Kolorowe pióra cieszą oko! Spacerujące po obejściu gęsi to świetna atrakcja turystyczna, dlatego też na nieco bardziej ekstrawaganckie odmiany stawiają przede wszystkim osoby prowadzące agroturystykę. O ile jeszcze do niedawna prym wiodły głównie kury, to również i gęsi mogą poszczycić się wyjątkowo ciekawym upierzeniem, które przyciąga spojrzenia! Ile kosztuje gęś? I od czego zależy jej cena? Sprawdź!

Ile kosztuje gęś? Cena zależna od gatunku!

ile kosztuje gęś

Młode gęsi, znane z krajobrazu polskiej wsi, nie są drogie. Za taką gęś cena wynosi już około 10 zł za sztukę, a na targach rolniczych bywa jeszcze niższa. Nieco inaczej prezentują się koszty nabycia gatunków i odmian egzotycznych, które cieszą się coraz większą popularnością. Jaka jest cena za ptaka w przypadku gęsi ozdobnej? Jeśli marzysz, aby w twojej zagrodzie pojawili się kolorowi przedstawiciele tej rodziny, musisz liczyć się z kosztem rzędu 40-1000 zł za sztukę.

ile kosztuje gęś

Skąd ta rozbieżność w cenie zwierząt? Dlaczego tyle trzeba zapłacić za gęś? Ile kosztuje gęś tuluska? Gąsiora kupisz za ok. 500 zł. Cena tego drobiu związana jest przede wszystkim z małą popularyzacją gatunku. To właśnie ten aspekt wpływa głównie na cenę drobiu ozdobnego. Im rzadziej spotykany przedstawiciel gęsi, tym cena będzie wyższa.

Cena gęsi ozdobnej – ile kosztuje utrzymanie drobiu?

Nie ma różnicy pomiędzy chowem gęsi ozdobnej a tradycyjnej. To, ile kosztuje gęś, nie wpływa bezpośrednio na wydatki na jej utrzymanie. Każdy z gatunków ma podobne wymagania.

ile kosztuje gęś

Jeśli już posiadasz gęsi, spokojnie możesz dołączyć do nich także przedstawicieli odmian ozdobnych, które zdecydowanie urozmaicą zagrodę. Różnorodność gatunków na wybiegu na pewno będzie ogromnym walorem turystycznym, ale również i sam dostrzeżesz to niesamowite piękno! Gęsie pióra są znakomitym dodatkiem do domowych dekoracji. Im bardziej egzotyczne – tym lepiej! Weź to pod uwagę, zastanawiając się, ile kosztuje gęś i jak wpisuje się to w twój budżet.

Archiwum: listopad 2021
Photo of author

Mariusz Michalski

Miłośnik zwierząt. Właściciel kota brytyjskiego długowłosego o imieniu Dyzio. Tak właściwie, to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie. Ale wiecie już jak to jest z kotami... :)