Grzybiarz miał zostać zaatakowany w lesie, do którego pojechał autem z kolegą. Twierdzi, że zwierzę które skoczyło na niego w zagajniku to wilk. Miał odnieść poważne rany.

Wilk zaatakował grzybiarza?

Informacja dotycząca zdarzenia, w którym wilk miał zaatakować wspomnianego mężczyznę szybko obiegła ogólnopolskie media. Pisał o tym między innymi „Fakt”.

Historia ta miała miejsce w miejscowości Stare Zadybie na Lubelszczyźnie. Mężczyzna twierdzi, że po wejściu do jednego z zagajników usłyszał niepokojący szelest, po czym zaatakowało go zwierzę. Twierdzi, że początkowo wziął je za własnego psa, ale ostatecznie uznał, że zaatakował go wilk.

W rozmowie z „Faktem” grzybiarz stwierdził, że w walce z wilkiem odniósł poważne rany. Zwierzę miało próbować przegryźć brzuch mężczyzny, a życie uratował mu kolega, który odstraszył agresora kijem. O sprawie poinformowano Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Lublinie.

Wilk, który atakuje ludzi? Eksperci są innego zdania

Całą sprawę na Facebooku skomentowało Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. Eksperci poinformowali, że odbyli rozmowę z zaatakowanym mężczyzną i obejrzeli zdjęcia ran, które odniósł poszkodowany.

Jak czytamy dalej:

Analizując odpowiedzi pana Tomasza Rosłańca na zadane przez nas szczegółowe pytania, a także relację ze zdarzenia, którą nam przekazał podczas rozmowy, opierając się na naszym ponad dwudziestoletnim doświadczeniu w badaniach terenowych nad wilkami, znajomości budowy i behawioru tych zwierząt, jednoznacznie stwierdzamy, że nie został on zaatakowany przez wilka.

Stowarzyszenie wyraziło też głębokie ubolewanie nad tym, że media nagłośniły sprawę bez wnikliwej analizy sytuacji oraz skonsultowania się z naukowcami. Tym samym – twierdzą eksperci – propagują one nieprawdę i przyczyniają się do budowania negatywnego nastawienia i lęku przed wilkami wśród społeczeństwa.

Wspomniane oświadczenie podpisali dr hab. Sabina Nowak – prezes Zarządu SdN „Wilk” oraz dr hab. inż. Robert Mysłajek – wiceprezes Zarządu SdN „Wilk”.

Za: Fakt.pl,Facebook

Archiwum: sierpień 2021
Photo of author

Ewa Malinowska

Weterynarz z wykształcenia i pasji. Aktualnie uczęszcza na kurs i zdobywa kwalifikacje z zakresu behawiorystyki zwierzęcej. Prywatnie „mama” dwóch psów i kota. W wolnych chwilach spaceruje z pupilami i odkrywa nowe, zielone zakątki swojego ukochanego miasta – Wrocławia.