Niestety nie da się uniknąć śmierci zwierzaka i trudnej żałoby, nawet jeśli poprzedza je charakterystyczne zachowanie psa przed śmiercią. To naturalne zjawisko, choć niezwykle emocjonujące i trudne dla domowników, dla których pies był najlepszym towarzyszem przez wiele lat. W takich sytuacjach warto przede wszystkim poprosić o wsparcie najbliższych. Niektóre osoby mogą wymagać nawet pomocy psychologa i trzeba podkreślić, że nie jest to powód do wstydu. Przywiązanie i smutek związany z odejściem pupila to bardzo trudne emocje, które warto przepracować ze specjalistą. Jakie może być zachowanie psa przed śmiercią? Jak można mu pomóc? Gdzie możesz pochować swojego pupila? Na te pytania znajdziesz odpowiedź w dalszej części artykułu.
Pies jako ważny członek rodziny
Nie da się zaprzeczyć, że pies może stać się prawdziwym członkiem rodziny. Wnosi do domu wiele szczęścia, miłości, uczy troski i odpowiedzialności, szczery i lojalny na zawsze zostaje w sercu właścicieli. Jeśli w twoim życiu od zawsze były obecne zwierzaki, z pewnością nie wyobrażasz sobie nawet jednego dnia bez ukochanego pupila. Jednak decydując się na adopcję psa ze schroniska lub zakup z hodowli, właściciel musi wykazać się odpowiedzialnością i być świadomy tego, że zwierzak będzie żył krócej niż on. To też ważna kwestia, którą należy wytłumaczyć najmłodszym. Śmierć psa jest nieunikniona.
Jak pogodzić się z utratą psa?
To bardzo trudne pytanie. Zadają je sobie osoby, których pies odszedł. Śmierć pieska wywołuje wiele emocji, szczególnie gdy następuje nagle. Silne poczucie straty to całkowicie normalne uczucie w takiej sytuacji. Pamiętaj, że warto pozwolić sobie na żałobę, wspominanie wspólnych chwil i przede wszystkim rozmawiać o tym z bliskimi. Oczywiście niektórzy wolą przeżywać trudne emocje w samotności.
Zachowanie psa przed śmiercią
Panuje powszechne przekonanie, że pies dokładnie wie, co się wydarzy. Wtedy wybiera sobie miejsce, w którym chce odejść. Gdy pies umiera, jest w tak zwanej agonii. Oznacza to, że stopniowo zanikają poszczególne funkcje życiowe. Zwierzak:
nie ma siły;
nie ma apetytu lub odmawia jedzenia;
ma problemy z poruszaniem, nie ma siły wstać
ma kłopot z utrzymaniem równowagi;
boryka się z wymiotami, załatwia się pod siebie;
cierpi na bezdech;
może nawet stać się agresywny.
Wygląda to w ten sposób, gdy pies umiera ze starości. W niektórych przypadkach, gdy właściciel czworonoga nie może dłużej oglądać cierpienia, decyduje się na wizytę u lekarza weterynarii i poddanie psa eutanazji. Dotyczy to zwłaszcza przypadków, gdy w obliczu zbliżającej się śmierci pies ma problemy z oddychaniem. Wówczas jego oddech jest płytki, nieregularny, wdech i wydech mają zaburzone proporcje i są wyczerpujące dla pupila.
Zachowaj spokój w trudnej sytuacji
Najgorszym doradcą w takich sytuacjach jest panika. Właściciel czworonoga powinien zachować rozwagę, spokój i zapewnić ukochanemu zwierzakowi komfortowe i spokojne warunki w tym trudnym momencie. Wygodne legowisko i obecność opiekuna psa w ostatnich chwilach ukochanego zwierzęcia to kluczowe kwestie. To także moment na pożegnanie się z czworonogiem, które może być bardzo pomocne w uporaniu się ze stratą. Traktuj swojego pupila z należytym szacunkiem, głaskaj go i spokojnie do niego mów. Pamiętaj, że ci ufa nawet w takiej chwili! Możesz przy nim być nawet wtedy, gdy podejmiesz decyzję o eutanazji.
Zachowanie psa przed śmiercią – pomoc lekarza
Czasami trudno jest rozpoznać, co dokładnie dolega pupilowi. Wielu właścicieli nie chce dopuścić do siebie myśli, że psi przyjaciel przygotowuje się na śmierć. W takich chwilach warto udać się do lekarza weterynarii, który będzie wiedział, czy można mu jeszcze w jakiś sposób pomóc i przedłużyć jego życie. Uśpienie psa to dla opiekunów ostateczność, choć w niektórych przypadkach jest to jedyne rozwiązanie, aby uchronić psa przed bólem i cierpieniem w ostatnich chwilach. Jeśli oznaki cierpienia są bardzo widoczne i przewlekłe, a leki nie pomagają, tylko osłabiają psa, eutanazja może ulżyć pupilowi.
Zastrzyk wykonuje doświadczony weterynarz, wcześniej opiekunowie mogą pożegnać się z czworonogiem, co ułatwia przejście żałoby po ukochanym psie. W niektórych przypadkach lekarz weterynarii przyjedzie do domu, aby zapewnić psu komfort odejścia w godnych warunkach, w znanym otoczeniu.
Jak poradzić sobie po śmierci psa?
Zastanawiasz się pewnie, czy istnieje prosty sposób, który pozwoli szybko uporać się z ogromną stratą i cierpieniem z powodu śmierci swojego psa? Niestety to kwestia indywidualna, zależy od wrażliwości danej osoby, jej umiejętności radzenia sobie z trudnymi emocjami i stopnia przywiązania do psa. Każdy postępuje inaczej w obliczu śmierci, widząc zachowanie psa przed śmiercią.
Pierwszy krokiem powinno być po prostu pozwolenie samemu sobie na przeżywanie i doświadczanie wszystkich emocji. Ukrywanie i tłumienie uczuć nie jest dobrym pomysłem. Bardzo ważną rolę odgrywają również osoby z najbliższego otoczenia i otrzymane od nich wsparcie. Jeśli właściciel psa nie jest w stanie poradzić sobie z emocjami i stale odczuwa ogromny smutek, warto poszukać pomocy u psychologa lub psychiatry.
Cmentarze dla zwierząt
Cmentarze dla zwierząt to z pewnością coś dla osób, które traktowały swojego psa, jako prawdziwego członka rodziny. Pochowanie psa w konkretnym miejscu, które w każdej chwili można odwiedzić to dobre rozwiązanie, które może pomóc szybciej uporać się ze stratą. W takim miejscu można wspominać wspólne chwile, zostawić ulubione zabawki i po prostu pogodzić się z tym, że pies odszedł. W Polsce nie ma wielu cmentarzy dla psów, choć powstają one coraz częściej.
Alternatywą może być kremacja psa na indywidualne zlecenie. Nie jest to samo, co utylizacja, gdzie zwierzęta są spalane w kilka osobników w jednej komorze. Będziesz musiał zapłacić za takie ostatnie pożegnanie swojego zwierzaka, ale jego prochy możesz zamknąć np. w urnie albo w formie pamiątkowej figury.
Zachowanie psa przed śmiercią człowieka
Warto też wiedzieć, że zachowanie psa przed śmiercią człowieka mu szczególnie bliskiego będzie odbiegało od normy. Pies zaczyna być wtedy niespokojny, nie chce jeść i załatwiać swoich potrzeb. Może nie chcieć opuszczać człowieka nawet na krok, zwłaszcza gdy cierpi on z powodu przewlekłej choroby. Wiele psów po śmierci opiekuna wpada w depresję. Za takie zachowanie odpowiedzialny jest nie tylko instynkt. Według naukowców zachowanie psa przed śmiercią człowieka wynika ze zmian m.in. zapachu ciała, które są efektem stanu agonalnego.
Ból po starcie ukochanego psa jest ogromny, szczególnie gdy zajmował on bardzo ważne miejsce w rodzinie. Trudno go w jakikolwiek sposób osłabić. Jakie może być zachowanie psa przed śmiercią? Istnieją pewne symptomy mogące świadczyć o tym, że nieuchronnie zbliża się ten trudny moment. W takiej sytuacji możesz jedynie zapewnić czworonożnemu przyjacielowi diagnozę lekarza weterynarii i należną opiekę. Niektóre psy faktycznie są w stanie stwierdzić, na kiedy przypadną ostatnie dni ich życia.
W artykule wyjaśnimy, czym jest cmentarz dla zwierząt oraz opowiemy o tym, jak takie miejsca wyglądają w Polsce. Dowiesz się, ile kosztuje pochowanie pupila na dedykowanym grzebowisku i dlaczego nie powinno robić się tego w niewyznaczonym miejscu.
Dlaczego nie można pochować zwierzaka w ogródku?
Do niedawna najpopularniejszym sposobem chowania psa było zakopanie jego zwłok we własnym ogrodzenie bądź na działce lub – co gorsza – w pobliskim lesie. Dzisiejsze przepisy surowo tego zabraniają, ponieważ tego typu praktyki mają wyjątkowo zły wpływ na środowisko naturalne. Takie działania mogą doprowadzić nie tylko do silnego zatrucia innych zwierząt domowych czy dzikich, ale także do skażenia gleby oraz wód gruntowych.
Najbardziej niebezpieczne jest grzebanie w niewyznaczonym do tego miejscu ciała czworonoga, który został poddany eutanazji. Do uśpienia psa stosuje się barbiturany, a więc wyjątkowo silne środki znieczulające, które utrzymują się w zwłokach zwierzęcia nawet przez kolejnych dwanaście miesięcy. Nawet niewielka ilość tych środków może doprowadzić do poważnych zatruć i śmierci innych zwierząt.
Równie groźne jest grzebanie ciał czworonogów zmarłych w wyniku chorób zakaźnych czy tych, które cierpiały z powodu zarobaczenia. Takie praktyki prowadzą do zanieczyszczenia gleb różnego rodzaju patogenami oraz rozprzestrzeniania się ich na inne zwierzęta. To szczególnie niebezpieczne zwłaszcza dla szczeniąt czy innych psów o obniżonym poziomie odporności.
Poza tym zakopanie zwierzaka w ogrodzie czy w innym nieprzeznaczonym do tego miejscu jest działaniem nielegalnym. Takie praktyki wiążą się z ryzykiem wystawienia mandatu w wysokości 500 zł lub nałożeniem kary grzywny opiewającej nawet na kwotę 5 tysięcy złotych. To znacznie wyższa opłata niż ta, która trzeba ponieść, decydując się na pochowanie swojego podopiecznego na cmentarzu dla zwierząt.
Czym jest cmentarz dla zwierząt?
Cmentarz dla zwierząt, nazywany także przed ustawodawców grzebowiskiem, to miejsce pochówku zwierząt domowych. Chociaż obecnie niektórym wydaje się, że są to fanaberie XXI wieku, w rzeczywistości historycy są w stanie przedstawić wiele dowodów na to, że wcale tak nie jest.
Pochówki czworonogów były praktykowane tysiące lat temu w różnych kulturach. Znalezione na terenie Egiptu mumifikowane zwierzaki pochodziły z okresu starożytności. Z kolei na Syberii odkryto grób psa pochowanego w trakcie ceremonii 7 tysięcy lat temu. Natomiast w Aszkelonie (obszar dzisiejszego Izraela) zidentyfikowano liczne mogiły czworonogów zmarłych w V wieku p.n.e.
Jak wyglądają cmentarze dla zwierząt w Polsce?
Chociaż cmentarz dla zwierząt również jest miejscem pochówku ich ciał, niewiele go łączy z tym przeznaczonymi dla ludzi. Na jego terenie grzebie się nie tylko zwłoki kotów i psów, ale także królików, myszy, papug, a nawet urny z prochami koni. Ich groby różnią się od siebie, jednak wszystkie łączy jedno – mnogość kolorów oraz wzorów, których nie ma na cmentarzach dla ludzi. Opiekunowie zamiast zniczy i kwiatów przynoszą na nagrobki ulubione zabawki ich pupili oraz kolorowe latawce.
Kolejną istotną różnicą jest brak symboli religijnych na cmentarzach dla zwierząt. Niektórzy opiekunowie chcieliby móc ustawić krzyż na grobie swojego zmarłego podopiecznego, jednak w większości przypadków nie ma na to zgody osoby zarządzającej placówką. Mimo tego największe zatłoczenie w tych miejscach można zaobserwować w dniu Wszystkich Świętych oraz w okolicach dnia świętego Franciszka z Asyżu, czyli patrona zwierząt.
Jak wygląda pochówek zwierzaka?
Większość ceremonii przeprowadzanych na cmentarzach dla zwierząt jest dosyć skromnych. Kościoły katolickie i inne wspólnoty wyznaniowe uznają, że czworonogi nie mają duszy, w związku z czym nie ma możliwości przeprowadzenia religijnego obrządku. Zwykle firmy zajmujące się prowadzeniem cmentarzy dla zwierząt oferują kompleksowe usługi, w tym przewiezienie zwłok z lecznicy weterynaryjnej na teren grzebowiska, pogrzebanie ich oraz ewentualnie wykonanie pamiątkowej płyty nagrobnej. Najbliższa rodzina może być ze swoim pupilem w trakcie zakopywania lub spalania jego ciała.
Ile kosztuje pochowanie zwierzaka?
Cena takiej usługi zależy przede wszystkim od wielkości czworonoga, lokalizacji cmentarza dla zwierząt, a także dnia, w którym ma być wykonany pochówek. Jakie opłaty trzeba wziąć pod uwagę, decydując się na taką formę pożegnania pupila?
Jednorazowy koszt wykupienia miejsca na grzebowisku oraz zakopania zwłok w zależności od wielkości zwierzaka zwykle wynosi od 200 do 600 złotych. W przypadku niedzieli oraz dni świątecznych cena może być wyższa nawet o 50%.
Po pochowaniu zwłok niezbędne jest uiszczanie opłat związanych z utrzymaniem grobu, które również zależą od wielkości czworonoga i zazwyczaj mieszczą się w przedziale od 100 do 300 złotych za rok.
Koszt przewiezienia zwłok zwierzaka z lecznicy weterynaryjnej lub domu klienta do miejsca wiecznego spoczynku przeważnie oscyluje w przedziale od dwóch do trzech złotych za każdy kilometr.
Pochowanie pupila na cmentarzu dla zwierząt to legalny, bezpieczny i godny sposób jego pożegnania. Chociaż taka usługa wiąże się z koniecznością poniesienia opłat, są one znacznie niższe niż w grzywny za zakopanie psa w ogrodzie.
Istnieje wiele sytuacji w życiu, które zmuszają do podejmowania trudnych i przykrych decyzji. Jedną z nich z pewnością jest oddanie kota. Jeśli z jakiegoś powodu musisz oddać kociaka bądź już dorosłego kota, zadbaj o to, aby znalazł on kochającą rodzinę, w której pozostanie na stałe. Jeżeli dobrze przygotujesz kota do adopcji i odpowiednio zadbasz o „reklamę” mruczka, znacząco zwiększysz jego szanse na stosunkowo szybkie znalezienie mu odpowiedzialnego, troskliwego opiekuna, który właściwie się o niego zatroszczy. Jak to zrobić? Sprawdź!
Oddanie kota czy sprzedaż?
Warto zacząć od kwestii podstawowej, ale mimo to nie dla każdego oczywistej. Musisz wiedzieć, że sprzedawanie psów i kotów, które nie pochodzą z legalnej, zarejestrowanej hodowli, jest zabronione i podlega karze grzywny, a nawet ograniczenia wolności. Przepis o tym mówiący pochodzi z Ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 z późniejszymi poprawkami.
Jeśli zatem nie jesteś hodowcą, nie możesz rozmnażać zwierząt w celach handlowych. Przepis działa w dwie strony, bowiem kupujący nie może nabywać psa lub kota z nielegalnej hodowli. Masz mruczka, któremu z różnych względów nie możesz zapewnić miejsca w domu? Znajdź kotu nowego opiekuna za darmo!
Oddanie kota – jak przygotować mruczka do adopcji?
Im lepiej przygotujesz zwierzę do oddania, tym większa szansa, że szybko znajdzie nowy, bezpieczny dom. Bez względu na to, czy jest to kocię, czy dorosły kot, zadbaj w pierwszej kolejności o kwestie zdrowotne. Wybierz się z kociakiem do lekarza weterynarii, który:
założy tymczasowemu pupilowi książeczkę zdrowia;
wykona niezbędne szczepienia;
poda leki na odrobaczanie.
Możesz też zdecydować się na wysterylizowanie mruczka. Pamiętaj, że kot, który posiada dokumenty i jest pod opieką lekarza, traktowany jest przez potencjalnych adoptujących jako kot „zadbany” i „bezpieczny”, co zdecydowanie zwiększa zainteresowanie nim i szansę na jego przygarnięcie.
Poszukując domu dla zwierzaka, jednocześnie poświęcaj mu czas i uwagę. Naucz go korzystania z kuwety, spokojnej zabawy (np. bez podgryzania), cierpliwego znoszenia zabiegów pielęgnacyjnych (np. szczotkowania, obcinania pazurów) etc. Dobrze zsocjalizowany, oswojony i zrównoważony kot, który nie tylko nie boi się ludzi, ale wręcz chętnie z nimi przebywa, ma większe szanse na adopcję i faktyczne pozostanie w nowym domu niż kot niespokojny i agresywny, który dodatkowo np. nie przeszedł nauki czystości.
Oddanie kota – wyprawka
Oddanie kota „w pakiecie” z różnymi przydatnymi drobiazgami jest mile widziane przez potencjalnych adoptujących i pozwala znaleźć zwierzęciu dom nieco szybciej. Jeżeli więc masz taką możliwość, zaoferuj oddanie podopiecznego wraz z wyposażeniem, które posiadasz, takim jak m.in.:
kuweta;
karma;
żwirek;
drapak;
transporter;
zabawki.
Wyprawka taka jest dobra także dla samego kota, ponieważ trafiając w zupełnie obce miejsce, początkowo będzie on czuć się nieswojo. Znajomy zapach rzeczy, z których do tej pory korzystał, na pewno sprawi, że poczuje się nieco bezpieczniej.
Oddanie kota – ogłoszenie
Przekazanie kota zupełnie obcej osobie może budzić pewien niepokój o jego dalszy los, o to np., czy nie zostanie porzucony i narażony tym samym na niebezpieczeństwo. Dlatego, jeśli masz obawy, poszukaj najpierw kandydatów na opiekunów w swoim najbliższym otoczeniu. Jeżeli się nie uda, możesz zamieścić ogłoszenie na miejscowej tablicy lub w internecie. Istnieje wiele popularnych stron z ogłoszeniami, na które każdego dnia wchodzi mnóstwo ludzi. Dobrze zastanów się nad treścią ogłoszenia o oddaniu kota, aby przedstawić mruczka w możliwie najkorzystniejszym, ale realistycznym świetle. Koniecznie uwzględnij takie kwestie jak wyżej wspomniane:
posiadanie dokumentów;
zabieg kastracji;
odrobaczanie;
przebyta socjalizacja;
nauka czystości etc.
Oczywiście pisz wyłącznie prawdę! Jeśli kociak np. nie przeszedł zabiegu kastracji, nie kłam, że został jej poddany. Choć rozwiązanie to jest nieco „niepopularne”, nie zatajaj także wszelkich ewentualnych wad. Jeśli zwierzę cierpi na konkretne schorzenie, przyszły opiekun musi o tym wiedzieć. W innym wypadku może okazać się, że mruczek szybko do ciebie wróci i ponownie będzie czekał na znalezienie domu. Zadbaj o właściwą „oprawę” ogłoszenia, czyli dobrej jakości zdjęcia, na których kotek będzie jak najlepiej zaprezentowany!
Oddanie kota – czy masz prawo sprawdzić opiekuna?
Opieka nad kotem to ogromna odpowiedzialność. Jest to żywe stworzenie, które ma określone potrzeby, zgodne ze swoim gatunkiem. Jeśli nie zostaną one zaspokojone, zwierzę będzie nieszczęśliwe. Dlatego, jako aktualny opiekun kota, masz prawo wymagać określonych informacji od przyszłego właściciela. Fakt, że nie sprzedajesz zwierzątka, ale przekazujesz je za darmo i ktoś – zabierając je pod swój dach – oddaje ci przysługę, nie powoduje, że pozbywasz się możliwości zadawania pytań i oceny osoby, która zgłasza się po kota. Jeśli uważasz, że ktoś, kto zgłosił się po kociaka, nie jest najlepszym kandydatem na jego opiekuna, przerwij proces adopcyjny!
Oddanie kota – co zrobić, gdy brakuje środków?
Solidne przygotowanie kota do adopcji wiąże się z wysokimi kosztami – wizyta u lekarza weterynarii, zabieg, ewentualne leczenie, do tego kocia wyprawka… Jeżeli kot, którego chcesz oddać, nie jest twój, ale np. został znaleziony na ulicy, nie musisz wydawać na niego pieniędzy. Możesz skontaktować się z licznymi schroniskami i fundacjami, które mają doświadczenie w przeprowadzaniu adopcji bezdomnych zwierząt. Możesz też poszukać wolontariuszy i domów tymczasowych. Zawsze istnieje jakieś rozwiązanie. Najważniejsze, aby kot nie był pozostawiony sam sobie i otrzymał szansę na znalezienie domu.
Jeśli z różnych powodów nie możesz zaopiekować się kotem, postaraj się zapewnić mu odpowiednią opiekę. Możesz skontaktować się z rozmaitymi fundacjami, schroniskami, domami tymczasowymi czy osobami prywatnymi, które być może zechcą podjąć się adopcji kota. Zanim zdecydujesz się na przekazanie zwierzaka, upewnij się, że nowi właściciele to osoby odpowiedzialne, które dobrze sprawdzą się w swojej nowej roli!
Z pewnością w twojej okolicy mieszka pokaźna liczba Azorów, Szarików i Reksiów. To imiona, które od lat cieszą się ogromną popularnością. Jednak z tego samego względu mogą prowadzić do nieporozumień podczas wyjścia na spacer do parku lub psiego placu zabaw. Jeśli chcesz uniknąć takich sytuacji, poszukaj inspiracji wśród naszych propozycji przedstawiających najpiękniejsze hiszpańskie imiona dla psa.
Hiszpańskie rasy psów
Hiszpania może poszczycić się aż kilkudziesięcioma różnymi rasami psów, jednak nie wszystkie z nich są oficjalnie uznane przez Międzynarodową Federację Kynologiczną. Najpopularniejsze z nich to:
owczarek kataloński – to średniej wielkości pies o długiej szacie. Zrównoważony, spokojny, inteligentny i choć nieufny wobec obcych, to wyjątkowo czuły dla swoich opiekunów;
dog kanaryjski – należy do molosów i nie cieszy się dobrą reputacją, ponieważ w przeszłości wykorzystywano go do walk psów. Po przejściu prawidłowo przeprowadzonego procesu socjalizacji i szkolenia jest niezwykle spokojny i cierpliwy, chociaż wciąż miewa tendencję do bronienia swojego terenu;
chart hiszpański – nie ma łatwego życia w swojej ojczyźnie. Doskonałe umiejętności łowieckie tych czworonogów, sprawiają, że lokalni myśliwi traktują je jak wymienną broń, a nie żywe istoty. Każdego roku w Hiszpanii torturuje się i zabija nawet 100 tysięcy przedstawicieli tej rasy;
hiszpański pies dowodny – urodzony pływak. Chociaż w przeszłości był wykorzystywany przede wszystkim w roli myśliwego, stróża i pasterza, obecnie często wybierają go rodziny.
Z Hiszpanii pochodzą także następujące rasy psów: podenco z Ibizy, dog z Majorki, wyżeł hiszpański z Burgos, owczarek baskijski oraz owczarek pirenejski.
Hiszpańskie imiona dla psa – inspiracje
Dlaczego warto wybrać hiszpańskie imię dla psa? Przede wszystkim będzie ono bardziej oryginalne niż polskie odpowiedniki. Poza tym to język, który ma piękne brzmienie, a jego wymowa nie przysparza trudności osobom różnych narodowości. Poznaj najlepsze inspiracje i wybierz wyjątkowe imię dla swojego podopiecznego.
Imiona nawiązujące do wyglądu
Opiekunowie często wybierają dla swoich podopiecznych imiona nawiązujące do ich wyglądu. Początkowo może wydawać się to banalne, jednak jeśli wykorzystasz hiszpańskie słowo, z pewnością takie nie będzie.
Propozycje dla chłopców:
Lobo – wilk;
Zorro – lis;
Gordo – gruby;
Delgado – chudy;
Cuervo – kruk;
Oso – niedźwiedź.
Imiona dla suczek:
Blanca – biała;
Mullida – puszysta;
Pequena – mała;
Morena – ciemnowłosa;
Bonita – piękna;
Chica – dziewczyna.
Imiona nawiązujące do charakteru
Jeśli kupiłeś lub adoptowałeś szczeniaka, prawdopodobnie nie znasz jeszcze jego charakteru. Jednak w przypadku dorosłych osobników, wybierając imię, warto nawiązać do ich osobowości.
Hiszpańskie imiona dla psa:
Hernando – poszukiwacz przygód;
Marco – wojowniczy;
Descarado – pyskaty;
Fiero – wierny;
Dulce – słodki;
Torpe – niezdarny.
Propozycje dla suczek:
Tonta – niemądra;
Fiesta – impreza;
Loca – szalona;
Carina – ukochana;
Estrella – gwiazda;
Frida – pokój.
Imiona inspirowane jedzeniem
Jedzenie to ogromna przyjemność nie tylko dla ludzi, ale i dla czworonogów. Wybierając hiszpańskie imię dla psa inspirowane różnymi potrawami lub produktami spożywczymi, z pewnością zadbasz o oryginalność.
Propozycje dla chłopców:
Bombón – pianka;
Caramelo – karmel;
Frijol – fasola;
Pisto – hiszpańskie ratatouille;
Chorizo – tradycyjna kiełbasa z mięsa wieprzowego;
Churro – hiszpański tłusty wypiek.
Imiona dla suczek:
Paella – pochodząca z Walencji potrawa opierająca się na ryżu podsmażanym na metalowej patelni z dwoma uchwytami;
Cerveza – piwo;
Café – kawa;
Pulpo – ośmiornica.
Canela – cynamon;
Mora – jeżyna.
Hiszpańskie imiona dla psów mają piękne brzmienie i łatwo je wymówić nawet dzieciom czy starszym osobom. Wybierając jedną z naszych propozycji, nazwiesz swojego podopiecznego w wyjątkowy sposób i unikniesz nieporozumień w trakcie spacerów.
Świerzb u kota jest chorobą, która budzi dreszcze na plecach opiekunów. Zazwyczaj kojarzona jest z bezdomnymi kotami, które bytują w złych warunkach higienicznych. Tymczasem świerzbowiec funkcjonuje niemal w każdym środowisku, także w naszych domach. Choroba jest wyjątkowo uciążliwa, dlatego nie należy czekać z diagnostyką i leczeniem.
Świerzbowiec u kota – co to takiego?
Świerzbowiec u kota to w istocie drobny pajęczak z rzędu roztoczy. Powszechnie bytuje on w środowisku. Kiedy dostaje się na organizm żywiciela, rozwija się na powierzchni skóry i w głębokich warstwach naskórka. Żywi się tkanką i wysiękiem; składa jaja w wydrążonych korytarzach skóry.
Świerzbowce żyją od 3 do 4 tygodni. Poza organizmem żywiciela są w stanie przetrwać nawet do dwóch tygodni, w zależności od warunków zewnętrznych. Koty domowe mogą zapadać na dwie choroby powodowane obecnością świerzbowca:
Świerzbowiec uszny u kotów występuje częściej niż świerzb drążący. Pasożyty atakują osobniki o obniżonej odporności i osłabione. Na chorobę tę często zapadają kocięta. Bardzo narażeni są mieszkańcy schronisk, domów tymczasowych i hodowli, gdzie razem bytuje ze sobą wiele kotów.
Objawy świerzbu u kota
Głównym objawem, który powinien przykuć twoją uwagę, jest uporczywy świąd, który objawia się rozdrażnieniem i drapaniem. Koty potrząsają głową, bardzo mocno się drapią. Często w miejscach drapania wypada futro, powstają wyłysienia, strupy i rany. Zmiany lokują się w okolicach uszu i pyszczka. Świerzb to choroba, która drążąc, z czasem może rozprzestrzenić się na resztę ciała. W przypadku świerzbu usznego charakterystyczna jest brązowa wydzielina o bardzo brzydkim zapachu.
Nie bez znaczenia są także objawy wtórne. Kot staje się nerwowy, czasem wręcz agresywny. Nie pozwala na dotyk w okolicach swędzących miejsc. Może odmawiać jedzenia, a w rezultacie chudnie. Wtórnie może występować zapalenie uszu oraz infekcje bakteryjne i grzybicze.
Świerzb uszny – leczenie świerzbu u kota
Świerzbowca nie można leczyć na własną rękę. Objawy w zaawansowanym stopniu są zazwyczaj dosyć charakterystyczne, jednak dla pewności lekarz weterynarii powinien przeprowadzić badanie zeskrobiny skórnej pod mikroskopem.
Świerzb uszny najczęściej wymaga dokładnego oczyszczenia zmienionych miejsc z wydzielin. Następnie lekarz zapisuje odpowiednią maść lub krople do uszu. Są to środki roztoczobójcze. Bardzo często weterynarze zalecają dodatkowe leczenie środkami typu spot–on. Aplikuje się je na kark kota, w normalnych okolicznościach w celu pozbycia się pcheł lub kleszczy. Stosowane są także leki przeciwświądowe oraz – w razie rozwoju innych infekcji – antybiotyki.
Przygotuj się na to, że leczenie świerzbu u kota często jest czasochłonne. To, ile czasu będzie trwała kuracja, uzależnione jest od zaawansowania choroby. Właśnie dlatego nie warto zwlekać po stwierdzeniu objawów. Leczenie trwa od dwóch do sześciu tygodni.
Kot chory na świerzb powinien być odizolowany od pozostałych zwierząt domowych. Wszystkie akcesoria, a szczególnie legowisko zwierzęcia, z którymi miał styczność, powinny zostać dokładnie umyte i wyprane w wysokiej temperaturze.
Świerzb koci – zaraźliwy dla człowieka?
Jedną z największych wad świerzbowca kociego jest fakt, że może on być zaraźliwy dla ludzi. Na szczęście dzieje się tak tylko w momencie, kiedy opiekun nie zachowuje odpowiedniego poziomu higieny. Przypadki zarażenia są raczej sporadyczne, ponieważ koci świerzb w dorosłej formie nie jest zainteresowany bytowaniem na ludzkiej skórze. Mimo wszystko wskazane jest szybkie działanie, higiena i jak najszybsza wizyta w gabinecie lekarza weterynarii.
Zarażenie u ludzi objawia się zaczerwienieniem i świądem. Czasami mija ono samoistnie, jednak choroby nie warto lekceważyć, szczególnie jeśli mogą nią zarazić się dzieci. Świerzb koci nie jest chorobą zarezerwowaną wyłącznie dla kotów wolnożyjących. Głównym czynnikiem ryzyka jest nagły spadek odporności. Zwierzę po kuracji antybiotykami lub przygarnięte ze złych warunków może być podatne na ataki pasożyta. W przypadku, kiedy zauważysz jakieś podejrzane objawy, jak najszybciej wybierz się do lekarza weterynarii. Diagnostyka jest stosunkowo prosta a leczenie, chociaż często długotrwałe, jest skuteczne. Nie warto zwlekać, tym bardziej że świerzb może być zaraźliwy dla zwierząt i ludzi.
Najczęściej zadawane pytania
Jak wyleczyć świerzb u kota domowymi sposobami?
Nie da się wyleczyć świerzbu u kota domowymi sposobami. Można doprowadzić jedynie do pogorszenia stanu zwierzęcia i własnego zarażenia. Świerzb powinien być leczony przez lekarza weterynarii.
Ile kosztuje leczenie świerzbu u kota?
Całkowity koszt leczenia świerzbu u kota wynosi do kilkuset złotych, zależnie od zastosowanych preparatów, terapii wspomagającej oraz stanu zwierzęcia.
Kluczem do najskuteczniejszego oswajania kota jest pojawienie się w życiu zwierzaka, gdy jest jeszcze mały. Idealna sytuacja to taka, gdy kocię przebywa potrzebny czas – minimum 12 tygodni – z matką, ale jednocześnie ma regularny, pozytywny kontakt z człowiekiem. Według badań naukowych kocię, które w okresie socjalizacji pozna przynajmniej 5 różnych osób, najprawdopodobniej będzie w stanie uogólnić swoje zaufanie do człowieka. Jeśli pozna tylko ciebie, możliwe, że nie będzie ufny w stosunku do obcych.
Oswajanie kota – najlepiej zacząć od kociaka
Socjalizacja kota to kluczowy okres w jego rozwoju. W tym czasie w sposób prawidłowy dla swojego gatunku zwierzę poznaje świat, otaczające go bodźce, wzorce zachowań. Zwłaszcza między trzecim a dziesiątym tygodniem życia następuje bardzo szybki rozwój kociego mózgu. Jednocześnie kocię uczy się, jak być kotem, czyli jak traktować inne koty, kiedy gryzienie jest zabawą, a kiedy już nie. Przez ten czas powinno być z matką oraz rodzeństwem.
Jednak, aby nabrało zaufania do człowieka, powinno go poznać także w tym newralgicznym okresie. Wszystko, czego się nauczy mały kotek, pozostanie w jego pamięci, gdy będzie już zwierzęciem dorosłym. Oczywiście można przełamać nieufność i zmienić nieco wyuczone wzorce u kota dorosłego, ale nie jest to już takie proste.
Oswajanie kota od małego
Jeśli mały kotek będzie miał stały kontakt z ludźmi – będzie głaskany, brany na ręce, przysuwany do twarzy – to jest możliwe, że szybko stanie się oswojony. Taki dziki kot w domu zwykle bez problemu stanie się przykładnym domownikiem.
Oswajanie kota a kontakt z kocicą
Zapamiętaj jedną bardzo ważną rzecz – nie można zabierać kociaka od matki, zanim nie skończy on 12 tygodni. W przeciwnym razie narażamy go na zaburzenia behawioralne związane z nieprawidłową socjalizacją. Odebranie miotu kotce jest wskazane tylko wówczas, gdy maluchom zagraża niebezpieczeństwo. Zaleca się jednak odłowienie całej rodziny – matki z młodymi.
Jak udomowić dzikiego kota – cała kocia rodzina
Warto zastanowić się, jak oswoić kota, który przebywa z matką i rodzeństwem. Jeśli kotka jest nieufna, postaraj się przyzwyczaić kociaki do człowieka. Jeśli ci się to uda, będą one gotowe do adopcji we właściwym czasie. Warto spróbować oswoić również kotkę. Nad nią trzeba będzie popracować jednak znacznie dłużej niż nad jej dziećmi. Zdarza się niestety, że zwierzęta pozostają na tyle nieufne, płochliwe czy agresywne, że po zabiegu kastracji trzeba je wypuścić z powrotem w miejsce bytowania.
Gdzie umieścić kocią rodzinę w czasie jej pierwszych tak bliskich kontaktów z człowiekiem? Jeśli posiadasz osobne pomieszczenie, w którym może rezydować mama z kociętami, jest to sytuacja idealna (pamiętaj, żeby wewnątrz umieścić liczne kryjówki zwiększające poczucie bezpieczeństwa). Dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza przy braku odpowiedniego pomieszczenia, jest też klatka kennelowa. Nie jest to forma „zniewolenia” kota! W nowym miejscu klatka będzie bezpiecznym azylem dla kotów, który odseparuje je od stresujących bodźców. W ten sposób zastanowisz się, jak oswoić kota w komfortowym dla niego warunkach.
W klatce powinny znaleźć się niezbędne kocie akcesoria: miski na jedzenie i wodę z jednej strony, z drugiej – kuweta. Ponadto posłanie, najlepiej kryjówka, która pozwoli kotu się schować, gdy podchodzisz do klatki i ją otwierasz ją. Sprawdzi się budka lub otwarty transporter.
Kocięta powinny być często brane na ręce, głaskane; nie zaniedbuj zabawy i nagradzania smakołykami. Jeżeli odchowujesz i oswajasz osierocony miot, troszcz się o potrzeby socjalne i emocjonalne kociąt szczególnie mocno. Jeżeli to możliwe, dopuść do kociaków inne koty, dorosłe i łagodnie nastawione. Przejmą one na siebie tę część edukacji, której – jako człowiek – nie zrealizujesz. Takie kocie nianie zamiast matki nauczą maluchy, jak być kotem. Tobie pozostanie tylko kwestia, jak oswoić koty z towarzystwem człowieka. Nie zapomnij też o tym, aby wybrać odpowiednie imię dla kota.
Jak oswoić dorosłego kota?
Oswajanie kota dorosłego wymaga zwykle znacznie więcej czasu niż oswajanie kociaków. Oczywiście, wśród kotów „zgarnianych” z ulicy znajdą się zarówno koty bezdomne, które kiedyś miały dom i kontakt z człowiekiem, jak i „dzikusy”, które już od pokoleń żyją na ulicy. Te pierwsze musimy na nowo przekonać do człowieka. Gdy odkryjesz, jak oswoić kota o takim nastawieniu, możesz zyskać wielkiego pieszczocha! Cierpliwie należy karmić takiego kota, podejmować próby zabawy na dystans, przyzwyczajać go do swojego widoku i zapachu, ale nie wymuszać kontaktu.
Czy i jak udomowić dzikiego kota?
Koci dzikus to natomiast płochliwy kot, który trzyma bezpieczny dystans, a po jego przekroczeniu przez człowieka – oddala się. Koty te ograniczonym zaufaniem mogą darzyć znane im osoby, np. karmicieli. I tutaj powstaje dylemat: czy takie koty należy przyzwyczajać i szukać im domów, czy pozostawić w miejscu bytowania? Nie jest to takie proste.
Okazją do zbadania, czy kot ma potencjał na zwierzaka domowego, jest odłowienie go na zabieg kastracji. Podczas rekonwalescencji niektóre koty nabierają już pewnego zaufania do osób, które poznają. To dobry moment, żeby sprawdzić, jak oswoić dorosłego kota, który jest pod twoją opieką. Przy okazji kastracji koty takie odrobacza się, szczepi, często także leczy z innych pasożytów czy wykrytych chorób. To też czas na podjęcie prób oswojenia kota. Niestety niektóre koty, które zostały zabrane ze znanego im miejsca i zamknięte w obcym pomieszczeniu, przeżywają ogromny stres. Jeśli nie da się go zniwelować, trzeba rozważyć opcję wypuszczenia zwierzęcia w dawne miejsce bytowania.
Dziki kot w domu – jak postępować?
Jeśli chcesz dać szansę – i dom – takiemu dzikusowi, pamiętaj, że może to wymagać czasu i cierpliwości. Jak udomowić kota, który przedtem nie żył w domu? Zwierzę powinno mieć stały dostęp do kryjówek; musi też przebywać w niewielkim pomieszczeniu, które jako pierwsze dobrze pozna i uzna za swój azyl. Nie zdziw się, jeśli kot będzie jadł tylko wtedy, gdy utrzymasz odpowiedni dystans. Na początku też dużo czasu będzie spędzał w kryjówkach. Pierwszą oznaką sukcesu może być chęć zabawy, zwłaszcza wędką lub inną zabawką dystansową. Kot bawi się, gdy jego poziom stresu spada – a sama zabawa zakończona schwytaniem zabawki podnosi poziom serotoniny, a więc działa antystresowo.
Do wypuszczenia w dawne miejsce bytowania absolutnie nie kwalifikują się – bez względu na stopień oswojenia – koty przewlekle chore, niepełnosprawne czy będące nosicielami wirusów kociej białaczki bądź FIV. Te ostatnie stanowią zagrożenie dla innych kotów, a same powinny otrzymywać leki i być pod stałą obserwacją lekarską. W takiej sytuacji zastanów się, jak oswoić kota do poziomu, który pozwoli mu na komfortowe życie.
Nie wypuszczaj kota z powrotem wówczas, gdy miejsce jego dotychczasowego bytowania stanowi zagrożenie. Mowa o przestrzeni w pobliżu ruchliwej ulicy czy sąsiedztwie osób wrogo nastawionych do kotów.
Nie wolno wypuszczać kotów, które czynią postępy socjalizacyjne w trakcie leczenia i zaczynają ufać człowiekowi. Nawet, jeśli pierwotnym zamiarem było odłowienie kota do kastracji i wypuszczenie z powrotem, to kot, który przełamuje dystans wobec człowieka, może nie być wystarczająco ostrożny w kontaktach z ludźmi stanowiącymi dla niego zagrożenie.
Płochliwy kot – jak go do siebie przekonać?
Wiesz już, jak udomowić dzikiego kota. Musisz pamiętać, że proces ten często trwa nawet kilka miesięcy. Jeśli podejmiesz się tego wyzwania, pamiętaj o następujących zasadach:
ograniczona przestrzeń – jeden pokój, łazienka, klatka kennelowa – nie jest dla kota więzieniem, tylko azylem. Na pierwszym etapie staraj się po prostu spędzać czas w tym samym pomieszczeniu, co kot, oddając się niezwiązanym ze zwierzęciem czynnościom – czytaj, pracuj, oglądaj telewizję itp. Kot będzie cię obserwował i poznawał;
klatkę kennelową ustawiaj w rogu pomieszczenia; przygotuj zasłonki, którymi przysłonisz górę i boki klatki. Stworzenie osłon ze wszystkich stron poza jedną, stanowiącą „kocie okno na świat”, wzmocni w zwierzęciu poczucie bezpieczeństwa. Kot nie będzie obawiał się, że coś zaatakuje go znienacka. Dodatkowo w środku klatki umieść kryjówkę;
przez żołądek do serca! Pamiętaj, aby kot kojarzył twoją rękę z podawaniem pokarmu;
najpierw spróbuj bawić się z kotem, czekać w pewnej odległości, aż zwierzak sam podejdzie cię powąchać, dopiero później przejdź do głaskania;
pomocniczo możesz włączyć do kontaktu dyfuzor z analogiem kocich feromonów policzkowych. Preparat ten pomaga niektórym kotów nabrać pewności siebie i zwalczyć stres.
Dziki kot w domu – szansa na oswojenie
Rzadko zdarza się, że kot zupełnie nie daje się udomowić. Często jednak to, jak oswoić kota, jest zależne od temperamentu zwierzęcia czy jego doświadczeń z człowiekiem. Niektóre koty oswoją się z twoją obecnością, ale nie będą nigdy pieszczochami. Przystępując do pracy ze zwierzęciem, musisz zaakceptować możliwość pojawienia się takiego scenariusza.
Najczęściej zadawane pytania
Ile czasu potrzebuje kot na oswojenie?
Wiele zależy od temperamentu i genów kota. Proces ten może trwać od kilku dni do nawet kilku miesięcy!
Jak pogłaskać dzikiego kota?
Najlepiej po prostu tego nie robić, zwłaszcza w przypadku kota, który próbuje się bronić. Do przytrzymania zwierzęcia można użyć specjalnych rękawic. Przyzwyczaj najpierw kota do swojej obecności, dopiero potem podejmuj próby głaskania, i to najlepiej, gdy kot sam do ciebie przyjdzie.
Jak rozkochać w sobie kota?
Wystarczy o niego dbać. Zapewnij mu spokojny kąt na legowisko i codzienną zabawę. Karm go i dbaj o niego, a zobaczysz, że niedługo będzie stale ci towarzyszył.
Czy kot może zdziczeć?
Raczej się to nie zdarza. Może natomiast przejawiać zachowania stresowe, np. bać się ludzi, syczeć na nich wskutek traumy i złego traktowania.
Ludzki trądzik jest ci z pewnością dość dobrze znany. Tłusta cera i nieestetyczne, swędzące krostki to problem, z którym zmaga się wiele osób. Ale czy wiesz, że podobna dolegliwość może też dotknąć twojego kota? Koci trądzik to stosunkowo często występująca przypadłość, która raczej nie powinna przeszkadzać zwierzętom w ich codziennym funkcjonowaniu. Nie ignoruj jej jednak – nieleczona może prowadzić do różnych poważnych powikłań. Skąd właściwie bierze się to schorzenie? Jak możesz je leczyć i przeciwdziałać jego powstawaniu? Czytaj dalej, aby dowiedzieć się wszystkiego na ten temat.
Trądzik u kota – co to właściwie jest?
Koci trądzik wygląda podobnie do ludzkiego. Są to niewielkie czarne punkciki, niekiedy występujące z miejscowym zaczerwienieniem. Najczęściej pojawia się na brodzie, górnej wardze i pyszczku zwierzaka. Nie jest to wcale uciążliwa dolegliwość, dopóki nie dojdzie do poważniejszej infekcji – zazwyczaj wskutek niedostatecznej higieny.
Trądzik u kota – przyczyny powstawania
Przyczyny pojawiania się kociego trądziku nie zostały niestety jeszcze do końca odkryte. Czasem źródła problemu po prostu nie da się ustalić. Możliwe powody występowania tego schorzenia są następujące:
zmiany hormonalne – najbardziej narażone na to zjawisko są młode, dojrzewające kocięta i kotki z rują;
zaburzenia działania lub poważne schorzenia mieszków włosowych i przewodów gruczołów łojowych – konkretnie chodzi o gromadzenie się mas keratynowych, które powodują niedrożności i zakażenia;
zakażenie bakteryjne lub grzybicze;
nadwrażliwość lub alergia pokarmowa;
nieodpowiedni kształt, materiał lub czystość miski z wodą lub jedzeniem;
zła higiena zwierzęcia – jeśli kot zaniedbuje mycie swojego pyszczka, pewne zmiany chorobowe są nieuniknione;
szczególnie podatne na koci trądzik są osobniki trwale zestresowane, z obniżoną odpornością lub niewłaściwą dietą;
rozwojowi trądziku sprzyja też wysoka temperatura.
Koci trądzik – objawy
Zmiany skórne najczęściej obejmują okolice pyszczka lub rzadziej – większą część głowy. Nie pojawiają się na innych częściach ciała. Oprócz tego koci trądzik może też objawiać się następująco:
czarne punkty (zaskórniki) – raczej nie powinny być swędzące ani w inny sposób uciążliwe;
nawracanie ciemnych kropek po umyciu brody;
posklejane i mokre włosy na brodzie – jeśli twój kot ma jasne umaszczenie, możesz zauważyć odbarwienia sierści;
wyraźnie zauważalne zmiany skórne – grudki, krostki, strupki, a nawet czyraki;
pękające mieszki włosowe i ich stany zapalne;
zaczerwienienie, opuchnięcie i swędzenie skóry – w przypadku nadkażeń bakteryjnych;
jeśli zapalenie utrzymuje się przez długi czas, możliwe są zgrubienia, torbiele, blizny i wyłysienia;
przy poważniejszych przypadkach kot zachowuje się nieswojo i ma wyraźnie mniejszy apetyt.
Koci trądzik – leczenie
Jeśli zauważysz na skórze swojego kota niewielkie czarne punkciki, koniecznie zadbaj o ich odpowiednie oczyszczanie. Najlepiej robić to w warunkach sterylnych, aby nie doprowadzić do rozwoju zakażenia. Dla dokładnego oczyszczenia zmian trądzikowych u kota możesz być zmuszony do ogolenia części sierści.
Do mycia trzeba użyć ciepłej wody i specjalnego środka odkażającego. Nigdy nie stosuj preparatów przeznaczonych dla ludzi. Wiele kotów jest uczulonych na silnie działające kosmetyki przeciwtrądzikowe. Mogą one spowodować więcej szkód niż pożytku. Na koniec nałóż na zmienioną powierzchnię skóry maść antybakteryjną i przyspieszającą gojenie. Może być też konieczna suplementacja witaminami i minerałami.
Koci trądzik – leczenie specjalistyczne
Problem nie ustępuje? Udaj się do swojego lekarza weterynarii. Najpierw wykona on dokładne badanie. O ile to możliwe, określi przyczynę problemu i dobierze dostosowane do niej leczenie. Czasem kot musi przyjmować sterydy lub antybiotyki, by w pełni zażegnać problem.
Prawidłowa diagnoza jest tutaj najważniejsza, ponieważ różne choroby mogą powodować te same objawy. Trzeba tutaj wykluczyć szereg różnych chorób takich jak:
Jeśli powodem zmian skórnych nie jest żadna z powyższych chorób – rokowanie jest dość dobre.
Koci trądzik po wyleczeniu zniknie, ale może z czasem nawrócić. Nie stanowi jednak poważnego zagrożenia zdrowia ani życia, nawet w postaci nawracającej. Może być co najwyżej uciążliwy i nieestetyczny. Najważniejsze jest to, aby nie doprowadzić do zakażenia bakteryjnego lub grzybiczego.
Koci trądzik – profilaktyka
Podobnie jak w przypadku każdej choroby – bardziej skuteczna od leczenia jest zwykła profilaktyka. W tym przypadku – odpowiednia higiena. Koci trądzik jest często wywoływany źle dobranymi lub rzadko mytymi miskami. Zamień je na metalowe, szklane lub ceramiczne. Plastik sprzyja rozwojowi szkodliwych bakterii. Najlepiej też regularnie czyścić miski po wodzie i jedzeniu – po każdym posiłku lub przynajmniej raz dziennie.
Postaraj się od razu usuwać pojawiające się na skórze zmiany trądzikowe. Jeśli nie jesteś pewien, jak to zrobić, udaj się do specjalisty, który z pewnością ci z tym pomoże. Naucz się też pomagać kotu z jego higieną, jeśli ma z tym wyraźne problemy.
Czasem koci trądzik pojawia się jednorazowo i znika; bywa, że ma formę nawracającą. Jeśli przyczyną jest zakażenie gronkowcem, objawy będą niestety się powtarzać, szczególnie podczas lata i wysokich temperatur. Koci trądzik jest stosunkowo częstym problemem, z którym twój kot może się spotkać na każdym etapie życia. Przeważnie nie daje o sobie znać żadnymi innymi objawami prócz niewielkich, czarnych punktów na brodzie i pyszczku. Mimo to nigdy nie bagatelizuj tego problemu. Te niepozorne zmiany skórne mogą być początkiem poważniejszych schorzeń, które ciężko będzie później wyleczyć. Udaj się na konsultację do weterynarza już przy pierwszych niepokojących objawach.
Spuchnięte oko u kota? A może ropna wydzielina i zaczerwienienie? Jeśli twój zwierzak często pociera oczy lub mruży je – to powód do niepokoju i wizyty u weterynarza. Przyczyną jest prawdopodobnie zapalenie spojówek u kota. To niestety dość częsty problem zdrowotny u tych futrzaków. Najczęściej jest efektem infekcji. Może powodować wiele komplikacji i trudności w leczeniu.
Zapalenie oczu u kota – przyczyny
Spojówka to cienka błona śluzowa, która pokrywa wewnętrzną powierzchnię powieki i zewnętrzną, przednią część twardówki. Ta delikatna struktura jest podatna na uszkodzenia i infekcje. Zapalenie oczu u kota to powszechna choroba przewlekła, charakteryzująca się trudnym leczeniem i częstymi nawrotami. Na szczęście, przeważnie nie prowadzi do trwałej utraty wzroku.
Zapalenie spojówek u kota powstaje przez obecność drobnoustrojów chorobotwórczych. Najczęstszymi przyczynami są zakażenia herpeswirusem i chlamydiami. Choroba rozwija się w sytuacji, gdy odporność kota w momencie kontaktu z nosicielem jest znacznie obniżona. Niekiedy pojawia się też jako reakcja alergiczna lub skutek mechanicznego podrażnienia.
Budowa kociego oka
Gałka oczna osadzona jest w oczodole podobnym do tego, który znajduje się w ludzkiej czaszce. Zbudowana jest z soczewki i tęczówki regulującej źrenicę – otwór, przez który światło wpada do dna oka. Znajdują się na niej trzy błony:
włóknista – pomaga zachować kształt gałki ocznej;
naczyniowa – skomplikowana, złożona struktura krwionośna;
wewnętrzna – w której znajdują się dwa rodzaje fotoreceptorów umożliwiających widzenie.
Spojówka to delikatna, przezroczysta błona, położona na tylnej powierzchni powiek i przedniej części gałki ocznej. Zdrowe powieki i narząd łzowy współdziałają, aby utrzymać wilgoć, kształt, a w efekcie zdrowie kocich oczu. Łatwo jednak zaburzyć tę delikatną konstrukcję. Dlatego powinieneś regularnie przyglądać się kocim oczom, aby szybko wykryć jakiekolwiek zmiany.
Choroby oczu u kota
Niestety, właściciele kotów są bardziej narażeni na wizyty u weterynarza spowodowane chorymi oczami niż posiadacze psów. Ropiejące oko u kota może świadczyć o wielu różnych chorobach, dlatego absolutnie nie wolno go ignorować. Kocie oczy są delikatne i podatne na różne infekcje – niektóre z nich mogą być bardzo groźne, gdy zostaną pozostawione bez leczenia. Najczęściej występujące choroby oczu u kota to:
zapalenie rogówki;
zez – najczęściej u kotów syjamskich;
zapalenie spojówek u kota;
choroby powiek, najczęściej związane z ich zawijaniem;
Najbardziej narażone na choroby oczu są rasowe koty egzotyczne i perskie. Ma to związek z ich anatomią. Koty o czaszce brachycefalicznej mają płytkie oczodoły i, w efekcie, płytko osadzone gałki oczne. Przy takiej budowie bardzo łatwo o mechaniczne uszkodzenia oczu – nie mają one ochrony w postaci długiego pyszczka i nosa. Nie oznacza to jednak, że zapalenie spojówek u kota europejskiego jest niespotykane. Takiemu kotu grożą te same choroby oczu, co egzotycznemu, tylko występują z mniejszą częstotliwością.
Dziś skupimy się jednak na zapaleniu spojówek u kota. Jest ono bezwzględnie jedną z najczęściej spotykanych chorób. W wielu przypadkach wprawia w niemałe zakłopotanie, gdyż właściciele po prostu nie wiedzą, jak zareagować.
Zapalenie spojówek u kota — najczęstsze objawy
Najpierw zauważysz zaczerwienienie. Infekcja oczu jest dla kota bardzo nieprzyjemna, tak samo jak dla człowieka. Pojawia się swędzenie i pieczenie. W takiej sytuacji zwierzak będzie prawdopodobnie stale mrużył oczy, nawet w łagodnym świetle, a także zachowywał się nieswojo. Często można zaobserwować niepokój, łzawienie, apatyczność, drażliwość. To zrozumiałe, bowiem kot w takiej sytuacji czuje się chory i obolały.
Oprócz zaczerwienienia, zauważysz też ropiejące oczy u kota. Nieładna wydzielina, obrzęk, wysunięcie trzeciej powieki – to wszystko wskazuje na zapalenie oczu. Bardziej podatne na tego typu infekcje są zwierzęta, które częściej wychodzą na zewnątrz. Mają tam kontakt z innymi osobnikami, bakteriami i wirusami – znacznie łatwiej mogą się czymś zarazić.
Zapalenie spojówek u kota młodego często idzie w parze z infekcją górnych dróg oddechowych. Wówczas zauważysz też kichanie, katar, zmniejszony apetyt i nadżerki w jamie ustnej. U starszych osobników może to być związane z obecnością nowotworu lub z zapaleniem tłuszczo-ziarniniakowym.
Przy podłożu wirusowym objawy zapalenia pojawiają się po około 2-9 dniach od kontaktu. Najczęściej utrzymują się mniej więcej 2 tygodnie.
Ropiejące oczy u kota – leczenie choroby
Leczenie w każdym przypadku powinno być poprzedzone wizytą u weterynarza i diagnozą. Nigdy nie rozpoczynaj kuracji na własną rękę. Najpierw należy ustalić przyczynę zachodzącego zjawiska. Źle dobrane krople do oczu dla kota mogą pogorszyć sytuację. Różne przyczyny choroby oczu leczy się innymi metodami. Dlatego odpowiednie rozpoznanie schorzenia jest tak istotne.
Podstawowe leczenie ropiejących oczu u kota obejmuje zastosowanie specjalnych kropli z antybiotykiem. Produkt powinien też wykazywać działanie przeciwzapalne, aby zmniejszyć obrzęk i świąd. Ważne jest też leczenie wspomagające. Koniecznie zadbaj o lepszą odporność zwierzaka. W ten sposób sprawisz, że jego organizm będzie miał więcej siły na walkę z zakażeniem i szybciej wróci do zdrowia.
W zależności od diagnozy, weterynarz prawdopodobnie zaleci twojemu kotu preparaty z kilkoma substancjami czynnymi. Mogą to też być leki ogólnoustrojowe w postaci zastrzyków lub tabletek. Pamiętaj, że czynnikiem obniżającym odporność i spowalniającym leczenie jest stres. Przyjrzyj się życiu swojego kota i sprawdź, co możesz w nim poprawić, aby był on bardziej zrelaksowany.
Leki i domowe sposoby na walkę z zakażeniem kocich oczu
Podczas procesu leczenia zapalenia spojówek u kota niezwykle ważna jest odpowiednia higiena. Oznacza to niestety dla wielu osób bardzo nieprzyjemną czynność, jaką jest przemywanie oczu. Nie jest to szczególnie trudne, ale większość zwierząt bardzo tego nie lubi. To z kolei przekłada się na niemiłe doświadczenie dla właściciela lub osoby wykonującej ten zabieg.
Krople do oczu dla kota dostępne bez recepty to:
sól fizjologiczna;
krople weterynaryjne;
sztuczne łzy.
Wszystkie inne produkty z antybiotykiem, środkiem przeciwzapalnym lub przeciwgrzybiczym dostępne są wyłącznie na receptę. Sięgaj po nie tylko wówczas, gdy przypisał je twojemu kotu lekarz weterynarii.
Krople do oczu dla kota – aplikacja
Jeśli jesteś już po wizycie u weterynarza i zakupiłeś/aś odpowiedni lek dla swojego zwierzaka, pozostaje ci najtrudniejsze – aplikacja. Wiele osób się tego obawia, ponieważ nie potrafią przy tym w pełni zapanować nad swoim futrzakiem. Mamy dla ciebie parę wskazówek, które ułatwią aplikację kropli do oczu dla kota:
zawsze przed wzięciem kota na ręce dokładnie umyj dłonie – użyj do tego antybakteryjnego mydła, które usunie z twojej skóry wszelkie szkodliwe bakterie i zanieczyszczenia;
najwygodniej będzie ci wziąć kota na ręce i trzymać go w sposób, który uniemożliwi mu ucieczkę. Warto mieć drugą osobę do pomocy. W przypadku bardzo niesfornego kota, spróbuj owinąć go kocykiem lub ręcznikiem – tak, aby wystawała sama głowa;
jeśli to możliwe, przyzwyczaj swojego pupila do całej tej procedury bez faktycznego zakrapiania oczu – powtarzaj zabieg przez kilka kolejnych dni, zawsze z pochwałami i smakołykami. W ten sposób kot uświadomi sobie, że ta nieprzyjemna sytuacja w żaden sposób mu nie grozi;
zacznij od przemycia ropiejących oczu u kota– użyj w tym celu czystego wacika i soli fizjologicznej, przegotowanej wody lub płynu weterynajnego. Preparat powinien zawsze być ogrzany do temperatury ciała kota – zimne płyny jeszcze bardziej go rozdrażnią. Jeden wacik stosuj tylko raz;
zawsze zachowuj spokój i opanowanie – nie karć kota, nawet jeśli zachowuje się szczególnie nieznośnie. Postaraj się raczej go uspokoić. Aby najbardziej zminimalizować stres – postępuj szybko i sprawnie;
krople do oczu dla kota aplikuj czystymi rękami na oczyszczone z ropy oko– odchyl głowę zwierzaka, aby była skierowana ku górze. Użyj swojego kciuka i palca wskazującego, aby delikatnie, lecz stanowczo rozchylić jego powieki;
drugą dłoń z preparatem w ręce oprzyj lekko o czoło kota i zaaplikuj odpowiednią dawkę do obu oczu;
nie puszczaj kota od razu! Przytrzymaj go przez chwilę w tej pozycji, aby mieć pewność, że krople dostały się do oka i dobrze się po nim rozpłynęły. W przeciwnym razie mogłyby wypłynąć lub zostać wylizane.
Niektóre koty są bardziej nadpobudliwe i agresywne niż inne. Czasem leczenie zapalenia spojówek u kota jest proste, a aplikacja leków sprawna i bezproblemowa. U innych osobników wydaje się to praktycznie niewykonalne. Koniecznie poinformuj weterynarza, jeśli nie udało ci się zakropić kotu oczu. Z pewnością ci z tym pomoże lub po prostu zaleci inne leczenie.
Zapalenie spojówek u kota – jak zapobiegać?
Przede wszystkim należy od razu zaszczepić kota przeciwko kociemu katarowi – gdy tylko skończy 9 tygodni. Możesz też zaszczepić pupila przeciwko mykoplazmie. Pamiętaj jednak, że zastrzyki chronią przed chorobą, a nie infekcją. Najważniejsza jest odpowiednia higiena i obserwacja stanu zdrowia kota – szybka reakcja po zauważeniu drobnych zmian może oszczędzić ci dużo kłopotów. W przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów w obrębie oczu swojego pupila, natychmiast udaj się do weterynarza.
Zapalenie spojówek u kota to bardzo częsty powód wizyt u weterynarza. Koniecznie udaj się do lekarza po zauważeniu każdych drobnych, niepokojących zmian. Szybka diagnoza i wdrożenie leczenia są tutaj kluczem do sukcesu. Warto udać się do sprawdzonego, doświadczonego lekarza, który prawidłowo ustali przyczynę choroby i w rezultacie skutecznie ją wyeliminuje.
Z artykułu dowiesz się, czy pies w pociągu jest mile widziany i jak można go przewozić. Podpowiemy, jak przygotować się na taki wyjazd, a także poznasz ceny biletów dla czworonogów.
Czy pies może jechać pociągiem?
Większość przewoźników w Polsce oferuje rozwiązania umożliwiające podróż z psem, ale należy przestrzegać regulaminu i wszelkich zaleceń. Wymagania dotyczą najczęściej posiadania odpowiedniego transportera dopasowanego do rozmiarów zwierzęcia. Twoje zwierzę nie powinno też w żaden sposób utrudniać podróży współpasażerom.
Pies w pociągu – czy potrzebuje biletu?
U największych przewoźników kolejowych w Polsce istnieją dwie możliwości. Pies w pociągu może podróżować bezpłatnie pod warunkiem, że nie jest uciążliwy dla współpodróżnych i podczas przejazdu przebywa w odpowiednim transporterze lub klatce. Pies liczony jest wtedy jako twój bagaż.
Bilet należy kupić dla psa w pociągu, który przewożony jest bez specjalnej klatki lub transportera. Koszt jednego biletu to 15 złotych i 20 groszy, ale to nie wszystko. Zwierzę powinno podróżować z założonym kagańcem i na smyczy oraz posiadać aktualne zaświadczenie o szczepieniu przeciw wściekliźnie.
Czy jest specjalne miejsce dla psa w pociągu?
Jeżeli przewozisz swojego pupila w dużej klatce transportowej, masz możliwość postawienia jej na miejscu dla rowerów. Jeśli twoje zwierzę ogranicza jedynie smycz, zwróć szczególną uwagę, żeby pupil nie utrudniał podróży innym. Są także miejsca niedostępne dla czworonogów. Zakaz wstępu mają do wagonów gastronomicznych i nie mogą przebywać na siedzeniach, na łóżku oraz na miejscu do leżenia.
Jak przygotować psa do podróży pociągiem?
Wszystko zależy od odległości, jaką masz do pokonania. Jeśli jest to tylko krótka przejażdżka podmiejska, to nie ma potrzeby wyposażania się w mnóstwo dodatkowych pakunków, jednak sytuacja ma się zgoła inaczej w przypadku długich podróży. Pies w pociągu będzie się nudził, dlatego warto zadbać o zabranie jego ulubionych zabawek czy przysmaków, którymi będzie mógł się zająć.
Osoby przewożące psa w pociągu w klatce powinny odpowiednio wcześniej zacząć zwierzę przyzwyczajać do przebywania w swoim azylu. Jeśli dopiero co zakupiłeś klatkę i stwierdziłeś, że przetestujesz ją w podróży, to nie tędy droga. W ten sposób możesz zrazić pupila do niej na całe życie. Do nauki należy uzbroić się w cierpliwość i systematycznie zwierzę przyzwyczajać.
Zabierz ze sobą małą miskę i wodę w butelce. Pies powinien mieć stały dostęp do wody pitnej, nawet w czasie podróży. Jeśli zwierze nie miewało problemów lokomocyjnych, możesz dać mu coś do jedzenia, ale generalnie odradza się karmienie w podróży, dzięki czemu unika się wywoływania mdłości.
Zabierz ze sobą podstawowy ekwipunek opiekuna psa. Woreczki na kupy należy nosić ze sobą wszędzie, nigdy nie wiesz, kiedy twój pupil postanowi się załatwić, a zazwyczaj dzieje się to w najmniej oczekiwanym momencie.
Podczas szykowania się do długiej podróży uwzględnij potrzeby fizjologiczne swojego pupila. Sprawdź, czy twój pociąg będzie miał dłuższe przystanki, podczas których uda ci się wyprowadzić pieska. W przypadku kiedy nie ma innej możliwości, warto zarezerwować sobie przejazd z przesiadką umożliwiającą spacer z psiakiem.
Pies w pociągu za granicą
W przypadku zagranicznych podróży kolejowych należy dopytać przewoźnika, czy można przewozić psa w pociągu. Najlepszym rozwiązaniem jest kontakt telefoniczny z przewoźnikiem i ustalenie tej kwestii. Musisz pamiętać o dodatkowych dokumentach dla psa wyjeżdżającego poza granice Polski. Jeśli przemierzasz kraje Unii Europejskiej, to wystarczy wyrobić psu paszport, wprowadzić do systemu numer czipa i cieszyć się podróżą.
Sytuacja odrobinę się komplikuje, kiedy opuszczasz granice UE. W takich przypadkach należy posiadać aktualne miareczkowanie przeciwciał wścieklizny. Wyrobienie dokumentu trwa około 1 miesiąca, dlatego zainteresuj się tym odpowiednio wcześniej przed wyjazdem. Niektóre kraje wymagają posiadania aktualnego (mniej niż 72 godziny) świadectwa zdrowia.
Pies w pociągu – wiele możliwości
Jeśli twój pies kwalifikuje się, żeby podróżować pociągiem, to otwierają się przed tobą nowe możliwości. Ze względu na ochronę środowiska i próby walki z katastrofą klimatyczną jakość usług kolejowych wzrosła, ale też przybyło miejsc w Polsce i Europie, do których dotrzesz z łatwością. Wystarczy otworzyć się na nowe i zacząć podróżować w towarzystwie czworonoga.
Kolej – większy komfort podróży
Podróż pociągiem to jedna z najwygodniejszych form przejazdu. Jeśli chociaż raz leciałeś samolotem tanich linii lotniczych, to z pewnością wiesz, o czym mowa. W wagonie bez trudu rozprostujesz nogi krótkim spacerem, wygodnie ułożysz się na przestronnym miejscu pasażerskim czy otworzysz okno.
Transport autokarowy próbuje dogonić kolej, pod względem komfortu podroży na wszelkie sposoby, ale nie oferuje tyle przestrzeni co w wagonie. Bilety z reguły są o wiele tańsze od lotniczych, a dodatkowo bardzo łatwo upolować interesującą cię promocję.
Dla psa podróż pociągiem może być na początku wyzwaniem, ale kiedy już pokocha tę formę transportu, nie będzie chciał korzystać z żadnej innej.
Pies w pociągu – przeciwwskazania do przewozu
Ty znasz swojego psa najlepiej i to ty powinieneś ocenić, czy twój pupil da sobie radę podczas podróży. Jeśli cierpi na chorobę lokomocyjną, podaj mu odpowiednio wcześniej przed podróżą odpowiednie leki, ale ludziom i zwierzętom w mniejszym stopniu szkodzi choroba lokomocyjna podczas jazdy pociągiem.
Dobrze zaplanuj przejazd tak, aby twój pupil miał czas i miejsce na załatwienie swoich podstawowych potrzeb. Panuje bezwzględny zakaz wprowadzania do pociągu zwierząt lękowych, agresywnych czy uprzykrzających życie pozostałym współpasażerom.
Psy w gabinetach stomatologicznych jako wsparcie dla opiekuna
Pies terapeutyczny może znacząco wpłynąć na komfort osób poddawanych zabiegom, szczególnie dzieci. Na Zachodzie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych pojawiają się ośrodki, w których psy są specjalnie szkolone do towarzyszenia pacjentom podczas zabiegów. Następnie trafiają do klinik, w tym gabinetów stomatologicznych. W literaturze eksperckiej zwierzęta szkolone do wspierania pacjentów w gabinetach stomatologicznych nazywane są psami terapeutycznymi.
Psy terapeutyczne zostały odpowiednio wyszkolone, aby nieść pomoc. Oprócz gabinetów leczenia zębów zwierzęta te pracują również w domach opieki, szpitalach, a nawet szkołach. Najczęściej należą do wolontariuszy, którzy odwiedzają dane placówki, choć nie jest to regułą.
Psy terapeutyczne są wykorzystywane w terapii wspomaganej przez zwierzęta, w skrócie AAT. Mają na celu poprawę psychicznego, fizycznego, społecznego i emocjonalnego stanu pacjentów. Zwierzę pomaga głównie w przezwyciężeniu strachu przed bólem lub po prostu ingerencją w ząb. Ułatwia w ten sposób otrzymanie niezbędnej pomocy stomatologicznej przez pacjentów, przede wszystkim dzieci. To również znaczące wsparcie dla stomatologów, którzy po zapewnieniu pacjentowi wsparcia, mogą bez przeszkód wykonywać swoją pracę.
Psy terapeutyczne a psy towarzyszące
Istnieje różnica pomiędzy psami, które szkolone są na towarzyszy ludzi niewidomych, a psów, które pomagają pacjentom w pokonaniu strachu przed zabiegiem. Przede wszystkim psy towarzyszące szkolone są, aby pomagać konkretnym pacjentom w codziennych czynnościach. Psy terapeutyczne są szkolone do interakcji z różnymi ludźmi, dlatego uczą się zachowania wobec obcych, co pozwala im się lepiej dopasować do zmienności personalnej, którą charakteryzują się gabinety stomatologiczne.
Psy wsparciem dla własnego opiekuna podczas zabiegu w gabinecie stomatologicznym
Jednak psy terapeutyczne to nie jedyne zjawisko, które dopuszczalne jest w gabinetach stomatologicznych. W wielu miejscach umożliwia się również wprowadzaniu własnych zwierząt na zabieg. Znajduje to zastosowanie szczególnie w przypadku dzieci, które czują się pewniej w obecności ukochanego pupila. Dzięki jego wsparciu łatwiej im pokonać strach związany z interwencją stomatologa.
Psy mogą nie być dopuszczone w niektórych obszarach ze względu na ryzyko wystąpienia infekcji. Jednak wówczas zwierzę może przebywać w bezpiecznej odległości w specjalnie przygotowanym miejscu w gabinecie. Istotne jest jednak, aby zwierzę nie reagowało agresywnie na wykorzystywany podczas zabiegu sprzęt. Musi być również przyzwyczajone do wrażeń akustycznych, które w gabinecie stomatologicznym są normą podczas rutynowych czynności.
Psy jako wsparcie terapeutyczne to coraz popularniejszy trend w międzynarodowych systemach opieki zdrowotnej. Eksperci wskazują, że najbardziej podatne na bycie psem terapeutycznym zarówno dla obcych, jak i właścicieli są rasy kojarzone ze spokojnym usposobieniem.
Kleszcze stanowią zagrożenie nie tylko dla ludzi, lecz również dla zwierząt. Na te pasożyty zewnętrzne psy są bardziej narażone niż człowiek, ponieważ zwierzaki biegają po polach, w lesie, parkach i w krzakach. Okres aktywności kleszczy jest dziś znacznie wydłużony, ponieważ już w lutym pasożyty te szukają żywicieli, a ich żerowanie kończy się późną jesienią.
Jak zabezpieczyć czworonoga przed kleszczami? Jednym z rozwiązań są tabletki na kleszcze dla psa. Jak działa taka tabletka na kleszcze dla psów? Kiedy i w jaki sposób ją stosować? Jakie właściwości mają produkty dostępne na rynku? Czytaj nasz artykuł i dowiedz się więcej!
Preparaty na kleszcze dla psa – obroże, krople… i co jeszcze?
Dla ochrony przed kleszczami możesz stosować u swojego czworonoga różne środki. Preparaty na kleszcze dla psa występują w formie:
obroży do codziennego stosowania (działających na pchły i kleszcze);
tabletek dla psa na kleszcze;
płynu (sprayu);
preparatu spot-on, czyli kropel przeznaczonych do wcierania zwierzęciu w kark.
Każdy taki środek na kleszcze dla psa ma swoje wady i zalety. Wygodę zastosowania zapewni m.in. tabletka. Jak działa i jak długą ochronę jest w stanie zapewnić zwierzakowi?
Działanie tabletki na kleszcze dla psów
Lekarstwa w formie tabletek czy kapsułek mają to do siebie, że ich substancje czynne wchłaniają się z przewodu pokarmowego pacjenta do jego krwioobiegu. Nie inaczej jest w przypadku tabletki dla psa na kleszcze.
Czworonóg połyka ją, a lek po przedostaniu się do żołądka zostaje uwolniony i przenika do krwi zwierzęcia. Szacuje się, że biodostępność tabletki na kleszcze dla psa wynosi ponad 85%. Co to oznacza? W takim stopniu jej substancja czynna rozprzestrzenia się po ciele pupila.
Przed czym chronią tabletki na kleszcze dla psów?
Kiedy pasożyt zacznie żerować na skórze psa, który otrzymał tabletkę na kleszcze, zabójcza dla nich substancja czynna będzie mogła zadziałać. Najpierw następuje paraliż pajęczaka, a później śmierć.
Tabletki co prawda zabijają pasożyty, ale niestety nie chronią przed ugryzieniem kleszcza i chorobami odkleszczowymi (takimi jak borelioza czy babeszjoza).
W zależności od wybranej przez ciebie tabletki na kleszcze dla psa producent może zalecić jej podawanie czworonogom:
wraz z pokarmem;
na czczo;
po posiłku.
Czasem przeczytasz informację, że tabletka podana z pokarmem zwierzęciu będzie działała szybciej i łatwiej się wchłonie.
Sprawdź, jakie są najbardziej znane tabletki na kleszcze dla psa
Tabletki na kleszcze dla psów nie są jeszcze mocno rozpowszechnione, dlatego właściciele czworonogów podchodzą do nich z pewnym dystansem. Jedną z najbardziej znanych marek produkujących preparaty odstraszające kleszcze dla psów w formie tabletek jest Bravecto.
W tym przypadku tabletka rozprowadza substancje czynne po całym organizmie zwierzęcia, ale największe ich stężenie występuje w tkance tłuszczowej, mięśniach, wątrobie i nerkach. Producent zaleca podawanie takiej tabletki razem z pokarmem.
Jakie jeszcze tabletki na kleszcze dla psów możesz kupić?
Inne tabletki na kleszcze dla psa to Simparcia. Długość działania ich substancji czynnej jest krótszy od Bravecto i wynosi nie 12, ale około 5 tygodni. Co ważne, możesz ją jednak podawać nawet małym czworonogom.
Jaki preparat jest jeszcze dostępny na rynku? Tabletki dla psów na kleszcze NexGard znajdziesz w kilku wariantach, które różnią poziomem stężenia substancji czynnej. Dawka powinna być dopasowana do masy ciała zwierzęcia.
Dla jakich psów przeznaczone są tabletki na kleszcze?
Czy tabletki na kleszcze dla psa możesz podawać w każdych okolicznościach? Oto kilka ważnych informacji.
Nie wszystkie psy mogą przyjmować tabletki na kleszcze, by chronić się przed takimi pasożytami. Należy zwrócić uwagę na wagę psa – czworonóg powinien mieć co najmniej 1,3–2 kg.
Mniejsze psy i szczenięta nie powinny przyjmować takich tabletek – w ich przypadku można użyć np. wcierek.
Przy stosowaniu tabletek przeciw kleszczom dla psów możesz zapewnić swojemu czworonogowi ochronę przeciwko tym pasożytom nawet na 12 tygodni, więc pamiętaj, by sprawdzać, jak długo działają.
Co na pasożyty dla psa – popularne alternatywy
Co na kleszcze dla psa zadziała najskuteczniej? W środowisku psiarzy coraz częściej mówi się o magicznym działaniu czystka.
Czystek
Preparaty z tą rośliną często dodaje się jako suplement do BARF–u albo po prostu do jedzenia psa. Czystek ma wiele dobroczynnych właściwości, ale kleszczy nie odstrasza. A w każdym razie nie ma na to wiarygodnych naukowych dowodów, dlatego, chociaż jest to sposób ekologiczny, nie może być jedynym zabezpieczeniem.
Preparaty spot-on
Oprócz tradycyjnych obroży przeciw pchłom, które chronią także przed kleszczami, warto rozważyć preparaty typu spot–on. Zakrapla się je w miejscu, w którym pies nie jest w stanie ich zlizać. Preparat przenika przez skórę i rozchodzi się w naczyniach krwionośnych, a zawarte w nim substancje aktywne paraliżują układ nerwowy kleszczy. Psa trzeba zakraplać mniej więcej raz w miesiącu.
Jak widzisz, tabletki na kleszcze dla psa to rozwiązanie, które może być dość skuteczne. Skutkiem ich stosowania jest śmierć pasożytów, jednak takie produkty nie są w stanie ochronić zwierzaka przed ugryzieniem kleszcza i śmiertelnymi chorobami, które są tego skutkiem. Miej to na uwadze i nadal zachowuj czujność po spacerach.
Najczęściej zadawane pytania
Czy po tabletce na kleszcze można kąpać psa?
Tak, po zastosowaniu tej metody zabezpieczenia przed kleszczami pies może się kąpać i mieć kontakt z wodą.
Ile działają tabletki na kleszcze dla psa?
Czas działania tabletek należy sprawdzić na opakowaniu. Niektóre mogą zapewnić czworonogowi ochronę nawet do 12 tygodni.
Czy tabletki na kleszcze są skuteczne?
Tabletki przeciwko kleszczom to dosyć skuteczne preparaty dla zwierząt. Należy jednak pamiętać, że efektem ich stosowania jest śmierć pasożytów. Tabletki nie chronią przed ugryzieniami kleszczy ani przed chorobami, jakie mogą przenosić. Na ich skuteczność wpływ ma również to, czy zostały prawidłowo podane psu (nieodpowiednie podanie może skutkować wypluciem tabletki).
Ile kosztuje tabletka na kleszcze?
W gabinecie lekarza weterynarii cena za tabletkę na kleszcze może wahać się w granicach od 30 zł do 60 zł. Możesz również skorzystać z oferty sklepów zoologicznych, gdzie kupisz tabletki dla swojego pupila. Opakowania zawierają najczęściej 3 tabletki i kosztują od 90 do 250 zł.
Podejrzewasz, że doszło do zapłodnienia i zastanawiasz się, ile trwa ciąża u królika? W artykule opowiemy o objawach towarzyszących temu stanowi oraz wyjaśnimy, po czym rozpoznać, że twoje królicze stado się powiększy.
Jak rozpoznać czy królik jest w ciąży?
Jeżeli twoja samiczka miała kontakt z samcem, w trakcie którego doszło do ich kopulacji, istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo jej zapłodnienia. U królików owulacja nie występuje jedynie przez pewien czas w miesiącu tak jak u ludzi, tylko pojawia się po rozpoczęciu aktu płciowego. Oczywiście nie każde pokrycie musi zakończyć się ciążą, ale takie mechanizmy sprawiają, że przedstawiciele tego gatunku potrafią rozmnażać się w zaskakująco szybkim tempie.
Jeśli doszło do kontaktu pary, nie można samodzielnie wykluczyć, że samiczka nie jest w ciąży. Jednak istnieje kilka sygnałów, które mogą na to wskazywać. Królik w ciąży na ogół nie wyraża chęci do ponownej kopulacji i odrzuca swojego partnera. Nie jest to zachowanie pojawiające się tuż po kryciu, ale kiedy po tygodniu w organizmie samiczki zaczną działać hormony, może przestać zachowywać zainteresowanie samcem. W dalszej części poradnika przedstawimy inne objawy wskazujące na zapłodnienie oraz wyjaśnimy, ile trwa ciąża u królika i jak przebiega.
Królik w ciąży – objawy, które możesz zaobserwować u samicy
Jedną z najbardziej zauważalnych oznak ciąży u wszystkich zwierząt jest oczywiście zwiększenie ich wagi. Podobnie sytuacja wygląda u królików, jednak w ich przypadku ciężko może być zauważyć zmianę masy ciała na wczesnym etapie rozwoju ciąży. W celu jej ocenienia najlepiej skorzystać z wagi i notować otrzymane wyniki co 2–3 dni.
Kolejnym objawem mogącym wskazywać na ciążę królika jest zwiększenie ilości pobieranego przez niego jedzenia oraz wody. Na początku zwierzak zaczyna więcej pić, by uzupełnić utracone w wyniku działania hormonów płyny, a następnie zacznie wzrastać jego dzienne zapotrzebowanie na pokarm. W późniejszym etapie ciąży można zauważyć również powiększone sutki samicy, które często są na tyle nabrzmiałe, że wystają z jej futerka.
Ile trwa ciąża u królika i jak przebiega?
Ile trwa ciąża u królika? Najczęściej jest to 31 dni, ale za prawidłowy uznaje się przedział od 28 do 35 dni. Jak już wiesz. nie łatwo ją zauważyć na wczesnym etapie, ale mniej więcej tydzień przed porodem samica zaczyna budować gniazdo dla swojego potomstwa. Zwykle robi to w miejscu, które uznaje za ciche i spokojne, może to być zarówno róg klatki, jak i kąt w mieszkaniu. Absolutnie nie wolno jej zabraniać tej czynności, ponieważ wynika ona z naturalnych instynktów zwierzęcia.
Pamiętaj, by zapewnić samiczce dostęp do świeżego i niespleśniałego sianka, by ułatwić jej stworzenie bezpiecznej przestrzeni dla maluchów. Na początkowym etapie życia ich odporność będzie słaba, dlatego stosowanie się do zasad higieny jest niezwykle istotne. Tuż przed porodem możesz zauważyć, że królica wyskubuje puchową warstwę okrywy włosowej. Nie musisz martwić się tym zachowaniem, ponieważ to normalne w tym okresie. Dzięki temu dodatkowo ogrzeje miejsce dla swojego potomstwa i jednocześnie odsłoni sutki, by króliczki miały swobodny dostęp do pokarmu.
Poród u królika – co musisz wiedzieć?
Zwykle pod koniec ciąży królica zmienia swojego zachowanie. W tym momencie może stać się bardziej agresywna lub wycofana oraz stronić od kontaktów z innymi. Poród najczęściej odbywa się w nocy lub ewentualnie w bardzo wczesnych godzinach porannych, dlatego często opiekunowie nie mają okazji go zaobserwować. Warto jednak być uważnym, by w razie komplikacji móc szybko zareagować i udać się do lekarza weterynarii, w celu wykonania cesarskiego cięcia.
Po lekturze naszego poradnika już wiesz, ile trwa ciąża u królika oraz jakie są jej najważniejsze oznaki. Pamiętaj, by w razie pojawienia się jakichkolwiek niepokojących objawów u twojego podopiecznego od razu udać się z nim do gabinetu weterynaryjnego. Adoptując króliki, zadbaj również, by były tej samej płci lub by jedna z płci była wykastrowana, ponieważ nieustanne rozmnażanie to nie tylko narażanie samicy na wycieńczenie, ale także pogłębianie bezdomności zwierząt.
Atlas ptaków polskich jest fascynujący i zróżnicowany. Od majestatycznych bielików po malutkie rudziki – wszystkie nasze rodzime gatunki zasługują na uwagę! Wiele z wymienionych poniżej każdy z nas dobrze zna. Niektóre jednak występują bardzo nielicznie lub prowadzą nocny tryb życia.
Ich obserwacja wymaga więc szczęścia, a w niektórych sytuacjach także ogromnej cierpliwości. Sprawdź, które polskie ptaki miałeś już okazję spotkać, a których spotkanie jest jeszcze przed tobą.
Najpopularniejsze ptaki w Polsce
Kaczka krzyżówka (Anas platyrchynhos)
Jakie są najpopularniejsze ptaki w Polsce? Na czele tej listy z pewnością znajdzie się kaczka krzyżówka, którą można spotkać w większości miejskich parków i stawów.
Samice są szarobure, natomiast samce wyróżniają się piękną, opalizującozieloną głową i białą obrożą. Zwykle widujemy te ptaki podczas pływania, jednak potrafią one też doskonale latać.
Co jedzą kaczki?
Krzyżówki to pospolite ptaki zimujące w Polsce. Podczas mrozów często są dokarmiane przez mieszkańców miast. Chociaż z natury są wszystkożerne, warto pamiętać, aby nie karmić ich chlebem, który jest szkodliwy dla wszystkich ptaków.
Wrona siwa (Corvus corone)
Wrona siwa to średniej wielkości ptak z czarną głową i skrzydłami. Jej brzuch i grzbiet są popielate. Na pewno wielokrotnie miałeś okazję ją spotkać, ponieważ ptaki nie są bardzo płochliwe i doskonale czują się na terenach zurbanizowanych.
Co jada wrona?
Wrony są wszystkożerne. Najchętniej żywią się mięsem. W parkach i na ulicach często można zauważyć, jak skrupulatnie przeszukują śmietniki w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia.
To towarzyskie ptaki. Chętnie spędzają czas z gawronami czy kawkami. Ich inteligencja i odwaga sprawiają, że dosyć szybko oswajają się z człowiekiem.
Szpak zwyczajny (Sturnus vulgaris)
Szpaki zdecydowanie nie są lubiane przez działkowców i sadowników. Chociaż z natury są wszystkożerne, to bardzo chętnie żerują na drzewach owocowych czy krzakach winogron. Kiedy pojawiają się w ogrodzie dużą chmarą, mogą w bardzo krótkim czasie ogołocić drzewa z wiśni czy czereśni.
Co warto wiedzieć o szpakach?
Szpak to średniej wielkości ptaszek, który gniazduje w dziuplach. Jego szata godowa jest czarna z zielonymi i fioletowymi przebłyskami. Szata spoczynkowa jest z kolei ciemna z jasnymi kropkami.
Ptaki tego gatunku po ziemi poruszają się, chodząc, a nie skacząc. Z tego powodu dosyć łatwo je rozpoznać.
Sroka zwyczajna (Pica pica)
Sroki, podobnie do wron, są bardzo często widywane na terenach zurbanizowanych. To osiadłe i wszystkożerne ptaki średniej wielkości, które pożywienia poszukują zarówno na łąkach, jak i w miejskich śmietnikach.
Jak wygląda sroka?
Sroka jest czarno-biała, ma stosunkowo długi ogon i smukłą sylwetkę. Dymorfizm płciowy u tego gatunku nie jest znaczny, jednak samce są nieco większe od samic i mają dłuższe ogony.
W kulturze srokę postrzega się przede wszystkim jako złodziejkę błyszczących przedmiotów, głównie biżuterii. Brytyjscy psychologowie zwierzęcy z University of Exeter już dawno obalili jednak ten mit.
Dzięcioł duży (Dendrocopos major)
To najczęściej występujący w Polsce gatunek dzięcioła. Można spotkać go zarówno w lasach, jak i na terenach zurbanizowanych, gdzie występuje przez cały rok.
Wygląd dzięcioła
Skrzydła i ogon, a także wierzch głowy dzięcioła są czarne. Na podogoniu oraz na dolnej części brzucha znajdują się jasnoczerwone znaczenia. Samce mają także czerwoną poprzeczną pręgę z tyłu głowy. Bark, szyja i sterówki oznaczone są białymi plamami.
Charakterystyczny dla dzięcioła jest jego mocny dziób, którym uderza w korę drzewa w poszukiwaniu owadów. Późną jesienią i zimą je także owoce oraz nasiona. Czasami możesz spotkać tego ptaka w przydomowym karmniku.
Małe ptaki polskie
Wróbel zwyczajny (Passer domesticus)
Z ptaków polskich wróblowatych najbardziej znany jest wróbel zwyczajny, czasami określany także jako domowy. Z tym malutkim zwierzakiem na pewno niejednokrotnie miałeś do czynienia. Żyje on bowiem wszędzie tam, gdzie są ludzkie siedziby.
Co jedzą wróble?
Wróble żywią się przede wszystkim ziarnami, owocami i wszelkiej maści odpadkami z gospodarstw domowych i lokali gastronomicznych. Nie wyróżniają się upierzeniem – są szarobure z ciemniejszymi paskami na plecach.
Czy populacja wróbla maleje?
W ciągu ostatnich dwóch dekad populacja wróbla zwyczajnego znacznie spadła. Zdecydowanie nie są to już najpowszechniejsze ptaki polskie. Zapewne winne są temu modernizacje tkanki miejskiej, które wpływają na redukcję ich miejsc lęgowych.
Jaskółka oknówka (Delichon urbicum)
Jaskółka oknówka to niewielki ptaszek, do którego odnosi się znane przysłowie: „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Długość ciała jaskółki nie przekracza 13 cm. Samce i samice są czarno-białe z szarym podgardlem. Mają także czarne dzioby i nóżki obrośnięte białymi piórami.
Ciekawostki o jaskółce
Oknówka to bardzo szybki i zwinny ptaszek, który często gniazduje w pobliżu ludzkich siedzib. Buduje swoje gniazda na zewnętrznych ścianach, przy gzymsach, poddaszach i framugach okiennych (stąd jej nazwa).
Jaskółka oknówka żywi się przede wszystkim owadami. Poluje na nie i zjada w locie. Najczęściej gniazduje w grupach, dlatego często zanieczyszcza okolice domów.
Sikorka bogatka (Parus major)
Sikorki bogatki to może nie najmniejsze ptaki w Polsce. Te maluchy z kolorowym ubarwieniem są jednak znane niemal każdemu z nas. Ich ciała są żółto-oliwkowe, a skrzydła szaroniebieskie z białymi paskami. Głowa jest prawie cała czarna za wyjątkiem białych policzków.
Jakim ptakiem jest sikorka?
Bogatka zamieszkuje przede wszystkim tereny zielone. Pojawia się w parkach, ogrodach i zagajnikach. To dosyć płochliwy ptaszek, który jednak trzyma się dosyć blisko ludzkich siedzib. Szczególnie zimą przylatuje na nasze parapety, gdzie często bywa dokarmiana ziarnami czy słoniną. Na co dzień żywi się przede wszystkim owadami. Jest szybka i bardzo energiczna.
Rudzik zwyczajny (Erithacus rubecula)
Rudzik, czasami nazywany także raszką, występuje bardzo powszechnie na terenie całej Europy. Można spotkać go w całej Polsce. Szczególnie chętnie bytuje w lasach i innych zadrzewionych terenach, także tych wilgotnych (chociaż nie podmokłych).
Rudziki to malutkie ptaszki z charakterystyczną rudą piersią. Chętnie przemieszczają się po ziemi, gdzie poszukują owadów i ich larw. Nie gardzą także owocami.
Wyjątkowość rudzików
Rudzik to ptaszek, który nie jest szczególnie płochliwy. Często pojawia się w pobliżu ludzkich siedzib. Bardzo lubi towarzyszyć ryjącym w ziemi dużym zwierzętom, które nieświadomie wykopują mu obiad. Rudziki objęte są w Polsce ścisłą ochroną.
Słowik szary (Luscinia luscinia)
Słowik szary to malutki ptaszek wędrowny, który słynie przede wszystkim ze swojego pięknego i donośnego śpiewu. O wiele większa szansa, że uda ci się go usłyszeć, niż zobaczyć, ponieważ słowik jest ptakiem, który nie wyróżnia się kolorowym upierzeniem. Prowadzi także skryty tryb życia.
Wygląd słowików
Słowiki są szarobrązowe. Żywią się owadami i innymi bezkręgowcami i najchętniej bytują w gęstych zaroślach oraz na terenach zalesionych. Bywają spotykane w pobliżu ludzkich siedzib – w przydomowych ogrodach, mocno zalesionych parkach czy na cmentarzach.
Największe ptaki w Polsce
Czapla siwa (Ardea cinerea)
Czapla na pierwszy rzut oka może przypominać żurawia, jednak jest od niego zdecydowanie mniejsza. Ma długie nogi i pokaźny prosty dziób oraz długą wygiętą szyję. Ciało czapli siwej jest szaro–białe. Cechą charakterystyczną jest zlokalizowany z tyłu głowy długi czarny czub.
Gdzie spotkasz czaplę?
Czaplę można spotkać w okolicach zbiorników wodnych – rzek i jezior – w namorzynach i trzcinowiskach. Żywią się rybami, małymi płazami, niewielkimi ssakami i bezkręgowcami.
Czaple składają charakterystycznie niebieskie jaja. W Polsce objęte są częściową ochroną.
Bielik zwyczajny (Haliaeetus albicilla)
Często można spotkać się z określeniem „orzeł bielik”, jednak ptak ten orłem jest tylko w potocznej nazwie. Nie odejmuje mu to jednak majestatu! Mamy bowiem do czynienia z największym w Polsce ptakiem drapieżnym. Bielik może ważyć nawet 8 kg, a rozpiętość jego skrzydeł czasami wynosi nawet 2,5 m!
Co jedzą bieliki?
Bieliki żywią się mniejszymi ptakami, gryzoniami i rybami. Nie gardzą również padliną. Można spotkać je w pobliżu zbiorników wodnych i morskich wybrzeży. Gniazda budują na skałach lub dużych drzewach.
Czy bielik to ptak na godle Polski?
Według niektórych to właśnie bielik występuje na polskim godle. Bielik nie jest jednak zupełnie biały – ma brązowe pióra z jasnymi krawędziami. Może być jednak symbolem siły i powagi, szczególnie ze względu na swoje rozmiary i terytorialne usposobienie.
Bocian biały (Ciconia ciconia)
Bocian to chyba najbardziej popularny z polskich ptaków. Chociaż zimuje w Afryce, do nas przylatuje na lęg. Jest wysoki, biało–czarny z czerwonym dziobem i nogami.
Co jedzą bociany?
To ptaki mięsożerne. W ikonografii przedstawia się je często z żabami w dziobach. Bociany faktycznie żywią się płazami, ale nie pogardzą także małymi gryzoniami, ptakami czy bezkręgowcami.
Ptaki stadne
Bociany są w naszej kulturze symbolem płodności. Same dobierają się w monogamiczne pary i co roku wspólnie opiekują się gniazdem i młodymi. Bocian jest stadnym ptakiem. Najczęściej podróżuje w grupach liczących kilkadziesiąt osobników, chociaż ornitolodzy zaobserwowali również kilka razy większe stada.
Kruk zwyczajny (Corvus corax)
Główny bohater słynnego wiersza Edgara Allana Poego jest nie tylko duży, ale także bardzo inteligentny. Kruki uchodzą za jedne z najmądrzejszych ptaków. Mają czarne umaszczenie o metalicznym połysku. Pióra na ich podgardlu są zwykle nastroszone.
Gdzie żyją kruki?
Kruka można spotkać na obrzeżach lasów lub w miejscach, gdzie są wysokie drzewa. Żyje w niewielkich rodzinnych grupach i dobiera się w monogamiczne pary na całe życie.
W ostatnich dziesięcioleciach kruki coraz bardziej zbliżają się do ludzkich siedzib. To wszystkożerne terytorialne ptaki, które zaciekle bronią swojego terytorium.
Drapieżne gatunki ptaków w Polsce
Jastrząb zwyczajny (Accipiter gentilis)
Jastrząb jest jednym z największych polskich ptaków drapieżnych. Występuje dosyć rzadko i jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Charakterystyka jastrzębia
Ptaki te stały się niemal symbolem zdeterminowanych, nieustraszonych i skutecznych myśliwych. Polują na mniejsze ptaki – od wron po jaskółki. Nie gardzą także gryzoniami, a nawet zającami czy małymi kotami. Poruszają się niezwykle szybko, są zwrotne i doskonale manewrują zarówno w terenie zalesionym, jak i na otwartych przestrzeniach.
Jastrzębie niemal całkowicie wytępiono, ponieważ dziesiątkowały populację ptactwa domowego. Do dzisiaj są zmorą hodowców gołębi. Nie pomogły także przesądy, według których ptak tego gatunku miał być wcieleniem diabła.
Pustułka (Falco tinnunculus)
Pustułka to najczęściej występujący w naszym kraju gatunek sokoła. Jest średniej wielkości ptakiem drapieżnym, którego najczęściej można spotkać na obrzeżach lasów, tam, gdzie dominuje niska roślinność.
Co warto wiedzieć o pustułkach?
Pustułkę możesz dostrzec czasami na szczytach wysokich drzew lub słupów telegraficznych. Poluje na małe ptaki, gryzonie i bezkręgowce. Podczas polowania w charakterystyczny sposób „zawisa” nad ziemią, podobnie jak koliber.
Pustułki są rdzawobrązowe z czarnymi plamami. Mają duże ciemne oczy i zakrzywiony dziób.
Myszołów zwyczajny (Buteo buteo)
Myszołowy są sporych rozmiarów ptakami drapieżnymi, które stosunkowo łatwo spotkać podczas spacerów w lesie. Wyróżniają się krępą i mocną budową ciała oraz brązowym upierzeniem. Ich skrzydła podczas lotu układają się w kształt litery V. Co ciekawe, samice są nieco większe od samców, chociaż obydwie płcie nie różnią się od siebie upierzeniem.
Na co poluje myszołów?
Jak sama nazwa wskazuje, myszołów poluje przede wszystkim na drobne gryzonie – myszy i nornice. Kiedy nie ma innej możliwości, zadowoli się także mniejszym ptakiem lub nawet bezkręgowcem.
Myszołowy najczęściej spotykane są na obrzeżach lasów. Często można spotkać je podczas wypatrywania ofiar na słupach telegraficznych lub pojedynczych wysokich drzewach.
Krogulec (Accipiter nisus)
Krogulec bardzo często bywa mylony z jastrzębiem. Nic dziwnego, wygląda niemal jak jego lustrzane odbicie, chociaż jest zauważalnie mniejszy. Te dwa ptaki różni również ogon. U jastrzębia jest on półokrągły, a u krogulca mocno ścięty.
Co jedzą krogulce?
Ten średniej wielkości ptak drapieżny jest bardzo cierpliwym i wytrwałym łowcą. Najczęściej poluje na drobne ptaki, dlatego bywa nazywany „wróblarzem”. Nie gardzi także niewielkimi gryzoniami.
W poszukiwaniu swoich ofiar krogulce zawisają w powietrzu. Kiedy już je wypatrzą, dochodzi do błyskawicznego i zazwyczaj skutecznego ataku. W razie porażki myśliwy się jednak nie poddaje. Jest uparty i na ofiarę może czekać nawet kilka godzin.
Puszczyk (Strix aluco)
Jeżeli w jednym z polskich lasów natkniesz się kiedyś na sowę, bardzo możliwe, że będzie to właśnie puszczyk zwyczajny. Jest to bowiem najbardziej rozpowszechniony gatunek sowy w naszym kraju.
Puszczyki są średniej wielkości ptakami. Wśród nich spotyka się dwa rodzaje umaszczenia – szare i brązowe. Najczęściej zamieszkują miejsca, w których znajdują się stare drzewa. W ich dziuplach bowiem robią sobie gniazda. Można spotkać je nie tylko w lasach, ale także w parkach i na starych cmentarzach.
Co oznacza łacińska nazwa puszczyka?
Co ciekawe, łacińska nawa puszczyka, czyli strix, to nawiązanie do wampira lub strzygi. Wszystkiemu winny jest charakterystyczny krzyk tego ptaka.
Uszatka (Asio otus)
Uszatka to sowa średniej wielkości, która swoją nazwę zawdzięcza umieszczonym na głowie piórom, które nieco przypominają uszy. Nie u wszystkich osobników są one widoczne. Inną charakterystyczną cechą sowy uszatki są jej intensywnie pomarańczowe oczy.
Życie sowy uszatki
Sowy tego gatunku najczęściej polują na małe gryzonie i są wyraźnie uzależnione od ich liczebności. Same okazyjnie padają ofiarą kun lub puchaczy.
Uszatka zazwyczaj prowadzi osiadły, lub nawet koczujący tryb życia. Za dnia spędza czas w towarzystwie innych ptaków swojego gatunku. Stada zazwyczaj nie są bardzo liczne, ale mogą liczyć nawet do kilkudziesięciu osobników.
Puchacz (Bubo bubo)
Puchacz jest niemal bliźniaczo podobny do uszatki, jednak kilka razy od niej większy. To największy gatunek sowy bytujący na kontynencie europejskim. W naszym kraju występuje skrajnie rzadko. Szacuje się, że liczba tych ptaków na terenie Polski nie przekracza trzystu par.
Puchacze polują nie tylko na małe gryzonie, ale także na krety, wiewiórki czy inne ptaki. Okazyjnie nawet na uszatki i inne mniejsze sowy.
Gdzie spotkasz puchacza?
Te ogromne ptaki można spotkać w lasach, w których występują stare drzewostany. Koniecznym warunkiem jest także bliska obecność otwartych przestrzeni – pól czy jezior. To one bowiem najbardziej obfitują w pożywienie dla puchaczy.
Ptaki polskie – podsumowanie
W naszym kraju żyje mnóstwo ptaków. Zarówno wszystkożerne, jak i drapieżne, malutkie i takie, które ważą nie więcej niż kilka kilogramów. Wiele z nich możesz spotkać na ulicach miast czy w swoim przydomowym karmniku.
Jeżeli masz taką możliwość, zatrzymaj się na chwilę podczas spaceru w parku czy w lesie. Być może tuż nad głową dojrzysz drozda śpiewaka, jaskółkę dymówkę lub jednego z wyżej opisanych ptaków, które żyją obok ciebie, ale na co dzień ich nie dostrzegasz.
Najczęściej zadawane pytania
Jak nazywa się największy ptak w Polsce?
Największym ptakiem drapieżnym w Polsce jest bielik (Haliaeetus albicilla). Dorosły osobnik dorasta nawet do 95 cm i waży od 3 do 6 kilogramów. Rozpiętość jego skrzydeł wynosi od 220 do 250 cm.
Jakie ptaki przylatują do Polski na wiosnę?
Wracające do kraju ptaki są symbolem nadchodzącej wiosny. W lutym wracają żurawie, dzikie gęsi, a niedługo po nich na niebie można zobaczyć skowronki i szpaki. W marcu przylatują jaskółki, a w kwietniu – pliszki i czajki. Najpóźniej wracają wilgi i jerzyki.
Jakie ptaki przylatują do Polski na zimę?
Niektóre ptaki wolą zimować w Polsce i w tym celu przylatują do naszego kraju. Są to między innymi: śnieguła, poświerka, czeczotka, jemiołuszka, droździk, mewa siodłata, myszołów włochaty, jer, bielaczek i nur czarnoszyi.
W artykule wyjaśnimy, jak wygląda biegunka u królika oraz przedstawimy objawy, które często jej towarzyszą. Poznasz również przyczyny rozwolnienia i metody, które pomogą ci zmniejszyć ryzyko jego pojawienia się.
Biegunka u królika – jak wygląda?
O biegunce u królika można mówić w momencie, kiedy zwierzak oddaje rozwodnione i cuchnące stolce kilka razy w ciągu dnia. Najłatwiej zauważyć to obserwując odchody w klatce pupila, jednak w przypadku silnego rozwolnienia mogą pojawić się również zabrudzenia w okolicach odbytu.
W zależności od przyczyny biegunki u zwierzaka mogą pojawić się także inne objawy. W przypadku zatruć lub podrażnień układu pokarmowego często towarzyszy jej także brak apetytu, utrata masy ciała, apatia oraz brak chęci do zabaw.
Przyczyny rozwolnienia u królika
Jedną z najczęstszych przyczyn biegunki u królika jest nieodpowiednie żywienie. Pacjenci z kłopotami żołądkowo-jelitowymi pojawiają się w lecznicach weterynaryjnych najczęściej w trakcie miesięcy wiosennych. Dlaczego? To właśnie wtedy przyroda za oknem zaczyna rozkwitać, w związku z czym wielu opiekunów decyduje się na zebranie podczas spaceru świeżej trawy dla swojego pupila.
Niestety nagłe zmiany w diecie nie wpływają dobrze na procesy trawienne u królików. Biegunka często jest efektem całkowitej rezygnacji z suchego sianka. Należy pamiętać, by dbać o urozmaicony jadłospis przez cały rok i nie podawać tylko jednego rodzaju pożywienia.
Jednak to nie jedyny błąd opiekunów popełniany w trakcie komponowania diety swoich podopiecznych. Niekiedy rozwolnienie u królika jest skutkiem zatrucia np. spleśniałym siankiem lub trawą zanieczyszczoną toksynami. Jeśli chcesz ograniczyć ryzyko pojawienia się biegunki u twojego podopiecznego, korzystaj jedynie z pokarmów ze sprawdzonego źródła i regularnie usuwaj z klatki z niezjedzoną przez pupila żywność.
Kolejną częstą przyczyną rozwolnień u królika są różnego rodzaju infekcje. Dlaczego dochodzi do ich rozwoju? Wpływa na to kilka czynników. Jednym z nich jest niedostateczna higiena, przez co zwierzak ma kontakt z drobnoustrojami chorobotwórczymi. Istotną rolę odgrywa także temperatura panująca w pomieszczeniu. Pamiętaj, by klatka była umieszczona w ogrzewanym i dobrze wentylowanym pokoju. Oczywiście w ten sposób nie da się całkowicie wyeliminować ryzyka infekcji, ale można znacznie zmniejszyć jej prawdopodobieństwo.
Najpoważniejszą i niestety wcale nie najrzadszą przyczyną biegunki u królika jest kokcydioza – choroba zakaźna wywoływana przez pierwotniaki. Najczęściej występuje wśród zwierząt żyjących w dużych skupiskach, na przykład w sklepach zoologicznych lub hodowlach, ponieważ ma tam doskonałe warunki do rozprzestrzeniania się.
Najlepszą metodą jej zapobiegania jest regularne i dokładne czyszczenie klatki zwierzaków oraz stosowanie okresu izolacji dla nowoprzybyłych królików. Niestety jej leczenie jest znacznie trudniejsze, ponieważ towarzysząca jej biegunka zazwyczaj ma ostry przebieg, w wyniku czego organizm króliczka szybko się odwadnia.
Królik ma biegunkę – co robić?
Pamiętaj, że biegunka u królika bardzo osłabia jego organizm, dlatego twoje działanie powinno być natychmiastowe. Jeśli zauważyłeś ją u swojego podopiecznego, od razu zabierz go do kliniki weterynaryjnej wraz z próbką jego kału. Sam nie zdiagnozujesz zwierzaka, a wprowadzając domowe metody leczenia, możesz tylko znacznie pogorszyć jego stan. Absolutnie nie należy podawać środków hamujących rozwolnienie u królika bez kontaktu z weterynarzem. W takim wypadku nagromadzony w jelitach kał może zacząć w nich zalegać, co jest bardzo niebezpieczne.
Po powrocie z gabinetu weterynaryjnego powinieneś zadbać o odpowiednie warunki do rekonwalescencji w domu. Jeśli opiekujesz się również innymi królikami, jak najszybciej odizoluj je od chorego zwierzęcia. Jak wiesz, wirusy odpowiedzialne za infekcję i pierwotniaki wywołujące kokcydię przenoszą się na inne osobniki w zaskakująco szybkim tempie. Następnie przejdź do usunięcia drobnoustrojów z klatki oraz przedmiotów, które się w niej znajdują. To czynności, które powinieneś wykonać niezależnie od diagnozy postawionej przez lekarza weterynarii.
By organizm mógł zwalczać chorobę i skutecznie się regenerować, niezbędne jest wprowadzenie właściwej diety. O wskazówki żywieniowe najlepiej zapytać lekarza weterynarii, ponieważ każdy przypadek wymaga stosowania innych metod. Zwierzakom po zatruciach zaleca się podawanie siana oraz suchych gałązek do gryzienia. Pamiętaj, by nigdy nie podawać leków przeciwbiegunkowych bez konsultacji ze specjalistą.
Biegunka u królika może być efektem stosunkowo niegroźnego zatrucia, jednak towarzyszy także wyjątkowo niebezpiecznej kokcydiozie. Jeśli zauważysz ją u swojego podopiecznego, od razu zabierz go do lekarza weterynarii. Na co dzień dbaj o jego zbilansowaną dietę oraz zachowanie czystości w klatce.
Książka „Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” to rodzaj pamiętnika, w którym Maria Szołtysek-Zambrzycka, autorka książki, wspomina swoje dzieciństwo i życie w leśniczówce. Najwięcej miejsca poświęca zwierzętom, które ukształtowały jej dziecięce lata i młodość. Książka będąca propozycją wydawnictwa Bratni Zew została objęta patronatem serwisu Zwierzaki.pl. Poznaj ją bliżej i weź udział w konkursie, w którym wygrasz swój egzemplarz.
„Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” – o życiu, którego dziś nikt nie pamięta
Leśniczówka w środku lasu, odwiedzana przez ludzi i zwierzęta, stała się bezpiecznym kątem dla wielu z nich. Pod jej dachem i na jej przyległościach gościły nie tylko liczne psy, gęsi czy konie, ale też jeże, dziki i… lew. O tej niezwykłej historii opowiada książka „Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” Marii Szołtysek-Zambrzyckiej. O historii, która dziś wydaje się nieprawdopodobna z wielu powodów.
W książce, prócz małej Marii, są też przede wszystkim Tatuś i Mamusia. To oni uczą swoje dzieci szacunku i miłości do przyrody. Oni i zwierzęta, które pokazują, gdzie biegną ich granice i jak okazać atencję w sposób naturalny i właściwy dla gatunku. Najbardziej natomiast zachwyca fakt, że leśniczówka istniała naprawdę, a wraz z nią żyli jej mieszkańcy.
„Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” – dla młodszych i starszych
Z wielu powodów książka „Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” może wydawać się nam odległa, a miejscami nawet wzbudzać sprzeciw. Dziś nasze podejście do wielu aspektów, np. myślistwa, jest zupełnie inne niż w okresie PRL. W tej pozycji na pierwszy plan wysuwa się jednak ogromna miłość do zwierząt, które towarzyszyły autorce przez lata jej dzieciństwa, a potem młodości i dorosłości. To również okazja, aby przyjrzeć się temu, jak kiedyś wyglądały realia życia.
„Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” spodoba się i małym, i dużym. Nie brak tam radosnych chwil spędzonych w towarzystwie zwierząt, ale i smutku, który naturalnie towarzyszy cyklowi życia. Niezwykła opowieść o lwie Wacku dziś wydaje się nieprawdopodobna, jednak jest zupełnie prawdziwa.
Autorka stworzyła książkę z myślą o swoim wnuku, Małym Przemku. Utwór miał być zapisem wspomnień, a jest czymś więcej. Słowa utrwalone na świetnej jakości papierze, a także okraszone fotografiami i akwarelami Justyny Małczak zachwycają i pobudzają do refleksji.
„Lew z leśniczówki i inne zwierzęta” – wygraj w konkursie!
Portal Zwierzaki.pl objął książkę patronatem. W związku z tym mamy cztery egzemplarze, które chętnie rozdamy w naszym konkursie. Wystarczy, że pod postem na Facebooku dodasz zdjęcie zwierzaka życia – swojego, swoich dzieci albo wnuków. Można poprzez taką fotografię ukazać wyjątkową relację z pupilem, jeśli towarzyszył on któremuś pokoleniu w czasach dzieciństwa czy młodości, ale nie jest to warunek konieczny. Spośród fotografii jury wybierze czterech zwycięzców, do których trafi książka „Lew z leśniczówki i inne zwierzęta”.
Konkurs trwa od 26 października 2022 r. do 1 listopada 2022 r. włącznie. Biorąc udział w konkursie, akceptujesz regulamin. Obecnie został zakończony. Zwycięzcy zostali opublikowani w tym poście.
Maria Szołtysek-Zambrzycka „Lew z leśniczówki i inne zwierzęta”, Wydawnictwo Franciszkanów Bratni Zew, Kraków 2022, 115 str.
Wymioty u psa wcale nie muszą świadczyć o poważnym problemie zdrowotnym. U niektórych zwierząt nawet zbyt łapczywe jedzenie może skończyć się jego szybkim zwróceniem. Czasem jednak wymioty mogą być jednym z objawów groźnej choroby. Podpowiadamy co robić, gdy pies wymiotuje i jak rozpoznać, kiedy sytuacja jest groźna.
Pies wymiotuje – jak to rozpoznać i jak pomóc?
Z pozoru pytanie wydaje się dosyć banalne. Każdy wie jak wygląda proces wymiotowania, a rozpoznanie go raczej nie sprawia większych problemów. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że na wymioty u psa składają się trzy następujące po sobie fazy.
Wymioty u psa – faza pierwsza
Na samym początku u zwierzęcia można zaobserwować niepokój związany z pojawiającymi się mdłościami. Bardzo często pies nie może znaleźć sobie miejsca, jest poddenerwowany. W tym czasie treść pokarmowa przesuwa się w stronę gardła. Czasami może pojawić się ślinotok lub oblizywanie. Ta faza jest często łatwa do przeoczenia, szczególnie kiedy opiekun nie jest akurat skupiony na psie.
Wymioty u psa – faza pierwsza
W następnej kolejności można zauważyć charakterystyczny odruch dławienia się, który wielu opiekunów określa mianem „tłoczenia”. Jest to trudne do przeoczenia, szczególnie że u wielu psów faza ta może trwać naprawdę długo… Nie podchodź wówczas do psa, nie próbuj go głaskać ani poklepywać po plecach. Możesz szybko odsunąć z jego zasięgu obiekty, które będzie trudno wyczyścić, gdy pies na nie zwymiotuje.
Wymioty u psa – faza pierwsza
Końcowa faza wymiotów to moment, w którym zwrócona zostaje częściowo przetrawiona treść pokarmowa lub któraś z fizjologicznych wydzielin.
Pies wymiotuje – możliwe przyczyny wymiotów
To, że pies wymiotuje, jest objawem, a nie chorobą samą w sobie. Na tej podstawie nie da się wywnioskować, jaka jest dokładna przyczyna złego samopoczucia czworonoga. Można oczywiście założyć, że bezpośrednim powodem tego, że pies wymiotuje, jest podrażnienie układu pokarmowego. Bywa to efektem działania ciała obcego, nagromadzonych kwasów żołądkowych, gazów albo drobnoustrojów powodujących choroby.
Co sprawia, że pies wymiotuje?
Wymioty są objawem, dlatego najlepiej diagnozować je w kontekście ogólnego stanu zdrowia zwierzęcia oraz pozostałych symptomów choroby. Pies wymiotuje przy takich problemach jak:
niewydolność wątroby i nerek;
zarobaczenie;
stan zapalny trzustki;
zapalenie jelit;
zapalenie żołądka;
infekcje bakteryjne;
zatrucie toksyczną substancją;
choroba lokomocyjna;
choroba nowotworowa.
Wymioty mogą mieć też bardziej prozaiczne przyczyny, takie jak:
reakcja na narkozę lub leki;
zbyt szybkie pochłanianie porcji pokarmu;
nagła zmiana karmy.
Wymioty u psa – ostre, przewlekłe i sporadyczne
Wymioty u psa należy rozdzielić na przewlekłe, ostre oraz sporadyczne. Sporadyczne lub inaczej jednorazowe przypadki, w których pies wymiotuje, zdarzają się wskutek zjedzenia czegoś nietypowego lub po prostu podrażnienia żołądka. Jeżeli nie powtarzają się i nie mają wpływu na samopoczucie psa, raczej nie trzeba się nimi przejmować.
Wymiotami przewlekłymi nazywa się te, które utrzymują się przez okres ponad trzech tygodni. Ostre natomiast pojawiają się nagle i trwają stosunkowo krótko. Mają jednak potencjał do odwodnienia organizmu zwierzęcia i stanowią dla niego duże zagrożenie.
Niezależnie od tego, czy pies wymiotuje przewlekle, czy są to objawy ostre, wizyta u weterynarza jest jak najbardziej wskazana. Warto sprawdzić, czym pies wymiotuje – śluzem, żółcią, pianą, krwią czy treścią pokarmową. Zastanów się, czy występują inne zmiany w jego zachowaniu albo stanie zdrowia.Dodatkowe objawy mogą pomóc w postawieniu szybkiej i trafnej diagnozy.
Dlaczego pies wymiotuje?
Rodzaj wymiotów jest niezwykle ważny dla postawiania trafnej diagnozy. Oczywiście przyglądanie się wymiocinom zwierzęcia nie jest najprzyjemniejszym elementem opieki nad nim. Niemniej to ważne dla szybkiej i trafnej diagnostyki. Warto więc pokrótce omówić, o czym mogą świadczyć poszczególne rodzaje psich wymiotów.
Pies wymiotuje niestrawioną treścią pokarmową
Wymiotowanie niestrawioną treścią pokarmową może sugerować zarówno groźną chorobę, jak i przyczynę tak z pozoru banalną, jak przejedzenie czy zbyt gwałtowne przyjęcie pokarmu. Właśnie dlatego zawsze należy bardzo dokładnie przyjrzeć się wymiocinom i ocenić, w jakim stanie jest zwrócony pokarm.
Wymioty u psa tuż po jedzeniu
Jeżeli zwierzak zwraca pokarm tuż po jego zjedzeniu, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że po prostu połknął go zbyt szybko. Duża łapczywość często dotyczy zwierząt z tak zwanym syndromem głodu, czyli takich, które w przeszłości doświadczyły bezdomności lub były niedożywione. To także przejaw wielu innych problemów behawioralnych.
W takim przypadku, jeśli pies wymiotuje, warto wprowadzić higienę jedzenia. Dobrym rozwiązaniem będzie dzielenie posiłku na mniejsze porcje lub zastosowanie misek spowalniających i specjalnych mat do wylizywania pokarmu.
Pies wymiotuje nadtrawionym jedzeniem
Jedzenie nadtrawione, a jednak zwrócone świadczy o potencjalnych błędach żywieniowych. Wbrew pozorom wiele psów ma bardzo delikatne żołądki. Niektóre pokarmy im szkodzą, dlatego warto zadbać o to, aby dieta była zbilansowana i dobrana do potrzeb zwierzęcia. Unikaj podawania psu pokarmów przeznaczonych dla ludzi i innych gatunków. Pilnuj, aby zwierzak nie podjadał śmieci na spacerach. Jeśli mimo to pies wymiotuje co jakiś czas, warto sprawdzić podłoże alergiczne problemu.
Jeżeli zwrócone jedzenie wciąż jest niestrawione, chociaż od posiłku minęło trochę czasu, bardzo możliwe, że w organizmie toczy się jakiś proces chorobowy. Warto wówczas odwiedzić lekarza weterynarii w celu przeprowadzenia dokładnej diagnostyki.
Pies wymiotuje pianą
Bardzo często zdarza się, że pies wymiotuje białą pianą lub śliną. Zazwyczaj jest to spowodowane podrażnieniem błony śluzowej w okolicach gardła. Bywa i tak, że po zwróceniu treści pokarmowej pies wymiotuje żółtą pianą. Wynika to z faktu, że zwierzę odczuwa dyskomfort, który prowadzi do kolejnych odruchów wymiotnych.
Jeśli pies wymiotuje pianą i występują dodatkowe objawy, może być to oznaką stanów zapalnych lub infekcji. Zazwyczaj dotyczą one gardła i migdałków. Inne pojawiające się symptomy choroby to gorączka, osłabienie czy spadek apetytu.
Pamiętaj, aby nie bagatelizować takiego objawu i pilnie udać się do lekarza weterynarii na kontrolę. Pozwoli to na postawienie odpowiedniej diagnozy i wdrożenie terapii. Wymiotowanie pianą bywa jednym z objawów kaszlu kenelowego, groźnej choroby zakaźnej, która wymaga szybkiego leczenia.
Pies wymiotuje żółcią
Żółć jest produkowana w wątrobie i przechowywana w woreczku żółciowym, skąd przedostaje się do jelit. Tam bierze udział w prawidłowych procesach trawienia pokarmu. Jeśli pies wymiotuje żółcią, to oznacza, że jest ona nieprawidłowo zrzucana do żołądka.
Wymioty żółcią zdarzają się psom dosyć często. Zazwyczaj nie towarzyszą im inne objawy, na przykład osłabienie czy utrata apetytu. To właśnie dlatego wielu opiekunów ignoruje fakt, że pies wymiotuje, wychodząc z założenia, że to się po prostu zdarza.
Zaleganie żółci w żołądku może prowadzić do jego podrażnienia, a w konsekwencji nawet do powstawania wrzodów. Jeżeli zauważysz, że twój pies wymiotuje regularnie, szczególnie rano lub wieczorem, najlepiej zgłosić się na badania do weterynarza. Może być to oznaczać występowanie syndromu wymiotowania żółcią.
Pies wymiotuje krwią
Jeśli pies wymiotuje krwią, pilna wizyta u lekarza weterynarii jest niezbędna. Zazwyczaj świadczy to o krwotoku wewnętrznym, więc szybka pomoc może uratować czworonogowi życie. Jeżeli krew w wymiocinach jest bardzo ciemna, najpewniej pochodzi już z żołądka. Bardziej czerwona krew, która wygląda na świeżą, bierze się zwykle z przewodu pokarmowego.
Pamiętaj jednak, że jest to informacja pomocna przy postawieniu prawidłowej diagnozy przez weterynarza, a nie zastępująca wizytę. W takiej sytuacji nie dasz rady samodzielnie pomóc psu.
Pies wymiotuje – kiedy konieczna jest wizyta u weterynarza?
Sporadyczne wymioty u psa bez innych objawów raczej nie powinny budzić twojego niepokoju. Inaczej sytuacja wygląda, kiedy wymioty są ostre lub przewlekłe.
Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez opiekunów jest wychodzenie z założenia, że pies po prostu tak ma. Faktycznie, zwierzętom zdarza się wymiotować z pozornie błahych powodów. Niektóre mają po prostu delikatne żołądki, inne z kolei skłonność do zbyt szybkiego połykania pożywienia.
Warto jednak pamiętać, że kontrola u lekarza jest konieczna, jeżeli:
pies wymiotuje regularnie przez okres dłuższy niż trzy tygodnie;
wymioty są ostre;
zwierzę nie chce jeść ani pić;
pies wymiotuje niestrawionym jedzeniem, chociaż od posiłku minęło już trochę czasu;
pies regularnie wymiotuje żółcią;
pies nagle wymiotuje pianą w dużych ilościach;
w wymiotach pojawia się krew.
Pies wymiotuje – jak go leczyć?
Nie ma jednej recepty na leczenie wymiotów u psa, ponieważ same w sobie nie są one chorobą. Stosuje się terapię objawową, której zadaniem jest łagodzenie stanu psa. W przypadku ostrych wymiotów, którym dodatkowo towarzyszy biegunka, pies narażony jest na odwodnienie. Właśnie dlatego na pierwszym etapie leczenia konieczne jest opanowanie objawów i podanie psu elektrolitów oraz substancji odżywczych w postaci kroplówek.
Wymioty u psa – wywiad
Aby leczenie mogło być skuteczne, należy postawić odpowiednią diagnozę odnośnie przyczyny wymiotów. Diagnostykę powinien przeprowadzić lekarz weterynarii. Strony czy fora internetowe mogą pomóc w usystematyzowaniu wiedzy, jednak w żadnym wypadku nie zastąpią wizyty u specjalisty.
Szukanie przyczyny stanu zdrowia psa to trudne zadanie. Olbrzymie znaczenie ma wywiad z opiekunem. Wszystkie informacje o tym, jak często pies wymiotuje, jaki prowadzi styl życia i jak wygląda jego dieta mogą być bardzo istotne.
Przede wszystkim bądź szczery. Weterynarz wie, że jeżeli pies jest odwodniony, wychudzony i w złym stanie ogólnym, to wymioty musiały zacząć się już jakiś czas temu. Jeśli zataisz informację o tym, jak długo pies źle się czuje, może to utrudnić diagnostykę i skończyć się śmiercią czworonoga.
Pies wymiotuje – diagnostyka w gabinecie
Postawienie diagnozy „na oko” raczej nie będzie możliwe. Jeśli pies wymiotuje, to lekarz oprócz badania palpacyjnego i wywiadu wykona szereg badań. Wśród nich mogą znaleźć się USG jamy brzusznej, RTG oraz badania krwi razem z biochemią. To podstawowe metody diagnostyczne, które pozwolą na postawienie trafnej diagnozy.
Pies wymiotuje z powodu alergii – co robić?
Alergia pokarmowa jest stosunkowo częstym powodem wymiotów u psa. Aby pomóc zwierzęciu, stosuje się dietę eliminacyjną. Bardzo istotne jest to, aby nie działać na własną rękę.
W kwestii żywienia najlepszym rozwiązaniem będzie zgłoszenie się do zoodietetyka. Obecnie niemal w każdym większym mieście działa taki specjalista. Często udostępnia również konsultacje online. Nie każdy lekarz weterynarii będzie w stanie pomóc w kwestii układania jadłospisu psa.
Do wizyty u zwierzęcego dietetyka trzeba się odpowiednio przygotować. Konieczne będą wyniki aktualnych badań krwi z uwzględnieniem biochemii, która wskazuje na stan wątroby i nerek.
Pies wymiotuje – podsumowanie
Wymioty u psa to stosunkowo częsta przypadłość, która nie musi świadczyć o poważnej chorobie. Nie warto jednak ich ignorować, szczególnie jeżeli pojawiają się regularnie i towarzyszy im ogólne osłabienie kondycji zwierzęcia.
Tak jak w większości przypadków, tak i tutaj ważną rolę gra czas. Jeżeli niepokoi cię, że pies wymiotuje, nie zwlekaj z wizytą u weterynarza. W kwestiach medycznych nadgorliwość nie jest niewskazana, a czasami bywa prawdziwą cnotą.
Halloween, mimo że nie należy do polskich zwyczajów i wciąż budzi kontrowersje, jest świętem uwielbianym szczególnie przez dzieci. Najmłodsi czekają na to, aby przebrać się w ciekawe stroje i wesoło spędzić czas z przyjaciółmi. Do uczestniczenia w Halloween „zapraszane” są dodatkowo także domowe zwierzęta. W ofercie sklepów znajdziesz wyjątkowo urocze i zabawne przebrania dla psa. Halloween to świetna zabawa dla ludzi, ale czy psy też są zachwycone pomysłem ubierania ich w kostiumy? Poznaj kilka faktów, zanim sprezentujesz twojemu psu halloweenowy strój!
Przebrania dla psa. Halloween – czy to dobry pomysł?
Przebrania dla psów na Halloween wywołują tyle kontrowersji i skrajnych emocji, co sam pomysł obchodzenia tego święta w Polsce. Czworonogi wystylizowane na pająki, dynie czy nietoperze być może wyglądają uroczo, ale czy na pewno dobrze się czują? To kwestia dyskusyjna. Z pewnością istnieją psy, którym zupełnie nie przeszkadza to, że ich opiekun je przebiera, a nawet korzystają wtedy z zainteresowania człowieka i wydawanych przez niego przysmaków. Zwłaszcza w sytuacji, gdy:
są do tego odpowiednio przygotowane;
sam strój jest wygodny;
nie są zmuszone do noszenia kostiumu przez długi czas;
jest to dla nich np. forma pracy, zadania, za które otrzymują nagrodę.
Warto jednak pamiętać, że zdecydowana większość psów nie chce się przebierać, nie tylko 31 października, ale w ogóle. Jest to dla nich nieprzyjemne i stresujące – szczególnie wówczas, gdy dzieje się to z zaskoczenia. Niektóre czworonogi zwyczajnie boją się kostiumu, bo nie wiedzą, czym jest. Założone, może uniemożliwiać swobodne poruszanie się lub/i utrudniać widzenie. Zestresowany zwierzak, mający poczucie zagrożenia, może nawet przejawiać zachowania agresywne, jeśli uzna, że musi się bronić.
Przebrania dla psa na Halloween – jak dobrać?
Jeśli już zdecydujesz się na przebranie swojego psa z okazji imprezy halloweenowej, koniecznie znajdź i kup jak najbardziej „symboliczny” świąteczny strój. Zrezygnuj z obszernych, zjawiskowych kreacji (niektóre z nich ważą więcej niż mały piesek!). Niech będzie to np. luźny sweterek czy narzutka z motywem dyni itp. Dokładnie sprawdź rozmiar, kiedy znajdziesz idealne ubranko. Nie może być za małe, bo będzie krępować ruchy, a nawet wywoływać spory dyskomfort. Nie może też być za duże, bo zsuwając się, będzie drażnić i przeszkadzać na każdym kroku psiemu przebierańcowi.
Przebranie dla psa Halloween – jak pies okazuje, że go nie chce?
Psiak, który nie chce zostać przebrany, wcale nie musi od razu uciekać, szczekać czy gryźć podczas próby założenia stroju przez właściciela. Niektóre psy reagują na silny stres tzw. „zamrożeniem”. Stoją nieruchomo, bacznie przy tym obserwując każdy ruch opiekuna i napinając mięśnie. Jeśli zauważysz, że twojemu pupilowi zdecydowanie nie przypadł do gustu pomysł ubierania go w kostium na Halloween, absolutnie nie zmuszaj go do tego! Wydaje ci się, że podopieczny dobrze zniósł samo ubieranie, ale ma problemy z poruszaniem się w przebraniu i czuje się w nim niekomfortowo? Ściągnij je!
Nie przebranie, ale ubranie!
Stosowane na różne okazje przebrania dla psa – Halloween, święta czy eleganckie na wizytę gości – mogą być uznane za swego rodzaju fanaberię. Niektóre psiaki potrzebują jednak ubranek. Dotyczy to przede wszystkim czworonogów mniejszych i tych o niezbyt gęstej sierści, która nie chroni ich dostatecznie przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Poza tym drobnej pomocy w dogrzaniu mogą potrzebować m.in. psy starsze i schorowane, u których termoregulacja z różnych względów nie działa prawidłowo.
Tego rodzaju ubranka dla psa znacznie jednak różnią się od strojów na Halloween. Są tworzone z myślą o psiej wygodzie i bezpieczeństwie. Istnieją ponadto specjalne weterynaryjne stroje ochronne dla zwierząt po operacjach, których zastosowanie jest całkowicie uzasadnione.
Mimo że bardzo szeroki wybór strojów na Halloween dla psa i kota (a nawet dla mniejszych zwierząt, jak świnki morskie czy króliki) kusi i zachwyca, warto dobrze zastanowić się nad tym, czy zmuszać pupila do noszenia kostiumu. W większości przypadków przebrania dla psa (Halloween i inne okazje) nie są sytuacją naturalną ani komfortową. Oczywiście można go do tego przyzwyczaić, ale po co? Dla chwilowej uciechy? Zamiast tego, poświęć podopiecznemu czas i naucz go np. ciekawej sztuczki. Zrobi to w towarzystwie z pewnością znacznie większe wrażenie niż nawet najbardziej wymyślny strój!
Kiedy do naszego domu trafia szczeniak, stajemy przed wieloma nowymi wyzwaniami. Konieczność wizyty w gabinecie lekarza weterynarii w celu zaszczepienia pieska to jedna z najbardziej podstawowych i pierwszych czynności, które trzeba podjąć. Zwierzak musi być szczepiony regularnie. Jest to istotne szczególnie w przypadku wścieklizny. Przeczytaj, kiedy trzeba wykonać pierwsze szczepienie i jak przygotować do niego psiaka.
Szczepienie psów – o czym musisz pamiętać?
Zanim jeszcze udasz się z psem na szczepienie, musisz mieć świadomość kilku istotnych faktów. Jedną z najważniejszych kwestii jest to, że zwierzak przed szczepieniem musi zostać odrobaczony. Bardzo istotne jest także, by mieć pewność, że psiak nie cierpi na żadną chorobę ani infekcję. Obecność pasożytów może osłabić szczepionkę i sprawić, że nie zadziała ona odpowiednio. Choroba natomiast sprawia, że szczepienie może znacznie pogorszyć stan zdrowia psa.
Zazwyczaj, zanim lekarz poda psu odpowiedni zastrzyk, przeprowadza dokładny przegląd. Zalecane jest wykonanie przed szczepieniem badania przesiewowego kału, aby upewnić się, że w organizmie nie ma żadnych pasożytów. Jeżeli jednak się na to nie zdecydujesz, na tydzień przed szczepieniem powinieneś podać zwierzakowi tabletkę na odrobaczenie.
Wskazane jest także osłuchanie serca, sprawdzenie uszu i oczu oraz ocena ogólnego stanu i kondycji psa. Istotny jest także szczegółowy wywiad na temat zdrowia i trybu życia psiaka. Pamiętaj, aby podać lekarzowi wszystkie informacje, które mogą być konieczne.
Kiedy szczepienie nie jest możliwe?
W niektórych przypadkach szczepienia trzeba zaniechać albo przełożyć je na inny termin. Mowa tu o sytuacjach takich jak:
choroba zwierzęcia
odwodnienie i osłabienie
przejście terapii niektórymi lekami
ektopasożyty
ciąża u suki
reakcje alergiczne na poprzednie szczepionki.
Anafilaktyczne reakcje poszczepienne zdarzają się w bardzo sporadycznych przypadkach. Przed każdym szczepieniem lekarz uprzedzi cię o tym, że mogą wystąpić, i uczuli, na co zwrócić uwagę. Lekka apatia czy brak apetytu bezpośrednio po szczepieniu nie są niczym niezwykłym i nie powinieneś się nimi martwić.
Kalendarz szczepień psa
Pierwsze szczepienie psa może być bardzo stresujące dla opiekuna. Najczęściej zastanawiamy się, kiedy powinno się je wykonać. Odpowiedź na to pytanie znajduje się w kalendarzu szczepień. To kompletne opracowanie, w którym znajdziesz terminy wszystkich potrzebnych szczepień na każdym etapie życia psa.
Kiedy szczepić szczeniaki?
W przypadku szczeniąt bardzo istotne jest odrobaczenie ich jeszcze przed zaszczepieniem. Psie dzieci są szczególnie narażone na atak pasożytów, ponieważ zazwyczaj ukryte glisty z organizmu matki przenikają do łożyska i infekują je jeszcze w życiu płodowym. Zarobaczenie może natomiast osłabić działanie szczepionki.
Termin szczepienia warto ustalić z lekarzem weterynarii, jednak najczęściej odbywa się ono na tydzień po odrobaczeniu, a powyżej szóstego tygodnia życia.
Jakie szczepienia dla szczeniaka?
Wczesne szczepienia wykonywane są najczęściej w następujących terminach:
między 6. a 7. tygodniem życia (nosówka i parwowiroza);
między 9. a 10. tygodniem życia (kaszel kenelowy, choroba Rubartha, herpeswiroza);
między 12. a 16. tygodniem życia (wścieklizna);
po 12. miesiącu życia (szczepienia przypominające).
Szczepionka jest niezbędna do zapewniania zwierzęciu odpowiedniej odporności przeciwko groźnym chorobom. Nabywanie odporności jest jednak procesem, który trwa przez jakiś czas. Układ immunologiczny zaczyna wytwarzać przeciwciała tuż po wprowadzeniu szczepionki do organizmu, jednak do nabycia pełnej odporności wymagany jest czas. Właśnie dlatego po roku należy wykonać szczepienia przypominające.
W momencie wykonywania szczepienia przypominającego odporność jest już przez zwierzę nabyta. Zazwyczaj okres jej wytwarzania wynosi od dwóch do trzech tygodni. Jest to szczególnie istotne w przypadku szczepienia na wściekliznę. Jeżeli chcesz wyjechać z psem za granicę, musisz zaszczepić go co najmniej trzy tygodnie przed planowaną datą podróży.
Czy szczepienie psa jest obowiązkowe?
Wiele osób zastanawia się, czy szczepienie psa jest obowiązkiem regulowanym prawnie. Owszem, chociaż na ten moment przepisami objęte jest tylko szczepienie na wściekliznę. Chociaż samo w sobie uodparnia ono zwierzę na dłuższy okres, według prawa każdy właściciel psa zobowiązany jest wykonywać je raz w roku. Pierwsze szczepienie musi odbyć się przed ukończeniem przez szczeniaka czwartego miesiąca życia. Zazwyczaj wykonuje się je między dwunastym a szesnastym tygodniem.
Jakie konsekwencje grożą za niezaszczepienie psiaka? Kwota mandatu, którą możesz zostać obarczony, to nawet pięćset złotych. Właśnie dlatego przy każdym szczepieniu na wściekliznę lekarz weterynarii wystawia odpowiednie zaświadczenie. Są na nim dokładnie zaznaczone dwie daty: wykonania szczepienia oraz termin, do którego należy podać szczepionkę ponownie.
Kontrole nie odbywają się na co dzień. Zazwyczaj brak szczepienia ujawniany jest dopiero w momencie, kiedy pies kogoś pogryzie. Poszkodowana osoba ma wówczas prawo poprosić o zaświadczenie o szczepieniu. Jeżeli go nie otrzyma, może zgłosić się do Powiatowego Lekarza Weterynarii, który zajmuje się zwalczaniem chorób zakaźnych. Pies trafia wówczas na obserwację, a jego właściciel musi liczyć się z karą pieniężną.
Chociaż takie sytuacje nie zdarzają się często, nie warto zaniedbywać obowiązku szczepienia. Każda podana dawka stymuluje układ immunologiczny zwierzęcia i sprawia, że jest ono bardziej odporne.
Szczepienie psa a wyjazd za granicę
Aktualne szczepienie na wściekliznę jest konieczne podczas wyjazdu z psem za granicę. Co ciekawe, dotyczy to także kotów, które w naszym kraju nie są objęte obowiązkiem szczepień. Zanim wybierzesz się z pupilem do innego państwa, pamiętaj więc o aktualizacji książeczki zdrowia. Od momentu zaszczepienia do wyjazdu z kraju muszą minąć trzy tygodnie.
Bardzo ważne jest także to, aby sprawdzić, jakie przepisy dotyczące chorób zakaźnych panują w kraju, do którego się wybierasz. Nawet w obrębie Unii Europejskiej mogą one znacząco się od siebie różnić. Prewencyjne sprawdzenie wszystkich przepisów pozwoli uniknąć przykrych niespodzianek.
Szczepienie szczeniaka – cena
Usługi weterynaryjne nie należą do tanich, dlatego wielu opiekunów zastanawia się, ile będzie musiało zapłacić za wizytę w gabinecie i szczepienie swojego pupila. Ujednolicenie ceny nie jest proste, ponieważ kwoty mogą bardzo znacząco różnić się od siebie w zależności od wielkości miasta oraz renomy danej lecznicy.
Na szczęście szczepienia, szczególnie te na wściekliznę, nie należą do najdroższych usług. Z największymi kosztami wiążą się zazwyczaj pierwsze wizyty, podczas których szczeniak otrzymuje wieloskładnikowe szczepionki. Wówczas mogą one osiągać cenę nawet osiemdziesięciu złotych. Zazwyczaj dochodzą do tego koszty wizyty i w sumie należy zapłacić od stu do stu pięćdziesięciu złotych.
O wiele tańsze są szczepienia przeciwko wściekliźnie. Zazwyczaj całościowy koszt ich wykonania nie przekracza pięćdziesięciu złotych. W mniejszych miastach jest to znacznie mniejsza kwota. Mimo wszystko dla wielu osób może to w niektórych momentach stanowić poważny wydatek. Ponieważ szczepienia te są obowiązkowe, w dużej liczbie samorządów prowadzone są programy dofinansowania. Korzystając z nich, możesz zaszczepić swojego pupila nawet za darmo. Warto więc zorientować się w lokalnych przepisach i ustaleniach.
Szczepienie psa jest bardzo ważnym elementem profilaktyki różnych chorób. Szczególnie szczeniaki narażone są na wiele problemów zdrowotnych, które bez odpowiedniego zabezpieczenia mogą skończyć się śmiercią. Kalendarz szczepień pomoże ci pamiętać o wszystkich ważnych datach. Przestrzegając go, zapewnisz swojemu przyjacielowi zdrowie, a sobie spokój ducha.
Wybór popularnego imienia może doprowadzić do licznych nieporozumień na przykład na psim placu zabaw czy w parku. Jednak jak wybrać oryginalne imię dla psa, które jednocześnie będzie dźwięczne i łatwe do wymówienia? W artykule zebraliśmy najlepsze propozycje!
Imiona z języków obcych
Z pewnością w twojej okolicy mieszka wiele Azorów, Szarików czy Reksiów. Dlatego, jeśli zależy ci na znalezieniu oryginalnego imienia dla psa, powinieneś szukać inspiracji w językach obcych. Najlepiej wybierać te, które nie cieszą się dużą popularnością wśród Polaków, na przykład japoński lub grecki.
Oryginalne propozycje dla samczyka:
Kawaii – w języku japońskim oznacza „słodziaka”;
Mari – tak w kraju kwitnącej wiśni określa się bojownika;
Kuma – w języku japońskim oznacza „niedźwiedzia”;
Senpai – zwrot grzecznościowy używany w stosunku do osób starszych;
Linos – greckie słowo, które można przetłumaczyć na „skowyczący” w języku polskim;
Pluto – w języku greckim oznacza „obfitość” lub „bogactwo”.
Oryginalne imiona dla suczki:
Asuka – jedno z najpopularniejszych imion bohaterek mang;
Imoto – tym słowem w Japonii określa się starszą siostrę;
Kombu – rodzaj sfermentowanych wodorostów dodawanych do zup;
Yuma – w języku japońskim oznacza „prawdę” lub „opokę”;
Xenia – w starożytnej Grecji tym słowem określano osobę gościnną;
Dafne – to greckie słowo oznacza „laur” bądź „drzewo laurowe”.
Oryginalne imiona dla psów inspirowane jedzeniem
Imiona dla psów inspirowane jedzeniem mogą być dosyć popularne, takie jak na przykład Toffi czy Karmel, ale także wyjątkowo oryginalne. Poznaj najciekawsze inspiracje.
Oryginalne imiona dla psów:
Spaghetti;
Kotlet;
Lokum;
Chili;
Bimber;
Chips.
Propozycje dla dziewczynek:
Cola;
Tequila;
Frytka;
Bajaderka;
Kawa;
Milka.
Anioły i demony – którym jest twój pies?
Twój zwierzak to prawdziwy anioł, który w ogóle nie psoci? A może wręcz przeciwnie – stale rozrabia i figluje? Poznaj oryginalne imiona dla psów zainspirowane istotami duchowymi.
Propozycje dla chłopców:
Zachariel – anioł dzieci, których rodzice zgrzeszyli;
Orifiel – anioł mający władzę nad Saturnem;
Uriel – anioł zbawienia i światłości;
Abaddon – upadły anioł zrzucony z szatanem do piekła;
Bil – celtycki bóg piekła;
Czort – rosyjskie imię szatana.
Imiona dla suczek:
Aniela – imię pochodzące od słowa „anioł”;
Gabi – imię pochodzące od anioła Gabriela;
Lilith – hebrajska kobieta demon;
Hekate – bogini ciemności, zemsty i świata widm;
Gorgona – grecki żeński demon;
Południca – słowiański demon żeński pojawiający się w polu.
Imiona inspirowane serialami
Obecnie seriale mają zupełnie inny charakter niż 20 lat temu i cieszą się ogromną popularnością. Prawdopodobnie każdy ma chociaż jedną lubiana produkcję, którą mógłby oglądać bez końca. Poznaj nasze propozycje oryginalnych imion dla psów inspirowane serialami.
Propozycje dla samców:
Walter – główny bohater kultowego serialu „Breaking Bad”;
Morty – jeden z tytułowych bohaterów animowanej produkcji „Rick i Morty”;
Marshall – bohater serialu komediowego „Jak poznałem waszą matkę?”;
Chandler – bohater serialu „Przyjaciele”;
Hank – główny bohater serialu „Californication”;
Bundy – nazwisko rodziny ze „Świata według Bundych”.
Imiona dla dziewczynek:
Serena – postać drugoplanowa w serialu „Opowieści podręcznej”;
Bree – jedna z gospodyń w serialu „Gotowe na wszystko”;
Piper – nazwisko głównej bohaterki serialu „Orange Is the New Black”;
Daenerys – bohaterka serialu „Gra o tron”, znana także jako matka smoków;
Carrie – główna bohaterka serialu „Homeland”;
Lisa – jedna z bohaterek serialu „Sześć stóp pod ziemią”.
Szukając oryginalnego imienia dla psa, nie zapominaj, że powinno ono także odzwierciedlać jego charakter. Inspiracji możesz znaleźć nie tylko w źródłach popkultury, ale także w językach obcych, mitach, a nawet w nauce.
Z założenia obroża ta miała, poprzez zadawanie bólu, oduczać psa niepożądanych zachowań. Najczęściej jej rolą było redukowanie ciągnięcia smyczy. Zazwyczaj taka metoda daje skuteczne i szybkie efekty. Czy to oznacza, że jest polecana? Bynajmniej. Kolczatka to narzędzie szkoleniowe, które jest kontrowersyjne, a wielu krajach zakazane prawnie.
Kolczatka dla psa – co to właściwie jest?
Kolczatka, jak sama nazwa wskazuje, jest obrożą wyposażoną w kolce. W sklepach zoologicznych i na aukcjach internetowych można znaleźć bardzo różne jej wersje. Najczęściej spotykane są kolczatki metalowe lub skórzane. Metalowa kolczatka jest zbudowana jak łańcuszek, którego ogniwa zakończone są kolcami wykonanymi z drutu. Skórzane kolczatki najczęściej pełnią funkcje ozdobne i wyglądają jak zwykłe obroże, które nabijane są metalowymi ćwiekami.
Klasyczna metalowa kolczatka posiada tępo zakończone druciane kolce. W większości przypadków zakończona jest dodatkowym łańcuszkiem zaciskowym. Kolce są ustawione pod takim kątem, aby nie wbijały się w skórę. Mają natomiast uwierać i powodować dyskomfort. W teorii, prawidłowo założona kolczatka nie jest w stanie przebić skóry psa. Natomiast zaciśnięcie jej w momencie szarpnięcia powoduje duży dyskomfort i nagły ból, który ma budzić w zwierzęciu negatywne skojarzenia z konkretnym zachowaniem.
Obroża kolczatka – awersyjna metoda szkolenia
Przez gros współczesnych szkoleniowców, hodowców i behawiorystów kolczatka uznawana jest za metodę awersyjną. Co to oznacza? W największym skrócie jest to taka metoda nauki, która ma generować nieprzyjemne dla psa bodźce. W przypadku stosowania kolczatki bodźcem tym jest ból. Nagły i ostry, ma wywoływać w zwierzęciu przekonanie, że ciągnięcie na smyczy nie jest warte zachodu. Skojarzenie określonego zachowania z nieprzyjemnym bodźcem sprawia, że zwierzę ostatecznie rezygnuje z jego wykonywania.
Dlaczego metody awersyjne są tak krytykowane przez szkoleniowców i behawiorystów? W przypadku kolczatki wątpliwości budzą przede wszystkim kwestie etyczne. Zadawanie bólu innej istocie nie jest czymś pożądanym moralnie, a dodatkowo jest niezgodne zarówno z obecną Ustawą o Ochronie Zwierząt, jak i ze Światową Deklaracją Praw Zwierząt. Metody awersyjne jako całość nie są jednak pożądane z innego powodu.
Tworzenie negatywnych skojarzeń wokół określonych zachowań jest skuteczne, natomiast w żadnym wypadku nie eliminuje przyczyn ich powstawania. Zwierzęta (nie tylko psy) są istotami o złożonej psychice i przyczyny ich zachowań mogą być bardzo różne. Stosując metody awersyjne maskujemy je, ale ich nie rozwiązujemy.
W dalszej perspektywie może to mieć bardzo negatywne skutki. Zwierzę nabiera przekonania, że interakcja z opiekunem w każdym momencie może spowodować ból. W takich wypadkach mechanizmy są podobne jak u ludzi. Tłumione przez długi czas negatywne emocje, stres i frustracja mogą prowadzić do zachowań agresywnych, a także do różnego rodzaju problemów zdrowotnych.
Obroża kolczatka dla psa w innych krajach
Kolczatka jest narzędziem na tyle kontrowersyjnym, że w niektórych krajach rozwiniętych zostały wobec niej zastosowanie odpowiednie kroki prawne. Używanie tej metody szkolenia zostało oficjalnie zakazane w takich państwach jak:
Holandia
Szwajcaria
Włochy (tylko niektóre regiony)
Finlandia
Szwecja
Norwegia
Nowa Zelandia
Australia.
Na szeroką skalę prowadzone są akcje uświadamiające opiekunów zwierząt na całym świecie. Są za nie odpowiedzialne największe organizacje non–profit działające na korzyść zwierząt. Coraz więcej szkółek oferuje szkolenia metodą pozytywną. Można znaleźć je w każdym większym mieście, jednak nawet w mniejszych miejscowościach takich miejsc przybywa.
Kolczatka a polskie prawo
Niestety, w naszym kraju obecnie nie ma żadnych przepisów, które bezpośrednio zabraniałyby stosowania kolczatki – zarówno podczas szkolenia, jak i na co dzień. Warto jednak pamiętać, że obowiązująca Ustawa o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku zaznacza wyraźnie:
„Art. 6. 2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu (…)”.
Dopuszczenie do stosowania kolczatki, czyli de facto szkolenie zwierzęcia poprzez świadome zadawanie mu bólu, może być interpretowane jako niezgodne z Ustawą. Zanim rozważysz zakup tego typu akcesorium, powinieneś mieć to na uwadze.
Kolczatki dla psów – czy ciągle są stosowane?
Pomimo kontrowersji wokół kolczatek oraz akcji uświadamiających ze strony organizacji działających na rzecz ochrony zwierząt metoda ta cały czas jest stosowana – i to powszechnie. Najczęściej kolczatkę wykorzystuje się na szkoleniach tak zwaną metodą tradycyjną. Na czym ona polega?
Tradycyjna metoda szkolenia ma swoje źródło w tresurze psów przeznaczonych do pracy w wojsku lub innych służbach mundurowych. Zwierzęta przygotowywane do takich zadań miały być przede wszystkim skuteczne w swoim działaniu. Tak jak żołnierze, miały działać w myśl prostych odruchów i funkcjonować trochę jak czworonożne automaty. Taka metoda szkolenia w dużej mierze łączy się z obaloną już teorią dominacji.
Teoria dominacji rozpowszechniona przez Johna Fishera na początku lat dziewięćdziesiątych zakładała, że relacja psa z człowiekiem opiera się na tych samych zasadach co relacja w stadach wilków żyjących w niewoli. Zgodnie z tym przekonaniem pies traktuje rodzinę jak stado, w którym ktoś musi być samcem alfa. Jednym słowem, psa trzeba zdominować, zanim on zdominuje nas. Należy zaznaczyć, że teoria ta została obalona, a sam jej twórca pod koniec życia wycofał się ze swoich poglądów.
Niemniej jednak na szkoleniach metodą tradycyjną wciąż stosuje się techniki awersyjne oparte na teorii dominacji. Pies ma wykonywać rozkazy człowieka pod groźbą negatywnych konsekwencji, takich jak kary fizyczne czy stosowanie kolczatek.
Kolczatka na szyję – czy jest alternatywa?
Na szczęście obecnie świadomość opiekunów psów jest coraz większa. Właśnie dlatego metody awersyjne są aktywnie krytykowane nie tylko przez organizacje ochrony zwierząt, ale także przez coraz większą liczbę świadomych opiekunów.
Szkolenie metodą pozytywną
Najlepszą alternatywą dla kolczatki, tak jak i dla innych awersyjnych metod wychowania psa, jest szkolenie oparte na pozytywnym wzmocnieniu. Pozwala to na wychowanie zwierzęcia w poczuciu wzajemnego szacunku i budowanie relacji, którą kolczatka w sposób bardzo konkretny zaburza. Na czym polega tego typu szkolenie? Metody pozytywne w wychowywaniu psa bazują na dwóch zasadach:
wygaszaniu negatywnym P – (ang. punishment),
wzmocnieniu pozytywnym R + (ang. reinforcement).
Plus i minus oznaczają dodawanie lub odbieranie czegoś z otoczenia psa. Wzmocnienie pozytywne (R+) oparte jest na nagradzaniu zachowań, które są przez nas pożądane. Chwalenie psa lub nagradzanie go przysmakiem w momencie, kiedy wykonuje komendę lub zachowuje się w sposób, który jest przez nas ceniony, sprawi, że zwierzak będzie w przyszłości chętnie zachowywał się właśnie w ten sposób.
Wygaszanie negatywne polega z kolei na usuwaniu ze środowiska psa pożądanych przez niego skutków negatywnych zachowań. Co to oznacza? Piszczenie i drapanie w drzwi zazwyczaj powoduje, że sfrustrowany opiekun otwiera je, a pies dostaje to, czego chciał. W istocie nagradzany jest za zachowanie niepożądane. Konsekwentne nieotwieranie drzwi pomimo pisków i skomleń sprawi, że zwierzak w końcu zrozumie, że takie zachowanie mu się nie opłaca, i zaniecha go.
Szkolenie metodą pozytywną przynosi bardzo dobre skutki i jest cenione przez znaczącą większość behawiorystów. W jego założeniu leży poszukiwanie przyczyn konkretnych zachowań psów i usuwanie ich. Ma to więc działanie długofalowe i przede wszystkim buduje relację opartą na szacunku i zaufaniu, a nie na zastraszaniu.
Jak nauczyć psa nie ciągnąć na smyczy?
Kolczatka była wykorzystywana przede wszystkim do nauki swobodnego chodzenia na smyczy. Czy istnieje metoda nauki takiego zachowania bez stosowania przemocy? Oczywiście. Przyczyną ciągnięcia jest chęć dotarcia jak najszybciej w pożądane przez psa miejsce. W takim wypadku najlepiej zastosować wygaszanie negatywne. W praktyce wystarczy zatrzymać się za każdym razem, kiedy pies zaczyna ciągnąć.
Jeżeli zwierzak dotąd był przekonany, że ciągnięcie doprowadzi go do miejsca, w które chce dotrzeć, konsekwentne zatrzymywanie się sprawi, że będzie to całkowicie nieefektywne. Daje to skuteczne i – przede wszystkim – długofalowe efekty.
Obroża kolczatka dla psa – czy to ma sens?
Pomimo postępu w nauce i rozwoju zwierzęcego behawioryzmu wiele osób wciąż tkwi w przekonaniu, że kolczatki dla psa są dobrym pomysłem. Tymczasem warto zastanowić się, czy sprawianie zwierzęciu bólu faktycznie przyniesie dokładnie taki skutek, na jakim nam zależy?
Podstawą skutecznego szkolenia psów jest zbudowanie więzi z opiekunem. Zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i wzajemny szacunek to podstawa dobrych relacji. Korzystanie z kolczatki na szkoleniach czy spacerach sprawia, że zwierzę wszystkie te sytuacje zaczyna kojarzyć z bólem. Czy niepożądane działania ustaną? Prawdopodobnie tak. Z dużym prawdopodobieństwem w psychice psa nastąpią nieodwracalne zmiany związane ze wzmocnieniem zaburzeń lękowych.
Wspólny spacer z opiekunem, widok innego psa, przejeżdżający rower – stosując kolczatkę sprawiasz, że twój pies zaczyna kojarzyć wszystkie wymienione wyżej sytuacje z bólem. Chociaż odpowiednio stosowane kolczatki mogą być skuteczne w pracy terapeutycznej z bardzo zaburzonymi psami ras groźnych, na własną rękę zdecydowanie nie warto ich stosować. Jeżeli chcesz szkolić psa, skorzystaj z metod pozytywnych, a nie awersyjnych.
Najczęściej zadawane pytania
Gdzie kupić kolczatkę dla psa?
Zazwyczaj znajdziesz kolczatkę w sklepach zoologicznych.
Jak prawidłowo używać kolczatki?
Kolczatka powinna być zapięta na sztywno, tak, aby nie zmieniała swojego położenia i nie zwisała luźno z szyi. Miejscem na nią jest obszar tuż na uszami, na samej górze szyi. Nie należy prowadzić psa na kolczatce ani go szarpać. Smycz powinna być przypięta również do zwykłej obroży i na niej ma iść pies. W momencie niepożądanego zachowania następuje krótki impuls – lekkie szarpnięcie smyczą – i zwolnienie nacisku.
Co zamiast kolczatki dla psa?
Kolczatka nie jest uważana za humanitarne narzędzie w wielu kręgach. Warto przed jej zastosowaniem pokusić się o inne metody pracy z psem. Najlepiej sprawdzi się trening ze zrozumieniem przyczyn psiego zachowania oraz potrzeb czworonoga.
Jak skrócić kolczatkę dla psa?
Zazwyczaj istnieje możliwość wyjęcia ogniw z kolczatki. Nie należy skracać tańszych obroży domowymi sposobami, bo może to sprawić, że kolczatka zwyczajnie odpadnie z psiej szyi.
Co lepsze – kolczatka czy szelki?
Są to zupełnie różne akcesoria. Kolczatka jest narzędziem treningowym, które stosuje się tylko przez krótki czas podczas treningów z psem. Szelki można zakładać psu podczas codziennych spacerów. Są one dostępne w różnych wersjach, przystosowanych zarówno do zwykłych spacerów, jak i uprawiania sportu czy wędrówek po trudnym terenie.
Świerzbowiec to niewielki pajęczak z rzędu roztoczy, który bytuje na skórze i powoduje mnóstwo nieprzyjemnych objawów. Wiele zwierząt ma „swoje własne” świerzbowce. Psy atakowane są przez dwa ich rodzaje. Na atak pasożyta najbardziej narażone są młode psy, jednak zachorować może każdy zwierzak, niezależnie od wieku. Leczenie warto rozpocząć jak najszybciej, ponieważ choroba jest dla zwierzęcia wyjątkowo uciążliwa. Na szczęście jest ono obecnie wyjątkowo skuteczne.
Świerzb u psa – co warto o nim wiedzieć?
Świerzb to choroba skóry inaczej zwana sarkoptozą. U psów występuje w dwóch odmianach. W zależności od tego, z jakim pasożytem mamy do czynienia pojawia się:
świerzb drążący (sarciptes scabei var. canis)
świerzb uszny (otodectes cyntois).
Świerzbowiec drążący u psa
Świerzb drążący bytuje w wierzchniej warstwie naskórka, w której drąży niewidoczne dla oka korytarze. Samice odżywiają się wysiękiem z tkanek, a w wydrążonych tunelach składają jaja. Wykluwają się z nich larwy, które już po około trzech tygodniach osiągają dorosłe stadium. Świerzbowiec drążący to ogromny problem w środowisku psów bezdomnych. Za jego rozprzestrzenianie się odpowiadają lisy, u których choroba znacznie wzmaga śmiertelność.
Zwierzęta zarażają się od siebie poprzez bezpośredni kontakt z zarażonym osobnikiem. Niestety, pasożyt jest w stanie przeżyć poza organizmem żywiciela nawet kilka tygodni. W związku z tym zwierzęta mogą zarazić się także poprzez kontakt z przedmiotami zarażonego. Może to być obroża, posłanie a nawet szczotka lub grzebień. Niestety, świerzbowiec z psa może przenieść się także na człowieka.
Świerzb uszny u psa
Za świerzb uszny u psa odpowiada dokładnie ten sam rodzaj pasożyta, który powoduje tę chorobę u kotów. W przeciwieństwie do świerzbowca drążącego nie wnika on w głąb skóry, a bytuje na małżowinie usznej. Psy zarażają się od siebie bezpośrednio. Na chorobę najbardziej narażone jest są zwierzęta, które są jeszcze bardzo młode, niedożywione, bezdomne lub cierpią na obniżoną odporność.
Świerzb u psa – objawy
Świerzbowiec u psa jest chorobą, która wywołuje bardzo nieprzyjemne dla zwierzęcia i intensywne swędzenie. Bardzo często pojawiają się także zmiany skórne, których intensywność uzależniona jest od zaawansowania choroby. To, jakie objawy da choroba, jest także powiązane z rodzajem pasożyta, jaki zaatakował twojego psa.
Pierwsze symptomy choroby pojawią się po upływie od dwóch do sześciu tygodni od kontaktu z zainfekowanym zwierzęciem lub przedmiotem. Zmiany skórne lokują się najczęściej:
na głowie
na uszach
na kończynach (w okolicach stawów łokciowych i skokowych)
na brzuchu
na klatce piersiowej
w skrajnych przypadkach na całym obszarze ciała.
Jeszcze przed pojawieniem się wyraźnych zmian skórnych chore zwierzę zaczyna odczuwać okropny świąd. Wynika on z dwóch kwestii – podrażnień powodowanych przez pasożyty oraz odpowiedzi układu immunologicznego na alergeny, które wytwarzają świerzbowce.
Z czasem świąd przeradza się w piekący ból. Zwierzę drapie się, co powoduje rany i zadrapania, które z kolei są pożywką dla bakterii. Często charakterystycznym objawem świerzbu drążącego są łyse miejsca na skórze. Pojawiają się one w następstwie drapania, gryzienia i wylizywania swędzących miejsc. Bardzo częstym problemem, szczególnie u zwierząt, które odpowiednio wcześnie nie uzyskały pomocy, są infekcje bakteryjne, będące wtórną konsekwencją zakażenia drapanych ran.
W przypadku świerzbu usznego jednym z pierwszych objawów jest potrząsanie głową i drapanie się psa w okolicach uszu. Ten rodzaj choroby daje jednak bardzo charakterystyczny symptom, jakim jest zapalenie ucha zewnętrznego. W okolicach małżowiny usznej pojawia się brązowa wydzielina, która nie ma zapachu. Brak leczenia i nieudzielenie pomocy może w takiej sytuacji skutkować nawet utratą słuchu przez zwierzę.
Nieleczona choroba powoduje skutki uboczne, takie jak:
niepokój i lękliwość
powiększone węzły chłonne
utrata odporności
zakażenia ran
w skrajnych przypadkach nawet śmierć
nadwrażliwość
Świerzb u psa – leczenie
Leczenie świerzbowca warto zacząć jak najwcześniej. Jeżeli masz podejrzenie, że twój pies mógł zarazić się pasożytem, wybierz się od razu do lekarza weterynarii. Niejednokrotnie jednak zdarza się tak, że zwierzak zaraża się całkowicie nieświadomie, od zwierzęcia spotkanego na spacerze. Wówczas od zarażenia do pierwszych objawów może minąć nawet półtora miesiąca.
Świerzbowiec u psa – diagnostyka
Jak zareagować, kiedy masz podejrzenia, że twój pies zachorował na świerzb? Najprostszym i najbardziej adekwatnym rozwiązaniem jest udanie się do gabinetu lekarza weterynarii. Musisz jednak wiedzieć, że diagnostyka nie zawsze jest prosta i oczywista. Aby prawidłowo rozpoznać świerzb, konieczna jest zeskrobina, którą lekarz bada pod mikroskopem. Niestety, szacuje się, że jedynie dwadzieścia procent zarażonych psów przechodzi badanie z sukcesem. Oznacza to tylko tyle, że jaja i same pasożyty widoczne są u bardzo niewielkiej liczby badanych zwierząt.
Jak więc diagnozować i leczyć tę chorobę? Świerzb drążący najczęściej diagnozowany jest poprzez obserwację tego, jak pies reaguje na leki. Najbardziej skutecznym sposobem na diagnostykę jest wykonanie badania serologicznego, które pozwala na wykrycie przeciwciał przeciwko sarcoptes scabiei. Pamiętaj jednak, że tego typu badanie jest wiarygodne tylko w momencie, kiedy wykonane jest po jakimś czasie – najlepiej po miesiącu od zarażenia. Świerzbowiec uszny diagnozowany jest poprzez pobranie odpowiedniego wymazu z ucha.
Świerzbowiec u psa – metody leczenia
Leczenie świerzbowca jest skuteczne, bywa jednak niestety trudne i długotrwałe. Bardzo istotne jest, aby zareagować na objawy jak najszybciej, ponieważ im dłużej zwlekamy, tym trudniejsze będzie ostateczne leczenie.
Podejrzenie świerzbowca zawsze skutkuje podaniem zwierzakowi leków przeciwko temu pasożytowi. Występują one w trzech formach:
tabletek
iniekcji podskórnych (zastrzyków)
preparatów spot–on podawanych na kark zwierzęcia.
Dodatkowo potrzebne są leki przeciwświądowe, które przynoszą psu ulgę i sprawiają, że przestaje on kompulsywnie się drapać. Antybiotyki zazwyczaj nie są potrzebne, chyba że doszło do zakażenia wydrapanych ran.
Leczenie świerzbowca usznego polega na podawaniu leków prosto do kanału usznego. Konieczne jest także dokładne wyczyszczenie uszu z zalegającej w nich wydzieliny. W zależności od tego, jak bardzo zaawansowana jest choroba, leczenie trwa od miesiąca do sześciu tygodni.
Świerzb u psa – czy można mu zapobiec?
Niestety, nie istnieje żaden skuteczny sposób na całkowitą ochronę psa przed świerzbowcem. Warto przede wszystkim ograniczać kontakty zwierzęcia z zakażonymi osobnikami. Nie zawsze jest to możliwe, jednak warto uważać szczególnie w dużych skupiskach zwierząt, takich jak hotele czy domy tymczasowe. Pies może także zarazić się podczas krótkiego kontaktu z innym psem na spacerze lub z napotkanym wolno żyjącym kotem.
Najlepsze, co można zrobić dla zwierzaka, to uważnie go obserwować i reagować jak najszybciej na wszystkie niepokojące objawy. Szczególnie narażone są zwierzęta przewlekle chore, bardzo młode lub te, które przyjechały do nowego domu ze złych warunków. Jeżeli zwierzak drapie się, a na jego skórze pojawiają się podejrzane zmiany, jak najszybciej udaj się do lekarza weterynarii.
Najczęściej zadawane pytania
Czy świerzb u psa jest wyleczalny?
Tak, jednak leczenie jest długotrwałe i może trwać w niektórych przypadkach nawet dwa miesiące.
Ile kosztuje leczenie świerzbu u psa?
Zależnie od zaawansowania choroby, a także towarzyszących jej schorzeń leczenie może kosztować kilkaset złotych.
Jak wyleczyć świerzb u psa domowymi sposobami?
Nie istnieje skuteczny domowy sposób leczenia świerzbu u psa. Można jedynie pogorszyć kondycję skóry czworonoga i samemu zarazić się chorobą.
Koty jako bezwzględni mięsożercy potrzebują zwierzęcych źródeł białka. Z tego powodu ryba wydaje się dobrym wyborem. W niektórych przypadkach zawiera jednak substancje, które mogą negatywnie wpływać na kocie zdrowie. Kiedy i jak podawać ryby dla kotów? Sprawdź w artykule!
Ryby dla kotów – dlaczego tak?
Białko zwierzęce jest dla mięsożercy głównym budulcem organizmu. W naturze koty rzadko kiedy żywią się jak w domach, np. wołowiną czy kurczakiem. O wiele częściej jedzą drobne ptactwo, gryzonie, a jeśli mają taką szansę – również ryby. Są one co prawda o wiele trudniejsze do złowienia, ale nadal figurują w diecie dzikich kotów.
Jednocześnie ryby dla kotów są po prostu zdrowe. Zawierają dobrej jakości białko, a dodatkowo tłuszcze, które dodają zwierzętom energii. Nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 biorą udział w prawidłowej pracy m.in. układu nerwowego, a także wspierają zdrowie stawów, oczu i mózgu kota.
Jak podawać ryby dla kotów?
Wielu producentów karm przekonuje, że podawanie kotu innego pożywienia niż sucha czy mokra karma jest dla niego szkodliwe. Jest w tym część prawdy, bo do skomponowania kociej diety oraz jej suplementacji potrzebujesz odpowiedniej wiedzy. Z tego powodu, jeśli ryby dla kotów chcesz podawać w wersji surowej, do spółki z innymi źródłami białka zwierzęcego, udaj się do zoodietetyka. Przygotuje on jadłospis skomponowany dla twojego kota i biorący pod uwagę jego indywidualne potrzeby.
Niemniej rybę można podawać w kilku formach:
surowej;
gotowanej;
parzonej;
suszonej;
w sosie własnym.
Zawsze jest jednak kilka wyjątków. Ryby dla kotów nie powinny być przetworzone jak te dla ludzi. Jeśli więc chcesz podać rybę z zalewą, wybieraj produkt, który jest wolny od przypraw – zwłaszcza soli – i dodatków takich jak np. cebula czy czosnek. Ryby dla kotów nie powinny być również wędzone, bo zwykle oznacza to użycie szkodliwych substancji podczas obróbki.
Ryby dla kotów – bakterie i pasożyty
Największe zagrożenie kryje się za żywieniem surowym pokarmem. Wszystko dlatego, że surowa ryba dla kota może sytuacji zawierać szkodliwe bakterie oraz pasożyty. Choć w wielu środowiskach ten argument jest bardzo mocno forsowany, warto podejść do niego z pewnym dystansem. Wiele zależy bowiem od tego, skąd bierzesz rybę, którą podajesz swojemu mruczkowi. Produkty dla ludzi zazwyczaj są po prostu wolne od bakterii i pasożytów, które mogłyby zagrozić kotu.
Tiaminaza i tlenek trójmetyloaminy
Te dwie substancje są powodem, dla którego ryby dla kotów są dość ograniczone, jeśli chodzi o gatunki. Obie występują w surowych rybach i ulegają rozkładowi w procesie obróbki termicznej.
Tiaminaza – co to jest?
Tiaminaza to enzym, który rozkłada witaminę B1. Jego długotrwałe przyjmowanie sprawia, że kot może:
być apatyczny;
mieć zaburzenia układu nerwowego;
odczuwać bóle brzucha;
cierpieć na wymioty i biegunkę;
mieć objawy niewydolności krążenia.
Tlenek trómetyloaminy – czym jest?
Substancja ta, nazywana w skrócie triox, to niebiałkowy związek azotowy, który znaleźć można w surowym mięsie ryb morskich. Sprawia on, że organizm kota nie przyswaja żelaza z posiłków. W efekcie może doświadczyć anemii i wszystkich innych objawów, które są z nią związane.
Bezpieczne ryby dla kotów
Wśród bezpiecznych ryb dla kotów wyróżnia się:
łososia;
halibuta;
dorsza;
pstrąga;
węgorza;
szczupaka;
solę;
okonia;
flądrę.
Nie poleca się natomiast podawania tuńczyka, który – choć wolny od większości szkodliwych substancji – zawiera zwykle sporo rtęci.
Surowa ryba dla kota – jak ją przygotować?
Jeśli chcesz podawać surową rybę dla kota, eksperci polecają najpierw ją głęboko zamrozić na dwa–trzy dni. Pozwala to zabić ewentualne bakterie oraz pasożyty bez utraty korzyści pokarmowych samego rybiego mięsa. Zawsze mroź ryby pozbawione wnętrzności, np. w formie filetów. Niepatroszone, rozmrażające się ryby są narażone na psucie się i mogą nawet zatruć kota.
Możliwe jest też podawanie kotu gotowanych lub parzonych kawałków mięsa rybiego. Postaraj się, aby ryby dla kotów były pozbawione dużych, twardych ości, zwłaszcza w przypadku mruczków, które jedzą bardzo łapczywie.
Nigdy nie podawaj ryb doprawionych, marynowanych, wędzonych. Zamiast tego, jeśli kot je rybę epizodycznie, a i ty za nią nie przepadasz, wybierz mokrą karmę filetową. Będzie optymalnym rozwiązaniem w przypadku twojego mruczka.
Ryby dla kotów mogą stanowić atrakcyjny dodatek do diety, jednak nie powinny stanowić jej podstawy. Zadbaj o to, aby podawać je w bezpieczny sposób. W ten sposób nie narażasz swojego kota na utratę zdrowia.
Jeżeli w twoim domu pojawią się kocięta, będziesz musiał zwrócić szczególną uwagę na to, czy prawidłowo się rozwijają. O kocie noworodki troszczy się przede wszystkim ich mama. Jednak jeżeli masz taką możliwość, powinieneś stale monitorować ich stan, aby w razie potrzeby zareagować odpowiednio wcześnie. Podpowiadamy, jak przebiega rozwój małego kota i kiedy jest on gotowy na wyprawę do nowego domu.
Narodziny kociąt – koci poród
Kotka rodzi maluchy po ciąży, która trwa średnio około 66 dni. Statystycznie na świat przychodzi od trzech do pięciu kociąt. Bardzo często jednak liczba maluchów znacznie odbiega od średniej. Kotka może urodzić jedno albo dziesięcioro kociąt. Przed porodem można sprawdzić to wykonując badanie RTG.
Od odejścia wód płodowych do narodzin pierwszego kociaka nie powinno minąć więcej niż dwie godziny. W czasie akcji porodowej kotka znajduje się w wybranym przez siebie wcześniej zacisznym i bezpiecznym miejscu. Jest niespokojna, intensywnie się wylizuje, czasami może także płakać z bólu.
Kocięta przychodzą na świat najczęściej głową do przodu, czasami jednak rodzą się odwrócone i na świecie najpierw pojawiają się podkurczone tylne łapki. Matka przegryza pępowinę i zjada łożysko. Następnie bardzo dokładnie myje narodzone kocię. Poród zazwyczaj przebiega bez problemów i kotka doskonale radzi sobie sama. W niektórych przypadkach zdarzają się jednak komplikacje, dlatego powinieneś trzymać rękę na pulsie.
Karmiąca kotka powinna otrzymać dużo wsparcia, dobrą dietę i spokój. Pamiętaj jednak, aby w żadnym wypadku nie wypuszczać jej na dwór. Już kilka dni po rozwiązaniu pojawia się ruja poporodowa. Jeżeli kotka będzie miała możliwość spotkania się z kocurem, jeszcze przed zakończeniem karmienia znowu będzie w ciąży. Kotkę najlepiej wykastrować od pięciu do ośmiu tygodni po porodzie.
Małe kotki – rozwój w pierwszych tygodniach
Prawidłowy rozwój małego kota jest bardzo ważny. Maluchy najszybciej dorastają przez pierwsze dwa miesiące życia. Warto wiedzieć, jakie zmiany zachodzą w ich ciele w tych strategicznych tygodniach.
Kocięta – pierwsze dni życia
Kocięta po urodzeniu są całkowicie bezbronne i nie mają szansy przetrwać bez matki lub bardzo troskliwej i specjalistycznej opieki człowieka. Maluchy mają zamknięte oczy i kanały słuchowe. W związku z tym nie widzą, nie słyszą i dodatkowo nie są w stanie same zachować odpowiedniej temperatury ciała. Kotka trzyma je blisko siebie, aby bezustannie je dogrzewać. Kocięta w tym wieku jedzą mniej więcej co dwie godziny a po każdym posiłku kotka wylizuje im okolice genitaliów, aby mogły się wypróżnić. Same nie są w stanie tego robić.
Nowo narodzonego kotka rozpoznasz po zamkniętych oczach, braku zębów i fragmencie pępowiny, który znajduje się dokładnie pośrodku brzuszka.
Kocięta – 1 tydzień
Po tygodniu kocięta nadal mają zamknięte oczy, chociaż w ich miejscu widać już dosyć wyraźną linię. Ich uszy zaczynają powoli się otwierać. Pozostałość po pępowinie odpada i na środku brzucha widoczny jest pępek. Tygodniowe kotki wciąż są bardzo malutkie, jednak ich głowa staje się nieco większa. Mają też bardzo okazałe okrągłe brzuszki. Podnoszą głowę i stają się o wiele bardziej aktywne, podejmując pierwsze próby chodzenia.
Kocięta – 2 tydzień
Kocięta otwierają oczy między ósmym a dwunastym dniem życia, dlatego właśnie w tym okresie możesz się tego spodziewać. Oczy zawsze na początku są niebieskie. Wzrok nadal jest bardzo słaby. Uszy są bardzo malutkie, a pazury wciąż nie mają możliwości chowania się.
To okres, w którym kocięta zaczynają przejawiać zaciekawienie otaczającym je światem. Nie są jeszcze mistrzami chodzenia, jednak przemieszczają się z miejsca na miejsce, w ruchach nieco przypominając puchate gąsienice.
Kocięta – 3 tydzień
Trzytygodniowe kocięta wciąż jeszcze nie mają perfekcyjnego wzroku, jednak widzą już zdecydowanie ostrzej. Ich słuch jest już natomiast w pełni wykształcony, dlatego reagują na dźwięki otoczenia. Niektóre kotki zaczynają w tym wieku reagować na swoje imię!
Trzytygodniowe kocię zaczyna powoli opuszczać gniazdo i niezdarnie spacerować dookoła, dlatego warto zabezpieczyć otoczenie, aby zwierzątko nie mogło nigdzie utknąć. W tym wieku pojawiają się także pierwsze małe ząbki! Kotki zaczynają przejawiać zachowania związane z pielęgnowaniem swojej sierści.
Kocięta – 4 tydzień
Miesięczne kocięta pewnie poruszają się po terenie. Wyrastają im pierwsze kły, a one same stają się o wiele bardziej świadome i zaczynają niezdarnie bawić się z rodzeństwem. To dobry wiek, aby przedstawić kotkom płytką kuwetę. Nawet jeżeli jeszcze nie będą z niej korzystać, oswoją się z jej obecnością.
Kocięta – 5 tydzień
Pięciotygodniowe kotki zaczynają kształtować swoje umiejętności łowieckie. Polują na zabawki i rozwijają się poprzez zabawę z rodzeństwem. W tym wieku zazwyczaj korzystają już z kuwety i chętnie wchodzą w interakcję z człowiekiem. To także ważny moment, ponieważ kociaki powoli zaczynają jeść stały pokarm. Pamiętaj jednak, że niektórym z nich może zająć to trochę więcej czasu.
Kocięta – 6 tydzień
Kotki, które skończyły sześć tygodni, zazwyczaj mogą już przejść swoje pierwsze podstawowe szczepienia. Dodatkowo ich niebieskie oczy zaczynają powoli zmieniać kolor na „dorosły”.
Kocięta – 7 tydzień
W tym wieku kocięta zamieniają się w małe drapieżniki. Sprawnie polują na zabawki, chętnie bawią się w zapasy z rodzeństwem i rozwijają umiejętności wspinaczki. W tym momencie bardzo ważne jest, aby nie bawić się z kotkami za pomocą rąk. Stosuj wyłącznie zabawki dystansowe.
Kocięta – 8 tydzień
W ósmym tygodniu kotka można już zaczipować i wykonać mu testy na choroby zakaźne (FIV i FELV). Na tym etapie życia maluchy jedzą już wyłącznie stały pokarm. Wciąż nie mają jednak nabytej odporności, dlatego w żadnym wypadku nie wypuszczaj ich z domu, nawet w szelkach.
Rozwój kota – kiedy maluch może zmienić dom?
Dwumiesięczne kocięta przypominają już miniaturowe koty. Jedzą stały pokarm, korzystają z kuwety i sprawnie się bawią. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak, że mogą udać się do nowego domu. Koty powinny przebywać z mamą i rodzeństwem dłużej niż psy, ponieważ pełną socjalizację pierwotną kończą dopiero w dwunastym tygodniu życia. Jeżeli zostaną wcześniej odebrane od matki, mogą w przyszłości cierpieć na takie problemy, jak:
nieprawidłowe korzystanie z kuwety,
zbyt mocne gryzienie i drapanie,
agresja,
choroba sieroca,
trudności z adaptacją w nowym miejscu.
W niektórych dobrych hodowlach kotki wydawane są do nowych domów dopiero w szesnastym tygodniu życia. Mają wówczas nie tylko wszystkie potrzebne umiejętności społeczne, ale także nabytą własną odporność.
Rozwój kociąt przebiega szybko, a ich dzieciństwo mija w mgnieniu oka. Pamiętaj, aby w tym szczególnym czasie zapewnić im wszystko, co potrzebne.
Najczęściej zadawane pytania
Jak karmić małego kotka bez matki?
Na początku warto stosować mleko dla kociąt, podawane w butelce albo strzykawce. W okolicach czwartego tygodnia możesz rozszerzać dietę kota.
Jak rozpoznać płeć małego kotka?
Najłatwiej to zrobić, zaglądając pod koci ogon. U kotki odbyt i ujście układu moczowo-płciowego są usytuowana bliżej siebie niż u kocurów.
Jak oswoić małego kotka?
Warto zapewnić mu spokój i nie być zbyt nachalnym. Regularne karmienie, spokojne podejście sprawiają, że kot zaczyna się oswajać i ufać człowiekowi. Niekiedy proces ten trwa kilka tygodni, a innym razem – kilka miesięcy. Zależy to od warunków i temperamentu kota.
Jak nauczyć małego kotka korzystać z kuwety?
Zazwyczaj wystarczy go włożyć do kuwety wypełnionej żwirkiem lub częściowo piaskiem, aby zrozumiał, o co chodzi. Warto to robić np. po spaniu czy posiłku, kiedy kot może chcieć załatwić. Możesz go nagrodzić smakołykiem.
Kiedy można brać małe kotki na ręce?
Nie zaleca się brać na ręce małych kotków wcześniej niż przed ukończeniem przez nie trzeciego dnia życia. A i wtedy należy zrobić to tylko na chwilę. Warto natomiast na kilka sekund dotykać je umytym palcem, aby przyzwyczajać do dotyku. Na dłużej można brać na ręce kocięta, które skończyły mniej więcej trzeci tydzień życia.
Wróbel zwyczajny (Passer domesticus), zwany inaczej wróblem domowym, skolonizował ludzkie osiedla zarówno w przestrzeni miejskiej, jak i na wsi. Jest pospolity. Ostatnio zauważono jednak spadek liczebności tych ptaków. Czytaj dalej i dowiedz się, dlaczego!
Jak wygląda wróbel zwyczajny?
Wróble to małe ptaki o mocnej budowie ciała. Rozpiętość skrzydeł wynosi około 21 cm. Ważą zaledwie 20–39 g. Wróbel zwyczajny – samiec ma wierzch ciała w kolorze brązowym. Policzki są szare. Czarne podgardle – śliniak samiec wróbla eksponuje w okresie godowym. Wróbel ma jeden czarny prążek biegnący od oka do dzioba oraz wiele na brązowym grzbiecie. Na skrzydłach można dojrzeć biały pasek. Intensywnie ubarwiony samiec jest atrakcyjniejszy dla samic. Mniej efektowna jest samica wróbla. Pióra mają kolor szaro-płowy. Na głowie nie ma czarnych akcentów.
Jak odróżnić wróbla od mazurka?
Na pierwszy rzut oka ptaszki te wyglądają identycznie. Jest jednak kilka różnic:
obie płcie w przypadku mazurka ubarwione są tak samo;
wierzch głowy: wróbel – szary, mazurek – brązowy;
policzki: wróbel – szare, mazurek białe;
na policzkach mazurka jest widoczna ciemna plamka;
mazurek ma większą białą pręgę na szyi (obrożę), a wróbel większy czarny śliniak.
Wróbel zwyczajny – gdzie występuje?
Ma duże zdolności adaptacyjne. Wróbel radzi sobie w bardzo różnych warunkach klimatycznych. Występuje na wszystkich kontynentach świata z wyjątkiem Antarktydy. Niestraszne mu pustynie północnej Afryki i wysokie góry. Był obserwowany nawet na wysokości około 4500 m n.p.m! W obu Amerykach, Australii i w południowej Afryce został introdukowany. Wróbel zwyczajny pochodzi z terenów Azji Mniejszej i Półwyspu Arabskiego. Wraz z rozwojem rolnictwa wiele wieków temu przywędrował m.in. do Europy.
Wróbel domowy – gdzie go spotkać?
Wystarczy wyjść przed dom. Wróbel zwyczajny to gatunek synatropijny. Ptaki te żyją w towarzystwie ludzi. Na obszarach niezamieszkałych przez człowieka trudno je spotkać. Populacje wróbli żyjące na takim terenie obserwuje się głównie w ciepłych krajach. Często gniazdują w szczelinach budynków. Wróble można spotkać w parkach, ogrodach, na wiejskich podwórkach, polach, rynkach… Niestety w ostatnim czasie liczebność wróbli spada.
Wróble żywią się głównie nasionami traw i zbóż, jak owies, pszenica (lubi je najbardziej), ryż, sorgo itd. Nie pogardzą kiełkującymi liśćmi, korzonkami i owocami, zwłaszcza wiosną. Polują na owady. Zimą chętnie odwiedzają karmniki. Te ptaszki są niezwykle towarzyskie. Żyją w koloniach, nie przeszkadza im człowiek ani większe ptaki. Nie są płochliwe. Charakterystyczne ćwierkanie wróbli słychać często w pobliżu domów. Wlatują do fabryk, a nawet kopalń. Do Australii wróble dotarły na statku i to nie jako przesyłka! Wróble nie chodzą, lecz podskakują. Żyją około 20 lat.
Rozmnażanie wróbli
Okres lęgowy w Europie trwa od kwietnia do sierpnia. Wróble są monogamiczne – dorosłe osobniki dobierają się w pary i trzymają razem. Zdarzają się jednak zdrady i walki, także między samicami.
Wróble są bardzo kreatywne w kwestii miejsc lęgowych. Budki lęgowe i dziuple są w porządku, ale dobrym miejscem według wróbli jest także rynna, gniazdo bocianów i szczelina pod dachówką. Budują też własne gniazda, z wyściółką ze słomy, trawy i np. papieru. Samica znosi od 4 do 6 jaj. Dwa tygodnie po złożeniu jaj wykluwają się pisklęta. Opuszczają gniazdo po 17 dniach. W ciągu okresu lęgowego para wyprowadza do 4 lęgów.
Dlaczego populacja wróbli spada?
Choć wróble mają status gatunku najniższej troski, od kilku lat ich populacja na całym świecie systematycznie spada. Przyczyny tego zjawiska to m.in.:
stosowanie pestycydów w rolnictwie i spadek liczby owadów;
utrudniony dostęp do pokarmu przez lepsze zabezpieczenie przechowywanego zboża;
bezdomne oraz wychodzące koty, które zabijają wróble.
W Polsce wróbel jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Mao Zedong i walka z wróblami
Komunistyczny przywódca Chin – Mao Zedong w 1958 r. postawił sobie za cel rekordowy wytop stali. W tym celu nakazał przetapianie narzędzi rolniczych. Pozbawieni ich chłopi nie mogli uprawiać roli i doszło do wielkiego głodu. Mao oskarżył wróble o wyjadanie plonów i wezwał lud do walki z ptakami. Zamęczano je hałasem, strzelano, niszczono gniazda. Skutki były opłakane – przez brak wróbli nastała plaga szarańczy, a w konsekwencji głód się zwiększył.
W Polsce bardziej znanym ptakiem jest chyba tylko bocian. Obecnie wróbel jest wciąż pospolity, warto jednak monitorować sytuację populacji, zarówno w Polsce, jak i na świecie.
Wielbiciele zwierząt często w dzieciństwie marzyli o tym, aby zostać weterynarzem. Leczenie zwierząt wydaje się idealnym kompromisem pomiędzy wykonywaniem wartościowej pracy a zarabianiem godnych pieniędzy. Czy ta ciężka i wymagająca profesja faktycznie jest tak opłacalna? Podpowiadamy, jakie są zarobki weterynarza w Polsce.
Ile zarabia weterynarz? Jak zostać weterynarzem?
Istnieje przekonanie, że weterynarzem może zostać każdy, kto kocha zwierzęta. Tymczasem praktycy przekonują, że miłość do braci mniejszych faktycznie jest wskazana, jednak nie może łączyć się z nadwrażliwością. Weterynarz nie może kierować się wyłącznie emocjami, bo to jego praca; zarobki są też ważne. Co więcej, odbieranie porodów, wykonywanie zabiegów, a często także dokonywanie eutanazji wymaga nie tylko empatii, ale także dużej odporności psychicznej.
Zakłada się więc, że weterynarzem może zostać osoba:
cierpliwa;
skrupulatna;
pracowita;
potrafiąca pracować pod presją;
odporna na stres;
podejmująca szybkie i racjonalne decyzje.
Studia weterynaryjne obecnie można odbyć w wielu polskich miastach. Uczelnie, które mają w swojej ofercie ten kierunek, to:
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie;
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu;
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie;
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu;
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie;
Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie;
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Ukończenie studiów uniwersyteckich to tylko pierwszy krok do wykonywania zawodu. Przyszły weterynarz musi wykazać się nieposzlakowaną opinią i mieć pełną zdolność do czynności prawnych. Okręgowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna wystawia odpowiednie uprawnienia do zawodu. Przez cały ten okres średnie zarobki weterynarza są niewielkie.
Po czterech latach praktyki można ubiegać się o specjalizację. Studia specjalizacyjne trwają od dwóch do trzech lat, w zależności od wybranego kierunku.
Czym dokładnie zajmuje się lekarz weterynarii?
Odpowiedź na to pytanie wydaje się banalna. Każdy opiekun zwierzęcia przynajmniej raz był w gabinecie weterynaryjnym. Prawda jest jednak taka, że nie każdy absolwent studiów weterynaryjnych podejmuje pracę w prywatnym gabinecie. Od tego, gdzie pracuje weterynarz, zależy, ile zarabia. Specjalista ten potrzebny jest między innymi także w:
laboratoriach diagnostycznych;
rzeźniach i ubojniach;
ogrodach zoologicznych;
stadninach i klubach jeździeckich;
zakładach połowu ryb;
Inspekcji Weterynaryjnej;
zakładach produkujących leki dla zwierząt;
firmach farmaceutycznych;
fermach drobiu.
Warto przy tym pamiętać, że studia weterynaryjne w dużej mierze są jedynie wstępem do pracy w zawodzie. Weterynarze, w zależności od zainteresowań i możliwości zawodowych, rozwijają się w różnych kierunkach. W krok za tym, czym chce i umie zająć się weterynarz, idą jego zarobki.
Praktyka w lecznicy, która zajmuje się gryzoniami i zwierzętami egzotycznymi sprawi, że lekarz będzie miał kompetencje do pomagania tak małym pacjentom. Lekarz weterynarii, którzy zajmuje się psami, kotami czy końmi raczej nie będzie miał narzędzi do holistycznego diagnozowania i leczenia chomika.
Warto zdawać sobie sprawę, że tak jak człowiek z chorym sercem nie pójdzie do nefrologa, tak chorej iguany nie powinniśmy kierować do specjalisty od chorób wewnętrznych psów i kotów. Przed wyborem lekarza weterynarii warto więc rozeznać się w jego specjalizacji oraz doświadczeniu zawodowym. Trzeba też pamiętać, że to, ile zarabia weterynarz, zależy od jego doświadczenia i wiedzy. Wizyta u specjalisty może być odpowiednio droższa – płacisz za jego wiedzę.
Lekarz weterynarii – zarobki
Zawody medyczne, w tym także weterynaria, nadal kojarzą się ze swego rodzaju prestiżem. Co za tym idzie, większość osób postrzega je jako elitarne, a więc doskonale płatne. Czy realne liczby potwierdzają takie założenia? Ile zarabia weterynarz?
Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń mediana wynagrodzeń brutto dla lekarza weterynarii wynosi niewiele ponad cztery tysiące złotych. Jak jednak łatwo się domyślić, nie każdy weterynarz zarabia tyle samo. Na wysokość pensji wpływają różnorodne czynniki, przede wszystkim:
staż pracy;
miasto, w którym przyjmuje weterynarz;
wykształcenie.
Zarobki weterynarza a miejsce zamieszkania
Tak jak w przypadku niemal wszystkich zawodów, ogromne znaczenie w kontekście pensji ma położenie geograficzne. W prestiżowych lecznicach weterynaryjnych, zwłaszcza w dużych miastach, zarobki weterynarza są wyższe. Z kolei na wsiach lekarz zarabia mniej, ale często specjalizuje się w zwierzętach gospodarskich albo nie ma rozległych narzędzi diagnostycznych.
Średnie zarobki weterynarza a miejsce zatrudnienia
Wiesz już, że profilaktyka i leczenie zwierząt to nie są jedyne obowiązki lekarza weterynarii. Różne specjalizacje i zakres kompetencji siłą rzeczy przekładają się na zarobki. Lekarzy weterynarii zatrudniają między innymi prywatne firmy farmaceutyczne, a tam pensje są zazwyczaj o wiele wyższe od krajowej mediany. Z kolei specjalista, który na co dzień pracuje w niewielkiej stadninie koni, najprawdopodobniej będzie musiał szukać dodatkowego źródła zarobków, aby się utrzymać.
Ile zarabia weterynarz w różnych formach zatrudnienia?
Na to, ile zarabia weterynarz, wpływ ma jeszcze jedna kwestia – forma zatrudnienia. Jeszcze kilka lat temu otwieranie własnej działalności gospodarczej było konieczne jedynie w momencie, kiedy weterynarz zamierzał otworzyć prywatny gabinet i zatrudnić w nim ludzi. Od kilku lat powszechną praktyką, szczególnie w dużych miastach, jest współpraca lecznic z poszczególnymi lekarzami w formie B2B.
W związku z tym większość młodych weterynarzy tuż po studiach jest poniekąd zmuszona do otwierania własnych firm. Zatrudnianie lekarzy na umowę o pracę w lecznicach weterynaryjnych to coraz rzadsze zjawisko. Ma to swoje dobre strony – każdy pracuje na własny rachunek, bo wynagrodzenia zależą od ilości pacjentów oraz zakresu wykonywanych obowiązków. Na to, ile zarabia weterynarz, ma więc wpływ on sam.
Praca na podstawie B2B może jednak sprawiać problemy szczególnie młodym lekarzom. Nie mają oni jeszcze rozwiniętej „własnej marki”. Klienci często podchodzą do nich nieufnie, co przekłada się na niższe zarobki.
Weterynarz – ile zarabia na różnych etapach rozwoju zawodowego?
Kolejnym bardzo ważnym kryterium jest doświadczenie zawodowe oraz wykształcenie lekarza weterynarii. Samo ukończenie studiów nie jest jeszcze przepustką do wysokich zarobków. Trzymiesięczny obowiązkowy staż w przychodni nie należy do dobrze płatnych i często jest finansowany ze środków Urzędu Pracy. Następnie na młodego weterynarza czekają cztery lata ogólnej praktyki, po której może rozpocząć podyplomowe studia specjalizacyjne.
Specjalizacja a zarobki weterynarza
Specjalizacja nie jest oczywiście obowiązkowa, jednak może wpłynąć pozytywnie na to, ile zarabia weterynarz. Warto pamiętać, że studia podyplomowe na kierunkach medycznych wiążą się z dużymi kosztami, które bardzo często lekarz musi ponieść sam. Do tego dochodzą konferencje, kursy i szkolenia, które zazwyczaj także opłacane są przez uczestnika.
Zawód lekarza weterynarii wymaga ciągłego rozwoju. Medycyna zwierząt z roku na rok coraz bardziej się zmienia. Publikowane są nowe badania, z którymi weterynarze muszą być na bieżąco.
Staż pracy, dyplom studiów podyplomowych, rozmaite kursy i szkolenia – to wszystko wpływa nie tylko na kompetencje, ale także na zarobki lekarza weterynarii. Ogromne znaczenie ma także zaufanie klientów oraz – coraz częściej – obecność w internecie. Wielu weterynarzy prowadzi własne profile w mediach społecznościowych, wykorzystując tę platformę do szerzenia informacji na temat zdrowia zwierząt.
Weterynarz – zarobki nie są stałe
Ile zarabia weterynarz? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ponieważ średnie zarobki lekarza weterynarii zależą od wielu kwestii. Cztery tysiące złotych brutto to często kwota na start. Specjalista z dużym doświadczeniem i renomą, który dodatkowo prowadzi jeszcze własną lecznicę, może zarabiać nawet ponad dziesięć tysięcy złotych. Zdecydowana większość lekarzy ma jednak wpływy na poziomie połowy tej kwoty.
Najczęściej zadawane pytania
Jaki weterynarz zarabia najwięcej?
Najwyższe zarobki osiągają weterynarze mający własne lecznice. Dużo zarabiają także cenieni specjaliści, np. ortopedzi, kardiolodzy czy okuliści.
Ile zarabia weterynarz 2022 netto?
Średnie zarobki lekarza weterynarii w 2022 roku wynoszą 3320 zł netto.
Ile zarabia weterynarz na własnej działalności?
Przychody lekarzy weterynarii na własnej działalności wynoszą nawet do 10000 zł brutto miesięcznie.
Ile dni w tygodniu pracuje weterynarz?
To zależy od indywidualnych ustaleń. Większość lekarzy pracujących we własnych gabinetach bez zatrudniania drugiego lekarza jest dostępnych przez sześć dniu w tygodniu. W dużych miastach większe kliniki pracują całodobowo, jednak wtedy zatrudnionych jest kilku lekarzy na zmiany. Część specjalistów ma dyżury w razie nagłych wypadków.
Jak zostać weterynarzem bez studiów?
Jest to niemożliwe. Lekarz weterynarii musi odbyć studia. Z kolei do zdobycia tytułu technika weterynarii wystarczy nauka w technikum.
Ile zarabia Główny Lekarz Weterynarii?
Zarobki Głównego Lekarza Weterynarii nie są bliżej znane, jednak można wnioskować, że zarabia on ok. 10000 zł brutto.
Ile zarabia lekarz weterynarii za granicą?
Na najwyższe zarobki może liczyć lekarz weterynarii pracujący w USA, gdzie roczne zarobki wynoszą ok. 370 tys. złotych. W Brazylii zarabia ok. 75 tys. złotych, co i tak jest wyższą kwotą niż średnie roczne zarobki w Polsce.
Ile zarabia weterynarz rocznie?
Średnio rocznie lekarz weterynarii w Polsce zarabia 52800 zł.
Ile kosztuje wizyta u weterynarza?
Zależy to od wielkości miasta, rozmiarów leczniczy czy w końcu celu wizyty i renomy lekarza. Stawki za jednorazową wizytę wynoszą od 30 zł w przypadku kontroli po leczeniu do nawet 250 zł w przypadku wizyty u specjalisty, np. kardiologa.
Ile zarabia weterynarz w USA?
Zarobki lekarza weterynarii w USA wynoszą nawet ok. 370 tys. złotych rocznie.
Ile zarabia weterynarz w zoo?
Zazwyczaj lekarz weterynarii w ZOO nie pracuje na cały etat, bo nie ma takiej potrzeby. Jest dostępny pod telefonem oraz podczas umówionych wcześniej wizyt. Zarabia od 2000 do 4500 zł miesięcznie.
Ile zarabia weterynarz z własnym gabinetem?
Zarobki lekarza weterynarii z własnym gabinetem zamykają się zwykle w kwocie ok. 10000 złotych. Jest to jednak przychód, od którego należy odliczyć wszystkie składki, w tym ZUS, a także opłaty za lokal.
W artykule przedstawimy najpopularniejsze rasy kotów oraz opowiemy o ich charakterach. Sprawdź, który z nich byłby najlepszym czworonożnym przyjacielem dla ciebie i twojej rodziny!
Maine coon – łagodny olbrzym
Maine coon jest jedną z najpopularniejszych ras kotów, a zarazem największą z nich. Wrażenie wywierane przez tego giganta dodatkowo potęguje gęsta sierść oraz obecność pędzelków na uszach, które sprawiają, że mruczek do złudzenia przypomina rysia.
Koty tej rasy są wyjątkowo czułe i na ogół nie obawiają się nieznanych im osób. Z powodzeniem mogą zamieszkać zarówno z dziećmi, jak i innymi zwierzętami domowymi. Są spokojne, ale potrzebują aktywności fizycznej tak samo, jak pozostali przedstawiciele gatunku. Bywają łakomczuchami, dlatego niezwykle ważne jest dokładne odmierzanie porcji jedzenia, by zapobiec groźnej dla zdrowia nadwadze czy otyłości. Nie należy zapominać o regularnym szczotkowaniu ich sierści, ponieważ zaniedbanie tej czynności może prowadzić do powstania kołtunów trudnych do usunięcia.
Brytyjski krótkowłosy – czuły miś
Najbardziej charakterystyczną cechą kotów brytyjskich krótkowłosych jest ich okrągła głowa z dużymi i szeroko rozstawionymi oczami, co nadaje im uroczego wyglądu pluszowego misia. W dodatku zostały one wyposażone w gęste, grube oraz miękkie futerko, dzięki któremu przytulanie się do nich to ogromna przyjemność.
Mieszkańcy Wysp Brytyjskich uwielbiają je od dawna przede wszystkim ze względu na ich wyjątkowy charakter. Mruczki tej rasy są wyjątkowo spokojne, a ich ulubioną formą spędzania czasu są czułości z opiekunem. Bez problemu odnajdują się w domach, w których mieszkają już inne zwierzęta i na ogół nie przejawiają zachowań agresywnych. Mają skłonność do nadwagi oraz otyłości, w związku z czym należy przyłożyć szczególną uwagę do zapewnienia im odpowiedniej dawki aktywności fizycznej oraz dokładnego odmierzania porcji karmy.
Kot bengalski – wulkan energii
Bengale to jedne z najpopularniejszych ras kotów i zdecydowanie jedne z najbardziej energicznych. Już sam ich wygląd sprawia, że bardziej przypominają dzikie lamparty niż domowe mruczki.
Koty bengalskie zdecydowanie nie będą dobrymi przyjaciółmi osób, które marzą o wspólnych wieczorach z pupilem przed telewizorem. Futrzaki tej rasy nie przepadają za nadmiernymi czułościami z człowiekiem ani z innymi zwierzętami. Ich ogromna energia sprawia, że niemalże ciągle muszą być w ruchu. Są wyjątkowo inteligentne, a pozbawione zajęć znajdują je sobie same, co przeważnie dostarcza niemałych problemów ich opiekunom. Domy, w których mieszkają, powinny być dobrze zabezpieczone, ponieważ mają skłonność do częstych ucieczek.
Ragdoll – delikatny przytulak
Nazwa tej kociej rasy pochodzi od angielskiego słowa „ragdoll” oznaczającego szmacianą lalkę. Dlaczego je wybrano? Ragdolle od razu po wzięciu ich na ręce przez człowieka całkowicie się rozluźniają, a ich ciało staje się wiotkie niczym wcześniej wspomniana laleczka. Wiele osób urzeka także ich imponujący wygląd, którego najbardziej charakterystycznym elementem są intensywnie niebieskie oczy.
Koty tej rasy mają bardzo spokojne usposobienie i zazwyczaj nie sprawiają większych problemów wychowawczych. Jednak tak samo, jak w przypadku wszystkich mruczących leniuszków wymagają odrobiny motywacji do aktywności fizycznej, która stanowi istotny element zdrowego trybu życia. Po odpowiednim wprowadzeniu mogą zamieszkać z innymi zwierzętami domowymi, jednak ze względu na swój łagodny temperament przeważnie nie są chętne do zabawy z nimi.
Norweski leśny – jedna z najpopularniejszych ras kotów
Kot norweski leśny to jedna z najpopularniejszych ras kotów, a zarazem tych najbardziej naturalnych. Jego wygląd nie tylko sprawia, że jest on wyjątkowo piękny, ale także doskonale przystosowany do życia w trudnych warunkach. Przez lata ten mały drapieżnik bez problemu radził sobie w lasach północy, dzięki muskularnej budowie ciała oraz imponującym zdolnościom łowieckim.
Norweskie leśne to koty uwielbiające zabawę. W dodatku są wyjątkowo inteligentne, co sprawia, że doskonale się je szkoli. Chociaż lubią spędzać czas podczas czułości ze swoimi opiekunami, potrzebują również przestrzeni dla siebie. Mogą mieszkać zarówno z dziećmi, jak i innymi zwierzętami domowymi, jeśli przeszły przed odpowiednio przeprowadzony proces socjalizacji w młodym wieku.
Sfinks kanadyjski – bezwłosy miziak
Sfinksy kanadyjskie ze względu na brak owłosienia przez jedynych uznawane są za wyjątkowo eleganckie, jednak dla niektórych są one nieco przerażające. Bez wątpienia należą one do kotów robiących ogromne wrażenie.
Usposobienie tych zwierząt jest wręcz idealnie wyważone. Sfinksy jednocześnie uwielbiają wylegiwać się w ramionach swoich opiekunów, a także bawić z innymi zwierzakami domowymi. Nie zaleca się ich zakupu osobom rzadko przebywającym w domu, ponieważ źle znoszą samotność.
Ze względu na brak sierści sfinksy wymagają starannej pielęgnacji. Przede wszystkim należy kąpać je przynajmniej raz w tygodniu i każdego dnia wkraplać do oczu sztuczne łzy. Poza tym niezbędne jest także ubieranie ich w chłodne dni oraz nakładanie kremu z filtrem w czasie silnego nasłonecznienia.
Wśród najpopularniejszych kotów znajdują się zarówno typowe przytulaki, jak i te kochające szaloną zabawę. Nie należy zapominać o tym, że nawet zwierzaki pochodzące z tego samego miotu mogą zupełnie różnić się od siebie, dlatego nigdy nie ma gwarancji tego, jaki charakter będzie mieć dany czworonóg.
Kaszel u psa, podobnie jak inne psie schorzenia, budzi niepokój i troskę u właściciela. Co prawda psi kaszel nie zawsze musi być tragiczny w skutkach, jednak lepiej bacznie obserwować zwierzę i każdy niepokojący objaw skonsultować z lekarzem weterynarii, który odpowiednio zdiagnozuje zwierzaka i wdroży wymagane leczenie. W artykule możesz przeczytać o najczęściej występujących odmianach kaszlu u psa.
Przyczyny i rozpoznanie kaszlu u psa
Przyczyn psiego kaszlu może być naprawdę wiele – wirusy i bakterie, zakrztuszenie, stan zapalny krtani, a czasem choroba serca lub guz. Pierwsze rozeznanie należy przeprowadzić, podobnie jak u ludzi, obserwując kaszel swojego pupila, a dokładniej – nasłuchując, jak brzmi i kiedy występuje. Dolegliwości można opisać na co najmniej kilka sposobów:
kaszel i krztuszenie się;
kaszel i kichanie;
suchy kaszel;
mokry kaszel;
świszczący oddech;
trudności z oddychaniem;
kaszel u psa z odruchem wymiotnym.
Na co zwrócić uwagę?
Jeśli pies kaszle we śnie lub odkasłuje śluz i krew, są to również ważne szczegóły, które należy odnotować. Mogą oznaczać coś poważnego. Wszystkie informacje, które przekażesz weterynarzowi, z pewnością przyspieszą postawienie diagnozy. Przydatne będą przede wszystkim dane takie jak:
czas trwania kaszlu;
częstotliwość;
występowanie w określonych sytuacjach – czy pies kaszle w dzień, w nocy, przy jedzeniu karmy czy niezależnie od tego;
progresja – czy jest coraz gorzej.
Kaszel kenelowy
Kaszel hodowlany, zwany też kaszlem kenelowym, jest bardzo zakaźny. Rozprzestrzenia się drogą kropelkową w dużych skupiskach zwierząt, można go więc „złapać” np. na wystawie, gdzie pupil ma kontakt z innymi psami.
Może objawiać się jako suchy i chrapliwy kaszel lub tak zwany kaszel „produktywny”, czyli połączony z odkrztuszaniem śluzowej wydzieliny. Często brzmi, jakby pies miał ciało obce w gardle i chciał zwymiotować. U niektórych psów może to nawet brzmieć, jakby kichały lub nerwowo łapały oddech. Ponadto dolegliwość może skutkować wymiotami. Oprócz uporczywego kaszlu w większości przypadków psy wydają się zdrowe, energiczne i mają apetyt.
Dobrą informacją jest to, że zazwyczaj kaszel kennelowy u psa nie jest niebezpieczny i często ustępuje w ciągu kilku tygodni bez leczenia. Czasem jednak zaleca się antybiotyki i środki przeciwkaszlowe w celu zmniejszenia kaszlu oraz prawdopodobieństwa wystąpienia powikłań, takich jak zapalenie płuc. Kaszel kenelowy jest formą Bordetella bronchiseptica. Istnieje przeciw niej szczepionka, która może pomóc ochronić psa przed chorobą w przyszłości. Porozmawiaj ze swoim weterynarzem o zaszczepieniu psa, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia problemu w przyszłości.
Kaszel sercowy
Jedną z najczęstszych przyczyn kaszlu u psa jest choroba zastawek serca lub mięśnia sercowego. W efekcie schorzenia psie serce nie może skutecznie pompować krwi. Kaszel sercowy u psa pojawia się, kiedy poszczególne obszary serca powiększają się i uciskają główne drogi oddechowe w płucach lub gdy płyn cofa się do płuc. Zwykle można stwierdzić, czy kaszel psa jest spowodowany chorobą serca, jeśli jego kaszel jest miękki i ciągły.
Jeżeli twój pies kaszle z powodu choroby serca, dolegliwości prawdopodobnie będą gorsze w nocy lub gdy odpoczywa na boku. Ponadto może mu towarzyszyć spadek energii i wytrzymałości. Jeśli weterynarz twojego psa zdiagnozuje, że problem jest wynikiem choroby serca, może przepisać leki nasercowe.
Kaszel u psa z powodu pasożytów
Przewlekły kaszel u psa jest jednym z najczęstszych objawów nicieni płucnych. Wywoływany jest przez obecność robaków w płucach psa, które mogą doprowadzić zwierzęta nawet do kaszlu krwią. Ten rodzaj kaszlu nigdy nie powinien być ignorowany ani mylony z bardziej powszechnymi infekcjami dróg oddechowych. Pasożyty te przenoszone są przez zakażone ślimaki, które mogą poważnie zaszkodzić zdrowiu psa, a nawet mogą okazać się śmiertelne. Robaki płucne infekują serce i naczynia krwionośne płuc, co często powoduje kaszel.
Psy można leczyć na nicienie płucne, ale najlepszym sposobem na uniknięcie inwazji jest regularne stosowanie odpowiedniej profilaktyki. Skonsultuj z lekarzem weterynarii najlepszy sposób na uchronienie psa przed robakami płucnymi.
Kaszel u psa przy przeziębieniu
Psy, podobnie jak ludzie, są narażone na wirusa grypy, chorobę znaną u psów jako psia grypa. Kaszel powstaje w wyniku infekcji górnych dróg oddechowych, która może trwać od dziesięciu do trzydziestu dni. Twój pies prawdopodobnie otrzyma przepisane leki w ramach leczenia.
Jeśli masz w domu inne zwierzęta, najlepiej, by chory pies przebywał na kwarantannie w odizolowanej od reszty zwierząt części domu, ponieważ psia grypa jest zaraźliwa i łatwo przenosi się między zwierzętami – ale nie może być przenoszona na ludzi, tak samo jej ludzka odmiana nie zaraża innych.
Kaszel u psa przy zapadaniu tchawicy
Zapadnięcie się tchawicy jest stanem, który powoduje, że staje się ona miękka i wiotka. Problem ten dotyczy najczęściej ras małych i typu toy, w tym pomeranianów, chihuahua, mopsów i shih tzu. Oficjalna nazwa schorzenia to chondromalacja tchawicy.
Psy z zapadniętą tchawicą mają suchy, kłujący i intensywny kaszel. Wielokrotnie kaszlą i trudno im się uspokoić. Ich kaszel pogarsza się, kiedy obroża naciska na gardło przy ciągnięciu na spacerze. Zadbaj o to, wybierając zamiast obroży odpowiednie szelki bezuciskowe. Jeżeli tchawica twojego psa całkowicie się zapadła, jego kaszel może brzmieć jak astma.
Schorzenia towarzyszące zapadaniu tchawicy
W zdecydowanie gorszej formie zapadanie tchawicy występuje u psów otyłych, psów nerwowych lub podekscytowanych, ale również u psów narażonych na czynniki podrażniające śluzówkę lub alergeny w powietrzu.
Psy z zapadnięciem tchawicy często cierpią również na zapalenie oskrzeli i / lub schorzenia kardiologiczne, więc mogą mieć kilka różnych rodzajów kaszlu.
Leczenie zapadania tchawicy obejmuje lekką dietę w celu odchudzenia pacjenta, a także wdrożenie odpowiednich leków, w tym leków przeciwkaszlowych, rozszerzających oskrzela, sterydów, a także antybiotyków. W ciężkich przebiegach weterynarz może zalecić operację psa.
Kaszel wsteczny
Bywa mylony z zapadaniem tchawicy i nazywany też katarem wstecznym. Wywołuje u każdego opiekuna strach w oczach i przyspieszone bicie serca. Zwierzę bowiem na pierwszy rzut oka wygląda, jakby się dusiło. Dzieje się tak, ponieważ zwierzak bardzo specyficznie wciąga powietrze, jednocześnie nie wypuszczając go z powrotem na zewnątrz. Często towarzyszy temu parskanie lub odruchy wymiotne. Przyczynami kaszlu wstecznego są:
zbytnie rozemocjonowanie pieska, zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi odczuciami;
podrażnienie dróg oddechowych;
lekka infekcja górnych dróg oddechowych;
nagła zmiana temperatury powietrza;
kontakt z substancjami, które działają na zwierzaka w drażniąco bądź wyzwalają reakcję alergiczną.
Kaszlu wstecznego się nie leczy. Zazwyczaj jest to niegroźna dolegliwość, pojawiająca się okazjonalnie.
Sposób na kaszel wsteczny u psa
Domowym sposobem, który może przynieść ulgę pieskowi, jest zatkanie nosa pupila dłonią. Dlaczego? W ten sposób przestanie on nerwowo wciągać powietrze i wyreguluje oddech pyskiem, a w efekcie prawdopodobnie szybko wróci do normy. Oczywiście, aby mieć pewność, że pupilowi nie dolega nic poważnego, warto skonsultować objawy u lekarza weterynarii.
Leczenie kaszlu u psa
Kaszel u psów zazwyczaj jest uleczalny. Jednak zanim weterynarz będzie mógł rozpocząć leczenie kaszlu u psa, musi zdiagnozować przyczynę dolegliwości. Jeśli obserwujesz kaszel u psa, co podać mu dla złagodzenia objawów? Możesz wspomóc pupila jedynie świeżą wodą, która zwilży jego gardło, i pilnować, by się nie zakrztusił.
Nigdy nie decyduj sam o lekach! Powinien dobrać je indywidualnie lekarz weterynarii, który postawi diagnozę na podstawie testów i objawów klinicznych. Przeprowadza badanie fizykalne, słuchając serca i płuc psa, mierząc temperaturę psa, by sprawdzić, czy zwierzę nie ma gorączki, i jeśli to konieczne, wykonuje testy diagnostyczne, by wykluczyć np. nowotwór.
Kaszel u psa nie musi być groźny, niemniej jednak warto zawsze skonsultować swoje obawy ze specjalistą, ponieważ istnieją rozmaite rodzaje kaszlu, które mogą świadczyć o wyjątkowo niebezpiecznych schorzeniach, które na tym etapie nie muszą dawać dodatkowych objawów. Dlatego, jeżeli zauważysz u swojego pupila niepokojące symptomy, to nie narażaj go na pogorszenie stanu zdrowia i poddaj zwierzę opiece specjalisty, który zbada psa i zdecyduje wdrożeniu medykamentów, np. leków przeciwzapalnych.
Z pewnością znasz choć jedno powiedzenie z psem w roli głównej. Na kartach historii zapisały się też ciekawe, często zabawne lub skłaniające do refleksji cytaty o psach autorstwa znanych osób. Oto kilka z tych, które koniecznie musisz znać!
Cytaty o psach
Pies towarzyszy człowiekowi od wieków, wiernie służąc mu w wielu dziedzinach życia. Pomaga w polowaniu, strzeże zwierząt i dobytku, broni przed niebezpieczeństwem… Co równie ważne, potrafi pocieszyć i rozśmieszyć, skutecznie przeciwdziała nudzie i samotności. Nie może zatem dziwić fakt, że pies na stałe zagościł nie tylko w codziennym życiu człowieka, ale także w szeroko pojętej sztuce i kulturze.
Cytaty o psach autorstwa polityków
„Lubię świnie. Psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie” – tego ciekawego stwierdzenia dokonał Winston Churchill, jeden z najbardziej znanych brytyjskich premierów, mąż stanu, ale też wybitny mówca, historyk i pisarz, laureat literackiej Nagrody Nobla z 1953 roku. Zawsze miał do powiedzenia naprawdę wiele i do tego bardzo ciekawie. Wiele osób powiedzenie „pies – najlepszy przyjaciel człowieka” także przypisuje właśnie Winstonowi Churchillowi.
„Jeśli pies spojrzy na ciebie i nie chce podejść, powinieneś dokładnie przyjrzeć się swojemu sumieniu” – to słowa Thomasa Woodrowa Wilsona, 28. prezydenta Stanów Zjednoczonych w latach 1913-1921 (dwie kadencje). Wśród wielu jego znanych cytatów nie zabrakło również tego o psach. Wyjątkowo trafne spostrzeżenie!
Cytaty o psach autorstwa pisarzy
Ogden Nash, znany amerykański poeta, który doczekał się m.in. swojej gwiazdy w słynnej Alei Gwiazd w Hollywood, w zabawny i jakże celny sposób charakteryzuje psa w jednym ze swoich wierszy, tłumaczonych na język polski przez Stanisława Barańczaka:
„Psa zdefiniuję jednym słowem:
Pies jest stworzeniem uczuciowem.
Wiem też (z doświadczeń własnych, owszem):
Pies mokry jest najuczuciowszem”.
Wiele do powiedzenia na temat naszych czworonożnych przyjaciół miał także Edward Abbey, żyjący w latach 1927-1989 amerykański pisarz. Cytat jego autorstwa stawia czworonogi w bardzo dobrym świetle, ale niestety nie wystawia równie dobrego świadectwa człowiekowi – „Jeśli najlepszym przyjacielem człowieka jest jego pies, to ten pies ma problem”. Zwykł on także mówić, że „Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy”.
Victora Hugo nikomu nie trzeba przedstawiać! To przede wszystkim doskonały pisarz – dramaturg i poeta, który uznawany jest za jednego z najważniejszych przedstawicieli francuskiego romantyzmu i francuskiej literatury w ogóle. W krótkim cytacie jego autorstwa zawarty jest niezwykle ważny przekaz – „Pies jest cnotą, która nie mogła zostać człowiekiem”.
W równie podniosłym tonie o psach wypowiada się Maurice Maeterlinck, kolejny na liście laureat literackiej Nagrody Nobla. Pochodzący z Belgii dramaturg, eseista i poeta wysunął bardzo śmiałe twierdzenie – „Na tej przypadkowej planecie jesteśmy samotni. Między wszystkimi otaczającymi nas formami życia żadna, poza psem, nie zawarła z nami przymierza”.
„Nikt nie zrozumie w pełni znaczenia miłości, jeśli nie miał psa. Pies okaże ci więcej uczucia jednym machnięciem ogona, niż możesz zebrać przez całe życie w uściskach rąk” – autorem tych słów jest Gene Hill.
„Czasem pies to ktoś więcej niż tylko zwierzę domowe. Potrafi nieść radość w dobrych chwilach, pociechę w złych, jest niekwestionowanym przyjacielem na zawsze” – powiedział John Grogan, autor znanych i lubianych „psich” książek, takich jak m.in. Marley i ja oraz Złapać życie za ogon. „Psu jest wszystko jedno, czy jesteś biedny, czy bogaty, wykształcony czy analfabeta, mądry czy głupi. Daj mu serce, a on odda ci swoje” – to także słowa Johna Grogana.
„Jeśli zlitujesz się nad zagłodzonym psem i nakarmisz go, nie ugryzie cię. To jest główna różnica między psem a człowiekiem” – Mark Twain, bowiem on jest autorem tego cytatu, z pewnością się nie pomylił.
Cytaty o psach autorstwa filozofów
„Jest jeden aspekt, pod którym zwierzęta przewyższają człowieka – ich łagodne, spokojne cieszenie się chwilą obecną” – słowa te wypowiedział znany i ceniony niemiecki filozof Artur Schopenhauer, jeden z głównych przedstawicieli pesymizmu w filozofii.
Cytaty o psach autorstwa ludzi nauki
Konrad Lorenz, jeden z najbardziej znanych zoologów, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii z 1973 roku, miał do powiedzenia wiele ciepłych słów na temat psów – „Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies. Wierność psa jest cennym podarunkiem, który nakłada nie mniejsze zobowiązania aniżeli przyjaźń człowieka! Związek z wiernym psem jest tak «wieczny», jak w ogóle mogą być trwałe związki istot żywych na tej ziemi”.
Inne stwierdzenie jego autorstwa również jest niezwykle trafne – „Pod jednym bowiem określonym względem pies jest podobniejszy do człowieka niż najmądrzejsze małpy: jest tak jak człowiek istotą zdomestyfikowaną i tak samo jak człowiek zawdzięcza domestyfikacji dwie zasadnicze właściwości: po pierwsze – uwolnienie się od schematów zachowania instynktownego, co otworzyło mu, tak jak człowiekowi, nowe możliwości postępowania, po drugie zaś – ową młodzieńczość, która jest w nim źródłem jego stałej potrzeby miłości, a w człowieku podtrzymuje młodzieńczą otwartość dla świata, która sprawia, że do późnej starości pozostaje kształtującą się istotą”.
Każdy opiekun czworonoga z pewnością zgodzi się ze złotymi myślami zawartymi powyżej. Pies bez wątpienia jest najlepszym przyjacielem człowieka. To stworzenie niezwykle oddane, szczere i bezinteresowne!
W artykule wyjaśnimy, dlaczego mruczki tak bardzo lubią kocią telewizję. Podpowiemy, jak wybrać film dla kota, by był dla niego najciekawszy oraz przedstawimy zalety takiej rozrywki.
Dlaczego mruczki tak lubią kocią telewizję?
Jeśli jesteś opiekunem kota, z pewnością niejednokrotnie zauważyłeś, że uwielbia on obserwować swoje otoczenie. Wystarczy, że przy oknie pojawi się ptak, a ten już jest na parapecie. Nierzadko potrafi z ogromnym zaciekawieniem spędzić na nim kolejne kilka godzin. Czasem w domu ani na zewnątrz nie dzieje się nic wyjątkowo interesującego dla mruczka, ale nic straconego! W takich chwilach z pomocą przychodzą filmy dla kota!
Oczywiście kocia telewizja nie dla wszystkich zwierzaków będzie wystarczająco interesująca, co przedstawienie na żywo, ale wiele z nich ją uwielbia. Podobnie jak u ludzi wśród kotów wyróżnia się kilka różnych typów osobowości, a w dodatku każdy osobnik ma swoje indywidualne upodobania. Natomiast jedno jest pewne. Jeśli jeszcze nie próbowałeś udać się ze swoim pupilem na wspólny seans, warto spróbować.
Co ciekawe, koty mają doskonałe umiejętności wykrywania dźwięków oraz ruchów, ale nie widzą w ten sam sposób co ludzie. Największą różnicą jest ilość odbieranych przez nie barw, ponieważ według badaczy są one w stanie dostrzec jedynie odcienie niebieskiego, zielonego, żółtego i pomarańczowego, ale w zamian za to o wiele lepiej widzą w ciemnościach.
Jaki będzie idealny film dla kota?
Oczywiście najbardziej bezpiecznym wyborem będzie film dla kota, który przypomina obserwowane przez niego sytuacje za oknem. Jego głównymi bohaterami powinny być oczywiście zwierzęta. Jednak mowa tutaj o tych malutkich i zwinnych, na które często polują mruczki, jak przykład myszy, wiewiórki, ptaki czy rybki. Przyrodnicze produkcje obrazujące życie dzikich słoni czy gepardów mogą być naprawdę ciekawe dla ludzi, ale raczej nie podbiją serca twojego pupila.
Gdzie zatem znaleźć produkcje, które zadowoliłyby twojego kociego krytyka? Możesz szukać ich w internecie, gdzie wiele osób udostępnia na przykład nagrania z kamery zewnętrznej umieszczonej przy oknie bądź filmy nakręcone przez fanów akwarystyki. Na popularnych serwisach streamingowych zaczynają się także pojawiać specjalne kanały z kocią telewizją, które zbierają całe rzesze fanów.
Oglądanie filmów dla kota nie tylko może pomóc zniwelować stres w trakcie twojej nieobecności, ale jest także świetnym sposobem stymulacji umysłowej. Podczas seansu zwierzak wyostrza swoje zmysły oraz ćwiczy refleks, co doskonale pobudza jego mózg do pracy.
Wspólny mecz? Dlaczego nie?
Jeśli jesteś fanem piłki i regularnie oglądasz mecze, z pewnością zauważyłeś, że twój pupil obserwuje rozgrywkę równie uważnie co ty. Nie oznacza to jednak, że on także pasjonuje się sportem. Podczas takich programów zwykle duże się dzieje, a ruch dla kota jest impulsem do wyostrzenia zmysłów oraz zwiększenia czujności. Właśnie dlatego tak szybko reagują, kiedy do pomieszczenia wleci mucha lub inny latający owad.
Niekiedy w trakcie rozgrywki kot stara się złapać piłkę, tak jakby polował na ofiarę. To całkowicie naturalne zachowanie zdrowego mruczka, dlatego absolutnie nie wolno go za nie karcić. Zamiast tego lepiej solidnie zamocować telewizor, by zapobiec możliwym zniszczeniom.
Zabawa przed smartfonem?
Już wiesz, że zarówno większość kotów, jak i ludzi uwielbia spędzać czas wolny przed telewizorem. Jednak zwierzaki mają zupełnie inne upodobania. Twój pupil nie będzie zachwycony obejrzeniem całego sezonu telenoweli, ale z pewnością chętnie pomoże ci kibicować podczas meczu piłki nożnej.
Najciekawszym momentem w trakcie filmu dla kota jest oczywiście ruch, który pobudza jego instynkt łowiecki. By skłonić swojego pupila do zabawy, możesz to skutecznie wykorzystać. W tej roli znacznie lepiej wykorzystać tablet lub ewentualnie smartfon niż telewizor, by ułatwić mruczkowi „złapanie” jego zdobyczy. Wystarczy włączyć na nim jeden z filmików specjalnie dedykowanych dla kota i postawić przed nim. Twój podopieczny z pewnością od razu zacznie się nimi interesować, a może nawet łapać.
To jeden ze sposobów, by zająć zwierzaka na chwilę, kiedy ma się coś ważnego do zrobienia i nie można mu poświęcić swojego czasu. Jeśli chcesz, by zabawa trwała dłużej, możesz zablokować ekran urządzenia, tak by po dotknięciu przez łapkę zwierzaka nie doszło do zakończenia filmu. Jednak moment zakończenia jest dla niego pewną gratyfikacją, ponieważ w ten sposób widzi on efekt „polowania” i wie, że było ono skuteczne. Zbyt długie łapanie poruszającego się przedmiotu, bez żadnych konsekwencji, z czasem może doprowadzić do jego frustracji, a nawet rozwinięcia się problemów behawioralnych.
Film dla kota może być ciekawym urozmaiceniem jego życia, kiedy na przykład musi spędzić czas samotnie. Pamiętaj jednak, że nic nie jest w stanie zastąpić mu zabawy ze swoim opiekunem lub innym zwierzęciem i żadne urządzenie elektroniczne nigdy nie będzie w stanie wynagrodzić mu braku twojego zainteresowania.
W artykule opowiemy o pamiątce, jaką jest odcisk łapy psa. Znajdziesz tu również sprawdzone sposoby na jego przygotowanie. Idealnym dopełnieniem do własnoręcznie wykonanego albumu może być właśnie odcisk psiej łapy, który będzie przypominać ci o twoim pupilu, kiedy już go z tobą nie będzie. Dobrze wykonany jest niemalże wieczny i przy odpowiednim zabezpieczeniu w ogóle się nie niszczy.
Kiedy twój zwierzak odejdzie
Po przejściu zwierzaka za Tęczowy Most niektórzy decydują się na wytatuowanie na swoim ciele jego portretu, by mieć go zawsze przy sobie, jednak nie każdy jest gotowy na taki krok z różnych powodów. Jeśli zmarły czworonóg spędził z tobą wiele lat, z pewnością posiadasz wiele jego zdjęć. Możesz stworzyć z nich piękny album, jednak fotografie można jedynie oglądać i nie da się ich poczuć.
Ile kosztuje zestaw do wykonania własnego odcisku psiej łapy?
Ze względu na coraz większą popularność indywidualnych pamiątek, takich jak odcisk łapy psa obecnie w internecie można znaleźć wiele ofert zestawów do wykonania ich w domu. Ich ceny mogą znacznie różnić się od siebie, ale przeważnie mieszczą się w przedziale od 10 do 50 złotych.
Jednak w tym przypadku to nie cena jest najważniejsza, a jakość. Produkty pochodzące od niektórych sprzedawców mogą mieć w składzie toksyczne substancje stanowiące zagrożenie nie tylko dla twojego pupila, ale także dla ciebie. Znacznie tańsze, bezpieczniejsze, a przy okazji ciekawsze będzie przygotowanie wszystkiego samemu.
Od czego zacząć?
Na początku dokładnie obejrzyj kończynę pupila. W przypadku, gdy znajdują się na niej jakiekolwiek zranienia czy pęknięcia, odłóż tworzenie odcisku łapy psa do czasu, kiedy wszystkie się zagoją.
Jeśli łapka jest zdrowa, możesz wystrzyc ją, korzystając z bezpiecznych nożyczek lub trymera, by odcisk był lepiej widoczny. Następnie dokładnie wyczyść ją z piachu i innych zanieczyszczeń przy pomocy wody, po czym starannie wysusz. Pamiętaj, by nie ciągnąć psiaka za łapę, ponieważ najważniejsze jest jego poczucie bezpieczeństwa.
Jak wykonać odcisk łapy psa?
Istnieją dwa sposoby wykonania odcisku łapy psa. Pierwszy z nich polega na wykorzystaniu zmywalnych farb do malowania twarzy dzieciom. Kosmetyki tego typu przechodzą przez wiele testów i są całkowicie bezpieczne dla zwierząt. Wystarczy, że przy pomocy gąbki nałożysz farbkę na łapę, po czym postawisz ją na czystym materiale na kilka sekund. Najlepiej wykonać tę czynność, gdy pies siedzi i stworzyć od razu kilka stempli, by móc wybrać najlepszy. Pamiętaj, żeby natychmiast po zakończeniu zmyć z łapki farbę.
Drugi sposób tworzenia odcisku łapki psa wykorzystuje mąkę. Do stworzenia masy należy zmieszać szklankę mąki z taką samą ilością soli i dolać do tych składników, tyle wody, by utworzyły elastyczne ciasto. Uformuj z niego kulę, po czym przyciśnij do łapy czworonoga. Następnie umieść odcisk w piekarniku nagrzanym do 100 stopni Celsjusza i piecz przez 2 do 3 godzin. Regularnie kontroluj stan masy, by uniknąć pojawienia się na nim pęknięć.
Odcisk łapy psa to wyjątkowa, a przy tym ekologiczna i ekonomiczna pamiątka po pupilu. Jego tworzenie może dostarczyć ci ogrom zabawy, ale pamiętaj, by podczas tego procesu zadbać o komfort psychiczny zwierzaka.