Karakal to nazwa, która wywodzi się od tureckiego słowa „karakulak”, oznaczającego po prostu „czarne ucho”. Kot karakal ma długie nogi i szczupły tułów, a także wąsy, jak przystało na kota. Jednak w przeciwieństwie do znanych ci kanapowców, jest drapieżnikiem żyjącym na sawannach, stepach, pustyniach i w innych równie suchych regionach. Niektórzy uważają, że karakal to po prostu ryś stepowy, którego można spotkać przemieszczając się między Indiami i Afryką. Warto jednak zauważyć, że można mieć go także w Polsce i to w swoim własnym domu, jako oswojonego zwierzaka domowego. Czytaj o nim więcej!

Kot karakal – cechy szczególne

Kot karakal to z wyglądu połączenie kota z rysiem. Ma piaskową, miękką sierść i bardzo charakterystyczne pędzelki na uszach. To sprawia, że jest uznawany za pięknego, słodkiego zwierzaczka. Tymczasem, karakal stepowy jest dzikim zwierzęciem o imponujących zdolnościach łowieckich. To zwierz bardzo skoczny i zwinny, który potrafi upolować zdobycz wielkości dużego ptaka drapieżnego lub nawet małej antylopy. Doskonale radzi sobie również z wężami i ptakami, które łapie w locie. Nie jest to zatem zwyczajny kot, który całe dnie śpi, gdy jesteś w pracy lub w sklepie.

Karakal stepowy – wyjątkowy „dzikus”

karakal wyjatkowy dzikus

Kot karakal to jeden z najszybszych kotów świata. Z dotychczasowych badań wynika, że karakal stepowy potrafi biec z prędkością nawet 80 km/h i ustępuje prędkością jedynie gepardom. Oprócz tego potrafi on także polować, wspinać się, a także… kombinować. Stosuje bowiem różnorodne taktyki, łapiąc swoją ofiarę. Jak zatem taki dziki i szybki zwierz może zostać zwierzęciem domowym? To proste! Ludzie zaczęli go oswajać, aby pomagał im na polowaniach. Z czasem kot ten przyzwyczaił się do ludzi i może żyć z nimi pod jednym dachem.

Karakal domowy – czy można go trzymać w swoim mieszkaniu?

Karakala zaczęto oswajać wiele wieków temu. Wskazują na to stawiane mu pomniki na grobowcach faraonów, a także starożytne malowidła powstałe w Egipcie. Ostatecznie udało się udomowić karakala stepowego i dziś można go śmiało uczynić swoim towarzyszem. Jedynym warunkiem jest zgłoszenie takiego zamiaru oraz otrzymanie specjalnego zezwolenia. Inaczej trzymanie karakala stepowego jest niezgodne z prawem i może być karalne. Ryś stepowy znalazł się bowiem na liście niebezpiecznych zwierząt, jako zagrażający dobru całego społeczeństwa. Nic w tym jednak dziwnego, biorąc pod uwagę, że jest to dziki kot.

Karakal stepowy – cena

Ile kosztuje kot karakal? Cena jest dość wysoka, ponieważ jest bardzo ceniony i poszukiwany na świecie, jako przyjazny, piękny i przede wszystkim niezwykle przywiązany do swojego człowieka. Aby mieć takiego kota stepowego, trzeba zapłacić od 15 do nawet 30 tysięcy euro. Najdroższe są młode i oswojone karakale stepowe, a także kocięta słynące z rozbrajającego uroku i pięknego umaszczenia. Chcesz zatrzymać takiego słodkiego kotka o pięknych oczach i silnym charakterze? Musisz mieć jeszcze dokument CITES, czyli potwierdzenie legalności jego pochodzenia.

karakal cena

Mowa uszu u karakala

Uszy to najważniejsza część ciała u kota stepowego, gdyż za ich pomocą komunikuje się z innymi zwierzętami. Karakal porusza nimi szybko i robi to, tak aby sygnał był widoczny i wyraźny. Co więcej, jego uszy mają szczoteczki sierści, które są zdecydowanie dłuższe niż u innych kotów. Służą one jako kamuflaż i przypominają trawę występującą na sawannie. Co ciekawe, pędzelki u karakala występują z tyłu jego uszu, co odróżnia go od rysia. Ten zwierzak ma bowiem pędzelki na najwyższej krawędzi małżowiny.

Tryb życia kota stepowego, czyli karakal w domu

Karakal to dzikie zwierzę, które lubi samotność. Można go spotkać na suchych terenach, ale tylko tam, gdzie ma schronienie lub pokarm. Rewiry samców są nawet trzy razy większe niż samic i czasami nakładają się z terytoriami innych kotów. Mimo wszystko zwierzęta te nie chcą żyć w stadzie i za wszelką cenę unikają towarzystwa. To możliwe, ponieważ w ciągu jednej doby mogą pokonać nawet 10 km. Karakal upodobał sobie obszary suche, ale nie przepada za upałami. Najbardziej aktywny jest, gdy temperatura spada poniżej 20 stopni Celsjusza. Wówczas w dzień i nocą poluje. Nie śpi wtedy średnio po 10 godzin na dobę.

Co je karakal stepowy?

karakal co je

Karakal potrafi pokonać bardzo wiele kilometrów, aby znaleźć sobie smaczne pożywienie. Ponadto, wykorzystuje różne sztuczki i techniki, aby upolować jakiś ciekawy kąsek. Najczęściej efektami jego wypraw łowieckich są upolowane:

  • gryzonie;
  • ptaki;
  • jaszczurki;
  • małpy;
  • ryby;
  • młode antylopy;
  • owoce. 

Dzięki temu jest w stanie przetrwać i żyje nawet 12 lat. Udomowiony karakal może zaś dożyć nawet 20 lat.

Rozmnażanie karakali

Karakale to typy samotników, dlatego rozmnażają się jedynie w niedługim okresie godowym. Może on mieć miejsce w ciągu całego roku, ale najczęściej młode pojawiają się zimą lub na wiosnę. Ciąża u karakali trwa zazwyczaj 70-79 dni, po czym na świat przychodzi od jednego do czterech młodych i uroczych kotów stepowych. Przez 10 dni są one niesamodzielne i ślepe, ale z czasem nabierają instynktu drapieżnika i już w wieku 9-10 miesięcy mogą rozpocząć samodzielne życie. Aby były zdrowe i silne, zwykle odżywiają się mlekiem matki przez 4 pierwsze miesiące życia.

rozmnażanie karakali

Czy karakal stepowy jest pod ochroną?

Karakal nie jest obecnie zagrożony wyginięciem, ponieważ jego futro nie ma żadnej wartości. Wyjątek stanowi podgatunek turkmeński, który jest rzadki i objęty ochroną, . Jednak pozostałe 7 podgatunków geograficznych ma dość sporą liczebność i na razie nic im nie grozi.
Karakal stepowy jest dzikim kotem, ale można go udomowić. Wystarczy jedynie kupić go z legalnego źródła, pozyskać prawomocny dokument zezwalający na jego trzymanie w domu i zapewnić mu dobre warunki do mieszkania. Ten piękny, uroczy kot stepowy na pewno odwdzięczy się przywiązaniem i miłością, jeśli otrzyma kochający dom. Właśnie dlatego warto rozważyć jego zakup.

Archiwum: październik 2021
Photo of author

Mariusz Michalski

Miłośnik zwierząt. Właściciel kota brytyjskiego długowłosego o imieniu Dyzio. Tak właściwie, to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie. Ale wiecie już jak to jest z kotami... :)