Choć od początku ataku militarnego Rosji na Ukrainę nie minęły jeszcze dwa tygodnie, to już kilka krajów zdecydowało się złagodzić przepisy dotyczące wwozu zwierząt z Ukrainy na ich terytorium. Dotyczą one jedynie przewozów niekomercyjnych, co w praktyce oznacza zwykle opiekunów wraz z ich własnymi zwierzętami. Poznaj sytuację na innych granicach.

Przewóz zwierząt z Ukrainy na Słowację

Podobnie jak w Polsce, również na Słowacji zdecydowano się na zmianę przepisów. Tutaj także zwierzę musi spełniać podstawowe wymogi, którymi są:

  • wszczepiony microchip;
  • aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie – z ostatnich 12 miesięcy;
  • paszport.

Jeśli któreś z tych wymagań nie zostanie zrealizowane, konieczne będzie wypełnienie formularza podczas przekraczania granicy. Zwierzęta podlegają wówczas czternastodniowej kwarantannie.

Przewóz zwierząt z Ukrainy na Węgry

Dotychczas, w obawie przed wścieklizną, na Węgry wjechać mogły psy, koty i fretki, których właściciele otrzymali odpowiednie zezwolenie. Obecnie należy wypełnić na granicy formularz rejestracyjny, dzięki któremu zwierzę może być identyfikowane. Władze regionalne są odpowiedzialne za dalsze działania związane m.in. z kwarantanną przewiezionych psów, kotów i fretek.

Przewóz zwierząt z Ukrainy do Rumunii

Zwierzęta mogą wjeżdżać na teren Rumunii w celach niekomercyjnych, co jest równoważne z przekroczeniem granicy z opiekunem. Aby było to możliwe od razu, zwierzę musi:

  • mieć mikrochip lub tatuaż;
  • być zaszczepione przeciwko wściekliźnie.

Zwierzęta mogą, ale (nie muszą) mieć wynik miareczkowania, czyli określenie przeciwciał przeciwko tej chorobie.

Co dzieje się w przypadku niedopełnienia formalności od razu?

Jeśli pies, kot lub fretka nie spełniają choć jednego z wymogów, opiekun podczas przekraczania granicy jest odpowiedzialny za wypełnienie odpowiedniego formularza. Trzeba w nim podać m.in. miejsce pobytu zwierzęcia. Po dostaniu się na terytorium Rumunii opiekun może dopełnić reszty formalności, co zapewni legalny pobyt ze zwierzęciem.

Przewóz zwierząt z Ukrainy do Norwegii

W standardowej sytuacji przepisy związane z przewozem zwierząt do Norwegii są jednymi z najbardziej surowych na świecie. Obecnie zostały one złagodzone, aby ułatwić zwierzętom z Ukrainy podróż razem z opiekunami. Co jest wymagane? Oto droga postępowania:

  • każde zwierzę będzie skontrolowane na granicy. Jeśli to możliwe, warto zgłosić jego przewóz wcześniej;
  • po przekroczeniu granicy każde zwierzę bez wyniku testu miareczkowania będzie poddawane temu badaniu. Do czasu uzyskania wyniku będzie przebywać w oficjalnym ośrodku. Po udowodnieniu odpowiedniego miana przeciwciał zwierzę będzie mogło przebywać z opiekunem pod ustalonym adresem, na kwarantannie domowej.

Co ze zwierzętami nieszczepionymi przeciwko wściekliźnie?

O wiele gorzej wygląda sytuacja zwierząt, które nie były szczepione przeciwko wściekliźnie. W związku z przepisami i koniecznością wykonywania serii badań zostaną one skierowane na kwarantannę trwającą nawet do 4 miesięcy. To jednak nie wszystko. Każde zwierzę przejdzie terapię przeciwko tasiemcom i zostanie zachipowane

Jakie zwierzęta z Ukrainy nie wjadą do Norwegii?

Zgodnie z powyższymi przepisami granicę z Norwegią może przekroczyć jedynie obywatel Ukrainy ze swoim pupilem przewożonym niekomercyjnie. Nie zostanie on obciążony kosztami powyższych postępowań. Warto też przypomnieć, że nie zmieniły się rasy, z którymi nie można wjechać na terytorium Norwegii. Są to:

Coraz więcej krajów łagodzi przepisy związane z uchodźcami z Ukrainy, którym towarzyszą zwierzęta. To sprawia, że ludzie nie muszą porzucać swoich pupili i mogą wraz z nimi ratować się przed wojną. W naszym kraju również zmianie uległy przepisy jeśli chodzi o zasady wwozu zwierząt na terytorium Polski. Warto ich przestrzegać, aby nie mieć problemów z przekroczeniem granicy.

Źródło: Kynolodzy – Kynologom na Ukrainie

Archiwum: marzec 2022
Photo of author

Paulina Grzybowska

Z zawodu redaktorka, z pasji i wykształcenia – kynoedukatorka, instruktorka nose work, behawiorystka (in spe). Autorka bloga i licznych publikacji zoologicznych. Przez lata angażowała się w adopcje i prowadziła dom tymczasowy. Prywatnie opiekunka dwóch żywiołowych terierów – JRT i irlanda.