W artykule opiszemy jak wywołać wymioty u psa, by mu nie zaszkodzić. Podpowiemy także, kiedy nie warto tego robić i pozostawić leczenie specjaliście. Dowiedz się więcej, aby udzielić swojemu psu pierwszej pomocy w stanach zagrożenia życia.

Wywoływanie wymiotów u psa – kiedy warto?

By zdecydować, czy w ogóle warto wywoływać wymioty u zwierzaka, należy wiedzieć, ile czasu minęło od spożycia przez niego toksycznej substancji. Jeśli pies zjadł winogrona, rodzynki, czekoladę lub gumę do żucia, torsje mogą pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się toksycznych substancji w organizmie.

Jednak gdy doszło do połknięcia ksylitolu czy trutki na ślimaki takie działania są co najmniej nieuzasadnione i nieskuteczne. W przypadku spożycia środków silnie drażniących jest to zdecydowanie odradzanie, ponieważ podczas zwracania substancje mogłyby dostać się do płuc.

Często wskazaniem do wywoływania wymiotów u psa jest podejrzenie spożycia przez niego trucizny. W okresie wiosenno-letnim przeważnie są to pestycydy, ale również rośliny (np. bukszpan, bluszcz, hortensja, skrzydłokwiat, konwalia majowa czy aloes). Jednak niekiedy czworonogom zdarza się połknąć ciało obce.

Część opiekunów zaczyna wtedy zastanawiać się jak wywołać wymioty u psa, by pomóc mu wydalić niepożądany przedmiot, a tymczasem powinni niezwłocznie udać się ze swoim pupilem do gabinetu weterynaryjnego! Niewielkie przedmioty takie jak wstążki, folie, śrubki lub te o ostrych końcach (na przykład igły) mogą wywoływać ryzyko niedrożności, uszkodzenia lub perforacji, czyli przebicia któregoś odcinka przewodu pokarmowego.

Zawsze, zanim zaczniesz zastanawiać się, jak wywołać wymioty u psa, skonsultuj się ze swoim lekarzem weterynarii, chociażby telefonicznie. Każda substancja trująca będzie mieć różne działanie. Trutki na szczury są niezwykle niebezpieczne i prowadzą do krwotoku wewnętrznego, którego samodzielne opanowanie jest niemożliwe.

Jak wywołać wymioty u psa w bezpieczny sposób?

Istnieje kilka metod wywoływania wymiotów u psa, które cieszą się niesłabnącą popularnością, mimo że są niezwykle szkodliwe. Zanim dowiesz się, jak wywołać wymioty u psa sprawdź, jak tego nie robić i czego nie należy stosować:

  • wsadzanie zwierzakowi do gardła patyków, łyżek lub – co gorsza – palców – może jedynie zestresować psa, a z pewnością nie doprowadzi do oczyszczenia żołądka z toksycznej substancji. W dodatku przerażony czworonóg może zareagować na takie zachowania agresywnie, nawet jeśli przedtem nie przejawiał tego typu zachowań;
  • podawanie psu rozpuszczonej soli kuchennej, by usunąć z ich przewodu pokarmowego trującą substancję – niestety sól sama w sobie jest trucizną dla psa, a spożycie jej, zwłaszcza w dużych ilościach często podawanych przez opiekunów, może doprowadzić do wystąpienia poważnych zatruć w przebiegu, których częste są nawet zaburzenia neurologiczne. Intoksykacja dwoma różnymi substancjami znanie utrudnia postawienie właściwej diagnozy i wdrożenie odpowiedniego leczenia, a w dodatku pogarsza rokowania pacjenta.
  • podawanie sody oczyszczonej – nie należy do sposobów pozbawionych skutków ubocznych. Jej spożycie może doprowadzić do podrażnienia błon śluzowych żołądka i przełyku oraz niewydolności nerek czy wątroby.

Zatem jak wywołać wymioty u psa, by mu nie zaszkodzić? Na rynku nie ma dostępnych specjalistycznych leków do użytku domowego, a niekiedy szybka reakcja może znacznie poprawić rokowania zwierzaka. Dlatego w niektórych przypadkach warto skorzystać z wody utlenionej.

Pamiętaj jednak, że stosowanie wody utlenionej u kotów jest kategorycznie zabronione, ponieważ jej podanie mruczkom wiąże się z ogromnym ryzykiem rozwinięcia się martwicowo-wrzodziejącego zapalenia przewodu pokarmowego z krwawieniem i perforacją.

Przeprowadzana w ten sposób dekontaminacja żołądka u psa również nie jest pozbawiona zagrożenia w postaci podrażnienia oraz zapalenia błony śluzowej żołądka, jednak niekiedy to mniej szkodliwe rozwiązanie niż oczekiwanie kilkudziesięciu minut na przyjęcie przez lekarza weterynarii.

Kiedy warto wybrać się do lekarza weterynarii?

Jeśli dojdzie do spożycia substancji trującej, zawsze warto skonsultować się z profesjonalistą. Weterynarz najlepiej oceni szkodliwość danego związku dla psów i kotów oraz dobierze odpowiednio dobrane leki. Poza tym często do zjedzenia niepożądanego pożywienia dochodzi podczas nieobecności opiekunów, w związku z czym ciężko ocenić, od jak dawna trucizna znajduje się w układzie pokarmowym zwierzaka.

W przypadku niektórych produktów czy leków związki aktywne uwalniają się powoli i stopniowo, więc jeśli opiekun szybko wywoła wymioty, może się udać uniknąć zatrucia. Jednak, gdy psiak połknie szybko uwalniającą się truciznę, poza dekontaminacją żołądka niezbędne będzie także przeprowadzenie procesu detoksykacji.

Poza tym podczas wymiotów dochodzi do znacznego odwodnienia organizmu, a zastosowanie płynoterapii w warunkach domowych jest właściwie niemożliwe. Lekarz weterynarii odpowiednio dobierze rodzaj preparatu do potrzeb pacjenta.

Jak wywołuje się wymioty u psa w gabinecie weterynaryjnym? Dotychczas lekarze stosowali przede wszystkim apomorfinę, jednak obecnie coraz rzadziej się z niej korzysta. To preparat należący do grupy leków opioidowych, w związku z czym podany w zbyt dużej dawce w stosunkowo do masy ciała psa może wywołać odwrotny skutek.

Od niedawna na rynku dostępny jest ropinirol w postaci kropel do oczu. Działa podobnie do apomorfiny, wywołując mdłości i wymioty, ale po jej podaniu występuje mniej skutków ubocznych.

Nawet jeśli udało ci się samodzielnie wywołać wymioty u psa, niezbędne jest wykonanie kontrolnych badań krwi i moczu. Tylko w ten sposób weterynarz może ocenić, czy podczas zatrucia nie doszło do uszkodzenia narządów wewnętrznych.

By dowiedzieć się, jak wywołać wymioty u psa w bezpieczny sposób, skontaktuj się z lekarzem weterynarii. Zastosowanie niektórych domowych sposobów może być nieskuteczne, ale również szkodliwe. Pamiętaj, że zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć i staraj się trzymać wszystkie niebezpieczne produkty z dala od pyska psa.

Archiwum: lipiec 2022
Photo of author

Adam Nawrocki

Od dziecka uwielbia las i zwierzęta. Kojarzą mu się ze spacerami z dziadkiem, który był leśniczym. Teraz wybiera się tam najczęściej z aparatem oraz swoim czworonożnym przyjacielem na „bezkrwawe polowanie”. Pracuje jako fotograf.