Belgijski olbrzym to bardzo duży królik, który najczęściej występuje w przydomowych hodowlach. Utrzymuje się go jako zwierzę rzeźne. Chociaż brzmi to przygnębiająco, to w fundacjach i stowarzyszeniach zajmujących się pomocą uszakom na dom czeka mnóstwo królików w tym typie. Być może jeden z nich trafi właśnie do ciebie? 

Belgijski olbrzym – historia

Królik belgijski to jedna z najstarszych ras królików. Najprawdopodobniej powstała z krzyżówek różnych odmian hodowlanych. Pochodzi z Flandrii, jednego z regionów Belgii, gdzie jest hodowany przynajmniej od lat 20. XIX wieku. 

Królik belgijski – jak wygląda?

Króliki olbrzymy mają dużą i masywną głowę, usytuowaną na krótkiej szyi. Ciało jest podłużne i zwarte. Największe wrażenie z pewnością robią ich uszy, które niekiedy osiągają długość nawet 20 centymetrów. Ogon również jest dosyć długi, ale przylega do ciała. Samice belgijskiego olbrzyma można rozpoznać po bardziej wydatnym i nieco pofalowanym wolu.

Długość ciała królika belgijskiego może wynosić nawet 80 centymetrów. Waga z kolei nie powinna być niższa niż 6 kilogramów. Największe osobniki ważą nawet 10 kilogramów. 

Futro belgijskich olbrzymów

Króliki tej rasy zachowały strukturę futra typową dla odmian żyjących dziko. Najczęściej spotykane jest ubarwienie brązowe, jednak niekiedy występują także:

  • srebrne;
  • ciemnoszare;
  • czarne;
  • białe;
  • żółte. 

Olbrzym belgijski – hodowla w przemyśle mięsnym

Nie da się ukryć, w jakim celu hodowana jest ta największa rasa królików – olbrzym belgijski to przede wszystkim zwierzę mięsne.

Tak jak większość dużych ras, osiąga dojrzałość płciową stosunkowo późno, bo w wieku 7-8 miesięcy. Potencjał rzeźny z kolei mniej więcej około 5. miesiąca. Jak nietrudno się domyślić, większość królików olbrzymów traci życie jeszcze zanim dojdzie do rozrodu. W miotach przychodzi na świat od 5 do 12 młodych

– podkreślają autorzy serwisu https://agropedia.pl/

Królik olbrzym belgijski w domu

Pomimo tego, że królik olbrzym hodowany jest przede wszystkim w celach rzeźnych, wiele osobników tej rasy trafia do domów miłośników uszaków. Najczęściej dzieje się to przez adopcje. Króliki ratowane są ze złych warunków, a niekiedy nawet znajdowane na ulicy. 

Charakter królika belgijskiego

Czy olbrzymie króliki są dobrymi zwierzętami towarzyszącymi? Jak najbardziej! Miłośnicy gatunku bardzo często podkreślają, że hodowlańce nie ustępują inteligencją i przyjaznym usposobieniem miniaturkom. Jeżeli przyjrzysz się zwierzakom, które czekają na dom w Fundacji Królewskiej, czy Stowarzyszeniu Pomocy Królikom, szybko zorientujesz się, że duża część z nich to właśnie króliki hodowlane. 

Króliki belgijskie – warunki 

Ze względu na swoje rozmiary królik olbrzym będzie potrzebował większej przestrzeni niż miniaturka. Jeżeli zdecydujesz się na jego przygarnięcie, najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie rezygnacja z klatki na rzecz kojca. 

Jeżeli masz taką możliwość, możesz pozwolić królikowi na swobodne bieganie po mieszkaniu. Większość uszaków dosyć dobrze opanowuje sztukę korzystania z kuwety. Charakter często jednak popycha je do poszukiwania sobie zajęcia. Z tego powodu rozsądnym rozwiązaniem będzie zapewnienie zwierzakowi dużej liczby gryzaków, tuneli i innych zabawek.

Żywienie olbrzymiego królika

Dieta królika belgijskiego opiera się na sianie. Jej podstawy nie różnią się od diety królików miniaturek, chociaż, oczywiście, olbrzymy będą spożywały nieco więcej pokarmu. Siano i zioła można uzupełnić dobrej jakości granulatem, przeznaczonym specjalnie dla królików. 

Daj dom olbrzymiemu królikowi

Jak nietrudno się domyślić, króliki dużych ras czekają na domy dużo dłużej niż miniaturki. Zazwyczaj mają mniej chwytliwe umaszczenie i nie są tak urokliwe jak baranki czy puchate maluszki. Jeżeli więc myślisz o przygarnięciu pod swój dach uszaka, zastanów się, czy wybór hodowlańca nie wchodzi przypadkiem w grę. Takie króliki nie są może wyjątkowo piękne, ale charakterem zdecydowanie nadrabiają niedostatki urody.

Królik olbrzym – podsumowanie

Belgijskie króliki olbrzymy to największa rasa zwierząt tego gatunku. Chociaż najczęściej hodowane są na mięso, bardzo często szukają dobrych i kochających domów. Warto dać im szansę, ponieważ swoją inteligencją i charakterem nie ustępują bardziej popularnym miniaturkom.

Archiwum: grudzień 2021
Photo of author

Magdalena Dzik

Z wykształcenia dziennikarka i kulturoznawczyni. Pasjonuje się behawioryzmem zwierzęcym (szczególnie kotów i gryzoni) oraz zoodietetyką. Pasję tę bezustannie rozwija, pracując ze zwierzętami jako wolontariuszka i oferując im dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka sześciu świnek morskich oraz pięciu kotów: Chilliego, Fedry, Fasoli, Atlasa i Heliosa.