Większość psów myśliwskich została udomowiona i świetnie sprawdza się w roli rodzinnych towarzyszy. Porcelaine jest jednak wyjątkiem. Myśląc o nim jako swoim podopiecznym, należy wziąć pod uwagę jego instynkt łowcy oraz potrzebę dużej ilości ruchu. Jak rozpoznać tego pięknego psa spośród innych gończych? Czy w Polsce znajdziesz jego hodowle? Poznaj jak najwięcej szczegółów związanych z jego pielęgnacją, wyglądem czy zdrowiem. Pomimo niewielkiej popularności w Polsce i faktu, że nie jest najłatwiejszy w prowadzeniu, posiada szerokie grono miłośników.

Podstawowe informacje

Rozmiarwysokość w kłębie: suki od 53 do 56 cm, psy od 55 do 58 cm;
masa ciała: od 25 do 28 kg
Szatasierść: gładka, przylegająca, błyszcząca, rzadka;
maść: białe z pomarańczowymi plamami o okrągłym kształcie; pomarańczowe cętki na uszach
Długość życiaok. 11 lat
Charakterelegancki, świetny w pracy, zrównoważony, łagodny

Budowa psa rasy porcelaine – jak wygląda?

Ten posokowiec jest psem średniej wielkości. Na pierwszy rzut oka widać, że jest dystyngowanym, poprawnie zbudowanym gończym. Francuski typ sprawia, że osoba obeznana z psami od razu pozna jego pochodzenie. Głowę powinien mieć suchą i delikatnie rzeźbioną, z lekko zaznaczonym stopem. Długa i lekka szyja powinna mieć lekko zaznaczone podgardle. Grzbiet porcelaine jest prosty, o dobrze zaznaczonym kłębie, a jego klatka piersiowa jest średnio głęboka, ale dobrze rozbudowana. Nogi są raczej suche, ale nie nazbyt delikatne. Powinien mieć także dobrze rozwinięte uda.

Umaszczenie i wielkość – to zwraca uwagę!

Wzrost porcelaine zależy od jego płci. Samce powinny mierzyć 55–58 cm w kłębie, a z kolei suki 53–56 cm. Jego sierść jest gładka i rzadka, pozbawiona podszerstka, ale także bez łysiny. Powinna dobrze przylegać do ciała i wyraźnie błyszczeć. Psy tej rasy są zawsze białe z pomarańczowymi, okrągłymi plamami. Nie mogą się one zlewać się w czaprak i zwykle nałożone są na czarne plamy, które znajdują się na skórze psa. Zwykle większe natężenie cętek pojawia się na uszach. W przypadku tej rasy inne maści są niedopuszczalne, dlatego jeśli nie odpowiada ci taki kolor czworonoga, lepiej zdecyduj się na inną rasę.

Skąd wziął się charakter porcelaine?

Według francuskiej tradycji długonożne psy myśliwskie trzymane są w sforach, poza ludzkim domem. Tak jak inne tego typu rasy, porcelaine był wykorzystywany przede wszystkim do polowań na większą zwierzynę. W trakcie samego polowania  pracował przede wszystkim sam, głównie tropiąc. Z tego powodu porcelaine jest dość niezależnym psem, który nie potrzebuje intensywnego kontaktu z człowiekiem. Jest odważny i ma świetny węch, przez co doskonale sprawdza się jako towarzysz myśliwego. To zwierzę, które uwielbia duże przestrzeń i najlepiej czuje się, gdy może dać upust swojemu instynktowi łowcy.

Porcelaine w domu – jak się zachowuje?

Porcelaine trzymany w warunkach domowych może okazywać swojemu właścicielowi czułość, jednak będzie nieufny względem obcych osób. Jest bardzo aktywnym psem, dlatego potrzebuje dużej ilości zabawy i ruchu, jednak należy uważać na aport, który może stymulować jego łowieckie zachowania. Ma świetny zmysł orientacji w terenie, jednak może uczyć się nieco wolniej, niż rasy od początku nastawione na pracę z człowiekiem (np. border collie czy owczarek chorwacki).

Nie lubi samotności. Jest też raczej szczekliwy i właśnie w ten sposób informuje o tym, że odnalazł zwierzynę. Jego instynkt psa gończego sprawia, że na spacerze należy go pilnować. W przeciwnym razie może zacząć gonić sarny, lisy czy inne leśne zwierzęta.

Zdrowie psa rasy porcelaine – co musisz wiedzieć?

Porcelaine żyje średnio około 11 lat. Jest rasą stosunkowo zdrową, jednak z uwagi na brak podszerstka, nie lubi zimna. Dlatego jeśli wybierasz się na długi spacer w mroźniejszy dzień, warto założyć mu specjalną derkę. Poza tym jest raczej odpornym psem. Porcelaine może mieć problemy ze skrętem żołądka, a także zapaleniem uszu. Z tego powodu regularnie sprawdzaj małżowiny uszne swojego psa. Powinny być czyste, jasnoróżowe i chłodne. Jeśli zauważysz, że pojawia się stan zapalny, jak najszybciej wybierz się do lekarza weterynarii. Nie zapominaj o tym, że każda rasa psów może cierpieć na otyłość, dlatego zadbaj o odpowiednią dietę swojego pupila.

Czy porcelaine jest trudny w pielęgnacji?

Wiele psów gończych charakteryzuje się krótką sierścią, która nie wymaga specjalistycznej pielęgnacji. Porcelaine nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Przeciwnie – fakt, że nie posiada podszerstka, a jego owłosienie jest stosunkowo rzadkie sprawia, że pies gubi jeszcze mniej włosa niż inne podobne rasy. Co więcej, gładko przylegająca sierść nie tworzy kołtunów. Z tego powodu wystarczy, że będziesz czesać go w okresie linienia. Nie musisz go kąpać, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Jeśli jednak pies źle pachnie, możesz wykorzystać specjalistyczny szampon, aby zadbać o jego sierść w odpowiedni sposób.

Rasa porcelaine – hodowla w Polsce

Porcelaine to w Polsce rana niezbyt popularna, ale jednak spotykana. Jeśli zależy ci na wyborze właśnie takiego szczeniaka, udaj się na okoliczną wystawę psów rasowych organizowaną przez Związek Kynologiczny w Polsce. Być może spotkasz tam przedstawicieli tej rasy. Możesz także skontaktować się ze swoim oddziałem tej organizacji. Pamiętaj, aby w przypadku porcelaine zwracać uwagę na obecność metryki ZKwP. Niewielka liczba tych psów zwiększa ryzyko chowu wsobnego, który może mieć negatywny wpływ na zdrowie twojego przyjaciela.

Ile kosztuje pies rasy porcelaine?

Wskazanie jego średniej ceny nie jest proste. Mała liczba tych psów, połączona ze wciąż rosnącymi cenami czworonogów, znacznie to utrudniają. Duży wpływ na ostateczną cenę porcelaine może mieć:

  • pochodzenie rodziców szczeniąt (importowani zza granicy mogą podwyższyć cenę maluchów);
  • budowa szczenięcia;
  • predyspozycje szczenięcia;
  • płeć szczenięcia;
  • prestiż samego hodowcy.

Musisz jednak liczyć się z wydatkiem co najmniej 3–4 tys. złotych. Część hodowców sprzedaje swoje szczenięta od 5 tys. złotych. Jeśli nie uda ci się znaleźć psa w Polsce, będziesz musiał importować go zza granicy, co może znacząco wpłynąć na cenę.

Porcelaine – pochodzenie rasy

Prawdopodobnie pochodzi od wymarłych już psów montaimboeuf i jest najstarszą francuską rasą psów gończych. W trakcie rewolucji francuskiej niemal całkiem wyginął, jednak rasę udało się uratować  głównie dzięki pracy kilku szwajcarskich hodowców – miłośników porcelaine. Istnieją dowody na istnienie tych psów w latach 1845–1880.Co ciekawe, choć rasa jest uznawana przez Międzynarodową Federację Kynologiczną, brytyjski Kennel Club dopiero niedawno zaczął wprowadzać ją do swojej organizacji. W 2009 roku na wyspach urodziło się 14 szczeniąt.

Dla kogo porcelaine będzie dobrym towarzyszem?

Należy zaznaczyć, że nie jest rasa typowych psów towarzyszących. Porcelaine najlepiej będzie się czuł pod opieką doświadczonego myśliwego, który zapewni mu możliwość polowania. Nie znaczy to jednak, że odpowiedzialny właściciel, który nie jest myśliwym, nie stworzy dla psa odpowiednich warunków. Porcelaine potrzebuje stanowczego, ale cierpliwego przewodnika, który zapewni mu wystarczającą ilość ruchu. Przez wzgląd na jego wielkość oraz szczekliwość nie nadaje się do mieszkania w bloku. Chętnie będzie towarzyszył aktywnym osobom, które lubią spędzać czas na dworze.

W jaki sposób psy tej rasy trafiły do Szwajcarii?

Można założyć, że skoro jest to francuska rasa, jej odtworzeniem nie powinni się zajmować Szwajcarzy. W trakcie rewolucji psy te były jednak mocno prześladowane i zabijane. Doktor Coillot posiadał majątek, w którym trzymał psy porcelaine w większej sforze. Otrzymał je od mnichów w podzięce za opiekę nad  klasztorem w Luxeuil. Tylko dzięki temu rasa zachowała się do dziś, chociaż w trakcie odtwarzania jej w Szwajcarii była kojarzona z innymi psami gończymi, aby zapobiec nadmiernemu krzyżowaniu spokrewnionych ze sobą psów.

Bibliografia

Wzorzec FCI nr 30 /22.04.1997/GB, https://www.zkwp.pl/wzorce/30.pdf, data publikacji oryginalnego wzorca: 19.10.1964.

Archiwum: kwiecień 2023
Photo of author

Mariusz Michalski

Miłośnik zwierząt. Właściciel kota brytyjskiego długowłosego o imieniu Dyzio. Tak właściwie, to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie. Ale wiecie już jak to jest z kotami... :)