Sfinks petersburski to szczególna odmiana kota orientalnego. Zwierzęta te zostały ukształtowane w jednej z rosyjskich hodowli w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Obecnie ta nowa rasa uznana jest już przez wszystkie ważne światowe organizacje felinologiczne. Miłośnicy rasy cenią nie tylko jej wyjątkowy wygląd, ale także niesamowicie przyjazny charakter. Chociaż rasa jest pożądana, wciąż uznaje się ją za niezwykle rzadką. 

Kot peterbald – wygląd

Peterbaldy to koty w typie orientalnym o ciele średniej wielkości. Sylwetka jest długa, smukła i mocno umięśniona. Głowa sfinksa petersburskiego jest wydłużona i wąska, a uwagę zwracają jego wyjątkowo duże uszy. Oczy w kształcie migdałów rozstawione są stosunkowo szeroko. Kończyny są smukłe i długie, a ogon mocno umięśniony. 

Peterbald - wygląd

Ciekawostką może okazać się, że ze względu na złożony sposób dziedziczenia genów peterbald może mieć aż pięć rodzajów okrycia. Mogą być:

  • całkowicie bezwłose
  • pokryte delikatnym meszkiem
  • z nieco dłuższym puchowym podszerstkowym futerkiem
  • pokryte szorstkim i krótkim futerkiem
  • ze zwyczajną kocią sierścią 

Wszystkie kolory umaszczenia są dopuszczalne, ograniczenia dotyczą jego typów. Peterbaldy mogą występować wersji:

  • bikolor
  • tabby
  • sepia
  • norka
  • syjamski point.

Peterbald – charakter

Często mówi się, że peterbald jest psem w ciele kota. Uwielbia chodzić za opiekunem krok w krok i zwykle jest prawdziwym cieniem członków swojej rodziny. To bardzo pogodny i sympatyczny zwierzak, który często głośno dopomina się o uwagę. Ponieważ jest bardzo uzależniony od obecności właściciela, może wyjątkowo źle znosić samotność. 

Podobnie jak inne rasy orientalne, sfinks petersburski jest kotem niezwykle aktywnym i energicznym. Uwielbia świetną zabawę i zawsze jest w ruchu. Trzeba zatem zapewnić mu bardzo stymulujące otoczenie – mnóstwo zabawek, kryjówek i drapaków to obowiązkowe wyposażenie domu. Do aktywnej zabawy potrzebne jest także zaangażowanie ze strony opiekuna. 

Peterbald - charakter

To inteligentny kot, który szybko się uczy. Chętnie wchodzi w interakcje z innymi zwierzętami, jednak jest bardzo delikatny i bardziej niż inne koty narażony na wypadki. Właśnie dlatego lepiej od dużego psa do towarzystwa sprawdzi się inny kot – szczególnie drugi peterbald. 

Kot petersburski – zdrowie

Peterbaldy nie należą do kotów szczególnie długowiecznych. Średnia długość ich życia waha się od dziesięciu do trzynastu lat. Ze względu na brak okrywy włosowej (lub jej ograniczoną ilość) nie jest to zwierzę odporne na warunki atmosferyczne. Zarówno duże upały, jak i chłodne temperatury powinny być pretekstem do ochrony kota. 

Ponadto, tak jak wszystkie koty orientalne, mogą one mieć genetyczne predyspozycje do postępującego zaniku siatkówki. Choroba ta może prowadzić nawet do całkowitej ślepoty. Na szczęście istnieją badania genetyczne, które pozwalają na wykluczenie kotów przenoszących tę wadę z rozrodu. Koty te często zapadają także na choroby przyzębia. Warto więc położyć duży nacisk na higienę jamy ustnej. 

Peterbald - zdrowie

Kot sfinks petersburski – pielęgnacja

Ze względu na ograniczoną ilość sierści (a w wielu przypadkach w ogóle jej brak) pielęgnacja futra praktycznie nie istnieje. Nie oznacza to bynajmniej, że peterbald jest kotem całkowicie niewymagającym. 

Przede wszystkim musisz pamiętać, że zwierzęta tej rasy są bardzo narażone na wychłodzenie. Właśnie dlatego pomieszczenia, w których przebywają, muszą mieć zawsze optymalną temperaturę, która wynosi od 23 do 25 stopni Celsjusza – zarówno latem, jak i zimą. 

Peterbald - pielęgnacja

Sfinksy petersburskie należy regularnie kąpać. Wynika to z faktu, że gruczoły łojowe bezwłosych kotów bezustannie wydzielają ochronne sebum. Jego nadmiar musi być regularnie usuwany za pomocą kąpieli lub przecierania mokrymi chusteczkami dla niemowląt. W niektórych przypadkach kąpiele konieczne są nawet co tydzień, dlatego koty już od dzieciństwa powinny być do nich przyzwyczajane. Do mycia sfinksa petersburskiego warto użyć specjalnego szamponu do bardzo delikatnej skóry. 

Sfinks petersburski – hodowla 

Sfinksy petersburskie to koty, które w wielu osobach budzą zachwyt. Niestety, jest to rasa wyjątkowo rzadka, a hodowli jest naprawdę niewiele. Na szczęście na terenie naszego kraju funkcjonuje kilka, w których warto kupować kociaki. 

Bardzo istotne jest to, aby unikać pseudohodowli. Rasy tak mocno modyfikowane genetycznie mogą mieć bardzo poważne problemy zdrowotne, jeżeli ich rozród nie jest profesjonalny i dokładnie zaplanowany. Wybieraj więc hodowle zarejestrowane w organizacjach działających pod auspicjami TICA, World Cat Federation (WCF) albo FIFe. Otrzymując rodowód masz pewność, że bierzesz pod swój dach zdrowe zwierzę tej konkretnej rasy.

Peterbald - hodowla

Dobrej hodowli kociaki nie powinny opuszczać przed dwunastym tygodniem życia. Wielu hodowców wydaje zwierzęta dopiero w szesnastym tygodniu. Powinieneś otrzymać książeczkę z kompletem szczepień, zwierzę powinno być odrobaczone i poddane badaniom na choroby zakaźne (FIV i FELV). 

Peterbald – cena

Peterebaldy to rasa niezwykle rzadka, dlatego też nie należy do tanich. Kociaki z rodowodem FIFe lub WCF kosztują od 6 000 do nawet 10 000 złotych. Cena różni się od siebie ze względu na wiele czynników – renomę hodowli, doświadczenie hodowców oraz utytułowanie rodziców kotka. Ustalana jest indywidualnie przez hodowcę, dlatego może się od siebie nieznacznie różnić.

Kot sfinks petersburski – historia rasy

Sfinksy petersburskie to wyjątkowo nowa rasa, która pochodzi z Rosji, a dokładnie z Sankt Petersburga. Powstała w wyniku eksperymentalnego połączenia orientalnej championki krótkowłosej Radmy von Jagerhov ze sfinksem dońskim. Pierwsze linie peterbaldów wywodzą się właśnie z powstałego po nich miotu, który przyszedł na świat w 1994 roku. 

Finalnie peterbaldy miały być kotami o niezwykłej gracji, które przyciągają wzrok wyjątkową odmianą orientalnej urody. Dodatkowo charakterologicznie koty te miały być maksymalnie zorientowane na człowieka. 

Oficjalne uznanie sfinksów petersburskich za rasę zajęło trochę czasu. Z dużych organizacji pierwsza wyłamała się TICA, która uznała ją już w 1997 roku. Kolejne sześć lat hodowcy musieli zaczekać na zatwierdzenie jej przez WCF. FIFe wstępnie uznało rasę w 2005, jednak z przyznaniem jej pełni praw związek czekał aż do roku 2012. 

Sfinks petersburski – dla kogo?

Odpowiedni opiekun dla peterbolda to osoba, która jest w stu procentach zdecydowana na to, że chce mieć kota pod swoim dachem. Decyzja o przyjęciu każdego zwierzęcia powinna być przemyślana, jednak peterbald jest kotem niezwykle przywiązanym do swojego opiekuna. Wyjątkowo źle znosi zmianę domu, dlatego kupno właśnie tej rasy nie powinno być pochopne. 

Powinieneś też odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteś w stanie zapewnić kotu odpowiednie warunki. Sfinksy petersburskie bardzo szybko się wychładzają, dlatego zimą nie mogą przebywać w słabo dogrzanych pomieszczeniach. Zdecydowanie nie są to zwierzęta dla miłośników wietrzenia i niższych temperatur. 

Ze względu na dużą żywiołowość koty tej rasy raczej nie nadają się dla osób starszych. Mogą natomiast z powodzeniem odnaleźć się w rodzinach z dziećmi. Są jednak wyjątkowo delikatne, więc będą lepszymi towarzyszami dla dorastających dzieci niż dla kilkuletnich maluchów. 

Warto także zaznaczyć, że peterbaldy wymagają intensywnej pielęgnacji, w tym – regularnych kąpieli. Nie odnajdą się także jako jedyne koty w domu, w którym zostają same na kilka godzin. 

Peterbald – ciekawostki

  • Pierwszy miot peterbaldów nosił imiona: Muscat, Mandarin, Nokturn i Nezhenka.
  • Do tej pory nie udało się wyodrębnić genu, który odpowiada za brak włosów i kotów tej rasy.

Peterbald to bardzo energiczny kot o niecodziennym wyglądzie. Ceniony jest za niezwykłe przywiązanie do opiekuna oraz bardzo majestatyczną aparycję. Chociaż nadal bardzo rzadki, ma coraz więcej fanów i miłośników na całym świecie, a także w naszym kraju. 

Bibliografia:
1) http://www.wcf-online.de/WCF-EN/standard/siam/peterbald.html

Archiwum: styczeń 2021
Photo of author

Magdalena Dzik

Z wykształcenia dziennikarka i kulturoznawczyni. Pasjonuje się behawioryzmem zwierzęcym (szczególnie kotów i gryzoni) oraz zoodietetyką. Pasję tę bezustannie rozwija, pracując ze zwierzętami jako wolontariuszka i oferując im dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka sześciu świnek morskich oraz pięciu kotów: Chilliego, Fedry, Fasoli, Atlasa i Heliosa.