Poznaj najbrzydsze koty na świecie. Przygotowaliśmy zestawienie dziesięciu ras, które nawet będąc małymi kociakami, nie urzekały swoją urodą.

Lykoi – kot wilkołak

Lykoi swój niezwykły wygląd zawdzięcza naturalnej mutacji genetycznej. Rasa jest młoda, ponieważ odkryto ją zaledwie 21 lat temu, a w pełni uznana została dopiero w 2017 roku. Do wyodrębnienia tego gatunku doszło przez przypadek. Pewna amerykanka znalazła na śmietniku cały miot tych zwierzaków. Zaintrygowana ich specyficznym wyglądem zleciła badania genetyczne, które wykazały, że za mutację odpowiada jeden gen nazwany lykoi.

Koty lykoi charakteryzują się czarną lub płową, mocno przerzedzoną sierścią, z miejscowymi łysymi plackami. Na skutek mutacji torebki włosowe znajdujące się w skórze nie są w stanie utrzymać włosów, a niektóre z nich w ogóle ich nie produkują. Na zdjęciach kot przypomina trochę wilkołaka, do czego też nawiązuje greckie pochodzenie nazwy dla tej rasy.

Sfinks kanadyjski – najbrzydszy rasowy kociak

W zestawieniu najbrzydszych kotów nie mogło zabraknąć przedstawiciela tej rasy. Wybraliśmy sfinksa kanadyjskiego, ponieważ uznawany jest za protoplastę wszystkich łysych kotów. Skóra pokrywająca całe ciało zwierzęcia posiada bardzo krótki, niezauważalny meszek i jest pomarszczona. Wygląda, jakby właściciel wrzucił go do wanny i przypomniał sobie o tym dobre kilka godzin później.

Mimo że sfinksy przypominają przybyszy z innej planety, są to bardzo inteligentne, ciekawe świata i przyjacielskie zwierzęta. Bezwłose koty znane są od wieków, krąży legenda, że już Aztekowie je hodowali. Wymagają ciągłej uwagi i pielęgnacji.

Manx – kot przypominający królika

Najbardziej charakterystyczną cechą tej rasy jest brak ogona. Powstałą na skutek przypadkowej mutacji genowej. Poza brakiem istotnej części ciała, przednie łapy tych kotów są krótsze od tylnych, przez co trochę przypominają zające czy króliki. O powstaniu rasy krąży wiele legend, ale najciekawsza mówi, że praprzodek manxa był bardzo zajęty, gdy Noe zbierał zwierzęta do arki. Zorientował się w ostatniej chwili i Noe przyciął mu ogon drzwiami.

Selkirk rex

Selkirk rex to rasa łagodnych i leniwych kotów. Potrafią godzinami leżeć na kolanach opiekuna i przyjmować pieszczoty. To bardzo urocze, jednak nie tym zasłynęły na całym świecie. Na skutek mutacji wykształciły poskręcane futerko, przypominające kołtuny na kocu. Pierwszy raz o rasie usłyszano w 1987 roku, wtedy to pewna amerykanka zobaczyła kota w schronisku i z miejsca się w nim zakochała. W ukształtowaniu rasy brały udział koty perskie i brytyjskie.

Selkirk nie jest może najbrzydszym kotem, jaki chodzi po świecie, ale jego futro często wygląda na zaniedbane i zniszczone, jakby zwierzak sam go nie pielęgnował.

Kot szkocki zwisłouchy

Niepowtarzalna uroda i charakter tego zwierzaka sprawia, że wielu chce kupić go po okazyjnej cenie. Niestety na rynku działa wielu nieuczciwych hodowców próbujących poprzez okaleczenie kociaków doprowadzić je do wzorcowego wyglądu rasy. To, co wyróżnia te niezwykle zwierzęta, to oklapnięte uszy. Co ciekawe, nawet w Szkocji hodowla tych kotów jest bardzo kontrowersyjna. Gen odpowiedzialny za ich nietypowy wygląd uszkadza też słuch zwierzaków. W pełni zasługuje jednak na miano najbrzydszego kota.

Kot elfi – nieuznawana rasa

Kot elfi to krzyżówka dwóch ras – sfinksa i american curl. Hodowcy uważają, że udało im się połączyć najlepsze cechy obydwu ras, tymczasem stworzyli zwierzę prawie łyse, z zawiniętymi uszami. Wymaga nieustannej pielęgnacji. Przez brak sierści nie powinien być wystawiany na działanie promieni słonecznych, podobnie jak sfinks.

Przedstawiciele tej rasy to bardzo energiczne i chętne do zabawy kociaki. Niestety to kolejna odmiana wyhodowana tylko i wyłącznie ku uciesze człowieka. Koty elfie wymagają nieustannej pielęgnacji z użyciem odpowiednich kremów i mają skłonności do zapadania na wiele chorób.

Cornish rex – niepoprawny pieszczoch

Jeśli zależy ci na kocie, który wbrew stereotypom będzie przyjazny i da się długo głaskać, to cornish rex będzie idealnym pupilem. Pierwszy kociak tej rasy pojawił się w Kornwalii w połowie XX wieku. Jego sylwetka jest smuklejsza niż u dachowców, a uszy zdecydowanie większe. Przedstawiciele tej rasy nie posiadają typowych włosów okrywowych, falująca sierść na grzbiecie to jedynie podszerstek.

Cornish występują w wielu kolorach umaszczenia, często futro pokryte jest mieszanką barw. Niektóre mruczki mogą posiadać oczy o odmiennych kolorach.

Kot kurylski bobtail

Kot kurylski nie do końca pasuje do naszego rankingu najbrzydszych kotów świata, ale zdecydowanie zasługuje na zainteresowanie. Rasa powstała naturalnie na japońskich wyspach, izolacja sprzyjała rozprzestrzenianiu się genu. Kot przyciąga wzrok niezwykłymi oczami o różnych kolorach, krótszym ogonem i puszystą sierścią.

Kot norweski leśny

Czy kot norweski zalicza się do grona najbrzydszych kotów? Dla jednych tak, inni twierdzą, że jest wyjątkowy. Zgodnie z legendami towarzyszył wikingom w ich podbojach. Zwierzęta tej rasy mają dwuwarstwowe futro, dostosowane do mroźnych warunków. Zwierzę zalicza się do ras półdługowłosych. Wyglądem przypomina trochę rysia. Posiada trójkątny pyszczek z wysoko osadzonymi uszami.

Peterbald – trudny w pielęgnacji kot

O ile w przypadku norweskiego leśnego zdania są podzielone co do urody, o tyle peterbald w pełni zasługuje na miano najbrzydszego kota świata. Rasa powstała w wyniku eksperymentu. Bardzo przypomina sfinksa, lecz ma od niego zdecydowanie większe uszy. Podobnie jak wszystkie łyse koty, ten także powinien unikać słońca.

Ciężko jednoznacznie powiedzieć, która rasa zwyciężyłaby w plebiscycie na najbrzydszego kota świata. Każde zwierzę ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników, Jeśli decydujesz się na rasowego kota, pamiętaj, że okazja kupna zwierzęcia taniej to często wspieranie nieuczciwych pseudohodowców. Wybieraj tylko zaufane i uznane w międzynarodowych organizacjach hodowle.

Archiwum: sierpień 2022
Photo of author

Ewa Malinowska

Weterynarz z wykształcenia i pasji. Aktualnie uczęszcza na kurs i zdobywa kwalifikacje z zakresu behawiorystyki zwierzęcej. Prywatnie „mama” dwóch psów i kota. W wolnych chwilach spaceruje z pupilami i odkrywa nowe, zielone zakątki swojego ukochanego miasta – Wrocławia.