Ashera

ashera

Ashera to rasa, której nazwa zawsze pisana jest wielką literą. Dlaczego? Wynika to z faktu, że mamy do czynienia z jedyną rasą, która jest oficjalnie chroniona prawem patentowym. Historia tych kotów jest bardzo krótka, powstały bowiem dopiero w 2006 roku. Do życia nie powołali jej bynajmniej hodowcy–pasjonaci, a jedna z amerykańskich korporacji. Ashery nie są obecnie dostępne, jednak nawet w szczycie popularności były rasą niezwykle rzadką i bardzo drogą. 

Kot Ashera – historia

Lifestyle Pets to to nazwa firmy, która w 2006 roku w Stanach Zjednoczonych powołała do życia pierwszych przedstawicieli rasy Ashera. Po pewnym czasie firma zmieniła nazwę na Allerca. 

Czym wyróżniała się nowa rasa kotów? Przede wszystkim Ashery były hybrydami. Oznacza to, że powstały w wyniku zmieszania genów kota domowego i bengalskiego z dzikim serwalem. Dodatkowo firma zapewniała, że poziom białka Fel–d–1, które odpowiada za alergię na koty, jest u Ashera bardzo niski. W związku z tym miały być kotami całkowicie hipoalergicznymi. Warto jednak zaznaczyć, że firma nigdy nie przedstawiła żadnych badań ani danych, które faktycznie by to potwierdzały. 

Wielu opiekunów miało potwierdzać, że nawet przy silnych alergiach na koty mogli spokojnie mieszkać z Asherami. Z drugiej strony często pojawiały się głosy, że firma miała odmawiać sprzedaży uczulonym klientom. Wyniki pracy nad hipoalergicznymi kotami potwierdzał ekspert – Sheldon Spector, który jednak był zatrudniony przez firmę. Właśnie z tego powodu bywa uznawany za źródło, delikatnie mówiąc, mało wiarygodne. 

Omawiając fenomen najdroższego kota świata, nie można nie wspomnieć o tym, że istnienie rasy było przede wszystkim projektem. Wielu złośliwych (a może po prostu szczerych) badaczy i komentatorów uznaje go za wielkie oszustwo, którego celem było zarobienie na bogatych alergikach. W lipcu 2013 powstał specjalny raport stacji ABC News, gdzie postawiono tezę, jakoby badania DNA miały potwierdzać, że Ashery są po prostu kotami savannah sprzedawanymi za ogromne kwoty. 

Czysta prawda najpewniej nigdy nie przedostanie się do opinii publicznej. Wiemy natomiast, że Ashery oficjalnie nie są hodowane od 2010 roku, chociaż firma, która je stworzyła funkcjonowała jeszcze przez kilka lat. 

Kot Ashera – charakter

Jakim charakterem cechują się przedstawiciele najdroższych kotów świata? Obecnie wiemy, że przynajmniej niektóre z nich były po prostu kotami savannah. Ich charaktery są więc bardzo zbieżne. 

Ashery miały być kotami bardzo nastawionymi na kontakt z człowiekiem. Tak jak wszystkie inne hybrydy, nie są jednak pozbawione charakteru i pewnego rodzaju temperamentu, który odziedziczyły po swoich dzikich przodkach. W związku z tym to, jaki charakter będzie miał kot Ashera, zależy od tego, ile pokoleń dzieli go od serwala. 

Ashery szybko przywiązują się do człowieka i źle znoszą rozłąkę z nim. Bardzo szybko się uczą, są inteligentne i chętnie wykonują aktywności kojarzone powszechnie raczej z psami – chodzą na smyczy i aportują. 

Bardzo istotne jest jednak to, że podobnie jak savannah, Ashery nie są kotami przeznaczonymi dla każdego. Przede wszystkim mogą one mieć tendencję do wpadania w złość na dźwięk wysokich i głośnych dźwięków. Nie poleca się więc wychowywania ich razem z dziećmi. Dodatkowo są to koty, które mają tendencję do niszczenia swoich zabawek, mebli i wyposażenia domu. 

Kot Ashera – wygląd

Ashery to hybrydy, które mają w sobie bardzo dużo krwi serwala. W związku z tym są kotami bardzo dużymi. Im bliższe dzikiemu przodkowi pokolenie, tym koty są większe. Niektóre z nich ważą ponad piętnaście kilogramów, przy czym dymorfizm płciowy jest bardzo dobrze widoczny. Samce są dużo większe od samic. 

Pomimo swoich dużych rozmiarów Ashery nie są kotami masywnymi. Wręcz przeciwnie – ich ciało jest długie, smukłe i bardzo szlachetnie. Dzięki temu sprawiają wrażenie delikatnych i lekkich. Głowa jest stosunkowo mała w porównaniu do reszty ciała. Policzki kota są bardzo mocno zarysowane a twarz ma kształt trójkąta. Wyjątkowo wyraźne są także łuki brwiowe. 

Charakterystycznym elementem ciała tych kotów są ich uszy. Bardzo duże, szeroki i zaokrąglone na końcach. Z tyłu znajduje się na nich tak zwane ocelli, czyli jasne znaczenie. Im bliżej pokoleniowo do serwala, tym bardziej jest ono widoczne. 

Ashera posiada wyjątkowo piękne oczy. Mają one kształt migdałów, są duże i wyróżniają się zielonym zabarwieniem. Przez znawców felinologii bardziej cenione były koty, które posiadały wyjątkowo intensywny kolor oczu. Charakterystycznym elementem są także „łzy” w kącikach oczu. Podobne posiadają serwale, ale także gepardy. 

Wzorcowo tylne kończyny Ashery musiały być znacznie dłuższe od przednich. Same w sobie są jednak mocne, smukłe i nadają zwierzęciu prawdziwie majestatyczny wygląd. 

Sierść Ashery posiada bardzo delikatny podszerstek. Włosy okrywowe są natomiast grube i sztywne. Wzorcowo powinny przylegać do ciała. Ciało tego kota pokrywają cętki o różnej wielkości w kolorze czarnym lub brązowym. Dopuszczalne umaszczenia to: 

  • czarny,
  • srebrny tabby,
  • brązowy tabby,
  • srebrno szary.

Kot Ashera – cena

Oprócz rozmiarów i rzekomej hipoalergiczności znakiem rozpoznawczym kota Ashery była jego cena. W latach, w których były sprzedawane, zwierzęta te uchodziły za najdroższe koty świata. Cena oczywiście uzależniona była od wielu czynników. Istotne było pokolenie, które dzieliło Asherę od dzikiego przodka. Liczyła się także renoma hodowli oraz rzecz jasna wygląd. Za tego kota trzeba było zapłacić od 35 do nawet 150 tysięcy dolarów. 

Kot Ashera – jak żywić takie zwierzę? 

Chociaż Ashery nie są dostępne w naszym kraju, możemy wejść w posiadanie innych hybryd – na przykład savannah. Wielu potencjalnych opiekunów zastanawia się, czy takie zwierzę powinno być żywione inaczej niż inne rasy kotów. 

Odpowiedź brzmi: i tak, i nie. Savannah, Ashera czy inna hybryda, chausie, posiadają taki sam układ pokarmowy, jak inne koty domowe. Także te niespokrewnione z dzikimi zwierzętami. Powinny więc żywić się przede wszystkim mięsem. Dobrym rozwiązaniem jest zapewnienie kotu dostępu do najwyższej jakości karm komercyjnych, które nie posiadają w składzie zboża, oparte są natomiast na mięsie mięśniowym. 

Zdecydowanie zalecanym w ich przypadku sposobem żywienia jest jednak dieta BARF. Polega ona na podawaniu kotu surowego mięsa, które suplementowane jest specjalnie dobranymi składnikami. Taka dieta wymaga przygotowania i przeprowadzenia przynajmniej podstawowych badań diagnostycznych w celu ocenienia stanu zdrowia zwierzęcia. 

Kotom tak blisko spokrewnionym z dzikimi zwierzętami warto zaproponować także dietę whole prey. Ten typ żywienia może budzić u niektórych pewnego rodzaju opory, jednak z punktu widzenia biologii jest najbardziej odpowiedni dla kota. Na czym polega? 

W tym rodzaju żywienia kotu podawane są całe tuszki zwierząt – takich, na które polowałby w naturze. Zwierzęta te podczas zakupu są już uśmiercone (w sposób humanitarny) i odpowiednio przebadane. Najczęściej mamy do czynienia z jednodniowymi kurczakami, małymi myszami czy szczurami, które zazwyczaj przeznaczane są na pokarm dla węży. 

Kot Ashera – co go wyróżnia? 

Czy kotem Ashera od samego początku były po prostu bardzo dobrze rozreklamowane savannah? Wiele na to wskazuje, chociaż raczej nigdy nie dowiemy się całej prawdy. Mimo wszystko Ashera spisały się na kartach historii felinologii jako pierwsze koty wyhodowane w celach przede wszystkim zarobkowych. Ich cena była zdecydowanie wyższa niż jakiegokolwiek sprzedawanego wcześniej w hodowlach kota. 

Kto był skłonny zapłacić za kota nawet pół miliona złotych (w przeliczeniu)? Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto zdać sobie sprawę, jaka grupa w istocie była targetem firmy Lifestyle Pets. Celem przedsiębiorstwa było sprzedawanie zwierząt bogatym osobom, które chciały mieć koty, jednak były na nie uczulone. 

Nawet przed 2010 rokiem, czyli oficjalną datą zaprzestania hodowli kotów Ashera, na świat przychodziło mniej niż sto tych kotów rocznie. Były one więc prawdziwym rarytasem, zwierzęciem dostępnym wyłącznie nielicznym. Można myśleć o nich jak o wyjątkowych modelach torebek czy samochodów. 

Na ten moment nie ma żadnych dowodów, które przemawiałyby za tym, że Ashera faktycznie uczulają mniej niż inne koty. Mimo wszystko wiele osób dałoby sobie rękę uciąć za to, że nie czuło przy nich żadnych objawów alergii. Siła sugestii? Genialny marketing? A może jedno i drugie? Ciężko stwierdzić. Mimo wszystko jedną z ważniejszych cech tej rasy miała być właśnie hipoalergiczność. 

Co jeszcze wyróżniało Ashery? Długość życia. Pierwsze wyhodowane pokolenia ciągle jeszcze żyją i wiele wskazuje na to, że jeszcze przez wiele lat nie opuszczą tego padołu. Koty tej rasy miały bowiem dożywać nawet 35. roku życia. Były także zaliczane do największych kotów świata. 

Nazwa rasy – Ashera – miała nawiązywać do imienia starożytnej bogini ze starosemickiej mitologii. Była ona matką bogów związaną nierozerwalnie z żywiołem wody. Czy kotom tej rasy można było przypisać boskie oblicze? Z pewnością na długie lata pozostaną w pamięci zarówno zoologów, jak i osób odpowiedzialnych za dystrybucję dóbr luksusowych. Etolodzy są zdania, że wszystkie koty domowe mają w sobie pierwiastek nieudomowionego dzikiego zwierzęcia. Możemy więc założyć, że w poszukiwaniu natury nie trzeba uciekać się do hybryd.

źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Lifestyle_Pets

Kot kicha – co to oznacza i jak mu pomóc?

kot kicha

Kichanie u kota, tak samo jak u człowieka, jest naturalnym odruchem fizjologicznym. Dzięki niemu do ciała zwierzaka nie dostają się drobnoustroje i zanieczyszczenia, które mogłyby zagrozić jego zdrowiu. Zazwyczaj nie wymaga to z naszej strony żadnej szczególnej reakcji. W niektórych przypadkach może jednak świadczyć o toczącym się w organizmie procesie chorobowym. Podpowiadamy, jakie objawy towarzyszące kichaniu powinny cię zaniepokoić. 

Dlaczego kot kicha? 

kot kicha - dlaczego

Kichanie jest odruchem, który powoduje, że gwałtownie wypuszczamy powietrze. Pozwala to na oczyszczenie jamy nosowej i śluzówki z różnego rodzaju potencjalnych zanieczyszczeń i niebezpiecznych elementów. W przypadku zwierząt działa to dokładnie tak samo, jak w przypadku ludzi. Raz na jakiś czas każdy kot kicha. Może być to spowodowane intensywnym zapachem czy nadmiarem kurzu. 

Kichanie u kota – przyczyny 

kot kicha - przyczyny

Gdy kot kicha sporadycznie, nie ma powodów do niepokoju. Jeżeli jednak zaczyna to występować coraz częściej, a na dodatek zwierzaka dręczą także inne objawy, warto wybrać się do lekarza weterynarii. Co może powodować kichanie u kota? 

Alergia

Koty, tak samo jak ludzie, miewają alergie, które manifestują się kichaniem. Wówczas zwierzak może mieć zaczerwienione i załzawione oczy. W nosie pojawia się także wydzielina. Przyczyny alergii są bardzo różne. Niektóre koty wyjątkowo źle reagują na smog. Inne mają alergię na pyłki traw. Obserwuj, w jakim okresie najczęściej występują objawy, i skonsultuj się z weterynarzem. 

Koci katar

Chociaż nazwa brzmi niewinnie, koci katar jest bardzo poważną chorobą zakaźną. Narażone na niego są szczególnie koty nieszczepione. Nieleczony bardzo często kończy się śmiercią zwierzęcia lub utratą gałek ocznych i ślepotą.

Oprócz kichania objawem kociego kataru jest obfita wydzielina z nosa i ślinienie się. Chory kot trafi formę, jest osłabiony, kaszle i traci apetyt. Wizyta u lekarza jest wówczas niezbędna. 

Przeziębienie 

kot kicha - przeziębienie

Koty zapadają także na przeziębienia. Szczególnie narażone są zwierzęta o obniżonej odporności. Bezpośrednią przyczyną może być na przykład przewianie na dworze lub balkonie. Przeziębienie u kota wymaga konsultacji z weterynarzem. 

Zanieczyszczenie jamy nosowej

Kot kicha także w momencie, kiedy do jego dróg oddechowych dostanie się jakieś ciało obce. Czasami koty wychodzące mają kontakt z dużą ilością traw lub innych roślin, których fragmenty czasami dostają się do nosa zwierzęcia. Jeżeli twój kot podejrzanie często kicha, możesz zabrać go do lekarza weterynarii, który za pomocą sprzętu obejrzy wnętrze nosa i wyjmie zalegające tam ciało obce. 

Kichający kot – jak mu pomóc? 

kot kicha - jak mu pomóc

Sporadyczne kichanie to nie powód do niepokoju. Jeżeli jednak często się powtarza, a dodatkowo towarzyszą mu inne objawy, wizyty w gabinecie lekarza weterynarii może być konieczna. Twoją uwagę powinny zwrócić takie symptomy jak: 

  • wysięk z jamy nosowej,
  • kaszel,
  • załzawione i zaczerwienione oczy,
  • pogorszenie się ogólnego stanu kota,
  • brak apetytu,
  • wzmożone ślinienie się,
  • pozycja bólowa,
  • zmiana zachowania zwierzęcia.

Wielu opiekunów zastanawia się, w jaki sposób pomóc choremu zwierzęciu. Warto w tym momencie zaznaczyć, że na własną rękę nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Podstawowym i najważniejszym sposobem na pomoc kotu jest jak najszybsza wizyta u lekarza weterynarii. 

Podczas oczekiwania na wizytę w lecznicy zapewnij kotu spokój i komfortowe warunki. Jeżeli twój zwierzak jest wychodzący, nie wypuszczaj go z domu, dopóki nie uzyskasz diagnozy i nie zostanie podjęte leczenie. Przygotuj książeczkę, w której znajdują się potrzebne zaświadczenia o szczepieniach. Są one szczególnie istotne w procesie wykluczania kociego kataru. 

Kichający kot – czy jest w niebezpieczeństwie? 

Kiedy z naszym zwierzakiem dzieje się coś niedobrego, natychmiast zaczynamy popadać w czarne myśli. Wzmożone kichanie, któremu towarzyszą inne objawy, może powodować fale niepokoju u zatroskanych opiekunów. Przeziębienie czy nawet koci katar to choroby, które można wyleczyć, jeżeli terapia zostanie podjęta odpowiednio wcześnie. Czy jednak możliwe, że kichanie kota jest symptomem dużo gorszej – śmiertelnej choroby? 

Niestety, istnieje taka możliwość. Warto jednak zaznaczyć, że są to choroby występujące stosunkowo rzadko. Niemniej jednak kichanie, któremu towarzyszy wysięk z nosa, może być powodowane przez nowotwory nosogardzieli. Zdarzają się także polipy, które lokują się właśnie w tych rejonach kociego ciała. 

W niektórych przypadkach koty zapadają także na zapalenie jamy nosowej. Bardzo często przyczyny choroby nie są znane, czasami jednak ma ona podłoże alergiczne. Warto także zaznaczyć, że potencjalne ciało obce w nosie powoduje intensywne ataki kichania tylko na początku. Z czasem stają się one coraz rzadsze, nie oznacza to jednak, że niechciany element zniknął. 

Kot kicha – co podać? 

Kiedy nasze zwierzę choruje, pierwszym odruchem jest potrzeba udzielenia mu pomocy. Warto jednak zaznaczyć, że na własną rękę nie jesteś w stanie wiele zrobić. Kiedy kot kicha, kaszle, ślini się i ma załzawione oczy, najlepszym co można zrobić jest umówienie wizyty u lekarza weterynarii. 

Nawet jeżeli podejrzewasz, że twój kot mógł się przeziębić, nigdy, pod żadnym pozorem nie podawaj mu żadnych leków bez konsultacji z lekarzem. Wiele niesteroidowych leków przeciwzapalnych, takich jak popularny ibuprofen, stanowi dla kotów bardzo mocną truciznę. Chociaż ludziom przynoszą one ulgę w stanie zapalnym i bólu, dla zwierząt mogą być śmiertelnie niebezpieczne. 

Najlepszym rozwiązaniem jest wyszukanie w okolicy lekarza weterynarii, który przyjmie cię jak najszybciej, i po prostu udanie się na wizytę. Zawsze zabieraj ze sobą kota, ponieważ nawet najdokładniejszy wywiad nie zastąpi obejrzenia pacjenta.

Z kichającym kotem u weterynarza

Na początku lekarz weterynarii będzie próbował ustalić przyczynę kichania. Ważny jest tutaj szczery wywiad, w którym udzielisz informacji na temat stanu kota oraz okoliczności jego życia. Niczego nie zatajaj i staraj się być jak najbardziej precyzyjny. 

Nawet jeżeli kot kicha i źle się czuje od wielu dni, nigdy nie okłamuj lekarza, że objawy zaczęły się wczoraj. Często czujemy się winni i wstydzimy się, że nie podjęliśmy działania wcześniej. Nie warto zastanawiać się nad tym, jak oceni cię weterynarz. Liczy się prawidłowa diagnoza i skuteczne leczenie, a o to trudno bez twojej pomocy. 

Jakie badania wykonuje lekarz weterynarii?

Jeżeli objawy choroby (na przykład kociego kataru) nie są ewidentne, należy przede wszystkim wykluczyć obecność ciała obcego w jamie nosowej. W celu jej dokładnego obejrzenia lekarz wykonuje badanie, które nazywa się rinoskopią. Nie jest to jednak często praktyka, ponieważ w większości przypadków za kichanie odpowiadają alergie lub infekcje. Możesz spodziewać się przede wszystkim wywiadu i kontrolnego badania krwi. 

Kot kicha z bardzo różnych powodów. Warto przede wszystkim obserwować zwierzaka i zwracać uwagę na anomalie, które towarzyszą jego zachowaniu. Samo kichanie niemal nigdy nie jest problemem. Może ono informować o chorobach i kłopotach – czasami nawet bardzo poważnych. Właśnie dlatego tak ważny jest czas twojej reakcji. Czasami wybrać się na wizytę i potwierdzić, że nie dzieje się nic złego, niż przeoczyć początek poważnych problemów.

Dachowiec – jakie są tajemnice kotów nierasowych?

dachowiec

Dachowiec a kot europejski

Na początku warto wyjaśnić pewną nieścisłość. Bardzo często koty bez rodowodu, czyli dachowce, określane są mianem kota europejskiego. Jest to szczególnie popularna praktyka w przypadku kotów burych. Tymczasem kot europejski jest oddzielną rasą, uznaną przez międzynarodowe federacje felinologiczne (w tym FIFe). Co więcej, jest to rasa rzadka i trudno dostępna a jej przedstawiciele nie należą do kotów tanich. 

Kot bez rodowodu, nawet w typie rasy, jest po prostu dachowcem. W żadnym wypadku nie urąga to jednak jego urokowi czy wartości! 

Kot dachowiec w domu

Dachowiec – skąd go wziąć?

Dachowce, czyli koty bez rodowodu, w świetle polskiego prawa nie mogą być sprzedawane. Jeżeli chcesz wejść w posiadanie takiego kota, najlepszym wyjściem jest adopcja. Niestety, w naszym kraju bezdomność kotów jest bardzo dużym problemem. Polacy wciąż mają jeszcze opory przed kastrowaniem swoich kotów, a co za tym idzie, zwierzęta rozmnażają się masowo. Wiele kociąt trafia do schronisk lub fundacji. Reszta umiera albo dziczeje i trafia do ulicznych kolonii. 

Najlepszym i najprostszym rozwiązaniem na przygarnięcie pod swój dach dachowca jest wizyta w lokalnym schronisku albo adopcja z fundacji. Koty często znajdowane są także na ulicy. Szczególnie w okresie od wiosny do jesieni, kiedy następuje prawdziwy wysyp bezdomnych kociąt. 

Czy dobrym rozwiązaniem jest przygarnięcie kota dachowego od osoby prywatnej? Zanim podejmiesz taką decyzję, dwa razy zastanów się nad losem matki twojego przyszłego kociaka. Wielu właścicieli ciągle dopuszcza do tego, żeby ich kotki przy każdej rui zachodziły w ciążę. Maluchy rozchodzą się do „dobrych domów” jak świeże bułeczki, więc ich opiekunowie nie widzą żadnego problemu. Tymczasem jest to jedno z fundamentalnych powodów bezdomności kotów w naszym kraju. 

Zanim zdecydujesz się na przygarnięcie kociątka od znajomego albo z ogłoszenia, upewnij się, że matka malucha zostanie wykastrowana. To najbardziej odpowiedzialne i najrozsądniejsze zachowanie. Najlepiej jednak wybrać się do jednej z fundacji, które często wprost pękają w szwach od nadmiaru kotów. 

Kot dachowiec – wychodzący czy nie?

Niektóre koty rasowe mają cechy, które szczególnie predestynują do bycia zwierzętami wyłącznie domowymi. Często jest to brak podszerstka i, tym samym, brak odporności na warunki atmosferyczne. Innym razem chodzi o zbyt przyjazny charakter i brak nieufności w stosunku do obcych. Dachowiec natomiast uchodzi za zwierzę odporne, nieufne, które poradzi sobie w każdej sytuacji. To bardzo krzywdząca i potencjalnie niebezpieczna generalizacja. 

Koty dachowce są na dworze tak samo narażone na niebezpieczeństwo, jak koty rasowe. Zwierzę jest w stanie dostosować się do wielu warunków. Dachowiec często nie ma innego wyjścia, ponieważ pozostawiany jest samemu sobie. Tymczasem koty te mają dokładnie takie same potrzeby, jak zwierzęta rodowodowe. Ich układy pokarmowe niczym się od siebie nie różnią. Potrzeby behawioralne i wpływ stresu na organizm także z grubsza są takie same. 

Miejsce każdego kota domowego jest właśnie w domu. Twój dachowiec jak najbardziej może mieć dostęp do woliery albo zabezpieczonego ogrodu. Szybko nauczy się także chodzić na spacery w szelkach, jeżeli będzie do nich odpowiednio przyzwyczajany. Nie warto jednak zakładać, że z racji braku rodowodu będzie szczęśliwszy pozostawiony na dworze na pastwę losu. 

Kot dachowiec – charakter 

Charakterystyka kota dachowca jest trudna do uśrednienia, ponieważ zwierzęta te reprezentują cały przekrój cech charakteru i zachowań. Czasami w schroniskach i fundacjach napotykamy na dachowce, które wyglądem bardzo przypominają przedstawicieli konkretnej rasy. Zazwyczaj chętnych na adopcję jest wówczas bardzo dużo. Wiele osób utożsamia takie sytuacje z możliwością posiadania w domu kota rasowego bez konieczności wydawania na niego pieniędzy. 

Niestety, w przypadku dachowca wygląd bardzo rzadko idzie w parze z charakterem. Mieszaniec, który przypomina majestatycznego persa, może być szalonym miłośnikiem zabawy. Tymczasem całkiem pospolity buras albo rudzielec będzie leniwym przytulakiem. Czy adopcja dachowca to zawsze kupowanie kota w worku? 

Niestety, trzeba nastawić się na to, że nigdy nie przewidzimy w pełni jaki charakter będzie miał kot nierasowy. Jeżeli zależy ci na konkretnych cechach, warto rozważyć kupno rasowca albo adopcję dorosłego kota, który ma już ukształtowany charakter. 

Koty dachowce mają bardzo różny charakter, jednak zazwyczaj posiadają dosyć silny instynkt łowiecki. Nie wynika to bynajmniej z faktu, że są bardziej dzikie niż koty rasowe. U niektórych ras cechy te zostały po prostu przygaszone w trakcie kształtowania wzorca. Polowanie na wędki czy inne zabawki sprawia dachowcom mnóstwo frajdy. Wypuszczane samotnie na dwór mogą jednak polować na ptaki i gryzonie – także na zagrożone gatunki.

Czy kot dachowy lubi kontakt z człowiekiem? Wiele zależy od doświadczeń zwierzęcia. Adoptowane mieszańce często w początkowym etapie swojego życia wiele przeszły. Jeżeli ludzie do tej pory nie traktowali ich przyjaźnie, mogą być w stosunku do nich nieufne. 

Kiedy do twojego domu trafia mały kociak, ty odpowiadasz za jego socjalizację wtórną. Jeżeli kotek od początku jest traktowany jak członek rodziny, jego kontakt z człowiekiem będzie w najgorszym przypadku poprawny. Warto zaznaczyć, że nawet koty po dużych traumach mogą nauczyć się egzystować w domu. Być może nie będą miłośnikami przytulania, traktowane odpowiednio mogą jednak zaufać człowiekowi. 

Kot dachowiec – choroby

Za jedną z największych zalet dachowca uznaje się jego żelazne zdrowie. Wynika to z faktu, że niektóre rasy kotów poprzez ingerencję człowieka w ich geny narażone są na szereg konkretnych chorób. Devon rexy na przykład są statystycznie bardziej narażone na mutację koronawirusa FcoV i tym samym mocniej niż inne koty podatne na FIP. Persy mają z kolei tendencję do chorób serca i układu oddechowego. Mieszańce są często wolne od takich schorzeń. 

Potencjalne zdrowie dachowców prowadzi jednak do kolejnej pułapki myślowej. Fakt, że kot jest mieszańcem, w żadnym wypadku nie oznacza, że nie może zachorować. O tym, czy zwierzak będzie żył długo i cieszył się dobrym zdrowiem, decyduje kilka kryteriów. Spośród nich wymienić można: 

  • dostęp do opieki weterynaryjnej,
  • regularne odrobaczanie i szczepienia,
  • kastracja,
  • dobre żywienie.

Z tego wynika, że bardzo wiele zależy od nas. Przynajmniej raz w roku warto wybrać się z kotem na badania kontrolne krwi i moczu. 

Koty dachowce – zachowanie i rozwój

Dachowce rosną mniej więcej do pierwszych urodzin. Niektóre koty potrzebują jednak dwóch-trzech lat, aby całkowicie ukształtować się emocjonalnie. Kotki powinny zostać z mamą do ukończenia trzeciego miesiąca życia. Potem mogą z powodzeniem szukać nowego domu. 

Cechy kota dachowego mogą być bardzo różne, ponieważ każdy zwierzak ma swój własny i indywidualny charakter. Istnieje jednak wiele cech wspólnych dla wszystkich kotów. Spośród nich wymienić można: 

  • potrzebę ruchu i zabawy,
  • potrzebę bycia częścią rodziny lub społeczności,
  • układ pokarmowy dostosowany niemal wyłącznie do trawienia mięsa,
  • inteligencję i dobrą pamięć,
  • zdolność do mruczenia.

Dachowiec – adopcja

Jak przebiega proces adopcji dachowca? Na początku warto zaznaczyć, że pod terminem adopcja rozumiemy zakończone umową przyjęcie pod swój dach zwierzaka ze schroniska, fundacji lub domu tymczasowego. W przypadku odebrania kota od prywatnej osoby mówimy o przygarnięciu. 

Adopcja zazwyczaj rozpoczyna się od wypełnienia ankiety. To prosty dokument możliwy do uzupełnienia online. Daje tymczasowemu opiekunowi komplet bardzo istotnych informacji na temat warunków, jakie możesz zapewnić kotu a także twojego stylu życia i potrzeb. 

Pamiętaj, że to dom tymczasowy najlepiej zna zwierzaka, którego ma pod swoją opieką. Jeżeli otrzymasz wiadomość, że wybrany przez ciebie kot nie jest odpowiedni dla ciebie, warto po prostu zaufać tej opinii. Jest to podyktowane doświadczeniem i troską zarówno o zwierzaka, jak i o ciebie i twoją rodzinę. 

Po wypełnieniu ankiety w twoim domu odbywa się wizyta przedadopcyjna. Nie musisz się jej bać. Osoba z organizacji chce cię poznać i sprawdzić, czy zwierzak będzie w twoim domu bezpieczny. WPA (wizyta przedadopcyjna) nie ma na celu szpiegowania cię ani nachodzenia. Wystrój twojego mieszkania także nie będzie oceniany, chodzi wyłącznie o dobro kota. 

Kiedy wszystko już jest zapięte na ostatni guzik, podpisujesz umowę adopcyjną. Jest to dokument, w którym zobowiązujesz się do dbania o zwierzę i zapewnienia mu dobrostanu. Czego można spodziewać się po takiej umowie? Każda organizacja przygotowuje własną, jednak najczęściej pojawiające się w umowie zapisy to deklaracje o:

  • prawidłowym żywieniu kota,
  • zapewnieniu kotu bezpieczeństwa (zabezpieczone okna i balkony),
  • informowaniu domu tymczasowego w razie choroby lub śmierci zwierzęcia,
  • zwróceniu zwierzaka do domu tymczasowego, jeżeli z jakichś powodów nie będziesz w stanie dłużej się nim opiekować.

Adopcja to decyzja odpowiedzialna i powinna być dobrze przemyślana. Nieco prostsza procedura zazwyczaj obowiązuje w schroniskach. Nie oznacza to jednak bynajmniej, że zwierzęta wydawane są każdemu. 

Dachowiec szary, bury czy szylkretowy ma takie same potrzeby jak koty rasowe. Należy mu się dobre jedzenie, zrozumienie i ciepły dom. Wprawdzie przygarniając dachowego kotka trudno przewidzieć, co z niego wyrośnie, ale jednak wiele zależy od ciebie i twojego podejścia do wychowania kota i wspólnego życia z nim.

Drzwiczki dla kota – jak wybrać odpowiednie?

drzwiczki dla kota

Mówi się, że drzwiczki dla kota są wynalazkiem samego sir Izaaka Newtona. Rzeczywiście, geniusz tkwiący w ich prostocie można przypisywać samemu wielkiemu fizykowi. Na rynku dostępnych jest kilka rodzajów drzwiczek dla kota. Podpowiadamy, jakie wybrać i jak prawidłowo z nich korzystać. 

Klapka dla kota – do czego służy?

Zadaniem klapki dla kota jest umożliwianie zwierzakowi wychodzenia nawet w momencie, kiedy drzwi są zamknięte. Zazwyczaj służy ona do wypuszczania kota na zewnątrz. Warto jednak zaznaczyć, że wypuszczanie samopas kota domowego nie jest najlepszym pomysłem. Na zwierzaka czeka wiele niebezpieczeństw – od chorób zakaźnych po groźne psy i koła samochodów. 

Drzwiczki dla kota świetnie jednak sprawdzą się w roli przejścia z jednego pomieszczenia do drugiego. Będą także doskonałym sposobem na wyjście z domu do dobrze zabezpieczonego ogrodu albo do kociej woliery. 

Klapka do drzwi dla kota – rodzaje

W sklepach zoologicznych i budowlanych znajdziesz dwa podstawowe rodzaje drzwiczek dla kota: automatyczne i mechaniczne. 

Mechaniczna bramka dla kota działa w bardzo prosty sposób. Otwiera się mianowicie w momencie, kiedy kot popchnie drzwiczki głową. To doskonałe rozwiązanie w przypadku drzwi wewnętrznych. Umożliwia kotu wygodne przechodzenie z pomieszczenia do pomieszczenia. Nie trzeba jednocześnie wstawać i otwierać drzwi za każdym razem, kiedy kot domaga się zmiany miejsca pobytu. 

Automatyczne okienko dla kota to nowocześniejsze i nieco droższe rozwiązanie. Jest jednak zdecydowanie lepszym wyjściem dla drzwi zewnętrznych. Dzieje się tak głównie ze względu na izolację termiczną, którą zapewniają. Automatyczna klapka dla kota działa na podczerwień lub za pomocą czujnika magnetycznego. Otwiera się wyłącznie, kiedy podchodzi do niego zwierzę wyposażone w odpowiedni czip. 

Drzwiczki dla kota dzielą się także ze względu na to, na jakiej powierzchni mają być docelowo zamontowane. Możesz zdecydować się na klapkę przeznaczoną do drzwi zewnętrznych, wewnętrznych, a nawet do szyby czy drzwi balkonowych. 

Okienko dla kota – jak wybrać?

Jeżeli decydujesz się na automatyczne drzwiczki dla kota, najlepszym rozwiązaniem będzie wybór takich, które reagują na chip wszczepiony pod skórę zwierzęcia. Inne potrzebują do działania specjalnego magnetycznego czujnika, który umieszczony jest na obroży. Kot natomiast nie powinien chodzić w obroży po domu. Jeżeli zwierzak wychodzi na dwór z adresówką, dobrze zadbać o to, aby jego obroża była przeznaczona specjalnie dla kota. Chodzi o taką, która przerywa się przy mocniejszym szarpnięciu. 

Istnieje kilka ważnych parametrów, które warto wziąć pod uwagę podczas zakupu. Spośród nich wymienić można:

  • jakość materiału,
  • sposób otwierania się drzwiczek,
  • stopień izolacyjności,
  • uszczelki.

Drzwiczki dla kota powinny być wykonane z dobrej jakości materiałów, które łączą w sobie trwałość i bezpieczeństwo. Zdecyduj się na takie, w których znajdują podwójne, lub nawet potrójne uszczelki. Wpływają one nie tylko na trwałość konstrukcji, ale także chronią przed przedostawaniem się do domu trudnych warunków atmosferycznych – chłodu lub deszczu. Jest to bardzo istotne, szczególnie kiedy zależy ci na klapce do drzwi zewnętrznych. 

Warto też wybierać modele, które dają możliwość zablokowania klapki. Kot nie powinien mieć stałego dostępu do wyjścia na podwórko, nawet jeżeli ogród jest dobrze zabezpieczony. W najnowocześniejszych modelach znajdują się wyświetlacze, z których możesz odczytać, czy kot akurat znajduje się na zewnątrz. Można w nich programować także stałe odstępy czasowe i, w razie potrzeby, wyłączać cały mechanizm. 

Ważnym kryterium jest także rozmiar drzwiczek, który powinien być dostosowany do wielkości kota. Oczywiście zwierzak przeciśnie się nawet przez stosunkowo małe okienko, warto jednak zadbać o jego pełen komfort. 

Klapka dla kota – czy jej montaż jest trudny? 

Wbrew pozorom większość drzwiczek dla kota można zamontować samodzielnie, bez wzywania stolarza. Szczególną ostrożność zachowaj jednak w przypadku drzwi wejściowych do domu. Bardzo często naruszenie ich konstrukcji może wpływać na gwarancję, istnieje także szansa utraty właściwości antywłamaniowych. 

Najtrudniejsze w montażu są okienka dla kota, które umieszcza się bezpośrednio w szybie – na przykład w drzwiach balkonowych. Wymagają one specjalnych narzędzi do cięcia szkła, dlatego mogą wymagać pomocy profesjonalisty. Są jednak niezwykle estetyczne i wygodne. 

Drzwiczki dla kota są bardzo dobrym rozwiązaniem zarówno do drzwi zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Pozwalają zwierzakowi swobodnie przemieszczać się między pomieszczeniami oraz wychodzić na dwór. Nie warto jednak zapewniać kotu swobodnego wychodzenia w każdej sytuacji. Wybieraj klapkę o dobrej jakości i nowoczesnych mechanizmach, które umożliwiają kontrolowanie zwierzaka.

Gruby kot – jak mu pomóc? Sposoby na walkę z kocią otyłością

gruby kot

W dzisiejszym społeczeństwie krajów rozwiniętych nadwaga i otyłość to problem niemal tak oczywisty jak fakt postępu technologicznego. Coraz częściej zwracamy uwagę na swoją dietę i styl życia. Niestety, w tym samym czasie bardzo często zaniedbujemy swoich czworonożnych pupili. Szeroko reklamowane karmy marketówki oraz karmienie kota wtedy, kiedy ma na to ochotę spowodowały, że otyłe koty to niemal chleb powszedni. Dowiedz się, jak powinno się żywić kota i w jaki sposób skutecznie pomóc mu schudnąć. 

Otyły kot – dlaczego to zjawisko tak powszechne? 

Nie ma jednej przyczyny nadmiernej wagi u kotów. Najczęściej jest to doskonała kombinacja niechęci do ruchu oraz złej diety. Bardzo często jako opiekunowie próbujemy tłumaczyć sobie, że kot ma takie, a nie inne geny, że po prostu lubi jeść albo ma zbyt dużo futerka. Niestety, żaden z powyższych argumentów nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Kot jest gruby, ponieważ jego opiekun robi błędy. Najpierw trzeba to sobie uświadomić, a potem zacząć działać. 

Kot jest zwierzęciem mięsożernym i jego układ pokarmowy przystosowany jest do trawienia białka i tłuszczu. Koty domowe nie różnią się pod tym względem w żaden sposób od swoich dzikich kuzynów. Powinny spożywać posiłki w małych ilościach kilka razy dziennie. Wyobraź sobie wolno żyjącego mruczka, który żywi się gryzoniami. Polowania odbywają się kilka razy dziennie, a pomiędzy nimi kot odpoczywa, ucinając sobie drzemkę. 

W warunkach domowych posiłki są serwowane wprost do miski. Nie oznacza to jednak, że polowanie zniknęło z kociej natury. Jego miejsce zajmuje zabawa, której nie wolno zaniedbywać. To podstawowy pretekst do ruchu. W idealnej sytuacji powinna odbywać się przed każdym posiłkiem. 

Dlaczego kot tyje? Ponieważ podaż kalorii przekracza jego zapotrzebowanie energetyczne. Jeżeli twój zwierzak jest otyły, stanowi to wyraźny sygnał, że coś w jego diecie nie jest tak, jak powinno. 

Nadwaga u kota – jak ją rozpoznać? 

Niestety, gruby kot to dość powszechne zjawisko. Należy jednak rozróżnić nadwagę od otyłości. Ta ostatnia stanowi bardzo poważną chorobę, która wymaga szybkiej pomocy. Jak rozpoznać poszczególne stadia nadwagi? 

gruby kot - nadwaga u kota

Warto zaznaczyć, że waga nie jest tutaj żadnym kryterium. Koty mogą bowiem mieć bardzo różną budowę ciała. Bardzo szczupły maine coon może ważyć dwanaście kilogramów, tymczasem sześciokilogramowy kot singapurski będzie skrajnie otyły. Obserwując swojego zwierzaka, zwracaj uwagę przede wszystkim na stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej oraz na ogólną sylwetkę kota. 

Koty, które posiadają prawidłową wagę ciała, są zwarte i smukłe. Kości, szczególnie żebra, nie mogą być wyczuwalne przez skórę pod futerkiem. Jego tułów jest w kształcie klepsydry, a klatka piersiowa i brzuch, patrząc z boku, są w takiej samej linii. 

Kiedy pojawia się nadwaga, żebra kociaka są bardzo trudne do wyczucia. Brzuch zaczyna opadać poniżej poziomu klatki piersiowej, a jeśli spojrzymy z góry, kot jest szerszy w okolicach brzucha niż w okolicach piersi. Otyłość jest już widoczna na pierwszy rzut oka. Kot jest szeroki, jego kości praktycznie niemożliwe do wyczucia, a brzuch wisi tak nisko, że optycznie skraca łapki. 

Nadwaga u kota – przyczyny

Przyczyną nadwagi u kota są błędy dietetyczne. Bardzo często zdesperowani opiekunowie zwracają się do sprzedawców w sklepie zoologicznym, którzy proponują im tak zwane karmy light, czyli takie pozbawione tłuszczu. Taki sposób jednak nie działa, a jedyne, co ma szansę schudnąć, to twój portfel. Dlaczego? Chodzi o to, że koty nie tyją od nadmiaru tłuszczu. Problemem są przede wszystkim węglowodany. 

nadwaga u kota przyczyny

Problem z nadwagą nie zawsze jest winą opiekuna. Bardzo często właściciele kotów chcą jak najlepiej, dlatego kupują swoim zwierzakom karmy reklamowane jako najlepsze i najzdrowsze. Tymczasem w ogromnej większości są one pełne zbóż i produktów roślinnych, czyli właśnie węglowodanów. Jak już zostało wspomniane, koty posiadają układ pokarmowy, który przystosowany jest do trawienia białka i tłuszczy, a nie produktów roślinnych. 

Nadwaga u kota ma bardzo różne podłoże. Poniżej omawiamy kilka najczęstszych przyczyn tycia domowych mruczków. 

Stagnacja i brak ruchu

Do pierwszych urodzin koty są bardzo aktywne. Uwielbiają zabawę i chętnie biegają z jednego końca mieszkania na drugi. Niektóre rasy mają zapisane w genach zamiłowanie do ruchu. Niektóre natomiast… nie. Duża część kotów z czasem zaczyna najbardziej cenić sobie miękkie poduszki i wygodne fotele. 

Aktywność spada z wiekiem. Na domiar złego wówczas zwalnia także metabolizm, co sprawia, że kot potrzebuje mniejszej dawki kalorii niż za młodu. Nadwadze i otyłości sprzyja także nuda. Zwierzęta bowiem, podobnie jak ludzie, bezczynność po prostu zajadają. 

Zła dieta

Nawet brak ruchu nie jest tak niebezpieczny, jak błędy dietetyczne. Wiemy, że kot jest ścisłym mięsożercą. Niestety, duża część karm komercyjnych, także tych określanych jako light, oparta jest na węglowodanach, które nie są dla kota w żaden sposób wartościowe.

gruby kot - zła dieta

W naturze mięsożercy spożywają tyle węglowodanów, ile znajduje się w żołądkach ich roślinożernych ofiar. Nie przekracza to trzech procent całej diety. Tymczasem wiele karm dedykowanych kotom otyłym i z nadwagą nawet w 50% składa się ze zboża. Jest to prosta droga do otyłości. 

Karma oparta na mieszance zbóż oraz niezidentyfikowanych „produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego” nie odżywia kota. W konsekwencji zwierzak cały czas czuje się głodny, je coraz więcej i staje się coraz grubszy. 

Czy kastracja wpływa na otyłość u kota?

Często mówi się, że koty tyją po kastracji. Dla wielu osób jest to główny argument przeciwko zabiegowi. Tymczasem w świetle faktów zabieg kastracji nie powoduje ani nadwagi, ani otyłości

Zabieg pozbawia kota narządów rodnych, a co za tym idzie, zmienia całą gospodarkę hormonalną w organizmie. Wpływa to na metabolizm, ale nie jest bezpośrednią przyczyną wzrostu wagi. Kastracja ogranicza przede wszystkim aktywność kocurów, które wcześniej wybierały się na długie wycieczki w celu znalezienia partnerki. Jeżeli twój pupil jest kotem domowym, jego zachowanie nie powinno się zmieniać. 

Bardzo często przyczyną tycia po kastracji są… karmy dla kastratów. Ten paradoks działa na takiej samej zasadzie jak w przypadku karm dietetycznych. Zazwyczaj jest to pokarm, w którym ilość tłuszczu zmniejszana jest kosztem dodatkowych węglowodanów. To prosta droga do otyłości.

Otyłość u kota – czym to grozi? 

W dzisiejszych czasach nikomu nie trzeba tłumaczyć, że otyłość i nadwaga prowadzą do problemów zdrowotnych. U kotów działa to tak samo, jak u ludzi. Otyłość sama w sobie jest chorobą i zwierzak powinien jak najszybciej trafić do kompetentnego lekarza weterynarii albo do zoodietetyka. 

gruby kot - otyłość u kota czym to grozi

Nadwaga i otyłość mogą powodować takie problemy zdrowotne, jak między innymi: 

  • problemy z sercem,
  • kłopoty z układem krążenia,
  • niewydolność wątroby, która wynika ze stłuszczenia,
  • problemy z oddychaniem,
  • choroby trzustki,
  • cukrzyca,
  • zwyrodnienie stawów,
  • problemy z kręgosłupem.

Kot, który cierpi na nadwagę, jest bardziej narażony na różnego rodzaju kontuzje. Nadmierna masa ciała znacząco ogranicza mobilność zwierzęcia, sprawia, że staje się ono bardziej ociężałe, wolniejsze i mniej precyzyjne. Łatwiej wtedy o upadek, na przykład będący wynikiem źle wymierzonego skoku. Jeżeli gruby kot jest wychodzący, może nie mieć możliwości ucieczki przed psem lub innym zagrożeniem. 

Dodatkowym problemem są nowotwory. Choroby tego typu niekiedy bywają szczególnie groźne dla poszczególnych ras, zdecydowanie częściej dotykają kotów otyłych i źle żywionych. Nadmiar tkanki tłuszczowej upośledza także układ immunologiczny, co sprawia, że zwierzak jest bardziej podatny na różnego rodzaju infekcje. 

Rzadko poruszana jest kwestia tego, że koty otyłe są bardziej narażone na powikłania po zabiegach chirurgicznych. Także badania, takie jak USG, bywają utrudnione przez nadmiar tkanki tłuszczowej. Lekarz ma wówczas problem z precyzyjnym obejrzeniem organów wewnętrznych. 

Nadwaga u kota – jak skutecznie się jej pozbyć? 

Jeżeli twój kot ma problemy z wagą, jest jest to jasny sygnał do tego, że trzeba zacząć działać. Do problemu podejdź kompleksowo i na poważnie. Wiele osób uważa, że chudnięcie musi wiązać się z radykalnym ograniczeniem pokarmu. Jest to droga donikąd. W żadnym wypadku nie powinieneś głodzić kota. Już kilkanaście godzin bez jedzenia może doprowadzić do niekorzystnych zmian w wątrobie. 

Jak więc zacząć? Przede wszystkim – stopniowo. Proces utraty wagi nie musi, a nawet nie powinien być bardzo szybki. Potrzebna jest mądra zmiana diety i wprowadzenie dodatkowej aktywności. Jeżeli kot jest mocno otyły, lepiej nie próbuj działań na własną rękę. Zawód dietetyka zwierząt jest coraz popularniejszy i takiego specjalistę znajdziesz w każdym większym mieście. Warto zwrócić się do niego po pomoc, chociażby miała to być konsultacja online. 

Zmień karmę na zdrową

Nie ograniczaj kotu karmy, zmień ją na lepszą! Kot powinien jeść mokrą i wysokomięsną karmę. Takie puszki dostępne są powszechnie w coraz większej liczbie dobrych sklepów zoologicznych. Możesz kupić je także online. Zazwyczaj nie są to większe koszty niż w przypadku drogich, a niezdrowych karm light. 

Jaka karma jest zdrowa? Oczywiście istotny jest procent mięsa w składzie, ale tym, co powinno cię interesować, jest jego jakość. W większości karm dostępnych w marketach w składzie pojawia się sformułowanie „produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego”. Powinieneś wiedzieć, że to nie jest mięso. To odpady, takie jak kopyta, włosy czy powieki. Białko z tego typu składników nie jest pełnowartościowe. 

W karmach, które zasługują na zaufanie, wymienione jest dokładnie, jakie mięso znajduje się w środku. Na pierwszym miejscu w składzie powinno znaleźć się mięso mięśniowe oraz serca (serce także jest mięśniem). W dalszej kolejności znajdują się podroby, które są szczegółowo wymienione – płuca, nerki, wątroba etc. Dobra karma powinna być suplementowana tauryną w ilości przynajmniej 800 mg/kg. 

Rozważ przejście na BARF

Siłą diety BARF jest indywidualne dostosowanie jej do każdego zwierzęcia. Przed przestawieniem kota na tego typu posiłki koniecznie należy wykonać mu badania diagnostyczne w celu ocenienia stanu nerek i innych organów wewnętrznych. Dieta oparta na suplementowanym surowym mięsie jest bardzo zdrowa, jednak jej wprowadzenie wymaga wiedzy. Nie powinna być to decyzja nieprzemyślana. 

Ogranicz przekąski między posiłkami

Najbardziej naturalny dla kota sposób żywienia to jedzenie kilku (a nawet kilkunastu) niedużych posiłków w ciągu dnia. Oczywiście nie każdy ma możliwość karmienia zwierzaka tyle razy dziennie. Kompromisem jest policzenie, ile gramów karmy dziennie powinien zjadać kot, i rozdzielenie tego na tyle posiłków, ile jesteś w stanie mu podać w ciągu dnia. Przypomnijmy, że zostawianie zwierzaka z miską pełną suchej karmy nie jest dobrym pomysłem. 

Karmienie powinno odbywać się o określonych porach. Kot, który już nie rośnie nie może mieć stałego dostępu do pożywienia, to prosta droga do otyłości i nadwagi. 

Smaczki nie są zabronione, jeżeli są to przysmaki dobrej jakości. Najlepszym rozwiązaniem jest podawanie kotu od czasu do czasu suszonego lub liofilizowanego mięsa. Niektóre koty uwielbiają bieganie za smaczkami, więc z ich pomocą możemy skutecznie zaktywizować zwierzaka. 

Wprowadź dodatkowy ruch

Podstawą skutecznego odchudzania jest dieta. Wzmożenie aktywności fizycznej będzie miało jednak bardzo dobre skutki dla zwierzaka. Pytanie tylko, jak to zrobić, jeżeli mamy w domu leniwego Garfielda. 

Na pewno nie warto wypuszczać kota na dwór samopas, szczególnie jeżeli wcześniej nie wychodził. Bieg za tęczowy most nie jest bowiem zaliczany do pożądanej formy ruchu. Przyjrzyj się swojemu zwierzakowi i zwróć uwagę na to, co go aktywizuje. 

Czasami zadziała rzucanie zdrowych smaczków, za którymi kot chętnie goni. W innych przypadkach aktywizująco może działać laser dla kota (oczywiście umiejętnie używany). Przede wszystkim zadbaj o codzienną i aktywną zabawę. W sklepach dostępne są przeróżne zabawki dla kota. Twoja w tym głowa, aby wspólna zabawa stała się dla kota atrakcyjną formą spędzania czasu. 

Gruby kot w żadnym wypadku nie jest uroczym zjawiskiem. Nadwaga czy otyłość mogą być dla zwierzaka gwoździem do trumny. Koty naturalnie mogą dożyć nawet dwudziestego roku życia. Niestety, statystycznie średnia długość ich życia z czasem staje się coraz krótsza. Podobnie jak u ludzi, wynika to z życia w rozwiniętym społeczeństwie. 

Reklamy kuszą nas kolorowymi etykietami i animowanymi kotami, które zajadają się niezdrową i tuczącą karmą. Ten koci fast food przez wielu opiekunów postrzegany jest jako posiłek zdrowy i wartościowy. Tymczasem epidemia otyłości nie przemija, a coraz więcej mruczków w wieku dziesięciu lat jest już ociężałymi staruszkami. Najbardziej cierpią nerki, których choroby są wynikiem złej diety i które najczęściej zabijają koty. 

Źródło:

„Nie dla psa i kota kiełbasa (…)” Agnieszka Cholewiak–Góralczyk, Wydawnictwo Otwarte, Warszawa 2020

Największy kot świata – która rasa otrzymała ten zaszczytny tytuł?

największy kot

Koty domowe zachowały wiele cech swoich wielkich kuzynów. Także świetnie polują, mają niezwykle wyostrzone zmysły i instynkt terytorialny. Chociaż dzisiaj ich aktywność ogranicza się do wspinania po drapaku i odpoczywania na kanapie, swoich opiekunów zachwycają i rozczulają jednocześnie. Wiele osób pragnie mieć pod swoim dachem naprawdę dużego kota. Poniżej znajdziesz informacje o największych rasach kotów domowych. 

Kot Ashera

Ashera to nie tylko jeden z największych, ale także najdroższy kot na świecie. Jest to rasa hybrydowa, która powstała w wyniku skrzyżowania kota domowego z jego dzikim kuzynem. Ashera powstała w Stanach Zjednoczonych dopiero w 2006 roku, można więc śmiało uznać ją za rasę bardzo młodą. 

Koty te mogą mieć nawet 120 centymetrów wysokości. Ich długość dochodzi do półtora metra, a waga może wynosić nawet 15 kilogramów! A ile trzeba zapłacić za tego kota? Ashera to jedna z najrzadszych ras na świecie, dlatego jej cena może przyprawić o zawrót głowy. Najdroższe osobniki sprzedawane są po 120 tysięcy dolarów. 

Ashera jest kotem inteligentnym i bardzo przyjaznym. Na ten moment jednak niedostępnym dla większości ludzi na świecie. 

Kot savannah

Savannah to największy kot świata. Jego waga może niekiedy dochodzić do 20 kilogramów, a wysokość wynosi około metra. Są to więc rozmiary zbliżone do przodka rasy – serwala. Savannah nie jest bowiem rasą naturalną, a hybrydą kota domowego z jego dzikim kuzynem. 

Chociaż bywają obiektami pożądania, egzotyczne koty savannah nie są rasą dla wszystkich. Z punktu widzenia finansowego te wielkie koty domowe są zdecydowanie bardziej dostępne niż Ashery, jednak obok specyficznego wyglądu mają także określone potrzeby. Należy zapewnić im dużo przestrzeni – w tym odpowiednio przestronną wolierę ogrodową. Dodatkowo savannah jest kotem, który wokół siebie tworzy bardzo konkretny bałagan. Zdecydowanie nie nadaje się więc dla pedantów. Nie są to także zwierzęta odpowiednie do trzymania z dziećmi. 

Kot norweski leśny

Kot norweski leśny w przeciwieństwie do hybryd jest rasą naturalną. Te duże koty domowe zostały powstały przed wiekami bez jakiejkolwiek interwencji człowieka. Te majestatyczne i piękne zwierzęta towarzyszyły jeszcze Wikingom w ich podbojach. Wiele osobników waży nawet 10 kilogramów. 

Koty norweskie leśne zachwycają pięknym, gęstym i długim futrem. Jest ono nie tylko majestatyczne, ale także praktyczne. Chroni muskularne ciało skandynawskiego zwierzęcia przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Dodatkowo są to bardzo przyjazne, wygadane i ciekawskie zwierzęta. 

Maine coon

W kategorii największe koty domowe maine coon definitywnie wiedzie prym. Koty te uchodzą za największą rasę niespokrewnioną z żadnym dzikim kotem. Podobnie jak koty norweskie leśne, maine coony ważą średnio około 10 kilogramów, jednak wiele osobników jest dużo cięższych. 

Te wielkie i masywne koty zachwycają długim futrem i charakterystycznymi frędzelkami na uszach. Istnieje legenda, że potomkami maine coonów były szopy. Nie ma ona jednak żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Rasa została ostatecznie ukształtowana w Stanach Zjednoczonych. Uchodzi za jedną z najstarszych. 

Koty tej rasy są niezwykle przyjazne. Pomimo swoich ogromnych rozmiarów chętnie spędzają czas na kolanach opiekuna. Gościom przyglądają się okrągłymi oczami i po przełamaniu początkowej nieufności są w stosunku do nich bardzo uprzejme. 

Kot syberyjski

Kot syberyjski to niezwykle stara naturalna rasa. Nie są to może największe koty domowe, jednak ich rozmiary są naprawdę pokaźne. Koty te, jak wskazuje ich nazwa, wywodzą się z surowego klimatu rosyjskiej Syberii. To właśnie warunki zdeterminowały ich wygląd. Zwierzęta te mogły przetrwać z uwagi na swoje mocarne ciała oraz półdługie i niezwykle gęste futro.

Obecnie koty syberyjskiego wybierane są bardzo chętnie głównie ze względu na swoje żelazne zdrowie. To bardzo odporne zwierzęta, które prawie nie chorują. Mocna budowa ciała nie wpływa w żaden sposób na charakter tych kotów. Syberyjczyki są niezwykle sympatyczne i bardzo inteligentne. Ciągle uczą się nowych rzeczy i bardzo lubią wyzwania. 

Koty syberyjskie ważą średnio około 10 kilogramów. Zdarzają się jednak bardziej filigranowe osobniki, szczególnie wśród kotek.

Ragdoll

Ragdoll to kot o mocnym i muskularnym ciele oraz pięknym futrze w „syjamskich” barwach. Jest bardzo chętnie wybierany jako kot rodzinny. Wynika to z faktu, ze rasa została ukształtowana po to, aby być wyjątkowo łagodna i sympatyczna w stosunku do człowieka. Ragdoll jest idealnym kotem dla dziecka, jeżeli oczywiście traktuje go ono z odpowiednią delikatnością. 

Słowo ragdoll w wolnym tłumaczeniu oznacza szmacianą lalkę. Nazwa razy nawiązuje do tego, że kot po podniesieniu rozluźnia się i wiotczeje. Największe osobniki ważą około 10 kilogramów. Obfite futro dodatkowo wzmacnia ich wizerunek dużych kotów

Kurylski bobtail

Kurylski bobtail swoją nazwę zawdzięcza pochodzeniu. Koty te wywodzą się bowiem z Wysp Kurylskich. Największe osobniki ważą ponad 10 kilogramów. Charakterystyczną cechą rasy jest zakręcony i króciutki ogonek. Zwierzaki te cieszą się dobrym zdrowiem, są także wyjątkowo urocze.

Kurylski bobtail występuje w wersji krótkowłosej oraz półdługowłosej. Ta rasa to nie tylko duże koty, ale także wyjątkowo łagodni przyjaciele rodziny. Z natury nie wykazują one żadnej agresji, są bardzo delikatne i sympatyczne. W połączeniu z dobrym zdrowiem czyni to z nich towarzyszy niemal idealnych. Mimo wszystko rasa nie jest w naszym kraju szczególnie popularna.

Kot brytyjski 

Chociaż brytyjczyki powszechnie nie kojarzą się z wielkimi kotami, z powodzeniem można znaleźć wśród nich osobniki, które ważą powyżej 11 kilogramów. Krótkowłosa linia tej rasy jest obecnie jedną z najchętniej hodowanych i najczęściej kupowanych w naszym kraju. Co przyciąga Polaków do tych niezwykłych kotów? 

Miękkie futerko i krągłe ciałko to tylko niektóre zalety kotów brytyjskich. Przedstawiciele tej rasy wyróżniają się także bardzo przyjaznym charakterem oraz ogromnym spokojem ducha. Najczęstszym i najbardziej pożądanym kolorem kota brytyjskiego jest niebieski. Warto jednak wiedzieć, że obecnie uznawanych jest około 150 różnych wariantów tej rasy. Można więc śmiało powiedzieć – do wyboru, do koloru.

Wielkie koty domowe są nieustannie pożądane przez opiekunów. Spośród największych ras z pewnością znajdziesz tę idealną dla siebie.

Koty domowe – jak dobrze się z nimi zajmować?

koty domowe

Od dłuższego czasu lekarze weterynarii, behawioryści i hodowcy zwracają uwagę na to, jak odpowiedzialnym zachowaniem jest trzymanie kota w domu. Duża część społeczeństwa pozostaje głucha na argumenty i nadal wypuszcza koty samopas do ogrodu, czy, co gorsza, na podwórko w mieście. Tymczasem kot domowy w istocie jest zwierzęciem domowym i to w domu jest jego miejsce. Przeczytaj, dlaczego nie warto wypuszczać kota samopas i jak dobrze zająć się nim w domu. 

Kot domowy czy wychodzący?

Jeżeli próbowałeś adoptować kota z domu tymczasowego albo fundacji, zapewne zauważyłeś, że zwierzęta są wydawane wyłącznie do domów niewychodzących. Coraz więcej profesjonalnych hodowców stawia dokładnie takie same warunki. Wiele osób w tym momencie mocno się oburza. Istnieje bowiem przekonanie, że kot jest szczęśliwy tylko na zewnątrz. To nieprawda. 

Kot uchodzi za zwierzę chodzące własnymi drogami, dla którego najważniejsza jest wolność. Wystarczy jednak poznać tajemnice kociej natury, aby zrozumieć, że w istocie działa to nieco inaczej. Kot domowy jest zwierzęciem terytorialnym. Ma on potrzebę nieustannego patrolowania i pilnowania swojego terytorium. Jeżeli więc zwierzak jest wykastrowany i nie wybiera się w poszukiwanie partnera, zazwyczaj trzyma się blisko domu. Właśnie dlatego, że fragment podwórka uznaje za swoje terytorium. 

Nie ma minimalnej granicy wielkości kociego świata. Zwierzak, nawet mieszkając w małej kawalerce, będzie czuł się w niej dobrze, o ile jego potrzeby behawioralne zostaną spełnione. Na zewnątrz czeka na niego mnóstwo niebezpieczeństw – od jadących samochodów, przez złych ludzi, aż po inne koty, które mogą zarazić go niebezpiecznymi drobnoustrojami. 

Koty puszczane samopas negatywnie wpływają też na środowisko naturalne. W niektórych regionach Nowej Zelandii już w tym momencie funkcjonują tak zwane sezony na kota. Co to oznacza? Każdy napotkany kot, który spaceruje bez właściciela, ma prawo zostać zabity. Nie brzmi dobrze, prawda? Niestety, jeżeli nie będziemy kontrolować populacji kota domowego, podobne zjawisko u nas jest jedynie kwestią czasu. 

Jeżeli decydujesz się na posiadanie kota, postaraj się przystosować swoje mieszkanie do jego potrzeb. Mało kto, przyjmując pod swój dach psa, wypuszcza go na dwór samopas z myślą, że wszystko będzie dobrze, bo psiak z natury kocha wolność. Dlaczego więc w taki sposób traktujemy koty? Jest to refleksja warta rozważenia. 

koty domowe - kot domowy czy wychodzący

Koty domowe – wyposażenie

Jak wyposażyć swój dom, aby kot czuł się w nim dobrze? Oprócz kuwety i drapaka warto zainwestować swój czas i chęć nauki. Koty nie są nieczułe ani zdystansowane „z natury”. Zazwyczaj szybko przywiązują się zarówno do terytorium, jak i do człowieka. Warto nauczyć się czytać ich sygnały i dowiedzieć się jak budować prawidłową więź ze zwierzakiem. Obecnie na wyciągnięcie ręki jest mnóstwo materiałów i publikacji na ten temat. 

Koty uwielbiają się wspinać i nie są istotami naziemnymi. Właśnie dlatego udostępnij mruczkowi przestrzeń na wysokości. Przyda się wysoki drapak, warto także pomyśleć nad zainstalowaniem na ścianie półek, po których kociak swobodnie będzie mógł spacerować. 

Drapaki mają wiele funkcji, chociaż niekoniecznie służą do ścierania pazurów. Kot, drapiąc, relaksuje się i zostawia swój zapach. Ostrzy także pazury, których długość powinna być jednak korygowana przez ciebie za pomocą specjalnych nożyczek lub cążków. Poza wysokim pionowym drapakiem (powinien umożliwiać kotu rozciąganie pleców) warto zaopatrzyć się także w specjalnie wyprofilowany drapak poziomy. 

Kot załatwia się w kuwecie wypełnionej pelletem lub żwirkiem. Na rynku znajduje się mnóstwo rodzajów żwirku dla kota, dlatego możesz eksperymentować i sprawdzać, który będzie najlepszy dla kota i najwygodniejszy dla ciebie. 

Naturalną potrzebą kota domowego jest polowanie. W warunkach domowych jego funkcje przejmuje zabawa. Właśnie dlatego nie szczędź kotu wędek, piłeczek i różnego rodzaju zabawek interaktywnych. Przynajmniej raz dziennie zwierzak zasługuje na zabawę, w którą angażuje się także opiekun. Zabawa dla kota jest ekwiwalentem spaceru dla psa, nie wolno więc jej zaniedbywać. 

Koty domowe – porady dietetyczne

Bardzo ważnym elementem opieki nad kotem jest zapewnienie mu odpowiedniej diety. Kot domowy jest obligatoryjnym mięsożercą, dlatego jego pokarm powinien być pełnomięsny. Niestety, duża część popularnych karm komercyjnych ma w sobie przede wszystkim zboże i produkty roślinne. Białko zwierzęce pochodzi natomiast z odpadów rzeźniczych, takich jak gałki oczne, włosy czy kopyta. Wybieraj więc karmy bezzbożowe, w których składzie jest wyszczególniony procent mięsa mięśniowego i podrobów. 

Wielu opiekunów staje przed dylematem – karma sucha czy mokra? Koci dietetycy są w tym temacie zgodni. Podstawą diety powinna być pełnomięsna mokra karma. Ma to swoje uzasadnienie w biologii kociego organizmu. Zwierzęta te z natury mało piją, a sucha karma ma stosunkowo niską wilgotność (zazwyczaj od 10 do 15%). Jest także o wiele bardziej przetworzona niż karmy mokre. 

Alternatywą dla karm komercyjnych – suchych i mokrych – jest dieta BARF. Polega ona na podawaniu kotom surowego mięsa z suplementami wyliczonymi przez specjalny kalkulator. To dieta wymagająca, ale biologicznie najzdrowsza. 

Równie zdrowym (a nawet zdrowszym), chociaż nieporównywalnie mniej ekonomicznym rozwiązaniem jest dieta whole prey. Polega ona na podawaniu kotu pokarmu, który jest dla niego najbardziej odpowiedni biologicznie. Oznacza to gryzonie i ptaki w całości. Karmówkę kupujemy już humanitarnie uśmierconą. Jest to dieta stosowana przez osoby o mocnych nerwach, ponieważ pokarm nie zawsze pożerany jest przez kota na raz w całości. 

koty domowe - porady dietetyczne

Odrobaczanie kota niewychodzącego

Kot niewychodzący ma o wiele mniejszą szansę na zarażenie się różnymi chorobami. Także ryzyko zarobaczenia jest mniejsze. Nie oznacza to jednak, że kota, który nie wychodzi z domu, nie trzeba odrobaczać. 

Ogólnie przyjmuje się zasadę, że koty wychodzące powinny być odrobaczane co trzy miesiące, a koty niewychodzące – co pół roku. Coraz częściej jednak odchodzi się od profilaktycznego odrobaczania na rzecz kontrolnego badania kału. Co to oznacza? Zanim podasz kotu tabletkę na odrobaczenie, która obciąża jego organizm, zbierz odchody z trzech dni i zanieś je do lecznicy. Badanie kału jest szybkie i tanie. Pozwala natomiast sprawdzić, czy zachodzi potrzeba odrobaczania kota. 

Jak opiekować się kotem – zabawa

Zabawa jest bardzo ważnym elementem opieki nad kotem. Jest jednym z najważniejszych elementów cykli łowieckiego i ekwiwalentem polowania. Nie traktuj jej jako czegoś wyjątkowego. Tak jak codziennie zabierasz swojego psa na spacer, tak poświęć kotu czas na urozmaiconą i ciekawą zabawę. 

Polowanie można urządzić z udziałem piłeczek albo wędek. Zabawa ruchowa to jednak nie wszystko. Postaraj się zapewnić pupilowi także rozrywkę intelektualną. Najlepsza w tym celu będzie zabawa w szukanie smaczków. Weź kilka ulubionych smaczków swojego zwierzaka i pochowaj je w różnych miejscach – na drapaku, pod poduszkami, lub w posłaniu. Koty świetnie pracują nosem i dla wielu z nich taka zabawa to świetna i wyczerpująca rozrywka. 

Behawioryści radzą, aby nie trzymać zabawek w miejscu, w którym kot ma do nich stały dostęp. Najlepiej wyciągać je tylko w momencie, kiedy rozpoczynamy zabawę. 

koty domowe - jak opiekować się kotem, zabawa

Kod domowy – jeden czy dwa? 

Koty często bywają porównywane do słonych paluszków – ciężko poprzestać na jednym. Mimo wszystko nie każdy ma warunki i chęć na adopcję czy kupno dwóch kotów. Czy zwierzęta faktycznie powinny żyć tylko w parach? To zależy. 

Wiele osób uważa, że koty to z natury samotnicy. To całkowity mit. Zaobserwowano, że na wolności zwierzęta te niemal zawsze żyją w koloniach. Młode często wychowywane są przez całą społeczność, a od stada oddalają się osobniki, które zostają z niego wygnane. Właśnie dlatego koty zazwyczaj bardzo dobrze funkcjonują w parach lub nawet w większej grupie. Nie jest to jednak wymaganiem koniecznym. 

Wiele kotów to typowi jedynacy, którzy czują się najlepiej w sytuacji, gdy nie muszą dzielić z innymi swojego terytorium. Wiele zależy jednak od charakteru i historii zwierzaka. Kot, który większość swojego życia spędził w stadzie, nie będzie czuł się pewnie jako jedyny mruczący mieszkaniec domu. 

Wyjątkiem są kocięta, które zostały za wcześnie odebrane od matki. Kocie sieroty nie powinny być jedynymi kotami w domu. Zwierzęta tego gatunku stosunkowo długo odbierają socjalizację pierwotną. Jeżeli nie ma wokół nich matki, rodzeństwa ani innych kotów, pojawia się bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia poważnych problemów behawioralnych. 

Ważnym terminem w tym kontekście jest inhibicja gryzienia i drapania. Bawiąc się z rodzeństwem albo innymi kotami, maluch uczy się, gdzie leży granica bólowa. Jednym słowem, zaczyna odróżniać gryzienie w zabawie od sprawiania prawdziwego bólu. Jeżeli kot nie odrobi tej lekcji w dzieciństwie, będzie gryzł niezwykle boleśnie także części ciała swojego opiekuna. 

Opieka nad kotem domowym

Mieszkając w domu, kot nie jest nieszczęśliwy. Jedynym nieszczęściem, jakie może go dotknąć, jest obojętność i niezrozumienie ze strony opiekuna. Zwierzęta te często uchodzą niewymagające, niekiedy wręcz na takie, które nie chcą żadnego kontaktu z człowiekiem. Tymczasem nic bardziej mylnego. Kot pozostawiony sam sobie – na dworze czy w domu – jest osamotniony, znudzony, a często permanentnie zestresowany. Odbija się to bardzo mocno na jego zdrowiu i ogólnym samopoczuciu. 

Opieka nad kotem domowym nie jest bardziej skomplikowana niż opieka nad psem. Jednocześnie kot nie jest zwierzęciem bezobsługowym. Koty reagują na imię, przywiązują się do ludzi, wykazują w stosunku do nich empatię i dużą uczuciowość. Cechy takie jak nadmierna izolacja czy agresja powinny być pretekstem do wycieczki do lekarza weterynarii. W razie potrzeby można także zwrócić się do behawiorysty.

koty domowe - opieka nad kotem domowym

Ciekawostki o kotach domowych – 20 fascynujących faktów

ciekawostki o kotach

Czy to prawda, że koty przesypiają dwie trzecie swojego życia? Jak ostry jest ich wzrok? Kiedy zostały udomowione przez człowieka? Wszystkiego dowiesz się, czytając przygotowane przez nas ciekawostki o kotach domowych. Dwadzieścia zgromadzonych poniżej informacji składa się na niezwykły wizerunek domowych tygrysów. Poznaj też rasy kotów, szukając mruczka dla siebie.

1. Koty są dalekowidzami

ciekawostki o kotach - dalekowidze

Kot widzi najlepiej na odległość od dwóch do sześciu metrów. Natomiast przedmioty położone bezpośrednio przed jego pyszczkiem mogą pozostać niezauważone. Aby orientować się w przestrzeni, zwierzęta te korzystają z włosów czuciowych, czyli wibrysów. 

2. Koty są niezwykle wokalne

Naukowcy udowodnili, ze koty są w stanie wydawać z siebie aż sto różnych dźwięków. Chociaż na co dzień są bardzo milczące i odzywają się rzadko, w istocie są zwierzętami o wiele bardziej wokalnymi od psów. Te mogą bowiem wydawać z siebie tylko dziesięć rodzajów różnych dźwięków. 

3. Koty posiadają trzecią powiekę

ciekawostki o kotach - trzecia powieka

Specyficzną cechą kotów jest trzecia powieka. Ma ona formę jasnej i nieprzezroczystej błonki, której celem jest nawilżanie i ochrona rogówki. Wysuwa się w czasami podczas drzemki lub podrażnienia oka. Jej stała widoczność świadczy jednak o toczącym się w organizmie procesie chorobowym. Bywa także oznaką zarobaczenia. 

4. Kocia miłość boli

Nie tylko poród jest dla kotki bolesny. Także moment poczęcia sprawia jej bardzo mocny ból. Wynika to z faktu, że na prąciu znajdują się kolce, których celem jest uniemożliwienie partnerce poruszania się i ucieczki. Jeżeli nie prowadzisz zarejestrowanej hodowli, najlepszym rozwiązaniem jest kastracja. 

5. Koty posiadają wibrysy na różnych częściach ciała

ciekawostki o kotach - wibrysy

Wibrysy, zwane popularnie kocimi wąsami, tak naprawdę są bardzo czułymi włosami czuciowymi. Dopełniają kocie zmysły i pozwalają zwierzętom na doskonalenie umiejętności łowieckich. Wbrew pozorom nie znajdują się jedynie na pyszczku kota, ale także na jego łapkach i pomiędzy palcami. Kocie wąsy pełnią w życiu mruczka wiele funkcji, a ich brak jest o wiele większym problemem niż brak wzroku czy nawet słuchu. 

6. Koty wykastrowane żyją dłużej

Istnieje wiele kwestii, które przemawiają za kastracją kotów. Ten prosty zabieg statystycznie przedłuża życie zwierząt o kilka lat. Koty pozbawione popędu płciowego trzymają się bliżej domu i mają mniejszą skłonność do zwiedzania okolicy, zarażenia się chorobami i umierania pod kołami samochodów. Wykastrowane kotki mają także mniejszą szansę na śmierć z powodu nowotworu lub ropomacicza. 

7. Koty są gatunkiem inwazyjnym

ciekawostki o kotach - gatunek inwazyjny

Powszechnie panuje przekonanie, że koty są pożyteczne, ponieważ kontrolują populację gryzoni. Niestety, nie jest to prawda. W istocie koty to gatunek inwazyjny, który spacerując bez kontroli niszczy środowisko naturalne. Boleśnie przekonali się o tym Nowozelandczycy i Australijczycy. Na Antypodach coraz więcej elementów fauny znika ze względu na wychodzące koty. W niektórych regionach Nowej Zelandii dochodzi nawet do odstrzeliwania kotów, które kręcą się po okolicy bez nadzoru. 

8. Koty niechętnie piją

Koty piją nieco mniej niż inne zwierzęta. Wynika to z faktu, że ich przodkowie wyewoluowali na terenach pustynnych, gdzie dostęp do wody był ograniczony. Koty domowe do dzisiaj czerpią wodę z pokarmu i doskonale magazynują ją w organizmie. Mimo wszystko warto zachęcać je do picia, chociażby za pomocą specjalnej fontanny dla kota.

9. Kocie mruczenie leczy

ciekawostki o kotach - kocie mruczenie

Naukowcy już od wielu lat interesują się kocim mruczeniem. Udowodniono, że ma ono bardzo pozytywny wpływ nie tylko na ludzki stan psychiczny, ale także na nasze zdrowie. Wibracje, które koty wydzielają podczas mruczenia, mają zdolność zwiększania gęstości kości. Dodatkowo wpływają pozytywnie na układ naczyniowy człowieka. 

10. Rude koty to zwykle samce

Gen odpowiedzialny za rudy kolor kociego futerka połączony jest z chromosomem płci. Właśnie dlatego około 80% rudych kotów to panowie. 

11. Koty to mięsożercy

ciekawostki o kotach - mięsożercy

Kot jest obligatoryjnym i ścisłym mięsożercą. W przeciwieństwie do psa, który w wyjątkowych sytuacjach może być żywiony roślinne, koci organizm nie jest w stanie przetrwać takiej diety. Jest to powiązane z budową kociego układu pokarmowego. 

12. Koty to surojady

Koty żywią się wyłącznie surowym mięsem (także tym w formie mokrej karmy) i nie powinny jeść pokarmów poddanych obróbce termicznej. Tylko w bardzo nielicznych przypadkach zalecana jest im gotowana wersja diety BARF. 

13. Koty rodzą się z niebieskimi oczami

ciekawostki o kotach - niebieskie oczy

Wszystkie kocięta przychodzą na świat z oczami w kolorze niebieskim. Ich prawdziwy kolor oczu pojawia się dopiero między szóstym a siódmym tygodniem życia. U niektórych osobników ostateczny kolor może wykształcić się dopiero po upływie dwóch-trzech lat. 

14. Szylkretowe koty to zazwyczaj samice

Umaszczenie szylkretowe jest domeną kocich dam. Bardzo rzadko zdarza się samiec w tym niezwykłym ubarwieniu, a jeśli już, to niemal zawsze jest on bezpłodny. W niektórych kulturach uważa się, że szylkretowe umaszczenie przynosi szczęście. Japońska figurka maneki-neko, czyli kota z uniesioną łapką, oryginalnie była właśnie szylkretowa. 

15. Koty mogą przewidzieć trzęsienie ziemi

ciekawostki o kotach - trzęsienie ziemi

Naukowcy dowiedli, że koty są bardzo czułe na wibracje. Właśnie dlatego są w stanie wyczuć trzęsienie ziemi nawet na piętnaście minut przed wystąpieniem odczuwalnych dla człowieka wstrząsów. 

16. Koty pocą się na łapkach

Koty nie posiadają gruczołów potowych na całym ciele tak jak ludzie. Znajdują się one wyłącznie na opuszkach łapek. Kiedy jest gorąco, a ty spędzasz czas z kotem, możesz zauważyć, że jego stopy pachną niezbyt świeżo. 

17. Koty instynktownie jedzą trawę

ciekawostki o kotach - jedzą trawę

Koty to ściśli mięsożercy. Zdarza im się jednak podgryzać domowe rośliny albo trawę w ogródku. Dlaczego tak się dzieje? Połykanie włókna roślinnego stymuluje organizm do wymiotów. W ten sposób kot oczyszcza się z fragmentów jedzenia, które nie mogą zostać strawione – na przykład z piór ptaka albo sierści myszy. 

18. Koty mają szerszy kąt widzenia niż ludzie

Koci wzrok nie jest doskonały, jednak zwierzęta te cechują się bardzo szerokim kątem widzenia, który przekracza nawet 185 stopni. Właśnie dlatego są w stanie zauważyć obiekt, który zbliża się do nich po przekątnej. 

19. Nosy kotów mają unikalny kształt

ciekawostki o kotach - unikalny kształt

Jeżeli przyjrzysz się kociemu nosowi, zauważysz, że na jego powierzchni znajdują się malutkie wypustki. Odpowiadają one liniom papilarnym u człowieka. Oznacza to, że każdy kot ma unikalny nos, którego nie da się podrobić. Jeżeli w przyszłości koty będą korzystały ze smartfonów, to właśnie czytnik nosa będzie pozwalał im na odblokowanie urządzenia. 

20. Największy miot liczył aż 19 kociąt

Kotka rodzi średnio sześcioro kociąt. W najmniejszych miotach może jednak przyjść na świat tylko jeden kotek. Największe mioty z kolei liczą aż kilkanaście maluchów! Podobno największy miot w historii liczył sobie aż dziewiętnaście kociaków, przy czym piętnaście przeżyło i dotrwało do dorosłości. Niestety, im większy miot, tym większe prawdopodobieństwo śmiertelności maluchów. 

Koty – ciekawostki jako droga do zrozumienia 

Kocie ciekawostki tylko udowadniają, że domowe mruczki to naprawdę fascynujące zwierzęta. Niestety, szacuje się, że tylko 11% osób uznaje się za miłośników kotów! Zwierzęta te ciągle w niektórych kręgach cieszą się bardzo złą sławą. Niesłusznie. To bardzo czułe, kochające i oddane zwierzaki, które wymagają jednak odpowiedniego zrozumienia. 

Mamy nadzieję, że powyższe informacje o kotach pozwolą ci na zapoznanie się z naturą tych niezwykłych stworzeń. Praktyka zresztą wyraźnie wskazuje na to, że koty zyskują przy bliższym poznaniu. Im dłużej z nimi przebywamy, im bardziej jesteśmy otwarci na komunikację z nimi, tym trudniej nam się bez nich obejść.

Felinoterapia – zaskakujące wyniki terapii z kotem

felinoterapia

Pojęcie animaloterapii (często stosowane wymiennie z zooterapią) odnosi się do kontrolowanych kontaktów pacjenta ze zwierzakiem. Na świecie bardzo popularna jest delfinoterapia oraz hipoterapia, czyli terapia z udziałem koni. Wiele osób korzysta także z dogoterapii. Koci towarzysze też świetnie spełniają się w roli pomocnika terapeuty. Felinoterapia nie zastąpi leczenia i psychoterapii, może jednak doskonale je uzupełnić. 

Felinoterapia – co to takiego? 

Terapia z udziałem kota jest rodzajem terapii zajęciowej. Kot nie ma kajecika i nie doradzi pacjentowi dobrym słowem. Jego rola ogranicza się do tego, że… istnieje i jest sobą. W jego towarzystwie pacjenci mogą zrelaksować się, zyskać poczucie odpowiedzialności, sprawczości i bezpieczeństwa. Koty pozwalają także walczyć z samotnością, a fakt, że nie muszą wychodzić na spacery sprawia, że mogą opiekować się nimi nawet starsi ludzie, którzy nie wychodzą z domu. 

felinoterapia - co to takiego

Od lat trwają poważne badania naukowe nad prozdrowotnym wpływem stałych kontaktów z kotem. Naukowcy pracują przede wszystkim nad zjawiskiem kociego mruczenia i jego wpływem na ludzi. Już dzisiaj wiemy, że wibracje wytwarzane przez mruczącego futrzaka poprawiają gęstość kości i sprawiają, że złamania szybciej się zrastają. Kontakt z kotem jest także korzystny w problemach psychicznych i emocjonalnych. 

W naszym kraju zorganizowana felinoterapia jest stosunkowo nowym zjawiskiem. Na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych stosuje się ją jednak z powodzeniem od wielu lat. 

Felinoterapia – w jakich przypadkach jest stosowana? 

Warto zaznaczyć, że kontakt z kotem nie zastąpi ani psychoterapii, ani odpowiednich leków. Może jednak znacząco wspierać proces leczenia. Spektrum przypadków, których pomóc może terapia z kotem, jest bardzo szerokie. 

felinoterapia - w jakich przypadkach jest stosowana

Terapeutyczne koty pomagają zarówno dzieciom w domach dziecka, jak i samotnym starszym ludziom, a także mieszkańcom domów opieki. Bardzo często odwiedzają również hospicja, gdzie wchodzą w interakcję z pacjentami w bardzo różnym wieku i w różnym stanie. 

Felinoterapia jest także stosowana u osób ze spektrum autyzmu oraz tych, którzy zmagają się z niepełnosprawnością umysłową. Koty wspierają pacjentów walczących z depresją i zaburzeniami lękowymi. Kontakt z mruczącym zwierzakiem może wprowadzić pacjenta w lepszy nastrój i poprawić mu samopoczucie. 

Choroby psychiczne i zaburzenia to jednak nie wszystko. Koty pojawiają się także na szpitalnych oddziałach, gdzie leżą osoby cierpiące na problemy z sercem i układem naczyniowym. Wspierają pacjentów po urazach i wypadkach, którzy są jednocześnie w procesie rehabilitacji. 

Terapia kotami czasami stosowana jest podczas zajęć edukacyjnych w szkołach i przedszkolach. Niekiedy koty pojawiają się w zakładach karnych, gdzie pomagają więźniom w procesie rehabilitacji. 

Kototerapia – na czym polega?

Wiemy już, w jakich przypadkach stosowana jest felinoterapia. A na czym dokładnie polega jej działanie? Przede wszystkim warto zaznaczyć, że nie każdy kot i nie każdy jego właściciel mogą prowadzić zajęcia z felinoterapii. Aby móc zostać zooterapeutą, należy przejść specjalny kurs, który pozwala otrzymać odpowiednie uprawnienia. 

Kototerapia zawsze stosowana jest w konsultacji z lekarzem lub psychoterapeutą, który prowadzi przypadek konkretnego pacjenta. Terapeuta i kot, z którym pracuje, odbywają cykliczne wizyty u pacjentów. To jaką formę mają poszczególne sesje zależy przede wszystkim od potrzeb i ograniczeń konkretnego pacjenta. 

Harmonogram i szczegółowy przebieg poszczególnych zajęć ustalone są najpierw z zarządem danej instytucji – niezależnie od tego, czy jest to szpital, hospicjum, szkoła czy dom opieki. Terapeuta nie może robić niczego na własną rękę. Warto wspomnieć, że nie tylko on, ale także kot terapeuta muszą zostać zaakceptowani przez władze placówki. 

Kto może brać udział w felinoterapii?

Pamiętaj, że nie każdy pacjent jest odpowiednim kandydatem do uczestniczenia w kototerapii. Już na wstępie dyskwalifikowane są osoby, które cierpią na różnego rodzaju alergie – na sierść lub naskórek kota. Także osoby, które cierpią na lęk przed kotami lub czują się w ich towarzystwie niepewnie, nie powinny brać udziału w terapii. 

Terapia zawsze powinna przebiegać w asyście zwierzęcia, które jest najlepiej akceptowane przez pacjenta. Nie wszystkie osoby lubią spędzać czas z kotem – niektórzy czują się lepiej wśród psów lub koni. Bardzo ważnym elementem terapii jest odpowiednie przygotowanie do niej pacjenta. Musi on wiedzieć, w jaki sposób obchodzić się ze zwierzakiem i jakie zachowania są w jego obecności akceptowalne. 

felinoterapia - kto może brać udział w felinoterapii

Pacjent musi dowiedzieć się:

  • jak odnosić się do kota,
  • w jaki sposób czesać kocie futerko,
  • jaki sposób przywitania jest dla kota najbardziej akceptowalny,
  • jakich ruchów nie wykonywać i jakich dźwięków nie wydawać.

Ile trwają sesje felinoterapii? Jest to bardzo różnorodna kwestia. Wbrew pozorom wcale nie muszą być one szczególnie długie. Nawet krótkotrwały czas spędzony w towarzystwie kota może być bardzo, ale to bardzo produktywny. Zwykle początkowe spotkania z pacjentem trwają krótko i z czasem mogą zostać stopniowo przedłużane. Tak jak w przypadku każdej terapii, bardzo ważna jest regularność. 

Terapia kotami – skutki

Jakie są efekty terapii z kotami? Zwykle bardzo dobre. Udowodniono, że koty mają dobry wpływ na dzieci z różnym spektrum autyzmu. Stała lub cykliczna obecność mruczącego zwierzaka sprawia, że łatwiej nawiązują one kontakt ze światem zewnętrznym. Są także spokojniejsze i bardziej zrównoważone. 

Terapia z kotem aktywizuje także osoby starsze. Szczególnie te samotne, które na co dzień nie mają motywacji do codziennych czynności i czują się osamotnione. Kontakt ze zwierzęciem jest w stanie złagodzić poczucie samotności i sprawia, że nawet starsze i chore osoby czują, że są potrzebne. Kontakt z kotem, który siada pacjentowi na kolanach, pozwala się głaskać i pielęgnować, wpływa na zwiększoną produkcję oksytocyny w organizmie. Ten hormon szczęścia daje poczucie radości i spełnienia. 

felinoterapia skutki

Opieka nad zwierzakiem nie tylko uspokaja, ale także wyrabia w pacjencie poczucie odpowiedzialności. Kot terapeuta jest spokojny, czuły i cierpliwy. Właśnie dlatego jest w stanie pomóc w różnego rodzaju zaburzeniach nerwowych, lękach a nawet w depresji. W leczeniu tej ostatniej już od dawna stosowana jest obecność zwierząt. Pamiętaj jednak, że nawet najczulszy i najbardziej cierpliwy nie jest uniwersalnym lekarstwem na depresję. Podstawą leczenia jest terapia i stosowanie odpowiednich leków. 

Wsparcie kotów jest cenione przez terapeutów i lekarzy z bardzo różnych dziedzin. Bardzo często zdarza się, że pacjenci, którzy pomyślnie przeszli felinoterapię, decydują się na posiadanie własnego zwierzaka, kiedy ich stan już się poprawia. 

Felinoterapia – jaki kot może zostać terapeutą? 

felinoterapia - jaki kot

Tak jak nie każdy człowiek może zostać terapeutą, tak i nie każdy kot może brać udział w felinoterapii. Odpowiedni zwierzak to taki, który posiada szereg bardzo przydatnych i pożądanych cech. Cechy, które powinien przejawiać idealny koci terapeuta, to między innymi:

  • cierpliwość – zdecydowanie do terapii wybiera się koty całkowicie pozbawione agresji, które wykazują dużą dozę cierpliwości w stosunku do pacjenta. Oczywiście w każdej sytuacji pozostają one pod okiem doświadczonego opiekuna;
  • chęć towarzyszenia człowiekowi – nie da się ukryć, że koty, które uczestniczą w terapii, muszą chcieć wchodzić w interakcje z pacjentem. Wybiera się przede wszystkim zwierzaki otwarte i chętne do towarzystwa;
  • pełne zdrowie – kotem idealnym do terapii jest zwierzak niewychodzący, regularnie odrobaczany i posiadający komplet badań. W przeciwnym wypadku mogą one stanowić niebezpieczeństwo dla pacjentów o obniżonej odporności; 
  • łagodność – kot terapeuta w żadnym wypadku nie powinien być zwierzęciem agresywnym i reagującym gwałtownie.

Teoretycznie rasa kota nie ma znaczenia. Felinoterapeutą może zostać zarówno rodowodowy champion, jak dachowiec. Podczas doboru zwierzaka liczy się przede wszystkim jego charakter. Musisz jednak pamiętać, że osobowość kota musi być dostosowana do rodzaju terapii oraz do pacjenta. W pracy ze starszymi osobami oraz chorymi najlepiej sprawdzą się spokojne koty, które uwielbiają pieszczoty. Jeżeli w felinoterapii uczestniczą dzieci, spokojnie można wybierać zwierzaki skore do zabawy, jednak wyjątkowo cierpliwe. 

Bardzo ważną kwestią jest to, aby w felinoterapii uczestniczyły wyłącznie koty dorosłe, które posiadają ukształtowane charaktery. W przypadku tych zwierząt o pełnej dojrzałości emocjonalnej możemy mówić pomiędzy drugim a trzecim rokiem życia, nie wcześniej. 

Mimo wszystko istnieje kilka ras, które zostały ukształtowane w taki sposób, aby cechować się bardzo dużym spokojem i cierpliwością w stosunku do ludzi. Spośród nich wymienić można między innymi:

  • koty brytyjskie, 
  • ragdolle,
  • koraty,
  • koty birmańskie,
  • maine coony.

Czy felinoterapeuci korzystają z pomocy swoich kotów? Nie ma takiego obowiązku. Oczywiście najbardziej zgranym zespołem jest terapeuta i jego kot, z którym ma bardzo silną więź. Nie jest to jednak w żadnym wypadku obowiązek. Jeżeli uważasz, że twój kot ma cechy, które kwalifikują go do bycia zwierzęcym terapeutą, możesz z powodzeniem zgłosić go do odpowiedniej instytucji. Być może będzie on w stanie pomóc potrzebującym osobom w różnym wieku i o różnej skali problemów. 

Felinoterapia jest w naszym kraju mniej popularna od terapii w towarzystwie psów czy koni. Jej bardzo dobre efekty sprawiają jednak, że coraz częściej stosowana jest w bardzo różnych problemach zdrowotnych. Koty nie oceniają, są ciepłe i delikatne. Pacjent może się nimi opiekować, pielęgnować je albo po prostu być w ich towarzystwie i słuchać kojącego mruczenia.

Kocie oczy – co mogą nam przekazać oczy kota?

kocie oczy

Spojrzenie kota mówi nam bardzo dużo na temat jego zachowania, problemów, czy obaw. Jeżeli dobrze przyjrzysz się kocim oczom i – przede wszystkim – jeżeli będziesz wiedział, czego w nich szukać, możesz zyskać prawdziwy klucz do duszy swojego kota. Podpowiadamy, o czym może informować kocie spojrzenie i jak prawidłowo je odczytywać. 

Kocie spojrzenie – co sprawia, że jest tak niezwykłe?

Koty mają opinię samotników. Zwierząt skrytych i raczej chłodnych. Zdecydowanie niedostępnych emocjonalnie. Wszystkie te opinie mają w gruncie rzeczy niewiele wspólnego z prawdą. Kot jest w stanie przekazać nam mnóstwo emocji, musimy jednak nauczyć się je odczytywać. Bardzo ważnym drogowskazem na drodze do zrozumienia kota są jego oczy.

Źrenice kota bywają tak szerokie, że jego oczy są czarne jak smoła. Już w chwilę później mogą zmienić się w wąskie szparki. Oczy świecą w ciemności i przykuwają skupionym i bardzo bystrym spojrzeniem. Co ciekawe, ich kształt może wyraźnie się zmieniać w następstwie odczuwania różnych emocji. 

Kocie oczy – co mówią źrenice?

Ważnym elementem kocich oczu są źrenice. Mogą one zwężać się lub rozszerzać w zależności od napływu światła, ale nie tylko. 

Rozszerzone źrenice kota

Kiedy kot jest względnie zrelaksowany i wszystko idzie po jego myśli, źrenice zmieniają się w zależności od światła. Kot może jednak bardzo mocno rozszerzać źrenice w momencie, kiedy jest czymś zainteresowany lub podekscytowany. Kiedy w pobliżu pojawia się zdobycz (na przykład fascynująca zabawka), możesz zauważyć, że źrenice kota stają się wielkie i okrągłe. Taki objaw może jednak świadczyć także o strachu. 

Zwężone źrenice kota

Bardzo wąskie źrenice u kota zazwyczaj świadczą o agresji albo gotowości do ataku. Jeżeli przy okazji twój kot energicznie macha ogonem, odsłania kły i wygina się w łuk, jest to znak, aby jak najszybciej zabrać od niego rękę. Tego typu zachowanie możesz zaobserwować także w zabawie, kiedy kot jest gotowy, aby rzucić się na wędkę lub piłeczkę. 

Kocie spojrzenie – trzecia powieka

Bardzo ważną kwestią w kontekście spojrzenia kota jest to, że może ono poinformować nas o potencjalnej chorobie zwierzaka. Terminem, który powinieneś zapamiętać, jest trzecia powieka. Co to takiego?

Trzecia powieka nazywana jest także błoną migawkową. To anatomiczny element oka, który nie występuje u człowieka. U kotów znajduje się w wewnętrznym kąciku oka i ma za zadanie chronić gałkę oczną. Ta jasna błonka na co dzień pozostaje ukryta. Możesz jednak zauważyć, że wysuwa się podczas snu lub w sytuacji, kiedy oko musi zostać oczyszczone z ciał obcych lub nawilżone. 

Istotne jest to, że trzecia powieka może zaalarmować cię o tym, że coś niedobrego dzieje się z kotem. Wysuwa się ona bowiem w czasie, kiedy w organizmie dzieje się jakiś proces chorobowy. Czasami pojawia się także w sytuacji silnego stresu. Jeżeli widzisz trzecią powiekę na oczach kota cały czas, może być to spowodowane między innymi:

  • robaczycą,
  • przeziębieniem lub inną infekcją,
  • urazem rogówki,
  • toczącym się w organizmie procesie chorobowym.

Widok trzeciej powieki jest wyraźnym wskazaniem do wizyty u weterynarza. Także nierówne średnice powinny zwrócić twoją uwagę. Jeżeli w jednym oku źrenica jest okrągła, a w drugim bardzo wąska, może to świadczyć o chorobie. Nierówne źrenice, czyli anizokoria mogą świadczyć o różnego rodzaju chorobach oczu. Objaw ten pojawia się także przy różnego rodzaju problemach zdrowotnych, takich jak:

  • kocia białaczka (FELV),
  • problemy z układem neurologicznym,
  • nowotwory,
  • zapalenie oka,
  • jaskra,
  • robaczyca,
  • zatrucie.

Kocie spojrzenie – mrużenie oczu

Kot może przesyłać ci różne rodzaje spojrzeń, które bywają naprawdę intrygujące. Na szczególną uwagę zasługują zmrużone oczy, które mogą świadczyć o różnych stanach emocjonalnych w zależności od sytuacji. 

Kot może mrużyć oczy, kiedy jest zrelaksowany i senny. Niestety, bardzo często mrużenie oczu jest jednym z objawów bólowych. Kot, który znajduje się w pozycji bólowej i cierpi, bardzo często przymyka oczy. O tym, czy sytuacja jest właśnie taka, powie ci postawa kota. 

Pozycją bólową nazywamy bardzo specyficzne ułożenie ciała kota, które oznacza, że doskwiera mu mocny ból (zazwyczaj zlokalizowany w okolicach brzucha, ale niekoniecznie). Kot jest wtedy skulony, ma zmrużone oczy, a mięśnie jego pyszczka są bardzo napięte. Charakterystycznym objawem jest wygięty grzbiet oraz łapki, które znajdują się przed ciałem i są wyprostowane. Pozycja bólowa może nieco przypominać charakterystyczną pozycję „chleba”, jednak wprawne oko opiekuna bardzo szybko rozpozna różnicę. 

Mrużenie oczu pojawia się także u kotów, które są podejrzliwe w stosunku do niepewnych elementów otoczenia. Kiedy mijasz na ulicy kota, który obserwuje cię z pewnej odległości, często możesz zauważyć, że przygląda ci się właśnie spod zmrużonych powiek. 

Kocie oczy – mruganie

Znany koci behawiorysta, Jackson Galaxy, twierdzi, że powolne mruganie kota w stronę człowieka jest oznaką głębokiego zaufania i miłości. Jeżeli spędzasz czas z kotem, który patrząc prosto na ciebie, powoli zamyka powieki, możesz być pewny, że bardzo ci ufa i ma w stosunku do ciebie przyjazne nastawienie. 

Dobrym posunięciem w takiej sytuacji będzie odwzajemnienie gestu. Patrząc kotu w oczy, powoli do niego mrugnij. W kocim świecie powolne zamykanie oczu jest oznaką zaufania. Drapieżniki atakują bowiem dosłownie w mgnieniu oka. Kot, mrugając do ciebie bardzo powoli, zakłada, że w czasie, kiedy będzie to robił, nie pozbawisz go życia. Ze strony domowego mruczka jest to bardzo duży komplement. 

Nigdy nie patrz kotu prosto w oczy, kiedy nie jest to potrzebne. Intensywne wpatrywanie się i utrzymywanie stałego kontaktu wzrokowego świadczy bowiem o agresji i wyzwaniu. Kot może pomyśleć, że masz w stosunku do niego nieprzyjazne zamiary. 

Dwa koty, które szykują się do walki, najpierw bardzo intensywnie mierzą się wzrokiem. Im bardziej wzrasta poziom agresji, tym intensywniejsze spojrzenie. Do tego dochodzi z czasem cała gama dźwięków – syczenie, warczenie, charakterystyczne wysokie i przeciągłe jęki. Wszystko jednak zawsze zaczyna się od oczu, dlatego raczej unikaj wpatrywania się intensywnie w kota.

O ile w domowym kocie, z którym masz zbudowaną więź, wywołasz co najwyżej konsternację, o tyle obcy kot na ulicy może odczytać twoje intencje jako jawnie wrogie.

Oczy kota są nie tylko piękne i tajemnicze. Stanowią prawdziwą bramę do zrozumienia myśli, emocji i potrzeb naszego kota. Jeżeli nauczysz się odpowiednio interpretować sygnały, które pupil przekazuje ci za pomocą swoich oczu, otrzymasz prawdziwy klucz do jego duszy. Za pomocą mrugania możesz dać mu znać, że twoje zamiary są przyjazne i nie stanowisz zagrożenia. Jeżeli powoli mrugniesz do kota, bardzo prawdopodobne, że odpowie ci tym samym.

Mruczenie kota – co musisz wiedzieć o tym niezwykłym zachowaniu?

mruczenie kota

Mruczenie kota to dźwięk, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Wielu opiekunów zastanawia się jednak, skąd dokładnie się bierze oraz czym mruczy kot. Odpowiedź na te pytania wcale nie jest oczywista. Naukowcy już od lat przyglądają się kociemu mruczeniu i ich wnioski są nader interesujące. 

Mruczenie kota – co to właściwie jest?

Bez wątpienia możemy uznać, że mruczenie kota jest zjawiskiem absolutnie wyjątkowym w skali natury. Żadne inne znane nam zwierzę nie wydaje tego typu dźwięków. Mruczenie jest słyszalne w częstotliwości od 25 do 150 herców. Możesz także wyczuć je, dotykając kociego ciała, które wówczas bardzo charakterystycznie wibruje. 

Koty mruczą z zamkniętym pyszczkiem. Nie istnieje tylko jeden rodzaj mruczenia. Zarówno głośność, jak i intonacja zmieniają się w zależności od sytuacji. Kot mruczy podczas pieszczot, ale to nie wszystko. Zdarza mu się to także w sytuacji, kiedy trzyma w pysku upolowaną ofiarę a nawet wtedy, kiedy odczuwa ból lub źle się czuje. 

Dlaczego kot mruczy?

Odpowiedź na pytanie, skąd dokładnie bierze się mruczenie kota, nie jest prosta. Naukowcy wciąż nie potrafią udzielić precyzyjnej informacji na temat tego, jakie dokładnie procesy w ciele kota powodują mruczenie. Pierwsze wrażenie może sugerować, że mruczenie wydobywa się z całego ciała. Wielu opiekunów zwraca jednak uwagę na to, że źródłem mruczenia wydaje się gardło

Istnieje kilka teorii na temat tego, skąd dokładnie bierze się mruczenie. Ta obecnie uznawana za najbardziej prawdopodobną głosi, że za ten niezwykły dźwięk odpowiedzialna jest krtań, która podczas mruczenia bardzo szybko otwiera się i zamyka. Struny głosowe w tym czasie poprzez rozszerzanie się i kurczą, pozostając jednak zrelaksowane i nienapięte. W ten sposób generują określony dźwięk. 

Każdy kot mruczy z taką samą częstotliwością. Dźwięk ten jest bardzo niski i zaczyna się od 25 Hz, co jest niewiele wyższe od granicy ludzkiej słyszalności i nie przekracza 150 Hz. Jest to dźwięk, który się nie roznosi, jednak odbierany jest przez nas jako bardzo przyjemna wibracja. 

Co oznacza mruczenie kota?

Interpretacja mruczenia kota z pozoru jest bardzo prosta – zwierzęta robią to wtedy, kiedy są szczęśliwe. Rzeczywiście, przytulanie zwierzaka i głaskanie zwykle kończy się kaskadą radosnego mruczenia. Nie oznacza to jednak, że znaczenie tego specyficznego dźwięku powinno być interpretowane tylko w ten sposób.

Mruczenie kota – podstawy ewolucyjne

Tak jak wszystkie inne dźwięki wydawane przez zwierzęta, mruczenie ma swoje uzasadnienie ewolucyjne. Jest ono jednym z elementów komunikacji zarówno z innymi kotami, jak i z nami – ludźmi. Dzisiaj wiemy, że mruczą wyłącznie małe koty – od tych domowych, przez serwale, aż po pumy. Duże kotowate, takie jak lwy czy tygrysy, nie mają takich zdolności. 

Bardzo istotne jest to, że koty mruczą już od pierwszych dni życia. Robią to przede wszystkim w momencie picia mleka matki. Sama kotka także mruczy podczas karmienia. W ten sposób wytwarza wibracje, które daje znać jeszcze ślepym i niesłyszącym dzieciom, że jest obok. Mruczenie od samego początku życia kota ma więc funkcję uspokajającą i jest pewnego rodzaju kołysanką, którą w dorosłym życiu zwierzęta śpiewają same sobie. 

Brytyjski zoolog Desmond Morris zakłada, że koty mruczą w momencie, kiedy łakną kontaktu z bliskimi im osobnikami. Mogą to być inne koty, psy lub ludzie – warunkiem jest występowanie sympatii albo bliskiej więzi. Koty mogą mruczeć także w samotności, jeżeli znajdują się w dobrym nastroju albo starają się uspokoić złe emocje. W stosunku do człowieka koty używają mruczenia w sytuacji, kiedy proszą o kontakt albo chcą, aby spełnił którąś z ich zachcianek. 

Mruczenie kota a komunikacja z człowiekiem 

Niektórzy naukowcy postulują teorie, że mruczenie może poniekąd służyć zwierzakom do manipulowania człowiekiem. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że koty pomiędzy sobą komunikują się głównie za pomocą sygnałów pozawerbalnych. Miauczenie jest domeną przede wszystkim kociąt, które w ten sposób „wymuszają” na swojej matce określone działania. Ponieważ człowiek nie jest biegły w odczytywaniu sygnałów pozawerbalnych, koty do końca życia komunikują się z nami za pomocą miauczenia. Ma ono na celu przyciągnąć uwagę i – na przykład – wymusić posiłek.

Mruczenie jest doskonałym sposobem na zachwycenie i rozczulenie człowieka, który jest bardziej skłonny udostępnić kotu swoje kolana lub nałożyć większą porcję kolacji. Oczywiście jest to tylko hipoteza, którą trudno odnieść do wszystkich przypadków. Wiemy natomiast na pewno, że domowe mruczki szybko uczą się skutecznie nami manipulować. 

Jak rozpoznać poszczególne tony w mruczeniu? Kiedy kociak jest zrelaksowany, zazwyczaj jest ono miarowe i płynne. Z czasem staje się głębsze i głośniejsze. Jeżeli natomiast zwierzak próbuje wymusić na tobie jedzenie lub zabawkę, zapewne usłyszysz w jego mruczeniu mniej lub bardziej intensywną nutę zniecierpliwienia.

Mruczenie kota w chorobie

Chociaż mruczenie kota na ogół kojarzone jest z pozytywnymi emocjami, zwierzęta te mruczą także w sytuacjach trudnych. Często zauważa się, że dzieje się to w chorobie albo nawet w sytuacji bliskiej śmierci. Dlaczego tak się dzieje? Możemy tylko przypuszczać, jednak istnieje prawdopodobieństwo, że zwierzę w ten sposób próbuje uspokoić się i rozluźnić. Mruczenie może także nieco koić ból.

Jeżeli dostrzegasz, że twój kot mruczy, a jednocześnie jego zachowanie zmieniło się, możliwe, że konieczna będzie wizyta u lekarza weterynarii. Najczęściej w takich sytuacjach koty przyjmują pozycję bólową (są pochylone do przodu z wygiętym grzbietem i łapkami umieszczonymi przed sobą), pojawia się także spadek apetytu. Każda zmiana zachowania powinna cię jednak zaalarmować. 

Mruczący kot – jaki ma na nas wpływ?

Niektórzy uważają, że mruczenie kota ma dobroczynne i terapeutyczne działanie nie tylko dla niego, ale także dla człowieka. O dziwo, teoria ta nie jest oparta wyłącznie na dowodach anegdotycznych. Częstotliwość wibracji, jakie koty wydają z siebie podczas mruczenia, została zbadana przez naukowców i wyniki były dosyć ciekawe. Wibracje, które kot wytwarza podczas mruczenia, faktycznie mogą mieć właściwości lecznicze. 

Okład z mruczącego kota polecany jest przede wszystkim osobom, które leczą złamania kości lub chorują na osteoporozę. Wibracje wytwarzane przez zwierzaka w czasie mruczenia mogą zwiększać gęstość kości. Oczywiście, aby było to skuteczne, trzeba obcować z kotem bardzo często. Mruczenie może także uśmierzać ból w różnego rodzaju urazach i naciągnięciach. 

Nie można także nie wspomnieć o wpływie kociego mruczenia na zdrowie psychiczne. Felinoterapia, czyli terapia z udziałem kota, jest często stosowana w zaburzeniach lękowych, depresji oraz problemach socjalizacyjnych. Głaskanie kota ma działanie terapeutyczne, jednak szczególnie pożądanym zjawiskiem jest w takich sytuacjach właśnie mruczenie, które rozluźnia i uspokaja nie tylko kota, ale także towarzyszącego mu człowieka. 

Mruczący kot – mały cud natury

Mruczenie kota jest zjawiskiem absolutnie unikalnym w skali zwierzęcych dźwięków i zachowań. Duże koty, takie jak tygrysy i lwy, zatraciły tę zdolność najpewniej dlatego, że ich kość gnykowa jest zbyt twarda i sztywna. Potrafią ryczeć, jednak mruczenie jest dla nich absolutnie niedostępne. 

Kot, który mruczy na twoich kolanach, budzi mnóstwo pozytywnych emocji. Jeżeli twój zwierzak często spędza czas obok ciebie i szuka z tobą kontaktu, który połączony jest z głośnym mruczeniem, możesz uznać się za szczęściarza. Istnieją badania, które wskazują na to, że koty obdarzają swojego ukochanego człowieka mruczeniem o szczególnej częstotliwości. Działa ono na nas w podobny sposób, jak płacz dziecka. Nic więc dziwnego, że szczególne dźwięki wydawane przez kota mają działanie więziotwórcze. 

Źródło:

„Dlaczego kot mruczy – o czym mówi nam zachowanie kota?”, Desmond Morris, wyd Książka i Wiedza, Warszawa 2005

Fontanna dla kota – poznaj poidełko dla zwierzęcia. Jaka jest jego cena? Czy warto?

fontanna dla kota

Fontanna dla kota to ciekawy gadżet dla posiadaczy domowych mruczków. Zapewnia zwierzęciu stały dostęp do wody, która nie kurzy się przez cały dzień w otwartej miseczce. Sprawdź, czy to dobry zakup i jak zachęcić kota do korzystania z niego.

Wiele kotów na pewnym etapie dorastania przechodzi fascynację wodą. Opiekunowie mogą wtedy zauważyć, że najbardziej atrakcyjna jest dla podrostka woda bieżąca, na przykład ta płynąca z kranu. Ta, która stoi w miseczce, pozostaje natomiast nietknięta. Dlaczego tak się dzieje? Przeczytaj, czym jest fontanna dla kota i dlaczego warto rozważyć jej zakup. 

Fontanna dla kota – rozwiązanie jego trudnej relacji z wodą? 

fontanna dla kota wodopój

Każdy opiekun kota i psa zdaje sobie sprawę, że mruczki piją o wiele mniej niż ich psi przyjaciele. Dla niektórych jest to bardzo niepokojące i szczególnie na początku przygody z kotem szukają oni porady u lekarza weterynarii i nieustannie starają się zachęcić swoje koty do picia więcej. Tymczasem jest to cecha wspólna wszystkim kotom domowym i ma swoje źródło w zależnościach ewolucyjnych. 

Często martwi nas też fakt, że woda w miseczce stoi cały czas odsłonięta, a przez to może zbierać się w niej kurz, czy też — co może być szczególnym problemem dla posiadaczy małych mieszkań — nieustannie jesteśmy narażeni na przypadkowe w nią wdepnięcie.

Dlaczego te zwierzęta tak mało piją? 

Przodkowie dzisiejszych domowych mruczków wyewoluowali na terenach pustynnych, na których woda nie była łatwo dostępna. Właśnie dlatego ich organizmy zostały przystosowane do tego, aby płyny pobierać przede wszystkim z pożywienia. Magazynowały duże ilości wody na stosunkowo długi okres, dlatego nie musiały pić tak często, jak inne zwierzęta. Współczesne koty odziedziczyły tę zdolność i potrafią długo magazynować mocz w nerkach.

W wielu przypadkach niechęć do picia wody wynika z tego, że jest ona podana w miseczce – w formie stojącej. To również ma uzasadnienie ewolucyjne. Przodkowie naszych domowych kotów nie korzystali raczej z typowych stojących wodopojów. Przede wszystkim byli tam wystawieni na niebezpieczeństwo ze strony większych zwierząt. Ponadto woda bieżąca – płynąca w strumieniach – była czystsza i świeższa niż woda w stojących zbiornikach wodnych. 

Zbyt mała ilość płynów a potencjalne problemy zdrowotne

fontanna dla kota woda

Chociaż niechęć do picia ma u kotów domowych podłożone atawistyczne, zbyt mała podaż płynów może skończyć się poważnymi problemami zdrowotnymi. Mała ilość przyjmowanych płynów sprawia, że mocz staje się gęsty i mętny, nerki nie pracują tak jak powinny, a to z kolei prowadzi do schorzeń układu moczowego. 

Szczególnie niebezpieczna jest przewlekła niewydolność nerek (PNN). Choroba ta jest prawdziwą zmorą opiekunów i lekarzy weterynarii. Niestety, bardzo często nieświadomie sami się do niej przyczyniamy. Przodkowie naszych kotów spożywali ofiarę w całości, przyjmując w ten sposób dużą ilość płynów za jednym razem. Tymczasem podstawą diety wielu współczesnych kotów jest sucha karma.

Wielu zoodietetyków zwraca uwagę na to, że bardzo niska wilgotność tego typu pokarmu bardzo źle wpływa na podaż płynów. Właśnie dlatego warto podawać kotu przede wszystkim karmę mokrą, która posiada wilgotność na poziomie mniej więcej 70% (tymczasem w karmie suchej jest to zaledwie 10%–15%). 

Ile płynów powinien spożywać kot?

Szacuje się, że zdrowy i w pełni rozwinięty kot powinien spożywać 50 ml wody na każdy kilogram masy ciała. Nieco większe zapotrzebowanie na płyny mają kocięta. Powinny one wypijać przynajmniej 70 ml wody na kilogram masy ciała. 

Łatwo obliczyć, że średniej wielkości kot, który waży cztery kilogramy, powinien wypijać aż 200 ml wody dziennie. Warto zachęcać go do tego, aby pił przynajmniej niezbędne minimum. Pamiętaj jednak, że wzmożone spożywanie płynów może świadczyć o toczących się w organizmie procesach chorobowych, na przykład niedoczynności tarczycy lub niewydolności nerek. 

Poidełko dla kota – jak zachęcić pupila do picia?

fontanna dla kota fontanna

Podstawą diety kota powinna być pełnomięsna mokra karma. Dobrym rozwiązaniem jest także stosowanie diety BARF. Czy to jednak oznacza, że nie warto zachęcać pupila do picia? Bynajmniej! Kot powinien spożywać dziennie przynajmniej minimalną ilość płynów, a wiele zwierzaków zwyczajnie nie ma na to ochoty. Jak to zmienić? Możesz zastosować kilka sztuczek, które sprawią, że kot będzie chętniej pił. 

Jeżeli podajesz kotu wodę w misce, zadbaj o to, aby była ona jak najchłodniejsza. Koty zdecydowanie chętniej piją wodę zimną niż taką w temperaturze pokojowej. Niektóre zwierzęta nie chcą pić wody z kranu ze względu na jej smak. Możesz z powodzeniem podawać kotu wodę źródlaną (w żadnym wypadku nie mineralną) lub kranową przefiltrowana w specjalnym dzbanku. 

Najlepszym rozwiązaniem będzie jednak zamiana miski na poidełko dla kota. Jest ono dostępne w formie fontanny, którą można obecnie kupić w niemal każdym większym sklepie zoologicznym. Oferuje ona zwierzakowi bieżącą wodę, która zawsze jest w ruchu. Fontanna jest zbudowana w taki sposób, aby można było bezpiecznie podłączyć ją do prądu. Specjalny silnik napędza obieg wody, dzięki czemu jest ona bardziej atrakcyjna dla kota. 

Niezależnie od tego, czy stosujesz miseczkę, czy fontannę dla kota, koniecznie umieść je z daleka od miejsca, w którym zwierzak spożywa posiłek. Koty z reguły podchodzą z dystansem do wody, która znajduje się zbyt blisko pożywienia. 

To także ma uzasadnienie w procesach ewolucyjnych. W naturalnym środowisku przodków kota domowego zdobycz, która znajdowała się zbyt blisko zbiornika wodnego, szybciej się psuła. Tym samym spożywanie jednego i drugiego powodowało zatrucie. Nasi pupile ciągle mają to w pamięci genetycznej i zdecydowanie wolą pić wodę, która znajduje się z dala od jedzenia. 

Kocia fontanna – jak znaleźć najlepszą? 

fontanna dla kota picie

Fontanna dla kota zdecydowanie nie jest zbędnym gadżetem. Jej obecność w twoim domu może skutecznie zachęcić zwierzę do spożywania większej ilości wody. Fontanny mają stosunkowo dużą powierzchnię – do niektórych można wlać nawet dwa i pół litra wody. To doskonałe rozwiązanie szczególnie dla domów, w których mieszka kilka kotów. 

Woda w fontannie jest w ciągłym ruchu, dzięki temu bezustannie się napowietrza. Większość fontann wyposażona jest w wymienne filtry, które można łatwo zmieniać po wyczerpaniu się. Zanim zakupisz fontannę dla kota weź pod uwagę kilka ważnych zasad, o których trzeba pamiętać. 

  • Fontanna dla kota powinna być stabilna i dobrze wyprofilowana – warto wybrać takie poidełko, które wyposażone jest w gumowe nóżki, albo inny mechanizm, który sprawia, że nie ślizga się ona po podłożu. Misa powinna mieć także odpowiedni kształt, tak aby kot nie rozlewał wody podczas picia. 
  • Fontanna dla kota powinna być łatwa w czyszczeniu – skomplikowana forma, która sprawia, że trudno jest dotrzeć do poszczególnych elementów może sprawić, że jej mycie będzie naprawdę frustrujące. Przed zakupem sprawdź opinie klientów pisane właśnie pod tym kątem. 
  • Fontanna dla kota powinna być wyposażona w filtr – dobra fontanna filtruje wodę, dlatego szukaj takiej, która wyposażona jest w filtr węglowy. Nie będziesz musiał wówczas przelewać wody przez specjalny dzbanek. Filtr zatrzymuje także większe elementy, na przykład fragmenty karmy, które mogą zanieczyszczać wodę. 
  • Fontanna dla kota powinna mieć możliwość zmiany poziomu wody – jedną z największych zalet fontanny dla kota jest różnorodność picia, jaką zapewnia. Wybieraj więc taką, która daje kotu możliwość picia zarówno z misy, jak i z pionowego źródełka, które ją napełnia. To ostatnie przypomina nieco picie z kranu, które jest ulubionym zajęciem wielu kotów. 
  • Fontanna dla kota powinna być cicha – poidełko dla kota jest urządzeniem, które posiada nieustannie pracujący silnik. Nie powinno więc być zbyt głośnie, ponieważ nie tylko odstraszy zwierzaka, ale będzie także przeszkadzało domownikom.
  • Fontanna dla kota powinna być odpowiednio szeroka – rozmiar poidełka jest bardzo ważny. Powinieneś dopasować go do ilości kotów, które mieszkają w domu. Bardzo ważne jest także to, aby misa była odpowiednio szeroka. Pamiętaj, że koty posiadają bardzo wrażliwe włosy czuciowe (wibrysy). Jeżeli podczas picia będą one drażnione przez ścianki fontanny, zwierzak szybko zrezygnuje z jej używania.

Fontanna dla kota – przydatny gadżet

fontanna dla kota dom

Jeżeli masz wrażenie, że twój kot zbyt mało pije, zakup fontanny będzie bardzo wskazaną inwestycją. W ten sposób zapewnisz kotu poidełko, które odpowiada jego potrzebom gatunkowym. Zakup warto jednak dobrze przemyśleć i wybrać takie urządzenie, które będzie najbardziej odpowiadało i tobie, i kotu. 

Koty z natury piją mniej niż inne zwierzęta. Niska podaż płynów może jednak skończyć się dla nich poważnymi i przewlekłymi dolegliwościami. Właśnie dlatego warto wszelkimi sposobami zachęcać je do spożywania jak największej ilości wody. Fontanna dla kota jest idealnym rozwiązaniem, ponieważ spełnia potrzeby gatunkowe zwierzaka i jest bardzo wygodna w użytkowaniu zarówno dla niego, jak i dla opiekuna.

Pchły u kota – jak je rozpoznać i zwalczyć?

pchły u kota

Kocie pchły bynajmniej nie bytują tylko na kotach. Są to najczęściej spotykane pasożyty zewnętrzne, które można zaobserwować również na psach i innych zwierzętach. Ich inwazja może zdarzyć się każdemu kotu i jest wyjątkowo nieprzyjemna. Można jednak bardzo skutecznie walczyć z pchłami u kota. 

Pchła kocia – co to za owad? 

Pchła kocia (Ctenocephalides felis) to niewielki skaczący owad. Jest jednym z tych pasożytów, które najczęściej bytują na zwierzętach domowych. Pchły posiadają bardzo silne odnóża, które pozwalają im przeskoczyć na odległość nawet pół metra.

Pchła rozmnaża się w sierści zwierzęcia i żywi się jego krwią. Jaja pasożyta nie mogą jednak utrzymać się na żywicielu. Zwierzę rozrzuca je w swoim otoczeniu. Z jaj wykluwają się larwy, które następnie lokują się w zacienionych miejscach i tam przepoczwarzają się w dorosłe osobniki. Pchły mają możliwość przeczekiwania złych warunków i spokojnie czekają na swoją ofiarę. 

Pchły najczęściej atakują koty wychodzące oraz zwierzęta bezdomne. Mogą jednak przytrafić się także kotom domowym, które podróżują do lecznicy weterynaryjnej lub hotelu dla zwierząt. Możemy także przynieść pchłę z zewnątrz „na butach”. 

Pchły kocie są zagrożeniem dla człowieka, u którego ukąszenia wywołują silny świąd i sprawiają, że intensywnie się drapie. Z tego powodu preparaty na pchły warto stosować również do odstraszania pcheł kocich – nie powinny być tylko używane do zwalczania pasożytów po ich inwazji.

Jak wyglądają pchły u kota?

Na początku warto zaznaczyć, że pchły, które pasożytują na kotach, wyglądają dokładnie tak samo, jak te, które można spotkać na psach czy innych zwierzętach. Ich rozpoznanie nie jest szczególnie trudne. Pchłę kocią widać gołym okiem. Jej wielkość to nawet kilka milimetrów. Ma ciało charakterystycznie spłaszczone, dzięki czemu zgniecenie pasożyta jest prawdziwym wyzwaniem. Pchły u kotów są najlepiej widoczne na białej lub jasnej sierści, ponieważ mają ciemny kolor, od jasnobrązowego po prawie czarny.

Co ciekawe, jeżeli pasożytów jest relatywnie mało, mogą rzadko pojawiać się na wyższych warstwach sierści. Szukaj ich bliżej skóry, najlepiej w okolicach uszu i pach, gdzie lubią żerować. Pamiętaj o tym, że pchły gryzą także ludzi, a im jest ich więcej, tym trudniej jest się je skutecznie zwalczyć, dlatego działaj jak najszybciej.

Pchły u kota domowego – jak rozpoznać inwazję pcheł? 

Pchły z reguły nie są widoczne na pierwszy rzut oka, szczególnie w momencie, kiedy ich obecność nie jest nasilona. Najtrudniej dostrzec je u zwierząt o ciemnej sierści oraz takich, które mają bardzo gęsty podszerstek. Na szczęście inwazja pasażerów na gapę daje kilka specyficznych objawów, dzięki którym możesz zorientować się, że coś jest nie tak.

Pierwszym sygnałem są odchody pcheł, które obficie sypią się z sierści kota. Mają one postać bardzo drobnego czarnego pyłu. Ponieważ pchły żywią się krwią, ich odchody po roztarciu pozostawiają specyficzny czerwony brudek. 

Objawy pcheł u kota

Po czym rozpoznać, że masz do czynienia z atakiem pcheł? Zaatakowany przez pchły kot staje się nerwowy i często się drapie. Może pojawiać się także wygryzanie i wylizywanie sierści, podczas którego zwierzak połyka gryzące go pchły. Wbrew pozorom jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ pchły są nosicielami jaj tasiemca. To właśnie za ich pośrednictwem najczęściej dochodzi do zakażenia się tym pasożytem wewnętrznym. 

Pchły u kota – zagrożenie

Pchły kocie powodują nie tylko świąd i dyskomfort. Mogą także wywołać u kota kilka groźnych powikłań, których ryzyko rośnie wraz z czasem bytowania pasożytów. Przedłużająca się inwazja pcheł u kota może doprowadzić między innymi do:

  • zakażenia tasiemcem;
  • poważnych alergii (alergiczne pchle zapalenie skóry);
  • anemia (szczególnie w przypadku kociąt);
  • przeczulica.

Co więcej, pchły mogą przenosić chorobę kociego pazura. Z tego powodu zadrapanie może być groźne dla człowieka.

Jak pozbyć się pcheł u kota? Obroża na pasożyty

Istnieje kilka sposobów na skuteczne pozbycie się pcheł z sierści kota. Często stosowana jest obroża przeciwpchelna, która nie tylko likwiduje pasożyty już bytujące na zwierzaku, ale także chroni go przed inwazją pasożytów z zewnątrz. Jest to rozwiązanie bardzo lubiane przez właścicieli kotów wychodzących. Warto jednak pamiętać, aby wybierać specjalną obrożę, która w razie mocniejsze szarpnięcia się rozerwie. W przeciwnym razie kot wychodzący może zrobić sobie w niej krzywdę. 

Kot ma pchły i co dalej – szampon na pchły dla kota

Jeżeli podejrzewasz, że twój kot jest ofiarą pcheł, nie obejdzie się bez kąpieli w specjalnym szamponie. Chociaż często pojawiają się wyjątki od tej reguły, koty zazwyczaj nie są fanami wody, dlatego kąpiel powinieneś przygotować w spokojnych warunkach i wykonać ją solidnie, ale jak najszybciej. 

Specjalne szampony przeciwpchelne wywołują panikę wśród pasożytów, które próbują uciekać przez głowę zwierzaka. Warto więc na początku niewielką ilość piany i środka czyszczącego umieścić w okolicach pyszczka i uszu. Uważaj jednak, aby omijać oczy zwierzaka i kanał słuchowy. 

Czego nie lubią pchły? Preparaty typu spot–on

Bardzo skuteczną metodą walki z pchłami są preparaty typu spot-on, czyli takie, które zakrapla się na kark zwierzęcia. Warto sięgać po takie produkty, które działają jednocześnie na pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne. Tym samym pozbywasz się zarówno pcheł, jak i ewentualnych tasiemców. 

Wybór odpowiedniego preparatu warto przedyskutować z lekarzem weterynarii. Pamiętaj jednak, aby w żadnym wypadku nie stosować żadnych środków chemicznych na kociętach poniżej dwunastego tygodnia życia. Działania na własną rękę mogą w tym wypadku skończyć się bardzo źle. 

Jaja kocich pcheł. Jak wytępić pchły u kota? 

Pchły bytujące w sierści kota to jedno. Często trudniejsze do pozbycia się są jaja i larwy, które zagnieżdżają się w różnych miejscach mieszkania. Wszystkie posłania i kocyki kota powinny zostać wyprane w bardzo wysokiej temperaturze. Podczas odkurzania mieszkania nie pomijaj mebli takich jak kanapy, fotele, czy sofy. Zwróć szczególną uwagę na dywan. Dodatkowo dobrze jest użyć do ich czyszczenia rolek do zbierania sierści. Należy też regularnie czyścić ulubione legowisko pupila.

Jeżeli masz dostęp do myjki parowej, dobrym rozwiązaniem będzie umycie z jej pomocą wszystkich dostępnych powierzchni. Wysoka temperatura zabija pasożyty, a myjka z odpowiednią końcówką pozwala dotrzeć nawet do trudnodostępnych miejsc. Ważnym jest też, by dokładnie wyczesywać kota szczotką lub specjalnym grzebieniem. Wtedy najłatwiej jest usunąć pchły u kota.

Niełatwo jest pozbyć się pasożytów ze środowiska, dlatego ważne jest, aby przeprowadzić jak najwięcej zabiegów przeciw pchłom. W ten sposób zniszczysz również jaja pcheł, z których mogłyby rozwinąć się dorosłe pchły kocie.

Najlepsze sposoby na pchły u kota

Stosowanie silnych preparatów chemicznych w miejscach, do których koty codziennie mają dostęp, nie jest najlepszym pomysłem. Na rynku dostępne są elektryczne pułapki na pchły. Istnieje także kilka domowych sposobów na pchły, które obejmują między innymi rozstawianie w strategicznych miejscach misek z ciepłą wodą i mydłem, w których pasożyty mają się topić. Nie jest to szczególnie skuteczne, jednak w pewnych sytuacjach może pomóc. 

Pchły u kota to nieprzyjemne pasożyty, które w najlepszym wypadku powodują u zwierzaka trudny do zniesienia świąd. Jeżeli podejrzewasz, że twój kot może mieć pchły, postaraj się zadziałać jak najszybciej. W sklepach zoologicznych i gabinetach lekarza weterynarii dostępne są różnego rodzaju skuteczne preparaty, które pozwolą szybko pozbyć się niechcianych pasażerów na gapę. Pamiętaj, że każdy kot narażony jest na inwazję pcheł, dlatego nie lekceważ podejrzanych objawów nawet u kota niewychodzącego.

Furminator dla kota – unikalny trymer o wielu funkcjach

furminator dla kota

Furminator jest coraz popularniejszym narzędziem nie tylko w salonach groomerskich, ale także w prywatnych domach. Świetnie sprawdza się zarówno w przypadku kotów, jak i psów czy mniejszych zwierząt. W sklepach można znaleźć różne modele, które nadają się do trymowania zwierząt o różnej wielkości i różnej długości sierści. Podpowiadamy, jak używać furminatora i które koty potrzebują tego typu pielęgnacji. 

Furminator – co to jest?

Furminator dla kota jest rodzajem trymera, który ma za zadanie usuwać martwe włosy z podszerstka. Redukuje także jego nadmiar bez naruszania włosa okrywowego zwierzaka. Jest to doskonały sposób na ograniczenie uporczywego linienia. Brak włosów na meblach to jednak nie wszystko. Regularne korzystanie z furminatora ogranicza wylizywanie przez kota martwych włosów i połykanie ich. Chroni to przed niebezpiecznym zakłaczeniem. 

Budowa furminatora jest bardzo prosta. Grzebyk składa się z niewielkich metalowych ząbków, które ułożone są bardzo blisko siebie. Ma także wyprofilowaną rączkę, która zapobiega ślizganiu się ręki i sprawia, że furminator jest wygodny w użytkowaniu. 

Ten prosty gadżet groomerski usuwa martwe włosy zdecydowanie skuteczniej niż zwykłe szczotki. Warto jednak pamiętać, że furminator jest rodzajem trymera, natomiast nie każdy trymer jest furminatorem. Standardowe trymery służą do rozplątywania sierści i ewentualnego jej skracania. Furminator nie ma takich funkcji. 

Jeżeli decydujesz się na zakup furminatora dla kota, pamiętaj, aby wybrać jego odpowiedni rozmiar i rodzaj. Każdy z modeli przeznaczony jest dla kotów o różnym rodzaju sierści oraz różnej wielkości. 

Jak działa furminator?

Co wyróżnia furminator dla kota spośród innych szczotek? Jest on zaprojektowany specjalnie po to, aby usuwać włosy z podszerstka. Nie narusza tym samym włosów okrywowych, nie powoduje ich łamania, nie wyrywa i nie ciągnie. Bardzo ważne jest także to, że furminator w żaden sposób nie drażni skóry zwierzęcia. Metalowe ząbki nie docierają do niej, a tym samym nie kaleczą i nie podrażniają. Także ochraniająca skórę warstwa sebum nie jest naruszana. 

Wyczesywana sierść zbiera się na trymerze. Oryginalne furminatory wyposażone są w praktyczny przycisk, który pozwala na jej wygodne i szybkie usunięcie. Regularne wyczesywanie martwych włosów z podszerstka ma wiele zalet. Przede wszystkim zapobiega linieniu, ale także pozwala na ograniczenia tworzenia się kołtunów. Powinieneś jednak wiedzieć, że sam furminator nie jest przeznaczony do rozczesywania włosów. Zanim przystąpisz do jego użytkowania, rozczesz kota za pomocą innej szczotki (na przykład filcówki) lub grzebienia. 

Trymowanie kota furminatorem – jak robić to skutecznie? 

Wyczesywanie kota furminatorem pozwala zwierzakowi zachować piękną sierść i zdrowie. Pamiętaj jednak, że istnieje kilka zasad, których należy się trzymać. 

Furminator dla kota nie jest narzędziem do codziennego stosowania. Zbyt często używanie szybko skończy sie utratą podszerstka, który ma dla kota bardzo istotne znaczenie. Nie tylko sprawia, że okrywa włosowa wygląda okazale, ale także wpływa na regulowanie temperatury ciała. Nie tylko chroni kota przed zimnem, ale także przed skutkami upału. 

Niektórzy zalecają używanie furminatora raz w tygodniu, jednak praktyka pokazuje, że w wielu przypadkach taka częstotliwość jest zbyt duża. Warto mieć taką szczotkę w domu i wyciągać ją z szafy wtedy, kiedy zauważysz, że twój kot zaczyna zostawiać po sobie większą niż zwykle liczbę włosów. W okresie linienia warto porządnie wyczesać kota z wypadającego podszerstka. Narzędzia, których możesz natomiast używać na co dzień, to na przykład:

  • gumowa szczotka,
  • zgrzebło,
  • szczotka z naturalnego włosia,
  • grzebień.

Prawidłowe czesanie furminatorem powinno przebiegać w określony sposób. Trymer należy ustawić pod kątem około trzydziestu stopni w stosunku do ciała kota i czesać długimi ruchami od głowy aż do ogona. Niewielkie ruchy wykonywane w szybki sposób w jednym miejscu mogą doprowadzić do wyczesania całego podszerstka. Zdecydowanie nie jest to dobra praktyka. Furminator jest bardzo skuteczny i nie wymaga bardzo mocnego czesania. Wystarczą delikatne ruchy, a sierść, która jest już martwa, gładko zbierze się na ząbkach. 

Pamiętaj także, że furminator służy wyłącznie do czesania kota na sucho. Nigdy nie używaj go po kąpieli, ponieważ może wówczas nastąpić zniszczenie włosa. Tego rodzaju trymer powinien być użytkowany ze szczególną ostrożnością u niektórych kotów. W przypadku ras takich jak maine coon furminator powinien być stosowany w taki sposób, aby nie pozbawić kota okazałej okrywy włosowej tak reprezentatywnej dla rasy. 

Czy każdy kot potrzebuje furminatora? 

Furminator dla kota to bardzo praktyczne narzędzie, które warto mieć w swoim wyposażeniu. Szczególnie przydatne jest w przypadku kotów o bardzo obfitym podszerstku, które okresowo mocno linieją. Jego regularne, ale niezbyt częste stosowanie pomoże drastycznie ograniczyć ilość pozostawianej przez kota sierści. 

Pamiętaj jednak, że furminator jest trymerem, który służy wyłącznie do wyczesywania podszerstka. Koty, które posiadają jednowarstwową, bardzo delikatną i jedwabistą sierść, nie powinny być nim czesane. Możemy bowiem w ten sposób zniszczyć włos okrywowy, którego odtworzenie trwa stosunkowo długo. 

Pamiętaj także, że nie wszystkie koty potrzebują regularnego i intensywnego szczotkowania. Każda rasa (poza kotami bezwłosymi) powinna raz na jakiś czas poddawać się zabiegom pielęgnacyjnym. Pomaga to w usuwaniu martwych włosów (które czasami mniej licznie, ale jednak wypadają zawsze), poprawia ukrwienie skóry i zapobiega zakłaczeniu. 

Warto pamiętać, że regularnego wyczesywania potrzebują nie tylko koty długowłose. Wiele ras (a także mieszańców) posiada stosunkowo krótką sierść, ale bardzo gęsty i obfity podszerstek. Przekłada się to na okresowe intensywne linienie. Jeżeli nie jesteś pewien, czy twój kot potrzebuje furminatora, najlepszym rozwiązaniem będzie jego wnikliwa obserwacja. Jeżeli zauważysz, że zwierzak co jakiś czas intensywnie zrzuca sierść, oznacza to, że najprawdopodobniej trzeba zająć się jego podszerstkiem. 

Rasy, dla których szczególnie polecany jest furminator, to:

Furminator dla kota to praktyczne i bardzo wygodne narzędzie. Jeżeli rozważasz jego zakup, najlepiej zdecyduj się na oryginalny model. Wówczas będziesz miał pewność, że trymer jest skuteczny i trwały. Kluczem do sukcesu w używaniu furminatora jest jego prawidłowe użytkowanie, dlatego koniecznie stosuj się do wymienionych wyżej zasad. Kot bez podszerstka nie tylko wygląda mniej okazale, ale także nie może chronić się przed zmianami temperatur.

Jak widzi kot? Wszystko, co trzeba wiedzieć o tym, jak koty widzą świat

jak widzi kot

Przodkowie kotów polowali przede wszystkim nocą. Współczesny kot domowy odziedziczył po nich tę ewolucyjną zależność. Właśnie dlatego nasi pupile mają wzrok dostosowany do sprawnego poruszania się w ciemności i półmroku. Ich ostry wzrok wspomagany jest przez doskonały węch, wrażliwe włosy czuciowe oraz świetny słuch. Sprawdź, jak wygląda świat widziany oczami kota i czym jego zmysł widzenia różni się od naszego. 

Jak widzi kot? Poznaj oko kota

jak widzi kot róznice

Mechanizm i budowa kociego oka zasadniczo pokrywają się z mechanizmem i budową oka człowieka. Diabeł tkwi jednak w szczegółach – to one sprawiają, że kot postrzega rzeczywistość w sposób zgoła inny niż my. 

Różnica między okiem kota a okiem człowieka opiera się przede wszystkim na budowie siatkówki, a w szczególności – znajdujących się na niej fotoreceptorów. Ich zadaniem jest przekształcanie promieni świetlnych w obrazy, które widzimy przed swoimi oczami. Fotoreceptory dzielą się na dwa rodzaje: czopki i pręciki. Czopki odpowiadają za widzenie w świetle dziennym i postrzeganie kolorów. Pręciki natomiast są odpowiedzialne za postrzeganie szarości podczas widzenia nocnego. 

Proporcje czopków i pręcików są zupełnie różne u kota niż u człowieka. Zwierzaki mają o wiele mniej czopków niż my, za to pręciki są u nich rozwinięte zdecydowanie bardziej. Właśnie dlatego są one w stanie doskonale postrzegać kształty i ruch w ciemności lub półmroku. Koty znacznie lepiej niż ludzie widzą w nocy. Odbywa się to jednak kosztem intensywności i różnorodności widzianych przez nie kolorów. 

Jak koty widzą świat? Kolory postrzegane przez kota

Wśród wielu osób ciągle panuje przekonanie, że zwierzęta widzą świat na czarno–biało. Dotyczy to także kotów. Tymczasem świat widziany oczami kota bynajmniej nie jest monochromatyczny. Nasi pupile dostrzegają kolory, jednak widzą ich o wiele mniej niż my.

Różnice wynikają przede wszystkim z procesów ewolucyjnych. Nasi przodkowie polowali w dzień. Zbierali także w lesie jagody i inne rośliny, które musiały być dobrze widoczne wśród gałęzi i krzewów. Kotowate natomiast polowały po zmroku i to ten obszar ich widzenia musiał zostać bardziej dopracowany. Ludzie, jako istoty wszystkożerne, musieli rozwinąć umiejętność dostrzegania bardzo wielu barw. Kotowate – jako drapieżniki nie miały takiej potrzeby, dlatego zakres widzianych przez nie barw jest mniejszy.

Koty widzą kolory, jednak w mniejszym natężeniu niż ludzie. Na naszej siatkówce znajdują się trzy rodzaje czopków, natomiast na siatkówce kota – dwa rodzaje. Główne barwy widziane przez koty opierają się na połączeniu fioletu i niebieskiego oraz żółtego i zielonego. Kolory z perspektywy kota wydają się mniej nasycone niż te widziane przez człowieka. Nie przysparza to jednak naszym pupilom żadnej szkody. Jako drapieżniki nie potrzebują do przetrwania szerokiej palety barw. W zamian za nie otrzymały możliwość postrzegania kształtów i ruchu w ciemności. Daje im to możliwość bardzo skutecznego polowania po zmroku. 

Koty widzą najlepiej kolor fioletowy, żółty, niebieski i zielony. Nie widzą jednak czerwieni, którą najpewniej postrzegają w odcieniach czerni lub szarości. Mają jednak unikalną zdolność dostrzegania promieni UV, które niedostępne są dla ludzkiego oka. 

Czy koty widzą obraz w telewizorze? 

jak widzi kot obraz w telewizorze

Wielu opiekunów zwraca uwagę na to, że ich pupile patrzą z zaciekawieniem na ekran telewizora lub komputera. Na popularnych serwisach z filmikami znajduje się mnóstwo wideo przeznaczonych właśnie dla kotów. Czy nasze zwierzęta widzą na ekranie płynny obraz?

Okazuje się, że wiele zależy od rodzaju ekranu oraz jego częstotliwości. Człowiek dostrzega migotanie o częstotliwości około 55 Hz. Psy do płynnego widzenia rzeczy na ekranie potrzebują 75 Hz, natomiast kotom do pełnego komfortu potrzeba aż 100 Hz! Większość ekranów LCD pozwala kotom na podziwianie rzeczy dziejących się na ekranie w formie płynnej. Na ekranach starszych odbiorników koty dostrzegają jedynie serię bardzo szybko zmieniających się zdjęć. 

W standardowych programach telewizyjnych zwierzęta zwykle bardziej fascynują się dźwiękami. Filmiki z ptaszkami mogą jednak przyciągnąć ich uwagę na wiele długich minut. 

Jakie jest kocie pole widzenia?

Kot jest dalekowidzem, dlatego dostrzeżenie drobnych przedmiotów znajdujących się blisko jego pyszczka może być trudne. Ten delikatny mankament uzupełniany jest przez wibrysy – niezwykle czułe włosy czuciowe, które pozwalają zwierzęciu rozeznać się w znajdujących się blisko przedmiotach. Ostrość widzenia wzmacnia się, kiedy obiekt oddala się od kota o dwa-trzy metry. 

Pole widzenia człowieka obejmuje około 180 stopni. W przypadku kota jest ono szersze i wynosi około 200 stopni. Właśnie dlatego koty bardzo szybko reagują na wszystkie obiekty, które zbliżają się do nich nawet od tyłu. To kolejny element wyposażenia drapieżnika, który czyni z naszego pupila świetnego łowcę. 

Jako ludzie posiadamy pewną przewagę nad kotami. Jesteśmy wyżsi, a co za tym idzie, nasza perspektywa widzenia jest szersza niż perspektywa kota. Właśnie dlatego jesteśmy w stanie szybciej zareagować na niektóre zagrożenia – na przykład na jadący samochód. To bardzo istotna informacja szczególnie dla opiekunów kotów wychodzących. Chociaż nasi pupile lepiej widzą w ciemności, a ich zmysły są bardziej wyczulone, nie chroni ich to przed każdym niebezpieczeństwem. 

Jak kot widzi w ciemności?

jak widzi kot w ciemności

Legenda głosi, że koty doskonale widzą w ciemności. Rzeczywiście jest w niej ziarno prawdy. Większa liczba pręcików na siatkówce sprawia, że zwierzę jest w stanie w ciemności doskonale dostrzegać zarówno kształty, jak i ruch. 

Kocie oko wyposażone jest w jeszcze jeden ważny element – makatę odblaskową. Znajduje się ona tuż za siatkówką, a jej zadaniem jest przekierowywanie padających promieni słonecznych z powrotem na nią. To właśnie dzięki niej koty (tak samo jak psy) są w stanie bardzo dobrze rozpoznawać kształty w ciemności. Co ciekawe, to właśnie ta błona odpowiada za fakt, że oczy kotów na zdjęciach świecą się na zielono, a nie tak jak oczy ludzi, które często wychodzą czerwone. 

Wiele osób uważa, że przez doskonałe widzenie w ciemności koty nie dostrzegają różnicy między dniem a nocą. W żadnym wypadku nie jest to prawda. Wchodząc do pokoju i gwałtownie zapalając światło, na pewno zauważysz, że twój zwierzak mruży oczy i nie wydaje się zachwycony. Mimo wszystko budowa anatomiczna gałki ocznej pozwala mu na jednakowo swobodne poruszanie się zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. 

Jak wykorzystać wiedzę o tym, jak widzi kot? 

Koty patrzą na świat zupełnie inaczej niż ludzie. Wynika to nie tylko z budowy gałki ocznej, ale także z potrzeb, jakie generuje bycie drapieżnikiem. Kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, jakie jest postrzeganie świata przez zwierzę, możemy zbudować z nim bardziej świadomą relację. 

Koty najlepiej postrzegają rzeczy, które są w ruchu, najlepiej od dwóch do sześciu metrów od nich. Dostrzegają kolory, jednak są one nieco mniej wyraźne i mniej różnorodne niż w przypadku ludzi. W żaden sposób nie przeszkadza to samym zwierzakom, jednak wybierając dla nich zabawki i akcesoria, warto kierować się barwami, które będą dla nich dobrze widoczne. Zrezygnuj z czerwonych gadżetów i kupuj raczej żółte lub niebieskie. Koty dobrze reagują także na zabawki, które wyglądem i kolorem przypominają prawdziwe ofiary.

W polowaniu zwierzęta pomagają sobie wibrysami, dlatego idealne zabawki powinny być nie tylko widoczne, ale także możliwe do dotknięcia i „poczucia”. Nie ograniczaj się więc nigdy do lasera – korzystaj z wędek, piłeczek lub gadżetów interaktywnych. 

Koty mają szersze pole widzenia niż ludzie. Widzą niektóre barwy, jednak ich obraz świata jest zgoła inny niż nasz. Małe drapieżniki posiadają wszystkie atrybuty, które pozwalają im na skuteczne polowania w każdych warunkach. Nawet koty, które na co dzień siedzą w domu i polują wyłącznie na zabawki, zachowały w tym niesamowitą skuteczność.

Wibrysy – niezwykłe wąsy kota. W czym tkwi sekret kocich włosów czuciowych?

wibrysy

Wibrysy są niezwykle ważnym narządem zmysłu dotyku, który pełni istotną rolę w życiu naszych domowych mruczków. Nie są one właściwe jedynie kotom. Posiada je wiele ssaków bardzo różnych gatunków. Kocie wąsy zapewniają tym zwierzętom imponujący wygląd. To jednak nie wszystko. Pomagają im także rozeznać się w otoczeniu i doskonale uzupełniają inne zmysły. 

Wąsy u kota – co je wyróżnia? 

wibrysy las

Wibrysy to grube i sztywne włosy, które są znacznie dłuższe od zwykłej sierści. Powszechnie nazywa się je po prostu wąsami. W istocie są to jednak bardzo unerwione i ukrwione (!) włosy czuciowe, które wyrastają w pobliżu zatoki żylnej. Ssaki wykształciły je sobie w erze mezozoicznej i dzięki temu uzyskały ewolucyjną wyższość nad gadami. 

W mezozoiku światem nadal jeszcze rządziły dinozaury. Maleńkie w stosunku do nich ssaki poszukiwały swojego miejsca na świecie podczas nocnych polowań. Włosy zatokowe uzupełniały ich zmysł wzroku i pozwalały lepiej orientować się w ciemności. 

Chociaż do tej pory wibrysy występują u wielu zwierząt (na przykład u świnek morskich i szynszyli), to właśnie koty rozwinęły je niezwykle mocno. Włosy czuciowe znajdują się na różnych częściach ich ciała. Znajdziemy je:

  • na policzkach
  • na dolnej wardze
  • na podbródku
  • na górnej wardze
  • pomiędzy palcami
  • po wewnętrznej stronie łap

Wibrysy u kota – jakie funkcje pełnią?

wibrysy syjam

Wibrysy to bardzo czułe włosy, które usłane są zakończeniami nerwowymi. Przesyłają one do mózgu niezwykle precyzyjne sygnały. Nasze domowe mruczki wyposażone są w bardzo ostre i czułe zmysły. Czynią one z nich doskonałych i wyjątkowo skutecznych drapieżników. Wibrysy skutecznie dopełniają pozostałe zmysły i w pewien sposób nadrabiają ich niedoskonałości. 

Koty używają swoich wąsów do rozpoznawania terenu w ciemności. Wykorzystują je także do dokładnego badania obiektów, które znajdują się bardzo blisko nich. Włosy czuciowe dają kotu możliwość wyczucia nawet bardzo drobnego ruchu potencjalnej ofiary. Przekazują mu bardzo ważne informacje na temat tego, co znajduje się w jego bezpośrednim otoczeniu – kształtów, faktury czy nawet temperatury. Są więc niezbędne w polowaniu. 

Wibrysy na różnych częściach ciała mają bardzo różną funkcję. Te, które umieszczone są na górnej wardze, przekazują kotu informacje na temat tego, czy ofiara jeszcze żyje. Z kolei wibrysy umieszczone na łapach monitorują zachowanie łapanego zwierzęcia. Pozwalają chwytać je w odpowiedni sposób i przytrzymywać tak, aby nie uciekło. 

Kocie wąsy pozwalają zwierzakowi rozeznać się w terenie. Włosy umieszczone w okolicach brwi i na policzkach sygnalizują, kiedy coś zbliża się w kierunku kota i pozwalają mu odpowiednio szybko zareagować. Już na pierwszy rzut oka widać, że wibrysy są dużo dłuższe niż inne włosy na ciele kota. Swoją rozpiętością odzwierciedlają całą sylwetkę zwierzaka, dlatego też pozwalają na ocenienie, czy kot zmieści się w dziurę w płocie lub szczelinę za kaloryferem.

Wibrysy kota – czy zwierzak może obejść się bez nich?

wibrysy zamknięte oczy

Zdarzają się sytuacje, w których część włosów czuciowych zostaje uszkodzona lub musi zostać zgolona. Zdarza się to zazwyczaj w wyniku zabiegów weterynaryjnych, na przykład kiedy w okolicach pyszczka pojawia się ropień. Wielu opiekunów bagatelizuje tę kwestię. Niesłusznie. Brak wibrysów jest dla kota ogromnym dyskomfortem i znacząco wpływa na jego funkcjonowanie w środowisku. 

O ile mieszki włosowe nie zostały uszkodzone, wąsy kota powinny odrosnąć w okresie od dwóch do trzech miesięcy. Nawet mimo to w żadnym wypadku nigdy nie obcinaj ich na własną rękę. Kot pozbawiony wąsów przeżyje, będzie jednak w znacznym stopniu ograniczony. Brak włosów czuciowych upośledza polowanie. Nie pozwala kotu na sprawne poruszanie się w terenie. Utrudnia ucieczkę i może doprowadzać do wypadków. Kot nie jest bowiem w stanie poprawnie wymierzać skoków i narażony jest na niebezpieczeństwo. 

Wibrysy są delikatne i ciągnięcie za nie sprawia kotu nie tylko dyskomfort, ale wręcz ból. W żadnym wypadku nigdy nie obchodź się z nimi brutalnie i koniecznie uczul na to dzieci. 

Wibrysy – co jeszcze warto o nich wiedzieć? 

Kocie wąsy kryją w sobie wiele tajemnic. Rozumienie mechanizmu ich działania pozwala na budowanie lepszej relacji ze zwierzakiem. Budowa wibrysów, ich funkcje oraz specyficzne cechy generują bowiem określone potrzeby naszego pupila i są nierozerwalnie złączone z jego postrzeganiem rzeczywistości. Dzięki nim możemy także odczytywać nastrój naszego kota. 

Wibrysy kota a karmienie

wibrysy słońce

Zapewne zauważyłeś, że miseczki dla kota dostępne w sklepach zoologicznych są płytsze niż te przeznaczone dla psów. Mało kto zdaje sobie sprawę, że to właśnie wibrysy są odpowiedzialne za kształt naczyń, z których koty powinny spożywać posiłki. Wąsy są bowiem bardzo delikatne i ocieranie się ich o miskę podczas jedzenia może sprawiać kotu dyskomfort. 

Idealna miska dla kota powinna być szeroka i płaska. Warto wybierać talerzyki albo spodeczki. Ciekawym rozwiązaniem jest także mata spowalniająca. Jest to niemal całkowicie płaskie naczynie wykonane z syntetycznego tworzywa z wytłoczonymi dziurkami. Rozsmarowuje się na nim porcję karmy, którą następnie kot zlizuje. Lizanie jest fizjologiczną czynnością, która relaksuje i uspokaja. Dodatkowo kot spożywa posiłek spokojnie, co wpływa pozytywnie na proces trawienia. 

Wibrysy kota a jego nastrój

Wibrysy dają nam wgląd w to, w jakim humorze aktualnie znajduje się nasz pupil. Zwróć uwagę na to, że w momencie, kiedy kot wyleguje się w wygodnej pozycji i jest zrelaksowany, jego wąsy zwisają luźno, są rozłożone poziomo i dosyć blisko siebie. Świadczy to o pełnym spokoju i dobrym nastroju zwierzaka. 

W momencie, kiedy kociak czuje się zagrożony, szykuje się do walki albo ucieczki, jego wibrysy spłaszczają się ku policzkom. Tego typu ułożenie wąsów powinno dać ci jasny sygnał, że kot jest zirytowany, czasami wręcz zły i nie ma ochoty na więcej kontaktu. 

Natomiast w momencie podniecenia, kiedy kot eksploruje otoczenie i jest pobudzony, jego wąsy stają się coraz bardziej rozłożone. W momentach największej ekscytacji mogą wręcz kierować się do przodu. 

Wibrysy u kota a wzrok

wibrysy biały

Wibrysy kota są nierozerwalnie związane z jego zmysłem widzenia. Pewnie nieraz zauważyłeś, że twój zwierzak ma problemy z dostrzeganiem rzeczy, które znajdują się bardzo blisko niego. Często dotyczy to smaczków, zabawek albo innego rodzaju drobnych przedmiotów. Wynika to z faktu, że koty są dalekowidzami. Zdecydowanie lepiej widzą na większe odległości. Wibrysy pozwalają im natomiast rozeznać się w przedmiotach, które znajdują się bardzo blisko. 

Ocierając się o przedmioty i dotykając ich wibrysami, kot tworzy sobie własną mapę przestrzeni. Można więc śmiało powiedzieć, że wibrysy uzupełniają narząd wzroku, który dodatkowo wspierany jest węchem. Zwierzęta tego gatunku stosunkowo dobrze radzą sobie po utracie wzroku. Z łatwością poruszają się wówczas po znajomym terenie i są w jego obrębie całkowicie sprawne. 

Wibrysy to nie tylko dłuższe włosy, które zdobią kocią twarz. Stanowią one jeden ze zmysłów tego zwierzaka i są mu niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Przyglądając się swojemu pupilowi, zwróć uwagę na to, jak jego wąsy zachowują się w różnych sytuacjach. Z łatwością dostrzeżesz, jak znaczącą rolę odgrywają w jego codzienności. 

Źródło: https://www.sciencedaily.com/releases/2011/11/111110125949.html

Kaganiec dla psa – jak wybrać to akcesorium? Sprawdź, jakich modeli się wystrzegać!

kaganiec dla psa

Kaganiec dla psa jest jednym z najbardziej podstawowych elementów wyposażenia. Niezależnie od rasy zwierzaka, jego wielkości czy charakteru zawsze powinien znajdować się w pogotowiu. Można korzystać z niego zarówno na codziennych spacerach, jak i w sytuacjach nietypowych – na przykład podczas przewożenia psa komunikacją miejską. Sprawdź, jaki kaganiec najlepiej wybrać dla swojego pupila. 

Kagańce dla psów – jakie są ich rodzaje? 

Kaganiec to bardzo popularne akcesorium, które dostępne jest w wielu wariantach. To, który z nich wybierzemy dla naszego pupila, nie jest bez znaczenia. Różnorodność modeli oraz materiałów wykorzystanych do ich wykonania jest niemal nieskończona. Dobrym rozwiązaniem będzie więc przyjrzenie się najpopularniejszym kagańcom i wybór takiego, który najbardziej pasuje dla twojego zwierzaka. Tylko dobrze dobrany będzie dla psa wygodny i komfortowy. Poniżej znajdziesz charakterystykę najszerzej dostępnych i najpopularniejszych modeli. 

Kaganiec metalowy

Kaganiec metalowy jest bardzo popularnym wariantem, który cieszy się niesłabnącą popularnością od wielu lat. Łatwo utrzymać go w czystości, a dodatkowo jest bardzo stabilny i odporny. 

Trzonem tego rodzaju kagańca są metalowe druty oraz zapinane z tyłu głowy skórzane paski. Dobrze dobrany kaganiec metalowy jest bardzo komfortowy, pozwala psu zarówno na swobodne oddychanie, jak i na otwieranie pyska. Nie kupuj go jednak małemu zwierzakowi, może być bowiem dla niego zbyt ciężki. Kaganiec nie powinien także obcierać pyska psa. 

Kaganiec fizjologiczny

Kaganiec fizjologiczny to stosunkowo mało znany model. Najczęściej wykonany jest z tworzywa sztucznego albo z metalowych drutów, które są odpowiednio zabezpieczone specjalną gumą. Zapobiega to powstawaniu otarć. Jest lekki i odporny, a dla psa wyjątkowo komfortowy w noszeniu. Pies może w nim pić i swobodnie dyszeć, jednak duży rozmiar tego kagańca nie zawsze chroni przed ugryzieniem. 

Kaganiec plastikowy

Kaganiec wykonany z tworzywa sztucznego jest nieco mniej trwały od swojej metalowej wersji, jednak przez to jest także lżejszy. Dzięki temu nadaje się także dla małych psów. Dobrze wykonany i dobrany będzie wyjątkowo komfortowy w noszeniu. Zanim dokonasz zakupu zwróć uwagę na jakość tworzywa, ponieważ mniej solidne produkty mogą pękać pod wpływem użytkowania i zmiany temperatur. 

Kaganiec skórzany

Kagańce wykonane ze skóry występuje w dwóch wariantach – klasycznym i zabudowanym. Ten pierwszy jest zdecydowanie bardziej popularny. Dobrze sprawdzi się jako kaganiec dla szczeniaka, będzie także idealnym kagańcem treningowym. 

W wersji zabudowanej kaganiec skórzany uznawany jest za jeden z najbezpieczniejszym. Jednocześnie komfort zwierzęcia jest w nim znacząco ograniczony. Czy to oznacza, że nie powinieneś go kupować? Wszystko zależy od kontekstu. Tego rodzaju kagańce polecane są przede wszystkim psom uznawanym za agresywne w sytuacji, kiedy mogą one stanowić zagrożenie dla innych zwierząt lub ludzi. Kaganiec ten nie powoduje otarć ani bólu, jednak nie pozwala psu na swobodne otwieranie pyska. 

Kaganiec weterynaryjny

Kaganiec weterynaryjny wykonany jest z materiału. Spośród innych wyróżnia się tym, że uniemożliwia psu otwieranie pyska. Tego rodzaju kagańce mogą więc być stosowane tylko przez krótki czas, zazwyczaj podczas zabiegów weterynaryjnych, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że zwierzak może potraktować lekarza zębami. 

Kaganiec weterynaryjny nie uniemożliwia zwierzęciu oddychania. Pies jednak nie ma w nim możliwości ziajania, a tym samym – chłodzenia się. Właśnie dlatego ten rodzaj zabezpieczenia powinien być stosowany wyłącznie krótkotrwale. Unikaj go podczas upałów. Pies chłodzi się, ziając, a kaganiec materiałowy mu to uniemożliwia. 

Jak dobrać model kagańca dla psa? 

Jak widać, na rynku dostępnych jest wiele kagańców. Wybór tego odpowiedniego jest bardzo ważny, ponieważ decyduje o komforcie zwierzaka i bezpieczeństwie otoczenia. Co więc należy brać pod uwagę podczas zakupów? 

Kaganiec dla psa – wybierz odpowiednią wielkość

Jednym z najważniejszych kryteriów jest rozmiar. Pamiętaj, że orientacyjna wielkość psa nie wystarczy. Jeżeli nie masz możliwości przymierzenia produktu, powinieneś dokładnie zmierzyć pysk swojego pupila – od punktu między oczami aż po sam czubek nosa. Bardzo ważny jest także obwód pyska w najszerszym punkcie. Do tego wymiaru musisz doliczyć około dwóch centymetrów wolnej przestrzeni. 

Każdy model powinien być dopasowany indywidualnie do konkretnego psa. Rozmiarówka poszczególnych producentów może bowiem znacznie się od siebie różnić. Przed zakupem upewnij się, że:

  • kaganiec nie sprawia psu dyskomfortu
  • kaganiec nie ogranicza psu pola widzenia
  • pies ma możliwość swobodnego otwarcia pyska.

Kaganiec dla psa – jaki model wybrać? 

Model kagańca powinien być dobrany indywidualnie do każdego zwierzaka. Jeżeli twój pupil nie jest agresywny, postaw przede wszystkim na jego maksymalny komfort i wygodę użytkowania. Małe zwierzaki będą czuły się najlepiej w kagańcach z tworzywa sztucznego, zadbaj jednak o to, aby były one wykonane z dobrej jakości materiałów. Dla większych psów dobrze sprawdzą się kagańce metalowe. Uniwersalnym rozwiązaniem jest kaganiec fizjologiczny. Jeżeli pies nie jest zagrożeniem dla otoczenia, z powodzeniem może nosić go na co dzień. 

Duże psy, wymagające ograniczenia w kontaktach z innymi, mogą w określonych sytuacjach zakładać kagańce skórzane w wersji zabudowanej. W żadnym wypadku jednak nie decyduj się na kaganiec weterynaryjny. Warto mieć go w zanadrzu na określone okazje, jednak zwierzak nie powinien spędzać w nim większej ilości czasu. 

Jak wybrać kaganiec dla szczeniaka?

Najlepszym rozwiązaniem dla szczeniaka będzie kaganiec skórzany albo plastikowy. Oprócz samego materiału niezwykle ważna jest także odpowiednia socjalizacja i przyzwyczajanie psiaka do noszenia kagańca. 

Pierwsze próby noszenia kagańca dobrze jest rozpocząć między drugim a czwartym miesiącem życia szczeniaka. Warto jednak pamiętać, że pies nie powinien nosić go codziennie, dopóki nie ukończy szóstego miesiąca życia. 

Kaganiec dla pupila – cena

Dla wielu opiekunów bardzo istotna jest cena kagańca. Tak jak w przypadku niemal wszystkich akcesoriów rozpiętość kosztów jest tutaj bardzo duża. Kaganiec może kosztować od dziesięciu do ponad stu złotych. 

To ile zapłacisz za kaganiec dla psa, zależne jest przede wszystkim od jego wielkości i materiału, z jakiego został wykonany. Duże kagańce metalowe z dobrej jakości komponentów stanowią trzycyfrowy wydatek. Plastikowy kaganiec dla małego psa będzie jednak o wiele tańszy.

Pamiętaj, aby nie oszczędzać na kagańcu. Szczególnie jeżeli twój pies będzie nosił go na co dzień, bardzo istotny jest jego komfort. Akcesorium wykonane niedbale i z niskiej jakości materiału będzie tanie. Może jednak powodować ból i otarcia. Nie bez znaczenia jest także fakt, że niskiej jakości produkty są nietrwałe. Przecierają się i pękają, a to w konsekwencji może kosztować cię o wiele więcej niż jeden porządnie wykonany produkt. 

Wybór kagańca dla psa nie zawsze jest łatwy. Pamiętaj, aby wybrać taki, który będzie komfortowy dla twojego zwierzaka, bezpieczny, a jednocześnie trwały i łatwy w pielęgnacji. Zawsze dobieraj go indywidualnie do rozmiarów psa i obserwuj, jak zwierzak się w nim czuje.

Biegunka u psa – najczęstsze przyczyny. Domowe sposoby na walkę z biegunką

biegunka u psa

Biegunka u psa bardzo często budzi niepokój w opiekunach. Rozwolnienie samo w sobie nie jest jednostką chorobową. Należy jednak traktować ją jak objaw, który świadczy o tym, że w organizmie pupila dzieje się coś niedobrego. Opiekunowie często zastanawiają się, czy biegunka może być niebezpieczna dla zdrowia i życia psa. Wiele zależy od jej intensywności, jednak zawsze, kiedy się pojawia, należy uważnie obserwować psiaka. 

Biegunka u psa – rodzaje. Ostra i przewlekła biegunka

biegunka u psa - rodzaje

Jeżeli pies ma biegunkę, warto przede wszystkim ustalić, z jakim jej rodzajem masz do czynienia. Najbardziej istotny jest podział na biegunkę przewlekłą i ostrą. W postaci ostrej pojawia się ona nagle i jest intensywna. Może trwać od kilku dni na nawet trzech tygodni. W przypadkach przewlekłych biegunek ich objawy mogą pojawiać się dłużej niż przez trzy tygodnie lub mieć charakter nawracający. Zazwyczaj biegunka jest wówczas mniej intensywna niż w przypadku ostrym. 

Jeżeli kał ma formę rzadką i lejącą się, najpewniej jej źródło znajduje się w jelicie cienkim. Uformowane stolce z domieszką krwi lub śluzu mają natomiast pochodzenie z jelita grubego. 

Najczęstsze przyczyny biegunki u psa

Ponieważ biegunka u psa sama w sobie jest objawem, a nie samym schorzeniem – jej źródła mogą być bardzo różne. Poniżej znajdziesz zestawienie najbardziej typowych schorzeń i problemów, które mogą ją powodować. 

Zatrucie pokarmowe

Jedną z najczęstszych przyczyn biegunki u psa jest zjedzenie czegoś nieświeżego lub nieprzeznaczonego dla zwierzęcia. Niektóre czworonogi mają tendencję do zjadania śmieci na spacerze lub picia wody z kałuży. W takich elementach często znajdują się chorobotwórcze bakterie lub grzyby, które powodują niestrawność i biegunkę. Podobne działanie ma nieświeża karma, ostre przyprawy lub po prostu jedzenie przeznaczone dla ludzi. 

Pasożyty

Robaczyca jest bardzo częstą przyczyną biegunek. Rozwolnienie może powodować glista psa, tęgoryjce, kokcydia czy giardie. Często biegunka u szczeniaka jest spowodowana właśnie przez pasożyty wewnętrzne. 

Choroba zakaźna

Biegunka u psa może być wywołana także przez choroby zakaźne – bakteryjne lub wirusowe. Najczęstsze schorzenia, którym towarzyszy rozwolnienie, to:

Alergie pokarmowe

Chociaż nie zdarza się to często, biegunka bywa wywoływana przez alergie pokarmowe na któryś ze składników karmy. Ustalenie konkretnego alergenu nie jest łatwe i wymaga konsultacji zarówno z lekarzem weterynarii, jak i z dietetykiem. Nie warto pochopnie sięgać po komercyjne karmy hipoalergiczne, ponieważ zazwyczaj mają one kiepskie składy. Dieta wykluczająca problematyczne składniki powinna być ustalona indywidualnie. Może tej wymagać zmiany karmy na dedykowaną weterynaryjną.

Szczepienia i odrobaczenia

W niektórych przypadkach biegunka może pojawiać się po odrobaczeniu lub szczepieniu. W tej drugiej sytuacji jest to jeden z bardzo rzadkich skutków ubocznych. Rozwolnienie po odrobaczeniu może mieć miejsce w momencie masowej śmierci dużej liczby pasożytów. 

Leki

Biegunka może być wywoływana w następstwie przyjmowania niektórych leków, szczególnie antybiotyków. Do biegunki mogą prowadzić także niesteroidowe leki przeciwzapalne, często podawane w następstwie zabiegów chirurgicznych. 

Choroby przewlekłe

Biegunka to także objaw wielu chorób przewlekłych. Może pojawić się w sytuacji, kiedy pies choruje na:

  • nowotwory
  • niedoczynność tarczycy
  • przewlekła niewydolność wątroby
  • przewlekła niewydolność nerek
  • choroby trzustki.

Rozwolnienie u psa – objawy towarzyszące

biegunka u psa - co się dzieje

Biegunka u psa bardzo często pojawia się w towarzystwie wielu innych objawów o bardzo różnym natężeniu. W zależności od pierwotnej przyczyny problemów możesz zauważyć objawy takie jak:

  • podwyższona temperatura ciała,
  • wymioty,
  • zmiany w apetycie,
  • głośne przelewanie się treści pokarmowej pod powłokami brzusznymi,
  • bolesny brzuch,
  • bolesne oddawanie stolca,
  • apatia,
  • osłabienie,
  • zmiany w zachowaniu zwierzęcia.

Biegunka u psa – jak leczyć? Kiedy udać się do weterynarza?

Za każdym razem, kiedy pies zaczyna zdradzać objawy biegunki, zastanawiamy się, jak mu pomóc. Istnieje kilka skutecznych sposobów, wszystko jednak zależy od nasilenia i charakteru przypadłości. 

Wizyta u lekarza weterynarii jest wskazana w wielu przypadkach biegunki u psa, szczególnie jeśli trwa ona dłużej niż 24 godziny. Jeżeli nieprawidłowy stolec to jednorazowy przypadek, a pies nie zdradza żadnych innych niepokojących objawów, najpewniej nie jest to powód do zmartwień. Warto jednak zastanowić się, kiedy ostatnim razem psiak przyjmował tabletkę na odrobaczenie. 

Domowe sposoby na biegunkę — co podawać psu?

biegunka u psa - domowe sposoby

Jak postępować w sytuacji biegunki u psa? Przede wszystkim powinieneś upewnić się, że zwierzak przyjmuje odpowiednią ilość płynów. Szczególnie ostra biegunka, która trwa długo i której towarzyszy osłabienie i gorączka może prowadzić do bardzo niebezpiecznego odwodnienia. 

Jeżeli biegunce nie towarzyszą inne objawy, dobrym rozwiązaniem jest „przegłodzenie” psa przez okres około dwudziestu czterech godzin. Pamiętaj jednak, że ostra biegunka w towarzystwie gorączki i wymiotów powinna zostać szybko skonsultowana z lekarzem weterynarii. 

Doraźne środki najczęściej wybierane przez opiekunów to:

Probiotyki

Probiotyki dla psa mają za zadanie wspomagać naturalną mikroflorę przewodu pokarmowego. Mogą być podawane wspomagająco przy biegunkach, ale także profilaktycznie, aby układ pokarmowy psiaka działał prawidłowo. Pamiętaj jednak, że odpowiednie probiotyki dostaniesz od lekarza weterynarii. Nie warto podawać ich na własną rękę. 

Węgiel

Bezpiecznym i stosunkowo skutecznym sposobem na pomoc psu w biegunce jest podanie mu węgla aktywnego. Jest on dostępny w aptekach od ręki bez recepty. Bardzo często znajduje się on w naszych domowych apteczkach. Węgiel rozpuszcza się w wodzie i podaje do pyska psa za pomocą strzykawki. Najlepiej zrobić to tuż po pojawieniu się pierwszych objawów. Pamiętaj jednak, że dawkę należy skonsultować z lekarzem weterynarii. 

Leki na biegunkę 

Wiele osób zastanawia się, czy nifuroksazyd dla psa to dobry pomysł. Ten popularny lek na biegunkę faktycznie stosowany jest przez niektórych opiekunów jako środek doraźny, jednak powinieneś pamiętać, że nie wolno podawać psu żadnych leków bez konsultacji z lekarzem

Duża część leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych, które zażywają ludzie, jest śmiertelnie trująca dla zwierząt. Właśnie dlatego, jeśli widzisz, że sam węgiel nie pomaga zwierzakowi, jak najszybciej skonsultuj się z lekarzem – chociażby przez telefon.

Jak przebiega leczenie biegunki u psa? 

biegunka u psa - leczenie

Metoda leczenia biegunki u psa jest bardzo mocno uzależniona od tego, czym jest ona powodowana. Kiedy zwierzak trafia do gabinetu lekarza weterynarii, należy upewnić się, że zostanie przeprowadzona prawidłowa diagnostyka. Nie można także dopuścić do powikłań wynikających z samej biegunki, czyli przede wszystkim do odwodnienia. 

Bardzo ważne jest więc kontrolowanie prawidłowego nawodnienia ciała. Obserwuj zwierzaka – jeśli biegunka jest ostra, a on nie pije, powinieneś dopajać go za pomocą strzykawki bez igły. W cięższych przypadkach już w lecznicy psu zostanie podana kroplówka w formie podskórnej lub dożylnej. 

W zależności od przyczyny biegunki podawane są leki sterydowe lub antybiotyki. Jeżeli zachodzi podejrzenie robaczycy – także leki przeciwpasożytnicze. Wspomagająco lekarz weterynarii podaje witaminę B12, elektrolity lub probiotyki.

Biegunka u psa to bardzo ogólny objaw, który może świadczyć o różnego rodzaju problemach zdrowotnych. W niektórych przypadkach jest to tylko niewielki przejściowy problem, który nie wymaga szczególnego działania. Jeżeli jednak biegunka jest ostra, powtarza się, towarzyszą jej inne objawy i zachodzi podejrzenie odwodnienia – koniecznie jak najszybciej zgłoś się do lekarza weterynarii, który podejmie odpowiednie kroki.

Kuweta dla psa – przeczytaj, zanim kupisz ją dla szczeniaka lub dorosłego psa!

kuweta dla psa

Kuwety dla psa – o co w tym chodzi? 

kuweta dla psa kuweta

Kuwety dla psów dostępne są w sklepach zoologicznych w bardzo różnych rozmiarach i kształtach. Możesz zaopatrzyć się w kuwetę kwadratową, narożną, mniejszą i większą. Bardzo różnorodne są także materiały i kolory. 

Żwirek dla psa jest dostępny w takich samych formach jak żwirek dla kota, jednak opiekunowie często decydują się na wybór kuwety z trawą. Takie rozwiązanie jest najbardziej skuteczne, szczególnie dla starszych psów, które do tej pory załatwiały się wyłącznie na zewnątrz. 

Kuweta dla yorka – popularny trend 

Kto najczęściej decyduje się na wybór kuwety dla psa? Zazwyczaj są to opiekunowie małych piesków. Opiekunom ras takich jak shih tzu, czy maltańczyk kuweta wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Dlaczego? 

Najczęściej po kuwetę dla psa sięgają opiekunowie, którzy uważają, że ich zwierzęta nie potrzebują codziennych spacerów. Właściciele małych ras obawiają się także, że w czasie spaceru na mrozie ich pies może przeziębić się lub za bardzo zmarznąć. Czasami zachodzi także obawa przed tym, że pies się pobrudzi i będzie wymagał kąpieli. Wśród powodów wymienia się także problemy z zachowaniem czystości w domu oraz niestety także brać chęci na wychodzenie z psem na spacery. 

Pies i kuweta – czy to dobry pomysł? 

kuweta dla psa zadowolony pies

W przypadku rozwiązania takiego jak kuweta dla psa opinie ekspertów są raczej jednoznacznie negatywne. Poniżej znajdziesz odniesienie do najpopularniejszych mitów związanych z tym akcesorium. 

Czy kuweta pomaga w nauczeniu psa czystości?

Kuweta dla psa często polecana jest dla szczeniaków, które uczą się zachowywania czystości w domu. Niektórzy sprzedawcy w sklepach zoologicznych, a nawet hodowcy polecają ją jako alternatywę dla podkładów higienicznych czy gazet. Jaka jest prawda? Niestety, mało przyjemna. Kuweta dla psa nie tylko nie przyspiesza nauki załatwiania się poza domem, a wręcz może ją zablokować. 

Małym szczeniakom trudno jest zrozumieć koncept załatwiania się na zewnątrz, jeżeli w domu znajduje się kuweta. Psy bardzo często mają skłonności do załatwiania się na konkretne podłoże. W kuwecie często pojawia się żwirek lub trociny. Psiak nauczony oddawać na nie mocz z dużym prawdopodobieństwem będzie powstrzymywał się przed załatwianiem swoich potrzeb na zewnątrz. Zamiast więc przyspieszyć proces nauki czystości, kuweta może go znacznie utrudnić i spowolnić. 

Kuweta dla psa a sikanie w domu

kuweta dla psa pies

Czasami psy, które potrafią już wychodzić na dwór w celu spełnienia swoich potrzeb fizjologicznych, nagle zaczynają załatwiać się w domu. Rzecz jasna mocz i kał na meblach, dywanach czy na podłodze nie są niczym przyjemnym. Właśnie dlatego zdesperowani opiekunowie często decydują się na kuwetę dla psa w imię zasady, że jeżeli już musi załatwiać się w domu, niech przynajmniej robi to w konkretnym miejscu. 

Takie założenie ma wiele negatywnych konsekwencji. Przede wszystkim nagła zmiana w zachowaniu psa, szczególnie ta związana z załatwianiem swoich potrzeb fizjologicznych, zawsze ma jakąś przyczynę. Możliwe, że jest to problem o podłożu zdrowotnym lub behawioralnym. Właśnie dlatego najpierw trzeba wykluczyć ewentualne choroby podczas wizyty u lekarza weterynarii. Następnie wyjściem jest zgłoszenie się do behawiorysty

Nagłe problemy z załatwianiem się w domu mogą świadczyć o takich kłopotach zdrowotnych, jak:

  • bóle kości i stawów
  • zapalenie pęcherza
  • problemy z nerkami
  • kłopoty z układem pokarmowym.

Kuweta dla psa – negatywne skutki ograniczenia spacerów

Korzystanie z kuwety, nawet sezonowe, może w konsekwencji doprowadzić do ograniczenia lub całkowitego zaniechania spacerów. Psy, w przeciwieństwie do kotów, są zwierzętami, których potrzeby społeczne i behawioralne wymagają regularnego wychodzenia z domu. Możliwość eksplorowania otoczenia, poznawania nowych zapachów oraz spotykania się z innymi psami jest niezbędna do zachowania równowagi psychicznej.

Jeżeli zamkniesz psa w mieszkaniu lub nawet znacznie ograniczysz wychodzenie z domu, musisz liczyć się z problemami behawioralnymi. Zwierzak może zacząć niszczyć wyposażenie, stawać się agresywny lub nawet zapadać na choroby somatyczne. Co ważne, małe rasy nie są w tej kwestii żadnym wyjątkiem. Nawet najmniejszy piesek jest psem, a nie maskotką. Odpowiednio zabezpieczony, może udać się na krótki spacer nawet w trudnych warunkach atmosferycznych. 

Okresowy brak spacerów jest niebezpieczny także z innego powodu. Piesek odzwyczaja się od dźwięków otoczenia – mijania obcych osób, psów czy samochodów. Po jakimś czasie naturalne dźwięki miasta lub ulicy mogą zacząć przyprawiać go o lęk, a to już prosta droga do kłopotów emocjonalnych. 

Kuweta dla psa – inne niebezpieczeństwa

W przeciwieństwie do kota, który z natury wypróżnia się w miejscu, w którym może zakopać swoje odchody, psy nie mają tego typu odruchów. Warto zaznaczyć, że psiakom trudno jest zrozumieć, że załatwianie się w domu powinno ograniczać się wyłącznie do jednego miejsca. Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że nagradzanie go za załatwienie się do kuwety w krótkim czasie skończy się obecnością niechcianych niespodzianek w innych miejscach domu. 

Kuweta dla psa – w jakich wypadkach może się sprawdzić?

kuweta dla psa trawa

Czy kuweta dla psa jest więc całkowicie niedopuszczalna w żadnym wypadku? Oczywiście nie. Bardzo często bywa skutecznym i pomocnym narzędziem w trudnych sytuacjach. Dobrze sprawdzi się w przypadku:

  • psów, które odbywają kwarantannę,
  • chorych psów,
  • starych psów, które nie dają rady wychodzić na spacery,
  • sporadycznie w sytuacjach mocnego smogu u psów cierpiących na problemy z układem oddechowym.

W innych przypadkach kuweta nie służy dobru psa, a wygodzie opiekunów. Jej ciągłe stosowanie może doprowadzić do poważnych problemów psychicznych, emocjonalnych i behawioralnych. Najlepiej korzystać z kuwety dla psa, w której znajduje się ziemia i zasiana w niej trawa. Przypomina to psu trawnik, czyli miejsce, w którym zazwyczaj się załatwia. To z kolei bardzo ułatwia naukę. 

Kuweta dla psa jest przedmiotem mocno lansowanym przez sklepy zoologiczne. Behawioryści i większość hodowców odradzają jednak korzystanie z niej na co dzień. Może przedłużać naukę czystości i ogranicza liczbę spacerów, które są bardzo ważne dla komfortu psychicznego psa. Jeżeli nie przepadasz za codziennym wychodzeniem na dwór albo nie masz czasu na regularne wyprowadzanie psa, być może lepszym rozwiązaniem będzie przygarnięcie kota.

Gwizdek dla psa – niezawodny sposób na przywołanie awaryjne

gwizdek dla psa

Nauka poprawnej reakcji na przywołanie jest najbardziej podstawowym elementem szkolenia psa. Zwierzak powinien wracać do ciebie na komendę nawet w momencie, kiedy coś bardzo mocno przykuje jego uwagę. Czasami jednak, szczególnie w dużym rozproszeniu, komunikacja z psem jest utrudniona. Poprawnie użytkowany gwizdek wysokotonowy może okazać się wówczas niezwykle pomocny. Na czym polega jego działanie i jak sprawić, aby pies reagował na ten określony sygnał? 

Gwizdek dla psa – co to takiego?

Gwizdek wysokotonowy dla psa to stosunkowo prosty gadżet, którego działanie opiera się na różnicy w budowie ucha człowieka i psa. Narząd słuchu zwierzaka pozwala mu na słyszenie dźwięków, które niedostępne są dla naszych uszu. 

Zakres słyszalności dźwięków w przypadku człowieka zamyka się na 20 kHz. Tymczasem psy są w stanie usłyszeć dźwięki o częstotliwości nawet do 40 kHz. Daje to bardzo jasny obraz tego jak bardzo różni się nasze spektrum postrzegania rzeczywistości. Mowa człowieka wybrzmiewa zazwyczaj w częstotliwości od 2 do 4 kHz. Tymczasem nasi pupile słyszą najlepiej dźwięki, które są dużo wyższe. Właśnie takie wydawane są przez dostępne na rynku gwizdki dla psów. 

Jedną z największych zalet korzystania z gwizdka dla psów jest fakt, że dla ludzi jego dźwięk jest całkowicie niesłyszalny. Możesz mieć więc pewność, że nawet w ruchliwym parku czy na nocnym spacerze nie wywołasz swoim działaniem niepotrzebnego hałasu. Dla psa natomiast dźwięk gwizdka będzie znakomicie słyszalny nawet z dużej odległości. Zwierzak usłyszy gwizdek dla psa o wiele wyraźniej niż twój głos, nawet jeżeli znajduje się w dużej odległości, a dokoła jest dużo ludzi i panuje ogólne zamieszanie. 

Gwizdek na psy – na czym polega jego działanie?

Dźwięk gwizdka dla psa będzie dla twojego zwierzaka zrozumiały, jeżeli wcześniej nauczysz go powiązania między tym bodźcem a wracaniem prosto do ciebie. Sam zakup gwizdka dla psa i użycie w przypadkowej sytuacji nie przywoła do ciebie zwierzaka. 

Działanie gwizdka wysokotonowego można porównać do każdego innego bodźca neutralnego, który powoduje reakcję bezwarunkową. Podobnie jak dźwięk otwieranej puszki z karmą, który powoduje u twojego psiaka przekonanie, że czas na karmienie, gwizdek daje jasny sygnał, że pora na powrót do opiekuna. Odruch ten powinien być bezwarunkowy, co oznacza, że pies nie zastanawia się i odruchowo udaje się prosto do ciebie. 

Gwizdki na psy – jak nauczyć psa reagowania na nie?

Jak już wiemy, sam zakup gwizdka dla psa to nie wszystko. Zdecydowanie nie jest to magiczne narzędzie, które sprawia, że każdy – nawet nieszkolony pies – od razu działa w taki sposób, jakbyśmy sobie tego życzyli. Urządzenie to może natomiast stać się bardzo ważnym elementem szkolenia. Szczególnie nauki przywołania awaryjnego. 

Przywołanie awaryjne a przywołanie zwykłe

W kontekście gwizdków dla psa warto dokładniej omówić kwestię samego przywołania awaryjnego. Jest to bowiem bardzo ważna komenda, która w kluczowych momentach może uratować zdrowie, a nawet życie psa. Pozwala na przywołanie go do siebie w momencie nagłego zagrożenia. Komenda powinna spowodować, że pies bez zastanowienia, niezależnie od okoliczności, zawróci i przybiegnie do ciebie. 

Podczas szkolenia powinieneś wyraźnie rozgraniczyć przywołanie awaryjne od zwykłej komendy, takiej jak „do mnie”, czy „chodź tu”. W normalnej codziennej sytuacji wypowiadasz określone słowa, a pies ma czas na rozpoznanie ich, rozważenie i powrót. W przypadku przywołania awaryjnego powrót powinien być reakcją warunkową. Pies nie zastanawia się i nie analizuje sytuacji – po prostu na sygnał wraca do ciebie. 

Doskonałą metodą na przywołanie awaryjne jest użycie gwizdka dla psa. Warto jednak zaznaczyć, że korzystanie z niego powinno być dobrze wyćwiczone i zgeneralizowane. Oznacza to, że pies powinien przybiegać na dźwięk gwizdka zawsze i w każdych okolicznościach. W przypadku źle przeprowadzonej generalizacji przywołanie awaryjne zadziała jedynie w domu lub tylko w określonej sytuacji. 

Jak pracować z psem za pomocą gwizdka wysokotonowego?

Warunkowanie przywołania awaryjnego z pomocą gwizdka dla psa nie jest, wbrew pozorom, trudnym zadaniem. Pracę metodą pozytywną najlepiej rozpocząć z pomocą smaczków. Wybierz takie, które najlepiej działają na twojego psa. Może to być suszone mięso lub komercyjne smaczki dobrej firmy. W ostateczności może być to także parówka albo kawałek kabanosa pokrojony na małe kawałeczki. Ważne, aby przysmak budził w twoim pupilu entuzjazm. 

Przygotuj kilkadziesiąt smaczków. Ważne, abyś zapamiętał dokładną liczbę – wówczas nie trzeba będzie liczyć wykonywanych gwizdnięć. Następnie należy przygotować typową sesję treningową. Na początku wybierz miejsce spokojne, pozbawione rozproszeń, i daj psu znać komendą, że rozpoczynacie ćwiczenia. 

Nauka jest bardzo prosta. Wystarczy stanąć przodem do psa z gwizdkiem w ręku. Następnie zagwiżdż i zrób krok do tyłu. Za każdym razem, kiedy pies podąży za tobą, nagradzaj go smaczkiem. 

Sesja, tak jak każda inna, nie powinna trwać szczególnie długo. Najbardziej optymalny czas to pięć minut. Kiedy smaczki się skończą, zrób przerwę. Sesję można powtórzyć tego samego dnia, jednak jest to uzależnione od zapału konkretnego psa. Jeżeli ma on potrzebę pracy i ćwiczenia ewidentnie sprawiają mu przyjemność, można powtórzyć je kilka razy. Ważne jednak, aby nie znudzić zwierzaka i nie doprowadzać go do zmęczenia. 

Nauka przywołania awaryjnego jest stopniowa i powinna odbywać się etapami. Z początku warto wykonywać ćwiczenia w domu przy braku rozproszenia – tam, gdzie pies czuje się pewnie i bezpieczne. Z czasem, kiedy pies już zrozumie, o co chodzi, można stopniowo przenosić się do ogrodu i do miejsc publicznych takich jak parki. 

Szkolenie psa metodą pozytywną polega na produktywnym i przyjemnym spędzaniu razem czasu. Dlatego pamiętaj, aby uzbroić się w cierpliwość i być pozytywnie nastawionym do pracy ze zwierzakiem. Jeżeli nie reaguje tak, jak tego oczekujesz, nie denerwuj się i nie krzycz na psa. Nie przyniesie to żadnego efektu, a jedynie zaburzy waszą wspólną relację.

Po jakimś czasie pies powinien zrozumieć, o co ci chodzi, i opanować przywołanie awaryjne. Pamiętaj jednak, że gwizdek dla psa będzie skuteczny tylko, jeśli zwierzak będzie przychodził na każde jego użycie. 

Gwizdki dla psa – o czym nie wolno zapominać? 

Opinie o gwizdku dla psa są zazwyczaj bardzo pozytywne. Chociaż wiele osób uważa go za zbędny gadżet, prawidłowo użyty, może mieć naprawdę pozytywne konsekwencje w szkoleniu psa. Warto jednak wprowadzając to urządzenie do waszej wspólnej pracy pamiętać o kilku istotnych kryteriach. 

Ostateczny efekt szkolenia powinien obejmować pełną generalizację. Oznacza to, że pies powinien reagować na gwizdek w każdym miejscu i w każdych warunkach. Aby było to możliwe, nauka powinna odbywać się stopniowo. Z czasem przenoś się z psem w miejsca, w których panuje większe rozproszenie. Pamiętaj, aby w każdym nowym miejscu nieco obniżać kryteria dystansu. Jeżeli w domu cofałeś się o trzy kroki, na pierwszej sesji w parku cofnij się tylko o dwa. 

Pamiętaj o tym, aby nagradzać psa smaczkami i dobrym słowem za każdym razem, kiedy ćwiczenie dobrze mu wychodzi. Nigdy nie kończ sesji w momencie, kiedy pies jest zmęczony albo sfrustrowany. Dobry moment na zakończenie jest wtedy, kiedy zwierzak czuje entuzjazm i pracuje chętnie. W przeciwnym wypadku sesje będą kojarzyły mu się ze zniechęceniem i porażką. 

Gwizdek dla psa – czy jest wart zakupu? 

Opinie behawiorystów, trenerów i hodowców o gwizdkach dla psa są bardzo pozytywne. Jest to bardzo skuteczne urządzenie, które może usprawnić naukę przywołania awaryjnego. Częstotliwość dźwięku gwizdka jest bardzo dobrze słyszalna przez psa nawet w momencie, kiedy znajduje się on daleko od ciebie w tłumie ludzi lub w sytuacji rozproszenia. Wówczas zwykła komenda słowna może nie zadziałać z tak prostej przyczyny jak na przykład chaos czy hałas. 

Gwizdek dla psa – gdzie go używać? 

Gwizdek dla psa warto zabierać ze sobą na spacery do lasu. Szczególnie dobrze sprawdzi się w przypadku psów ras myśliwskich, które mają tendencję do pogoni za zwierzyną. W przypadku pogoni za wiewiórką albo zającem (a nawet wolno żyjącym kotem domowym) odwołanie zwierzaka za pomocą zwykłej komendy słownej może nie przynieść rezultatu. Przywołanie awaryjne za pomocą gwizdka dla psa będzie o wiele skuteczniejszą metodą. 

Urządzenie jest niewielkie, dlatego bardzo łatwo zabrać je ze sobą praktycznie wszędzie. Miej go w zanadrzu zawsze, kiedy twój pies spuszczony jest ze smyczy. Będzie to dobre rozwiązanie zarówno w warunkach miejskich, jak i na łąkach i w lasach.

 Nie bez znaczenia jest także fakt, że gwizdek dla psa nie wydaje żadnego dźwięku słyszalnego dla ucha człowieka. Właśnie dlatego używając go, nie zwrócisz na siebie uwagi przechodniów i nie będziesz nikomu przeszkadzał. 

Gwizdek dla psa to prosty, tani i bardzo poręczny przedmiot, który znacznie usprawnia codzienne życie z psem. W określonych sytuacjach jest w stanie nawet uratować życie zwierzaka. Powinieneś jednak pamiętać, że taki gwizdek zadziała tylko w momencie, kiedy zostanie odpowiednio uwarunkowany. Zanim zaczniesz więc używać go w terenie przeprowadź z psem odpowiednie szkolenie. 

Tylko pewność, że pies w każdej sytuacji przybiegnie na sygnał sprawia, że można z poczuciem pełnego bezpieczeństwa spuścić go ze smyczy.

Korat

kot korat

Koraty to jedna z najstarszych ras na świecie, która uwodzi pięknym futrem i głębokim spojrzeniem. Cenione są za bardzo czuły charakter i zamiłowanie do zabawy. Uwielbiają aktywność, jednak potrzebują spokojnego i przewidywalnego otoczenia. Każdy miłośnik tej rasy wie, że korat jest kotem upartym, który potrzebuje przestrzeni dla siebie. Samotność zdecydowanie jednak mu nie służy. 

Kot korat – wygląd

Opis rasy kota korata zakłada, że zwierzaki te są średniej wielkości. Ich waga zazwyczaj nie przekracza sześciu kilogramów. Kot tej rasy jest dobrze zbudowany, muskularny i nieco przysadzisty, w żadnym wypadku jednak nie ociężały. 

Głowa jest okrągła, a jej kształt – z powodu zakrzywionych z przodu łuków brwiowych – przypomina serce. Uszy szerokie u nasady, na czubkach lekko zaokrąglone, położone są wysoko na głowie. Wzrok obserwatora przyciągają duże i okrągłe oczy. Na początku są bursztynowe, jednak kiedy kot osiąga dojrzałość (zazwyczaj w wieku około dwóch lat) stają się zielone.

Koraty to koty krótkowłose, chociaż czasami mają półdługą sierść. Jest ona delikatna, jedwabista i jednowarstwowa (bez podszerstka). Dobrze przylega do ciała i błyszczy się przy każdym ruchu. Maść jest zawsze niebieska ze srebrzystym połyskiem. Włos jest jasny u podstawy i ciemnieje w stronę końcówki. W żadnym wypadku nie powinien być srebrzysty na końcach. 

Kot korat – charakter

Koraty słyną ze swojej nieśmiałości. Rzeczywiście, w pierwszym kontakcie mogą czuć się trochę onieśmielone i zachowywać dystans. Kiedy jednak przekonają się do nowej osoby, z chęcią spędzą z nią trochę czasu. W stosunku do swojego opiekuna korat jest bardzo czuły. Lubi być w centrum uwagi, jednak nie narzuca się ze swoimi uczuciami, tak jak niektóre rasy orientalne. 

Korat kiepsko znosi samotność. Jest dosyć wymagającym kotem, który lubi różnorodne gry i zabawy. Jest aktywny i chętnie korzysta z nowych wędek, piłeczek i zabawek interaktywnych. Musisz jednak wiedzieć, że koty tej rasy cenią sobie spokojne i powtarzalne środowisko. Nie odnajdą się w hałaśliwym otoczeniu, wśród dużej liczby gości i częstych imprez. Akceptują dzieci, jednak raczej starsze, które nie krzyczą w ich otoczeniu. 

kot korat charakter

Ze względu na problemy ze znoszeniem samotności koraty mogą mieć problem z zostawaniem samemu na wiele godzin. Właśnie dlatego warto rozważyć kupno lub adopcję drugiego kota, najlepiej ze zrównoważonym charakterem. Mogą mieć problem z psami, szczególnie z tymi, które mają skłonność do szczekliwości. Obecność innego zwierzaka nie zastąpi jednak uwagi ze strony ukochanego opiekuna. 

Kot korat – zdrowie

Korat to bardzo stara i naturalna rasa, która kształtowała się przez setki raz bez większej ingerencji felinologów. Właśnie dlatego uchodzi za dosyć zdrową, którą ominęły ciężkie choroby genetyczne. Nie oznacza to jednak, że nie zdarzają się jej żadne problemy ze zdrowiem.

Chorobą, która może przytrafić się koratom, jest gangliozydoza GM2 lub GM1. Schorzenie to sprawia, że komórki tłuszczowo–cukrowe odkładają się mózgu. Powoduje to poważne zmiany w układzie nerwowym. Pierwsze objawy pojawiają się w okolicach trzeciego miesiąca życia kota. Mogą być to:

  • kłopoty z poruszaniem się
  • zaburzenia równowagi
  • drgawki
  • zachowania agresywne 
  • oczopląs
  • problemy z widzeniem.

Dzięki pracy hodowców choroba występuje rzadko, jednak, biorąc malucha z hodowli, warto dopytać o badania w kierunku nosicielstwa GM. 

Kot korat – pielęgnacja

Kot korat nie ma podszerstka, dlatego – niezależnie od długości włosa – nie jest trudny w pielęgnacji. Raczej nie linieje. Bardzo istotne jest dokładne wyczesywanie kota przynajmniej raz na dwa tygodnie. Pozwala to na pozbywanie się martwych włosów, które w przeciwnym razie trafiają do układu pokarmowego zwierzaka. 

Przynajmniej raz w miesiącu warto podciąć koratowi pazury specjalnymi nożyczkami. Istotne jest także kontrolowanie stanu jamy ustnej i jej regularna pielęgnacja. Zęby najlepiej czyści… surowe mięso, które można podawać nawet trzy razy w tygodniu zamiast jednego posiłku. W sklepach dostępne są także specjalne szczoteczki i smakowe pasty, jednak do tego typu pielęgnacji kot powinien być przyzwyczajany od małego. Nie zawsze ją akceptuje. 

kot korat pielęgnacja

Kot korat – hodowla

Korat to wyjątkowo rzadka rasa, dlatego w Polsce nie funkcjonuje wiele hodowli. Oznacza to, że w niektórych przypadkach na miot trzeba trochę poczekać. Hodowcy bardzo dobrze znają rasę, dlatego wszystkie nurtujące cię wątpliwości warto z nimi konsultować. Co do jakości samej hodowli – warto zasięgnąć języka u miłośników rasy, którzy zazwyczaj najlepiej orientują się w tym, która jest warta uwagi.

Z hodowli kotki powinny być wydawane po dwunastym tygodniu życia. Wtedy mają już zakończony proces socjalizacji pierwotnej i są gotowe do samodzielności. Zabranie kotka od matki zbyt wcześnie zazwyczaj skutkuje problemami behawioralnymi. 

Kot korat – cena 

W naszym kraju funkcjonuje niewiele hodowli koratów, dlatego ciężko jest ujednolicić ich cenę. Zazwyczaj kocięta kosztują od 3000 do nawet 8000 złotych. Ceny ustalane są indywidualnie przez hodowcę. 

Kot korat – historia rasy

Koraty pochodzą z Tajlandii. W swojej ojczyźnie są bardzo cenione – uważa się, że przynoszą szczęście. To naturalna i bardzo stara rasa, o której pisano już na przełomie XIV i XV wieku. Tajowie często określają koraty kotami o kolorze chmur burzowych. Sama nazwa pochodzi od krainy geograficznej w Tajlandii, gdzie ponoć zostały odkryte.

Kiedyś w Tajlandii można było spotkać koraty na ulicach, jednak w ciągu ostatnich dekad bardzo się to zmieniło. Koty rozprzestrzeniły się na całym świecie w latach sześćdziesiątych poprzedniego wieku. Co prawda rasa pojawiła się na wystawie kotów już pod koniec XIX wieku, jednak współczesne hodowle mają źródło w roku 1959. 

Pierwsza hodowla poza Tajlandią powstała w Stanach Zjednoczonych z inicjatywy Jean Johnson. Podczas podróży po Syjamie poszukiwała ona idealnego zwierzęcia dla siebie. Kiedy kot syjamski nie spełnił jej oczekiwań, zapragnęła przygarnąć korata. Niestety, zdobycie tego zwierzęcia nie było łatwe. Najczęściej były one bowiem własnością wysoko postawionych urzędników i tajskiej elity. Dopiero po sześciu latach przyjaciółka zgłosiła się do niej z dwoma kotami tej rasy. 

To właśnie te dwa koraty – Nara i Darra – które trafiły do Stanów Zjednoczonych w 1959 roku – stanowią bazę wszystkich funkcjonujących dzisiaj linii tych kotów. 

Kot korat – dla kogo?

Koraty to zwierzęta dla domatorów, którym nie przeszkadza duża dawka codziennych zabaw i psot. Zdecydowanie nie warto decydować się na tę rasę w momencie, kiedy w domu odbywa się wiele głośnych imprez. Także obecność małych dzieci może sprawiać, że kot będzie czuł się niekomfortowo.

Kot ten ceni sobie rytuały, ciszę i obecność opiekuna. Najlepiej odnajdzie się w domu na wsi albo w cichym mieszkaniu, w którym będzie miał przestrzeń zarówno do zabawy, jak i do ukrywania się przed światem. Ze względu na duże zapotrzebowanie na aktywne spędzanie czasu z opiekunem raczej nie będzie odpowiednim towarzyszem dla osób starszych. 

Korat dobrze dogada się z innymi kotami, szczególnie tymi, które, tak jak on, mają wyważony charakter. Może jednak mieć problem z psami, szczególnie tymi, które są hałaśliwe i bardzo ruchliwe. 

Kot korat – ciekawostki 

  • Średnia wieku koratów wynosi 15 lat.
  • W Tajlandii koraty noszą nazwę Si–Sawat, czyli „szczęśliwe koty”.

Koraty to piękne i bardzo czułe zwierzęta, które dosyć dużo wymagają od swoich opiekunów. Uwielbiają spędzać wspólnie czułe godziny na kanapie, jednak nie gardzą dobrą zabawą i są bardzo energiczne. Zakup kota tej rasy powinien być bardzo przemyślany, ponieważ, pozostawiony sam, sobie będzie sfrustrowany i popadnie w apatię. Jeżeli jednak poświęcisz mu odpowiednio dużo czasu i miłości, zyskasz doskonałego przyjaciela na długie lata.

Szkolenie psów – najważniejsze informacje o samodzielnej tresurze psa

szkolenie psów

Przeprowadzone świadomie i mądre szkolenie pozwala na odpowiednie wychowanie czworonoga, nauczenie go potrzebnych komend i posłuszeństwa. Szkolenie psów może odbywać się w domu albo pod okiem profesjonalnego szkoleniowca. Przez taką lub inną formę szkolenia powinien przejść każdy pies

Szkolenie psów – najważniejsze informacje

W niektórych krajach opiekunowie poszczególnych ras psów (najczęściej tych uznawanych za niebezpieczne) zobowiązani są do odbycia z nimi profesjonalnego szkolenia. Tymczasem wielu behawiorystów i hodowców jest zdania, że każdy pies – zarówno rasowy, jak i nierasowy, kupiony i adoptowany – powinien przejść przez jakiś proces szkolenia. 

Tresowanie psa – dlaczego szkolenie jest konieczne?

Szkolenie psów jest niezbędne, aby relacja między opiekunem a czworonogiem – a także całe ich wspólne życie – układały się komfortowo. Szkolenie pozytywnymi metodami (a nie karceniem czy przemocą fizyczną) jest w stanie sprawić, że pupil będzie chciał z tobą współpracować i będzie ci ufał. 

tresowanie psa

Jak tresować psa – pozytywne metody

Proces szkolenia powinien przeistoczyć cię w przewodnika, za którym pies będzie chciał podążać i któremu będzie ufał. Właśnie dlatego powinno ono być przeprowadzone za pomocą metod pozytywnych. Teoria, która zakładała, że psa należy zdominować, zanim on zdominuje nas, już dawno została obalona. Pies chętnie wykonuje polecenia człowieka, który jest dla niego wsparciem, i któremu ufa. Metody awersyjne niszczą zarówno zaufanie, jak i waszą wspólną relację. 

Kiedy rozpocząć szkolenie swojego psa? 

Szkolenie psa powinno rozpocząć się jak najszybciej. Najlepszą podstawą do nauki posłuszeństwa jest relacja z opiekunem i zaufanie. Dlatego już od początku obecności szczeniaka w naszym domu warto bawić się z nim, spędzać wspólnie czas i budować z nim więź. Nauka pierwszych komend powinna odbywać się właśnie poprzez zabawę. 

Szkolenie można przeprowadzić w każdym wieku. Psy dorosłe, a nawet seniorzy mogą nauczyć się komend i posłuszeństwa, chociaż może trwać to dłużej niż w przypadku szczeniaków. 

Tresura psa – psie przedszkole

Coraz popularniejsze w naszym kraju są psie przedszkola, czyli kursy przeznaczone zazwyczaj dla szczeniaków przed ukończeniem piątego miesiąca życia. Oferta obejmuje profesjonalne wsparcie w socjalizacji oraz budowanie prawidłowej relacji człowieka psem. Pieski uczą się komunikacji z innymi szczeniakami, współpracy z przewodnikiem w obecności innych ludzi i zwierząt, nabierają pewności siebie. Opiekun natomiast otrzymuje teoretyczną i praktyczną wiedzę na temat wychowania psa. 

Domowa tresura, czy szkolenie dla psa u profesjonalisty?

Szkolenie psa możemy przeprowadzić samodzielnie w warunkach domowych albo na specjalnych zajęciach ze szkoleniowcem. To, na którą opcję się zdecydujesz, zależy wyłącznie od ciebie. Wiele zależy od doświadczenia, jakie posiadasz w wychowaniu zwierzaka. Jeżeli to twój pierwszy pies, skorzystanie z profesjonalnego szkolenia może być dobrym rozwiązaniem. Poznasz w ten sposób podstawy pracy z psem, nauczysz się budować z nim relację i skorzystasz z indywidualnych porad. 

szkolenie psa w domu

O ile nie masz dużego doświadczenia w uczeniu psa posłuszeństwa, skorzystanie z pomocy szkoleniowca jest wskazane w przypadku dużych ras. Szczególnie tych, które uznawane są za niebezpieczne lub z natury są niezależne i uparte.

Jak nauczyć pupila komunikacji?

Tresura psów kojarzy się przede wszystkim z nauką komend albo sztuczek. Oczywiście jest to ważny i potrzebny element wychowania, jednak powinieneś mieć świadomość, że podstawą szkolenia jest nauka komunikacji z psem.

Zwierzak nie zna naszego języka. W związku z tym nie będzie wiedział, o jakie zachowania go prosimy, dopóki odpowiednio tego nie zakomunikujemy. Zadaniem przewodnika jest pokazanie zwierzęciu, jakich zachowań oczekuje się od niego w określonych sytuacjach. 

Wbrew pozorom nauka komend nie jest najważniejsza. Psy, które potrafią na zawołanie podawać łapę albo robić susła, prezentują się świetnie, jednak nie zastąpi to poprawnego zachowywania się wśród obcych i nie wyeliminuje skakania na nowo poznane osoby. Przede wszystkim potrzebne jest rozwiązanie indywidualnych problemów psa. 

Mity na temat szkolenia psa

Pośród wielu osób wciąż funkcjonują mity na temat szkolenia psów i ich prawidłowego wychowywania. Zanim zaczniesz pracę ze swoim psiakiem, warto się z nimi rozprawić. 

Przede wszystkim trzeba ostatecznie obalić teorię dominacji, która robiła furorę szczególnie w latach dziewięćdziesiątych. Dzisiaj już wiemy, że pies nie jest wilkiem, a człowiek nie musi go dominować – ani psychicznie, ani fizycznie. Najskuteczniejsze szkolenie to takie, oparte na metodach pozytywnych. 

Równie powszechne jest przekonanie, że starych psów nie da się nauczyć nowych sztuczek. Tymczasem nawet psi senior może z powodzeniem przejść przez szkolenie. Większość psów po odpowiednim zmotywowaniu chętnie się uczy i ma bardzo dobre wyniki. Niezależnie od tego, czy piesek jest rasowy, czy wielorasowy, ma bardzo podobne możliwości. Oczywiście niektóre rasy są ukształtowane w pewnych celach i warto rozwijać ich predyspozycje. 

Wiele osób twierdzi, że psy ze schroniska nie reagują na szkolenie tak dobrze jak te, które od zawsze miały dom. W żadnym wypadku nie jest to prawda – jeżeli uda się uzyskać zaufanie psa, ma on dokładnie takie same możliwości rozwoju.

Samodzielna tresura psa – sprawdź najważniejsze zasady

Jeżeli czujesz, że masz odpowiednie pokłady cierpliwości i pewności siebie, możesz rozpocząć samodzielne szkolenie psa w warunkach domowych. Warto jednak w tym czasie pamiętać o kilku ważnych zasadach, które sprawią, że wasza wspólna praca będzie jeszcze bardziej skuteczna i efektywna. 

samodzielna tresura psa

Najlepsze miejsce na szkolenie psa

Bardzo ważnym elementem szkolenia jest to, jakie miejsce wybierzesz na jego przeprowadzenie. Najlepszym pomysłem będzie wybranie otoczenia, które pozbawione jest rozproszeń. Najlepiej sprawdzi się pusty ogród albo ciche pomieszczenie w domu. Ważne także, abyś ty sam pracował w pełnym skupieniu. Nie ma sensu rozpraszać się telefonem komórkowym lub rozmową z innymi. Czas szkolenia w pełni poświęć psu. 

Ile powinna trwać sesja?

Podczas szkolenia psów zasada im dłużej, tym lepiej w żadnym wypadku nie obowiązuje. Sesje szkoleniowe powinny być jak najkrótsze. Najlepiej, aby trwały około piętnastu minut. Zbyt długie ćwiczenia mogą nie tylko zmęczyć psa, ale także go znudzić. Utrata zainteresowania i motywacji sprawiają, że trening zaczyna iść dużo oporniej. To z kolei prowadzi do sfrustrowania obydwu stron. Lepiej przeprowadzić dziennie więcej sesji, które będą krótsze. 

jak ułożyć psa

Początek i koniec sesji

Zapamiętaj, aby zarówno początek sesji szkoleniowej, jak i jej koniec były odpowiednio zaznaczone. Stworzenie tego typu rytuałów sprawi, że pies będzie od razu wiedział, że w danym momencie zaczyna się sesja i powinien się skupić. Podobnie jest w przypadku końca ćwiczeń – kiedy pupil wie, że może wrócić do innych zajęć. 

W jaki sposób tego dokonać? Istnieje wiele opcji. Możesz chwycić przedmiot, który kojarzy się psu ze szkoleniem (na przykład saszetkę ze smaczkami). Jeżeli podczas sesji zakładasz konkretne ubranie, ono także może zadziałać. Po pewnym czasie pies będzie reagował także na określone słowo, najlepiej wypowiadane konkretnym tonem. 

Zakończenie sesji sygnalizuj odpowiednią komendą (na przykład: „koniec”) lub odłożeniem saszetki ze smaczkami albo klikera

Wyraźny sygnał o zakończeniu pracy, tak samo jak ten o jej rozpoczęciu, tworzy rytuał, w którym pies czuje się bezpiecznie i dobrze orientuje się w sytuacji. Może to w znaczący sposób wpłynąć na sukces szkolenia. 

Dostosowanie ćwiczeń do psa 

Pamiętaj, że w procesie szkolenia najważniejszy jest twój pies. Właśnie dlatego zarówno metodę szkolenia, jak i warunki dostosuj do niego. Jeżeli zauważysz, że pies lepiej ćwiczy po jedzeniu, nie staraj się na siłę wykonywać sesji na głodniaka. Staraj się zbudować wokół nauki szereg pozytywnych skojarzeń i odbywać sesje w taki sposób, jaki jest dla psa najbardziej korzystny. 

Jedna sesja to jedno ćwiczenie

jak tresować psa

Każdy pies uczy się w swoim tempie. Aby jednak ćwiczenia były jak najbardziej efektywne, podczas jednej sesji najlepiej skupić się na wyćwiczeniu jednego zachowania lub komendy. Nie zawsze zadziała to błyskawicznie, dlatego psu trzeba dać dokładnie tyle czasu, ile będzie potrzebował. 

Co istotne, nawet jeżeli pies ma dosyć dobrze opanowaną jakąś komendę, warto od czasu do czasu mu ją przypominać. 

Nagradzaj każdy sukces

Na końcu każdej sesji warto nagradzać i chwalić psa za to, że pracował w skupieniu i na pełnych obrotach. Doskonałą nagrodą zazwyczaj jest smaczek, jednak twoja entuzjastyczna reakcja i pochwały także mają bardzo duże znaczenie. Pozytywne wzmacnianie pożądanych zachowań jest kluczem do sukcesu każdego szkolenia. 

Szkolenie psów – wspólna przygoda

Niezależnie od tego, czy decydujesz się ćwiczyć z psem w domu, czy na placu pod okiem trenera – szkolenie zawsze jest waszą wspólną przygodą. Polega na współpracy i zaufaniu. Dobrze przeprowadzone może ugruntować więź, która już jest między wami. W wielu przypadkach jednak jest elementem jej budowania. 

Szkolenie warto zaczynać jak najwcześniej. Nie traktuj go jak tresury czy musztry. Pies nie jest maszyną do wykonywania poleceń. Nie musi być przez ciebie w żaden sposób dominowany. Nie powinieneś używać przemocy ani żadnych awersyjnych metod. Badania szkoleniowców i behawiorystów w całego świata potwierdzają, że to pozytywne wzmocnienie przynosi najlepsze efekty. Jeżeli nie czujesz się na siłach rozpoczynać szkolenia samodzielnie, zawsze możesz zgłosić się do psiego przedszkola albo do behawiorysty.

Jak widzi pies? Jak psi wzrok rozróżnia kolory? Sprawdź, jakie kolory widzi pies

jak widzi pies

Jak widzi pies? Nasi czworonożni przyjaciele opierają się na innych zmysłach, szczególnie na węchu, jednak wzrok także odgrywa dużą rolę w ich percepcji. Psy widzą niektóre kolory, jednak ich postrzeganie świata narządem wzroku jest inne niż nasze własne.

Przez wiele lat panowało przekonanie, że psy mają przed oczami świat w odcieniach szarości. Część osób uważa, że pies nie jest w stanie dostrzec swojego odbicia w lustrze ani obrazu telewizora. Naukowcy są dzisiaj w stanie odpowiedzieć zarówno na pytanie, jakie kolory widzą psy, jak i wyjaśnić, w jaki sposób postrzegają one rzeczywistość. 

Jak widzą psy – oko psa

To, w jaki sposób pies postrzega świat, jest zależne od mechanizmów, które odróżniają jego percepcję rzeczywistości od tej człowieka. Anatomiczne szczegóły psiej gałki ocznej nie odbiegają znacząco od budowy naszych organów wzrokowych. Różnice polegają przede wszystkim na systemie połączeń między wzrokiem a innymi zmysłami. 

Należy jednak zaznaczyć, że różnice między naszymi a psimi oczami jak najbardziej istnieją. Co prawda i my i nasi pupile posiadamy dwa rodzaje receptorów: czopki i pręciki, różnimy się jednak znacznie, jeśli chodzi o ich ilość. Podczas gdy oko człowieka wyposażone jest w trzy czopki, w przeciwieństwie do dwóch psich, co pozwala nam rozpoznawać szerszą gamę barw, czworonogi mają znacznie więcej pręcików. Te receptory pozwalają im na lepsze rozróżnianie rzeczy jasnych od ciemnych, a także ułatwiają rozpoznawanie szybko poruszających się przedmiotów.

co widza psy

W mózgu człowieka niezwykle duży obszar zajmowany jest przez system wzrokowy. Tymczasem psy w nieco mniejszym stopniu polegają na wzroku. Bodźce odbierane są przez nie za pomocą innych zmysłów, wśród których prym wiedzie węch. Bardzo ważny jest także słuch. Bodźce wzrokowe mają jedynie potwierdzać impulsy, które najpierw trafiają do psa za pośrednictwem słuchu i węchu. 

Czy to oznacza, że wzrok psa jest dużo gorszy od wzroku człowieka? Faktycznie jest nieco uboższy. Wynika to z procesów ewolucyjnych, podczas których u poszczególnych organizmów wykształciły się te zmysły, które były bardziej potrzebne do przetrwania. Człowiek pierwotny, wybierając się na polowanie, musiał rozpoznawać między liśćmi wszystkie detale. Dlatego posiadamy dużą ostrość wzroku i bardzo dobrze rozróżniamy kolory. Psy polowały głównie po zmierzchu na obiekty, które pozostawały w ciągłym ruchu. Były to warunki, do których ich wzrok musiał się dostosować.  

Jak pies widzi kolory? 

czy psy widza kolory

Dla wielu opiekunów najbardziej interesujące jest to, jakie kolory rozpoznają psy. Tak jak już zostało napisane, przez wiele lat panowało przekonanie, że psy rozpoznają żadnych barw, a ich świat istnieje wyłącznie w szarościach. Tymczasem już w latach osiemdziesiątych na jednym z amerykańskich uniwersytetów dowiedziono, że pies jest w stanie rozpoznawać niektóre kolory.

U psa, tak samo zresztą, jak u człowieka, za rozpoznawanie kolorów odpowiedzialne są czopki, czyli receptory umieszczone na siatkówce. W naszych oczach funkcjonują trzy rodzaje czopków, które wrażliwe są na barwę czerwoną, zieloną i niebieską. Wspólnie są one w stanie rozróżnić ponad dziesięć milionów różnych barw. A na jaki kolor widzą psy?

Psia gałka oczna posiada nieco mniej czopków niż ludzka. Zwierzęta te posiadają dwa rodzaje receptorów, które wrażliwe są na kolor żółty i niebieski. Mówi nam to tyle, że psy rozpoznają kolory, chociaż w dużo bardziej ograniczonym spektrum niż ludzie. 

Psy rozpoznają głównie te dwa kolory – odcienie żółtego i niebieskiego. Nie mają one czopków odpowiedzialnych za rozpoznawanie koloru czerwonego, więc prawdopodobnie nie potrafią w pełni rozpoznawać tej barwy. Przedmioty w kolorze czerwonym najprawdopodobniej interpretowane są przez nie jako czarne lub ciemnoszare. 

Wzrok psa a dobór odpowiednich zabawek

jak widza psy

Mając już świadomość tego, jak psy widzą kolory, można zastanawiać się, czy barwa kupowanych dla nich zabawek ma znaczenie. Psy posługują się przede wszystkim węchem, więc rzuconą w trawę piłkę z łatwością znajdą. Niektóre z nich będą dla nich jednak zdecydowanie lepiej widoczne. 

W sklepach zoologicznych bardzo popularne są zabawki i akcesoria w intensywnie czerwonych barwach. Dla człowieka są one doskonale widoczne we wszystkich warunkach. Tymczasem pies może mieć nie lada problem z dostrzeżeniem czerwonej zabawki rzuconej w trawę. Ma ona bowiem dla niego dokładnie taką samą barwę, jak otoczenie. 

Jeżeli zależy ci na zabawce, która będzie dobrze widoczna dla psa, wybierz taką, która wykonana jest w widocznych przez niego kolorach. Weź także pod uwagę kolor podłoża, na którym będziecie się bawić. Świetnie sprawdzają się piłki i inne zabawki w różnych odcieniach niebieskiego. Najlepiej wybierać takie, które łączą w sobie kolor niebieski i żółty. 

Jak widzi pies? Postrzeganie obiektów w ruchu

Ewolucyjne mechanizmy sprawiły, że psy bardzo dobrze rozpoznają poruszające się obiekty. Pod tym względem ich wzrok jest dużo bardziej wrażliwy niż wzrok człowieka. Jako opiekun psiaka na pewno wielokrotnie zwracałeś uwagę na to, że biegnąca wiewiórka natychmiast przykuwa wzrok twojego pupila, natomiast mały zwierzak pozostający w bezruchu może zostać całkowicie niezauważony. Nie bez znaczenia dla wielu zwierząt zastyganie bez ruchu jest mechanizmem obronnym, wykształconym w celu uniknięcia drapieżnika. 

Wiedzę o tym, w jaki sposób pies postrzega obiekty w ruchu, bardzo dobrze widać w czasie zabawy. Elementy poruszające się są dla psiaków zdecydowanie bardziej atrakcyjne niż te, które są statyczne. W sytuacji, kiedy spotkasz psa, którego się obawiasz, najrozsądniej będzie pozostać bez ruchu. 

Czy pies widzi w nocy? Psie oko a widzenie w ciemności

Powszechną wiedzą jest to, że koty widzą w ciemności, jednak mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że psy także poruszają się w półmroku lepiej niż ludzie. Podobnie jak u kotów, wynika to z procesów ewolucyjnych. Psy polowały zazwyczaj od zmierzchu do świtu.

jakie kolory widza psy

Chociaż pies posiada mniej czopków odpowiedzialnych za kolory, to jednak ma on więcej fotoreceptorów, które pozwalają na rozpoznawanie kształtów w bardzo słabym oświetleniu. Tuż za siatkówką znajduje się makata odblaskowa, która przekierowuje promienie słoneczne z powrotem na nią. To właśnie makata sprawia, że oczy psów na zdjęciach zrobionych w nocy świecą się na zielono lub żółto, a nie tak jak u człowieka – na czerwono. 

Bardzo duża powierzchnia rogówki, obszerna źrenica, soczewka skutecznie skupiająca światło – to wszystko sprawia, że psy potrzebują o wiele mniej światła niż ludzie, żeby dobrze rozpoznawać obiekty po zmroku

Jak widzi pies – szersze pole widzenia 

Bardzo ciekawą kwestią jest także pole widzenia, czyli cały obszar, który jest się w stanie objąć wzrokiem bez konieczności obracania głowy.

W przypadku ludzi pole widzenia obejmuje około stu osiemdziesięciu stopni, przy czym obszar widzenia obuocznego to aż sto czterdzieści stopni. Psy tymczasem posiadają pole widzenia o szerokości dwustu pięćdziesięciu stopni. Obszar widzenia obuocznego to u nich jedynie od trzydziestu do sześćdziesięciu stopni, w zależności od rasy. Oznacza to, że zwierzaki mają nad nami dużą przewagę i są w stanie dostrzec nas, nawet kiedy my nie bylibyśmy w stanie ich rozpoznać

Pamiętaj jednak, że ze względu na budowę ciała nasza perspektywa jest szersza niż perspektywa psów. Ludzie są wyżsi od zwierząt i dzięki temu szybciej mogą dostrzec zagrożenie takie jak nadjeżdżający samochód. Szczególnie psy małych ras mają bardzo ograniczone możliwości dostrzegania niebezpieczeństwa. Branie odpowiedzialności za zwierzaka jest jednym z najważniejszych elementów bycia opiekunem. 

czy psy rozróżniają kolory

Jak psy widzą telewizję?

Wielu opiekunów z pewnością zastanawia się, czy ich pupile rozpoznają to, co dzieje się na ekranie telewizora. Owszem, chociaż w dużej mierze zależy to od modelu odbiornika. To, że człowiek jest w stanie widzieć wszystko, co dzieje się na ekranie, jako płynną całość, wynika z tego, że nasze oko odbiera migotanie o mocy 55 Hz. Wzrok psa wyłapuje drgania o częstotliwości aż 75 Hz. Oznacza to, że pies odbiera telewizję jako szybko zmieniającą się serię zdjęć. 

Aby przesuwający się na ekranie obraz był dla psa atrakcyjny, telewizor musiałby mieć częstotliwość wyświetlania obrazu, która sięga powyżej 75 Hz. Obecnie jest to już możliwe w większości najnowocześniejszych odbiorników. 

Co daje nam wiedza o tym, jak psy widzą świat i rozróżniają kolory?

Psy postrzegają świat inaczej niż ludzie. Wynika to z wielu kwestii, przy czym jedna z najważniejszych determinowana jest przez anatomię gałki ocznej. Wbrew powszechnemu przekonaniu psy rozpoznają kolory, jednak nie dostrzegają wszystkich barw, jakie dostrzega ludzkie oko. Nie warto jednak być z tego powodu rozczarowanym. Procesy ewolucyjne wyposażyły je w dokładnie takie umiejętności, jakie są im potrzebne. 

Psy mają szersze pole widzenia niż człowiek i zdecydowanie lepiej widzą w ciemności. Mając informację na temat tego, jak zwierzak postrzega rzeczywistość, można lepiej go rozumieć i, tym samym, budować z nim lepszą relację. Nie chodzi wyłącznie o możliwość kupowania zabawek i akcesoriów, które będą dla psa lepiej widoczne. Mowa także o lepszym rozumieniu psa podczas szkolenia i wspólnej zabawy.

Laser dla kota – kontrowersyjna zabawka. Czy warto go używać?

laser dla kota

Nie ma chyba bardziej kontrowersyjnej zabawki niż laserowy wskaźnik dla kota. Zwierzaki bardzo chętnie udają się w pościg za czerwoną lub zieloną kropką. Filmiki w internecie, na których zwierzaki bawią się w ten sposób, biją rekordy wyświetleń. Czy jednak uganianie się za ofiarą, której nigdy nie da się złapać, jest dobre dla psychiki kota? 

Zabawa ma znaczenie, czyli cykl łowiecki w praktyce

laser dla kota - zabawa

Domowe mruczki funkcjonują bezustannie w trybie, który behawioryści nazywają cyklem łowieckim. W naturalnym środowisku drapieżniki śpią (aby zregenerować siły), następnie polują na ofiarę, konsumują ją, myją się i znowu idą spać. W środowisku domowym koty są pozbawione naturalnych ofiar, dlatego funkcję polowania pełni u nich zabawa. 

Wędki, myszki czy piłeczki wprawiane w ruch przez człowieka doskonale imitują ofiarę. Po zabawie najlepiej poczęstować kota smaczkiem albo dać mu porcję jedzenia. Opiekunowie zwykle mogą zauważyć, że „upolowana” wędka często jest brana przez kota w pysk, zanoszona w konkretne miejsce i gryziona. Ten moment „konsumpcji” ofiary jest bardzo ważny w kontekście dopełniania cyklu łowieckiego, czyli zapewniania kociakowi równowagi psychicznej. 

To właśnie brak możliwości fizycznego kontaktu z „ofiarą” jest kością niezgody między zwolennikami lasera a jego zagorzałymi przeciwnikami. 

Wskaźnik laserowy dla kota – czy jest szkodliwy?

W kontekście cyklu łowieckiego i symulacji prawdziwego polowania laser jest przełamaniem bardzo ważnego schematu. Kot bowiem nigdy nie ma możliwości schwytania czerwonej lub zielonej kropki (myszki, gwiazdki lub czegokolwiek innego) w łapki i pogryzienia jej. Pozostaje więc uczucie braku satysfakcji z udanego polowania

Oczywiście w warunkach naturalnych nie każde polowanie kończy się sukcesem, jednak zazwyczaj kot przynajmniej przez moment ma możliwość fizycznego zetknięcia się z ofiarą. Jeżeli taka sytuacja będzie się powtarzała, może doprowadzić do poczucia rezygnacji, a w końcu – do niechęci do zabawy. 

laserowy wskaźnik dla kota

Wymienione wyżej kwestie behawioralne to jedno. Nie można zapominać o ewentualnych problemach zdrowotnych, które może wywoływać laserowy wskaźnik dla kota. Zazwyczaj te, które stworzone są specjalnie dla kotów, nie stwarzają zagrożenia dla ich wzroku. Nie należy jednak pod żadnym pozorem kierować wiązki bezpośrednio w oko zwierzaka. 

Każdy, kto kiedykolwiek użył lasera w obecności kota, dokładnie wie jaki entuzjazm wywołuje on w zwierzaku. To właśnie wyzwalanie ogromnych chęci do zabawy sprawia, że gadżet ten jest tak popularny. Skłania bowiem do aktywności nawet najbardziej leniwe kocury. Ten aspekt ma jednak swoją ciemną stronę, którą można zrozumieć, odnosząc się do anatomii i natury kotów.

Bardzo ważna jest technika polowania, którą posługują się kotowate. Ich proces zdobywania pożywienia w dużej mierze opiera się na zaczajaniu się i oczekiwaniu na zdobycz. Sam atak i pościg trwa stosunkowo krótko, dlatego zbyt długa i zbyt intensywna zabawa może poważnie nadwyrężyć zdrowie zwierzaka. 

Podczas zabawy laserem (i nie tylko – często zdarza się to nawet przy polowaniu na zwykłą wędkę) koty bardzo często przekraczają swoje fizyczne granice. Anatomicznie mają one stosunkowo małe płuca, dlatego po intensywnej zabawie można zauważyć szybki oddech i dyszenie, które częściej widywane jest u zmęczonych psów. Koty otwiera pysk, wystawia język i dyszy. W ekstremalnych sytuacjach mogą pojawić się nawet duszności. Zdecydowanie jest to moment, w którym powinieneś przerwać zabawę i pozwolić kotu na odpoczynek. 

Laserowy wskaźnik dla kota – dlaczego tak ekscytuje zwierzaka?

laser dla kota - ekscytuje

Laserowe wskaźniki dla kota najczęściej wytwarzają wiązkę w kolorze czerwonym. Sama barwa nie ma żadnego znaczenia, ponieważ koty i tak nie dostrzegają czerwonego koloru. Bardziej fascynujący jest ruch kropki, która doskonale odcina się od podłoża (podłogi lub ściany) i świetnie imituje ruch potencjalnej ofiary. 

Specjalne lasery aktywizują koty i zazwyczaj są bardzo dobrze przyjmowane przez domowe mruczki. Właśnie dlatego opiekunowie tak chętnie po nie sięgają. 

Laserowa zabawka dla kota – czy warto? 

laser dla kota - czy warto

Czy negatywne skutki zabawy laserem dla kota sprawiają, że gadżet ten jest całkowicie zakazaną zabawką? W tej kwestii zdania są podzielone, ponieważ wielu behawiorystów całkowicie odradza tę formę zabawy. Czy należy się z tym zgadzać?

Tak jak w przypadku wielu innych kwestii, to nie sama zabawka może być problematyczna, ale sposób, w jaki ją wykorzystujemy. W wielu przypadkach może być zbawienna, szczególnie dla kotów z nadwagą, które na co dzień nie przepadają za szalonym uganianiem się za zabawkami. Należy jednak przestrzegać kilku bardzo ważnych zasad. 

Wskaźnik laserowy dla kota w żadnym wypadku nie powinien być jedyną dostępną zwierzakowi zabawką. Warto traktować go raczej w formie dodatku czy elementu całego procesu domowego polowania. W ten sposób urozmaici kotu codzienną zabawę i nie spowoduje problemów behawioralnych. 

Przede wszystkim dostosuj długość i intensywność zabawy do kondycji kota. Za pomocą lasera nie wykonuj zbyt gwałtownych ruchów. Lepiej imitować typowe ruchy ofiary, nieco podobne do tych, jakie odtwarza się za pomocą wędki. Bardzo istotne jest to, aby po pewnym czasie skierować laser na fizyczną zabawkę. Może to być pluszak wypełniony kocimiętką, piłeczka albo wędka. Kot powinien rzucić się na zabawkę i kontynuować zabawę z jej udziałem.

Pamiętaj, że jeżeli kotek nie podejmie aktywności z fizyczną zabawką, na którą nakierujesz laser, oznacza to, że jego stosowanie nie ma sensu. 

Wskaźnik laserowy dla kota – podsumowanie

laser dla kota - podsumowanie

Laserowy wskaźnik dla kota sam w sobie nie jest odpowiednią zabawką. Jest ubogi w bodźce, nie można go złapać, powąchać ani ugryźć. Nie wpisuje się odpowiednio w cykl łowiecki i nie spełnia wszystkich zadań dobrej zabawki.

Z drugiej strony, jest to gadżet bardzo lubiany przez koty. Może świetnie aktywizować leniwe mruczki do zabawy. Jeżeli jednak nie ma możliwości przekierowania uwagi zwierzaka na inną, bardziej namacalną zabawkę, korzystanie z lasera nie jest wskazane. Może mieć bowiem bardzo negatywne konsekwencje w postaci przedłużającej się frustracji i braku satysfakcji z zabawy. Kot nie chce jej kontynuować, może zamknąć się w sobie i popaść w stagnację.

Rudy kot – wyjątkowy przedstawiciel swojego gatunku

rudy kot

Rudy kot to niezwykle tajemnicze zwierzę. Czy to możliwe, żeby umaszczenie determinowało ich charakter? Nie ma na to żadnych naukowych dowodów, jednak większość rudych kotów słynie z bardzo specyficznych cech. Popkultura często wykorzystuje ich wizerunek, a one same, niezwykle dostojne, wydają się całkowicie świadome swojej niezwykłej sławy. 

Rude koty to zazwyczaj samce

Ze względu na zawirowania genetyczne, jeśli spotkasz na ulicy rudego kota, możesz mieć aż 80% pewności, że masz do czynienia z samcem. Gen powiązany z rudym futerkiem związany jest z chromosomem X, ma więc bardzo duże konotacje z płcią.

Aby w miocie urodziła się ruda kotka, obydwa chromosomy (XX) musiałyby nieść gen rudości. Szansa jest na to bardzo mała, dlatego samiczki o tym kolorze futra to tak niezwykle rzadkie zjawisko. 

Jeżeli miałeś szczęście spotkać zielonooką rudą kotkę, możesz uznać się za prawdziwego szczęściarza. Jej ojciec musiał być rudy, a matka mogła być ruda lub być szylkretką

Rude koty – charakter 

rude koty charakter

Rude koty słyną ze specyficznego temperamentu. Często powtarza się historie o ich wyjątkowym sprycie i inteligencji, a nawet złośliwości. Oczywiście są to przekonania oparte na wzorcach kultury. Z kolorem rudym kojarzymy przebiegłe i sprytne lisy.

Zwierzęta nie odczuwają emocji tak jak ludzie, nie mogą więc umyślnie być złośliwe. Ich inteligencja i bystry umysł przeszły już do legendy. 

Nie ma naukowych dowodów na to, że kolor kociego futra może mieć jakikolwiek konotacje z charakterem zwierzęcia. Stereotypy są jednak bardzo silne, a zawadiacki wygląd rudych kotów nie pomaga w ich obaleniu. Zresztą… czy faktycznie jest taka potrzeba? 

rudy kot wygląd

Rudo-białe koty w popkulturze

Rudy kot o białych znaczeniach to postać sławna w kręgach popkultury. Twórcy filmów, książek i komiksów często sięgają po postać kota o właśnie takim umaszczeniu. Gdzie możemy go spotkać? Rudymi kotami były:

  • Krzywołap – kot Hermiony z serii o Harrym Potterze,
  • Garfield – legendarny komiksowy miłośnik lazanii,
  • kot Holly Golightly z filmowej wersji „Śniadania u Tiffany’ego”,
  • Jonesy – kot Ellen Ripley z „Obcego”,
  • Orion – kot odgrywający wielką rolę w fabule „Facetów w czerni”, 
  • Łebski Harry z kultowych kreskówek z lat osiemdziesiątych,
  • Wielkooki Kot ze Shreka.

Dlaczego akurat rude koty mają tak dobrą sławę w mediach wizualnych? Kto wie? Być może chodzi o ich niepowtarzalny urok i niezwykle zawadiacką naturę? Tak czy siak, trudno nie zgodzić się z tym, że rude koty mają iście filmowy szyk. 

biało-rude koty

Rude koty są w paski 

Kiedy spotykasz na ulicy rudego kota, możesz być niemal pewny, że ma on umaszczenie w typie tabby. Bardzo rzadko spotykane są koty rude lub rudo–białe, które nie są jednocześnie pręgowane. Dlaczego tak się dzieje? Znowu wkraczamy w obszar genetyki.

Za pręgowanie odpowiedzialny jest gen agouti, który bardzo często pojawia się w parze z genem rudości. Nawet jeżeli rudzielec nie ma w swojej puli genów tego konkretnego, i tak jego rysunek będzie stosunkowo wyraźny. Jest to całkowicie dopuszczalne na wystawach. 

Rude koty inaczej reagują na bodźce

Szukasz dowodu na to, że rude koty są wyjątkowe? Budowa ich mózgu zdecydowanie to potwierdza! Naukowcy udowodnili, że mapa pola mózgowego rudego kota jest inna niż u kotów o innym rodzaju umaszczenia. Czy ma to wpływ na charakter zwierzaka? Bynajmniej.

Natomiast koty tej rasy nie mogą brać udział w żadnych badaniach klinicznych nad nowymi szczepionkami lub lekami. Ze względu na specyficzną mapę pola mózgowego wyniki badań u rudych kotów odbiegają od wyników badań kotów o innych umaszczeniach. Wyniki w ich przypadku mogą być zafałszowane, dlatego nie kwalifikuje się ich do żadnych testów. 

Nie ma to przełożenia na charakter kota i na co dzień opiekun nie zauważy żadnej różnicy. Podczas terapii albo podawania szczepionek warto jednak przypomnieć weterynarzowi, że kolor futerka może wpłynąć na odbiór leków przez organizm rudzielca. 

rude koty

Rude koty słyną z gadatliwości…

Nie ma na to żadnych dowodów naukowych, jednak opiekunowie rudego kota podkreślają, że zwierzaki o tym ubarwieniu są wyjątkowo rozgadane. Rudzielce wokalizują w każdym możliwym momencie.

Oznajmiają swoje przyjście do pokoju, krzyczą kiedy są głodne i witają opiekuna w drzwiach radosnym miauczeniem. Oczywiście każdy kot jest inny i zasada ta nie obejmuje absolutnie wszystkich rudych kotów. Mimo tego opiekunowie dają znać, że zdecydowanie coś jest na rzeczy. 

… i apetytu

Istnieje pewien stereotyp na temat tego, że rude koty zawsze są grube. Może mieć na to wpływ zakorzeniona w popkulturze figura leniwego kota Garfielda, który kiedy tylko mógł polował na talerz lazanii.

Większe prawdopodobieństwo wiąże się jednak z tym, że rude koty to w porażającej większości samce. Są więc większe niż samice. Puchate futerko dodatkowo nadaje im objętości. 

Rude koty mają piegi

Opiekunowie rudych kotów mają szansę zauważyć, że z wiekiem pojawiają się u nich tak zwane plamy soczewicowate, znane czasami pod nazwą lentigo. Przypominają one nieco ludzkie piegi, dlatego rudzielce bywają nazywane pieguskami.

W przeciwieństwie do naszych piegów nie mają one jednak żadnego związku ze słońcem. Są dziedziczone genetycznie – pojawiają się na błonach śluzowych i naskórku. Najczęściej obserwujemy je na nosie kota, jego dziąsłach i w małżowinach usznych. 

rudy kot hodowla

Rude koty zdecydowanie są niezwykłe. Ich urok, bystry umysł oraz szczególny charakter docenili twórcy i artyści z całego świata. Nie ma żadnych dowodów na to, że kolor futerka determinuje charakter. Czy można jednak nie zgodzić się z tym, że pod rudym futrem kryje się prawdziwie niecodzienny temperament? Rude koty na pewno miałyby na ten temat coś do powiedzenia.

Obroża dla kota – czy to dobry pomysł? Jak wybrać bezpieczną obrożę dla sierściucha?

obroża dla kota

Obecnie rynek gadżetów dla zwierząt przeżywa prawdziwy boom, dlatego coraz więcej opiekunów sięga po obroże dla kota. Są one dostępne we wszystkich kolorach i wzorach, dlatego bardzo łatwo dobrać taką, która będzie wizualnie wyglądała świetnie. Nie wszystkie obroże dostępne na rynku są jednak całkowicie bezpieczne dla kota. 

Bezpieczna obroża dla kota – jaką wybrać? 

Obroża dla kota budzi kontrowersje ze względu na charakter i naturę tego zwierzaka. W odróżnieniu od psów koty nie są zwierzętami naziemnymi. Chętnie wspinają się na drzewa i płoty, skaczą i przechadzają się w różnych, często ciasnych miejscach.

obroże dla kota

Jeżeli kot wychodzący bez nadzoru zaczepi się o wystający kawałek gałęzi lub jakikolwiek inny przedmiot, z łatwością może zawisnąć na obroży. Wybór dobrego akcesorium jest więc kwestią życia i śmierci zwierzaka.

Jaką obrożę dobrać, aby była bezpieczna? Przede wszystkim jest to kwestia odpowiedniego zapięcia. W ofercie najlepszych producentów akcesoriów dla zwierząt znajdują się obroże przeznaczone specjalnie dla kotów, które przy silnym pociągnięciu rozpinają się. Jeżeli więc kot znajdzie się w niebezpieczeństwie, obroża rozepnie się, uwalniając go z pułapki. 

obroża dla kota

Jeżeli chcesz, aby twój kot nosił obrożę, koniecznie wybierz taką z odpowiednim zapięciem. Klasyczne obroże nie są odpowiednie dla zwierząt tego gatunku. Stanowią dla nich śmiertelne niebezpieczeństwo. Warto pamiętać, że wypadek może zdarzyć się nie tylko na zewnątrz, ale także w domu. Pamiętaj również o dobraniu odpowiedniego rozmiaru.

Obroża dla kota – czy dzwoneczek jest dobrym pomysłem?

Kolejną „gwiazdą” mediów społecznościowych jest dzwoneczek zawieszony na szyi kota tuż przy obroży. Wygląda to niezwykle uroczo. Dodatkowo pełni funkcję praktyczną – ma odstraszać ptaki, które kot, przebywając na dworze, mógłby zaatakować. 

obroża dla kota z dzwoneczkiem

Czy obroża z dzwoneczkiem jest więc warta zakupu? Absolutnie nie. Koty to inteligentne zwierzęta, które systematycznie doskonalą swoją technikę łowiecką. Możesz być pewien, że twój mały drapieżnik z czasem nauczy się podchodzić do ofiary w taki sposób, aby dzwoneczek nie wydawał dźwięku. Takie rozwiązanie ma także inne, destrukcyjne dla zdrowia wady:

  • wydaje dźwięki, które irytują zwierzę i może powodować nerwicę;
  • z czasem uszkadza słuch;
  • przykuwa uwagę większych zwierząt, na przykład psów, które mogą zrobić wychodzącemu kotu krzywdę.

Obroża z dzwoneczkiem pięknie wygląda na zdjęciach, jednak właśnie tam powinna pozostać. To zbędny gadżet, który na dłuższą metę może przysporzyć wielu problemów. 

Obroża dla twojego kota z adresem

Bezpieczna obroża dla kota z przyczepioną adresówka to narzędzie, które pomaga kotom wychodzącym „wrócić” do domu w momencie, kiedy zgubią do niego drogę. Najlepiej wybierać profesjonalne adresówki z wygrawerowanym numerem telefonu opiekuna i imieniem zwierzaka. Będzie to znak, że kot nie jest bezdomny – nie trafi do schroniska i nie zostanie przygarnięty przez innych ludzi. 

Skutecznym i bezpiecznym sposobem zabezpieczenia kota jest zaczipowanie go. Mikroczip umieszczany jest pod skórą zwierzęcia w gabinecie lekarza weterynarii. Następnie dane należy zarejestrować. Zabieg jest bezbolesny i bardzo szybki. 

obroża dla kota z adresem

Spacer z kotem – obroża czy szelki? 

Obroża naturalnie kojarzy się ze smyczą i spacerem. W istocie wychodzenie z kotem na smyczy jest doskonałą alternatywą dla niekontrolowanego wypuszczania zwierzaka na dwór. Kot może eksplorować okolicę, a jednocześnie cały czas jest bezpieczny pod okiem opiekuna. Czy obroża jest dobrym rozwiązaniem na spacer z kotem? Niestety nie, nie gwarantuje ona bezpieczeństwa twojemu kociakowi. 

Z obroży kotu bardzo łatwo jest się wyswobodzić. Ponadto zapinanie smyczy na wysokości szyi zwierzęcia jest dla niego niebezpieczne i niewygodne. Właśnie dlatego na spacer najlepiej wybrać szelki. Są one wygodne, bezpieczne i pozwalają na zapięcie karabińczyka na wysokości łopatek. Jeśli wychodzimy z kotem po zmroku, możemy wybrać szelki odblaskowe. Obróżka lepiej sprawdzi się w podróży albo w momencie, kiedy chcemy przyczepić kotu adresówkę. 

Czy kot powinien nosić obrożę?

Nie ma żadnych wskazań do noszenia obroży przez kota niewychodzącego. Wyjątkiem są kocie obroże feromonowe, które bywają elementem terapii behawioralnych. W przypadku zwierzaków, które wychodzą samodzielnie, bezpieczna obroża (czyli taka, która rozpina się przy szarpnięciu) może być dobrym rozwiązaniem. Szczególnie jeżeli przypięta jest do niej dobrej jakości adresówka. 

obroża dla kota jaką wybrać

Pamiętaj, że kot powinien być także zaczipowany. Obroża z naszym adresem domowym nie powinna być zapięta ani zbyt ciasno, ani zbyt luźno. Idealne zapięcie to takie, kiedy pod obrożę da się wsunąć jeden palec. Obroża dla kota w niektórych przypadkach może się przydać, jednak nie powinna służyć za element ozdobny. Jeżeli bardzo chcesz, aby twój kot ładnie prezentował się w mediach społecznościowych, załóż mu elegancką obrożę do zdjęcia. Nie ma jednak sensu, aby chodził w niej na co dzień, szczególnie w domu. 

Angora turecka

angora turecka

Angora turecka to jedna z najstarszych na świecie ras kotów. Jedwabiste futro i ogromny wdzięk świetnie korespondują z delikatnym i łagodnym usposobieniem. To niezwykle inteligentne koty, które wymagają dużo zabawy i wysiłku fizycznego. 

Kot angora to zwierzę, które na przestrzeni wieków odcisnęło piętno swoich łap na kulturze Azji i Europy. W Turcji traktowane jak dachowce, cieszyły się ogromnym szacunkiem na francuskim dworze Ludwika XIV. Współczesne hodowle zawdzięczamy jednak Amerykanom. Te żywiołowe, inteligentne i gadatliwe koty do dzisiaj zachwycają opiekunów nie tylko aparycją, ale także swoim wyjątkowym charakterem i dobrym zdrowiem. 

Kot turecka angora – wygląd

Angora turecka jest rasą, która wywołuje zachwyt swoim naturalnym i niezwykle efektownym wyglądem. Koty te wyróżniają się bardzo miękkim i jedwabistym futrem, które gładko przylega do ciała. Rasa ta nie posiada podszerstka. W zimie okrywa włosowa staje się długa i wyjątkowo gęsta, natomiast latem sprawia wrażenie krótkiej i delikatnej. Właśnie dlatego angory uznawane są rasę wyjątkowo uniwersalną, która czuje się dobrze niemal w każdym klimacie.

angora turecka wygląd

Kot angora posiada smukły korpus i długie łapy, z którymi świetnie współgra okazały ogon. Stopy są małe, z kępkami włosów pomiędzy palcami. Głowa jest nieco trójkątna i posiada klinowaty kształt od szpicu nosa aż po linię uszu. Uwagę przyciągają oczy w migdałowym kształcie oraz duże otwarte uszy zakończone frędzlami. 

Do lat 90. XX wieku za zgodne ze wzorcem uznawano wyłącznie angory w kolorze białym. Do dzisiaj jest to jedyna barwa futra akceptowana w ich ojczystej Turcji. Od początku lat dziewięćdziesiątych organizacje, takie jak World Cat Federation czy FIFe rozpoczęły jednak uznawanie także innych kolorów za zgodne ze wzorcem. Chociaż większość osób myśląc o angorach tureckich, widzi przede wszystkim koty białe, obecnie łatwiej wymienić umaszczenia, które nie są uznawane za zgodne z wzorcem niż takie, które faktycznie są. Niedopuszczalna jest maść:

  • płowa
  • liliowa
  • czekoladowa
  • znaczenie point.

Duża dowolność istnieje także w kwestii kolorów oczu angor tureckich. Dopuszczalne są w zasadzie wszystkie ich barwy. Nie ma także zależności pomiędzy kolorem futra a kolorem oczu. 

Turkish angora – charakter

Angora turecka to rasa kota, która słynie z bardzo łagodnego usposobienia i żywiołowego charakteru. To bardzo uczuciowe zwierzęta, które szybko przywiązują się do opiekuna i nie wykazują żadnych przejawów agresji. Czy oznacza to jednak, że są niewymagającymi zwierzętami? Bynajmniej.

angora turecka charakter

Turecka angora jest kotem niezwykle inteligentnym i żywiołowym. Wymaga od swojego opiekuna nie tylko codziennej zabawy, która jest podstawowym elementem dobrostanu wszystkich kotów, ale także wyzwań i stymulacji intelektualnej. Powinieneś więc zapewnić kotu tej rasy wiele różnorodnych aktywności. Świetnie sprawdzą się zabawki interaktywne, maty węchowe czy miski spowalniające jedzenie.

Kot angora turecka jest zwierzęciem niezwykle przywiązanym do swojego opiekuna. Uwielbia spędzać czas z ludźmi, łaknie pieszczot i uwagi. Warto przy tym zaznaczyć, że są to koty wyjątkowo głośne i wygadane. Porozumiewają się z opiekunem przy pomocy bogatego wachlarzu dźwięków. Jeżeli nie otrzymają od właściciela odpowiedniej dawki uwagi i pieszczot, będą bardzo zdecydowanie i głośno się ich domagać. 

Przyjazny charakter i pęd do przygód sprawiają, że angory puszczone samopas na dwór mogą z łatwością wpakować się w kłopoty. Poza tym, tak jak inne koty, są gatunkiem inwazyjnym, który zagraża niektórym elementom środowiska naturalnego. Właśnie dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie trzymanie ich w domu, zapewniając przy tym dużą liczbę różnorodnych zabaw. 

angora turecka zdrowie

Kot angora turecka – zdrowie

Badacze i historycy nie są zgodni co do tego, czy angora turecka jest najstarszą, czy jedynie jedną z najstarszych ras kotów na świecie. Wiemy natomiast na pewno, że większość kotów długowłosych wywodzi się właśnie od nich. Właśnie dlatego jako rasa naturalna angory są stosunkowo zdrowymi kotami. Nie oznacza to jednak, że są całkowicie wolne od chorób genetycznych. 

Jednym z najpoważniejszych schorzeń genetycznych, jakie dotykają te koty, jest ataksja. Wywołuje ona brak kontroli nad mięśniami, a w rezultacie brak możliwości skoordynowanego i płynnego poruszania się. Obecnie medycyna weterynaryjna jest w stanie nawet przez kilka lat utrzymać koty z ataksją przy życiu. Wiele z nich umiera jednak jeszcze jako kocięta. Ataksja jest schorzeniem genetycznym, nie mogą więc zapaść na nią dorosłe koty. Jednocześnie odpowiedni plan hodowlany pozwala na wykluczenie z rozrodu osobników przenoszących wadliwe geny. 

Białe angory mają skłonność do niedosłuchu, a nawet głuchoty. Jednocześnie jednak warto zaznaczyć, że koty tej rasy są z natury odporne, zdrowe i długowieczne. Odpowiednio żywione i poddawane okresowym badaniom kontrolnym z powodzeniem dożywają nawet osiemnastu lat. 

angora turecka pielęgnacja

Koty te dobrze radzą sobie w różnych warunkach klimatycznych, nie są jednak przystosowane do nagłych zmian temperatury. Dlatego spacer w szelkach w mroźny dzień nie będzie dla nich zdrowym rozwiązaniem.  

Kot rasy angora – pielęgnacja 

Pomimo tego, że turecka angora jest kotem długowłosym, jego pielęgnacja nie jest szczególnie skomplikowana. Z pewnością poradzisz sobie z nią nawet bez większego doświadczenia. Koty te nie mają podszerstka, dlatego ich włosie nie ma skłonności od kołtunienia się ani filcowania. Regularne czesanie ma za zadanie przede wszystkim pozbyć się martwej sierści. 

Pamiętaj, że drapak nie służy kotu do ścierania pazurów, a jedynie do ich ostrzenia. Właśnie dlatego koty domowe wymagają regularnego przycinania pazurków, najlepiej za pomocą specjalnych nożyczek lub gilotynki. Angory tureckie nie są pod tym względem wyjątkiem. 

Koty tej rasy nie wymagają szczególnego żywienia. Tak jak inne osobniki swojego gatunku powinny spożywać karmę o dużej ilości dobrze przyswajalnego zwierzęcego białka – najlepiej mokrą. W diecie zbędne są natomiast węglowodany. Warto także zainteresować się dietą BARF lub whole prey. 

Angora turecka – hodowla

Angora turecka, tak jak każda inna rasa kota, powinna być kupiona wyłącznie w dobrej hodowli, zarejestrowanej w organizacji podlegającej jednemu ze światowych związków felinologicznych. W Polsce najlepiej poszukiwać hodowli działających pod auspicjami World Cat Federation (WCF) lub Federation Internationale Feline (FIFe). Jedną z największych tego typu instytucji w naszym kraju jest Polska Federacja Felinologiczna – Felis Polonia. 

angora turecka hodowla

Hodowle zarejestrowane w sprawdzonych związkach mają obowiązek wykonywać swoim podopiecznym badania genetyczne. Pozwala to wykluczyć z rozrodu nie tylko koty niezgodne ze wzorcem, ale także obciążone schorzeniami takimi jak ataksja. 

Dobry hodowca z chęcią nawiąże z tobą kontakt i odpowie na wszystkie pytania. Pamiętaj jednak, że może także wymagać wypełnienia ankiety oraz deklaracji związanej z warunkami, jakie kot otrzyma w nowym domu. W umowie kupna zobowiązujesz się do zapewnienia pupilowi jak najlepszych warunków.

Angora turecka – cena

Za kociaka angora turecka z rodowodem jednego ze związków będziesz musiał zapłacić od dwóch do nawet trzech i pół tysiąca złotych. Pamiętaj jednak, że każda hodowla ustala ceny indywidualnie, a one same zmieniają się bardzo dynamicznie, także w zależności od inflacji i sytuacji na świecie. 

Warto jednak pamiętać, że koty podejrzenie tanie od hodowcy, który twierdzi, że rodowód to tylko niepotrzebny papier, to najpewniej ofiary niekontrolowanego rozrodu w pseudohodowlach. Takie ogłoszenia należy omijać szerokim łukiem. 

Turecka angora – historia rasy

Badania genetyczne nad rasą angora turecka pozwoliły stwierdzić, że przodkowie tych kotów pojawili się po raz pierwszy na obszarze Kaukazu. W Turcji koty te znane są od XV wieku. Ponieważ jest to rasa naturalna, angory nie były kształtowane przez człowieka, a po prostu żyły w jego sąsiedztwie. 

Do Europy koty te trafiły po raz pierwszy w czasach Imperium Osmańskiego. Zostały wówczas wysłane przez sułtana jako prezenty na dwory francuskie i angielskie. Ze względu na szlachetny wygląd zyskały dużą popularność klas wyższych. Jeszcze w XVIII wieku były wyznacznikiem statusu społecznego i do dzisiaj możemy podziwiać ich podobizny na rycinach i obrazach z epoki. 

Z czasem popularność rasy spadła i dopiero w latach pięćdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych zaczęły powstawać pierwsze hodowle. Amerykański związek hodowców CFA oficjalnie uznał angory za rasę w 1973 roku. Ze Stanów trafiły one do Europy, gdzie hodowle zostały wzmocnione osobnikami sprowadzanymi bezpośrednio z Turcji. 

Angora turecka – dla kogo? 

Kot angora jest sympatycznym, towarzyskim i bardzo inteligentnym zwierzęciem. Właśnie dlatego doskonale nadaje się dla rodzin z dziećmi. Jest delikatny i chętny do szalonej zabawy, nie wykazuje przy tym żadnych objawów agresji. 

Ze względu na bardzo dużą potrzebę bliskości i zabawy koty tej rasy potrzebują świadomego opiekuna, który zrozumie ich potrzeby i zapewni  zarówno odpowiedni poziom aktywności, jak i uwagi oraz pieszczot. Turecka angora świetnie odnajdzie się w bezpiecznym domu z zabezpieczonymi oknami oraz balkonem. Odpowiednio wcześnie przyzwyczajana do szelek będzie także dobrą towarzyszką spacerów. 

Turecka angora – ciekawostki

  • Przez niektórych badaczy uznawane są za najstarszą rasę kotów na świecie.
  • Większość hodowanych w Europie angor tureckich pochodzi od osobników z USA oraz z tureckiego ZOO.
  • Angora to obowiązująca w przeszłości nazwa stolicy Turcji – Ankary.
  • Przodkowie angor pojawili się na Kaukazie.

Kot angora turecka cieszy się w naszym kraju coraz większą popularnością. Nic dziwnego – są to koty o przyjaznym i zrównoważonym usposobieniu, a dodatkowo niezwykle piękne i zdrowe. Koty te potrzebują kontaktu z opiekunem i źle znoszą samotność, dlatego w domach, które na co dzień pustoszeją na kilka godzin nie powinny być jedynymi kotami. Ze względu na swoją długowieczność mogą towarzyszyć nam nawet przez osiemnaście lat. Istnieją jednak doniesienia o angorach, które w dobrym zdrowiu rozpoczęły trzecią dekadę swojego życia.

Bibliografia:
1) http://www.wcf-online.de/WCF-EN/standard/semi-longhair/tuerkischangora.html
2) https://www.pethealthnetwork.com/cat-health/cat-breeds/turkish-angora

Snowshoe

kot snowshoe

Patrząc na pyszczek kota snowshoe możesz mieć wrażenie, że już go gdzieś widziałeś. Wszystko wskazuje na to, że koci celebryta i bohater memów – grumpy cat – był kotem (a właściwie kotką!) w typie właśnie tej rasy. Nie ma wprawdzie pewności, że wszystkie koty tej rasy mają medialny potencjał, jednak zdecydowanie cenione są one przez szerokie grono fanów na całym świecie. 

Kot snowshoe – wygląd

W przypadku rasy kot snowshoe zdjęcia nie oddają wyjątkowej urody jej przedstawicieli. Wzorzec międzynarodowej federacji felinologicznej FIFe zakłada, że są to zwierzaki średniej wielkości, których waga nie przekracza sześciu kilogramów. Dymorfizm płciowy prawie nie występuje, dlatego samce nie różnią się zasadniczo od samic. 

Przy pierwszym kontakcie można mieć wrażenie, że snowshoe przypomina budową amerykańskiego kota krótkowłosego. Jego ciało jest zwarte i raczej muskularne, jednak nieco wydłużone – trochę jak u syjamów. Nie powinien mieć jednak orientalnego typu. To koty bardzo proporcjonalne i harmonijnie zbudowane. Ich ogon jest szeroki u nasady i zwęża się ku końcowi. 

Głowa jest okrągła, długa i szeroka, a uszy średniej wielkości. Uwagę przykuwają duże oczy kotów tej rasy. Mają kształt orzecha włoskiego i występują w każdym odcieniu niebieskiego. Przypominają pod tym względem oczy kotów syjamskich, są jednak nieco bardziej okrągłe. 

Futerko kota snowshoe jest bardzo miękkie, krótkie i przylegające do ciała. Szata jest jednowarstwowa, co oznacza, że koty te nie posiadają podszerstka. Zwierzęta te występują w ubarwieniach:

  • seal point
  • blue
  • cynamone
  • red
  • lillie 
  • chocolate.

Charakterystycznym elementem są oczywiście obowiązkowe białe łapki. 

Snowshoe – charakter

Charakter kota snowshoe zdecydowanie predysponuje go do bycia kotem rodzinnym. Przedstawiciele tej rasy są niezwykle czuli, sympatyczni i uwielbiają pieszczoty. Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku, że na co dzień lenią się na kanapie. To królowie zabawy, którzy nie pogardzą żadną aktywnością fizyczną w towarzystwie opiekuna. Koty te nie są jednak nadaktywne i wrodzone szaleństwo typowe dla ras orientalnych jest im obce. 

Snowshoe to bardzo zrównoważone zwierzęta. Chociaż kochają zabawę, potrafią odpoczywać. Świetnie odnajdują się na kolanach opiekuna, głośno mrucząc i przyjmując nieskończoną liczbę głasków. Lubią być w centrum uwagi, jednak nie są nachalne. Chętnie uczestniczą w życiu rodzinnym i z ciekawością odnotowują każdą nową zmianę.

Koty tej rasy są bardzo inteligentne. Z dużą bystrością badają każdy kąt i świetnie radzą sobie z zabawkami takimi jak maty węchowe. Łączą fakty, szybko się uczą i równie szybko osiągają swoje cele. Przy dużej determinacji opiekuna i odpowiedniej motywacji w postaci smaczków szybko nauczą się różnych sztuczek.

Wrodzona ciekawość do wszystkiego, co nowe sprawia, że kot snowshoe chętnie wita nowe osoby. Jeżeli dotąd nie spotkała go ze strony obcego żadna przykrość, najpewniej od razu będzie chciał się z nim zaprzyjaźnić. To bardzo ważna kwestia. Koty tej rasy są ufne, dlatego nie powinny wychodzić same na dwór. Z łatwością mogą zostać skradzione, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że stanie im się krzywda. 

Same zresztą rzadko oddalają się od domu. Wrodzona ciekawość może jednak popchnąć je do eksploracji nieznanego otoczenia. Solidne zabezpieczenie okien i balkonu jest więc wskazane. Snowshoe świetnie odnajduje się w domu, w którym może komunikować się z całą rodziną za pomocą rozbudowanych dźwięków. Koty tej rasy są bardzo wokalne i uwielbiają wdawać się w bardzo poważne rozmowy z ludźmi. 

Snowshoe dobrze dogaduje się zarówno z dziećmi, jak i z innymi zwierzętami. Źle znosi samotność i nie powinien być zostawiany sam w domu na długie godziny. Jeżeli twój dom pustoszeje na cały dzień, zdecydowanie spraw mu kociego lub psiego kolegę. 

Kot rasy snowshoe – zdrowie

Kot snowshoe to rasa, która uchodzi za zdrową i bardzo odporną. Jej przedstawiciele są długowieczni. Średnia wieku wynosi od dwunastu do piętnastu lat, jednak wiele osobników w dobrym zdrowiu dożywa nawet dwudziestego roku życia. 

Ponieważ koty te nie posiadają podszerstka, wbrew nawiązującej do śniegu nazwie nie będą czuły się dobrze w niskich temperaturach. To zwierzęta z natury dosyć energiczne, które nie mają skłonności do obżarstwa, dlatego nadwaga występuje u nich rzadko. Warto jednak zwracać uwagę na dobrą dietę. Wysokomięsna mokra karma albo BARF będą idealne dla zdrowia i dobrej kondycji zwierzaka. 

Kot snowshoe może zapadać na typowo kocie choroby, czyli przewlekłą niewydolność nerek (PNN) lub problemy z przyzębiem. Nie ma jednak żadnych danych na temat chorób genetycznych, które miałyby być typowe właśnie dla tej rasy. Z reguły uchodzi ona za zdrową. 

Snowshoe – pielęgnacja

Krótkie futerko kota snowshoe nie wymaga żadnej szczególnej pielęgnacji. Brak podszerstka sprawia, że koty te praktycznie nie linieją. Warto jednak od czasu do czasu wyszczotkować je w celu usunięcia martwych włosów. To bardzo ważne, ponieważ wypadająca sierść jest połykana podczas mycia, co może prowadzić do zakłaczenia. 

Kot rasy snowshoe – hodowla

Koty snowshoe nie są bardzo popularne w naszym kraju. Koty te cenione są przede wszystkim przez mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Często pojawiają się także w zachodniej Europie. Czy to oznacza, że w Polsce nie można kupić kota tej rasy? Bynajmniej. Na terenie naszego kraju działa kilka hodowli, które co jakiś czas mają mioty na sprzedaż. 

Pamiętaj, aby unikać pseudohodowli. Wybieraj takie, które zarejestrowane są w jednym ze związków, który wystawia międzynarodowe rodowody organizacji felinologicznych, takich jak FIFe, WCF lub TICA. 

Snowshoe – cena

Kocięta rasy snowshoe przychodzą na świat stosunkowo rzadko, ponieważ nie jest to rasa szczególnie popularna w Polsce. Za kota z rodowodem FIFe trzeba zapłacić od 2000 do około 4000 złotych. Warto jednak zaznaczyć, że jest to mocno uśredniona kwota. Każda hodowla ustala swoje ceny indywidualnie, dlatego mogą one znacznie się od siebie różnić. 

W przypadku problemu ze znalezieniem miotu można poszukiwać kotka za granicą. W takim wypadku cena za malucha z rodowodem będzie podobna, należy jednak koniecznie wziąć pod uwagę dodatkowe koszta transportu. 

Kot rasy snowshoe – historia rasy

Kot snowshoe pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. To stosunkowo nowa rasa, której początki datuje się na przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych poprzedniego wieku. Powstała ona w wyniku skrzyżowania dwóch innych ras, bardzo popularnych w Ameryce Północnej – krótkowłosego kota amerykańskiego oraz kota syjamskiego starego typu. Twórcom rasy zależało na tym, aby do spokojnego i przyjacielskiego charakteru kotów amerykańskich dołożyć typową dla syjamów inteligencję i energię oraz kolor umaszczenia. 

Od powstania rasy do uznania jej przez międzynarodową federację felinologiczną FiFe minęło wiele lat. Początkowo jedyną organizacją, jaka uznawała rasę za oficjalną, była amerykańska ACA. Snowshoe zostały tam zarejestrowane w 1974 roku. W klasie championatu ACFA rasa znalazły się jednak dopiero w roku 1982. TICA zarejestrowała rasę snowshoe w 1994 roku. 

Na pojawienie się tych kotów na Starym Kontynencie musieliśmy trochę poczekać. Kot snowshoe po raz pierwszy oficjalnie przybył do Europy w 1998 roku. FIFe ostatecznie uznała rasę za oficjalną 1 stycznia 2004 roku. 

Kot rasy snowshoe – dla kogo?

Kto powinien zastanowić się nad przygarnięciem do swojego domu kota w białych skarpetkach? Przede wszystkim rodziny z dziećmi. Snowshoe nie jest kotem dla samotnika. Jest ciekawski i sympatyczny. Uwielbia uczestniczyć w życiu rodzinnym. Bardzo kocha wszystkich swoich opiekunów i z każdym z nich chętnie się bawi. 

Koty tej rasy są inteligentne i bystre, jednak także bardzo empatyczne. Jeżeli potrzebujesz towarzystwa i zrozumienia ze strony kociego przyjaciela, w mig znajdzie się on na twoich kolanach. Kontakt z opiekunem jest dla nich niezwykle ważny, dlatego nie powinny być zostawiane same na długi czas. To rasa wymagająca, która uwielbia interakcje. Koty te uwielbiają, kiedy się z nimi rozmawia. Chętnie odpowiadają i zaczepiają człowieka, aby opowiedzieć mu historię całego swojego dnia. 

Z psami kot snowshoe dogaduje się bardzo dobrze, szczególnie jeżeli jest wychowywany w ich towarzystwie. Każdy nowy zwierzak wprowadzany do domu stopniowo, z zachowaniem izolacji i wymiany zapachów, zostanie przez niego zaakceptowany Dzieci są ulubionymi partnerami snowshoe do zabawy i psot. Powinny jednak być świadome tego, że kot jest delikatny i wymaga odpowiedniego traktowania. 

Kot snowshoe odnajdzie się także w domu osoby starszej, jeżeli będzie ona w stanie zapewnić zwierzakowi odpowiednią porcję zabawy. Koty tej rasy gubią stosunkowo mało sierści, ponieważ nie posiadają podszerstka. Właśnie dlatego dobrze odnajdą się nawet w domu osoby bardzo dbającej o porządek. 

Snowshoe – ciekawostki 

  • Za idealnego przedstawiciela rasy snowshoe uznaje się kota o umaszczeniu seal point, który na pyszczku ma białe znaczenie w kształcie odwróconej litery V. Jest to jednak ideał, który trudno doścignąć, ponieważ takich kotów jest bardzo mało.
  • Bohaterka memów, nieodżałowana grumpy cat była kotem w typie snowshoe. 
  • Kocięta tej rasy rodzą się białe, a znaczenia pojawiają się w wieku kilku tygodni.

Snowshoe nie jest rasą szczególnie popularną w naszym kraju, jednak można znaleźć hodowlę, która co jakiś czas sprzedaje te kocięta. Zwierzaki te są niezwykle charakterystyczne, jednak obok ich specyficznego wyglądu za największą zaletę uznaje się przyjazny charakter. Rasa doskonale łączy w sobie najlepsze cechy kota amerykańskiego oraz syjama starego typu. Jeżeli szukasz idealnego zwierzaka dla rodziny, który będzie zrównoważony, długowieczny i empatyczny, zdecydowanie jest to rasa dla ciebie.

Kot somalijski

kot somalijski

Tak jak ich krótkowłosi kuzyni, koty somalijskie są zwierzętami pełnymi gracji i energii. Ciekawskie i inteligentne, chętnie zwiedzają wszystkie kąty i uwielbiają spędzać czas z rodziną. W hodowlach krzyżowane są z kotami abisyńskimi – te dwie odmiany mogą pojawić się nawet w jednym miocie. Miłośnicy tej rasy twierdzą, że kot somalijski jest nieco spokojniejszy od abisyńczyka i ma bardziej wyważony charakter. W żadnym wypadku nie jest to jednak reguła. 

Kot somalijski – wygląd

Koty somalijskie to zwierzęta średniej wielkości. Waga samic zazwyczaj nie przekracza pięciu kilogramów, natomiast samce mogą ważyć nawet siedem kilo. Ich sylwetka jest proporcjonalna a one same powinny poruszać się elegancko i z gracją. Tułów powinien być dobrze umięśniony, a nogi zgrabne i długie. Wzorcowo koty te powinny mieć nieco mocniejszy kościec w stosunku do swoich abisyńskich kuzynów. 

Głowa jest smukła, klinowata i dosyć szeroka między uszami. Szpiczasty i kwadratowy pysk dyskwalifikuje kota we wzorcu – powinien on mieć gładkie krawędzie. Uszy szerokie u nasady, stosunkowo duże i zakończone pędzelkami. Nosek jest czerwony z czarną obwódką, a oczy dosyć szeroko rozstawione i w migdałowym kształcie. Dopuszcza się kolor bursztynowy, zielony i brązowy z ciemnymi obwódkami. 

Sierść jest gęsta, miękka, o średniej długości. Na szyi tworzy kryzę, a na tylnych nogach – obfite portki. Dziedziczenie genu agouti sprawia, że każdy włos ma ciemną końcówkę i ułożone na przemian jaśniejsze i ciemniejsze prążki. Wzdłuż grzbietu aż do końca ogona ciągnie się ciemna pręga. Dopuszczalne kolory to:

  • sorrel (rudy)
  • czekoladowy
  • liliowy
  • płowy
  • niebieski.

Wszystkie wymienione maści mogą pojawiać się w srebrzystych odmianach, jednak warto pamiętać, że poszczególne organizacje felinologiczne uznają różne odmiany kolorystyczne tej rasy. 

Kot somalijski – charakter

Przyjmując pod swój dach kota somalijskiego warto pamiętać, że jest to bardzo aktywna rasa. Koty te uwielbiają zabawę i nawet w wieku dorosłym wykazują się nieskończonymi pokładami energii. Wymagają różnorodnych i ciekawych zabaw – zarówno tych fizycznych, jak i intelektualnych. Rasa słynie z zamiłowania do wspinania się, dlatego razem z kotem dobrze jest zakupić wysoki drapak. 

Pomimo ogromnych pokładów energii w stosunku do człowieka koty somalijskie są bardzo czułe. Wykazują się nieco mniejszą brawurą niż koty abisyńskie, a w niektórych kręgach uchodzą nawet za nieśmiałe. Nigdy nie są agresywne i z reguły unikają sytuacji konfliktowych, oddalając się w bezpieczne miejsce do ulubionej kryjówki. 

Koty tej rasy bardzo mocno przywiązują się do człowieka i budują z nim silną więź. Towarzyszą opiekunowi w codziennych sytuacjach i bardzo nie lubią być ignorowane. Traktowane z odpowiednią dozą łagodności i konsekwencji szybko się uczą i nabierają dobrych manier. Nie uchodzą za koty destrukcyjne – jeżeli otrzymują odpowiednią ilość zabawy i uwagi, niszczenie mebli w ogóle ich nie interesuje. 

Koty somalijskie dobrze czują się w grupie i kiepsko znoszą samotność, dlatego nie powinny być jedynymi kotami w domu. Zazwyczaj dobrze dogadują się z innymi zwierzętami. Pamiętaj jednak, że proces wprowadzania każdego nowego zwierzaka do domu powinien być przeprowadzony rozważnie z elementami izolacji i wymiany zapachów. 

Kot somalijski jest bardzo związany ze swoją rodzina i czuje się jej częścią. Jest empatyczny i często opiekuje się innymi, kiedy zachodzi taka potrzeba. Dobrze dogaduje się z dziećmi, jednak zabawa z maluchami powinna przebiegać pod okiem dorosłego, ponieważ koty są bardzo delikatne. 

Kot abisyński długowłosy – zdrowie

Koty somalijskie zasadniczo cieszą się dobrym zdrowiem, jednak istnieje kilka chorób dziedzicznych typowych dla rasy. Podobnie jak koty abisyńskie, mogą cierpieć na postępujący zanik siatkówki (PRA). Choroba ta może prowadzić do całkowitej utraty wzroku, dlatego koty powinny być kupowane tylko z dobrych hodowli, w których przeprowadzane są badania genetyczne. 

Inną chorobą genetyczną, która grozi tej rasie, jest amyloidoza zwana skrobiawicą. Polega ona na stopniowym odkładaniu się amyloidu w organizmie, co prowadzi do niewydolności nerek. Niestety, nie ma dotąd badania genetycznego, które pozwoliłoby na wykrywanie tej choroby. Dzięki pracy hodowców udało się jednak znacznie ograniczyć zakres jej występowania. 

Kolejnym problemem zdrowotnym może być niedobór kinazy pirogronianowej, co w konsekwencji prowadzi do anemii. W tym kierunku można wykonać badanie przesiewowe. 

Ponadto koty somalijskie są dosyć podatne na choroby przyzębia, dlatego regularne kontrole jamy ustnej są bardzo wskazane. W niektórych przypadkach potrzebny jest zabieg usuwania kamienia nazębnego. Warto dbać o higienę jamy ustnej i już od małego przyzwyczajać kociaka do mycia zębów specjalną szczotką. Pamiętaj, że sucha karma nie czyści zębów – jest to bardzo szkodliwy mit. Lepiej sprawdza się surowe mięso albo patyczki matatabi. 

Kot somalijski – pielęgnacja

Pomimo przedłużonej sierści pielęgnacja kota somalijskiego nie powinna przysporzyć ci problemów. Futro nie ma tendencji do kołtunienia się czy filcowania. Regularne szczotkowanie pozwala na pozbycie się martwych włosów. Poprawia krążenie i zapobiega zakłaczeniu, ponieważ wypadające włosy są zjadane przez kota podczas mycia. 

Raz na dwa-trzy tygodnie warto też skrócić kotu pazury za pomocą specjalnych nożyczek lub gilotynki. Bardzo ważna jest także regularna pielęgnacja jamy ustnej. Przynajmniej raz w roku warto skonsultować jej stan z lekarzem weterynarii i w razie czego rozpocząć profesjonalne czyszczenie zębów. 

Kot somalijski – hodowla

Kot somalijski to rasa uznana przez najważniejsze organizacje felinologiczne. Chociaż w naszym kraju nie jest szczególnie popularna, znalezienie odpowiedniej hodowli nie powinno być dla ciebie problemem. Ważne, aby była zarejestrowana w jednym ze związków, które wystawiają rodowody FIFe, WCF lub TICA. 

Kociaki nie powinny być wydawane do nowych domów przed ukończeniem dwunastego tygodnia życia. Tylko wtedy nabierają pełnej socjalizacji z matką i rodzeństwem. Pomaga to w późniejszym wychowaniu i pozwala uniknąć problemów behawioralnych. Powinieneś wraz z kotem dostać jego książeczkę zdrowia, w której zaznaczone są odbyte szczepienia i odrobaczenia. Często koty wychodzą z hodowli już wykastrowane, jeżeli jednak zabieg się jeszcze nie odbył w umowie będziesz zobowiązany do jego późniejszego wykonania. 

Kot somalijski – cena

Koty somalijskie kosztują obecnie od 2500 do 4000 złotych. Każda hodowla ustala jednak ceny indywidualnie, dlatego mogą się one od siebie różnić. Każda podana przez hodowcę kwota jest wypadkową wielu czynników – od renomy hodowli po koszt odchowania kociąt. W większości przypadków wysokość pełnej ceny oraz zwrotnego zadatku ustalane są indywidualnie w kontakcie z hodowcą. 

Kot abisyński długowłosy – historia rasy

Kot somalijski jest potomną rasą kota abisyńskiego. Co to oznacza? W pewnym momencie zauważono, że w miotach kotów abisyńskich pojawiają się długowłose kocięta. Początkowo było uznawane za poważny błąd, a koty o tych cechach były konsekwentnie eliminowane z dalszego rozrodu. 

Istnieje także alternatywna teoria pochodzenia tych kotów. Zakłada, że po II wojnie światowej populacja abisyńczyków w Wielkiej Brytanii została zdziesiątkowana. Z braku materiału genetycznego hodowcy rozpoczęli więc nielegalne krzyżowanie tej rasy z innymi kotami. Zakłada się, że za gen długiej sierści może być odpowiedzialna jakaś inna rasa – na przykład pers, który wówczas nie miał jeszcze spłaszczonego pyska. 

Wiadomo, że gen odpowiedzialny za przedłużony włos jest recesywny, dlatego nie ujawnia się w każdym przypadku. W latach pięćdziesiątych wadliwe osobniki zaczęły zwracać uwagę hodowców ze Stanów Zjednoczonych, którzy zawnioskowali o stworzenie z nich odrębnej rasy. Nazwa nawiązuje do Somalii, która w dawnych czasach zwana była Abisynią. Tak więc kot somalijski symbolicznie stał się nowszą wersją kota abisyńskiego

Kot abisyński długowłosy – dla kogo?

Kot somalijski jest zwierzakiem dla osoby, która będzie miała czas i chęci na wchodzenie z nim interakcję. Rasa ta wymaga zainteresowania, zabawy i dużej ilości pieszczot. Raczej nie są to kanapowce – uwielbiają się wspinać, skakać i biegać. Właśnie dlatego, lepiej niż w domu osoby starszej, sprawdzą się w rodzinie z dziećmi. Maluchy traktują jako świetnych partnerów do zabawy, muszą jednak być traktowane z należytą delikatnością i szacunkiem. 

Jeżeli regularnie wychodzisz z domu na kilka godzin, a kot musiałby zostawać w tym czasie sam, warto pomyśleć o towarzystwie dla niego. Somalijczyki źle znoszą samotność, a jednocześnie dobrze dogadują się z innymi zwierzętami. Właściwie wprowadzony do domu nowy pies czy kot będzie dla niego świetnym towarzyszem. 

Ze względu na dużą otwartość w stosunku do obcych kot somalijski nie powinien być kotem wychodzącym. Raczej nie zachowa odpowiedniej ostrożności, a jego ekstremalna aktywność może przysporzyć mu biedy. Właśnie dlatego przed zakupem kota tej rasy powinieneś dobrze zabezpieczyć wszystkie okna i balkony. 

Zdecydowanie jest zwierzę, które ze strony opiekuna wymaga dużej aktywności i zaangażowania. Jeżeli chciałbyś mieć przytulającego się kanapowego mruczka, wybierz raczej inną rasę. 

Kot somalijski – ciekawostki 

  • Koty somalijskie bywają określane jako długowłose koty abisyńskie 
  • Koty tej rasy szybko dojrzewają
  • Każda z dopuszczalnych maści cechuje się innym stopniem miękkości futra

Kot somalijski nie jest szczególnie popularny w naszym kraju, jednak ma grono swoich wiernych fanów. Cechuje go bardzo nieokiełznany poziom energii połączony z dużą czułością w stosunku do opiekuna. Nie da się ukryć, że jest to także wyjątkowo piękne zwierzę. Jeżeli czujesz, że masz czas i chęci na spędzanie wspólnego czasu z tak wyjątkowym kotem, będzie ta rasa idealna dla ciebie. 

Kot jawajski

kot jawajski

Kot jawajski jest obecnie uznawany za odrębną rasę wyłącznie przez CFA. Pozostałe organizacje felinologiczne uznają go za jedną z odmian kotów balijskich lub syjamskich. W naszym kraju nie występuje często, jednak znalezienie hodowli nie powinno przysporzyć ci problemu. Miłośnicy tych kotów cenią ich dużą inteligencję i nieustanną chęć do zabawy

Kot jawajski – wygląd

Waga kota jawajskiego wynosi zazwyczaj od 2,5 do 5 kilogramów. Jest to więc zwierzak o średniej wielkości, który wyróżnia się smukłą i pełną gracji sylwetką. Zgrabny i wydłużony tułów świetnie współgra z bardzo długimi nogami. Także ogon tego kota jest cienki i długi. 

Długa i klinowata głowa z płaskim czołem umieszczona jest na smukłej szyi. Uwagę przyciągają duże trójkątne uszy. Lekko skośne oczy mają kształt migdałów i wyróżniają się pięknym zielonym kolorem. 

Koty jawajskie posiadają piękną i jedwabistą sierść praktycznie pozbawioną podszerstka. Na głowie i nogach futro jest krótkie, a po bokach i na brzuchu – nieco dłuższe. Na ogonie powinno znaleźć się pióro. Wzorzec dopuszcza wiele odmian kolorystycznych, takich jak:

  • hebanową
  • niebieską
  • liliową
  • brązową
  • cynamonową
  • rudą
  • płową
  • szylkretową.

Kot jawajski – charakter

Temperament kota jawajskiego jest znany hodowcom i miłośnikom. To bardzo żywe zwierzęta, które uwielbiają zabawę i potrzebują bardzo dużo ruchu. Chętnie się wspinają, dlatego obowiązkowym wyposażeniem ich domu powinien być wysoki drapak. 

Koty tej rasy bardzo przywiązują się do opiekuna i uwielbiają spędzać z nim czas. Nie narzucają się ze swoją miłością tak bardzo jak syjamy, jednak chętnie witają człowieka w drzwiach po powrocie do domu i uwielbiają wspólną zabawę. Są ciekawskie i zawsze biorą udział we wszystkich domowych wydarzeniach. 

Koty jawajskie są bardzo inteligentne i łatwo uczą się sztuczek. Zawsze mają dużo do powiedzenia i kiedy tylko mogą, zagadują opiekuna. Kiepsko znoszą samotność, dlatego nie powinny być jedynymi kotami w domu. Odpowiednio socjalizowane z psami i kotami, doskonale się z nimi dogadują. 

Kot jawajski – zdrowie

Kot jawajski to rasa, która uchodzi za stosunkowo zdrową. Większość osobników dożywa szesnastego roku życia, gabinet lekarza weterynarii odwiedzając wyłącznie podczas kontroli. Tak jak większość ras orientalnych, są jednak w pewien sposób narażone na postępujący zanik siatkówki (PRA). W tym wypadku wiele zależy od hodowli, ponieważ chore osobniki powinny być na bieżąco usuwane z rozrodu. 

Raz w roku dobrze jest zabierać zwierzaka na badania kontrolne, które pozwolą szybko wykryć typowe kocie choroby. 

Kot jawajski – pielęgnacja

Pozbawione podszerstka futro kota jawajskiego nie jest trudne w pielęgnacji. Raz na jakiś czas warto dokładnie go wyczesać, aby pozbyć się martwych włosów. Jest to bardzo istotne w kontekście zapobiegania zakłaczeniu. Przetarcie sierści ręką lub miękką ściereczką pozwoli zachować szatę w dobrej kondycji. 

Kot orientalny długowłosy – hodowla

Kot jawajski nie jest rasą szczególnie popularną w naszym kraju. Funkcjonuje jednak kilka dobrych hodowli, do których warto zwrócić się w poszukiwaniu kociaka. Najlepszym rozwiązaniem jest poznanie opinii miłośników rasy, którzy zazwyczaj dobrze orientują się w tym, z jakiej hodowli warto kupować maluchy.

Pamiętaj, że koty nie powinny być wydawane do nowych domów przed ukończeniem dwunastego tygodnia życia. Nie powinno cię jednak dziwić, że niektórzy hodowcy czekają z tym nawet do szesnastego tygodnia. Jest to troska o zapewnienie maluchom pełnej socjalizacji, bez której mogą mieć w przyszłości problemy behawioralne. 

Kot jawajski – cena

Maluch rasy kot jawajski to obecnie wydatek od 3 000 do 5 000 złotych. Cena jest uzależniona od wielu czynników i może znacząco się od siebie różnić. Właśnie dlatego najważniejszy jest kontakt z hodowcą, z którym ustala się wszystkie szczegóły zadatku ostatecznej kwoty za kociaka. 

Kot jawajski – historia rasy

Kot jawajski to nic innego jak tylko długowłosa odmiana kota orientalnego. Jej początki sięgają lat pięćdziesiątych XX wieku. Wówczas to brytyjscy hodowcy wpadli na pomysł skrzyżowania kotów syjamskich z innymi rasami. Od krótkowłosych kotów brytyjskich aż po zwykłe dachowce – na świat przychodziło coraz więcej miotów mieszańców z syjamami. Po pewnym czasie powstały koty orientalne o bardzo różnorodnych umaszczeniach. 

Bogactwo maści było bardzo duże, dlatego nadawanie odrębnej nazwy każdemu z nich okazało się bezowocne. Hodowcy poszli na skróty i rasy krótkowłose nazwali kotami orientalnymi, a długowłose – jawajskimi (lub czasami mandaryńskimi). W latach siedemdziesiątych obydwie te rasy trafiły za ocean – do Stanów Zjednoczonych. 

Wbrew nazwie kot jawajski nie pochodzi więc z wysp Sundajskich, a jest rasowym Brytyjczykiem. Rasa została uznana przez Międzynarodową Federację Felinologiczną (FIFe) w 1988, jednak już w 2004 roku odstąpiono od nazwy „kot jawajski”. Obecnie w FIFe rasa funkcjonuje pod oficjalnym określeniem kot orientalny długowłosy. 

Kot orientalny długowłosy – dla kogo?

Kot jawajski, tak samo jak inne rasy orientalne, jest wygadanym, energicznym i bardzo kochającym zwierzakiem. Świetnie odnajduje się w domach rodzin z dziećmi, gdzie może do woli bawić się i psocić. 

Jest to rasa wymagająca, która przeczy (skądinąd nieprawdziwemu) stereotypowi o kotach–samotnikach. Uwielbia swoich opiekunów i chce spędzać z nimi czas nie tylko na zabawie i pieszczotach, ale także podczas codziennych czynności. To koty–cienie. Mandaryńczyk z pewnością będzie towarzyszył ci w pracy, nauce czy zmywaniu naczyń. Bardzo chętnie także przekaże ci wszystkie najnowsze informacje za pomocą różnorodnego i melodyjnego miauczenia. 

Bardzo dobrze odnajdzie się w domu osoby, która potrzebuje aktywnego i czułego kompana. Dobrze dogada się z innymi zwierzętami i dziećmi, nie będzie jednak odpowiednim towarzyszem dla starszych osób. 

Jeżeli zazwyczaj dom pustoszeje na kilka godzin, musisz liczyć się z tym, że jawajczyk będzie potrzebował towarzystwa innych kotów lub psów. Jest łatwy w pielęgnacji i prawie nie linieje. Nie ma także skłonności do niszczenia, chociaż podczas rajdów po mieszkaniu może niechcący coś strącić. 

Kot jawajski – ciekawostki

  • Określenie „kot jawajski” funkcjonuje potocznie w Stanach Zjednoczonych. W Europie rasę częściej określa się jako „koty mandaryńskie”. 

Długowłosa wersja kota orientalnego to doskonały wybór dla osób, które cenią sobie towarzystwo aktywnego zwierzaka. Koty te są nieco mniej natarczywe w okazywaniu miłości niż ich syjamscy kuzyni, jednak potrafią stanowczo domagać się pieszczot. Dobrze dogadują się z dziećmi, co jest wynikiem wspólnego zamiłowania do szalonych zabaw. Nie jest to szczególnie popularna rasa, jednak jeżeli zależy ci na wejściu w posiadanie tego kota, nie będziesz miał problemu ze znalezieniem hodowli. Z pewnością zyskasz w ten sposób przyjaciela na długie lata.