Warszawa: Skorpion w mieszkaniu. Wygląda na to, że w drodze do Polski pokonał kawał drogi

skorpion wiki Fritz Geller Grimm ccbysa30

Ogromne zdziwienie i przerażenie musiało być udziałem lokatorów jednego z mieszkań na warszawskich Szczęśliwicach. W swoim domu odkryli oni… skorpiona!

Skorpiona zauważył pies

Mieszkańcy po tym, jak zauważyli wspomniane zwierzę, wezwali Straż Miejską. Mieli sporo szczęścia, ponieważ pajęczaka spostrzegł ich pies. Czworonóg ostrzegł swoich właścicieli głośnym szczekaniem, które zwróciło ich uwagę.

Cała sytuacja miała miejsce w minioną sobotę, 12 czerwca. Po przyjeździe na miejsce, strażnicy miejscy odłowili zwierzę i przewieźli je do Centrum CITES na terenie ZOO w Warszawie.

Pasażer na gapę?

Okazuje się, że wcześniej lokatorzy byli na wakacjach we Włoszech. Wygląda na to, że zwierzę pojechało z nimi do Polski na gapę. Straż miejska informując o zdarzeniu podkreśliła, że pajęczak miał się dobrze i najwidoczniej nic mu nie zagraża.

Jednym z gatunków tych pajęczaków, jakie mieszkają we Włoszech, jest skorpion włoski i to on mógł przyjechać z turystami do Polski. Na szczęście jednak nie należy on do groźnych gatunków tego zwierzęcia.

Skorpion włoski jest zwierzęciem aktywnym przede wszystkim w nocy i powolnym. Nie jest szczególnie agresywny i raczej rzadko zdarza się, aby ukąsił człowieka. Jego jad jest słaby i porównać go można z jadem pszczoły. Osoby, które przywiozły go z wakacji, mogłyby się jednak poważnie wystraszyć, gdyby zwierzę jednak postanowiło zaatakować w samoobronie. Na szczęście pies spełnił swój obowiązek i ostrzegł właścicieli.

Źródło zdjęcia: Fritz Geller-Grimm via Wikipedia, CC BY-SA 3.0

Za: strazmiejska.waw.pl

W Nadleśnictwie Torzym przyszły na świat trzy sokoły wędrowne

sokol wdrowny

Świetne wieści z Nadleśnictwa Torzym. Po tym, jak przed rokiem do torzymskich lasów powróciły sokoły wędrowne, po raz kolejny udało im się doczekać potomstwa.

Trzy pisklęta sokoła wędrownego

Jak informują Lasy Państwowe, sukces lęgowy ptaków był możliwy dzięki utworzeniu strefy ochronnej wokół drzewa, na którym znajduje się gniazdo. W tym roku wykluły się trzy pisklęta – dwa samce i jedna samiczka. Ptaki zostały już zaobrączkowane.

Pisklęta oznaczono dwiema obrączkami – zieloną, ornitologiczną i niebieską, obserwacyjną. Dzięki temu będzie je można w przyszłości zidentyfikować nawet z większej odległości.

W tym sezonie jest to jedyny lęg tego gatunku na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. Zwierzęta powróciły w to miejsce w ubiegłym roku. Wcześniej nie pojawiały się tam od ponad stu lat.

Sukces dzięki pomocy leśników

Niestety gniazdo kruka, w którym się zadomowiły, rozpadło się po sezonie lęgowym. Nadleśnictwo razem z RDOŚ w Gorzowie Wielkopolskim sfinansowało jednak jego odbudowę.

Sokoli samiec pojawił się zaledwie trzy dni po tym, jak platforma została zamontowana. Ptakom miejsce przypadło do gustu i założyły gniazdo, w którym wykluły się w tym roku aż trzy młode sokoły wędrowne. W ubiegłym roku na świat przyszły dwa ptaki tego gatunku.

Za: Lasy.gov.pl

Warszawa: Około 2 tys. pszczół na znaku drogowym. Interweniował pszczelarz

Pszczoly

Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek 14 czerwca na warszawskim Żeraniu. Na znaku drogowym usadowił się rój pszczół, który mógł użądlić pieszych i rowerzystów. Strażnicy miejscy wezwali na miejsce pszczelarza, który uporał się z owadami.

Wydarzenie miało miejsce w ostatni poniedziałek około południa. Ekopatrol otrzymał zgłoszenie dotyczące pszczół, które przysiadły na znaku drogowym niedaleko kościoła znajdującego się przy ul. Modlińskiej w Warszawie. Zdarzenie relacjonuje Straż Miejska:

„Dochodziło południe, gdy strażnicy z Ekopatrolu otrzymali zgłoszenie o roju pszczół, który przysiadł na znaku drogowym nieopodal kościoła przy ulicy Modlińskiej. Funkcjonariusze podjęli interwencję, ponieważ rozdrażnione owady mogą dotkliwie użądlić”.

Na znaku „droga tylko dla rowerów” znalazło się około 2 tys. pszczół. Kontynuuje jeden ze strażników, który przybywał na miejscu zdarzenia:

„Na szczęście owady były spokojne, być może zmęczone przelotem. Wybrały na odpoczynek ciekawe miejsce. Zupełnie jakby zamierzały przesiąść się na rowery”.

W akcji udział wziął pszczelarz, który ubrany w specjalistyczny strój odłowił rój i przewiózł go do pasieki. Zdjęcie pszczół zostało opublikowane na oficjalnym profilu Miasta Stołecznego Warszawy na Facebooku:

„Pszczoły na rowerze! Zmęczony rój postanowił odpocząć na znaku drogowym na Żeraniu. Pszczoły podróżniczki dzięki Ekopatrolowi straży miejskiej zyskały nowy dom, gdzie będą mogły spokojnie produkować miód.” – napisano w poście.

Atak niedźwiedzia na Słowacji. Mężczyzna nie żyje

niedzwiedz 1

Dramatyczne doniesienia docierają do nas ze Słowacji. Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, po raz pierwszy od stu lat doszło do śmiertelnego ataku niedźwiedzia na człowieka.

Atak niedźwiedzia na Słowacji

Sytuacja ta miała miejsce w okolicach Liptowskiej Łużnej w Niżnych Tatrach. Informacje jako pierwsza przekazała w tej sprawie słowacka policja.

Po oględzinach zwłok znalezionego przez jednego z mieszkańców 57-letniego mężczyzny nie było wątpliwości, kto przyczynił się do jego śmierci. Wokół zwłok znajdowało się wiele świeżych śladów, które pozostawił niedźwiedź.

Atak najpewniej nastąpił w momencie, gdy mężczyzna spacerował rzadko uczęszczanym szlakiem w Dolinie Bańskiej. Według mediów jest to pierwszy od stu lat atak niedźwiedzia na Słowacji.

Ofiara ataku nie przeżyła

Mężczyzna niestety nie przeżył ataku niedźwiedzia. Sekcja zwłok potwierdziła, że zginął wskutek licznych ran odniesionych po ataku zwierzęcia.

Szefowa wydziału komunikacji Lasów Państwowych na Słowacji poinformowała o ranach, jakie odniósł mężczyzna. Ugryzienia były widoczne na głowie, szyi oraz boku. Onet.pl informuje dodatkowo, że na Słowacji żyje zdecydowanie więcej niedźwiedzi niż w Polsce. Rzadko jednak dochodzi do ataków na ludzi.

Za: IAR, Onet.pl

Jeże giną na warszawskich ulicach. Jak im pomóc?

jez

Jeże stanowczo zbyt często giną na warszawskich drogach. Jak informuje stołeczny serwis internetowy „Gazety Wyborczej”, jedna z czytelniczek znalazła na ulicy aż sześć jeży, które przegrały wpadły pod koła aut. Sytuacja miała miejsce na wysokości mokotowskich ogródków działkowych na ulicy Sobieskiego.

Ile jeży ginie każdej nocy?

Jak podkreśliła w liście do redakcji, jeże straciły życie na samej jezdni i być może tak tragiczny bilans ma miejsce każdej nocy. Wtedy to właśnie zwierzęta próbują przejść na wschodnią stronę jezdni i z powrotem w poszukiwaniu pokarmu.

Teren, po którym porusza się jeden jeż, to mniej więcej 5 hektarów, gdzie szuka pożywienia

– wyjaśnił w rozmowie z „Wyborczą” Oktawian Szwed z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Jeżurkowo.

Ponadto, jeże poszukują też partnerów do rozrodu i dlatego tak dużo spacerują.

Dziennikarze rozmawiali o problemie z Urzędem Dzielnicy Mokotów. Rzeczniczka zapewniła, że zainteresuje tym problemem Wydział Ochrony Środowiska. Dowie się o nim również Zarząd Dróg Miejskich i Zarząd Zieleni Miasta stołecznego Warszawy. Sprawa dotyczy wszystkich głównych arterii w stolicy.

Jak rozwiązać problem?

Zdaniem Szweda, rozwiązaniem może być wprowadzenie ograniczeń prędkości lub progów zwalniających. Ekspert uważa, że przy prędkości 30-50 km/h każdy potrafiłby dostrzec zwierzę i pozwolić mu przejść na drugą stronę jezdni. Obecnie na trzypasmowej ulicy Sobieskiego można jeździć z prędkością nawet 70 km/h.

Na pewno nie należy jeży przenosić w inne miejsce. W ten sposób można oddzielić matkę od młodych, poza tym jest to nielegalne – to zwierzęta pod ochroną.

Za: Warszawa.wyborcza.pl

Niemcy: Coraz więcej przypadków hantawirusa. Źródłem zakażenia są gryzonie

Mysz

Od początki 2021 roku w Niemczech zanotowano 894 przypadki hantawirusa. Wpływ na wzrost liczby zakażeń mają gryzonie, które mają kontakt z ludźmi. Mowa tu głównie o myszach i nornicach rudych. Służby podkreślają skalę problemu, a sama choroba może przyczynić się do uszkodzenia nerek.

Urząd Zdrowia w Badenii-Wirtembergii ostrzega, że w tym roku istnieje większe ryzyko zakażenia się hantawirusem. Od początku 2021 roku odnotowano 894 przypadki. Dla porównania w całym 2019 roku wirusem zaraziły się 833 osoby. O skali problemu powiedział w środę Wolfgang Reimer, szef kancelarii okręgu administracyjnego:

„Infekcje hantawirusowe występują regularnie w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Według aktualnych danych, rok 2021 będzie prawdopodobnie silnym rokiem hantawirusowym”.

Hantawirus – źródło występowania i objawy zakażenia

Hantawirusem najszybciej można się zarazić poprzez wdychanie pyłu powstałego z kału nornicy rudej (znanej również jako nornica drzewna). Wirus jest również obecny w ślinie i moczu gryzoni. Z racji źródeł występowania drobnoustroju na zakażenie szczególnie podatni są leśnicy, myśliwi i pracownicy budowlani. Niemieckie służby zaznaczają jednak, że hantawirusem można zarazić się podczas spędzania wolnego czasu w lesie – w schroniskach czy budkach grillowych, gdyż takie miejsca są popularne wśród gryzoni.

Objawy hantawirusa charakteryzują się takimi przypadłościami jak: wysoka gorączka, bóle głowy i ciała, nudnościami lub wymioty. Sam wirus może zaatakować nerki i doprowadzić do ich niewydolności.

Dlaczego szczenięta powinny być karmione specjalną karmą?

karma dla szczeniąt

Czym skorupka za młodu…

Pierwsze miesiące życia czworonogów to bardzo istotny czas, w którym ich opiekunowie powinni przywiązywać szczególną wagę do diety swoich kudłatych pupilków. Jeśli chcemy aby nasz psiak rósł zdrowo i bezpiecznie, należy zapewnić mu odpowiednią dietę dostosowaną między innymi do rasy, stylu życia oraz wieku zwierzęcia. Na rynku znajdziemy duży wybór karmy przeznaczonej specjalnie dla młodych piesków, będących w fazie wzrostu. Taka karma zawiera niezbędną do prawidłowego rozwoju ilość kalorii, bogata jest w pełnowartościowe białko oraz inne składniki odżywcze istotne dla rozwoju psa. Należy mieć na względzie fakt, iż uzębienie młodych osobników oraz ich układ trawienny nie są w pełni rozwinięte, dlatego właśnie należy wybierać karmę przeznaczoną specjalnie dla zwierząt młodych.

Pokarm pyszny i łatwo przyswajalny

Karma dla szczeniąt to też miękkie, a zatem łatwe do pogryzienia kawałki, które zachęcają psiaka do konsumpcji. Ponadto, taka miękka konsystencja psiej karmy dla juniora to najlepszy wybór dla małego i delikatnego psiego żołądka. Dobierając karmę dla psiego juniora należy też zwrócić uwagę na rasę psa: psy małych ras osiągają bowiem docelowy rozmiar dużo szybciej od psów średniej i dużej rasy, stąd też należy zapewnić im zdrową i zbilansowaną dietę od pierwszych dni życia. Z kolei pieski dużych ras, z uwagi na dłuższe osiąganie docelowych rozmiarów, narażone są na nadwagę (zwłaszcza te miejskie), dlatego niezwykle ważna jest kontrola kaloryczności ich posiłków. Odpowiednio dobrana karma przeznaczona dla szczeniąt pozwoli zapewnić optymalną podaż kalorii i utrzymać psa w dobrej kondycji.

W trosce o Twojego psiaka

Karma dla szczeniąt dobrej jakości, poza wysokowartościowym białkiem powinna dostarczać młodemu czworonogowi odpowiednią ilość kwasów tłuszczowych, wapnia, fosforu oraz innych składników odżywczych stymulujących wzrost oraz wpływających na budowę zdrowych i mocnych kości. Wszystkie te składniki znajdują się w specjalnie skomponowanych produktach żywieniowych przeznaczonych dla najmłodszych psów. Warto postawić na produkty wysokiej jakości, które zapewnią Twojemu szczeniakowi zdrowie i energię każdego dnia. Wśród produktów żywieniowych przeznaczonych dla młodych czworonogów dostępna jest też karma dla psów z problemami zdrowotnymi, np. nietolerancją na zboża.

Fundacja Znajdki potrzebuje naszej pomocy. Do dzieła!

psy

„Od dawna myśleliśmy o nowym miejscu dla Znajdek będącym własnością Fundacji. Miejscu, które będziemy mogli tworzyć od początku z myślą o naszych podopiecznych, wolontariuszach i przyjaciołach” – pisze na Facebooku Fundacja Znajdki, która opiekuje się porzuconymi zwierzętami. Potrzebne jest wsparcie jak największej liczby miłośników zwierząt, aby mogły mieszkać w godnych warunkach.

Zwierzaki z szansą na lepszy dom

Fundacja informuje, że znalazła siedlisko z domem oraz zabudowaniami gospodarczymi, które można przekształcić w idealne pomieszczenia dla zwierząt, z uwzględnieniem wszystkich ich indywidualnych potrzeb. To może być piękne miejsce zarówno dla szczeniaczków, chorych zwierząt, jak i tych które mają już „swoje lata”.

„Chcemy zacząć nowy rozdział w życiu Znajdek- boksy bez krat i klatek. Innym Fundacjom się udało, dlatego czerpiąc z ich doświadczeń chcemy działać lepiej”

– zapowiada wspomniana Fundacja.

Tak jak w przypadku wszystkich tego typu inwestycji, nic nie da się zrobić bez pomocy miłośników zwierząt. Potrzebne jest wsparcie finansowe, dzięki któremu uda się zarówno kupić, jak i wyremontować siedlisko.

„Dom jest do zamieszkania od zaraz, natomiast budynki gospodarcze trzeba wyremontować. To ogromne przedsięwzięcie do którego realizacji zapraszamy każdego bo tylko w taki sposób osiągniemy sukces”

– czytamy we wpisie na Facebooku.

Bez pomocy nie da rady

Przypomniano, że od dziesięciu lat Fundacji udało się uratować już setki zwierząt, co powinno być najlepszą rekomendacją działań.

Na koniec wpisu podano informacje dla osób, które chcą wesprzeć Fundację i dać lepsze życie ocalonym przez nią zwierzakom:

Bank PEKAO S.A. konto: 91 1240 1082 1111 0010 4867 8484

dla przelewów zagranicznych:

IBAN: PL91 1240 1082 1111 0010 4867 8484

BIC: PKOPPLPW

PAYPAL [email protected]

Za: Facebook

Ależ gigant! Największy krokodyl świata żył w Australii

krokodyl

Australię zamieszkiwał niegdyś rekordowo duży krokodyl. Zwierzę gatunku Gunggamarandu manuala dorastało do nawet 7 metrów długości. Jeszcze nie tak dawno naukowcy nie mogli dowieść, że przedstawiciele grupy tomistominami (należał do niej wspomniany krokodyl) zamieszkiwali niegdyś ten kontynent.

Krokodyle w Australii

Fauna Australii ulega ciągłym zmianom. W tej chwili mieszkają tam dwa gatunku krokodyli – przypomina serwis national-geographic.pl i dodaje, że w przeszłości było ich zdecydowanie więcej.

Jak czytamy dalej, czaszkę Gunggamarandu manuala naukowcom udało się znaleźć w Queensland już w XIX wieku, jednak nie udawało się rozwiązać zagadki jej pochodzenia. Aż do tej pory.

„Szef rzeki”

Co ciekawe, Gunggamarandu oznacza „szefa rzeki” drugi człon nazwy oznacza „dziury w głowie”, ponieważ na szczycie czaszki zwierzęcia znajdowały się dwa otwory. Nazwę krokodyla utworzono od słów z języka rdzennych mieszkańców tych okolic.

Biorąc pod uwagę, że to właśnie w Australii żyje największy gad świata, znalezisko nie może nas zbytnio dziwić. Krokodyl słonowodny dorasta do ponad 6 metrów długości. Zwierzę może ważyć nawet ponad 1000 kilogramów. Do tej pory udało się też potwierdzić, że Australię w przeszłości zamieszkiwało co najmniej 21 gatunków krokodyli.

Za: national-geographic.pl

W Płocku urodziły się pantery śnieżne. Gatunek jest zagrożony wyginięciem

Panter sniezna

Pod koniec kwietnia w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym w Płocku (woj. mazowieckie) na świat przyszły dwie pantery śnieżne. Samcze bliźnięta liczą siedem tygodni i pierwsze tygodnie życia spędziły wyłącznie z matką. Sam gatunek jest objęty Europejskim Programem Hodowli Gatunków Zagrożonych Wyginięciem, gdyż szacuje się, że w naturze żyje zaledwie od 4 tys. do 5 tys. osobników.

O tym niecodziennym wydarzeniu placówka poinformowała w komunikacie opublikowanym 11 czerwca na Facebooku:

„W płockim zoo urodziły się pantery śnieżne – to istne kocie szaleństwo!”.

Samce liczą siedem tygodni i jak poinformowali opiekunowie zwierzęta powoli wychodzą na zewnątrz. Podkreślono również, że pierwszy okres życia młode pantery spędziły w obecności jedynie matki w specjalnie przygotowanym kotniku.

Na świecie znajduje się maksymalnie 5 tys. panter śnieżnych

Płockie zoo w oświadczeniu zwróciło uwagę na wyjątkowość osobników:

„Pantera śnieżna, zwana też irbisem lub lampartem śnieżnym, jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej tajemniczych kotów”.

W tej opinii nie ma krzty przesady, ponieważ pantery śnieżne znajdują się pod nadzorem Europejskiego Programu Hodowli Gatunków Zagrożonych Wyginięciem. Nie jest znana konkretna liczba osobników, aczkolwiek Czerwona Lista IUCN szacuje, że w naturze żyje prawdopodobnie tylko od 4 tys. do 5 tys. osobników.

Pantery śnieżne (Panthera uncia) hoduje w Europie 86 ogrodów zoologicznych. W ciągu ostatniego roku urodziło się jednak zaledwie 18 osobników w 7 placówkach.

Atak niedźwiedzia w Sapporo. Zwierzę raniło cztery osoby

niedzwiedz 2

W japońskim Sapporo doszło do niezwykle nietypowego ataku dzikiego zwierzęcia. Niedźwiedź brunatny wdarł się do bazy wojskowej i zaatakował żołnierzy. W starciu ze zwierzęciem ranne zostały cztery osoby.

Atak niedźwiedzia przeraził mieszkańców Sapporo

O sprawie informują zarówno japońskie władze, jak i lokalne media. Atak miał miejsce na japońskiej wyspie Hokkaido, w mieście Sapporo. Zagrożenie było na tyle poważne, że zamknięto niektóre szkoły, odwołano też kilka lotów na miejscowym lotnisku.

Media informując o ataku niedźwiedzia pokazywały też nagrania, na których zarejestrowano niedźwiedzia, który przebiegał przez ulice miasta. Udało mu się ostatecznie wedrzeć przez ogrodzenie bazy Sił Samoobrony Japonii będących siłami zbrojnymi kraju.

Spośród czterech ranionych przez niedźwiedzia osób jedna jest członkiem wspomnianych sił. Główny sekretarz japońskiego rzadu Katsunobo Kato przekazał im wyrazy współczucia.

Nikt nie odniósł większych obrażeń

Na szczęście obrażenia, jakie osoby te odniosły w starciu z dzikim zwierzęciem, nie zagrażają ich życiu. Jeden z mężczyzn ma złamane żebro.

Ostatecznie zwierzę zostało zastrzelone przez myśliwych. Informując o tym w mediach społecznościowych, władze napisały o „zgładzeniu” niedźwiedzia.

Niedźwiedzie brunatne występują zarówno w Azji, jak i Europie Północnej oraz Ameryce Północnej. Nie są zwierzętami zagrożonymi wyginięciem. Ich waga może wynosić nawet 780 kilogramów. Na wolności przeżywają około 30-40 lat, w niewoli nawet do 50. Żywią się głównie rybami takimi jak łososie, a także miodem, ssakami, grzybami czy gryzoniami. Nie pogardzą również ptakiem.

Za: PAP

Niepokojące informacje o koalach. Mogą trafić na listę gatunków zagrożonych

koala

Kolejne zwierzęta mogą się znaleźć na liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Chodzi o koale żyjące na wschodnim wybrzeżu Australii.

Niemal jedna trzecia koali zginęła przez pożary lasów

Te niepokojące informacje na temat tych zwierząt przekazała minister środowiska Australii Sussan Ley. Już w tej chwili koale są uznawane za gatunek narażony. Liczba zwierząt bardzo mocno spada przede wszystkim przez zmniejszającą się liczbę lasów, a także urbanizację oraz choroby, jakie dotykają koale.

Polska Agencja Prasowa w swojej depeszy poinformowała, że tylko na przestrzeni lat 2019/202 przez pożary lasów zginęła niemal jedna trzecia populacji koali. W stanie Nowa Południowa Walka do 2050 roku ssak ten może wyginąć całkowicie.

Aby temu zapobiec, australijska minister zaapelowała o oznaczenie koali jako gatunku zagrożonego. Decyzję w tej sprawie może podjąć Komitet Naukowy Gatunków Zagrożonych.

Rząd finansuje walkę o przetrwanie koali

Starania o ochronę tego gatunku wiążą się też z potrzebą ogromnych nakładów finansowych. Już teraz, jak poinformowała wspomniana wcześniej minister, rząd ma zamiar zainwestować równowartość 18 milionów dolarów w celu odbudowania ich siedlisk. Pieniądze mają też posłużyć badaniom nad chorobami, które zagrażają tym zwierzętom.

Te nadrzewne ssaki pożywiają się jedynie liśćmi niektórych roślin, wśród których główne miejsce zajmuje eukaliptus. Koala z drzewa schodzi tylko po to, aby przenieść się na inne. To jedyny przedstawiciel rodzaju koala, na dodatek występuje jedynie na wschodzie Australii.

Za: PAP

Wyż demograficzny zagraża liczebności goryli i szympansów w Afryce

Goryl

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) ostrzega, że w ciągu najbliższych 30 lat populacja szympansów, bonobo i goryli w Afryce znacząco się zmniejszy. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest globalne ocieplenie, wzrost ludzkiej populacji oraz grabież dzikiej przyrody.

Naukowcy przedstawili zagrożone gatunki oraz określili ich liczebność. Do zagrożonych zwierząt zaliczają goryle górskie (Gorilla beringei beringei), których liczebność na terytorium: Demokratycznej Republiki Konga, Rwandy i Ugandy wynosi 600 osobników. Uczeni podkreślili również, że w rejonie rzeki kongo systematycznie ubywa bonobo (Pan paniscus), znanego również jako szympans karłowaty (do 20 tys. osobników) oraz większość podgatunków szympansa zwyczajnego (ok. 400 tys. osobników).

Szympans zwyczajny krytycznie zagrożony, przyczyną jest nadmierny wzrost ludności

Obserwatorzy alarmują jednak, że najbardziej narażone na wymarcie jest podgatunek szympansa zwyczajnego (Pan troglodytes verus). Liczebność tych osobników w Afryce Zachodniej szacuje się na maksymalnie 65 tys. W tej klasyfikacji są także trzy pozostałe podgatunki goryla. Mowa tu o gorylu zachodnim, gorylu nizinnym oraz wschodnim gorylu nizinnym. W tym ostatnim przypadku liczba tych okazów żyjących na terytorium Demokratycznej Republiki Konga wynosi mniej niż 4 tys.

Wpływ na taki stan rzeczy mają trzy czynniki. Należą do nich: globalne ocieplenie i grabież dzikiej przyrody. Inną przyczyną jest też wyż demograficzny, który na kontynencie afrykańskim jest najwyższy na świecie. To z kolei przekłada się na większą ilość miejsc na uprawy i pod hodowlę, a także więcej surowców, które już dziś są zresztą w ogromnej mierze eksportowane poza kontynent.

Polskie żubry w Hiszpanii. Jaki będzie ich los?

zubry

Już pond 100 żubrów, głównie pochodzących z Polski, trafiło do Hiszpanii. Zwierzęta te żyją tam pod ochroną, na połowicznej wolności. Eksperci jednak spierają się co do tego, czy żubry powinny być wprowadzane do ekosystemu śródziemnomorskiego.

Gatunek egzotyczny dla Hiszpanii

Ostatnie 18 egzemplarzy gatunku bisontus bonasus trafiło do Hiszpanii w ubiegłym roku. Zwierzęta znalazły się w zagrodzie hodowlanej blisko parku naturalnego w okolicy Jaen w Andaluzjii. Ma on powierzchnię 1000 ha.

Niektórzy naukowcy są zdania, że żubr jest dla środowiska śródziemnomorskiego gatunkiem egzotycznym, ponieważ nigdy nie występował na Półwyspie Iberyjskim. Pojawiają się też jednak opinie, wedle których konieczne jest dbanie o to, aby zagrożony wymarciem największy ssak Europy przetrwał.

„El Pais” informuje, że trwają prace w koordynacji z Uniwersytetem w Oviedo nad apelem o powstrzymanie projektu i przeanalizowanie wpływu, jaki na środowisko może mieć sprowadzanie żubrów. 20 specjalistów odrzuca również plany wypuszczenia zwierząt na wolność.

Zdaniem ekspertów istnieje zagrożenie łańcucha pokarmowego. Żubry niszczą nowy królicze w trakcie przemieszczania się, a zwierzęta te są głównym pożywieniem dla rysia iberyjskiego. Naukowcy uważają również, że obecność żubra negatywnie wpływa na przetrwanie mniejszych od nich gatunków, które żyją w tych samych rezerwatach.

Jak żubrom żyje się w Hiszpanii? Zdania są podzielone

Były dyrektor Programu Ochrony Rysia Iberyjskiego Miguel Angel Simon wskazuje, że warunki panujące w Hiszpanii nie są dobre dla żubrów. W ostatnim czasie mamy tam do czynienia z upałami sięgającymi 40 stopni Celsjusza i brakiem opadów.

Nie wszyscy naukowcy zgadzają się z tymi argumentami. Niektórzy z nich, podobnie jak liczni hodowcy i przedsiębiorcy uważają, że żubr dobrze zaadoptował się w Hiszpanii. Ich zdaniem dzięki oczyszczaniu lasów z zarośli mogą je chronić przed pożarami. Przyczyniają się również do rozwoju ekoturystyki i tworzenia nowych miejsc pracy.

Za: PAP

Mieszkanka Sosnowca znalazła na ulicy… pytona królewskiego

pyton krolewski

Kolejne zwierzę, które uciekło z prywatnej hodowli? W Sosnowcu jedna z mieszkanek natrafiła na ulicy w centrum miasta na pytona królewskiego. Sprawą zajęła się Straż Miejska.

Gad został schwytany

Gad został zauważony przez jedną z mieszkanek Sosnowca przy ulicy 3 maja, w okolicach „ślimaka”. Kobieta musiała być przerażona, ale szybko poinformowała Straż Miejską, która zajęła się sprawą.

Do spotkania z pytonem doszło w niedzielę, około południa. Na miejsce został wysłany starszy inspektor Mariusz Tyszkiewicz. Strażnik miejski schwytał mierzącego półtora metra węża, którego możemy podziwiać we wpisie udostępnionym przez prezydenta Sosnowca, Arkadiusza Chęcińskiego.

Sosnowiecka Straż Miejska apeluje, aby pilnować zwierząt. To że panują tropikalne warunki, nie oznacza, że tego typu zwierzęta można pozostawiać bez opieki

– zażartował Chęciński.

Dalej napisał:

Tymczasem słowa uznania za odwagę i odpowiednie podejście dla st. insp. Mariusza Tyszkiewicza, który po zgłoszeniu mieszkanki „zgarnął” pytona królewskiego z okolic ślimaka.

Gdzie żyje pyton królewski?

Pyton królewski jest gatunkiem węża z rodziny pytonów, który naturalnie występuje w Afryce Zachodniej i Środkowej. Spotkać go można między innymi w Senegalu, Sudanie czy Ugandzie. Wąż ten jest bardzo popularny wśród miłośników tego rodzaju zwierząt, także w Polsce.

Długość ciała pytona królewskiego może osiągnąć 180 cm. Waga dochodzi do 2 kilogramów. Pyton żywi się przede wszystkim ptakami i gryzoniami.

Za: Polsatnews.pl, Facebook

Turyn ma nowy dom. Zebra z płockiego ZOO trafiła do Niemiec

zebra hartmanna

Jedna z mieszkających w płockim ZOO zebr Hartmanna trafiła do ogrodu w niemieckim Krefeld. To ogier imieniem Turyn.

Dlaczego Turyn musiał opuścić płockie ZOO?

Informując o przenosinach zwierzęcia, ZOO w Płocku poinformowało, że ogier narodził się tam w maju 2019 roku. Niestety nie mógł dalej mieszkać tam, gdzie przyszedł na świat, ponieważ zaczął rywalizować ze swoim ojcem – pisze płockie ZOO na Facebooku.

Podkreślono, że w ogrodach zoologicznych hodowle najczęściej opierają się na jednym tylko ogierze i kilku klaczach. Dlatego też zdecydowano, że czas na przenosiny Turyna.

Wybór padł na niemieckie ZOO Krefeld. Podróż odbyła się w nocy i jak informuje płocka placówka, nie było z nią żadnych problemów. Od 17 czerwca Turyn jest już szczęśliwym mieszkańcem Krefeld.

Zwierzę trafiło na nowo wybudowany wybieg i teraz oczekuje na towarzyszki życia, z którymi stworzy stado i miejmy nadzieję doczeka się potomstwa

– czytamy we wspomnianym wpisie.

Kto decyduje o tym, gdzie trafi dane zwierzę?

Poinformowano również, że rozmnażanie zwierzą i przekazywanie ich między ogrodami zoologicznymi jest typową praktyką na całym świecie. Decyzję na temat docelowego domu dla zwierzęcia podejmuje koordynator danego gatunku. Zajmuje się on dobieraniem zwierza w pary i dba o to, aby nie były spokrewnione:

[…] co pozwala w przyszłości dochować się zdrowego i licznego potomstwa. Może to mało romantyczne i spontaniczne z ludzkiego punktu widzenia, ale skuteczne w ratowaniu ginących gatunków.

Pracownicy płockiego ZOO przypomnieli, że zebra Hartmanna jest zwierzęciem, które występuje na górzystych terenach Namibii, Angoli i RPA na wysokości do 2000 m n.p.m. Jest zwierzęciem towarzyskim, ale samce bronią dostępu do swojego stada.

Za: Facebook – ZOO Płock

Wiewiórki-giganty w rejonach Himalajów. Wraz z ogonem osiągają prawie metr długości

Wiewiorka

W Himalajach odkryto dwa gatunki wiewiórek, które żyją na wysokości 4500 m n.p.m. Wełnolot szary (Eupetaurus cinereus), bo o nim mowa waży 2 kg, a charakterystyczny ogon sprawia, że zwierzę osiąga długość nawet 90 cm. To bardzo rzadki gatunek, który jeszcze w latach 90. XX wieku uważano za wymarły.

Obserwacji dokonał Kristofer Helgen, główny naukowiec i dyrektor Australijskiego Muzeum Badawczego. Helgen następnie przeprowadził badania, które okazały się zaskakujące, gdyż wełnolot szary tak naprawdę dzieli się na dwa odrębne gatunki: tybetański wełnolot szary i junnański wełnolot szary. Pierwszy z nich żyje na trójstyku granic Indii, Bhutanu i Tybetu, drugi zaś mieszka tysiące kilometrów na wschód, w południowo-zachodniej chińskiej prowincji Yunnan.

Odkrycie to jest o tyle istotne, ponieważ wełnoloty żyją na wysokości prawie 5000 m n.p.m., a co za tym idzie są trudne do obserwacji i ciężko je zobaczyć w naturalnych warunkach. Naukowcy zdołali jednak ustalić, że osobniki mają ciemne futro i funkcjonują przede wszystkim w nocy.

Ogon, który ma funkcje steru i parasola

Życie na tak dużej wysokości nie jest łatwe, aczkolwiek wełnoloty są do tego świetnie przystosowane. Szybowanie między skałami i klifami jest możliwe dzięki dodatkowej skórze, która rozciąga się między ich przednimi i tylnymi łapami. Długi, bo nawet pół metrowy puszysty ogon również nie jest bezużyteczny, bowiem ma funkcje steru. Ponadto podczas ulew wiewiórki mogą się pod nim schronić pełniąc tym samym rolę parasola.

Kolejne przypadki wścieklizny na Mazowszu. Ważne Zalecenia Powiatowego Lekarza Weterynarii

wscieklizna zastrzyk

Pojawiają się już kolejne przypadki wścieklizny w województwie mazowieckim. Pismo z zaleceniami do kierowników zakładów leczniczych dla zwierząt w powiecie nowodworskim i legionowskim skierował Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim.

Ważne zalecenia

W zaleceniach poinformowano, że konieczne jest zgłaszanie Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckich wszystkich podejrzeń wścieklizny.

Dodano, że należy zwracać uwagę na wszystkie ranne i chore zwierzęta dzikie, jakie trafiają do wspomnianych zakładów. Konieczne jest zapisanie danych osób, które je dostarczają.

Zaapelowano także między innymi o informowaniu klientów zakładów leczniczych na temat występowania wścieklizny na Mazowszu. Pracownicy mają przypominać tez o obowiązkowym szczepieniu psów, a także zgłaszaniu pogryzień człowieka przez zwierzę.

Wścieklizna na Mazowszu pojawiła się w połowie stycznia

Jak informuje serwis gazetapowiatowa.pl, pierwszy przypadek wścieklizny na Mazowszu w tym roku potwierdzono 15 stycznia w miejscowości Izabela. Kolejne przypadki pojawiły się pod koniec maja, informował o nich wojewódzki lekarz weterynarii. Dotyczyły powiatu otwockiego i garwolińskiego.

Jak czytamy, obecnie przekroczona została już liczb 20 chorych zwierząt. Mazowiecki Urząd Wojewódzki na początku tego miesiąca przypomniał o obowiązkowych szczepieniach dla psów. Brak zastosowania się do przepisów może oznaczać nałożenie mandatu karnego w wysokości 500 złotych.

„Przypominam, że to bardzo groźna i prawie zawsze śmiertelna choroba”

– informował urząd.

Za: gazetapowiatowa.pl

Wizyta w zoo – przepis na udaną wyprawę

wizyta w zoo buty dla dzieci

Ogrody zoologiczne dają dzieciom możliwość ujrzenia na własne oczy wielu gatunków zwierząt oraz zdobycia na ich temat ciekawych informacji. Taka wycieczka, odpowiednio zaplanowana, może nauczyć malucha również szacunku do natury i stać się wspaniałą lekcją przyrody.

Misja ogrodów zoologicznych

ZOO kojarzy się dziś z rodzinnym wypoczynkiem i dobrą zabawą, pamiętaj jednak, że ogrody takie mają sprzyjać też edukacji oraz ochronie rzadkich zwierząt. Prowadzi się w nich specjalistyczne badania, dba o hodowlę wymierających gatunków. Dla wielu osób ZOO jest miejscem wyjątkowym, w którym można z bliska przyjrzeć się zwierzętom z odległych stron świata, oraz miejscem rekreacji, pozwalającym na spędzenie czasu z bliskimi w ciekawy sposób.

Regulamin to podstawa!

Każdy ogród zoologiczny ma swój własny regulamin, którego należy przestrzegać. Jeśli nie chcesz, by wycieczka do ZOO kojarzyła się dziecku z samymi zakazami, wytłumacz mu, dlaczego pewnych rzeczy nie powinno się robić. Niech zrozumie, że każdy przepis jest uzasadniony, a w zoo dobro zwierząt powinno być najważniejsze. Dzięki temu maluch nie tylko będzie czuć się dobrze w trakcie zwiedzania, ale też nauczy się, jak obserwować przyrodę i jednocześnie jej nie szkodzić. 

Zwróć też dziecku uwagę, że krzyk płoszy zwierzęta, a karmienie ich ludzkimi przysmakami może mieć poważne konsekwencje. Dzięki temu maluch zrozumie wszystkie zakazy, a to pomoże mu w ich przestrzeganiu podczas późniejszych wizyt w ZOO. 

Gdzie warto się wybrać?

W Polsce istnieje wiele ogrodów zoologicznych, w których można spędzić wolny czas w ciekawy sposób. Wielką popularnością cieszy się ZOO we Wrocławiu, znane z nowoczesnego Afrykarium. Opole kusi ciekawymi wybiegami dla małp oraz susłów, z kolei dumą Warszawy jest nowoczesny pawilon pełen rzadkich płazów. W centrum śląskiej aglomeracji czeka Śląski Ogród Zoologiczny, będący trzecim pod względem wielkości obiektem tego typu w Polsce.

Nie chcesz spacerować od wybiegu do wybiegu? Możesz zabrać swoje dziecko do Torunia, gdzie istnieje zoo połączone z ogrodem botanicznym. W tym miejscu możesz oswoić malucha nie tylko ze zwierzętami, ale też nauczyć go szacunku do drzew. A może twoja rodzina woli miejsca, w których zwierzęta nie są ograniczane wybiegami? Jeśli tak, dobrym celem familijnej wyprawy będzie Leśny Park Niespodzianek, na terenie którego możesz spacerować z dzieckiem wśród muflonów, saren i jeleni. 

Zadbaj o wygodę 

Wybierając się do ZOO pamiętaj, że zwykle ma ono spore rozmiary, a poszczególne wybiegi dzieli duży dystans. Jak przygotować dziecko do takiej wycieczki?

Wygodne buty to podstawa!

Wygodne i przewiewne buty dla dziecka to podstawowa kwestia, o której musisz pamiętać podczas planowania spacerów z maluchem. Wygodne trampki, a w letni dzień sportowe sandałki – oto najlepsze rozwiązanie. Buty muszą być przewiewne, aby stopa dziecka nie pociła się podczas marszu, oraz odpowiednio dobrane. Spacer po ZOO może zająć parę godzin, zatem zbyt ciasne lub za duże buty mogą narazić maluszka na szereg problemów. 

Przerwa na rodzinny piknik 

Wizyta w ZOO połączona z rodzinnym piknikiem? Jeśli chcesz uniknąć siedzenia w gwarnych barach, w których serwowane są zwykle szybkie przekąski, taka opcja będzie dla ciebie idealnym rozwiązaniem. Owoce, kanapki z sałatą i serem, termos pełen herbaty – oto wymarzony prowiant na rodzinny piknik, który możesz urządzić w zacisznym miejscu, w trakcie zwiedzania ogrodu.

Pierwsze spacery dziecka planuj tak, by móc spokojnie pokonać trasę w jego tempie. Dzięki temu nie zniechęcisz go do chodzenia. Pamiętaj też o wygodnych butach, które mają wpływ na samopoczucie małego wędrowca i jego zdrowie. Szukaj takich miejsc na spacer, w których będzie sporo atrakcji. Dzięki nim twoja pociecha nie tylko przejdzie większy dystans bez marudzenia, ale i przeżyje wspaniałą przygodę.

Warszawa: Kierowca autobusu wstrzymał kurs, aby przenieść jeża w bezpieczne miejsce

jez

Do niecodziennej sytuacji doszło w Warszawie w poniedziałek 21 czerwca. Kierowca autobusu linii 154 zatrzymał pojazd z pasażerami, aby pomóc przechodzącemu przez jezdnię jeżowi. Mężczyzna przetransportował zwierzę na drugą stronę ulicy w czym pomogła mu… tablica z numerem linii.

W poniedziałek wieczorem kierowca stołecznego autobusu linii 154 podczas wykonywania kursu zauważył poruszającego się po ulicy jeża. Pan Marcin obawiając się, że może przejechać zwierzę, zatrzymał pojazd wypełniony pasażerami i przeniósł ssaka w bezpieczne miejsce co uwieczniła jedna ze współpasażerek autobusu:

Nagranie zostało opublikowane przez warszawskie Miejskie Zakłady Autobusowe:

„Dokąd nocą tupta jeż? Tego nie wiemy, ale wiemy, że bezpiecznie przeprawił się przez ulicę dzięki pomocy naszego kierowcy!” – napisał przewoźnik w poście udostępnionym na Facebooku.

Jeże łatwo przystosowały się do życia w mieście, jednak ich nocna aktywność sprawia, że są narażone na liczne niebezpieczeństwa m.in. ze strony kierowców, którzy mogą nie zauważyć zwierząt.

Warszawa udowodniła w ostatnim czasie jak bardzo chroni zwierzęta przechodzące przez ulice. Pod koniec kwietnia policja chwilowo wstrzymała ruch na Wisłostradzie, która należy do najważniejszych i najbardziej ruchliwych tras w stolicy. Wszystko po to, by rodzina nurogęsi bezpiecznie przedostała się z Łazienek Królewskich do Wisły:

Gdańsk: Na dachu bloku zamieszkały… szopy

szop pracz

Dość niezwykła sytuacja ma miejsce na jednym z gdańskich bloków przy ul. Wojska Polskiego 5. Mieszka tam mała rodzina szopów, którą zdążyli już polubić lokatorzy. Niestety nie jest to miejsce odpowiednie dla tych zwierząt i nie będą mogły tam pozostać.

Szopy zamieszkały na dachu

Zwierzęta, jak informuje trójmiejski serwis „Gazety Wyborczej”, najpewniej uciekły z hodowli. Możliwe też, że wypuścił je znudzony właściciel. Nowe miejsce do życia znalazły sobie w kominie wentylacyjnym bloku przy ul. Wojska Polskiego 5.

Sąsiadką rodziny szopów jest pani Helena Kogut, która jako pierwsza zauważyła zwierzęta. Początkowo nie mogła uwierzyć swoim oczom i była przekonana, że na dachu przy kominie znalazły się psy. Dodała:

Sięgnęłam po książkę, patrzę, no przecież to szop.

Kobieta w rozmowie z portalem gdansk.pl informuje, że od razu powiadomiła swoją sąsiadkę, która również mieszka naprzeciw obecnego siedliska szopów praczy.

Lokatorzy postanowili poszukać pomocy i zapytać, kto mógłby się zająć zwierzętami. Niestety straż pożarna nie mogła nic zrobić, więc mieszkańcy oglądali każdego dnia życie szopów na dachu. Niestety, dwukrotnie już zdarzyło się, że młode szopy spadły z dachu. Jeden z nich został zabrany przez leśniczego. Po tym wydarzeniu matka szopów przestała im pozwalać bawić się na dachówkach i stała się niespokojna.

Nieudana interwencja

Dwa dni temu szopy próbowali bezskutecznie ściągnąć z dachu strażacy w asyście strażników miejskich i policjantów. W trakcie interwencji matka szopów spadła do komina wentylacyjnego, usiłując bronić potomstwa. Próbę złapania szopów podejmowano jeszcze dwukrotnie, ale również bez skutku.

Jeśli w końcu zwierzęta uda się złapać, najpewniej trafią do schroniska lub lasu.

Za: Wyborcza.pl, gdansk.pl

Pisklę bociana o krok od śmierci z wycieńczenia. Internautka uratowała mu życie

bociany piskleta

Posiłek bocianów żyjących w gnieździe w Przygodzicach pod Ostrowem Wielkopolskim mógł się zakończyć dla ptaków tragicznie. Na szczęście na pomoc przyszła jedna z internautek, która śledziła akurat transmisję z gniazda. Gdyby nie telefon do Państwowej Straży Pożarnej, jedno z piskląt umarłoby w męczarniach.

Słonina z drutem mogła zabić pisklę

Sytuacja miała miejsce w ubiegłą niedzielę. Dorosły bocian przyniósł pisklętom do zjedzenia kawałek słoniny, który został wywieszony dla sikorek. Niestety, była ona przywiązana drutem. Ten oplótł dziób jednego z ptaków, który chciał zjeść zdobycz przyniesioną przez rodzica.

Niebezpieczeństwo dostrzegła pani Jadwiga Wójcik z Krakowa, która regularnie śledzi transmisje z bocianich gniazd na stronie „Blisko bocianów”. Kobieta poinformowała o tym co zobaczyła zarówno innych obserwatorów, jak i koordynatora projektu.

Na pomoc przybyli strażacy

Paweł T. Dolata poinformował, że przez wspomniany drut pisklę nie mogło przez kilka godzin napić się wody ani jeść. Wszystko to miało miejsce w trakcie niezwykle upalnego dnia i zwierzę mogło paść z wycieńczenia. Dodał:

„Całe szczęście, że Państwowa Straż Pożarna w Ostrowie Wielkopolskim jest skora do pomocy i w ciągu godziny od zgłoszenia przy kominie stał już podnośnik koszowy”.

Na szczęście błyskawiczna akcja strażaków sprawiła, że bocian przeżył. Bociany zwieziono na ziemię i drut udało się zdjąć. Dodatkowo pisklęta zostały nakarmione jajkiem, a także napojone i schłodzone.

Za: Poznan.wyborcza.pl, Facebook

Czym karmić psa? Porady zdrowego żywienia pupila

czym karmić psa

Gotowa karma czy gotowanie w domu?

Specjaliści Instytutu Nauki o Zwierzętach Waltham przestrzegają, że samodzielne przygotowywanie posiłków dla psów w domu może prowadzić do niedoborów pokarmowych. Odpowiednie zbilansowanie diety zwierzęcia jest bardzo skomplikowane i wymaga dużego doświadczenia oraz wiedzy, którą trudno zdobyć na własną rękę. Z tego powodu optymalnym wyborem są kompletne i zbilansowane karmy. Gwarantują prawidłową podaż niezbędnych składników odżywczych w idealnych proporcjach. Podawanie psu karmy pełnoporcjowej w dobowej dawce zalecanej przez producenta zapewnia zwierzęciu energię, wspomaga jego prawidłowy rozwój i chroni przed otyłością. 

Jak dobrać pożywienie dla psa?

Pies jest zwierzęciem względnie mięsożernym. Oznacza to, że w jego diecie mogą znaleźć się produkty zarówno odzwierzęce, jak i pochodzenia roślinnego. Szukając karmy idealnej dla naszego podopiecznego, musimy wziąć pod uwagę jego wielkość, wiek, aktywność fizyczną i aktualny stan zdrowia. Nie bez znaczenia jest również rasa, ponieważ niektóre psy mają predyspozycje do rozwoju określonych chorób. Na przykład owczarki niemieckie miewają problemy ze stawami; pinczery miniaturki często cierpią z powodu chorób przyzębia, z kolei przedstawiciele grupy molosów mogą doświadczać chorób kardiologicznych.

Karmy pełnoporcjowe występują w wielu wariantach dostosowanych do potrzeb poszczególnych grup psów. Z pewnością znajdziesz wśród nich odpowiednią dla swojego podopiecznego. 

Jak karmić szczenię?

Szczenięta przez pierwsze 2 miesiące życia karmione są mlekiem matki, ale od około 4 tygodni, należy zacząć stopniowo wprowadzać do ich diety również pokarmy stałe. Na początek dobrym rozwiązaniem jest podawanie zbilansowanej karmy mokrej, ewentualnie suchej, ale namoczonej w wodzie. Dzięki temu kawałki będą łatwiejsze do przeżucia dla niewprawnego jeszcze w gryzieniu szczenięcia. Jeśli adoptowałeś młodego psa, dobrą praktyką jest podawanie mu tego samego pokarmu co do tej pory. W ten sposób pomożesz mu w aklimatyzacji w nowym domu. Dodatkowo jest to konieczne do zachowania zdrowia jego układu pokarmowego. 

Jak karmić dorosłego psa?

W diecie dorosłego psa nie może zabraknąć białka, tłuszczów, węglowodanów, witamin i minerałów. Wszystkie te składniki muszą być dostarczane w ściśle określonych proporcjach. Podając czworonogowi pełnoporcjową karmę, masz pewność, że dodatkowa suplementacja nie jest wymagana (chyba że z powodów zdrowotnych lekarz weterynarii zaleci inaczej). Karmić psa przed czy po spacerze? Dorosły pies powinien być karmiony 2 razy dziennie, nigdy nie bezpośrednio przed spacerem ani po nim. Nagłe zmiany karmy są niewskazane ze względu na możliwość wystąpienia biegunek i innych problemów żołądkowo-jelitowych. 

Jak karmić psa seniora?

Psy seniorzy często borykają się z takimi problemami, jak nadwaga i choroby układu pokarmowego czy krwionośnego. Bardzo ważne jest, aby podawać im posiłki lekkostrawne i o obniżonej kaloryczności (u bardzo starych psów zaleca się powrót do wyższej kaloryczności, ze względu na obniżenie beztłuszczowej masy ciała). Jeśli dodatkowo pies doświadcza problemów z uzębieniem, wskazane może być przejście wyłącznie na karmę mokrą. Taką decyzję należy jednak pozostawić lekarzowi weterynarii. 

Żywienie psa – zasady, których należy przestrzegać

  1. Nigdy nie podawaj psu jedzenia dla ludzi. Może ono powodować dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Poza tym nie jest zbilansowane właściwie do potrzeb zwierzęcia, a w niektórych sytuacjach może nawet szkodzić jego zdrowiu.  
  2. Zapoznaj się z listą produktów toksycznych dla psów. Należy do nich m.in. czekolada. Spożycie kakao przez czworonoga może doprowadzić do jego śmierci.
  3. Karm podopiecznego o stałych porach, w tym samym miejscu. Miski z pożywieniem powinny być wystawiane na 20–30 minut, a po tym czasie chowane (dostęp do wody pies musi mieć stale).
  4. Dorosłe psy należy karmić 2 razy dziennie. Szczenięta i małe rasy mogą wymagać częstszego podawania posiłków. 
  5. Nie karm psa przed spacerem i po nim. Odczekaj co najmniej 30 minut. 
  6. Przestrzegaj zaleceń producenta odnośnie do dobowej dawki pokarmu. Nie przekarmiaj swojego pupila!
  7. Jako przekąski (np. w formie nagrody czy w czasie treningu) możesz podawać specjalistyczne produkty przeznaczone dla psów. Pamiętaj, aby ich kaloryczność nie przekraczała 10% dobowego zapotrzebowania energetycznego zwierzęcia.

Wyprawka dla kota — o czym nie możesz zapomnieć?

wyprawka dla kota

Potrzebujesz kilku rzeczy, które zdecydowanie ułatwią ci opiekę nad nowym domownikiem. Jednak nie musisz się martwić, w szukaniu odpowiedniego wyposażenia nie ma nic trudnego, szczególnie, gdy masz już przygotowaną całą listę. Takie zakupy mogą być świetną zabawą i przyjemnością. 

Niezbędne wyposażenie dla kota powinieneś skompletować jeszcze przed jego przybyciem do domu. W tym artykule znajdziesz krótką listę produktów, które będą ci potrzebne. Sprawdź, czego nie może zabraknąć w twoim domu!

Potrzebne rzeczy dla kota – nie tylko przedmioty

Nie od dziś wiadomo, że zwierzęta są najlepszymi przyjaciółmi człowieka, potrafią wyczuwać jego nastrój, przytulają się i obdarzają bezgraniczną miłością. Mogą stać się członkami rodziny i świetnie dogadać się również z dziećmi. Pamiętaj jednak, że zwierzę to nie zabawka, wymaga dobrego traktowania i odpowiedniej opieki. To ty jesteś odpowiedzialny za tę istotę, którą zapraszasz do swojego domu. Musisz poświęcić jej wystarczająco dużo czasu i zaspokoić podstawowe potrzeby. 

Jeśli podjąłeś już decyzję, że w twoim domu zamieszka kot, musisz się odpowiednio do tego przygotować. Nie ma znaczenia, czy przygarniesz dorosłego zwierzaka ze schroniska, czy rasowego małego kociaka. Niezbędne akcesoria będą takie same. Choć wyprawka dla kota jest ważna, to nie zapominaj o tym, aby zdobyć wiedzę o kocich potrzebach. W ten sposób szybko staniesz się najlepszym właścicielem, jakiego tylko mógłby mieć nowy członek twojej rodziny.

Koty lubią mieć dużo przestrzeni. Jednak nie martw się, jeśli mieszkasz w niewielkim mieszkaniu. Wystarczy, że odpowiednio zaaranżujesz miejsce dla pupila, a z pewnością będzie on bardzo szczęśliwy. 

Niezbędne wyposażenie dla kota

Wiesz już, że przybycie do domu nowego zwierzaka to duże wydarzenie dla wszystkich domowników. Trzeba się do tego odpowiednio przygotować. Na początku udaj się na zakupy i wybierz kilka niezbędnych akcesoriów! Jakie są potrzebne rzeczy dla kota? Co będzie niezbędne podczas pierwszych wspólnych dni, a także na późniejszym etapie? Przygotowaliśmy dla ciebie krótką listę niezbędnego wyposażenia dla kota!

Odpowiednia karma

Wyprawka dla kota nie może istnieć bez odpowiedniego pożywienia. Potrzebna jest karma, która dostarczy do organizmu zwierzęcia wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Wybierz produkt z dobrym składem, o wysokiej zawartość mięsa, za to bez udziału zbóż. Dotyczy to zarówno karmy suchej, jak i mokrej. 

Jeśli do twojego domu zawita młody kotek, powinieneś postawić na jedzenie przeznaczone dla zwierząt rosnących. Oczywiście najlepiej jest kontynuować to żywienie, które podawane było w hodowli. O wszystkim jednak powinien poinformować cię doświadczony hodowca, od którego kupujesz kota.

Kuweta

Kolejnym niezbędnym elementem wyprawki dla kota jest oczywiście kuweta. Ma to duże znaczenie, szczególnie jeśli twój kot będzie mieszkał wyłącznie w domu. Można powiedzieć, że kuweta to po prostu kocia toaleta. Wybór jest naprawdę ogromny, najlepiej dopasować odpowiedni model do wielkości i potrzeb pupila. 

Możesz postawić na kuwetę krytą, która jest bardziej praktyczna – żwirek nie będzie się z niej aż tak wysypywał i po prostu nie będzie widoczny. Z kolei kuweta odkryta może okazać się lepszym wyborem na początek, bo jest tańsza, a nie do końca masz pewność, którą wersję będzie wolał twój kot. Jeśli chodzi o umieszczenie kociej toalety, zdecydowanie powinna się ona znajdować w mało uczęszczanym zakątku mieszkania. 

Żwirek

Jeśli masz już kuwetę, niezbędny będzie również żwirek, który się do niej wsypuje. Jeśli chodzi o ten rodzaj wyposażenia dla kota, wybór jest ogromny. W sklepach znajdziesz między innymi żwirek:

  • silikonowy;
  • bentonitowy;
  • drewniany;
  • kukurydziany. 

Tu też trzeba uwzględnić upodobania pupila, ponieważ nie każde wypełnienie może mu pasować. Koty są w tej sprawie dosyć wybredne. Właśnie z tego względu na początku nie kupuj wielu produktów w dużych opakowaniach. Sprawdź, co będzie odpowiadało twojemu małemu przyjacielowi i dopiero później możesz zaopatrz się w zapas konkretnego wypełnienia.

Miseczki na wodę i karmę

Niezbędne wyposażenie dla kota to również odpowiednie miseczki na karmę oraz wodę. Rozmiar musisz dostosować do wielkości swojego zwierzaka. Możesz wybierać spośród misek:

  • ceramicznych;
  • metalowych;
  • plastikowych;
  • melaminowych. 

Nie kupuj zbyt dużych misek, a ich wygląd po prostu dopasuj do swojego gustu. Oczywiście, bardziej trwałe będą wyroby ceramiczne lub metalowe. Może przydać ci się także silikonowa podkładka, dzięki której pies nie zabrudzi podłogi podczas jedzenia. Zdarza się, że koty wyciągają jedzenie z miski i chcą jeść bezpośrednio z podłogi, właśnie wtedy podkładka może być użyteczna.

Szelki i smycz dla kota

Szelki i smycz mogą się przydać, jeśli zamierzasz wychodzić z pupilem na dwór. Warto w takim przypadku zawiesić przy szelkach adresówkę z danymi i numerem telefonu, gdyby kot się zgubił. Smycz powinna być dostosowana do rozmiaru i potrzeb zwierzęcia. Wyprawka dla kota może obejmować również obrożę. Sprawdza się ona głównie przy kotach wychodzących samodzielnie i powinna być wyposażona w mechanizm samorozpinający.

Transporter dla kota

Transporter to oczywiście podstawa, jeśli do swojej rodziny chcesz przygarnąć kota. Przyda ci się od razu podczas podróży z hodowli czy schroniska do domu. Potem będzie sprawdzał się w trakcie każdej podróży, łącznie z tymi do lekarza weterynarii. Transporter jest podstawą, aby zapewnić bezpieczeństwo zwierzakowi, a także właścicielowi na przykład podczas jazdy samochodem. Do wyboru masz to wyposażenie dla kota w wersjach:

  • plastikowej;
  • materiałowej torby na ramię;
  • plecaka z okienkiem.

Zabawki – niezbędne wyposażenie dla kota

Jeśli w twoim domu pojawi się kot, z pewnością nie możesz zabraknąć u ciebie różnych zabawek, które będą świetną atrakcją dla pupila. Ich wybór jest tak duży, że z pewnością nie będziesz mógł się zdecydować. W sklepach znajdziesz różne myszki, piłki, piórka i wiele innych. Wyprawka dla kota bez zabawek nie istnieje. Dzięki nim zachęcisz zwierzę do ruchu, nawiążesz z nim więź, a także zaspokoisz jego instynkt łowiecki.

Drapak – niezbędne wyposażenie dla kota

Drapak powinien znaleźć się w każdym domu, w którym przebywają koty, jeśli chcesz ustrzec się przed zniszczeniem mebli. Można powiedzieć, że to swoisty plac zabaw dla kota. Może być mniejszy lub większy, a wszystko zależy od tego, ile wolnej przestrzeni masz w domu. W wyprawce dla kota drapak to konieczność.

Legowisko do spania

Na pewno wiesz, że koty mają swój charakter i nie są bardzo posłuszne, po prostu lubią chodzić własnymi ścieżkami. W związku z tym, nawet jeśli kupisz im cudowny kojec do spania, i tak będą kładły się tam, gdzie chcą. Nie oznacza to, że legowisko nie jest potrzebne. Świetnie sprawdzą się budki – koty lubią chować się w takie miejsce, bo czują się tam bezpiecznie. Wystarczy, że zaobserwujesz, gdzie najczęściej kładzie się twój pupil, a następnie położysz tam zakupione legowisko dla kota. W ten sposób łatwo nauczy się spać na swoim posłaniu. 

Potrzebne rzeczy dla kota – pielęgnacja

Ostatnim elementem w kompletowaniu wyprawki dla kota jest oczywiście zakup akcesoriów do pielęgnacji pupila. Wyprawka dla kota powinna obejmować przynajmniej szczotkę oraz obcinacz do pazurów. Czasem przydatne są też kosmetyki albo inne przyrządy do czesania. Wszystkie informacje dotyczące pielęgnacji pupila powinieneś uzyskać u doświadczonego hodowcy, od którego kupujesz pupila, lub od groomera. 

Zwierzęta to cudowne stworzenia, które wniosą do twojego życia wiele radości i miłości. Jednak należy pamiętać, że to także ogromna odpowiedzialność, a decyzja o zakupie kota lub przygarnięciu go ze schroniska powinna być dobrze przemyślana. Zwierzęta to nie zabawki, które możesz rzucić w kąt, gdy ci się znudzą. Jesteś za nie odpowiedzialny, a one są zależne wyłącznie od ciebie. Trzeba mieć czas, aby zajmować się swoim pupilem, a także odpowiednio go wychować. Niezbędne są też pieniądze na żywienie, profilaktykę, leczenie i wyprawkę dla kota.

Choć koty nie są bardzo wymagającymi zwierzętami, to nie są też odpowiednie dla każdego. Przemyśl dobrze swoją decyzję i porozmawiaj z bliskimi. Jeśli wspólnie dojdziecie do wniosku, że jesteście gotowi na nowego członka rodziny, wybierzcie sprawdzoną i legalną hodowlę lub schronisko i przygarnijcie cudownego przyjaciela na wiele lat. Wiesz już, jakie akcesoria będą ci niezbędne w pierwszych wspólnych dniach. To tylko krótka lista potrzebnych rzeczy dla kota. Z pewnością znajdziesz coś jeszcze, co może wam się przydać później. Twój pupil na pewno będzie zachwycony nowym domem i miłością, jaką go obdarzycie!

Trzecia powieka u kota – wszystko, co musisz wiedzieć!

trzecia powieka u kota

Koty to zdecydowanie jedne z częściej spotykanych zwierząt domowych. Czy wiesz, czym jest trzecia powieka u kota i jakie są przyczyny jej występowania? Czy jest się czego obawiać, gdy zauważysz błonę na oku kota? Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedzi w dalszej części artykułu. 

Czym jest trzecia powieka u kota?

trzecia powieka u kota - czym jest

Trzecia powieka u kota często nazywana jest migotką. To biała błona śluzowa zbudowana z tkanki chrzęstnej. Jest umiejscowiona między dolną i górną powieką, w kąciku oka. Funkcjonuje tak jak zwykła powieka, czyli zasłania oko wtedy, gdy jest taka potrzeba. 

Trzecia powieka ma ogromne znaczenie podczas snu, gdy wysuwa się, nachodzi na oko i je nawilża. Ma ona jeszcze dodatkowe funkcje, takie jak:

  • ochrona oka przed uszkodzeniami mechanicznymi;
  • chronienie wrażliwej gałki ocznej przed zanieczyszczeniami;
  • produkcja i dystrybucja łez. 

Jak widać, błona na oku kota ma bardzo duże znaczenie dla zdrowia i codziennego funkcjonowania zwierzęcia. Często można ją zaobserwować nad ranem, po przebudzeniu pupila. W dzień chowa się, przez co bardzo ciężko ją dostrzec. 

Gdy trzecia powieka u kota pojawia się sporadycznie, nie masz się czego obawiać. Zdarzyć się może również, że zwierzę wysunie ją w momencie silnego stresu i poczucia zagrożenia. Jeśli jednak widoczna jest cały czas, koniecznie powinieneś jak najszybciej udać się z kotem do weterynarza.

Kiedy widoczna trzecia powieka jest powodem do niepokoju?

trzecia powieka u kota - na co

Wiesz już, że sporadycznie widoczna trzecia powieka u kota nie jest powodem do zmartwień. Oczywiście, gdy będzie budziła Twój niepokój, warto udać się na konsultację do weterynarza, aby rozwiać wszystkie wątpliwości. Błona na oku kota może także być objawem niepokojących schorzeń i dolegliwości, które występują w organizmie zwierzaka. 

Widoczna trzecia powieka u kota może wskazywać między innymi na:

  • niedożywienie;
  • niedobory witamin i minerałów w diecie zwierzaka;
  • ogólne osłabienie organizmu;
  • infekcje wirusowe lub choroby pasożytnicze;
  • zapalenie spojówek;
  • urazy rogówki;
  • ciało obce znajdujące się w oku;
  • wypadnięcie gruczołu trzeciej powieku;
  • odwodnienie;
  • zaburzenia nerwowe. 
trzecia powieka u kota zagrożenie

Przyczyn pojawienia się stale widocznej trzeciej powieki może być wiele. Z pewnością nie należy lekceważyć takiego stanu, jeśli chcemy, aby nasz pupil cieszył się dobrym zdrowiem. Gdy coś budzi twój niepokój, koniecznie od razu udaj się do weterynarza. Nie warto diagnozować problemu na własną rękę i próbował łagodzić sytuacji domowymi sposobami. W ten sposób możesz zaszkodzić pupilowi i wyrządzić mu krzywdę.

Błona na oku kota — czy jest się czego obawiać?

trzecia powieka u kota - błona

Występowanie tak zwanej trzeciej powieki u kota to całkiem normalne zjawisko. Jest ona bardzo potrzebna twojemu pupilowi, ponieważ chroni jego oko przed urazami, pyłami i uszkodzeniami mechanicznymi, a także je nawilża. Obawy budzi regularna, zamiast sporadycznej widoczność trzeciej powieki, przy zaczerwienionym oku. Jeśli dodatkowo zwierzę jest osłabione i nie ma apetytu, skontaktuj się z lekarzem weterynarii, w celu ustalenia przyczyny złego samopoczucia kota. 

Stale widoczna trzecia powieka u kota może być skutkiem różnych, często ciężkich schorzeń. Szybka reakcja jest szansą na zdrowie twojego pupila. Tylko specjalista może zweryfikować, czy jest to objaw czegoś znacznie groźniejszego. 

Trzecia powieka i sposoby jej leczenia

trzecia powieka u kota -  leczenie

Jeśli zauważysz u kota trzecią powiekę, która będzie widoczna bardzo często, a nie jedynie sporadycznie, udaj się do weterynarza. Taka kontrola u specjalisty pomoże zdiagnozować problem i podjąć odpowiednie działania. Nie można stawiać diagnozy na własną rękę i stosować domowych specyfików. Pamiętaj także o tym, że im szybciej skonsultujesz się ze specjalistą, tym szybciej twój kot przestanie odczuwać dyskomfort i ból, który zazwyczaj wiąże się z takimi dolegliwościami. Lekarz powinien wykonać pełne badanie okulistyczne, aby wykryć przyczynę nieprawidłowości. Na tej podstawie będzie w stanie wydać odpowiednie zalecenia i dobrać leki, zazwyczaj w formie kropli do oczu.

W niektórych przypadkach całkowicie usuwa się trzecią powiekę u kota. Są to jednak naprawdę wyjątkowe sytuacje, gdy istnieją ku temu poważne przesłanki. Może to doprowadzić do zmniejszenia produkcji łez, a co za tym idzie – nieodpowiedniego nawilżenia oka. Trzeba pamiętać o tym, że suche oczy są znacznie bardziej podatne na podrażnienia i infekcje.

Widoczna trzecia powieka u kota nie powinna być powodem do niepokoju. To zupełnie normalne zjawisko, gdy występuje raz na jakiś czas, szczególnie w nocy. Trzecia powieka pełni bardzo ważne funkcje, jeśli chodzi o stan zdrowia oczu pupila. Jednak w niektórych sytuacjach może dojść do jej uszkodzenia lub dysfunkcji. Jeśli cokolwiek wzbudza twój niepokój, koniecznie udaj się do lekarza weterynarii i skonsultuj z nim tę sytuację. Doświadczony specjalista rozwieje twoje wątpliwości i podejmie odpowiednie leczenie. Jeśli zareagujesz szybko, możesz przynieść pupilowi ulgę w cierpieniu i sprawić, że znów będzie radosny i szczęśliwy.

Najczęściej zadawane pytania

Czy trzecia powieka u kota sama zniknie?

Trzecia powieka jest fizjologicznym elementem kociego oka. Tak zwana migotka nie powinna być stale widoczna. Jeśli jest – wymaga to konsultacji z lekarzem weterynarii.

Czy koty mają trzy powieki?

Trzecia powieka jest nazywana w ten sposób jedynie umownie. Jest zbudowana z tkanki chrzęstnej i przysłania oka w trakcie snu, stąd jej nazwa.

Ile kosztuje zabieg trzeciej powieki u psa?

Koszt takiego zabiegu u psa to od 400 do nawet 800 zł. Ceny w przypadku kotów są nieco niższe.

Temperatura kota a gorączka — kiedy warto udać się do weterynarza?

temperatura kota

Podwyższona i obniżona temperatura u pupila zawsze powinna być sygnałem alarmującym dla właściciela. Jeśli spędzasz ze swoim pupilem wiele czasu, na pewno bardzo szybko będziesz w stanie zauważyć zmiany w jego zachowaniu spowodowane chorobą. 

Gorączka u kota może być skutkiem różnych schorzeń i infekcji toczących się w jego organizmie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że norma, jeśli chodzi o temperaturę u kota, jest znacznie inna niż w przypadku ludzi. Ile wynosi? Czy w przypadku gorączki możesz samodzielnie podawać kotu jakieś leki? Kiedy najlepiej udać się do weterynarza? Jakie są objawy gorączki u kota? Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź w tym artykule! 

Jaka temperatura kota jest prawidłowa?

Temperatura kota prawidłowa

Prawidłowa temperatura kota powinna wynosić od 38°C do 39°C. W związku z tym, kiedy można stwierdzić, że twój pupil ma gorączkę? Wtedy, gdy temperatura jego ciała wynosi 39,2°C lub więcej. Jak widzisz, jest to znacznie więcej niż u ludzi, u których idealna temperatura ciała wynosi 36,6°C, z tolerancją do pół stopnia w obie strony.

Temperatura u kota – jak ją mierzyć?

Temperatura kota - jak mierzyć

Pomiar temperatury u kota najlepiej przeprowadzać termometrem w odbycie, ponieważ w innych miejscach jest to właściwie niemożliwe. To powszechny i najbardziej miarodajny sposób. 

Zmierzenie kotu temperatury w pojedynkę może być utrudnione, gdyż pewnie będzie się on wyrywał i drapał. Dobrym pomysłem jest chwilowe unieruchomienie zwierzęcia za pomocą koca lub ręcznika. W ten sposób uchronisz się także przed ostrymi pazurami lub ugryzieniem. Najłatwiej będzie oczywiście poprosić o pomoc drugą osobę. Warto używać termometru z krótkim czasem pomiaru, wtedy badanie nie powinno przysporzyć wiele trudności. Na końcówkę termometru warto położyć nieco wazeliny.

Wykonując pomiary, pamiętaj, że temperatura u kota może wahać się w ciągu dnia. Jest nieco wyższa wieczorem i w nocy, a niższa w dzień. Trzeba też zaznaczyć, że dla zdrowia i życia zwierzęcia niebezpieczna jest także zbyt niska temperatura ciała. Wtedy również od razu należy udać się do weterynarza. 

Jeśli po wykonaniu tego drobnego badania stwierdzisz, że temperatura ciała kota jest zbyt wysoka lub zbyt niska, absolutnie nie podawaj mu żadnych leków. Od razu udaj się do kliniki weterynaryjnej i skonsultuj się z odpowiednim specjalistą. Jedynie on może podać pupilowi odpowiednie leki i odnaleźć przyczynę pogorszenia samopoczucia. Udaj się na wizytę również wówczas, gdy nie jesteś w stanie przeprowadzić pomiaru.

Kiedy można mówić o gorączce u kota?

Temperatura kota gorączka

Czym właściwie jest gorączka? To naturalny proces obronny organizmu, będący odpowiedzią na działanie drobnoustrojów chorobotwórczych. Gorączka u kota oznacza, że ma on jakiś problem ze zdrowiem; jest też przesłanką, aby niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii. Można powiedzieć, że pojawienie się gorączki ma na celu przyspieszenie procesów leczenia zachodzących samoczynnie w organizmie oraz opóźnienie rozwoju choroby.

Jakie są objawy gorączki u kota?

Temperatura kota objawy

Gorączka u kota a objawy – co powinno zwrócić twoją uwagę? Z pewnością przy wysokiej temperaturze widoczne są od razu zmiany w zachowaniu zwierzęcia, takie jak:

  • ospałość;
  • apatyczność;
  • brak apetytu;
  • brak chęci do zabawy i aktywności;
  • przygnębienie;
  • próby chowania się;
  • unikanie domowników;
  • rozpaczliwe miauczenie;
  • zwiększone zapotrzebowanie na wodę, a co za tym idzie – częstsze picie jej dużych ilości.

Panuje przekonanie, że ciepły nos lub sierść mogą świadczyć o gorączce u kota, jednak nie do końca jest to prawda. Może po prostu zwierzak akurat leżał na słońcu. Nie można również wskazać jednej przyczyny gorączki. Może ona być objawem zwykłej infekcji, ale także znacznie bardziej poważnych chorób, które nawet zagrażają życiu. Jeśli zauważysz u swojego pupila jakiekolwiek niepokojące dolegliwości i zmiany w jego zachowaniu, od razu udaj się do weterynarza. 

Niestety zwierzaki, nie mogą powiedzieć nam, że coś je boli. Trzeba je bacznie obserwować i reagować na wszystkie sygnały. W ten sposób pomożesz zwierzakowi, który szybko odczuje ulgę. Doświadczony lekarz rozpozna przyczynę gorączki u kota i zastosuje odpowiednie leczenie. Nie wolno diagnozować problemów zdrowotnych zwierząt na własną rękę, ponieważ można jeszcze bardziej zaszkodzić. 

Gorączka u kota — leczenie

Temperatura kota leczenie

Co należy zrobić, gdy podejrzewasz, że u twojego kota wystąpiła gorączka? Od razu powinieneś udać się do lekarza weterynarii. Kluczowe znaczenie ma tu szybka reakcja właściciela, co pozwoli uchronić zwierzaka przed poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Nie da się od razu stwierdzić, co jest przyczyną wystąpienia gorączki; tym bardziej nie jesteś w stanie zrobić tego samodzielnie bez wykonania odpowiednich badań. Gorączka może wskazywać na różne dolegliwości, od tych lekkich po bardzo ciężkie, które miewają poważne konsekwencje dla naszego pupila. 

Gorączka u kota – samodzielne leczenie

Ze względu na to, że przyczyny mogą być tak różnorodne, diagnozy powinien dokonać doświadczony lekarz. Pamiętaj, żeby nie podawać kotu żadnych leków samodzielnie. Możesz mu jedynie w ten sposób zaszkodzić. Leki powinien podawać wyłącznie weterynarz. 

Gorączka u kota – jak przebiega leczenie? 

Pierwszym krokiem powinno być odnalezienie przyczyny pojawienia się temperatury u kota. Leczenie dotyczy właśnie jej, bo gorączka sama w sobie jest objawem. Weterynarz może także dodatkowo przepisać pupilowi lek przeciwgorączkowy, który będzie dla niego bezpieczny. Nie da się wskazać konkretnych środków i sposobów postępowania. Właśnie z tego względu po prostu udaj się do lekarza i powiedz, co cię niepokoi w zachowaniu twojego zwierzaka. 

Koty to bez wątpienia przyjaciele człowieka, choć zazwyczaj podążają one własnymi ścieżkami. Nie oznacza to, że nie potrafią okazywać czułości swoim właścicielom. To cudowne zwierzęta pełne miłości. Z pewnością wniosą do twojego domu wiele radości i zabawy. To właśnie ty najlepiej znasz swoje zwierzę, dlatego obserwuj je bacznie i, jeśli zobaczysz jakiekolwiek niepokojące objawy, koniecznie udaj się do weterynarza. Jedynie doświadczony specjalista będzie w stanie wykonać odpowiednie badania i postawić diagnozę, a następnie wdrożyć leczenie. Szybka reakcja w razie gorączki u kota jest w stanie uchronić twojego pupila przed poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.

Najczęściej zadawane pytania

Co oznacza niska temperatura u kota?

Najczęściej jest efektem wychłodzenia. Hipotermia może dotykać również zwierzęta, zwłaszcza w miesiące zimowe.

Czy kot ma zimny nos?

Zazwyczaj koci nos jest lekko chłodny i nieco wilgotny. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy kot dopiero wstał z dłuższej drzemki. Wtedy nos może być suchy i nieco ciepły, ale w kilka minut powinien wrócić do normy.

Jak zbić kotu temperaturę?

Z zasady nie należy tego robić w warunkach domowych. Gorączka jest u kota oznaką stanu zapalnego w organizmie i to on powinien być diagnozowany i leczony przez lekarza weterynarii. Nigdy nie podawaj kotu leków dla ludzi!

Co to znaczy, jak kot ma zimne łapy?

To zależy od sytuacji. Sytuacja jest niepokojąca, jeśli kot jest apatyczny, ciężko oddycha i ma zimne łapy, co może świadczyć o wychłodzeniu. Jeśli łapy są stale zimne, ale zachowanie zwierzęcia nie uległo zmianie, warto udać się do lekarza weterynarii. Może się okazać, że to problemy z krążeniem.

Koty dla dzieci — jaki pupil będzie idealny?

koty dla dzieci

Koty to bardzo inteligentne zwierzęta, które lubią chodzić własnymi ścieżkami. Jednak większość z nich również bardzo mocno przywiązuje się do człowieka i obdarza go dużą miłością. Koty są świetnymi towarzyszami do zabawy i z pewnością mogą być najlepszymi przyjaciółmi maluchów. W dalszej części artykułu dowiesz się, jakie rasy kotów są najlepsze dla dzieci! Być może zdecydujesz się przygarnąć nowego pupila do swojego domu. 

Kot dla dziecka – korzyści z dorastania ze zwierzętami

Po pierwsze, musisz pamiętać o tym, że kot to nie zabawka. Decyzja o przygarnięciu kota ze schroniska lub kupieniu rasowego pupila nie może być pochopna i podejmowana pod wpływem emocji. Musisz dokładnie przemyśleć, czy masz wystarczająco dużo czasu, aby zajmować się zwierzakiem. Jeśli kupujesz kota z myślą o dziecku, musisz pamiętać, że mimo wszystko to ty będziesz odpowiedzialny za zwierzę. Każde dziecko będzie szczęśliwe i odpowie twierdząco, gdy zapytasz, czy chciałoby nowego zwierzaka w domu. Nie możesz jednak opierać swojej decyzji na tym, co mówi twój maluch. Zastanów się, czy na pewno jesteś w stanie opiekować się nowym domownikiem i zapewnić mu jak najlepsze warunki do życia. 

Koty dla dzieci czy dzieci dla kotów?

Jedno jest pewne – dziecko, które wychowuje się ze zwierzętami, będzie miało szansę między innymi na naukę empatii i troski o innych. Poznaje małe zwierzę, które jest bezbronne i ciężko będzie mu przeżyć bez pomocy człowieka. Wtedy budzą się w nim niesamowite uczucia i zaczyna rozumieć, że trzeba troszczyć się nie tylko o bliskich mu ludzi, ale także o wszystkie żyjące istoty. 

Kot dla dziecka może być również sposobem na naukę odpowiedzialności. Do planu dnia malucha dochodzą nowe obowiązki, które związane są z pielęgnacją czy karmieniem pupila. To wielka odpowiedzialność dla dziecka, dlatego powinna być dostosowana do jego wieku. Pamiętaj przy tym, że ty cały czas musisz nad wszystkim czuwać, bo jesteś odpowiedzialny zarówno za obie istoty. 

To jednak nie wszystko. Kot przyjazny dziecku będzie zmniejszał jego poczucie samotności i poprawi mu nastrój. Z kolei zabawa z kotem będzie świetnym odpoczynkiem od gier komputerowych czy oglądania telewizji.

Jakie cechy powinien mieć kot dla dziecka?

Czy istnieją koty przyjazne dzieciom? Nie można konkretnie powiedzieć, że jakaś rasa lepiej się sprawdzi do życia w domu z małym dzieckiem. Można jednak wyróżnić takie, które mają określone cechy charakteru przydatne w rodzinie, w której wychowuje się maluch. Zdarza się, że uroczy kot ze schroniska będzie również świetnym kompanem dla dziecka. Jednak biorąc kota ze schroniska, trzeba dowiedzieć się, jakie zwierzak miał doświadczenia w przeszłości i czy nie będzie agresywny w stosunku do dzieci.

Kot dla dzieci – najważniejsze cechy

Kot dla dziecka powinien być łagodny i cierpliwy. Musi być także odporny na hałas i otoczenie, w którym cały czas się coś dzieje. Zapewne dobrze wiesz, że dzieci są wszędzie i raczej nie lubią się nudzić, są głośne, dlatego pupil powinien być do tego przystosowany. Nie licz jednak na to, że kot będzie lubił na przykład noszenie na rękach. Nie pozwalaj dziecku na takie zachowania, które powodują u zwierzęcia dyskomfort i nie są dla niego naturalne.

Jakie jeszcze cechy są pożądane, jeśli chodzi o kota dla dziecka? Pupil przede wszystkim powinien być tolerancyjny i skory do zabawy. Mimo tego może mieć czasem dość towarzystwa malucha – wówczas musisz zapewnić mu bezpieczne miejsce poza jego zasięgiem.

Jeśli już zdecydujesz się na zakup kota lub przygarnięcie go ze schroniska, najlepiej będzie, gdy zabierzesz ze sobą dziecko i razem dokonacie wyboru. Będziesz mógł także zobaczyć, w jaki sposób kształtują się relacje między maluchem a zwierzęciem. Nowy pupil o odpowiednim charakterze stanie się najlepszym przyjacielem dla twojego dziecka. Możesz być pewien, że maluch będzie się lepiej rozwijał, a może nawet stanie się bardziej odważny i pozytywnie nastawiony do świata. 

Rasy kotów dla dzieci

Jakie są rasy kotów dla dzieci? Które koty są przyjazne dzieciom? Wiesz już, jakie cechy są pożądane, jeśli chodzi o kota dla dziecka. Oczywiście mogą je mieć zarówno zwierzęta rasowe, jak i mieszańce. Jednak wybierając pupila konkretnej rasy jesteś w stanie mieć łatwiej przewidzieć, jakimi cechami będzie się charakteryzował dany osobnik. W dalszej części artykułu poznasz 5 najlepszych ras kotów dla dziecka. 

Maine Coon

Maine Coon to przepiękny i bardzo duży kot, który jest coraz bardziej popularny i zdobywa kolejnych zwolenników. Ta rasa tworzy świetny team zarówno z dziećmi, jak i z psami. Maine Coony czują się dobrze w dużych rodzinach, pełnych hałasu i miłości. To idealny kot dla rodziny z dziećmi lub innymi zwierzętami. 

Koty tej rasy są niezwykle skłonne do zabaw i przytulania. Bardzo mocno przywiązują się do swojej ludzkiej rodziny i nie odstępują właściciela na krok. Ten niezwykle inteligentny kot dla dzieci bardzo szybko adaptuje się do otoczenia i uczy. Przede wszystkim jest bardzo opanowany i wyrozumiały w stosunku do maluchów. 

Kot brytyjski

Kot brytyjski to cudowny pupil dla dziecka. Uwielbia głaskanie, a nawet noszenie na rękach. Jest bardzo spokojny i chętny do zabawy, a to właśnie najważniejsze cechy w kontakcie z maluchem. Jeśli będzie miał dosyć, po prostu odejdzie. Nie wykazuje agresywnych zachowań w stosunku do dzieci i dorosłych. To bardzo przyjazny kot dla dzieci w każdym wieku. 

Ragdoll

Ragdolle to koty, które są żądne uwagi człowieka. Uwielbiają się bawić i być w centrum uwagi. Nie lubią zostawać same i cały czas potrzebują towarzystwa, właśnie dlatego mogą być świetnymi towarzyszami dla dziecka. Z natury są bardzo przyjazne. Warto także podkreślić, że są bardzo ładne – swoim wyglądem przyciągają spojrzenia. Co więcej, ragdoll jest bardzo ufny wobec ludzi. 

Rex kornwalijski

To interesujący kot o bardzo charakterystycznym wyglądzie. Ma duże i odstające uszy oraz krótką sierść. Jest idealny dla wszystkich miłośników czworonogów, w tym także dzieci. Rex kornwalijski uwielbia człowieka i chce stale czuć jego zainteresowanie. To kot, który ma w sobie niepohamowaną energię i chęć do zabawy, a przy tym zupełnie nie ma w nim agresji. 

Kot birmański

Ta rasa niezwykle szybko przywiązuje się do ludzi, również do tych najmłodszych członków rodziny. Uwielbia pieszczoty i wspólne zabawy. Koty tej rasy to bardzo wesołe i niezwykle wrażliwe czworonogi. Dodatkowo bez żadnego problemu dogadują się również z innymi zwierzętami domowymi. Wykazują się dużym spokojem i doskonale wyczuwają nastrój człowieka, reagując na jego emocje. Kot birmański będzie świetnym towarzyszem dla starszego dziecka.

Przedstawione rasy to tylko kilka propozycji zwierząt które charakteryzują się przyjaznym usposobieniem i brakiem agresji w stosunku do dzieci i dorosłych. Są bardzo wesołe, przyjazne i przede wszystkim cierpliwe. Będą świetnymi towarzyszami dla twojego dziecka i z pewnością ubarwią ich każdy dzień. Zwierzęta należące do wymienionych ras uwielbiają się przytulać, lubią, kiedy się je głaszcze, potrzebują wiele uwagi, miłości i zabawy. Właśnie dlatego to idealne koty dla dzieci. 
Pamiętaj jednak, że nie ma z zasady ras kotów dla dzieci – ich przedstawiciele różnią się między sobą. To ty jesteś odpowiedzialny za zwierzę, które zabierasz do swojego domu. Twoim obowiązkiem jest zajmowanie się pupilem i zapewnienie mu odpowiednich warunków do życia. Oczywiście, warto kreować w dziecku dobre nawyki, jednak nie kosztem komfortu kota.

Pierwsze objawy wścieklizny u kota domowego. Sprawdź, jak unikać zarażenia

wścieklizna u kota

Koty to dla wielu osób ulubione zwierzęta domowe. Mają swój charakter i lubią chodzić własnymi ścieżkami, jednak są wrażliwe i związane z człowiekiem. Jeśli wychodzą na dwór, mogą być narażone na zarażenie wścieklizną. Trzeba podkreślić, że to bardzo groźne schorzenie, a w przypadku kotów istnieje ryzyko, że zarazi się nim również właściciel. Bardzo ważne jest regularne wykonywanie szczepień przeciwko wściekliźnie u kota. Jedynie w ten sposób można jej zapobiegać. 

Jakie są objawy wścieklizny u kota? Jak można jej zapobiegać? Kiedy udać się do weterynarza? Czy istnieje skuteczna metoda leczenia wścieklizny? Na te i wiele innych, nurtujących cię pytań znajdziesz odpowiedź w dalszej części artykułu. To bardzo ważne informacje, które być może pozwolą uchronić twojego pupila przed groźną chorobą. 

Czym jest wścieklizna u kotów? Wirus RNA Lyssavirus

Na początku warto dokładnie wyjaśnić, czym właściwie jest wścieklizna. To choroba wirusowa, która zazwyczaj atakuje zwierzęta, ale mogą zarazić się nią ludzie. Wywołuje ją wirus wścieklizny RNA Lyssavirus. Wścieklizna u kota jest nieuleczalna – konsekwencją są bardzo poważne, nieodwracalne zmiany w układzie nerwowym, łącznie z zapaleniem opon mózgowych. W ostatnim stadium mogą pojawić się całkowity paraliż i śpiączka. Choroba zawsze kończy się śmiercią, zwykle przez uduszenie. Nie da się ukryć, że to straszna wizja, a właściciele powinni zrobić wszystko, co w ich mocy, aby chronić przed nią zwierzęta i siebie.

Wścieklizna u kotów – występowanie

Na szczęście obecnie wścieklizna kotów występuje bardzo rzadko, do czego przyczyniły się regularne szczepienia zwierząt domowych. Jednak czasami pojawiają się ogniska wścieklizny u dzikich zwierząt, które nie zostały na nią zaszczepione. Dotyczy to najczęściej lisów, borsuków, wiewiórek czy nietoperzy. 

Najgorszy jest jednak fakt, że wścieklizna zwierzęcia może przenosić się na człowieka. Najczęstszą drogą zakażenia jest ugryzienie. To jednak nie wszystko – wirusem można się zarazić także przez kontakt z padliną chorego zwierzęcia albo jego śliną.

Czy można zakazić się wścieklizną od chorego zwierzęcia?

Czy człowiek może zarazić się wścieklizną od kota? Odpowiedź jest bardzo krótka – niestety tak. U ludzi zakażenie to również prowadzi do śmierci. Jednak zwierzak zaczyna zarażać dopiero około 3 dni przed wystąpieniem pierwszych objawów. Właśnie wtedy wirus pojawia się w jego ślinie. W związku z tym bardzo niebezpieczna jest sytuacja, gdy człowiek zostanie ugryziony przez kota albo nawet polizany w miejscu, w którym ma małą rankę na skórze. 

Nie istnieje lek na wściekliznę, czy to zwierząt, czy ludzi. Jednym z zaleceń jest zaszczepienie się, gdy podejrzewamy, że mogliśmy zostać pogryzieni przez zakażone zwierzę. Gdy po kilku miesiącach pojawiają się pierwsze objawy, na jakiekolwiek leczenie jest już zdecydowanie za późno. W przypadku ludzi najczęstszą przyczyną zakażeń jest ugryzienie. 

Jakie są objawy wścieklizny u kota?

Jakie objawy u twojego kota od razu powinny wzbudzić twoją czujność? Za chwilę wszystkiego się dowiesz. Pamiętaj jednak, że w przypadku podejrzenia wścieklizny kota nie warto zwlekać z wizytą u lekarza weterynarii, a tym bardziej próbować leczyć zwierzaka na własną rękę. Tylko doświadczony specjalista będzie wiedział, co dokładnie dolega twojemu pupilowi i wdroży odpowiednie leczenie.

Wścieklizna kota – okres inkubacji

Przebieg choroby zawsze jest taki sam. Jedyne różnice dotyczą czasu inkubacji. W przypadku kotów pierwsze objawy mogą pojawić się po 2 tygodniach lub nawet kilku miesiącach od zakażenia. Jednak średnio są to dwa miesiące, co zostało już wspomniane na początku artykułu. Zwierzę staje się nosicielem wirusa dopiero na kilka dni przed wystąpieniem pierwszych objawów, kiedy wirus pojawia się już w jego ślinie. 

Fazy choroby

Przebieg choroby dzieli się na różne trzy różne fazy. Pierwszą z nich jest faza prodromalna. Wówczas pojawiają się takie objawy jak: 

  • gorączka;
  • widoczne zmiany w zachowaniu;
  • problemy z układem pokarmowym;
  • głośne miauczenie;
  • świąd w okolicy rany. 

Druga jest faza wściekła, która charakteryzuje się następującymi objawami: 

  • ślinotok;
  • zwiększona agresja w stosunku do wszystkich osób, także do domowników;
  • problemy z koordynacją. 

Ostatnia, faza porażenia wścieklizny u kotów poprzedza śmierć. W jej trakcie:

  • może dojść do utraty świadomości u kota;
  • pojawia się sztywność karku;
  • występuje ślinotok z pianą;
  • źrenice stają się niesymetryczne, przestają reagować na światło; może pojawić się zez. 

Wścieklizna kota kończy się śmiercią po około 10 dniach od wystąpienia pierwszych objawów. 

Wścieklizna u kotów – brak skutecznego leczenia

Niestety, mimo że wścieklizna jest chorobą znaną od setek lat, do tej pory nie udało się z nią wygrać. Nie jest znana żadna metoda leczenia, która ochroni zwierzęta przed śmiercią. Nie ma na nią skutecznego lekarstwa. Zakażonego kota zazwyczaj trzeba niestety uśpić. To jednak nie wszystko – trzeba także zniszczyć wszystkie przedmioty, z którymi mogło mieć kontakt zwierzę, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. 

Profilaktyka wścieklizny kota – szczepienia ochronne

Wiesz już, że wścieklizna kota jest chorobą nieuleczalną. Rodzi się jednak pytanie, czy istnieją skuteczne metody, które pozwolą uchronić twojego kota przed zachorowaniem właśnie na tę straszną chorobę? Jedyną dostępną profilaktyką wścieklizny u kota jest szczepionka. 

Pierwsze szczepienie powinno być wykonane już po 12 tygodniu życia. Następnie dawki przypominające podaje się co 2-3 lata. W przypadku psów takie szczepienie jest obowiązkowe co rok. U kotów nie są ono wymagane, ale zdecydowanie warto je wykonać. 

Dbaj, aby twoje zwierzę nie zaraziło się wścieklizną

Wścieklizna u kota jest straszną chorobą, której nie da się wyleczyć. Jeśli twój pupil na nią zachoruje, czeka go tylko śmierć. Jako właściciel z pewnością chcesz dbać najlepiej, jak potrafisz o swojego pupila. W związku z tym kot powinien być szczepiony przeciw wściekliźnie, co jest jedyną formą profilaktyki. Uważaj też, aby maksymalnie ograniczyć kontakt z dzikimi zwierzętami. Choć szczepionka nie jest obowiązkowa w przypadku kotów, to zdecydowanie zaleca się jego wykonanie. Kot może na tym jedynie skorzystać i cieszyć się długim i cudownym życiem ze swoim właścicielem. 

Nie da się ukryć, że koty to wspaniali przyjaciele. Choć to zwierzęta niezależne, które lubią podążać własnymi ścieżkami, mają w sobie także dużo miłości i przywiązują się do właściciela. Dbaj o swojego pupila i zapobiegaj groźnym chorobom, jakie mogą u niego wystąpić. Gdy zauważysz jakiekolwiek niepokojące sygnały, koniecznie od razu udaj się do weterynarza i skonsultuj z nim swoje obawy. Wyłącznie doświadczony specjalista będzie mógł pomóc twojemu mruczkowi. Wścieklizna u kotów jest bardzo niebezpieczna, zrób wszystko, aby twój zwierzak na nią nie zachorował.

Niewydolność nerek u kota — czy to groźne schorzenie? Objawy i leczenie zapalenia nerek u kota

niewydolność nerek u kota

Nie da się ukryć, że nerki są niezwykle ważnym narządem w organizmie zarówno ludzi, jak i zwierząt. Gdy działają prawidłowo, usuwają z organizmu toksyczne substancje wraz z moczem. Zaburzenie ich pracy ma poważne konsekwencje dla całego organizmu. Jakie są przyczyny niewydolności nerek u kotów? Jakie objawy powinny wzbudzić twoją czujność i być pretekstem do wizyty u weterynarza? Czy istnieją skuteczne metody leczenia? Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź w dalszej części artykułu. 

Czym jest niewydolność nerek u kota?

Czym właściwie jest niewydolność nerek u kota i dlaczego jest tak groźna dla jego życia? Można powiedzieć, że w przypadku tego gatunku jest to najbardziej popularne schorzenie. Niektóre rasy mają genetycznie zwiększone ryzyko jego wystąpienia. Choroba nerek u kota może być spowodowana między innymi wadami wrodzonymi, zapaleniem pęcherza lub różnymi zatruciami. Nie ma znaczenia, w jakim wieku jest twój kot. Schorzenie to może się pojawić zarówno u bardzo młodych, jak i starszych zwierząt, choć ryzyko jego wystąpienia wzrasta po 7 roku życia. 

Niewydolność nerek u kota może być przewlekła lub ostra. Ostra forma choroby występuje wówczas, gdy do zaburzenia pracy nerek dochodzi na skutek silnej infekcji lub zatrucia. Z kolei niewydolność przewlekła to efekt ignorowanego ostrego stanu, który spowodował uszkodzenie nerek. Często schorzenie to łączy się jeszcze z innymi ciężkimi chorobami, takimi jak zapalenie trzustki, a także cukrzyca.

Zapalenie nerek u kota – przyczyny

Wiesz już, że niewydolność nerek to schorzenie, które bardzo często obserwuje się u kotów. Jakie mogą być przyczyny pojawienia się tej choroby u twojego pupila? Należą do nich:

  • wady genetyczne, dziedziczone po rodzicach;
  • infekcje dróg moczowych, które są u kotów bardzo częste;
  • nieprawidłowa dieta, która może powodować zaburzenie pracy tego ważnego narządu. Karma dla kota powinna mieć bardzo dobry skład, bo produkty niskiej jakości bardzo mocno obciążają nerki i wpływają na zaburzenie ich pracy;
  • częstą przyczyną niewydolności nerek u kota jest przyjmowanie niedostatecznej ilości wody przez dłuższy czas. Koty w naturze nie przepadają za piciem ze stojących źródeł, na przykład stawów, a w domach – misek;
  • czynnikiem ryzyka jest też zwierzęciu mleka zamiast świeżej wody.

Niewydolność nerek u kota – objawy

Jakie są objawy niewydolności nerek u kota? Co powinno wzbudzić w tobie niepokój i stać się powodem do wizyty u weterynarza? Do rzeczy, na które zdecydowanie trzeba zwrócić uwagę, należą: 

  • brak apetytu;
  • apatia;
  • niechęć do podejmowania aktywności;
  • ogólne osłabienie;
  • spadek masy ciała;
  • wymioty;
  • biegunka;
  • brzydki zapach z pyska;
  • zwiększona potrzeba oddawania moczu. 

Jeśli chodzi o zaawansowane stadium choroby, mogą pojawić się także:

  • drgawki;
  • owrzodzenia w jamie ustnej;
  • zapaść, a w jej konsekwencji – śmierć. 

Jednak często pierwsze objawy mogą pozostać niezauważone przez właściciela. Dopiero, gdy niewydolność nerek u kota już się rozwinie i objawy się nasilają, podejmowane jest leczenie. Wtedy niestety może być już za późno, aby uratować zwierzaka. Właśnie dlatego trzeba bacznie obserwować swojego pupila. 

Niewydolność nerek u kota – leczenie

Czy niewydolność nerek można wyleczyć? Jakie są metody leczenia chorych nerek u kota? Po pierwsze, udaj się do lekarza od razu, gdy zauważysz jakiekolwiek niepokojące objawy. Jedynie weterynarz może prawidłowo zdiagnozować niewydolność nerek u kota. Leczenie zależy przede wszystkim od stadium zaawansowania choroby i ogólnego stanu zwierzęcia. Pierwszym krokiem podczas wizyty w gabinecie specjalisty jest wykonanie odpowiednich badań i przeprowadzenie wywiadu z opiekunem.

Niewydolność nerek u kota – płynoterapia

Jednym z podstawowych sposobów leczenia jest płynoterapia. Polega ona na tym, że z organizmu kota wypłukuje się mocznik, który jest toksyczny. Po takim zabiegu kot z pewnością od razu poczuje się lepiej. Dodatkowo stosuje się leki, których celem jest zmniejszenie objawów. Niekiedy podawane są antybiotyki, jednak decyzję o włączeniu konkretnego leczenia musi podjąć lekarz weterynarii. 

Następnie bardzo ważne jest zastosowanie odpowiedniego planu żywienia, który odciąży nerki. Weterynarz z pewnością zaleci odpowiednie karmy dla kotów. Będą to produkty z obniżoną zawartością białka i fosforu. Niestety, przewlekła niewydolność nerek u kota jest nieuleczalna, stąd dieta będzie towarzyszyć twojemu pupilowi do końca życia.

Niewydolność nerek u kota – rokowania

Nieleczone zapalenie nerek u kota jest bardzo groźne dla zdrowia i życia pupila. Może doprowadzić nawet do jego śmierci. Jeśli jednak zareagujesz w odpowiednim czasie i po wystąpieniu pierwszych objawów udasz się do lekarza weterynarii, kot może poczuć się znacznie lepiej i dalej cieszyć się życiem. 

Wiele zależy też od tego, jaką formę ma niewydolność nerek u kota. Rokowania w przypadku przewlekłego schorzenia zależą od skuteczności terapii. Pamiętaj jednak, że jest to choroba nieuleczalna, a leczenie polega wyłącznie na poprawie komfortu życia zwierzęcia.
Koty to świetni towarzysze. Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem włochatego pupila, z pewnością wiesz, jak dużą miłością potrafi on obdarzyć swojego właściciela. Oczywiście, mają one również swój charakter i gdy coś im nie pasuje, idą własną ścieżką. Twoim zadaniem jako opiekuna jest obserwacja zwierzęcia i reagowanie na zmiany w jego zachowaniu. Nie lekceważ żadnych niepokojących objawów i jeśli tylko coś wzbudzi twój niepokój, koniecznie wybierz się ze swoim ukochanym kotem do lekarza. W chorobach takich jak niewydolność nerek u kota może być to kwestia życia i śmierci.

We Włoszech można zakupić piwo dla… psów

tosa na trawie

Firma Da Pian 1904 z miejscowości Ponzano Veneto (prowincja Treviso) działająca od ponad 100 lat w branży alkoholowej wypuściła na włoski rynek piwo dla… psów. Napój o nazwie Pawse został entuzjastycznie przyjęty przez czworonogi, a sam producent zapewnia, że piwo jest smaczne i bezpieczne dla zwierząt.

Włochy wzorem USA, Wielkiej Brytanii, Belgii i Brazylii stworzył piwo przeznaczone dla psów. Pomysłodawcą i realizatorem jest przedsiębiorstwo Da Pian 1904, który stworzył napój Pawse, co jest połączeniem dwóch angielskich słów: „paw”, czyli „łapa”, i „pause” – „przerwa”. Idea zrodziła się podczas twardego lockdownu o czym informuje sam producent:

„Pomysł narodził się kilka miesięcy temu, w pełnej pandemii. W rzeczywistości podczas lockdownu psy były dla wielu jedynym prawdziwym i obecnym towarzystwem w domu. 3,5 miliona rodzin we Włoszech nabyło psa podczas lub wkrótce po pierwszej blokadzie w 2020 roku. W 2020 roku adopcja psów i kotów wzrosła o 15% w porównaniu do roku poprzedniego. Do tej pory 28% włoskich rodzin ma w domu przynajmniej jednego psa”.

Mimo, że napój jest określany mianem piwa, to w rzeczywistości Pawse nie zawiera w sobie grama alkoholu:

„PAWSE to napój bezalkoholowy koloru bursztynowego, niegazowany, białkowo-witaminowy, bez dodatków chemicznych i z surowców najwyższej jakości. Zdrowy i oryginalny produkt dla naszych wiernych przyjaciół zrobiony dla nas według ekskluzywnej receptury przez Fidovet S.r.l.” – możemy przeczytać na stronie firmy.

Piwo dla psa dostępne również w Polsce

Co ciekawe piwo dla naszych spragnionych pupili możemy zakupić również w Polsce. Snuffle Dog Beer, bo taką nosi nazwę psie piwo, jest dostępne w sopockim sklepie Bimbeer. Napój jest dostępny w dwóch wariantach smakowych: kurczak i kurczak z wołowina.