Owoce kaki rzadko kiedy można znaleźć na polskim stole, choć wraz z awokado czy mango stają się coraz popularniejsze. Te żółtoczerwone, niewielkie owoce nieco przypominają z wyglądu pomidory. Zawierają wiele składników, dzięki którym warto wprowadzić je do swojej diety. Sprawdź, czy pies może jeść kaki, zanim mu je podasz.

Persymona – co zawiera?

Persymona, zwana również kaki, zawiera wiele dobroczynnych składników. Przede wszystkim jest bogata w roślinne białko, a także witaminy z grupy B. Zawiera również karoten oraz błonnik, a także liczne substancje przeciwutleniające, które chronią przed namnażaniem wolnych rodników i zbyt szybkim starzeniem się komórek. 

Co jeszcze mają w sobie te owoce?

Trwają badania nad przydatnością persymony we wsparciu terapii przeciwnowotworowych oraz poprawiających wzrok. W owocach nie brakuje też witamin i substancji aktywnych biologicznie, odpowiedzialnych za regulację pracy układu nerwowego czy zwalczanie anemii. Czy pies może jeść kaki, skoro ma tak pozytywny wpływ na organizm?

Czy pies może jeść kaki?

Nie ma przeciwwskazań co do spożywania kaki przez psy. Niewielkie ilości są nawet zalecane zwierzętom, które mają osłabioną odporność i są narażone na nowotwory. Pamiętaj jednak, że żadne owoce nie powinny stanowić podstawy psiej diety. Co więcej, kaki zawierają dużo cukrów, dlatego nie nadaje się dla psów otyłych. Może też, jak każdy produkt, wywołać reakcję alergiczną.

Jak podawać kaki swojemu psu?

Jeśli wiesz już, czy pies może jeść kaki, pamiętaj o kilku zasadach. Podawaj czworonogowi sam miąższ z dojrzałych owoców – bez skórki, a przede wszystkim bez pestek. Te ostatnie zawierają szkodliwe związki cyjanku, które mogą wywołać u psa poważne zatrucia, prowadzące nawet do śmierci.
Zanim podasz jakikolwiek nowy składnik diety psu, musisz być pewien, czy się on dla niego nadaje. Kiedy wiesz, czy pies może jeść kaki, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś dodał ten owoc do jadłospisu twojego czworonoga.

Archiwum: kwiecień 2022
Photo of author

Paulina Grzybowska

Z zawodu redaktorka, z pasji i wykształcenia – kynoedukatorka, instruktorka nose work, behawiorystka (in spe). Autorka bloga i licznych publikacji zoologicznych. Przez lata angażowała się w adopcje i prowadziła dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka dwóch żywiołowych terierów – JRT i irlanda.