Kot macha ogonem i wydaje ci się, że wiesz, co chce przekazać? Musisz jednak wiedzieć, że to jeden z najgorzej interpretowanych sygnałów wysyłanych przez te zwierzęta. Miłośnicy psów często automatycznie zakładają, że kot cieszy się z kontaktu. Inni z kolei sądzą, że takie machanie to zawsze objaw irytacji. Czy któraś ze stron ma rację? Przeczytaj nasz krótki tekst i sprawdź, co właściwie machanie ogonem przez kota.

Koci ogon – narzędzie wielofunkcyjne

Ogon jest dla kota niezwykle ważny. Przede wszystkim, jest kluczowy do zachowania równowagi. Dzięki niemu zwierzak może:

  • skutecznie balansować na wąskich powierzchniach;
  • wykonywać figury w powietrzu;
  • spadać na cztery łapy po skoku.

Ogon kota jest jednak także lustrem jego stanów emocjonalnych. Co odczytasz po tym, w jaki sposób kot macha ogonem albo w jakiej pozycji ta część kociego ciała się znajduje? Możesz poznać nastrój pupila lub nawet jego stosunek do ciebie i waszych interakcji.

Kot macha ogonem podczas polowania

Koty bardzo często machają ogonem na boki podczas polowania lub zabawy łowieckiej. Punkt kulminacyjny ma miejsce tuż przed decydującym skokiem na ofiarę. Skąd taka reakcja? Jeśli wówczas kot macha ogonem, nie należy utożsamiać tego ze złością lub irytacją. 

Polowanie to dla kota nie tylko sposób na zdobywanie jedzenia zapisany głęboko w jego genach. To także doskonała zabawa i źródło bardzo wielu emocji – przede wszystkim ekscytacji. Machanie ogonem w prawo i lewo jest właśnie sposobem na ujście tych emocji. Nie należy wtedy przerywać zabawy, ponieważ właśnie wtedy jest jej najlepszy moment. 

Kot mruczy i macha ogonem 

Sytuacja, kiedy kot mruczy i macha ogonem zdarza się dosyć często i budzi w opiekunach ambiwalentne emocje. Z jednej strony bowiem mruczący zwierzak wydaje się zrelaksowany i szczęśliwy. Z drugiej jednak macha ogonem, co może oznaczać, że jest poirytowany lub nawet zły. Gdzie w tym sens? 

Mruczenie i machanie ogonem, czyli objaw nadmiernych bodźców

Zanim odpowiemy na to pytanie, trzeba najpierw wyjaśnić, że koty często odczuwają przestymulowanie. Na czym ono polega? Nadmiar dotyku w niektórych miejscach (najczęściej na brzuchu) powoduje u zwierzaka dyskomfort. Kiedy kot mruczy, ale jednocześnie macha ogonem, może to oznaczać, że zbliżasz się do dopuszczalnej granicy pieszczot. Z jednej strony kot odczuwa przyjemność, z drugiej jest bliski przestymulowania. W takiej sytuacji lepiej odpuścić. Kot macha ogonem i mruczy, gdy ma za dużo bodźców.

Kot macha końcówką ogona

Czasami koty poruszają wyłącznie końcówką ogona. Co ciekawe, ten niewielki jego fragment jest bardzo istotny w kontekście odczytywania kocich zachowań.

  1. Kiedy kot przechadza się po swoim terytorium z ogonem ułożonym w znak zapytania (z zagiętą końcówką), można odczytywać to jako wyraz dobrego samopoczucia i pewności siebie. 
  2. Poruszanie samą końcówką ogona może świadczyć o lekkiej irytacji, jednak najczęściej wskazuje na to, że kot odczuwa ekscytację lub… próbuje się skupić. 

Kiedy zauważysz u swojego zwierzaka takie zachowanie, zwróć uwagę, czy w pobliżu nie rozlega się jakiś dźwięk, którego źródło próbuje on zlokalizować. 

Kot macha ogonem podczas głaskania

Ustaliliśmy już, że kocie machanie ogonem nie zawsze jest oznaką irytacji. Niestety, czasami dokładnie w ten sposób kot daje znać, że nie życzy sobie dotyku albo kontaktu. Kiedy podczas głaskania lub dotykania zwierzaka zauważysz, że kot macha ogonem, możesz potraktować to jako ostrzeżenie. Pupil nie chce być dotykany, jest zdenerwowany i ma dosyć. Niektóre zwierzęta w tej sytuacji mogą nawet uderzyć opiekuna lub ostrzegawczo go ugryźć. 

Jak widać, koci ogon może przekazywać emocje i oczekiwania zwierzaka. Warto wiedzieć jakie sygnały kot chce przekazać, kiedy macha ogonem w poszczególnych sytuacjach. Nie warto zrzucać każdego machnięcia ogonem na karb złości czy irytacji. Gdy kot macha ogonem, powinno to być odczytywane we właściwym kontekście.

Archiwum: październik 2021
Photo of author

Magdalena Dzik

Z wykształcenia dziennikarka i kulturoznawczyni. Pasjonuje się behawioryzmem zwierzęcym (szczególnie kotów i gryzoni) oraz zoodietetyką. Pasję tę bezustannie rozwija, pracując ze zwierzętami jako wolontariuszka i oferując im dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka sześciu świnek morskich oraz pięciu kotów: Chilliego, Fedry, Fasoli, Atlasa i Heliosa.