Kopiowanie psom uszu i ogona w wieku szczenięcym było standardową procedurą wymaganą przez wzorzec wielu ras. Zabieg jest zabroniony we wszystkich krajach, które przyjęły Europejską Konwencję o Ochronie Zwierząt Domowych (European Convention for the Protection of Pet Animal). Chociaż Polska tego nie zrobiła, to jednak kopiowanie uszu jest zabronione także w naszym kraju. Sprawdź dlaczego.
Kopiowanie uszu – co to za zabieg?
Kopiowanie uszu to po prostu ich chirurgiczne przycinanie w taki sposób, aby nadać im pożądany kształt. Wzorce niektórych ras zakładały konkretny wygląd uszu, który uzyskiwało się właśnie poprzez ich obcinanie. Zabieg wykonywano w szczenięctwie – zazwyczaj w pierwszych czternastu dniach życia psa. U niektórych ras praktykowano także obcinanie ogona. Ten zabieg wykonywał najczęściej lekarz weterynarii tuż po urodzeniu szczeniaka.
U jakich ras kopiowano uszy i ogony?
Ponieważ pies z kopiowanymi uszami przybierał groźniejszy wygląd, bardzo często zabiegowi poddawano psy ras obronnych. Kopiowanie uszu wykonywano u taki ras psów, jak:
- doberman;
- dog argentyński;
- bokser;
- pitbull;
- cane corso;
- owczarek środkowoazjatycki.
Obecnie kopiowanie ogona i uszu jest zabronione prawnie. Rasa psa nie ma żadnego znaczenia.
Kopiowanie uszu – jaki to miało sens?
Obcinanie uszu i ogona nie wydaje się zabiegiem szczególnie przyjemnym. A czy miał on jakieś uzasadnienie? Historycznie tak. Psy użytkowe, myśliwskie, których zadaniem było polowanie na silne dzikie zwierzęta (na przykład lwy lub pumy), często miewały przycinane uszy i ogony. Powód był prozaiczny – mniejsze małżowiny uszne zmniejszały ryzyko chwycenia za nie podczas konfrontacji. Niestety, z podobnych powodów okaleczano psy hodowane do nielegalnych walk.
W czasach bardziej nam współczesnych kopiowanie uszu lub ogonów miało znaczenie przede wszystkim estetyczne. Pies miał wyglądać tak, jak założył sobie człowiek. Zwolennicy kopiowania uszu u psów często argumentują je względami higienicznymi. Mniejsze małżowiny uszne są mniej narażone na grzybicę i infekcje. Oczywiście ma to jakieś uzasadnienie, natomiast w praktyce, zamiast okaleczać zwierzę, można po prostu dbać o higienę jego uszu.
Czy zabieg kopiowania jest jeszcze legalny?
Art.6 ust. 1a Ustawy o ochronie zwierząt mówi, że kopiowanie uszu i obcinanie ogona z przyczyn wyłącznie estetycznych, bez uzasadnienia medycznego, jest przejawem znęcania się nad zwierzętami. Nowelizacja ta weszła w życie w 2012 roku i od tamtej pory obowiązuje bezwzględnie na terenie całego kraju. Złamanie przepisu zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Oczywiście nie wszyscy respektują prawo. Wielu pseudohodowców nadal omija zakaz kopiowania. Jest to również praktyka „lubiana” przez osoby, które pałają się zarabianiem na walkach psów.
Kopiowanie uszu w innych krajach
Polska nie jest odosobniona – zakaz obcinania psom uszu obowiązuje także w wielu innych krajach. Został on zawarty w Europejskiej Konwencji o Ochronie Zwierząt Domowych. Obecnie łatwiej wymienić kraje, w których kopiowanie jest legalne, niż takie, w których nie można go wykonywać. Szczenięta nadal mogą mieć obcinane uszy w:
- Stanach Zjednoczonych;
- Kanadzie;
- Chinach;
- Rosji;
- Meksyku.
Jakie są skutki kopiowania uszu i ogona?
Zwolennicy kopiowania uszu twierdzą, że jest to zabieg niebolesny, który weterynarz wykonuje w znieczuleniu. Innego zdania są jednak zwolennicy praw zwierząt z niemal całego świata. Nieuzasadnione niczym poza kwestiami estetycznymi okaleczanie psa zawsze wiąże się z bólem i dyskomfortem.
Jest także aspekt psychologiczny zabiegów kopiowania uszu. Zwierzęta, które były mu poddane, u dużej części ludzi budzą negatywne skojarzenia. Wydają się znacznie groźniejsze, dlatego mają problem ze znalezieniem domu. Jest to szczególnie ważne w kontekście tego, że uszy przycinają najczęściej pseudohodowcy i nieodpowiedzialni opiekunowie. Ryzyko trafienia do schroniska jest więc dla takich psów dosyć wysokie.
Czy uszy przycina się czasem ze względów medycznych?
Tak. W wyjątkowych sytuacjach może zajść potrzeba kopiowania uszu w następstwie pewnych problemów zdrowotnych. Jak łatwo się domyślić, wiele osób próbuje wykorzystywać tę lukę w prawie do przycinania uszu swoich czworonogów. Krajowa Inspekcja Weterynaryjna nadzoruje wszystkie tego typu przypadki. Właśnie dlatego lekarz weterynarii zobowiązany jest do sporządzenia bardzo dokładnej i szczegółowej dokumentacji z opisem przypadku.
Kopiowanie uszu – a co z wystawami?
Czy rasowe psy z obciętymi uszami mogą brać udział w wystawach? W Polsce, podobnie jak we wszystkich krajach, gdzie taki proceder jest zakazany, nie ma takiej możliwości. Wyjątkiem są oczywiście zwierzęta, u których okaleczenie małżowin usznych było konsekwencją zabiegu ratującego życie. Na międzynarodowych wystawach mogą być wystawiane psy z przyciętymi uszami, jednak tylko wtedy, kiedy przyjeżdżają z krajów, w których taki proceder jest legalny.
Kopiowanie uszu – podsumowanie
Jeszcze kilkanaście lat temu widok psa z przyciętymi uszami nie był niczym niezwykłym. Obecnie zabieg kopiowania uszu wyłącznie ze względów estetycznych jest w Polsce zakazany prawnie. Za złamanie przepisów grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Istnieje kilka sposobów, na „postawienie” oklapłych uszu psa. Niektórzy hodowcy decydują się na podklejanie ich w taki sposób, aby samy przybrały odpowiedni kształt. To prosty zabieg, który nie sprawia zwierzęciu niepotrzebnego bólu.