Zorganizowanie wyjazdu w Tatry z psem nie jest skomplikowane. Musisz jednak pamiętać, że swojego pupila nie weźmiesz wszędzie tam, gdzie chcesz. Najpiękniejsze szlaki będą poza waszym zasięgiem. Dlaczego? Większość leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie obowiązuje zakaz wprowadzania psów. Nie poddawaj się, ponieważ w Tatrach nadal można znaleźć miejsca, które będą odpowiednie dla twojego czworonożnego przyjaciela.

Tatry z psem – jak przygotować czworonoga?

Zanim wybierzesz się z psem w Tatry, przygotuj go do takiej wyprawy. Odpowiedz sobie na pytania, czy twój pupil ma odpowiednią kondycję, jak reaguje na ludzi oraz nowe miejsca, a także czy da radę dojechać na przykład do Zakopanego. Wyjazd z psem wymaga także dobrego przygotowania kondycyjnego – nie tylko zwierzaka, ale i właściciela – a także zapatrzenia się w kilka niezbędnych gadżetów. To przede wszystkim smycz, w niektórych miejscach konieczny może okazać się kaganiec, a jeśli trasa wiedzie kamienistą ścieżką ochraniacze na łapki. Przyda się również miseczka na wodę oraz woreczki na odchody. Jeśli chcesz iść z psem na szlak, musisz zadbać o czystość otoczenia.

Tatry polskie – czy psy są mile widziane w TPN?

Jeżeli chcesz iść w Tatry z psem, musisz omijać szlaki Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zakazuje tego nie tylko regulamin TPN, ale również jeden z artykułów Ustawy o Ochronie Przyrody, który mówi: „w parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony”. Dla dzikich zwierząt pies jest intruzem i tak też mogą go potraktować, bo doskonale go wyczuwają. To szczególnie niebezpieczne w okresie ich narodzin, a także prowadzenia młodych przez matki. Samice zaciekle bronią swojego potomstwa, więc łamiąc zakaz wprowadzania psa, narażasz na niebezpieczeństwo siebie i pupila. Dodatkowo od straży parku możesz otrzymać mandat, który wyniesie cię nawet 500 zł. Właściciele psów mają do wyboru kilka innych miejsc na wspólne wędrówki. Natomiast jeżeli chcą wejść wyżej, mogą zostawić swojego czworonoga w sprawdzonym hotelu dla zwierząt.

Dolina Chochołowska i Droga pod Reglami to szlaki przyjazne dla psiarzy

Dolina Chochołowska oraz Droga pod Reglami to miejsca, w które możesz zabrać swojego psa bez obaw o złamanie zakazu. Oba spacery są niezwykle przyjemne i dostarczają niezwykłych wrażeń – to świetne miejsca na podziwianie Tatr Wysokich. Pamiętaj jednak, by cały czas trzymać psa na smyczy.

Dolina Chochołowska jest jedną z najpiękniejszych w Tatrach

Położona około 15 minut od Zakopanego Dolina Chochołowska to idealne miejsce dla osób, które chcą wybrać się w góry z czworonogiem. Spacer jej dnem jest wystarczająco długi, by zwierzak mógł się trochę zmęczyć, a właściciel nasycił oczy widokami. Teren Doliny Chochołowskiej nie leży w granicach TPN, zarządza nią Wspólnota Leśna Uprawnionych Ośmiu Wsi, więc nie ma tu tak restrykcyjnych zasad, jak w parku narodowym. Wejście na szlak znajduje się przy parkingu na Siwej Polanie, gdzie są kasy biletowe. Później przez jakieś dwa kilometry trasa biegnie asfaltową drogą, by przejść w szutrówkę i ubite dukty. To idealne miejsce na długie wędrówki – przejście szlaku w jedną stronę (od Siwej Polany do schroniska na Polanie Chochołowskiej) zajmuje około 1,5 godziny. Możesz zabrać swojego psiaka tylko do schroniska PTTK, które w sezonie turystycznym bywa mocno oblegane zwłaszcza w kwietniu, gdy kwitną krokusy. To właśnie stamtąd pochodzą zdjęcia przepięknych krokusowych łąk.

Spacer widokową Drogą Pod Reglami

Jadąc w Tatry z psem możesz spokojnie planować spacery Drogą Pod Reglami. To idealne rozwiązanie zwłaszcza wtedy, kiedy twoją bazą wypadową jest Zakopane. Szlak zaczyna się w Kuźnicach i kończy przy wylocie Doliny Kościeliskiej w Kirach. Biegnie wzdłuż granicy lasu, łącząc wyloty innych tatrzańskich dolin: Doliny Strążyskiej, Ku Dziurze, Małej Łąki czy Za Bramką. Jest to popularna trasa spacerowa z widokiem na Zakopane i pasmo Gubałówki. Podobnie jak w innych miejscach, tu również musisz prowadzić psa na smyczy.

Zakopane z psem – co warto wiedzieć?

Zaplanowanie urlopu z psem w górach wymaga przede wszystkim znalezienia noclegu. Coraz więcej kwater, apartamentów czy hoteli może udostępnić pokoje gościom ze zwierzętami. To powszechna praktyka nie tylko w Zakopanem, ale też sąsiednich miejscowościach, jak Kościelisko czy Poronin. Musisz jednak pamiętać, by zacząć szukać z wyprzedzeniem, bo latem kolejki ustawiają się nie tylko przy wejściu do parku narodowego, ale też do wolnych miejsc noclegowych. Kiedy już będzie to załatwione, można udać się na podbój stolicy polskich Tatr. Nie wszyscy wiedzą, ale z Zakopanego bez problemu da się wjechać z psem na Gubałówkę – to najlepszy punkt widokowy na piękne zakątki miasta oraz tatrzańskie szczyty. Trzeba kupić bilet dla psiaka, konieczny może okazać się kaganiec (warto sprawdzić to wcześniej). Przy ładnej pogodzie zdecydowanie lepszą opcją jest samodzielne wejście na szczyt i przedłużenie spaceru na przykład o Butorowy Wierch.

Słowackie Tatry z psem – gdzie pojechać?

Jadąc w Tatry z psem można wybrać wypoczynek w Tatrach Słowackich. Jest to prawdziwy raj da wielbicieli turystyki pieszej, a także dla psów, ponieważ Słowacy nie wprowadzili większych ograniczeń dla zwierzaków. Trzeba jednak mądrze dobrać szlak w tej części Tatr, bo nie każdy nadaje się dla psiaka. Wśród polecanych tras są na przykład:

  • trasa ze Starego Smokovca na Skalnate Pleso;
  • wycieczka z Białej Wody do Doliny Kieżmarskiej, gdzie znajduje się schronisko;
  • szlak nad Popradzki Staw.

Chociaż słowackie Tatry są bardziej gościnne dla właścicieli psów, lepiej nie nastawiać się na zdobywanie szczytów z czworonogiem. Warto pilnować zasady, że ma to być przyjemność dla zwierzaka, a nie walka z jego strachem i innymi ograniczeniami. Dlatego podobnie jak Polsce, lepiej postawić na wycieczki dolinami.

Archiwum: maj 2022
Photo of author

Ewa Malinowska

Weterynarz z wykształcenia i pasji. Aktualnie uczęszcza na kurs i zdobywa kwalifikacje z zakresu behawiorystyki zwierzęcej. Prywatnie „mama” dwóch psów i kota. W wolnych chwilach spaceruje z pupilami i odkrywa nowe, zielone zakątki swojego ukochanego miasta – Wrocławia.