W ostatnich latach moda na hodowanie w domu roślin podbiła nie tylko media społecznościowe. Coraz więcej osób ozdabia swoje mieszkanie różnymi rodzajami kwiatów czy pnączy. Ma to oczywiście mnóstwo zalet. Opiekunowie mruczków jednak nie zawsze zdają sobie sprawę, że to, co mają na parapecie, stanowi dla ich pupili śmiertelne niebezpieczeństwo i trzymają w domu rośliny trujące dla kota. Zatrucie roślinami doniczkowymi jest częstą przyczyną śmierci domowych mruczków. Sprawdź, których się wystrzegać, aby nie narazić pupila!

Rośliny trujące dla kota – jak dochodzi do zatrucia? 

Rośliny trujące dla kota – jak dochodzi do zatrucia? 

Wielu opiekunów deklaruje z całkowitą pewnością, że ich koty w ogóle nie interesują się domowymi roślinami. To bardzo niebezpieczny schemat myślenia. Trzeba bardzo wyraźnie zaznaczyć, że każdy kot w pewnym momencie może skupić swoją uwagę na roślinę, którą przez lata traktował jak powietrze. 

Rośliny trujące dla kota, które znajdują się w zasięgu jego pyszczka to jawne i bezpośrednie zagrożenie dla jego życia. Trzeba mieć tego pełną świadomość. Jako opiekun masz obowiązek zapewnić swojemu zwierzęciu bezpieczeństwo. 

Dlaczego kot gryzie toksyczne rośliny?

Dlaczego kot gryzie toksyczne rośliny?

Miłośnicy roślin doniczkowych mieszkający z kotami znają uczucie frustracji, które pojawia się, kiedy zwierzak dewastuje starannie zasadzone kwiatki. Tymczasem to zachowanie całkowicie naturalne dla kotów. Zarówno kopanie w ziemi, jak i podgryzanie liści jest dla nich normalne. Służy między innymi do regulowania pracy układu pokarmowego. 

Obgryzanie roślin można zminimalizować, dając kotu dostęp do trawy. Świetnie sprawdzi się młody owies lub gotowa mieszanka ze sklepu zoologicznego. Trawa dla kota nie będzie jednak gwarancją, że zwierzak przestanie obgryzać rośliny, bo nigdy nie ma takiej pewności. Trujące rośliny dla kota to więc tylko z pozoru błaha rzecz.

Czym grozi zjedzenie roślin szkodliwych dla kota?

Czym grozi zjedzenie roślin szkodliwych dla kota?

Nie wszystkie rośliny trujące dla kota są szkodliwe w ten sam sposób. Toksyczność niektórych sprawia, że ich regularne podgryzanie i połykanie fragmentów podkopuje zdrowie pupila. Inne z kolei okazują się tak niebezpieczne dla twojego pupila, że spożycie przez kota niedużego fragmentu skutkuje bardzo ostrym zatruciem. 

Świat domowych roślin jest bardzo zróżnicowany. W największym skrócie możemy podzielić je na te, które powodują uszkodzenie:

  • nerek (nefrotoksyczne);
  • wątroby (hepatotoksyczne);
  • układu nerwowego (neurotoksyczne);
  • słuchu (ototoksyczne);
  • serca (kardiotoksyczne).

Rośliny trujące dla kota – objawy zatrucia

Rośliny trujące dla kota – objawy zatrucia

Objawy silnego zatrucia są bardzo charakterystyczne. Roślina trująca dla kota może być przyczyną różnych problemów. Mogą pojawić się takie objawy, jak:

  • drgawki;
  • ślinotok;
  • utrata przytomności;
  • wymioty;
  • biegunka;
  • wokalizacja;
  • zmiany w zachowaniu;
  • wzmożone pragnienie;
  • niechęć do jedzenia i picia;
  • ból brzucha;
  • tachykardia;
  • zwiotczenie mięśni;
  • opuchnięcie języka. 

Obserwuj twojego kota. Czasami zwierzaki bardzo długo ukrywają ból. Niejednokrotnie jedynym objawem zatrucia jest wycofanie lub utrata apetytu. 

Rośliny trujące dla kota – co robić, kiedy zwierzak je zje? 

Rośliny trujące dla kota – co robić, kiedy zwierzak je zje? 

W najlepszej sytuacji jesteś wtedy, kiedy kot zjada lub podgryza niebezpieczną roślinę, a ty to widzisz. Specyfika kociego układu pokarmowego sprawia, że zjedzone pokarmy są dosyć szybko trawione, dlatego trzeba działać od razu. Gdy pupil zje rośliny trujące, dla kota kluczowe są pierwsze dwietrzy godziny. 

Najlepszym rozwiązaniem jest wówczas wywołanie wymiotów. W tym celu sprawdzi się woda utleniona podawana prosto do pyszczka. Jeżeli nie czujesz się na siłach, zabierz zwierzaka do lecznicy weterynaryjnej. W przypadku niektórych bardzo toksycznych roślin objawy silnego zatrucia pojawiają się szybko. Wówczas jedyne, co możesz zrobić, to niezwłocznie przewieźć kota do weterynarza. 

Rośliny i kwiaty trujące dla kota

Rośliny szkodliwe dla kota można podzielić na trzy grupy:

  • umiarkowanie trujące;
  • bardzo trujące;
  • bardzo silnie trujące.

Poniżej znajdziesz listę najpopularniejszych roślin, które często znajdują się w domach. Zostały podzielone według powyższego schematu. 

Rośliny umiarkowanie toksyczne dla kota

Rośliny umiarkowanie toksyczne dla kota
  • aglaonema – podrażnia pyszczek i błonę śluzową żołądka;
  • diffenbachia – powoduje podrażnienia, spadek apetytu, złe samopoczucie, a w przypadku reakcji alergicznej może być śmiertelnie niebezpieczna;
  • kroton – powoduje pieczenie jamy ustnej, łzawienie oczu i wymioty;
  • dracena – wywołuje ślinotok i wymioty;
  • epipremnum – podrażnia pyszczek, gardło i żołądek;
  • gwiazda betlejemska (poinsecja) – wywołuje podrażnienie śluzówki, łzawienie lub wysypkę na skórze.

Rośliny silnie toksyczne dla kota

Rośliny silnie toksyczne dla kota
  • aloes – popularna i bardzo silnie trująca roślina. Podrażnia jelita, powoduje drgawki i zaburzenia koordynacji;
  • alokazja – powoduje niedrożność dróg oddechowych. Podrażnia jamę ustną i błonę śluzową gardła;
  • cyklamen – przy umiarkowanym spożyciu te rośliny trujące dla kota spowodują wymioty i biegunkę. W dużych dawkach mogą nawet doprowadzić do śmierci;
  • monstera – kolejna popularna i bardzo modna roślina, która zawiera substancje silnie trujące. Powoduje trudności z oddychaniem i przełykaniem. Przy dużym spożyciu powoduje drgawki. Skutkiem może być śmierć;
  • skrzydłokwiat – powoduje piekący ból w pyszczku, ślinotok, wymioty i problemy z oddychaniem;
  • bluszcz pospolity – wywołuje podrażnienia, silne wymioty, biegunki, problemy z oddychaniem, zaburzenia świadomości;
  • papryczka roczna – powoduje podrażnienia i problemy z oddychaniem;
  • anturium – może powodować podrażnienia i stany zapalne w stopniu od łagodnego do ciężkiego.

Rośliny bardzo silnie trujące dla kota

Rośliny bardzo silnie trujące dla kota

W tej grupie znajdują się rośliny trujące dla kota, których spożycie, nawet w relatywnie niewielkich ilościach, prowadzi do śmierci zwierzęcia. Bezwzględnie unikaj ich w swoim domu. 

  • oleandry – podrażniają układ pokarmowy. Są kardiotoksyczne, powodują zaburzenia rytmu serca i śmierć;
  • kliwia – spożycie tej rośliny wywołuje krwotok z układu pokarmowego, niewydolność nerek i wątroby, a w konsekwencji śmierć;
  • lilie – zdradliwe rośliny. Objawy ich spożycia można zauważyć dopiero po 24 godzinach. Powoduje ostrą niewydolność nerek i śmierć;
  • azalie – powoduje zaburzenia rytmu serca, które prowadzą do śmierci zwierzęcia;
  • fikusy – spożycie toksyn w nich zawartych prowadzi do problemów z oddychaniem i powoduje bardzo silne zapalenie skóry.

Rośliny bezpieczne dla kotów

Rośliny bezpieczne dla kotów

Roślin trujących dla kota musisz unikać, ale to nie oznacza, że nie możesz trzymać na parapecie innych. Jest bardzo duża grupa roślin, które możesz spokojnie hodować w domu. Nawet jeżeli kotu przyjdzie do głowy podgryzanie ich (a wiesz już, że w pewnym momencie niemal na pewno przyjdzie), to nic mu się nie stanie. Są to:

  • storczyk;
  • zielistka;
  • fiołek afrykański;
  • fitonia;
  • nolina;
  • areka;
  • hibiskus;
  • melisa;
  • kolendra;
  • nasturcja;
  • rozmaryn;
  • szałwia;
  • tymianek;
  • fatsja japońska;
  • słonecznik;
  • paproć;
  • nasturcja;
  • melisa;
  • malwa;
  • maranta.

Lista roślin bezpiecznych dla kota jest bardzo długa. Trzeba jednak pamiętać, że brak substancji toksycznych w danej roślinie nie zawsze załatwia sprawę. 

Czy storczyki to rośliny szkodliwe dla kota?

Czy storczyki to rośliny szkodliwe dla kota?

Warto w tym kontekście wspomnieć o storczykach. Same w sobie są całkowicie bezpieczne dla kota. Jednocześnie jednak to niezwykle wymagające kwiaty, których utrzymanie w dobrej kondycji wymaga stosowania różnych nawozów. Obecność tych ostatnich może mieć negatywny wpływ na zdrowie zwierzaka, kiedy ziemia zostanie rozkopana, a liście podgryzione. 

Rośliny trujące dla kota – co, jeżeli masz je w domu?

Przywiązanie do roślin, które hodujesz i o które dbasz, jest całkowicie naturalne. Wielu opiekunom kotów trudno rozstać się z roślinami, które mogą potencjalnie skrzywdzić ich zwierzę. Czy jedynym rozwiązaniem jest wyrzucenie kwiatka razem z doniczką i uroczą osłonką? Oczywiście, że nie! Rośliny trujące dla kota możesz:

  • przekazać innemu miłośnikowi roślin;
  • przestawić w miejsce, do którego kociak nie ma dostępu. 
Rośliny trujące dla kota – co, jeżeli masz je w domu?

Czy rośliny trujące dla kota możesz zatrzymać w domu?

W tym drugim przypadku musisz jednak mieć całkowitą pewność, że kot nie będzie miał możliwości dostania się do trującej rośliny. Domowe mruczki są mistrzami pokonywania wysokości i potrafią zwinnie poruszać się w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach. Nawet najwyższa półka w mieszkaniu może zostać zdobyta przez pupila. 

Jeżeli masz możliwość wstawienia szkodliwych roślin w pokoju, do którego koty nigdy nie wchodzą – jak najbardziej możesz to zrobić. Równie dobrze może być to loggia lub klatka schodowa. Pamiętaj jednak, że robisz to na własne ryzyko i jesteś w pełni odpowiedzialny za bezpieczeństwo zwierzaka. Rośliny trujące dla kota z grupy bardzo silnie trujących najlepiej całkowicie usunąć z domu. 

Rośliny trujące dla kotów bardzo często znajdują się na parapetach miłośników tych zwierząt. Jeżeli w twoim domu mieszka kot lub dopiero szykujesz się do jego przyjęcia, koniecznie musisz poznać gatunki, które masz w swoich czterech kątach. Koty podgryzają liście i kopią w ziemi. To dla nich poniekąd naturalne zachowania, których nie da się całkowicie wyeliminować. Możesz minimalizować ryzyko zjedzenia kwiatka poprzez zasianie trawy dla kota. Nie gwarantuje to jednak pełnego sukcesu. 

Zapoznaj się jeszcze raz z listą roślin trujących dla kota oraz tych, które są dla niego bezpieczne. Na tej podstawie możesz z powodzeniem urządzić swój domowy ogród i uchronić pupila przed utratą zdrowia, a nawet życia.

Archiwum: maj 2023
Photo of author

Magdalena Dzik

Z wykształcenia dziennikarka i kulturoznawczyni. Pasjonuje się behawioryzmem zwierzęcym (szczególnie kotów i gryzoni) oraz zoodietetyką. Pasję tę bezustannie rozwija, pracując ze zwierzętami jako wolontariuszka i oferując im dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka sześciu świnek morskich oraz pięciu kotów: Chilliego, Fedry, Fasoli, Atlasa i Heliosa.