Czy słyszałeś kiedykolwiek o wyspie Tashirojima? Jeśli ta nazwa brzmi obco, zaraz ją poznasz. Jest to tak zwana kocia wyspa znajdująca się w prefekturze Miyagi w Japonii. Czemu zawdzięcza swoją nazwę? Co takiego jest w niej wyjątkowego i jak powstała? Odpowiedzi na te i więcej pytań znajdziesz w artykule. 

Tashirojima – koty w kulturze Japonii

Tashirojima to najbardziej znana, lecz wcale nie jedyna kocia wyspa w tym kraju. Jeśli szukasz tu podobnych atrakcji, warto odwiedzić też Aoshimę w prefekturze Ehime. Kotów jest tam mniej, bo około 150, a opiekuje się nimi jeszcze mniejsza populacja – około tuzina osób. Nasuwa się tu pytanie – dlaczego w ogóle istnieją takie miejsca? I czemu znajdują się one właśnie w Kraju Kwitnącej Wiśni?

Kot jako symbol szczęścia

Podczas gdy w Europie koty mają złą opinię, w Japonii są one symbolem szczęścia, powodzenia i dobrobytu. Przez wieki Europejczycy kojarzyli te zwierzęta raczej z czarną magią, złymi duchami i demonami. Zaczęło się to zmieniać całkiem niedawno, gdy koty zaczęły powszechnie mieszkać w domach. Z kolei Japończycy od zawsze są im zdecydowanie bardziej przychylni. 

Być może kojarzysz słynne figurki Maneki-Neko? Jest to odwzorowanie japońskiej rasy bobtail w pozie siedzącej, z podniesioną łapką. Pierwszy człon oznacza „zapraszać” a drugi „kot”. Dlatego często znajdują się przy wejściach do budynków. Swoją obecnością przyciągają bogactwo i szczęście oraz chronią przed złymi duchami. W zależności od koloru i miejsca ustawienia, mogą oznaczać różne rzeczy. Na kociej wyspie też nie brakuje figurek.

Kot jako święte zwierzę

Koty są silnie zakorzenione w japońskiej kulturze. Uznaje się je wręcz za święte zwierzęta. Były związane z wierzeniami i tradycją japońską już około X wieku. Według licznych legend, futrzaki te mają przynosić szczęście i dobrobyt. Dlatego też tak często można spotkać figurki siedzących kotów w sklepach, restauracjach, domach, a nawet świątyniach. Na kocich wyspach, ale nie tylko, krążą też legendy o kobietach-kotach żerujących na świeżych rybach w wioskach rybackich.

Kocia wyspa w Japonii

To prawdziwie magiczne miejsce. Ta malutka wysepka co prawda jest zamieszkała – ale przez zaledwie 80 osób (dane z 2015 roku). Jest to ogromny spadek w porównaniu z liczbą mieszkańców z połowy XX wieku – wówczas około tysiąca ludzi. Społeczność wyspy Tashirojima jest prawdopodobnie skazana na wymarcie. 83% populacji to osoby starsze – 50% mieszkańców ma powyżej 65 lat. Większość z nich zajmuje się wędkarstwem lub agroturystyką.

Nie sposób jednak dziwić się tym danym. Kocia wyspa ma powierzchnię zaledwie 3,14 km2 i w pewnym sensie nieco dziki charakter. Podzielona jest na dwie małe wioski – Oodomari i Nitoda. Cała wyspa należy do miasta Ishinomaki, choć jest nieco oddalona od jego głównej, lądowej części. Wszystkie te czynniki nie dają dużej szansy na rozwój, dlatego też ciężko zachęcić kogoś do stałego osiedlenia się. Młodzi chętnie wyjeżdżają, a starsze osoby zostają z przyzwyczajenia.

Głównym powodem, dla którego na kociej wyspie obecnie żyje tak mało ludzi, jest tsunami z 2011 roku. Podczas katastrofy port uległ destrukcji, a wioski zostały mocno zniszczone. Wywołało to też wybuch epidemii parwowirusów, które dotykały zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Do 2015 roku znaczna część dobytku wyspy została odbudowana, lecz to nie przywróciło jej dawnej, rybackiej świetności.

Po co więc właściwie odwiedzać tę maleńką, prawie zapomnianą wysepkę na Oceanie Spokojnym, z dala od cywilizacji i turystycznych atrakcji? Możesz domyślić się tego z nazwy. Kocia wyspa to miejsce, w którym populacja tych zwierząt jest kilkakrotnie większa niż ludzi. O jakiej liczbie kotów tu mowa? Żyje tu już ponad 600 mruczków – a wszystkie otoczone są troską i ciepłą opieką. To właśnie dzięki tym zwierzętom istnieje jeszcze jakaś szansa na uratowanie życia tej miejscowości.

Tashirojima – historia kociego raju

Zastanawiasz się, skąd właściwie wzięła się ta kocia wyspa? Dlaczego mieszka tu tak wiele kotów? Ich obecność wiąże się z późnym okresem Edo w historii Japonii. W wiekach XVII-XIX hodowano tutaj jedwabniki na cenny, luksusowy materiał. Najprostszym, a zarazem skutecznym sposobem na ochronę kokonów przed gryzoniami było sprowadzenie kotów. Trzymano je na wolności, aby działały na rzecz zwalczania populacji szkodników.

Krąży też teoria, że pierwsze koty na Tashirojimę trafiły dzięki rybakom. Możliwe, że przywieźli je tam wierząc, że futrzaki przynoszą szczęście w połowach. Rybacy łowili w otaczających wodach, a na wyspę przyjeżdżali odpoczywać – koty więc z czasem mogły same się tu rozgościć.

Wyspa dla fanów mangi

Kocia wyspa w Japonii nazywana jest też Wyspą Manga. Dlaczego? Znajduje się tu ośrodek turystyczny złożony z kilku domów nawiązujących swoimi kształtami do kocich ciał. Projektowali je znani twórcy mangi – japońskiej sztuki komiksowej.

Mimo iż postęp cywilizacyjny i upływ czasu zmniejszyły nieco wagę, jaką poświęca się tradycyjnym wierzeniom – kult kotów w Japonii wcale nie zmalał. Karmienie tych zwierząt i opieka nad nimi uznawane są za czynności, które przynoszą ogromne szczęście. Wymierająca kocia wyspa mocno odżyła dzięki atrakcji, jaką stanowi. Nie sposób więc dziwić się temu, że mieszkańcy dopatrują się w niej źródła faktycznego szczęścia i opieki dobrych duchów.

Kocie kapliczki

Oprócz ciekawych domów, warto zobaczyć też koci grobowiec, który pełni tu funkcję kapliczki. Z tym obiektem wiąże się pewna niezwykła historia. Pewnego dnia jeden z kamieni zbieranych do obciążenia sieci spadł i zabił kota. Z tego powodu rybacy odczuwali poczucie winy i smutek. Przyzwyczaili się do kotów, które rzekomo mową swojego ciała przepowiadały im pogodę i zachowanie ryb. Z poczucia szacunku i obawy przed klątwą, rybacy pochowali kota i wybudowali na jego grobie sanktuarium. 

Od tego czasu na kociej wyspie powstało kilka kolejnych kapliczek. Jest ich tam 5, a na terenie całej prefektury Miyagi – przynajmniej 10. Znajduje się tam też aż 51 kamiennych posągów w kształcie kotów. Jest to ogromna liczba w porównaniu z innymi prefekturami Japonii. Najwięcej kapliczek i posągów położonych jest obecnie na południu kociej wyspy – czyli tam, gdzie niegdyś znajdowały się hodowle jedwabników.

Wędrując wśród lasów i kapliczek na wyspie, zauważysz wiele składowanych kamieni. Dlaczego? Według tradycji i wierzeń należy zostawić przy świątyni kamień lub posążek z kocim pyszczkiem. 

Co musisz wiedzieć udając się na Tashirojima?

Kocia wyspa to obowiązkowa pozycja na liście miejsc do odwiedzenia dla każdego miłośnika kotów. Zanim jednak się tam udasz, musisz pamiętać o kilku istotnych kwestiach:

  • koty żyjące na tej wyspie to nie domowe futrzaki – są przyjaźnie nastawione do ludzi, ponieważ ci je dokarmiają i dobrze traktują. Z pieszczotami i braniem na ręce lepiej jednak uważać. Nieprzyzwyczajone do tego koty mogą reagować agresywnie;
  • na wyspie obowiązuje zakaz wprowadzania psów – jeśli podróżujesz ze swoim czworonogiem, musisz znaleźć mu zastępczą opiekę na czas wizyty w tym miejscu;
  • na kocią wyspę warto zabrać ze sobą figurkę lub kamyk z narysowanym kocim pyszczkiem – zwyczaj nakazuje postawić go przed kapliczką, aby sprowadzić na siebie dobrobyt;
  • nigdy nie dokarmiaj tamtejszych kotów szkodliwymi dla nich produktami – słodycze i ludzkie przysmaki zatrzymaj dla siebie, a koty częstuj wyłącznie jedzeniem przeznaczonym dla nich;
  • ze względu na malutki rozmiar i unikalny charakter wyspy, zabierz ze sobą wszystkie śmieci. Sprzątanie po sobie nie powinno być dla ciebie niczym nowym, ale na wycieczkę w to miejsce warto zabrać ze sobą worek na śmieci;
  • jeśli planujesz wycieczkę do Japonii, wizytę w Tashirojima warto zarezerwować z jak największym wyprzedzeniem. Zainteresowanie turystów jest duże, zaś powierzchnia wyspy i liczba kwater – niewielkie.

Tylko uważaj – łatwo dać się ponieść emocjom i zakochać się w tym miejscu! Co roku przyjeżdżają tu setki turystów z całego świata, a dwoje z nich zdecydowało się przeprowadzić na stałe.

Kocia wyspa – wszędzie koty!

Większość czworonogów na kociej wyspie to po prostu lekko zdziczałe dachowce. Zdarzają się też jednak rasowe japońskie bobtaile – osobniki o spokojnym i łagodnym temperamencie. Rozpoznasz je przez charakterystyczny, krótki ogon i rysy pyszczka zbliżone do figurek Maneki-Neko. Najbardziej uwielbiane są koty o umaszczeniu trójbarwnym, biało-rudo-czarnym – uznawane za szczególnie szczęśliwe. Rudy gen jest dominujący i szybko rozprzestrzenia się wśród kolejnych pokoleń. Dlatego też prawdopodobnie takich kotów znajdziesz tu najwięcej.

Kocia wyspa to jedno z niewielu tego typu miejsc na Ziemi. Koty zdają się być ważniejsze od ludzi. Brak ingerencji w ich życie i lokalną naturę nadaje temu miejscu aurę dzikości i magii. Zdecydowanie warto odwiedzić tę wyspę podczas swojej wycieczki do Japonii – z pewnością jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałeś.

Archiwum: czerwiec 2021
Photo of author

Mariusz Michalski

Miłośnik zwierząt. Właściciel kota brytyjskiego długowłosego o imieniu Dyzio. Tak właściwie, to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie. Ale wiecie już jak to jest z kotami... :)