Na świecie istnieje niewiele kotów o tak szczególnym wyglądzie jak przedstawiciele rasy kinkalow. To rasa karłowata, o aksamitnej sierści z zakręconymi do tyłu uszami. Jaki jest jej charakter i wymagania bytowe?

Wygląd czworonoga rasy kinkalow

Dominującą cechą u przedstawicieli rasy kotów kinkalow jest karłowatość i znaczne skrócenie kończyn. Cecha ta wynika z mutacji genowej, której wynikiem jest występowanie u nich hipochondroplazji lub pseudoachondroplazji.

Ponadto od czworonogów rasy amerykański curl koty kinkalow zaczerpnęły zakręcone uszy, które dodają im uroku. Ich ciało i głowa są muskularne i masywne, a w literaturze opisywane są jako sylwetka w kształcie tygrysa. Koty te mają długi ogon oraz krótką lub długą sierść, która występuje w różnych wersjach umaszczenia:

  • perkal;
  • szylkret;
  • mora.

Najczęściej spotykane kolory to z kolei szary, kremowy, czarny i pomarańczowy. Sierść osobników rasy kinkalow jest aksamitna, miękka w dotyku i błyszcząca. Wygląda, jakby była idealnie gładka.

Kinkalow – jaki ma charakter?

Koty kinkalow są bardzo towarzyskie i chętnie przebywają z ludźmi. Lubią się przytulać i poddawać pieszczotom, a przy tym są czułe i lojalne. To karłowate czworonogi z wielką osobowością. Lubią się bawić, biegać i uczyć się nowych rzeczy, czemu sprzyja ich wrodzona inteligencja. Warto, byś zapewnił im stymulację umysłową, by jeszcze lepiej się rozwijały. Niewykluczone, że twój kinkalow na wzór psa nauczy się aportowania, jeśli będziesz z nim odpowiednio ćwiczył.

Zdrowie kotów kinkalow

Rasa kotów kinkalow nie ma żadnych typowych dla niej chorób czy obciążeń genetycznych, które mogłyby powodować choroby. Czworonogi te zwykle żyją ponad 15 lat. Problemy zdrowotne, które mogą się u nich pojawić, wynikają najczęściej z podeszłego wieku.

Z uwagi na fakt, że rasa kinkalow powstała w wyniku wystąpienia określonej mutacji genów, wpływa to ujemnie na chrząstkę. U kotów występuje niekiedy jej defekt obniżający kondycję stawów. Może to doprowadzić do wystąpienia choroby zwyrodnieniowej, powodującej ich zesztywnienie i zespolenie kości, problemy z poruszaniem się, aż w końcu całkowicie unieruchomienie.

Kot kinkalow – jak go pielęgnować?

W przypadku przedstawicieli rasy kinkalow z zabiegami pielęgnacyjnymi nie powinieneś mieć właściwie żadnych problemów. Musisz jedynie pamiętać o solidnym szczotkowaniu ich sierści mniej więcej raz w tygodniu. Potrzebują regularnego przycinania pazurów i czyszczenia uszu.

Hodowla

Kinkalow jest wynikiem skrzyżowania ze sobą kota munchkin oraz przedstawiciela rasy amerykański curl. Można uznać go zatem za rasę hybrydową, egzotyczną, która hodowana jest niezwykle rzadko. Charakteryzuje się krótkimi kończynami, takimi jak u munchkina, oraz zawiniętymi uszami, jak u amerykańskiego curla. 

Ile kosztuje kinkalow?

Z uwagi na fakt, że rasa tych kotów jest bardzo rzadko spotykana i mało która hodowla się w niej specjalizuje, za kota z rodowodem trzeba zapłacić nawet 4,5–5 tys. zł.

Historia rasy

Rasa kinkalow powstała za sprawą hodowcy pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych, Terri Harris. W połowie lat 90. XX wieku eksperymentowała ona z rasami munchkin i american curl, w wyniku czego powstał kot karłowaty. Nowa rasa charakteryzowała się krótkimi nogami i zawiniętymi uszami. Od tego czasu rasa kinkalow została uznana za eksperymentalną przez stowarzyszenie Dwarf Cat Association oraz Międzynarodowe Stowarzyszenie Kotów (TICA).

Kinaklow – jakiego opiekuna potrzebuje?

Przedstawiciele kotów tej rasy mogą zamieszkać w domu, w którym są dzieci, a także i tam, gdzie są już inni pupile. Dobrze dogadują się z czworonogami, np. psami.

Kocięta rasy kinkalow rodzą się na ogół z prostymi uszami, ale mniej więcej po półtora tygodnia życia zaczynają się one powoli zawijać, nadając zwierzętom, właściwego dla tej rasy, uroczego wyglądu. Jeśli zdecydujesz się na zakup takiego pupila, zyskasz w domu wspaniałego, inteligentnego przyjaciela.

Źródło zdjęcia: Kimriti via Wikipedia, CC BY-SA 3.0

Archiwum: listopad 2021
Photo of author

Mariusz Michalski

Miłośnik zwierząt. Właściciel kota brytyjskiego długowłosego o imieniu Dyzio. Tak właściwie, to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie. Ale wiecie już jak to jest z kotami... :)