W poradniku opowiemy o pochodzeniu chomika Campbella i wyjaśnimy, jak doszło do powstania obowiązującej dziś nazwy. Dowiesz się również, dlaczego chomiki w sklepach zoologicznych nie są czystej krwi. Znajdziesz tu także porady oraz wskazówki dla właścicieli chomików różnych gatunków. Sprawdź, czy byłbyś dobrym opiekunem takiego gryzonia!

Chomicznik zabajkalski (Phodopus campbelli) – taksonomia i zasięg występowania gatunku

Zastanawiasz się, skąd pochodzi nazwa tego gryzonia? Słowo Phodopus w języku greckim może oznaczać stopę, ale także bąbel, który bez wątpienia przypomina to krągłe zwierzątko. Z kolei człon campbelli został dodany do nazwy na cześć angielskiego dyplomaty Charlesa Williama Campbella, uwielbiającego podróżować po Chinach oraz Mongolii.

Gatunek został po raz pierwszy opisany dopiero na początku XX wieku. Brytyjski zoolog Oldfield Thomas nadał mu wówczas łacińską nazwę Cricetulus campbelli, którą potem zaktualizowano.Długo uważano, że Phodopus campbelli stanowi ten sam gatunek co P.sungorus. Co prawda gatunki te stanowią grupę siostrzaną, ale różnią się od siebie morfologią chromosomów. Obecnie oficjalnie wyróżnia się dwa podgatunki chomika Campbella, jednak badacze wskazują na to, że istnieje jeszcze jeden, który nie został oficjalnie opisany.

Chomiki zabajkalskie zamieszkują środkową Azję. W zależności od podgatunku, do którego należą, będą to inne obszary regionu.

  • P. campbelli campbelli występuje na terenach środkowej i wschodniej Mongolii oraz w niektórych prowincjach Chińskiej Republiki Ludowej;
  • P. campbelli crepidatus jest podgatunkiem zamieszkującym południowo-wschodnią Syberię, a także północno-zachodnią Mongolię.

Od 2015 roku chomik Campbella oficjalnie nazywany jest chomicznikiem zabajkalskim, jednak nazwa potoczna jest wciąż popularna. Warto wiedzieć, że wśród chomików nie wyróżnia się ras, tylko gatunki.

Jak wygląda chomik Campbella?

Chomik Campbella posiada obszerne, krępe ciało o jajowatym kształcie z delikatnie poszerzonymi barkami. Dorosłe osobniki osiągają ok. 8–10 centymetrów długości ciała. Łapki powinny być owłosione i na tyle krótkie, by były ledwo zauważalne, kiedy gryzoń pozostaje w bezruchu. Ogon jest dość wysoko osadzony, stosunkowo długi (7–14mm) oraz dość dobrze widoczny.

Wielkość głowy powinna być proporcjonalna do tułowia oraz dobrze w nim osadzona. Szeroka czaszka zakończona jest krótkim pyskiem. Oczy tych gryzoni są owalne i osadzone blisko siebie, co daje stosunkowo wąski kąt widzenia. Występują one aż w 8 różnych kolorach, od jaskrawo różowego do czarnego. Małżowiny uszne powinny być zaokrąglone, o średniej wielkości, akceptowalne są włosy w ich wnętrzu. Charakterystycznym znakiem tego gatunku jest nos o wyraźnie zaznaczonym prostym profilu.

Chomicznik zabajkalski charakteryzuje się czarną pręgą na plecach, podobnie jak chomicznik dżungarski, i z tego powodu są one często mylone. Dopuszczono także do krzyżowania się tych dwóch gatunków i w efekcie do stworzenia ich hybryd. Hodowcy profesjonalni, którzy rozmnażają odpowiednio dobrane osobniki, oczywiście dbają o czystość gatunkową. W hodowlach występują chomiki Campbella o innym niż dzikie ubarwieniu, nawet z występującymi plamami.

W Polsce nie ma hodowli rodowodowych chomików Campbella. Zwierzęta oferowane jako ten gatunek w sklepach zoologicznych pochodzą z hodowli masowych i najczęściej są to właśnie hybrydy, czyli krzyżówki Campbella i dżungarskiego, a raczej wielu pokoleń ich wspólnych potomków. Stąd duże zróżnicowanie w wyglądzie, wielkości i umaszczeniach, występujące wśród karłowatych gatunków chomików krajowych. Waga hybryd może wynosić od 30 do 50 g.

Charakter i temperament

Na wolności obserwuje się gryzonie tego gatunku żyjące w grupach, jednak w warunkach domowych, ze względu na ograniczone terytorium nie jest to wskazane. Jak większość chomików, również chomik Campbella może okazać się terytorialny i agresywny wobec drugiego osobnika, a walki kończą się krwawo. Dodatkowo, w przypadku pary złożonej z samca i samicy bardzo szybko może dojść do niekontrolowanego rozrodu oraz zabijania i zjadania młodych.

Chomik Campbella uwielbia różnego rodzaju aktywności fizyczne i zabawy, jest jednak zwierzęciem o nocnym trybie życia. Z tego powodu, a także z uwagi na niewielki rozmiar zwierzęcia, jego możliwą reaktywność i zdolność do dotkliwych ugryzień nie zaleca się go jako pupila dla dzieci.

Klatka dla chomika Campbella

Niestety wiele osób uważa, że temu niewielkiemu gryzoniowi wystarczy małe pomieszczenie. W naturze chomiki przemierzają duże dystanse, eksplorując swoje terytorium w poszukiwaniu pożywienia i partnera. Potrzebuje on więc odpowiedniej przestrzeni, by wieść szczęśliwe życie. Za minimalne wymiary podstawy klatki dla chomika Campbella uznaje się 100 × 40 centymetrów. Oczywiście to minimum, by zwierzak miał zaspokojoną część swoich potrzeb, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by jego przestrzeń była jeszcze większa. Z pewnością twój pupil doceni miejsce do zabaw!

Nie należy jednak przesadzać z wysokością klatki. Gryzonie często lubią wspinać się po kratkach klatki, a przy ich małych ciałkach upadek z wysokości może skończyć się tragicznie. Poza tym przed zakupem warto zwrócić uwagę na rozstaw prętów. Jeśli będzie on zbyt szeroki, zwierzak będzie miał możliwość wydostania się na zewnątrz.

Dobrym rozwiązaniem może być też odpowiednio duże akwarium. Należy zabezpieczyć je od góry siatką, by uniemożliwić zwierzęciu ucieczkę, a jednocześnie zadbać o optymalną wentylację.

Wyposażenie chomiczego lokum

Klatka jest istotna, jednak jej odpowiednie wyposażenie jest równie ważne. W chomiczym raju powinny znaleźć się:

  • odpowiednia ściółka, czyli odpylone trociny zmieszane z sianem, w dużej ilości (minimum to 10-15 cm wysokości samej warstwy ściółki);
  • stabilne, osobne miseczki na jedzenie suche i świeże;
  • poidełko na wodę;
  • kołowrotek bez tzw. efektu nożyc, o pełnej bieżni i minimalnej średnicy 20–25 cm, by nie powodować skrzywień kręgosłupa;
  • domki, tunele i inne kryjówki uatrakcyjniające przestrzeń życiową;
  • kuweta;
  • pojemnik na piasek kąpielowy.

Odpowiednia dieta – podstawa zdrowia

Zapewnienie dobrze zbilansowanej diety to podstawa opieki nad każdym zwierzakiem. Jaka jest najzdrowsza dieta dla chomika Campbella? Chociaż może wydawać się, że świeży pokarm ma najwięcej wartości odżywczych, specjaliści w dziedzinie żywienia gryzoni są zgodni co do tego, że najlepiej sprawdza się sucha karma wysokiej jakości dedykowana dla chomików. Składy takich produktów są starannie opracowywane przez zoodietetyków, dzięki czemu nie ma ryzyka wystąpienia niedoborów żywieniowych.

Chomik Campbella i dżungarski oraz ich hybrydy mogą mieć skłonność do cukrzycy i nadwagi. Z uwagi na duże zróżnicowanie możliwej wagi docelowej hybryd ważne jest kontrolowanie kształtu ciała chomika i jego aktywności oraz rejestrowanie szybkich zmian w wadze. Do ważenia chomika przydatna będzie zwyczajna mała waga kuchenna.

Oczywiście dietę można rozszerzać o świeże produkty. W roli zdrowych smakołyków doskonale sprawdzają się marchewki, jabłka, banany, brokuły oraz zioła świeże, a także suszone. Okazjonalnie można podawać niewielką ilość ugotowanego na twardo jajka lub larwy mączników.

Jeśli podajesz swojemu podopiecznemu owoce, warzywa, jajka lub nabiał, pamiętaj o tym, żeby dbać o ich świeżość. Pozostaw je w klatce na maksymalnie dobę, po czym posprzątaj. Resztki jedzenia stanowią doskonałą pożywkę dla pleśni oraz drobnoustrojów chorobotwórczych, które stanowią zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia gryzoni. Regularnie należy kontrolować spiżarnię chomika i ukryte przez niego resztki świeżego pożywienia usuwać na bieżąco.

Chomik Campbella, chomik dżungarski i ich hybrydy cieszą się od lat popularnością wśród miłośników gryzoni. Ze względu możliwe problemy z agresją, nocny tryb życia i niewielkie rozmiary nie zaleca się jednak jego zakupu jako zwierzątka dla dzieci oraz osób niedoświadczonych.

Archiwum: wrzesień 2022
Photo of author

Adam Nawrocki

Od dziecka uwielbia las i zwierzęta. Kojarzą mu się ze spacerami z dziadkiem, który był leśniczym. Teraz wybiera się tam najczęściej z aparatem oraz swoim czworonożnym przyjacielem na „bezkrwawe polowanie”. Pracuje jako fotograf.