Wiele dzieci marzy o tym, by mieć czworonożnego pupila. Problem w tym, że trudno jest przekonać rodziców do takiej decyzji – w gruncie rzeczy odpowiedzialnej i na lata. Dorośli słusznie mogą martwić się o to, kto będzie wyprowadzał zwierzę na spacery, bawił się z nim i pielęgnował je. Są jednak pewne sposoby na to, by przekonać rodziców do czworonoga. Sprawdź, jak namówić rodziców na psa.

Jak namówić mamę na psa? Pokaż, że jesteś na to gotowy

Przedszkolak być może jest jeszcze za mały na to, by mieć psa. Małe dzieci mają to do siebie, że traktują czworonożnych pupili w domu nie jak żywe stworzenie, ale jak zabawkę. Trudno obyć się bez ciągnięcia psa za ogon lub uszy czy podejmowania prób dosiadania zwierzęcia. Jeśli jednak jesteś już uczniem szkoły podstawowej, możesz podjąć się odpowiedzialności za drugie stworzenie.

Jak przekonać rodziców na psa? Pokaż, że zależy ci na posiadaniu pupila i nie będziesz traktował go jak zabawki. Dobrym sposobem na to może być wyprowadzanie codziennie na spacery, nawet bladym świtem, pluszowego pieska. Jeśli wytrzymasz w ten sposób co najmniej kilka dni, a najlepiej tygodni, będzie to dla rodziców dowodem na to, że z żywym czworonogiem również będziesz spacerować.

Jak namówić rodziców na psa – przedstaw plan opieki nad zwierzakiem

Jak namówić mamę i tatę na psa? Przygotuj listę czynności, do których możesz się zobowiązać – w miarę możliwości. Wiadomo na przykład, że sam nie zaprowadzisz psa do weterynarza ani nie zapłacisz za wizytę, choć być może będziesz mógł zaoferować dołożenie się do utrzymania swojego przyszłego pupila.

Ważne jest to, kto będzie wychodził na spacery z czworonogiem. Zadeklaruj, a później trzymaj się swojej obietnicy, że będziesz chodzić z psem na wycieczkę przed śniadaniem. Kolejnym obowiązkiem, który możesz śmiało wziąć na siebie, będzie odkurzanie sierści zwierzęcia z dywanów i kanap w domu, a także rozpoczęcie nauki podstawowych komend. Musisz wiedzieć, że trening z psem to nie tylko przyjemności i prezentowanie z dumą sztuczek z pupilem, ale żmudne godziny nauki haseł, na które początkowo pies w ogóle nie będzie reagować.

Wzbudź chęć posiadania psa u rodziców

Jak namówić tatę na psa? Pokaż mu, że może z nim biegać wieczorami i zadbać o swoją kondycję. Zaoferowanie tego, że dorzucisz się ze swojego kieszonkowego do utrzymania zwierzęcia może być skutecznym argumentem przemawiającym za czworonogiem w domu.

Natomiast, jak namówić mamę na psa? Zwróć jej uwagę, że pupil będzie jej bronił przed namolnymi sprzedawcami obwoźnymi. Zwierzak w domu będzie ogrzewał stopy w długie zimowe wieczory, a także zapewni rozrywkę. Miło będzie patrzeć, jak rośnie i uczy się nowych komend.

Dobrym sposobem na to, aby namówić rodziców na psa, jest wzbudzenie w nich chęci posiadania czworonoga. Być może w dzieciństwie mama lub tata mieli takiego pupila? Przypomnij, jak fajnie było mieć przyjaciela tego rodzaju. Weź rodziców do schroniska lub na wystawę psów, pokaż szczeniaki lub skrzywdzone przez los starsze pieski. Niewykluczone, że wystarczy to do tego, by namówić rodziców na posiadanie czworonoga.

Jak przekonać rodziców na psa? Użyj sprawdzonych argumentów

Jeśli nic nie wskórasz powyższymi sposobami, odbądź z rodzicami poważną rozmowę. W trakcie dyskusji powołaj się na argumenty, które być może przybliżą cię do tego, aby w domu w końcu pojawił się upragniony czworonóg. Wspomnij rodzicom między innymi o:

  • korzyściach wynikających z wychowywania się z psem – takie zwierzę uczy empatii i odpowiedzialności;
  • łatwiejszym radzeniu sobie z emocjami dzięki więzi nawiązanej ze zwierzęciem;
  • lepszej kondycji – codzienne spacery i bieganie z psem wpłyną korzystnie na stan zdrowia;
  • przyjaźni, jaką każdy członek rodziny może nawiązać z czworonogiem, który odwdzięcza się za opiekę lojalnością i miłością.

Podsumowanie

Nie obrażaj się na rodziców za to, że kategorycznie odmawiają zakupu lub przygarnięcia pupila. Dowiedz się, jak namówić rodziców na psa i wprowadź swój plan w życie. Skłoń ich do rozmowy i rozważania twoich racjonalnych argumentów.

Archiwum: lipiec 2021
Photo of author

Mariusz Michalski

Miłośnik zwierząt. Właściciel kota brytyjskiego długowłosego o imieniu Dyzio. Tak właściwie, to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie. Ale wiecie już jak to jest z kotami... :)