże okazy przeznaczone są przede wszystkim do jedzenia, z uwagi na bardzo smaczne mięso.

Co ciekawe, pielęgnice są bardzo cenione w miejscach, w których występują. Wszystko dlatego, że są naturalnymi wrogami komarów. Dzięki temu, że zjadają ich osiedlające się w wodzie larwy, zwalczają również je same. To ogranicza roznoszenie malarii, stanowiącej poważny problem w krajach tropikalnych.

pielęgnice - ich pochodzenie

Ryba pielęgnicowata – wygląd

Przede wszystkim gatunek ma wpływ na to, jak wyglądają pielęgnice. Ryby te są bardzo zróżnicowane pod względem budowy. W większości przypadków ich ciało jest bocznie spłaszczone, z wydatnym grzbietem oraz krępe. Część pielęgnic ma bardzo wydatną czaszkę, a większość – wyjątkowe, niejednokrotnie jaskrawe kolory.

Rozmnażanie pielęgnic

Para, która nie jest wobec siebie agresywna, może się swobodnie rozmnożyć. Pielęgnice są w stanie złożyć do 600 jaj w trakcie pojedynczego tarła. Zbiornik tarliskowy powinien mieć przynajmniej 150 cm długości. Pielęgnice bardzo dbają o swoje potomstwo, stąd zresztą wzięła się ich polska nazwa.

Po wykluciu larw przenoszą je w odpowiednie, bezpieczne miejsce. Gdy narybek pływa, może żywić się samodzielnie, specjalnie podawanym pokarmem.

Pielęgnice – rodzaje

Pielęgnice to jedynie nazwa bardzo licznej grupy gatunków, które mają podobny wygląd i wymagania. Sprawdź, jakie pielęgnice w akwarium sprawdzą się najlepiej i czego możesz się po nich spodziewać. Warto zauważyć, że wiele pielęgnic to gatunki endemiczne. Oznacza to, że często występują tylko w jednym miejscu na ziemi.

pielęgnice - rodzaje

Pielęgnica – gatunki

Ryby pielęgnicowate to kilka różnych gatunków. Mowa tutaj tylko o tych, których nazwa pochodzi od samych pielęgnic. Część z nich jest bardziej popularna, a inne – mniej. Pielęgnice zazwyczaj są stosunkowo agresywne, nawet do pobratymców, co determinuje sposób ich hodowli.

Oto niektóre rodzaje pielęgnic dostępne w sprzedaży dla akwarystów:

  • Pielęgnica cytrynowa – z wydatną głową, dorastająca nawet do 35 cm długości. Gatunek ten jest bardzo agresywny również w stosunku do swoich pobratymców. Jednocześnie, pielęgnice mogą nauczyć się sztuczek, co wskazuje na ich wysoką inteligencję. Nadają się do akwarium o minimalnym litrażu 240 l w przypadku jednego osobnika. Akwaria wielogatunkowe powinny mieć przynajmniej 1000 l.
  • Pielęgnica managuańska – a akwariach gatunek ten dorasta mniej więcej do 40 cm. Są bardzo efektowne pod względem wyglądu – złote lub srebrne, z ciemnymi znaczeniami oraz nietypowymi, barwnymi dodatkami. Pielegnice są agresywne, okresowo terytorialne, mogą żyć najwyżej w parach. Potrzebują zbiornika o pojemności przynajmniej 400 l. Mogą żyć z innymi pielęgnicami, o ile mają jeszcze większe akwarium.
  • Pielęgnica niebieskołuska, zwana też plamistą – mniejsza, bo dorastająca do 25 cm, niezwykle efektowna ryba akwariowa. Ta pielęgnica ma ciemne ciało i opalizujące, niebieskie lub turkusowe plamki. Może mieszkać z innymi rybami, o ile są one na tyle duże, że nie dają się zjeść. Z pielęgnicami może mieszkać tylko w parze.
  • Pielęgnica papuzia – jedna z najbardziej charakterystycznych pielęgnic. Ten gatunek pielęgnic ma niezwykle zdeformowany pyszczek, co sprawia nierzadko problemy przy pobieraniu przez niego pokarmu. Ryba dorasta do 25 cm i przypomina wyglądem nieco złotą rybkę. Jest to gatunek sztucznie uzyskany.
  • Pielęgnica pawiooka – gatunek dorastający do 25 cm. Wymaga bardzo dużego zbiornika, przynajmniej o pojemności 400 l na jednego osobnika. Może być maksymalnie trzymany w parach albo z innymi, wybranymi gatunkami. Ma charakterystyczną, złoto-czarną barwę.

Pielęgnice afrykańskie – gatunki

Wśród różnych ryb z gatunku pielęgnic pojawiają się również te, których nazwy brzmią zupełnie inaczej. Są to pielęgnice afrykańskie, do których zalicza się takie gatunki jak na przykład:

  • barwniak czerwonobrzuchy;
  • tilapia wielkogłowa;
  • czerwieniak kongijski.

Zazwyczaj łączy je to, że wymagają wysokich temperatur w zbiornikach. Dodatkowo, akwaria, w których żyją pielęgnice, powinny być też odpowiednio duże. Mowa przede wszystkim o właściwym litrażu.

pielęgnice - afrykańskie gatunki

Ryby pielęgnice i ich wymagania

Akwaria, w których mogą mieszkać pielęgnice, powinny być odpowiednio duże. Zazwyczaj dla pojedynczej ryby wystarczający jest zbiornik od 200 do 400 l, zależnie od jej rozmiarów. W przypadku par rozmiar akwarium zazwyczaj przynajmniej się podwaja. Bardzo rzadko pielęgnice można trzymać w więcej niż parach. Zwykle dotyczy to jedynie mniejszych i mniej agresywnych gatunków.

Wszystkie pielęgnice wymagają zastosowania filtrów, a większość z nich – również deszczowni. W praktycznie każdym zbiorniku niezbędna jest grzałka. Wszystko dlatego, że ryby te oczekują zwykle bardzo wysokiej temperatury, często przekraczającej 30 stopni. Nie da się jej uzyskać i stabilnie utrzymać w warunkach domowych bez profesjonalnego sprzętu.

Woda w akwarium powinna mieć pH około 7.0. Bardzo ważne jest wyposażenie akwarium w odpowiednią liczbę kryjówek oraz gęstą roślinność, zwłaszcza dalszego planu. To sprawia, że pielęgnice zyskują miejsca odosobnienia. Dno powinno być piaszczyste.

Zależnie od wybranego gatunku, ceny pielęgnic mogą się wahać od kilkunastu do nawet kilkuset złotych. Wiele zależy od częstotliwości napotykania danej odmiany barwnej. Niektóre pielęgnice da się kupić wyłącznie u profesjonalnych hodowców. W takim przypadku warto postawić na pasjonata, który sprzedaje nadwyżki z własnej hodowli.

pielęgnice - wymagania

Rogatek – roślina akwariowa dla początkujących. Sprawdź, jakich warunków potrzebuje rogatek sztywny

rogatek

Ryby i inne zwierzęta wodne potrzebują odpowiedniego środowiska życia. Do jego stworzenia niezbędna jest zieleń. Nie wszystkie rośliny akwariowe są tak samo łatwe w uprawie. Rogatek to jeden z nielicznych wyjątków, który nie tylko nie ma dużych wymagań, ale i świetnie radzi sobie w większości zbiorników. Jak sadzić rogatka? Jak wygląda rogatek wodny? Przekonaj się!

Rogatek sztywny – pochodzenie

Rogatek to roślina występująca powszechnie w klimacie umiarkowanym. W naturze spotyka się go również w Polsce, przede wszystkim na obszarach nizinnych. Z tego powodu sprawdza się w oczkach wodnych. Szczególnie często rozrasta się w wodach stojących, o stosunkowo niezmiennych poziomie. Czasem można go spotkać również w rzekach i kanałach, w których prąd nie jest silny, a woda płynie powoli.

Co ważne, z uwagi na przystosowanie do życia w wodzie rogatek może stanowić zagrożenie dla innych gatunków roślin. Rozrasta się bardzo szybko i świetnie dostosowuje do wzrostu w każdej partii zbiornika. Jeśli znajduje się przy tafli wody, może skutecznie odcinać innym gatunkom roślin dostęp do promieni słonecznych. Sam rogatek, nawet przy zacienieniu dolnych partii, nadal rośnie.

Rogatek wodny – wygląd

Jako roślina akwariowa rogatek ma charakterystyczny wygląd. Rośnie w tak zwanych łanach, przede wszystkim tam, gdzie ruch wody jest niewielki, a prądy nie występują. Z tego powodu świetnie sprawdza się w sztucznych, stojących zbiornikach.

Rogatek przyjmuje formę bardzo długich łodyg, które mogą liczyć nawet ponad metr długości – w warunkach naturalnych. W akwariach zwykle nie dorastają do takich rozmiarów z uwagi na brak możliwości i miejsca, a także kontrolę akwarysty. Pędy są bardzo silnie rozgałęzione, a liście ułożone promieniście i widlasto rozdzielone. Z uwagi na znaczną sztywność pędów gatunek ten znany jest również jako rogatek sztywny.

Rogatek ma zielony kolor, zwykle o nieco mniej intensywnym odcieniu. Liście na końcach są lekko ostre, zakończone jakby kolcami. Trudno zauważyć to gołymi okiem, jednak w dotyku rogatek jest nieco chropowaty.

Rogatek – akwarium na nim skorzysta

Ceratophyllum demersum często jest gatunkiem wybieranym z uwagi na swoje oddziaływanie na resztę organizmów wodnych. Roślina ta świetnie sprawdza się w zbiornikach, które mają tendencje do rozwoju glonów. Dzieje się tak z uwagi na to, że rogatek konkuruje o składniki odżywcze, które są niezbędne glonom do wzrostu. Co więcej, wraz ze swoim rozkrzewianiem się wydziela związki, które są dla nich szkodliwe. 

Jednakże, w przypadku zbiorników o bardzo dużej zawartości nawozów i składników odżywczych, rogatek stanowi pożywkę dla glonów nitkowatych. Mogą go wówczas porastać, co daje nieestetyczny efekt. Regularnie badaj parametry wody, aby uniknąć podobnych problemów.

Bardzo często rogatek wodny polecany jest również do zbiornika wielogatunkowego, z obsadą o zróżnicowanych rozmiarach. Z uwagi na swoją charakterystyczną budowę w widlastych liściach rogatka kryją się drobniejsze zwierzęta. Są tam świetnie chronione przed ewentualnymi agresorami. Z tego samego powodu w rogatku schronienie znajduje również drobny narybek.

Rogatek w akwarium – uprawa

Z uwagi na swój charakter rogatek doskonale radzi sobie w zbiornikach słodkowodnych. Nadaje się do zagospodarowania  zarówno tła, jak i pierwszego planu. Szybko się rozrasta, w związku z czym musisz dbać o jego regularne podcinanie. Nadmierny wzrost, zwłaszcza przy tafli wody, może prowadzić do osłabienia innych roślin oraz zmniejszenia natlenienia wody.

Rogatek – jak sadzić?

W zasadzie rogatek w akwarium nie wymaga posadzenia. Roślina ta nie wytwarza korzeni. Dolne pędy mają jednak właściwości chwytne, bo są wyposażone w tak zwane ryzoidy. Dzięki temu łapią się okolicznych przedmiotów, na przykład korzeni czy dużych kamieni. Równie dobrze jednak rogatek może po prostu pływać w wodzie – zwykle na samej górze.

Jak sadzić rogatek, jeśli chcesz, aby rósł w jednym miejscu? Najlepiej po prostu unieruchomić część dolnego pędu pod dużym przedmiotem, np. kamieniem.

Rogatek – rozmnażanie

Jeśli chodzi o rozmnażanie, rogatek jest zupełnie bezproblemowy. Sam bardzo szybko się rozkrzewia, tworząc duże skupiska. Dodatkowo, możesz rozmnażać go wegetatywnie, czyli przez podział łodygi. Wystarczy uszczknąć ją w odpowiednim miejscu, a następnie pozostawić pływającą w wodzie lub zamocować w dnie tak, jak zostało opisane powyżej.

Rogatek – przystosowanie do życia w wodzie a warunki

Z uwagi na fakt, że jest to roślina kosmopolityczna, świetnie radzi sobie w różnych warunkach w akwarium. Rogatek będzie idealnym wyborem dla początkujących akwarystów. Szybko rośnie, jest bardzo wytrzymały i odporny na nieprawidłowe warunki uprawy, a przy okazji efektowny. Może tworzyć całe ściany zieleni, dlatego poleca się go przede wszystkim do zbiorników ze zróżnicowaną obsadą, w tym ławicami małych, łagodnych gatunków ryb.

Rogatek – do jakiego akwarium?

Rogatek to roślina akwariowa, która sprawdzi się w praktycznie każdym zbiorniku. W dużym będzie gwarantowała nie tylko szybki wzrost roślinności, ale również wiele kryjówek. W mniejszym, zwłaszcza dla początkujących akwarystów, nie sprawia wielu problemów. Łatwo się rozmnaża i jest stosunkowo odporna na działanie chwilowych, niekorzystnych czynników.

Szczególnie poleca się rogatka dla ryb labiryntowych. Gatunki takie jak np. gurami czy prętniki, na czas tarła tworzą coś, co nazywa się pienistym gniazdem. Rogatek stwarza doskonałe warunki do jego utrzymania. Dodatkowo, na następnych etapach gwarantuje również ochronę narybku.
Rogatek to roślina wodna występująca w klimacie umiarkowanym. Świetnie sprawdzi się do oczka wodnego i akwarium, również w przypadku początkujących akwarystów. Dzięki łatwemu rozmnażaniu i szybkiemu wzrostowi rogatek wybacza wiele błędów. Jednocześnie, tworzy zielony raj dla ryb i innych zwierząt wodnych

Ospa rybia – śmiertelna choroba w twoim akwarium. Sprawdź objawy

ospa rybia

Ospa rybia to choroba, która często zdarza się w zaniedbanych zbiornikach, zwłaszcza u początkujących akwarystów nabywających rybki z niepewnych źródeł. Powoduje ją pasożyt – kulorzęsek. Jego nazwa pochodzi od kształtu, który przyjmuje on w akwarium, gdzie czasem można go zobaczyć nawet bez powiększenia. Ospa u ryb akwariowych ma zwykle przebieg gwałtowny i jest śmiertelna, jeśli nie zauważona w porę. Sprawdź, jak ją rozpoznać, zdiagnozować i leczyć, aby ryby przeżyły.

Ospa rybia – przyczyny

ospa rybia - przyczyny

Ospa w akwarium bierze się zazwyczaj z zaniedbań samego akwarysty. Z tego powodu uważa się ją za chorobę pojawiającą się głównie u początkujących hobbystów. Częściej zapadają na nią ryby wrażliwe. Dlaczego ospa u molinezji jest diagnozowana szczególnie często? Prawdopodobnie wpływ na to ma jednolita barwa rybki, która ułatwia spostrzeżenie zmian. Dodatkowo, gatunek ten jest mało odporny na niskie temperatury panujące w zbiorniku.

Do najczęściej wymienianych powodów, dla których ospa rybia pojawia się w akwarium, zalicza się:

  • wprowadzenie do zbiornika chorych ryb z niepewnego źródła;
  • podmiana z użyciem wody zawierającej w sobie pasożyta;
  • zakażenie wtórne na skutek używania przyborów, które wcześniej były stosowane do opieki nad rybami z ospą;
  • żywy pokarm, który nie był odkażony lub przemrożony;
  • rośliny kupione z niepewnego źródła, nieprawidłowo oczyszczone;
  • dekoracje, które wcześniej były już używane w zbiorniku z przypadkami ospy rybiej.

Jak wygląda ospa u ryb akwariowych?

Każdy akwarysta powinien znać objawy ospy rybiej. Wcześnie wykryte, dają szansę na uratowanie ryb przed śmiercią. Jak wygląda ospa u ryb akwariowych? Co powinno cię zaniepokoić? Oto objawy, na które powinieneś zwrócić uwagę:

  • ocieranie ryb o przedmioty w zbiorniku;
  • nadmierna, nietypowa ruchliwość, niepokój u ryb;
  • duszność spowodowana uszkodzeniem skrzeli – ryby leżą na dnie lub przeciwnie, pływają tuż pod powierzchnią wody;
  • mętne oczy;
  • przekrwione skrzela;
  • płetwy pokryte śluzem;
  • białe punkciki na całym ciele ryb.

Warto wiedzieć, że choć ospa rybia została określona tym mianem właśnie z uwagi na obecność zmian na ciele, to objaw ten świadczy o zaawansowanym stadium choroby. Oznacza to, że wówczas odratowanie ryb jest praktycznie niemożliwe. Już pierwsze objawy powinny skłonić cię do oddzielenia chorych osobników od reszty obsady.

Ospa rybia – jak leczyć?

ospa rybia - jak leczyć

Leczenie ospy rybiej najlepiej przeprowadzać z użyciem gotowych preparatów. Dostępne są zarówno gotowe środki na tę chorobę, jak i konkretne współczynniki dodawane do akwarium. Należą do nich zieleń malachitowa i błękit metylowy.

Jeśli nie wiesz, jak leczyć ospę rybią, zwróć się o pomoc do lekarza weterynarii. Najlepiej znajdź specjalistę, który zajmuje się akwarystyką. Innym sposobem jest skontaktowanie się z doświadczonym hodowcą. Każdy ma swoje sposoby na zwalczanie choroby. Pomoże też ustawić zasady odkażania sprzętu i przenoszenia ryb.

Rybia ospa – domowe sposoby leczenia

Gdy w akwarium pojawia się rybia ospa, domowe sposoby leczenia mogą pomóc w jej zwalczaniu. Nie są zwykle jednak wystarczające, aby uratować ryby. Ospa rybia wymaga zwiększenia temperatury wody w zbiorniku do poziomu powyżej 27°C. Stosowaną przez akwarystów metodą jest stopniowe zwiększenie zasolenia. Musi to być jednak wykonane z rozsądkiem, inaczej można otruć zwierzęta. Ospa rybia atakuje bowiem przede wszystkim gatunki słodkowodne.

Czy ospa rybia jest groźna dla ludzi?

Wielu początkujących akwarystów zastanawia się, czy ospa rybia jest groźna dla ludzi. Choć pasożyt ten może być przeniesiony na ludzi, sama choroba nie ma wpływu na  człowieka. Oznacza to, że człowiek jest przede wszystkim nosicielem. Możesz więc, przez kontakt z chorymi rybami, a nawet zakażoną wodą, przenieść ospę u rybek do drugiego zbiornika. Dlatego tak ważne jest zachowanie higieny oraz regularne czyszczenie wszystkich sprzętów znajdujących się w akwarium, w którym trzymasz ryby na kwarantannie.

Ospa u rybek – jak jej zapobiegać?

ospa rybia - jak zapobiegać

Ospa u ryb pojawia się zazwyczaj wskutek konkretnych zaniedbań. Z tego powodu dużo łatwiej niż ją leczyć jest jej po prostu zapobiegać. Ospa rybia jest chorobą często pojawiającą się w zaniedbanych zbiornikach. Co zrobić, by nie dopuścić do jej rozwoju? Oto kilka wskazówek:

  • stosuj kwarantannę dla żywych organizmów wprowadzanych do zbiornika;
  • odkażaj i przemrażaj pokarm żywy;
  • kupuj zdrowe ryby z pewnych źródeł, od doświadczonych akwarystów;
  • obserwuj ryby przez kilka dni w dodatkowym zbiorniku, aby wykluczyć objawy choroby;
  • dbaj o utrzymanie stałej, odpowiednio wysokiej temperatury w akwarium;
  • oddzielaj zwierzęta, u których podejrzewana jest rybia ospa, od pozostałej populacji.

Wśród wielu chorób zdarzających się zwierzętom w akwariach ospa rybia jest jedną z groźniejszych. Z uwagi na wysoką zakaźność i gwałtowny przebieg często kończy się śmiercią większości obsady. Dotyczy to zwłaszcza przypadków, gdy jest za późno zauważona. Wiesz już, jak ją rozpoznać – zapamiętaj, jak zapobiegać ospie, aby nie zaatakowała twoich ryb.

Ślimaki akwariowe – przydatne i znienawidzone. Poznaj rodzaje ślimaków akwariowych

ślimaki akwariowe

Ślimaki akwariowe to jedne z tych zwierząt, które dzielą się na dobre i złe. Akwaryści nie są do końca zgodni, czy warto je mieć w zbiorniku. Niemniej ślimaki akwariowe są chętnie kupowane, zwłaszcza w formach ozdobnych. Sprawdź, jaka jest ich rola. Dowiedz się też, jak zwalczyć inwazję ślimaków niekorzystnych dla ekosystemu wodnego.

Rodzaje ślimaków w zbiorniku

ślimaki akwariowe - rodzaje

Ślimaki akwariowe są normą w praktycznie każdym zbiorniku. Ważne jest jednak to, aby nie były szkodliwe dla środowiska wodnego. To niestety się zdarza. Z tego powodu warto wiedzieć, że dwa podstawowe rodzaje ślimaków, które rozróżniają akwaryści, to:

  • ślimaki ozdobne, użyteczne – te, które mają pozytywny wpływ na jakość warunków w zbiorniku, na przykład poprzez zjadanie glonów czy martwej materii;
  • ślimaki szkodliwe – które pogarszają parametry wody, zjadają rośliny.

Te pierwsze ślimaki w akwarium pojawiają się zwykle celowo. Oznacza to, że musisz kupić przedstawiciela danego gatunku, a potem wprowadzić go do zbiornika. Zwykle ślimaki kupisz w sklepach akwarystycznych. Z kolei szkodliwe ślimaki akwariowe często przyniesione są na przykład z zainfekowanego zbiornika wraz z roślinami. Z tego powodu takie istotne jest, aby stosować do akwarium zawsze nowy żwirek, a rośliny czy dekoracje kupować tylko z pewnych źródeł.

Użyteczny ślimak akwariowy – jaki?

Istnieją ślimaki akwariowe, których rola w zbiorniku jest bardzo istotna. Mogą one zjadać glony, spulchniać podłoże, a także wskazują na to, czy jakość wody jest odpowiednia. Jednocześnie, ich obecność w akwarium zwykle nie ma negatywnych skutków. Jaki ślimak wodny jest korzystny dla twojej obsady? Oto kilka najpopularniejszych gatunków.

Ślimak świderek – Melanoides tuberculata

Jeden z najpopularniejszych ślimaków w polskich zbiornikach sztucznych. Wyróżniają go niewielkie rozmiary, a także charakterystyczna muszla o stożkowatym kształcie i ciemnych plamach na jasnym tle. Ślimak świderek przede wszystkim przekopuje aktywnie podłoże, przez co sprawia, że jest ono napowietrzone. Nie wpływa niszcząco na korzenie, za to je dotlenia, co sprzyja wzrostowi roślin. Dodatkowo jest naturalnym wskaźnikiem stanu wody – przesuwa się ku jej tafli, gdy warunki przy podłożu są złe.

Jest też jednym z niewielu ślimaków akwariowych, które mają pewne wady, gdy znajdują się w zbiorniku. Przede wszystkim ślimak świderek szybko się mnoży, a w niesprzyjających warunkach powoduje rozwój przywr. W efekcie może prowadzić do chorób całej obsady. Dobrą alternatywą dla niego jest Tylomelania.

Ampularia – Ampularia

Ten ślimak akwariowy przyjmuje naprawdę duże rozmiary – nawet do pięciu centymetrów, jeśli chodzi o średnicę muszli. Z tego powodu nadaje się do dużych zbiorników. Ampularia chętnie wychodzą poza akwarium na spacer, dlatego zbiornik, w którym przebywają, powinien być zabezpieczony od góry. Ślimaki akwariowe z tego gatunku zjadają materię organiczną, np. resztki roślin, a także glony. Świetnie radzą sobie z oczyszczaniem dna zbiornika z resztek, co sprzyja czystości wody.

Neritina zebra – Neritina natalensis sp. zebra

Te ślimaki akwariowe wyróżniają się charakterystycznym wyglądem. Afrykański gatunek ma muszlę dorastającą do 3 cm średnicy, o okrągłym kształcie i charakterystycznych, ciemnych paskach na jasnym tle. Ślimak ten zjada glony, żerując przede wszystkim na ściankach zbiornika, co wpływa na jego estetykę i poprawę parametrów wody. Gdy brakuje pokarmu, ślimaki akwariowe tego gatunku nie dają o sobie zapomnieć i wychodzą z wody. Wtedy należy je dokarmiać, najlepiej warzywami.

Ślimaki akwariowe i ich niszczący wpływ na zbiornik

Niestety, istnieją również mniej korzystne dla zbiornika ślimaki akwariowe. Szkodniki te zjadają żywe rośliny i ich korzenie, co prowadzi do zaburzeń wzrostu. Nie usuwają martwej materii organicznej, przez co nie przywracają równowagi wodnej. Duża inwazja znacznie pogarsza też jakość wody, zwłaszcza jej natlnienie. Niekiedy ślimaki akwariowe przywleczone z warunków naturalnych mogą też mieć pasożyty i przenosić choroby groźne dla ryb.

Jakie są rodzaje ślimaków akwariowych, które nie wpływają pozytywnie na zbiornik? Najczęściej wymienia się:

  • zatoczki;
  • rozdętki;
  • błotniarki.

Jak rozpoznać, że w twoim akwarium znajdują się inwazyjne, niekorzystne dla środowiska wodnego gatunki ślimaków? Jest kilka wskaźników. Przede wszystkim mowa zwykle wówczas o osobnikach przywleczonych, czyli takich, które nie znalazły się w zbiorniku celowo. Bardzo szybko się one rozmnażają i jest ich zwykle zaskakująco dużo. Szczególnie popularne są jasne, malutkie ślimaki w akwarium, chodzące po ścianach, roślinach, a nawet ozdobach.

Jak rozmnażają się ślimaki?

ślimaki akwariowe - rozmnażają

To zależy przede wszystkim od gatunku, do którego należą. Nie da się jasno określić, jak rozmnażają się ślimaki ogółem. Można tutaj jednak mówić o:

  • hermafrodytach – czyli osobnikach obupłciowych; wówczas do rozmnażania wystarczy jeden ślimak;
  • gatunkach rozmnażających się w parach.

Dodatkowo ślimaki akwariowe, bez względu na rodzaj, mogą rozmnażać się na różne sposoby. Tutaj wyróżnia się:

  • ślimaki składające jaja w wodzie, zwykle na roślinach lub kamieniach;
  • ślimaki pozostawiające kokon z jajami ponad taflą wody;
  • ślimaki, których potomstwo rozwija się wewnątrz ciała dorosłego osobnika, a potem zagrzebywane jest w podłożu do czasu dorośnięcia i stwardnienia skorupy.

Generalnie ślimaki akwariowe dzielą się też na gatunki, które rozmnażają się stosunkowo łatwo i są inwazyjne, a także te, które do rozrodu wymagają specjalnych warunków. Te drugie są zwykle gatunkami ozdobnymi, polecanymi doświadczonym akwarystom.

Jak pozbyć się ślimaków z akwarium?

ślimaki akwariowe - jak pozbyć się

Widzisz, że w twoim akwarium pojawiła się inwazja ślimaków i chcesz się ich pozbyć? Przede wszystkim dbaj o odpowiednie warunki. Zawsze usuwaj jaja ślimaka – w akwarium znajdziesz je zwykle na ściankach, dekoracjach, roślinach. Do usunięcia dorosłych osobników możesz użyć:

  • liścia sałaty jako naturalnej pułapki;
  • specjalistycznej pułapki na ślimaki;
  • chemii, która zwalcza ślimaki akwariowe, ale jest bezpieczna dla ryb i roślin.

Zauważyłeś małe ślimaki w akwarium, ale nie wprowadziłeś ich tam celowo? Wymień żwirek na nowy albo przelej dotychczasowe podłoże wrzątkiem. Dokładnie umyj rośliny, a następnym razem zostaw je na kwarantannie i zawsze kupuj osobniki hodowane sztucznie. Wyczyść też dekoracje.

Ślimaki akwariowe mogą być przydatnym elementem ekosystemu wodnego w twoim zbiorniku. Wiesz już, jakie gatunki są inwazyjne, a które mogą być korzystne. Dowiedziałeś się też, jak pozbyć się ślimaków z akwarium. Wykorzystaj wiedzę w praktyce, aby cieszyć się estetycznym zbiornikiem.

Tetra cesarska – pochodzenie, hodowla, potrzeby. Poznaj bliżej błyszczyka cesarskiego!

tetra cesarska

Tetry cesarskie to niewielkie ryby, które najbardziej efektownie prezentują się w większej grupie. Świetnie sprawdzają się w akwariach słodkowodnych o licznej obsadzie i gęstej roślinności. Bywają często mylone z innymi gatunkami tetr, choć niesłusznie. Sprawdź, czy rozmnażanie tetry cesarskiej jest trudne i jakich warunków wymaga ten gatunek.

Tetra cesarska – pochodzenie

Tetry cesarskie to ryby słodkowodne, występujące w naturze w Ameryce Południowej. Zamieszkują przede wszystkim rzeki Kolumbii. Żyją w dużych ławicach. Takich samych warunków wymagają w akwarium hobbysty. Nie będą czuły się dobrze, hodowane pojedynczo. Zdecyduj się na przynajmniej parę tetr cesarskich, jeśli nie większe stado.

Tetra cesarska – czarna czy niebieska? Wygląd ryby

Dorosłe tetry cesarskie osiągają długość mniej więcej 6 cm, przy czym samce są większe i mają nieco dłuższe płetwy. Płeć łatwo można rozpoznać po kolorze tęczówki, która u samic jest zielono-żółta, a u samców – niebieska. Tetry cesarskie mają wydłużone ciało z biegnącym poziomo, niebiesko-zielonym pasem. Przy odpowiednim, niezbyt intensywnym oświetleniu lekko połyskują.

Tetra cesarska to ryba o dobrej odporności. Jest wytrzymała, dlatego polecana również początkującym akwarystom. Bez nadmiernego stresu oraz w optymalnych warunkach może przeżyć nawet do pięciu lat.

Błyszczyk cesarski a inne odmiany tetry

Warto wiedzieć, że tetra cesarska czarna to w rzeczywistości nazwa… nieistniejącego gatunku. Tetra cesarska nie występuje w całkowicie czarnym wybarwieniu. Z kolei tetra czarna to nic innego jak ryba zwana również żałobniczką zwyczajną. Charakteryzują ją nieco inny kształt ciała, a także ciemne umaszczenie z charakterystycznymi pionowymi, czarnymi pasami. 

Innym gatunkiem jest również tetra niebieska. Ryba ta zwana jest maranką. Należy do tej samej rodziny, co tetra cesarska. Wyróżnia się całkowicie niebieskim wybarwieniem o bardziej lub mniej intensywnym odcieniu. Gatunek ten jest stosunkowo rzadki, trudno dostępny dla początkujących akwarystów.

Jak zachowują się tetry cesarskie?

Tetry cesarskie są łagodne, ale w ramach swojego gatunku dość terytorialne. Dotyczy to przede wszystkim samców. Z tego powodu ważne jest, aby zbiornik miał odpowiednią strukturę – z gęstą roślinnością i licznymi kryjówkami. 

Tetry cesarskie nie atakują innych ryb, wręcz przeciwnie – bywają raczej ofiarami agresji. Z uwagi na stadny tryb życia zaleca się, aby mieszkały w ławicy liczącej przynajmniej 10 sztuk. Samców powinno być proporcjonalnie mniej.

Ryba ta z powodzeniem żyje w akwarium wielogatunkowym. Musisz tylko pamiętać, że z uwagi na łagodne usposobienie i niewielkie rozmiary często pada ofiarą gatunków mięsożernych albo bardziej agresywnych. Z tego powodu uważnie dobieraj obsadę zbiornika, decydując się na gatunki żyjące np. w innych jego partiach.

Charakterystyczną cechą tetry cesarskiej jest sposób pływania. Porusza się ona raczej powoli, nawet w ławicy. Głowę ma zwykle skierowaną lekko ku dołowi.

Błyszczyk cesarski i jego potrzeby

Z uwagi na to, że tetra cesarska żyje w ławicach, wymaga również adekwatnie dużego akwarium. Minimalna pojemność zbiornika to w przypadku tej ryby około 80 litrów, zakładając, że stado obejmuje tylko dziesięć sztuk błyszczyków cesarskich. 

Tetra cesarska – rozmnażanie

Gatunek ten jest jajorodny, co oznacza, że składa ikrę. Aby rozmnażanie tetry cesarskiej zakończyło się sukcesem, warto odłowić parę do osobnego zbiornika. Większe szanse powodzenia ma pozostawienie dwójki osobników przeciwnych płci w tak zwanym akwarium tarliskowym, o odpowiednio przygotowanych warunkach.

Tarło u tetry cesarskiej wymaga odpowiedniej temperatury wody, oscylującej wokół 28°C, a także pH na poziomie ok. 7.0. Parametry wody ustalisz dzięki specjalnym paskom diagnostycznym. Sam przebieg tarła bez problemu rozpozna nawet początkujący akwarysta. Po jego zakończeniu warto odłowić parę dorosłych osobników z powrotem do głównego zbiornika, aby zapobiec zjadaniu ikry.

Tetry cesarskie wylęgają się w ciągu kilku dni po zakończonym tarle. Zauważysz je jako małe, ruchome punkciki po około tygodniu od momentu wylęgania. Warto pozostawić narybek w osobnym zbiorniku, aby miał dostęp do dobrej jakości pożywienia w odpowiednim rozmiarze. Uchroni go to też przed byciem zjedzonym. Pamiętaj, że młode tetry cesarskie mają bardziej restrykcyjne wymagania, na przykład związane z regularnymi podmianami wody.

Tetra cesarska – warunki w zbiorniku

Błyszczyk cesarski potrzebuje dużego zbiornika gęsto obsadzonego roślinnością. Dla grupy dziesięciu osobników preferowane jest akwarium o pojemności przynajmniej 80 litrów. Ryby te szczególnie dobrze czują się i wyglądają przy słabszym oświetleniu i ciemniejszym podłożu. Woda powinna być raczej miękka, lekko kwaśna, o temperaturze powyżej 24°C. 

Tetra cesarska nie wymaga szczególnej dbałości o czystość wody. Warto wymieniać ok. 10% z niej regularnie. Bardzo istotne jest natomiast to, aby była ona dobrze natleniona. Wskazane jest stosowanie filtra, ewentualnie grzałki.

Żywienie tetry cesarskiej

Tetra cesarska, pomimo tego, że wszystkożerna, nie zjada roślin zasadzonych w zbiorniku. Z powodzeniem spożywa pokarm suchy. Nie pogardzi jednak również żywym, zwłaszcza zooplanktonem. Dla narybku pokarm musi być odpowiednio drobny. 
Wśród wielu gatunków ryb słodkowodnych, polecanych początkującym akwarystom, znalazła się również tetra cesarska. Jest ona stosunkowo odporna na choroby i dobrze radzi sobie w towarzystwie przedstawicieli tego samego gatunku. Świetnie prezentuje się zwłaszcza w dużym, wypełnionym roślinnością zbiorniku. Wybierz ją, jeśli zaczynasz swoją przygodę z hodowlą ryb.

Jesiotry znów będą królować w polskich rzekach? Zaczęła się wielka akcja

jesiotry

Jesiotry mogą ponownie zagościć w polskich rzekach dzięki pracom WWF Polska. Zaangażowany jest również Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie oraz departament rybołówstwa Ministerstwa Rolnictwa.

Jesiotry ponownie „królami polskich rzek”?

O akcji przywrócenia jesiotra do polskich wód informuje „Gazeta Wyborcza”. W różnych miejscach Polski do rzek wpuszczane są młode jesiotry ostronose. To zwierzę określane jako „dinozaur” wśród ryb. Wszystko przez to, że gatunek ten nie uległ niemal w ogóle zmianie od 200 milionów lat.

Do tej pory jesiotry wpuszczono między innymi do Drwęcy w Szramowie oraz Odry w Widuchowej. W tej pierwszej rzece pojawiło się 15 tysięcy młodych, w drugiej z kolei 10 tysięcy. Drwęca, jak informuje w rozmowie z „GW” dr Alicja Pawelec z WWF Polska, była historycznym obszarem występowania tej ryby. W niej odbywało tarło i dorastały młode ryby, które potem płynęły do Wisły i dalej do Morza Bałtyckiego.

Jesiotry znowu w Polsce. Po co jest ta akcja?

Niektórzy mogą sobie zadawać pytanie, po co jesiotry ponownie są wpuszczane do polskich rzek. Chodzi między innymi o kwestię składników odżywczych, które ryby te przenosiły do Morza Bałtyckiego. To niezwykle istotna rola, jaką ten gatunek spełniał w naszym ekosystemie.

Dr Pawelec dodaje, że jesiotry regulowały również populację innych ryb. Wszystko dzięki dostarczaniu przez nie pokarmu – bezkręgowców dennych. Dzięki jesiotrom mniejsza też była liczba inwazyjnych gatunków ryb przydennych.

Za: Wyborcza.pl

Wyprawka dla szczeniaka – co powinno się w niej znaleźć?

puppy gc88a1cf96 1920

Smycz, obroża albo szelki

Pamiętajmy, żeby dopasować ich rodzaj i wielkość do wagi pupila. Powinniśmy na początku unikać smyczy typu flexi – korzystający z niej pies może mieć kłopot, aby móc nauczyć się właściwego chodzenia przy nodze.

Małe opakowanie karmy

Zbyt duże opakowania karmy, mogą być nieco ryzykowne – nie mamy pewności, czy ta, którą wybierzemy zasmakuje naszemu psu. Zwróćmy uwagę na zawarte w niej składniki. Dobrą karmą będzie taka, w której znajduje się co najmniej 30 procent mięsa. Pamiętajmy także o zasadzie, aby nie podawać równocześnie karmy mokrej oraz suchej – psi żołądek będzie inaczej je trawił, tego typu mieszanka może mu po prostu zaszkodzić.

Klatka kennelowa

Czyli klatka przeznaczona dla psa. Jeżeli będzie odpowiednio duża, stanie się dla naszego pupila bezpiecznym schronieniem. Może również ochronić nasze mieszkanie (tym bardziej, jeżeli jest to szczeniak) przed możliwymi zniszczeniami, a samego zwierzaka przed wyrządzeniem sobie krzywdy (na przykład porażenie prądem z uwagi na przegryziony kabel).

Miejsce do spania

W wypadku bardzo młodych pupili, warto abyśmy dobrze dobrali pierwsze legowisko dla psa – powinno być bardzo trwałe. Szczeniaki wykazują tendencję do gryzienia praktycznie wszystkiego, co będzie w zasięgu ich uzębienia. Z dużym prawdopodobieństwem, pierwsze legowiska dla psa będą zjedzone.

Przybory: gilotynka, nożyczki, trymer, grzebień, szczotka

To artykuły, bez których nie będzie się mógł obejść żaden właściciel czworonoga. Każdy z psów wymaga regularnego szczotkowania, a szczotek istnieje sporo, różnych typów. Grzebień przyda się przede wszystkim w czasie linienia celem usunięcia podszerstka, który u wielu ras może wychodzić kępami. Trymer używany jest do korekcji włosów okrywowych, przede wszystkim w przypadku szorstkowłosych ras. Za pomocą nożyczek strzyże się wybrane rasy (stosuje się także maszynki oraz nożyczki zębate, czyli tak zwane degażówki). Natomiast gilotynka będzie niezbędna wówczas, gdy psie pazurki staną się nazbyt długie, gdyż pupil nie ma gdzie ich zetrzeć. Obcinania pazurów musimy się nauczyć, a na samym początku lepiej będzie powierzyć taki zabieg weterynarzowi.

Adresówka oraz chip

Na adresówce trzeba wpisać imię naszego pupila, jak i numer telefonu kontaktowego. Będą pomocne w odnalezieniu uciekiniera wówczas, kiedy ktoś go złapie i zechce nam go oddać.

Zabawki

To istotne wyposażenie dla każdego ze szczeniaków. Nie ma potrzeby, abyśmy kupowali duże ilości zabawek. Spokojnie wystarczą dwie, maksymalnie 3 zabawki. Pośród nich powinna się znaleźć gumowa piłeczka, dobrana rozmiarem do wymiarów psiaka. Dobrym pomysłem, będzie również tak zwany aport (koziołek z gumy) i szarpak, który posłuży w roli zabawki na rozładowanie energii.

Kosmetyk

Przydatny będzie na pewno szampon, preparat do czyszczenia uszu oraz jamy ustnej – wybieramy je według posiadanej rasy psa. W dobrych sklepach zoologicznych, bez problemu znajdziemy różne rodzaje kosmetyków oraz pielęgnacyjnych preparatów dla zwierząt, nie tylko dla dużych, ale również dla małych psiaków.

Smaczki

Smaczki to niewielkie kawałki smakołyków dla psów. Są niezbędne podczas tresury psów i uczeniu ich zupełnie nowych komend. Staną się nagrodą za właściwie wykonane zadania.

Inne akcesoria dla psów oraz ich właścicieli

Bardzo istotne jest to, żebyśmy pamiętali o zaopatrzeniu się także w preparaty przeciw pasożytnicze dla psów, szczególnie w okresie wiosenno-jesiennym. Bardzo niebezpieczne są na pewno kleszcze, które roznoszą groźną, ale też w wielu przypadkach nawet śmiertelną, babeszjozę. Preparaty dostępne są pod postacią kropli na skórę, tabletek albo obroży, którą należy założyć psu po okresie zimy i zdjąć na wiosnę.

Dla osób, które dopiero pierwszy raz będą mieć psa, ale też i dla tych bardziej doświadczonych, przeznaczone są książki oraz czasopisma na temat wybranej rasy. Warto, abyśmy o właściwą literaturę dopytali hodowcę.

Jak nauczyć psa spania w legowisku?

Jak nauczyć psa spania w legowisku?

Od czego zacząć?

Pierwszą czynnością wykonaną przez właściciela musi być zakup odpowiedniego legowiska dla psa. Pamiętaj, że powinno być ono dobrane do wielkości zwierzaka, aby czuł się w nim bezpiecznie i komfortowo. Dla ułatwienia możesz usłać legowisko dla psa jego ulubionym kocykiem, który z pewnością zachęci go do skorzystania z nowego miejsca do spania. Powinieneś uzbroić się jednak w cierpliwość, ponieważ pieski często wolą wyciągnąć swój kocyk ze środka, zamiast korzystać z dedykowanego dla nich miejsca w domu. Ponadto zdecydowanie więcej czasu potrzebują czworonogi, które śpią z właścicielem, ponieważ zwierzę jest już do tego przyzwyczajone i ciężko będzie go tego oduczyć.

Początkowo legowisko dla psa może nie być wykorzystywane, jednak przy sowitej zachęcie zwierzaka do samodzielnego spania stanie się jego ulubionym miejscem. Najlepiej, aby podczas nauki akcesorium znajdowało się w pobliżu opiekuna, ponieważ zapewni to psiakowi poczucie bezpieczeństwa konieczne do spokojnego snu. Jeśli będziesz cierpliwy i wyrozumiały, Twój pupil szybko zrozumie, że legowisko dla psa to nie kara, a nagroda. Kiedy zacznie samodzielnie kłaść się na swoim miejscu, możesz odetchnąć z ulgą. Jeśli jednak po kilku tygodniach pies będzie nadal unikał spania w legowisku, bądź konsekwentny. Unikaj ustępstw i nie śpij ze zwierzakiem, ponieważ wtedy cała nauka pójdzie na marne. Pamiętaj o cierpliwości i spokoju. Dobrym sposobem na zachętę do spania w legowisku jest wprowadzenie nagród w postaci smakołyków.

Dlaczego pies nie chce spać w legowisku?

Legowisko dla psa może się nie podobać Twojemu pupilowi. Istnieje wiele powodów, które mogą przeszkadzać zwierzakowi w spaniu w wyznaczonym dla siebie miejscu. Najczęściej legowiska dla psa są źle dopasowane do ich gabarytów. Ważna jest również lokalizacja, a odpowiednie miejsce zależy od charakteru psa. Sprawdź, czy Twój pies woli spać w spokojnym miejscu z dala od wszystkiego, czy wśród domowników, aby dokładnie móc obserwować co się wokół niego dzieje. 

Zwierzęta tak samo jak ludzie mają swoje upodobania. Czasem ciężko znaleźć przyczynę zmiany zachowania pupila, jednak najczęściej są to sytuacje proste do rozwiązania. Zdarzają się przypadki, że zwierzak nie chce spać na swoim miejscu ze względu na stan, w jakim znajduje się legowisko dla psa. Pupil może zmienić lokalizację odpoczynku przez brud, nagromadzoną sierść, czy nawet wilgoć. Niektóre psy unikają spania w wyznaczonym miejscu, kiedy znajdują się w nim zabawki i gryzaki. Obserwuj, jak zachowuje się Twoje zwierzę w okolicy legowiska, a szybko dowiesz się, co jest przyczyną zmiany miejsca zasypiania.

Dziki wpadły do dołu. Nietypowa akcja Straży Gminnej

Dziki w dole

Informację na temat wypadku, któremu uległy dziki, opublikowała na Facebooku Straż Gminna Czerwonak. Na szczęście zwierzętom nic złego się nie stało.

Dziki w tarapatach

Sytuacja o której mowa miała miejsce w środę. Jej opis pojawił się jednak na wspomnianym koncie Facebookowym dopiero wczoraj. Straż Gminna Czerwonak przekazała, że otrzymano prośbę o nietypową interwencję.

Strażników zawiadomił mieszkaniec Kicina. Przekazał funkcjonariuszom, że dwa dziki utknęły w dole, który znajdował się na jego posesji. W tym miejscu miał się znaleźć bezodpływowy zbiornik na odpady ciekłe.

Dziki wpadły do dołu. Pomogli im funkcjonariusze ze Straży Gminnej

Interwencja, do której wezwani zostali strażnicy, nie była łatwa. Wydostanie dwóch dzików z dołu wymagało opracowania planu, tak aby krzywda nie stała się zarówno zwierzętom, jak i samym funkcjonariuszom.

Jak czytamy w opublikowanym przez Straż Gminną wpisie, dziki postanowiono na krótki czas uśpić. Dzięki temu możliwe stało się wydobycie ich z dołu przygotowanego pod zbiornik.

Po czasowym uśpieniu zwierząt przez weterynarza własnym pomysłowym sposobem wyciągnęliśmy dziki na zewnątrz i przewieźliśmy je całe i zdrowe do pobliskiego lasu gdzie po obudzeniu poszły „swoją drogą

– napisała Straż Gminna.

Pozostaje cieszyć się z faktu, że mieszkaniec Kicina szybko zareagował, a dzięki pomysłowości Strażników i sprawnej akcji, zwierzętom nic się nie stało.

Za: Facebook – Straż Gminna Czerwonak

Jeżozwierz spacerował po Rzymie. To trzeba zobaczyć! [WIDEO]

jeżozwierz

Jeżozwierz przemierzał ulice miasta i stał się hitem internetu. Nagrania ze zwierzęciem spacerującym po Rzymie trafiły do sieci.

Jeżozwierz na ulicach Rzymu

Jeżozwierza przechodnie dostrzeli na ulicy nieopodal Watykanu. Zwierzę maszerowało po parkingu między samochodami i motocyklami. Kierowało się w stronę placu, niedaleko siedziby rzymskiego sądu.

Jeżozwierz czuł się na ulicach Rzymu dość pewnie. Zaciekawiony podchodził między innymi do sklepów. Jego marsz nagrali przechodnie, a film zamieścili w sieci. W obawie o bezpieczeństwo tak gryzonia jak i przechodniów, postanowiono zawiadomić straż miejską.

Jeżozwierz został schwytany

Złapanie zwierzęcia nie było łatwe. W końcu jednak funkcjonariuszom udało się schwytać przestraszonego jeżozwierza. Problem stanowiły oczywiście ostre kolce, które służą mu do obrony.

Nagranie z jeżozwierzem spacerującym uliczkami Rzymu zrobiło niemałą furorę w sieci. Jak zauważa w swojej depeszy Polska Agencja Prasowa, Rzymianie zdążyli już przyzwyczaić się do dzików, które szukając jedzenia trafiają do stolicy Włoch, ale jeżozwierz to zupełnie inny przypadek.

Film z gryzoniem spacerującym po parkingu można obejrzeć poniżej.

Za: PAP, Twitter

Jak rozpoznać płeć kota? To nie jest takie trudne!

jak rozpoznać płeć kota

Odróżnienie kota od kotki z jednej strony wydaje się proste, z drugiej jednak może sprawiać dosyć dużo problemów. Jeśli nie masz w tej materii doświadczenia, nie musi być to łatwe zadanie. Jednak właśnie dlatego stworzyliśmy ten poradnik. Jak rozpoznać płeć kota i na co zwracać uwagę, kiedy zaglądasz pod koci ogon? Podpowiadamy!

jak rozpoznać płeć kota

Jak odróżnić kota od kotki? 

Różnice morfologiczne między samcem a samicą są bardzo typowe dla wszystkich ssaków. Mowa tu o pierwszorzędnych i drugorzędnych cechach płciowych:

  • gonadach (jądrach u samców i jajnikach i samic);
  • zewnętrznych narządach rodnych.

Jak rozpoznać płeć kota – trzeciorzędne cechy płciowe

U dorosłych osobników można już na pierwszy rzut oka zaobserwować różnice między kotką a kotem, szczególnie w sytuacji, kiedy kocur nie jest wykastrowany. Co ciekawe, istnieją jednak także trzeciorzędne cechy płciowe, które również odgrywają rolę, jednak są o wiele trudniejsze do zestandaryzowania. Mowa tu o aspektach wyglądu zewnętrznego, która mają odróżniać samca od samicy. Czy dzięki nim dowiesz się, jak rozpoznać płeć kota?

Jak rozpoznać płeć kota? Wielkość może mylić

W procesie odróżniania kota od kotki zdecydowanie lepiej kierować się wyglądem narządów rodnych. Oczywiście, są pewne ogólniejsze założenia, które mogą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Teoretycznie kocury są zazwyczaj większe od kotek, jednak w praktyce ta zasada często nie zdaje egzaminu. Koty są bowiem niezwykle zróżnicowane. Budowa ciała, rasa i inne cechy osobnicze mogą sprawiać, że kotki wyrastają naprawdę imponująco, podczas gdy wiele kocurów pozostaje do końca życia bardzo drobnymi zwierzakami. 

Kot a kotka – rasy, gdzie płeć widać po rozmiarach

Różnice w wielkości są dostrzegalne przede wszystkim u kotów dużych ras:

  • norweskich leśnych;
  • maine coonów;
  • brytyjskich. 

Kocury są tu zazwyczaj nie tylko większe, ale także mogą poszczycić się bardziej okazałą kryzą (dłuższymi włosami wokół szyi).

Jak rozpoznać płeć kota – umaszczenie

Co ciekawe, w niektórych przypadkach płeć kota można rozpoznać po umaszczeniu. Wszystko dlatego, że pewne geny odpowiedzialne za kolory sprzężone są z chromosomami płci. 

jak rozpoznać płeć kota

Dzieje się tak na przykład w przypadku rudych kotów. W 80% przypadków są to kocury. Aby na świat przyszła ruda kotka, musi mieć dwójkę rudych rodziców lub rudego ojca i szylkretową matkę. Same szylkretki to natomiast zawsze samice. Bardzo nieliczne przypadki wiążą się z anomaliami genetycznymi i dotyczą mniej niż jednego procenta kotów w tym umaszczeniu. 

Kot a kotka – jak rozpoznać płeć kociąt?

W przypadku kociąt rozpoznanie płci może wydawać się niemal niemożliwe do wykonania. Jądra nie są bowiem jeszcze umieszczone w mosznie i na pierwszy rzut oka po prostu ich nie widać. Na szczęście, są sposoby na to, jak rozpoznać płeć kota, który jeszcze nie ma dobrze wykształconych zewnętrznych narządów płciowych. Doświadczeni hodowcy bezbłędnie oceniają płeć nawet kilkudniowych kociąt. 

Jak rozpoznać płeć kota tuż po porodzie? Zasada średnika i dwukropka

Rozpoznanie płci kota tuż po jego narodzinach jest bardzo trudne ze względu na opuchliznę w okolicach narządów płciowych. Pod koniec pierwszego tygodnia życia zaczynają one jednak wyglądać już całkiem zdrowo i wtedy można zdać się na zasadę średnika i dwukropka. Co to znaczy?

jak rozpoznać płec kota umaszczenie

Jak rozpoznać małego kota i małą kotkę?

Zanim powiemy, jak rozpoznać płeć kota, wyjaśnimy najpierw skojarzenia interpunkcyjne. Znajdujący się tuż pod ogonkiem odbyt ma okrągły kształt, dlatego można powiązać go z kropką. Kluczowe dla rozróżnienia płci jest natomiast ujście układu moczowego, które znajduje się poniżej: 

  1. Jeżeli masz do czynienia z kotką, jest ono podłużne, dlatego budzi skojarzenie z przecinkiem. Odległość między jednym a drugim jest stosunkowo nieduża, dlatego można porównać ten obszar do kształtu średnika (;). 
  2. U kocurków ujście układu moczowego również ma kształt kropki. Obszar między nią a odbytem jest zdecydowanie większy niż u kotki, ponieważ to tutaj po pewnym czasie pojawią się jądra. Tutaj budzą się więc skojarzenia z dwukropkiem (:)

Płeć u kota – czy wpływa na zachowanie? 

Kotów również nie ominęły kulturowe stereotypy na temat cech płciowych. Wiele osób ciągle uważa, że kotki są grzeczniejsze niż kocury, mają łagodniejsze charaktery i bardziej lubią się przytulać. Wystarczy jednak porozmawiać z doświadczonym hodowcą, a nawet z miłośnikiem kotów, aby dowiedzieć się, że nie ma to żadnego przełożenia na rzeczywistość. 
Kotki nie jest łagodniejsze od kocurów, a kocury wcale nie są mniej grzeczne. Wszystko zależy od doświadczeń konkretnego zwierzaka i od cech jego osobowości. Jeśli będziesz wiedział, jak rozpoznać płeć kota, nie wiąż jej z cechami charakteru i zachowaniami pupila

jak rozpoznać płeć kota

Kot a kotka – czy płeć kota w ogóle ma znaczenie?

Płeć u kota ma znaczenie wyłącznie w kontekście zachowań płciowych. Niekastrowane kocury mają tendencję do znaczenia terytorium moczem, co znacznie rzadziej zdarza się kotkom. Częściej także oddalają się od domu w poszukiwaniu partnerek do kopulacji. 

Każdy niehodowlany kot powinien zostać wykastrowany po osiągnięciu dojrzałości płciowej, aby ograniczyć zjawisko kociej bezdomności.

Co istotne, przez kastrację rozumiemy tu chirurgiczne usunięcie gonad. Dotyczy ona zarówno samic, jak i samców. Po zabiegu wszystkie cechy specyficznie płciowe zanikają. 

Jak rozpoznać płeć u kota – podsumowanie

Jak rozpoznać płeć kota? Najlepiej porównać narządy płciowe, bo wielkość zwierzaka może być myląca. Płeć możesz sprawdzić nawet u kocich niemowlaków, które dopiero kończą pierwszy tydzień życia. U kotek odbyt i ujście cewki moczowej układają się w kształt średnika. U kocurków jest on zbliżony do dwukropka. Najłatwiej oczywiście rozróżnić płeć kociąt, kiedy możesz na żywo porównać różne obszary pod ogonami maluchów. Po szybkim treningu z pewnością uda ci się to nawet u pojedynczego kociaka. 
Jeśli chcesz sprawdzić płeć u kota, to przypadku dorosłych zwierzaków jest to o wiele łatwiejsze, ponieważ zewnętrzne narządy płciowe są w pełni wykształcone. Zaznaczamy jeszcze raz, że nie warto kierować się wyłącznie wyglądem zewnętrznym, ponieważ kwestie takie jak wielkość zwierzaka czy nawet kolor jego futra nie zawsze dadzą ci odpowiedź, której potrzebujesz.

Kot macha ogonem? Sprawdź, co dzieje się w jego głowie!

kot macha ogonem

Kot macha ogonem i wydaje ci się, że wiesz, co chce przekazać? Musisz jednak wiedzieć, że to jeden z najgorzej interpretowanych sygnałów wysyłanych przez te zwierzęta. Miłośnicy psów często automatycznie zakładają, że kot cieszy się z kontaktu. Inni z kolei sądzą, że takie machanie to zawsze objaw irytacji. Czy któraś ze stron ma rację? Przeczytaj nasz krótki tekst i sprawdź, co właściwie machanie ogonem przez kota.

Koci ogon – narzędzie wielofunkcyjne

Ogon jest dla kota niezwykle ważny. Przede wszystkim, jest kluczowy do zachowania równowagi. Dzięki niemu zwierzak może:

  • skutecznie balansować na wąskich powierzchniach;
  • wykonywać figury w powietrzu;
  • spadać na cztery łapy po skoku.

Ogon kota jest jednak także lustrem jego stanów emocjonalnych. Co odczytasz po tym, w jaki sposób kot macha ogonem albo w jakiej pozycji ta część kociego ciała się znajduje? Możesz poznać nastrój pupila lub nawet jego stosunek do ciebie i waszych interakcji.

Kot macha ogonem podczas polowania

Koty bardzo często machają ogonem na boki podczas polowania lub zabawy łowieckiej. Punkt kulminacyjny ma miejsce tuż przed decydującym skokiem na ofiarę. Skąd taka reakcja? Jeśli wówczas kot macha ogonem, nie należy utożsamiać tego ze złością lub irytacją. 

Polowanie to dla kota nie tylko sposób na zdobywanie jedzenia zapisany głęboko w jego genach. To także doskonała zabawa i źródło bardzo wielu emocji – przede wszystkim ekscytacji. Machanie ogonem w prawo i lewo jest właśnie sposobem na ujście tych emocji. Nie należy wtedy przerywać zabawy, ponieważ właśnie wtedy jest jej najlepszy moment. 

Kot mruczy i macha ogonem 

Sytuacja, kiedy kot mruczy i macha ogonem zdarza się dosyć często i budzi w opiekunach ambiwalentne emocje. Z jednej strony bowiem mruczący zwierzak wydaje się zrelaksowany i szczęśliwy. Z drugiej jednak macha ogonem, co może oznaczać, że jest poirytowany lub nawet zły. Gdzie w tym sens? 

Mruczenie i machanie ogonem, czyli objaw nadmiernych bodźców

Zanim odpowiemy na to pytanie, trzeba najpierw wyjaśnić, że koty często odczuwają przestymulowanie. Na czym ono polega? Nadmiar dotyku w niektórych miejscach (najczęściej na brzuchu) powoduje u zwierzaka dyskomfort. Kiedy kot mruczy, ale jednocześnie macha ogonem, może to oznaczać, że zbliżasz się do dopuszczalnej granicy pieszczot. Z jednej strony kot odczuwa przyjemność, z drugiej jest bliski przestymulowania. W takiej sytuacji lepiej odpuścić. Kot macha ogonem i mruczy, gdy ma za dużo bodźców.

Kot macha końcówką ogona

Czasami koty poruszają wyłącznie końcówką ogona. Co ciekawe, ten niewielki jego fragment jest bardzo istotny w kontekście odczytywania kocich zachowań.

  1. Kiedy kot przechadza się po swoim terytorium z ogonem ułożonym w znak zapytania (z zagiętą końcówką), można odczytywać to jako wyraz dobrego samopoczucia i pewności siebie. 
  2. Poruszanie samą końcówką ogona może świadczyć o lekkiej irytacji, jednak najczęściej wskazuje na to, że kot odczuwa ekscytację lub… próbuje się skupić. 

Kiedy zauważysz u swojego zwierzaka takie zachowanie, zwróć uwagę, czy w pobliżu nie rozlega się jakiś dźwięk, którego źródło próbuje on zlokalizować. 

Kot macha ogonem podczas głaskania

Ustaliliśmy już, że kocie machanie ogonem nie zawsze jest oznaką irytacji. Niestety, czasami dokładnie w ten sposób kot daje znać, że nie życzy sobie dotyku albo kontaktu. Kiedy podczas głaskania lub dotykania zwierzaka zauważysz, że kot macha ogonem, możesz potraktować to jako ostrzeżenie. Pupil nie chce być dotykany, jest zdenerwowany i ma dosyć. Niektóre zwierzęta w tej sytuacji mogą nawet uderzyć opiekuna lub ostrzegawczo go ugryźć. 

Jak widać, koci ogon może przekazywać emocje i oczekiwania zwierzaka. Warto wiedzieć jakie sygnały kot chce przekazać, kiedy macha ogonem w poszczególnych sytuacjach. Nie warto zrzucać każdego machnięcia ogonem na karb złości czy irytacji. Gdy kot macha ogonem, powinno to być odczytywane we właściwym kontekście.

Ile powinien ważyć kot? Sprawdź, jak kontrolować wagę pupila!

ile powinien ważyć kot

Koty, tak samo jak wszystkie inne zwierzęta, mają zróżnicowaną budowę ciała. Wpływa na nią wiele czynników – od rasy przez wielkość miotu po cechy odziedziczone po rodzinach. Zanim więc zaczniesz wprowadzać redukcję kalorii, upewnij się, czy twój zwierzak faktycznie ma nadwagę. To, ile powinien ważyć kot, jest bowiem kwestią mocno indywidualną. Nie oznacza to jednak, że nie możesz sprawdzić prawidłowej wagi pupila. Jak możesz się dowiedzieć, jaka powinna być? Przeczytaj nasz artykuł!

Ile powinien ważyć kot? 

ile powienien wazyc kot 2

Wszyscy, którzy oczekują konkretnej odpowiedzi na pytanie, ile powinien ważyć kot, dość mocno się teraz rozczarują. Nie ma bowiem niestety jednego przelicznika czy tabelki, która będzie wskazywała liczbami nadwagę lub niedowagę u pupila.

Prawidłowa waga kota, czyli jaka?

Koty ważą od 2,5 do nawet 12 kilogramów i każdy osobnik mieszczący się w tym spektrum może być zwierzęciem całkowicie zdrowym i prawidłowo odżywionym. Wszystko zależy od proporcji ciała. Kot singapurski waży standardowo około 2,5 kilograma. Dorosły samiec maine coona może z kolei dochodzić nawet do 10 kilogramów. A ile powinien ważyć kot dachowiec? W tym przypadku waga również jest sprawą indywidualną, a najważniejsze są proporcje.

Ile powinien ważyć kot? Czynniki mające wpływ na masę ciała pupila

Czynniki, które determinują kocią wagę, to:

  • budowa ciała;
  • płeć;
  • rozbudowa tkanki mięśniowej;
  • skład spożywanego na co dzień pokarmu.

To, ile waży kot, nie powinno więc decydować o tym, czy konieczne jest odchudzanie. Jednak pytanie o to, ile powinien ważyć kot, nadal jest zasadne. Warto teraz wspomnieć o nadwadze i niedowadze.

Waga kota – jak rozpoznać nadwagę?

Skąd wiadomo, kiedy kot powinien przejść na dietę? Zwracaj uwagę przede wszystkim na sylwetkę kota. Zwierzak o prawidłowej masie ciała jest smukły i ciało ma dosyć zwarte. Jak dowiesz się, że waga kota jest zbyt wysoka lub za niska?

  1. Kiedy patrzysz na kota z boku, powinieneś widzieć jego brzuch i klatkę piersiową jako jedną linię. Jeżeli linia brzucha jest niżej w stosunku do klatki piersiowej, bardzo możliwe, że kot zmaga się z otyłością. 
  2. Zwierzak widziany z góry powinien z kolei mieć kształt klepsydry z delikatnym wcięciem w okolicach brzucha. Jeśli w jego miejscu odstają „boczki”, również może to świadczyć o nadwadze. 

Równie niepokojąca jest niedowaga. Tę z kolei można rozpoznać, dotykając okolicy żeber kota. Podczas głaskania nie powinny one być wyczuwalne. Gdy zwierzę jest bardzo chude, możesz mieć wrażenie, że głowę ma nieproporcjonalnie dużą w stosunku do reszty ciała. 

ile powienien wazyc kot

Ile waży kot? Kiedy i jak ważyć pupila?

To, ile powinien ważyć kot, już wiesz. A jak kontrolować masę jego ciała? Kota można ważyć na zwykłej cyfrowej wadze łazienkowej. Współczesne modele dosyć dokładnie ważą nawet bardzo lekkie kocięta. Zdecydowanie warto ważyć pupila przed odrobaczeniem, ponieważ na podstawie masy ciała wylicza się dawkę tabletki. 

Profilaktycznie powinieneś ważyć kota raz na trzy miesiące. Znając jego ustandaryzowaną wagę, będziesz mógł szybciej zauważyć, że dzieje się coś niedobrego. 

Prawidłowa waga kociąt

W przeciwieństwie do dorosłych kotów, kocięta poniżej ósmego tygodnia życia trzeba ważyć nawet codziennie! Jest to szczególnie istotne, kiedy opiekujesz się kocimi sierotami, które nie są karmione przez matkę. Nawet niewielkie wahania wagi mogą w ich przypadku świadczyć o trudnych do zatrzymania zmianach w organizmie. 

Poniżej znajdziesz szybką ściągawkę z tego, ile powinien ważyć kot przed ukończeniem 8 tygodnia życia. Dane pochodzą z książki, którą napisała Hannah Shaw, czyli niezawodna Kitten Lady. 

0 – 1 tygodnia50 – 150 gramów
1 – 2 tygodni150 – 250 gramów
2 – 3 tygodni250 – 350 gramów
3 – 4 tygodni350 – 450 gramów
4 – 5 tygodni450 – 550 gramów
5 – 8 tygodni550 – 850 gramów

Warto przy tym zaznaczyć, że różnice w wielkości kociąt będących w tym samym wieku, które pochodzą z poszczególnych miotów, mogą być naprawdę kolosalne. Jedna z moich tymczasowych podopiecznych, Bergamotka, w wieku dwóch miesięcy ważyła zaledwie 300 gramów. Z kolei mój kocur, Chilli, w tym samym wieku zbliżał się do granicy półtora kilograma. Oba zwierzaki doświadczyły w kocięctwie skrajnego wychudzenia. 

Ile powinien ważyć kot? Waga kociąt i jej uwarunkowania

Na to, ile waży dorosły kot, może wpłynąć długotrwałe niedożywienie w pierwszych tygodniach życia. Jak zauważa Małgorzata Biegańska-Hendryk w swojej książce „Co jest, kocie?”, na docelową wielkość kociaka wpływ może mieć nawet kondycja jego matki, której ta doświadczała w trakcie ciąży. Jeśli nie masz takiej wiedzy, wówczas to, ile powinien ważyć kot, jest nieco trudniejsze do rozstrzygnięcia, lecz nadal możliwe.

Waga kota – kluczowa jest dieta

Nadwaga u kota to bardzo poważny problem, który prowadzi do wielu chorób. Nie wolno jej lekceważyć i warto zdystansować się od panującej w internecie opinii o tym, że gruby kot to słodki kot. Gruby kot to kot niesprawny, chory i nieszczęśliwy. 

Pamiętaj o tym, aby zapewniać zwierzakowi dobrą dietę, dostosowaną do potrzeb mięsożercy. Koty nie tyją od tłuszczu, tylko od węglowodanów:

  • zrezygnuj z pełnych zboża karm typu light;
  • wiedz, że prawidłowe porcje dobrze zbilansowanej, pełnomięsnej mokrej karmy to klucz do prawidłowej sylwetki pupila. 
ile powienien wazyc kot 3

W razie wątpliwości zawsze możesz skorzystać z porady zoodietetyka lub specjalisty od żywienia. 
To, ile powinien ważyć kot, nie jest łatwo ustalić, ponieważ nie ma sztywnych przedziałów. Nadal jednak możesz sprawdzić, czy twój czworonożny pupil ma nadwagę lub niedowagę. Jeśli zauważysz wskazane przez nas symptomy, zacznij działać i przede wszystkim zadbaj o odpowiednią dietę. Najlepiej jednak dobre nawyki wdrażać już wcześniej.

Kot załatwia się poza kuwetą – jak sobie z tym poradzić?

kot załatwia się poza kuwetą

Kot załatwia się na dywan, łóżko, podłogę, a nawet do butów? Z takim problemem mierzy się mnóstwo opiekunów. Mało kto jednak potrafi skutecznie sobie z nim radzić. Frustrujesz się, często krzyczysz na zwierzę lub próbujesz je karać? Nie tędy droga. Jeżeli twój kot załatwia się poza kuwetą, to jasny sygnał, że z jego zdrowiem lub psychiką dzieje się coś niedobrego. Odetchnij i zastanów się, w jaki sposób możesz mu pomóc. W naszym poradniku znajdziesz wskazówki, które pozwolą ci zmierzyć się z problemem. Przeczytaj i znajdź rozwiązanie!

Kot załatwia się na łóżko – czy jest złośliwy?

To jedno z najczęstszych założeń. Wielu opiekunów powtarza jak mantrę, że kot tak już po prostu ma i jest złośliwy, bo to w końcu kot. Nic z tych rzeczy. Złośliwość, pragnienie zemsty czy nienawiść to złożone uczucia odczuwane wyłącznie przez ludzi. Projektowanie ich na zwierzęta nie ma najmniejszego sensu. Jeśli kot załatwia się poza kuwetą, to znaczy, że potrzebuje pomocy, której jako opiekun powinieneś mu udzielić. 

Kot załatwia się poza kuwetą? Idź do weterynarza!

Jeżeli zauważyłeś, że twój kot załatwia się poza kuwetą, powinieneś udać się do lekarza weterynarii. Takie zachowanie pupila jest jednym z najczęstszych objawów chorób układu moczowego i nie tylko. Kot, któremu podczas załatwiania się towarzyszy ból, szybko zaczyna kojarzyć ten ból z kuwetą. Szuka więc innego miejsca, najczęściej miękkiego. Właśnie dlatego tak często wybiera dywan lub łóżko.

Kot nie załatwia się do kuwety? Zrób mu badania!

Nie tylko choroby układu moczowego są przyczyną załatwiania się poza kuwetą. Często jest to także objaw problemów z jelitami i układem trawiennym. Zdecydowanie nie warto tego lekceważyć. Badania, które powinny być wykonane w takiej sytuacji, to:

  • morfologia;
  • biochemia;
  • jonogram;
  • badanie USG pęcherza; 
  • badanie moczu. 

Dopiero po wykluczeniu przyczyn medycznych możesz brać pod uwagę przyczyny behawioralne. 

Kot nie załatwia się do kuwety? Możliwe przyczyny

Załatwianie się poza kuwetą to jeden z najpowszechniejszych kocich problemów. Masz pewność, że ze zdrowiem kota wszystko jest w porządku? Wówczas można rozważyć inne potencjalne przyczyny. 

Brak kastracji

Kot załatwia się poza kuwetą? To typowe dla niewykastrowanych kocurów. Warto jednak podkreślić, że znaczenie moczem swojego terytorium jest zachowaniem całkowicie normalnym dla dojrzałych płciowo kotów. Zagrożone są przede wszystkim powierzchnie pionowe – ściany, drzwi, czy szafy. Rozwiązaniem jest wyłącznie zabieg kastracji. 

Co istotne, znaczenie moczem może wejść kotu w nawyk i niekiedy nie przechodzi nawet po zabiegu. Nie warto więc czekać z jego wykonaniem. Optymalny wiek na kastrację kocura to pół roku. 

Stres lub zmiany w otoczeniu

Koty są zwierzętami niezwykle wrażliwymi na stres. Wszelkie zmiany w otoczeniu mogą wywołać lęk i stres, który bardzo często objawia się właśnie załatwianiem się poza kuwetą. Zauważyłeś u swojego zwierzaka taki objaw? Zastanów się, czy w ostatnim czasie nie wydarzyło się nic, co mogłoby zdenerwować zwierzaka. 

Jeśli znajdziesz potencjalną przyczynę, zastanów się, czy możesz ją zmienić. Jeżeli nie, warto skontaktować się z behawiorystą i ustalić plan pracy z kotem. 

Nieodpowiedni żwirek

Przyczyna, dla której kot załatwia się poza kuwetą, wydaje się banalna, jednak w wielu przypadkach to nieodpowiedni żwirek jest źródłem kłopotów. Zmiana żwirku na inny dla wielu kotów jest nie do przeskoczenia. Wina nie musi jednak leżeć w twoich wyborach zakupowych. Czasami wystarczy, że skład, kształt czy faktura ziarenek ulegnie fabrycznej zmianie. 

Wiele kotów woli żwirek, który jest delikatny i bezwonny. Szczególnie kociaki źle reagują na żwirki drewniane i silikatowe, a zwłaszcza na zwykły pellet. Poduszeczki ich łap są jeszcze bardzo delikatne i łatwo je podrażnić. 

Kuweta ustawiona w złym miejscu

Ustawienie kuwety to także potencjalnie problematyczna kwestia, na którą bardzo rzadko miłośnicy mruczków zwracają uwagę. Wielu kotom jest wszystko jedno, w którym miejscu będzie ustawiona ich toaleta. Niektóre z nich mają jednak konkretne oczekiwania co do tego, gdzie mogą się załatwiać. Jeśli kot załatwia się poza kuwetą, być może nie odpowiada mu jej położenie.

Gdzie ustawić kuwetę?

Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie ustawienie kuwety w miejscu mało uczęszczanym, ale jednocześnie niezbyt oddalonym od serca domu. Jackson Galaxy, ceniony amerykański behawiorysta, przywołuje w swojej książce sytuację pewnego klienta. Narzekał on, że jego kot w ogóle nie chce korzystać z kuwet, choć w domu jest ich kilka. Na miejscu okazało się, że kuwety owszem były, ale ustawione w jednym rządku w garażu. 

Jeżeli po to, aby opróżnić pęcherz, koty muszą pokonywać cały dom i udawać się do miejsca, w którym na co dzień nie przebywają, najpewniej wybiorą to bliższe i bardziej znajome. 

Brudna kuweta

Jest jeszcze jedna kwestia, którą warto omówić, jeśli szukasz odpowiedzi, dlaczego twój kot załatwia się poza kuwetą. Mruczące czworonogi to wyjątkowo czyste zwierzęta. Niestety, ludzie czasami o tym zapominają i kuwetę sprzątają zdecydowanie zbyt rzadko. Tolerancja kotów na brudną toaletę jest bardzo różna, jednak zdecydowanie większej jest prawdopodobieństwo, że będą korzystały z tej czystej niż z nieświeżej. 

Warto zaznaczyć, że jeśli kot załatwia się poza kuwetą, to zdecydowanie nie jest to sytuacja normalna. Nie ma tu jednak mowy o żadnej złośliwości czy mszczeniu się pupila na kimkolwiek. Nie można go więc za to karać. Trzeba natomiast wziąć sprawy w swoje ręce. 

Pierwszym krokiem będzie wizyta u lekarza weterynarii i wykonanie potrzebnych badań. Kiedy będziesz miał już pewność, że przyczyną nie jest żadna kwestia zdrowotna, pozostają potencjalne problemy środowiskowe lub behawioralne. Czasami wystarczy drobna zmiana, np. przesunięcie kuwety. W trudniejszych przypadkach może jednak być potrzebna pomoc behawiorysty. Nie warto zwlekać z działaniem, ponieważ problem z załatwianiem się poza kuwetą jest wyjątkowo uciążliwy.

Probiotyk dla kota – jaki wybrać i kiedy go podawać?

probiotyk dla kota

Koty, tak samo jak ludzie, czasami potrzebują probiotyków do zachowania prawidłowej flory bakteryjnej w jelitach. Są one pomocne choćby podczas przewlekłej biegunki. Pamiętaj jednak, że probiotyk dla kota musi być stworzony z myślą o zwierzaku i nie możesz mu dawać tych przeznaczonych dla ludzi. Podpowiadamy, jakie kocie probiotyki wybrać i kiedy je stosować. Czytaj nasz poradnik!

Probiotyki dla kota – jak działają?

Probiotyk dla kota (tak samo jak ten dla człowieka) jest preparatem, który zawiera w sobie hodowane pod kontrolą mikroorganizmy – bakterie i grzyby. Występują one naturalnie w organizmach ssaków. Są odporne na działanie kwasów żołądkowych i pełnią w układzie pokarmowym rozmaite funkcje. Jakie? 

  • syntezują witaminy z grupy B;
  • wspomagają perystaltykę jelit;
  • wytwarzają kwas mlekowy;
  • hamują rozwój patogenów;
  • zwiększają odporność całego organizmu.

Probiotyk dla kota – kiedy go stosować? 

Probiotyki dla kota stosowane są przy różnych jednostkach chorobowych i problemach z układem pokarmowym. Probiotyk wspiera mikroflorę kocich jelit, dlatego jest polecany w sytuacji:

  • biegunki (szczególnie przewlekłej);
  • wymiotów;
  • zaparć.

Probiotyki łagodzą objawy nietolerancji pokarmowej. Pomagają także wtedy, kiedy wymienione objawy są wywołane stresem. W niektórych przypadkach będą odpowiednie również przy przewlekłej chorobie nerek, ponieważ redukują stężenie mocznika. Długotrwała antybiotykoterapia także jest pretekstem do tego, aby zastosować probiotyk dla kota.

O czym pamiętać przed podaniem probiotyków dla kota?

Bardzo ważne jest jednak to, aby nie podawać zwierzęciu probiotyku bez konsultacji z lekarzem. Sam w sobie nie zaszkodzi, ale może okazać się, że będzie maskował objawy, które w istocie świadczą o poważnej chorobie. Przewlekłe biegunki, wymioty czy zaparcia u kota to symptomy, że w organizmie dzieje się coś złego. Probiotykiem możesz wspomagać leczenie, ale nie da się nim zastąpić pełnowartościowej terapii. 

Probiotyk dla kota – jaki wybrać? 

Wiesz już, do czego służy probiotyk oraz w jakich przypadkach może okazać się konieczny. Musisz dowiedzieć się również, że ludzki probiotyk dla kota to zdecydowanie zły wybór. Dlaczego nie jest odpowiedni?

Układ pokarmowy człowieka znacząco różni się od kociego, dlatego probiotyki dostosowane do ludzkich jelit nie zawsze będą odpowiednie dla zwierzęcia. Probiotyki dla ludzi często zawierają w sobie składniki, które nie są dobrze tolerowane przez koci organizm. To przede wszystkim laktoza – cukier, który dla kotów jest bardzo niebezpieczny. 

Najlepszy probiotyk dla kota

Właśnie dlatego warto sięgać po probiotyki weterynaryjne, które są przeznaczone dla kotów lub w ostateczności te dla kotów i psów. Pamiętaj, że probiotyki dla koni czy gryzoni trawożernych mają również nieodpowiednie składy). Przed zakupem przeczytaj skład i upewnij się, że nie ma w nim żadnych niepotrzebnych wypełniaczy, które kotom zaszkodzą. Ważny jest także główny element probiotyku, czyli mikroorganizmy. Dobre bakterie, które wchodzą w skład probiotyku dla kota, to na przykład Enterococcus faecium. 

Probiotyki dla kota – o czym pamiętać?

Preparaty dostępne na rynku mają formę tabletek lub proszku. Często smak i zapach mięsa sprawia, że będą lepiej przyswajalne. Niestety, w lecznicach weterynaryjnych często sprzedawane są probiotyki dla kota o bardzo złych składach, dlatego przed zakupem warto dobrze prześledzić produkt i w razie potrzeby skonsultować się z kocim dietetykiem. 
Probiotyki dla kota warto mieć w swojej apteczce. Pamiętaj jednak, że nie powinny być traktowane jako lekarstwo. Probiotyk dla kota to jedynie suplement, który w razie potrzeby może pomóc w ustabilizowaniu pracy układu pokarmowego. Każda przewlekła biegunka, wymioty lub jakiekolwiek inne zaburzenia są świetnym pretekstem do corocznych badań kontrolnych w gabinecie lekarza weterynarii.

Czy koty widzą duchy? Mistyczna strona kociej natury

czy koty widzą duchy

Pytanie o to, czy zwierzęta widzą duchy, zadawane jest od zarania dziejów. Mistycy i osoby zainteresowane paranormalnymi zjawiskami sądzą, że pupile, podobnie jak małe dzieci, są bardziej otwarci na byty, których dorosły człowiek nie ma możliwości zobaczyć. Czy koty widzą duchy? Postaramy się to rozstrzygnąć. Zanim jednak wezwiesz egzorcystę, koniecznie wyklucz bardziej przyjemne powody osobliwych kocich zachowań. Przeczytaj nasz artykuł!

Czy koty chronią przed duchami?

Na pytanie, czy koty odstraszają złe moce, twierdząco z pewnością odpowiedzieliby starożytni Egipcjanie. Nie od dzisiaj wiadomo, że dawna cywilizacja wyniosła kota domowego na piedestał. W kraju faraonów naprawdę kochano koty i wierzono, że mają one moc chronienia przed złymi duchami.

Czy koty widzą duchy? Sprawdź, jak postrzegano te zwierzęta

Niestety, Europejczycy nie mogą pochwalić się równie dużą dozą empatii względem mruczących przyjaciół. W naszym kręgu kulturowym koty były symbolem nieczystych mocy, zła, rozwiązłości i czarów. Począwszy od VI wieku naszej ery publiczne egzekucje tych zwierząt i pokazy znęcania się nad nimi stanowiły wręcz formę ulicznej rozrywki. 

Robert Darnton, amerykański historyk kultury, opublikował książkę, którą poświęcił m.in. wielkiej masakrze kotów. Przywołał pokazy palenia żywcem setek zwierząt na jednej z paryskich ulic. Miłośnicy kotów skłaniają się więc ku symbolice egipskiej. 

Koty widzą duchy? To nie zawsze jest dobre wytłumaczenie

Dlaczego ludzie zastanawiają się, czy koty widzą duchy? Nie od dzisiaj wiadomo, że te zwierzaki mają tendencję do wodzenia wzrokiem za niewidocznymi rzeczami. Nieraz wpatrują się w jeden punkt. Często zdarza im się także głośno wokalizować w sytuacjach, kiedy pozornie nie ma to żadnego logicznego wytłumaczenia. Właśnie stąd utarte przekonanie, że koty widzą rzeczy, do których nasze zmysły nie mają dostępu.

Czy jednak faktycznie są to duchy? Pozostajemy tutaj nadal w sferze wiary i domysłów. Nauka i medycyna mogą jednak w tej kwestii dorzucić do dyskusji swoje trzy grosze. 

Czy koty widzą duchy? Logiczne wytłumaczenia nielogicznych zachowań

Przede wszystkim, musisz pamiętać, że koty naprawdę widzą więcej niż ludzie. Ich wzrok jest dużo ostrzejszy, a budowa gałki ocznej umożliwia im, chociażby, dostrzeganie promieni UV. Twój kot wpatruje się w puste miejsce na ścianie? Być może widzi tam zagubioną duszę. Bardziej prawdopodobne jednak, że obserwuje plamę moczu, którą wytarłeś kilka tygodni temu i już dawno o niej zapomniałeś. Tego, czy koty widzą duchy, oczywiście jednoznacznie nie stwierdzimy, ale są logiczne wytłumaczenia dziwnych zachowań pupila.

Nietypowe zachowania kota a choroby

Warto także pamiętać, że nadmierne wokalizowanie, wrażenie skonfundowania i zagubienia czy wodzenie wzrokiem za nieistniejącymi obiektami to często objaw:

  • demencji starczej;
  • głuchoty;
  • chorób neurologicznych. 

Czy koty widzą duchy? Pewnej odpowiedzi na to pytanie nie ma i nie będzie. Możesz jednak zadbać o to, aby dokładnie poznać stan zdrowia swojego kota i w razie potrzeby udzielić mu pomocy. Rozmaite kocie zachowania mogą z pozoru wydawać się pozbawione sensu, jednak w istocie mają wiele ewolucyjnych i atawistycznych uzasadnień, które warto zgłębić.

Czego nie może jeść pies? Dowiedz się, czego nie możesz dawać czworonogowi!

czego nie może jeść pies

Teoretycznie wiedza o tym, że pies nie powinien spożywać jedzenia dla ludzi, jest powszechna. Mimo wszystko wielu właścicieli ciągle ukradkiem podaje zwierzakowi pod stołem resztki własnego obiadu. Tymczasem całe mnóstwo dań, które są pyszne i zdrowe dla człowieka, może wyrządzić psu naprawdę sporo krzywdy. To, czego nie może jeść pies, musisz wiedzieć, aby zadbać o swojego zwierzaka i chronić jego zdrowie. Z poniższego artykułu dowiesz się, czego nie wolno dawać psu. Czytaj i poznaj listę zakazanych produktów!

Czego nie wolno dawać psu? Produkty trujące

Wielu miłośników psów nie zdaje sobie sprawy z tego, ile produktów spożywczych, warzyw, czy owoców stanowi poważne zagrożenie dla czworonogów. Niestety, ludzie często wychodzą z błędnego założenia, że skoro coś nie szkodzi im, to zwierzakowi też nie powinno. 

Tymczasem psy zupełnie inaczej metabolizują niektóre substancje i związki organiczne. Czego nie może jeść pies? Awokado, czekolada czy nawet cebula stanowią dla niego śmiertelne zagrożenie. 

Czego nie może jeść pies – czekolada

Czekolada jest uwielbiana przez ludzi i smakuje również psom. Niestety, przy okazji jest dla nich niezwykle trująca i bardzo niebezpieczna. Oprócz szkodliwej kofeiny toksyczna jest przede wszystkim zawarta w kakao teobromina. Ten związek w większych ilościach może sparaliżować układ nerwowy i doprowadzić do uszkodzenia serca. Teobromina uwalnia się powoli i trudno usunąć ją z organizmu. Nawet małe dawki są bardzo niebezpieczne dla zdrowia zwierzaka, jeśli przyjmuje je regularnie.

Czego nie może jeść pies – awokado

Awokado robi w ostatnich latach zawrotną karierę w gastronomii, ponieważ jest nie tylko bardzo smaczne, lecz również niezwykle zdrowe. Niestety, te owoce również zaliczają się do tego, czego nie może jeść pies. Dlaczego? Wszystkiemu winny jest zawarty w awokado związek – persin. Dla większości ludzi jest on obojętny, chociaż wrażliwe na niego osoby mogą cierpieć po spożyciu awokado na problemy żołądkowe. Tymczasem dla zwierząt persin jest niezwykle toksyczny. W niewielkich ilościach wywołuje wymioty i biegunkę, natomiast w większych może doprowadzić do paraliżu i śmierci. 

Czego nie może jeść pies – cebula 

Większości osób trudno wyobrazić sobie życie bez cebuli. Jednak nie można tego powiedzieć o psach. Tiosiarczan sodu stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla czworonożnych pupili. Cebula jest niebezpieczna dla psiego zdrowia i życia w każdej postaci, dlatego nigdy nie dopuszczaj do tego, aby czworonóg miał okazję ją zjeść. 

Czego nie może jeść pies – drożdże

Kolejnym ważnym punktem na liście niewinnych z pozoru produktów spożywczych, które okazują się trujące dla psów, są drożdże. Szczególnie niebezpieczny jest rozczyn ciasta drożdżowego lub ciasto w stanie surowym. W układzie pokarmowym psa może dojść do nadmiernego rozpulchnienia. W skrajnych przypadkach drożdże mogą doprowadzić do niezwykle niebezpiecznego skrętu żołądka. 

Czego nie może jeść pies – ksylitol

Ze względu na coraz większą świadomość w kwestii zdrowego żywienia na rynku popularne stają się zamienniki cukru. Ksylitol jest tutaj doskonałym przykładem. Jednak, jak wspomnieliśmy, dieta psa i człowieka diametralnie się różni. Ksylitol może być przyczyną dramatycznych psich zgonów. Spożycie nawet niewielkiej ilości tego słodzika przez zwierzę (choćby w formie gumy do żucia czy ciastka) doprowadza do bardzo gwałtownego wyrzutu dużej ilości cukru. 

Dlaczego pies nie może spożywać ksylitolu?

Nagła hiperglikemia wymaga bardzo szybkiej reakcji. Niestety, nawet błyskawiczne przybycie do weterynarza nie daje gwarancji, że pies przeżyje. Jeżeli więc używasz ksylitolu, musisz dołożyć wszelkich starań, aby pupil nie miał do niego dostępu. Pamiętaj, że to on czymś, czego nie może jeść pies pod żadnym pozorem.

Czego nie może jeść pies – orzechy makadamia

Orzechy zazwyczaj nie są pożywieniem polecanym dla psa, jednak większość z nich w małych ilościach nie jest w stanie wyrządzić zwierzakowi krzywdy. Wyjątkiem są właśnie orzechy makadamia. Ich spożycie może mieć bardzo niekorzystny wpływ na organizm psa, a gdy czworonóg zje ich więcej, mogą doprowadzić nawet do paraliżu układu nerwowego i sercowego. 

Czego nie może jeść pies – winogrona

Czego nie może jeść pies, chociaż ludzie to uwielbiają? Winogrona to kolejny ludzki przysmak, którego zjedzenie przez zwierzaka może być przyczyną uszkodzenia organów wewnętrznych. Winogrona są szkodliwe zarówno w formie świeżej, jak i suszonej (rodzynki). Zawarte w nich toksyny szkodzą wątrobie i nerkom zwierzęcia, a w dużej ilości mogą nawet powodować ich niewydolność. 

Czego nie może jeść pies i czego nie może pić – alkohol

Alkohol w nadmiernych ilościach szkodzi także ludziom – o tym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Wiele osób wciąż jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, że napojów wysokoprocentowych pod żadnym pozorem nie wolno podawać psom. Już jedna lampka wina może być śmiertelna dla małego czworonoga. Nawet jeżeli nie wystąpią objawy silnego zatrucia, to podtruwana wątroba w końcu nie da sobie rady i nastąpi przedwczesna śmierć.

Czego nie może jeść pies? Produkty szkodliwe i niepolecane

W przypadku produktów kategorycznie zakazanych mamy jasność co do tego, że ich zjedzenie przez psa może skończyć się (w niektórych przypadkach rychłym) zgonem. Tymczasem warto wspomnieć także o produktach, które teoretycznie nie stanowią zagrożenia dla życia zwierzaka, jednak ich stała obecność w diecie prędzej czy później przełoży się na problemy zdrowotne. Od tego, czego nie może jest pies, przechodzimy więc do tego, co jest dla niego na dłuższą metę szkodliwe.

Kości poddane obróbce termicznej

Pies z kością to archetypiczny obrazek, który znajduje się w świadomości każdego z nas. O ile surowe kości mogą być dość dobrym uzupełnieniem diety, o tyle te poddane obróbce termicznej (gotowane lub pieczone) nie powinny być w ogóle podawane. Są zdecydowanie zbyt kruche, dlatego mogą doprowadzić do poranienia układu pokarmowego. 

Kości prasowane

Niemal każdy opiekun psa przynajmniej raz widział je w sklepie zoologicznym. Prasowane kości stworzone są w istocie ze skóry wieprzowej lub wołowej. Zwierzęta bardzo je lubią, dlatego cieszą się one nieustającą popularnością. W istocie tego typu produkty powinny znaleźć się na szczycie listy tego, czego nie może jeść pies – a w każdym razie nie powinien. Produkowane najczęściej w Chinach i transportowane w okolicznościach, które trudno zweryfikować. Często bywają moczone w chemikaliach i zostają naładowane wzmacniaczami smaku. Zdecydowanie lepiej zamienić prasowane kości na zdrowsze przekąski. 

Podroby wieprzowe

Podroby to bardzo zdrowe uzupełnienie diety BARF. Raz na jakiś czas można podawać je także psom, które jedzą karmy komercyjne. Świetnie sprawdzą się podroby z praktycznie wszystkich zwierząt rzeźnych (oprócz świń). Podroby wieprzowe przenoszą bowiem bardzo groźną dla psów chorobę wirusową zwaną wścieklizną rzekomą. Wirus kumuluje się właśnie w narządach wewnętrznych, czyli w podrobach. 

Co zrobić, kiedy doszło do zatrucia? Sprawdź, jak ratować psa!

Teoretyczna wiedza na temat tego, czego nie może jeść pies, jest bardzo pożyteczna i minimalizuje ryzyko zatrucia. Czasami jednak zdarza się, że pomimo najlepszych chęci opiekuna pies spożyje większą ilość winogron, cebuli czy czekolady. Wówczas trzeba zadziałać szybko: 

  1. Jeżeli od połknięcia trującej substancji nie minęły jeszcze dwie godziny, a zwierzę jest przytomne, najlepszym rozwiązaniem będzie wywołanie wymiotów. 
  2. W tym celu do pyska psa podaj wodę utlenioną w proporcjach – jedna łyżka na pięć kilogramów masy ciała. 
  3. Jeżeli nie czujesz się na siłach zrobić tego sam, wybierz się do lekarza weterynarii. Takie zabiegi są w gabinetach na porządku dziennym.

Kiedy w żadnym wypadku nie powinno się wywoływać wymiotów? W sytuacjach, kiedy zwierzak połknął substancję chemiczną lub silnie żrącą. Jeżeli upłynęły już dwie godziny od zatrucia, zalecane jest podanie węgla aktywnego w dawce około 2-3 tabletek na kilogram masy ciała psa. 

Czego nie może jeść pies – podsumowanie

Niemal każdy opiekun psa chce dla swojego pupila jak najlepiej. Czy zdarzyło ci się podać czworonogowi coś z listy, która mówi, czego nie może jeść pies? Musisz pamiętać, że jest to wysoce szkodliwe. 

Jedzenie przeznaczone dla ludzi jest zazwyczaj pełne przypraw, cukru, soli i wzmacniaczy smaku, które oczywiście smakują także zwierzętom. Jednak te produkty są dla nich bardzo niezdrowe. W najlepszym wypadku ich spożywanie prowadzi do otyłości i stopniowego uszkodzenia narządów wewnętrznych, co skraca życie zwierzęcia i prowadzi do przedwczesnej śmierci. 
Zapamiętaj, czego nie może jeść pies pod żadnym pozorem! Wiele produktów powszechnych w ludzkiej diecie, takich jak awokado, czekolada, ksylitol czy cebula stanowi dla psów bezpośrednie zagrożenie życia. Koniecznie więc trzymaj je z dala od swojego zwierzaka. Gdyby jednak przypadkiem zostały one przez niego zjedzone, koniecznie postaraj się wywołać wymioty. Jeżeli to nie zadziała, czym prędzej wybierz się do lekarza weterynarii, który będzie wiedział, co robić.

Kot w domu – o czym musisz wiedzieć, zanim w czterech ścianach zjawi się mruczący domownik?

kot w domu

Nowy kot w domu to nie tylko radość, lecz także całkiem spora dawka tremy. Większość nowych opiekunów pragnie zapewnić swojemu podopiecznemu jak najlepsze warunki. Nowe otoczenie to dla kota spory stres, dlatego warto zawczasu dobrze przygotować się na jego przybycie. W ten sposób sprawisz, że adaptacja w nowym otoczeniu będzie dla niego dużo łatwiejsza. Czytaj nasz artykuł, aby odpowiednio wszystko zaplanować!

Koty w domu – dwa czy jeden?

Wieku opiekunów zastanawia się, czy przygarnąć jednego kota, czy może zdecydować się na dwa. W przypadku kociąt wiele fundacji, a nawet schronisk wydaje je do nowych domów wyłącznie w parach. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy w domu mieszka już mruczący pupil. Skąd takie wymagania?

Dlaczego kot w domu potrzebuje towarzystwa?

Wbrew powszechnemu przekonaniu koty to zwierzęta społeczne, które często żyją w grupach i budują wielopoziomowe relacje z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Obecność drugiego kota w domu jest szczególnie ważna w przypadku kocich sierot, które nie miały szansy odbyć pełnej socjalizacji pod okiem swojej matki. Żyjąc wraz z matką i rodzeństwem, małe koty uczą się między innymi:

  • granicy bólowej w drapaniu i gryzieniu;
  • komunikacji w obrębie własnego gatunku;
  • mechanizmów radzenia sobie ze stresem.

Nawet najbardziej oddany człowiek im tego nie zastąpi. W pewien sposób może natomiast pomóc obecność drugiego dorosłego kota lub przynajmniej rówieśnika. 

Czy można więc przygarnąć jednego kociaka? Jeżeli miał szansę pierwsze dwanaście tygodni życia spędzić z matką i rodzeństwem – nie ma przeszkód. Sieroty lepiej adoptować w dwójkach lub na tak zwane dokocenie. 

Mały kotek w domu – w jakim powinien być wieku? 

Niestety, bardzo powszechną praktyką jest oddawanie do nowego domu kotów dwumiesięcznych. Wynika to z faktu, że takie zwierzaki są już względnie samodzielne – jedzą stały pokarm, są ciekawskie i korzystają z kuwety. Wspomniany czas dwóch miesięcy wiąże się jednak z psami. Szczeniaki faktycznie można (a nawet powinno się) wydawać do nowych domów w wieku dwóch miesięcy. 

Kot w domu nie powinien pojawić się zbyt wcześnie

Jeśli chcesz, by mały kot w domu był już zwierzakiem ukształtowanym, potrzebujesz natomiast dodatkowych czterech tygodni. 

Jeżeli decydujesz się na kota z dobrej hodowli, z pewnością otrzymasz te informacje od hodowcy. Kiedy przygarniasz kotka, który ma szansę zostać z matką do ukończenia dwunastego tygodnia życia, nie zabieraj go wcześniej. Zbyt wczesne oddzielenie często skutkuje problemami behawioralnymi w przyszłości. 

Kot w nowym domu – zapewnij mu spokojne miejsce

Pierwsze dni kota w domu to dla niego bardzo stresujący czas. Maluchy zazwyczaj lepiej adaptują się do nowego miejsca niż koty dorosłe, jednak dla nich także zmiana otoczenia jest ogromnym przeżyciem. Właśnie dlatego w pierwszych dniach z nowym domownikiem kluczowe będą spokój i cierpliwość z twojej strony. Oto kilka ważnych wskazówek:

  1. Jeżeli masz taką możliwość, wydziel nowemu domownikowi oddzielne pomieszczenie, w którym panuje względny spokój. Pierwszą reakcją wielu zwierząt jest potrzeba ukrycia się, dlatego dobrym pomysłem będzie zaopatrzenie pokoju w budkę dla kota. Bardziej prawdopodobne jednak, że na kryjówkę zwierzak wybierze przestrzeń pod łóżkiem, za kanapką lub pod regałem. 
  2. Nie ingeruj, nie próbuj wyciągać go na siłę ani na szybko blokować wejścia do kryjówki. Przestrzeń, w której kot domu czuje się bezpiecznie, jest bardzo ważna i w najbliższym okresie będzie stanowiła swoistą bazę wypadową do innych części nowych dla niego wnętrz.
  3. Koniecznie zostaw miski z wodą i jedzeniem w miejscu, do którego kot ma dostęp. Nie przejmuj się, jeżeli nie będzie chciał jeść w twojej obecności. To całkowicie normalne. 

Nie da się niestety odpowiedzieć na pytanie, jak długo kot będzie oswajał się w nowym domu. Niektórym zwierzakom zajmuje to kilka godzin, inne do pełnej aklimatyzacji potrzebują kilku tygodni, a w skrajnych przypadkach nawet kilka miesięcy. 

Kotek w domu – jaką wyprawkę przygotować? 

Zakupy dla nowego członka rodziny to zawsze bardzo ekscytujący moment. W co koniecznie trzeba się zaopatrzyć? Nieodzowne będą:

  • miseczki – w miarę możliwości wybieraj te jak najpłytsze. Dobrze sprawdzą się płaskie talerzyki. Głębsze miski drażnią kocie wibrysy, co powoduje dyskomfort. 
  • poidło – koty nie są fanami picia wody, co prowadzi niestety do wielu problemów zdrowotnych. Najchętniej spożywana jest woda bieżąca, dlatego warto zdecydować się na fontannę dla kota;
  • drapaki – dobrze zdecydować się na dwa, czyli poziomy i pionowy. Pionowy drapak dla kota w domu powinien być na tyle wysoki i stabilny, aby umożliwiać zwierzakowi rozciągnięcie kręgosłupa. Dobrze wyprofilowany drapak poziomy będzie z kolei świetnym legowiskiem;
  • kuweta – niektóre koty preferują kuwety zakryte, inne z kolei wolą te otwarte. Zapytaj hodowcy lub tymczasowego opiekuna, z jakiej kuwety zwierzak korzystał w swoim poprzednim miejscu zamieszkania. Jeżeli nie masz dostępu do takich informacji, kup na początek najprostszy model, aby w razie potrzeby móc go łatwo wymienić;
  • żwirek dla kota – małe koty zdecydowanie preferują miękkie żwirki, ponieważ poduszeczki ich łapek są bardzo delikatne. Na początek dobrze sprawdzi się żwirek bentonitowy o neutralnym zapachu;
  • zabawki – powinny być jak najbardziej różnorodne. Z czasem przekonasz się, która z nich najbardziej przypada do gustu twojemu pupilowi. Małym kotom warto kupić zabawki dystansowe (przede wszystkim wędki), które uchronią twoje ręce przed podrapaniem i pomogą wyeliminować złe nawyki pupila z poprzedniego domu. 

Nowy kotek w domu a rezydent 

Wielu opiekunów zastanawia się, jak nowy kot w domu zareaguje na obecność rezydenta i odwrotnie. Jeżeli w twoim domu mieszka już mruczący lokator, wówczas do wprowadzenia nowego domownika trzeba podejść z głową. 

Koty to terytorialne zwierzęta, które zazwyczaj źle znoszą pojawianie się w ich otoczeniu obcych zwierząt. Złe pierwsze wrażenie natomiast bardzo trudno zatrzeć. 

Kot w domu – czym jest socjalizacja z izolacją?

Najskuteczniejszą, polecaną przez behawiorystów i hodowców metodą poznawania kotów w domu ze sobą, jest tak zwana socjalizacja z izolacją. Jej filarem jest początkowe izolowanie nowego domownika od rezydenta. Do tego konieczne jest wolne pomieszczenie – w ostateczności nawet łazienka. Zwierzęta nie powinny się widzieć. 

Kolejne kroki to:

  • przenoszenie zapachu jednego zwierzęcia na drugie poprzez głaskanie;
  • wymiana pomieszczeń. Rezydent zostaje wpuszczony do pokoju nowego kota, podczas gdy ten zwiedza resztę domu;
  • stawianie miski z jedzeniem po dwóch stronach drzwi, tak aby koty jadły razem, nie widząc się;
  • spotkanie oko w oko.

Nowy kot w domu musi stopniowo przywyknąć do dotychczasowego lokatora i odwrotnie. Nie da się niestety określić, jak długo powinny trwać poszczególne etapy socjalizacji z izolacją, ponieważ jest to kwestia bardzo indywidualna. Obserwuj reakcje zwierząt, a w razie potrzeby skonsultuj się z behawiorystą
Nowy kot w domu to mnóstwo radości, ale także wiele wyzwań. Decyzję o przygarnięciu zwierzaka trzeba dobrze przemyśleć, a przy tym zaplanować wszystko tak, aby zapewnić mu jak najwięcej komfortu i bezpieczeństwa. Jeśli już ją podejmiesz, możesz wrócić do naszego artykułu, który na pewno pomoże ci uporządkować ważne kwestie.

Kleszcz u kota – czy jest bardzo groźny? Sprawdź, jak usuwać te pasożyty i zapobiegać im!

kleszcz u kota

Nie ma chyba opiekuna psa, który przynajmniej raz nie zetknąłby się z problemem kleszczy. Jednak na te nieprzyjemne pajęczaki narzekają także osoby, które pod swoim dachem mieszkają z kotem. Domowe mruczki dość rzadko zapadają na choroby odkleszczowe, co jednak nie oznacza, że w ogóle im one nie zagrażają. Warto więc dobrze zastanowić się, czy twój kot jest właściwie zabezpieczony przed pasożytem. Czy kleszcz u kota jest zagrożeniem dla życia twojego zwierzaka? Przeczytaj nasz artykuł i sprawdź, jak chronić swojego pupila!

Kleszcz u kota – co to za pasożyt?

Teoretycznie kleszcze są ludziom świetnie znane. Planując biwak czy choćby spacer po lesie, wiele osób wie, że mogą być one zagrożeniem. Jednak wokół kleszczy zgromadziło się przez lata wiele mitów, z którymi warto się zmierzyć, aby lepiej zrozumieć te pasożyty. 

Kleszcze to bliscy krewni zarówno pająków, jak i niezwykle powszechnych roztoczy. W naszym kraju można spotkać około dwudziestu gatunków kleszcza, przy czym najczęściej występuje odmiana łąkowa i pospolita. Na świecie natomiast żyje około 900 opisanych przez naukowców gatunków kleszczy, co jednak nie oznacza, że nie może być ich więcej. 

W kontekście ochrony przed kleszczem u kota warto wiedzieć, że:

  • wbrew powszechnemu przekonaniu kleszcze nie czyhają na swoje ofiary na drzewach;
  • te sprytne pajęczaki zazwyczaj nie wspinają się na wysokości wyższe niż półtora metra. Dlatego największe zagrożenie czeka na koty w trawie i w krzakach. 

Kleszcz u kota – jak go rozpoznać? 

Jak rozpoznać kleszcza u kota? Wbrew pozorom nie jest to trudne zadanie – jednak wyłącznie w momencie, kiedy pasożyt już przez jakiś czas żywi się kocią krwią. Wówczas nabiera wielkości i jego odwłok jest doskonale widoczny gołym okiem. Przypomina wówczas narośl w różnych odcieniach szarości. Można dostrzec odnóża robaka tuż przy skórze kota. 

Gdzie szukać kleszcza u kota?

Warto zaznaczyć, że kleszcz u kota lokuje się zazwyczaj tuż przy skórze, dlatego w przypadku bardziej puchatych zwierząt może być trudny do dostrzeżenia. Po każdym wyjściu z pupilem na dwór warto więc przeczesać jego sierść palcami. 

Kleszcza u kota najlepiej szukać na obszarach takich, jak:

  • pachwiny;
  • pachy;
  • szyja;
  • okolice uszu.

Kleszcze u kota – czy są niebezpieczne?

Warto teraz poruszyć kwestię, która interesuje wiele osób mających miauczące czworonogi. Czy kleszcz u kota być powodem do poważnego niepokoju? Odpowiadamy!

Czy koty chorują na choroby odkleszczowe? 

O chorobach odkleszczowych zdecydowanie częściej słyszy się w kontekście psów. Jeszcze do niedawna koty były przez lekarzy weterynarii uznawane za bezpieczne i nienarażone na schorzenia, których wektorem są kleszcze. Niestety, ta sytuacja sukcesywnie ulega zmianie na niekorzyść mruczących pupili.

Dlaczego koty są coraz bardziej narażone na kontakt z kleszczami?

Dlaczego? Wśród czynników, które wpływają na pogorszenie sytuacji kotów wymienia się przede wszystkim ocieplenie klimatu. Wydłuża się tym samym okres żerowania kleszczy, często nazywany „sezonem na kleszcza”. Obecnie wiele osób wychodzi z założenia, że trwa on cały rok. Ponadto, warto zwrócić uwagę na migrację gatunków, która sprawia, że obecnie w naszej części Europy można spotkać bakterie i inne patogeny, które jeszcze do niedawna charakterystyczne były raczej cieplejszych obszarów. Kleszcz u kota może być więc bardziej niebezpieczny, niż dotąd sądzono.

Kleszcz u kota – jakie choroby powoduje?

Kleszcze są wektorem bardzo wielu chorób, które podczas bytowania na żywicielu przenoszą się ze śliny pasożyta do jego krwi. O jakich schorzeniach mowa?

  • babeszjoza – na ten moment nie ma informacji o tym, aby kleszcze z naszej części Europy zarażały koty tą chorobą. Kocia babeszjoza jest jednak często spotykana w cieplejszych częściach świata, więc na przestrzeni najbliższych lat trzeba się niestety na nią przygotować;
  • anaplazmoza – leczona jest antybiotykami. Doniesienia o jej występowaniu u kotów są dosyć rzadkie;
  • borelioza – ta choroba spowodowana kleszczem u kota jest jeszcze bardzo skąpo opisana i zbadana. Zdarzają się jednak przypadki, gdy zostaje wykryta;
  • zakaźna anemia kotów (FIA) – to rzadkie, ale bardzo niebezpieczne schorzenie, którego wektorem są kleszcze. Statystycznie jeden na cztery przypadki kończy się śmiercią. 

Jak wyciągnąć kleszcza kotu?

W ciągu pierwszych dwóch dób od wbicia się w skórę kota kleszcz wypluwa od jego krwiobiegu ślinę. Mogą się w niej pojawiać niebezpieczne patogeny. Właśnie dlatego bardzo ważne jest to, aby usunąć pasożyta jak najszybciej. Oto nasze porady, dzięki którym będziesz wiedział, co robić, gdy zauważysz kleszcza u kota.

  1. Najlepszym rozwiązaniem będzie profilaktycznie zaopatrzenie się w specjalny haczyk do wyciągania kleszczy. To proste i bardzo tanie narzędzie, które trzeba delikatnie umieścić pod powierzchnią ciała kleszcza, a następnie wykręcić go okrężnym ruchem.
  2. Bez takiego narzędzia musisz zdać się na własne ręce. Najlepiej działać w jednorazowych rękawiczkach. 
  3. Kleszcza chwyć jak najbliżej skóry i wykręcaj. W żadnym wypadku nie smaruj go masłem ani żadnym innym tłuszczem. Jeżeli masz wątpliwości, czy dasz sobie radę, wybierz się z kotem do lekarza weterynarii. 

Kleszcze u kota – jak im zapobiegać? 

Nie od dzisiaj wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W przypadku kleszczy ta zasada również obowiązuje. Przede wszystkim, warto zaznaczyć, że koty nie powinny opuszczać domu lub woliery bez wyraźnego powodu. Wypuszczanie ich samopas jest bardzo złym pomysłem. Kleszcz u kota może być groźny, szczególnie gdy upłynie już jakiś czas od jego ukąszenia. Najlepiej zatem zawsze mieć wiedzę, gdzie jest twój zwierzak.

Kleszcz u kota – czy obroża to dobry pomysł?

Koty, które spacerują w szelkach lub spędzają czas w bezpiecznym ogrodzie, powinny być stosownie zabezpieczone przed kleszczami. Raczej nie zaleca się obroży na kleszcze, które są tak popularnym zakupem wśród właścicieli psów. Kot może bardzo łatwo się o coś zaczepić i zrobić sobie krzywdę. 

Sposób na kleszcza u kota, czyli odpowiedni preparat

Zdecydowanie lepiej postawić na sprawdzone preparaty typu spot-on, którymi będziesz zakraplać koci kark. Tego typu preparaty chroniące przed kleszczem u kota można kupić w sklepach zoologicznych. Trzeba jednak pamiętać, że taką kurację trzeba powtarzać, a dawka musi być dopasowana do wagi zwierzęcia. Właśnie dlatego dobrym pomysłem będzie skonsultowanie się z lekarzem weterynarii, który dobierze odpowiednią pierwszą dawkę. 

Kleszcze u kota – czy domowe sposoby działają? 

W ostatnim czasie na rynku zoologicznym zaroiło się od naturalnych produktów, które zawierają w sobie wyciąg z czystka. Ta roślina ma chronić zwierzęta (i ludzi) przed ugryzieniem przez kleszcza. O ile można postawić na takie rozwiązanie jako uzupełniające, o tyle w żadnym wypadku nie powinno być ono uznawane za jedyne zabezpieczenie. Jego skuteczność jest bowiem zwyczajnie zbyt niska. 

Chociaż koty zdecydowanie rzadziej niż psy zapadają na choroby odkleszczowe, także potrzebują zabezpieczenia przed tymi pasożytami. Do ochrony kota przed kleszczem warto podejść kompleksowo i wszystkie sposoby konsultować z lekarzem weterynarii. 

Jeżeli zauważysz kleszcza wbitego w skórę twojego kota, koniecznie jak najszybciej go usuń. Pamiętaj jednak, aby zrobić to sprawnie i skutecznie. Jeżeli nie czujesz się na siłach, dobrym pomysłem będzie odwiedzenie lecznicy weterynaryjnej.

Kot wymiotuje – poznaj najczęstsze przyczyny. Sprawdź, jak pomóc zwierzakowi

kot wymiotuje

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kot wymiotuje. Przyczyn może być naprawdę mnóstwo – od zakłaczenia aż po nowotwory i niewydolność ważnych narządów wewnętrznych. Bardzo ważne jest to, aby nie lekceważyć tych objawów i zwracać uwagę zarówno na ich częstotliwość, jak i na wygląd treści pokarmowej, która wydostaje się na zewnątrz. Co robić, gdy twój pupil zwraca nie tylko jedzenie, lecz także ślinę, krew czy żółć? Sprawdź w naszym artykule, jak możesz pomóc swojemu zwierzakowi!

Dlaczego kot wymiotuje?

Wymioty u kota to stosunkowo częsta i bardzo złożona przypadłość, której przyczyny nie da się określić bez znajomości szerszego kontekstu. Dosyć często zdarza się, że kot wymiotuje z przyczyn fizjologicznych – najczęściej zwracając połknięte włosy, które zalegają w układzie pokarmowym

Przyczyny wymiotów u kota mogą być naprawdę liczne, ale wśród nich wymienić można:

  • zakłaczenie;
  • zatrucie;
  • pasożyty;
  • nieodpowiednią dietę;
  • chorobę lokomocyjną;
  • obrażenia wewnętrzne;
  • niewydolność nerek;
  • cukrzyca;
  • wirusowe lub bakteryjne choroby układu pokarmowego;
  • niedrożność jelit;
  • owrzodzenie żołądka;
  • przejedzenie;
  • jedzenie trawy.

Jak sprawdzić, jakie może być pochodzenie wymiotów? Przyglądaj się temu, jak wyglądają oraz w jakich okolicznościach do nich dochodzi.

Kot wymiotuje po jedzeniu

Opiekunowie bardzo często mogą spotkać się z sytuacją, kiedy ich kot wymiotuje po jedzeniu. Co to oznacza? Jeżeli zwierzak zwraca swój obiad tuż po jego zjedzeniu, a treść pokarmowa jest jeszcze niestrawiona, prawdopodobnie zjadł za dużo i zbyt łapczywie.

Syndrom głodu a kocie wymioty

Takie problemy bardzo często zdarzają się kotom, które w swoim życiu głodowały. Są częścią szerszego zjawiska, zwanego syndromem głodu. Zwierzę ciągle ma z tyłu głowy przekonanie, że jedzenie w każdej chwili może się skończyć i w związku z tym próbuje najeść się na zapas. W przypadku kotów jest to szczególnie niefortunne, ponieważ cechą szczególną tego gatunku jest dosyć mały żołądek. Zbyt duża porcja nieuchronnie zostaje więc zwrócona. 

Jak rozwiązać ten problem?

Jeżeli podejrzewasz u swojego kota takie problemy, możesz rozważyć zakup maty spowalniającej jedzenie. Zmusza ona zwierzę do wylizywania karmy z zakamarków w różnych kształtach i jednocześnie uniemożliwia mu „rzucanie się na jedzenie”.

Pamiętaj jednak, że czasem kot zwraca pokarm z innych powodów i nie jest to wyłącznie skutek łapczywości. Może to być objawem wielu groźnych chorób. Jeżeli kot wymiotuje jedzeniem, a przy tym chudnie i jest osowiały lub jego zachowanie w jakikolwiek sposób się zmienia, koniecznie zabierz go do lekarza weterynarii.

Kot wymiotuje śliną

Twój kot wymiotuje śliną, czasami z domieszką piany? Bardzo możliwe, że w jego gardle toczy się jakiś stan zapalny. Podobne objawy pojawiają się w momencie, kiedy gardło lub przełyk zostały w jakiś sposób podrażnione – na przykład przez ciało obce. Warto jednak pamiętać, że takie symptomy mogą być powodowane przez różne schorzenia. Gdy wymioty zbyt często się powtarzają, może być to wskazówką do dalszej diagnostyki. 

Ślinotok nie zawsze musi być powiązany z wymiotami. Duża ilość śliny, która wydobywa się z pyszczka kota, może świadczyć o poważnym zapaleniu dziąseł, ale także – na przykład – o zatruciu. W tym drugim przypadku zwierzę musi otrzymać natychmiastową pomoc. 

Kot wymiotuje krwią

Wymiotowanie krwią to bardzo niepokojący sygnał, który wymaga interwencji lekarza weterynarii. O tym, jakie jest źródło tego typu problemów, dużo powie ci wygląd krwi, które znajduje się w wymiotach:

  • tak zwana krew żywa (czyli stosunkowo jasna i czerwona) wskazuje na krwawienie z tych fragmentów układu pokarmowego, które znajdują się powyżej żołądka. Takie krwawienie może być efektem urazu lub stanu zapalnego przełyku. Spuchnięta tkanka ma wówczas skłonności do podkrwawiania. W niektórych przypadkach może to także świadczyć o obecności ciała obcego w przełyku lub gardle;
  • krwawe wymioty są ciemne i fusowate oznaczają zaś krwawienie, które ma miejsce w żołądku. Często jest związane z chorobą pasożytniczą, a czasem bywa konsekwencją zażywania leków przeciwzapalnych. Fusowate wymioty bywają także związane z wrzodami żołądka, którym towarzyszy również ból w podbrzuszu. 

Kot wymiotuje żółcią

Wielu opiekunów bardzo niepokoi także sytuacja, kiedy ich kot zwymiotuje żółcią. Nie da się jednoznacznie określić, co może być tego przyczyną. Konieczne są dalsze badania. Żółć pojawia się w wymiocinach w wyniku antyperystaltycznych ruchów dwunastnicy oraz skurczów pustego żołądka. 

Kot wymiotuje robakami

U kotów wychodzących mogą pojawić się wymioty, w których znajdują się żywe lub martwe robaki. Widoki te zdecydowanie nie należą do przyjemnych. Niestety, nie zdarzają się one wcale tak rzadko. Przy dużym zarobaczeniu kot może wymiotować pasożytami, które są bardzo dobrze widoczne. Mowa tu przede wszystkim o gliście kociej, która na pierwszy rzut oka może przypominać bardzo cienkie nitki makaronu. 

Co robić, gdy kot wymiotuje robakami?

Gdy twój kot wymiotuje w podobny sposób, koniecznie zgłoś się do lekarza weterynarii po tabletkę na odrobaczanie. 

Nie wszystkie pasożyty są widoczne gołym okiem. Powodują one jednak wiele problemów zdrowotnych – w tym także zapalenie żołądka, które skutkuje wymiotami. Właśnie dlatego regularne badanie kału w kierunku pasożytów jest tak istotne. 

Kot wymiotuje sierścią

Na końcu warto wspomnieć także o najbardziej powszechnym zjawisku tego typu u kota, czyli o wymiotowaniu sierścią. Kłaczki to po prostu włosy połykane przez kota w trakcie toalety. 

Odkłaczanie kota

W przypadku kotów długowłosych lub tych o bardzo gęstej sierści często dochodzi do zakłaczenia. To sytuacja, kiedy sierści jest za dużo, aby mogła być skutecznie usuwana z przewodu pokarmowego. Bardzo ważne kwestie to regularne czesanie kota oraz suplementacja. W sklepach zoologicznych zajdziesz wiele smakowych past na odkłaczanie. Jednak zdrowszą opcją będzie sięgnięcie po preparaty weterynaryjne w proszku lub po prostu po naturalne tłuszcze. Zamiast masła warto jednak podać kotu smalec gęsi. 

Co robić, gdy kot wymiotuje?

Wielu opiekunów zastanawia się jak pomóc swojemu pupilowi. Co robić, kiedy twój kot ma odruch wymiotny? W zwróconej treści pokarmowej nie ma krwi ani pasożytów, a zwierzakowi nie towarzyszą żadne inne dolegliwości? Zrezygnuj z podawania mu kolacji i zapewnij zwierzęciu dostępu do wody. Jeżeli wymioty nie powtórzą się, można uznać to za jednorazowy przypadek. 

Kot wymiotuje – kiedy zacząć się martwić? 

Jeżeli wymioty u kota nawracają i są uporczywe, zdecydowanie warto udać się do weterynarza. Zwracanie treści żołądkowej może bowiem prowadzić do odwodnienia, a nawet do niedożywienia. W organizmie zwierzęcia dzieje się coś niedobrego i nie można tego bagatelizować.

Kiedy kot wymiotuje, powinny cię zaalarmować też dodatkowe objawy. Mowa tu przede wszystkim o:

  • biegunce;
  • pogorszeniu nastroju;
  • utracie masy ciała;
  • pogarszającym się stanie sierści;
  • wzmożonym spożyciu wody;
  • zmniejszeniu apetytu.

Mój kot wymiotuje – jakie leki podać? 

To pytanie bardzo często pojawia się w internecie. Nic dziwnego – większość opiekunów jak najszybciej chce pomóc swojemu zwierzęciu. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że leki przeznaczone dla ludzi nie powinny być podawane zwierzętom bez uprzedniego skonsultowania się z lekarzem weterynarii. 

Bardzo ważne, aby o tym pamiętać, ponieważ wiele leków, które pomagają przy ludzkich chorobach, może być zabójczych dla zwierząt. Konsultację weterynaryjną w takiej sprawie można natomiast odbyć nawet przez telefon. Gdy kot wymiotuje, możesz najpierw wstępnie opisać jego objawy.

Kot wymiotuje – o czym pamiętać przed wizytą u weterynarza? 

Zanim jeszcze wybierzesz się na wizytę weterynaryjną, najlepszym rozwiązaniem będzie wykonanie telefonu do lecznicy i opisanie objawów, jakie dręczą twojego zwierzaka. Nie chodzi tu bynajmniej o stawienie diagnozy przez telefon. Częstotliwość i wygląd wymiotów, a także objawy, które im towarzyszą, mogą wskazać lekarzowi kierunek dalszych działań. 

W wielu przypadkach konieczne może być ograniczenie zwierzęciu dostępu do pokarmu. Pomoże to w skutecznym postawieniu diagnozy, kiedy konieczne będą np. badania USG lub zabieg pod narkozą. 

Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, dlaczego kot wymiotuje. Zwierzęta tego gatunku mają stosunkowo małe żołądki i wrażliwe układy pokarmowe. Dodatkowo wiedza o ich potrzebach żywieniowych jest w społeczeństwie zaskakująco mała. Błędy dietetyczne prowadzą do chorób przewlekłych, alergii pokarmowych i problemów z układem pokarmowym.

Najlepszym rozwiązaniem będzie monitorowanie aktywności i zwyczajów kota. Zmiany w zachowaniu, nawet najdrobniejsze, mogą być wskazówką, że wymioty nie są jedynie przejściową niedogodnością, ale poważnym problemem zdrowotnym. 

Jeżeli cokolwiek cię niepokoi – nie czekaj. Wczesna diagnoza zwiększa szanse na pełne wyleczenie zwierzaka.

Lublin: Koń biegał luzem po ulicach. Policji udało się go schwytać

Lublin koń

Do zdarzenia doszło wczoraj, w poniedziałek 11 października około godziny 10. Osoby znajdujące się w centrum Lublina zawiadomiły policjantów o koniu, który luzem biegał po mieście.

Lublin: Koń w centrum miasta

Funkcjonariusze policji od razu przystąpili do akcji i usiłowali złapać zwierzę, które biegało po centrum Lublina. W końcu koń został schwytany przy ulicy Żmigród.

Informacje na temat pogoni za koniem przekazał portal lublin112.pl. Podano, że koń wybiegł z kliniki, która znajduje się przy ulicy Głębokiej i stąd pobiegł między innymi ulicami Lipową i Racławicką.

Lublin: Koń został złapany i zwrócony właścicielowi

Policjantom na szczęście udało się złapać zwierzę zanim wyrządziło komukolwiek krzywdę. Konia zwrócono już właścicielce. Na antenie Radia Lublin poinformowano, że uciekinierką była klacz rasy małopolskiej.

Wakara, bo tak ma na imię klacz, która biegała po ulicach Lublina, ma 10 lat. Właścicielka przekazała, że do miasta przyjechała z nią na leczenie do kliniki weterynaryjnej. Na ulicę trafiła po tym, jak zerwał się uwiąz zwierzęcia.

Do sieci trafiło też nagranie z całej sytuacji. Widać na nim, jak klacz biegnie ulicami centrum miasta. Można je zobaczyć poniżej.

Za: polsatnews.pl, lublin112.pl, Radio Lublin

USA: Jeleń po dwóch latach został uwolniony od 16-kilogramowej opony

USA: Jeleń kanadyjski

Jak się później okazało obciążenie ważyło 16 kg. Po raz pierwszy jeleń z gumowym balastem został zauważony w lipcu 2019 r.

USA: jeleniowi usunięto poroże

Strażnicy leśni zaobserwowali zwierzę w sobotni wieczór. Według nich jeleń liczył 4,5 roku i ważył 270 kg. Proces usunięcia opony z szyi nie należał do najłatwiejszych. Udało się dopiero za czwartym podejściem. Konieczne było odcięcie poroży, bowiem pracownicy nie mogli przeciąć stali w stopce opony. Relacjonuje zajmujący się sprawą oficer Scott Murdoch:

„Wolelibyśmy przeciąć oponę i zostawić poroże, ale sytuacja była dynamiczna i musieliśmy po prostu zdjąć oponę w jakikolwiek możliwy sposób”.

USA: jeleń z oponą na szyi, ale nie tylko

Pracownicy parku zgodnie twierdzą, że w swojej pracy widzieli już wiele. Wśród poszkodowanych zwierząt na liście znajdują się chociażby jelenie, łosie, niedźwiedzie czy inne dzikie stworzenia, które zaplątywały się w różne przedmioty jak np.: huśtawki, hamaki, sznury do bielizny, oświetlenie dekoracyjne lub świąteczne, meble, klatki na pomidory, karmniki dla kur, kosze na pranie, bramki do piłki nożnej i siatki do siatkówki.

Pies w domu: plusy i minusy. Czy warto posiadać psa?

s93f85gwpf8a6uy

Jakie są zalety posiadania psa?

Posiadanie psa ma bardzo dużo zalet. Czworonożny towarzysz nie jest kłopotliwy w utrzymaniu i łatwo się adaptuje do warunków. Szybko staje się najlepszym i wiernym przyjacielem człowieka. To jednak nie wszystko. Liczne badania naukowe wskazują na szereg korzyści dla naszego zdrowia fizycznego oraz psychicznego.

Pies – najlepszy przyjaciel człowieka

Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że pies to najlepszy, wierny i lojalny przyjaciel człowieka. Bezwarunkowo akceptuje swojego opiekuna i się do niego przywiązuje. Zawsze cieszy się na jego widok i okazuje to na wszelkie możliwe sposoby. Psy są niezwykle towarzyskie, radosne i potrafią poprawić humor nawet w najgorszy dzień. Co więcej, wyczuwają, kiedy opiekun ma gorszy nastrój i trzeba go pocieszyć.

Pies korzystnie wpływa na zdrowie i samopoczucie człowieka

Podstawową korzyścią dla zdrowia wynikającą z posiadania psa jest poprawa kondycji fizycznej. Czworonożny pupil to bowiem najlepszy motywator do wyjścia z domu. Dłuższe spacery z psem dobrze wpływają na zdrowie i pomagają utrzymać dobrą formę. Wystarczą 2 wyjścia po 15 minut, by zmniejszyć ryzyko otyłości.

Co więcej, istnieje wiele badań naukowych, które dowodzą, że obcowanie z psem obniża ciśnienie, poziom cholesterolu i w efekcie minimalizuje ryzyko zawału. Ponadto osoby posiadające pupila rzadziej cierpią na: katar, kaszel, bóle pleców czy bezsenność. Psy potrafią również wykryć spadek cukru, atak epilepsji, a nawet niektóre nowotwory i to zasygnalizować.

Udowodniono także pozytywny wpływ kontaktów z psem na zdrowie dzieci. Obcowanie z pupilem przekłada się na odporność i rzadsze zapadanie na infekcje dolnych dróg oddechowych, astmę i alergie. Dzieci, które wychowują się w domu z psem, wykazują także lepiej rozwinięte umiejętności społeczne.

Pies dobroczynnie wpływa na zdrowie psychiczne ludzi. Posiadanie czworonożnego towarzysza zapobiega stanom depresyjnym, zmniejsza poziom stres i lęku. Obcowanie z psem bardzo dobrze wpływa na nasze samopoczucie, uspokaja i wycisza. Pupil daje wiele ciepła i czułości, przekazuje energię, która dodaje sił.

Jakie jeszcze korzyści wynikają z posiadania psa?

Pies ułatwia nawiązywanie nowych znajomości. Właściciele zwierząt są przyjaźnie nastawieni do otoczenia i otwarci na innych ludzi, co sprzyja nowym kontaktom. Poza tym psy są często punktem wyjścia do rozmów z innymi podczas codziennych spacerów.

Posiadanie psa to także doskonały sposób na nauczenie się dyscypliny i odpowiedzialności za drugą istotę. Zwierzę motywuje również do działania. Ponadto przeszkolony pies może stać się doskonałym obrońcą. Wierny pupil nie pozwoli, by opiekunowi stała się krzywda.

Jakie są wady posiadania psa w domu?

Posiadanie psa to nie tylko plusy, ale także minusy. Jednak wad jest zdecydowanie mniej. Wiele z nich wynika z nieodpowiedzialnej i nieprzemyślanej decyzji lub nieumiejętności obchodzenia się ze zwierzęciem.

Trzeba wiedzieć, że utrzymanie psa kosztuje. Wymaga zakupu karmy i innych akcesoriów, takich jak: obroże, smycze, zabawki, miski czy legowisko. Jednak najdroższe są usługi weterynaryjne, szczepienia, leki czy specjalistyczne preparaty zwalczające pasożyty. Wprawdzie koszty te rozkładają się w czasie, jednak trzeba się z nimi liczyć.

Pies wymaga opieki i poświęcenia mu czasu. Spacery są obowiązkowe, bez względu na porę, pogodę czy ochotę. Zwłaszcza szczeniaki wymagają częstego wyprowadzania i szczególnej troski. Poza tym psa trzeba nauczyć właściwych zachowań, by nie był uciążliwy dla otoczenia i mógł bez obaw zostawać w domu.

Bałagan w domu to kolejny minus posiadania psa. Trzeba się liczyć z wszechobecną sierścią, nanoszeniem piasku czy błota, a także pogryzionymi różnymi przedmiotami. Jednak z tym problemem poradzi sobie dobry odkurzacz.

km5jnr31iwwez5z

Szukasz odkurzacza do sierści? Sprawdź, jaki wybrać: Pies lub kot w domu: jak i czym sprzątać sierść, usuwać zapach?

Pies może być również powodem alergii członków rodziny. Dlatego warto wcześniej upewnić się, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, by zwierzę zamieszkało w domu.

Problematyczne mogą być wyjazdy. Pies nie może zostać sam w domu. Trzeba zapewnić mu opiekę lub zabrać go ze sobą, odpowiednio planując podróż. W takiej sytuacji należy uwzględnić postoje i rezerwację noclegów, które akceptują zwierzęta.

Analiza plusów i minusów posiadania psa zwykle pomaga podjąć decyzję. Czworonożny przyjaciel zmienia życie na lepsze, ale trzeba być świadomym obowiązków, które nie powinny być dla nas przykre ani uciążliwe.

Czytaj także: Odkurzacz do sierści zwierząt: jak wybrać najlepszy?