Korzenie w akwarium – naturalna ozdoba i schronienie dla ryb

korzenie do akwarium

W sklepach oferta korzeni do akwarium jest dość obszerna. Jednak jakie wybrać, by były bezpieczne dla ryb? Czy można je tak po prostu włożyć do akwarium? Korzenie jakich drzew wybierać? Po przeczytaniu naszego artykułu będziesz już wszystko wiedzieć!

Korzenie do akwarium: co znajdziesz w sklepie?

Sklepy zoologiczne, w szczególności akwarystyczne mają zwykle bogaty asortyment dekoracji, w tym oczywiście korzenie do akwarium. Najpopularniejsze i warte uwagi to korzenie:

  • mangrowca;
  • z wrzosowisk – red moor wood;
  • mopani – dwukolorowe korzenie z południowej Afryki.

Korzenie te pochodzą z rejonów tropikalnych i charakteryzują się dużą trwałością. Różnią się też kosztem. Zazwyczaj kupuje się je na wagę. Cena 1 kg korzeni mangrowca może wynosić nawet 100 zł. Znacznie taniej wychodzą mopani z drzew rosnących w południowej Afryce. To, które z nich wybierzesz, zależy od efektu, jaki chcesz uzyskać w swoim zbiorniku.

Naturalne korzenie z rzeki

Niektórych akwarystów nie zadowala oferta sklepów zoologicznych. Wybierają się oni na poszukiwanie korzeni do akwarium nad jeziora, rzeki i do lasów. Samodzielnie przygotowują je w domu, wygotowując w roztworze soli i dokładnie płucząc przed włożeniem do akwarium. Znalezione w ten sposób korzenie nie są wcale mniej dekoracyjne od korzeni mangrowca czy red moor wood. W odróżnieniu od nich są jednak zwykle mniej trwałe. Doświadczeni akwaryści polecają martwe już korzenie drzew liściastych, w szczególności dębu, ponieważ są najtrwalsze. Nie zaleca się z kolei drewna iglastego ze względu na wydzielane przez nie żywice.

Dekoracja korzenia w zbiorniku

Choć korzenie stanowią piękną i niezwykle naturalną ozdobę same w sobie, można je dekorować. Jak? Sadząc na nich rośliny! To doskonały sposób na większą ilość zieleni w niewielkiej wielkości akwarium, zwłaszcza w nano (10 l, 25 l i mniejsze). Taka aranżacja wygląda bardzo ciekawie i często stanowi świetne schronienie dla ryb. Szczególnie efektownie prezentują się na nich różne gatunki mchów, jak choćby mech jawajski, które z czasem porastają korzeń w całości i tworzą w akwarium niesamowity klimat. Odpowiednie będą również anubiasy. W jaki sposób jednak skłonić rośliny, by porosły korzeń? Sadzonki montuje się w sposób sztuczny – mocując do wybranych miejsc korzenia za pomocą cienkiej żyłki lub specjalnego, bezpiecznego kleju.

Czarne wody: królestwo korzeni

Zbiornik w stylu czarnych wód charakteryzuje się ciemną barwą wody. Nie wystarczy jej wlać, należy ją wcześniej specjalnie przygotować. Musi być miękka i kwaśna. Najczęściej w takim akwarium tworzy się biotop typowy dla rzek Ameryki Południowej, szczególnie Rio Negro. Nie ma tam roślin (z wyjątkiem pływających), woda jest przejrzysta, a na piaszczystym dnie zalegają resztki liści, owoców i butwiejącego drewna. Korzenie nadają się do takiego akwarium idealnie. Ba! Bez korzeni nie ma klimatu w czarnych wodach! Bardzo często akwaria takie stanowią prawdziwy gąszcz większych i mniejszych korzeni. W tej plątaninie bezpieczne schronienie znajdują żyjące tam rybki, takie jak neony. Czarne wody są również typowe dla Afryki oraz Azji.

Jak zatopić korzeń: instrukcja

Często kupiony lub znaleziony korzeń nie chce wcale zatonąć po włożeniu go do akwarium. Pieniądze w błoto? Niekoniecznie. Dzieje się tak dlatego, że korzeń taki jest suchy, przez co lekki i unosi się na wodzie. Lżejszy korzeń powinien zostać odpowiednio przygotowany do włożenia go do zbiornika, a wtedy z pewnością osiądzie spokojnie na dnie. Są na to dwa sposoby:

  • przed włożeniem do akwarium należy przez kilka godzin gotować korzeń w roztworze soli akwarystycznej (może być kuchenna, wówczas należy go później dokładnie wypłukać);
  • można też obciążyć go czymś ciężkim, np. kamieniem, który zabieramy po pewnym czasie, gdy korzeń już nasiąknie wodą i nie wypływa.

Korzenie mopani, w odróżnieniu od red moor wood i mangrowców, nie wymagają specjalnych zabiegów. Są cięższe i zwykle bardzo szybko toną.

Dlaczego korzenie do akwarium barwią wodę?

Bardzo często zdarza się, że wrzucony i zatopiony już korzeń zaczyna barwić wodę na żółty lub brązowy kolor. Dzieje się tak dlatego, że do wody przedostają się naturalne barwniki, garbniki i humusy. Nie zawsze wygląda to pięknie, zwłaszcza w dekoracyjnym akwarium roślinnym, ale jest pozytywnym zjawiskiem. Substancje te odkażają wodę i powstrzymują rozwój glonów, co ma szczególne znaczenie w takim zbiorniku. Niektóre korzenie do akwarium barwią wodę przez kilka tygodni, inne nawet rok lub dłużej. Nie jest to powodowane ich jakością, gdyż wszystko zależy od danego, niepowtarzalnego egzemplarza.

Woda w akwarium zmieniła kolor! Co robić?

Ciemniejsze zabarwienie wody, powodowane przez uwalniane przez korzeń substancje, nie przeszkadza rybom. Są biotopy, w których ciemniejszy kolor wody jest wręcz pożądany, jak wspomniane wcześniej czarne wody. Jednak choćby holenderskie akwarium wygląda najlepiej, gdy woda jest bezbarwna i przejrzysta. W końcu chodzi o to, by było ładnie. Korzenie do akwarium nie przekreślają krystalicznie czystej wody w zbiorniku. Rynek akwarystyczny oferuje wybór specjalnych preparatów, które sprawiają, że woda w akwarium traci kolor. W przypadku niewielkiego zabarwienia wystarczy na samym początku częściej podmieniać wodę.

Czy zatopiony korzeń może spleśnieć?

Na nowych, świeżo zatopionych korzeniach w akwarium pojawić się może szaro-białawy nalot. Przypomina on nieco watę cukrową i często wywołuję panikę. Czyżby korzeń spleśniał? Co robić? Spokojnie: nic! Ten nalot to śluzowce. Ich pojawienie się jest zupełnie naturalne. Są niegroźne dla ryb i roślin. Niektóre rybki, np. otoski, a także ślimaki i krewetki chętnie je jedzą. Śluzowce na korzeniach nie zmieniają parametrów wody i same znikają po jakimś czasie same. Jeśli bardzo ci przeszkadzają, możesz wyjąć korzeń (o ile nie jest wkopany w dno) i go wyszorować bez detergentów.

Czy odpowiednio przygotowane korzenie są bezpieczne dla ryb?

Korzenie do akwarium, odpowiednio spreparowane, nie stanowią zagrożenia dla ryb akwariowych. Mogą być wręcz przez nie lubiane: możesz wykorzystać korzeń do stworzenia dodatkowej, bezpiecznej kryjówki dla ryb. Problemem mogą być jednak korzenie w akwarium z rybami o długich, delikatnych płetwach. Wśród nich wymienia się zwłaszcza popularnego bojownika i welony. Ostro zakończone korzenie o różnych kształtach, wśród których ryby często przebywają, powodują często urazy i rozdarcia płetw. Jeśli masz takie ryby, wybieraj korzenie o jak najłagodniej zakończonych końcach.

Korzenie do akwarium sprawiają, że akwarium nabiera bardzo indywidualnego charakteru. Ich atutem jest to, że nie ma dwóch takich samych: każdy, niezależnie od gatunku drewna, jest jedyny w swoim rodzaju. To stwarza wiele możliwości ciekawych i łatwych aranżacji, zarówno biotopów Azji, jak i akwariów w stylu czarnych wód.

Kot brytyjski biały

kot brytyjski biały

Kot brytyjski biały jest jedną z licznych odmian kolorystycznych brytyjskiego kota. Brytyjczyk może występować w wersji krótkowłosej i długowłosej. Nie bez powodu jest bardzo popularny na całym świecie, również w Polsce. Miłośnicy kotów cenią go za spokojny temperament, łatwość w opiece i uroczy wygląd. Biała odmiana jest jedną z najrzadziej spotykanych!

Kot brytyjski – skąd sympatia do tej rasy?

Kot brytyjski biały, tak jak samo jak brytyjczyki innych kolorów, ma łagodne usposobienie. Przyzwyczajony od młodości zazwyczaj bez problemu toleruje inne zwierzęta. Bardzo dobrze znosi mieszkanie z dziećmi, które nie są wobec niego zbyt nachalne. Raczej nie używa pazurów ani zębów bez wyraźnego powodu.

Wszystkie odmiany kota brytyjskiego nie są ani natrętne, ani zbytnio hałaśliwe. Kot brytyjski nie jest zbyt skoczny, więc łatwo zagospodarować przestrzeń tak, by mu w pełni odpowiadała. Połączenie jego cech charakteru ze słodkim wyglądem tłumaczy jego zawrotną popularność. 

Skomplikowana historia rasy

Kot brytyjski biały to przedstawiciel jednej z najstarszych ras kotów. Początkowo były tylko krótkowłose brytyjczyki. Długowłosa odmiana powstała po I wojnie światowej przez krzyżowanie z persem. Została wstępnie uznana dopiero niedawno.

W czasach II wojny światowej brytyjczyki niemal wyginęły! Miłośnicy tych fantastycznych kotów z wielkim zaangażowaniem odbudowali rasę. Udało się dzięki dosłownie kilku ocalałym osobnikom. Musieli jednak rozmnażać je z innymi rasami kotów. To właśnie przez krzyżowanie z innymi rasami jest tyle odmian kolorystycznych brytyjczyków.

Biała odmiana brytyjczyka – w czym jest inna?

Tak naprawdę kot brytyjski biały różni się od pozostałych wariantów angielskiego kota jedynie kolorem. Biały kot powinien mieć taką samą budowę i temperament. Krótkie łapki, duża głowa, duże oczy, wyraźne policzki, bardzo gruby w podstawie ogon, gęsta i mięciutka sierść to cechy wspólne dla wszystkich brytyjczyków.

Wyróżnia go śnieżnobiałe futerko, różowy nosek i różowe opuszki łapek. Co ciekawe, kocięta brytyjskie białe nie rodzą się totalnie białe. Zwykle mają niewielkie znaczenia w postaci plamek i pasów, które z wiekiem całkowicie znikają!

Jak opiekować się białym brytyjczykiem?

Opieka nad zdrowym kotem brytyjskim białym jest łatwa. Sierść nawet u odmiany długowłosej nie wymaga innych zabiegów niż czesanie, pod warunkiem utrzymania kota w dobrej ogólnej kondycji.

Młode kocięta bywają bardzo aktywne. Należy poświęcić im więcej czasu na zabawę, którą uwielbiają. Te inteligentne koty chętnie uczą się sztuczek! Lubią też głaskanie, ale zwykle nie przepadają za noszeniem na rękach. Dorosłe angielskie koty są spokojne i mało skoczne, ale porządny drapak i wysoko umieszczone legowisko każdemu kotu są potrzebne. Uwzględnij tylko to, że brytyjczyki są dużymi i ciężkimi kotami.

Kot brytyjski biały – problemy zdrowotne

Brytyjczyki są raczej zdrową rasą. Ze względu na dużą wagę, dochodzącą u samców nawet do 9 kg, miewają problemy z układem ruchu. Z tego powodu należy dbać o dobrą kondycję fizyczną pupila, nie dopuszczając do pojawienia się nadwagi.

Niestety u białych czworonogów zdarza się, że kocięta rodzą się głuche, ślepe lub z upośledzonym węchem. Co ciekawe głuchota powiązana jest z niebieskim kolorem oczu. Jeśli kot ma tylko jedno oko niebieskie, problem ze słuchem jest jednostronny.

Gdzie kupić i ile kosztuje śnieżnobiały kot?

Jeśli zdecydujesz się na zakup kota brytyjskiego białego, szukaj hodowców dbających o zdrowie rasy. Ważne jest zarówno rozmnażanie tylko odpowiednich osobników, jak i nieoszczędzanie na kosztach opieki, odchowu i profilaktyki zdrowotnej. 

W Polsce jest wiele hodowli zrzeszonych w międzynarodowych organizacjach, które wymagają od swoich członków należytej opieki i staranności w doborze rozmnażanych rodziców.

Obecnie ceny na naszym rynku krajowym oscylują w granicach 2 tysięcy złotych. Inne odmiany brytyjczyków są raczej droższe. 

Kot brytyjski biały jest niezwykle uroczą i rzadko spotykaną odmianą angielskiego kota. Niektórzy twierdzą nawet, że czworonogi o różnokolorowych oczach przynoszą opiekunowi szczęście! Każdy brytyjczyk będzie dobrym wyborem dla osób szukających spokojnego i raczej cichego kota domowego. Nie należy jednak zapominać, że ten duży kot potrzebuje również zabaw i kocich akcesoriów, zaspokajających jego kocie potrzeby.

Koty bez sierści – poznaj bezwłose rasy

koty bez sierści

W poradniku przedstawimy najpopularniejsze rasy kotów bez sierści oraz ciekawostki związane z ich powstaniem. Znajdziesz tu również informacje, które pomogą ci wybrać idealnego mruczącego przyjaciela dla siebie.

Sfinks kanadyjski – pierwsza rasa kota bez sierści

Sfinks kanadyjski jest najpopularniejszą rasą łysych kotów. Trudno się temu dziwić, ponieważ to od niego pochodzą pozostałe odmiany mruczków pozbawionych owłosienia. Pierwsze kocię bez futerka przyszło na świat w Kanadzie, a jego narodziny były efektem spontanicznej mutacji genowej. Chociaż był to jedynie błąd genetyczny, te urocze zwierzaki szybko zyskały licznych miłośników.

Ich skóra jest pokryta delikatnym meszkiem, co sprawia, że w dotyku do złudzenia przypomina zamsz. Każdy maluszek rodzi się pokryty licznymi fałdami skórnymi oraz zmarszczkami, a osobniki, które zachowają ich najwięcej w dorosłym życiu, są najbardziej wartościowe dla hodowli. Kociak, który zapoczątkował powstanie całej rasy, otrzymał imię Prune, w języku angielskim oznaczające suszoną śliwkę, którą bardzo przypominał tuż po urodzeniu.

Sfinks to kot bez sierści o bardzo przyjacielskim nastawieniu nie tylko do ludzi, ale i innych zwierząt. Uwielbia czułości, głaskanie i przytulanie, które pozwalają mu się ogrzać, kiedy panują nieco niższe temperatury. Chociaż okazywanie miłości innym członkom rodziny to jedna z jego ulubionych form spędzania wolnego czasu, jest też dość aktywny i uwielbia zabawę, dlatego nie należy zapominać o zapewnieniu mu odpowiedniej dawki aktywności fizycznej.

Sfinks doński – łysy kot pochodzący z Rosji

Niektórym wydaje się, że sfinks doński niczym nie różni się od swojego kanadyjskiego kuzyna. Jednak w rzeczywistości nawet za ich wygląd odpowiadają zupełnie inne geny. W przypadku odmiany powstałej w Kanadzie doszło do mutacji genu recesywnego, co oznacza, że musi posiadać go oboje rodziców, by doszło do ujawnienia się danej cechy. Z kolei u dońskich sfinksów, mutacja objęła gen dominujący.

Chociaż brak sierści u kotów może sprawiać, że wydają się one delikatne i kruche, nie jest tak w przypadku przedstawicieli tej rasy. Sfinksy dońskie mają muskularną sylwetkę, a ich łapki zostały wyposażone w błonę między palcami, przez co przypominają płetwy. Podobnie jak w przypadku kotów z Kanady pożądana jest jak największa ilość zmarszczek, zwłaszcza w okolicach szyi, pachwin i na czole. Istnieją cztery odmiany w obrębie rasy, które różnią się od siebie rodzajem owłosienia:

  • rubber bald obejmuje kociaki, które od urodzenia są całkowicie łyse i pozostają takie do końca życia;
  • flocked to mruczki pokryte delikatnym meszkiem;
  • velur-coated, czyli sfinksy rodzące się z sierścią, ale tracące ją wraz z wiekiem (resztki sierści mogą pozostawać na kończynach ogonie oraz pyszczku);
  • brush obejmuje kocięta rodzące się w pełni owłosione, u których z wiekiem pojawiają się charakterystyczne łysiny.

Sfinksy dońskie powstały w Rosji w latach 80. XX wieku, ale w Polsce wciąż nie cieszą się dużą popularnością. Są to zwierzaki, które doskonale odnajdują się w większości domów. Uwielbiają towarzystwo nie tylko ludzi, ale także innych kotów, a nawet psów. Na ogół nie przejawiają zachowań agresywnych, w związku z czym doskonale dogadują się nawet z najmłodszymi członkami rodziny. Należy jednak pamiętać, że są one dość aktywne i ciekawskie oraz zapewnić im wystarczającą ilość rozrywek.

Kot peterbald, czyli sfinks rosyjski

Rosyjskie sfinksy wyglądem bardzo przypominają typ orientalny. Przedstawiciele tej rasy mają smukłe i delikatnie wydłużone sylwetki, co dodaje im niebywałej elegancji oraz wdzięku. Największą popularnością cieszą się odmiany bald, zatem całkowicie pozbawione owłosienia. Stosunkowo często spotyka się również peterbaldy flock, czyli koty, których skóra jest pokryta drobnym meszkiem oraz odmiany brush, w przypadku których sierść jest gęsta, sztywna i szorstka.

To jedna z najnowszych ras kotów bez sierści, ponieważ powstała dopiero w latach 90. XX wieku. Pierwsze sfinksy rosyjskie urodziły się w wyniku skrzyżowania odmiany dońskiej z kotem krótkowłosym orientalnym. Wciąż nie cieszą się one dużą popularnością na świecie, a to niesamowicie towarzyskie istoty o wyjątkowych charakterach. Niektórzy określają je nawet mianem psów w ciele kotów, ponieważ tak bardzo potrzebują towarzystwa człowieka.

Kot elfi – rasa, która powstała z miłości do mruczków

Kot elfi to jedna z najmłodszych ras kotów bez sierści na świecie, ponieważ powstała dopiero w 2007 roku w Stanach Zjednoczonych. Jej pomysłodawczynią była Karen Nelson, która ze względu na swoje uczulenie na kocie futro nie mogła cieszyć się towarzystwem mruczków. Hodowczyni zdecydowała się na skrzyżowanie sfinksa kanadyjskiego z amerykańskim curlem, dzięki czemu na świat przyszły kocięta, które nie wywoływały u niej silnej reakcji alergicznej.

Jednak niewielki potencjał alergizujący to nie jedyna zaleta tych kotków. Poza tym zwierzaki mają wyjątkowy charakter, są energiczne, aktywne i zawsze chętne do zabawy, co sprawia, że doskonale odnajdują się w domach, w których już mieszkają inne zwierzęta. Podobnie jak większość ras łysych kotów uwielbiają czułości oraz chętnie korzystają z możliwości ogrzania się w ramionach swoich opiekunów.

W przeciwieństwie do sfinksa kot elfi ma masywną i dobrze umięśnioną sylwetkę. Jednak jego najbardziej charakterystyczną cechą są odziedziczone po curlach wywinięte na zewnątrz uszy, które dodają mu niesamowitego uroku. Rasa jest szczególnie lubiana w swojej ojczyźnie, ponieważ cechuje ją stosunkowo wysoka odporność na choroby.

Levkoy – kot bezwłosy z Ukrainy

Levkoy to kot, który powstał w wyniku skrzyżowania ze sobą dońskich i rosyjskich sfinksów, odmian europejskich oraz szkockich zwisłouchych. Przedstawiciele tej rasy zazwyczaj są całkowicie pozbawieni sierści, jednak dopuszcza się osobniki lekko owłosione. Ich ciała są muskularne, a pyszczki przypominają te występujące u odmian orientalnych. Uszy mogą być proste lub zagięte do przodu.

Podobnie jak wszystkie koty bez sierści levkoye uwielbiają czułości z człowiekiem. Nie zaleca się jednak, by były wychowywane w domu, w którym nie mieszkają inne zwierzęta, ponieważ źle znoszą samotne życie.

Koty bez sierści – jak się nimi opiekować?

Niektórym osobom może wydawać się, że opieka nad łysymi kotami jest łatwiejsza, niż ma to miejsce w przypadku ich mocno owłosionych kuzynów. Niestety nie jest to prawdą, a brak okrywy włosowej sprawia, że pielęgnacja wymaga dużych nakładów finansowych oraz czasowych. Poznaj jej najważniejsze zasady:

  1. Higiena to podstawa. Charakterystyczną cechą wszystkich kotów bez sierści jest nadmierna produkcja sebum przez gruczoły łojowe. To oleista substancja, która ma chronić skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, jednak kiedy dojdzie do zebrania się jej nadmiaru na powierzchni, mogą pojawić się problemy skórne. Właśnie dlatego opiekunowie kotów ras bezwłosych muszą przynajmniej raz w tygodniu kąpać swoich podopiecznych. Cały zabieg musi być wykonany delikatnie, przy pomocy hipoalergicznych kosmetyków, a mruczek nie może zostać wytarty ręcznikiem, a jedynie delikatnie osuszony.
  2. Ochrona przed promieniami UV. Koty bez sierści zostały pozbawione swojej naturalnej warstwy ochronnej, która stanowiłaby skuteczną barierę przed palącym słońcem, dlatego należy im ją zapewniać w sposób sztuczny. W chłodniejsze dni można ubierać je w ubranka z filtrem UPF, jednak kiedy na zewnątrz jest wyjątkowo upalnie, należy skorzystać z kremów z filtrem SPF dedykowanym dla zwierząt.
  3. Chłód może prowadzić do infekcji. Ogromnym zagrożeniem dla łysych kotów są nie tylko promienie słoneczne, ale także zbyt niskie temperatury. Przedstawiciele tych ras nie powinni samodzielnie spacerować na zewnątrz podczas chłodnych miesięcy. Poza tym należy ubierać je przed każdym spacerem i zapobiegać powstawaniu przeciągów w domu. Nie zaleca się korzystania z klimatyzacji, której użycie wiąże się z dużym ryzykiem powstania zbyt niskich temperatur.
  4. Dobra karma to podstawa zdrowia. Każdy kot zasługuje na wysokiej jakości pokarm niezależnie od tego, do której rasy należy, jednak w przypadku odmian bezwłosych jej jakość jest szczególnie ważna. Zwierzaki pozbawione sierści zużywają znacznie więcej energii na regulację temperatury swojego ciała, dlatego powinny spożywać jedynie wysokokaloryczną karmę bazującą na mięsie. Poza tym w przypadku wielu ras bezwłosych stwierdzono niższą odporność, z którą wiąże się wyższe ryzyko zapadnięcia na wiele chorób, a niskiej jakości jedzenie nie wpływa korzystnie na pracę układu immunologicznego.
  5. Kontrola oczu i uszu. Oczy u większości łysych kotów nie są w stanie samodzielnie się nawilżać, dlatego lekarze weterynarii zalecają ich opiekunom korzystanie ze specjalnych kropli będących substytutem naturalnych łez. W przypadku uszu wystarczy czyszczenie nadmiaru wydzieliny przy pomocy gazika. Jednak jeśli poczujesz nieprzyjemny zapach lub inne niepokojące objawy, od razu udaj się ze swoim podopiecznym do gabinetu weterynaryjnego.

Koty bez sierści oczarowują swoim wyjątkowym wyglądem i przyjacielskim usposobieniem. W Polsce wciąż nie cieszą się dużą popularnością ze względu na wysoką cenę zakupu, a także niemałe koszty utrzymania. Przed zdecydowaniem się na wybór którejś z wyżej wymienionych ras, warto wziąć pod uwagę konieczność regularnego wykonywania licznych zabiegów pielęgnacyjnych.

Kot pręgowany – poznaj rasy domowych tygrysów

kot pręgowany

W artykule przedstawimy ciekawostki o kotach pręgowanych, o których prawdopodobnie wcześniej nie miałeś pojęcia. Poznasz też rasy o tym typie umaszczenia i zauważysz, jak bardzo mogą różnić się między sobą te wyjątkowe zwierzaki.

Ciekawostki o kocich pręgach

Pręguski, nazywane niekiedy buraskami, przez profesjonalistów określane są mianem kotów tabby. Nie stanowią one jednak odrębnej rasy, ani nawet innego umaszczenia. Wśród kotów pręgowanych wyróżnia się aż 5 różnych typów szaty, na które wpływają geny dziedziczone przez kociaka od rodziców. Zalicza się do nich między innymi umaszczenia takie jak:

  • tygrysie pręgowanie;
  • klasyczne pręgowanie;
  • cętki;
  • ticked;
  • pręgowany szylkret.

Chociaż wiele osób uważa klasyczne buraski za zwyczajne dachowce, to w rzeczywistości skrywają one wiele tajemnic.

Najstarsze kocie umaszczenie

Tabby jest nie tylko najczęściej występującym typem umaszczenia wśród kotów, ale także najstarszym z nich. Doskonałym dowodem na jego pierwotność jest obecność prążkowania u dzikich kotowatych, na przykład gepardów, żbików czy ocelotów. Wzór tygrysi poza niebywałą funkcją estetyczną tworzy także doskonały kamuflaż w trakcie polowania, co jest niezwykle ważne dla wszystkich drapieżników.

Zwykłe buraski? Zdecydowanie nie dla jury konkursów!

Niektórzy uważają brązowe koty pręgowane za zwyczajne buraski. Jednak Międzynarodowe Stowarzyszenie Kotów (TICA) wyróżniło aż 3 mruczki o tym typie umaszczenia. Pręguski najczęściej wygrywają w kategoriach najpiękniejsze kocięcia, a także najpiękniejsze koty krótkowłose i długowłose. Laureaci mieli różne kolory umaszczenia, między innymi szare, brązowe, rude, a nawet trójkolorowe. Zwykle do grona laureatów należą przedstawiciele takich ras jak:

  • maine coon;
  • pers;
  • munchkin;
  • szkocki fold;
  • kot syberyjski;
  • kot orientalny.

Dzikość zapisana w genach

Koty pręgowane znacznie bardziej przypominają swoich przodków, co nie powinno nikogo dziwić, ponieważ przeszły one przez znacznie mniej procesów selekcji genetycznej niż ich koledzy o innych umaszczeniach. Przedstawiciele takich ras jak na przykład toygrey czy bengal wyglądem do złudzenia przypominają prawdziwe tygrysy.

Chociaż wcześniej wspomniane rasy nie cieszą się dużą popularnością w Polsce ze względu na wysokie ceny ich zakupu, to dzikie cechy można dostrzec także wśród dachowców. Brązowe koty pręgowane mają całe rzesze fanów i trudno się temu dziwić, ponieważ są olśniewająco piękne.

Litera „M” na czole – znak od Boga?

Wszystkie koty o umaszczeniu tabby, niezależnie od tego, czy są przedstawicielami jakiejś rasy, czy jedynie mieszańcami, mają na swoim czole charakterystyczny znak przypominający literkę „M”. Właśnie ta cecha pręgusków sprawiła, że są one szczególne doceniane przez wyznawców różnych religii.

Według muzułmanów oznacza to błogosławieństwo nadane kotom pręgowanym przez samego proroka Mahometa, który miał w ten sposób naznaczyć te wyjątkowe mruczki. Z kolei katolicy uważają, że litera „M” to błogosławieństwo od samej Maryi.

Najzdrowsze wśród kotów?

Brązowy kot pręgowany jest uznawany za najzdrowszego wśród przedstawicieli swojego gatunku. Dlaczego? Zwierzaki o tym typie umaszczenia są najbardziej zbliżone do swoich dzikich przodków. Na szczęście ominęła je nadmierna selekcja genetyczna często praktykowana w hodowlach. Bogaty materiał genetyczny sprawia, że ich oczy, nosy, ogonki, a nawet poduszeczki na łapkach mogą mieć zupełnie inne barwy, ale to dzięki temu zwierzaki cechuje wyższy poziom odporności oraz mniejsze ryzyko zapadania na wiele chorób.

Kot pręgowany to nie tylko dachowiec! Poznaj najciekawsze rasy tabby

Wiele osób myśląc o kotach pręgowanych, od razu widzi burego dachowca, tymczasem pasy, prążki czy cętki pojawiają się także na sierści rasowych zwierzaków. Jeśli fascynują cię dzikie lamparty, gepardy lub oceloty, z pewnością zakochasz się w tych odmianach mruczków!

Toyger – tygrys w wersji mini

Chociaż toyger jest stosunkowo nową rasą, to ma wiele wspólnego z pierwotnym przodkiem kota domowego. Jego futro jest krótkie, ale miękkie i błyszczące w barwie pomarańczowo-brązowej z wyraźnie zaznaczonymi czarnymi znaczeniami. Inspiracją do wyselekcjonowania tej ras były dzikie tygrysy bengalskie, a patrząc na te wyjątkowe kociaki, z pewnością można uznać, że hodowcom udało się osiągnąć swój cel!

Toyger wygląda jak groźny drapieżnik z tropików, ale w rzeczywistości jest cudownym zwierzakiem domowym. Ma spokojne usposobienie, a w dodatku uwielbia czułości z człowiekiem, w związku z czym doskonale odnajdzie się zarówno w domu singla, jak i dużej rodziny. Jeśli nie ma zapewnionych rozrywek, bywa psotny, ponieważ cechuje go ogromna ciekawość oraz wysoki poziom inteligencji.

Rasa tych kotów pręgowanych powstała w latach 80 XX wieku w Stanach Zjednoczonych, a jej pierwsi przedstawiciele pojawili się w Polsce już kilka lat temu. Niestety w naszym kraju wciąż nie cieszy się ona dużą popularnością, co prawdopodobnie jest związane z bardzo wysoką ceną zakupu kociaka. W przypadku zarejestrowanych hodowli trzeba liczyć się z opłatą w wysokości minimum 5 tysięcy złotych.

Maine coon tabby – ulubieniec kociarzy

Maine coon to rasa, której prawdopodobnie nie trzeba nikomu przedstawiać. Niezależnie od typu umaszczenia są to jedne z największych kotów domowych, jednak w połączeniu z dzikimi pręgami do złudzenia przypominają żyjące na wolności tygrysy.

Kocury tej rasy mogą ważyć nawet kilkanaście kilogramów, a dodatkowego majestatu dodaje im imponujący kołnierz, czyli długa sierść oplatająca ich szyję, piersi oraz głowę. Na szczęście jedyne co łączy maine coony ze swoimi dzikimi przodkami to wygląd. Zwierzaki te doskonale odnajdują się w roli kanapowców. Uwielbiają zabawy i czułości ze swoimi opiekunami, a najbardziej uszczęśliwia je bycie w centrum uwagi.

Kot bengalski – imponujące cętki

Kot bengalski powstał w wyniku skrzyżowania dzikiego kota bengalskiego z kotem domowym, co jest wyraźnie widoczne w jego wyglądzie. Zwierzak przypomina lamparta w wersji mini, a jego sierść jest pokryta licznymi cętkami, rozetami, a niekiedy także pręgami. Chociaż kot pręgowany nie jest często spotykany wśród przedstawicieli tej rasy, to naprawdę robi niesamowite wrażenie.

Niestety wygląd to nie jedyne co koty bengalskie odziedziczyły po swoich dzikich przodkach. Są to zwierzęta niezwykle energiczne i aktywne, w związku z czym mogą nie odnaleźć się w domu typowych „kanapowców”. Często mają naturę odkrywców, uwielbiają spacery, bieganie, skakanie po drzewach, a nawet pływanie. Są inteligentne oraz chętnie się uczą, w związku z czym warto regularnie z nimi trenować.

W Polsce ta rasa nie cieszy się dużą popularnością, ponieważ ceny zakupu kociaka bengalskiego również nie należą do najniższych, w przypadku zarejestrowanych hodowli jest to zwykle minimalnie 5 tysięcy złotych.

Kot europejski krótkowłosy oraz pręgowany dachowiec

Większość dachowców do złudzenia przypomina koty europejskie krótkowłose, w związku z czym niektórzy uważają je za przedstawicieli tych samych ras. Umaszczenie tabby jest bardzo popularne zarówno w przypadku kotów rasowych, jak i mieszanek.

Chociaż dachowce występują licznie na całym świecie, to ich kolegów o udokumentowanych pochodzeniu można spotkać głównie w krajach skandynawskich. Cena rasowego zwierzaka w przypadku większości hodowli zaczyna się od 2,5 tysiąca złotych, co sprawia, że wiele osób woli przygarnąć kociaka nierasowego o podobnym wyglądzie.

Koty pręgowane zachwycają swoim wyglądem i skrywają wiele tajemnic, mimo swej ogromnej liczebności i popularności. Nie należy jednak zapominać, że pręgi to tylko jedna z wielu cech, a najważniejsze jest usposobienie danego zwierzaka.

Pleśniawka u ryb – przyczyny, objawy, leczenie

pleśniawka u ryb

Pleśniawka u ryb, nazywana też białym grzybem lub saprolegniozą, to jedna z częściej występujących chorób ryb. Może ona zaatakować zarówno ryby żyjące w swoim naturalnym środowisku, jak i ryby trzymane w warunkach domowych, w akwarium. Na szczęście jest stosunkowo łatwa do rozpoznania już we wczesnym etapie rozwoju. Jeżeli leczenie zostanie podjęte zaraz po zaobserwowaniu pierwszych objawów, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo wyleczenia i powrotu do pełni zdrowia. Jakie są przyczyny i objawy pleśniawki? Jak ją leczyć i – co równie istotne – jak jej zapobiegać? Dowiedz się więcej!

Pleśniawka u ryb akwariowych – przyczyny

Saprolegnioza jest chorobą grzybiczą, która atakuje głównie ryby:

  • chore;
  • osłabione (np. z powodu choroby pasożytniczej, zakażenia bakteryjnego etc.);
  • okaleczone (np. wskutek nieprawidłowego transportu ze sklepu do domu, ataku czy podgryzania przez innego osobnika).

Protisty grzybopodobne powszechnie zasiedlają tak naprawdę każdy zbiornik, ale nie szkodzą rybom, jeśli te są zdrowe i silne. Rozwijają się dopiero na uszkodzonych tkankach. Jeśli schorzenie nie zostanie odpowiednio wcześnie wykryte i leczone, będzie się rozwijać, obejmując kolejne tkanki. Pleśniawka atakuje nie tylko same ryby, ale także ikrę. Najczęściej za rozwój choroby odpowiedzialne są grzyby z takich rodzajów jak m.in.:

  • Saprolegnia (tu przede wszystkim gatunki Saprolegnia parasitica oraz Saprolegnia ferax);
  • Leptomitus;
  • Achlya;
  • Aphanomyces;
  • Dictyuchus;
  • Thraustothecea.

Rzadziej dochodzi do wywołania choroby przez grzyby S. thureti, S. mixta czy S. delica.

Grzybnie rozwijają się na martwych organizmach i organicznych substancjach, jak np. karma, która zalega i psuje się. Jeśli akwarium nie będzie utrzymywane w odpowiedniej czystości, ryby będą chore i osłabione, a do tego temperatura wody będzie zbyt niska, jest to gotowy przepis na pleśniawkę u ryb.

Pleśniawka u ryb – jak wygląda i zachowuje się chora ryba?

Jak zostało nadmienione, na schorzenie to narażone są przede wszystkim chore ryby, osłabione oraz te, które uległy różnego rodzaju urazom. Pleśniawka pojawia się i rozwija na uszkodzonych tkankach, jak m.in.:

  • skrzela;
  • gałki oczne;
  • płetwy (zwłaszcza na ich krawędziach, płetwy często też są sklejone).

W miejscach tych pojawia się charakterystyczna białoszara grzybnia. Pleśń przypomina swoim wyglądem brudną watę. Zmienia się nie tylko wygląd ryby, ale także jej zachowanie. Staje się ona przede wszystkim apatyczna (nie jest tak ciekawa otoczenia jak dotychczas, porusza się znacznie wolniej) i ociera ciało o różne przedmioty znajdujące się w akwarium

Pleśniawka u ryb – rokowanie

Jeżeli leczenie nie zostanie podjęte po zaobserwowaniu pierwszych objawów, choroba będzie obejmować kolejne tkanki. Im większy obszar ciała ryby zajmie, tym terapia jest trudniejsza i bardziej czasochłonna, a zdarza się nawet, że uratowanie ryby staje się niemożliwe. Jeśli dojdzie do poważnego zakażenia pleśnią skrzeli, zwierzę może się udusić. Z kolei, jeśli grzybnia będzie się rozwijać w rogówce, może dojść do całkowitej utraty wzroku. Protisty zalegające na ciele ryby przez długi czas mogą wnikać przez skórę zarówno do mięśni, jak i do narządów wewnętrznych, powodując poważne ubytki tkanek.

Jeśli ikra zmieni kolor na mleczny, białawy i będzie widać na jej powierzchni odstające niteczki, oznacza to, że obumiera (a może nawet nie została zapłodniona) i należy ją czym prędzej usunąć z akwarium. 

Pleśniawka u ryb – leczenie

Jeśli tylko zauważysz, że twoje ryby są chore, od razu odłów je do odrębnego zbiornika. Powinny one być odseparowane od zdrowych ryb na okres nie krótszy niż około 6 dni. Wszelkie miejsca na ciele ryby objęte grzybnią dokładnie, ale delikatnie umyj wacikiem nasączonym roztworem nadmanganianu potasu. Kolejnym krokiem jest przygotowanie kąpieli z nadmanganianu potasu, w której musisz pozostawić rybę na około 30 minut, maksymalnie do 60 minut. Możesz też wykonać kąpiel:

  • formalinową;
  • w soli niejodowanej;
  • w roztworze soli kuchennej.

Powyższe kąpiele nie powinny trwać dłużej niż 20 minut. Powtarzaj zabieg 2 do 3 razy w tygodniu do momentu, gdy pleśniawka u ryb nie zostanie całkowicie wyleczona. Co niezmiernie istotne, trzymaj ryby w akwarium o podwyższonej temperaturze wody, nie niższej niż 28–30°C, i zadbaj do wysokie natlenienie wody. Parametry te utrzymuj jeszcze przez jakiś czas po wyleczeniu. Na czas leczenie ogranicz też dietę ryby. Jeśli pleśniawka u ryb jest dopiero w początkowej fazie rozwoju, wystarczające może się okazać wyłącznie odkażenie akwarium, podniesienie temperatury wody i pędzlowanie objętych chorobą miejsc np. roztworem jodyny.

Pleśniawka u ryb – jak zapobiegać jej powstawaniu?

Nie zawsze jesteś w stanie uniknąć choroby, ale istnieje kilka podstawowych zasad, których przestrzeganie znacząco zmniejszy prawdopodobieństwo zachorowania. Przede wszystkim zapewnij swoim rybom prawidłowe warunki do życia. Koniecznie dbaj o optymalne parametry wody – odpowiednio wysoką temperaturę, natlenienie i czystość akwarium (zadbaj o dobry filtr, który skutecznie będzie na bieżąco odprowadzał wszelkie zanieczyszczenia). Jeśli nie dostrzegasz jeszcze zmian w wyglądzie ryb, ale – obserwując ich zachowanie – podejrzewasz, że mogą być atakowane przez pleśniawkę, od razu zwiększ temperaturę o minimum 2–3 C.

Jeżeli z jakiegoś powodu przenosisz ryby, np. do zbiornika tarliskowego w celu rozrodu, rób to wyjątkowo ostrożnie, aby nie doznały żadnych urazów. Obserwuj zachowanie ryb – czy nie są w stosunku do siebie agresywne, nie atakują się i nie podgryzają. Wiesz już, że wszelkie uszkodzenia ciała stanowią otwarte wrota do infekcji. W przypadku, gdy zauważysz niepokojące zachowania, odłów agresywne ryby i umieść je w innym akwarium. 

Pleśniawka u ryb jest chorobą stosunkowo niegroźną i łatwą do wyleczenia w początkowym etapie. Jeśli jednak przeoczysz objawy wystąpienia choroby i rozwinie się ona nadmiernie, leczenie może okazać się bardzo trudne, a nawet niemożliwe. Jeśli chcesz mieć pewność, że twoje rybki akwariowe są bezpieczne, koniecznie dbaj o zachowanie prawidłowych warunków w akwarium. Nie ignoruj niepokojących objawów. Podejmij stosowne działa od razu po ich zaobserwowaniu!

Choroby królików – objawy i leczenie

choroby królików

Króliki bez względu na to, czy hodowlane, czy trzymane w mieszkaniu jako członkowie rodziny, nie są zbyt odpornymi zwierzętami. Leczenie chorób królików hodowlanych i domowych jest często żmudne i wymaga niemałych nakładów finansowych. Z tego powodu na większościach ferm hodowlanych nie podejmuje się leczenia chorych osobników. W przypadku domowych pupili kluczowe jest szybkie zauważenie pierwszych objawów i udanie się do specjalisty!

Królik – chorowity pupil?

Prawidłowa opieka nad królikiem to m.in. uważne obserwowanie zmian w jego zachowaniu i wyglądzie. Choroby królików często na samym początku objawiają się subtelnie i można je przeoczyć. Pierwsze oznaki, że coś niepokojącego może się dziać z twoim podopiecznym to:

  • brak apetytu;
  • matowe oczy;
  • apatia;
  • matowa lub zmierzwiona sierść;
  • uszy cały czas położone lub tylko lekko podniesione.

Jeśli zaobserwujesz u swojego pupila któryś z powyższych objawów, koniecznie udaj się do weterynarza mającego doświadczenie w leczeniu królików! Mogą to być tylko niegroźne dolegliwości, ale zawsze należy to sprawdzić.

Choroby skóry – gdy królik wygląda inaczej!

Choroby królików atakujące skórę są najłatwiejsze do zauważenia. Powodem do niepokoju powinna być każda zmiana w wyglądzie sierści, jak:

  • nastroszenie lub zmierzwienie;
  • ubytki w futrze;
  • zmiana koloru sierści;
  • zmiana koloru skóry;
  • wykwity na skórze;
  • ciągłe drapanie się.

Powyższe objawy nie zawsze oznaczają poważny problem, taki jak na przykład grzybica, ale ocenić powinien to lekarz weterynarii. Nawet z pozoru łagodne dolegliwości z czasem mogą się znacznie nasilić, a leczenie stanie się trudniejsze i bardziej czasochłonne. Nie warto niepotrzebnie zwlekać z wizytą u specjalisty.

Bakterie na skórze królika

Jedną z chorób, z powodu której króliki najczęściej trafiają do lekarza, są tzw. zapalenia skóry. Są to zakażenia bakteryjne, które potrafią przybrać formę, np. bolesnych obrzęków w postaci ropni. Są raczej łatwe do wyleczenia, pod warunkiem, że nie będziesz zwlekał z poproszeniem o pomoc weterynarza. Tego typu problemy skórne występują zwykle przy niezachowanej higienie w klatce zwierzaka lub gdy na przykład z powodu złego ustawienia poidełka, królik stale przebywa na wilgotnej ściółce.

Nosówka

Do bakteryjnych chorób królików należy pastereloza, zwyczajowo nazywana nosówką. Atakuje oczy, które robią się czerwone i ropieją. Pierwszą oznaką choroby jest mrużenie oczu. Pojawia się także intensywne kichanie połączone z niedrożnością nosa i wydzieliną, czyli po prostu królik ma katar.

Zakażenie bakterią Pasteurella multocida spowoduje uaktywnienie choroby tylko w połączeniu ze spadkiem odporności i sytuacjami stresowymi. Dlatego tak ważne jest zdrowe żywienie królików oraz dbanie o ich komfort w trudnych sytuacjach, np. przy zmianie otoczenia.

Myksomatoza

Jest to jedna z najgroźniejszych chorób królików. Przenoszą ją komary, kleszcze i pchły. Objawy są bardzo charakterystyczne. Chory królik ma obrzęk głowy w okolicach oczu oraz obrzęk zewnętrznych narządów płciowych. Dokuczają mu duszności. Jest to ostra forma myksomatozy. Jej śmiertelność sięga 100%!

Istnieje łagodniejsza wersja, w której występują śluzowate obrzęki na nosie, uszach i łapach, zamieniające się szybko w strupy. Poddaje się ona czasem leczeniu antybiotykami i lekami przeciwzapalnymi. Myksomatoza to choroba wirusowa, przeciwko której są dostępne szczepienia!

Krwotoczna choroba królików

Jest to bardzo groźna choroba nazywana również chińskim pomorem królików. Gdy królik jest chory, najważniejsze jest jak najszybsze odizolowanie go od pozostałych, ponieważ choroba jest wysoce zaraźliwa i trudna do wyleczenia. W przypadku ostrego przebiegu choroby stosunkowo często króliki umierają nagle, bez wcześniejszych objawów. Tuż przez śmiercią pojawia się gorączka i krwawe wydzieliny ze wszystkich otworów ciała.

Młodziutkie króliczki zwykle radzą sobie z tą wirusową chorobą dużo lepiej, a po jej przebyciu nabywają trwałej odporności. Przeciwko krwotocznej chorobie królików są skuteczne szczepionki!

Kokcydioza

Kokcydioza jest chorobą występującą u królików dość często. Wywołują ją pierwotniaki. Zazwyczaj jest to jedynie krótkotrwała biegunka i nie jest niebezpieczna dla życia pupili, choć w cięższym przebiegu podaje się leki.

Aby jej zapobiegać, należy pilnować jakości podawanej karmy i dostępu do wody. To właśnie nieświeże jedzenie i zanieczyszczona woda są źródłami zakażenia. Dodatkowo rolę w rozwinięciu choroby bierze ogólny stan układu odpornościowego królika. Z tego powodu ważne jest ograniczanie sytuacji stresowych u twojego zwierzaka i dbanie o odżywczą dietę.

Kręcz szyi

Kolejnym choróbskiem wywołanym przez pierwotniaki, które dotyka króliki, jest encephalitozoonoza, popularnie nazywana kręczem szyi. Początkowo zaczyna się od zapalenia ucha środkowego. Objawy choroby są trudne do przeoczenia.

Zarażone zwierzę często sika, ma problemy z utrzymaniem równowagi i nienaturalnie skręconą szyję. Przez atakowanie układu nerwowego może dochodzić także do objawów padaczkowych. Szacuje się, że pierwotniakiem Encephalitozoon cuniculi zarażonych jest około 80% królików. Choroba rozwija się jednak tylko przy spadku odporności i stresie.

Infekcje dróg moczowych

Do najczęstszych chorób królików można zaliczyć przeróżne problemy z układem moczowym, od łagodnych jak zapalenie pęcherza do groźnych nowotworów. Z tego powodu w prawidłową opiekę nad tymi futrzakami wpisane jest obserwowanie nie tylko samego koloru moczu, ale także jego ilości i częstotliwości pojawiania się. Każda zmiana jest podejrzana.

Wyjątkowo niebezpieczne jest całkowite zahamowanie oddawania moczu – wymaga pilnej interwencji weterynaryjnej! Jeśli twój królik przestał chodzić do kuwety lub zagląda tam bardzo często, ale nie sika, natychmiast udaj się z nim do lekarza.

Uwaga na upały!

Do chorób u królików może także zaliczyć udar cieplny. Predyspozycje do niego są oczywiście większe u otyłych zwierzaków, ale wszystkie króliki są wrażliwe na przegrzanie. Chory królik szybciej niż zwykle oddycha, dyszy, ma zaczerwienione błony śluzowe i kładzie się z wyciągniętymi łapkami. W takiej sytuacji może nie wystarczyć szybkie przeniesienie go w chłodniejsze miejsce bez słońca i podanie świeżej wody do picia. Bez pomocy weterynarza króliczek może nawet umrzeć.

Choroby zębów – koszmar królika

Zęby królików rosną przez całe życie zwierzaka. Jest to istotna cecha, która wymusza na opiekunach wyjątkowe dbanie o dietę pupili. Choroby królików związane z ich zębami wciąż są częstym problemem. Niewłaściwe pożywienie uniemożliwia królikowi ścieranie siekaczy, co bardzo szybko doprowadza do trudności w pobieraniu pokarmu i rozwijania się różnych chorób przyzębia.

Zwierzak bardzo cierpi, a bez podjęcia leczenia i nierzadko mechanicznego skrócenia zębów dochodzi nawet do śmierci królika!

Wady zgryzu

Ze względu na bezwzględną potrzebę ścierania siekaczy, wszelkie wady zgryzu mogą stanowić poważny problem. W takiej sytuacji podawanie królikom odpowiedniego pokarmu nie wystarczy.

Jeśli królik odmawia jedzenia twardej karmy, ślini się, zgrzyta zębami lub jego zęby są widoczne przy zamkniętym pyszczku, najprawdopodobniej konieczna będzie stomatologiczna pomoc!

Chore oczy króliczka

Wśród wielu różnych chorób królików powszechne są choroby oczu. Twój pupil może mieć owrzodzenie rogówki – zwierzak mruga wtedy z większą częstotliwością. Większość królików ma także problemy z blokowaniem się kanału łzowego, co objawia się intensywnym nieustannym łzawieniem, dającym efekt stale mokrego pyszczka.

Najpopularniejsze jest jednak zapalenie spojówek. Może być ono wywołane tylko zwykłym podrażnieniem od nieczystości, które dostały się do oka, ale nie należy tego bagatelizować. Bardzo często to właśnie łzawiące lub przekrwione oczy królika są pierwszym objawem poważniejszych schorzeń!

Króliki to niezwykle popularne zwierzątka domowe i hodowlane. Są jednak bardzo delikatne, co sprawia, że opieka nad nimi wymaga uważności i troskliwości. Istnieje mnóstwo chorób królików. Przyczyną mogą być np. wirusy, bakterie, pierwotniaki, pokarm złej jakości, brudna woda do picia, a nawet złe ustawienie poidełka! Wiesz już, że profilaktyka u tych małych futrzaków jest niezwykle ważna. Warto rzetelnie dbać o ich warunki życia, korzystać z dostępnych szczepień i dobrze znać swoich podopiecznych, by zauważyć pierwsze symptomy choroby i niezwłocznie odwiedzić weterynarza.

Klatka dla koszatniczki – wielkość i akcesoria

klatka dla koszatniczki

Decydując się na zwierzę domowe, po pierwsze musisz dowiedzieć się, jakie są jego potrzeby gatunkowe. Nie wszystkie będą dla ciebie możliwe do spełnienia, co wpłynie nie tylko na zdrowie i samopoczucie zwierzątka, ale i na radość z życia z nim pod jednym dachem. Odpowiednia klatka dla koszatniczki jest najwłaściwszym sposobem opieki nad tym egzotycznym gryzoniem.

Koszatniczka – jak powinien mieszkać ten gryzoń?

Koszatniczka to niewielki, bardzo aktywny gryzoń, przypominający połączenie szczura i wiewiórki. W ostatnich czasach zyskuje na popularności jako zwierzątko domowe.

Poza uroczym wyglądem jest też niezwykle towarzyska w stosunku do ludzi, co na pewno przekłada się na jej rozpowszechnianie.

W naturalnym środowisku koszatniczki żyją na rozległych terenach w Ameryce Południowej. Kopią olbrzymie ilości skomplikowanych systemów korytarzy oraz doskonale wspinają się po skałach i gałęziach. Musisz to uwzględnić, szukając klatki dla koszatniczki, która wytrzyma harce swojego mieszkańca.

Gdzie kupić odpowiednią klatkę?

Najprościej po klatkę dla koszatniczki skierować się do sklepu zoologicznego. Warunkiem jest jednak, by był tam szeroki asortyment dla gryzoni. Nie każdy sklep posiada takie akcesoria.

Nie martw się, jeśli nie ma w twojej okolicy żadnego sklepu z artykułami zwierzęcymi. W dzisiejszych czasach funkcjonuje mnóstwo świetnie zaopatrzonych sklepów internetowych. Upewnij się tylko, że wybierane przez ciebie wyposażenie klatki jest zgodne z potrzebami zwierzaka. To podstawa w prawidłowej opiece nad koszatniczką.

Samodzielne zrobienie klatki

Zapaleni miłośnicy koszatniczek, tacy jak np. hodowcy, chcąc zapewnić swoim podopiecznym lepsze warunki życia, nierzadko decydują się na zrobienie klatki własnoręcznie. Koszatniczki zyskują w ten sposób o wiele więcej miejsca, które bardzo przypominają naturalne środowisko życia kudłatych skoczków. Informacji o tym, jak zbudować samemu klatkę dla koszatniczek, szukaj na forach internetowych poświęconych małym zwierzętom domowym.

Akwarium, terrarium, a może metalowa klatka?

Na rynku dostępnych jest wiele produktów dedykowanych gryzoniom. Pamiętaj jednak, że koszatniczki mają bardzo ostre zęby i z wielką pasją gryzą dosłownie wszystko, do czego mają dostęp. Pupil bez problemu może przegryźć się przez cienką blachę, o plastikowej podstawie popularnych klatek nie wspominając!

Szklane ściany w akwarium nie zostaną przegryzione, ale klatka dla koszatniczki musiałaby zostać przykryta szybą, co uniemożliwiłoby niezbędną wymianę powietrza. Najrozsądniejsze są terraria mające odpowiednie systemy wentylacyjne lub metalowe klatki z grubych prętów, w których kuweta jest ze szkła.

Jakiego wymiaru musi być klatka?

Koszatniczka mimo swojego niewielkiego rozmiaru potrzebuje stosunkowo dużej klatki. Dzieje się tak dlatego, że należy do zwierząt stadnych. Oznacza to, że nie będzie się dobrze czuła, mieszkając w pojedynkę. Decydując się na posiadanie tego sympatycznego gryzonia, musisz być gotowy na zakup co najmniej dwóch osobników, choć najlepiej futrzaki czułyby się w małej grupie.

Co więcej, klatka dla koszatniczki powinna być wysoka, ze względu na zamiłowanie do skoków i wspinaczki. Przyjmuje się, że wysokość klatki nie powinna być niższa niż 40 cm, a podstawa klatki dla dwóch koszatniczek musi mieć minimum 80 cm długości.

Gdzie postawić klatkę dla koszatniczki?

Poza rozmiarem i umeblowaniem klatki dla koszatniczki bardzo ważny jest wybór miejsca do jej postawienia w twoim mieszkaniu. Koszatniczki uwielbiają kontakt z człowiekiem i są aktywne w ciągu dnia. Możesz więc z powodzeniem umieścić klatkę w pomieszczeniu, w którym najczęściej przebywasz.

Pamiętaj o tym, że te słodkie gryzonie są wrażliwe na przeciągi. Kiepsko znoszą też głośną muzykę i ogólnie duży hałas, a lokalizacja blisko kaloryfera może spowodować przegrzanie zwierzaków. Ustawiając klatkę dla koszatniczki bierz pod uwagę, że dobrze mieć do niej wygodny dostęp w celu regularnego sprzątania.

Niezbędne minimum wyposażenia klatki

Najważniejsze w klatce jest podłoże dedykowane dla gryzoni. Bez problemu można je dostać w sklepach zoologicznych. Tak samo jak jej jakość, ważna jest regularna wymiana podściółki. Jest to niezwykle istotne szczególnie latem, gdy łatwo dochodzi do namnażania się bakterii.

W klatce musi znaleźć się także domek, który będzie dla futrzaków kryjówką. Drewniany będzie też służył do niezbędnego ścierania ząbków. Musisz też zaopatrzyć swoje zwierzątka w poidełko, najlepiej szklane, bo inne zostaną szybko zniszczone. Przyda się także miseczka do podawania pokarmu – tak jak poidełko nie powinna być plastikowa!

Dodatkowe wyposażenie, które warto zamontować

Idealnie jest, gdy koszatniczki mają dostęp do drewnianych zabawek i gałązek, które mogą obgryzać oraz do kamieni do ostrzenia pazurków. Dobrym rozwiązaniem jest zamontowanie półek i drabinek, które dla zręcznych zwierzątek będą wykorzystaniem ich naturalnych predyspozycji do wspinania się.

Koszatniczki bardzo lubią kąpiele w piasku. Czyszczą w ten sposób swoje futerko. Warto w tym celu zrobić w klatce dla koszatniczki miejsce do codziennego wstawiania wanienki z piaskiem. Piasek nie powinien znajdować się tam cały czas, ponieważ koszatniczki wyjątkowo szybko go brudzą!

Koszatniczki to urocze stworzenia, które opiekunom potrafią dawać wiele radości. By tak było, niezbędne jest zaopatrzenie się w specjalnie przygotowaną klatkę dla koszatniczek. Sprzątanie klatki uwzględniające wymienianie podłoża, umycie misek i wymianę zużytych elementów wystroju powinno odbywać się nie rzadziej niż raz w tygodniu. Zainwestuj w przestronną klatkę oraz różne elementy wzbogacające klatkę dla gryzonia, a będziesz miał pewność, że przygotowałeś się prawidłowo na zakup pupila. Opieka nad koszatniczkami będzie w takiej sytuacji łatwa i przyjemna.

Porowatość włosów – tajemniczy termin, który wiele wyjaśnia. Jak znaleźć czas na pielęgnację, kiedy w domu kilkumiesięczny szczeniak?

porowatość włosów

Kompleksowa i świadoma pielęgnacja włosów to bardzo częste hasła, które można odnaleźć w internecie. Co tak naprawdę oznaczają dla przeciętnego konsumenta? Wiele z nich ma na celu przestudiowanie dokładnej struktury własnej fryzury i określenie jej porowatości. Dzięki temu łatwiej znaleźć pielęgnację, która po prostu się sprawdzi. Nie każdy ma czas, aby błądzić wśród niezliczonej ilości produktów. Posiadacze szczeniąt w ogóle mogą zapomnieć o wolnym czasie, przez najbliższe kilka miesięcy. W naszym artykule dowiesz się, co to jest porowatość i jak stworzyć plan pielęgnacji.

Porowatość włosów – co to jest?

Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale włosy (tak jak skóra) zbudowane są warstwowo. Najbardziej zewnętrzna warstwa określa cechę, jaką jest porowatość. To rzecz indywidualna dla każdego i zależy od bardzo wielu czynników takich jak:

  • genetyka;
  • pielęgnacja;
  • choroby;
  • przyjmowane leki;
  • stosowanie prostownicy, suszarki i produktów do stylizacji;
  • farbowanie;
  • rozjaśnianie.

Porowatość określa stopień przylegania łuski do reszty łodygi. Im bliżej niej leży, tym struktura włosa jest gładsza i błyszcząca, a także mniej podatna na uszkodzenia.

Jak określić porowatość włosów?

Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak określić porowatość włosa. Nie ma w tym nic trudnego, trzeba jednak nieco baczniej się im przyjrzeć na co dzień, w różnych warunkach. Każdy typ kosmyków będzie się zachowywał odmiennie np. podczas układania, czy chociażby naturalnego wysychania lub aplikacji oleju. Poniżej zebraliśmy najważniejsze informacje na ten temat. Z nimi z łatwością odnajdziesz odpowiedź na nurtujące cię pytanie!

Włosy niskoporowate, czyli jakie?

Niskoporowatość to cecha, do której dążą włosomaniaczki. To synonim włosów niemal idealnych. Są błyszczące, gładkie i z reguły ciężkie. Za ich pewną wadę można uznać fakt, że długo schną oraz trudno się układają. Co ciekawe, to dość nielubiany typ włosa przez fryzjerki, szczególnie te, które specjalizują się w upięciach. Farbowanie włosów niskoporowatych wiąże się z dość częstymi wizytami u stylisty. Produkty koloryzujące szybko się z nich wypłukują. Są jednak odporne na zniszczenia.

Włosy wysokoporowate – wymagający typ włosa

Najbardziej uciążliwy rodzaj porowatości. Dotyczy przede wszystkim włosów zniszczonych, rozjaśnianych, gdzie łuska odstaje od reszty łodygi. Z łatwością można to poczuć pod palcami, przesuwając je od końca kosmyku, aż do skóry głowy. Włosy wysokoporowate bardzo szybko chłoną wodę, ale także maski i oleje. Równie szybko schną i się puszą. Są notorycznie przesuszone. Bardzo łatwo je uszkodzić. Farbowanie i rozjaśnianie wysokoporowatej fryzury jest ryzykowne, ponieważ farba bardzo szybko działa. Ten rodzaj włosów wymaga przemyślanej pielęgnacji uwzględniającej tzw. PEH.

Włosy średnioporowate – najczęstszy gatunek

Włosy średnioporowate to mieszanka powyższych cech i zarazem najczęstszy typ fryzury. Z pozoru prezentują się bardzo zdrowo, jednak niewielki błąd w pielęgnacji sprawia, że ich kondycja znacznie się pogarsza. Bardzo często są lekko falowane i łatwo je wystylizować.

Plan pielęgnacji włosów – jak go stworzyć, aby działał?

Stworzenie własnego planu pielęgnacji włosów  nie powinno być uciążliwe. Pielęgnacja urody musi trwać krótko i być skuteczna. Stawiaj więc na silną, nocną regenerację. Każdy typ włosa lubi olejowanie – świetnie regeneruje i wygładza! Aplikuj niewielką ilość produktu przed pójściem spać, następnie rano umyj głowę i nałóż odżywkę. Raz w tygodniu korzystaj z intensywnego działania masek. Bez względu na porowatość, utrzymuj tzw. równowagę PEH, czyli harmonię w stosowaniu protein, emolientów i nawilżających humektantów. Wybierz odpowiednią metodę oczyszczania skóry głowy – szamponem, odżywką lub OMO. Pamiętaj o ochronie końcówek za pomocą silikonowo-olejowego serum.

W morzu obowiązków staraj się znaleźć czas na pielęgnację włosów. W końcu, kto zgadnie, że właśnie zaaplikowałaś na nie olej, gdy na dworze chłód zmuszający do ubrania czapki? Jesteśmy pewni, że twój czworonożny przyjaciel nie zwróci na to uwagi.

Cyfryzacja w medycynie

zwierzaki.pl

Poprawa koordynacji lekarz-pacjent; bardzo dużym plusem jest to, że lekarz zna historie pacjenta dzięki stworzonej bazie danych, nie musi szukać teczki pacjenta i konsultować się z lekarzami. Jest to przydatne w awaryjnych sytuacjach, gdzie nie mamy fizycznej możliwości dostępu do dokumentacji.

Informacja w czasie rzeczywistym – obecnie jest możliwość, że nawet za pomocą telefonu lekarz ma dostęp do szeregu naszych badań czy informacji o stanie zdrowia. Dzięki temu lekarz może szybko zareagować, jest to świetne rozwiązanie dla osób, które mieszkają w małych miasteczkach i nie mają możliwości dostępu do lekarza.

Komunikacja między lekarzami – dzięki cyfryzacji lekarze mają możliwość zbierać dane na temat pacjenta w jednym miejscu, a reszta lekarzy ma możliwość zobaczenia co ustalił jego kolega.

Bezpieczeństwo danych – dane cyfrowe są bardziej bezpieczne i strzeżone niż teczki z danymi pacjenta w przychodniach. E-recepta – jest to łatwiejsza, czytelniejsza forma dla pacjenta jak i dla lekarza, w wielu przypadkach bardzo ułatwia funkcjonowanie.

Dlaczego cyfryzacja jest tak ważna?

Urządzenia medyczne mają możliwość komunikacji z innymi urządzeniami i systemami. Dzięki udostępnianiu danych, lekarz ma możliwość całkowicie poznać historię pacjenta. A to wprowadza opiekę medyczną na wyższy poziom. Jest to bardzo duży krok w przyszłość i duże ułatwienie dla wszystkich.

Czym jest e-recepta?

E-recepta, czyli elektroniczna recepta to nic innego jak odpowiednik naszej papierowej recepty. Od 2020 roku lekarze mają obowiązek wystawiać e-recepty. Całkowita rezygnacja z papierowej wersji znacznie usprawniła system w całej Polsce. W e-recepcie znajdują się informacje jakie leki mamy przyjmować, w jakich ilościach, jak często oraz jaki czas mamy na realizacje. Taką receptę można zrealizować w każdej aptece, może to zrobić każdy kto zna nasz PESEL oraz kod recepty, a to znacznie ułatwia sprawę osobą starszym, bądź bez możliwości wyjścia do apteki.

Jak korzystać z możliwości e-recepty?

W pierwszej kolejności musimy zgłosić się do swojego lekarza. Następnie nasz lekarz wystawić e-receptę, dostępną w IKP. Kod recepty zostanie nam wysłany na numer telefonu bądź na email. Na naszą prośbę lekarz może również wydrukować nam tą receptę oraz dawkowanie, jeśli nie mamy możliwości dostępu do konta pacjenta. Po wizycie u lekarza wystarczy już tylko wybrać się do apteki, podać PESEL oraz kod i wykupić leki.

Zalety e-recepty

Recepta elektroniczna to duże ułatwienie dla ludzi, szczególnie w ciężkich czasach covidowych obostrzeń. Ludzie starsi jak i schorowani mogą pozyskać taką receptę poprzez telefoniczną rozmowę z lekarzem, nie trzeba wizyty w poradni, wyczekiwania od rana w długich kolejkach. E-recepta to duże ułatwienie dla nas wszystkich, a to kilka zalet elektronicznych recept:

  • czytelność – nie ma problemów z rozczytaniem jakie leki przepisał lekarz
  • dostępność – nie ma możliwości, jak w przypadku recepty papierowej, że pacjent ją zgubi. Recepta pozostaje zapisana w systemie.
  • bezpieczeństwo – ogranicza wydanie nieprawidłowego leku, dawkowanie można sprawdzić w Indywidualnym Koncie Pacjenta (IKP)
  • komfort – aby ją uzyskać, nie trzeba wychodzić z domu. Wystarczy konsultacja telefoniczna z placówką medyczną, a leki może wykupić dowolna osoba, która zna pesel oraz kod recepty pacjenta
  • długi termin – osoby chorujące przewlekle mogą dostać receptę na okres roku
  • dowolna ilość leków – nie ma ograniczenia np. do 5 leków na jednej recepcie
  • pozwala uniknąć pomyłek i błędów
  • szybszy czas pozyskania
  • więcej czasu na wykupienie leku – na papierowej wersji było przeważnie 30 dni, a na elektronicznej jest aż 365 dni.
  • e- receptę można dzielić – część leków możemy wykupić a jednej aptece a drugą część w drugiej innym razem, a nie musimy przy tym czekać na odpis.
  • szybkość procesu
  • zwolnienie lekarskie online

Wady e-recepty

E-recepta zasadniczo nie ma wyraźnych wad. Na pewno może być początkowo nieco problematyczna dla osób starszych, które nie są obyte z komputerem. Jest to jednak pewna cena, którą musimy ponieść. Zważywszy na to, ile ten cyfrowy dokument nam oferuje, jest to minus, na który można przymknąć oko.

L4 online

W dzisiejszych czasach coraz bardziej popularne stają się zwolnienia online. Lekarz ma prawo wystawić takie zwolnienie, nawet nie widząc pacjenta. Z powodu bólu głowy czy złego samopoczucia możemy leżąc w łóżku, pozyskać taki dokument. Wypisać e-zwolnienie ma prawo, każdy lekarz udzielający teleporady, jeśli ma do tego powód. Jest to bardzo popularna forma zwolnienia, ponieważ dane pacjenta od razu zostają przekierowane do pracodawcy oraz ZUSu. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Chory nie musi się bowiem fatygować do lekarza, tym bardziej, że przecież źle się czuje.

Podsumowanie

Reasumując, dzięki cyfryzacji w medycynie mamy wyższy poziom opieki zdrowotnej. Nie musimy stać w długich kolejkach od samego rana, aby skontaktować się z lekarzem. Możliwa jest konsultacja online, dzięki której lekarz może nam pomóc szybko i wygodnie. Dzięki cyfryzacji mamy również e-receptę, jest to najlepsze rozwiązanie, szczególnie w czasach koronawirusa. W XXI wieku mamy duży zakres możliwości w obecnej medycynie, w wielu sprawach nawet nie musimy wychodzić z domu czy z łóżka. Jedynym problemem może być forma zwolnienia online, z czasem ludzie mogą nadużywać tej formy zwolnienia. Ale jednak tak komfortowa forma zwolnienia może być też bardzo przydatna, w końcu nie wiadomo co może nam się stać i kiedy. Najważniejsze jest, aby korzystać z tego postępu z umiarem, nie nadużywając go.

Małpka pigmejka – poznaj charakterystykę najmniejszej małpy świata

małpka pigmejka

Z tekstu dowiesz się więcej o zachowaniach społecznych małpki pigmejki, ale poznasz też jej nietypową dietę. Dowiesz się także, dlaczego nie warto trzymać pigmejki jako zwierzęcia domowego, mimo rosnącej popularności tego procederu.

Małpa pigmejka – występowanie na wolności

Naturalnym rejonem występowania małpki pigmejki są dżungle Ameryki Południowej. Największa część populacji skupiona jest w rejonie zachodniej Amazonii między innymi w Brazylii, Kolumbii i Peru. Rzeki są naturalnymi granicami terytoriów między podgatunkami pazurkowców. Małpki żerują zarówno na ziemi, jak i wysoko w koronach drzew ponad 20 metrów nad poziomem gruntu. Dotychczas wyodrębniono 2 podgatunki pigmejki.

Cechy charakterystyczne małp z gatunku uistiti pigmejka

Pigmejka to najmniejsza małpa na świecie. Osiąga 15 cm długości ciała i drugie tyle mierzy jej ogon, a dorosłe osobniki ważą około 120 gramów. Jej ubarwienie pozwala skutecznie kamuflować się w koronach drzew. Grzbiet ma szary, głowę żółtą, a klatka piersiowa i brzuch najczęściej przybierają kolor brunatny. Żyje głównie na drzewach, dlatego posiada wiele cech umożliwiających jej przemieszczanie się i zdobywanie pokarmu wiele metrów nad ziemią.

Małpka pigmejka posiadła zdolność obracania głowy o 180 stopni, dzięki czemu łatwiej jej wykryć zbliżające się zagrożenie ze strony drapieżników, ale i szybciej reagować podczas 5-metrowych skoków. Ostre pazurki ułatwiają jej chwytanie się pni i gałęzi, a uzębienie przystosowane zostało do żłobienia otworów w korze, którymi płynie sok.

Czym się żywi małpka pigmejka?

Małpka pigmejka żywi się głównie gumą i żywicą produkowaną przez drzewa. Zwierzę nadgryza korę lub gałęzie drzewa specjalnie do tego przystosowanymi zębami i zlizuje wypływający sok. Wykorzystuje też żywicę do polowania na owady i larwy, które skuszone słodkim płynem przylatują i przyklejają się do niego. Przedstawiciele tego gatunku uzupełniają swoją dietę owocami i jajami ptaków.

Pigmejki są aktywne głównie w dzień. Większość swojego życia spędzają wysoko nad ziemią na poszukiwaniu pokarmu i opiece nad potomstwem. W nocy śpią w dziuplach, a czasem w opuszczonych ptasich gniazdach. Na wolności dożywają nawet 16 lat.

Życie rodzinne pigmejek

Pigmejki tworzą grupy złożone z maksymalnie dziesięciu osobników. W skład rodziny wchodzi zazwyczaj jeden lub dwa dorosłe samce i jedna lub dwie samice. Co ciekawe, małpki pigmejki bardzo rozwinęły umiejętności złożonej komunikacji. Emitują specjalne dźwięki podczas żerowania, inne podczas karmienia młodych, a jeszcze inne w momencie, kiedy są blisko siebie.

Komunikacja odgrywa bardzo ważną rolę podczas opieki nad młodymi i jest kluczowym elementem prawidłowego rozwoju i głębokich relacji rodzinnych. Nowo narodzone zwierzęta wydają odgłosy przypominające gaworzenie, głośne potomstwo wymaga i ma zapewnioną większą opiekę. Komunikacja werbalna pozwala pigmejkom na skupieniu się podczas zdobywania pożywienia, dzięki czemu nie muszą mieć dzieci stale pod kontrolą.

Starsze rodzeństwo aktywnie uczestniczy w opiece nad młodymi, dzięki czemu uczą się, jak w przyszłości wychowywać i zajmować się swoimi potomkami. Samice są w stanie zatrzymać swoją płodność na rzecz opieki nad młodymi innych samic.

Rozmnażanie małpek

U pigmejek ciąża trwa około 140–150 dni. Na świat najczęściej przychodzą bliźnięta, ale zdarzają się też jedynacy i trojaczki. Noworodki ważą zaledwie 15 gramów i dwa pierwsze miesiące swojego życia spędzają na plecach ojca, matka zajmuje się ich higieną. O dobrostan potomstwa dba samiec, samica, ale i cała grupa rodzinna. Pigmejki ze względu na niewielkie wymiary mają wielu naturalnych wrogów. W swoim środowisku muszą uważać na grzechotniki, oceloty czy koty rysie.

Rosnąca popularność pigmejek jako zwierząt domowych

W ostatnich latach coraz popularniejsze stało się trzymanie małpek pigmejek jako zwierząt domowych. Cena zakupu zwierzęcia waha się od 5000 nawet do 10 000 złotych. Jednak nie jest to jedyny wydatek, ponieważ utrzymanie pigmejki w zdrowiu i zapewnienie jej dobrostanu wymaga wiele wysiłku i sporego nakładu finansowego.

Małpce należy zapewnić odpowiednie warunki bytowania w tym dużą przestrzeń do biegania i wspinania się, odpowiedni i kosztowny pokarm oraz opiekę weterynaryjną.

Pigmejki są nosicielami wielu niebezpiecznych dla ludzi chorób, ale też łatwo zarażają się ludzkimi przypadłościami. Zwierzę należy otoczyć stałą opieką, zdarzają się u nich agresywne zachowania nawet wobec opiekuna.

Musisz mieć świadomość, że posiadanie pigmejki we własnym domu to bardzo wątpliwa etycznie decyzja. Młode zabierane od rodziny często chorują i umierają z powodu stresu. Poprzez zakup egzotycznego zwierzęcia najczęściej wspiera się przemytników i kłusowników. Nawet jeśli sklep udokumentuje pochodzenie małpki pigmejki, nigdy nie masz stuprocentowej pewności, czy na którymś etapie transportu zwierzęta nie zostały skrzywdzone.

Jeśli odczuwasz potrzebę opieki nad zwierzęciem, daj szansę psu lub kotu ze schroniska. Adoptowany psiak obdarzy cię szczerą miłością i wdzięcznością, a ty będziesz miał pewność, że pomogłeś naprawdę potrzebującemu stworzeniu i nie uległeś chwilowej, bardzo kosztownej i nieetycznej modzie.

Poznaj najbrzydsze koty świata. Top 10 ras

najbrzydsze koty

Poznaj najbrzydsze koty na świecie. Przygotowaliśmy zestawienie dziesięciu ras, które nawet będąc małymi kociakami, nie urzekały swoją urodą.

Lykoi – kot wilkołak

Lykoi swój niezwykły wygląd zawdzięcza naturalnej mutacji genetycznej. Rasa jest młoda, ponieważ odkryto ją zaledwie 21 lat temu, a w pełni uznana została dopiero w 2017 roku. Do wyodrębnienia tego gatunku doszło przez przypadek. Pewna amerykanka znalazła na śmietniku cały miot tych zwierzaków. Zaintrygowana ich specyficznym wyglądem zleciła badania genetyczne, które wykazały, że za mutację odpowiada jeden gen nazwany lykoi.

Koty lykoi charakteryzują się czarną lub płową, mocno przerzedzoną sierścią, z miejscowymi łysymi plackami. Na skutek mutacji torebki włosowe znajdujące się w skórze nie są w stanie utrzymać włosów, a niektóre z nich w ogóle ich nie produkują. Na zdjęciach kot przypomina trochę wilkołaka, do czego też nawiązuje greckie pochodzenie nazwy dla tej rasy.

Sfinks kanadyjski – najbrzydszy rasowy kociak

W zestawieniu najbrzydszych kotów nie mogło zabraknąć przedstawiciela tej rasy. Wybraliśmy sfinksa kanadyjskiego, ponieważ uznawany jest za protoplastę wszystkich łysych kotów. Skóra pokrywająca całe ciało zwierzęcia posiada bardzo krótki, niezauważalny meszek i jest pomarszczona. Wygląda, jakby właściciel wrzucił go do wanny i przypomniał sobie o tym dobre kilka godzin później.

Mimo że sfinksy przypominają przybyszy z innej planety, są to bardzo inteligentne, ciekawe świata i przyjacielskie zwierzęta. Bezwłose koty znane są od wieków, krąży legenda, że już Aztekowie je hodowali. Wymagają ciągłej uwagi i pielęgnacji.

Manx – kot przypominający królika

Najbardziej charakterystyczną cechą tej rasy jest brak ogona. Powstałą na skutek przypadkowej mutacji genowej. Poza brakiem istotnej części ciała, przednie łapy tych kotów są krótsze od tylnych, przez co trochę przypominają zające czy króliki. O powstaniu rasy krąży wiele legend, ale najciekawsza mówi, że praprzodek manxa był bardzo zajęty, gdy Noe zbierał zwierzęta do arki. Zorientował się w ostatniej chwili i Noe przyciął mu ogon drzwiami.

Selkirk rex

Selkirk rex to rasa łagodnych i leniwych kotów. Potrafią godzinami leżeć na kolanach opiekuna i przyjmować pieszczoty. To bardzo urocze, jednak nie tym zasłynęły na całym świecie. Na skutek mutacji wykształciły poskręcane futerko, przypominające kołtuny na kocu. Pierwszy raz o rasie usłyszano w 1987 roku, wtedy to pewna amerykanka zobaczyła kota w schronisku i z miejsca się w nim zakochała. W ukształtowaniu rasy brały udział koty perskie i brytyjskie.

Selkirk nie jest może najbrzydszym kotem, jaki chodzi po świecie, ale jego futro często wygląda na zaniedbane i zniszczone, jakby zwierzak sam go nie pielęgnował.

Kot szkocki zwisłouchy

Niepowtarzalna uroda i charakter tego zwierzaka sprawia, że wielu chce kupić go po okazyjnej cenie. Niestety na rynku działa wielu nieuczciwych hodowców próbujących poprzez okaleczenie kociaków doprowadzić je do wzorcowego wyglądu rasy. To, co wyróżnia te niezwykle zwierzęta, to oklapnięte uszy. Co ciekawe, nawet w Szkocji hodowla tych kotów jest bardzo kontrowersyjna. Gen odpowiedzialny za ich nietypowy wygląd uszkadza też słuch zwierzaków. W pełni zasługuje jednak na miano najbrzydszego kota.

Kot elfi – nieuznawana rasa

Kot elfi to krzyżówka dwóch ras – sfinksa i american curl. Hodowcy uważają, że udało im się połączyć najlepsze cechy obydwu ras, tymczasem stworzyli zwierzę prawie łyse, z zawiniętymi uszami. Wymaga nieustannej pielęgnacji. Przez brak sierści nie powinien być wystawiany na działanie promieni słonecznych, podobnie jak sfinks.

Przedstawiciele tej rasy to bardzo energiczne i chętne do zabawy kociaki. Niestety to kolejna odmiana wyhodowana tylko i wyłącznie ku uciesze człowieka. Koty elfie wymagają nieustannej pielęgnacji z użyciem odpowiednich kremów i mają skłonności do zapadania na wiele chorób.

Cornish rex – niepoprawny pieszczoch

Jeśli zależy ci na kocie, który wbrew stereotypom będzie przyjazny i da się długo głaskać, to cornish rex będzie idealnym pupilem. Pierwszy kociak tej rasy pojawił się w Kornwalii w połowie XX wieku. Jego sylwetka jest smuklejsza niż u dachowców, a uszy zdecydowanie większe. Przedstawiciele tej rasy nie posiadają typowych włosów okrywowych, falująca sierść na grzbiecie to jedynie podszerstek.

Cornish występują w wielu kolorach umaszczenia, często futro pokryte jest mieszanką barw. Niektóre mruczki mogą posiadać oczy o odmiennych kolorach.

Kot kurylski bobtail

Kot kurylski nie do końca pasuje do naszego rankingu najbrzydszych kotów świata, ale zdecydowanie zasługuje na zainteresowanie. Rasa powstała naturalnie na japońskich wyspach, izolacja sprzyjała rozprzestrzenianiu się genu. Kot przyciąga wzrok niezwykłymi oczami o różnych kolorach, krótszym ogonem i puszystą sierścią.

Kot norweski leśny

Czy kot norweski zalicza się do grona najbrzydszych kotów? Dla jednych tak, inni twierdzą, że jest wyjątkowy. Zgodnie z legendami towarzyszył wikingom w ich podbojach. Zwierzęta tej rasy mają dwuwarstwowe futro, dostosowane do mroźnych warunków. Zwierzę zalicza się do ras półdługowłosych. Wyglądem przypomina trochę rysia. Posiada trójkątny pyszczek z wysoko osadzonymi uszami.

Peterbald – trudny w pielęgnacji kot

O ile w przypadku norweskiego leśnego zdania są podzielone co do urody, o tyle peterbald w pełni zasługuje na miano najbrzydszego kota świata. Rasa powstała w wyniku eksperymentu. Bardzo przypomina sfinksa, lecz ma od niego zdecydowanie większe uszy. Podobnie jak wszystkie łyse koty, ten także powinien unikać słońca.

Ciężko jednoznacznie powiedzieć, która rasa zwyciężyłaby w plebiscycie na najbrzydszego kota świata. Każde zwierzę ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników, Jeśli decydujesz się na rasowego kota, pamiętaj, że okazja kupna zwierzęcia taniej to często wspieranie nieuczciwych pseudohodowców. Wybieraj tylko zaufane i uznane w międzynarodowych organizacjach hodowle.

Ptasznik dla początkującego – co musisz wiedzieć?

ptasznik dla początkującego

Z tekstu dowiesz się, od czego zacząć i jak się przygotować na obecność pająka we własnym domu. Poznasz też kilka gatunków ptaszników dla początkujących i dowiesz się, na co zwrócić uwagę wybierając pupila oraz terrarium.

Ptasznik dla początkującego – wybierz pająka, który nie jest jadowity

Kupno pierwszego w życiu pająka nie jest prostą sprawą. Powinieneś wziąć kilka rzeczy pod uwagę, nim wybierzesz swojego pupila. Przede wszystkim zadbaj o bezpieczeństwo swoje oraz swoich domowników. Wybierz jednego spośród bezpiecznych gatunków. Nie zawsze da się przewidzieć, jak nowy członek rodziny będzie się zachowywał, dlatego najlepszy osobnik na początek to taki, który nawet czując zagrożenie, nie wstrzyknie ci niebezpiecznego dla zdrowia i życia jadu.

Ptasznik dla początkującego hodowcy nie powinien być skoczny, dlatego nie poleca się gatunków nadrzewnych. Jeśli czujesz się na siłach i wiesz, że dopilnujesz swojego podopiecznego, możesz zdecydować się na gatunek ptasznika nadrzewnego lub podziemnego. Pamiętaj jednak, że ptaszniki prowadzące nadrzewny tryb życia w naturze polują, skacząc na duże odległości. Takiemu zwierzęciu powinieneś zapewnić odpowiednio wyższe terrarium i dużo więcej uwagi.

Na pierwszego pająka najlepiej jest wybrać jednego z przedstawicieli ptaszników naziemnych, mało agresywnego i powolnego. Dla początkującego terrarysty zaleca się wybór osobnika odpornego na błędy hodowlane. Lepiej unikać okazów bardzo wrażliwych na zmiany temperatury i trudnych w pielęgnacji. W dalszej części tekstu omówimy kilka ciekawych gatunków ptasznika dla początkujących terrarystów.

Ptasznik białokolanowy

Jest to bardzo popularny ptasznik dla początkujących. Należy do grupy pająków naziemnych i jest bardzo łagodny. W naturze występuje głównie w Brazylii. Świetnie nadaje się na rozpoczęcie przygody z hodowlą pająków. Charakteryzuje się bardzo ciekawym wyglądem, jest bardzo puszysty i jaskrawo ubarwiony. Przeważa co prawda kolor czarny, poprzecinany białymi kreskami na odnóżach, a owłosienie jest rudawe.

Pająki te dorastają do imponujących rozmiarów. Długość ciała wynosi 10 centymetrów i około 20 centymetrów rozstawu odnóży. Jeśli zależy ci na dużym okazie, wybierz samice, ponieważ są one masywniejsze. Ptasznik białokolanowy dożywa 20 lat. Dla dorosłego osobnika należy przygotować terrarium o minimalnych wymiarach 35 × 30 × 30 cm. Wilgotność w pojemniku należy utrzymywać na poziomie 75 %, a optymalna temperatura to między 25 a 28 stopni Celsjusza.

Dla rozwoju młodego pająka bardzo ważny jest dobór odpowiedniego pożywienia. Ptasznik białokolanowy uwielbia świerszcze, szarańcze, karaczany czy larwy mącznika. Wielkość owada musi być dostosowana do wielkości pająka, który może się przestraszyć zbyt dużego owada. Duże pająki należy karmić co 1–2 tygodnie.

Ptasznik olbrzymi – jeden z największych pająków na ziemi

Wybierając ptasznika dla początkującego terrarysty, warto pochylić się nad tym wyjątkowym gatunkiem. Pająk ten należy do największych współcześnie żyjących pajęczaków. Rozpiętość odnóży u dorosłej samicy osiąga nawet do 30 centymetrów. Ubarwienie jest zazwyczaj czarne, ale zdarza się brunatne, brązowe i szare. Jako strategię obronną przyjmuje wyczesywanie parzących włosów z odwłoka. W naturze zamieszkuje Amerykę Południową, głównie tereny Brazylii. Upodobał sobie suche tereny w lasach i na stepach.

Ptasznik olbrzymi ze względu na swoje rozmiary powinien mieć przestronne terrarium. Dla dorosłego osobnika pojemnik o wymiarach 40 × 30 × 30 centymetrów to podstawa, oczywiście warto zaopatrzyć się w większe terrarium, żeby pająk miał przestrzeń do poruszania się. Powinno być także wyposażone w wentylację, w innym wypadku może zachodzić pleśnią. Zwierzęta tego gatunku są bardzo sprytne, potrafią otwierać pojemniki z rozsuwanymi drzwiami, dlatego warto rozważyć te z zamknięciami gilotynowymi.

Chromatopelma cyaneopubescens – greenbottle blue

Greenbottle idealnie nadaje się na pierwszego ptasznika dla początkującego hodowcy. Jest to pająk średnich rozmiarów, ale charakteryzuje się pięknym ubarwieniem. Uważany jest za najładniejszego przedstawiciela gatunku na świecie. Karapaks oraz odnóża u dorosłego osobnika są koloru niebieskiego, a odwłok pokryty jest czerwonymi włoskami. Samice dorastają do 16 cm rozstawu nóg i 7 cm długości ciała. Długość życia uzależniona jest od zapewnionych warunków, średnio samice żyją do 15 lat, a samce 3–4 lata.

Greenbottle polecany jako ptasznik dla początkujących terrarystów mimo posiadania przez niego włosków parzących. Jego jad jest słaby, porównywalny z siłą jadu pszczoły. Rośnie szybko i odporny jest na przesuszenie akwarium. Warto jednak pilnować wilgotności, aby zapewnić mu jak najlepsze warunki bytowania. Optymalne wymiary pojemnika to 30 × 30 × 25 centymetrów. Warto jednak zaopatrzyć się w większe terrarium, choć nieprzekraczające 25 centymetrów wysokości, ponieważ istnieje ryzyko upadku ptasznika z dużej wysokości, co może spowodować nawet śmierć pająka.

Jak musi się przygotować początkujący terrarysta na nowy okaz?

Jeśli dokonałeś już wyboru ptasznika dla początkujących, powinieneś dokładnie zapoznać się z warunkami, jakie musisz spełnić, aby zapewnić mu dobrostan. Najlepiej przygotować wszystko, nim zakupisz swój pierwszy okaz. Poszukaj dokładnych informacji w internecie, ale dopytaj także sprzedawcy, jakie parametry ustawić w terrarium, żeby wybrany przez ciebie gatunek mógł się optymalnie rozwijać. Dopasuj wilgotność i odpowiednią temperaturę, którą należy sprawdzać nawet kilka razy dziennie. To najlepszy czas na popełnianie błędów, ponieważ nie zrobisz zwierzęciu krzywdy.

Wyżej wymienione czynności konieczne są, jeśli decydujesz się na dorosłego pająka. Warto zawczasu zaopatrzyć się w terrarium z samozamykającą się szybką. Dzięki temu nie będziesz się stresować, czy na pewno zamknąłeś wejście.

Ptasznik dla początkującego nie musi być dorosły. Masz możliwość kupna młodego osobnika, co sprawi, że na bieżąco będziesz mógł obserwować, jak rośnie. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup pająka między 1 a 3 centymetrami długości ciała, jednak musisz być gotowy na to, że takie zwierzę będzie linieć nawet co cztery tygodnie.

W przypadku młodych pająków odradza się kupno dużego terrarium, ponieważ ciężko je w nim zlokalizować. Zwiększaj pojemnik wraz ze wzrostem swojego podopiecznego, aby zapewnić mu komfortowe warunki bytowania i stale kontroluj ustawione parametry.

U niektórych pająków pazury jadowe mogą dorastać nawet do 3 centymetrów długości. Zdecydowanie unikaj gatunków charakteryzujących się długimi pazurami. Ptaszniki pochodzące z Ameryki Południowej stosują system obronny w postaci parzących włosków. W kontakcie ze skórą dają objawy takie jak po poparzeniu przez pokrzywę czy ukąszeniu komara. Warto w takim przypadku zaopatrzyć się i mieć stale pod ręką krem łagodzący objawy ugryzień czy ukąszeń.

Najpopularniejsze gatunki ptaszników dla początkujących, które z łatwością można trzymać w domu, posiadają słaby jad i prowadza naziemny tryb życia. Jeśli chcesz mieć pewność, że poradzisz sobie z obowiązkami wynikającymi z posiadania takiego zwierzęcia, zdecydowanie polecamy jeden z trzech wyżej wymienionych w artykule gatunków.

Torba dla psa – kiedy jest niezbędna? Czym kierować się podczas zakupu?

torba dla psa

Z tekstu dowiesz się, czym powinna charakteryzować się dobra torba dla psa. Poznasz różne rodzaje transporterów i ich przeznaczenie. Podpowiemy ci także, dla jakich zwierząt nadaje się tego typu schronienie.

Dla jakich psów warto kupić transporter?

Ciężko sobie wyobrazić psa rasy owczarek niemiecki lub doberman, mieszczącego się do torby. Transporter powinien być wygodny i przestronny. ZStandardowe konstrukcje przeznaczone są dla psów małych i średnich, do 5 kilogramów, czasem zdarzają się większe, do 10 i 15 kg. Oprócz wagi należy uwzględnić oczywiście wielkość pupila. Czworonóg nie może być w środku ściśnięty, powinien móc komfortowo położyć się we wnętrzu transportera.

Torbę dla psa warto zakupić dla zwierząt lękliwych, dla których duży tłum czy sama podróż stanowi problem. Jeśli mały piesek ma problemy zdrowotne i nie powinien się przemęczać, to o wiele lepszym pomysłem niż spacer będzie użycie transportera. 

Kiedy przydaje się torba dla psa?

Torba dla psa jest bardzo użyteczna w wielu sytuacjach. Z powodzeniem zastąpi typowy transporter czy klatkę kennelową podczas podróży autem. Zwierze w jej wnętrzu mniej się będzie stresowało i o wiele lepiej zniesie przejażdżkę. Idealnie sprawdzi się także podczas lotu samolotem. Wiele linii oferuje możliwość przewożenie zwierzęcia na pokładzie, pod warunkiem że wraz z transporterem waży mniej niż 8 kilogramów i mieści się w określonych wymiarach.

Planując zakup torby dla psa, zapewne zamierzasz się przemieszczać z pupilem także pieszo. Oczywiście większość czworonogów wolałoby zwiedzać otoczenie na własnych łapkach, niekiedy jednak bywa to niebezpieczne. Przykładem może być zatłoczony środek lokomocji, ulica czy pociąg. Unikniesz sytuacji, w której twój podopieczny mógłby zostać stratowany przez tłum.

Jaką torbę dla psa wybrać?

Torba dla psa powinna zapewniać mu bezpieczeństwo oraz wygodę. W tej roli świetnie się sprawdzają akcesoria z miękkiego materiału usztywnione stelażem, żeby podopieczny nie czuł się w niej jak w worku. Warto, żeby wykonana została z wodoodpornego materiału, co pozwoli ci przemieszczać się z czworonogiem bez względu na warunki atmosferyczne. Ważnym są także elementy zapewniające zwierzęciu odpowiednią cyrkulację powietrza. 

Zwróć uwagę, czy wybrany przez ciebie transporter został wyposażony w otwór, przez który twój pupil będzie mógł wyglądać na świat. Jest to dodatkowe udogodnienie dla zwierzaka, dzięki któremu będzie czuł się pewniej podczas podróży. Torba dla psa z otworem na głowę powinna zostać dodatkowo zabezpieczona na wypadek ucieczki zwierzęcia. Najlepiej w tej roli sprawdza się zaczep na krótką smycz umiejscowiony w środku. Przyjrzyj się dokładnie wszystkim uchwytom i mocowaniom. Powinny one być stabilne, mocne i dobrej jakości. 

Dodatkowym atutem będzie demontowana podłoga transportera, dzięki czemu z łatwością będziesz mógł ją wyczyścić. Wybierając torbę dla swojego podopiecznego, weź pod uwagę wszystkie czynniki i jej przyszłe zastosowanie. Wiele zależy od twoich upodobań i tego, jak często i w jakich okolicznościach będzie wykorzystywana. Na rynku możesz spotkać transportery z mocowaniem do roweru, ale odradzamy tego typu rozwiązania. Dla bezpieczeństwa zwierzaka zdecydowanie lepiej jest zakupić specjalnie przystosowany do tego koszyk.

Jak przyzwyczaić psa do przebywania w torbie?

Jeśli chcesz nauczyć psa przebywać w torbie, powinieneś zachować kilka podstawowych zasad i uzbroić się w cierpliwość. Niektórym zwierzętom nauka zajmuje tydzień, a u innych może trwać nawet kilka miesięcy. Do niczego nie zmuszaj swojego podopiecznego, to on sam musi zdecydować, że chce wejść do torby. Jak tego dokonać? Opiszemy to krok po kroku w dalszej części tekstu.

Jak przy każdym szkoleniu w tym przypadku też należy stworzyć całą gamę pozytywnych skojarzeń z torbą dla psa. Dzięki temu zwierzę będzie chętnie samo zaglądało do środka, jeśli mu się to opłaci. Na początek najlepiej położyć transporter w dostępnym miejscu i pozwolić pupilowi na swobodne zapoznanie się z nim. Czworonóg dobrze sobie obejrzy i obwącha przedmiot, dzięki czemu nie będzie w przyszłości czuł lęku przed zamknięciem w środku.

Warto wewnątrz torby umieścić przedmioty, którymi pies lubi się bawić i dobrze mu się kojarzą. Powinieneś też chwalić pupila za każdym razem, kiedy sam wejdzie do środka. Można w tym celu wykorzystać przysmaki. Po jakimś czasie można włączyć do szkolenia komendę, po której zwierzę będzie wchodziło i wychodziło z transportera. 

Kiedy już zaobserwujesz, że psiak czuje się komfortowo i wygodnie w swoim małym schronieniu, możesz zacząć go przenosić na krótkie dystanse, każdorazowo nagradzając, jeśli zachowuje się spokojnie. Nim jednak do tego przystąpisz, zadbaj o odpowiedni poziom komfortu wewnątrz torby. Warto podłogę przykryć kocykiem lub twoim starym ubraniem.

Wygląd torby dla psa

Na polskim rynku z pewnością znajdziesz mnóstwo wzorów toreb dla psów. Z pewnością dopasujesz je do swojego stylu lub charakteru swojego podopiecznego. Pamiętaj jednak, że sama prezencja transportera nie powinna być kluczowym kryterium. Poszukaj torby z dobrej jakości materiału, bezpiecznej i przewiewnej. Dzięki temu będziesz spokojny o bezpieczeństwo psa, jego komfort i dobre samopoczucie.

Naukę przebywania w torbie dla psa najlepiej jest zacząć od samego początku. Dobrym pomysłem jest zakup specjalnego transportera, jeszcze zanim piesek pojawi się u ciebie w domu. Nie zawsze jest wykonalne, ale przynosi największe efekty, a nauka przebiega szybko i sprawnie. Stosując wyżej wymienione praktyki, możesz być pewny, że zwierze zaakceptuje torbę i samo w przyszłości będzie chętnie z niej korzystało.

Ozdoby do akwarium – dowiedz się, jak urządzić przestrzeń dla ryb!

Ozdoby do akwarium

Domowe akwarium z rybkami to marzenie wielu osób. Spora część niedoszłych akwarystów rezygnuje jednak z niego ze względu na to, że obawiają się, iż nie poradzą sobie z jego urządzeniem, a następnie z prawidłowym utrzymaniem i hodowlą ryb. Niesłusznie! Istnieje wiele gatunków ryb, które nie są wymagające w hodowli. Jak urządzić zbiornik i jakie ozdoby do akwarium wybrać? Dowiedz się teraz!

Ozdoby do akwarium – konieczność czy zbędny dodatek i… wydatek?

Obecnie, dzięki szerokiej ofercie profesjonalnych sprzętów i świetnej jakości wyposażenia, przygotowanie bezpiecznego, funkcjonalnego, a przy tym estetycznego akwarium jest możliwe nawet w przypadku początkujących.

Nie lubisz zbędnych wydatków i zastanawiasz się, czy ozdoby do akwarium nie są przypadkiem jednym z nich? Zdecydowanie nie! Jak się okazuje, pełnią one różne funkcje, jak między innymi:

  • ozdoba – jak sama nazwa wskazuje, zdobią. Co jednak ważne, nie tylko samo akwarium, bowiem pozwalają w wyjątkowy sposób zaaranżować całe wnętrze, w którym znajduje się zbiornik, stanowiąc – w zależności od pomysłu – jego główny akcent lub dyskretnie dopełniając całości;
  • schronienie – pozwalają stworzyć rybkom przyjazny, bezpieczny dom i mnóstwo kryjówek, które stworzenia te wprost uwielbiają i których zwyczajnie potrzebują.

Oczywiście możesz postawić na dość minimalistyczny wystrój akwarium, jednak nawet w tym przypadku nie unikniesz konieczności zapewnienia zwierzętom odpowiedniego schronienia, które dają konkretne ozdoby. 

Ozdoby do akwarium – rodzaje ozdób

Istnieją rozmaite ozdoby do akwarium. Do najpopularniejszych rozwiązań należą m.in.:

  • kamienie;
  • korzenie;
  • wulkany;
  • rośliny zielone;
  • różne rodzaje podłoża.

Szeroka oferta obejmuje zarówno ozdoby sztuczne, jak i naturalne. 

Ozdoby do akwarium – sztuczne czy naturalne?

Każde z tych rozwiązań ma swoje plusy i minusy, dlatego nie podejmuj decyzji pochopnie. Poświęć chwilę na to, aby rozważyć wszystkie za i przeciw. Na tej podstawie wybierzesz opcję, która najbardziej odpowiada twoim potrzebom i wymaganiom.

Naturalne ozdoby do akwarium:

  • właściwie dobrane, są po prostu piękne;
  • lepiej niż cokolwiek innego odzwierciedlają naturalne środowisko życia twoich wodnych pupili;
  • niektóre rośliny naturalne stanowią jednocześnie pokarm dla rybek;
  • ozdoby naturalne należy pielęgnować, trzeba wiedzieć np. jakie rośliny wybrać do danego typu akwarium i wymagań ryb;
  • wymagają wymiany na nowe częściej niż sztuczne.

Sztuczne ozdoby do akwarium:

  • ich przeciwnicy twierdzą, że nie wyglądają estetycznie, ale jeśli wybierzesz dobrej jakości ozdoby i właściwie zaaranżujesz akwarium, możesz stworzyć naprawdę ciekawy, naturalny wystrój;
  • są łatwe w utrzymaniu czystości;
  • nie trzeba o nie dbać (np. nawozić);
  • są trwałe;
  • nie zmieniają pH wody.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć ze sobą sztuczne i naturalne ozdoby do akwarium, a także eksperymentować i zmieniać jego wystrój.

Ozdoby do akwarium – samodzielna dekoracja czy gotowy zestaw?

Wybór wśród ozdób do akwarium jest ogromny, dlatego bez trudu znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz do urządzenia swojego zbiornika. Jeśli jednak masz wątpliwości, czy podołasz temu zadaniu, możesz zdecydować się na gotowy zestaw, który wystarczy zalać wodą i zapełnić rybkami. Czy wiesz, że istnieje kilka podstawowych stylów aranżacji akwarium? Należą do nich:

  • ryuboku – najpopularniejszy styl i stosunkowo łatwy;
  • iwagumi – najstarszy styl, wywodzący się ze słynnej sztuki tworzenia japońskich ogrodów;
  • ragwork – najmłodszy styl, którego cechą charakterystyczną jest to, że nie ma sztywnych zasad, których należy bezwzględnie przestrzegać;
  • mizube – podobny do stylu ryuboku, cechuje się tym, że roślinność wystaje z akwarium.

Tylko od ciebie i twojej wyobraźni zależy to, jak będzie prezentować się twoje akwarium.

Nie tylko ozdoby do akwarium – co jeszcze?

Ozdoby do akwarium, jak już wiesz, pełnią bardzo ważną rolę, dlatego nie może ich zabraknąć. Niemniej nie jest to jedyne, co powinno znaleźć się w zbiorniku. Konieczne są także inne elementy wyposażenia jak m.in.:

  • filtr;
  • termometr;
  • oświetlenie (może to być np. specjalna pokrywa z oświetleniem);
  • grzałka.

Ponadto musisz zaopatrzyć się w akcesoria do sprzątania, jak np. odmulacz dna i specjalny czyścik do szyb akwarium. 

Wybór ozdób do akwarium to niezwykle ważne zadanie, ponieważ zależy od tego nie tylko wystrój całego wnętrza, ale też komfort ryb, które mają zamieszkać w zbiorniku. Nie spiesz się zatem z podjęciem decyzji i dokładnie przemyśl, czego oczekujesz oraz jakie elementy rzeczywiście muszą znaleźć w akwarium stałe miejsce. Pamiętaj o tym, że urządzanie akwarium powinno być świetną zabawą i dać ci dużo satysfakcji!

Zbrojnik pospolity (Ancistrus sp.) – wygląd, potrzeby, wymagania, podstawy hodowli glonojada

zbrojnik pospolity

Zbrojnik pospolity, szerzej znany jako sympatyczny glonojad, należy do najpopularniejszych ryb hodowanych w akwariach słodkowodnych. W sklepach zoologicznych sprzedawany zwykle jako zbrojnik lub glonojad, jest charakterystyczną rybą niezmiernie chętnie spędzającą czas na szybie akwarium. To idealna rybka dla początkujących akwarystów, ponieważ cechuje się przyjaznym usposobieniem i łatwością hodowli. Niemniej, jeśli planujesz jej zakup, a nie masz doświadczenia, koniecznie dowiedz się wszystkiego o jej upodobaniach i potrzebach. Jak wygląda glonojad? Co je i jakiego akwarium wymaga? Sprawdź!

Zbrojnik pospolity – charakterystyka

Zbrojniki pochodzą z Amazonii. Nie należą do szczególnie wymagających stworzeń. Zamieszkują zarówno rwące, jak i stojące wody dorzecza Amazonki. W porze deszczowej można je zobaczyć nawet na zalanych czasowo terenach leśnych.

Kłopoty z nazwą

Zbrojnik pospolity (Ancistrus sp.) sprzedawany jest najczęściej po prostu jako zbrojnik lub glonojad. Niestety często bywa mylony ze zbrojnikiem niebieskim, a w przypadku zakupu ryb z niepewnego źródła (np. od prywatnych „hodowców”) i bez wyszczególnionej nazwy zoologicznej, istnieje spore ryzyko otrzymania osobników innych gatunków. Wychodzi to dopiero w przysłowiowym praniu, gdy ryba rośnie na znacznie większą, jak np. zbrojnik lamparci.

Jeśli chcesz mieć pewność, jaki gatunek ryby kupujesz, koniecznie wybierz się na zakupy do specjalistycznego sklepu akwarystycznego, w którym otrzymasz nie tylko sprawdzone okazy, ale też niezbędne wskazówki dotyczące hodowli.

Zbrojnik pospolity – wygląd

Glonojady mogą być różnie ubarwione: od jasnobrunatnych po niemalże czarne z licznymi jasnymi plamkami. Zbrojnik pospolity ma brzusznie spłaszczone ciało i szeroką głowę. Jego duże płetwy piersiowe pomagają w poruszaniu się po dnie. Posiada ponadto dwie płetwy grzbietowe. Nie posiada łusek, lecz płytki kostne.

Ryby te dorastają do 13 cm długości. Samice mogą być nieco mniejsze niż samce. Płeć młodych ryb jest praktycznie niemożliwa do odróżnienia. Gdy osiągną długość ok. 5 cm (zwykle w wieku kilku miesięcy), dojrzewają. Wówczas u samców pojawiają się długie wyrostki (u samic są one małe i ledwo widoczne).

Usposobienie zbrojników

Ryby te są szczególnie aktywne nocą. W ciągu dnia chowają się zwykle w różnych kryjówkach, których nie powinno brakować w akwarium. Najchętniej spędzają czas na szybie akwarium lub jego dnie.

Zbrojnik pospolity łatwo się adaptuje, nie jest agresywny. To łagodna ryba, która z powodzeniem nadaje się do akwarium wielogatunkowego, tzw. towarzyskiego, w którym znajdują się inne łagodne gatunki, a nawet te średnio agresywne (jak np. mieczyki, neony, paletki dyskowce, skalary). Należy uważać jednak na agresję wewnątrzgatunkową między samcami, szczególnie w okresie tarła, gdy stają się bardzo terytorialne. Najlepiej trzymać zbrojniki w parach bądź haremach złożonych z 2–3 samic na jednego samca.

Zbrojnik pospolity – odżywianie

Glonojady akwariowe są głównie roślinożerne, ale nie oznacza to, że pogardzą innym pokarmem, w tym mięsnym. Nie powinny jednak otrzymywać pokarmu zwierzęcego często, gdyż jest on dla nich ciężkostrawny.

Dieta zbrojników powinna opierać się na pokarmie roślinnym, ale (wbrew nazwie i pozorom) nie na glonach. Lubią jeść na przykład marchewkę, cukinię, dynię, melon, groszek, brokuły, ogórek, liście szpinaku, sparzone liście sałaty, pokrzywy. Pamiętaj, że warzywa te brudzą wodę, więc niezjedzone kawałki nie powinny w niej pływać zbyt długo. Na co dzień idealnie sprawdzi się pokarm suchy w tabletkach lub płatkach opadających na dno, najlepiej zawierający spirulinę. Dietę uzupełniaj wymienionymi warzywami i owocami.

Zbrojnik pospolity – akwarium

Para zbrojników pospolitych potrzebuje akwarium o długości nie mniejszej niż 60 cm, najlepiej 80 cm. Wysokość ścian nie jest dla niego tak istotna jak powierzchnia dna, ponieważ to właśnie na dnie ryby te żerują. W zbyt małych zbiornikach zwierzęta niestety często chorują i cierpią. Może dojść nawet do deformacji narządów, skrajnego osłabienia i w konsekwencji śmierci. Najlepszym podłożem będzie ciemny piasek lub żwir. Niezbędne są także różnego rodzaju kryjówki, w których ryby te będą się chowały. W nich również będą się rozmnażać. Możesz śmiało wybrać do tego celu np.:

  • różne korzenie bagienne;
  • specjalne groty;
  • stosiki kamieni;
  • łupiny kokosa.

Większy korzeń czy miękki kawałek drewna jest ponadto o tyle ważny, że ryby chętnie je skrobią i wspomagają tym procesy trawienne. Zbrojniki wytwarzają sporo zanieczyszczeń, a więc niezbędne są:

  • wydajna filtracja;
  • dobre natlenienie wody;
  • regularne czyszczenie dna akwarium.

Ryby te dobrze czują się w wodzie o temperaturze między 18 a 27°C. Preferują wodę lekko kwaśną lub lekko alkaliczną – dokładny poziom pH nie jest jednak tak istotny jak sam fakt, aby były to parametry stałe.

Zbrojnik pospolity – rozmnażanie

Zbrojnik pospolity rozmnaża się dość często. Do składania ikry zazwyczaj wykorzystuje wspomniane kryjówki z korzeni czy groty. Samiec strzeże jaj aż do przyjścia młodych na świat – samica nie uczestniczy w opiece nad ikrą. Narybek pojawia się po kilku dniach. Można karmić go drobnym pokarmem już po 10 dniach. Glonojad to ryba łatwa w hodowli. Szanse przeżycia narybku są wysokie. Mimo wszystko zalecane jest przeprowadzanie tarła w zbiorniku tarliskowym o pojemności ok. 60 l, zawierającym czystą, przefiltrowaną wodę oraz koniecznie kryjówki.

Zbrojnik pospolity – czego nie lubi?

Ryby te źle się czują w zbyt ostrym świetle, dlatego najlepiej, aby jeden fragment zbiornika był zacieniony. Nie lubią również zbyt jasnego podłoża. Pamiętaj, aby żwir na dnie zbiornika nie był zbyt ostry, aby ryby nie kaleczyły sobie brzuchów.

Zbrojnik pospolity – zdrowie

Jeśli zapewnisz zbrojnikowi duże akwarium o odpowiednim dnie, nie powinien chorować. Dbaj o urozmaiconą dietę, higienę zbiornika oraz preferowaną przez rybę temperaturę wody. Problemy zdrowotne częściej pojawiają się u zbrojników hodowanych w akwariach wielogatunkowych.

Jeśli podajesz leki innym rybom, zbrojnik może zareagować na nie źle i właśnie od nich zachorować. Jeżeli leczysz inne ryby preparatami takimi jak np. zieleń malachitowa, przenieś na ten czas glonojady do innego akwarium. Niebezpieczne dla zbrojników jest zatrucie metalami, zwłaszcza miedzią. Przenoś je też do innego zbiornika w czasie stosowania środka ślimakobójczego.

Popularne glonojady to wyjątkowo sympatyczne i ciekawe ryby akwariowe. Choć nie są szczególnie wymagające, oczywiście należy zapewnić im określone warunki życia. Jeśli masz wątpliwości, czy poradzisz sobie z hodowlą zbrojnika pospolitego, możesz skonsultować się ze specjalistą w temacie akwarystyki słodkowodnej, np. w sklepie akwarystycznym.

Wyścigi konne – co musisz o nich wiedzieć

wyscigikonne

Historia wyścigów

Wyścigi rydwanów były jedną z dyscyplin występujących w starożytnych igrzyskach olimpijskich. Popularność zyskały również w czasach nowożytnych. Za pierwszy kraj, który skomercjalizował ten sport, uważa się Anglię. Rozwinął się tam do tego stopnia, że konie zaczęli dosiadać zawodowi jeźdźcy walczący o nagrody pieniężne oraz uznanie sportowe. Sport ten stał się niezwykle prestiżowy ze względu na astronomiczne nagrody oraz wartości koni. Pięcioletnia dzierżawa jednego ze słynnych koni Ribot wynosiła kwotę 2 milionów dolarów. Kolejnym etapem było wprowadzenie totalizatora. Uważa się, że to właśnie w Anglii odbyła się pierwsza gonitwa, w której otwarty został pierwszy zakład bukmacherski. Dyscypliny jeździeckie do nowoczesnej olimpiady zostały przywołane w 1912 roku. W Polsce pierwsze oficjalne wyścigi odbywały się w latach XIX wieku. W 1841 roku powołano pierwszą organizację dotyczącą wyścigów konnych. Gonitwy odbywały się między innymi na terenie Pól Mokotowskich czy Służewca.

Współczesne wyścigi

W dzisiejszych czasach wyścigi mają charakter globalny o wymiarach regionalnym i lokalnym. Dyscyplina ta uprawiana jest na całym świecie. Jeźdźcy rywalizują między sobą na specjalnych torach nazywanych hipodromami. Konie startują z boksów, wygrywa natomiast ten, który pierwszy łbem przekroczy linię mety. Przed każdym wyścigiem dżokeje są ważeni wraz z siodłem. Do siodła dodaję się odpowiednią ilość kilogramów tak, aby każdy koń ścigał się z tym samym ciężarem. Wyjątkiem są specjalne zakłady, kiedy to konie umyślnie zostają dociążone względem ich pozycji rankingowej. Współcześnie można wyróżnić kilka typów wyścigów.

Należą do nich między innymi:

  • zależne od rodzaju konia – krwi angielskiej, krwi arabskiej, konkretnych ras, półkrwi szlachetnej,
  • zależne od kategorii – płaskie, płotowe, z przeszkodami,
  • zależne od nawierzchni toru – darń, piasek, materiały syntetyczne,
  • zależne od pokonywanego dystansu – sprinterskie, długo dystansowe,
  • zależne od sposobu poruszania się – kłus, galop.

W naszym kraju zasady organizowania zawodów uregulowane zostały w ustawie z 2001 roku o wyścigach konnych. Ponadto zawarto w niej także informacje na temat zdobywania licencji na trenowanie, dosiadanie koni oraz sędziowanie wyścigów. Zawody podporządkowane są bezpośrednio Ministrowi Rolnictwa. W Polsce dostępne są trzy główne tory wyścigowe. Pierwszy z nich znajduję się w Warszawie na Służewcu. Drugi ulokowany jest we Wrocławiu na osiedlu Partynice. Kolejny to Hipodrom Sopot umiejscowiony nad Morzem Bałtyckim w dzielnicy Karlikowo.

Zakłady bukmacherskie

Nieodłączną czynnością z wyścigami są zakłady bukmacherskie. Za ciekawostkę można dodać, że w czasach PRL wszystkie zakłady bukmacherskie z wyjątkiem obstawiania gonitw konnych były zakazane. Rozróżnić można kilka typów zakładów.

Do najpopularniejszych należą:

  • zakład zwyczajny – polegający na wytypowaniu zwycięzcy,
  • zakład porządkowy – dotyczy obstawienia, kto zajmie pierwsze i drugie miejsce bez określenia kolejności wygranych,
  • zakład dwójka – obstawienie pierwszego i drugiego miejsca,
  • zakład trójka – obstawienie kolejności wygranych na podium,
  • zakład czwórka – obstawienie kolejności miejsc od pierwszego do czwartego miejsca.

Zakłady mogą dotyczyć także kilku wyścigów będące kombinacją zakładów jednogonitwowych.

Interesują Cię wyścigi konne? Betfan to legalny polski bukmacher, który daje możliwość obstawiania wyścigów. 

W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018

Koszyk na rower dla psa – dla kogo jest przeznaczony?

koszyk na rower dla psa

Z artykułu dowiesz się jak wybrać idealny koszyk dla psa i jak go do niego przyzwyczaić. Podpowiemy także, w jakich sytuacjach jest to idealne rozwiązanie, oraz na co się zdecydować w przypadku psów dużych.

Dla jakich zwierząt przeznaczone są koszyki na rower?

Koszyk na rower dla psa powstał z myślą o małych rasach, które mogą mieć problem z nadążaniem za opiekunem podczas jazdy. Świetnie sprawdza się też w przypadku niedużych zwierząt starszych czy borykających się z przewlekłymi chorobami. Pupil podróżujący w takim pojemniku powinien spełniać pewne wymagania. Najważniejsze z nich odpowiadają masie ciała i wielkości pupila. Wszystkie parametry psa muszą współgrać z nabytym przez ciebie koszykiem.

Koszyki na rower dla psa najczęściej przeznaczone są dla ras małych, których waga nie przekracza 10 kilogramów. Swoją rolę idealnie spełni w przypadku maltańczyków, jamników, buldogów francuskich czy mopsów.

Jakie warunki musi spełniać koszyk na rower dla psa?

Kupując specjalistyczny koszyk dla psa, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim poziom bezpieczeństwa i jakość wykonania. Wygląd powinien być kwestią poboczną. Mocowanie takiego gadżetu musi być solidne i stabilne. Nie może kiwać się na boki, poruszać czy samoistnie się odczepiać. Pamiętaj, że będziesz w nim przewoził swojego podopiecznego, któremu może stać się krzywda, jeśli wypadnie z koszyka. 

Głębokość koszyka na rower dla psa powinna być na tyle duża, żeby pies nawet na wybojach nie miał możliwości z niego wypaść. Najlepszym rozwiązaniem są modele wyposażone w specjalną pokrywę z siatki, pasek lub szelki. Oczywiście musisz zwrócić uwagę na nośność całej konstrukcji.

Bezpieczeństwo to nie wszystko, ponieważ psu wewnątrz takiego pojemnika powinno być także wygodnie i komfortowo. Zwróć szczególną uwagę na materiał, z którego wykonano konstrukcję. Warto wyłożyć podłogę koszyka czymś miękkim. Mogą to być poduszki lub kocyk, jednak nie przesadzaj z ich ilością, aby pies nie siedział zbyt wysoko. 

Dodatkowym atutem z pewnością będą dodatkowe zabezpieczenia, w które wyposażono niektóre modele koszyków na rower dla psa. Może to być na przykład daszek chroniący przed słońcem i deszczem. Pozwoli ci to na podróże podczas różnych warunków atmosferycznych.

Droższe i trwalsze są zazwyczaj koszyki na rower dla psa o wszechstronnym zastosowaniu. Tego typu konstrukcje w zależności od potrzeb mogą służyć za nosidełko, transporter do przenoszenia czy legowisko. Wiele z nich posiada również funkcjonalne kieszenie na różne drobiazgi. Możesz w nich schować ulubione zabawki pupila czy smaczki.

Jak nauczyć psa jazdy w koszyku?

Ucząc swojego pupila jazdy w koszyku rowerowym, musisz przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość. Jeśli zabierzesz go na wycieczkę od razu po zakupie kosza, może to skończyć się dla niego traumą na całe życie. Jeśli chcesz, aby twój czworonóg odczuwał przyjemność z podróżowania z tobą, dopilnuj, żeby na początku zapoznał się z koszykiem i go polubił. Przynieś nowy nabytek do domu, postaw na ziemi i pozwól zwierzakowi dokładnie obejrzeć i obwąchać kosz. 

Nagradzaj pieska za każdym razem, kiedy sam wejdzie do koszyka. Na dalszym etapie możesz spróbować sam umieścić go wewnątrz, każdorazowo chwaląc i częstując smaczkiem. Warto także przez jakiś czas nosić pupila w koszu, który jeszcze nie został przytwierdzony do roweru. Jeśli model, który kupiłeś, wyposażony jest w klapę czy daszek, na początkowym etapie nauki nie zamykaj go, ponieważ możesz przestraszyć swojego ulubieńca.

Kiedy już zaobserwujesz, że zwierzę przyzwyczaiło się do nowego gadżetu, możesz zamocować go do roweru i spróbować się przejechać z pupilem. Najlepiej na początek wybrać krotką trasę i stale obserwować podopiecznego, czy się nie stresuje. Koszyk na rower dla psa to świetne rozwiązanie, jeśli wybierasz się w długie trasy, pamiętaj jednak, że wewnątrz niego twój czworonóg nie będzie miał możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych. Dlatego konieczne będą przystanki na prawdziwy spacer i toaletę.

Czy istnieją kosze dla dużych zwierząt?

Niestety standardowo produkowane koszyki na rower dla psa charakteryzują się zazwyczaj nośnością do 10 kilogramów. Co w takim razie w przypadku większych zwierząt, które na przykład z powodów zdrowotnych nie mogą biec obok opiekuna podczas jazdy? Najtańszym rozwiązaniem będzie zakup lub wyposażenie specjalnej przyczepki, w której komfortowo możesz przewozić swojego pupila.

Jeśli wybierasz przyczepkę, kieruj się podobnymi zasadami jak w przypadku kupna koszyka na rower dla psa. Musi być ona przede wszystkim bezpieczna i solidnie wykonana. Na drugim miejscu postaw wygodę, miękka podłoga lub wyścielona kocykami umili podróż starszemu, lub schorowanemu czworonogowi. Koniecznie przed zakupem dopytaj weterynarza czy twój podopieczny może korzystać z tego typu rozwiązań.

Innym pomysłem może być zakup roweru typu cargo. Nie są zbyt popularne w Polsce, dlatego mogą być dosyć kosztowne. Warto przejrzeć aukcje internetowe w poszukiwaniu okazji. Taki rower jest trochę większy i cięższy od typowego. Z przodu, między kierownicą a kołem wyposażony jest w przestrzeń bagażową nawet do 100 kilogramów. Rowery tego typu bardzo popularne są w zachodnich krajach Europy, a koszt używanego to około 3 tysięcy złotych.

Ile kosztuje koszyk na rower dla psa?

Rozpiętość cenowa koszyków na rower dla psa jest dość duża. Najtańsze modele znajdziesz już od 20 do 30 złotych, jednak mogą one nie być atrakcyjne pod względem jakości wykonania. To zazwyczaj modele wiklinowe lub druciane, o niskiej nośności i niezbyt trwale. Kosze ze średniej półki to wydatek rzędu 100–250 złotych.

Koszyk na rower dla psa może zapewnić dużo radości tobie i twojemu pupilowi. Warto się w niego wyposażyć, jeśli uwielbiasz podróże jednośladem i chcesz, aby towarzyszył ci czworonożny mały przyjaciel.

Jakie ma zastosowanie specjalistyczna klatka dla psa?

klatka dla psa

Z artykułu dowiesz się, z jakimi przypadłościami pomaga uporać się klatka dla psa i czy to dobre rozwiązanie. Podpowiemy także, jak dobrać odpowiednią kennel klatkę dla twojego pupila. 

Co to jest klatka kennelowa?

Wiele osób nadal sądzi, że klatka jest narzędziem do znęcania się nad zwierzętami. Takie myślenie wynika z powielania stereotypów spowodowanych brakiem wiedzy. Sama nazwa pochodzi od angielskiego słowa kennel, czyli dosłownie buda. Klatka dla psa jest więc czymś w rodzaju budy, schronienia lub azylu. Jest miejscem przeznaczonym wyłącznie dla zwierzaka. Łatwiej sobie to wyobrazisz, traktując ją jako pokoik dla pupila, w którym ma spokój, nikt tam nie zagląda i mu nie przeszkadza. Piesek wie, że może czuć się w środku bezpiecznie i komfortowo.

Klatka kennelowa powstała właśnie z takim zamiarem, żeby stworzyć bezpieczną przestrzeń dla twojego pupila. Zwierzęta z gatunku psowatych na wolności znajdują sobie norę, w której mogą wypocząć, nabrać sił i odciąć się od świata zewnętrznego. Jeśli w odpowiedni sposób nauczysz czworonoga korzystać z tego schronienia, zarówno tobie, jak i pupilowi będzie bardzo ciężko się bez niego obejść w przyszłości.

Jak jest skonstruowana klatka dla psa?

Klatki kennelowe są wykonane z różnych materiałów i w zależności od potrzeb mogą być wykorzystywane w różnych sytuacjach. 

Metalowa klatka dla psa

Najpopularniejszym rozwiązaniem jest klatka metalowa. Cieszy się ogromną popularnością z wielu powodów. Jej konstrukcja jest bardzo trwała, stabilna i można urządzić ją tak, aby pies czuł się, jak najbardziej komfortowo. Jeśli pupil ma tendencję do niszczenia różnych rzeczy, z klatką mu się to nie uda w żaden sposób. Należy wyposażyć ją w miskę na wodę, którą można przymocować do kraty, by nie zajmowała miejsca na podłodze klatki i się nie przewróciła.

Pies z łatwością może przez jej pręty obserwować otoczenie, co jest dla niego bardzo istotne. Metalową klatkę dla psa z reguły można bardzo łatwo złożyć i zabrać ze sobą w podróż czy dowolnie przenosić w przypadku przeprowadzki. 

Plastikowa lub materiałowa klatka dla psa

Poza klatką metalową na rynku spotkasz się z tymi wykonanymi z plastiku bądź materiału. Przydają się w wielu przypadkach, gdyż są lekkie i w prosty sposób można je złożyć. Jeśli pies jest mały lub średniej wielkości i zabierasz go w podróż, o wiele łatwiej zabrać ze sobą klatkę tego typu niż o wiele cięższą wersję metalową. Klatki z materiału czy plastiku mają jeden duży minus, mogą zostać łatwo zniszczone przez nadaktywnego psa, dlatego niezalecane są dla początkujących.

Kiedy przyda ci się klatka kennelowa dla psa?

Klatkę dla psa bardzo często stosuje się w przypadku zwierząt z problemami behawioralnymi, po konsultacji ze specjalistą. Wiele adoptowanych zwierząt cierpi na lęk separacyjny. Jest to ciężka i uciążliwa dla czworonoga i opiekuna przypadłość. Lęk separacyjny to stan silnego niepokoju dotykający twojego pupila, gdy wychodzisz z domu. Problem często dotyka zwierzęta adoptowane, po przejściach, które w momencie znalezienia kochającego opiekuna zatracają się w miłości do niego.

Kiedy opuszczasz psa, wychodząc do pracy, on odczuwa to jako kolejną stratę i z tej tęsknoty zaczyna szczekać, wyć, drapać i dewastować mieszkanie. Jeśli zignorujesz problem lub będziesz działał nieumiejętnie, tylko się on pogłębi. Z pomocą przychodzi tu klatka dla psa, w której po odpowiednim przygotowaniu możesz zamykać pupila przed wyjściem z domu.

Psia tęsknota ma różne oblicza i powody. Zachowaj kilka podstawowych zasad, a uda ci się ją okiełznać. Nie żegnaj się wylewnie ze swoim zwierzakiem, to nie człowiek i nie zrozumie twoich intencji. Przed wyjściem zrób wszytko, aby wyciszyć jego emocje. Podobnie ma się rzecz z powrotami do domu, nie ekscytuj psa, zachowuj się naturalnie i nie daj mu odczuć, że twój powrót to jakieś wyjątkowe wydarzenie. W innym przypadku podopieczny podczas całej twojej nieobecności będzie wyczekiwał powrotu i czułości, nie zaznając spokoju.

Lek separacyjny to jeden z poważniejszych psich problemów behawioralnych, ale klatka kennelowa przyda ci się nie tylko w przypadku jego wystąpienia. Warto jej używać w każdej sytuacji, gdy wychodzisz z domu. Warto zabierać ją w podróż, ponieważ twój podopieczny będzie narażony na wiele ekscytujących momentów, a klatka pomoże mu sobie z tym poradzić. Schronienie tego typu przydaje się też w izolacji szczeniąt od matki, ale również dla psich seniorów potrzebujących spokojnego miejsca odpoczynku.

Przyzwyczajenie do przebywania w klatce dla psa to podstawa

Przyzwyczajenie podopiecznego do przebywania w kennelu to najważniejszy etap ze wszystkich. Od tego zależy komfort zwierzęcia i jeśli przeprowadzisz ten proces w sposób nieprawidłowy, możesz zrazić zwierzę do tego schronienia na całe życie. Wymaga to od ciebie dużej dozy cierpliwości. Zrób co w twojej mocy, żeby klatka kojarzyła się z samymi przyjemnymi rzeczami. Zdecydowanie unikaj umieszczania czworonoga na siłę w jej wnętrzu. Sama nauka może potrwać tydzień albo kilka miesięcy – wszystko zależy od charakteru zwierzaka. 

Kiedy przyniesiesz do domu klatkę dla psa, pozwól mu się na początku dobrze z nią zapoznać. Niech ją dokładnie obejrzy i obwącha. Pozostaw drzwiczki otwarte i przez jakiś czas się nią w ogóle nie interesuj. Kiedy zwierze zakończy oględziny, możesz przejść do szkolenia. Nagradzaj pupila za każdym razem, kiedy sam wejdzie do klatki. Na początku warto zacząć karmić psa w jej pobliżu, stopniowo zmniejszając dystans. Po dwóch tygodniach treningu możesz zacząć podawać zwierzęciu pokarm, stawiając miskę w środku. Jest to oczywiście przybliżony czas, musisz obserwować, czy pupil jest już na to gotowy.

Kolejnym etapem szkolenia jest zamykanie drzwiczek. Najlepiej robić to w momencie, kiedy pies je. Nie powinien wtedy nawet tego zauważyć, jednak jeśli się odwróci, należy natychmiast je otworzyć. Szkolenie powinno być prowadzone regularnie, codziennie i konsekwentnie. Z czasem należy dodać kolejne elementy szkolenia. Naucz psa wchodzić i wychodzić z klatki na komendę, powinien umieć spokojnie zostawać w niej, kiedy nikogo nie ma w domu.

Jak dobrać odpowiednią klatkę?

Podczas wyboru klatki dla psa najważniejszą sprawą jest dobór jej rozmiaru do wielkości psa. Podobnie jak w przypadku budy nie powinna być ani za mała, ani za duża. Zwierzę powinno się w niej czuć komfortowo, aby tak się stało, musi mieć na tyle przestrzeni, aby się obrócić, a wysokość należy dobrać o 5 cm większą niż wysokość psa w kłębie. W kennelu pies powinien się mieścić cały, niedopuszczalne jest, aby podczas leżenia wystawały mu łapy czy ogon.

Jeśli kupujesz klatkę dla szczeniaka, najkorzystniej jest nabyć od razu klatkę, w której zmieści się, gdy będzie już dorosły. Weź jednak pod uwagę, co psy wybierają w naturze. Nory, w których się mieszczą, ale niezbyt przestronne. W mniejszym pomieszczeniu zwierzakowi jest cieplej i czuje się bezpieczniej. Dla szczeniaków warto dokupić przegrodę albo ograniczyć przestrzeń wewnątrz klatki poduszkami, kocami lub innymi wypełniaczami.

Jak urządzić klatkę, aby była przyjazna dla psa?

Warto wyłożyć klatkę kocami, najlepiej grubą warstwą, aby piesek miał ciepło, miękko i przytulnie. Możesz wykorzystać do tego swoje stare ubrania, na których pozostał twój zapach. Dzięki temu pupilowi nie tylko łatwiej będzie się do niej przyzwyczaić, ale też będzie czuł się w niej bezpiecznie i komfortowo. Wewnątrz należy umieścić specjalne uchwyty na miskę z wodą, ponieważ czworonogi powinny mieć zapewniony stały do niej dostęp.

Czworonogi kojarzą jedzenie z samymi przyjemnymi rzeczami, dlatego do klatki na zachętę można wrzucić przysmaki. Jeśli twój pupil posiada swoje ulubione zabawki, to dobrym pomysłem będzie umieszczenie ich w jego bezpiecznym azylu.

Jak sam widzisz, klatka dla psa to nie narzędzie tortur, a świetne rozwiązanie dla psów nadaktywnych, niespokojnych lub borykającymi się ze złożonymi problemami behawioralnymi. Warto nauczyć psa korzystania z kennela, ponieważ ułatwi to zarówno jego, jak i twoje życie.

Trymowanie psa – jak to zrobić prawidłowo?

trymowanie psa

W ostatnich latach wzrosło zapotrzebowanie na usługi psich fryzjerów. Niewielu jednak wie, że niektóre rasy powinno się trymować. Na czym polega trymowanie psa? Czy da się to zrobić w domu? Jak utrzymać szatę szorstkowłosego psa w dobrej kondycji? Czytaj dalej!

Trymowanie psa a jego strzyżenie

Coraz więcej osób powierza pielęgnację swoich psów groomerom. Właściciele zlecają jednak najczęściej strzyżenie, a nie trymowanie psa. U sznaucera lub terriera to duży błąd! Strzyżenie sierści polega na zgoleniu lub skróceniu okrywy włosowej, w tym okrywowej warstwy sierści, która pełni funkcję ochronną. Strzyżenie powoduje, że zmienia ona swoją strukturę. Staje się miękka i falista, a nawet kręcona. Wymaga częstego czesania i łatwo się kołtuni. A przecież sierść sznaucera ma być niewymagająca! Te psy powinno się trymować, usuwając jedynie martwy włos. Trymowania nie stosuje się u psów takich jak na przykład samojed.

Trymowanie sierści: na czym polega?

Trymowanie psa to zabieg pielęgnacyjny, który polega na usuwaniu martwego włosa. Niewyczesany podczas linienia włos u większości psiaków sam po jakimś czasie wypada, a na jego miejsce wyrasta nowy. U szorstkowłosych psów (oraz niektórych długowłosych) martwy włos nie wypada, hamując wzrost nowego. Sierść psa staje się nieładna i matowa. Skóra jest słabo wentylowana, co może prowadzić do problemów skórnych. Właśnie dlatego należy takie psy trymować. Prawidłowo przeprowadzony zabieg usuwania martwego włosa jest bezbolesny.

Jakie rasy psów wymagają trymowania?

Trymowanie stosuje się przede wszystkim u psów szorstkowłosych. Oto przykłady ras, które powinno się regularnie trymować:

Mało osób ma świadomość, że trymować powinno się również niektóre psy o sierści długiej i jedwabistej. Należą do nich:

Trymowanie psa krok po kroku

Przed trymowaniem psa powinieneś porządnie go rozczesać. Muszą zostać usunięte wszystkie splątania i kołtuny w sierści. Dopiero po dokładnym wyszczotkowaniu możesz zacząć zabieg usuwania martwego włosa. Zapamiętaj, że nigdy nie wolno kąpać psa przed trymowaniem! Kąpiel sprawia, że włos staje się trudniejszy do usunięcia. Kąpać psa możesz dopiero po zabiegu. To pobudzi sierść do wzrostu.

Czym trymować psa?

Mając psa o ostrej i twardej sierści maszynkę zdecydowanie odłóż na bok. Nożyczki również są zbędne. Trymer to specjalne narzędzie, które ułatwia zabieg. Na rynku znajdziesz:

  • trymery klasyczne;
  • trymery hakowe;
  • gumowe paluszki trymerskie;
  • kamienie trymerskie;
  • pudry trymerskie.

Te produkty są przeznaczone do trymowania psa, ale nie musisz kupować wszystkiego. Najważniejsze jest dobranie trymera do włosa konkretnego psa. Trymowanie sznaucera i setera się różni. Istotne jest także pielęgnowane miejsce: z okolicami pyska, zwłaszcza małego psiaka, lepiej poradzą sobie gumowe paluszki niż trymer hakowy. Dbaj o bezpieczeństwo i komfort zwierzaka.

Jak trymować psa?

Doświadczeni groomerzy i hodowcy zalecają trymowanie psa palcami, zanim zacznie się np. trymować nożykiem. Chodzi o to, by nabrać wprawy, gdyż nieumiejętne używanie narzędzi trymerskich może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Niechcący możesz zrobić nieestetyczne „dziury” w okrywie włosowej psa. Na początek użyj lateksowych paluszków trymerskich. Dzięki nim będzie ci łatwiej schwycić włos i go usunąć. Posypanie sierści pudrem do trymowania dodatkowo ułatwi ci zadanie.

Oto krótka instrukcja, jak to robić krok po kroku:

  • chwyć delikatnie skórę psa powyżej miejsca trymowania jedną ręką;
  • drugą ręką delikatnie usuwaj martwy włos zgodnie z kierunkiem jego wzrostu;
  • martwy włos wyciągaj razem z cebulkami, nigdy nie ucinaj;
  • trymuj miejsce przy miejscu i konsekwentnie: najpierw grzbiet, potem kolejno jeden bok, drugi bok itd.;
  • nie omijaj żadnej części ciała psa.

Jak często wykonywać zabieg?

Jeśli delikatnie poskubiesz sierść swojego psa i w palcach zostaną ci włosy, to znak, że czas go wytrymować. Dla zachowania pięknego i zdrowego włosa, powinieneś trymować psa przynajmniej raz na 2–3 miesiące.

Pierwsze trymowanie psa

Czy szczeniaka można trymować? Nawet trzeba! Pierwsze zabiegi mają duże znaczenie. Doświadczeni psiarze uważają, że pierwsze wykonane trymowanie decyduje o jakości włosa w przyszłości. Trymować psa możesz już w wieku 2–3 miesięcy. Im wcześniej rozpoczniesz przyzwyczajanie szczeniaka do zabiegów pielęgnacyjnych sierści, tym lepiej. Dotyczy to nie tylko trymowania, ale również zwykłego czesania. Nie powinno się trymować psa po raz pierwszy później niż około 4 miesiąca życia, gdyż wówczas po raz pierwszy pojawiają się pierwsze martwe włosy. Szczeniaka należy przyzwyczajać do regularnych, z początku krótkich zabiegów w formie zabawy. Nie zapominaj o pochwałach i pysznych smakołykach w nagrodę!

Czy trzeba trymować cocker spaniela?

W odróżnieniu od terrierów, których włos jest ościsty i szorstki, sierść spanieli jest długa i jedwabista. Jest lśniąca i elegancka, przylegająca na ciele oraz dłuższa na łapach, uszach i brzuchu. Ma wyglądać naturalnie. Gdy włos obumiera, często nie wypada, podobnie jak to się dzieje u ras szorstkowłosych. Z tego powodu spaniele powinno się trymować. U tych ras jest to dosyć trudne i różni się od trymowania sznaucera. Warto więc powierzyć te psy groomerowi, który ma już doświadczenie z trymowaniem tego typu psiej sierści.

Czy można trymować szorstkowłosego psa w domu?

Tak! Taka pielęgnacja włosa nie jest skomplikowana i każdy właściciel psa może ją przeprowadzać regularnie w domowych warunkach. Dzięki trymowaniu sierść psa pozostaje zdrowa i ładnie wygląda. Jeśli jednak myślisz o udziale w wystawach psów rasowych, rozważ oddanie psa w ręce profesjonalisty.

Zabieg trymowania u profesjonalnego groomera

Utrzymanie szaty w odpowiedniej kondycji u psów wystawowych to wyzwanie. Z tego powodu wielu właścicieli decyduje się na usługi fryzjera dla psów. Profesjonalista doskonale zna sposoby pielęgnacji psiej sierści. Musisz jednak sprawdzić, czy wybrany przez ciebie groomer już pracował z psami danej rasy i wie, jak je trymować. Najlepszym wyjściem będzie zwrócenie się do hodowcy twojego psiaka z prośbą o polecenie odpowiedniego salonu pielęgnacji.

Trymowanie włosa u psa nie jest skomplikowane, szczególnie gdy nabierze się już pewnej wprawy. Przy regularnych zabiegach stanie się to szybko. Jeśli twój pupil należy do jednej z wymienionych w naszym artykule ras, trymuj go regularnie, by jego sierść była piękna i zdrowa.

Gurami dwuplamisty (Trichopodus trichopterus)

gurami dwuplamisty

Gurami dwuplamisty (Trichogaster trichopterus) to wyjątkowo interesujące stworzenie, które cieszy się ogromną popularnością zarówno wśród początkujących, jak i doświadczonych akwarystów. Posiada intrygujące ubarwienie i ciekawy charakter. Choć co do zasady jest to gatunek łagodny i towarzyski, zdarzają się osobniki agresywne i bardzo terytorialne. Rybka ta nie ma dużych wymagań, dlatego jej hodowla jest stosunkowo prosta. Jak wygląda gurami dwuplamy? Jak zaaranżować zbiornik, aby pupil czuł się w nim dobrze? Poznaj najważniejsze fakty na temat hodowli i przekonaj się, czy jest to zwierzątko dla ciebie!

Gurami dwuplamisty – pochodzenie

Gurami dwuplamisty, zwany też m.in. gurami niebieskim, dwuplamym i plamistym, występuje naturalnie na rozległych obszarach Indii, Wietnamu, Tajlandii, Malezji i Kambodży. Preferuje on wody wolnopłynące, a nawet stojące.

Gurami dwuplamisty – wygląd

W naturalnym środowisku gurami dwuplamisty dorasta przeciętnie do 15 cm długości. W domowych warunkach, zamknięty w akwarium, osiąga zazwyczaj około 12 cm długości. Przybiera on barwę niebieskozieloną, a jego charakterystyczną cechą są dwie ciemne plamy. Jedna jest umiejscowiona w części ogonowej, a druga na tułowiu. Charakterystyczne dla gatunku są także płetwy brzuszne, które przechodzą w długie wyrostki czuciowe. W gatunku tym istnieje wyraźny dymorfizm płciowy, który jednak uwidacznia się dopiero u dorosłych osobników:

  • samice są zazwyczaj nieco mniejsze i mają bardziej zaokrąglony brzuch;
  • samce odznaczają się ostro zakończoną płetwą grzbietową i obrzeżem płetwy odbytowej w pomarańczowej barwie.

Istnieją również inne odmiany gurami, jak m.in. gurami mozaikowy, marmurkowy i złoty.

Gurami dwuplamisty – usposobienie

Gurami dwuplamiste są najczęściej rybami stosunkowo spokojnymi i łagodnymi. Można je łączyć z wieloma innymi gatunkami, jak np. brzanka czy razbora. Istotne jest to, aby były to rybki, które nie cechują się skłonnością do podgryzania płetw. W przypadku gurami zdarzają się też osobniki agresywne i bardzo terytorialne. Szczególnie rywalizacja pomiędzy samcami w okresie tarła może okazać się bardzo niebezpieczna i fatalna w skutkach. 

Gurami dwuplamisty – pożywienie

Gatunek ten nie jest wymagający. Gurami dwuplamisty z powodzeniem może być odżywiany pokarmem suchym, choć warto serwować mu także pokarm żywy lub/i mrożony. 

Gurami dwuplamisty – akwarium

Rybki te nie należą do najmniejszych, dlatego wymagany jest zbiornik o pojemności co najmniej 80 litrów. Poza tym nie mają szczególnych wymagań. Gurami dwuplamisty powinien mieć stworzone otoczenie z gęsto posadzoną roślinnością oraz dostęp do pobierania tlenu znad powierzchni wody. Z racji tego, że ryby te w naturalnym środowisku wybierają wody wolnopłynące i stojące, prąd wody w akwarium nie powinien być zbyt silny.

Parametry wody, o których musisz pamiętać to:

  • temperatura około 24 do 30°C;
  • pH od 5,5 do 8,5.

Warto zainwestować w dobrej jakości filtr, oświetlenie i ozdoby, które jednocześnie będą stanowić kryjówkę. To istotne zwłaszcza w sytuacji, gdy planujesz gatunek ten połączyć z innymi.

Gurami dwuplamisty – rozmnażanie

Rozmnażanie gurami nie należy do trudnych. Jeśli planujesz większą hodowlę, w okresie tarła przygotuj odrębne akwarium tarliskowe. Wyposaż je w dużą ilość roślin pływających. Pamiętaj o tym, że na jednego samca gurami dwuplamistego powinny przypadać nie mniej niż 2–3 samice.

Samiec buduje pieniste gniazdo, a gdy samica złoży ikrę, zajmuje się nim. Tak bardzo troszczy się o swoje potomstwo, że nie pozwala się do niego zbliżyć nawet samicy. Najbezpieczniej będzie ją wówczas odłowić. Wylęg narybku następuje w ciągu 20–30 godzin. Po kilku dniach zaczynają one pływać. Wtedy też warto odłowić samca. Początkowo małe rybki powinny być karmione pokarmem w płynie bądź żelu. 

Gurami dwuplamisty – cena

Gurami dwuplamiste nie należą do drogich ryb. Ich cena wynosi przeciętnie 6 zł za sztukę. 

Gurami dwuplamisty to bardzo ciekawa ryba akwariowa średnich rozmiarów, która nie ma dużych wymagań. Jeśli zadbasz o wyżej nadmienione warunki w akwarium, jak m.in. przestrzeń porośnięta roślinami, odpowiednia temperatura wody i pH, hodowla gurami powinna być prosta i przyjemna. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup zwierząt i potrzebnego wyposażenia w profesjonalnym sklepie akwarystycznym.

Brzanka wysmukła (Puntius titteya)

brzanka wysmukła

Brzanka wysmukła (Puntius titteya) to popularna ryba akwariowa cechująca się pięknym ubarwieniem i niewielkim rozmiarem. Ze względu na to, że nie jest szczególnie wymagająca i trudna w hodowli, poleca się ją osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z akwarystyką. Co istotne, brzanka Titteya odznacza się bardzo łagodnym usposobieniem, w związku z tym z powodzeniem można trzymać ją w tzw. akwarium towarzyskim, wielogatunkowym. Świetnie czuje się w grupie ryb swojego gatunku, ale można łączyć ją także z innymi gatunkami. Co jeszcze musisz wiedzieć, zanim podejmiesz się hodowli? Sprawdź już teraz!

Brzanka wysmukła – pochodzenie

Brzanka wysmukła jest gatunkiem endemicznym, występującym w Azji, a dokładniej w dorzeczach rzeki Niwala oraz rzeki Kelani na Sri Lance. W naturalnym środowisku wybiera przede wszystkim płytkie strumienie, w których woda jest czysta, miękka i przejrzysta, cechująca się odczynem lekko kwaśnym.

Brzanka wysmukła – wygląd

Brzanka wysmukła jest niedużych rozmiarów rybą akwariową, która dorasta do około 5 cm długości. Cechuje się ona dwoma ciemnymi pasami biegnącymi wzdłuż tułowia. Jeden z nich przebiega od pyska do płetwy na ogonie, a drugi wzdłuż grzbietu. Podbrzusze tej ciekawej rybki ma barwę kremową.

Samice są nieco większe od samców. Ponadto samce mają bardziej intensywny kolor czerwony, który uwydatnia się jeszcze bardziej w okresie tarła. W przypadku samic czerwień zdobi wyłącznie płetwy. Poza wyżej opisaną standardową odmianą w akwariach spotyka się również odmiany weloniastą i albino. 

Brzanka wysmukła – usposobienie

Brzanka ta należy do ryb bardzo ciekawskich, energicznych, ale jednocześnie odznaczających się wyjątkowo łagodnym usposobieniem. Świetnie czuje się w grupie kilku, a nawet kilkunastu innych ryb. Bez trudu można ją hodować w akwarium towarzyskim z innymi gatunkami równie niedużych i łagodnych rybek, jak np. tęczanka czy żyworódka. To doskonały wybór dla każdej osoby początkującej.

Brzanka wysmukła – karmienie

Jest to rybka raczej niewymagająca, która w naturalnych warunkach żywi się zarówno niewielkimi owadami, skorupiakami, larwami, glonami i szczątkami organicznymi. W domowych warunkach z powodzeniem dostosuje się do spożywania pokarmu suchego, choć warto zaoferować jej pokarm żywy lub mrożony, przynajmniej w ramach urozmaicenia diety. 

Brzanka wysmukła – akwarium

Ryba ta nie ma szczególnych wymagań. Nie potrzebuje też dużego akwarium. Do 10 ryb tego gatunku bez przeszkód możesz trzymać w zbiorniku o wymiarach 60x30x30 cm. Pomimo tego, że jest to stworzenie odważne i aktywne, warto zapewnić mu liczne kryjówki. W ich roli bardzo dobrze sprawdzą się np. korzenie, kamienie i gęsta roślinność. Zadbaj o to, aby temperatura wody w akwarium nie była niższa niż 20°C i nie wyższa niż 27°C. Z kolei pH wody powinno wynosić od 6,0 do 8,0.

Brzanka wysmukła – rozmnażanie

Rozmnażanie tej rybki nie należy do trudnych. Zdarza się, że ryby składają ikrę bez ingerencji człowieka – w akwarium, w którym mieszkają na stałe. Jeżeli jednak planujesz większą hodowlę, na czas tarła musisz zapewnić swoim podopiecznym specjalny zbiornik tarliskowy. Temperatura w nim powinna wynosić około 24–26°C, a pH od 6,0 do 6,5 (woda lekko kwaśna i lekko twarda). Akwarium tarliskowe należy zacienić roślinami drobnolistnymi.

Ze względu na to, że dorosłe osobniki nie opiekują się swoim narybkiem i mają skłonność do wyjadania ikry, od razu po rozrodzie trzeba je odłowić. Do wylęgu dochodzi po około dobie. Początkowo niewielkie rybki trzeba karmić pokarmem w żelu lub w płynie. Kiedy podrosną, można je przenieść do akwarium.

Brzanka wysmukła – cena

Rybka ta nie należy do szczególnie drogich. W zależności od sklepu można ją nabyć już za 2 do 4 zł za sztukę. Zarówno ryby, jak i potrzebny sprzęt do ich hodowli warto kupić w profesjonalnym sklepie akwarystycznym, gdzie od razu uzyskasz wszelkie niezbędne informacje i porady dotyczące hodowli.

Brzanka wysmukła to niewielka, piękna rybka, która z pewnością przypadnie do gustu każdemu akwaryście. Za jej nabyciem przemawia nie tylko ciekawy wygląd, ale też sympatyczne usposobienie. Dorosła ryba jest aktywna, odważna i bardzo towarzyska. Z powodzeniem możesz trzymać gromadkę rybek tego gatunku, a także łączyć go z innymi łagodnymi gatunkami. Nie są to stworzenia bardzo wymagające, dlatego poradzisz sobie z utrzymaniem akwarium nawet jako osoba początkująca i niedoświadczona. Jeśli myślisz o swojej pierwszej rybce, brzanka jest dla ciebie!

Choroba sieroca u kota: przyczyny, objawy, leczenie. Sprawdź, jak pomóc kotu

choroba sieroca u kota

W artykule przedstawimy najczęstsze przyczyny oraz objawy choroby sierocej u kota. Znajdziesz tu także porady dotyczące opieki nad zwierzakiem cierpiącym z jej powodu i dowiesz się, jak zapewnić mu odpowiednie warunki.

Przyczyny choroby sierocej u kota

Choroba sieroca najczęściej dotyka kotów, które zostały zbyt wcześnie oddzielone od swojej mamy. Kociak, podobnie jak potomstwo wielu innych gatunków zwierząt, by prawidłowo się rozwijać, musi mieć zaspokojone swoje psychicznego potrzeby, do których zalicza się przede wszystkim poczucie bliskości oraz bezpieczeństwa. Odebranie mu tego przed ukończeniem przez niego przynajmniej 12 tygodnia życia może skończyć się różnego rodzaju zaburzeniami behawioralnymi, w tym również chorobą sierocą.

Oczywiście przedwczesna rozłąka z matką nie zawsze musi skończyć się cierpieniem z powodu tych zaburzeń i istnieje wiele kociąt, które rozpoczęły samodzielne życie nawet w wieku kilku tygodniu, jednak ryzyko ich rozwinięcia w takich przypadkach jest znacznie wyższe.

Chociaż brak odpowiedniej socjalizacji jest najczęstszą przyczyną pojawienia się choroby sierocej, należy pamiętać też o innych potencjalnych źródłach problemu. Prawdopodobieństwo wystąpienia tego schorzenia jest wyższe także u bardziej wrażliwych osobników i tych, które z natury mają zwiększone potrzeby kontaktu z człowiekiem. Poza tym zaburzenie może pojawić się również u zwierząt, które doznały silnego urazu psychicznego bądź stresu.

Jak objawia się choroba sieroca u kota?

Najbardziej charakterystycznym objawem choroby sierocej u kota jest intensywne ssanie lub przeżuwanie różnego rodzaju tkanin (najczęściej poduszek, kocyków czy ubrań), a niekiedy nawet części ciała opiekuna (w tym przypadku zwykle jest to szyja, ręka lub ucho).

Tym kompulsywnym zachowaniom zwykle towarzyszy silne ślinienie się oraz ugniatanie łapkami tego, co się pod nimi znajduje. To czynności, które przypominają mruczkowi jego początkowy okres życia, kiedy jako osesek ssał sutki kotki podczas karmienia i ugniatał jej brzuch. Niektórym futrzakom takie odruchy przechodzą wraz z rozwojem oraz osiągnięciem dorosłego wieku, niestety inne potrafią borykać się z nimi aż do końca swoich dni.

Ugniatanie – objaw choroby sierocej czy oznaka szczęścia pupila?

Odruch ugniatania łapkami nie zawsze musi być efektem zaburzenia. To jedno z naturalnych zachowań kotów, które świadczy o ich zadowoleniu. Jednak w przypadku zdrowych zwierzaków czynności tej nie towarzyszy silne ślinienie, a samo ugniatanie nie ma charakteru kompulsywnego.

Jaki jest cel takiego zachowania? Na początku, kiedy nowo narodzone kocięta, które są jeszcze głuche i ślepe, ugniatają brzuch matki, by pobudzić jej gruczoły mlekowe do produkcji pokarmu. Już wtedy maluchy zaczynają kojarzyć ten odruch z poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia, które pojawia się w momencie, kiedy ich brzuszki są pełne.

Chociaż wraz z dorastaniem zwierzaki zaczynają jeść samodzielnie, ugniatanie wciąż kojarzy im się ze szczęściem. Właśnie dlatego często wykonują te ruchy, siedząc na swoich opiekunach, a nawet innych zwierzętach domowych, które darzą swoją miłością oraz pełnym zaufaniem. Jeśli sam posiadasz kota, z pewnością zauważyłeś, że przeważnie zasypia on w trakcie tej czynności. Dzieje się tak, ponieważ mruczek czuje się dobrze i bezpiecznie w twoim towarzystwie, a ugniatanie jest dla niego formą relaksu.

Jak pomóc kotu cierpiącemu z powodu tej choroby?

Niektórzy opiekunowie bagatelizują chorobę sierocą u kotów, ponieważ jej objawy nie przypominają schorzeń o podłożu fizycznym. Zwierzaki przeważnie mają dobry apetyt, energię do biegania i zabawy, w związku z czym ich właściciele często nie podejmują żadnych działań, bym im pomóc. Jednak u kotów, tak samo jak u ludzi, zaburzenia kompulsywne nierzadko prowadzą do obniżenia komfortu życia.

W jaki sposób możesz pomóc swojemu pupilowi?

  • Na początku zadbaj o jego bezpieczeństwo. Jeśli kociak zacznie ssać mały przedmiot, może dojść do jego połknięcia, a w efekcie nawet do niedrożności przewodu pokarmowego, która stanowi zagrożenia życia zwierzaka.
  • Za każdym razem, kiedy zauważysz, że kot zaczyna ugniatać i ssać, postaraj się odwracać jego uwagę. Możesz do tego wykorzystać jego ulubioną zabawkę lub pyszny smakołyk. W tych działaniach niezwykle ważne jest zachowanie konsekwencji, ponieważ tylko w ten sposób można wyeliminować niepożądane zachowania.
  • Jeśli twój podopieczny lubi czułości, nie żałuj mu ich. Przytulanie oraz głaskanie sprawi, że zwierzak poczuje się bezpieczniej.
  • W niektórych przypadkach warto wziąć pod uwagę adopcję kociego rodzeństwa. Towarzystwo drugiego kota ułatwi zaspokojenie potrzeb socjalnych twojego pupila.

Jeśli choroba sieroca u kota jest bardzo zaawansowana, skonsultuj się z lekarzem weterynarii i behawiorystą, którzy ustalą plan leczenia indywidualnie dopasowany do pacjenta.

Choroba sieroca u kota dotyka wielu futrzaków, zwłaszcza tych zbyt wcześnie odstawionych od matki. Chociaż nie stanowi ona bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia pupila, warto stosować techniki, które pomagają poprawić samopoczucie kociaka.

Pozycja bólowa u kota – po czym poznać cierpiącego zwierzaka? Jakie są inne objawy bólu? Sprawdź w naszym poradniku!

pozycja bólowa u kota

W artykule przedstawimy możliwe przyczyny bólu u mruczków oraz wyjaśnimy, po czym poznać pozycję bólową u kotów. Znajdziesz tu również informacje o innych niepokojących oznakach cierpienia zwierzaka, które powinny skłonić cię do szybkiej wizyty w klinice weterynaryjnej.

Kot odczuwa ból, ale go nie pokazuje

Chociaż proces udomawiania kotów trwa od tysięcy lat, te wciąż zachowały wiele cech z czasów, kiedy żyły na wolności. Jedną z nich jest doskonała umiejętność maskowania bólu i dyskomfortu. Z czego ona wynika? Gdy mruczki samodzielnie musiały zdobywać pokarm, nie mogły przejawiać żadnych oznak słabości. Gdyby pozwoliły sobie na okazywanie bólu, inne drapieżniki prędko zauważyłyby w nich łatwe ofiary, co mogłoby źle się dla nich skończyć.

Ten mechanizm wciąż działa, ale mimo tego świadomy opiekun jest w stanie zauważyć u swojego podopiecznego symptomy bólu. Dzięki wnikliwej obserwacji z kociej mowy ciała można odczytać wiele ważnych informacji. Jeśli zauważysz cokolwiek niepokojącego, od razu zabierz czworonoga do gabinetu weterynaryjnego. Pamiętaj, że koty nie są w stanie powiedzieć o swoim bólu, w związku z czym staje się on widoczny dopiero w momencie, kiedy ich stan jest na tyle poważny, że stają się apatyczne lub skrajnie wycieńczone.

Możliwe przyczyny bólu u kota

Ból odczuwany przez koty może być spowodowany różnymi problemami zdrowotnymi. W zależności od części ciała, której dotyczy, będzie wiązać się także z innymi zachowaniami zwierzaka. Najczęściej dyskomfort u zwierzaków może być efektem następujących dolegliwości:

  • Problemy ortopedyczne zazwyczaj objawiają się chodzeniem na sztywnych łapkach oraz unikaniem skoków. Niekiedy zwierzęta mogą wylizywać miejsce, w którym odczuwają ból, co prowadzi do uszkodzenia struktur włosa i przerzedzeń sierści. W przypadku problemów z kręgosłupem kot może przyjmować przygarbioną postawę oraz zaniedbywać codzienną toaletę, wskutek czego jego futro staje się brudne, posklejane i matowe.
  • Problemy dotyczące działania układu pokarmowego prowadzą do występowania bólu trzewnego, którego głównym objawem jest typowa, kucająca pozycja bólowa u kota. Przeważnie towarzyszy im także częściowa bądź całkowita utrata apetytu. Niekiedy obserwuje się również dolegliwości trawienne, na przykład wymioty czy biegunkę.
  • Ból powypadkowy i operacyjny zwykle powinien być niwelowany przez weterynarzy przy pomocy odpowiednich leków, jednak niekiedy ich działanie okazuje się niewystarczające. W takiej sytuacji zwierzę może całkowicie odmawiać przyjmowania karmy oraz nie zmieniać swojej pozycji przez długi czas.
  • Choroby, którym towarzyszy silny świąd skóry, również mogą prowadzić do przyjmowania pozycji bólowej u kota. Przeważnie cierpiące z ich powodu zwierzęta zaczynają intensywnie drapać lub wylizywać zmienione chorobowo okolice skóry, w efekcie czego może dojść do jej poważnych uszkodzeń oraz znacznego pogorszenia stanu sierści. Odczuwany dyskomfort często przyczynia się również do innych problemów, na przykład braku apetytu czy apatii.
  • Stany zapalne pęcherza moczowego często prowadzą do dolegliwości bólowych w czasie oddawania moczu. Często towarzyszą im także symptomy takie jak nerwowe wchodzenie i wychodzenie z kuwety, zmiany w zapachu oraz kolorze uryny czy intensywne wylizywanie okolic cewki moczowej.

Jak widzisz, istnieje wiele potencjalnych przyczyn dolegliwości bólowych u kotów, dlatego w przypadku ich zauważenia należy jak najszybciej udać się ze zwierzakiem do lekarza weterynarii.

Jak wygląda pozycja bólowa u kota? Dlaczego twój pupil kuca?

Pozycja bólowa u kota to ułożenie ciała przyjmowane przez zwierzaka w momencie odczuwania fizycznego dyskomfortu. Po czym możesz ją rozpoznać? Do jej charakterystycznych oznak zalicza się przede wszystkim:

  • skuloną postawę;
  • kończyny ułożone pod brzuchem, czasem podwinięte;
  • grzbiet wygięty ku górze;
  • spięte mięśnie na pyszczku;
  • mrużenie oczu.

Taką pozycję najczęściej obserwuje się u kotów odczuwających ból uogólniony lub zlokalizowany w okolicach jamy brzusznej.

Head pressing – jedna z pozycji bólowych kota

Ten typ pozycji bólowej u kota jest jednym z najczęściej bagatelizowanych sygnałów choroby wśród opiekunów, mimo że bardzo łatwo go zauważyć. Polega on na dociskaniu głowy do powierzchni, na przykład ściany, podłogi czy poduszek, co niektórym osobom może przypominać ostentacyjne „strzelanie focha”.

W rzeczywistości koty nie są zwierzętami na tyle rozwiniętymi, by opanować zdolność obrażania się. Przyjmowanie przez nie takiej pozycji jest jednym ze sposobów radzenia sobie z bólami głowy czy zębów, choć niekiedy może być również efektem zatrucia. Co ciekawe takie zachowania występują również u wielu innych gatunków zwierząt, w tym ludzi, którzy często przyciskają dłoń do głowy, na przykład w trakcie migreny.

Korzystanie z kuwety w pozycji chorego kota

Wiele osób zdaje sobie sprawę, że bardzo ważne jest obserwowanie koloru oraz konsystencji odchodów swojego pupila, jednak nierzadko zapominają o tym, by zwrócić również uwagę na sposób, w jaki zwierzę oddaje kał czy mocz. Silne wygięcie pleców w połączeniu z mocnym napięciem mięśni może świadczyć o dolegliwościach bólowych mruczka. Istnieje wiele potencjalnych źródeł tego typu problemów, jednak najczęściej będą to choroby układu moczowego lub pokarmowego, którym towarzyszą trudności z oddawaniem moczu, zaparcia bądź biegunki.

Częstym objawem kociego bólu może być także załatwianie się poza kuwetą. Co prawda takie zachowania czasem są również efektem silnego stresu, ale w przypadku ich pojawienia się należy wykonać pełen komplet badań laboratoryjnych.

Inne objawy bólu u zwierząt, które powinien znać każdy opiekun kota

Najbardziej charakterystyczną oznaką choroby zwykle jest pozycja bólowa u kota. Jednak dzięki dokładnej obserwacji swojego pupila można zaobserwować inne subtelne objawy wskazujące na problemy zdrowotne, które znacznie ułatwią postawienie właściwej diagnozy. Poznaj je wszystkie:

  • przejawianie zachowań agresywnych;
  • wokalizacja o częstotliwości większej niż zwykle;
  • częściowa lub całkowita utrata apetytu;
  • biegunki, zaparcia bądź inne problemy z załatwianiem się;
  • zmiana koloru i zapachu moczu;
  • trudności w trakcie spożywania pokarmu;
  • unikanie dotykania przez opiekunów;
  • ukrywanie się;
  • zaniedbanie codziennego czyszczenia futra;
  • rezygnacja z aktywności fizycznej lub zabaw;
  • uporczywe drapanie lub wylizywanie jednego miejsca na ciele.

Obserwuj zwierzaka i reaguj, kiedy kot przyjmuje pozycję bólową

Jak już wiesz, istnieje wiele przyczyn przyjmowania pozycji bólowej u kota, dlatego bardzo ważne jest dostarczenie weterynarzowi informacji o innych niepokojących objawach zauważonych u swojego pupila. W ten sposób o wiele łatwiej będzie zlecić odpowiednie badania, wdrożyć leczenie i skrócić cierpienie zwierzaka.

Kiedy zauważysz nietypowe zachowania u swojego podopiecznego, jak najszybciej zabierz go do gabinetu weterynaryjnego. Na miejscu lekarz osobiście obejrzy czworonoga i w razie potrzeby zleci wykonanie dodatkowych badań. Najczęściej będzie to morfologia oraz biochemia krwi, analiza moczu, RTG lub USG, jednak rodzaj diagnostyki zawsze dobiera się indywidualnie do pacjenta.

Pozycja bólowa u kota może świadczyć o dużym cierpieniu zwierzęcia. Jeśli zauważysz ją u swojego podopiecznego, od razu zabierz go do lekarza weterynarii, który wykona wszystkie niezbędne badania. Szybka reakcja nie tylko znacznie poprawi rokowania pacjenta, ale pozwoli także zmniejszyć koszty leczenia.

Jaszczurki dla początkujących – kompleksowy poradnik. Sprawdź, który gatunek będzie najlepszy na start!

jaszczurki dla początkujących

W poradniku podpowiemy, czym warto kierować się podczas wyboru jaszczurki dla początkujących hodowców. Przedstawimy także charakterystykę najpopularniejszych gatunków tych gadów oraz ich wymagania bytowe. Znajdziesz tu również inne informacje niezbędne do rozpoczęcia swojej przygody z hodowlą tych zwierzaków.

Jaszczurki dla początkujących – gatunek ma znaczenie

Zanim zdecydujesz się na zakup jaszczurki, powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, że jest ona zwierzęciem egzotycznym, w związku z czym należy zagwarantować jej warunki bytowe jak najbardziej zbliżone do środowiska naturalnego. Chociaż cena osobników może wydawać się niewielka, warto wziąć pod uwagę także inne koszty, na przykład związane z zakupem odpowiedniego terrarium, czy zapewnieniem właściwego żywienia i opieki weterynaryjnej. Niestety niektórzy nie biorą pod uwagę wszystkich tych czynników, co nierzadko prowadzi do śmierci zwierzaków lub ich porzucania.

Wymagania poszczególnych gatunków tych gadów mogą znacznie różnić się od siebie. Dlatego osoby nieposiadające wiedzy i doświadczenia w zakresie terrarystyki powinny zdecydować się na wybór jaszczurki dla początkujących. Wiele osób zwraca uwagę przede wszystkim na rozmiar, dlatego często wybierają malutkie gekony płaczące, jednak nie zawsze wiąże się to łatwiejszą opieką.

Gekon lamparci – idealny na jaszczurkę domową do terrarium o małych rozmiarach

Naturalne obszary występowania gekona lamparciego obejmują tereny znajdujące się na terenie Iranu i Pakistanu. Najbardziej charakterystyczną cechą tego gada jest jego lamparcie ubarwienie, które ze względu na mnogość odmian może być bardzo zróżnicowane kolorystycznie. Zwierzak posiada ogon, który pełni funkcję magazynu tłuszczu, dzięki któremu może nie przyjmować pokarmu nawet kilka miesięcy, co znacznie ułatwia hodowlę początkującym.

Gekon lamparci jest dość często wybierany na pierwszą jaszczurkę domową, ponieważ nie ma szczególnych wymagań lokalowych. Jego ciało zwykle osiąga do 30 centymetrów długości, w związku z czym można go hodować nawet w pojemniku o wymiarach 40x40x40 centymetrów. Poza tym ma stosunkowo łagodne usposobienie i łatwo się oswaja. Dla niektórych osób problem stanowić mogą jego nocne pory aktywności i długość życia. W niewoli zwierzak może dożyć nawet 25 lat, co sprawia, że jego zakup jest poważnym zobowiązaniem.

Gekon orzęsiony – najpopularniejsza jaszczurka hodowlana dla początkujących

W latach 90 ubiegłego wieku gekon orzęsiony został uznany za wymarły gatunek, jednak wkrótce udało odnaleźć się jego kilka osobników. Niestety obecnie występuje jedynie na wyspach Nowej Kaledonii oraz w niewoli.

Stosunkowo dobrze sprawdza się w roli jaszczurki dla początkujących, jednak jest dość energiczny i psotny. Jeśli pomieszczenie, w którym mieszka, jest dobrze oświetlone, nie ma potrzeby inwestowania w dodatkowe lampy, ale należy pamiętać o zapewnieniu mu odpowiedniej temperatury w ciągu dnia. Gekon orzęsiony musi mieszkać w terrarium o minimalnym wymiarach 45x45x60 centymetrów, wyposażonym w żywe rośliny.

Agama brodata – jaszczurka do dużego terrarium

Przedstawiciele tego gatunku mogą osiągać nawet 55 centymetrów długości, w związku z czym potrzebują pokaźnych rozmiarów terrarium. Chociaż nie są tak mali, jak wcześniej wymienione gekony, z powodzeniem sprawdzą się w roli jaszczurek dla początkujących. Prowadzą dzienny tryb życia, dlatego należy zadbać o dobrej jakości lampy, które należy włączać na przynajmniej 12 godzin dziennie. Ich dieta powinna składać się głównie z warzyw oraz niewielkich owadów.

Dieta, wielkość terrarium i inne warunki hodowli

Jaszczurki dla początkujących zwykle nie mają dużych wymagań żywieniowych. Podstawę ich diety powinny stanowić rośliny zielone, takie jak mniszek lekarski, koniczyna biała czy babka lancetowata. W roli dodatku do jadłospisu dołącza się przede wszystkim małe owady, na przykład karaczany, mole, świerszcze lub szarańcze.

W przypadku dorosłych osobników zwykle pokarm podaje się zwykle 3 razy w tygodniu, jednak niedojrzałe gady i ciężarne samice muszą jeść nawet 3 razy w ciągu jednego dnia. Ogromne znaczenie w doborze składników diety oraz suplementacji ma gatunek, a także stan danego osobnika, dlatego przed wprowadzeniem poszczególnych pokarmów, warto skontaktować się z weterynarzem specjalizującym się w leczeniu zwierząt egzotycznych.

Jeszcze przed zakupem jaszczurki należy zaopatrzyć się w odpowiednio dobrane akcesoria. Terrarium musi być dostosowane do wielkości gada, a jego wyposażenie zależy od gatunku osobnika. Jaszczurki dzienne, co prawda nie psocą w nocy, ale pojemnik, w którym przebywają, musi być wyposażony w lampy UVB umożliwiające stymulację produkcji witaminy B.

Zanim zdecydujesz się na zakup gada, zweryfikuj, czy posiada on wszystkie niezbędne dokumenty. Zwierzęta odłowione, które urodziły się na wolności, zazwyczaj są agresywne i bojaźliwe, a ich nabywanie jest nie tylko nielegalne, ale również nieetyczne.

Agama górska i anolis kubański – tylko dla doświadczonych hodowców

Na start najlepiej zdecydować się na jedną z jaszczurek dla początkujących. Niestety niektóre osoby chcą być oryginalne i wybierają bardziej wymagające gatunki. Jednym z nich jest anolis kubański, który ze względu na swoje rozmiary potrzebuje terrarium o dużej pojemności. Poza tym przedstawiciele tego gatunku stosunkowo często bywają agresywni, co często kończy się ich porzuceniem. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zjawiskowo wyglądającej agamy górskiej, która również ma ogromne trudności z dostosowaniem się do życia w niewoli.

Chociaż istnieją gatunki jaszczurek dla początkujących, absolutnie nie należy kupować ich w przypływie emocji. Co prawda, ich hodowla jest mniej wymagająca, niż ma to miejsce w przypadku gadów dla doświadczonych terrarystów, jednak wciąż wymaga ogromnej wiedzy i zaangażowania. Szukając zwierzaka dla siebie, sprawdź jego wszystkie dokumenty, by mieć pewność, że nie wspierasz nielegalnych praktyk.

Żółw domowy – co warto wiedzieć przed zakupem? Jakie gatunki hodować? Poradnik dla właścicieli żółwi w domach

żółw domowy

W artykule przedstawimy charakterystykę najpopularniejszych gatunków żółwi domowych oraz opowiemy, w jaki sposób się nimi opiekować. Dowiesz się także, czym kierować się podczas zakupu takiego zwierzaka, by nie wspierać nielegalnych praktyk.

365 gatunków żółwi

Chociaż większość żółwi na pierwszy rzut oka może wyglądać podobnie, w rzeczywistości wiele z nich znacznie się od siebie różni. Nie każdy gatunek będzie odpowiedni do hodowania w domu, chociażby ze względu na osiągane rozmiary czy prawo dotyczące ochrony zwierząt zagrożonych. Najczęściej w roli zwierząt domowych spotyka się następujące gatunki:

  • żółwie lądowe: żółw grecki, żółw stepowy;
  • żółwie wodno-lądowe: żółw chiński, żółw czerwonolicy.

Naturalnie w Polsce występuje tylko jeden z wcześniej wspomnianych 365 gatunków gadów – żółw błotny. Ze względu na niewielką populację jest on objęty ścisłą ochroną, w związku z czym nie wolno go hodować w domu.

Żółw stepowy

To gatunek, który cieszy się ogromną popularnością wśród żółwi domowych. Chociaż jego rozmiary sprawiają, że ludzie chętnie wybierają go na swojego domowego pupila, to przed zakupem warto wziąć pod uwagę jego dużą aktywność oraz ruchliwość w ciągu dnia.

Terrarium żółwia stepowego należy wyłożyć ziemią zmieszaną z piaskiem, a temperatura w nim panująca powinna oscylować w przedziale 18–26°C. Idealna dieta dla takiego zwierzaka bazuje na trawie, sianie oraz zielonych roślinach liściastych. Owoce i warzywa są dopuszczalne w roli niewielkich dodatków, jednak niezbędne jest unikanie tych zawierających szczawiany oraz sałat.

Żółw grecki

Dorosłe osobniki tego gatunku są stosunkowo często trzymane w domach, ponieważ długość ich ciała zwykle nie przekracza 35 centymetrów. Ich największa aktywność przypada na godzinny poranne oraz wieczorne, jednak przez cały dzień muszą mieć dostęp do terrarium o dużej powierzchni.

Jego podłoże należy wypełnić darnią lub korą z odrobiną siana. Żółwie greckie są gadami ciepłolubnymi, w związku z czym niezbędne jest zapewnienie im temperatury oscylującej w przedziale od 30 do 35°C przy pomocy lampy grzewczej. Podstawę ich diety powinny stanowić rośliny takie jak mniszek lekarski, babka lancetowata, biała koniczyna czy zielone warzywa liściaste.

Żółw czerwonolicy

Ten żółw domowy żyje w środowisku wodnym i jest mięsożercą. Opieka nad nim wymaga dużego zaangażowania oraz doświadczenia, co niestety często prowadzi do porzuceń. W ten sposób stał się ogromnym zagrożeniem dla rodzimego żółwia błotnego, ponieważ wpuszczony do lokalnego systemu jest gatunkiem silnie inwazyjnym. Jego najbardziej charakterystyczną cechą są czerwone pręgi znajdujące się na policzkach.

Żółtwie czerwonolice należy trzymać w akwaterrarium z wydzieloną częścią wodną i lądową o dużych rozmiarach. Głównym składnikiem ich diety powinny być ryby, larwy wodnych zwierząt oraz skorupiaki.

Żółw chiński

Przedstawiciel tego gatunku jest jednym z najmniejszych żółwi domowych, ponieważ zwykle nie osiąga więcej niż 15 centymetrów długości. Jednak rozmiary nie powinny cię zwieść, jego szczęki są na tyle mocne, że ugryzienie może skończyć się utratą palca. Chociaż niekiedy czasem hoduje się je w domach, nie najlepiej odnajdują się w tym środowisku i są wyjątkowo płochliwe. Jako jedne z niewielu gatunków nie zapadają w sen zimowy.

Jego akwaterrarium powinno być wyłożone piaskiem oraz podzielone na część wodną i mieliznę. Optymalna temperatura mieści się w przedziale od 22 do 28°C. Przedstawicieli tego gatunku należy karmić wyłącznie pokarmem zwierzęcym, a zwłaszcza krewetkami, ślimakami, żabami i ślimakami.

Jak hodować żółwia domowego?

Żółw domowy powinien mieć zapewnione warunki życia jak najbardziej zbliżone do tych w środowisku naturalnym. Niestety ze względu na specyfikę tych gatunków często jest to niemożliwe. Oczywiście potencjalni opiekunowie mogą zainwestować w dużych rozmiarów akwarium czy terrarium, jednak jest to podnoszenie komfortu życia, które nigdy nie będzie takie jak na wolności.

Stworzenie schronienia dla żółwi wodno-lądowych wymaga zakupu specjalnego akwaterrarium, które stanowi połączenie dwóch wcześniej wymienionych konstrukcji. Zwierzak musi mieć tam zarówno możliwość wyjścia na ląd, jak i zanurzenia się w wodzie. Zaleca się także stworzenie niewielkiej mielizny, na której gad mógłby się wygrzewać.

Ze względów bezpieczeństwa nie zaleca się wypuszczania tych zwierzaków poza granice ich terrariów. Podłoga w domu jest siedliskiem roztoczy i różnego rodzaju patogenów, co naraża gady na szereg poważnych chorób mogących skończyć się dla nich śmiercią. W miesiącach letnich można stworzyć wybieg dla swoich podopiecznych, jednak należy dobrze zadbać o jego zabezpieczenie.

Niedobory wapnia oraz witamin to jedne z najpopularniejszych problemów zdrowotnych spotykanych wśród żółwi domowych. Ich przyczyną przeważnie jest nieodpowiednio zbilansowana dieta oraz nieodpowiednie światło UV niepozwalające na prawidłową produkcję witaminy D. Weterynarze specjalizujący się w leczeniu zwierząt egzotycznych przeważnie zalecają wdrożenie indywidualnie dobranej suplementacji, by uniknąć chorób związanych z niedożywieniem.

Dieta żółwi lądowych i wodno-lądowych to nie tylko sałata, owoce i warzywa!

Miseczki z jedzeniem i wodą to niezbędne elementy wyposażenia każdego terrarium. Pamiętaj o tym, by regularnie je opróżniać z niedokończonego przez twojego pupila jedzenia, aby ograniczyć ryzyko rozwinięcia się toksycznej pleśni.

Jak już wiesz, żółwie domowe w zależności od gatunku, do którego należą, będą wymagać zupełnie innego rodzaju żywienia. W przypadku gadów roślinożernych niezbędne jest zadbanie o stałe dostawy zielonych roślin.

Opiekunowie mieszkający z dala od miasta często zbierają je samodzielnie, jednak szukając miejsca do zbioru, należy zwrócić szczególną uwagę bezpieczeństwo (na przykład bliska obecność fabryk czy ulic mogących być źródłem zanieczyszczeń). W okresie zimowym można wspomagać się preparatami w granulacie, ale nigdy nie powinny one stanowić podstawy diety zwierzaka.

Sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana w przypadku gadów mięsożernych. Część opiekunów decyduje się założyć własną hodowlę owadów, ślimaków, rybek czy krewetek, by mieć stały dostęp do świeżego pokarmu dla swojego pupila. Inni muszą korzystać z oferty sklepów zoologicznych, które nie zawsze mają tego typu produkty w swoim asortymencie.

Ile żyją żółwie w domu?

Na ogół żółwie domowe są zwierzętami długowiecznymi, ponieważ długość życia większości gatunków wynosi od 30 do nawet 80 lat. Jednak opieka nad nimi stanowi ogromne wyzwanie dla większości osób, w związku z czym często dochodzi do zaniedbań, w efekcie których gady żyją w warunkach skrajnie odbiegających od naturalnych.

Taka sytuacja grozi zapadnięciem na wiele poważnych chorób, w tym: grzybicę pancerza, zatrucie, posocznicę, zapalenie skóry, liczne choroby dróg, oddechowych, ropienie uszu i kończyn. Poza tym trzymanie w jednym miejscu dwóch samców może skończyć się agresją oraz poważnymi obrażeniami.

Decydując się na zakup lub adopcję żółwia domowego, należy liczyć się ze zobowiązaniem nawet na resztę swojego życia. Podejmując decyzję, warto przeanalizować różne scenariusze, by być przygotowanym na nieoczekiwane sytuacje.

Czy żółw domowy może być zwierzęciem domowym i pupilem dziecka?

Żółwie domowe nie będą najlepszym wyborem na zwierzątka rodzinne. Przede wszystkim nie są one zbyt towarzyskie, w związku z czym jedyną satysfakcją związaną z opieką nad nimi może być ich obserwacja. Absolutnie nie sprawdzą się w roli pupila do głaskania, ponieważ mimo niepozornych rozmiarów potrafią dotkliwie ugryźć, a nawet doprowadzić do utraty placów.

Nie zaleca się także ich zakupów na zwierzęta dla swoich pociech. By żółw miał zapewnione odpowiednie warunki bytowe, potrzeba ogromnych nakładów finansowych i czasowych, których nie posiada większość dzieci.

Sklep zoologiczny czy hodowca? Gdzie kupić żółwia?

Jeśli planujesz zakupić żółwia domowego, powinieneś osobiście sprawdzić warunki, w jakich ten przebywa. Tylko w ten sposób możesz zweryfikować, czy osoba, z którą chcesz zawrzeć umowę, naprawdę dba o dobrostan zwierząt i nie myśli jedynie o zysku.

Dopytaj hodowcę lub pracownika sklepu zoologicznego o dokument gada. Jednym z najważniejszych jest międzynarodowy certyfikat CITES, będący potwierdzeniem legalności sprzedaży zwierzaka. Dzięki temu dokumentowi masz pewność, że twój podopieczny urodził się w niewoli, a nie został porwany i przemycony z dalekich zakątków świata.

Żółw domowy jest popularnym zwierzęciem, jednak w wielu przypadkach kończy się to skrajnymi zaniedbaniami tego sympatycznego gada. Trudno się temu dziwić, ponieważ opieka nad nim wymaga ogromnej wiedzy i doświadczenia, które posiada dość wąskie grono specjalistów i miłośników tych zwierzaków.

Najładniejsze ryby akwariowe słodkowodne. Top 10

najłądniejsze ryby akwariowe słodkowodne

Z artykułu dowiesz się, jakie morskie stworzenia są najczęściej wybieranymi do domowej hodowli. Pomożemy ci również wybrać najładniejsze ryby akwariowe słodkowodne do twojej kolekcji. Poznasz także wymagania i charakterystykę wymienionych zwierząt.

Gupik pawie oczko – numer 1 dla początkujących akwarystów

Gatunek pochodzi z egzotycznych wód w okolicach Karaibów. Uchodzi za rybę nieskomplikowaną w hodowli i pielęgnacji. W naturze żyje w dużych ławicach, dlatego trzymany w akwarium także powinien być w grupie. Pawie oczko to zdecydowanie jedna z najpopularniejszych i najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych. Swoją popularność zawdzięcza nie tylko łatwości utrzymania, ale i pięknemu ubarwieniu.

Dorasta do pięciu centymetrów długości i całe jego ciało mieni się wieloma kolorami. Gupik świetnie dogaduje się z innymi gatunkami ryb. Zadowala go zarówno suchy, jak i mokry pokarm. Zbiornik przygotowany na przyjęcie rybek tego gatunku powinien mieć pojemność minimum 54 litrów. Optymalna temperatura wody dla tych zwierząt to od 24 do 27 stopni, a wartość pH od 6 do 7,5.

Bojownik wspaniały (syjamski)

Bojownik syjamski to bez wątpienia nie tylko jedna z najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych, ale też jedna z barwniejszych ryb pośród samych błędnikowców. Pochodzi z Azji, a dokładniej wód Kambodży oraz Tajlandii. Okazy występujące w naturalnym środowisku charakteryzują się czerwono-brązową barwą, jednak egzemplarze hodowlane na skutek ingerencji genowej mogą występować w nieskończonej wariacji kolorów.

Nazwa gatunku wynika z usposobienia tych niewielkich rybek. Bojowniki są bardzo agresywne, w szczególności samce mogą walczyć między sobą na śmierć i życie, ale zdarza się też agresja samic wobec samców. Z tego też powodu w akwarium powinien być trzymany jeden osobnik płci męskiej. Trzymanie pary polecane jest dla bardziej doświadczonych hodowców. Bojowniki wyróżniają się wśród najładniejszych ryb słodkowodnych, ponieważ posiadają nie tylko skrzela, ale też drugi organ umożliwiający oddychanie powietrzem.

Brzanka sumatrzańska – żółta piękność

Brzanki sumatrzańskie to niewielkie rybki o pięknym żółtym ubarwieniu tułowia z czarnymi poprzecznymi paskami. Osiągają długość około 6 cm, a w akwarium pojemności 60 litrów komfortowo zmieści się do 10 sztuk tego gatunku. Warto, abyś wiedział, że trzymanie brzanek w mniejszych ilościach wywołuje u nich agresję, która zanika w większych grupach. Wymieniając najładniejsze ryby akwariowe słodkowodne, nie sposób pominąć osobniki tego gatunku.

Rybki te pochodzą z Azji, najczęściej spotykane na wolności są w rzekach na Borneo i Sumatrze. Brzanki są bardzo ruchliwe i potrzebują sporej przestrzeni. Zbiornik o długości 80 centymetrów to niezbędne minimum, aby zapewnić ławicy komfortowe warunki bytowania. Najpiękniej się prezentują w gęsto zarośniętych zbiornikach z ciemnym podłożem i wieloma dekoracjami. Gatunek ten bardzo łatwo się rozmnaża w warunkach hodowlanych. Nie wymaga to żadnych specjalnych zabiegów poza zadbanym akwarium.

Skalar – piękny rodzynek w akwarium

W rankingu najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych nie mogło zabraknąć i tego gatunku. Skalar to ryba wyjątkowa, której kształt ciała i płetwy przypominają żagiel. Stąd też znane są również pod nazwą żaglowce. Imponuje nie tylko wyglądem, ale również swoimi rozmiarami, ponieważ dorasta do 15 cm długości i 25 cm wysokości. Gatunek ten nie ma dużych wymagań względem wody oraz pokarmu, co sprawia, że uchodzi za łatwy w pielęgnacji.

Skalary występują w wielu ozdobnych odmianach hodowlanych, różniących się zarówno kształtem, jak i barwą. Naturalnie występują w obszarze Amazonki i są rybami stadnymi. Minimalny zbiornik wodny dla zapewnienia przyzwoitego komfortu rybom powinien mieścić ponad 250 litrów wody. Podczas karmienia należy wziąć pod uwagę, iż rybki te nie są wybredne względem pokarmu i bardzo łatwo je przekarmić. Dla zachowania jak najlepszej kondycji zwierząt zaleca się pokarm suchy dobrej jakości, urozmaicony do trzech razy w tygodniu żywymi przekąskami.

Mieczyk Hallera

Mieczyki to kolejne na liście piękne i popularne rybki akwariowe słodkowodne. Nie są terytorialne, dlatego można hodować je wraz z innymi gatunkami i najlepiej czują się w stadzie. Dorastają do ponad 10 cm długości, a rekordziści osiągają aż 15 cm. Nie są wymagające, co sprawia, że poradzi sobie z ich pielęgnacją nawet początkujący akwarysta. Mnożą się równie łatwo jak gupiki, jeśli jednak chcesz zachować potomstwo, to powinieneś odpowiednio zadbać o narybek.

Dorosłe osobniki nie są wybredne względem pokarmu, ale młodym należy zapewnić odpowiednią karmę, aby szybko i zdrowo rosły.

Kształt tylnej płetwy ogonowej mieczyka przypomina ostrze broni białej, stąd też jego nazwa. Kolor łusek to najczęściej przeplatająca się ze sobą żółć i pomarańcz. Zwierzęta najlepiej prezentują się w stadzie. Minimalna ilość wody w zbiorniku do ich hodowli to około 100 litrów, a długość akwarium powinna wynosić ponad 80 cm.

Kirysek pstry – towarzyski wąsacz

Kiryski doskonale dogadują się z innymi rybami w akwarium i świetnie czują się w grupie, dlatego hodowlę warto zacząć od kilku sztuk. Ich wygląd jest bardzo charakterystyczny i ciężko je pomylić z jakimkolwiek innym gatunkiem. Na ich ciele dają się zauważyć nachodzące na siebie płytki kostne chroniące je przed atakami drapieżników. Wyposażone są również w grube wąsy służące do badania gruntu i rozpoznawania zapachów.

Kiryski uwielbiają kryjówki na dnie akwarium, ponieważ żywią się tym, co tam znajdą. Zaleca się stosowanie opadającej karmy suchej, żywej lub mrożonej. Zwierzęta te nie są zbyt wymagające w pielęgnacji, dlatego poleca się je nawet początkującym hobbystom. Minimalna pojemność zbiornika wodnego to 55 litrów. Ich naturalnym środowiskiem są wody Ameryki Południowej, szczególnie w rejonie Peru i Brazylii.

Danio pręgowany

Danio pręgowany to jedna z najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych, która znalazła swoje miejsce w wielu domowych zbiornikach wodnych. Jest bardzo ruchliwa i uwielbia pływać, dlatego minimalna ilość wody dla zapewnienia temu zwierzęciu odpowiednich warunków bytowania to 100 litrów.

Danio jest łatwy w pielęgnacji, jednak musisz pamiętać, że wodne stworzenia tego gatunku są bardzo skoczne, dlatego akwarium powinno być odpowiednio zabezpieczone. Chcąc zapewnić optymalne środowisko dla tych rybek, powinieneś im zainstalować delikatne oświetlenie i wiele kryjówek.

Uwielbiają towarzystwo innych zwierząt słodkowodnych. Charakteryzują się pięknym, mieniącym się ubarwieniem poprzecinanym ciemnoniebieskimi pręgami przebiegającymi poziomo wzdłuż całego ciała. Mimo że są bardzo towarzyskie, to powinieneś mądrze dobrać im współlokatorów, niestety nie z każdym gatunkiem uda się je z powodzeniem zsocjalizować.

Bystrzyk neonowy – urozmaici każde akwarium

Bystrzyk będzie prawdziwą atrakcją każdego domowego zbiornika wodnego i pretenduje do jednej z najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych. Wszystko za sprawą swojego ubarwienia. Na jego ciele przeplatają się czerwone i niebieskie neonowe pasy, a tylna płetwa tego zwierzęcia jest naprawdę imponująca mimo niewielkich rozmiarów samego bystrzyka. Uwielbia towarzystwo, dlatego najlepiej trzymać go wraz z innymi osobnikami tego gatunku w minimalnej ilości 10 przedstawicieli. Jest bardzo towarzyski, ale najlepiej dopasowuje się do innych małych organizmów słodkowodnych z rejonu Amazonki.

Bystrzyki są łatwe w utrzymaniu i bardzo wytrzymałe, dzięki czemu z pewnością poradzisz sobie z ich hodowlą, nawet jeśli jesteś początkującym akwarystą. Fosforyzujące kolory rybek najlepiej prezentują się w słabo oświetlonych akwariach. Uważać należy na chorobę neonową, która często pojawia się wśród osobników tego gatunku.

Kardynałek chiński

Kardynałek chiński to niewielka ryba dorastająca do 4 cm długości. Nie jest bardzo popularna, ale nie mogło jej zabraknąć w rankingu najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych. Najbardziej charakterystyczną cechą wyglądu tego gatunku jest podłużny, złoty pas rozpościerający się wzdłuż tułowia. Samce są zazwyczaj jaskrawiej ubarwione i delikatnie smuklejsze. Łatwo je pomylić z kardynałkami wietnamskimi, które są jednak zdecydowanie większe. Dobrze czują się w grupie, dlatego warto zakupić od razu minimum 10 sztuk tego gatunku. Są bardzo ruchliwe, uwielbiają pływać i pięknie wyglądają w ławicy.

Wymagają perfekcyjnie czystej wody, dlatego upewnij się, że filtr w twoim akwarium działa bez zarzutu. Tolerują pokarm świeży, granulki, larwy oraz mrożony. Zaleca się trzymanie tych małych rybek razem z przedstawicielami gatunku danio czy brzankami, ale dobrze dogadują się również z kiryskowatymi. Szybko się rozmnażają, ale musisz uważać, ponieważ niektóre osobniki mają tendencję do kanibalizmu.

Zbrojnik pospolity (glonojad)

Wiele osób nie wyobraża sobie hodowli bez tych popularnych ryb słodkowodnych. Glonojady mają lekko spłaszczone ciało i szerokie płetwy, dzięki czemu z łatwością poruszają się tuż przy dnie. Ich otwór gębowy zakończony jest przyssawką, która umożliwia im przyczepianie się do ścian akwarium lub podwodnych dekoracji i zeskrobywanie glonów. Nie są trudne w utrzymaniu i świetnie odnajdują się w towarzystwie wielu innych gatunków słodkowodnych, ale zbrojniki najlepiej czują się w parach lub w zestawieniu jeden samiec i kilka samic.

Choć żywią się głównie glonami, to chętnie przyjmują także pokarm opadający na dno. Pomagają utrzymać dobrą jakość wody dzięki zjadaniu zbędnych porostów. Zbrojniki to idealne ryby akwariowe dla początkujących, jednak musisz pamiętać, że minimalna ilość wody, jaką należy im zapewnić, to około 75 litrów oraz odpowiedniej wielkości akwarium.

Choć z nazwy pospolity, to jednak często bywa efektowny w wyglądzie, ze swoimi cętkami na ciemnym ciele i wachlarzowymi płetwami. Zdecydowanie zasługuje na pozycję w rankingu najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych!

Domowe akwarium słodkowodne – od czego zacząć?

Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z akwarystyką, przemyśl najpierw, które gatunki cię szczególnie zainteresowały. Kolejnym zadaniem będzie wybór odpowiednio dużego akwarium. Dla małych rybek słodkowodnych wystarczą zbiorniki nawet o pojemności 50 litrów, jednak wybierając większe ryby musisz wziąć pod uwagę ich komfort i zdecydować się na większy zbiornik.

Powinieneś także zadbać o odpowiednie oświetlenie i jakość wody. Zapoznaj się z wymaganiami konkretnych gatunków i zaopatrz wcześniej w odpowiedni pokarm. Możesz sam założyć sobie hodowlę małych skorupiaków, aby twoi podopieczni mieli stały dostęp do świeżego i zdrowego pokarmu. Przede wszystkim nie bój się szukać informacji i pytać na forach bardziej doświadczonych osób.

Korzystając z naszego rankingu, sam zdecyduj, które gatunki zasługują na miano najładniejszych ryb akwariowych słodkowodnych i wybierz swoich faworytów! Pamiętaj, by nie kierować się jedynie urodą – do obsady zbiornika należy wybrać zwierzęta o podobnych wymaganiach, dzięki czemu będziesz mógł hodować je w jednym akwarium, o ile oczywiście ich charakterystyka na to pozwala.

Ptak z żółtym brzuszkiem – co to za gatunek? Sprawdź!

ptak z żółtym brzuszkiem

Podczas wędrówek na łonie natury możesz zobaczyć wiele gatunków ptaków. O ile nie jesteś ornitologiem, rozpoznanie części z nich, może poza wróblem czy sroką, może przysporzyć wielu problemów.

Z tego powodu przygotowaliśmy zestawienie, w którym znalazł się każdy gatunek opisywany jako ptak z żółtym brzuszkiem. Poznaj ptaki, które możesz zaobserwować podczas spacerów!

Pliszka żółta – ptak z żółtym brzuszkiem

Gatunek ten, zwany również wolarkiem, jest popularny przede wszystkim w Wielkopolsce i na Mazowszu. Jest mniej liczny niż pliszka szara, ale za to mieszka w lęgowiskach, które liczą nawet kilkaset dorosłych osobników.

Zimowanie

W stada zbiera się też do przelotów. Ptaki z gatunku Motacilla flava z rzadka zimują w Polsce, a jeśli już, to na jej południu. Zazwyczaj przejmują zwyczaje ptaków wędrownych. W Polsce gatunek objęty jest ścisłą ochroną gatunkową, jednak należy do gatunków najmniejszej troski.

Wygląd pliszki

Pliszka, ptaszek z żółtym brzuszkiem, jest bardzo mała, bo waży ok. 17 g i mierzy do 17 cm, licząc długi, drgający podczas żerowania ogon. Ma żółty brzuch i podgardle, oliwkowy grzbiet i oliwkowoszare skrzydła. Ogon jest zwykle czarny, obrzeżony białymi paskami.

Żeruje na ziemi, po której przechadza się na spore dystanse. Na łąkach, gdzie często przebywa, przysiada na wyższych punktach, np. słupkach.

Okres lęgowy

Ten ptak z żółtym brzuszkiem tworzy gniazdo w zagłębieniach ziemi, dlatego jest szczególnie narażony na ataki np. ze strony wychodzących kotów domowych. Małe pliszki wychodzą z gniazd, gdy jeszcze nie potrafią latać, i częściowo same zdobywają pożywienie.

Pożywienie

Pliszka żółta żywi się pokarmem zwierzęcym, głównie owadami (łapanymi również w locie do dzioba), konikami polnymi, pająkami. Zjada też chrząszcze i muchy, również bezpośrednio z takich powierzchni jak skóra pasącego się bydła. Z tego powodu latem często przebywa na pastwiskach.

Polskie sikory – ptaszki z żółtymi brzuszkami

Zarówno sikora bogatka (Parus major), jak i modraszka zwyczajna (Cyanistes caeruleus) mają żółte brzuchy, przez co są często mylone. Występują w ramach polskiej awifauny jako ptaki lęgowe wraz z pięcioma innymi gatunkami sikor. Oba gatunki w Polsce są objęte ścisłą ochroną gatunkową, jednak stanowią gatunki najmniejszej troski.

Wygląd sikor

Każdy ten ptak z żółtym brzuszkiem jest niewielki. Modraszka waży do 12 kg i mierzy do 12 cm, a bogatka mierzy do 16 cm i waży do 30 g. Mają podobne umaszczenie, przy czym czarny pas na brzuchu modraszki jest krótszy i nie sięga szyi, a u bogatki łączy się z opaską wokół szyi. U modraszki nad okiem znajduje się biała brew.

Miejsca występowania i gniazdowanie

Modraszka żyje zwykle w lasach liściastych, a także w sadach, na polach (np. słoneczników), w krzewach. Rzadziej spotyka się ją w ogrodach. Ten ptak z żółtym brzuszkiem współbytuje zimą z małymi gatunkami ptaków dla bezpieczeństwa i ochrony przed drapieżnikami.

Zakłada gniazda w budkach i dziuplach, gdzie samica wysiaduje jaja przez dwa tygodnie. To gatunek o silnym instynkcie macierzyńskim, wychowujący naraz nawet szesnaścioro piskląt.

Gdzie spotkasz modraszkę?

Bogatka to ptaszek z żółtym brzuszkiem, który chętniej żyje w towarzystwie człowieka. Zasiedla m.in. parki, ogrody, obszary zieleni miejskiej, osiedla mieszkaniowe. Zakłada gniazda w budkach lęgowych, gniazdach innych gatunków, ale też skrzynkach na listy czy żywopłotach. Zwykle ma dwa lęgi. Samiec aktywnie pomaga w żywieniu piskląt.

Pożywienie

Bogatka żywi się głównie pokarmem zwierzęcym, czyli owadami, rzadziej roślinnym – wtedy są to nasiona roślin oleistych. Zimą może polować na małe ptaki i nietoperze albo zjadać ich padlinę. Z kolei modraszka zjada wszystkie formy owadów, nasiona, a także nektar, soki drzew i ich pączki. Żywi się też jagodami i owocami.

Trznadel – ptak z żółtym brzuszkiem

Wśród polskich ptaków liczebność populacji trznadli od kilku lat spada, nadal jednak jest to gatunek najmniejszej troski, objęty ścisłą ochroną gatunkową. Trznadel to kolejny ptak z żółtym brzuszkiem. Ma jaskrawożółte upierzenie, liczy do 19 cm długości i 30 g wagi.

Bytowanie i okres wysiadywania jaj

Trznadel powszechnie zamieszkuje tereny otwarte. Nie boi się ludzi, choć ich unika, przebywa jedynie zimą w pobliżu karmników. Może budować gniazda w obszarach nasłonecznionych i osłoniętych od wiatru.

Ciekawostką jest, że zwykle są to gniazda w otoczeniu ziół, budowane na ziemi, rzadziej na niewysokich krzewach i drzewach, zwłaszcza świerkowych. Może mieć nawet do trzech lęgów w roku, składając jednorazowo do pięciu nakrapianych jaj.

Pożywienie trznadla

Ten ptak z żółtym brzuszkiem żywi się przede wszystkim owadami i bezkręgowcami, m.in. pająkami. Wynajduje je na ziemi lub na roślinach, rzadko poluje w locie. Jesienią i zimą zjada również nasiona, np. zbóż, traw, chwastów. Nimi żywi się też w okolicach siedzib ludzkich, chętnie odwiedzając karmniki.

Podczas spaceru możesz zaobserwować również innego ptaka z żółtym brzuszkiem. Do tego opisu pasują bowiem np. wilga czy dzwoniec. Zrób mu zdjęcie, a potem sprawdź, co to gatunek. Pomoże ci to np. stworzyć mu miejsce lęgowe w przyszłym roku czy dokarmiać zimą.

Aparat ortodontyczny dla psa – metoda leczenia wad zgryzu. Co warto wiedzieć o ortodoncji w stomatologii zwierzaków?

aparat ortodontyczny dla psa

Psy, podobnie jak ludzie, mogą cierpieć z powodu wad zębowych w jamie ustnej. W artykule opowiemy o najczęściej występujących wadach zgryzu u czworonogów. Znajdziesz tu także najważniejsze informacje dotyczące ich leczenia i dowiesz się, kiedy warto zdecydować się na aparat ortodontyczny dla psa.

Typy zgryzu u psów

Zgryz u psów może być bardzo zróżnicowany, często wynika ze specyfiki i przeznaczenia ras.

Zgryz nożycowy

U psów rasowych najczęściej spotykany i zwykle, choć z wyjątkami, pożądany jest zgryz nożycowy. Siekacze żuchwy znajdują się tuż za siekaczami szczęki. Takie ułożenie stanowi bezpośredni skutek ewolucji, podczas której pies zaczął być zależny od człowieka.

Zgryz cęgowy

Z kolei zgryz cęgowy, nazywany także kleszczowym, uznaje się za prawidłowy lub akceptowalny u niektórych ras. Badacze specjalizujący się w ewolucji psów uważają, że to właśnie ten typ ukształtowania kości i zębów był bazą do rozwoju pożądanego dziś zgryzu nożycowego. Czym różnią się od siebie? W przypadku kleszczowego ułożenia siekacze żuchwy i szczęki nie nachodzą na siebie, zęby stykają się samymi końcami, jak cęgi.

Przodozgryz

Polega na wysunięciu do przodu siekaczy żuchwy, a siekacze szczęki pozostają za nimi. Często spotykany u przedstawicieli ras brachycefalicznych.

Zgryz naprzemienny

W tym przypadku niektóre dolne siekacze są wysunięte na przód, a inne położone za siekaczami szczęki. Uważany jest za poważną wadę, może utrudniać funkcjonowanie zwierzęciu.

Tyłozgryz

Objawia się mocno skróconą żuchwą i cofnięciem jej względem szczęki, przez co między siekaczami górnymi i dolnymi tworzy się przerwa i zęby te nie stykają się ze sobą. Siekacze dolne, zależnie od zaawansowania wady, mogą w tym typie zgryzu podrażniać podniebienie lub się w nie wbijać.

Aparat na zęby dla psa – co warto wiedzieć?

Przyczyną wady zgryzu może być wada szkieletowa. Diagnozę może postawić jedynie wyspecjalizowany w ortodoncji lekarz weterynarii. Założenie aparatu ortodontycznego dla psa lub wprowadzenie innych metod korekcji można rozważyć dopiero po wymianie mlecznego uzębienia na stałe.

Decyzja o założeniu aparatu ortodontycznego dla psa powinna być podjęta jedynie w przypadku, kiedy takie działanie mogłoby przywrócić pełną funkcjonalność zgryzu oraz podnieść komfort życia zwierzęcia. Niestety coraz więcej właścicieli psów rasowych decyduje się na leczenie ortodontyczne nawet w przypadku wad polegających jedynie na defekcie estetycznym, by móc brać udział w wystawach.

U niektórych pacjentów korzystniejsze mogą okazać się inne metody leczenia. Na przykład w przypadku problemów ze zgryzem obejmujących tylko jeden ząb, większość lekarzy weterynarii zaleca skrócenie jego korony lub ewentualnie całkowite usunięcie.

Metody wykorzystywane w ortodoncji weterynaryjnej są podobne do tych stosowanych w przypadku ludzi. Jednak czworonogi są zupełnie innym typem pacjentów, w związku z czym wiele czynności trzeba wykonywać u nich w znieczuleniu ogólnym, by jak najbardziej zmniejszyć dyskomfort związany z procedurą.

Leczenie wymaga zaangażowania nie tylko ze strony weterynarza, ale i opiekuna zwierzaka. Jeszcze przed pobieraniem wycisku do stworzenia aparatu ortodontycznego dla psa niezbędne jest wykonanie szeregu badań. W trakcie kuracji należy regularnie odbywać wizyty w gabinecie medycyny weterynaryjnej. Poza tym twój pupil nie może gryźć twardych przedmiotów ani zabawek wyprodukowanych ze sznura, by uniknąć uszkodzenia dziąseł. Na szczęście podczas noszenia aparatu na zęby dla psa możliwe jest podawanie suchego pokarmu.

Cienkołukowy aparat ortodontyczny dla psa

Cienkołukowy aparat ortodontyczny dla psa jest najczęściej stosowanym narzędziem do korekcji ustawienia pojedynczych zębów. Największą zaletę tego typu urządzenia stanowi łatwość modyfikacji, która umożliwia wyjątkową precyzję. Dzięki zastosowanej w nich technologii możliwe jest nawet całkowite obrócenie zęba, a także wprowadzenie go do właściwego łuku zębowego.

Jego budowa w dużej mierze przypomina aparaty stosowane w leczeniu wad zgryzu u ludzi. Stomatolog przytwierdza do zębów pierścienie, do których przymocowane są łuki. Te z kolei napina się przy pomocy takich elementów jak zamki, łańcuszki czy gumki.

Płytowy aparat na zęby dla psa

Płytowy aparat na zęby dla psa najczęściej zakłada się w sytuacji nieprawidłowego ułożenia wielu zębów bądź w przypadku wad poprzecznych. Narzędzie tego typu pozwala rozszerzyć łuk zębowy w płaszczyźnie bocznej.

Aparat płytowy składa się z akrylowej płyty, do której w zależności od rodzaju wady przytwierdza się elementy takie jak łuki, sprężyny czy śruby. Konstrukcja tego rodzaju opiera się na wyrostkach zębodołowych od strony języka bądź podniebieniu. 

Leczenie ortodontyczne psów – czas trwania i cena

Czas trwania leczenia zależy od rodzaju oraz stopnia zaawansowania wady zgryzu, jednak w większości przypadków noszenie aparatu ortodontycznego zwykle nie przekracza okresu kilku miesięcy. Na ogół czworonogi znoszą kurację stosunkowo dobrze, jednak należy pamiętać o trzymaniu się zaleceń lekarza prowadzącego.

Koszty związane z opracowaniem oraz założeniem aparatu ortodontycznego dla psa zwykle mieszczą się w przedziale od 1000 do 1500 złotych. W większości przypadków nie obejmują one jednak opłat związanych z wizytami kontrolnymi, zakupem leków czy środków do higieny jamy ustnej.

Aparat na zęby dla psa może być świetnym i nieinwazyjnym sposobem leczenia wielu przypadłości. Chociaż niektórym osobom może wydawać się, że nieprawidłowe ułożenie zębów u czworonogów nie wymaga interwencji, w rzeczywistości nierzadko jest ono źródłem ogromnego cierpienia. Jeśli podejrzewasz u swojego podopiecznego problemy tego typu, koniecznie udaj się z nim do doświadczonego lekarza weterynarii specjalizującego się w ortodoncji weterynaryjnej.

Kiedy stosuje się kołnierz dla psa? Przeczytaj artykuł i dowiedz się, jak go założyć oraz który rodzaj wybrać!

kołnierz dla psa

Z tekstu dowiesz się, w jakich sytuacjach zalecane jest noszenie kołnierza dla psa. Poznasz też zastosowanie różnych rodzajów tego zabezpieczenia i przybliżone ceny. Podpowiemy ci również, jak przyzwyczaić pupila do tego ochraniacza.

Kiedy stosować kołnierz ochronny dla psa?

Do najczęstszych sytuacji, kiedy weterynarz zaleca noszenie kołnierza dla psa, zaliczają się stany pooperacyjne. Ochraniacz zapobiega wylizywaniu ran, ponieważ mogłoby to spowodować kłopoty w gojeniu lub wręcz doprowadzić do niebezpiecznej infekcji. Wbrew krążącym mitom ślina psa nie zawiera leczniczych właściwości. Jest wręcz odwrotnie, zawarte w niej bakterie mogą doprowadzić do poważnego zakażenia czy stanu zapalnego, jeśli przedostaną się do krwiobiegu poprzez otwartą ranę. Sam język zwierzęcia ma chropowatą powierzchnię, która umożliwia rozdrapanie i powiększenie się świeżej rany.

Kołnierz pomaga również uniknąć niebezpieczeństwa związanego ze ściągnięciem sobie przez pupila opatrunku i szwów. Często stosowany jest w przypadku chorób powodujących świąd na przykład przy atopowym zapaleniu skóry, alergiach czy świerzbowcu. Ochraniacz pomaga szybciej zagoić uszkodzoną tkankę i zapobiega nadmiernemu wylizywaniu, drapaniu czy wygryzaniu swędzących miejsc. Niektóre psy mają problemy behawioralne i w ich przypadku też warto wykorzystać akcesorium ochronne. Zwierzęta borykające się z takimi przypadłościami na skutek stresu dokonują samookaleczeń.

Kolejną sytuacją, w której wykorzystuje się ochronne kołnierze dla psów, są problemy okulistyczne. Najczęściej w sytuacji, gdy zwierzę odczuwa swędzenie oczu i stara sobie ulżyć drapiąc je.

Jak dobrać odpowiedni kołnierz dla psa?

Kołnierz pooperacyjny dla psa, aby spełniał swoją funkcję, powinien idealnie przylegać do obwodu szyi. Należy również dobrać rodzaj ochraniacza o odpowiednim zastosowaniu do konkretnej przypadłości. Dobiera się go w zależności od wielkości pupila i budowy jego ciała. Dobrze dopasowany powinien sięgać nieco poza koniuszek nosa i nie powinien spadać na podpiersie, pozostając w tym miejscu na szyi, na którym został umieszczony.

Twardy kołnierz

To klasyczny kołnierz dla psa przypominający abażur. Jest to najpopularniejszy i najczęściej stosowany ochraniacz dla zwierząt. Wykonany jest z przezroczystego plastiku w kształcie obciętego stożka, ale występuje też w kolorze mlecznobiałym. Jego budowa jest bardzo prosta. Oczywiście występuje w różnych rozmiarach, dzięki czemu można dobrać go do indywidualnych potrzeb i rozmiarów pupila.

Ten model jest bardzo łatwy w przechowywaniu, ponieważ po złożeniu jest płaski. Założenie i zdjęcie kołnierza jest bardzo proste. Chcąc zapewnić czworonogowi ochronę, wystarczy przez odpowiednie otwory przewlec obrożę lub bandaż, które z kolei umieszczasz na szyi pupila. Kołnierz plastikowy stosowany jest we wszystkich sytuacjach wymagających wyposażenia podopiecznego w taką ochronę. Ceny takich modeli wahają się od 20 do 100 złotych.

Kołnierz miękki

Podobnie jak twardy kołnierz plastikowy, ten miękki również ma kształt abażuru lampy czy stożka. Odróżnia go od twardego materiał, z którego jest wykonany, czyli miękka tkanina wzmocniona stelażem. Jest bardzo elastyczny i można go złożyć, dzięki czemu jest łatwy w przechowywaniu. Zakłada się go bezpośrednio na szyję psa. Nie zaleca się stosować tego typu ochraniacza u czworonogów mających tendencję do ściągania sobie obroży czy szelek, ponieważ nie zawsze da się go zamocować do bandaża czy obroży, co z kolei ułatwia oswobodzenie się z niego kreatywnemu zwierzakowi.

Wykorzystana w produkcji tkanina powoduje, że trudniej utrzymać go w czystości. Jest to idealny ochraniacz dla małych psów, a ceny takich egzemplarzy wahają się od 70 do 150 złotych.

Kołnierz okulistyczny

Kształt i materiał ochraniaczy okulistycznych przypomina budowę tych miękkich. Różnią się natomiast dodatkowymi pasami, które przechodzą naokoło głowy psa. Zapobiegają one dotykaniu oczu łapami i stosowane są najczęściej po zabiegach okulistycznych. Cena takiego kołnierza dla psa to około 90 złotych.

Kołnierz oponka i dmuchany

Oponka lub kołnierz dmuchany przypomina obrożę, ale bardzo grubą, otaczającą szyję i uniemożliwiającą psu lizanie przednich części ciała. Do produkcji oponki wykorzystuje się miękkie materiały z piankowym lub nylonowym wypełnieniem. To najwygodniejszy dla pupila rodzaj ochraniacza, który nie ogranicza pola widzenia i zmniejsza jego dyskomfort. Koszt takiego modelu może wynieść ponad 100 złotych.

Jak przygotować pupila do noszenia kołnierza?

Jeśli wykorzystywany kołnierz będzie ograniczał pole widzenia pupila, postaraj się odpowiednio przygotować mieszkanie, aby pies nie zaczepiał się o meble. Ochraniacze zaprojektowano tak, żeby psiak nie miał problemu napić się czy zjeść, ale warto mu to ułatwić, stawiając miski na podwyższeniu. Zanim kupisz kołnierz dla psa, koniecznie sprawdź, czy odpowiednio przylega do jego szyi i skonsultuj wybór z lekarzem weterynarii.

Kołnierz bywa niezbędny, kiedy nie możesz stale pilnować, by pupil nie robił sobie krzywdy, wylizując gojące się rany czy ściągając szwy. Niektórzy wykonują kołnierze samodzielnie z tektury, ale w trosce o komfort i bezpieczeństwo pupila bezpieczniej jest zakupić specjalistyczny produkt wykonany przez renomowanego producenta.

Kolcobrzuch karłowaty (Carinotetraodon travancoricus) – opis gatunku, wyposażenie akwarium i podstawowe fakty o hodowli

kolcobrzuch karłowaty

Kolcobrzuch karłowaty (Carinotetraodon travancoricus) to niewielka, słodkowodna ryba. Choć nie jest to najłatwiejszy gatunek w hodowli akwarystycznej, coraz częściej pojawia się w domowych akwariach. Sięgają po nią także osoby, które nie mają dużego doświadczenia w tym zakresie. Wszystko dlatego, że jest to ryba niezwykle ciekawa i intrygująca. Jeśli planujesz akwarium z kolcobrzuchem, koniecznie dobrze przygotuj się do opieki nad potencjalnym pupilem i poznaj wszystkie fakty, aby nic cię nie zaskoczyło.

Kolcobrzuch karłowaty – charakterystyka

Kolcobrzuch karłowaty występuje naturalnie w Indiach, a dokładniej w stanie Kerala. Jest to obszar w południowo-zachodniej części kraju, na Wybrzeżu Malabarskim. Na miejsce bytowania wybiera przede wszystkim wody stojące, z gęstymi roślinami pływającymi i mnóstwem kryjówek. To istotne, bowiem jeśli chcesz, aby twój kolcobrzuch miał zapewnione odpowiednie warunki do życia, musisz postarać się jak najlepiej odwzorować w akwarium jego naturalne środowisko. 

Kolcobrzuch karłowaty – wygląd

Kolcobrzuchy karłowate to niewielkie ryby rozdymkowate. Osiągają 2,5 cm długości. Odznacza się bardzo ciekawym ubarwieniem, dzięki któremu trudno pomylić ją z jakąkolwiek inną rybą. Jest żółto-złota w charakterystyczne ciemne plamy. Choć dymorfizm płciowy jest w przypadku tego gatunku dość wyraźny, u młodych osobników trudno rozpoznać płeć. Dorosłe samice są zazwyczaj nieco większe, bardziej „pulchne” od dorosłych samców. Z kolei samce cechują się ciemną linią pod brzuchem oraz wzorem, który zaczyna się zaraz za linią oka.

Gatunek ten jako jeden z niewielu potrafi zamykać oczy i mrugać nimi. Obserwacja tego zjawiska jest niezwykle fascynująca. Ponadto kolcobrzuch karłowaty ma wyjątkową zdolność powiększania swoich rozmiarów niemal trzykrotnie. Gdy czuje się zagrożony, jak na rybę z rodziny rozdymkowatych przystało, nabiera wody lub powietrza, by sprawić wrażenie, że jest znacznie większy niż w rzeczywistości. 

Kolcobrzuch karłowaty – usposobienie

Ta niewielka rybka jest niezwykle aktywna, zadziorna, a nawet agresywna. Ma tendencję do podgryzania płetw innym rybom, zwłaszcza weloniastym oraz wolnopływającym. W związku z tym trudno łączyć gatunek ten z innymi. Problem stanowi także połączenie kolcobrzucha z większymi lub/i szybszymi rybami, które stanowią dla niego konkurencję pokarmową. 

Kolcobrzuch karłowaty – akwarium

Przyjmuje się, że jedna ryba tego gatunku powinna mieć do dyspozycji około 12 litrów przestrzeni. Kolcobrzuch ten może być trzymany zarówno pojedynczo, jak i w grupie ryb swojego gatunku. W drugim przypadku trzeba jednak pamiętać o stosownej wielkości akwarium. Jak zostało wyżej wspomniane, rybka ta uwielbia wodę stojącą, gęsto zarośniętą roślinami drobnolistnymi, z dostępem do licznych kryjówek.

Wyzwanie stanowi fakt, że kolcobrzuch karłowaty ma spore wymagania odnośnie jakości wody. W związku z tym musisz przygotować się na często wymianę i zakup dobrej jakości filtra. Optymalna temperatura wody powinna wynosić od 22 do 28°C, a pH od 6,8 do 8. 

Kolcobrzuch karłowaty – karmienie

Gatunek ten żeruje przy dnie, w środkowej części akwarium. Jest dość wymagający, nie lubi suchego pokarmu. Najlepiej sprawdzi się pokarm żywy i mrożony. Prawdziwy przysmak dla kolcobrzucha stanowią ślimaki, które koniecznie trzeba mu regularnie serwować. Absolutnie fascynująca jest możliwość obserwowania tego, z jaką szybkością i apetytem ten maluch je zjada. Ryba ta nie zjada co prawda skorupek ślimaków, ale ściera na nich swoje zęby.

Kolcobrzuch karłowaty – rozmnażanie

Jeśli planujesz w akwarium więcej kolcobrzuchów, na czas zalotów, czyli tarła, najlepiej rozdzielić je i rozmnażać w parach lub w tzw. haremie (jeden samiec i kilka samic w jednym zbiorniku tarliskowym). W przeciwnym wypadku może dojść do nawet śmiertelnych w skutkach starć pomiędzy samcami!

Zadbaj o czystość wody, dużo mchów i wysoką temperaturę (nie niższą niż 27 do 28°C) w akwarium tarliskowym. Ikra kolcobrzucha jest bardzo mała, przezroczysta, niemal niedostrzegalna. Jeśli zauważysz biało-mleczne jajeczka, musisz je odłowić i wyrzucić, bo taka barwa oznacza, że są zepsute. Młode kolcobrzuchy wylęgają się po około 5 dniach, po kolejnych kilku uaktywniają się w poszukiwaniu pożywienia. 

Kolcobrzuch karłowaty – cena

Cena kolcobrzucha karłowatego waha się w granicach od 10 do około 20 zł za sztukę. Możesz kupić go w większości sklepów zoologicznych, choć najlepszym rozwiązaniem jest wizyta w sklepie akwarystycznym. To miejsce, w którym nie tylko otrzymasz najlepsze rybki i wyposażenie, ale też spotkasz fachowców i zyskasz cenną wiedzę oraz pomoc w zaplanowaniu hodowli.

Kolcobrzuch karłowaty jest wyjątkowo ciekawą, ale też niełatwą w hodowli rybą. Jeśli zdecydujesz się na nią, ale jednocześnie nie chcesz hodować tego gatunku na większą skalę, ogranicz się na początek do jednego osobnika. Zaopatrz się w odpowiedniej wielkości akwarium i jego wyposażenie, jak m.in. gęsta roślinność, duża liczba kryjówek, filtr. Pilnuj temperatury, aby była wystarczająco wysoka.

Fot. Ilustracyjne: H. Zell via Wikipedia, CC BY-SA 3.0