Kuc gotlandzki, tzw. „gotland”, to najczęściej spotykana rasa kuców w Szwecji. Niewiele zmienił się w stosunku do swoich dawnych krewnych. Izolacja rasy spowodowała, że zachował on szereg dawnych cech. Obecnie rasa jest poddawana selekcji hodowlanej na Półwyspie Skandynawskim.

Kuc gotlandzki – historia rasy

Według badaczy rasa stanowi efekt krzyżowania udomowionych ogierów z rdzennymi klaczami. Jako bliski krewny kuców gotlandzkich wymieniany jest koń z pobliskiej wyspy Öland, który wyginął w I połowie XX wieku. Kuca gotlandzkiego określa się również mianem wschodniej formy konia fiordzkiego, który pochodzi z Norwegii. Mniej więcej w XIX wieku rasę zaczęto eksportować w różne części Europy, głównie do Wielkiej Brytanii i Belgii. Jednak Szwedzi, aby chronić populację, objęli ją ochroną i zapewnili zwierzętom odpowiednie warunki w lasach Lojsta.

Kuc gotlandzki – budowa

Wysokość w kłębie wynosi około 122–125 cm. Budowa muskularna, krzepka. Głowa duża, miękki i dosyć długi grzbiet oraz nisko osadzony ogon. Kończyny suche i bardzo mocne, kopyta niezwykle solidne i twarde.

Kuc gotlandzki – umaszczenie

Pierwotnie pośród koni tej rasy dominowała maść wilcza i bułana. Aktualnie najczęściej spotykane są kuce gniade i kare. Pozostałe maści są dosyć rzadkie.

Kuc gotlandzki – pielęgnacja

Odpowiednia i regularna pielęgnacja pozwoli zachować kucykowi lśniącą i zdrową sierść, a ponadto zapobiegnie licznym dolegliwościom zdrowotnym, które często są wywołane przez brak lub nieodpowiednią opiekę na tym polu.

Kuc gotlandzki – charakter

Kuce gotlandzkie to osobniki, które cechuje duża siła, bystrość oraz wytrzymałość. Uważane są za bardzo przyjazne, otwarte i dosyć łatwe we współpracy – szybko się uczą. Cechuje je duża energiczność, żywotność duża wydajność w trakcie pracy.

Kuc gotlandzki – użytkowość

Na przestrzeni lat kuce gotlandzkie były dosyć wszechstronnie użytkowane. Kupowano je w celach roboczych, na przykład do kopalni. Dzisiaj znajdują się pod ochroną i są wykorzystywane do pracy z ludźmi. Doskonale się sprawdzają w jeździectwie, szczególnie dla dzieci lub dorosłych o niskim wzroście. Nie odnajdują się w galopie, ale sprawnie poruszają się stępem i kłusem. Kuce gotlandzkie to dobrzy skoczkowie, więc mogą brać udział w skokach przez przeszkody. Można je także spotkać w rozmaitych rodzajach zawodów jeździeckich. Ponadto to fantastyczne zwierzęta do pracy w hipoterapii – wszechstronnej rehabilitacji z udziałem koni.

Kuc gotlandzki – hodowla

Aktualnie kuce gotlandzkie hodowane są nie tylko w Szwecji, ale również w Finlandii, Danii, Norwegii, a także Ameryce Północnej.

Kuc gotlandzki – cena

Mimo wszystko te zwierzęta są w dużej mierze hodowane w celach handlowych. Biorąc pod uwagę mnogość pozytywnych cech, zarówno kupno, jak i sprzedaż kuca gotlandzkiego odbywa się nie tylko w Szwecji, ale również poza granicami kraju, a nawet kontynentu europejskiego. Cena zwierzęcia waha się w przedziale od 30 tys. do 50 tys. zł w zależności m.in. od wieku, płci (w tym zdolności do rozrodu), genów i osiągnięć.

Kuc gotlandzki – ciekawostki

  • Kiedyś kuce gotlandzkie żyły w różnych częściach kraju, natomiast obecnie można spotkać żyjące półdziko osobniki wyłącznie na terenach lasów Lojsta, gdzie mają wydzieloną powierzchnię.
  • Entuzjaści kuców gotlandzkich uważają, że rasa ta pochodzi od tarpanów – dzikich, wymarłych już koni, które kiedyś mieszkały na leśnych terenach Europy (również Szwecji), ale jest to raczej mało prawdopodobne.
  • Kuce gotlandzkie bywają porównywane do koni huculskich oraz koników polskich. Wynika to z posiadanych wielu wspólnych cech różnych ras kuców, które również wykazują podobieństwo do koni dziko żyjących.

Kuc gotlandzki to nie tylko niezwykle urocze zwierzę, ale również mądre, silne i wytrwałe w pracy. Ze względu na jego liczne zalety Szwedzi postanowili objąć go ochroną, więc populacja tych sympatycznych kucyków może obecnie półdziko żyć w lasach Lojsta.

Fot. Ilustracyjne: Sallis Lindqvist via Wikimedia, CC BY-SA 3.0

Archiwum: czerwiec 2022
Photo of author

Adam Nawrocki

Od dziecka uwielbia las i zwierzęta. Kojarzą mu się ze spacerami z dziadkiem, który był leśniczym. Teraz wybiera się tam najczęściej z aparatem oraz swoim czworonożnym przyjacielem na „bezkrwawe polowanie”. Pracuje jako fotograf.